o fotografowaniu i podróżach

Transkrypt

o fotografowaniu i podróżach
10
FotoGeA.com
o fotografowaniu i podróżach
październik 2010
JAPONIA
w KRAJU KWITNĄCYCH WIŚNI
KUBA
KOLORY SOCJALIZMU
GRECJA
Nie ma jak skuter
Marek Arcimowicz
Lubię skutecznie
rozwiązywać problemy
SUPRAŚL
Miejsce na plener
1
www.fotogea.com MAJ 2010
Od redakcji
Dzień dobry,
Wszyscy fotografowie tęsknią za lep-
Spis treści
pewni, że nowy aparat lub obiektyw
GeAPodróż:
Japonia str. 9
GeAPocztówka:
Kuba str. 34
GeAPlener:
Supraśl str. 48
GeAInspiracje:
Grecja str. 54
GeAMistrz:
Wywiad z Markiem Arcimowiczem str. 64
pozwoli im na zrobienie ciekawszych
zdjęć. Przy okazji niedawnych targów Photokina
nastąpił potężny wysyp nowości sprzętowych.
Ciekawe propozycje przeplatają się z produktami
z góry skazanymi na porażkę. Szybko ich przydatność zweryfikuje rynek i czas. Czas podobno
na okładce naszego miesięcznika pojawiła się 10
zamiast 5. Nie umknęło Wam kilka numerów!
Robimy porządki z numeracją. Numery będą
od teraz oznaczone cyframi i liczbami miesięcy,
w których się ukazują.
Marek Waśkiel
redaktor naczelny,
miesięcznika FotoGeA.com
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Zdjęcie na okładce: Monika Wiśniewska.
biegnie coraz szybciej. Jednak nie z tego powodu
2
10
szym sprzętem. W większości są
Kliknij i dołącz do naszych Przyjaciół na Facebooku:
» GeAZOOM str. 3
» GeAMIX str. 6
» GeARECENZJA str. 24
» GeAFELIETON str. 31
» GeAFORUM str. 32 » GeAGADŻETY str. 46
» GeASprzęt str. 62 » GeAZapowiedzi str. 81
Spis treści
Geazoom
Plitwickie jeziora,
Chorwacja
Park Narodowy Jezior Plitwickich powstał w 1949 r.
Jego największą atrakcją
jest 16 jezior krasowych
połączonych ze sobą
licznymi wodospadami.
Bez wątpienia w sezonie
turystycznym, jest to jedno z najbardziej obleganych
miejsc w Chorwacji.
Zdjęcie: Marek Waśkiel
www.waskiel.pl
3
www.fotogea.com MAJ 2010
GeaZoom
Geazoom
Crac des Chevaliers,
SYRIA
Jest najsłynniejszym
zamkiem spośród licznych
twierdz wzniesionych
przez krzyżowców podczas
ich wypraw do Ziemi Świętej.
Zdjęcie: Marek Waśkiel
www.waskiel.pl
4
www.fotogea.com MAJ 2010
GeaZoom
Geazoom
PRAHA, CzECHY
Pięknym dachom starówki przygladają się
z uwagą nie tylko miliony turystów, ale także
mieszkające tutaj ptaki.
Zdjęcie: Marek Waśkiel
www.waskiel.pl
5
www.fotogea.com MAJ 2010
GeaZoom
Geamix
PODZIEMNE KRAJOBRAZY
Na ogrodzeniu Państwowego
Instytutu Geologicznego
od ulicy Rakowieckiej do końca grudnia będzie eksponowana wystawa „PODZIEMNE
KRAJOBRAZY”.
Wystawa zorganizowana przez
Państwowy Instytut Geologiczny
– PIB we współpracy ze Speleoklubem Warszawskim przedstawia fotografie jaskiniowe,
które w latach 2004-2009 brały
udział w Międzynarodowym Konkursie Fotografii Jaskiniowej
im. Waldemara Burkackiego.
Międzynarodowy Konkurs
Fotografii Jaskiniowej
im. Waldemara Burkackiego organizowany przez Speleoklub Warszawski od lat
osiemdziesiątych jest jedyną
imprezą o tej randze i tematyce
w Polsce oraz jedną z kilku ważniejszych na świecie. Autorzy,
przysyłający prace na konkurs
mają tylko jedno zadanie: sfo6
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Jedno ze zdjęć prezentowanych
na wystawie. Fot. A. Zera
tografować jaskinię – jej walory
przyrodnicze, sportowe i estetyczne. Dobrą tradycją Konkursu jest współpraca ze znanymi
polskimi fotografami i fotoreporterami, którzy wspólnie z grotołazami tworzą jury oceniające
zdjęcia z całego świata. ◊
10
WINO W EUROPIE
Europa jest regionem, w którym pije się najwięcej wina.
W światowym rankingu wina,
w pierwszej dwudziestce,
znajduje się aż czternaście
państw europejskich.
Pierwsze miejsce w spożyciu
wina na jednego mieszkańca
zajmuje Watykan – państwo,
w którym wino pije się głównie
w celach obrzędowych. Na drugim leżąca w Oceanii wyspa Norfolk, zaś na kolejnych pozycjach:
Francja, Luksemburg, Andora
i Włochy. We wszystkich tych
państwach każdy obywatel wypija średnio ponad 50 litrów wina
rocznie, czyli mniej więcej jedną
butelkę co pięć dni. Nieco mniej
– ponad 40 l, wypijają co roku
mieszkańcy Portugalii, Słowenii,
południowoamerykańskich Falklandów oraz Chorwacji. Kraje
Europy przewodzą w światowym
rankingu spożycia wina, jednak
nie na całym kontynencie pije
się go równie dużo. Mieszkańcy północno-zachodniej Europy
wśród alkoholi wybierają najczęściej piwo, a na wschodzie
kontynentu nadal żywa jest
kultura picia wódki. Wino związane jest przede wszystkim
z dawnymi terenami Cesarstwa
Rzymskiego, jednak moda
na jego picie obejmuje coraz
więcej państw. Spożycie tego
trunku wzrosło w ostatnich
latach m.in. w takich krajach
jak Austria, Belgia, Holandia,
Niemcy, Wielka Brytania i Irlandia. Statystyczny Austriak wypił
w 2008 r. przeszło czterdzieści
butelek wina. Najmniej wina
w Europie, zaledwie dwie butelki rocznie na głowę, wypijają
Polacy. Nasz kraj w rankingu
wyprzedzają nawet państwa
o przewadze zakazującej picia
alkoholu religii muzułmańskiej. ◊
GEAMIX
Geamix
10
Kłopoty z polskimi
nazwami ulic
na Wileńszczyźnie
TARGI TOUR SALON
20-23 października 2010 r.
P
T
remier Litwy Andrius Kubilius krytycznie ocenił
dwujęzyczne nazwy ulic na Wileńszczyźnie. Premier z grupą
ministrów odwiedził rejony wileński i solecznicki, które
w większości zamieszkane są
przez Polaków. – Oceniam to źle.
