F3 – 2017 – Seminarium „Ludzie Boga... stają się święci” M6. Święty

Transkrypt

F3 – 2017 – Seminarium „Ludzie Boga... stają się święci” M6. Święty
F3 – 2017 – Seminarium „Ludzie Boga... stają się święci”
M6. Święty Ignacy Loyola
Rozważania rozpoczynaj wezwaniem Ducha Świętego. Każdego dnia po rozważaniach módl się dla siebie
o świętość swoimi lub poniższymi słowami.
O świętość życia (św. Tomasz z Akwinu)
Pozwól mi, litościwy Boże, bym do tego, co się Tobie podoba, wytrwale dążył, bym tego roztropnie dociekał, to uczciwie
za prawdę uznał i doskonale wykonał na chwałę Imienia Twego. Rozporządź - Boże mój - stanem mego życia i daj, bym
wiedział, jak wykonać to, czego ode mnie żądasz, oraz spraw, bym wykonał to zgodnie z powinnością i godnością mej
duszy. Daj, Panie, Boże mój, by mię powodzenia i niepowodzenia nie osłabiały na duchu przez wynoszenie się lub przez
zniechęcenie. Bym z niczego nie cieszył się lub smucił się, jak tylko z tego, co do Ciebie prowadzi lub od Ciebie odwodzi.
Bym nie starał się podobać nikomu, jak tylko Tobie. Niech małym będzie dla mnie wszystko, co przemijające, a za
wartościowe niech uznaję tylko rzeczy wiekuistej i trwałej wartości. Oby obmierzła mi radość z tego, co jest pozbawione
Ciebie, i obym niczego nie pragnął, co jest poza Tobą i bez Ciebie. Obym szukał przyjemności, Panie, w pracy dla Ciebie,
a jakikolwiek spoczynek Ciebie pozbawiony - niech mi sprawia przykrość. Spraw, Boże mój, bym serce me kierował ku
Tobie i bym stale bolał nad moimi zaniedbaniami oraz czynił postanowienia poprawy. Uczyń mnie, Panie, Boże mój,
posłusznym bez oporu, ubogim bez przygnębienia, czystym bez zepsucia, cierpliwym bez szemrania, pokornym bez
udawania, wesołym bez roztrzepania, poważnym bez przytłaczania, ruchliwym bez lekkomyślności, bojącym się Ciebie
bez zwątpienia, szczerym bez dwoistości, czyniącym dobrze bez zarozumiałości, wpływającym na poprawę bliźniego bez
wywyższania siebie, budującym go słowami i przykładem bez obłudy. Daj mi, Panie Boże, serce tak doskonale czujne, by
się nie dało odwieść od Ciebie żadną ciekawością; serce szlachetne, które by się oparło niegodnym uczuciom, ciągnącym
mnie ku cofaniu się w moich postanowieniach; serce stałe, nie dające się załamać żadnym utrapieniem; serce wolne,
niedające się zwyciężyć naciskowi uczuć. Użycz mi, Panie, Boże mój, pojętności do poznania Ciebie, pilności do dążenia ku
Tobie i szukania Ciebie, mądrości dla znalezienia Ciebie; sposobu postępowania, który by się Tobie podobał; wytrwałości
wiernie Cię wyczekującej i ufności, że Cię w końcu spotkam i obejmę. Daj, bym kary tu mnie dręczące przyjmował dla
poprawy; bym dobrodziejstw Twoich, udzielonych mi w tym życiu, używał jako otrzymanych z Twej łaski
i z wdzięcznością, a radości Twoich niech zażywam dopiero w chwale niebieskiej Ojczyzny. Który żyjesz i królujesz, Boże,
przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Proś również o świętość dla swoich bliskich, znajomych, przyjaciół i nieprzyjaciół, kapłanów, osób
konsekrowanych. Módl się za konkretne osoby, które znasz.
Ignacy Loyola, hiszp. Iñigo López de Oñaz y Loyola (ur. przed 23 października 1491, zm. 31 lipca 1556) – święty
Kościoła katolickiego, teolog, prezbiter i założyciel zakonu jezuitów. Jego dewizą życiową była łacińska
sentencja: Ad maiorem Dei gloriam (Ku większej chwale Boga).
Dzień 1 – Zasada i fundament
Mk 12, 30: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim
umysłem i całą swoją mocą.
