Dylematy orzecznictwa sądowo- -psychiatrycznego w
Transkrypt
Dylematy orzecznictwa sądowo- -psychiatrycznego w
PRACA POGLĄDOWA ISSN 1643–0956 Piotr Radziwiłłowicz1, Katarzyna Gil2 1Katedra i Klinika Chorób Psychicznych i Zaburzeń Nerwicowych Akademii Medycznej w Gdańsku Medyczna w Gdańsku, Studenckie Koło Naukowe przy Klinice Chorób Psychicznych i Zaburzeń Nerwicowych AMG 2Akademia Dylematy orzecznictwa sądowo-psychiatrycznego w sprawach spadkowych Dillemas in forensic opinioning in inheritance issues STRESZCZENIE Tematem pracy jest zasygnalizowanie problemów orzecznictwa sądowo-psychiatrycznego, głównie w sprawach spadkowych. Biegły psychiatra napotyka wiele trudności orzeczniczych, wynikających z różnego podejścia kulturowego, światopoglądowego i merytorycznego. Istotne są niedostatki dokumentacji, przeszkody formalno-prawne oraz zróżnicowanie poglądów na temat określonych objawów psychopatologicznych, które mogą wpłynąć na zdolność do testowania. W ocenie biegłych szczególnie trudne do oceny są głębsza depresja i schizofrenia ubytkowa. Niezależnie od podglądów biegli powinni się cechować konsekwencją, doświadczeniem klinicznym i dużą niezależnością, a także wysokim poziomem etycznym. Słowa kluczowe: testament, zdolność do testowania ABSTRACT The subject of this work is to signal the problem of jurisdiction in judical-psychical cases regarding inheritance. Psychiatrists can face many difficulties in jurisdictions that arise from culture, philosophy of life and essential differences. Very important are: lack of documentation, judical-formal obstacles and different views on psychopathological symptoms influencing making up a valid testament. Especially difficult to assess in experts’ opinion is deeper depression and schizofrenia with negative symptoms. In spite of opinions, experts should be cons- Adres do korespondencji: dr med. Piotr Radziwiłłowicz Klinika Chorób Psychicznych i Zaburzeń Nerwicowych AM w Gdańsku ul. Dębinki 7, 80–211 Gdańsk tel. (058) 349 26 50, faks (058) 349 27 48 Psychiatria w Praktyce Ogólnolekarskiej 2004; 4 (2): 63–66 Copyright © 2004 Via Medica tant, have clinical experience and be highly independent, and their level of ethics should be high. Key words: the will, testamentary capacity Orzecznictwo sądowo-psychiatryczne cywilne jest jednym z trudniejszych działów psychiatrii. Zetknięcie dwóch tak różnych dziedzin wiedzy — prawa i medycyny — do którego dochodzi w orzecznictwie, stawia przed osobą lekarza biegłego wiele wymagań i trudności, którym musi sprostać. Oprócz wiedzy merytorycznej i doświadczenia — nie tylko z zakresu psychiatrii, ale także interny, neurologii, onkologii, medycyny paliatywnej i farmakologii — psychiatra orzekający powinien się cechować nienaganną postawą etyczną, reprezentować ustalone zasady moralne, zgodne z powszechnie panującymi normami społeczno-etycznymi, znajomością prawa orzeczniczego, a co najważniejsze — powinien być bezstronny. Biegły musi się charakteryzować doświadczeniem klinicznym i życiowym [1]. Posiadanie tych wszystkich cech i umiejętności, choć niełatwe, gwarantuje sukces i rzetelność wydawanej opinii sądowo-psychiatrycznej. Zróżnicowane poglądy na temat wpływu niektórych objawów psychopatologicznych na zdolność do testowania powodują, że opinie wydawane przez różnych biegłych, a dotyczące tej samej sprawy, są czasami krańcowo różne. W polskim prawie kwestie dotyczące wyboru biegłego psychiatry są bardzo ogólnikowe, nie zawierają dokładnie określonych zasad, zakresu kwalifikacji i wymagań, jakie powinien spełniać biegły. W konsekwencji biegłym często staje się osoba, która nie posiada odpowiedniego