Ustaw należy przestrzegać
– powiedział Kubilius. Wyraził też
jednak zrozumienie dla „uczuć
i sentymentów” mieszkańców
Wileńszczyzny i zapewnił,
że rząd będzie poszukiwał sposobu rozstrzygnięcia tego problemu. Mer rejonu wileńskiego
Maria Rekść zaznaczyła,
że w rejonie 61 proc. mieszkańców stanowią Polacy i chcą,
by napisy były również po polsku. – Sądzę – mówi mer, że tak
też powinno być (...). Jesteśmy
w Unii Europejskiej i skoro
w Unii są dwujęzyczne napisy,
7
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Wileńszczyzna jest regionem
licznie zamieszkiwanym
przez Polaków
dlaczego nie może ich być na Litwie? Od kilku lat na Litwie trwa
walka z polskimi nazwami ulic
w miejscowościach, w których
większość mieszkańców stanowią Polacy. Zgodnie z litewskim
ustawodawstwem nazwy ulic
muszą być pisane tylko w języku
litewskim. Natomiast zgodnie
z Europejską Kartą Samorządową, którą Litwa ratyfikowała,
a także konwencją ramową Rady
Europy o ochronie mniejszości
narodowych, można używać
podwójnych napisów w skupiskach zamieszkanych przez
mniejszość narodową. ◊
egoroczna 21. edycja
targów Regionów i Produktów Turystycznych odbędzie się w dniach 20-23
października br. w Poznaniu.
Wśród wystawców będą m.in.
biura podróży i touroperatorzy, wszystkie polskie regiony,
gestorzy bazy noclegowej oraz
przewoźnicy. Targi to także okazja do zapoznania się z ofertami
turystycznymi na najbliższy sezon, możliwość poznania nowinek, produktów, czy chociażby
skuszenie się na atrakcje oferowane przez wystawców. Zobaczyć można szereg pokazów
na stoiskach oraz występów na
scenie. Polska oferta turystyczna będzie prezentowana m.in.
podczas warsztatów turystyki
kwalifikowanej Discover Poland.
Targi turystyczne Tour Salon
to miejsce, gdzie odbywa się
największa liczba wydarzeń towarzyszących. Ubiegłoroczna
edycja największych w kraju
targów turystycznych zgromadziła 724 wystawców z 39 krajów oraz 25 000 zwiedzających,
wśród których ok. 12 000 profesjonalistów podczas dwóch
pierwszych dni targowych. ◊
zdjĘcie materiaŁy prasowe
GEAMIX
FOTOGRAFIA
w podróŻy
Kurs fotografii
DLA początkujących
i fotoamatorów
Małe grupy - 15 osób :: 10 tygodni zajęć ::
wykłady + 3 plenery + ćwiczenia praktyczne ::
:: wystawa absolwentów :: dla aktywnych Fotograficzny Klub Absolwentów (spotkania, plenery
krajowe i zagraniczne oraz warsztaty i wystawy)
:: start 13 października 2010 r.::
Informacje szczegółowe i formularz zgłoszenia:
www.waskiel.pl/kurs.php
22
www.fotogea.com MAJ 2010
.
GeaPodróz
Japonia
trochȩ inaczej :)
Tekst i zdjęcia Monika i Robert Wiśniewscy
www.xtrebor.home.pl
Kioto: Złoty Pawilon lśni
w słońcu, przeglądając się
Lustrzanym. październik 2010
9w Stawie
www.FotoGeA.com
Japonia
.
GeaPodróz
Tokio,Takayama: podróż
do Japonii to jak smakowanie
wysublimowanego dania
o przenikających się wzajemnie wielu smakach. To
kraj pełen kontrastów, gdzie
współczesność przeplata się
z bogatą historią. To młodzież Harajuku, próbująca
podkreślić swą indywidualność, wyjść poza schemat
dnia codziennego, fani
Elvisa Presleya tańczący
w parku, a także dzieci,
które w tradycyjnych strojach
od najmłodszych lat biorą
udział w festiwalu Matsuri.
To wrażenia, które pozostają
w nas na długo.
10
www.FotoGeA.com
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
Koyasan: stary cmentarz, figurki poświęcone
dzieciom nienarodzonym,
ubrane w śliniaczki
i wełniane czapeczki robią
dojmujące wrażenie.
11
www.FotoGeA.com
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
J
aponia to kraj, gdzie
nowoczesność współgra z bogatą historią, oszałamiająca
współczesna
architektura
dużych miast kontrastuje
z drewnianą zabudową małych miasteczek bądź wsi.
W codziennym zabieganiu,
młodzi ludzie spieszą do
pracy w stonowanych kolorystycznie biurowych uniformach, lecz wzrok przyciąga mijany gdzieś po drodze
przechodzień ubrany w piękne, tradycyjne kimono.
To kalejdoskop wrażeń,
który oszałamia swym bogactwem i zachęca do powrotu.
Jedna podróż nie wystarczy,
aby zobaczyć, poznać, zwiedzić, zasmakować wszystkiego, co warto.
12
www.FotoGeA.com
Japonię można poznawać
w sposób konwencjonalny,
skrupulatnie wertując przewodnik, odwiedzać miejsca
przesiąknięte atmosferą minionych wieków lub odejść
trochę od utartych ścieżek
i spróbować nań spojrzeć
nieco inaczej.
Pokusiliśmy się więc
o
stworzenie
subiektywnej top listy atrakcji
mniej lub bardziej nieKioto: Godzilla – chyba najsłynniejszy filmowy japoński
konwencjonalnych, zasługupotwór strzeże sklepiku z pamiątkami.
jących według nas na uwagę,
podczas pobytu w tym cieka- gdy rozkwitają kwiaty wiśni darmo zwanej Krajem Kwit- teorologiczną. Także telewiwym kraju.
– Sakura – a Japończycy od- nącej Wiśni, ogromną popu- zja i gazety, uważnie śledzą
dają się całą duszą hanami, larnością.
„front sakury” w miarę jak
czyli w dosłownym tłumahanami
Ciekawostkę stanowi tzw. przesuwa się on z południa
Jeśli mielibyśmy polecić naj- czeniu zwyczajowi „ogląda- prognoza kwitnienia (saku- na północ kraju, na bieżąco
lepszy czas, żeby wybrać się nia kwiatów”. Tradycja ta li- ra-zensen, dosł. „front sa- informując swoich odbiordo Japonii, to zdecydowa- czy sobie kilkaset lat i wciąż kury”) ogłaszana, co roku ców, gdzie jeszcze i w jakiej
nie jest to wczesna wiosna, cieszy się w Japonii, nie na przez Japońską Agencję Me- ilości kwitną wiśnie. Pięk-
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
no kwitnących sakura przyciąga do parków prawdziwe
tłumy. Rozpoczyna się wielki piknik, na rozłożonych
pod obsypanymi kwieciem
drzewkami matach pojawiają się tradycyjne japońskie
specjały, jak estetycznie wyglądające bento (posiłek na
wynos), czyli kąski ryby lub
mięsa z dodatkiem ryżu, pikli i gotowanych warzyw,
dango (kulki ryżowe), czy
też przedziwnie smakujące
ciasteczka nadziewane wodorostami nori.
Magia Hanami to także
niepowtarzalna okazja do
nawiązania bliższego kontaktu ze świętującymi. W te
dni, choć na trochę, przestaje mieć rację bytu japońskie
przysłowie: „Kokoro-ni jo-o
orosi” – „Zamknij na klucz,
13
www.FotoGeA.com
to co myślisz”, a także zasada, aby cudzoziemca, turystę
traktować z wielką rezerwą,
bowiem ogólna radość, a także sake bądź piwo rozwiązuje
języki, a bariera kulturowa
wreszcie nie stanowi problemu we wspólnym biesiadowaniu.
TAKAYAMA MATSURI
WIOSENNY FESTIWAL
W TAKAYAMA
Takayama Matsuri jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej kolorowych wydarzeń kulturalnych w Japonii.
Z tej okazji całe miasteczko
zostaje odświętnie przystrojone, lecz głównym punktem
programu, na który wszyscy
czekają, jest parada wspaniałych wozów dashi. Są one
ciągnięte przez ubranych
październik 2010
Koyasan: w miasteczku 123 świątyń nietrudno jest spotkać
mnichów ubranych w tradycyjne stroje.
w tradycyjne stroje mieszkańców miasteczka. Dashi
to bogato zdobione, drewniane
pojazdy-platformy.
