Obecna kadencja prezydenta Legionowa z

Transkrypt

Obecna kadencja prezydenta Legionowa z
Głupota czy zdrada polskiej racji stanu?
N
a spotkaniu gimnazjalistów i licealistów z Legionowa i okolic zorganizowanym w czerwcu przez „Królewską Dwójkę” oraz Powiatową Instytucję Kultury pod hasłem „Wielokulturowość, bogactwo czy
problem” nie byłem. Przebieg dyskusji znam jedynie z ustnych oraz
prasowych relacji. Kiedy się z nimi zapoznałem trudno było mi uwierzyć, że Roman Smogorzewski, prezydent Legionowa, skądinąd historyk z wykształcenia, opowiada takie głupoty.
ytuję za portalem Miejscowa: Kultura polska to zlepek. Przez tysiąc lat zlepialiśmy fragmenty kultury niemieckiej (…), łacińskiej,
włoskiej, francuskiej. (…) Jak zauważył Roman Smogorzewski, w Polsce żyje i pracuje już prawie milion Ukraińców. I nikomu to jakoś nie
przeszkadza. Jego zdaniem tak samo może być z przybyszami ze świata
islamu. (…) Wiecie czego mi w tej debacie zabrakło? Słowa-klucza do
tego wszystkiego – integracja. Czy wy chcecie, czy nie, oni będą się żenić z Polkami, załatwiać różne inne rzeczy. Przyjadą i naszym zadaniem
jest ich zintegrować. Bo jeżeli będą tu dobrze przyjęci i będą szczęśliwi,
to oni nie będą się wysadzać.
iedy się czyta tak kuriozalne wywody nie sposób nie zapytać, czy
kryje się za nimi zwykła głupota czy może zdrada polskiej racji
stanu? Aż trudno uwierzyć, że prezydent Legionowa nie rozumie różnicy pomiędzy przyjęciem przez Polskę chrztu w 966 roku, a zgodą na
islamizację Polski po 2016 roku? Bo do tego w dłuższej perspektywie
sprowadzałaby się nasza zgoda na przyjazd i osiedlenie się w naszym
kraju najpierw dziesiątek, a potem setek tysięcy muzułmanów.
adziwiające są też słowa prezydenta Smogorzewskiego: Czy wy chcecie, czy nie, oni będą się żenić z Polkami, załatwiać różne inne rzeczy.
Doprawdy nie wiem, jak je interpretować. Czyżbyśmy przestali być suwerennym narodem, który decyduje o sobie? A może jest to przestroga:
uważajcie, niebezpieczeństwo nadchodzi! Oni przyjdą i zniszczą naszą
kulturę. Tą drugą interpretację trzeba raczej odrzucić, bo prezydent nawołuje młodzież: naszym zadaniem jest ich zintegrować. O słodka naiwności, siostro głupoty, co powinniśmy zrobić, żeby zalewający nasz
kraj muzułmanie zechcieli się u nas nie wysadzać w powietrze? Odpowiedź jest oczywista. Powinniśmy im się podporządkować. Zrezygnować z chrześcijaństwa i przejść na islam. Panie prezydencie, czy pan
naprawdę tego chce?
C
Andrzej Kalinowski:
Szanowni Państwo, macie przed sobą pierwszy numer pisma, którego
wydawcą jest Stowarzyszenie MIESZKAM OBOK. Na jego łamach
będziemy zajmowali się problemami naszej małej ojczyzny: Legionowa
i Powiatu Legionowskiego. Bądźmy wolni w poszukiwaniu prawdy.
Numer 1
sierpień/wrzesień 2016
MIESZKAM OBOK
K
Z
Andrzej Kalinowski
Razem możemy więcej. Nie bądźmy obojętni na to, co się dzieje
w mieście. To jest przecież nasza mała ojczyzna.
[email protected]
tel. kom. 728 479 698
Odejdzie w niesławie
O
becna kadencja prezydenta Legionowa z pewnością będzie jego ostatnią. Dzisiaj
stoi przed nami pytanie: kiedy odejdzie, a nie: czy odejdzie? Pada ono już nie tylko
ze strony osób krytycznie odnoszących się do sposobu sprawowania najważniejszego
urzędu w mieście, ale również z ust radnych, którzy prezydenta wciąż wspierają.
To wśród tych ostatnich rozpoczęła się już, jak to się określa w polityce, walka buldogów pod dywanem o to, kto mógłby go zastąpić.
ostatnich wyborach samorządowych prezydenta poparło ok. 13 tys. wyborców.
Wszystkim im, ale także pozostałym mieszkańcom Legionowa należy się z jego
strony słowo: Przepraszam! Czy je usłyszymy? Nie traćmy nadziei. Może padnie ono wtedy,
kiedy wreszcie prawda ujrzy światło dzienne. Prawda o czym? O niemoralnych
rządach. O człowieku, który mógł wpisać się złotymi zgłoskami w historię Legionowa,
a odejdzie w niesławie. patrz: str 2
W
Zmiany są konieczne
ciąg dalszy ze strony 1
C
o jakiś czas dowiadujemy się o kolejnych nieetycznych, a pewnie też sprzecznych z prawem,
działaniach prezydenta. Ostatnio, Prokuratura
Okręgowa zajęła się sprawą nabycia przez niego oraz
przez rodzinę Szymona Rosiaka, prezesa Spółdzielni
Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej lokalu
przy ul. Piłsudskiego. Lokal ten trafił w ich ręce po
cenach dwukrotnie niższych od rynkowych i został
wynajęty jednemu z banków za kilkanaście tysięcy
złotych miesięcznie.
akich spraw jest rzecz jasna dużo więcej. Nie
umilkły przecież jeszcze echa sprzedaży działki
przy ul. Parkowej w Legionowie. Jak informowała
lokalna prasa: Postępowanie zostało wszczęte 9 listopada 2015r. o czyn z art. 231 par. 1 kodeksu karnego
(kk) i dotyczy ewentualnego przekroczenia uprawnień
przez prezydenta Legionowa przy sprzedaży działek.