Św. Ignacy: „Człowiek został stworzony, aby Boga, naszego Pana, wielbił, okazywał Mu cześć i służył Mu –
i dzięki temu zbawił duszę swoją. Inne rzeczy na powierzchni ziemi stworzone zostały dla człowieka i po to, by
mu służyć pomocą w zmierzaniu do celu, dla którego został stworzony. Wynika z tego, że człowiek powinien
ich w takim stopniu używać, w jakim go wspomagają [w zmierzaniu] do jego celu, a w takim stopniu powinien
się ich pozbywać, w jakim mu [w dążeniu] do celu przeszkadzają. Toteż musimy się stawać obojętnymi wobec
wszystkich rzeczy stworzonych, jeżeli to zostało pozostawione całkowicie swobodnej decyzji naszej wolnej
woli, a nie zostało zakazane. Tak więc chodzi o to, byśmy ze swojej strony nie pragnęli bardziej zdrowia niż
choroby, bogactwa niż ubóstwa, szacunku niż pogardy, życia długiego niż krótkiego; i – co za tym idzie – byśmy
spośród wszystkich pozostałych rzeczy pragnęli tylko tego i to tylko wybierali, co nas bardziej prowadzi do
celu, dla którego zostaliśmy stworzeni.” (Zasada i fundament, Ćwiczenia Duchowe)
 Czy miłujesz Boga z całego serca, a jedność z Nim traktujesz jako jedyny i ostateczny cel Twojego życia?
Czy temu celowi podporządkowujesz wszystkie inne cele i decyzje? Czy wybierasz tylko to, co pomaga Ci
zrealizować ten cel, a odrzucasz to, co przeszkadza Ci w jego osiągnięciu? Czy posiadasz wewnętrzną
wolność wobec wszystkich stworzeń (osób i rzeczy) w taki sposób, by nie pragnąć niczego, dopóki nie
poznasz, czy to służy Twojemu celowi ostatecznemu (jedności z Bogiem)? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl
1
Dzień 2 – Korzyści wynikające z gorliwości
J 2, 17: Gorliwość o Twój dom pochłania mnie.
Łk 12, 48: Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego
żądać będą.
Św. Ignacy: „Tak więc rozważajcie Waszej powołanie, by z jednej strony gorąco Bogu dziękować za tak wielkie
dobrodziejstwo, a z drugiej prosić go o szczególną pomoc, aby móc temu powołaniu odpowiedzieć, a siebie
wspomagać przez zapał i pilność, które Wam są konieczne do osiągnięcia tak wzniosłych celów. Lenistwo,
ospałość i niechęć do nauki i innych dobrych czynności podjętych z miłości naszego Pana, Jezusa Chrystusa,
uważajcie za sprzysiężonych nieprzyjaciół Waszego celu. Dla ożywienia własnej gorliwości niech każdy ma
przed oczyma nie tych, którzy jego zdaniem są mniej gorliwi, lecz tych, którzy są bardzo gorliwi i pilni. Nie
dajcie się wyprzedzać synom tego świata, którzy z większą troskliwością i pilnością szukają rzeczy doczesnych
niż Wy wiecznych. Wstydźcie się, że biegną oni szybciej do śmierci niż Wy do życia. Uważajcie się za ludzi
bardzo przeciętnych, jeśliby się okazało, że jakiś dworzanin z większą pilnością służy w celu pozyskania sobie
względów ziemskiego księcia, niż Wy dla pozyskania sobie względów Władcy niebieskiego, lub że jakiś żołnierz
przygotowuje się i walczy dzielniej o chwałę zwycięstwa i łup, niż Wy o zwycięstwo i tryumf nad światem,
szatanem i samymi sobą, a równocześnie o Królestwo Boże i wieczną chwałą. Nie bądźcie więc, na miłość
Boga, ani opieszali, ani obojętni. Mówi się bowiem, że „łuk łamie się wskutek zbytniego napięcia, duch
natomiast przez zbytnie odprężenie”(…). Doświadczenie uczy, że radość, jaką można osiągnąć w tym życiu, nie
jest udziałem leniwych, lecz gorliwych w służbie Bożej. I słusznie; usiłując bowiem zwyciężyć samych siebie
i pokonać miłość własną, usuwają wraz z nią korzenie namiętności i wszelkich udręk; zdobywając zaś dobre
nawyki, dochodzą łatwo i radośnie do działania zgodnego z nimi w sposób prawie naturalny.” (List
o doskonałości)
 W jaki sposób służysz Bogu – z gorliwością i zapałem, czy leniwie i ospale? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
Dzień 3 – Szkody wynikające z nieroztropnej gorliwości
Prz 13, 16: Roztropny czyni wszystko z rozwagą.