Na platformach często siedzą dzieciaki pozdrawiające
oglądających, a także muzy-
cy grający na tradycyjnych
instrumentach. Jest głośno,
kolorowo. Kolorowemu korowodowi towarzyszą często
miniprzedstawienia lalkowe, gromadzące śmiejących
się w głos widzów. Jednak
zdecydowanie najwspanialej
dashi prezentują się po zapadnięciu zmroku, gdy rozświetlają się kolorowo, zdobiące je lampiony i uliczna
sceneria nabiera niezliczonej
ilości barw.
Japonia
.
GeaPodróz
14
www.FotoGeA.com
Himeji: podczas Hanami,
kto tylko może świętuje
w gronie rodziny i znajomych, piknikując pod kwitnącymi drzewkami wiśni.
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
Tokio: Świątynia Senso-ji
w dzień odwiedzana przez
wiernych i turystów,
w nocnej odsłonie zmienia
swoje oblicze emanując
spokojem.
KĄPIEL PO JAPOŃSKU
Japończycy słyną z czystości, która utożsamiana jest
z pięknem. Będąc w Japonii koniecznie więc należy wybrać się do łaźni
publicznej (sento) albo skorzystać z przyjemności kąpieli w gorących źródłach
(onsen). Łaźnia jest miejscem, które daje poczucie cofnięcia się w czasie, a każda
czynność określona jest wielowiekową tradycją. Początkowo naturalną była wspólna
kąpiel mężczyzn i kobiet, jednakże pod wpływem kultury
Zachodu uległo to zmianie.
Obecnie panie kąpią się w części dla kobiet (otoko) oddzielonej czerwoną kotarą, a panowie w strefie męskiej (onna)
za kotarą niebieską. Przed
zanurzeniem się w wannie
15
www.FotoGeA.com
pełnej czystej, często bardzo
gorącej wody, należy dokładnie, niespiesznie umyć całe
ciało, siedząc na malutkim
stołeczku. Sama kąpiel nie
jest zwykłą czynnością, ale
rytuałem, którego celem jest
oczyszczenie nie tyle ciała,
październik 2010
co umysłu, zrelaksowanie się
i odprężenie. Także zgodnie
z jednym z japońskich przysłów – „Ofuro-wa ten-ni noboru kokochi” – „Weź kąpiel,
a poczujesz się jak w niebie”
zwłaszcza, jeśli poszukamy
miejsca, gdzie po kąpieli bę-
dzie czekał przyrządzony dla żane jest za kulturalną stonas, pyszny posiłek.
licę kraju. Warto poświęcić
temu miastu kilka dni, aby
TAM, GDZIE MOŻNA
na spokojnie wybrać i zobaSPOTKAĆ GEJSZE
czyć jak najwięcej, spośród
Kioto to 1200 lat historii, ponad 2000 świątyń, słyndawna stolica starej, histo- nych ogrodów Zen czy zarycznej Japonii, nadal uwa- bytków wpisanych na listę
Japonia
.
GeaPodróz
Beppu, miasteczko
słynące z ukrytych
w pięknych ogrodach,
gorących źródeł
w zachwycających
kolorach.
16
www.FotoGeA.com
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
Kioto: młoda Japonka
przebrana za gejszę,
z nierozłącznym
telefonem w ręku.
Światowego
Dziedzictwa
UNESCO. Kioto to również
centrum wyjątkowego w skali
całego świata zjawiska, jakim
jest instytucja gejszy. Gejsza
to dosłownie „kobieta sztuki,
artystka”, której niemal całe
wykształcenie skupia się na
tym, by być doskonałą damą
do towarzystwa zamożnych
mężczyzn, władców, najwyższych urzędników, biznesmenów czy artystów.
Jeśli w miękkim świetle
złotej godziny wybierzemy
się w Kioto do najsławniejszej dzielnicy gejsz – Gion
Kobu pełnej wykwintnych,
ekskluzywnych herbaciarni
(ochaya) i wykażemy się cierpliwością, to być może dopisze nam szczęście i zobaczymy spieszącą na spotkanie,
w bajecznie kolorowym, jak
17
www.FotoGeA.com
skrzydła motyla kimonie,
geiko. W przypadku, gdy
wyprawa się nie powiedzie
zawsze można liczyć na zrobienie zdjęcia przebranym
za gejsze, spacerującym po
mieście młodym dziewczynom.
LEKCJA MODY
I NIE TYLKO
Tokio – stolica kraju – to
główny ośrodek jednego z największych zespołów miejskich świata. Według różnych szacunków skupia on
od 32 do 43 mln mieszkańców. Miasto pełne świateł,
neonów, salonów gier, wieżowców pnących się ku niebu, a jednocześnie tradycyjnych świątyń, przedziwnych
małych restauracyjek i sklepików pełnych osobliwości.
październik 2010
Jednym z wielu, niewątpliwie wartych odwiedzenia miejsc w tym mieście
jest dzielnica Harajuku
gdzie w weekendy nastolatki, zmęczone szkolną codziennością, mogą zaprezentować siebie w ulubionych
ciuchach inspirowanych anime i mangą.
Ta eksplozja kolorów oraz
oryginalnych, pomysłowych
strojów, przyciąga swoją
odmiennością i zatrzymuje
oglądających na dłużej.
Jednakże będąc w Harajuku należy dobrze podzielić swój czas, gdyż nieopodal
można natknąć się na grupę
tańczących Elvisów. Są bardzo przejęci swoją rolą, przebranie fryzura oraz układ
taneczny musi być dopracowany w najdrobniejszych
Japonia
.
GeaPodróz
szczegółach.
Konkurencję
dla Elwisów stanowi grupa,
dla której czas zatrzymał
się w latach sześćdziesiątych, oni także szlifują swój
układ taneczny w rytm muzyki płynącej z przenośnego
magnetofonu. Zaraz obok
prezentują się młode kapele
rockowe, od których często
można otrzymać płytę z ich
nagraniami.
POMYSŁ NA NOCLEG
Będąc w Japonii warto czasami zapłacić trochę więcej,
aby spędzić noc nieco inaczej. Oto trzy opcje warte
rozważenia:
Hotel kapsułowy, to z reguły wysoki wieżowiec, trochę jak plaster miodu – skrywa na poszczególnych piętrach mnóstwo niewielkich
prostopadłościanów-kapsuł.
18
www.FotoGeA.com
Jest to wynalazek typowo japoński, oszczędzający miejsce do minimum.
Ryokan to rodzaj japońskiej gospody, zajazdu,
o wystroju wnętrz ściśle
określonym tradycją. W pokojach gościnnych podłogi wyściełają maty tatami,
stąd zaraz po przekroczeniu
progu gospody, należy bezwarunkowo zamienić swoje
obuwie na rzecz oferowanych
przez gospodarzy kapci. Do
spania przygotowane są precyzyjnie zasłane futony. Gospodarze zapewniają także
dla wygody gości możliwość
Tokio: nocne życie, ulice oświetlone niezliczonymi
przebrania się w tradycyjny
neonami, spacer daje możliwość podpatrzenia fantazji
japoński strój yukatę.
w podejściu do mody młodych Japończyków.
Wreszcie można zdecydować się na skorzystanie z gościny u mnichów, twa w porannym nabożeń- bie kilkaset lat, pyszny posi- rwania od pędzacej wokół
czyli nocleg w klasztorze, stwie buddyjskim. Prostota łek w japońskim stylu, cisza rzeczywistości to atuty tego
dający przywilej uczestnic- wnętrz często liczących so- i wrażenie kompletnego ode- wyboru.
