korzenie- trzemeszna

Transkrypt

korzenie- trzemeszna
Andrzej J. Kamyszek
KORZENIETRZEMESZNA
Opowiadanie nie tylko dla wnuków
Suwałki – 2014 - Trzemeszno
1
Spis treści
OD AUTORA ........................................................................................................................................ 3
POCZĄTKI DZIEJÓW TRZEMESZNA. KULT ŚW. WOJCIECHA (Adalberta)
SŁAWNIKOWICA (956 – 997). ...................................................................................................... 5
KLASZTOR KANONIKÓW REGULARNYCH. .............................................................................. 23
KOŚCIOŁY TRZEMESZEŃSKIE i CMENTARZE. ...................................................................... 44
SAMORZĄD i OŚRODEK MIEJSKI ............................................................................................. 67
ŻYCIE GOSPODARCZE. .................................................................................................................. 79
EDUKACJA. ........................................................................................................................................ 96
TRZEMESZNO – GRÓD KILIŃSKIEGO, NIESPOKOJNE MIASTO POWSTAŃCÓW.. 114
SŁAWNI TRZEMESZNIANIE .................................................................................................... 131
KRONIKA WYDARZEŃ. ................................................................................................................ 154
WYKAZ ŹRÓDEŁ i OPRACOWAŃ. .............................................................................................. 166
ZAKOŃCZENIE. .............................................................................................................................. 170
2
Motto:
„Człowiek tęskni do miejsca, w którym się urodził, do krainy, która była ojczyzną jego
przodków”.
Prof. Andrzej Strumiłło.
OD AUTORA
Opowiadaniem tym pt. Korzenie Trzemeszna spełniam prośbę młodych trzemesznian, jak również obowiązek przekazania wnukom historii rodzinnych stron. Czynię to
w miejsce tradycyjnej gawędy przy kominku tym razem przy komputerze w formie zapisu
elektronicznego e-booka. Starałem się zgromadzić wszystkie istotne i dostępne informacje o dawnym Trzemesznie oraz okolicy, powiązać je zgodnie z posiadaną wiedzą, opracować jako podręczne kompendium trzemeszeńskie.
Początki dziejów Trzemeszna do dziś są przedmiotem dyskusji i kontrowersji.
Jedni badacze wiążą je z klasztorem z czasów Mieszka I, powołując na zapisy trzemeszeńskich kanoników w tzw. Spominkach trzemeszeńskich, udostępnionych nam i przetłumaczonych z łaciny przez Bartosza Paprockiego w XVI w. Przeglądając rękopisy klasztorne
twierdził, że natrafił na istotny zapisek; „ Mieszko, pierwszy chrześcijanin (w Polsce) ufundował klasztor w Trzemesznie”. Inni naukowcy uznają, że dzieje Trzemeszna zaczęły się
dopiero od założenia tu klasztoru kanoników regularnych, czyli od napotkanych śladów pisarskich. Oba stanowiska naukowców nie wykluczają się, ale w takiej sytuacji aktualne jest
ponowne pytanie; „…czy można lekceważyć tradycję trzemeszeńską o św. Wojciechu, tak
obfitą, jakiej nie znajdzie się w żadnym innym klasztorze polskim”?
Bazę źródłową e-opowiadania stanowią wymienione w spisie literatury opracowania
o Trzemesznie i okolicy głównie naukowców poznańskich pod kierownictwem prof. Czesława
Łuczaka i dorobku ostatnich badań naukowców toruńskich kierowanych przez dr. Marcina
Wiewiórę. Dzięki Internetowi możliwy jest dostęp do dotychczas niedostępnych archiwalnych egzemplarzy książek bibliotecznych. Niemałą rolę w zdobywaniu materiałów, informacji oraz zdjęć spełniał, na portalu społecznościowym Nasza – Klasa, profil „Trzemeszno – sympatycy”, w którym skupiają się osoby zainteresowane dawną i nowszą historią
miasta i okolicy. Dzięki życzliwości nie tylko trzemesznian, udało się zgromadzić w naszej
galerii unikalną kolekcję starych zdjęć i archiwalnych dokumentów, również zaprezentować fotografie dzisiejszego miasta i okolicy. Wdzięczny jestem moim szkolnym trzemeszeńskim kolegom Staszkowi Góralczykowi, Zenkowi Gurbadzie, Bolkowi Kaczmarkowi, Lucjanowi Wełniakowi, a w ostatnim czasie, naszemu bardzo życzliwemu sympatykowi Henrykowi Gierlikowi z Bawarii oraz Krzysztofowi Brzostowskiemu za uzupełnienie mojej biblioteczki w aktualną i dawną literaturę historyczną o Trzemesznie. Natomiast, pp. Izabeli
3
Choraszewskiej, Andrzejowi Gajewiczowi, Tomkowi Góralczykowi, Sylwii Jańczuk, Józefowi Kachniarzowi, Rafałowi Nawrockiemu, Zdzisławie Majewskiej oraz wszystkim niewymienionym osobom, a lista dość długa, pragnę serdeczne podziękować za przekazanie unikalnych zdjęć oraz materiałów ze swoich zbiorów rodzinnych i kolekcjonerskich. Wyróżnienie, jakie nas spotkało to wystawa, zorganizowana w Domu Kultury w Trzemesznie we
wrześniu 2012 roku, na której zaprezentowano bardzo interesujące fotografie dzisiejszego miasta utrwalone obiektywem aparatu fotograficznego Lucjana Wełniaka. Jak również e-opowiadanie to zamieszczone jest na stronach internetowych Urzędu Miasta
i Gminy Trzemeszna.
Mam nadzieję, że przyczyniam się nie tylko do przypomnienia naszych trzemeszeńskich korzeni, ale też uświadamiam znaczenie jakie TRZEMESZNO spełniało na przestrzeni dziejów w tym regionie Polski. Kieruję, przede wszystkim do młodych moich krajan,
ale także do tych, którzy interesują się problematyką historyczną, kulturalną i religijną
ziemi trzemeszeńskiej. W sposób szczególny treści zawarte w tym opowiadaniu mogą zainteresować gości odwiedzających Gród Kilińskiego. Ufam, że opowiadanie w pewnym stopniu ocali od zapomnienia znaczące, chociaż lokalne wydarzenia historyczne i nie będzie
wahań i wątpliwości, co do twierdzenia, że Trzemeszno jest miejscowością blisko związaną
z sąsiednim Gnieznem, gdzie równocześnie rodziła się państwowość Polska.
Życzę zatem pożytecznej lektury. Zainteresowanych Internautów, zapraszam na
strony profilu „Trzemeszno - sympatycy”:) http://nasza-klasa.pl/profile/8433823 w celu
zapoznania się z istniejącą tam galerią zdjęć, opisów i komentarzy, swoistym uzupełnieniem tego e – opowiadania.
Trzemesznianin z urodzenia, a suwalczanin z racji długoletniej pracy, zamieszkania
i zauroczenia również polodowcową Suwalszczyzną.
mgr inż. Andrzej J. Kamyszek
Suwałki, dnia 2012-12-12
4
POCZĄTKI DZIEJÓW TRZEMESZNA. KULT ŚW. WOJCIECHA
(Adalberta) SŁAWNIKOWICA (956 – 997).
Trzemeszno, a okolica od niego nazwana ziemią trzemeszeńską,
leży na tzw. Wysoczyźnie Gnieźnieńskiej (100–125 m n.p.m.), jest częścią północnowschodniej Wielkopolski stanowiącej część Niziny Wielkopolsko-Kujawskiej. Niedaleko od Trzemeszna znajduje się Wał Wydartowski (167 m n.p.m.), który jest najwyższym punktem Wysoczyzny
Gnieźnieńskiej.
Krajobraz, jak i urozmaicona rzeźba terenu są dziełem lądolodu
skandynawskiego. W trzecim, tzw. Bałtyckim okresie zlodowacenia —
ok. 20-15 tys. lat temu — lądolód wycofując się na północ w charakterystyczny sposób ukształtował powierzchnię ziemi. U jego czoła zgromadziły się większe ilości materiałów ziemnych, tworząc wzgórza, tzw.
moreny czołowe i inne kształty charakterystyczne dla terenów polodowcowych. Źródła niemieckie wspominają, że jeszcze w VI wieku na
terenie trzemeszeńskim notowano czynne erupcje wulkaniczne.
Obszar był całkowicie zalesiony, zalegała tu puszcza, teren pokrywały liczne jeziora i mokradła. Z uwagi na występowanie dużej ilości
5
jezior wzięła się nazwa Pojezierze Gnieźnieńskie. Większości jeziora
są pochodzenia polodowcowego, rynnowe, z największym – Jez. Gopło
(21, 8 km2) i najgłębszym, pobliskim Jez. Popielewskim, mającym głębokość 50, 5 m.
Od zachodniej strony naturalną granicę ziemi trzemeszeńskiej
tworzy największa w pobliżu rzeka Wełna. Wypływa z Jez. Wierzbiczańskiego, a dalej płynąc malowniczą doliną w kierunku północnym łączy kolejno jeziora: Jankowskie, Strzyżewskie, Piotrowskie, itd., aby stanowić jeden
z większych prawych dopływów Warty. Od wschodniej
strony
przepływa
rzeka
zwana Notecią Małą. Wypływa
skiego,
z
Jez.
Skorzęciń-
przez
Słowikowo,
Jez. Kamienieckie, Gębice,
Kwieciszewo i łączy się z innymi
dopływami
Trzemeszno
od
Noteci.
strony
wschodniej graniczy z dużym
jeziorem Popielewskim leżącym w zlewni rzeki Noteci, a od strony zachodniej z Jeziorem Trzemeszeńskim (Kościelnym).
Znacznie wcześniej zanim powstała pierwsza osada na tych terenach przebywały ludy koczownicze. Osadnictwo, poczynając od pierwszych prymitywnych gromad myśliwsko-rybackich rozwijało się tam,
gdzie istniały dogodne warunki do uprawy roli i hodowli. Wybierano
zwykle miejsca z natury obronne, skupiając się wokół jezior i nad rzekami, zapewniającymi potrzebną wodę. Region trzemeszeński nie nale-
6
żał do intensywnie zaludnionych, lecz wzrastał stopniowo. Ślady osadnictwa na terenie ziemi trzemeszeńskiej sięgają dopiero starszych faz
wczesnego średniowiecza, potwierdzają to znaleziska na północny
wschód od Trzemeszna, nad Jeziorem Popielewskim w Lubiniu, drugie
- na południowym zachodzie w rejonie Jankowa Dolnego i trzecie – nad
Jeziorem Ostrowickim w południowo – wschodniej stronie. Twierdzenie, że Trzemeszno było grodem we wczesnym średniowieczu, nie znajduje potwierdzenia nie tylko w badaniach naukowych. Na ślady takiego
grodu w Trzemesznie nie natrafiono, gdyż od początku miejscu temu
wyznaczono znaczącą funkcję. Przeznaczone zostało do działalności
sprowadzonych tu wraz z Dąbrówką zakonników szerzących wiarę
chrześcijańską. Było więc od swojego początku ważnym ośrodkiem
krzewienia nowej wiary.
Mikroregion leżał w obrębie plemion Polan gnieźnieńskich [Civitas
Schinesghe (państwo gnieźnieńskie)], pod władzą książąt z dynastii piastowskiej.
W
początkach
wczesnego średniowiecza na
stolicę plemiennego państwa
Polan wykształciło się Gniezno.
Najczęściej
przebywał
tu
książę, a potem król. Ówczesna stolica nie miała takiego
charakteru jak dziś. Centrum
władzy było tam, gdzie przebywał władca, który niejednokrotnie zmieniał miejsce swego
pobytu i swej drużyny. Stąd
tyle miejscowości obok Gniezna przyznaje się do zaszczytów stolicy
plemiennego państwa. Występowało znaczne zróżnicowanie kulturowe,
7
plemiona czciły wiele pogańskich słowiańskich bożków, jednym z ważniejszych był Światowid.
W latach 960 - 992 panował pierwszy historyczny władca Polan,
syn Ziemomysła, książę Mieszko I. W skład rządzonego przez Mieszka
I terytorium wchodziły pierwotne ziemie Polan, tworzące późniejszą
Wielkopolskę. W granicach państwa znajdowały się ponadto Mazowsze
i Pomorze Wschodnie. W późniejszym czasie Mieszko dołączył także
ziemie Pomorza Zachodniego, Śląsk, a także Państwo Wiślan.
Książę Mieszko I podjął się arcytrudnego zadania, zerwania z pogańską religią przodków i zaprowadzenia na swojej ziemi chrześcijaństwa, tworzenia zrębów państwa polskiego. Dostrzegał korzyści przynależności do kręgu kultury chrześcijańskiej, która to zaczęła w tym
regionie Europy dominować. Nowa wiara umacniała władzę księcia. Integrowała mieszkańców wokół jednej religii, a wierzenia w pogańskie
bóstwa słowiańskie nie przystawały do ówczesnych standardów europejskich. Nie bez znaczenia była też przychylność i opieka cesarza
oraz papieża.
Mieszko I nawiązał bliski kontakt i zawarł sojusz z księciem czeskim Bolesławem I Srogim. Przypieczętowaniem nowego sojuszu było
zawarcie małżeństwa. W roku 965 Mieszko pojął za żonę Dobrawę (Dąbrówkę), córkę czeskiego księcia Bolesława I, następnie przyjął też
chrzest. Z ostatnich badań wynika, że według średniowiecznych zwyczajów chrzczono wybitne osobistości w czasie liturgii Wigilii Paschalnej. Prawdopodobnie ceremonia chrztu odbyła się w Wielką Sobotę 14
kwietnia 966 roku. Być może, chcąc okazać swą lojalność wobec Cesarstwa, Mieszko I udał się wraz z najbliższą rodziną i ówczesną elitą
władzy do Czech, a stamtąd w towarzystwie teścia księcia Bolesława
I do bawarskiego miasta Ratyzbony, aby przyjąć tam chrzest. Czechy
w tym czasie nie miały własnego biskupstwa, a tylko biskup mógł
ochrzcić władcę państwa. Inni naukowcy wskazują na miejsce chrztu
Ostrów Lednicki, czy też Poznań. Zaś Gniezno było silnym ośrodkiem
8
kultu pogańskiego i mało
prawdopodobne, aby książę
zdecydował się na zderzenie
starej i nowej religii w tym
miejscu. Jan Matejko w swojej artystycznej wizji w sposób dość dowolny przestawił
tę ceremonię chrztu, uwieczniając w obrazie postacie
z późniejszego okresu, tj. św.
Wojciecha i Gaudentego.
W chrystianizującej się Polsce Gniezno, jako stolica od początku
odgrywało znaczącą rolę, zaś Trzemeszno z racji bliskiego położenia
(zaledwie 16km) stało się w tym czasie obok Gniezna ważnym ośrodkiem
krzewienia nowej wiary. Dobrawa, jako chrześcijanka, przybyła z duchownymi, którzy zapewniali potrzeby kultowe księżnej oraz jej dworu,
o czym wspomina Gall Anonim. Benedyktyni towarzyszący Dobrawie byli
pierwszymi misjonarzami w Polsce. Ich klasztory: w Trzemesznie, później w Tumie pod Łęczycą, w Kazimierzu pod Szamotułami, czy w Międzyrzeczu powstawały na przełomie X i XI wieku. Osiedlali się przy
głównych grodach państwa. Łączyło się to z budową kościołów (w większych ośrodkach murowanych, w mniejszych drewnianych). Pierwsze
klasztory utrzymywane były przez księcia Mieszka I. Znawcy przyjmują, że w pierwszych latach wybudowano około 20-30 kościołów. Były
to początki organizacji klasztornej.
Nieco później w pobliskiej okolicy powstają kolejne ośrodki w Mogilnie, Strzelnie. Zagęszczenie klasztorów pośrodku państwa piastowskiego ma swoją wymowę i potwierdza ich w tym czasie rolę i znaczenie.
9
W roku 968 na polecenie papieża przyjechał z Rzymu biskup misyjny Jordan ( zmarł w 983roku), a po jego śmierci w roku 992 zastąpił
biskup Unger. Siedzibą biskupstwa był Poznań i obejmowało cały kraj.
Miało charakter misyjny i podlegało papieżowi. Jednak później - jak
uważają niektórzy historycy - podporządkowano arcybiskupowi Moguncji. Przybyli do nas mnisi nauczali oprócz wiary, zasad dobrego gospodarowania i wychowania, zaś kandydatów do stanu duchownego, umiejętność pisania i czytania. Powszechnie przyjmuje się, iż chrystianizacja ziem polskich trwała aż do początków XIII wieku i był to proces
bardzo trudny.
Wielce prawdopodobne jest, że początki powstania i tworzenia
się Trzemeszna zaczęły się od momentu, gdy wraz z orszakiem Dobrawy (Dąbrówki) przybył rycerz Poraj Sławnikowic i osiedlił się tutaj
w Wielkopolsce. W zwyczaju rycerzowi towarzyszyli ludzie z obsługi,
głównie rzemieślnicy. Ślady wskazują, że cześć z nich osiedliła się
w małej osadzie rybackiej, którą później nazywać się będzie Skwarzymowo. Wśród tubylców przybysze z Czech wyróżniali się mową, która
przypominała skwarzenie, skwierczenie i od słów skwarzyć oraz mowy
wzięła się nazwa miejscowości. Skwarzymowo było własnością rycerza
Poraja, później powiększy obszar klasztorny i stanie się przedmieściem
10
silniejszego administracyjnie i ekonomicznie Trzemeszna, zostanie nazywane Starym Miastem. Nazwa przetrwała i jest najstarszym przekazem z tamtych czasów.
Po sąsiedzku, tuż obok w dogodnym miejscu na wzgórku, pomiędzy
jeziorami Trzemeszeńskim a Popielewskim osiedlili się benedyktyńscy
zakonnicy, zakładając swój klasztor (erem). Powstał na włościach, jak
i z woli księcia Mieszka I. W Herbarzu zawierającym XVI wieczne zapiski ze studiowanych dokumentów trzemeszeńskich kanoników Bartosz Paprocki potwierdził ten fakt, iż „Mieszko, pierwszy chrześcijanin
(w Polsce) ufundował klasztor w Trzemesznie 966 r.” Potwierdzenie
znajdujemy również w każdej encyklopedii polskiej i niemieckiej. Karol
Bunsch w swojej powieści historycznej pt. Dzikowy skarb, określa
„...jest takie miejsce, gdzie nie ma
śmierci, ni życia" wskazując na trzemeszeński klasztor benedyktynów.
Ślady kronik pobliskich miejscowości wskazują, iż sam Poraj, a potem jego
spadkobiercy Różyce, zarządzali włościami leżącymi niedaleko Trzemeszna,
jak Strzyżewo Kościelne, Gołąbki, Kozłowo, Jastrzębowo, Jankowo i samo
Skwarzymowo. Istnieje też wiadomość,
że w czasach rządów króla Bolesława
Chrobrego potomkowie Poraja od władcy
otrzymali również i ziemię wrzesińską. Jeszcze w XIV wieku wyróżniały
się na tym terenie graniczące z sobą cztery siedziby szlacheckie: Kozłowo, Tokarzewo, Jakubowo i Jankowo, na których władali Porajowie.
W Jankowie urodził się Jan Bodzenta Poraj (1290 - 1366), biskup krakowski. Był prawdopodobnie synem komesa Bogufała z Wrześni, obok
Jankowa, będącej jedną z siedzib rodowych Porajów. Natomiast w ulubionym przez siebie Jankowie zamierzał pod koniec życia zbudować rodowy zamek. Plany te pokrzyżowała jednak śmierć.
11
Wiele wskazuje, że Poraj był mecenasem trzemeszeńskich benedyktynów, a jego ludzie ze Skwarzymowa wspierali zakon, na co dzień.
W latach późniejszych (1393 r.) spadkobiercy przekazali teren Skwarzymowa na rzecz drugiego już klasztoru, trzemeszeńskich kanoników
regularnych, zaś herb rodowy Porajów - Różyców (cztero listna
srebrna róża w polu czerwonym) będzie znajdował się na klasztornej
pieczęci. Wcześniej w 1284r. z części terenów własności rodu herbu
Poraj
założono
Klasztor
Klarysek
w
Gnieźnie.
Historia przekazuje również, że rycerz Poraj nie był jedynym
z czeskiego rodu Sławnikowiców wśród bliskich polskiego króla. Sławnikowice spokrewnieni z niemieckimi władcami z saskiej dynastii Ludolfingów; byli tradycyjnie pro sascy i procesarscy, wspierali chrześcijaństwo, podczas gdy ich czescy przeciwnicy, Przemyślidzi na ogół sympa-
tyzowali z antycesarską opozycją (wówczas gł. bawarską) oraz rodzimymi czeskimi tradycjonalistami. Tarcia między rządzącymi w Czechach Przemyślidami, dokładniej rodem Werszawców a Sławnikowicami
12
nasilały się, a pod koniec września roku 995 doszło do otwartego konfliktu między oboma rodami. Wszyscy członkowie rodu Sławnikowiców
zostali wymordowani. Ocaleli jedynie, najstarszy syn Sobibór będący
w tym czasie na wyprawie wojennej wraz z Ottonem III i Bolesławem
Chrobrym oraz przebywający na Zachodzie biskup Pragi Wojciech Adalbert (późniejszy święty) i towarzyszący mu najmłodszy, przyrodni
brat Radzim Gaudenty.
Sobibór (Sobiesław) Sławnikowic pozostał po walkach w Polsce
i służył w drużynie Bolesława Chrobrego, który to wyraźnie sprzyjał ich
rodowi. Od księcia prawdopodobnie otrzymał z nadania gród Żnin wraz
z ziemiami leżącymi na Pałukach. Część posiadłości w okresie późniejszym zostanie przekazana trzemeszeńskiemu zakonowi kanoników regularnych. Sobiesław zginął w 1004 roku, gdy osłaniał odwrót Chrobrego
z Pragi.
To prawdopodobnie za przyczynkiem Sobibora nastąpił przyjazd
w te strony pod koniec roku 996 ocalałych Sławnikowiców, braci zakonnych Wojciecha (Adalberta) i Radzima (Gaudentego). Wiele wskazuje
na to, że benedyktyńscy misjonarze zatrzymali się w trzemeszeńskim
eremie benedyktynów, na krótko przed ich główną wyprawą misyjną na
Prusy. Podkreślić trzeba, że św. Wojciech przebywał w Polsce w charakterze biskupa misyjnego w drodze na Prusy, nie posiadał upoważnienia, również i sposobności do zakładania klasztorów.
Zwolennikiem podboju cywilizacyjnego, opartego na szerzeniu
chrześcijaństwa przez dobry przykład i głoszeniu prawd wiary, a nie
przez konflikty wojenne był sam Bolesław Chrobry i Otton III. Niestety misja zakończyła się niepowodzeniem. Biskup Wojciech zwany
Adalbertem został zamordowany 23 kwietnia 997 r., w okolicach dzisiejszego Pasłęka. W podobnej misji, w roku 1009 w okolicach teraźniejszego Giżycka zamordowano św. Brunona z Kerfurtu, przyjaciela
i kontynuatora misji św. Wojciecha, autora jednego z opowiadań o jego
życiu. Na uwagę zasługuje fakt, że jako pierwszy, tuż po przyjeździe
13
do Polski (1005r), w swoim opowiadaniu Brunon sygnalizuje inne miejsce
pochowku ciała Wojciecha, jeszcze przed ostatecznym złożeniem
w gnieźnieńskim grobie, lecz nie podaje nazwy miejscowości.
Z przekazów trzemeszeńskich zakonników wiemy, że ciało biskupa Wojciecha zostało wykupione od Pogezan przez Bolesława Chrobrego i zostało złożone w tymczasowym grobie trzemeszeńskiego benedyktyńskiego zakonu. Tam też przechowywano bezpiecznie przez
dwa lata, tj. do zakończenia przygotowania
godziwego
miejsca
spoczynku w katedrze
gnieźnieńskiej. W tym
okresie Bolesław Chrobry
rozbudował
w Gnieźnie kościół i 6
listopada 999 r. uroczyście złożono ciało
w gnieźnieńskim grobowcu. Tego też dnia odbył się uroczysty pogrzeb wraz z kanonizacją
św. Wojciecha (nadaną przez papieża Sylwestra II). Wcześniej cesarz
Otto III na wiadomość o śmierci męczeńskiej swojego przyjaciela natychmiast zawiadomił o niej papieża i złożył prośbę o kanonizację. Była
to pierwsza w dziejach Kościoła kanonizacja ogłoszona przez papieża,
gdyż dotąd ogłaszali ją miejscowi biskupi.
W marcu 1000 roku w Gnieźnie odbył się Zjazd, w którym uczestniczył Bolesław Chrobry i cesarz Otton III. Cesarz niemiecki przybył
do Gniezna z pielgrzymką do grobu św. Wojciecha. Był to nadzwyczajny
gest. Również i symboliczne włożenie na głowę księcia Bolesława Chrobrego cesarskiego diademu, oraz wręczenie włóczni św. Maurycjusza
i nazwanie Chrobrego bratem. Po raz pierwszy w dziejach cesarz fatygował się nie w celach wojennych, ale pokojowych do kraju, który nie
wchodził w skład cesarstwa. Najważniejszym efektem Zjazdu było proklamowanie i utworzenie arcybiskupstwa i metropolii gnieźnieńskiej.
W skład pierwszej polskiej metropolii w Gnieźnie weszły biskupstwa
14
w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu. Arcybiskupem gnieźnieńskim został przyrodni brat św. Wojciecha – Radzim (Gaudenty), z którym
uczestniczył w misji na Prusach.
Fakt przechowania ciała św. Wojciecha w Trzemesznie na ogół
jest tajemniczo pomijany i traktowany, jako mało istotny epizod lokalny. We wspomnianym już opowiadaniu o życiu św. Wojciecha napisanym przez św. Brunona z Kerfurtu, jest tylko sygnał o tymczasowym
przechowaniu zwłok biskupa Wojciecha w innym niż Gnieźnie miejscu.
Epizod trzemeszeński nie został zaakcentowany w sławnych drzwiach
gnieźnieńskich pochodzących z 1175 roku, gdzie w średniowiecznej metaloplastyce przedstawiono osiemnaście płaskorzeźb ze scenami z życia św. Wojciecha. Zrozumiałe jest ówczesne zachowanie i postępowanie Bolesława Chrobrego. Trudno było nagłaśniać i przyznawać się do
chwilowych kłopotów z pochówkiem. Wskazywałyby one na pewne słabości państwa, a władcy zależało przecież na osiągnięciu zamierzonego
celu i ten cel z powodzeniem osiągnął. Natomiast, Trzemeszno z racji
bliskiego położenia było traktowane, jako zaplecze królewskiego Gniezna. Również i nazwa miejscowości w owym czasie była mało znana i popularna! Mieścił się tu tylko erem benedyktynów. Było to miejsce,
„gdzie nie ma ni śmierci, ni życia”. Dopiero działalność trzemeszeńskich
kanoników nada rozgłos i zacznie się wokół klasztoru rozwijać miasto
Trzemeszno.
Historia okresu pierwszych lat państwowości polskiej absorbowała wielu kronikarzy, lecz z braku dokładnego udokumentowania tych
historycznych faktów powstawały głównie liczne legendy. Pierwszy, genezę tego okresu Polski przedstawił kronikarz Gall Anonim, w swej kronice pisanej w XII wieku.
15
Jedno z ludowych podań tłumaczy pochodzenie nazwy trzemeszeńskiej osady od trzech mszy św., na które zwoływali wiernych zakonnicy mieszkający w klasztornym eremie. Jednak wersja ta, nawiązująca do chrześcijańskich korzeni, nie odpowiadała późniejszym właścicielom miasta Trzemeszna, chociaż najbardziej przystaje do tamtych pierwotnych realiów, a szczególnie do sprawowanej tutaj funkcji.
Inna legenda mówi, że jeszcze w czasach wypraw kupców rzymskich
szlakiem bursztynowym w Trzemesznie był czynny wulkan, który przyprawiał wędrowców o strach, lęk i od łacińskiego, tremesco powstała
nazwa osady. Istniała też i wersja pochodzenia od staropolskiej nazwy
czeremchy (czrzemcha, później nazywanej trzemcha). Zwyczaj powstawania
polskich
nazw
miejsco-
wości
pochodził
zwykle
od
spo-
strzegawczości
mieszkańców, którzy zauważali charakterystyczne
cechy, wady, czy
zalety.
Nazwy
brały się również od imion właściciela, bądź zamieszkałych rzemieślników. Bezspornym jest, że występowały duże kłopoty, z poprawnym nazwaniem tej miejscowości. Świadczą o tym często spotykane różnie
nazwy m.in. jak; Tremesto lub Cheremesno w r. 1145, Sciremusine z r.
1146, z łaciny Cheremesense z 1146r., Czeremeszno albo Czremuszno
z 1156r, Tumestra, Schirmestr z r. 1210, Tremesno z 1211, Chremesna
z r. 1214, lub zniekształcone na mapach z r. 1500, jako Schmarmeusel
(prawdopodobnie nazwa ta pochodzi od mikstury sporządzanej przez
trzemeszeńskich zakonników), były też nazwy Trzemessyn (1721),
16
Trschemesno(1845), jak i od r.1860 niemiecka nazwa Tremessen. Jeszcze i w dzisiejszych czasach nazwa Trzemeszna sprawia trudności
w poprawnym nazwaniu.
Z trwałych śladów z tamtych odległych czasów pozostały szczątki
fundamentów kościoła, eremu benedyktynów, odkryte podczas prac archeologicznych w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jednak po
czterdziestu latach ten dowód naukowcy uznali za niewystarczający.
Potwierdzenie istnienia zakonu oraz tymczasowego grobu św. Wojciecha znajdujemy w dawnej literaturze niemieckiej, jak i polskiej, iż za
panowania księcia Mieszka I już w roku 970, istniał w Trzemesznie męski zakon religii chrześcijańskiej.
Początki rozwoju państwa polskiego wiążą się ściśle z przyjęciem
wiary chrześcijańskiej. Ten znamienny akt miał duże znaczenie kulturalne, Polska wybrała przynależność do państw łacińskiego kręgu kultury chrześcijańskiej. Zbliżyła się do państw zachodniej Europy. Zadecydował również o przyszłym kształcie państwa. Okres rządów króla
Bolesława Chrobrego sprzyjał wdrażaniu nowej wiary. Jednak po Jego
śmierci w roku 1025, rozwój chrześcijaństwa uległ zahamowaniu. Młode
państwo polskie przeżywało kryzys polityczny.. Nastały lata niepokoju,
konfliktów i zamętu. Nasilały się samowolne rządy możnych. Następował stopniowy rozpad państwa. Rozszerzał się w całym kraju bunt, który
objął także chłopów wrogo nastawionych do nowej religii (tzw. reakcja
pogańska). Powstanie było skierowane zarówno przeciwko panom świeckim, jak i duchowieństwu. Podejmowano próby przywrócenia kultu bożków pogańskich.
Trudną sytuację wewnętrzną Polski wykorzystał książę czeski
Brzetysław (wróg rodu Sławnikowiców i także Piastów), który w 1039
roku najechał ze swoim wojskiem Wielkopolskę. Uważa się, że wyprawa
czeskiego księcia Brzetysława miała za główny cel zdobycie - wykradzenie szczątków św. Wojciecha. Relikwie Świętego Wojciecha były dla
Czechów gwarantem uzyskania arcybiskupstwa, którego nie posiadali.
Najazd Brzetysława spustoszył przede wszystkim Gniezno i Poznań.
Spalona została katedra gnieźnieńska, z której Czesi wywieźli do Pragi
17
nie tylko relikwie św. Wojciecha, ale i relikwie arcybiskupa Radzima - Gaudentego.
W czasie tego najazdu zniszczony został trzemeszeński
zakon benedyktynów. Wywieziono z Polski mnóstwo łupów, uprowadzono wielu jeńców – przeważnie rzemieślników. Czeski kronikarz Kosmas opisuje, jak to 23
sierpnia 1039r. w uroczystej
procesji wprowadzono do katedry praskiej relikwie, głowę św. Wojciecha, oraz zdobyte krzyże i dewocjonalia z Wielkopolski. Cel utworzenia
arcybiskupstwa w Pradze Brzetysławowi nie powiódł się, powstało dopiero
w
1344r.
Na domiar wszystkich nieszczęść w tym czasie na Polskę napadli
sąsiedzi Prusowie i Pomorzanie. Najazdy spowodowały zniszczenie
i trwałe zatarcie śladów historii tamtego okresu, stąd biorą się dzisiejsze kłopoty z otworzeniem obrazu tamtych odległych czasów. Mimo
niesłychanej pustki źródłowej jesteśmy jednak w stanie zrekonstruować wydarzenia z końca X wieku, a także wydarzenia z lat późniejszych, które tak mocno zaważyły o dalszych losach i kształcie Polski.
Tę możliwość zawdzięczamy ogromnej pracy wykonanej przez średniowiecznych m.in. trzemeszeńskich zakonników, którzy pisali i później
przepisywali kroniki oraz prowadzili roczniki, dzięki którym posiadamy
jakąkolwiek wiedzę. Kanonicy trzemeszeńscy byli kustoszami kultu św.
Wojciecha.
Przechowanie w latach 997 – 999 ciała męczennika, św. Wojciecha okazało się dla Trzemeszna szczególnym uznaniem i zaszczytem.
18
Fakt ten znalazł swoje potwierdzenie w historii i życiu trzemeszeńskiego kościoła, jak i miasta. Dowodem potwierdzającym trzemeszeńską historię benedyktynów i św. Wojciecha jest monumentalna trzemeszeńska bazylika wzniesiona, przez
opata Michała Kosmowskiego oraz istniejąca w niej polichromia przedstawiająca
obrazy świętego związane z Trzemesznem. Trwałym śladem pozostałym do dzisiaj są też pamiątki ze skarbca trzemeszeńskiej katedry, dwa kielichy ufundowane, jak głosi legenda, przez księżną
Dąbrówkę (zm. 977 r.) oraz tzw. kielich
św. Wojciecha z X wieku podarowany
przez cesarza Ottona III.
W spadku po pobycie i działalności benedyktynów i św. Wojciecha
pozostała nam też pieśń, piastowski hymn „Bogurodzica”. Hymn ten
śpiewali wojowie Bolesława Chrobrego, pieśń ta przetrwała do dzisiejszych czasów. Melodia i tekst są prawdopodobnie zmienioną formą prasłowiańskiej pieśni religijnej. Legenda o autorstwie „Bogurodzicy”
przez św. Wojciecha nie ma podstaw źródłowych, jednak Józef Birkenmajer w monografii o utworze (1937r.) wskazał na krąg benedyktyńskich misjonarzy z X w., współbraci św. Wojciecha, jako możliwych inspiratorów tego
utworu.
Kult św. Wojciecha szerzył się szczególnie w Polsce, Czechach, na Węgrzech
i w innych krajach Europy. Św. Wojciech jest
jednym z głównych patronów Polski, patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej,
warmińskiej, diecezji ełckiej i koszalińsko19
kołobrzeskiej oraz miast Gniezna, Trzemeszna, Serocka. Powstały kościoły pod Jego wezwaniem, wyobrażenia malarskie, posągi, relikwiarze.
Chociaż nie był Polakiem i w naszym kraju przebywał bardzo krótko jednakże Jego osobowość, misyjna działalność i wreszcie męczeńska
śmierć zaważyła na losach Kościoła w Polsce. Wpłynęła także na pogłębienie procesu chrystianizacji.
Z różnych faktów i pozostawionych zapisów można wnioskować
o trwającej rywalizacji między ośrodkami gnieźnieńskim i trzemeszeńskim w pierwszeństwie do posiadania grobu św. Wojciecha. Niestety
z upływem czasu Gniezno traciło na swoim znaczeniu. Jeszcze w roku
1039 Kazimierz Odnowiciel przeniósł stolicę Polski do Krakowa. Podejmowane były nawet próby likwidacji w Gnieźnie arcybiskupstwa (niekorzystna bulla z 1133r.). Relikwie św. Wojciecha pozostawione w Trzemesznie, jak również starania arcybiskupa Jakuba i króla Bolesława
Krzywoustego okazały się bardzo pomocne. Później w roku 1419 arcybiskupi gnieźnieńscy otrzymali stały tytuł Prymasa Polski i ten przywilej
przetrwał do teraźniejszych czasów. Natomiast Trzemeszno, zwłaszcza zakon kanoników regularnych w średniowiecznej Polsce nabierał dużego znaczenia, jako centrum oświaty, kultury i gospodarki. 15 Lipca
1441r. sobór bazylejski wyposażył opata i konwent klasztoru trzemeszeńskiego w prerogatywy władzy opackiej. Świetny okres działania
trzemeszeńskiego klasztoru zakończyły rozbiory Polski, a w efekcie
nastąpiła konfiskata zakonu.