Św. Ignacy: „To, co dotychczas powiedziałem, by zbudzić śpiącego i zachęcić do szybszego biegu opieszałego
i marudera, nie powinno być okazją do popadnięcia w drugą skrajność: w nieroztropną gorliwość. Przyczyną
chorób ducha jest nie tylko chłód, np. oziębłość, lecz także gorąco, np. nieumiarkowana gorliwość. „Niech
wasza służba będzie rozumna” – pisał św. Paweł (Por. Rz 12, 1). (…) I rzeczywiście nieprzyjaciel – jak mówi św.
Bernard – nie posługuje się żadnym podstępem bardziej skutecznym do usunięcia z serca prawdziwej miłości
niż tym, że sprawi, by postępowano nierozważnie i niezgodnie z rozsądkiem (…) Wskutek braku umiaru dobro
zamienia się w zło, a cnota w wadę. Wynika też z tego wiele trudności przeciwnych zamiarom tego, który tak
postępuje. Po pierwsze, nie może on służyć Bogu długo i wytrwale. Koń przemęczony w pierwszych dniach
podróży zwykle jej nie kończy; co więcej, zazwyczaj jest rzeczą konieczną, by inni zajęli się jego leczeniem. Po
drugie, to, co się osiąga ze zbytnim pośpiechem, nie jest zwykle trwałe, bo jak mówi Pismo Św.: „Majątek
prędko nabyty, umniejszy się” (Prz 13, 11). (…) Po trzecie, nie zwraca się uwagi na to, by uniknąć
niebezpieczeństwa nadmiernego obciążenia barki. Wprawdzie jest niebezpiecznie płynąć barką bez
obciążenia, ponieważ fale będą nią rzucać, ale jeszcze bardziej niebezpiecznie jest obciążać ją tak dalece, że
prawie tonie. Po czwarte, zdarza się, że krzyżując starego człowieka, krzyżuje się także i nowego, który
wskutek osłabienia nie może praktykować cnót. Według św. Bernarda przez taki brak umiaru giną cztery
rzeczy: „Ciało traci sprawność, duch zapał, bliźni przykład, a Bóg chwałę”. Stąd wyciąga wniosek, że kto w ten
sposób poniewiera żywą świątynię Boga, ten postępuje świętokradzko i w sposób karygodny. (…) Stąd też
konieczny jest w tej dziedzinie rozsądek, który by praktykowanie cnót utrzymywał między dwiema
skrajnościami.” (List o doskonałości)
 Czy w służbie Bogu zachowujesz rozwagę i kierujesz się rozsądkiem? Czy nie bierzesz na siebie zbyt wielu
obowiązków, np. posług we wspólnocie? Czy dbasz o właściwą ilość snu i konieczny odpoczynek? Czy nie
pomnażasz wciąż swoich pobożnych praktyk tak, że brakuje Ci już czasu dla rodziny oraz na wypełnianie
innych zobowiązań? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl
2
Dzień 4 – Posłuszeństwo jako środek do osiągnięcia roztropnego umiaru
Hbr 13, 17: Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami
waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was
korzystne.
Św. Ignacy: „Jeśli roztropny umiar wydaje się Wam rzadkim ptakiem i rzeczą trudną do osiągnięcia, starajcie
się przynajmniej zastąpić go posłuszeństwem, którego rada będzie pewna i bezpieczna. Ale gdyby ktoś chciał
iść raczej za własnym zdaniem, niech posłucha tego, co na ten temat mówi św. Bernard: „Cokolwiek się czyni
bez woli i zgody ojca duchownego, będzie uznane za objaw próżnej chwały, a nie za powód do nagrody”.
Niech też pamięta, że według Pisma Św. „sprzeciwiać się jest złem bałwochwalstwa, a nie słuchać – grzechem
wróżbiarstwa”. Tak więc, by zachować środek między dwiema skrajnościami: oziębłością i nieroztropną
gorliwością, omawiajcie Wasze sprawy z przełożonymi i stosujcie się do wskazań posłuszeństwa. Jeśli
odczuwacie wielkie pragnienie umartwienia, zaspokajajcie je raczej przez opanowanie Waszej woli i poddanie
Waszego sądu pod jarzmo posłuszeństwa niż przez osłabianie i trapienie ciała bez należytego umiaru,
zwłaszcza teraz w czasie studiów.” (List o doskonałości)
 Czy masz stałego spowiednika (kierownika duchowego)? Czy jesteś posłuszny(a) jego radom? A jeśli
jeszcze nie masz, to czy modlisz się o niego i poszukujesz go? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
Dzień 5 – Rozeznanie duchów
Łk 5, 22: Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi rzekł do nich: „Co za myśli nurtują w sercach waszych?”