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
Tokio, na największym
targu rybnym mężczyzna
kroi właśnie olbrzymie
tusze zamrożonego
tuńczyka.
19
www.FotoGeA.com
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
Tokio: w salonie Pachinko
połączenie głośnej
muzyki i dźwięków wydawanych przez automaty
jest trudne do zniesienia,
lecz wielu Japończyków,
choć trudno w to uwierzyć,
patrząc na zdjęcie,
tak właśnie spędza
wolny czas po pracy.
20
www.FotoGeA.com
Japonia
.
GeaPodróz
Kioto, dwie Japonki
w przebraniu gejsz chętnie
pozują nam do zdjęcia.
21
www.FotoGeA.com
październik 2010
Japonia
.
GeaPodróz
Tokio: taka scenka w tokijskim metrze to codzienność, w godzinach szczytu
tzw. upychacze mają pełne
ręce roboty.
22
www.FotoGeA.com
październik 2010
10
Jak fotografować
P
odróżowanie po Japoswoich marzeń; uwanii jest łatwe, a mnoga! możesz spędzić tam
nie ma ku temu żadgość motywów, które czecały dzień.
nych przeszkód ani zakają na sfotografowanie
• Pamiętaj, że w Japonii
strzeżeń, pomimo iż
sprawia, iż każdy znajdzie
pogoda zmienną jest,
jako obcokrajowiec „gatu coś, co go zaciekawi
a więc miej w pogotojin”, z zasady traktoi zainspiruje.
wiu pokrowiec przeciwwany będziesz z du-żą
• W Japonii Twój plecak
deszczowy dla zabezpiedozą rezerwy. Trudno
fotograficzny będzie abczenia aparatu. Zanim
jest jednak zrobić zdjęsolutnie bezpieczny,
zaplanujesz kolejny
cie naturalne, niepozozamiast go stale pilnokrok, sprawdź prognozę
wane, gdyż w momenwać możesz spokojnie
w danym rejonie.
cie, gdy skierujesz
oddać się twórczym
• Zwiedzając świątynie
swój aparat na modziałaniom i skupić na
czy świeckie zabytki
dela, Japończyk/Jafotografowaniu.
historii rzadko, ale spopończycy natychmiast
• Postaraj się nie wpadać
tyka się całkowity zastają na „baczność”,
w kompleksy – właścikaz robienia zdjęć.
obowiązkowo wykonuwie większość JapończyZawsze staraj się go
jąc najpopularniejszy,
ków dysponuje lepszym
uszanować.
wszechobecny gest,
sprzętem niż Twój,
• Nie obawiaj się robić
układając palce
ale w końcu liczy się
zdjęć ludziom, na ogół
w kształt litery V.
kreatywność.
• Koniecznie wybierz się
do domu towaroweTu nie musisz pilnować plecaka,
go, do działu Foto, aby
zatem skup się na dobrych kadrach.
przetestować obiektyw
Zdjęcie i tekst Monika i Robert Wisniewscy
Japonia
Strona przygotowana przez zespół www.dCamera.pl
Sztuka natury
To ostatnia szansa, aby zgłosić
zdjęcia do III edycji ogólnopolskiego konkursu fotograficznego
„Uchwyć Energię”. Tematem fotografii konkursowych powinny
być odnawialne źródła energii
– również w ujęciu symbolicznym. Laureaci konkursu są wyłaniani w rundach tygodniowych,
a także za zdjęcie miesiąca.
Na zdobywcę Grand Prix czeka
lustrzanka Pentax K7.
Prace konkursowe można
zgłaszać za pośrednictwem
strony konkursowej do 30 IX
2010 roku.
Gdańskie Towarzystwo Twórczości Fotograficznej zaprasza
do udziału w V Ogólnopolskim
Konkursie Fotograficznym „Morze” im. Jana Gackowskiego.
Konkurs skierowany jest do
wszystkich fotografujących,
a na laureatów czekają nagrody pieniężne. Każdy uczestnik
może zgłosić maksymalnie
4 zdjęcia pojedyncze lub w cyklu, wykonane dowolną techniką fotograficzną.
Termin nadsyłania prac mija 29
października 2010, a wyniki będą
znane już 21 listopada 2010 r.
Muzeum Przyrodnicze Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
w Toruniu zaprasza do udziału
w konkursach organizowanych
w ramach Międzynarodowego
Festiwalu Fotografii Przyrodniczej
„SZTUKA NATURY Toruń 2010".
Na uwagę zasługuje konkurs
„Barwy Przyrody”, w którym
każdy uczestnik może zgłosić
do 5 fotografii w formie plików
cyfrowych przesłanych na płycie
CD lub DVD. Na konkurs „Przyroda – prezentacje cyfrowe”
przyjmowane są prace w formie
multimedialnej. Uczestnik może
zgłosić do 4 prezentacji. Prace
przyjmowane są do 2 XI 2010 r.
Więcej na www.dCamera.pl
Więcej na www.dCamera.pl
Więcej na www.dCamera.pl
Uchwyć energię
23
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Morze
Portret
Rozpoczęła się 4. edycja konkursu fotograficznego Dilmah,
tym razem tematem prac konkursowych jest „Portret”. Organizatorzy zachęcają do odważnych i oryginalnych, a przede
wszystkim niebanalnych kadrów. Na autorów najciekawszych prac czekają atrakcyjne
nagrody, w tym wyjazd na Sri
Lankę (Cejlon), tablety i kursy
fotografii. Uczestnik może zgłosić do 5 fotografii, przesyłając
je za pośrednictwem strony
konkursowej. Termin zgłaszania
prac upływa 31 X br.
Więcej na www.dCamera.pl
Zdjęcia: materiały prasowe;
10
Gearecenzja
„System 7 punktów S. Kelby’ego”,
czyli Photoshop w praktyce
Scott Kelby, to postać
znana wszystkim użytkownikom programu
Photoshop. Autor niezliczonej ilości książek
na temat obsługi tego programu i technik korekcji
zdjęć, tym razem podszedł do tematu postprodukcji w nieco odmienny
sposób. Książka „System
7 punktów Scotta Kelby’ego. Kluczowe techniki, które dzielą przeciętne zdjęcie
od prawdziwej fotografii”,
to próba (i to udana) usystematyzowania procesu
obróbki fotografii. Autor po
wielu latach pracy z Photoshopem, doszedł do wniosku, że cały proces korekcji każdej fotografii można
24
www.FotoGeA.com c
zamknąć w 7 powtarzalnych krokach. Okazuje
się, że aby nadać fotografii
profesjonalny charakter,
lub po prostu naprawić
pewne błędy popełnione
podczas fotografowania,
wystarczy przejść przez
kolejne 7 punktów – opisanych w książce w detalach
i na przykładach. Książka
to 21 lekcji. Każda z nich
to indywidualne podejście
autora do innej fotografii,
które na pierwszy rzut oka
sprawiają wrażenie nieodwracalnie zepsutych. Scott
Kelby traktuje je jednak
jak wyzwanie. Przystępnym językiem, z wielką
dawką humoru przechodzi
wraz z czytelnikiem przez
październik 2010
kolejne kroki, czyli: wstępnie przetwarza zdjęcia
w module Adobe Camera
RAW, następnie modyfikuje je za pomocą krzywych,
wykonuje korekcję oświetlenia, kolorystyki, dokonuje korekcji w przestrzeni
Lab, pracuje z warstwami
i kanałami obrazu, a na
4 lub 5 kroków. Istnieje
Scott Kelby
możliwość pobrania plików źródłowych, na któSystem
rych pracował Scott Kelby
7 punktów
i powtórzenia wszystkich
Scotta Kelby’ego
operacji na własnym komputerze.