doświadczenia, a czasem jej wybór jest dziełem przypadku. Rozwiązanie tego trudnego problemu nie należy oczywiście do samych lekarzy biegłych, ale do odpowiednich or- www.psychiatria.med.pl 63 Psychiatria w Praktyce Ogólnolekarskiej 2004, tom 4, nr 2 ganów ustawodawczych. Podejmując kwestie problemów orzeczniczych, nie sposób jednak nie sygnalizować konieczności bardziej jasnej i konkretnej regulacji przepisów prawnych, dotyczących wyboru biegłego oraz kontroli jego pracy. Do chwili obecnej część opinii sądowo-psychiatrycznych pozostaje poza jakąkolwiek kontrolą merytoryczną. Kwestie prawne w medycynie, a zwłaszcza w psychiatrii, nie mogą być reprezentowane w oderwaniu od zjawisk kulturowych, obyczajowych i religijnych. W związku z tym od biegłych wymaga się nie tylko bezstronności i umiejętności logicznego myślenia, ale także znajomości realiów społecznych panujących w danym kraju, a nawet regionie. Biegły powinien być „mężem zaufania”, powinien mieć zagwarantowane odpowiednie zarobki, poczucie bezpieczeństwa, a jego kompetencje powinny być trochę szersze niż obecnie. Powinno mu przysługiwać prawo do uzupełniania materiału dowodowego, na przykład o wywiady obiektywne, od członków rodziny osoby zmarłej lub żyjącej. Przysłuchiwanie się zeznaniom świadków lub stron na rozprawie jest połączone z trudnościami związanymi z rejestracją wypowiedzi, nie ma wówczas bezpośredniego kontaktu z osobą pytaną, rozmowa jest zakłócana ingerencją pełnomocników, stresem, miejscem itp. Medycyna, a zwłaszcza psychiatria, opiera się na kategoriach prawdopodobieństwa, jest dziedziną wiedzy przynajmniej częściowo intuicyjną, a lekarze zorientowani humanistycznie uważają, że jest sztuką. W orzecznictwie cywilnym lekarz staje się ekspertem i raczej teoretykiem, choć wiedza życiowa i praktyczna również jest mu niezbędna. Prawo jest konkretne, medycyna — nie. Prawo wymaga jednoznaczności, medycyna — nie zawsze [2]. W medycynie ostre granice są rzadkie, w prawie — częste. Biegły na czas pracy zawiesza działalność lekarską, staje się ekspertem. Od biegłych prawo wymaga postawienia „grubej kreski” lub, jak kto woli, pewnej kategoryczności stwierdzeń. Paradygmat ten obliguje biegłego do zmiany sposobu myślenia z typowo medycznego na medyczno-prawniczy. Dotyczy to zwłaszcza orzekania o zdolności do świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia swojej woli. Albo dana osoba jest do tego zdolna, albo nie. W prawie karnym istnieje pewne ułatwienie orzecznicze, polegające na istnieniu kategorii przejściowej, jaką jest możliwość orzeczenia poczytalności ograniczonej w znacznym stopniu. W orzecznictwie cywilnym nie istnieje jakość pośrednia. Jednoznaczne określenie o zdolności do podejmowania czynności prawnych, w tym do testowania, często jest niemożliwe. Konieczność orzekania w stosunku do osób zaintere- 64 sowanych określonym rozstrzygnięciem sprawy, korzystnym dla siebie lub osób nieżyjących, oraz fakt, że materiał dowodowy często jest sprzeczny i niejednoznaczny, a zeznania świadków niemal nagminnie zaprzeczają sobie nawzajem, są dla biegłego prawdziwym wyzwaniem. W dobie integracji różnych dziedzin wiedzy medycyna i prawo coraz częściej mają wspólne obszary do rozważań teoretycznych, a ekonomizacja i próby urynkowienia medycyny częściowo ją zdehumanizowały. Lekarze, zwłaszcza psychiatrzy, coraz częściej stają przed dylematami prawnymi i potrzebna jest ogromna ostrożność, aby nie ulec naciskom pacjentów lub ich rodzin dotyczących uczestniczenia w sporach rodzinnych lub prawnych bez postanowienia sądu. Lekarz może, a czasem musi orzekać lub wypowiadać się w kwestiach prawnych, ale