Trzemeszno, jak niewiele innych miejscowości w Polsce, posiadało
bogate archiwum dzięki trzemeszeńskim kanonikom, którzy pozostawili
spisaną historię tych stron. Budziło ono duże zainteresowanie naukowców. Pierwszym historykiem, który zapoznał się, przetłumaczył z łaciny
i opisał pozostawione dokumenty, był w XVI wieku Bartosz Paprocki.
Archiwalia trzemeszeńskie badali m.in. Julian Ursyn Niemcewicz(1757
– 1841), Joachim Lelewel (1786 – 1861), Edward Raczyński (1786 –
20
1845), Adam Łukowski(1833), Antoni Małecki, Wojciech Kętrzyński
(1836 -1918), Władysław Abraham(1860 – 1941) i wielu innych. Ostatnio
historią i archeologią Trzemeszna zajmowali się uczeni z Poznania pod
kierownictwem prof. Czesława Łuczaka oraz archeolodzy z Torunia.
Początki
powstawania
Trzemeszna do dziś są przedmiotem dyskusji i kontrowersji.
Wśród obecnie zajmujących się
tą tematyką toczą się długotrwałe i pozorne spory o znaczeniu wyrazów łacińskich, zapominając o istotnych realnych faktach. Jak można dywagować, czy
św. Wojciech był założycielem
klasztoru w Trzemesznie, gdy
w czasie sprowadzania tu zakonników był jeszcze dziesięcioletnim chłopcem? Dlatego w takiej
atmosferze nie należy spodziewać się szybkiego poznania i dokładnego naukowego obrazu tamtych czasów.
Warto przypomnieć ważny głos na temat znaczenia Gniezna
i Trzemeszna znanego profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Józefa
Łepkowskiego (1826 – 1894), również członka honorowego Poznańskiego
Towarzystwa Przyjaciół Nauk, który w roku 1863 wypowiedział: „Nie
można zaokrąglać inaczej wiadomości o Gnieźnie, jak wspomnieniem, że
Trzemeszno uzupełnia je i w jedną całość łączy. Kościół trzemeszeński
datuje dzieje swoje razem z zaprowadzeniem wiary chrześcijańskiej
w Polsce. Znamy z cytat wydane przywileje dla tej świątyni już w 966
i 1145 roku – wspomina je Paprocki (w Herbarzu) i inni w tej świątyni
złożył Bolesław pierwotnie zwłoki św. Wojciecha, wtedy, kiedy je od
Prusaków kupił. Po przeniesieniu owych, relikwij do Gniezna, arcybiskup
21
Radzyn zostawił trzemeszeńskiemu
kościołowi znakomite patrykuły świętego ciała.”
Zasadne jest ponownie postawienie pytania za Tadeuszem Wojciechowskim (z 1880r.), „…czy można lekceważyć tradycję trzemeszeńską
o św. Wojciechu, tak obfitą, jakiej nie
znajdzie się w żadnym innym klasztorze polskim”?
W
uzupełnieniu
wiadomości
o tamtych czasach warta polecenia
jest Piastowska seria powieści Karola
Bunscha z fabułą, w którą wplecione są
historyczne daty i miejsca związane
z kształtowaniem się polskiej państwowości, między innymi i Trzemeszna. Obok postaci fikcyjnych, na kartach powieści pojawiają się
także postacie autentyczne.
22
KLASZTOR KANONIKÓW REGULARNYCH.
W następstwie zbrojnej agresji czeskiego księcia Brzetysława,
na długo, prawie przez cały XI wiek, nie tylko w okolicy Trzemeszna
trwała stagnacja. Zaś w całym kraju panował stan chaosu i tarć politycznych. Również dotknęło to struktur kościelnych. Pełną organizację
archidiecezji gnieźnieńskiej przywrócił król Bolesław Śmiały (10581079). Jeszcze w późniejszym czasie podważano jej ważność między
innymi z braku relikwii św. Wojciecha, wywiezionych z Gniezna. Były
też próby podporządkowania struktur kościelnych pod administrację
archidiecezji magdeburskiej, a nawet na krótko zaistniała krzywdząca
bulla papieża Innocentego z 1133 r., akceptująca takie podporządkowanie.
Opanowanie tej trudnej sytuacji udało się dopiero Bolesławowi
Krzywoustemu (1086 – 1138) oraz
arcybiskupowi (w latach 1124 – 1148)
Jakubowi ze Żnina. Sukcesem było
unieważnienie tamtej krzywdzącej
decyzji i przywrócenie pierwotnych,
metropolitalnych funkcji Gniezna
w kierowaniu Kościołem w Polsce,
które zagwarantowano w nowej papieskiej bulli zwanej gnieźnieńską
z 7 lipca 1136 roku
To także za panowania Bolesława Krzywoustego nastąpił drugi
bardzo ważny, znaczący moment
w historii i rozwoju Trzemeszna.
Istotna okazała się decyzja o sprowadzeniu Kanoników Regularnych,
reguły św. Augustyna i tym samym ponowne wzniesienie kościoła i klasztoru w dawnym miejscu.
Genezę tej decyzji trzeba upatrywać w zaistniałych w tym czasie
wydarzeniach. W 1109 roku Bolesław Krzywousty ukarał swojego brata
23
Zbigniewa oślepieniem, wskutek którego tenże zmarł. Zbrodnia popełniona na Zbigniewie zapoczątkowała kryzys monarchii piastowskiej.
Czyn Bolesława spotkał się z potępieniem ze strony społeczeństwa,
a ówczesny arcybiskup gnieźnieński (1099 – 1112) Marcin nałożył ekskomunikę. Bolesław zrozumiał swój naganny czyn i postanowił odbyć
publiczną pokutę. Pościł i rozdawał jałmużnę ubogim, odbył pokutne pielgrzymki do opactwa św. Idziego i św. Stefana na Węgrzech. a po powrocie w 1113r. skierował się do Gniezna, grobu św. Wojciecha w Wielkanocnej pokutnej pielgrzymce. Tym samym przypomniał drogę pierwotnej wędrówki relikwii św. Wojciecha z Trzemeszna do Gniezna.
Gest ten w historii znalazł naśladowców.
W późniejszych czasach w zwyczaju odwiedzających Gniezno
było, rozpoczynanie wizyty od Trzemeszna, tak czynili królowie i arcybiskupi gnieźnieńscy. W 1370 r. pielgrzymował Ludwik Węgierski. Jan
Długosz, autor średniowiecznej polskiej kroniki pisze, że król Władysław Jagiełło po zwycięstwie pod Grunwaldem przybył do Trzemeszna
(1414r.), skąd ruszył pieszo do Gniezna, aby u grobu św. Wojciecha zło-
24
żyć podziękowanie Bogu. Trzemeszno zawdzięcza królowi Władysławowi Jagiele prawa miejskie(przyznane w1386r.). Powstała tradycja, że
każdy nowo mianowany Prymas Polski, arcybiskup gnieźnieński, ingres
na tron św. Wojciecha odbywał z Trzemeszna, gdzie w wigilię dnia objęcia arcybiskupiej władzy spędzał na modłach w katedrze.
Klątwa została zdjęta. Bolesław Krzywousty poczynił zobowiązania wobec Kościoła, starając się szczególnie o niezależność polskiego
Kościoła, jak też aktywnie uczestniczył w zakładaniu nowych klasztorów
i budowie kościołów. Stał się między innymi fundatorem i założycielem
klasztoru kanoników regularnych w Trzemesznie. Wielki udział Bolesława Krzywoustego w osadzeniu w Trzemesznie kanoników regularnych jest bezsporny, a szczególną rolę wykazała w tym jego (druga)
żona Salomea. Jej związki ze Szwabią, jako córki hrabiego Henryka
z Bergu, były powszechnie znane. W architekturze trzemeszeńskiego
kościoła romańskiego wyraźnie nawiązuje się do kręgów architektury
Szwabi. Właśnie to księżna Salomea mogła wspierać instaurację Trzemeszna po 1115 roku, pomogła też sprowadzić tutaj zakonników.
Przyjmuje się, że w Trzemesznie już z początkiem XI wieku osiedliła się kolonia kanoników arrowezyjskich. Wymienia się w kronikach
imiona prepozytów trzemeszeńskich XI i XII wieku; Gniewomira 1040
– 1073r, Jakuba 1073 – 1102r, Włodzimierza 1102 – 1134r, Bernarda II
1134 – 1173. Za czasów prepozyta Mengoza w 1216r konwent trzemeszeński liczył 18 zakonników.
W zapisku dokumentowym pod datą 28 kwietnia 1145 roku znalazła się informacja o tym, że książę polski Mieszko (Stary) bierze pod
swoją opiekę klasztor w Trzemesznie i zatwierdza dokonane na rzecz
tego klasztoru nadania książąt i rycerzy polskich. Książę stwierdza, że
klasztor kanoników regularnych w Trzemesznie został odnowiony przez
jego ojca Bolesława Krzywoustego – monesterium Chremensenses regularium canonicorum ab ipso instauratum. Odbiorcą tego dokumentu
25
był ówczesny prepozyt Bernard i bracia zakonni - dominu prepositus
Bernardus ac fratrem sui. W dokumencie wyliczono posiadłości, dochody, niewolnie i kościoły wraz z przywilejami, jakie klasztor otrzymał
od książąt i rycerzy.
Również w autentycznym dokumencie kardynała Humbalda z 1146
roku, legat papieski zatwierdził nadania książąt polskich i innych osobistości na rzecz kościoła św. Wojciecha w Trzemesznie. Odbiorcą
tego dokumentu stwierdza się, był również brat Bernard, pochodzący
z Doroacum koło Wenecji, który to wraz z siedmioma braćmi, księżmi
z Werony przybył do Trzemeszna. Później ten sam Bernard zostaje
biskupem poznańskim w latach 1159 -1164.
Trzeci dokument to – bulla papieża Eugeniusza z 31 maja 1147
roku, który bierze kościół w Trzemesznie w opiekę św. Piotra i własną
Tak, więc dzieje Trzemeszna są wyraźnie udokumentowane dopiero od chwili założenia klasztoru Kanoników Regularnych, reguły św.
Augustyna. To właśnie w latach 1124 – 30 Bolesław Krzywousty wraz
z arcybiskupem gnieźnieńskim Jakubem ze Żnina sprowadzili do Trzemeszna zakonników z Flandrii, zwanych
Augustianami. Kanonicy regularni najczęściej osiedlali się na wsi, na uboczu,
w niewielkiej odległości od ważnego
często biskupiego miasta. Najstarsze
prepozytury klasztorów kanoników regularnych z 1 połowy XII wieku powstały w trzech miejscowościach –
Trzemesznie, w Czerwińsku nad Wisłą
oraz na Górze Ślęży.
Przyjmuje się, że Arcybiskup Jakub ze Żnina był potomkiem jednego
26
z wielkopolskich znanych rodów rycerskich Porajów – Różyców albo Pałuków. Dobrze, więc znał z przekazów rodzinnych historię tworzenia
państwa i kościoła na tych ziemiach z przełomu X i XI wieku. Ważnym
wydarzeniem z czasów urzędowania arcybiskupa Jakuba było, jak wspomina Długosz w swoich Rocznikach, odnalezienie relikwii św. Wojciecha.
Mógł wiedzieć, że część relikwii św. Wojciecha pozostawił Radzim Gaudenty zakonnikom w Trzemesznie. Wraz z odnalezieniem relikwii nastąpiło ożywienie kultu świętego męczennika, nie tylko w Gnieźnie, czy
w Trzemesznie, ale w całej Polsce, wzmocniło też rangę i znaczenie archidiecezji gnieźnieńskiej (bula gnieźnieńska z 1136 r.). W latach późniejszych, burzliwych czasach, przekazywanie wiadomości z pierwszych lat tworzenia się państwa polskiego stało się spoiwem państwowości polskiej. Wdzięczni jesteśmy naszym przodkom za żarliwą wiarę,
bo dzięki niej dziś możemy zachwycać się dziedzictwem kultury europejskiej.
Podstawą uposażenia klasztoru Kanoników Regularnych św. Augustyna, który w późnym średniowieczu zaliczany był do najbogatszych
opactw w Polsce, były nadania rodziny panującej oraz możnowładztwa
i rycerstwa na rzecz fundacji klasztoru. Klasztor otrzymał liczne przywileje między innymi od Władysława Odonica (1225), Przemysła i (1251),
Władysława Łokietka (1287 i 1293).
Do darowizn przyznanych klasztorowi należała między innymi; kaplica Panny Marii oraz nieliczne posiadłości pod Łęczycą, targ w Kwieciszewie oraz w Zbarze i Waśniowie (nazwa tych miejscowości nie dotrwała do dzisiejszych czasów). Oprócz osady w Trzemesznie, której
ludność podlegała jurysdykcji zakonników należały wraz z przyległymi
lasami i jeziorami wsie; Bieślin, Szydłowo, Wylatowo, Lubin, Duszno,
Kozłowo, Rudki, Ostrowite, Kierzkowo, Trzemżal, Popielewo, Orchowo,
Miaty, Szelejewo, Palędzie, Kamieniec, Siedlikowo, Robakowo, Mysław-
27
kowo, Zbar (Cebar), Kwieciszewo, Łosośniki, Osikowo, Pustwino. Również i Strzelno należało do uposażenia klasztoru trzemeszeńskiego, do
chwili utworzenia tam klasztoru norbertanek (tj. w 1193r.).
Oprócz książąt, hojnością wobec klasztoru zasłużyły się rody rycerskie; Pałuków, Powałów, Gozdawitów, Odrowążów, ich dobra porozrzucane były w rożnych częściach kraju. Komes Dzierżykraj z rodu Nałęczów ofiarował klasztorowi wsie Gąsawę i Komorowo z jeziorem Gąsawskim. Z wcześniejszych informacji wiemy, że tereny te nadane były
Sobieborowi Sławikowicowi przez Bolesława Chrobrego.
W zapisie fundacyjnym
klasztoru
z 1145 r. zachowała się
też
wiadomość,
że
obok zakonnego, komes Janusz Wojsławic
wzniósł
i
uposażył
w Trzemesznie, drugi
kościół pw. Św. Jana
Ewangelisty. Kościół parafialny przeznaczony został do sprawowania
funkcji duszpasterskich dla wiernych z Trzemeszna i okolicznych osad.
Większość darowizn była wynikiem hojności Bolesława Krzywoustego, jego żony Salomei i ich synów oraz możnych związanych z nimi.
Klasztor zgromadził od XI do ćwierci XIII wieku w sumie 40 wsi i źrebców, około 9 jezior, 5 kościołów i kaplic, dziesięciny z czterech wsi oraz
ludzi i dochody z targów, przepraw, karczem, grodów i ordaliów, nadania soli i immunitetów. Ilość przekazywanej zakonowi soli z Wieliczki
ustanowił książę Leszko w r. 1285 na 10 spądów (korców). Posiadłości
klasztoru rozciągały się w kilku kluczach od pogranicza wielkopolsko-
28
pomorskiego do ziemi sandomierskiej, równolegle do posiadłości arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Największymi właścicielami ziemskimi
tego regionu były trzy klasztory – trzemeszeński, strzeliński i mogileński. Obejmowały około 100 wsi.
W miejscu zniszczonego kościoła przedromańskiego benedyktynów z czasów Mieszka I, trzemeszeńscy kanonicy regularni wybudowali
klasztor i kościół romański pw. Św. Wojciecha (Ecclesia Sancti Adalberti). Został konsekrowany przypuszczalnie 23 kwietnia 1145 roku.
Równocześnie z przekazanym kościołem parafialnym p.w. św. Jana
Ewangelisty. W tym czasie odbywał się w Trzemesznie zjazd książąt
Mieszka, Bolesława, Henryka i Kazimierza, arcybiskupa Jakuba i biskupów oraz rycerstwa polskiego. Wówczas to Trzemeszeńscy Kanonicy
Regularni wybrani zostali do roli duszpasterzy, jak to określono, ludu
na nowo nawróconych terenach, do czasu utworzenia stałej pomorskiej
organizacji kościelnej. Jednak tej funkcji praktycznie nie spełniali,
z uwagi na zmieniające się uwarunkowania.
Zakon kanoników (augustianów) trzemeszeńskich pochodzący
z Arrouaise, z Flandrii, dopiero w końcu XVI wieku przeszedł do kongregacji laterańskiej. Początkowo stanowił prepozyturę zależną przypuszczalnie od opactwa na Ślęzy, a później na wrocławskim Ołbinie.
Dzięki staraniom ówczesnego prepozyta Pelegryma z Łaska, trzemeszeńskie probostwo kanoników regularnych podniesione zostało bullą
soboru bazylejskiego z 15lipca1441r. do godności opactwa. 5 Listopada
w Łęczycy arcybiskup gnieźnieński Wincenty Kot wręczył przełożonemu
konwentu Peregrynowi insygnia władzy opackiej: infułę, pierścień i pastorał. W tym czasie konwent liczył 12 kanoników na czele z prepozytem, przeorem i kustoszem. Należy sądzić, że liczba ojców i braci była
większa. Kościół opactwa otrzymał miano katedry. Od tej funkcji kanonicznej popularna była nazwa katedra trzemeszeńska.
29
Popularnie nazwa bazyliki wywodzi się głównie od cech budowli,
jej architektury. To typ kościoła wielonawowego, z nawą główną wyższą
od naw bocznych, posiadającą okna ponad dachami naw bocznych.
W obecnych czasach tytularną godność bazyliki otrzymuje się
z papieskiego nadania. Jest to tytuł honorowy, w drodze prawa zwyczajowego, który otrzymują kościoły wyróżniające się wartością zabytkową, liturgiczną, pielgrzymkową i duszpasterską. w 1969r roku,
decyzją papieża Pawła VI, trzemeszeński kościół Wniebowzięcia NMP
i św. Michała Archanioła
otrzymał taką godność.
19 Maja 1970 r. Ks. kardynał Stefan Wyszyński
będąc w Trzemesznie odczytał i uroczyście wręczył papieski akt nadania
trzemeszeńskiej świątyni
tytułu „Bazyliki Mniejszej”.
Badania archeologiczne przeprowadzone w latach 1945 - 1950
przez Krystynę Józefowiczównę potwierdziły wczesne poglądy i zapisy, że Trzemeszno mogło być miejscem usytuowania, pod koniec X
wieku, jednego z najstarszych eremów na ziemiach polskich. Podziemia
obecnej bazyliki kryją kamienne pozostałości romańskie pochodzące
z pierwszego kościoła zakonu kanoników, który wzniesiono w XII wieku.
Później na reliktach tamtego kościoła został wybudowany nowy, w stylu
gotyckim (ok. 1414), a następnie w miejsce tego kościoła wzniesiono
(1762 – 1791) barokową bazylikę. Wszystkie przebudowy wymusił zły
stan budynków, zniszczonych głównie pożarami i wyniku działań wojennych.
30
W dzisiejszej bazylice wyraźnie widać elementy wspomnianych
trzech stylów architektonicznych.
z budowli wzniesionej w XII wieku
przez kanoników regularnych zachowały się z tamtego kościoła
oprócz fundamentów, para kolumn
z kostkowymi kapitelami oraz dolna
część murów wieży południowej
i empory(chóru) ze sklepieniem gotyckim z drugiego kościoła gotyckiego.
Pierwsza wzmianka o zabudowie klasztornej pojawia się w dokumencie 1441 roku, tj. w momencie
uzyskanie rangi opactwa. Badania archeologiczne z 1987 r. potwierdziły, że najstarsze drewniane zabudowania klasztorne
powstały po północnej stronie
kościoła. Pozwoliły ustalić istnienie dwóch zespołów budynków klasztornych; wewnętrznego, usytuowanego na północ od
kościoła oraz drugiego zewnętrznego,
zlokalizowanego
w pobliżu brzegów Jeziora
Trzemeszeńskiego.
Kompleks
wewnętrzny
klasztoru usytuowany na północ
od budynku kościoła, składał się
z kilku zabudowań połączonych
krużgankiem, otaczających wewnętrzny trapezowaty dziedziniec (wirydarz), zamknięty od południa
31
bryłą kościoła. W kronice zakonu podaje się, że w 1517 roku za czasów
opata Andrzeja z Drążna istniały już wszystkie budynki klasztoru, zakonnicy korzystali z krużganka wyższego, skąd mogli udawać się do kościoła, refektarza i latryn, jak i z krużganka niższego. Budynek skrzydła północnego nie był połączony z budynkiem skrzydła zachodniego,
a jedynie stykał się z nim narożnikiem. Komunikacja między skrzydłami
odbywała się przez „niższy krużganek”, od strony wirydarza. Wymienia
się też w opisach refektarz zimowy, jak i miejsce, okno służące do podawania potraw z kuchni opata do wspólnego refektarza.
Istnieje też wzmianka o istnieniu tzw. „domu prepozyta”. Z końcem XIV lub pocz. XV wieku w odległości ok. 70 m od kościoła, najdalej
na północny wschód wysuniętym elementem klasztornej zabudowy był
budynek, nazywany domem prepozyta. Nie wyklucza się, że była tzw.
wieża bramna, która ocalała po pożarze w 1405r. Niedawno natrafiono
na istnienie takich wież w wielu średniowiecznych klasztorach. Stanowiły rezydencje opatów, były wolnostojącymi wieżami mieszkalnymi.
Pod datą 1441 r. w kronice
zakonnej jest wzmianka o infirmerii i o infirmariuszu, który
spełniał nie tylko opiekę nad chorymi zakonnikami, ale zajmował
się również doglądaniem ogrodów,
uprawiał rośliny lekarskie i zbierał zioła.
Natomiast w pobliżu kościoła parafialnego istniał szpital,
którego pacjentami byli mieszkańcy Trzemeszna. Wiadomo, że
leczeniem mieszkańców zajmował
się m.in., Maciej z Sierakowa,
Herbord z Magdeburga, dr medycyny Maciej Peto ze Śmigla.
W szpitalu tym nie leczyli się zakonnicy, bowiem zakazywała im reguła
zakonna. Funkcję szpitala dla samych zakonników spełniała przewidziana w regule, infirmeria wchodząca w skład klauzury.
32
Obok infirmerii istniał również szatniarz, osoba zajmującą się
nadzorem nad szatnią lub miejscem przechowywania habitów. Był też
furtian, który mógł wpuszczać do klasztoru jedynie osoby mające do
tego prawo. Każdorazowo wychodzący kanonik opuszczał zabudowania
w towarzystwie współbrata. Gośćmi zajmował się tzw., hospitalis, który
musiał przestrzegać odpowiednich zasad zakonnej etykiety. Refektarz
i kapitularz były przeznaczone wyłącznie dla zakonników i wprowadzanie tam świeckich gości zdarzało się wyjątkowo.
Drugi zespół budynków zlokalizowany został w pobliżu Jeziora
Trzemeszeńskiego. Poniżej skarpy znajdowała się część gospodarcza
opactwa. Miała ponad 240 m długości i obejmowała młyny, browar, piekarnię, infirmerię (pomieszczenie dla chorych zakonników) łaźnię i magazyny. Łaźnia klasztorna posiadała murowane zabudowania i wyposażona w piec typu hipokaustum. Piec posiadał nad komorą paleniskową
ceglany ruszt, a cześć nad nim wypełniały kamienie, które magazynowały
ciepło przechodzące z komory paleniskowej szczelinami pomiędzy łękami rusztu. Ogrzane w komorze powietrze przekazywało ciepło znajdującym się nad nią kamieniom i gromadziło się w komorze nad piecem,
ogrzewając podłogę znajdującego się wyżej pomieszczenia. Obok pieca
rusztowego występowały piece, w których funkcję akumulatorów
ciepła
pełniła gliniana albo
ceglana koleba.
W obrębie tej
zabudowy
darczej
gospoodkryto
resztki dużych roz-
33
miarów pomieszczeń, piwnic, a także fragment sklepionego kanału wysokości 1 m i szerokości 0, 45 - 0, 50 m, którym odprowadzano ścieki
z klasztoru do jeziora.
Odnalezione w badaniach zarysy zabudowy świadczą, że zespół
klasztorny miał charakter mieszkalno-gospodarczy. Prawdopodobnie
w budynkach przylegających do kościoła mieszkali zakonnicy, a nad jeziorem służba klasztorna.
Do teraźniejszych czasów przetrwał pałacyk opacki, przebudowany całkowicie w latach 1843 – 62 na plebanię parafialną. Budynek
plebani jest w stylu późnego klasycyzmu.
Trzemeszeński klasztor był potężną budowlą i należał do największych obiektów tego typu w Europie. w wieku XV stanowił twórczy ośrodek i mecenat kultury, a szkoła klasztorna znana była z wysokiego poziomu – jej absolwenci kontynuowali naukę w Akademii Krakowskiej.
Przez co Trzemeszno w tym czasie należało do najsilniejszych ośrodków kulturalnych Wielkopolski. Rozwój swój klasztor zawdzięczał
w tym czasie opatowi Andrzejowi Drzążyńskiemu, który w latach 1505
– 1528 klasztor rozbudował. Dzieło rozbudowy i wzbogacenia zasobów
zakonu kontynuował świecki opat Aleksander Mieleński. Był dworzaninem króla Zygmunta Augusta, dyplomatą, sekretarzem królewskim, a w latach
1557 – 1584 został opatem
trzemeszeńskiego
klasz-
toru. Pochowany w katedrze trzemeszeńskiej, nagrobek
stanowi
wyrzeź-
biona marmurowa płyta zamontowana w murach kościoła.
34
Zakon kanoników regularnych opierał się na Regule św. Augustyna, praktykując rady ewangeliczne; posłuszeństwo, czystość i życie
wspólne bez własności, z obowiązkowym celibatem, ubiorem i monastycznym życiem. Kanonicy posiadali przywilej święceń kapłańskich
z rąk biskupa. Nie zawężali swojej działalności duszpasterskiej tylko
do jednej dziedziny, byli otwarci na każdą formę pracy w Kościele.
Ogromne znaczenie przykładano do praktyk apostolskich i umiejętności
kaznodziejskich.
Strojem zakonnym kanonika regularnego była sutanna czarna
z krótką pelerynką, noszona w dzień powszedni oraz sutanna biała (tzw.
papieska) noszona w dni świąteczne oraz niedzielę z podwójnymi rękawami, na którą zakłada się komżę oraz mucet (narzutę). W kronice
trzemeszeńskich zakonników znaleźć można nieco odmienny opis
stroju; „…Alumni i psałterzyści odróżniali się od pozostałej młodzieży
świeckiej również tym, że nosili długie suknie zakonne koloru fioletowego, podobnie jak wszyscy kanonicy regularni.”
Opaci szczególną dbałością otaczali bibliotekę klasztorną, która posiadała bardzo bogaty księgozbiór. Biblioteka słynęła z cennych i licznych zbiorów.
Około 1426 roku powstało tu tzw. „Dopełnienie Szamotulskie” (bardziej trafniej
nazywane od miejsca powstania Trzemeszeńskim), jedno z najobszerniejszych
źródeł
historycznych
omawiających
współczesne panowanie Władysława Jagiełły.
35
W 1465roku w klasztorze przepisano dzieło Witruwiusza „De architektura”, powstałe około 27 – 13 r. p. n. e. W latach 1501-1522 pisano
w klasztorze kronikę. Jest ona jednym z najciekawszych i najwcześniejszych przykładów polskiej historiografii zakonnej. Dużą wagę
przywiązywano do posiadania dzieł związanych z historią Polski. Wiadomo, że dwukrotnie kopiowano kronikę Anonima Galla. W zbiorach bibliotecznych posiadano teksty kroniki Wincentego Kadłubka, kroniki
Mierzwy, kroniki węgiersko-polskie, pocztu królów polskich oraz roczników małopolskiego i Trzaski.
Kanonicy zobowiązani byli codziennie w porze poobiedniej, aż do
nieszporów, do spędzania
czasu
na
lekturze
oraz
przepisywaniu ksiąg. Oprócz
kopistów
i
introligatorów
w klasztorze byli iluminatorzy,
zdobiący
rękopisy,
a później inkunabuły( nazwą
tą określa się książki powstałe przed 1501 r.), zdobiąc ręcznie wielobarwnymi
inicjałami
lub
rysunkami.
Wzrost wyposażenia klasztornej
biblioteki
nastąpił
z chwilą wynalezienia druku
w połowie XV w.
Trzemeszeński klasztor stanowił też centrum
kultury muzycznej. Muzyką organową zajmował się między innymi kanclerz klasztoru Paweł (1465-1467). Niektórzy mnisi wyróżniali się, jako
36
śpiewacy, Jan Czerwonka ze Strzelna (zmarł 1504), Jan Szczygieł
z Osiecznej (zmarł 1524).
Klasztor był także ośrodkiem pomocy medycznej. Zajmowali się
tym wspomniani Maciej z Sierakowa, herbarz z Magdeburga oraz Maciej Peto ze Śmigla.
Kultywowano również
tradycje
poetyckie.
W 1493 roku zmarł tu Mikołaj z Grodziska, wychowanek uniwersytetu Krakowskiego, ceniony ówczesny poeta. Wysoki był poziom nauki w klasztornej
szkole.
Znanych
jest
imiennie kilku jej nauczycieli z początku XV wieku: Jan (1413),
Jakub syn Pawła z Gębic (1415), Wojciech (1422), Mikołaj (1427) i Maciej
(1436).
Klasztor posiadał bogato wyposażony skarbiec. W rękopisie trzemeszeńskim wspomina się, że fundatorką dwóch kielichów i patyny była
żona Mieszka I, księżna Dąbrówka,
trzeci zwany był kielichem świętego
Wojciecha (w nim według legendy
sprawował mszę Święty Wojciech).
z innych skarbów na uwagę zasługuje kielich mszalny z 1351 roku, po-
37
darowany opactwu przez Kazimierza Wielkiego. Skarbiec został
wzbogacony zakupami opata Andrzeja Drzążyńskiego. Jego staraniem wykonany został w 1507
roku
relikwiarz
szczątki
kufrowy
Świętego
na
Wojciecha.
Sporządził go znany poznański
złotnik Piotr Gelhor. W dziele tym
po raz pierwszy w polskim złotnictwie przewijały się znamiona renesansu.
Jednym
z
ocalałych
skarbów pochodzących z bazyliki
trzemeszeńskiej, a służący w liturgii do dzisiaj, to relikwiarz św. Wojciecha w kształcie ręki. Wykonany w 1533r. w pracowni Bernarda złotnika gnieźnieńskiego.
W wyposażeniu skarbca znajdowały się również inne kielichy
mszalne, relikwiarze, monstrancje, krzyże, a także drogocenne szaty,
jak ornaty, kapy, dalmatyki. Część z tych skarbów zaginęła po kasacji
klasztoru 1836 roku, inne zaginęły w latach 1944-1945, podczas II
wojny światowej. Dzisiaj zwiedzając muzea możemy zobaczyć niektóre
z ocalałych trzemeszeńskich skarbów, ale dziwnym wydaje się brak informacji o ich trzemeszeńskim pochodzeniu.
Wielkim osiągnięciem klasztoru trzemeszeńskiego była działalność oświatowa. Pierwszą szkołę w Trzemesznie kanonicy założyli już
w XIII w. Oprócz szkoły klasztornej prowadzili jeszcze kilka szkół parafialnych w okolicy, m.in. w Wylatowie, Kamieńcu i Łękoszynie. W XV
w., założyli w klasztorze nowicjat kształcący przyszłych zakonników.
38
Rozwój oświaty
został
zahamowany
w XVII w., przez
liczne wojny, zwłaszcza „potop” szwedzki
i wojnę siedmioletnią.
Po
latach
zastoju,
szczególnie w drugiej
połowie XVIII w. nastąpiło
odrodzenie
szkolnictwa w rejonie
Trzemeszna. Za sprawą działalności opata Michała Kościeszy Kosmowskiego, utworzono świecką szkołę średnią pod nazwą „Collegium Tremesnensis”, wzorowaną na Collegium Nobilium Stanisława Konarskiego.
Założyciel tej szkoły, opat Kosmowski otrzymał w 1790 r. w dowód
uznania od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – na wniosek Komisji Edukacji Narodowej – wysokie odznaczenie, Order św. Stanisława.
Zainteresowania
opata Michała KościeszyKosmowskiego były bardzo szerokie. Zajmował
się
problematyką
spo-
łeczno-gospodarczą, był
założycielem nowych rzemieślniczych przedmieść
Trzemeszna:
Miasta,
chała
Nowego
Świętego
i
Mi-
Skwarzymowa.
Niósł on także szeroko idącą pomoc dzieciom, ludziom ubogim i chorym.
39
Owocem kolejnej fundacji opata Kosmowskiego był, wzniesiony w latach 1787 - 1791 szpital pw. św. Łazarza. Nie był szpitalem w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, miał raczej charakter przytułku i domu dla
ubogich wraz alumnatem dla młodzieży nieszlacheckiej. Posiadał własną
kaplicę do codziennych nabożeństw.
Chorzy przebywali w oddzielnym budynku (lazarecie), a w razie
pomocy mogli korzystać z darmowej pomocy lekarza i aptekarza. Pod
potrzeby szpitala św. Łazarza utworzono fundację psałterzystów,
przeznaczoną dla 8 ubogich chłopców nieszlacheckiego pochodzenia
(pauperes studiosi), którzy również kształcili się w Kolegium i przygotowywali się do służby zakonnej. Obok licznych posług religijnych, obowiązani byli jeszcze do śpiewania psałterza w ściśle określonych godzinach dziennych i nocnych, stąd też nazywano ich psałterzystami.
Klasztor trzemeszeński przeżył swój renesans za czasów sprawowania funkcji opata przez Michała Kościeszę Kosmowskiego (XVIII
w.). Koniec działalności klasztoru w Trzemesznie wiąże się ze śmiercią
tego znakomitego dobrodzieja. Opat Michał Kościesza-Kosmowski
zmarł 10 grudnia 1804r.
Po jego śmierci, a był to już czas zaboru pruskiego, zaborcy ograniczyli kompetencje trzemeszeńskiego opactwa kanoników regularnych, przejęto majątek ziemski klasztoru, a następnie też i władzę nad
szkolnictwem. W listopadzie 1801 r. trzemeszeński dom zakonny liczył
zaledwie siedmiu braci. Było to zbyt małe grono, aby zapewnić fachową
opiekę nad przytułkiem dla ubogich, apteką czy też zbiorami bibliotecznymi (około 10 tys. tomów i w tym sporo tzw. białych kruków). Majątek zakonny uległ zniszczeniu.
40
1 października 1836 r. w oparciu o pruską ustawę z roku 1833
klasztor kanoników regularnych w Trzemesznie definitywnie został
skonfiskowany. Ostatni z opatów trzemeszeńskich, Edward Markowski
złożył tę godność i został miejscowym proboszczem.
POCZET TRZEMESZEŃSKICH PROBOSZCZÓW i OPATÓW.
 Ok. 966 pierwsi zakonnicy, bernardyni
 Bernard od 994 roku
 Gniewomir 1040
 Jakub
1063
 Włodzimierz 1102
 Bernard 1134 - odbierał bullę założycielską klasztoru kanoników
 Mengosz (Mirosław) 1175
 Albertus 1235
 Bazyli 1249
 Marcin 1285
 Stefan 1291
 Janusz 1301
 Marcin 1318
 Wojsław 1326
 Mikołaj 1338
41
 Jan 1346
 Mikołaj 1358
 Gniewomir 1360
 Berwold 1369
 Jakub Zawisza Poraj 1373
 Paweł 1369
 Andrzej 1408
 Pielgrzym z Łaska od 1436 ostatni proboszcz, a od roku 1441
pierwszy opat
 Maciej Krakowita 1444
 Jan Wronowski 1481
 Andrzej Drzążyński 1504
 Wojciech z Brodnicy (Brudziński?) 1522
 Stanisław Gostyński 1537
 Aleksander Mieliński 1557
 Wojciech Mieliński 1584
 Andrzej Gębicki 1621
 Jan Gębicki 1639
 Aleksander Sokołowski 1643
 Marcin Starczewski 1646
 Gabryel Miłoszewski 1653
 Andrzej Miąskowski 1662
 Aleksander Miąskowski 1668
 Maciej Miąskowski 1671
 Mikołaj Święcicki 1678
 Kazimierz Brzechwa 1699
 Hieronim Wysocki 1713
 Franciszek Poniński 1722
 Michał Kościesza Kosmowski od 1761 infułat do śmierci 18 grudnia 1804 r.