Wydawnictwo:
Wielką wartością tej
HELION
książki jest to, że autor
nie omawia wszystkich
możliwości Photoshopa,
lecz tylko niezbędne, które
końcu wykonuje finalne
sam wykorzystuje podczas
wyostrzenie. Aby było łacodziennej pracy. Dzięki
twiej nauczyć się „Systetemu nawet jeżeli jesteś
mu 7 punktów”, każdy
początkującym użytkowniz etapów wyjaśniony jest
kiem Photoshopa, bez proprzystępnie i szczegółoblemu będziesz w stanie
wo. Okazuje się też, że nie wdrożyć wszystkie techniki
każdy etap jest niezbędny. opisane w książce. ◊
Niektóre fotografie wymaSławomir Gawryluk
www.Fotoszop.pl
gają przejścia tylko przez
Sławomir Gawryluk Księgarnia Fotograficzna www.FotoSzop.pl
.
GeaPodróz
całkiem
inna kalifornia
Baja California,
czyli Półwysep
Kalifornijski
zaczyna się tam,
gdzie kończy
mlekiem i miodem płynący
stan USA
– na granicy
z Meksykiem.
Tekst i zdjęcia
Dariusz Raczko
Sępy i saguaro
Na północy Baja
California nie ma
w zasadzie nic,
czym można przyciągnąć turystów.
Najlepiej wiedzą
o tym znudzone
ścierwojady
okupujące czubki
gigagntycznych
kaktusów.
.
GeaPodróz
Niewątpliwą zaletą tego drugiego pod
względem długości
półwyspu na świecie
jest fakt, że do morza
zawsze tu blisko.
kraina
wody
i piachu
Na Baja California (jakoś wolę
to meksykańskie brzmienie
od poprawnego Półwyspu Kalifornijskiego) można dostać
się promem od południa albo
wprost od strony przygranicznej Tijuany – od północy. Nasza mała wyprawa wyruszała
z południa, z miasta Meksyk,
gdzie dostaliśmy dzięki uprzejmości polskiego i meksykańskiego przedstawiciela marki
Jeep nowiutkiego Wranglera
do przetestowania.
26
www.fotogea.com październik 2010
¸
meksyk – Tekst i zdjecia
Dariusz Raczko
.
GeaPodróz
Wszystko co tu żyje,
musi się zmagać
z ekstremalnymi
warunkami. Mnie
to surowe piękno
absolutnie urzekło.
natura
jak
z bajki
środek niczego
Południowy cypel Baja jest
opanowany przez turystów –
głównie miejscowych i amerykańskich. Od jesieni do wiosny
można podglądać pławiące się
u wybrzeży wieloryby, ale latem jest tylko opcja na plażowanie i wszelkiego rodzaju hedonistyczne uciechy. Ale tam,
gdzie się kończy pas hoteli,
zaczyna się magiczny bezkres
27
www.fotogea.com październik 2010
¸
meksyk – Tekst i zdjecia
Dariusz Raczko
.
GeaPodróz
Zatrzymuję dżipa
i wołam: rekiny! Wjechaliśmy na śmietnisko rybaków, usłane
tysiącami resztek
z rekinów i płaszczek.
dwie
strony
medalu
skalistej pustyni wciśniętej
między Pacyfik a Zatokę Kalifornijską, zwaną tu Morzem
Corteza.
botaniczne
eldorado
Naszym celem było poznanie endemicznej rośliności
na Baja – zwłaszcza tej najbardziej odpornej na 50-stopniowe upały i suszę. Pod tym
względem jest to raj na Ziemi,
choć trzeba przyznać, że raj
28
www.fotogea.com październik 2010
¸
meksyk – Tekst i zdjecia
Dariusz Raczko
.
GeaPodróz
Są tu fantastyczne
miejsca na nadmorskie biwaki. Od strony lądu ze wschodem
słońca, a od Pacyfiku
– z zachodem.
światło
do
wyboru
specyficznie pojmowany :-)
Jest to też kraina bezustannej gry światła i barw, choć
oczywiście południe najlepiej
by było przespać pod krzakiem i nie wyjmować aparatu.
Tyle, że pod krzakiem szukają cienia wszyscy mieszkańcy
– ośliźli i włochaci też. Na las
też nie ma co liczyć – jedyne
„drzewa” to ogromne kaktusy
i butelkowate idrie – widok
jakiego nie zobaczymy jednak
nigdzie indziej na świecie. ◊
29
www.fotogea.com październik 2010
meksyk – meksyk
Tekst i zdjecia
– ¸ Zdjecie
¸Dariusz
Antoni
Raczko
Hinz
10
.
GeaPodróz
Stacja benzynowa w Meksyku to pojęcie
bardzo względne. Czasem
jest to tylko
baniak z rurką
„na zasys”.
Meksyk
lubi płatać
niespodzianki
BYŁO TAK GORĄCO, że wieczorem nie było czym oddychać. Termometr w naszym Jeepie nie chciał pokazać mniej
niż 40 stopni przez wiele dni.
Aż któregoś ranka przyszła
znad Pacyfiku mgła. W kilka
godzin zrobiło się paskudnie
szaro, a temperatura spadła
do... 16 stopni! Następnego
dnia było znów „w normie”.
W innym miejscu, już na stałym lądzie, towarzyszące huraganowi ulewy (sezon na nie
to lato), tworzyły na naszej bardzo pustynnej drodze kilkusetmetrowej szerokości rzeki. Zrywały mosty i wyrywały beton ze
wzmocnionych brodów okresowych rzek. Pustynia stawała
się zielona, a z rozlewisk wy-
30
www.fotogea.com MAJ
październik
2010 2010
stawały czubki kaktusów. Zdziwiony tym wszystkim i całkiem
przemoczony skunks nie miał
zamiaru obdarzyć nas próbką swoich aromatów, a grzechotnik udawał, że nic nie widzi, wystawiony na pierwsze
od kilku dni promienie słońca.
Kaktusy pękały od nadmiaru
wody, a to co znaliśmy jako
suche badyle pięknie kwitło.
Czy lato to dobry termin na wyprawę do Meksyku?
Nie, nie, nie! Dla kogoś, kto
bywa tam co jakiś czas, to ciekawa przygoda, ale jeśli chcecie zobaczyć Meksyk w jego
najlepszym wydaniu, to kupujcie bilety i pakujcie walizy – nadchodzi najlepszy okres – jesień.
Ja wracam tam za rok. ◊
beskid niski – zdjęcia
Podróżnik
marek waśkiel
radzi
Geafelieton
Grzech nieomal pierworodny
Narzekactwo w fotografii jest zjawiskiem powszechnym. Narzekamy na
sprzęt, powielanie tematów,
nadmiar fotografii, brak
umiejętności fotografowania
u... innych.
Kategorie w fotografii,
zdają się pożądanymi.
Pewnie w ich tworzeniu i uzupełnianiu nie byłoby nic złego, gdyby służyły swojej,
przypisanej z przyrodzenia
roli porządkującej: jak katalog książek w bibliotece.
Ileż owych kategorii może
być? Oczywiście nieskończenie wiele! Pochłaniających
się, zachodzących na siebie,
również wykluczających się
wzajemnie. Szaleństwo katalogowania. Ups... Umberto
Eco napisał książkę o identycznym (w polskim przekładzie) tytule. A zatem... Może31
www.FotoGeA.com c
janusz
czajkowski
Urodziłem się i jeszcze
żyję. To jedyne pewne
dane. Nie pamiętam
od kiedy fotografuję
z dłuższymi i krótszymi
przerwami, ale pierwszym aparatem był Druh,
więc chyba od dosyć
dawna? Lubię fotografie
z głębokim przekazem
i kiczowate. Nie lubię
sztucznie stawianych
ograniczeń w fotografii
i braku tolerancji.
my tworzyć kategorie typu:
„biedronki z trzema kropkami”, „fotografie wykonane 29
lutego w samo południe” itd.