powinien to czynić wyłącznie na żądanie odpowiednich organów wymiaru sprawiedliwości. Wszelkie prywatne orzeczenia wykorzystywane na użytek sądu są traktowane podejrzliwie i budzą wątpliwości dotyczące braku bezstronności. Zresztą, sąd korzysta z tak zwanego „prawa swobodnej oceny dowodów” i ekspertyz, które wykonuje się na życzenie jednej ze stron, bez postanowienia sądu w tej sprawie. Mają one jednak małą wartość dowodową, nawet jeśli nie budzą nawet kontrowersji natury etycznej. W sprawach testamentowych często można się spotkać z prośbą rodziny o uczestnictwo lekarza psychiatry podczas spisywania testamentu, na przykład w szpitalu. Może to mieć znaczenie dowodowe pod warunkiem, że lekarz założy dokumentację tego wydarzenia albo za zgodą lekarza dyżurnego wpisze swoje uwagi do dokumentacji szpitalnej. Zapis taki musi zawierać protokół badania psychiatrycznego z oceną funkcji poznawczych, świadomości i orientacji. Lekarz może oczywiście zeznać i opisać swoje obserwacje w terminie późniejszym, ale mają one mniejszą wartość dowodową ze względu na regułę upływu czasu. Należy wspomnieć także o tak zwanej zasadzie zamkniętego materiału dowodowego. Oznacza to, że zwłaszcza w sprawach testamentowych, zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, biegły nie powinien we własnym zakresie rozszerzać materiału dowodowego (np. przez zwrócenie się do placówki służby zdrowia o dosłanie brakującej części dokumentacji lekarskiej). Obecnie biegły może się opierać wyłącznie na materiale dowodowym zgromadzonym w aktach, z wyjątkiem sytuacji, gdy osoba będąca podmiotem orzekania żyje. Wówczas biegły musi zbadać ją osobiście, a wszelkie żądania o orzeczenie wyłącznie na podstawie akt w stosunku do www.psychiatria.med.pl Piotr Radziwiłłowicz, Katarzyna Gil, Dylematy orzecznictwa sądowo-psychiatrycznego w sprawach spadkowych osoby żyjącej powinny być zakończone wnioskiem o zmianę postanowienia sądu i o uzupełnienie materiału dowodowego w postaci osobistego badania probanda. Ma to kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia merytorycznego, uniemożliwia zakwestionowanie opinii i zwiększa jej rzetelność. Zamknięcie materiału dowodowego przez sąd nie zawsze odbywa się w odpowiednim czasie, niekiedy jest zbyt wczesne. Do chwili obecnej niska pozostaje świadomość dotycząca faktu, że dokumentacja lekarska, zwłaszcza internistyczna, niekoniecznie w pełni odzwierciedla stan psychiczny probanda. Zależy to od indywidualnej wnikliwości lekarza prowadzącego, brakuje również odpowiednich formularzy tak zwanego badania przedmiotowego. Ocena stanu psychicznego ogranicza się jedynie do stwierdzenia, czy kontakt słowny jest łatwy czy trudny. To stanowczo za mało. W obecnych czasach toczy się wiele różnych procesów sądowych i należy zmienić formularze oraz rozszerzyć je przynamniej o stwierdzenie, czy u pacjenta występują ostre zaburzenia psychiczne, czy jest prawidłowo zorientowany w miejscu, czasie i sytuacji, a także jaki jest stan jego świadomości. Nie trzeba mieć kwalifikacji psychiatry, by te kategorie ocenić prawidłowo — psychiatra również potrafi dokonywać pomiaru temperatury ciała czy cewnikowania pacjenta. Czy ten stan rzeczy nie wynika z niedostatków dydaktyki? Możliwe, ale najważniejsze jest uświadamianie studentom medycyny, jak duże znaczenie mają adnotacje dotyczące stanu psychicznego pacjenta podczas przyjęcia i jakie konsekwencje mogą mieć błędne notatki lub brak danych dotyczących podstawowych zaburzeń psychicznych u pacjenta przyjętego do szpitala lub podczas jego pobytu. Niewiele osób wie (szkoda, że sądy również), że oprócz dokumentacji lekarskiej istnieją