 Edward Markowski od 1804 administrator
42
 Franciszek Tański od 1807 administrator, od 1810 opat
 Edward Markowski ostatni opat do 1 października 1836 r. potem
proboszcz do 1852.
 Antoni Tyc 1853
 Edward Kegel 1862
 Napoleon Tomaszewski 1869
 Witold Marchwiński 1893
 Marceli Kowalski 1913
 Józef Sarniewicz 1932
 Walenty Wnuk 1952
 Józef Nowaczyk 1976
 Bronisław Michalski 1982 – 2010
 Piotr Kotowski 2011 do chwili obecnej
43
KOŚCIOŁY TRZEMESZEŃSKIE i CMENTARZE.
Na przestrzeni tysiąclecia w Trzemesznie, jak na małą miejscowość, można doliczyć się znacznej ilości kościołów. Fakt ten potwierdza
wyznaczoną i sprawowaną funkcję oraz rolę jako ośrodka krzewienia
wiary chrześcijańskiej.
Co prawda ilość ta, wymuszona była głównie
pożarami i działaniami
wojennymi, ale zawsze
znajdowano uzasadnienie i środki na wzniesienie kolejnej świątyni,
aby
wywiązywać
się
z przypisanych zadań.
W późniejszym okresie
znalazło się także miejsce dla świątyń innych wyznań, kościoła ewangelickiego oraz bożnicy.
Miejscowość stała się znanym miejscem odpustowym, co miało też
wpływ na późniejszą popularność Trzemeszna. Już w roku 1216 ab.
gnieźnieński Henryk Kietlicz udzielił osiemdziesięciodniowego odpustu
wiernym odwiedzającym w dniu św. Katarzyny (25 listopada) kościół
klasztorny w Trzemesznie. Kościół ten szczycił się posiadaniem relikwii
„wielu świętych”. Podobne odpusty udzielane były z okazji świąt Wniebowstąpienia NMP w dniu 15 sierpnia, czy też 28 sierpnia z okazji św.
Augustyna. Odpusty cieszyły się dużym zainteresowaniem. Podczas odpustu nadarzała się także okazja do spotkań rodzinnych i sąsiedzkich.
Badania archeologiczne przeprowadzone przez Krystynę Józefowiczównę potwierdziły wcześniejsze poglądy, że Trzemeszno mogło być
miejscem jednego z najstarszych eremów na ziemiach polskich. Odsło-
44
niła wówczas dwie fazy świątyni romańskiej, z których pierwsza datowała na koniec X wieku, a fazę drugą na około połowę XII wieku. Oceniano, że pod koniec X wieku wzniesiono małą kaplicę klasztorną w stylu
przedromańskim, wraz z erem - pomieszczeniem dla zakonników. Budowla prawdopodobnie była drewniana, więc łatwo uległa zniszczeniu
w czasie najazdu Brzetysława w 1039 r. Przypuszczać możemy także,
że to właśnie w tej świątyni, przechowywano ciało św. Wojciecha, ze
stosowną godnością i pod czujnym okiem miejscowych zakonników, również benedyktynów.
Po stu latach, na fundamentach tamtej kaplicy przedromańskiej
wzniesiono kamienną bazylikę romańską pw. Św. Wojciecha (Ecclesia
Sancti Adalberti), konsekrowaną przypuszczalnie 23 kwietnia 1145
roku. Świątynię tę wybudowali, sprowadzeni przez Bolesława Krzywoustego zakonnicy z Flandrii, zwani Augustianami.
Po pożarze w roku 1360, kościół, został przebudowany w stylu gotyckim ( 1414r.) a następnie, tym razem po zniszczeniach wojennych ze
Szwedami i wojnie siedmioletniej( w latach 1762 – 1791) wzniesiono
świątynię w stylu barokowym pw.
Wniebowstąpienia NMP i Michała
Anioła. Ta świątynia dotrwała do
dzisiejszych czasów z tym, że budynek ten został spalony w styczniu
1945r. i z dużym trudem odrestaurowany. W dzisiejszej bazylice wyraźnie widać elementy wspomnianych stylów architektonicznych.
Najstarszy kościół kanoników
regularnych, świątynia romańska,
była niewielką bazyliką trójnawową,
45
beztranseptową z potężną wieżą, wzniesioną na planie prostokąta.
w zachodniej stronie( westwerk) znajdowała się ogromna wieża, mieściła się w niej empora (chór) wsparta na jednym filarze, otwarta na
nawę. Pod zakończonym absydą prezbiterium znajdowała się krypta.
Nie ulega wątpliwości, że pierwsza romańska krypta związana była ze
świętym Wojciechem i jego relikwiami. To właśnie tradycja, o tymczasowym złożeniu tu zwłok świętego, jak i późniejszych pielgrzymek do
Gniezna tą trasą, zapoczątkowana została za panowania Bolesława
Krzywoustego i utrwalana po założeniu klasztoru kanoników regularnych.
Świątynia romańska była obiektem murowanym, budowano wtedy
z polnych kamieni spajanych zaprawą wapienną. Wyraźnie zachowały się
jakby dwie szkoły budownictwa romańskiego. Pierwsza charakteryzuje
się tym, że ściany tworzono z nieobrobionego kamienia polnego, druga
- z ciosanego, dokładnie dopasowanego do siebie.
Do teraźniejszych czasów zachowały się z kościoła romańskiego
fundamenty, jak i kolumny z kostkowymi kapitelami oraz dolna część
murów wieży południowej
i empory (chóru) ze sklepieniem
gotyckim,
ale
z następnego kościoła gotyckiego. w zachodniej
części kościoła widoczna
jest ściana ceglana. Cegły
wytwarzano
ręcznie
w drewnianych formach,
stąd w niektórych z nich
w wypalonym licu można
jeszcze dojrzeć odciski palców.
46
Pierwszy kościół stosunkowo szybko został rozbudowany w kierunku wschodnim. W połowie XIV w i na początku XV kościół dwukrotnie
uległ pożarom. Zamiana na styl gotycki, czyli „gotyzacja” romańskiej
świątyni zaczęła się w 1360 r. Objęła ona prezbiterium, pod nim wybudowano drugą ceglaną kryptę. Kamienne mury w całej świątyni obudowano cegłami. Jednowieżowy w zachodniej fasadzie westwerk przebudowany zostaje na dwuwieżową fasadę. Przebudowę prowadzono w latach 1405 a 1509.
Barokowy styl świątynia zawdzięcza opatowi, Michałowi Kościeszy-Kosmowskiemu, który całkowicie przebudował bazylikę romańską,
pozostawił tylko w stanie nienaruszonym zaadaptowany westwerk,
a wieżom dodano tylko hełmy. Przebudowę prowadzono w latach 176291. Bazylikę trzemeszeńską zmodernizowano na wzór bazyliki Santa
Maria Della Salute we Wenecji. Wzniesiona tam w latach 1630, jest
jednym z najbardziej charakterystycznych symboli Wenecji. Wenecjanie budowali świątynię, jako wotum dziękczynne dla Matki Boskiej
za położenie kresu zarazy, która szalała w mieście w latach 1629-30.
Przypuszczać należy, że również i tym motywem kierował się opat Kosmowski wznosząc trzemeszeński kościół, ponieważ jak i w całej Europie, miasto oraz okolice nawiedzały groźne epidemie, jak też pożary,
dziesiątkujące ludność i powodujące wielkie straty materialne.
Związki ideowe z Rzymską bazyliką św. Piotra z 1626r. wyraża
zlokalizowany w centrum kościoła, pod ogromną kopułą, ołtarz –konfesja
–grobowiec. Przez to nawiązuje się do miejsca spoczynku ciała pierwszego męczennika św. Wojciecha, podkreślając przez to, swoisty udział
Trzemeszna w wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej.
47
Dawny ołtarz-konfesja otoczony był w krąg balustradą i czterema
słupami z figurami aniołów, trzymających atrybuty świętego męczennika i narzędzia jego męki ( infułę,
krzyż biskupi, wiosło, palmę i dzidę).
W ołtarzu przechowywano relikwię
w gotyckim relikwiarzu w kształcie
ręki. Ocalałe relikwie św. Wojciecha, przechowywane w zabytkowym
relikwiarzu, pochodzą z czasów
przeniesienia ciała Świętego do
Gniezna w 999r., wówczas arcybiskup Radzyn zostawił cząstkę w darze trzemeszeńskiemu kościołowi.
Konfesja została całkowicie
zniszczona w pożarze 1945r. Obecnie istniejący w bazylice ołtarz – konfesja jest tylko skromną rekonstrukcją. Mensę ołtarzową wykonał w 1969 r. Bronisław Szydrowski ze
Swarzędza, pod którą jest rzeźba św. Wojciecha w pozycji leżącej,
pochodząca z dawnej konfesji XVIII w. Ponadto zachowały się z tamtego okresu, tylko dwie rzeźby klęczących aniołów.
Kościół
późnobarokowy
tworzy trójnawowa bazylika
oparta na planie krzyża łacińskiego(z transeptem - nawą
krzyżową), z boku wysokie
dwie kaplice tworzące ramiona transeptu, a po bokach
kościoła rozmieszczonych jest
osiem mniejszych kapliczek.
Środkowa części bazyliki ukształtowana, jako monumentalny oktagon
48
zwieńczony kopułą (o wysokości
41 m). Z przodu prezbiterium, po
jego bokach; zakrystia po lewej
i dawny skarbiec po prawej stronie. Na zewnątrz, dwuwieżowe
fasady;
zachodnia
i
fasada
wschodnia z mniejszymi wieżyczkami. Podziemia trzemeszeńskiej
świątyni kryją niejedną tajemnicę. Pod prezbiterium i ołtarzem głównym kościoła znajduje się krypta, w której chowano zmarłych zakonników.
Twórcą projektu barokowej świątyni był ówczesny architekt prymasowski Efraim Schroeger, a wykonawcą Józef Letzelberger, późniejszy burmistrz, po śmierci pochowany w Trzemesznie na cmentarzu
przy kaplicy św. Łazarza.
Fasada zachodnia wzbogacona została (1766 r.) w barokowe
hełmy, pod wyraźnym wpływem fasady
gnieźnieńskiej
katedry.
Wieże te przypominały piastowskich wojów. Po pożarze w 1945 r.
hełmów wież zachodnich niestety
do tej pory nie odrestaurowano.
Wschodnia fasada zwrócona
ku miastu, opracowana jest w bogatej formie późnobarokowej. Po
bokach balkonu umieszczone są kamienne figury Wiary, Nadziei, Miłości, wyżej w attyce Oko Opatrzności i w dolnej części alegorycznej
postaci niewieściej (Eklezji) oraz obeliski.
49
Wystrój wnętrza bazyliki trzemeszeńskiej wzbogacały liczne
dzieła sztuki malarskiej: obrazy i malowidła ścienne. Głównie za zasługą
opatów Andrzeja Drzążyńskiego oraz Michała Kościeszy Kosmowskiego. W polichromii kościoła często występuje motyw scen ze Starego i Nowego Testamentu oraz kultu związanego ze św. Wojciechem.
Pierwowzór polichromii w kopule namalowany był przez znanego
artystę Franciszka Smuglewicza— jednego z wybitnych malarzy doby
stanisławowskiej. Rekonstrukcję fresków w kopule po 1945 r. wykonała
Zofia Wilińska, natomiast polichromii nawy i prezbiterium oraz kaplicy
północnej transeptu wykonali Ewa i Jerzy Wolscy. Polichromia kopuły
rozmieszczona jest w ośmiu polach, w owalnych medalionach przedsta-
wione są sceny: Ofiarę Abrahama, Ofiarę Melchizedecha, Ofiarowanie
Chrystusa w świątyni i Ukrzyżowanie, a w trapezowych, węższych po-
50
lach wymalowane zostały sceny: Mojżesz na Górze Synaj oraz Salomona, Dawida i Abla składających ofiary; w górnej latarni symbol Ducha
Św. w postaci gołębicy. Uzupełniają klasycystyczne znicze na przemian
z parami aniołków trzymających symbole Wiary, Nadziei i Miłości oraz
Księgę Przyrzeczeń z Barankiem Eucharystycznym.
W części centralnej nad arkadami, we wnękach, stoją na klasycystycznych cokołach, na tle spływających spod baldachimów draperii
pełno-plastyczne posągi czterech Ewangelistów; Mateusza(z symbolem
głowy człowieka), Marka (lwem), Łukasza (z wołem) oraz Jana(z orłem).
Wół, lew, orzeł, człowiek, to cztery tajemnicze znaki ze starotestamentowego znaczenia, stały się symbolami Chrystusa, a zarazem czterech ewangelistów.
Z boku nawy głównej kościoła znajdują się wysokie dwie kaplice
tworzące ramiona transeptu. Od strony północnej znajduje się ołtarz
boczny; Krzyża Świętego oraz
z obrazem Serca Pana Jezusa.
Na ścianach bocznych freski,
jeden
przedstawia
Mojżesza
z wężem miedzianym, po przeciwnej
ścianie
drugi
fresk
przedstawiający Bitwę Izraelitów z Filistynami. Na sklepieniu
kaplicy fresk nawiązujący do ceremonii zdjęcia z Krzyża.
W kaplicy transeptu od
strony południowej znajduje się
ołtarz boczny z obrazami; św.
Augustyna oraz Niepokalanego
Poczęcia NMP. Fresk na ścianie
51
bocznej przedstawia Zwiastowanie Bogurodzicy, zaś na ścianie przeciwnej Nawiedzenie świętej Elżbiety. Na sklepieniu fresk przedstawiający Tajemnicę radosną różańca – Zwiastowanie.
Na ścianach przedniej nawy po stronie południowej umieszczone
są reliefowe tablice z wyobrażeniami proroków jeden przedstawia
Jeremiasza wieszczącego zburzenie Jerozolimy, drugi Eliasza z symbolami ewangelistów i wozem ognistym, w lewym górnym rogu Jehową
ukazującym się w kręgu płomienistym.
Po stronie północnej nawy przedniej, umieszczone są reliefowe
tablice z wyobrażeniami proroków, Natana karcącego Dawida, drugi relief przedstawia Izajasza, któremu anioł wkłada w usta kamień ognisty.
W polichromii kościoła często występuje motyw kultu związanego
ze św. Wojciechem. Właśnie na sklepieniach w nawie przedniej są freski przedstawiające; zabójstwo św. Wojciecha, wykupienie ciała i uroczyste złożenie ciała męczennika
w
grobowcu
trzemeszeńskiego
ko-
ścioła, w otoczeniu znakomitych postaci, m.in.
księcia Bolesława oraz
arcybiskupa
Gauden-
tego. To wizja malarza,
oparta o legendę, że tu
od jesieni roku 997 pochowane zostało ciało, po
wykupieniu z rąk Prusów przez Bolesława Chrobrego i stąd po dwóch
latach przeniesione zostało do Gniezna(6. XI. 999).
W nawie tej znajdują się odsłonięte zabytkowe dwa filary, z kostkowymi kapitelami, pochodzące z pierwszego kościoła romańskiego.
52
W prezbiterium zaś reliefy –
przedstawiają
Kościoła:
czterech
Ambrożego,
Doktorów
Hieronima,
Grzegorza i Augustyna, w rokokowoklasycystycznych ramach.
Ołtarz
główny w stylu klasycystyczno-barokowym z figurami św. Wojciecha, Augustyna, Archaniołów Michała i Gabriela oraz aniołów na gzymsach. Poświęcony został głównej patronce kościoła i ołtarza, Matce Boskiej Wniebowziętej. Obecny obraz wykonała
Zofia Wilińska w 1950 r. Dawne tabernakulum z srebrnym ołtarzem
wykonane było w Augsburgu(1771-1775roku), niestety zostało zniszczone w pożarze.
Na stropie prezbiterium fresk przedstawia Archanioła Michała,
a nad głównym ołtarzem,
obecnie fresk przedstawiający Trójcę Świętą. w tej
części kościoła znajdowały
się przepięknie rzeźbione
drewniane stelle, ławki służące duchowieństwu i ważnym osobom podczas uroczystości kościelnych. Katedra posiadała wspaniałą
rokokową ambonę i konfesjonały.
Niestety
znisz-
czone zostały w ostatnim
pożarze kościoła.
53
Na ścianach pomiędzy prezbiterium a nawą główną zamieszczone
są dwa freski przedstawiające sceny z życia świętych, Stanisława
Kostki oraz Stanisława biskupa.
W części zachodniej bazyliki znajduje się empora, chór muzyczny –
przeznaczona na ogół dla śpiewaków. Dawniej był to przepiękny prospekt organowy z XVIII wieku. Obecny zespół organowy, po zniszczeniach wojennych, wyposażony jest w organy z dawnego kościoła ewangelickiego.
Pożar kościoła w styczniu 1945 roku zniszczył wszystkie elementy
wyposażenia wnętrza kościoła. Spaloną przez Niemców budowlę sakralną z wielkim pietyzmem odbudowano, rekonstruując w detalach
elementy wyposażenia jej wnętrza.
W ostatnich latach odrestaurowano ponownie wnętrze kościoła i odnowiono elewację. Duży wysiłek w odrestaurowanie bazyliki wnieśli jej gospodarze, proboszczowie, księża; Józef Sarniewicz, Walenty Wnuk,
Bronisław Michalski. Bazylika Trzemeszeńska uważana jest za perłę
późnego baroku w Wielkopolsce.
54
KOŚCIÓŁ ŚW. JANA EWANGELISTY oraz ŚW. DUCHA.
W zapisie fundacyjnym klasztoru z 1145 r. zachowała się wiadomość, że komes Janusz Wojsławic wzniósł i uposażył w Trzemesznie,
drugi obok zakonnego, kościół parafialny pw. Św. Jana Ewangelisty.
Obiekt kościoła Św. Jana Ewangelisty (1145 r.) nie występuje
w późniejszych źródłach. Znana jest natomiast jego lokalizacja w obrębie placu, przy obecnej ulicy św. Jana. Kościół ten był przeznaczony
do sprawowania funkcji duszpasterskich dla wiernych, mieszkańców
Trzemeszna i okolicznych osad. Pełnił funkcję fary miejskiej. Taka
praktyka stosowana była powszechnie
w miejscowościach będących siedzibą
klasztorów, gdzie istniały odrębne świątynie przeznaczone dla ogółu wiernych (Mogilno, Strzelno…).
Ślady w kronikach wskazują o istnieniu jeszcze jednego kościoła parafialnego
na Skwarzymowie, na dobrach Poraja
Sławnikowica.
Źródła podają też, że w rejonie kościoła św. Jana wybudowany został i funkcjonował szpital Świętego Ducha. Szpital
należał do typowych fundacji charytatywnych związanych z opieką nad
chorymi i ubogimi. Za czasów(1504 – 1522) rządów opata Andrzeja
Drzążyńskiego nastąpiła odbudowa tego zrujnowanego szpitala. a potrzeba remontu wskazuje, że założenie szpitala musiało przypadać na
lata wcześniejsze.
55
Możemy przypuszczać, że w chwili utworzenia fundacji i szpitala,
kościół św. Jana Ewangelisty już nie istniał, a w jego miejsce powstał
kościółek pw. św. Ducha, który po przebudowie przetrwał do połowy XX
wieku. Trzemeszno nękane było częstymi pożarami, a budynki tych
świątyń były drewniane i nietrwałe. W najstarszej zachowanej wizytacji archidiecezji gnieźnieńskiej przeprowadzonej w Trzemesznie 25
października 1608 r., wymieniany jest kościół klasztorny pw. Wniebowstąpienia NMP, oraz szpital i kościółek Świętego Ducha, pełniący
funkcje parafialnego, czyli kontynuował funkcję swojego poprzednika
– kościółka św. Jana.
Z zapisów wiemy, że powstanie kościoła Św. Jana Ewangelisty
przypada na XII wiek, dokładnie na rok 1145, zaś drewnianego kościółka
św. Ducha przypuszczalnie na lata XV wieku.
W kolejnych zapisach (z 1804 r.) wymienia się tenże kościółek św.
Ducha, jako „…drewniana kaplica użytkowana na kostnicę”.
Należy uświadomić, że są to już
czasy zaborów. Zakon trzemeszeński
został
Nabożeństwa
zlikwidowany.
odbywały
się
w bazylice, która przejęła obowiązki
kościoła parafialnego,
a opat pełnił funkcję proboszcza.
56
Budynek murowany kościółka św. Ducha został wzniesiony ok. r.
1840. Przypuszczać możemy, że drewniana zabudowa została zniszczona w wielkim miejskim pożarze w 1823 roku. Kolejną gruntowną
przebudowę budynku kościółka murowanego dokonano w okresie okupacji hitlerowskiej, głównie w celu zatarcia dawnych oryginalnych cech
stylowych świątyni katolickiej. Okupanci nosili się nawet z zamiarem
jego rozebrania, ale napotkali się z zdecydowanym oporem mieszkańców. W okresie okupacji hitlerowcy wykorzystywali pomieszczenia kościoła do organizowania zbiórek
partyjnych.
Z początkiem lat
siedemdziesiątych(za
czasów
ks. dziekana W. Wnuka) budynek
kościoła św. Ducha został sprzedany Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska, a ostatnio zaadaptowany na dom usługowo –
handlowy.
57
KAPLICA w AUMNACIE.
Alumnat zbudowany został w latach 1773 - 75 z fundacji opata
Michała Kosmowskiego. Na piętrze, usytuowana była obszerna sala aula wraz z przylegającą doń absydą. Spełniała ona funkcję kaplicy
alumnackiej, a zarazem służyła za pomieszczenie do zajęć dydaktycznych, zebrań oraz organizowania różnych imprez, uroczystości o charakterze
religijnym
i świeckim.
Kaplica w kształcie
zbliżonym do prostokąta
z węższym prezbiterium,
w którym znajdowała się
mensa
ołtarzowa.
Nad
mensą ołtarzową obraz wizerunku
Matki
Boskiej
Częstochowskiej podtrzymywany przez św. Józefa i Michała Archanioła, adorowany przez opata
Michała Kosmowskiego w otoczeniu alumnów. Obraz późnobarokowy pochodzi z ok.
1775 roku. Na stropie kaplicy w medalionach przedstawione; symbol Baranka Eucharystycznego
i
popiersia
czterech
ewangelistów, na ścianach bocznych wizerunek św. Stanisława Kostki i św. Kazimierza. Również znajdował się portret opata
Michała Kosmowskiego z herbem i inicjałami, była to kopia, z drugiej połowy XIX
wieku, oryginału sprzed 1791 roku.
58
KAPLICA ŚW. ŁAZARZA
Kaplica św. Łazarza znajdowała się w zespole poszpitalnym, wzniesionym w latach 1787 – 91 z fundacji opata Michała Kosmowskiego.
Obiekt przeznaczony był, jako szpital, sierociniec, dom starców oraz
alumnat dla młodzieży nieszlacheckiej. Usytuowany na dawnym przedmieściu św. Michała.
Budynki późnobarokowe, parterowe, murowane z cegły. Kaplica
znajdowała się w nieco wyższej części środkowej głównego budynku, po
bokach tego budynku, przylegały boczne części mieszkalne. Sala kaplicy prostokątna, z wydzielonym drewnianym chórem muzycznym. Podłoga z desek ułożonych w romby.
Ołtarz wczesnobarokowy, fundowany przez Michała Działyńskiego, opata mogileńskiego i bpa sufragana gnieźnieńskiego w latach
1635 – 47. Jednoosiowy z parą kolumn bogato zdobionych winną latoroślą, na cokołach, kartusze z herbami; Ogończyk (monogram fundatora i opactwa mogileńskiego) oraz główkami
aniołków
i rzeźba Michała Archanioła w szczycie.
w polu środkowym
obraz Matki Boskiej
z
Dzieciątkiem.
Mensa sarkofagowa
z bogato płaskorzeźbioną dekoracją. Po bokach ołtarza bramki i dwie barokowe rzeźby
aniołków. w ołtarzu późnobarokowy obraz, Wskrzeszenie Łazarza i późnogotycka rzeźba Chrystusa Bolesnego.
59
KOŚCIOŁY EWANGELICKIE.
Trzemeszno do końca XVIII wieku, jako miasto prywatne kanoników regularnych podlegało zarządowi klasztoru, zaś w czasach zaboru władzom pruskim. Z tych względów do czasów zaboru Trzemeszno
było miastem o charakterze polskim i typowo katolickim. W końcu
XVIII w, zamieszkiwało tylko dziewięciu ewangelików i jedna rodzina
żydowska. Ten stan zmienił czas zaborów, zaczął się różnicować skład
narodowo-wyznaniowy mieszkańców.
Początkowo, napływająca do Trzemeszna ludność niemiecka liczyła tylko około 2 %. Ewangelicy swoje nabożeństwa
odbywali w domach prywatnych, aż do chwili wybudowania ewangelickiego kościoła. Kościół ten wzniesiono na obecnym placu św.
Wojciecha w latach 1843 – 45. Parafia ewangelicka została utworzona
dopiero z chwilą oddania tego kościoła tj. w 1845r. W początkowym
okresie korzystano z posługi pastora z Witkowa.
Drugi kościół ewangelicki wzniesiony został w 1911 r., w miejscu
pierwszego. Kościół ten w latach już powojennych służył wyznawcom
kościoła katolickiego, aż do czasu wyremontowania spalonej przez
Niemców katedry trzemeszeńskiej. To właśnie w tym kościele odprawił
nabożeństwo, w dniu 1 lutego 1949 r. Prymas Stefan Wyszyński w drodze na swój ingres, podążając szlakiem Wojciechowym na stolicę prymasowską do Gniezna. Nie mógł wtedy wejść do spalonej katedry i tam
odprawić mszy św., jak nakazywał zwyczaj, przeszkadzały w tym, „zwały
gruzów czyniły świątynię niedostępną”.
60
Ostatnim pastorem był Friedrich Karl Jonat posiadał bardzo dobre kontakty z proboszczem ks.
Sarniewiczem, również zaprzyjaźniony był z burmistrzem. w pierwszych dniach okupacji wstawił się
w obronę aresztowanych przez hitlerowców
trzemesznian.
Pomógł,
przed wywiezieniem do obozu pracy
ks. Sarniewicza. Pastorowi Jonatowi
zawdzięczamy uratowanie relikwii
św. Wojciecha z katedry trzemeszeńskiej.
Kościół ewangelicki został rozebrany do fundamentów wiosną roku 1971. Uzasadniono potrzebą remontu i konserwacji, na co nie było środków finansowych, jak i instytucji, która zadbałyby oraz zabiegała o jego istnienie. Czyn ten na ogół
krytykowany, ale nie wywołał większego niezadowolenia.
Wnętrze kościoła było niewielkie, wymiarowo troszeczkę większe od boiska do siatkówki. Strop drewniany,
w kształcie łuku. Polichromia bardzo skromna zawierała elementy figur
geometrycznych. Z prawej strony ołtarza znajdowała się mała zakrystia. Nad wejściem do kościoła, na balkonie mieścił się chór wraz z organami. Organy później wykorzystano w odnowionej bazylice trzemeszeńskiej. Na wieży znajdowały się dwa dzwony. Z wieży roztaczał się
bardzo interesujący widok na panoramę miasta.
61
BÓŻNICA
Z początkiem zaboru pruskiego nastąpił przypływ do Trzemeszna
ludności wyznania mojżeszowego. Już w roku 1810 stanowili ok. 7 %
mieszkańców. W mieście zorganizowano gminę żydowską i wybudowano
bóżnicę przy ul. Bóżnicowej, obecna ul. Konopnickiej. Po jej pożarze
w roku 1886 zbudowano w tym samym miejscu drugą, którą niestety
z wybuchem II wojny hitlerowcy spalili, a ruiny rozebrali.
Istniejące w Trzemesznie stowarzyszenia żydowskie miały charakter charytatywny i samopomocowy. Przy gminie żydowskiej działały
dwa towarzystwa; Izraelskie Towarzystwo Kobiet utworzone w roku
1879 oraz Izraelski Związek Towarzyski zorganizowany na początku
XX w. Kobiety opiekowały się chorymi wyznania mojżeszowego, zbierały
odzież dla biednych dzieci, dziewczętom zapewniały opiekę, brały
udział w organizowaniu pogrzebów. Do Związku Towarzyskiego mógł należeć każdy wyznawca religii mojżeszowej. Organizacja miała charakter religijno-oświatowy. Jej członkowie zobowiązywali się do kultywowania znajomości religii i literatury żydowskiej. Prowadzono bibliotekę
oraz naukę języka hebrajskiego.
62
CMENTARZE TRZEMESZEŃSKIE.
Zakładanie cmentarzy wokół kościołów zgodne było z ówczesnym
zwyczajem, charakterystycznym dla chrześcijaństwa. W początkowym
okresie cmentarz klasztorny był zastrzeżony wyłącznie dla zakonników.
W tym czasie cmentarz parafialny istniał również i przy kościele św.
Jana. W miarę rozbudowy miasta w kierunku północnym, cmentarz parafialny stał się za ciasny, jak również i ze względów sanitarnych przeniesiono w 1786 r. w okolice
sierocińca św. Łazarza.
Od XV wieku zmarłych zakonników chowano
wyłącznie we wnętrzu kościoła,
w
rozbudowanej
krypcie gotyckiej znajdującej się pod prezbiterium.
Nie ulega wątpliwości, że
pierwsza romańska krypta
związana była ze świętym Wojciechem i jego relikwiami. Natomiast zachowana w kronikach wiadomość o konsekrowaniu cmentarza w 1439 r.
wskazuje, że od tego momentu powstała możliwość pochowku tu i świeckich zmarłych. Od początku powstania klasztoru, groby cmentarza
klasztornego znajdowały się po stronie południowej, północnej oraz od
strony zachodniej fasady, jak również i w podziemiach świątyni. Zaś
miejsce we wnętrzu katedry, zostało przeznaczone na cmentarz dla
osób powiązanych z klasztorem. Obecność relikwii św. Wojciecha
w podziemnej krypcie sprawiała, że możliwość złożenia doczesnych
szczątków w jego wnętrzu była postrzegana, jako najwyższy zaszczyt
63
i ograniczona wyłącznie do osób uprzywilejowanych. Niewątpliwie zaszczyt ten należał do zakonników oraz dobrodziejów klasztoru, jak
i osób wybitnych.
Pod prezbiterium (wejście pod balustradą) przez całą długość
prezbiterium prowadzi ganek, a po obu stronach znajdują się dwa
rzędy wymurowanych wnęk, w których chowano zmarłych zakonników.
Wnęki te po złożeniu trumny ze zwłokami zastały zamurowane i otynkowane.
Cechą
wnętrz
charakterystyczną
kościelnych,
szczególnie
w okresie renesansu, było umieszczanie na ścianach świątyni płyt nagrobnych i epitafiów osób pochowanych
w podziemiach, zasłużonych dla kościoła i klasztoru.
Przy prezbiterium znajdują się dwa nagrobki opatów: z lewej A.
Mielińskiego (zm. 1584) z leżącą postacią zmarłego w stroju pontyfikalnym, napisem łacińskim, dwoma figurami symbolizującymi Pobożność
i Religię oraz z prawej Michała Kosmowskiego (zm. 1804), fundatora
gimnazjum i przebudowy kościoła w XVIII w, z popiersiem zmarłego.
Na ścianach świątyni spotykamy inne tablice epitafijne. w jednej z kaplic po stronie południowej wmurowano w ścianę tablicę ufundowaną
w 100 rocznicę śmierci trzemesznianina Jana Kilińskiego.
64
Cmentarz przykościelny istniał do 1784 r. tj. do momentu przebudowy barokowej świątyni. Likwidacja cmentarza przykościelnego
była wymuszona względami sanitarnymi stosowanymi w całej ówczesnej
Europie. Decyzję podjął opat Kosmowski, zgodnie z przyjętą miejską
Ordynacją Dobrego Porządku. Nowy cmentarz został zlokalizowany
poza miastem, na wzgórzu zwanym Wymysłek. W roku 1817 ostatni
z opatów trzemeszeńskich, Edward Markowski otworzył ten cmentarz.
W kronikach zapisano również informację, że w roku 1919 nuncjusz
stolicy apostolskiej, kardynał Achilles Ratki, późniejszy papież Pius XI,
przebywał w Trzemesznie i wizytował
właśnie ten miejski cmentarz parafialny.
Ekshumowane szczątki zmarłych
z dawnego średniowiecznego cmentarza
przyklasztornego oraz z wnętrza kościoła umieszczono w dwóch komorach
grobowych, w wolnostojącej budowli na
placu przed bazyliką, zwanej Ossuarium. Budowla ta zachowała się, do czasów dzisiejszych.
Do 1820 roku czynny też był
cmentarz parafialny na
skwerze za szpitalem
św. Łazarza, a dawną
szosą
do
Gniezna.
Cmentarz ten mógł we
wcześniejszych
sach
należeć
czado
wzmiankowanego
w dawnych zapisach,
65
kościoła parafialnego w Skwarzymowie na włościach rycerza Poraja. Na
tym cmentarzu chowano w zbiorowych grobach zmarłych w czasie częstych epidemii. Pamiętam, jeszcze w latach czterdziestych XX w, istniały tu groby oraz ślady zniszczonego przez Niemców nagrobka, pomnika, Św. Michała Anioła. Pomnik ten wzniesiono przy grobie zmarłego
w roku 1811, Józefa Letzelberga, burmistrza miasta Trzemeszna. Kamienna tablica nagrobkowa upamiętniała nazywanego potocznie tytułem
"architekta klasztoru tutejszego", który właściwie tylko nadzorował
budowę barokowej świątyni. Zaś św. Michał Archanioł był ulubionym patronem opata Kosmowskiego i patronował również tej dzielnicy miasta.
Pomnik miał strzec przed często nawiedzającymi miasto zarazami. Niestety nie dotrwał do naszych czasów, został zburzony przez hitlerowców podobnie, jak pomnik mauzoleum Powstańców Wielkopolskich. Z początkiem lat pięćdziesiątych, po renowacji terenu, urządzono w tym
miejscu plac zabaw dla dzieci, zwany Ogródkiem Jordanowskim.
W okresie zaborów nastąpił wzmożony napływ ludności niemieckiej i żydowskiej. Obie grupy etniczne utworzyły odrębne gminy wyznaniowe; ewangelicką oraz mojżeszową. Wraz z oddaniem synagogi powstał cmentarz żydowski – kirkut, tak samo postąpili ewangelicy. Oba
cmentarze położone były za miastem przy drodze do Orchowa. W czasie II wojny światowej kirkut został zniszczony przez nazistów. Uległ
całkowicie dewastacji, nagrobne macewy hitlerowcy wykorzystali przy
budowie miejskich chodników. Podobny los spotkał, zlokalizowany tuż
obok, cmentarz ewangelicki.
66
SAMORZĄD i OŚRODEK MIEJSKI
Sprowadzenie zakonników przez Mieszka w X wieku dało początek i zalążek Trzemeszna. Zaś utworzenie w tym miejscu prężnego zakonu kanoników regularnych z początkiem XII wieku, zadecydowało
o powstaniu miasta. Nie bez znaczenia w jego tworzeniu miało dogodne
położenie na szlaku handlowym i komunikacyjnym, który łączył Gniezno
z Mogilnem i Strzelnem oraz dalej. Wkrótce powstał szlak prowadzący
z Trzemeszna do Gąsawy i Żnina, droga do Orchowa i Słupcy. Również
niewielka odległość
od Gniezna była nie
bez znaczenia.
Niemal
rów-
nocześnie z budową
pierwszych
dowań
zabu-
klasztoru
kanoników regularnych od wschodu
zaczęła tworzyć się
pierwsza osada przyklasztorna, która z chwilą otrzymania prawa miejskiego z początkiem XIV w, przekształciła się w osadę targową. Początkowo funkcje targowe spełniał nieistniejący obecnie Zbar (Cebar)
oraz pobliska osada Kwieciszewo, w połowie XIII w., targ w Wylatowie,
a następnie w Trzemesznie.
Jako pierwsze w Wielkopolsce przywilej lokacyjny zdobywa Gniezno ok. r. 1239, następnie Powidz w r. 1243, Kłecko w 1255r. Przywilej
miejski trzemeszeński klasztor otrzymał w 1368r od Kazimierza Wielkiego, zaś król Władysław Jagiełło potwierdził i w 1386 roku zaliczył
Trzemeszno w poczet miast klasztornych, przeniósł miasto na prawo
magdeburskie.
67
Do XVIII wieku teren opactwa oddzielał od miasta mur i tzw.,
Brama Opacka na osi obecnego Placu Kosmowskiego oraz od strony
Skwarzymowa. Trzemeszno było miastem prywatnym kanoników regularnych, podlegało zarządowi
klasztoru,
zaś
w czasach zaboru,
władzom
pruskim.