Na finał tego postepowania przyjdzie poczekać.
mutne i niepokojące w tej historii jest też
to, że radni miejscy (za wyjątkiem dwóch
opozycyjnych), chociaż o wszystkim wiedzą,
w zasadzie milczą. W Radzie Miasta ucinana jest
wszelka dyskusja na ten temat. Rzecz jasna ta oficjalna. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Smogorzewskiego już dzisiaj chętnie by się pozbyto. Jest on
balastem również dla PO. Pytanie tylko: kto miałby go
zastąpić?
am prezydent ma świadomość swojej roli w utrzymaniu spoistości legionowskich grup interesu. Jego
odejście mogłoby oznaczać wybuch szeregu konfliktów.
Musiałoby wiele się zmienić, aby nic się nie zmieniło.
Czy taką operację dałoby się dzisiaj przeprowadzić?
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że rozmowy w tej
sprawie trwają. Póki co, prezydent podbija stawkę
i ogłasza w zależnej od niego prasie, a także na bilboardach, że jest jednym z najlepszych prezydentów
w Polsce. Z tego to już nawet przysłowiowe konie się
nie śmieją. Tylko naszych pieniędzy na taką reklamę
żal.
T
S
S
MIESZKAM OBOK nr 1 sierpień/wrzesień 2016
Wydawca: Stowarzyszenie MIESZKAM OBOK
Adres do korespondencji redakcji i wydawcy:
skr. 28 03-153 Warszawa 91
Redakcja i skład: zespół MIESZKAM OBOK
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
J
ednym z ważniejszych zadań, z którym będzie się musiał zmierzyć
przyszły prezydent, są sprawy związane z komunikacją (i to nie tą
werbalną). Tory kolejowe oraz droga krajowa nr 61 dzielą Legionowo na
mniejsze, niemal odizolowane od reszty części. Miasto nie stanowi zintegrowanej całości, a obecne władze zdają się tego nie dostrzegać.
kandalem jest, że w ponad 50-tysięcznym Legionowie istnieją tylko dwie
bezkolizyjne przeprawy przez tory. To efekt karygodnych zaniedbań
ekipy prezydenta Smogorzewskiego. O pilnej potrzebie budowy kolejnych
przepraw świadczą korki na wiadukcie i przed rogatkami na ulicy Polnej
i Kwiatowej.
lamażem zakończyła się też budowa kładki nad torami w ciągu ulic
Parkowej i Wyszyńskiego. Chociaż wydano na nią 3 miliony złotych,
do użytku dopuszczono ją jedynie warunkowo. Nie odpowiada bowiem
potrzebom osób niepełnosprawnych. Specjaliści uważają, że to budowlany
bubel. Na instalację wind trzeba będzie wydać kolejne dziesiątki tysięcy
złotych.
iasto musi też wrócić do negocjacji z władzami Warszawy
w sprawie włączenia Legionowa do I strefy komunikacyjnej. Bilety
powinny być tańsze. Wiele osób codziennie dojeżdża do pracy lub szkół.
Dla wszystkich, którzy cieszą się z oddania do użytku Centrum Komunikacyjnego niemiłą niespodzianką jest zapewne to, że za parkowanie trzeba
będzie płacić. Pikanterii temu pomysłowi dodaje fakt, że nie spółce miejskiej, ale prywatnej. Czyżby szykował się nam kolejny rodzinny biznes?
aprawdę trudno zrozumieć, dlaczego miasto jest w stanie zarządzać
halą sportową Arena, a nie jest w stanie tego robić w odniesieniu do
Centrum Komunikacyjnego? Odpowiedź może być tylko jedna. Do Areny
trzeba dopłacać dziesiątki tysięcy złotych, a z Centrum Kominikacyjnego
dziesiątki tysięcy złotych popłyną do prywatnej kieszeni.
rzyszły prezydent będzie też musiał zaradzić skutkom bezrozumnej polityki obecnych władz, polegającej na dogęszczaniu miasta. Jak można
twierdzić, że proces ten nie postępuje, a tak mówi jeden z wiceprezydentów,
skoro bloków przybywa? Każda kolejna budowa oznacza zaś dziesiątki
i setki nowych samochodów na ulicach. Miastu grozi paraliż komunikacyjny.
Ulic w centrum nie da się poszerzyć. Nie przybędzie miejsc parkingowych.
rudno też nie zadać pytania, kiedy wreszcie w mieście powiatowym Legionowo znikną polne drogi? Obecny prezydent nie zaprząta sobie tą
sprawą głowy i z tym się nie kryje uważając, że ... mieszka przy nich za mało
wyborców. Dobrze więc, że odejdzie. Dobrze, bo wtedy będzie szansa na to,
że miasto wreszcie zacznie się harmonijnie rozwijać.
S
B
M
N
P
T