jeszcze tak zwane obserwacje pielęgniarskie, a ostatnio — historie pielęgnowania, bardzo cenne i rzetelnie prowadzone, tkwiące często w szufladach pielęgniarek oddziałowych. Zawierają one bezcenne zapiski dotyczące stanu psychicznego i mogą być decydującym materiałem dowodowym w spornych sprawach testamentowych lub dotyczących odszkodowania. Dokumentację medyczną należy chronić przed dostępem osób niepowołanych, a przede wszystkim przed zagubieniem lub kradzieżą. Jednak tak się nie dzieje. W renomowanych szpitalach historie choroby leżą w dyżurkach lekarskich lub pielęgniarskich w otwartych szafach, w przychodniach szafki na dokumentacje są stale otwarte. Osoba zainteresowana zakwestionowaniem testamentu bez problemu może wynieść taką dokumentację. Pewnym rozwiązaniem jest archiwizacja elektroniczna, ale wymaga ona szko- lenia personelu, nakładów finansowych i nowoczesnej ochrony antyhakerskiej. Sądy żądają dokumentacji lekarskiej od różnych placówek służby zdrowia, otrzymując często kserokopie. Mają one niewielką wartość dowodową, ponieważ nigdy nie zawierają całości dokumentacji, fragmenty są nieczytelne, strony są ułożone w nieodpowiedniej kolejności, niemożliwe jest odróżnienie dopisków wykonanych post factum i występują inne, podobne problemy. Biegli psychiatrzy powinni odsyłać akta zawierające bezwartościowe kserokopie z prośbą o udostępnienie oryginałów. Autorzy niniejszej pracy spotkali się już z przypadkami wydania błędnej merytorycznie opinii z powodu nieczytelnego wypisu ze szpitala. Żadna placówka służby zdrowia nie ma prawa odmówić udostępnienia oryginałów dokumentacji lekarskiej na żądanie sądu [3]. Osobnym zagadnieniem jest ocena zdolności do testowania przez osoby, które popełniły samobójstwo i pozostawiły testament. W zeznaniach rodzin biegli często spotykają się z osądem a priori, że samobójca to osoba chora psychicznie lub co najmniej niezrównoważona. Jest to pogląd błędny [4, 5]. Osoba popełniająca samobójstwo, pomijając przypadkową śmierć w wyniku demonstracji samobójczej (np. u młodzieży), to osoba krańcowo nieszczęśliwa, ale niekoniecznie chora psychicznie. Samobójstwo jest zjawiskiem złożonym i wieloprzyczynowym. Wśród powodów wymienia się: depresję, osamotnienie, izolację społeczną, tak zwane sytuacje bez wyjścia. Im większa jest odległość czasowa od sporządzenia testamentu do śmierci testatora, tym mniej istotna — w sensie orzeczniczym — jest przyczyna śmierci. Nie można skrótowo omówić wszystkich jednostek chorobowych psychicznych i somatycznych, które mogą wpłynąć na zdolność do świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Indywidualne podejście, ocena wszystkich okoliczności dodatkowych, stosowanych leków, z pozoru nieistotnych cech psychicznych, odchyleń charakterologicznych, sugestywność i wpływ osób trzecich mogą mieć najistotniejsze znaczenie przy orzekaniu. Pozostaje jedynie zasygnalizowanie praktycznych aspektów orzekania w wybranych jednostkach nozologicznych. Takie jednostki, jak: zespoły urojeniowe (dawniej „zespoły paranoiczne”), jakościowe zaburzenia świadomości, zespół paranoidalny czy głębokie otępienie wykluczają możliwość świadomego i swobodnego powzięcia decyzji oraz wyrażenia woli. Od pewnego czasu coraz więcej kontrowersji wzbudząją przypadki schizofrenii przewlekłej, ubytkowej lub ostatnio „schizofrenii z objawami negatywnymi”. www.psychiatria.med.pl 65 Psychiatria w Praktyce Ogólnolekarskiej 2004, tom 4, nr 2 Czy chory, który od kilkunastu lat nie miał ostrej psychozy, żyje w osamotnieniu, jest podejrzliwy, „dziwaczny”, ma szczątkowe urojenia, jest oderwany od rzeczywistości i wycofany społecznie, może