Odbijam w krzywym zwierciadle... po prostu kategorie
październik 2010
tworzymy enumeratywnie.
Póki ułatwia nam to utrzymanie porządku w zbiorach, póty
warto katalogować. Gdy jednak do głosu dochodzi wpływ
katalogowania na odbiór fotografii, a czasami nawet wzajemne wartościowanie kategorii, robi się niebezpiecznie.
Czy to raz spotkałem się
z komentarzem: „jako portret kiepskie, jako reporterka może być” (bądź podobnym)? Czy to nie ewidentny
przykład malkontenctwa?
Czy zastanawialiście się
nad funkcjami fotografii,
a raczej Fotografii. Jaką
rolę pełni dzisiaj ta stosunkowo młoda dziedzina twórczości? Szeroko
rozumianą twórczość fotograficzną możemy, w przeciwieństwie do subiektywizmu kategorii, uporządkować
obiektywnie według kryterium pełnionej funkcji. Nie
z obowiązku, nie z konieczności, ale dla zrozumienia. Na
szaleńczej karuzeli katalogowania zapominamy o zapisanej, wielotorowej roli fotografii. Może to niedoskonałe określenie, ale lepsze niż
„gatunki fotografii” na razie
nie przychodzi mi do głowy.
W przeciwieństwie do
kategorii,
uzmysłowienie sobie gatunkowości
wspomaga jakość odbioru
zdjęć. Na wielu płaszczyznach dyskusji jakimi są fora,
portale rozmawiamy o fotografii. Jednak świadomość
różnych jej funkcji jest nieomal zerowa. Jako zaczyn przemyśleń traktuję mój, może nie
do końca zamknięty, podział na
gatunki: fotografia poszukująca (artystyczna, konceptualna
10
etc.), fotografia dziennikarska (dokumentalna, reporterska etc.), fotografia komercyjna (reklamowa, katalogowa
etc.), fotografia techniczna
(dla potrzeb nauki etc.). Może
są jeszcze inne. Są podziały
mające choć znamiona obiektywizmu – nie subiektywne
katalogi/kategorie. Na poziomie szkolnej edukacji podstawowej zaczynamy poznawać
gatunki literackie. Poznanie,
a nawet uświadomienie sobie gatunków w fotografii na
razie nam nie grozi. Za to
brak takowego pachnie wtórnym fotograficznym analfabetyzmem i w moim mniemaniu jest fotograficznym
grzechem pierworodnym naszych czasów.
Ubolewam nad brakiem świadomości istnienia gatunków
fotograficznych według roli
jaką pełnią, zaś utyskiwania
w zakresie kategorii pozostawiam malkontentom.◊
Fot.: Archiwum autora
Felieton
10
Fotoforum
PLUSY dodatnie i PLUSY ujemne
Fot.
JAKUB KAŁEK
Zdjęcia noce są często
bardzo efektowne.
Tutaj wybuch fajerwerków wspomaga odbicie
w wodzie. Pomocne byłoby zastosowanie filtra
szarego połówkowego
(szarym do dołu) i nieco inna kompozycja, nie
pozostawiająca tak dużej dysproporcji pomiędzy jasną lewą stroną
zdjęcia a ciemną prawą.
oceniamy zdjęcia naszych Czytelników
Fot. KASIA
Radosne zdjęcie. Jednak nazbyt intensywnie światło lampy błyskowej zrobiło
sporo szkód w tym portrecie. Pojawiły się tzw. przepalenia, czyli obszary
bieli, w których brakuje szczegółów oraz ostry cień podbródka. Warto było
poprosić modela, aby zdjął czapkę, ponieważ pojawił się taki dziwny
dzióbek z lewej strony. Przypominam, że kołem ratunkowym dla kompozycji
portretu jest umieszczenie oka modela w osi symetrii zdjęcia.
32
www.FotoGeA.com
październik 2010
Fot. ŻANETA
JAKUBICZ
Makro jest
niezwykle ciekawym rodzajem
fotografii. Drobiazgi
rosną do wielkich
rozmiarów i świat
z trawnika przed
blokiem nabiera
wymiarów dzikiej
puszczy. Trzeba
jednak pamiętać
o tym, że zbyt
mała głębia
ostrości powoduje,
że model nie jest
pokazany w atrakcyjny sposób.
FotoForum
10
Fotoforum
Fot.
KARolINA
KOLODENNA
Komponując zdjęcie
pejzażu, z reguły
unikamy dzielenia
kadru na pół (linia
horyzontu). Taki podział powoduje,
że obraz staje się
statyczny. Warto też
pamiętać o możliwości zastosowania
połówkowego filtra
szarego dla zrównoważenia jasności
ziemi i nieba.
Fot. STACH
Fotografując różne obiekty
trzeba pamiętać, że często
widz nie ma pojęcia
o tym jakich rozmiarów jest
przedmiot przedstawiony
na zdjęciu. Czy jest to coś
wielkiego, czy też zdjęcie
makro. Chcąc pokazać np.
duże skały, wielki wodospad można posłużyć się
techniką „efektu skali”, czyli umieszczenia w kadrze
punktu odniesienia,
np. sylwetki człowieka.
Fot.
DAREK
Scenka uliczna zawsze wymaga od
fotografa refleksu.
Ciekawe chwile mijają błyskawicznie.
Kadr jest odrobinę
za szeroki (nadaje
się na poziom – dzięki czemu usuniemy
zbędne elementy:
felga, postać za
głową pani z lewej
strony i fragment
góry) tak, aby widz
skoncentrował się
na akcji. Zdjęcie jest
robione lekko pod
słońce, zatem układ
cieni na twarzach nie
jest nazbyt ciekawy.
Osoby, ktore pragną, aby ich zdjęcia zostały ocenione przez współpracujacych z naszą redakcją
fotografów prosimy o nadsyłanie swoich zdjęć e-mailem na adres: [email protected]
wraz z podaniem swoich danych konatkowych. Wyboru zdjęć do publikacji w dziale „PLUSY
Chętnych
wzięciaujemne”
udziału dokonuje
w naszymredakcja.
FotoForumZAPRASZAMY
prosimy o nadsyłanie
dodatnie do
i PLUSY
!
swoich fotografii e-mailem na adres: [email protected]
Wyboru zdjęć dokonuje redakcja, a nagrodą dla autora wyróżnionej
fotografii jest książka. Poradnik „Twarzą w twarz z obiektywem. Sztuka
fotografowania ludzi” ufundowany przez WYDAWNICTWO HELION
otrzymuje Agnieszka Sowińska. Gratulujemy!
PLUSY dodatnie i PLUSY ujemne
oceniamy zdjęcia naszych Czytelników
33
www.FotoGeA.com
październik 2010
FotoForum
Geapocztówka
Cuba, Comendante de la Isla
Tekst i zdjęcia
Mariusz Marcysiak
www.m-land.pl
Pierwsze skojarzenia,
jakie mi przychodzą
do głowy po usłyszeniu
KUBA to: komunizm,
Fidel, wyśmienity rum
– a dokładniej mochito,
gorące rytmy salsy,
legendy motoryzacji
i coś, co raczej bardziej
mi przypomina Polskę,
czyli pomarańcze
sprowadzane na święta
Bożego Narodzenia.
Aby potwierdzić,
czy dobrze kojarzę,
wybraliśmy się z Magdą
na Kubę.