Wła-
ściciele miasta
mieli wpływ na
ustawodawstwo, a także na
skład samorządu miejskiego, decydowali też o prawie zamieszkania.
Pełnię uprawnień nabywał mieszkaniec z chwilą posiadania w mieście nieruchomości, bądź wykonywania rzemiosła, kupiectwa czy też innego zawodu, później takie prawo przypisywano także komornikom,
mieszkańcom zatrudnianym do pracy najemnej.
Ustrój Trzemeszna miasta klasztornego nie odbiegał zasadniczo
od stosunków prawno-ustrojowych miast królewskich, lokowanych również na prawie niemieckim (magdeburskim).
W roku 1784 opat M. Kosmowski wydał „Ordynację dobrego porządku”, w której ustalone zostały zasady funkcjonowania władz miejskich w Trzemesznie. Wprowadzono wyraźnie instytucję tzw. porządków miejskich. Pierwszy porządek „Magistrat Radziecki” składał się
z sześciu osób z burmistrzem na czele. Drugi porządek czyli „Ława”
również składał się z sześciu osób z wójtem na czele. Trzeci porządek
zwany „Kołem Gminnych” liczył dwunastu reprezentantów całego pospólstwa miasta.
68
Aparat urzędniczy tworzyli wybieralni (co roku) urzędnicy, jak
burmistrz, land wójt, szafarze czy starsi cechowi oraz urzędnicy zawodowi: pisarz miejski, instygator, woźny
sądowy. Do personelu pomocniczego zaliczano kata i strażników. Szafarze(zwykle
było dwóch) zajmowali się zbieraniem podatków i kontrybucji od mieszczan. Obowiązkiem instygatora było pilnowanie porządku
i poszanowania urzędów. Samorządowi podporządkowane też były dwa więzienia miejskie.
Przedstawicielem klasztoru był wójt
i w jego imieniu sprawował zarówno władzę
wykonawczą, jak i sądowniczą. Najstarsza
wzmianka o wójcie w Trzemesznie pochodzi
dopiero z roku 1523, ale zapewne urząd ten został powołany wcześniej,
już z chwilą zorganizowania miasta.
Wójt przewodniczył sądowi zwyczajnemu ławniczemu. Kompetencje sądu ławniczego były szerokie, obejmowały zarówno sprawy cywilne
(sporne i niesporne), jak i karne. Obok wójta i ławy sądowej powoływano
radę miejską(zarząd miasta), jako reprezentację mieszczan na czele
stał burmistrz (prokonsul). Rada miejska była pierwszą instancją samorządową, drugą instancję tworzyła ława z wójtem na czele. Władza
miejska jej skład i działalność była pod ścisłą kontrolą opata. Najstarsza wzmianka o burmistrzu (o nazwisku Korytkowski) i rajcach pochodzi z roku 1538, a zachowane księgi miejskie zaczynają się od 1548r.
69
Wiemy również, że w Trzemesznie istniał ratusz – symbol władzy
miejskiej. Nie zdołano jednak ustalić, kiedy i gdzie dokładnie budynek
ratusza został wzniesiony. W zapisach
kronikarskich
potwierdza
taka oto wzmianka; „…z rynkiem
w centrum miasta, od którego rozchodziły się ulice wylotowe oraz
drewnianym
ratuszem,
siedzibą
władz miejskich”. Wzorem innych
miast prawdopodobnie ratusz stał
w centralnym punkcie tego wspomnianego dużego rynku miejskiego.
Natomiast
zabudowania
klasztorne z kościołem usytuowane
były na wzgórzu nad brzegiem Jeziora Trzemeszeńskiego. Niedaleko znajdowała się osada Skwarzymowo będąca własnością rodziny rycerskiej Poraja. W późniejszym czasie (1393 r.) Skwarzymowo włączone zostało do powstającego miasta stanowiąc jego część, jako
Stare Miasto.
Do osady zakonnej prowadził szlak toruński, który od strony
Gniezna przebiegał na południe od zabudowań klasztornych, przecinając wiejską osadę poklasztorną, tzw. wieś targową. Osada miała kształt
zbliżony do owalnicy, w środku wydłużony plac ( określany dawniej półwsiem lub nawisem) powstały przez poszerzenie traktu biegnącego
przez ulicę św. Jana.
W północnej części nawisu usytuowany był kościółek św. Jana (z
1145 r.). Zapewne, jak to w tradycji bywało, przy nim znajdował się
70
cmentarz parafialny, obok szpital. Jeszcze niedawno starsi mieszkańcy wskazywali lokalizację lazaretu przy ul. Tumskiej. Później, po kolejnym pożarze w miejscu dawnego kościółka św. Jana wzniesiono kościół św. Ducha. Trakt toruński skręcał na północny wschód w kierunku
Jeziora Popielewskiego, zaś jego boczne rozgałęzienie na północ do
Żnina. Sieć dróg i ich stan bardzo różnił się od dzisiejszych tras. Były
to drogi polne, wiodły przez obszary zalesione. W komunikacji z Gnieznem przeszkodę naturalną stanowiła rzeka Wełna. Dawniej, do chwili
wybudowania odpowiedniej przeprawy (mostu w Jankowie), trasa przebiegała drogą polną wokół jeziora Wierzbiczańskiego i przez miejscowość Święte docierała do Trzemeszna. Od południa wiódł też inny trakt
od Słupcy przez Witkowo, Krzyżówkę i Miaty oraz trakt od Orchowa,
Trzemżala i Zielenia. Później te trakty były najbliższymi drogami do
ziem w zaborze rosyjskim. W ciągu XV wieku tj. w okresie kolejnego
etapu rozwoju ośrodka miejskiego wytyczono nowy człon. Jego ośrodkiem stał się znacznych rozmiarów rynek obejmujący swym rozmiarem
dzisiejsze dwa place; Kilińskiego i św. Wojciecha. Zaplanowanie rynku
71
tak dużych rozmiarów miało na celu umożliwienie postoju na nim dużych
karawan kupieckich, podążających traktem toruńskim. Z uwagi na
wzmożony ruch przyjezdnych miasto posiadało kilka placów, a przy każdym z nich zlokalizowane hotele i karczmy. We wcześniejszych czasach
funkcjonowało w mieście aż dwanaście hoteli i oberż, sześć restauracji
oraz kilkanaście niewielkich szynków. Za czasów opata Kosmowskiego
układ urbanistyczny miasta średniowiecznego uległ znacznym przeobrażeniom. Pierwotny duży rynek został zmniejszony zabudową. W ten
sposób powstały, istniejące do dzisiaj wspomniane dwa place.
W latach 1765 – 1767 na północ od rynku powstało przedmieście
zwane Nowym Miastem (z placem obecnie Powstańców) w którym osiedlili się przeważnie sukiennicy. Nieco później, bo w latach 1787 – 1788
utworzono przedmieście Świętomichalskie w południowej części ul.
Gnieźnieńskiej ze szpitalem św. Łazarza. Tutaj osiedlili się w większości
rzemieślnicy,
obok istniało wcześniejsze
ście
przedmie-
Skwarzymowo
(ul. Wiosny Ludów)
zwane Starym Miastem.
W skutek ważnych inwestycji dokonanych przez opata Kosmowskiego, zmienił się też i ukształtował rozległy plac w otoczeniu katedry (dzisiejszy plac nazwany Jego imieniem).
Nastąpiła przebudowa bazyliki i zespołu klasztornego, wzniesiono alumnat, a tuż obok budynek dawnej apteki.
72
Dawną zabudowę miasta cechowały parterowe domki. Opisy
z tamtych czasów wskazują, że zabudowa Trzemeszna była drewniana
lub o ścianach wykonanych z gliny. Domy kryto strzechą lub gontem,
przez co stanowiły znaczne zagrożenie pożarowe, stąd częste pożary
w mieście. Ażeby zaradzić temu niebezpieczeństwu podejmowano
pewne przeciwdziałania, np. część stodół lokowano poza miastem (przy
ulicy Stodolnej, obecna część ul. Kopernika ), wzmocniono też nadzór
budowlany. Ratusz wyposażony został w sprzęt gaśniczy. Wodę można
było czerpać z jedenastu studni, z czego
pięć było użyteczności
publicznej. Do walki
z żywiołem zorganizowano
w
miejską,
roku
1889
ochotniczą
straż ogniową.
Największy
z
ostatnich pożarów zanotowano w 1823r., wtedy spłonął całkowicie ratusz, drewniany kościół św. Ducha i 45 budynków w mieście. Od tego
momentu obowiązywały przepisy nakazujące budowę domów z trwałych
materiałów, głównie cegły. Władze pruskie wspierały te działania, udzielając udogodnień finansowych. W tym czasie zaczęła się wymiana zabudowy Trzemeszna z drewnianej na murowaną. Jednak nastał czas niekorzystny, trzemesznianie ubożeli, miasto traciło prestiż i wizerunek.
W momencie przejęcia Trzemeszna przez władze pruskie w roku
1793 przeprowadzono szczegółową ankietę stanu miasta, stąd wiemy,
że w mieście znajdowały się 144 budynki, z których 11 było krytych
dachówką, 91 gontem, a 42 słomą. Miasto posiadało łaźnię, dwa młyny,
dwa browary (klasztorny i prywatny) oraz gorzelnię. Centrum władzy
samorządowej stanowił ratusz. Do budynków publicznych należały też
73
dwa drewniane więzienia miejskie. w sześciu karczmach prowadzono
wyszynk spirytusu (gorzałki), a piwa w dwunastu. Istniał budynek
szkolny alumnatu.
Jeszcze w czasach powojennych (po 1945 r.) na obecnym placu
św. Wojciecha znajdowała się strażacka remiza i drewniana wieża do
suszenia węży gaśniczych (na
zdjęciu). Można, więc przypuszczać, że w tym rejonie
mógł istnieć wspomniany ratusz, ponieważ z uwagi na
często występujące pożary
sprzęt gaśniczy przechowywano w pobliżu ratusza, tak
wskazują kroniki.
Warto przypomnieć nazwy ulic trzemeszeńskich, często zmienianych w zależności od koniunktury politycznej. W większości, jak przystało na miasto kanoników nosiły nazwy imion świętych; św. Jana, św.
Ducha. Mało, kto już dzisiaj pamięta, że dzisiejsza ulica Adama Mickiewicza nazywała się św. Michała Archanioła, a Wiosny Ludów – Skwarzymowo. Natomiast plac św. Wojciecha, przez II Wojną Światową nosił imię Józefa Piłsudzkiego, a po wojnie Świerczewskiego. Kolejna ciekawostka to nazwa ul. Rzeżalna pochodzi od czynności w rzeźni i do niej
niegdyś prowadziła droga, później zmieniono nazwę na ul. św. Rozalii,
a od wyzwolenia miasta spod okupacji hitlerowskiej nazwa się ul. 22
Stycznia. Istniała też ulica Bóżnicowa, obecnie Marii Konopnickiej.
Inne charakterystyczne nazwy ulic, to; Wodna, Tumska, Kolejowa, Żółwia, Ogrodowa, Toruńska, Stodolna itd.
74
Istotną
zmianę w zabudowie miasta odnotowujemy
pod
koniec
XIX
wieku,
związana
była z uprzemysłowieniem. Duże
zakłady przemysłowe (krochmalnia - mączkarnia),
mleczarnie, rzeźnia, browar lokalizowano w okolicy jeziora i przepływającej przez miasto strugi łączącej jezioro Kościelne z jeziorem Popielewskim. Były to głownie zakłady branży spożywczej zużywające w procesach technologicznych znaczne ilości wody, a przy tym odprowadzające duże ilości ścieków. Wtenczas nie zastanawiano się nad skutkami
wpływającymi na środowisko.
Odnotować należy znaczące inwestycje w transporcie, pobudowano w okolicy wiele dróg bitych. W roku 1852 oddano drogę z Poznania
przez Trzemeszno do Torunia. Zaś w 1869 roku uruchomiono linię kolejową Poznań – Inowrocław, a w roku 1872 dworzec kolejowy.
W samym mieście
przekazanie do użytku
miejskiego
wodociągu
o długości 6, 25 km
w roku 1905, ułatwiło
mieszkańcom dostęp do
wody pitnej, spowodowało zmianę zabudowy miasta w stylu i kubaturze.
75
Pojawiły się wielopiętrowe kamienice. Centralne ulice Trzemeszna zostały wybrukowane, a w porze zimowej oświetlano je elektrycznymi latarniami. W roku 1906 oddano do eksploatacji miejską elektrownię.
Główna magistrala linii elektrycznej ciągnęła się do dworca kolejowego
i tartaku w Niewolnie. Do sieci zostały podłączone obiekty użyteczności
publicznej, zakłady przemysłowe oraz część domów mieszkalnych. Pełną
elektryfikację w mieście przeprowadzono pod koniec lat czterdziestych, tuż po II wojnie.
Kolejny, bardzo znaczący etap w rozwoju miasta rozpoczął się
pod koniec XX wieku budową dużego osiedla mieszkaniowego, Osiedla
Piastowskiego. Na ten cel przeznaczono teren przylegający do dawnego Nowego Miasta i szosy mogileńskiej. Wiązało się to z uruchomieniem w Trzemesznie nowej inwestycji branży budowlanej, którą zlokalizowano obok krochmalni. Powstanie w 1968 r., dużego zakładu przemysłowego Zakładu Wyrobów Azbestowo-Cementowych(ZWAC), później zwanym, jako Pomorskie Zakłady Materiałów Izolacyjnych ”Izopol”, wpłynęło na ożywienie budownictwa w mieście. Podjęto też znaczącą dla miasta decyzję budowy miejskiej obwodnicy. Miasto wzbogaciło się o inne
obiekty stadion
i halę sportową.
Nastąpił rozwój
budownictwa
osiedli domków
jednorodzinnych.
76
ETAPY PRZYNALEŻNOŚCI ADMINISTRACYJNEJ.
W ciągu XIV stulecia w Polsce ukształtowała się nowa organizacja
terytorialna, zakończył się okres rozbicia dzielnicowego. Jednak
kształty dawnych księstw dzielnicowych zostały utrwalone w granicach
nowotworzonych województw. Trzemeszno weszło do województwa kaliskiego, a po powstaniu powiatów sądowych, znalazło się we wschodniej
części powiatu gnieźnieńskiego, graniczącego z powiatem kruszwickim
(z województwa brzesko-kujawskiego). Stan ten przetrwał, aż do
schyłkowych lat dawnej Rzeczpospolitej, do roku 1768. Wówczas utworzono województwo gnieźnieńskie z urzędami ziemskimi. W skład województwa weszły obok pow. Gnieźnieńskiego, powiaty: pyzdrski i kcyński.
Po upadku Rzeczpospolitej dopiero w wyniku drugiego rozbioru
Polski w 1793 roku Trzemeszno znalazło się w granicach Prus i do roku
1807 należało do departamentu poznańskiego w prowincji Prusy południowe. Początkowo w regencji gnieźnieńskiej, a następnie w powiecie
powidzkim. W wyborach burmistrza, już wg. nowego prawa pruskiego
(26 czerwca 1794 r.) został nim Polak Józef Laskowski. Ale w marcu
1795 r. narzucono samorządowi trzemeszeńskiemu burmistrza policyjnego, Niemca Karola de Hollvinga.
W latach 1807-1815 Trzemeszno znalazło się w granicach Księstwa Warszawskiego, a po kongresie wiedeńskim w 1815 r. w należącym
do Prus, Wielkim Księstwie Poznańskim i przydzielone zostało wraz
z powiatem powidzkim do rejencji bydgoskiej. Wschodnia granica stała
się granicą państwową między Prusami a Rosją. Zasadniczą zmianę granic administracyjnych dokonano w roku 1887, utworzono wówczas powiat mogileński. Nawet przez kilka lat Trzemeszno było siedzibą niektórych agend władz powiatowych.
W okresie okupacji hitlerowskiej Trzemeszno z Gnieznem i Mogilnem wchodziło w skład Rejencji Inowrocławskiej Kraju Warty.
77
Po wojnie do roku 1950 powiat mogileński należał do woj. poznańskiego, a następnie do nowoutworzonego wówczas województwa bydgoskiego.
Od 1999 roku tj. w obecnym układzie administracyjnym Trzemeszno jest miastem w woj. wielkopolskim, w powiecie gnieźnieńskim
z siedzibą władz gminy miejsko-wiejskiej.
Trzemeszno zaliczało się w Wielkopolsce do miast średniej wielkości, w XVIII wieku liczyło 900 mieszkańców i było miastem najliczniejszym wśród okolicznych miejscowości (przed Strzelnem – 700
mieszkańców i Mogilnem – 600 mieszkańców). Na początku XIX w, liczyło - 4000, a w XX w. – 5600. Obecnie według danych z 30 czerwca
2009 r. zamieszkuje 7824 mieszkańców.
78
ŻYCIE GOSPODARCZE.
Rozwój Trzemeszna ściśle wiązał się z działalnością klasztoru kanoników regularnych św. Augustyna. Trzemeszeński klasztor należał do
prężnych i najbogatszych opactw w Polsce. Zawiadywał znacznymi obszarami rolnymi i leśnymi. Oprócz uprawy ziemi i hodowli czerpano
znaczne dochody z posiadanych lasów i jezior. W obrębie zabudowań
klasztornych znajdował się browar, farbiarnia, drukarnia i dwa młyny,
a w najbliższej okolicy istniały jeszcze, co najmniej cztery dalsze
młyny klasztorne; Podmiejski, Bystrzyca, Rudzki i w Szamie. W folwarku nazywanym Winnica, jak wskazuje nazwa, istniała plantacja winorośli, klimat w tamtych czasach sprzyjał tej uprawie.
Innym źródłem dochodu było pobieranie różnego rodzaju świadczeń i podatków opłacanych w pieniądzach czy też w naturze. Znaczące
były również zwolnienia (immunitety). Taki przywilej posiadali mieszkańcy wsi Niewolno. Z przyczyn bliżej nieznanych nie wolno było od nich
ściągać żadnych podatków, czy też danin. Stąd zapewne wywodzi się
pochodzenie nazwy tej wsi. Posiadany przywilej wykorzystano przy lo-
79
kalizowaniu krochmalni Niewolno pod koniec XIX wieku, koszty założycielskie były niższe niż w Trzemesznie, decydowało też i bliskie położenie przy trasie kolejowej.
Stopniowemu rozwojowi sieci osadniczej sprzyjał wzrost produkcji rolnej i wytwórczości rzemieślniczej, nasilał się proces wymiany towarowej. W celu zwiększenia rentowności posiadanych dóbr, ich właściciele starali się o nadawanie swym osadom prawa miast.
Wykształcenie się ośrodka miejskiego w Trzemesznie przypada
na XIV wiek. Przywilej miejski trzemeszeński klasztor otrzymał
w 1368r od Kazimierza Wielkiego, zaś Król Władysław Jagiełło w 1386
roku zaliczył Trzemeszno w poczet miast klasztornych, przeniósł miasto na prawo magdeburskie i wydał pozwolenie do targów cotygodniowych we wtorki oraz corocznych w dniu św. Augustyna (28 sierpnia).
Przeniesiono również komorę celną z Wylatowa. Cło pobierano w Trzemesznie na trakcie toruńskim przy moście w Bystrzycy. Pobierane myto
za wjazd do miasta przeznaczano na utrzymanie urzędników miejskich.
Wczesnośredniowieczne Trzemeszno, przy coraz bardziej liczącym się nie tylko
w okolicy klasztorze,
staje
ośrodkiem
się
rze-
mieślniczym,
z
dominującym
rolnictwem. Przebiegający
przez
miasto szlak litewski, prowadzący z Prus i Litwy przez Wielkopolskę do Niemiec ożywił zainteresowanie handlem, jak i obsługą odwiedzających miasto kup-
80
ców. W mieście gromadzą się różne rodzaje rzemiosła potrzebne okolicznej ludności, jak obróbka metali, drewna, garncarstwo, garbarstwo,
włókiennictwo itp.
Okoliczna ludność trudniła się głównie rolnictwem i hodowlą. Drugorzędną rolę odgrywało myślistwo, rybołówstwo, zbieractwo. Gospodarze wielohektarowi zajmowali się głównie hodowlą bydła i trzody
chlewnej. Wcześniej siłę pociągową stanowiły woły. Konie zaczęły służyć
bogatszym
kom
rolni-
dopiero
od
czasów zaborów.
Właściciele
małych kilkumorgowych gospodarstw
rolnych dodatkowo
zajmowali się furmanieniem, na przykład wywozem drewna z lasu ściętych pni drzew. W rodzinach bez ziemi tzw. komornicy zajmowali się
pracą najemną. Często pracowali w lesie przy przygotowaniu i wywozie
drewna. Nazywano ich „klofciorzami” (od „klofty” - krótkiego pnia
drewna). Niektórzy z bezrolnych wyrabiali miotły z gałązek brzóz i byli
nazywani „mietlorzami”. W okresie lata i jesieni zbierano runo leśne.
Znaczną część zbiorów jagód, borówek, grzybów sprzedawano w dni
targowe na trzemeszeńskim rynku.
Cenionym rodzajem opału obok drewna, z którego korzystano
przez dziesiątki lat, był torf. Jego złoża znajdowały się na łąkach rolników. Odkrojoną bryłę torfu wyciągało się na powierzchnię i dzieliło na
mniejsze kawałki, układając je na trawie do wysuszenia.
W uprawie proso i jęczmień było najważniejsze, później na polach
pojawiło się żyto oraz len i rośliny strączkowe. Około 1830 r. trzemeszeńskie kroniki odnotowały pionierskiego plantatora uprawy tytoniu.
81
Ziemniaki (zwane pyrami) przywędrowały do Wielkopolski w XIX wieku
z Niemiec. Przede wszystkim stanowiły paszę, ale w czasie wielkiej
biedy (czas zaborów) zaczęto je spożywać. Na początku trafiały na stół
wprost z parowników.
Wielkopolska od wieków była regionem rolniczym, to jednak
mieszkańcy żyli i odżywiali się skromnie, bez szczególnego urozmaicenia, przeważały potrawy ze zbóż i grochu, później z ziemniaków. Dominował chleb wypiekany przez gospodynie, jak i mleko. Popularne były
zupy mleczne nawarka i polewka. Bardzo starym daniem był żur lub zupa
z kapusty zwana „parzybrodą” i ceniona do dzisiaj czernina, czyli zupa
z krwi kaczki i podrobów. Już w XI wieku do menu dołączyły dynia, nazywana korbolem i czosnek. Później przyszedł czas na kapustę, rzepę,
brukiew i pasternak. XIX-wieczny obiad wielkopolskiego gospodarza to
pyry z gzikiem i ślepe ryby, a także plyndze – placki ziemniaczane. Niedzielną i świąteczną potrawą był rosół i do tego przez gospodynię wykonany makaron.
Biesiadowano najczęściej przy
potrawach z wieprzowiny i baraniny.
Choć tak naprawdę mięsa, czyli tzw.
„chabasu” jedzono niewiele. Z rzadka
też spożywano drób. Zaś tradycja
przetwarzania
mięsa
sięga
XIII
wieku, wówczas powstał cech rzeźników i wędliniarzy. Słynnymi regionalnymi wędlinami, była i jest m.in. biała
kiełbasa z dużą ilością majeranku, polska wędzona, biały salceson.
W gospodarstwach towarowych samodzielnie przygotowywano artykuły nabiałowe do sprzedaży na rynku w czasie cotygodniowych targów oraz
82
okresowych jarmarkach. Najprostszy domowy sposób wyrobu masła polegał na pozostawieniu mleka w kamiennych garnkach w chłodnej piwnicy. W tym czasie tłuszcz znajdujący się w mleku zbierał się na powierzchni, tworząc tłustą warstwę śmietanki. Zebraną śmietankę poddawano zmaślaniu w ręcznej masielnicy zwanej kierzynką. Następnie
masło formowano w tzw. osełkę i owijano w liść chrzanowy. Później, na
większą skalę do otrzymywania śmietanki stosowano już urządzenia
mechaniczne, wirówki zwane „centryfugami”, a do wyrobu masła mechaniczne masielnice. Ostatnie doniesienia archeologiczne informują o odnalezieniu w niedalekiej okolicy glinianych perforowanych form serowarskich oznacza to, że przetwórstwem mleka na sery zajmowano się
już w bardzo odległych czasach.
Zasadą dobrego gospodarowania było takie działanie, aby nic się
nie zmarnowało, a każdy kawałek ziemi powinien dostarczać płodów rolnych lub ogrodniczych. Polne drogi i szosy we wsiach i poza wsiami obsadzone były drzewami owocowymi. Także i morwami, których liście
stanowiły pokarm dla jedwabników, a dalej z otrzymywanych nici, produkowano jedwab. Uprawiano len, z którego tkano materiały na ubrania,
obrusy, przerabiano wełnę, lepiono garnki itp.
Funkcję
swoistego
cen-
trum handlowego
miasta pełnił rynek. Jego ośrodkiem był znacznych rozmiarów
plac
targowy.
W dni targowe
83
odbywała się tu sprzedaż produktów rolnych prosto z furmanek i straganów. Zlokalizowane wokół rynku warsztaty rzemieślnicze i usługowe
oraz sklepy służyły przybyłym do miasta kupcom, jak również okolicznej
ludności. Na zapleczu domów przy obecnym Placu Jana Kilińskiego znajdowały się; warsztat kowalski Gurbady, a przy ul. Wodnej ogrodnictwa
Troszczyńskiego, dalej Januszewskiego, zaś przy u. Żółwiej Adamskiego, piekarnie Gralika i nieco dalej Szymkowiaka. Zaopatrzeniem
w węgiel i środki do produkcji rolnej oraz skupem ziemiopłodów zajmował się Józef Gruszczyński, natomiast po sąsiedzku przy rynku znajdował się młyn mechaniczny Szarzyńskich, w kolejnych domach mieściła
się apteka, piekarnia, rozlewnia wody gazowanej, zakłady fryzjerskie
Borzymowskiego i Krauzego itd.
Spotkanie na targu, czy jak również udział w niedzielnej mszy św.
były głównymi na owe czasy wydarzeniami. Należało się lepiej ubrać.
Często do miasta dochodziło się boso, a buty niosło się, by tuż przed
miastem lub kościołem założyć.
W pierwszym okresie tworzenia miasta plac targowy znajdował
się przed trzemeszeńską katedrą, na obecnym placu Kosmowskiego.
Od XV wieku tj. w okresie kolejnego etapu rozwoju ośrodka miejskiego
wytyczono nowy miejski człon. Jego centrum stał się znacznych rozmiarów rynek obejmujący
swym rozmiarem dzisiejsze
dwa place; Kilińskiego i św.
Wojciecha.
Kroniki podają, że
1563 roku w Trzemesznie
opodatkowanych było 37
rzemieślników, a w latach
1579-1650 już przeszło 50
przedstawicieli
różnych
84
rzemiosł: 12 szewców, 8 piekarzy, 7 producentów gorzałki, 6 zdunów,
po 4 krawców i rzeźników, po 2 kowali, bednarzy i kuśnierzy, oraz jeden
ślusarz, stelmach i kołodziej. Zgrupowani oni byli w następujących cechach: krawieckim powstałym w Wielkopolsce 1547r., szewskim (1554
r.), stolarskim (1561 r.), kuśnierski (1568 r.) i garncarskim (1569 r.).
Z 1575 roku pochodzi wzmianka o browarze wzniesionym „ podobno na
760 palach, przez Marcina z Werony”. W roku 1793 było 36 szewców,
20 garncarzy, 12 krawców i 6 kuśnierzy, jeden muzykant. Funkcjonował
jeden prywatny browar, dwa młyny oraz gorzelnia produkująca spirytus. W XVIII wieku powstało hutnictwo szklarskie oparte na miejscowych surowcach (w Hucie Trzemeszeńskiej).
Korzystny wpływ na rozwój miasta miało zdobycie rangi miasta
gimnazjalnego (jednego z trzech w Wielkopolsce), spowodowało duże
zapotrzebowanie na stancje uczniowskie.
Nie bez znaczenia było bardzo dogodne położenie w transportowo-łącznościowej
sieci
Wielkopolski. Znaczne ożywiał handlową funkcję miasta
przebiegający przez miasto
szlak litewski, prowadzący
z Prus i Litwy przez Wielkopolskę do Niemiec. W latach
1846 – 1858 zmodernizowano
i utwardzono drogi transportowe, a w 1872 r. wybudowano dworzec i włączono miasto do sieci kolejowej. Już w połowie XVIII w, uruchomiono regularną
linię pocztową, przebiegającą przez Trzemeszno (Poznań - Toruń Gdańsk). Istniała też stacja konna poczty osobowej, obsługiwała połączenia z Mogilnem. Tam podróżni mogli przesiąść się do innego powozu
i kontynuować podróż.
85
System łączności zapewniała sieć telegraficzna, depesze i przesyłki można było nadawać na poczcie. Do tego celu
w latach 1890 – 1900 wybudowano budynek poczty, który
służy do dnia dzisiejszego.
Poważne
znaczenie
dla
miasta miało ulokowanie, zaraz
po r. 1815, siedziby sądu powiatu mogileńskiego. W 1825 r. rząd pruski
ustanowił w Trzemesznie Sąd Pokoju (Friedengericht), a po reorganizacji przekształcony w Sąd Lokalno - Miejski, a od r. 1849 zamieniony
na Sąd Powiatowy. Dla potrzeb sądownictwa wzniesiono pod koniec XIX
wieku nowy budynek, gdyż uprzednio mieścił się w pomieszczeniach
browaru zwanego „Ameryka”. W niepodległej Polsce od 1928 roku istniał w Trzemesznie Sąd Grodzki. Obecnie w budynku tym funkcjonuje
Zespół Szkół Zawodowych im. Hipolita Cegielskiego. W
połowie lat
trzydziestych XX wieku miasto zyskało nową placówkę Ministerstwa
Sprawiedliwości – nazywaną Zakładem dla Niepoprawnych Przestępców.
Po drugiej wojnie światowej mieściło się tutaj więzienie, a obecnie ponownie zakład karny dla nieletnich.
Usytuowanie miasta przy szlaku handlowym, wpłynęło na ilość
w mieście hoteli i restauracji oraz sklepów, a także punktów usługowych pod potrzeby odwiedzających miasto kupców, jak również petentów i interesantów sądu, komisarza obwodu i urzędnika stanu cywilnego
oraz gimnazjum.
Na początku XX w., goście zatrzymywali się w hotelu „Victoria”
Karola Peiserta, „Pod Orłem” Roberta Schroedera (obaj właściciele byli
Niemcami) lub u Ignacego Mikulskiego, tu znajdowało się znane „Kino
86
Bagatela”. Markowe były też restauracje Franciszka Rydlewicza, Kazimierza Brzostowskiego, Józefa Przewoźnego, Pawła Kramera. Kroniki
wspominają, że we wcześniejszym okresie funkcjonowało w mieście aż
dwanaście hoteli i oberż, sześć restauracji oraz kilkanaście niewielkich
szynków.
Niestety miasto wielokrotnie niszczyły wielkie pożary(1331,
1357, 1360, 1405, 1420, 1522, 1562, 1656 i 1823r.), do tego dochodziły
często nawiedzające zarazy, dziesiątkujące okoliczną ludność. Nie
obeszło się też w historii bez strat poniesionych wyniku działań wojennych.
Mieszkańcy dotkliwie odczuli pobyt Szwedów. Najazd szwedzki
w roku 1656 spowodował upadek
gospodarczy
miasta,
znisz-
czono
kate-
dralny
kościół
gotycki. Podźwignięcie
się
z tego upadku
wiązało
się
z wszechstronnym mecenatem
opata
trzeme-
szeńskiego klasztoru Michała Kościeszy Kosmowskiego. Dzięki staraniom opata rozbudowano miasto powstały nowe osady, młyny, tkalnie,
szkoły, instytucje oraz fundacje charytatywne. Przede wszystkim
wzniesiono nowy budynek świątyni trzemeszeńskiej w stylu barokowym. Bazylika ta dotrwała do kolejnej tragedii wynikłej z okupacji hitlerowskiej i podpalenia w styczniu 1945 roku.
87
Wydarzenia lat dziewięćdziesiątych XVIII wieku (zabory) zamknęły okres dziejów Trzemeszna w niepodległym państwie polskim,
przerywając zapoczątkowane w czasach stanisławowskich ożywienie gospodarcze
i
reformy
oświatowe.
Zaborcy zaczęli prowadzić intensywną akcję
germanizacyjną i kolonizacyjną. Jeszcze przed Kongresem Wiedeńskim, Prusacy sprowadzając kolonistów niemieckich
starali się zasiedlić jak największy obszar Wielkopolski. Aby zachęcić
do osiedlenia się na tych terenach wydziedziczali polskie folwarki, parcelując, a następnie przekazywali sprowadzonym kolonizatorom. Budowali dla nich domy oraz budynki gospodarcze. Dysponowali na ten cel
nieograniczonymi środkami finansowymi.
Koloniści
na
początku nie wykazywali zbyt dużego
zadowolenia
z otrzymanych gospodarstw
ze
względu na niską
klasę ziemi uprawnej oraz panującą
tu biedę. Z czasem
niektórzy
pozby-
wali się dobytku, a nabywali je polscy chłopi lub też gospodarstwa zmieniały właścicieli przez zawieranie małżeństw mieszanych. Trzeba też
88
zauważyć, iż rygory pruskiego zaboru miały korzystny wpływ na
ukształtowanie się pozytywnych cech Wielkopolan, takich jak gospodarność i integracja. Wpłynęły na zmobilizowanie w obronę sprawy polskiej. Zorientowano się, że jednym ze źródeł niepowodzeń w walce
zbrojnej było słabe zaplecze gospodarcze. Dlatego dążono poprzez
podnoszenie kultury i oświaty, do dorównania, a nawet bycia lepszym
od niemieckich sąsiadów. Do zagród wiejskich docierać zaczął postęp
przez działalność kółek rolniczych, banków spółdzielczych, towarzystw
ludowych i śpiewaczych. To w Trzemesznie, w roku 1865 powstał jeden
z pierwszych polskich banków, kasa Pożyczkowa. Powołanie kasy uniezależniło od lichwiarzy i przyczyniło się do rozwoju większych gospodarstw chłopskich, jak i warsztatów rzemieślniczych. Od r. 1874 działa
w Trzemesznie Towarzystwo Przemysłowe zrzeszające rzemieślników
i innych producentów. Oprócz działalności zawodowej prowadzono działalność kulturalno – oświatową. Interesującym przedsięwzięciem było
organizowanie życia teatralnego i zapraszanie na występy do Trzemeszna zawodowych zespołów teatralnych. Zaowocowało powstaniem
przy różnych organizacjach społecznych amatorskich zespołów teatralnych, Towarzystwo Przyjaciół Sceny, powstało Towarzystwo Śpiewacze „Harmonia” oraz Towarzystwo Mandolinistów. W marcu 1894 r.
założono gniazdo Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
Trzemeszno do połowy XIX w, potrafiło zachować rolę lokalnego
centrum handlowego oraz wytwórczości rękodzielniczej. W gospodarce do końca zaborów dominowało rzemiosło i drobna wytwórczość.
Co piętnasty trzemesznianin był właścicielem zakładu rękodzielniczego,
dla 40% mieszkańców stanowiło główne źródło utrzymania. Były to głównie warsztaty przetwarzające płody rolne i świadczące usługi dla rolnictwa.
89
Jeszcze w połowie XIX wieku, Trzemeszno było najbardziej
uprzemysłowionym
ośrodkiem
powiatu
mogileńskiego.
W 1849r. działały tutaj 34 zakłady, urzędowo określane, jako
przemysłowe. Wśród
nich 13 reprezentowało branżę włókienniczą ( zakłady tkackie, farbiarnia, drukarnia tkanin), 18 rolno- spożywczą (w większości to zakłady młynarskie, dwie olejarnie, wytwórnia octu, browar, trzy gorzelnie), a trzy
zakłady chemiczne ( wytwórnia świec, mydła i wód pachnących). Przetrwało tylko kilka zakładów, do nich zaliczał się browar Zygmunta Nowickiego, który, w 1895 r. dziennie produkował 25 hektolitrów piwa.
Pod koniec XIX wieku dotychczas dominujące rolnictwo wraz
z rzemiosłem powoli zaczęło ustępować miejsca wytwórczości przemysłowej, szczególnie branży spożywczej. W 1882
roku
uzyskano
pozwolenie
budową
na
kroch-
malni w Niewolnie.
Właści-
ciel
krochmalni
Dittmar
90
Man-
nasse zainstalował pierwszy w okolicy kocioł parowy już w roku 1888.