całkowicie świadomie dysponować swoim majątkiem, nawet w przypadku sporządzenia testamentu notarialnego? Do niedawna funkcjonował pewien stereotyp — brak ostrej psychozy oznaczał zdolność do testowania. Obecnie coraz większe znaczenie przywiązuje się do objawów negatywnych schizofrenii, uważając je za wynik deficytu aktywności dopaminergicznej w korze mózgu, głównie w płatach czołowych. Objawy negatywne często powodują inwalidztwo, złe funkcjonowanie społeczne i obniżenie krytycyzmu oraz wzrost sugestywności, niejednokrotnie bardziej niż w przypadku objawów pozytywnych. Objawy te mogą istotnie zakłócać zdolność do testowania. Z kolei zwolennicy wolności człowieka oraz indywidualizmu psychospołecznego uważają, że chorym z przewlekłą schizofrenią należy przyznać prawo decydowania o swoim majątku. Sprawa jest kontrowersyjna i należy ją rozpatrywać indywidualnie. W wypadku sporządzenia testamentu w stanie depresji kluczowym zagadnieniem jest ustalenie, czy chodzi o depresję psychotyczną (z urojeniami) czy depresję niepsychotyczną, która z reguły nie eliminuje zdolności do testowania. Depresja nie stanowi przeszkody do realistycznej oceny faktów zachodzących w otoczeniu, a tym samym nie jest przeszkodą do sporządzenia ważnego testamentu. Należy jednak pamiętać o zafałszowaniu świata rzeczywistego z powodu „depresyjnego widzenia świata”. W sytuacji, gdy testator sporządził testament na rzecz osoby niezwiązanej z nim emocjonalnie, formalnie lub ekonomicznie, zawsze należy brać pod uwagę możliwość motywacji depresyjnej, wynikającej z poczucia winy. Jeżeli motywacja ta opiera się na przesłankach patologicznych, zawsze istnieje możliwość patologicznych treści w sporządzanym testamencie. 66 W depresji widoczna jest pesymistyczna ocena przeszłości i stresów, które były udziałem testatora w przeszłości. Towarzyszy temu negatywna ocena przeszłości, z poczuciem winy i wstydu, chory jest świadomy swojej „niższości” wobec otoczenia. Ten fakt należy mieć zawsze na uwadze, oceniając zdolność do testowania. Biegły w przypadku depresji dysponuje zwykle dokumentacją lekarską z przychodni lub szpitali psychiatrycznych, gdzie znajdują się wpisy o zaburzeniach snu, spadku łaknienia i objawach lękowych. Zazwyczaj nie ma wzmianek dotyczących zaburzeń funkcji poznawczych w przypadku depresji lub objawów lękowych. Orzecznictwo w sprawach spadkowych jest jednym z ciekawszych i trudniejszych działów orzecznictwa cywilnego. Świadomość posiadania, wzrastająca wśród społeczeństwa w wyniku przemian ustrojowych, nakłada na biegłych psychiatrów nowe obowiązki i wyzwania. Sprostanie tym wymaganiom zależy między innymi od poprawy jakości prowadzenia dokumentacji lekarskiej i protokołów rozpraw sądowych oraz uregulowania kształcenia biegłych psychiatrów. PIŚMIENNICTWO 1. Habermeyer E., Sass H. A symptom oriented approach to evaluate legal capacity under account of the term will. Fortsch. Neurol. Psychiatr. 2002; 70: 5–10. 2. Barolin G.S., Welte R. Expanded criteria for assessement of legal competence and testifying capacity in borderline cases of organic brain syndromes — an important field for cooperation between medicine and law. Wien. Med. Wochenschr 2001; 151: 15–17, 391–396. 3. Pobocha J. Metoda opiniowania w sprawach testamentowych. Postępy Psychiatrii i Neurologii 2000; 9: 53. 4. Shulman K.I., Hull I., Cohen C.A. Testamentary capacity and suicide: an overview of legal and psychiatric issues. Int. J. Law Psychiatry 2003; 26: 403–415. 5. Waern M., Runeson B.S., Allebeck P. i wsp. Mental disorder in elderly suicides: a case control study. Am. J. of Psychiatry 2002; 159: 450–455. www.psychiatria.med.pl