34
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Dowody czci
i wierności
wodzom rewolucji są obecne
niemal na każdym kroku.
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
Wąskie, pnące się w górę do Plaza Mayor, brukowane uliczki Trinidadu, a przy nich
niesamowicie kolorowe domy i gdzie nie spojrzeć tam miłe, uśmiechnięte twarze.
Miasto sprawia wrażenie jakby zapomnianego, a mimo to jest tu tyle życia.
Kuba
Wyspę otaczają wody Oceanu Atlantyckiego, Zatoki Meksykańskiej i Morza
Karaibskiego. Niestety to
położenie ma też złą cechę
– bliskość USA – pobudzającą zainteresowanie Kubą
innych mocarstw.
Na Kubie znajdziecie niesamowitą ilość bardzo starych
i pięknych budowli, ale zgodnie z komunistyczną zasadą,
skoro są własnością wszystkich, stają się niczyje. Straszą odrapane i zaniedbne.
Dotychczas jedynie dzięki
funduszom UNESCO udało
się odrestaurować kilka malowniczych miejsc, takich jak
Plaza Vieja w Hawanie, czy
miasteczko Trinidad położo35
www.FotoGeA.com c
ne w południowo-zachodniej
części Kuby. Próbując znaleźć odpowiednie określenie
dla tego stanu, nasuwa mi
się tylko jedno: raj – fotograficzny raj.
Hawana
Hawana-Kapitol, stąd wspólnie z naszym przewodnikiem
o jakże hiszpańskim imieniu
Alanem zaczynamy eksplorację kraju. Pierwsze, co dostrzegam, oprócz oczywiście
ogromnego podobieństwa do
Kapitolu w Waszyngtonie,
to kilku Kubańczyków, którzy robią zdjęcia. Jednak ich
aparaty zupełnie nie przypominają tych, jakie ja znam,
to małe kartonowe pudełka
z niewielkim otworem zupeł-
październik 2010
nie jak na starych filmach
z Chaplinem. Robimy jeszcze
kilka zdjęć cudom motoryzacji na pobliskim parkingu
i kierujemy się wąskimi
uliczkami w stronę twierdzy
El Morro. Po drodze wpadamy do hotelu Ambos Mundos,
a raczej do znajdującego się
na jego dachu baru, w którym
przesiadywał Ernest Hemingway, popijając mochito.
Niebo w… a do tego cudowny widok na panoramę miasta „raj”. Hemingway miał
jeszcze jeden ulubiony bar,
to El Floridita – tu zdecydowanie ciekawiej jest wieczorem. Co do wieczorów to jednego z nich wybraliśmy się
na Buena Vista Social Club.
Ich występy mają 100% fre-
kwencję i są organizowane
z reguły na około 1500 osób.
Jeśli zagościcie w Hawanie
na więcej niż 2-3 dni tak jak
my, to może uda wam się dostać na ich kameralny koncert (maks. 100 osób), a wtedy poznacie, co znaczy Kuba
wyspa jak wulkan gorąca.
No, ale Kuba to nie tylko
Hawana, więc czas ruszać
w dalszą drogę. W zachodniej części wyspy napotykamy wiele pojedynczych, ale
także i połączonych w całe
masywy, wzgórza mogotowe.
Wapienne skały porośnięte
tropikalną roślinnością. Na
jednym z takich pagórów
w okolicach Vinales dostrzegamy zaskakujące malowidło, które zostało zamówione
przez Fidela i ukazuje ewolucję socjalistycznego człowieka. Według tego murala,
tak Darwin jak i nasz były
polityk, którego nazwiska
przez grzeczność nie wymieniam mylili się, co do teorii
powstania człowieka, a jedyną słuszną jest ta, że człowiek pochodzi od ślimaka.
W okolicy jest również wiele jaskiń, w tym Cueva del
Indio, którą zwiedzamy częściowo pieszo, a częściowo
w łodzi. W drodze do Pinar
de Rio mijamy pieczołowicie
pielęgnowane pola tytoniowe, które w tej części wyspy
są głównym źródłem utrzymania. Kolejnym przystankiem jest portowe miasto
Cienfuegos z przepięknym
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
kilkukilometrowym bulwarem Paseo del Prado. W jego
okolicach decydujemy się na
nocleg i przygotowujemy do
długo oczekiwanego następnego celu podróży, miasteczka Trinidad.
Trinidad
Wczesnym rankiem wyruszamy w drogę. Niestety po
około 40 minutach zostajemy zatrzymani przez policję.
Okazuję się, że trafiliśmy
właśnie na Wyścig Pokoju
(skąd my to znamy), który
ma wystartować za godzinę
z odległego o około 130 km
Santa Clara. Ładne blisko
4 godziny stania w szczerym
polu, a 6 km dalej nasz wyczekiwany cel. Namawiamy Alana, by wytargował
z policją zezwolenie na naszą
pieszą wędrówkę do Trynidadu, a sam dojechał do nas,
jak już przejadą kolarze.
Czas się zatrzymał. Wąskie
36
www.FotoGeA.com c
pnące się w górę do Plaza
Mayor brukowane uliczki,
a przy nich niesamowicie
kolorowe domy i gdzie nie
spojrzeć tam miłe, uśmiechnięte twarze „raj”. Miasto
sprawia wrażenie jakby
zapomnianego, a mimo to
jest tu tyle życia. Wędrując
uliczkami napotykamy artystów, którzy oferują nam
swoje rękodzieła: obrazy,
rzeźby i różnego rodzaju
eko-biżuterię (wszystko wykonane z nasion i kwiatów).
Zaglądamy przez okno do
domu, przy ławkach siedzą
dzieci i coś piszą w zeszytach. Dostrzegają nas i się
uśmiechają, a my po chwili orientujemy się, że trafiliśmy do miejscowej szkoły.
Dając kilka długopisów nauczycielce, przepraszamy za
zamieszanie i idziemy dalej.
Podróżując przez Kubę nie
spotkaliśmy już tak cudownego miejsca jak Trinidad.
październik 2010
Kubańczycy
Jak przystało na Latynosów,
Kubańczycy są bardzo mili,
radośni i życzliwi, choć tak
na dobrą sprawę musimy
wiedzieć, że to może być dość
złudne. Jak mówią „wolni”
jest to kraj agentów i donosicieli. Fotografując ludzi,
zwracamy uwagę na twarze pokryte zmarszczkami,
obrazujące jak bardzo doświadczony jest to naród, ale
również na tych samych twarzach gości szczery uśmiech
oznajmiający nam, że są
szczęśliwi. Wielu z nich to
wykształceni ludzie – aż 70%
kubańskiego społeczeństwa
posiada wyższe wykształcenie. Kubańczycy to również
naród posiadający największą liczbę stulatków. Nomen
omen dowiadujemy się o tym,
odwiedzając jeden z największych cmentarzy na świecie
(3 mln grobów) Cristóbal Colon w Hawanie. Na wielu na-
grobnych tabliczkach znajdujemy: zmarł w wieku 105,
103, 108 lat.
Mieszkańcy dużych miast
jak Hawana, Santiago de
Cuba czy też turystycznego
kurortu Varadero są bardziej
otwarci i nieco wyrachowani.
Cywilizacja zachodu już tu
dotarła. Na szczęcie prowincje pozostają jeszcze niezbyt
zmienione i pełne magicznego uroku. W wolne od pracy
dni bulwar w Cienfuegos aż
pęka w szwach od bawiących
się, popijających rum mieszkańców. Na ulicach Pinar de
Rio unosi się w powietrzu zapach palonych cygar, a przed
niemal każdym domem ktoś
siedzi na bujanym fotelu
„raj”.