Uruchomiono mleczarnię Otto Barona (dane urzędowe podają datę
1905 r.), natomiast inny zapis wskazuje, że już w 1894 r. Również w tej
mleczarni pracował kocioł parowy. Podobny napęd również posiadała
spółdzielcza mleczarnia, funkcjonująca w mieście od 1899 roku. Urządzenia napędzające parą posiadały; olejarnia M. Bleya, browar W.
Friedmanna. Dotychczasowe wiatraki ustępowały miejsca mechanicznym młynom. Do dużych przedsiębiorstw pracujących w tym czasie wymienić należy miejską rzeźnię ( w roku 1902 ubito tam 2364 sztuk
zwierząt). Na początku XX wieku działała fabryka wyrobów cementowych i dwie wytwórnie maszyn rolniczych. Te ostatnie wynajmowały
rolnikom lokomobile do młócenia zboża. Z początkiem XX wieku pojawiły się w mieście nowe zawody, wymagające precyzji, jak np. fotograf
i zegarmistrz.
Na przełomie XIX/XX wieku nastąpił znaczny postęp w rozwoju
miasta Trzemeszna. Nowe inwestycje w infrastrukturze miejskiej
w sposób istotny wpłynęły na zmianę wyglądu i zabudowy miasta.
W 1905 r. powstał wodociąg
miejski o długości 6, 25 km,
który był systematycznie rozbudowywany.
W tymże roku
wzniesiono
wieżę
ciśnień,
wysoką na 35 m,
jej
zbiornik
może pomieścić
91
150 m3 wody. Pomimo sędziwego wieku nadal wypełnia swoje obowiązki,
a jej uroda sprawia, że jest prawdziwą ozdobą trzemeszeńskiego krajobrazu. Oddano do eksploatacji miejską elektrownię w 1906r. Centralne ulice w porze zimowej były oświetlane latarniami elektrycznymi.
Ważniejsze instytucje posiadały oświetlenie elektryczne.
Walory, jakie posiadało Trzemeszno, nie znalazły jednak swojego
wykorzystania w rozwoju miasta. Głównym hamulcem było peryferyjne
położenie w układzie administracyjnym. Zwykle nie starczało środków
finansowych i chęci na wsparcie rozwoju tego oddalonego od władzy
wojewódzkiej miasteczka. Warto zwrócić uwagę i na fakt, że sąsiedzi
nie byli zbyt życzliwi, wręcz domagali się na przykład likwidacji w Trzemesznie gimnazjum czy sądu i to akurat w momentach dużego zaangażowania się trzemesznian w walkach powstańczych.
Nie potrafiono głównie sprostać powszechnej industrializacji.
Nie powstało w tym czasie przedsiębiorstwo, które zrównoważyłoby
sytuację na rynku pracy, wynikłą ze zmniejszenia zatrudnienia w rzemiośle i w rolnictwie. Należy uwzględnić, że w tych czasach panował
ogólnoświatowy kryzys, który niekorzystnie wpływał na sytuacje społeczno – gospodarczą szczególnie w takich małych miasteczkach, jak
Trzemeszno.
Sytuacja ta powodowała stopniowe odstawanie miasta od sąsiednich ośrodków miejskich. Ubożejące Trzemeszno, z coraz wyższym odsetkiem bezrobotnych, powoli schodzi na peryferie społeczno-gospodarczego życia Wielkopolski. Od tej pory obserwuje się regres i stagnację oraz wędrówkę trzemesznian za pracą, całkowity zastój w budownictwie, brak nowych warsztatów i domów mieszkalnych itd. W poszukiwaniu pracy wędrowali do większych miast, udawali się na emigrację.
92
Obraz sytuacji społeczno – gospodarczej panującej w mieście,
w początku lat trzydziestych ubiegłego wieku, z dużym znawstwem opisuje trzemeszeński gimnazjalista Edmund Swędrzyński (zamordowany
przez hitlerowców w Trzemesznie 10 września 1939r.).
Miasto według spisu ludności z roku 1931 zamieszkiwało 5418
osób. Jednakże bardzo wymowny jest tu wskaźnik przyrostu naturalnego wynoszący zaledwie 0, 2%, świadczący o braku rozwoju.
Źródłem utrzymania przeważającej części ludności miasta było
rolnictwo, handel i przemysł. Prawie połowa ludności zaliczała się do
klasy robotniczej, 20% stanowili kupcy i rzemieślnicy, 17% to rolnicy,
z handlu utrzymywało się ok. 5% mieszkańców. Samodzielnych zakładów
handlowo – przemysłowych( nie licząc spółdzielni) było 210. Tylko jeden
z nich miał w 1931 roku około miliona zł. obrotu, jeden sto tysięcy zł.,
trzy pięćdziesiąt tysięcy zł, ogół trzydzieści tysięcy zł. Jak z tego wynika obroty zakładów handlowo – przemysłowych był nieznaczne, natomiast koszty utrzymania były bardzo wysokie.
Większość robotników pracowała tylko sezonowo, z uwagi na taki
charakter pracy tutejszych zakładów. Istniał przepis zatrudnia zwykle
jednego z rodziny. Większość robotniczych rodzin na swoje utrzymanie zmuszona była do pobierania zapomóg z funduszu bezrobocia. Pomocy w tym względzie udzielały również towarzystwa charytatywne,
między innymi Stowarzyszenie Wincentego a Paulo, ale mogły wyżywić
tylko najbiedniejszych.
Na duże trudności napotykali kupcy i handlowcy, dogodna komunikacja kolejowa i autobusowa powodowała wyjazdy po zakupy do pobliskiego Gniezna i Poznania, tym samym przyczyniała się do zastoju handlu w Trzemesznie.
Stosunkowo dobrze wiodło się rolnikom. Co prawda ziemia niezbyt
urodzajna, ale dzięki sprzyjającemu klimatowi, jak również wysokiej
93
agrokulturze uzyskiwano zwykle obfite plony. Produkcji rolnej sprzyjała też łatwość zbytu nadwyżek płodów w pobliskich przetwórniach
oraz punktach skupu i to po dość korzystnych cenach.
Z wolnych zawodów pracowało w Trzemesznie, w tym czasie;
trzech lekarzy, trzech adwokatów i jeden aptekarz. Była to grupa najlepiej uposażona od wszystkich innych, nawet urzędników, których odnotowano w spisie około 350.
Stan zapaści ekonomicznej trwał znacznie długi okres. Dopiero po
II wojnie nastąpiło pewne ożywienie, związane z nowymi inwestycjami.
Rozbudowano Zakłady Przemysłu Ziemniaczanego, zmodernizowano istniejące zakłady meblarskie itd. Szczególnie powstanie w 1968 r. dużego zakładu przemysłowego, Zakładu Wyrobów Azbestowo-Cementowych(ZWAC), później zwanym, jako Pomorskie Zakłady Materiałów
Izolacyjnych ”Izopol”, a obecnie, PAROC, Cembrit wpłynęło na ożywienie społeczno - gospodarcze miasta. Nastąpił rozwój budownictwa in-
dywidualnego, zakładowego i spółdzielczego. Powstały nowe osiedla
94
mieszkaniowe i domków jednorodzinnych, stadion sportowy, Ośrodek
Sportu i Rekreacji itd.
Tę najnowszą historię Trzemeszna i okolicy, obecnie dobrze
wszystkim znaną, za parę lat trzeba będzie przypomnieć. Mam taką
nadzieję, kontynuować będzie w tzw. sztafecie pokoleń, kolejny miłośnik dziejów i historii naszego miasta.
95
EDUKACJA.
Działalność oświatowa była wielkim osiągnięciem klasztoru trzemeszeńskiego. Pierwszą
szkołę w Trzemesznie
kanonicy
założyli
już
w XIII w. Oprócz szkoły
klasztornej
prowadzili
kilka szkół parafialnych
w okolicy, m.in. w Wylatowie, Kamieńcu i Łękoszynie. w klasztorze XV w. założyli nowicjat
kształcący przyszłych zakonników.
Rozwój oświaty został zahamowany w XVII w. przez liczne wojny,
zwłaszcza „potop” szwedzki i wojnę siedmioletnią. Do odbudowy szkół
i rozwoju edukacji włączył się z dużym zaangażowaniem opat Michał
Kościesza Kosmowski. Zainicjował w 1773r. ustanowienie specjalnej
fundacji, która następnie uzyskała potwierdzenie papieskie, sejmowe
i arcybiskupie. Przez co nadano szkole mocne umocowanie prawne.
Utworzono świecką szkołę średnią pod nazwą „Collegium Tremesnensis”, wzorowaną na Collegium Nobilium Stanisława Konarskiego. 4 Maja
1776 roku dokonano uroczystego otwarcia, w obecności biskupa Kozierowskiego, zastępującego prymasa, kanclerza koronnego Sierakowskiego, ks. Ryczywolskiego, kanonika gnieźnieńskiego i Rossena, pułkownika wojsk polskich.
Na potrzeby szkoły wzniesiono w latach 1773-1775, niewielki,
jednopiętrowy w kształcie podkowy, trójskrzydłowy budynek, tzw.
Alumnat. Zachował się do dzisiaj w niezmienionej formie. Dwa skrzydła
96
budynku połączone były ze sobą murowaną bramą z okazałym portalem.
Górną cześć portalu zdobiło „Oko Opaczności”, otoczone herbami Polski- Orła i Litwy - Pogoni oraz królewski herb Ciołek. Poniżej wykute
w piaskowcu owalne popiersie protektora nauki, oświaty i kultury króla
Stanisława Augusta Poniatowskiego, wraz z okalającym go napisem;
„Scientiarum Supremus Restaurator” (Nauk wspaniały odnowiciel). Pod
popiersiem króla figurował rokokowy ornament w kształcie karty z zawiniętymi brzegami, pośrodku którego został umieszczony stylizowany
monogram królewski S.A.R (Stanislaus August Rex), a po jego obu stronach napis o treści: „Quo, regnante erectum anno 1773, favente firmatum 1775, Collegium perennaturo perennet” (za którego panowania
kolegium dźwignięte w pomyślnym roku 1773, ukończone w 1775, niech
przetrwa i uwieczni się).
Była to wówczas sześcioletnia szkoła średnia z nauką bezpłatną.
Młodzież rekrutowała się ze wszystkich stanów, co wskazywało o charakterze szkoły publicznej. Wraz ze szkołą został otwarty Alumnat dla
młodzieży pragnącej wstąpić do stanu duchownego. Alumni pobierali naukę razem z młodzieżą świecką i również za naukę nie płacili, otrzymywali ponadto wyżywienie i odzież. Podstawę materialną utrzymania
szkoły stanowiła wspomniana fundacja, w skład, której wchodziły majątki opactwa trzemeszeńskiego.
Zajęcia dydaktyczne odbywały się w 16 izbach szkolnych, z których połowa znajdowała się na parterze, a dalszych 8 izb na piętrze.
Tam była również obszerna aula wraz z przylegającą doń absydą, spełniała ona funkcję kaplicy alumnackiej. Zarazem służyła za pomieszczenie do zajęć dydaktycznych, zebrań i organizowania różnych imprez
i uroczystości o charakterze religijnym i świeckim. Ponadto na parterze mieściły się dwie kuchnie, jadalnia, spiżarnie, pomieszczenia dla
służby, ubikacje, natomiast na piętrze sypialnie dla alumnów i profesorów. Do rekreacji i sportu służyły dwa dziedzińce.
97
W trosce o zdrowie swoich wychowanków opat kupił sąsiadujący
dom przeznaczając na aptekę. Zapewniał bezpłatną opiekę lekarską
alumnom i personelowi. Zaś wychowankowie świeccy mogli korzystać
z opieki lekarskiej i apteki za odpłatnością.
Całokształtem życia Kolegium i Alumnatu, kierował rektor, powoływany przez opata i kapitułę klasztorną. Pierwszym rektorem Kolegium
był profesor teologii i filozofii ksiądz Kajetan Grochowicki, a nauczycielami retoryki i poezji Antoni Poniatowski oraz Józef Raczyński
składni i gramatyki.
Naukę w Kolegium i Alumnacie rozpoczynali chłopcy w wieku od 8
do 11 lat, którzy uprzednio opanowali podstawy czytania i pisania.
Uczyło się ok. 300 uczniów, ale w 1783 już tylko 230, w 1784 - 80,
w 1786 tylko 29. Wszyscy kształcili się w zakresie następujących
przedmiotów: religii, nauk moralnych, gramatyki, łaciny, poezji, retoryki, geografii, historii, matematyki, fizyki oraz języka niemieckiego
i francuskiego. Językiem wykładowym był język polski, gdy w tym samym czasie w wielu innych szkołach język łaciński. Program dydaktyczno-wychowawczy realizowano w ciągu sześciu lat (trzech klasach
tj., prymach, sekundach i tercjach, w każdej po dwa lata). Istniał systemem klasowo-lekcyjny. Były też zajęcia o charakterze organizacyjnym, rozrywkowym i religijnym. Zakończenie każdego roku odbywało
się egzaminem ze wszystkich przedmiotów przed rektorem.
Uroczyście przebiegał egzamin abituriencki zwany maturą. Na
ten egzamin przyjeżdżał z Poznania urzędnik, radca szkolny. Abiturienci na egzamin stawiali się odświętnie ubrani przeważnie we frakach.
Do tradycji gimnazjum należało, jeszcze w latach sześćdziesiątych XX
wieku, oczekiwanie przed budynkiem z kwiatami i kotylionami, aby po
ogłoszeniu powitać i udekorować oraz pogratulować wyników zdanej
matury. Potem tłum kolegów i znajomych, w rozśpiewanym korowodzie
98
odprowadzał maturzystów kolejno do domów. Nie potrzebna była na to
żadna zgoda miejscowych władz.
Po
wyższej,
ukończeniu
tercji
zdolniejsi
absol-
wenci mieli możliwość kontynuowania dalszej nauki na
wyższych uczelniach. Fundacja trzemeszeńska wysyłała
wyróżniających się alumnów
do
Akademii
Krakowskiej
i zapewniała im utrzymanie,
przydzielając odpowiednie stypendia na okres trzech lat.
W myśl zaleceń Komisji Edukacji Narodowej Kolegium trzemeszeńskie zostało w 1780 roku przekształcone na 6- klasową kolonię akademicką, typu szkoły podwydziałowej podległej Krakowskiej Szkole
Głównej. Kolegium często nazywane było mianem „Szkoły Trzemeszeńskiej”.
Po aneksji Trzemeszna przez Prusy, w wyniku drugiego rozbioru
Polski szkoła i fundacja zachowały swoje prawa i majątek. Jednak po
śmierci opata Kosmowskiego w 1804r., szkołę przejął pruski magistrat
miasta. Od 1805 r. gimnazjum stało się szkoła pruską, którą kierował
Niemiec, dr Haege. Prawie dolne skrzydło wynajmował w dzierżawie aptekarzowi, w dwóch salach mieścił się magazyn wojskowy, a dla alumnów
i nauczycieli pozostawała jedna sala, przegrodzona ścianką z desek.
Niezbyt dobrze świadczyło to o jego zatroskaniu szkołą.
W czasach Księstwa Warszawskiego w roku 1808 rozpoczął kierowanie Jacob Meissner, pełnił tę funkcję energicznie i dyrektorował
nieprzerwanie do 1844 roku. Zasługą J. Meissnera było utrzymanie polskiego charakteru szkoły po roku 1815. Uczniami gimnazjum byli sami
99
Polacy, więc szkoła była typowo polska. Dopiero pod koniec kadencji kazano dyrektorowi przyjmować uczniów niemieckiej narodowości. O polskim charakterze szkoły, jak również bardzo wysokim poziomie nauczania decydowali oczywiście nauczyciele. W większości byli to Polacy,
absolwenci wyższych uczelni. Cieszyli się dużym autorytetem i mieli
olbrzymi wpływ na młodzież. Szkolnictwo było jedyną dziedziną, która
rozwijała się w czasach Księstwa.
Burzliwe dzieje na trwałe wpisały się w historię Gimnazjum.
Szkoła (z 1776r.) fundacji opata Kosmowskiego została przemianowana
w 1815 r. na tzw. szkolę chóralną, a następnie w 1834 r. przekształcona
w progimnazjum, zaś w maju 1840 r. powołano katolickie gimnazjum.
Językiem wykładowym był polski i aż do roku 1863 obowiązkowym
przedmiotem na maturze pisemnej.
Posiadając gimnazjum, Trzemeszno urosło do rangi znaczącego
ośrodka szkolnictwa średniego w Wielkim Księstwie Poznańskim. Na
tym terenie znajdowały się tylko trzy katolickie gimnazja – (Marii Magdaleny) w Poznaniu, Ostrowie Wielkopolskim oraz Trzemesznie. W rejencji bydgoskiej poza Trzemesznem działało tylko gimnazjum ewangelickie w Bydgoszczy.
Po Meissnerze kierowanie szkołą objął dyr. Jan Dziadek, którego
zarządzanie przypadło w bardzo trudnym okresie. Od roku 1853 dyrektorem został dr Witold Milewski, za jego czasów doszło do największego rozwoju. Już w roku 1855 gimnazjum liczyło 604 uczniów; w tym
555 katolików, 28 ewangelików i 21 Żydów. Grono nauczycielskie liczyło
18 pedagogów, a do matury zgłosiło się 46 abiturientów.
Wraz z rozwojem, szkoła borykała się z trudnościami lokalowymi.
Budynki przy alumnacie nie wystarczały potrzebom. Rozpoczęto w r.
1855 budowę nowego budynku szkoły, a zakończono dopiero w r. 1859,
trwało to już za dyrektora dr Józefa Szostakowskiego. W listopadzie
100
zaczęto nauczanie w nowych pomieszczeniach. Prawie 2/3 kosztów budowy szkoły pokryto z kasy państwowej, pruskiej.
Budynek gimnazjum oddany w 1859 r., składał się ze środkowej
części piętrowej oraz dwóch nieco wyższych części bocznych. Zwrócony frontem do zabytkowej bazyliki.
Do gimnazjum uczęszczała przeważnie młodzież polska. Dlatego
tradycje narodowe były w Trzemesznie zawsze żywe, pokrzepiane
wspomnieniami udziałem we wszystkich powstaniach polskich, a szczególnie o powstaniu kościuszkowskim z racji uczestnictwa sławnego
trzemesznianina płk Jana Kilińskiego. Niemcy nazywali trzemeszeńskie
gimnazjum „gniazdem idei rewolucyjnych”.
Wśród polskich ówczesnych gimnazjów w Wielkopolsce zawiązał
się tajny związek Towarzystwo Narodowe. Szkoły przybierały słowiańskie imiona Zawiszy,
Chrobrego,
Ko-
ściuszko i Zana (w
Trzemesznie). Istniał
jeden wspólny komitet, który co roku
przenosił się, w celach
konspiracyjnych,
z jednego do drugiego gimnazjum. Również każdy członek wstępując do
organizacji przybierał słowiańskie imiona i składał przysięgę.
Uczestnictwo gimnazjalistów w powstaniu styczniowym miało
swój dramatyczny wymiar dla trzemeszeńskiej szkoły. Zakończyło się
podjęciem decyzji zamknięcia gimnazjum. Najpierw poprzedziło zawieszenie nauki (14 marca), a potem 16 grudnia 1863 r. na polecenie pruskiego ministra nastąpiło całkowite zamknięcie szkoły. Decyzja ta była
101
formą represji władz pruskich za udział młodzieży w powstaniu styczniowym. Była też i inna przyczyna likwidacji szkoły w Trzemesznie, od
lat czyniono zabiegi o utworzenie w Gnieźnie własnej szkoły średniej.
Te nastroje wykorzystała władza pruska, decydując o likwidacji gimnazjum, tworząc właśnie w Gnieźnie – gimnazjum niemieckie. Jednocześnie też do Gniezna i Wągrowca trafił majątek trzemeszeńskiej szkoły,
część biblioteki i pomoce naukowe.
Staraniem posłów polskich w Berlinie, a szczególnie posła Kazimierza Kantaka, 11 Stycznia 1866 r. powołano w Trzemesznie trzyletnią
szkołę międzywyznaniową, o nazwie; Królewska Współwyznaniowa
Szkoła dla Chłopców. Posiadała tylko trzy klasy (sektę, kwintę i kwartę),
przygotowywała ona uczniów do tercji gimnazjalnej. W 1868 r. dodano
kolejną klasę, tercję, a w r. 1971 również sekundę. a w roku 1873 szkoła
uzyskała status progimnazjum, ale już z niemieckim językiem nauczania. Przetrwała w tym stanie do końca pierwszej wojny światowej.
Do szkoły chłopców uczęszczało około stu uczniów. Naukę prowadzono w alumnacie, ponieważ nowy gmach szkolny zamierzano przeznaczyć celom wojskowym, koszary lub lazaret. Gmach dawnego gimnazjum
rząd pruski oddał szkole w 1868 roku, ale bez pomocy naukowych i biblioteki.
Rok szkolny zwykle rozpoczynał się na Wielkanoc, natomiast
przerwy w nauczaniu zwyczajowo trwały; dwa i pół tygodnia na Wielkanoc, tydzień na Zielone Świątki, pięć tygodni w lipcu i sierpniu oraz dwa
tygodnie na św. Michała i dwa tygodnia na Boże Narodzenie. Egzaminy
ukończenia nauki w szkole odbywały się na Wielkanoc. W r. 1892 wprowadzono w miejsce oceny opisowej, ocenę od bardzo dobrej do niedostatecznej. Językiem wykładowym i to we wszystkich klasach był język
niemiecki. Od początku szkołą chłopców kierował z dużymi trudnościami
102
dr Adolf Sarg, poziom nauczania wzrósł dopiero za następnego dyrektora Heinricha Smolka (1889 – 1895).
Po uzyskaniu niepodległości naczelnym zadaniem było zreorganizowanie administracji szkolnej. Już w lutym 1920 r. ustalono, na obszarze byłego zaboru pruskiego, ośmioklasowy program szkoły średniej.
Najbardziej rozpowszechnionym typem szkoły średniej było gimnazjum
klasyczne i to wyłącznie męskie. Takim też zostało gimnazjum w Trzemesznie.
Pierwszą maturę, po tak długiej przerwie, zdawało dziewięciu absolwentów 12 czerwca 1922 r. Okazało się, że dotychczasowy budynek
stał się za mały do potrzeb nauczania. We wrześniu 1926 r., przystąpiono do rozbudowy gmachu. Prace postępowały szybko i kiedy były na
ukończeniu, 14 października szalejący huragan spowodował obsunięcie
dachu i prace przerwano na okres zimy. Przebudowę dokończono na
wiosnę 1927 r.
W wyniku ustawy z 1932 r. gimnazjum straciło charakter szkoły
typu klasycznego, utworzono czteroklasowe gimnazjum, jak i dwukla-
103
sowe liceum. Zaliczono do nowego programowego typu szkoły humanistycznej. Szkoła w 1939 roku przybrała nazwę „Państwowe Liceum
i Gimnazjum im. Michała Kosmowskiego w Trzemesznie”.
Powojenne początki działalności trzemeszeńskiego gimnazjum
były szczególnie trudne. W ostatnim
dniu okupacji podpalony został gmach
gimnazjum, a pożar zniszczył bibliotekę, archiwum i wyposażenie szkoły.
Mimo niekorzystnej sytuacji, podjęto
działania na rzecz reaktywowania tej
ważnej dla miasta i regionu placówki.
Już 14 marca 1945 r. kuratorium w Poznaniu zadecydowało o uruchomieniu
szkoły koedukacyjnej, tym samym zaczęła się powojenna historia szkoły.
Rozpoczęto od odbudowy. Lekcje i zajęcia szkolne odbywały się, w pomieszczeniach wynajętych w sąsiednich budynkach Piotra Kowalskiego
i w klasach ocalałego od zniszczeń alumnatu.
W
początkach
września 1947 r. udało
się odrestaurować połowę (wschodnią) budynku szkoły. W następnym roku odbudowano część zachodniego skrzydła gmachu. Całkowita odbudowa nastąpiła w 1950
r. Jednak w trakcie
104
zrezygnowano z odbudowy drugiego piętra ze względu na złą wytrzymałość fundamentów. Z rokiem szkolnym 1948/49 nastąpiła kolejna
zmiana organizacji szkoły, powstało Liceum z klasami od ósmej do jedenastej.
Nowy
dynamiczny
okres w historii szkoły zapoczątkowało objęcie kierowaniem szkołą przez dyr. Edmunda Pruskiego. w 1960 r.
wybudowano i oddano do
użytku nowy internat, salę
gimnastyczną (w 1963 r.),
pawilony szkolne oraz boisko.
Należy też odnotować ważny
fakt, że pomimo znacznego upływu czasu zachował się sztandar szkoły
pochodzący z 1856 roku, uratował przed zniszczeniem woźny Jan Wiśniewski.
Powojennymi dyrektorami gimnazjum byli; od maja 1945 r.
Edward Winkler (przedwojenny dyrektor), Antoni Stankowski(194850), pierwszą w historii szkoły kobietą dyrektorem była Władysława
Pawlak (1950-51), Antoni Napierski (1951-53), Stefan Osiński (195355), Edmund Pruski (1955-56 i 1958-85), Edmund Wiesiołowski (195658), Sylwester Koch (1985-92). W latach 1992-2010 dyrektorami
szkoły byli: Adam Morawski 1992-1998, Zofia Walter 1998-2000., od
roku 2000 Włodzimierz Losik. Do 2013 roku organizacyjnie szkoła tworzyła Zespół Szkół Gimnazjum i Liceum im. Michała Kosmowskiego.
Działalność oświatowa była ścisłe związana z funkcją wyznaczoną
trzemeszeńskiemu klasztorowi pełnienia ośrodka krzewienia wiary
chrześcijańskiej. Szkolnictwo w Trzemesznie ma bardzo długą i bogatą
105
historię, początki sięgają wczesnego średniowiecza. Ściśle wiąże się to
z działalnością kanoników regularnych, którzy już od XIII wieku prowadzili oprócz szkoły klasztornej, również kilka szkół parafialnych
w okolicy. A w 1785 roku opat M. Kosmowski ufundował szkołę parafialną, mieszczącą się w budynku przy szpitaliku św. Łazarza.
W czasach zaboru w szkolnictwie podstawowym nakazem władz
pruskich został wprowadzony wyznaniowy podział szkół. Od 20 września
1836 r. rozpoczęła nauczanie katolicka szkoła elementarna, na bazie
dawnej szkoły parafialnej. Mieściła się w budynku przylegającym do kościółka św. Łazarza. Obejmowała swoim zasięgiem miasto i okoliczne
wsie; Brzozowiec, Kujawki, Miaty, Niewolno oraz Święte. Obowiązkowi
szkolnemu podlegało 215 dzieci wyznania rzymskokatolickiego w wieku
6-14 lat, w szkole istniały tylko dwie klasy. Kroniki podają; pierwszymi
nauczycielami byli Ferdinand Weinkauf oraz Ksawery Wodka. Uczono
w tej szkole religii, języka polskiego i niemieckiego, liczenia, geografii,
historii, przyrody, kaligrafii, rysunków i śpiewu. Poziom nauczania był
bardzo niski, a ogromne zagęszczenie uczniów w klasach
utrudniało nauczanie. Z trudem realizowano program nauczania. W latach 1904-1912 do
szkoły uczęszczało rocznie od
575 do 688 dzieci. A klasy liczyły od 60 do 82 uczniów.
W latach 1840-42 na siedzibę szkoły powszechnej zaadoptowano dotychczasowy hotel przy
obecnej ul. 1 Maja (aktualnie nauczycielski blok mieszkaniowy), z sześcioma pomieszczeniami do nauki, domem mieszkalnym oraz budynkiem
gospodarczym.
106
W 1900 r. władze realizując politykę germanizacyjną zarządziły,
aby polskim uczniom nauka religii prowadzona była w języku niemieckim. Ponieważ katechetami byli wówczas księża polscy, to nie przestrzegano tego nakazu i często lekcje odbywały się w języku ojczystym. W okresie zaborów popularne było organizowanie, przez liczne
stowarzyszenia
pol-
skie, różnych form tajnego nauczania historii
i literatury polskiej.
Od połowy XIX w,
funkcjonowała w Trzemesznie
miejska
bi-
blioteka publiczna. a po
1880 roku powstał oddział
Towarzystwa
Czytelni Ludowych. Na
uwagę zasługuje informacja, iż w końcu XIX wieku utworzono w Trzemesznie pierwszy ogródek dziecięcy (przedszkole), założyła w roku
1895 Alicja Wunsch. Istniało też przy nim seminarium kształcące
przedszkolanki.
Okres międzywojenny był okresem bardzo trudnym. Przebudowa
odziedziczonego po zaborcy szkolnictwa wymagała nie tylko polonizacji, z czym uporano się w dość szybkim czasie, ale odbudowy bazy dydaktycznej i kadrowej, a przede wszystkim dostosowanie struktury
i programów nauczania do nowej sytuacji.
W roku szkolnym 1933/34 władze miejskie dokonały podziału istniejących w mieście szkół. Dotychczasową szkołę powszechną podzielono na dwie o różnych systemach nauczania. Jedną z systemem sied-
107
mioklasowym o nazwie: „7-kl. Publiczna Szkoła Powszechna Nr 1 w Trzemesznie pow. Mogilno”, której kierownictwo powierzono Janowi Łyskawie. A drugą, z systemem sześcioklasowym (SP nr 2) kierował
Mieczysław Skowroński. Do grona
pedagogów w tym czasie należeli;
Felicja Golówna, Józefa Zysówna,
Władysław
Krotoszyński,
Leonia
Krzyżanowska, Kazimierz Lach, Kazimierz Majewski, Katarzyna Tomaszewska, Józef Tomaszewski.
Absolwenci
szkół
podstawowych
posiadali już prawo wstępu do
wszystkich typów gimnazjów. Od roku 1937 szkoła nr 1 stała się szkołą
żeńską.
Obok gimnazjum w Trzemesznie istniało też kilka szkół ponadpodstawowych. W latach 1834-48 funkcjonowało katolickie seminarium pomocnicze, kształcące nauczycieli do szkół elementarnych. Natomiast
w 1867 r. została zorganizowana tzw. Wyższa Szkoła dla Dziewcząt,
którą prowadziła A. Hempel. w szkole uczyło się około 80 dziewcząt,
połowę stanowiły Polki. Zajęcia odbywały się w pomieszczeniach alumnatu. w początkowych latach XX w, pod potrzeby tej szkoły wzniesiony
został obiekt przy ul. Szkolnej ( tzw. czerwona szkoła).
Ponadto w końcu XIX w, powstała szkoła dokształcająca dla młodzieży pracującej. Kształcenie zawodowe w okresie międzywojennym
prowadzono w Publicznej Szkole Dokształcająco - Zawodowej w różnych zawodach. Nauka odbywała się w dwóch salach lekcyjnych na drugim piętrze Szkoły Powszechnej nr 2. Młodzież dokształcała się także
108
na różnych kursach zawodowych, organizowanych pod rzeczywiste zapotrzebowanie. Największym zainteresowaniem cieszyły się zawody,
które najszybciej rozwijały
się w mieście: stolarskomeblarskie, kowalsko – ślusarskie oraz pracy w handlu. Prowadzono dokształcanie w na organizowanych
różnego rodzaju kursach
zawodowych,
szydełkowania,
krawiectwa,
gotowania
itp.
W 1922 r. przekształcono Wyższą Szkołę Żeńską (założoną
w 1867 r.) w Miejskie Humanistyczne Gimnazjum Żeńskie. Szkołę po
odzyskaniu niepodległości prowadziła Gertruda Eksner, a współorganizatorem był ks. prałat Marceli Kowalski. Szkoła ta jednak nie posiadała
uprawnień gimnazjum państwowego. Oznaczało to konieczność zdawania egzaminu dojrzałości przed komisją kuratoryjną. Umiarkowane też
było zainteresowanie tą szkołą, wystąpiły również kłopoty z doborem
kadry pedagogicznej. w rezultacie, decyzją Rady Miejskiej z czerwca
1930 r. szkołę zlikwidowano.
Jednym z najważniejszych problemów miasta po II wojnie światowej było rozwiązanie problemu funkcjonowania szkolnictwa. Pierwszym zadaniem było wznowienie nauki w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Już 16 marca 1945 r. z inicjatywy Maksymiliana
Stefańskiego 699 uczniów oraz 12 nauczycieli rozpoczęło naukę
w Szkole Podstawowej nr 1. Szkoła obejmowała oba przedwojenne rejony szkolne. Ten nietypowy rok szkolny zakończył się 20 lipca 1945 r.
W 1945r. nastąpiło ponowne rozdzielenie na dwie szkoły, popularnie
109
zwaną „Białą” - Szkołę Podstawową Nr 1 oraz „Czerwoną” - Szkołę Podstawową Nr 2.
W
okresie
powojennym szkołami kierowali dyrektorzy jedynką;
Roman
Kosecki,
Maksymilian Stefański,
Bolesław
Święciochowski,
Czesław Losik, Jerzy Alwin, Stanisław
Góralczyk,
Wanda Lewandowska, Stanisława Roguszewska i obecnie Krystyna Maria Kwaśniewska natomiast dwójką; Maksymilian Stefański, Kazimierz
Nowaczyk, Józef Marciniak, Zenobia Woźniak, Danuta Bartz, Janusz
Wiśniewski, Andrzej Kańczukowski, Piotr Kubiak i obecnie Jarosław Kaniasty.
Wspomnieć należy pedagogów, którzy wiosną 1945 roku rozpoczynali powojenne nauczanie; Maksymiliana i Irenę Stefańskich, Bogdana Duczmala, Helenę Nowakową, Kazimierza Nowaczyka, Jadwigę
Skolnicową, Felicję Golównę, Leokadię Kwapiszewską, Stefanię Kubską,
Elżbietę Kubiakównę, Kazimierza Kaczmarka, Józefę Zysównę, Marię
Andrzejewską, Romana Koseckiego, Katarzynę i Józefa Tomaszewskich.
Często dyrektorów szkół powoływano do kierowania samorządem
miejskim. w latach osiemdziesiątych dyrektor Szkoły Podstawowej Nr.
1 w Trzemesznie, Stanisław Góralczyk, został jej przewodniczącym.
110
Przez długie lata jest również filarem, prężnego w działaniu Wielkopolskiego Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum w Trzemesznie. Stowarzyszenie bardzo aktywnie udziela pomocy szkole, jak
też dba o zachowanie więzi szkoły z absolwentami, poprzez organizowanie Zjazdów, jak również spotkań klasowych.
Zmiany w trzemeszeńskiej oświacie wynikały z procesów zachodzących w polityce oświatowej państwa. w 1961 roku przedłużono naukę
w szkołach podstawowych do ośmiu lat. Kolejna reorganizacja szkolnictwa nastąpiła w 1973 r., zapewniająca wszystkim uczniom średnie wykształcenie.
Ważną datą w historii oświaty trzemeszeńskiej było oddanie
do
użytkowania
19
września 1964 roku nowoczesnego
stronnego
Szkoły
i
przeobiektu
Podstawowej
Nr.1 przy ul. Śniadeckich 18. Jeszcze przed
rozpoczęciem nauki, w czerwcu, szkole nadano imię Jana Kilińskiego.
111
W kolejnym okresie wynikiem reformy oświaty z roku 1966 było
utworzenie w Trzemesznie Zespołu Szkół - Gimnazjum i Liceum imienia
Michała Kosmowskiego, jak również Zespołu Szkół Zawodowych im. H.
Cegielskiego, organizacyjnie podległe są pod Starostwo Powiatowe
w Gnieźnie.
Trudnych
chwil
doczekaliśmy się w roku
2012. Zawisła czarna
chmura
reorganizacji,
właściwie groźba likwidacji
średnich
szkół
w Trzemesznie. Z taką
propozycją
wystąpili
samorządowcy ze Starostwa
Gnieźnień-
skiego. Niestety trzemeszeńskie szkoły średnie dotrwały do czerwca
2013 r. Od września decyzją starostwa powołano Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych. Likwidując szkołę im. H. Cegielskiego zaś
w centrum miasta odsłonięto jego popiersie. Czy tak zakończyć się ma
złota karta szkolnictwa w Trzemesznie?
Trzemeszno do końca XVIII wieku, jako miasto prywatne kanoników regularnych podlegało zarządowi klasztoru, zaś w czasach zaboru władzom pruskim. Było miastem o charakterze typowo polskim
i katolickim.
Czas zaborów zmienił i zaczął różnicować skład narodowo-wyznaniowy mieszkańców. W pierwszych latach zaborowych nastąpił przypływ ludności wyznania mojżeszowego, już w 1810 r. w mieście zorganizowano gminę żydowską (ok. 7% populacji). Napływająca ludność niemiecka, w tym czasie stanowiła tylko 2% mieszkańców.