Mt 15, 19: Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe
świadectwa, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym.
Św. Ignacy (pisze o sobie samym w trzeciej osobie): „Ostrzeliwanie twierdzy trwało już dobrą chwilę, gdy nagle
kula z działa ugodziła go w nogę i zdruzgotała ją zupełnie. (…) Kości zaczęły się już zrastać. Przykładano wiele
maści i bez przerwy naciągano nogę przy pomocy wyciągu, który go męczył wiele dni. Ale Pan nasz przywracał
mu zdrowie. Czuł się już tak dobrze, że uważał się prawie za zdrowego, z tym tylko wyjątkiem, że nie mógł
jeszcze stąpać chorą nogą i dlatego musiał leżeć w łóżku. A ponieważ bardzo był rozmiłowany w czytaniu
książek światowych i pełnych różnych zmyślonych historii, tak zwanych romansów rycerskich, więc czując się
dobrze poprosił dla zabicia czasu o jakieś książki tego rodzaju. W tym domu nie było jednak żadnych takich
książek, które zwykł był czytać. Dlatego dano mu Życie Chrystusa i księgę Żywotów Świętych w języku
hiszpańskim. Czytał więc często te książki i nawet poczuł w sobie pewien pociąg do tego, co tam było
napisane. Ale kiedy przerywał to czytanie, rozmyślał niekiedy nad tym, co przeczytał, kiedy indziej zaś nad
sprawami światowymi, które przedtem zajmowały jego umysł. Wśród tych wielu spraw próżnych, które mu się
narzucały, jedna tak bardzo opanowała jego serce, że zatopiwszy się w niej rozmyślał nad nią dwie, trzy a
nawet cztery godziny, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Marzył o tym, czego by miał dokonać w służbie
pewnej damy, o środkach, których by użył, aby dostać się do miejscowości, gdzie ona mieszkała, o wierszach
i słowach, w których by się do niej zwracał, wreszcie o czynach orężnych, których by dokonywał w jej służbie.
I tak był pogrążony w tych marzeniach, że nawet nie widział, jak bardzo były one niemożliwe do spełnienia,
ponieważ dama ta nie była zwyczajną szlachcianką, ani hrabianką, ani księżniczką, ale należała do
nieporównanie wyższego stanu. Tymczasem Pan nasz spieszył mu z pomocą i sprawiał, że po tych myślach
następowały inne, zrodzone z tego, co przeczytał. (…) I to następstwo tak różnych myśli trwało w nim przez
dosyć długi czas, a on zatrzymywał się zawsze nad myślą, która się pojawiała i narzucała jego wyobraźni: już to
myśl o światowych wyczynach, których pragnął dokonać, już to ta inna – o Bogu. Wreszcie znużony odrzucał je
i zajmował się czym innym. Jednakże w tym [następstwie myśli] była taka różnica: kiedy myślał o rzeczach
światowych, doznawał w tym wielkiej przyjemności, a kiedy znużony porzucał te myśli, czuł się oschły
i niezadowolony. Kiedy znów myślał o odbyciu boso pielgrzymki do Jerozolimy lub o tym, żeby odżywiać się
samymi tylko jarzynami i oddawać się innym surowościom, jakie widział u świętych, nie tylko odczuwał
pociechę, kiedy trwał w tych myślach, ale nawet po ich ustąpieniu pozostawał zadowolony i radosny. Nie
zwracał jednak na to uwagi ani nie zatrzymywał się nad ocena tej różnicy aż do chwili, kiedy pewnego razu
otworzyły mu się nieco oczy i kiedy zaczął dziwić się tej różnicy i zastanawiać się nad nią. To doświadczenie
doprowadziło go do zrozumienia, że jedne myśli czynił go smutnym, inne radosnym. I tak powoli doszedł do
Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl
3
poznania różnicy duchów, które w nim działał - jednego szatańskiego, drugiego Bożego. To było jego pierwsze
rozważanie o rzeczach Bożych; a kiedy potem oddawał się Ćwiczeniom [Duchownym], stąd czerpał swoje
pierwsze światło do rozpoznania różnicy duchów.” (Opowieść Pielgrzyma)
 Co wypełnia Twoje myśli – sprawy Pana czy sprawy świata: pożądliwość ciała – zmysłowość, pożądliwość
oczu – zachłanność dóbr lub pycha? Czy czuwasz nad swoimi myślami i natychmiast odrzucasz wszelką
pokusę? Czy nie przyzwalasz na grzech, przyglądając się nęcącej pokusie? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
Dzień 6 – Reguły o trzymaniu z Kościołem
J 10, 27: Moje owce słuchają mego głosu.