112
Około 1830r.pojawiła się w Trzemesznie szkoła elementarna dla
dzieci ewangelickich. Początkowo zatrudniano prywatnego nauczyciela,
Andrzeja Terlekego. Uczył około 20 dzieci. w jesieni 1833 r. założono
ewangelicką
szkołę
elementarną.
w niej nauczał Johann Gottlieb. Zarazem był on kantorem i w razie nieobecności pastora śpiewał podczas
ewangelickich nabożeństw. Naukę
pobierało ok. 90-cioro dzieci, a zajęcia prowadzono w domu przy ul
Toruńskiej 3, a od roku 1865 dodatkowo przy ul. Wodnej 5. Pod koniec
XIX
szkoły
wieku
(przy
wybudowano
ul.
gmach
Dąbrowskiego).
a około 1905 r. oddano do użytku
nowy większy gmach tzw. szkoły
czerwonej, przeznaczony głownie
pod potrzeby Wyższej Szkoły dla
Dziewcząt.
Szkoła gminy żydowskiej powstała w sierpniu 1844 r. Nauczycielem został Hermann Rosenthal. Z wybuchem powstania, 1848 r. porzucił
pracę. Z powodu tych wydarzeń starsi uczniowie przeszli do szkoły
ewangelickiej, a młodszych uczył żydowski nauczyciel prywatny, Szymon Ries. Do szkoły tej uczęszczało w 1858r. – 100, 1870 r. – 50, natomiast w 1912 r. już tylko 9-cioro uczniów i stąd był powód jej likwidacji. W końcowych latach naukę organizowano wspólnie z ewangelikami
w szkole przy ul. Dąbrowskiego.
113
TRZEMESZNO – GRÓD KILIŃSKIEGO, NIESPOKOJNE
MIASTO POWSTAŃCÓW.
Na przestrzeni dziejów, szczególnie w chwilach zagrożenia trzemesznianie wyróżniali się swoją gotowością do obrony Ojczyzny.
Z Trzemeszna, jako znaczącego wówczas ośrodka w rejonie na potrzeby wojska wystawiano, jak na owe czasy, znaczną grupę poborowych. Na wyprawę malborską przeciw Krzyżakom wysłano połowę stanu
tego, co Gniezno.
Z racji swego położenia, na szlaku Wschód Zachód, przetaczały
się przez miasto i okolicę oddziały wrogich wojsk, w efekcie pozostawiając po sobie spalone trzemeszeńskie kościoły, jak i domostwa. Niepowodzenia zaczęły się od napadu księcia czeskiego Brzetysława
(wroga rodu Sławnikowiców i Piastów) w roku 1039. Spustoszył Wielkopolskę, a przede wszystkim Gniezno i Poznań. Podczas tego najazdu
uległ likwidacji pierwszy trzemeszeński zakon benedyktynów. Prawie
przez cały wiek panował zastój. Wielkość strat tej agresji opisuje
w swojej kronice Gall Anonim. Zaś czeski kronikarz Kosmas przedstawia opis uroczystej procesji do praskiej katedry(23 sierpnia 1039 r.),
114
podczas której wnoszono zrabowane relikwie. Oprócz nich także najcenniejsze łupy, a wśród nich złoty krucyfiks, ofiarowany świątyni
gnieźnieńskiej przez Mieszka I. Podobno ważył trzy razy tyle, co jego
fundator. Niesiono także „trzy ciężkie płyty ze złota, które były ułożone przy ołtarzu, gdzie spoczywały relikwie. Największa płyta, długa
na trzy metry, a szeroka na dwa metry, była bogato zdobiona drogimi
kamieniami i bursztynami.” Dalej na stu wozach transportowano wiele
bogactw zrabowanych w Polsce. Być może ich liczba jest przesadzona,
lecz i tak doskonale obrazuje, jak majętnym państwem była Polska. Możemy też sobie wyobrazić wielkość strat poniesionych w tej agresji.
Wielkie spustoszenie przyniósł najazd Krzyżaków w roku 1331,
zniszczony został pierwszy kościół romański kanoników regularnych.
Dwudziestodniowa trasa tego swoistego pochodu wojsk krzyżackich
wiodła przez ziemie Polskie od okolic Świecia nad Wisłą, przez Bydgoszcz, Służewo, Strzelno, Trzemeszno, Gniezno, Pobiedziska i Poznań
do Wronek, Rogoźna, potem przez Wągrowiec, Łekno, Żnin i Łabiszyn
z powrotem na teren Pomorza. Pozostawiając tylko zgliszcza.
W wieku XVII Trzemeszno kolejny
raz ucierpiało na skutek „potopu szwedzkiego”. Szwedzi po napaści na Gniezno
i Trzemeszno, obładowani łupami wycofywali się w kierunku Pomorza. Wojska Stefana Czarneckiego 24 sierpnia 1656r stoczyły pod Trzemesznem potyczkę z oddziałem szwedzkim, rozbijając go doszczętnie. Miasto dotkliwie odczuło pobyt Szwedów. Na istniejących w mieście
118 domów, spalonych zostało 60, a do
tego w tym czasie mnożyły się zarazy,
dziesiątkujące okoliczną ludność.
115
Najtrudniejsze
czasy
wystąpiły
w okresach utraty państwowości,
w czasach zaborów, jak i w latach
okupacji hitlerowskiej.
Trzemesznianie czynnie uczestniczyli we wszystkich zrywach wolnościowych. Najsławniejszy trzemesznianin - Jan KILIŃSKI (1760-1819) szewc-
stał
na
czele
powstania
w Warszawie w 1794 r. Następnie już,
jako pułkownik uczestniczył w Insurekcji Kościuszkowskiej.
Na
taką bohaterską postawę niemały wpływ
miały lekcje z wychowania
patriotycznego
w rodzinnym mieście.
Tutaj przeżywał niepokoje
spowodowane
działaniem władz pruskich, które w wyniku nieuzasadnionych roszczeń terytorialnych podjęły w 1772 roku próbę przejęcia Trzemeszna w swoje władanie. Zamiar
ten ponowiły w 1774 roku podczas wytyczania nowej polsko-pruskiej
granicy państwowej. Jednakże Trzemesznianie zdecydowanym oporem,
doprowadzili do pozostawienia miasta w granicach Rzeczypospolitej.
Zajęcie Trzemeszna Prusakom udało się dopiero dwadzieścia lat później, w styczniu 1793 roku.
W okresie od sierpnia do października 1794 r. trzemesznianie,
walczyli w brygadzie gen. Antoniego Madalińskiego, który prowadził
116
działania w Wielkopolsce. Rozszerzenie insurekcji kościuszkowskiej
udało się, ale nie uratowało losów powstania, zakończonego klęską i rozbiorem. o udziale trzemesznian w tamtych wydarzeniach przypomina
stojący przy głównej alei cmentarnej surowy granitowy nagrobek Grzegorza Klejpady z inskrypcją – Żołnierz Kościuszki.
Kolejne powstanie, które wybuchło w listopadzie 1830 r. na terenie Księstwa Polskiego, skierowane było przeciwko Rosjanom. Niedaleko
przebiegającą granicę państwową między Prusami a Rosją, często przekraczały setki ochotników, udających się do Królestwa, by uczestniczyć w Powstaniu Listopadowym, czy też w późniejszym Powstaniu
Styczniowym. Przygraniczne położenie miasta z Księstwem, stwarzało
zaborcom obawy przeniesienia powstania
na tutejsze tereny, dlatego Trzemeszno
często obsadzano wojskiem. w listopadzie
1830r. udało się przedostać na tereny powstańcze kilku osobom na czele z szesnastoletnim Romanem Łukowskim. Wśród nich
znajdowali się i inni uczniowie gimnazjum
trzemeszeńskiego. Za działalność konspiracyjną usunięto ośmiu uczniów ze szkoły.
Wiosną 1848 r. Trzemeszno odegrało
swoją dziejową rolę. Bezapelacyjnie było
centralnym ośrodkiem organizacji sił powstańczych w północno-zachodniej Wielkopolsce. Przez miasto kilkakrotnie przemaszerowały polskie i pruskie wojska. Wydarzenia te nie pozostały bez
wpływu na postawę ludności. Polacy zdecydowanie poparli powstańców.
Uwidoczniły się przy tym nieznane dotychczas na tak dużą skalę antagonizmy narodowościowe. Na wieść o wydarzeniach już 21 marca zawiązał się w mieście Komitet, a 22 marca trzemeszeńscy powstańcy
117
pośpieszyli na pomoc oddziałom w Mogilnie. w końcu marca oddziały polskie stacjonujące w Trzemesznie liczyły 1500 osób, z których uformowano dwa pułki kosynierów, pułk kawalerii i cztery kompanie strzelców.
Do powstania przyłączyła się także kilkudziesięciu żołnierzy polskiej
narodowości z garnizonu gnieźnieńskiego. 7 Kwietnia powstańcy opuścili
miasto i na rozkaz Ludwika Mieroszewskiego udali się do obozu we
Wrześni. Natomiast na Trzemeszno w dniu 10 kwietnia uderzył pruski
oddział wojskowy pod dowództwem Hermana. Po opanowaniu miasta,
Prusacy otrzymali jednak rozkaz wycofania się z Trzemeszna. Miasto
stało się widownią zamieszek narodowościowych. Był to odwet Polaków,
gdyż atakujących Prusaków wspierali miejscowi Żydzi i Niemcy. w dalszych dniach powstania trzemesznianie uczestniczyli w walkach pod
Książem(29 kwietnia) Miłosławiem(30 kwietnia) i Sokołowem(2 maja).
Powstanie zakończyło się kapitulacją, podpisaną w dniu 9 maja 1848 r..
Za udział w powstaniu kilku trzemeszeńskich profesorów zostało zwolnionych z pracy.
Wśród poległych w walkach znaleźli się uczniowie Walenty Dalbor, Antoni Kalicki, Franciszek Kubiak. w latach późniejszych, w rocznice ważnych dat narodowych, nad mogiłami poległych w 1848 r., odbywały się uroczystości patriotyczne, przeradzające się w swoiste manifestacje.
Następna fala powstańczych wydarzeń przeszła przez Trzemeszno w 1863 r. Na wieść o wybuchu powstania styczniowego władze
pruskie kolejny raz skierowały do miasta dwie kompanie piechoty. Pomimo to w mieście potajemnie rozwijała się akcja pomocy powstańcom.
28 Lutego 1863 r. sześćdziesięciu gimnazjalistów wyruszyło z Trzemeszna do Ruchocina, gdzie połączyli się z ochotnikami z Gniezna i Mogilna. Już na terenie Królestwa młodzi żołnierze z Trzemeszna uczestniczyli w walkach pod Dobrosołowem a Mieczownicą. Powstańcy ponieśli
118
klęskę. Wśród zabitych znalazło się 11
wychowanków trzemeszeńskiego gimnazjum, a kilkunastu uczniów zostało
aresztowanych i osadzonych w więzieniu
w Gnieźnie.
Uczestnik
zrywu
tego
gimnazjalista,
młodzieńczego
ks.
Władysław
Chotkowski, w swoich wspomnieniach pt.
„Wyprawa Trzemeszeńska roku 1863”
z dużą rozwagą krytycznie ocenia, wykorzystanie w wyprawie młodych, pełnych
zapału ludzi. Uważa, to oni ponieśli największe straty. Zryw ten nie był przygotowany pod względem strategii,
brakowało też wyżywienia. Gorszącą sceną były nieporozumienia i walka
pomiędzy dowódcami przed frontem oddziału. Autor pisze, „…od starszych trzeba żądać rozumu, nabytego doświadczeniem, ale niestety,
tego właśnie nie mieli ci, którzy powstanie styczniowe wywołali.” Dalej
„ U nas idzie na pierwszy ogień kwiat narodu, młodzież ze szkół i z uniwersytetów, a z tamtej strony idzie gmin najniższy. – Nieszczęśliwy
naród!!! – miał na to odpowiedzieć król szwedzki.”, któremu opowiadano
zdarzenia z powstania. Po latach Mieczysław Paluch, przywódca zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego, głosił podobnie, „…do zrywów powstańczych należy solidnie się przygotować, a nie po szczeniacku i bałaganiarsku, bo skończy się rzezią, jak w podczas poprzednich przegranych powstań”.
Wśród przywódców powstania styczniowego byli absolwenci trzemeszeńskiego gimnazjum gen. Marian LANGIEWICZ (1827-1887) –
który był kolejnym dyktatorem Powstania Styczniowego, a Ksawery
ŁUKASZEWSKI - komisarzem Rządu Narodowego na Prusy Zachodnie.
119
Okres powstania styczniowego na kilka miesięcy zdezorganizował
życie w Trzemesznie. Miasto żyło, bowiem powstaniem. Kolejny raz
trzemesznianie udowodnili, jak głębokie było ich dążenie do odzyskania
niepodległości. Po powstaniu styczniowym, władze pruskie nazywały
Trzemeszno, niespokojnym miastem powstańców (unruhige Insurekten-Stadt).
Powstańcze wydarzenia wywarły duży wpływ na umacnianie się
świadomości narodowej mieszczan i uczniów trzemeszeńskiego gimnazjum. To oni ponieśli największe straty. 5 Marca 1863 r. decyzją władz
pruskich zawieszono zajęcia szkolne, by w grudniu gimnazjum zlikwidować. Wydano zakaz przyjmowania kogokolwiek z trzemeszeńskich gimnazjalistów w innych szkołach. Dopiero po trzech latach wznowiono naukę, dzięki usilnym zabiegom w Berlinie posłów polskich.
W atmosferze pruskiego nacisku następowało konsolidowanie społeczeństwa polskiego. Wiązało
się to również z narastającą
presją władz pruskich szczególnie z nasilającą się germanizacją. w 1871 roku po zwycięstwie Prus nad Francją,
kanclerz Cesarstwa Niemieckiego
Bismarck
rozpoczął
czas Kulturkampfu, czyli tzw.
walki kulturowej. Celem podjętych działań było uzależnienie w różnych dziedzinach życia społecznego i politycznego, likwidacja wpływu Kościoła oraz walka z polskością.
120
w ciągu lat siedemdziesiątych język
polski został całkowicie usunięty z administracji państwowej i samorządowej, a nawet z sądownictwa. w 1867
roku wprowadzono w szkołach średnich obowiązkowo język niemiecki,
a po 1887 roku usunięto język polski
nawet z lekcji nauczania religii. Germanizacja obejmowała nazwy geograficzne, nazwę Trzemeszna zamieniono
na niemieckie Tremessen, nadawano
niemieckie nazwy ulicom. Próbowano
także zniemczyć polskie nazwiska.
Dyskryminacja występowała również w dziedzinie gospodarczej, poprzez kolonizację i wykupowanie ziemi należącej do Polaków.
Wszystkie te poczynania pruskiej władzy spotkały się z kontrakcją. Powstawały polskie banki ludowe. w Trzemesznie, już w 1865 r.
utworzono jeden z pierwszych takich banków. Tworzyły się organizacje
wspierające
rolników,
spółdzielnie
(mleczar-
ska) i kółka rolnicze oraz
wspierające rzemieślników i drobną wytwórczość - towarzystwo zawodowe (przemysłowe).
Zaczęto w regionie
wydawać polskie gazety. Od 1895 r. wychodziła zasłużona dla sprawy
polskiej gazeta „Lech", której redaktorem był m.in. gorący patriota,
121
publicysta, autor powieści historycznych Józef Chociszewski – trzemeszeński maturzysta, w czasie nauki w gimnazjum kierował tajną,
szkolną organizacją „Zana”.
W latach zaborów zarówno gimnazjum, jak również kościół katolicki, stanowiły główne centrum życia społecznego i kulturalnego w mieście. Szczególna rola przypadła duchowieństwu i nauczycielom. Gimnazjum trzemeszeńskie zachowując swój polski charakter kształtowało
patriotyczne postawy nie tylko swoich wychowanków, ale znacznie
wpływało na pozostałych mieszkańców. Nieudane powstania, jak również
nasilająca się germanizacja, spowodowały potrzebę tworzenia tajnych
stowarzyszeń samokształceniowych, o patriotycznych programach,
stawiając głównie za cel walkę z zaborcą oraz kultywowanie polskich
tradycji. Jedną z nich była „Sarmatia”, do niej należał Marian LANGIEWICZ (1827-1887), - maturzysta z 1848 r., późniejszy dyktator powstania styczniowego. Uaktywnił się ruch konspiracyjny i samokształceniowy. Później zawiązało się tajne patriotyczne Towarzystwo Narodowe im. Tomasza Zana. Trzemeszeńskim „Zanem” kierowali Aleksander Szałkowski, Stanisław J. Chociszewski, Julian Łukaszewicz, Władysław Chotkowski oraz Kazimierz Zimmermann.
Tereny wokół Trzemeszna zamieszkiwali głównie Polacy i to sprawiało, że był to rejon trudny dla zaborcy pruskiego. Pomimo intensywnych zabiegów władz, ludność niemiecka nie przekroczyła nigdy 20%
ogółu mieszkańców Trzemeszna. Największe zróżnicowanie narodowościowe wystąpiło w 1860 r. W tym czasie zamieszkiwało 68% Polaków
i 1 9% Niemców oraz 13% Żydów. Po tym okresie nastąpił odpływ ludności żydowskiej z Trzemeszna i w 1914 r. na 5351 mieszkańców, Polacy
stanowili 85%, Niemcy 13%, natomiast Żydzi niecałe 2%. a przed wybuchem II wojny światowej mieszkało w Trzemesznie tylko 132 Niemców, co stanowiło zaledwie 3% ogółu mieszkańców. Natomiast w całej
Wielkopolsce odnotowano silniejszy nacisk germanizacyjny. Między innymi w tym należy dopatrywać się odpowiedzi, dlaczego Trzemeszno
122
nazywano „polskim miastem”, również i „niespokojnym miastem powstańców”.
Tak upragniona i długo oczekiwana wolność nie nastała z dniem 11
listopada 1918 roku. Wolność, Wielkopolska musiała wywalczyć kolejnym zbrojnym powstaniem. Wybuchło w Poznaniu 27 grudnia 1918r.
Jednym z przywódców Powstania Wielkopolskiego był urodzony w pobliskim Trzemżalu Mieczysław PALUCH (1888-1942). Powstanie szybko
ogarnęło całą Wielkopolskę, tym razem był to zwycięski zryw zbrojny,
uwalniający z okowów zaboru pruskiego. Trzeba dodać, że głównie
dzięki uporowi aktywnej grupie Wielkopolan, operacjami wojskowymi
w przygotowaniu i pierwszych dniach kierował Mieczysław Paluch.
Dzień później nastąpiło oswobodzenie Trzemeszna. Powstańcami
trzemeszeńskimi dowodził Władysław WLEKLIŃSKI (1886 – 1964r).
Pięćdziesięcioosobowy oddział Ochotniczej Kompani Trzemeszeńskiej
wspierał również powstańców walczących w innych rejonach, pod
Zdziechową (29 grudnia 1918r.), przy wyswobodzeniu Mogilna (1 stycznia 1919r.), Inowrocławia (5 stycznia 1919r.). Poległo w walkach szesnastu powstańców, których pochowano na cmentarzu w Trzemesznie.
Ku Ich czci w 1929 roku postawiono pomnik - mauzoleum, który w pierwszych
dniach okupacji został przez
hitlerowców zdemontowany.
Ponownie
został
w
roku
2008 odbudowany. W toku
dalszych walk trzemesznianie brali udział w bojach na
froncie północnym. Zakończenie szlaku bojowego nastąpiło w wojnie z bolszewikami w sierpniu
123
1920 roku. Żołnierze II batalionu 67 PPW, w skład, którego wchodziła
dawna kompania trzemeszeńska (Władysława Wieklińskiego z 1918r.)
toczyli boje między innymi;
na
kresach
wschodnich (pod Lipskiem i Czeczukami,
pod
Podświlem,
Wi-
lejką), zaś w sierpniu
pod Kosowem, Pułtuskiem i Nasielskiem,
a szlak bojowy zakończyli w Suwałkach. Pobyt w Suwałkach wiązał
się z napiętą sytuacją w tym czasie między Polską a Litwą, potrzebne
było wzmocnienie tam sił polskich.
Suwałki były też miejscem zbiórki trzemeszeńskich rezerwistów
przed II Wojną Światową. Stąd
skierowano na walkę o Wilno,
a z niewoli radzieckiej przedostali się do wojska gen. Andersa.
Następnie uczestniczyli w szeregach Armii Polskiej gen. Andersa,
walczyli miedzy innymi pod Monte
Cassino. Pamiątkowy pomnik trzemeszeńskim
uczestnikom
tych
walk wzniesiono na cmentarzu
w Trzemesznie.
W okresie tworzenia się Polski Niepodległej wśród ważnych osób
znajdował się trzemesznianin - Jędrzej MORACZEWSKI (1870-1944).
124
Już w pierwszych dniach odzyskania niepodległości Polski, powołany został przez Józefa Piłsudskiego na premiera. Kierował rządem od 18 listopada 1918r. do 16 stycznia 1919r. Mimo krótkiego sprawowania władzy, rząd Moraczewskiego przeszedł do historii ze względu na rewolucyjne dekrety. Dały one polskim robotnikom 8-godzinny dzień pracy,
a polskim kobietom czynne prawo głosowania w wyborach, powołał inspekcję pracy, wprowadził ubezpieczenia społeczne. Jednak nie powiodło się Moraczewskiemu wdrożyć tego, co planował Piłsudski, czyli
wprowadzenia do rządu endecji z Wielkopolski. Politycy z poznańskiego
nie byli zainteresowani rządem socjalistów i lewicowych ludowców.
w Trzemesznie znaczącą rolę w tym czasie odgrywał ks. prałat Marceli
Kowalski o wyraźnych poglądach politycznych, był zwolennikiem endecji. Tak, więc o premierze J. Moraczewskim, jak również przywódcy
Powstania Wielkopolskiego Mieczysławie Paluchu w rodzinnym mieście
nie mówiło się, a po wojnie nastał również piłsudczykom niesprzyjający
czas. Dzisiaj w rodzinnym mieście są po prostu zapomniani i nieznani.
Do ważnych postaci II Rzeczpospolitej należał również wychowanek trzemeszeńskiego gimnazjum Wojciech TRĄMPCZYŃSKI (18601953), był Marszałkiem Sejmu Ustawodawczego, później i Senatu.
Czas międzywojenny, tworzenia się niepodległego państwa, po długim okresie zniewolenia był procesem szczególnie trudnym i burzliwym.
Konflikty społeczne zaostrzyły się w czasie kryzysu ekonomicznego lat
1929—1933. Narastało bezrobocie. Gromadnie wyjeżdżano z miasta za
pracą.
Prof. Łuczak w „Dziejach Trzemeszna” tak opisuje sytuację polityczną w okresie przedwojennym. Główna linia podziału politycznego
przebiegała pomiędzy obozem narodowym i sanacyjnym.
Endecja do przewrotu majowego (w 1926r.) była główną siłą polityczną
w Trzemesznie. Działania tej partii wspierał proboszcz Marceli Kowal-
125
ski. W latach 1919 – 1921 endecja nosiła nazwę Związku Ludowo-Narodowego (ZLN), kierował aptekarz Władysław Siuda, związek liczył wówczas około 150 członków. W obozie narodowym główne ugrupowanie
(ZLN) przekształciło się w 1928r. w Stronnictwo Narodowe(SN). Obok
SN dużą rolę w obozie narodowym odgrywał Obóz Wielkiej Polski(OWP), a zwłaszcza Ruch Młodych OWP. Organizację tę założono
w Trzemesznie w 1927r. – skupiała ona młodzież drobnomieszczańską.
Jej struktura organizacyjna była oparta na zasadach wojskowych.
Drugą równorzędną siłą była
Narodowa
Partia
Robotnicza
(NPR) licząca 300 członków, w wyborach
do
Rady
Miejskiej
w 1925r., wspólnie z Chrześcijańską Demokracją, zapewnili sobie
sześć mandatów w 12 osobowej
Radzie. Obóz sanacyjny powołał
w 1929r, „agendę” Bezpartyjnego
Bloku
Współpracy
z
Rzą-
dem(BBWR). Sanacja posiadała
również
przybudówki
młodzie-
żowe. Od 1930r. w Trzemesznie
działał Legion Młodych i Związek
Strzelecki.
Podczas wojny obronnej już we wrześniu 1939 roku mieszkańcy
Trzemeszna i okolic włączyli się, w miarę posiadanych możliwości,
w przygotowanie do obrony miasta. Opracowaniem planu obrony i walką
dowodził Andrzej MARCHLEWICZ (1889 – 1939), wspierany przez
profesora z gimnazjum Jana WEISSA. Ostatecznie oddziały Wermachtu zajęły miasto 10 września 1939 r. Dziewiętnastu Polaków zostało tego dnia rozstrzelanych. Ku Ich pamięci znajduje się pomnik
126
i Izba w Niewolnie, to dzięki usilnym staraniom Henryka WRZESZCZYŃSKIEGO (1904 – 1979), więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych. Kolejnym miejscem mordu był Kocin, tu 5 października 1939
r. pozbawiono życia 27 osób.
Na początku okupacji, Niemcy zgonili wszystkich mężczyzn na rynek, obecny Plac Kilińskiego. Następnie przetrzymywali w miejskim
więzieniu (dzisiejszy dom poprawczy). W obronę trzemesznian aktywnie zaangażował się pastor ewangelicki Friedrich Karl JONAT. Zwolnionym, po pewnym czasie nakazano codzienne stawiennictwo w komisariacie, mieszczącym się w alumnacie. Pod koniec roku część trzemeszeńskich rodzin wysiedlono z miasta do Generalnej Guberni, innych
skierowano do przymusowych prac.
Okres okupacji był dla trzemesznian okresem szczególnej gehenny i szykan. w Kraju Warty wprowadzono wyjątkowe bezwzględne
stosowanie terroru i gwałtu, brak poszanowania jakichkolwiek zasad
humanizmu. Takiemu traktowaniu Polaków przyświecało biologiczne wyniszczenie ludności polskiej, poprzez masowe egzekucje, osadzanie
w więzieniach i obozach koncentracyjnych, wywożenie do pracy w głąb
Rzeszy, niskie racje żywnościowe. Nastąpiła całkowita likwidacja życia
kulturalnego i oświatowego, a szkolnictwo było tylko dla Niemców. Stosowano specjalne prawo karne wobec Polaków i Żydów. Jednym z celów
represji była biologiczna zagłada Żydów, już 5 października 1939 r.
w Kociniu policjanci rozstrzelali dwoje, kolejnych pozbawiono życia
w czasie potajemnych egzekucji.
Również działalność gospodarcza i usługowa podporządkowana została celom wojennym okupanta. Przystąpiono na początku do konfiskaty mienia zarówno polskiego, jak i żydowskiego. Przejęto przedsiębiorstwa, sklepy itp. Dokonano grabieży mienia ruchomego, przede
wszystkim towarów w sklepach, obcych walut, złota, mebli, narzędzi
127
i maszyn. Na kontach w bankach konfiskowano złożone tam zasoby gotówki oraz depozyty bankowe. Spalono trzemeszeńską bóżnicę, rozebrano pomniki pamięci na cmentarzach. W końcowych latach okupacji
wprowadzono przymusową pracę na rzecz rzeszy (potocznie zwaną einsatzem).
Już w pierwszych dniach okupacji zgodnie z decyzją Himmlera,
przystąpiono do rozliczania się z kościołem rzymsko-katolickim w Polsce. W Trzemesznie zaczęto od rozwiązania we wrześniu 1939 r.
wszystkich organizacji katolickich. Z końcem listopada tamtego roku,
ograniczono odprawianie nabożeństw jedynie do niedziel i tylko w godzinach od 9 do 11. W styczniu 1940 r. władze hitlerowskie zamknęły
trzemeszeńską bazylikę. Natomiast 1 października 1943 r., przekazały
wraz z budynkiem gimnazjum, niemieckiemu lotnictwu na cele magazynowe. Po zamknięciu kościoła, aresztowano ks. proboszcza Józefa Sarniewicza. W wyniku różnych zabiegów zamiast do obozu koncentracyjnego został skierowany do pracy w rolnictwie w charakterze robotnika.
Uzyskał jednak zezwolenie na zamieszkanie w Trzemesznie i udzielanie
Polakom w powiecie mogileńskim posługi kapłańskiej, ale mógł prowadzić
jedynie
za
pisemną
zgodą władz okupacyjnych. Z reguły władze
takiej
zgody
odma-
wiały. W pogrzebach
mogła
tylko
uczestniczyć
najbliższa
ro-
dzina zmarłego. .
Z
informacji
świadków z ostatnich
dni okupacji wiemy, że
na wieść o ofensywie wojsk radzieckich, już w piątek 19 stycznia1945r,
128
ludność niemiecka w Trzemesznie w panice ewakuowała się. W tym celu
rekwirowano wszystkie możliwe środki komunikacyjne. Na stacji przygotowano dwa specjalne pociągi. Rolnicy zmuszeni zostali do udostępnienia furmanek. Pozostała tylko niewielka grupka umundurowanych
Niemców. W niedzielny poranek 21 stycznia nastąpił ogromny pożar
trzemeszeńskiej bazyliki i gimnazjum. A obecni hitlerowcy zabraniali
akcji gaśniczej. W pomieszczeniach znajdowały się głównie materiały
dla wojsk lotniczych, w gimnazjum magazyn żywności, alkohol, w kościele umundurowanie ,kożuchy, skóry, konserwowane naftaliną, stąd
mury po pożarze posiadały szklistą powierzchnię.
Wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej Trzemeszna i Ziemi
Trzemeszeńskiej stało się możliwe dzięki ofensywie 1 Frontu Białoruskiego, w tym oddziałów 2 Armii Pancernej Gwardii. Oddział wkroczył
do miasta od strony Mogilna. Trzemeszno zdobyte zostało przez Rosjan 22 stycznia1945 r. bez walki.
Z relacji naocznych świadków wiemy, że wojska radzieckie były
życzliwie witane przez mieszkańców. Jako pięcioletni chłopiec byłem
tego świadkiem. Wejście Rosjan przyjęto z dużą ulgą, zbyt dużo cierpień i poniżenia doznano w czasie okupacji hitlerowskiej. Poległych żołnierzy radzieckich pochowano w grobach na placu Kosmowskiego, stawiając pamiątkowy pomnik z figurą żołnierza z karabinem maszynowym.
Część trzemesznian nie zaakceptowała założenia cmentarza w tym
szczególnym miejscu, akurat przed alumnatem i bazyliką. W późniejszych latach prochy poległych złożone zostały z honorami na cmentarzu
wojskowym w Toruniu. W Trzemesznie pozostał tylko pamiątkowy nagrobek, podkreślający pamięć i szacunek poległym żołnierzom, dla których trudne były zawiłości polityki, kierowali się rozkazem, aby walczyć
i pokonać znienawidzony hitleryzm.
Wraz z wyzwoleniem spod hitlerowskiej okupacji narzucono Polsce nowy ustrój państwowy, odmienny od zachodniego stylu życia i wol-
129
ności oraz standardów. Ustrój i ideologia radziecka przetrwała w Polsce do roku 1989. W czerwcowych wyborach tamtego roku Polacy opowiedzieli się za niezależnością Polski i powrotem do standardów europejskich. Był to unikalny przewrót na skale światową, podobny, o jakim
myśleli w X wieku św. Wojciech, Bolesław Chrobry i Otton III.
Spalona trzemeszeńska budowla sakralna z wielkim pietyzmem
została odbudowana. Duży wysiłek w odrestaurowanie bazyliki wnieśli
jej gospodarze, proboszczowie, księża; Józef Sarniewicz, Walenty
Wnuk, Bronisław Michalski.
W bazylice trzemeszeńskiej znajdują się epitafia i tablice pa-
miątkowe wielce zasłużonych dla kościoła i miasta. Zaś trzemeszeński
cmentarz jest miejscem spoczynku, a kamienne tablice i pomniki przekazują nam informację o burzliwej historii i trzemeszeńskich bohaterach.
w centralnym punkcie miasta, na głównym placu, od 26 marca 1961
r. stoi pomnik sławnego Trzemesznianina Jana KILIŃSKIEGO.
130
SŁAWNI TRZEMESZNIANIE.
Przez Trzemeszno, jak i mury Alma Mater Tremesnensis przewinęło
wiele wybitnych osób. Należeli do nich między innymi:
 JAN z LUDZISKA (ok. 1400 – ok. 1450) Syn chłopski. Prawdopodobnie
wychowanek
szkoły
przyklasztornej
w Trzemesznie. Studiował w Krakowie i Padwie,
zajmował się matematyką, astronomią i medycyną. Jako pierwszy z trzemeszeńskich studentów, zdobył tytuły naukowe na krakowskiej
uczelni. W latach czterdziestych XV wieku był
oficjalnym mówcą Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był pionierem renesansu.
 Michał Kościesza KOSMOWSKI (1725-1804) - opat katedry trzemeszeńskiej, wybitny patriota, propagator nauki
i oświaty oraz wielki społecznik. Urodził się 29
września 1725 r., w pobliskim Słowikowie. Po studiach w Kolegium Jezuitów w Toruniu, w 1761 r.,
kapituła klasztorna wybrała na administratora, rok
później (25.VIII.1762 r.) został opatem klasztoru
Kanoników Regularnych, Loretańskich Św. Augustyna w Trzemesznie. Dzięki staraniom przebudował bazylikę.
Kolejnym dziełem opata było otwarte 4 maja 1776r Kolegium Trzemeszeńskie z Alumnatem. Stworzył szkołę dla wszystkich niezależnie od
pochodzenia. Opat Kosmowski otrzymał w 1790 r. w dowód uznania od
131
króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – na wniosek Komisji Edukacji
Narodowej – wysokie odznaczenie, Order św. Stanisława.
Był również założycielem nowych przedmieść Trzemeszna: Nowego
Miasta, Świętego Michała i Skwarzymowa. Niósł także szeroko idącą
pomoc dzieciom, ludziom ubogim i chorym. Owocem kolejnej fundacji
opata Kosmowskiego jest wzniesiony w latach 1787 - 1791 szpital św.
Łazarza wraz z kościołem i sierocińcem.
W 1790 roku otrzymuje doktorat Wydziału Teologicznego Szkoły
Głównej. Zmarł dn. 11.X.1804r. Spoczął w podziemiach trzemeszeńskiego kościoła klasztornego.
 Jan ŚNIADECKI (1756 – 1830) – astronom, matematyk, filozof
i geograf. Wykształcenie średnie zdobywał
w Trzemesznie. Mówiono o nim, iż jest: "arcykapłanem umiejętności na całą Polskę i Litwę".
Skonstruował pierwszy w Polsce balon. Brat Jędrzeja Śniadeckiego.
 Jędrzej ŚNIADECKI (1768-1838) –znacząca postać polskiego
Oświecenia. Wykształcenie średnie zdobywał
w Gimnazjum w Trzemesznie. Był profesorem
chemii i medycyny w Szkole Głównej Wielkiego Księstwa Litewskiego (w 1803 przekształconej w Uniwersytet Wileński) i Akademii Medyko-Chirurgicznej w Wilnie. w latach 1806–1836 był prezesem Towarzystwa
Naukowego Lekarskiego. w 1808r., jako
132
pierwszy odkrył nowy metal, który dzisiaj nazwa się rutenem. Opracował zręby polskiej terminologii chemicznej oraz napisał pierwszy polski
podręcznik chemii. Też, jako pierwszy, opisał metodę leczenia krzywicy
światłem słonecznym. Był promotorem higieny i dietetyki oraz pionierem wychowania fizycznego w Polsce.
 Płk. Jan KILIŃSKI (1760-1819) - jeden z przywódców insurekcji
warszawskiej w 1794 roku.
Urodził się w Trzemesznie 1760 r. (został
ochrzczony 28 października, ten zapisany fakt
przybliża datę urodzenia). Był synem Augustyna
i Marianny. Matka zmarła, gdy miał cztery lata,
ojca z zawodu murarza stracił mając niespełna
szesnaście lat.
W 1776 roku otwarto w Trzemesznie szkołę średnią(jedne źródła podają, że uczęszczał do niej). Młodzieńcze swe lata Jan spędził
w Trzemesznie. Wydarzenia w tamtych czasach, miały znaczący wpływ
na patriotyczne ukształtowanie osobowości późniejszego bohatera insurekcji kościuszkowskiej.