Dz 9, 5: A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” „Kto
jesteś, Panie?” – powiedział. A On: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz”.
Św. Ignacy: „[352] Do zachowania prawdziwej postawy, jaką powinniśmy przyjąć w Kościele wojującym należy
przestrzegać następujących reguł:
[353] Reguła 1. Rezygnując z wszelkiego własnego sądu trzeba mieć umysł gotowy i skory do okazania
posłuszeństwa we wszystkim prawdziwej oblubienicy Chrystusa, Pana naszego, czyli naszej świętej Matce,
Kościołowi hierarchicznemu.
[362] Reguła 10. Powinniśmy być gotowi do uznania i pochwalania zarówno dekretów i poleceń, jak
i obyczajów naszych przełożonych. Chociaż bowiem czasami nie są one godne pochwały, to jednak
występowanie przeciw nim czy to podczas publicznych przemówień, czy to w rozmowach z ludźmi prostymi
zrodziłoby raczej szemranie i zgorszenie wśród ludzi – i to zarówno przeciw przełożonym świeckim jak
duchownym. Toteż jak z jednej strony jest rzeczą szkodliwą mówić źle do ludzi pod nieobecność przełożonych,
tak może być rzeczą pożyteczną, jeżeli się rozmawia o złych obyczajach z tymi, którzy mogą temu zaradzić.
[365] Reguła 13. By we wszystkim utrafiać w sedno, powinniśmy być zawsze gotowi wierzyć iż białe, które
widzę, jest czarne, jeżeli się tak wypowie Kościół hierarchiczny, w przekonaniu, że między Chrystusem, naszym
Panem i Oblubieńcem, a Kościołem, Jego Oblubienicą, działa ten sam Duch, który nami kieruje i rządzi ku
zbawieniu innych dusz. Świętą Matką naszą, Kościołem, rządzi bowiem i kieruje ten sam Duch i Pan nasz, który
nam dał dziesięć przykazań.” (Reguły o trzymaniu z Kościołem, Ćwiczenia Duchowe)
 Czy okazujesz posłuszeństwo Kościołowi – w osobie proboszcza, pasterza wspólnoty, lidera, animatora?
Czy jesteś w stanie zrezygnować ze swojego zdania i przyjąć w pokorze to, co mówi Twój przełożony? Czy
wystrzegasz się szemrania, które uderzając w Kościół rani Serce Jezusa? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
Dzień 7 – Wypełnianie woli Bożej
J 4, 34: Powiedział im Jezus: „Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego
dzieło”.
Św. Ignacy: „Oby Jezus Chrystus, Bóg nasz i Pan, dał nam wszystkim łaskę rozpoznawania zawsze jego
najświętszej woli i wypełniania jej całkowicie.” (List do o. Jakuba Mirona)
 Czy starasz się rozpoznać i wypełnić wolę Bożą? W jaki sposób to robisz? Porozmawiaj o tym z Jezusem.
Cytowany wyżej fragmenty pochodzą z dzieł św. Ignacego Loyoli
Ćwiczenia Duchowe: http://web.archive.org/web/20110117094944/http://www.jezuici.pl/ignatiana/cd.html
List o doskonałości: http://ignacyloyola.blogspot.com/2012/07/listy-sw-ignacego.html
Opowieść Pielgrzyma: http://ignacyloyola.blogspot.com/2011/08/opowiesc-pielgrzyma-1.html
List do o. Jakuba Mirona: http://ignacyloyola.blogspot.com/2013/07/do-o-jakuba-mirona.html
Inne dzieła św. Ignacego: http://ignacyloyola.blogspot.com
Materiały formacyjne Wspólnoty Effatha przy parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie; www.effatha-lublin.pl
4