Jego przygotowaniem do zawodu szewskiego zajął się brat Baltazar,
mistrz szewski z Poznania. Po opanowaniu rzemiosła, w wieku 20 lat Jan
przeniósł się do Warszawy, gdzie już po kilku latach pobytu zyskał
sławę doskonałego rzemieślnika. Dzięki wzrastającemu autorytetowi
został wybrany do Rady Miejskiej, jako członek przysięgły i stał się
wkrótce jedną z najpopularniejszych postaci Warszawy.
W dniach 17-19 kwietnia 1794 r. brał aktywny udział w walkach powstańczej Warszawy. Dowodził akcją zajmowania domu ambasadora
rosyjskiego 17 kwietnia 1794 roku.
133
Kiliński okazał się dobrym organizatorem, uformował pułk, mundurując
i uzbroił go niemal z własnych funduszy. 2 Lipca został mianowany przez
Kościuszkę pułkownikiem milicji księstwa mazowieckiego. Podczas oblężenia Warszawy przez pruską armię bardzo dzielnie odpierał ataki
nieprzyjaciela. Był nawet dwukrotnie ranny.
Aktywność w okresie powstania Kościuszkowskiego zwiększyła popularność tego dzielnego rzemieślnika, który okazał się prawdziwym patriotą. Za zasługi został powołany w skład pierwszego rządu powstańczego - Rady Zastępczej Tymczasowej.
Po klęsce Maciejowskiej i po wzięciu do niewoli Kościuszki, nowy naczelnik Tomasz Wawrzecki, wysłał Kilińskiego do jego rodzinnych
stron, aby wszczął tam działania powstańcze. Kiliński dostał się jednak
w ręce Prusaków. Na żądanie Suworowa wydano go władzom carskim.
Wraz z innymi powstańcami - patriotami, m. in. z Juliuszem Ursynem
Niemcewiczem i Ignacym Potockim został wywieziony do Petersburga
i osadzony na dwa lata w twierdzy Pietropawłowskiej.
Zwolniony z więzienia osiadł w Wilnie, sprowadził z Warszawy rodzinę,
żonę, dwie córki i dwóch synów. Tu założył warsztat szewski. Kiliński
w 1797 r. przystąpił do tajnego stowarzyszenia utworzonego na Litwie,
które miało na celu wysyłanie młodzieży do powstających we Włoszech
pod dowództwem gen. Dąbrowskiego Legionów Polskich. Został ponownie aresztowany i przewieziony do petersburskiego więzienia. Jednak
uniewinniony i w końcu 1797 r. powrócił do Wilna. Po kilkuletnim tam
pobycie wyjechał ponownie do Warszawy. Nie angażował się już w życiu
publicznym; pisał pamiętniki (wydano je pośmiertnie (w 2 tomach - 1830
i 1899).
Doczekał jeszcze chwili, kiedy w 1807 r. ofiarował Napoleonowi dwa
sztandary swego pułku, pieczołowicie przechowywane od czasów powstania
i
oddał
pod
rozkazy
cesarza
134
swoich
dwóch
synów.
Za swoje zasługi dla kraju otrzymał Kiliński dożywotnią wojskową emeryturę.
Zmarł 28 stycznia 1819 roku przeżył 59 lat. Pochowany został pod kościołem powązkowskim, w którego ścianie wmurowano dużą marmurową
tablicę.
Jego życie i działalność przypadła na najtragiczniejszy okres historii
narodu polskiego, kiedy to Polska na 123 lata przestała istnieć, jako
samodzielne państwo.
 JAKUB MEISSNER (1.05.1780 – 22.09.1866), dyrektor gimnazjum
trzemeszeńskiego od 1808 do 1844 roku. Przez pewien czas pracował
jako nauczyciel w Łęczycy, skąd w 1808 r. przeniesiony został do Trzemeszna. Tak pisano w kronikach
„…W czasach Księstwa Warszawskiego usunięto niemieckiego dyrektora, a na jego miejsce przybył Polak Jakub Meissner, który w latach
1808 - 1844 doprowadził szkołę do ponownego rozkwitu i świetności.
w 1840 roku akademii nadano statut gimnazjum katolickiego - co było
równoznaczne z nadaniem jej rangi pełnej szkoły średniej, kończącej
się egzaminem maturalnym. Dodawało to Trzemesznu niezwykłego
splendoru, gdyż w całej Wielkopolsce istniały tylko trzy takie gimnazja:
w Poznaniu, Ostrowie i właśnie w Trzemesznie…”
 Augustyn ZIMMERMANN (1811 –1856) nauczyciel gimnazjalny. „…na
początku lat trzydziestych XIX w. przybył z Niemiec do Trzemeszna.
Tutaj objął skromną posadę nauczyciela pomocniczego w Gimnazjum,
a po kilku latach awansował do rangi profesora. Mimo swych niemieckich korzeni, stał się żarliwym polskim patriotą. Brał czynny udział
w wielkopolskiej Wiośnie Ludów 1848 roku. Zmarł w wieku 45 lat.”
135
 Hipolit CEGIELSKI (1815-1868), - nauczyciel języka polskiego i języków starożytnych, przemysłowiec i działacz
społeczny. Urodzony w Ławkach k. Trzemeszna, tam jak również w Trzemesznie są
liczne tablice pamiątkowe świadczące o rodowodzie i związkach rodzinnych. Należy do
grona najwybitniejszych postaci w dziejach
Wielkopolski. Dzięki wyjątkowym zdolnościom,
sumienności i pracowitości zdobył wykształcenie, a następnie odnosił sukcesy, jako kupiec,
przemysłowiec i wydawca. Prowadził intensywną pracę naukową. Był organizatorem fabryki narzędzi i maszyn rolniczych w Poznaniu.
 Gen. Marian LANGIEWICZ (1827-1887) – polski generał, dyktator
powstania styczniowego. Urodził się w Krotoszynie. Absolwent gimnazjum w Trzemesznie - maturzysta z 1848 r. Należał do
szkolnego tajnego stowarzyszenia samokształceniowego „Sarmatia”, o patriotycznym programie stawiającym głównie za cel
walkę z zaborcą oraz kultywowanie polskich
tradycji. Studiował we Wrocławiu, Pradze
i Berlinie. Zmobilizowany do wojska pruskiego uzyskał stopień podporucznika. Walczył pod rozkazami Giuseppe Garibaldiego. w 1861 wykładał wiedzę o artylerii na kursach polskich instruktorów wojskowych
w Paryżu, oraz organizował z ramienia gen. Ludwika Mierosławskiego
Polską Szkołę Wojskową w Genui. Mianowany naczelnikiem wojennym
województwa sandomierskiego w 1862, zorganizował dobrze uzbrojony
oddział w sile 3000 żołnierzy, założył i nadzorował fabrykę broni w Wą-
136
chocku. w powstaniu styczniowym odniósł szereg sukcesów, m.in. w bitwach pod Staszowem i Skałą. Po upadku dyktatury L. Mierosławskiego,
popierany przez stronnictwo białych, 11 III 1863 ogłosił się, jako wyższy rangą, dyktatorem powstania. Mimo odniesionego zwycięstwa pod
Grochowiskami, nie wierząc w końcowy sukces, po tygodniu dyktatury
podzielił swój oddział na trzy grupy i usiłował z jednym z nich przedostać się do Galicji. Aresztowany przez Austriaków przebywał w więzieniu do 1865. Po wyjściu na wolność emigrował do Szwajcarii i Turcji.
Zmarł nagle w Konstantynopolu i tam został pochowany na angielskim
cmentarzu w Haidar Pasha.
 Józef CHOCISZEWSKI (1837–1914) – redaktor wydawca, pisarz ludowy, działacz narodowy. w latach 1849-1858 uczył się w gimnazjum
w Trzemesznie, gdzie organizował tajne kółka samokształceniowe. Autor wielu popularnych książek, utworów teatralnych i artykułów (ok.
300 pozycji) i wydawca książek popularnych z zakresu historii i literatury polskiej. Prowadził ożywioną działalność społeczną, jako organizator wielu stowarzyszeń kulturalno-oświatowych. Był wielokrotnie więziony i karany przez władze pruskie.
 Florian STABLEWSKI(1841-1906) – prymas Polski. Był także związany z Trzemesznem. Jego rodzice pochodzili spod trzemeszeńskiego Duszna. On
urodził się, gdy mieszkali już we Wschowie. Rodzice jednak powrócili do Trzemeszna, wtedy Florian ukończył trzemeszeńskie gimnazjum. Należąc do Towarzystwa Narodowego "Zan" przyjął pseudonim
"Radzisław". Był posłem do sejmu pruskiego
i wielkim zwolennikiem pracy organicznej.
W 1891 r. został arcybiskupem gnieźnieńskim i poznańskim.
137
 Władysław CHOTKOWSKI (1843-1926) – polski duchowny katolicki,
historyk Kościoła, profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Uczęszczał do gimnazjum w Trzemesznie i gimnazjum Marii Magdaleny
w Poznaniu. Brał udział w powstaniu styczniowym w oddziale Kazimierza
Milęckiego. Przygodę trzemeszeńskich gimnazjalistów opisuje po pięćdziesięciu latach w opowiadaniu pt. ”Wyprawa trzemeszeńska roku
1863”.
Od 1881 związany z Uniwersytetem Jagiellońskim. Pełnił funkcję
dziekana Wydziału Teologicznego UJ w roku akademickim 1883/1884
oraz rektora w latach 1891-1892. Zasiadał w Radzie Miejskiej Krakowa
oraz sprawował mandat deputowanego do Rady Państwa w Wiedniu. Słynął, jako kaznodzieja, poruszający w kazaniach nie tylko tematy religijne, ale i kwestie polityczne i społeczne. w kręgu jego zainteresowań
naukowych znajdowały się nowożytna historia Kościoła, historia reformacji oraz edytorstwo. Był autorem wielu prac naukowych. Współpracował z czasopismami "Przyjaciel Ludu" (1875-1882) i "Tydzień Katolicki". Od 1908 był członkiem-korespondentem Akademii Umiejętności.
Należał ponadto do Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
 Władysław CIESIELSKI (1845-1901). Uczeń trzemeszeńskiego gimnazjum wziął udział w Powstaniu Styczniowym i wyprawie za granicę
prusko-rosyjską trzemeszeńskich gimnazjalistów w 1863 r. Po przegranej bitwie pod Mieczownicą w obawie przed pruskimi represjami
dołączył do dużej grupy polskich emigrantów, którzy osiedli na stałe we
Francji. w Paryżu ukończył szkołę artystyczną, zajmował się malowaniem portretów, pejzaży i miniatur. Wystawiał swe prace w towarzystwie największych malarzy. Otworzył też w Paryżu pracownię fotograficzną "Gopło".
 Modest MARYAŃSKI (1854-1914) – mieszkał i chodził do trzemeszeńskiego gimnazjum. Po ukończeniu berlińskiej Akademii Górniczej
138
zasłynął w świecie, jako podróżnik, odkrywca i poszukiwacz złota
w Ameryce i Zachodniej Australii. Przez cały czas był członkiem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. w 1905 roku w Chicago opublikował „Jedyny w swoim rodzaju przewodnik polsko-angielski i słownik
polsko-angielski dla wychodźców polskich i przybyszów do Stanów
Zjednoczonych Ameryki Północnej i Kanady”.
 Klemens TOMCZEK (1860-1884) Urodzony w Trzemesznie był synem nauczyciela gimnazjalnego, który za udział w powstaniu styczniowym musiał wraz z rodzina opuścić Trzemeszno. Klemens zasłynął, jako
uczestnik wyprawy naukowo-badawczej do Kamerunu w latach 18821884 pod kierunkiem Edwarda Szolc-Rogozińskiego. Odkryli kilka jezior i wodospadów. Sam zaś odkrył jezioro nazwane później Jeziorem
Benedykta. Podróżnik zmarł na czarną febrę w Kamerunie, mając zaledwie 24 lata. Został pochowany w grobie wykutym w skale na wyspie
Mondoleh. Na cmentarzu trzemeszeńskim znajduje się symboliczny nagrobek.
 Wojciech TRĄMPCZYŃSKI(1860-1953) (ur. 8 lutego 1860r. w Dębłowie k. Gniezna, zm. 2 marca 1953 r. w Poznaniu),
uczęszczał do trzemeszeńskiego gimnazjum. Polski
polityk, prawnik, działacz Narodowej Demokracji.
Stał na czele władz administracyjnych podczas powstania wielkopolskiego. Marszałek Sejmu Ustawodawczego (1919-1922), następnie w latach
1922-1927 był marszałkiem Senatu
139
 Kazimierz ZIMMERMANN (1874 - 1925) – ksiądz, teolog, ekonomista polski, teoretyk myśli chrześcijańsko-społecznej i współpracownik ks. Piotra Wawrzyniaka. Wnuk Augustyna Zimmermanna profesora
trzemeszeńskiego gimnazjum. w 1908 objął powstałą na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu
Jagiellońskiego Katedrę Chrześcijańskich Nauk
Społecznych. Po i wojnie światowej należał do
twórców Wydziału Teologicznego Uniwersytetu
Stefana Batorego w Wilnie, następnie ponownie
powrócił do Krakowa. w 1924 roku został rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zmarł w 1925 r. został pochowany
w rodzinnym grobowcu w Trzemesznie.
 Ksiądz Marceli KOWALSKI (1870 – 1932) urodził się w Ostrzeszowie. Od roku 1903 aż do śmierci, przez 29 lat
pracował w parafii trzemeszeńskiej. Wielki
kapłan,
patriota,
organizator,
znakomity
mówca. Był jednym z członków Komitetu Narodowego, który ukonstytuował się w listopadzie 1918r.
Wielokrotnie sprawował funkcję Przewodniczącego Rady Miejskiej (po wyborach
w latach: 1919, 1921, 1925 i 1929). 1 Grudnia
1921 roku „Uchwałą Magistratu i za zgodą
Rady Miejskiej miasta Trzemeszna (...) w dowód wdzięczności i za wybitne zasługi położone dla miasta” przyznano ks. Kowalskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Trzemeszna.
140
Przez kilka lat pełnił funkcję prefekta, jak i nauczał języka polskiego. Główny inicjator reaktywowania w Trzemesznie pełnego gimnazjum, również i szkoły średniej dla dziewcząt. Był inicjatorem wielu
ważnych dla miasta przedsięwzięć. Człowiekiem niezłomnym, zdecydowanym, znakomitym organizatorem mającym swoje zdanie. Posiadał wyraźne poglądy polityczne, zwolennik endecji. Przez co posiadał też oponentów.
W 1929 roku ks. Kowalski został mianowany prałatem i szambelanem
papieskim, a rok później dziekanem dekanatu trzemeszeńskiego.
Ks. Marceli Kowalski zmarł w Poznaniu 9 sierpnia 1932 r. Pochowany
został w Ostrzeszowie. Wdzięczni trzemeszeńscy parafianie ufundowali epitafium, które znajduje się w kościele w Ostrzeszowie.
 Jędrzej MORACZEWSKI (1870-1944) - ps. E. K. Pomorski, (ur. 13
stycznia 1870 w Trzemesznie, zm. 5 sierpnia
1944 w Sulejówku). Rodzice posiadali posiadłość
w Orchowie, którą rozparcelowała Komisja Kolonizacyjna, tworząc z Orchowa nadgraniczne
większe skupienie kolonistów niemieckich. Polityk i publicysta, jeden z przywódców PPSD i PPS.
Pierwszy polski premier po odzyskaniu niepodległości, powołany przez Józefa Piłsudskiego.
Inżynier, absolwent Politechniki Lwowskiej Od 1894 w Galicyjskiej
Partii Socjaldemokratycznej (późniejszej Polskiej Partii Socjaldemokratycznej). Poseł do Rady Państwa (parlamentu Austrii) w latach
1907-1918. Służył w i Brygadzie Legionów w stopniu kapitana.
Minister komunikacji w Tymczasowym Rządzie Ludowym Republiki Polskiej. Od 18 listopada 1918 do 16 stycznia 1919 był premierem RP. Mimo
krótkiego sprawowania władzy wprowadził wiele zmian: powszechne
141
prawo wyborcze (także dla kobiet), ośmiogodzinny dzień pracy, inspekcję pracy, ubezpieczenia społeczne.
W 1920 r. staje na czele Wydziału Wojskowego PPS, kierując zarówno
werbunkiem do oddziałów ochotniczych, jak i dywersyjnymi poczynaniami na tyłach wojsk radzieckich. Brał również udział w działaniach pod
Włocławkiem. [Z grupy saperów, która (...) powstrzymała (...) natarcie
bolszewickie (...) wyróżnił się Moraczewski Jędrzej, który swym zachowaniem
pełnym
odwagi
i poświęcenia dodawał otuchy {...) żołnierzom ] - napisano w rozkazie
dziennym".
W latach 1919-1925 członek Rady Naczelnej, zaś w okresie 1919 - 1923
członek Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS. Od 1919 do1926 r.
poseł i wicemarszałek Sejmu. Od listopada 1925 do lutego 1926 r. r.
pełnił funkcję ministra robót publicznych w rządzie Aleksandra
Skrzyńskiego. w maju 1926 r. współorganizuje strajk kolejarzy wspierający Józefa Piłsudskiego. Po przejściu PPS do opozycji, złożył mandat
Rady Naczelnej PPS, oraz złożył mandat poselski.
Po wejściu 2 października 1926 r. wbrew stanowisku PPS do rządu Józefa Piłsudskiego, jako minister robót publicznych, usunięty w 1927 r.
z Polskiej Partii Socjalistycznej. Pomimo to uczestniczy w kolejnych
rządach Kazimierza Bartla i Kazimierza Świtalskiego, jako minister robót publicznych do 28 grudnia 1929 r.
W październiku 1928 r. przystępuje do PPS dawnej Frakcji Rewolucyjnej.
W czasie II wojny angażował się w prace lokalnej spółdzielni spożywców. Współpracował z konspiracyjnym Związkiem Syndykalistów Polskich, założonym przez działaczy ZZZ. Ginie, trafiony przypadkowym
142
odłamkiem pocisku artyleryjskiego w swoim mieszkaniu 5 sierpnia 1944
r. w Sulejówku.
Odznaczony m.in. Orderem Virtuti Militari V klasy oraz Krzyżem Walecznych za udział w wojnie 1920r.
 Andrzej PRĄDZYŃSKI (1872-1939) - znany księgarz i wydawca;
Urodził się w rodzinie ziemiańskiej Józefa i Marii z Drzeńskich. Uczył
się w domu oraz przez 3 lata w gimnazjum w Trzemesznie. w 1886 rozpoczął naukę zawodu L.G.Langego w Gnieźnie. Po odbyciu służby wojskowej w Berlinie praktykował tamże jako księgarz. w 1895 przeniósł się
do Lwowa i przez 5 lat pracował w księgarni Seyfartha i Czajkowskiego.
w 1900 prowadził w Inowrocławiu księgarnię: "Dziennika Kujawskiego".
w 1901 osiedlił się we Wrześni, gdzie 28 września 1901 otworzył pod
własną firmą pierwszą polską księgarnię, a wkrótce potem wypożyczalnię książek. w 1905 założył w Zurychu wraz z M. Kapałczyńskim drukarnię "Labor", przeniesioną w 1913 do Inowrocławia. z racji sprowadzania
i sprzedaży objętych indeksem dzieł polskich popadł w liczne kolizje
z policją pruską. Zmobilizowany w 1914, walczył na froncie. w 1918 powrócił do Wrześni. Tu reaktywował działalność miejscowego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". Po wybuchu powstania wielkopolskiego
z polecenia Powiatowej Rady Ludowej objął nadzór nad miejscową niemiecką gazetą. Wiosną 1920 wykupił z rąk niemieckiej rodziny Schenke
drukarnię i księgarnię (istniejące od 1863) i rozpoczął wydawanie, redagowanego przez siebie "Orędownika Wrzesińskiego". w okresie dwudziestolecia prowadził wszechstronną działalność społeczną. ukierunkowaną w znacznej mierze regionalnie. Przekształcił "Orędownik Wrzesiński", które miało pro endecki charakter. w 1933 firmie Prądzyńskiego nadano srebrną odznakę jubileuszową Związku Księgarzy Polskich. Otrzymał też wawrzyn Polskiej Akademii Literatury. Ideowo
143
i organizacyjnie związany był z obozem narodowym. w 1935 został zwolennikiem sanacji. Zmarł 13 października 1938. Został pochowany na
Cmentarzu Farnym we Wrześni.
 Ksiądz Kanonik Stanisław KOZIEROWSKI (1874 – 1949 r.), pseudonim Dołęga, polski historyk i onomasta, duchowny katolicki, profesor Uniwersytetu Poznańskiego, członek Polskiej Akademii Umiejętności.
Urodził się 28 września 1874 r. w Trzemesznie
w rodzinie mistrza szewskiego w latach 1886 –
1893 uczęszczał do progimnazjum trzemeszeńskiego, aby uzyskać maturę, musiał przenieść się
do Poznania, gdzie pogłębiał wiedzę w gimnazjum
św. Marii Magdaleny. 9 marca 1896 r. otrzymał świadectwo dojrzałości
z wyróżnieniem. Podczas nauki w tym gimnazjum należał do tajnego koła
Towarzystwa Tomasza Zana. Studia teologiczne i filozoficzne odbywał
w Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie, święcenia kapłańskie
przyjął 12 listopada 1899 r. w następnych latach pracował jako kapłan
wśród polskich emigrantów w Westfalii. Odbył podróże do Szwecji,
Holandii, Francji, Włoch, Czech; do krajów bałkańskich i do Syrii.
Został powołany na wikariat do Wronek, a następnie do Gostynia (od 1
kwietnia 1901 r.) i Ostrzeszowa (od 1 kwietnia 1903 r.). Pierwszą samodzielną parafię otrzymał w 1905 r. w Siemianicach, a po sześciu latach powołany został do Skórzewa (od 1 maja 1910 r.). Wybudował tu
piękny kościół. Od 1 maja 1929 r. objął probostwo w Winnej Górze gdzie
pracował aż do swej śmierci - zmarł tu 1 lutego 1949 r. Jeszcze w 1931
r. otrzymał od Kardynała (późniejszego Prymasa) Augusta Hlonda godność honorowego kanonika gnieźnieńskiej kapituły metropolitalnej.
144
Uzdolniony i rozmiłowany w pracy naukowej związał się w 1903 r. z Poznańskim Towarzystwem Przyjaciół Nauk, które ze swej strony patronowało wydawaniu Jego dzieł. Ks. Kanonik działał również jako organizator życia naukowego. Był od 1914 r. redaktorem „Roczników Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk”. Od 1917 r. przewodniczącym
Wydziału Historyczno-Literackiego tegoż Towarzystwa. Był jednym
z czwórki założycieli Wszechnicy Piastowskiej w Poznaniu, dzisiejszego
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Podczas Powstania Wielkopolskiego członkiem Rady Ludowej. Był posłem do Sejmu Poznańskiego, kuratorem Archiwum Państwowego, członkiem komisji do spolszczania nazewnictwa oswobodzonej Wielkopolski.
W 1920 r. habilitował się z zakresu nauk pomocniczych historii. 1938
r. mianowany został profesorem tytularnym Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Poznańskiego. Ściśle współpracował z Polską Akademią Umiejętności - najpierw jako członek Komisji Językowej (1920),
następnie Komisji Geograficznej (1925), a w 1936 r. wybrany został
członkiem-korespondentem tej Akademii. Specjalizował się w dziejach
Wielkopolski i Pomorza oraz w naukach pomocniczych historii i językoznawstwa, takich jak heraldyka i onomastyka.
Prace ks. Kozierowskiego miały obok historycznego, znaczenie polityczne. Służyły zarówno poznaniu słowiańskiej przeszłości ziem zgermanizowanych także argumentacji za ich odzyskaniem, jak i dostarczyły argumentów do dyskusji z wieloma szowinistycznymi teoriami
uczonych niemieckich.
W latach 1939-1945 mieszkał w Winnej Górze narażony na szykany
i znoszący liczne represje ze strony okupantów.
Jego najważniejszym dziełem jest czterotomowy „Atlas nazw geograficznych Słowiańszczyzny Zachodniej”. Opracowanie to miało wysoką
145
wartość, znalazło zastosowanie przy normalizacji polskich nazw urzędowych na terenach Ziem Odzyskanych po 1945 r. Był przewodniczącym Komisji dla spraw Przywrócenia Nazw Słowiańskich na Przyodrzu.
Według biografów, badania księdza prof. Stanisława Kozierowskiego
znalazły uznanie w świecie nauki, ale trwalsze pozostaną jego zasługi,
które położył przy tworzeniu Uniwersytetu Poznańskiego. Zmarł w Winnej Górze 1 lutego 1949 r., został pochowany w rodzinnym grobowcu
w Trzemesznie.
 Władysław WLEKLIŃSKI (1886 - 1964r), urodził się w 21 października 1886 roku w trzemeszeńskiej rodzinie rzemieślników. Rozpoczął naukę stolarstwa. Podczas i wojny światowej otrzymał stopień oficerski. Zasłużył się, jako dowódca pięćdziesięcioosobowego oddziału Ochotniczej Kompani Trzemeszeńskiej w powstaniu wielkopolskim, podczas wyzwolenia Trzemeszna 28 grudnia 1918 r.
Oddział, którym kierował obalił władzę pruską
w mieście, opanował pocztę, dworzec kolejowy
i magistrat. Później wspierał również powstańców walczących w innych rejonach, pod Zdziechową przy wyswobodzeniu Mogilna, Inowrocławia. Walczył na północnym odcinku frontu pod
Żninem, Łabiszynem, Antoniewem.
W 1920 roku, podobnie jak wielu powstańców, brał udział w wojnie polsko – bolszewickiej w 67 PPW. Wykazał się wielką odwagą, za co został
odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Był członkiem trzemeszeńskiego
„Sokoła”.
Major Władysław Wlekliński zmarł 20 grudnia 1964 r. Pochowany został
na trzemeszeńskim cmentarzu, w zbiorowej mogile powstańców wśród
swoich podkomendnych.
146
 Mieczysław PALUCH (1888-1942) – jeden z przywódców Powstania
Wielkopolskiego. Urodził się 10 Grudnia 1888r. w
Trzemżalu k. Trzemeszna w rodzinie chłopskiej.
Uczył się w trzemeszeńskim gimnazjum. Za udział
w strajku szkolnym został wydalony z gimnazjum.
Naukę kontynuował w Wągrowcu, a jako ekstern
zdobył świadectwo dojrzałości w Międzyrzeczu.
Był świetnie wykształcony, ukończył Berlińską
Szkołę Ekonomiczną. Całą niemal i wojnę światową
walczył na froncie, służył w artylerii, awansował na porucznika armii niemieckiej.
Zdobyte doświadczenie i wiedzę wykorzystał w walkach
o niepodległość. Późną jesienią 1918 r. z grupą przyjaciół i współpracowników, perfekcyjnie na ówczesne możliwości, przygotował w Poznaniu i w Wielkopolsce powstanie zbrojne przeciw niemieckim zaborcom.
Stał na czele Komisji Wojskowej Centralnego Komitetu Obywatelskiego w Poznaniu. w grudniu 1918 r. utworzył kilkutysięczne polskie
oddziały wojskowe, wykorzystując zamieszanie spowodowane rewolucją w Niemczach i decyzją władz berlińskich o utworzeniu wojskowych
oddziałów wartowniczych. w związku z przyjazdem Paderewskiego i
sprowokowaniu przez Niemców zamieszek w Poznaniu, samowolnie kierował powstaniem podczas jego najważniejszych, decydujących kilku
pierwszych dni. Wydał rozkaz do rozpoczęcia działań zbrojnych w całej
Wielkopolsce. Tym działaniem naraził się zaskoczonym i ostrożnym władzom polskim z Wojciechem Korfantym i ks. Stanisławem Adamskim na
czele. Później odsunięty od kierowania powstaniem. Następnie dowodził
, jako szef najbardziej zagrożonym frontem północnym. Został okrzyknięty przez polskich polityków watażką i rewolucjonistą. Był znienawidzony i tępiony przez rodzime elity polityczne i wojskowe. w szeregach
powstańców wielkopolskich i śląskich był natomiast bardzo ceniony i popularny. Na Śląsku przygotował grunt pod zwycięskie powstanie.
19 sierpnia 1920 r., został dowódcą II Powstania Śląskiego.
147
Okres wojenny spędził na emigracji, internowany przez gen. Sikorskiego. Wraz innymi polskimi żołnierzami wieziony w okrutnych warunkach, najpierw we Francji, później w Anglii. Taki trudny los zgotowali
Polacy, Polakom? Zmarł w Szkocji 18 lipca 1942 roku.
Imię Mieczysława Palucha nosi ulica na Jeżycach w Poznaniu oraz
Szkoła Podstawowa nr 30 w Poznaniu przy ul. Garncarskiej. w rodzinnym Trzemżalu i pobliskim Trzemesznie zapomniany. Na trzemeszeńskim cmentarzu znajduje się symboliczna płyta nagrobna.
 Komandor ppor. Jerzy MILISIEWICZ (1899-1978), trzemesznianin, syn profesora trzemeszeńskiego gimnazjum, który zasłynął brawurową akcją w październiku 1939 r. podczas walk w Rejonie Umocnionym
Helu. Po kapitulacji, dowództwo polskiej floty zgodziło się na uprowadzenie w kierunku Szwecji części polskich jednostek pływających, tak
by nie dostały się w ręce Niemców. Pomimo blokady na Bałtyku Jerzy
Milisiewicz wyprowadził do Szwecji kuter pościgowy "Batory" z 16 osobami na pokładzie. w Szwecji osadzony w obozie dla internowanych,
a stamtąd trafił do Anglii. Po wojnie wyemigrował do Kanady. Przed
śmiercią wyraził życzenie, aby jego prochy spoczęły w Trzemesznie.
 Ks. Józef SARNIEWICZ (24.I.1885 – 1.I.1952) Proboszcz i Dziekan
Trzemeszeński, Kanonik Kapituły Kruszwickiej,
kompozytor. Świecenia kapłańskie otrzymał w 1912
roku, a po kilku latach podjął studia muzyczne u Feliksa Nowowiejskiego. Był proboszczem parafii
trzemeszeńskiej w latach 1932 - 1952. w styczniu
1940 r. władze hitlerowskie zamknęły trzemeszeńską bazylikę Po zamknięciu kościoła ks. proboszcza
Józefa Sarniewicza aresztowano. Wyniku różnych
zabiegów zamiast do obozu koncentracyjnego skierowano do pracy
148
w rolnictwie, w charakterze robotnika. Następnie uzyskał zezwolenie
na zamieszkanie w Trzemesznie i udzielanie posługi kapłańskiej Polakom
z powiatu mogileńskiego, ale za pisemną zgodą władz okupacyjnych.
Praca kapłańska przypadła w szczególnie trudnym okresie. To ks. Sarniewiczowi przypisuje się odbudowę i odrestaurowanie spalonej przez
Niemców zabytkowej katedry. Doczekał się konsekracji kościoła, która
miała miejsce 15 lipca 1951 roku z udziałem prymasa kardynała Stefana
Wyszyńskiego. Na wieść o śmierci księdza Sarniewicza prymas Stefan
Wyszyński powiedział: Kapłan o duszy jasnej i bez zdrady, pracowity,
sumienny i sympatyczny, odbudował z potwornego zniszczenia świątynię po pożarze w 1945 roku. Te słowa zapisane są na tablicy pamiątkowej w bazylice trzemeszeńskiej.
Prof. Józef ZWIERZYCKI (1888 - 1961 ) wybitny geolog i jeden
z pierwszych profesorów Uniwersytetu Wrocławskiego, odkrywca złóż polskiej miedzi. Urodził się
w Krobi - miasto w woj. wielkopolskim, w powiecie gostyńskim. Tam ukończył Szkołę Powszechną, następnie rozpoczął naukę w gimnazjum trzemeszeńskim.
w Trzemesznie jako kilkunastoletni chłopiec staje się
członkiem Towarzystwa im. Tomasza Zana. Przeniósł
się do Gniezna, gdzie kontynuował naukę w tamtejszym gimnazjum.
Wkrótce otrzymał świadectwo ukończenia szkoły i zdecydował się na
rozpoczęcie studiów w Niemczech. Staje się posiadaczem dwóch dyplomów – inżyniera górnika i doktora geologii. w 1913 roku obronił doktorat z dziedziny filozofii w zakresie geologii. Pracuje do 1938 r. na
stanowisku geologa – eksploratora na terenie Indii Holenderskich.
Po wyzwoleniu w 1945 roku włączył się w naukową działalność Politechniki Wrocławskiej, od marca 1946 r. został rektorem Uniwersytetu
Wrocławskiego i kieruje katedrą Geologii. Zajmował się działalnością
149
badawczą. Prowadził analizy hydrologiczne i przyczynił się do odkrycia
złóż miedzi oraz wielu innych surowców mineralnych.
Józef Zwierzycki zmarł 1 maja 1961 roku, w wieku 72 lat.
 Ks. kanonik Walenty WNUK (1903 -1984) urodzony w Anielicach,
w powiecie wyrzyskim. Przez wiele lat był
proboszczem w Gąsawie i zasłynął tam swoja
pracą duszpasterską i społeczną. Kierowanie
parafią trzemeszeńską rozpoczął 1 lutego
1952 roku. Położył duże zasługi przy odbudowie spalonej bazyliki. Zadbał o wewnętrzny
wystrój świątyni stawiając ołtarze z nowymi
obrazami olejnymi, wnętrze przyozdobione
zostało odrestaurowaną dawną wspaniałą polichromią, wyłożono posadzkę. Swoim serdecznym podejściem, dobrym
sercem, pogodnym usposobieniem i kapłańskim oddaniem zjednał sobie
miłość i wdzięczną pamięć parafian.
 Henryk WRZESZCZYŃSKI (1904 – 1979) – wielki humanista – pedagog. Był kierownikiem szkoły w Kamieńcu,
a po wojnie kierował szkołą w Niewolnie.
Okres wojenny spędził w obozach koncentracyjnych Dachau, Mauthausen - Gossen.
Był bardzo aktywnym i prawym człowiekiem,
niezwykle wrażliwym i życzliwym dla ludzi. Cenionym pedagogiem i wychowawcą. Swoją pasję i zamiłowanie do muzyki i śpiewu realizował, jako kompozytor i dyrygent Koła Śpiewaczego im. Feliksa Nowowiejskiego w Trzemesznie. Był długoletnim radnym oraz założycielem i opiekunem Izby
Pamięci w Niewolnie.
150
 Prof. Bernhard BRILLING (1906 – 1987) historyk, wybitny autorytet w dziedzinie badania historii Żydów w Niemczech. Urodził się w Trzemesznie 3 czerwca 1906 r.
Jego ojciec Samuel był kantorem i nauczycielem
w szkole w Trzemesznie. Wkrótce po przyjściu na
świat Bernharda Brillinga jego rodzina przeprowadziła się do Brandenburgii. Już w 1927 r. otrzymał
prestiżową nagrodę Meinruh-Graetz za osiągnięcia
w dziedzinie sztuki. Po wojnie zajmował się badaniem
stanu dokumentów dotyczącej społeczności żydowskiej. Zdobył tytuł
profesora honorowego uniwersytetu w Munster. Brilling był jednym
z autorów wydanej w 1971 r. Encyclopaedia Judaica. Jego sylwetka
prezentowana jest m.in. w publikacji Żydowskie portrety: postacie prominentnych Żydów ze Środkowej Europy. Profesor Bernhard Brilling
zmarł 7 lipca 1987 r.
 Ojciec dominikanin Bernard PRZYBYLSKI (1907-1979). Pochodził
z podmogileńskiego Chabska. Ukończył gimnazjum trzemeszeńskie. Był
bliskim współpracownikiem prymasa Tysiąclecia ks. Stefana Wyszyńskiego. Zasłynął przede wszystkim, jako tomista i mariolog. Prymas Wyszyński uważał za jednego z najważniejszych polskich teologów, człowieka szczególnie zasłużonego dla wiedzy katolickiej.
 Jerzy WALDORFF - PREYSS h. Nabram (1910-1999) –urodził się
w Warszawie, rodzice posiadali majątek w Rękawczynie niedaleko Trzemeszna. Uczęszczał
do trzemeszeńskiego gimnazjum. Na stancji
jak sam opisuje, mieszkał na plebani, u księdza
Marcelego Kowalskiego. Krytyk muzyczny. Był
felietonistą, redaktorem i autorem ponad 20
książek. Wyróżniał się ogromnym zaangażowaniem w działalność na rzecz ochrony zabytków
i świadectw przeszłości dziejów Warszawy.
Dzięki niemu powstało Muzeum Karola Szymanowskiego w Zakopanem
151
i Muzeum Teatralne w Warszawie. w połowie lat 70. Waldorff założył
Społeczny Komitet Opieki na rzecz Ochrony Starych Powązek. Dzięki
wielkiej aktywności pomysłodawcy Komitetowi udało się uratować przed
zniszczeniem około tysiąca najcenniejszych, zabytkowych rzeźb tej
najstarszej warszawskiej nekropolii.
 Czesław PILICHOWSKI (1914-1984), był dyrektorem Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Ten absolwent trzemeszeńskiego gimnazjum, choć nie walczył bronią - stał się niekwestionowanym autorytetem w ściganiu zbrodniarzy czasu drugiej wojny światowej. w tajemnicy przed komunistycznymi władzami potajemnie gromadził również materiały związane z przestępstwami popełnianymi wobec Polaków przez władze radzieckie. Zostały one ujawnione dla celów
naukowych i badawczych po przełomie 1989 r.
 Mgr Edmund PRUSKI (1923 – 1986) - dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Trzemesznie. Pełnił funkcję dyrektora
w latach 1955 – 56 oraz 1958 – 1985. Jego pracy
zawdzięczamy obecny stan posiadania obiektów
szkolnych, salę gimnastyczna, boisko sportowe,
internat (aktualnie Dom Dziecka), modernizacje
szkoły i tworzenie nowoczesnej bazy dydaktycznej.
 Dr Michał POSADZY (1936 – 1997) – doktor nauk prawnych, prokurator, trzemesznianin. Napisał wiele publikacji w zakresie prawa karnego. Był założycielem i długoletnim
prezesem Wielkopolskiego Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Ks. Opata Michała Kosmowskiego w Trzemesznie.
152
 Prof. Czesław ŁUCZAK (1922 - 2002). Ukończył Gimnazjum w Trzemesznie w 1939r., profesor i rektor (1965 – 1972)
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Był specjalistą w dziedzinie najnowszej historii
gospodarczej Polski, autorem i redaktorem blisko
50 książek oraz ok. 400 innych prac, m.in.: Dzieje
Mogilna (1998), Dzieje Trzemeszna (2002).
153
KRONIKA WYDARZEŃ.
965r.
966r.
968r.
977r.
984r.
992r.
996r.
997r.
999r.
- ślub Mieszka i z księżniczką czeską Dobrawą(Dąbrówką).
- przybycie czeskich rzemieślników - ludzi czeskiego
rycerza Poraja Sławnikowica, do rybackiej osady nad
jeziorem trzemeszeńskim, później nazywanej Skwarzymowem.
- Chrzest Mieszka I. ceremonia podobno odbyła się
w Wielką Sobotę 14 kwietnia - w bawarskim mieście Ratyzbony
w
siedzibie
biskupstwa.
- ufundowanie klasztoru przez Mieszka I, pierwszego
chrześcijanina w Polsce. w Trzemesznie Benedyktyni,
zakładają erem oraz kościół przedromański.
- przybywa do Polski biskup misyjny Jordan.
- śmierć Dobrawy (Dąbrówki).
- umiera pierwszy biskup misyjny w Polsce Jordan.
- śmierć Mieszka I.
- jesienią przybywają do Trzemeszna, w drodze z misją
w Prusach, czescy misjonarze, benedyktyni; Wojciech(Adalbert) z przyrodnim bratem Radzimem (Gaudentym)
- 23 kwietnia - męczeńska śmierć św. Wojciecha koło
Cholina (okolice dzisiejszego Pasłęka) nad rzeką
Dzierzgoń.
- październik – sprowadzenie i przechowanie w Trzemesznie ciała męczennika św. Wojciecha.
- 6 listopad - uroczysty pogrzeb i kanonizacja św. Wojciecha w Gnieźnie.
154
1000r.
1004r.
1025r.
1039r.
XI wiek
- 8 – 10 marzec - Zjazd gnieźnieński, w którym uczestniczył Bolesław Chrobry i Otton III. Ustanowiono arcybiskupstwo w Gnieźnie, pierwszym arcybiskupem gnieźnieńskim został brat przyrodni św. Wojciecha, Radzim
(Gaudenty).
- zginął, osłaniając odwrót Chrobrego z Pragi, Sobiebór
Sławnikowic (brat św. Wojciecha i przyjaciel króla Bolesława
Chrobrego).
-koronacja i śmierć króla Bolesława Chrobrego.
- najazd na Wielkopolskę księcia czeskiego Brzetysława
(1002 – 1055) z rodu Przemyślidów (wróg rodu Sławnikowiców i Piastów).
- okres stagnacji po najeździe Brzetysława.
1124r.
- Jakub ze Żnina zostaje arcybiskupem gnieźnieńskim,
autor legendy o św. Wojciechu „Tempore illo”.
- w latach 1124 – 30r. Bolesław Krzywousty wraz z arcybiskupem gnieźnieńskim Jakubem ze Żnina sprowadzają do Trzemeszna zakonników, Kanoników Regularnych św. Augustyna z Arrouaise, Flandrii.
1138r.
- 22 października – umiera Bolesław Krzywousty (1086
– 1138).
- konsekracja romańskiego kościoła zakonnego pw. św.
Wojciecha.
-komes Janusz Wojsławic wznosi i uposaża w Trzemesznie kościół parafialny pw. Św. Jana Ewangelisty, drugi
obok
zakonnego.
- zjazd książąt i rycerstwa polskiego w Trzemesznie.
1145r.
1146r.
- 2 marca - akt kardynała legata Humbalda potwierdzający przywileje wcześniej nadane klasztorowi trzemeszeńskiemu.
155
1147r.
1292r.
1368r.
1381r.
1386 r.
1393r.
1397 r.
1400 r.
1414r.
- 31 maja - papież Eugeniusz III wystawił konwentowi
trzemeszeńskiemu bullę protekcyjną. Odbiorcą aktu lewackiego i bulli papieskiej był proboszcz Bernard.
- w Trzemesznie przebywał przyszły król Polski Przemysł II.
- od Kazimierza Wielkiego klasztor otrzymał przywilej
miejski.
- do Trzemeszna w sprawie przyszłej lokaty miejskiej
przybyli trzej namiestnicy króla Ludwika Węgierskiego
– Dobiesław, kasztelan krakowski, Sędziwój z Szubina,
wojewoda kaliski oraz magister Jan z Nadliczyc.
- król Władysław Jagiełło nadał prawa miejskie. Potwierdził wcześniejsze zaliczenie Kazimierza Wielkiego.
Trzemeszno przeniesiono w poczet miast klasztornych
na prawie magdeburskim, wprowadził prawo do targów
cotygodniowych.
- przekazanie terenów Skwarzymowa, posiadłości Sławniców, sąsiadującemu klasztorowi kanoników regularnych.
- odbyły się w Trzemesznie sądy ziemskie, pod przewodnictwem kasztelana poznańskiego Domarada.
- 6 kwietnia - stosownym dokumentem król ustanowił
targ doroczny w Trzemesznie w dniu Świętego Augustyna (28 sierpnia) i tym samym pełną swobodę handlowania na tym targu.
- Władysław Jagiełło ustanowił burmistrza, sąd i urzędników celnych (komora celna znajdowała się wcześniej
w Wylatowie)
- oddanie kościoła w stylu gotyckim.
- Władysław Jagiełło odbywa pielgrzymkę dziękczynną
z Trzemeszna do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie.
156
1426r.
1441r.
1504–22
1523r.
1538r.
1575-76
1608r.
1656r.
1661r.
1760r.
1764 –91
1765 –67
- powstało w trzemeszeńskim klasztorze tzw. „Dopełnienie Szamotulskie” (jedno z najobszerniejszych źródeł historycznych omawiających współczesne panowanie
Władysława Jagiełły).
- 4 kwietnia - probostwo kanoników regularnych podniesiono zostało bullą soboru bazylejskiego do godności
opactwa, przez to kościół nabył prawa katedry.
- okres rządów opata Andrzeja Drzążyńskiego, odnotowano znaczny rozwój kulturalny klasztoru, nastąpiła
też odbudowa zrujnowanego szpitala św. Ducha.
- w kronikach najstarsza wzmianka o wójcie w Trzemesznie.
- najstarsza wzmianka o burmistrzu (o nazwisku Korytkowski) i rajcach miejskich, księgi miejskie zaczynają
się od 1548r.
– staraniem opata Aleksandra Mielińskiego wybudowano
browar z młynem słodowym, budowniczym był Włoch
Marcin z Werony.
- 25 października - wizytacja archidiecezji gnieźnieńskiej, z stąd informacja o istnieniu w mieście; kościoła
klasztornego pw. Wniebowstąpienia NMP oraz szpitala
i kościółka Świętego Ducha pełniącego funkcję kościoła
parafialnego.
– 24 siepania - zwycięska potyczka pod Trzemesznem
Stefana Czarneckiego z oddziałem szwedzkim.
- powstanie herbu miasta z popiersiem Świętego Wojciecha, popiersie to widniało już na trzynastowiecznej
pieczęci miejskiej.
– urodził się (w październiku został ochrzczony) Jan
KILIŃSKI (1760 - 1819), szewc – pułkownik, jeden
z przywódców insurekcji warszawskiej w 1794 roku.
– przebudowa bazyliki w stylu późnego baroku przez
opata M. Kosmowskiego
- utworzenie na północ od rynku przedmieścia zwanego
Nowym Miastem.
157
1766r.
1776r.
1780r.
1784r.
1787–88
1789r.
1791r.
1793 r.
1793 -07
1794 r.
1794r.
1795r.
1804r.
1807-15
1808r.
– założenie na wieżach zachodnich kościoła, barokowych hełmów projektu Efraima Schroegera.
– 4 maja - otwarcie szkoły średniej pod nazwą „Collegium Tremesnensis”, wzniesionej w latach 1773-1775.
– Przekształcenie Kolegium trzemeszeńskiego w 6 klasową kolonię akademicką, typu szkoły podwydziałowej
podległej Krakowskiej Szkole Głównej.
- wydanie przez opata M. Kosmowskiego trzemeszeńskiej miejskiej „Ordynacji dobrego porządku”.
- utworzenie przedmieścia Świętomichalskiego (w południowej części ul. Gnieźnieńskiej), a także przedmieścia Skwarzymowo (ul. Wiosny Ludów).
- wybudowanie szpitala św. Łazarza wraz z sierocińcem
- usytuowanie ołtarza – konfesji - grobowca św. Wojciecha pośrodku nawy głównej trzemeszeńskiej katedry.
– w styczniu zajęcie Trzemeszna przez Prusaków, rozpoczęcie okresu zaboru pruskiego.
– przynależność Trzemeszna do departamentu poznańskiego w prowincji Prusy południowe. Początkowo w powiecie gnieźnieńskim, a następnie w powidzkim.
– 23 czerwca - burmistrzem miasta wg. nowego prawa
pruskiego, wybrano Polaka Józefa Lewandowskiego
– Powstanie Kościuszkowskie - 25 września przez
Trzemeszno przeszły oddziały powstańcze gen. Madalińskiego.
– w marcu narzucono samorządowi trzemeszeńskiemu
burmistrza policyjnego, Niemca, Karola de Hollwinga
- 10 grudnia - śmierć opata Michała Kościeszy Kosmowskiego.
- Trzemeszno znajduje się w granicach Księstwa Warszawskiego.
- dyrektorem gimnazjum został Jakob Meissner pełnił
udanie tą funkcję do 1844r.
158
1810r.
1812r.
1815r.
1817r.
1818r.
1823r.
1825r.
1830r.
1834r.
1836r.
1840r.
1844r.
- w zorganizowano gminę żydowską, wybudowano
w mieście bóżnicę, kolejną w 1886 r.( istniała do 1939
r.).
– w sierpniu przez Trzemeszno przechodziły wojska
napoleońskie.
– gimnazjalna fundacja opata Kosmowskiego została
przemianowana na tzw. szkołę chóralną
- Trzemeszno należy do Prus w Wielkim Księstwie Poznańskim i przydzielone wraz z powiatem powidzkim do
rejencji bydgoskiej.
– założenie cmentarza parafialnego.
- od stycznia Trzemeszno wchodzi w skład nowo powołanego powiatu mogileńskiego, należącego do Prus
w Wielkim Księstwie Poznańskim w rejencji bydgoskiej.
- największy pożar spłonął całkowicie ratusz miejski
i 45 budynków.
- rząd pruski ustanowił w Trzemesznie Sąd Pokoju, po
reorganizacji przekształcony w Sąd Ziemski.
– wybuch powstania listopadowego, uczestniczą w nim
uczniowie gimnazjum trzemeszeńskiego.
- przekształcenie gimnazjum w progimnazjum.
- 20 września – zorganizowanie podstawowej szkoły katolickiej w budynku przylegającym do kościoła św. Łazarza
– 1 października - konfiskata zakonu trzemeszeńskiego
kanoników regularnych na mocy pruskiej ustawy
z 1833r.
- powołanie katolickiego gimnazjum, z polskim językiem
nauczania, jednego z trzech katolickich szkół średnich
na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego.
- zaadoptowanie dotychczasowego hotelu przy ul. 1
Maja (aktualnie nauczycielski blok mieszkaniowy) na
siedzibę szkoły powszechnej.
- w gimnazjum tworzy się tajne stowarzyszenie uczniowskie „Sarmatia”.
159
1845r.
1846r.
1848r
1858r.
1859r.
1861r.
1863r.
1865r.
1866r.
1867r
1870r.
1872r.
- wzniesienie w Trzemesznie pierwszego kościoła
ewangelicko - unijnego, a następnie w tym miejscu drugiego w 1911 r., świątynia istniała do wiosny 1971 r.
- bunt w gimnazjum, władze pruskie wydalają ze szkoły
ośmiu uczniów, za działalność konspiracyjną.
– Wiosna Ludów, od marca do maja Trzemeszno było
centralnym ośrodkiem sił powstańczych w północno-zachodniej Wielkopolsce
- powstało w trzemeszeńskim gimnazjum Towarzystwo
Historii i Piśmiennictwa Polskiego poprzednik tajnego
niepodległościowego Towarzystwa Tomasza Zana.
- w listopadzie rozpoczęcie nauki w nowym budynku
gimnazjum.
- powstaje tajne Towarzystwo Narodowe „Zan”.
– Powstanie Styczniowe, 28 lutego - wymarsz gimnazjalistów z miasta do Ruchocina, następnie udział
w walkach pod Dobrosołowem a Mieczownicą.
– 14 marca - zawieszenie nauczania, a 16 grudnia 1863
r., na polecenie pruskiego ministra zamknięcie gimnazjum za udział młodzieży w powstaniu styczniowym.
– założenie w Trzemesznie jednego z pierwszych banków ludowych – Kasa Pożyczkowa.
- wznowienie działalności szkoły średniej - Królewskiej
Współwyznaniowej Szkoły dla Chłopców z niemieckim
językiem nauczania.
- rozpoczyna nauczanie tzw. Wyższa Szkoła dla Dziewcząt, zajęcia szkolne prowadzono w pomieszczeniach
Alumnatu.
– urodził się w Trzemesznie Jędrzej MORACZEWSKI
(1870-1944), pierwszy premier niepodległej II Rzeczpospolitej, któremu misję utworzenia rządu powierzył
Józef Piłsudski.
- wybudowanie dworca i włączenie Trzemeszna do istniejącej od 1869r. sieci kolejowej na trasie Poznań Toruń.
160
1873r.
1874r.
1888r.
1889r.
1894r.
1900r.
1901r.
1895r.
1904r.
1905r.
1906r.
1918r.
1919r.
1920r.
1922r.
– Niemcy zmieniają polską nazwę miasta Trzemeszna
na Tremessen.
– szkoła dla chłopców uzyskuje status progimnazjum.
- rozpoczęło działalność Towarzystwo Przemysłowe.
- w krochmalni zainstalowano turbinę parową do napędu
maszyn, następnie w 1894r. w mleczarniach ( Niemca
Ottona Barona oraz spółdzielczości mleczarskiej).
– 30 października - powstało Towarzystwo „Ochotnicza
Straż Ogniowa miasta Trzemeszna".
-powołano gniazdo Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
- wzniesienie budynku poczty
- założenie Koła Śpiewaczego.
– założenie ogródka dziecięcego.
- uruchomienie wodociągu miejskiego.
- oddanie do użytku nowego gmachu szkoły ewangelickiej.
- oddanie do eksploatacji elektrowni miejskiej.
- 28 grudnia - dzień po wybuchu Powstania Wielkopolskiego nastąpiło oswobodzenie Trzemeszna przez oddział Ochotniczej Kompani Trzemeszeńskiej dowodzony przez Władysława WLEKLIŃSKIEGO (1886 1964r).
– 30 sierpnia - z roboczą wizytą przebywał w Trzemesznie nuncjusz stolicy apostolskiej kardynał Achilles Ratki, późniejszy papież Pius XI, wizytował założony w 1817 roku cmentarz parafialny.
– 5 września - inauguracja roku szkolnego w II Rzeczpospolitej. Utworzono (męskie) Państwowe Gimnazjum
Klasyczne.
– 11 sierpnia - przywrócono rangę pełnego ośmioklasowego gimnazjum klasycznego
– 12 czerwca - odbyła się w gimnazjum pierwsza matura
polska
161
1926r.
1927r.
1928r.
1930r.
1933r.
1936 -39
1937r.
1938r.
– powstało Miejskie Humanistyczne Gimnazjum Żeńskie, kontynuacja założonej w 1867 r. Wyższej Szkoły
Żeńskiej.
– rozpoczęcie rozbudowy gmachu gimnazjum.
– 17 października – katastrofa budowlana przy rozbudowie gmachu gimnazjum.
– na wiosnę zakończono prace adaptacyjne budynku
gimnazjum.
- 10 października - ks. Kardynał Prymas HLOND odnowił zwyczaj. w przeddzień swojego ingresu prymasowskiego spędził na modlitwie w katedrze trzemeszeńskiej.
- utworzenie Sądu Grodzkiego. w latach późniejszych
wybudowano – Zakład dla Niepoprawnych Przestępców,
placówka Ministerstwa Sprawiedliwości.
– likwidacja Miejskiego Humanistycznego Gimnazjum
Żeńskiego.
– reforma oświaty – utworzono czteroklasowe gimnazjum i dwuklasowe liceum.
– dotychczasową szkołę powszechną podzielono na
dwie szkoły o różnych systemach nauczania: jedna
z systemem siedmioklasowym, druga, z systemem sześcioklasowym.
- burmistrzem miasta jest Kazimierz Jarosław Szymański
– Szkoła Podstawowa Nr 1 stała się szkołą żeńską, a kierownictwo objął Józef Tomaszewski
- ukazał się tygodnik informacyjno-gospodarczy „Kosynier” redagowany przez Kazimierza Majewskiego.
- nadano gimnazjum imię założyciela - opata Michała
Kościeszy Kosmowskiego.
– 8 grudnia - Publiczną Szkołę Nr 1 odwiedza Feliks
Nowowiejski, z okazji nadania jego imienia Kołu Śpiewaczemu w Trzemesznie.
162
1939r.
1939 – 45
1945r.
1947r.
1949r.
1950 r.
1951r.
1956r.
1957r.
1960r.
- 10 września - oddziały Wermachtu zajmują miasto.
Tego dnia zginęło dziewiętnastu Polaków.
– okres okupacji hitlerowskiej, Trzemeszno wraz
z Gnieznem wchodziło w skład Rejencji Inowrocławskiej Kraju Warty.
– niedziela 21 stycznia – podpalenie i wielki pożar katedry oraz gmachu gimnazjum.
- 22 stycznia - wyzwolenie Trzemeszna przez jednostkę Armii Czerwonej.
–18 lutego - wznowienie zajęć szkolnych w szkole podstawowej
- 14 marca - reaktywowanie Gimnazjum i Liceum
w Trzemesznie.
– 28 kwietnia - inauguracja pierwszego powojennego
roku szkolnego w koedukacyjnym gimnazjum i liceum
– w lipcu, pierwsza matura w powojennej Polsce.
– 9 lipca - podział na dwie szkoły podstawowe. Szkołę
Podstawową Nr 1 popularnie zwaną „Białą” i Szkołę Podstawową Nr 2 – „Czerwoną”.
– w początkach września, odrestaurowano połowę
(wschodnią) budynku szkoły – liceum.
- 1 lutego - Prymas Stefan WYSZYŃSKI tradycyjnie
w drodze na swój ingres odwiedził Trzemeszno.
– zakończono odbudowę budynku liceum
– utworzenie w budynku po byłym sądzie grodzkim Zasadniczej Szkoły Budowlano-Metalowej.
- 15 lipiec - Prymas Polski, arcybiskup gnieźnieńskowarszawski Stefan WYSZYŃSKI konsekrował ołtarz
główny w katedrze trzemeszeńskiej i odprawił Pontyfikalną Mszę Św.
– 28-29 czerwiec- wydarzenia poznańskiego czerwca.
- powołanie Zasadniczej Szkoły Mechanizacji Rolnictwa.
- oddanie do użytku nowego internatu liceum
163
1961r.
1963r.
1964r.
1966r
1968r.
1969r.
1970r.
1973r.
1975r.
1977r.
1978 r.
1980 r.
- rozbudowa Szkoły Podstawowej Nr 2 o pawilon
z czterema izbami lekcyjnymi.
- 26 marzec - uroczyste odsłonięcie pomnika Jana KILIŃSKIEGO, a centralny plac nazwano Jego imieniem.
– w liceum oddano do użytku salę gimnastyczną.
– 19 września - otwarcie nowej siedziby przy ul. Śniadeckich 18, Szkoły Podstawowej Nr 1 w Trzemesznie.
Wcześniej, w czerwcu nadano szkole imię Jana Kilińskiego.
– Reforma oświaty - przejście szkolnictwa podstawowego na ośmioletni system nauczania.
– powstanie w Trzemesznie dużego zakładu przemysłowego, do 1973r. nazywanego, jako Zakłady Wyrobów
Azbestowo-Cementowych (ZWAC).
– Bazylika pw. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Trzemesznie otrzymała godność bazyliki
mniejszej – to tytuł honorowy, nadany przez papieża
Pawła VI.
- 19 maja - Ks. kardynał Stefan WYSZYŃSKI podczas
pobytu w Trzemesznie odczytał papieski akt nadania
trzemeszeńskiej świątyni tytułu „Bazyliki Mniejszej”.
– oddanie do użytku pierwszego bloku w nowym Osiedlu
Mieszkaniowym.
–28 maj - reforma administracyjna kraju.
- zakończono inwestycję tzw. Trzemeszno II, zakład
produkujący płyty laminowane i lakiernicze, maty
z wełny mineralnej i otuliny, fabryka od 1973r. otrzymała nazwę, jako Pomorskie Zakłady Materiałów Izolacyjnych ”Izopol”.
– zelektryfikowano linię kolejową.
–16 październik - wybór arcybiskupa Karola Wojtyły na
papieża (Jan Paweł II).
–14 sierpień - początek strajku w Stoczni Gdańskiej;
podpisanie porozumień ze strajkującymi: w Szczecinie
– 30.VIII, w Gdańsku – 31.VIII i w Jastrzębiu – 3 IX.
164
1981 r.
1987r.
1989 r.
1997r.
1998r.
1999r.
2010r.
2011r.
2013r.
– 13 grudzień - wprowadzenie stanu wojennego.
– przywrócenie szkole - Liceum, imienia opata Michała
Kościeszy - KOSMOWSKIEGO.
- 29 października - uchwałą Rady Narodowej Miasta
i Gminy Trzemeszno przywrócono stosowanie historycznego herbu miasta Trzemeszna.
– 4/18 czerwiec - wybory do Sejmu „kontraktowego”
i Senatu.
–techniczny odbiór, użytkowanej od 1993r. hali widowiskowo-sportowej przy ul. Piastowskiej.
– 18 lipiec - ustawa o nowym podziale administracyjnym
kraju na 16 województw.
– w nowym podziale administracyjnym, Trzemeszno
jest miastem w woj. wielkopolskim, w powiecie gnieźnieńskim i siedzibą gminy miejsko-wiejskiej.
- kolejna reforma oświaty, w wyniku jej utworzono Zespół Szkół - Gimnazjum i Liceum imienia Michała Kosmowskiego w Trzemesznie.
- z okazji 250 lat urodzin ogłoszono rok 2010 Rokiem
Jana KILIŃSKIEGO. Miejskie uroczystości rocznicowe odbyły się 28 października 2010r.
– 14 październik – nadano Szkole Podstawowej Nr 2
w Trzemesznie imię Polskich Olimpijczyków.
- czerwiec zakończenie funkcjonowania trzemeszeńskich szkół pod nazwą Zespół Szkół - Gimnazjum i Liceum imienia Michała Kosmowskiego w Trzemesznie
oraz Zespołu Szkół Zawodowych im. Hipolita Cegielskiego w Trzemesznie.
- wrzesień rozpoczęcie nauki w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Trzemesznie.
- 26 październik - odsłonięcie popiersia Hipolita Cegielskiego.
165
WYKAZ ŹRÓDEŁ i OPRACOWAŃ.
 ALMA MATER TREMESNENSIS (1776 – 1996), praca zbiorowa
pod redakcją Jana Leśnego i Czesława Łuczaka. Poznań PSO –
1996 r.
 Arek Bednarczyk. ŚREDNIOWIECZNY KOŚCIÓŁ POLSKI.
 Karol Bunsch. DZIKOWY SKARB. OJCIEC i SYN. ROK TYSIĘCZNY – Kraków, 1945r.
 Władysław Chodkowski. WYPRAWA TRZEMESZEŃSKA ROKU
1863. „Dziennik Poznański”, Poznań, 1913 r.
 Józef Chociszewski. MALOWNICZY OPIS POLSKI, czyli geografia ojczystego kraju. Inowrocław 1907 r.
 Jadwiga Chudziakowa. KOŚCIÓŁ OPACKI w TRZEMESZNIE –
próba rekonstrukcji faz rozwojowych. UMK w Toruniu.
 Stanisław Chwalczewski. KRONIKA POLSKA tom IX., Pisana
w 1549r., wydana Warszawa 1829 r.
 COLLEGIUM TREMESNENSE (1776 – 1986). Wielkopolskie Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum i Liceum. Poznań - Trzemeszno 1987 r.
 Jan Dziadek. Dziesiąte sprawozdanie Królewskiego Katolickiego
Gimnazjum Trzemeszeńskiego 1848 – 49. Trzemeszno 1849 r.
 Gall Anonim, KRONIKA POLSKA, przekład Roman Grodecki, Wrocław –Warszawa – Kraków – Gdańsk 1975
 K. Giżyński. z przeszłości gimnazjum trzemeszeńskiego.
 Marek Holak - Pałuki nr 684 (12/2005)

Dariusz Jankowski. KALENDARZ na rok 2011 pt. ” Wielcy Trzemesznianie”.
 Jonat Fridrich Karl „Geschichte des Deutschtums In Trzemesno
Und Umgebung”. Historia Niemców w Trzemeszeńskim środowisku - Poznań 1939r w pliku PDF.
166
 Dorota Karpińska, Jan Szymański. GIMNAZJUM TRZEMESZENSKIE z miastem w tle. Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych. Poznań 2008r.
 Jan Kiliński. PAMIĘTNIKI. Nakładem Księgarni Jana Konstantego Żupańskiego. Poznań 1860 r. w pliku PDF.
 Kosmas. KRONIKA CZECHÓW, przekład Maria Wojciechowska,
Kronika Wielkopolska, przekład Kazimierz Abgarowicz, Universitas 2010
 Elżbieta Koszewska. Analiza źródłoznawcza: KRONIKI KLASZTORU TRZEMESZEŃSKIEGO. Monumenta Poloniae Historica, T.
II, III, V, Lwów 1888r.
 Zofia Białłowicz – Krygierowa. KATALOG ZABYTKÓW SZTUKI
w POLSCE. Zeszyt 10 Mogilno, Strzelno, Trzemeszno i okolice.
PAN Instytut Sztuki. Warszawa 1982r.
 Andrzej Leśniewski. JAN KILIŃSKI – TRZEMESZNA SYN. Wydanie albumowe, Trzemeszno – 2008 r.
 Andrzej Leśniewski. DROGI DO NIEPODLEGŁOŚCI – Trzemeszno w powstaniu wielkopolskim 1918-1919.. Praca zbiorowa,
Trzemeszno – 2008r.
 Józef Łepkowski. o ZABYTKACH, GNIEZNO i TRZEMESZNO Krąków Drukarnia „Czas” 1866r. str. 37 – 81.
 Czesław Łuczak. STUDIA z Dziejów Ziemi Mogileńskiej. Praca
zbiorowa, Poznań UAM – 1978 r.
 Czesław Łuczak. DZIEJE TRZEMESZNA - Praca zbiorowa. Wydawnictwo WBP, Poznań 2002 r.
 MULTIMEDIALNA HISTORIA POLSKI. OD MIESZKA i DO
JANA PAWŁA II. Dom Wydawniczy Bellona 2006 r.
 Bartosz Paprocki. HERBY RYCERSTWA POLSKIEGO - zebrane i wydane
r. 1584; przez Kazimierza Józefa Turowskiego.
 Łukasz Piernikarczyk -Historia katedry w Gnieźnie
167
 Alexander Przezdziecki, Edward Rostawiecki. „Wzory sztuki średniowiecznej i z epoki odrodzenia po koniec wieku XVII w dawnej
Polsce. Wydano w 1852-55r. w Warszawie, Paryżu.
 Kajetan Rajski. U początków polskiego chrześcijaństwa do 992
roku.
 Joanna Sapeta. CHRZEST POLSKI.
 SŁOWNIK GEOGRAFICZNY KRÓLESTWA POLSKIEGO i innych
krajów słowiańskich. Tom XIII str. 567 – 572.
 Tomasz Szeszycki. DOWODCA MOJEGO DZIADKA. Wydawca
Soft Vision, Szczecin 2013 r.
 Józef Szostakowski. Dwudzieste pierwsze sprawozdanie Królewskiego Katolickiego Gimnazjum w Trzemesznie 1859 – 60. Trzemeszno 1860 r.
 Danuta Konieczka-Śliwińska. WYBÓR ŹRODEŁ DO DZIEJÓW
GIMNAZJUM i LICEUM w TRZEMESZNIE. Opracowanie zbiorowe. Wielkopolskie Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum
i Liceum
w Trzemesznie. Poznań 2006r.
 Marcin Wiewióra. Zespół klasztorny kanoników regularnych
w Trzemesznie w świetle badań archeologiczno - architektonicznych. Toruń 2000r.
 Przemysław Woźny HISTORIA w KAMIENIU PISANA. Zarys
dziejów trzemeszeńskiej nekropolii. Trzemeszno 2004r.
 Zarys dziejów Archidiecezji Gnieźnieńskiej.
 KOSYNIER – wydanie specjalne 22 czerwca 1996 r.
 KOSYNIER – wydanie specjalne 23 czerwca 2001 r.
 KOSYNIER – wydanie specjalne 18 czerwca 2011 r.
 Mapy historyczne Polski http://polmap.republika.pl/polska1.htm
 http://www.trzemeszno.pl
 http://www.trzemeszno24.info
 http://www.edmundswedrzynski.zafriko.pl/ Edmund Swędrzyński.
168
 http://www.absolwent.gniezno.pl/strona.php?mi=503&lang
Wspomnienia absolwenta LO im. Bolesława Chrobrego w Gnieźnie.
ZDJĘCIA z galerii profilu „TRZEMESZNO - SYMPATYCY”. http://nasza-klasa.pl/profile/8433823
Autorzy zdjęć zamieszczonych w tym e-opowiadaniu: Tomasz Góralczyk, Wojciech Fajfer, Sebastian Jeżewski, Józef Adam Kachniarz,
Stefan Majewski, Marian Nawrocki, Maciej Nowaczyk, Zygmunt Stachowiak, Lucjan Wełniak, oraz zdjęcia ze zbioru kolekcjonerskiego: Rafała Nawrockiego, Henryka Gierlika z Bawarii, z albumu Izabeli Choraszewskiej.
Prezentacje własne na temat „TRZEMESZNO – nasza mała ojczyzna”.
http://www.youtube.com/watch?v=SaLoT0gjvYM
http://www.youtube.com/watch?v=ZzMyjIiF_ag
http://www.youtube.com/watch?v=cJmhPpLOnmI
http://www.youtube.com/watch?v=ufM6BglVv2Y&feature=share
http://youtu.be/ufM6BglVv2Y
Prezentacja 3D bazyliki trzemeszeńskiej http://www.tupowstalapolska.pl/galleryshow.php?cat=galeria_gniezno źródła pochodzenia. “Archiwum Starostwa Powiatowego w Gnieźnie"
http://www.spacer.parafiatrzemeszno.pl/ strona Parafii Trzemeszno.
169
ZAKOŃCZENIE.
Drodzy Sympatycy Trzemeszna, zaprosiłem w podróż do odległych
czasów, w których powstawała i tworzyła się nasza mała ojczyzna, do korzeni Trzemeszna. Cofamy się ponad tysiąc lat, by lepiej poznać przeszłość,
dzięki której możemy tu dziś żyć, która jest także i naszą – nie tylko mieszkańców Ziemi Trzemeszeńskiej. Chcę, by historia, którą tworzyli w wielkim trudzie trzemeszeńscy zakonnicy, jak i nasi dziadkowie, była
nam wszystkim znana i utrwalana w następnych pokoleniach. Pamięć ludzka jeśli niezapisana – jest bardzo ulotna. „Naród, który nie
zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje
przyszłości…” Jan Paweł II.
Zakładam, że w tym opowiadaniu znaleźliście odpowiedź na tak często nurtujące pytania. Jakie były początki Trzemeszna? Jaką
spełniało funkcję? Co powodowało, że aż tylu
z rodu czeskiego księcia Sławnikowica z Libic
przebywało w czasach Mieszka i oraz Bolesława Chrobrego w okolicach
Trzemeszna? Skąd wzięła się nazwa Skwarzymowa? Jakie były przyczyny
przechowywania, aż przez dwa lata w Trzemesznie, ciała zamordowanego
biskupa Wojciecha Adalberta? Kto zainicjował tradycję pielgrzymek, królów i prymasów Polski, drogą św. Wojciecha z Trzemeszna do Gniezna? Kto
był właścicielem miasta Trzemeszna? Co tłumaczy tak znaczną ilość kościołów w małym miasteczku? Dlaczego Trzemeszno nazywano Grodem Kilińskiego lub niespokojnym miastem powstańców? I na wiele innych pytań
powinniśmy znaleźć odpowiedź. Uzupełnieniem tego opowiadania są wcześniej wykonane multimedialne prezentacje pt. „TRZEMESZNO – nasza
mała ojczyzna”.
To opowiadanie „Korzenie Trzemeszna”, po raz pierwszy opracowane w formie zapisu elektronicznego e-booka, przeznaczam nie tylko
wnukom, ale także na potrzeby sympatyków i miłośników powyższego internetowego profilu rodzinnego miasta Trzemeszna. Dedykuję, swoim wnukom Kasi, Piotrkowi i Łukaszowi, a przede wszystkim prawnuczkom Zuzi
170
i Hani, aby znali i pamiętali historię rodzinnych stron, moich i mojego syna
Tomasza.
Mam nadzieję, że opowiadanie to doczeka się uzupełnia o kolejne
fakty już z najnowszej historii Trzemeszna.
E-opowiadaniem kończę przygodę prowadzenia profilu „TRZEMESZNO – SYMPATYCY” na portalu Nasza - Klasa. Przy tej okazji raz
jeszcze serdecznie DZIĘKUJĘ za współpracę. Szczególnie za życzliwość
i zaufanie, jakim obdarzaliście mnie, przekazując wiele cennych i unikatowych pamiątek rodzinnych do naszej wspólnej wirtualnej galerii. Także za
uwagi i wspomnienia, odnotowane w komentarzach. Dzięki temu kolekcja
naszego profilu jest tak wartościowa i wyróżnia się w Internecie spośród
podobnych tematycznie profili innych miast.
SERDECZNIE WSZYSTKICH POZDRAWIAM:)
mgr inż. Andrzej J. Kamyszek
171

Podobne dokumenty

trzemeszno – gród kilińskiego

trzemeszno – gród kilińskiego naprzeciw oczekiwaniom. Idąc z duchem czasu, mam okazję, poprzez wykorzystanie nowej techniki, komputera i Internetu, do przekazania posiadanej wiedzy o Trzemesznie. Wdzięczny jestem moim kolegom B...

Bardziej szczegółowo

POCZĄTKI DZIEJÓW TRZEMESZNA. KULT ŚW

POCZĄTKI DZIEJÓW TRZEMESZNA. KULT ŚW CMENTARZE TRZEMESZEŃSKIE. .......................................................................................... 63 SAMORZĄD I OŚRODEK MIEJSKI .....................................................

Bardziej szczegółowo