El comendante
Jeszcze do niedawna przywódcą „El Comendante” na
Kubie był Fidel Castro, był,
bo w ostatnim czasie przeka-
zał władzę swojemu bratu.
Zresztą w pierwszych rozmowach po przylocie na Kubę
nawet się zastanawialiśmy
czy Fidel żyje? Mieszkańcy
nas zapewniali, że tak i że
ma się dobrze „ostatnio wystąpił w telewizji”. Rozpoczynając rewolucję Fidel miał
u swego boku między innymi
wspomnianego brata Raula
oraz Ernesta Guevarę. Tak
podczas walk, jak i po ich
zakończeniu bracia Castro
zachowywali się jak oficjele i nie bratali się zbytnio
z ludem. Natomiast Guevara
był jak kumpel i szybko zyskał przydomek Che, który
w wolnym tłumaczeniu znaczy właśnie kumpel. Jak zapytamy dziś młodych Kubańczyków, kim chcą zostać, to
jednym głosem mówią „Seremos como El Che – będziemy
tacy jak Che” i to właśnie on,
a nie Castro jest ich El Comendante. ◊
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
Trinidad
– Plaza
Mayor.
37
www.FotoGeA.com c
październik 2010
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
Laleczka Voodoo –prawie 3/4 Kubańczyków jest wyznawcami Santerii.
38
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Cienaga de Zapata – Jose zaprasza na farmę krokodyli.
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
Beuna
Vista
Social
Club
i wszystko
jasne.
39
www.FotoGeA.com c
październik 2010
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
Żaden
chłopiec
– mały
czy duży
– nie może
przejść
obojętnie
obok
takiego
cuda.
40
www.FotoGeA.com c
październik 2010
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
Vinales.
Kto by pomyślał, że
wszytko
zaczęło się
od ślimaka.
41
www.FotoGeA.com c
październik 2010
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
TRINIDAD
Władze
Kuby przywiązują
dużą wagę
do wykształcenia
młodych
obywateli.
42
www.FotoGeA.com c
październik 2010
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
TRiNIDAD
– każda
chwila jest
dobra
na dobre
kubańskie
cygaro.
43
www.FotoGeA.com c
październik 2010
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
HAWANA
Twiedza
El Morro.
44
www.FotoGeA.com c
październik 2010
KUBA - Mariusz MARCYSIAK
Geapocztówka
Kubańskie przygotowania
HAWANA
Neony w mieście nie błyszczą jeszcze na każdym rogu,
ale jest ich coraz więcej. Ten zaprasza do wizyty
w jednym z ulubionych barów Hemingwaya.
45
www.FotoGeA.com
październik 2010
W
przypadku każdej
wyprawy, czy to
do Nałęczowa, Łodzi, czy
też na Kubę, warto dowiedzieć się czegoś o naszym
celu podróży. Na początek
termin. Odkrywanie Kuby
najlepiej zaplanować sobie
w okresie między grudniem a marcem i to nie
dlatego, że właśnie u nas
mamy zimę, ale żeby uniknąć spotkania z huraganami, tajfunami czy innymi
tornadami – po prostu jest
bezpieczniej. No chyba, że
jesteście łowcami tornad.
Druga sprawa to sprzęt.
Wiadomo – na taką wyprawę staramy się zabrać
wszystko, co mamy, ale
nie zapominajcie o filtrach,
słońce jest tu mocne
i ostre. Ogólnie mówiąc,
Kuba jest krajem bezpiecznym – tylu tu tajniaków
– ale na wszelki wypadek
warto nieco przysłonić
10
kilka napisów na swoim
aparacie.
Ze względu na wprowadzony przez Castro zakaz,
który ogranicza kontakt
miejscowych z turystami,
podróżowanie po wyspie
nie jest takie proste.
Dobrze mieć przewodnika,
najlepiej miejscowego, taki
nasz Alan. Ludzie chętnie
pozują do zdjęć, choć warto ich o to wcześniej zapytać. W dużych miastach
będzie z tym związana
drobna opłata, ale już na
prowincji wystarczy prezentacja dzieła na wyświetlaczu aparatu. W przypadku niektórych budynków,
jak np. Mausoleo del Che
w Santa Clara możemy
zapomnieć o fotografowaniu i nie wyciągać aparatu
z plecaka.
Poza tym to już to, co sami
odkryjecie, bo przecież
każdy coś odkrywa. ◊
Mariusz Marcysiak - tekst i zdjęcie
.
Geagadzety
10
ALFA 55 i 33 – nowy wymiar lustrzanki
SONY POINFORMOWAŁO
o WPROWADZENIU NOWYCH
APARATÓW CYFROWYCH SONY
ALFA 55 i 33 opartych na technologii półprzezroczystego lustra. Podstawowa różnica konTechnologia
półprzezroczystego
lustra
Nowy i szybki
autofokus sprzętu
Zdjęcia seryjne:
10 klatek/sekundę
46
www.FotoGeA.com c
październik 2010
strukcyjna polega na tym,
że w tradycyjnych lustrzankach
obraz do wizjera jest kierowany przez lustro unoszące się
podczas wykonywania zdjęcia.
Nowe aparaty Sony z technologią półprzezroczystego lustra
zawierają nieruchome lustro,
którego zadaniem jest „rozwidlenie” ścieżki optycznej.
W efekcie, część światła trafia
do głównego przetwornika
obrazu, a część do oddzielnego
czujnika automatyki ostrości
opartego na technologii detekcji fazowej. Atutem takiego rozwiązania jest możliwość
korzystania z nieustannego
podglądu na żywo oraz zastosowanie precyzyjnego systemu
nastawiania ostrości (AF) opartego na wykrywaniu fazy.
Podgląd jest możliwy poprzez
elektroniczny wizjer pokrywający 100% kadru oraz na ru-
chomym, 3-calowym monitorze
LCD. Taka konstrukcja gwarantuje ponadto ciągłe nastawianie ostrości nawet na ruchome
obiekty, zarówno podczas nagrywania filmów Full HD, jak
i fotografowania. Nowa technologia półprzezroczystego
lustra umożliwia fotografowanie aparatem α55 z szybkością do 10 kl./s (do 7 kl./s
w przypadku modelu α33).
Jest to obecnie największa na
świecie szybkość zdjęć seryjnych zapewniana przez aparaty z wymiennym obiektywem
wyposażone w matrycę APS-C.
Nowy jest także 15-polowy
autofokus z systemem wykrywania fazy. Jeżeli ktoś ma zamiar wykorzystać obie Alfy
do filmowania, to będzie mógł
to robić w Full HD. Nowe aparaty Sony będą dostępne w sprzedaży od jesieni tego roku.
Zdjęcia: materiały prasowe; Opracowanie MW
10
.
Geagadzety
Bardzo
szybki zapis
Samyang 35 mm
jasny i manualny
Wytrzymały
pendrive
Na lustrzankę
i 11 obiektywów
Kingston wprowadził do sprzedaży swoją najszybszą kartę
pamięci CF z transferem 600x.
Kingston CompactFlash Ultimate
600x jest przeznaczona przede
wszystkim dla profesjonalnych
fotografów i zapewnia prędkość
zapisu i odczytu na poziomie
90 MB/s. Może ona pracować
w temperaturze od 0 do 60°C,
natomiast temperatura przechowywania określona jest w zakresie od -20 do 85°C. Karta jest
dostępna w wersjach o pojemności 16 GB oraz 32 GB i ma
dożywotnią gwarancję. Wyposażona jest w oprogramowanie
ułatwiające odzyskiwanie utraconych danych MediaRECOVER.
Samyang 35 mm F1.4 AS UMC
zaprojektowany został z myślą
o współpracy z lustrzankami cyfrowymi. Jego ogniskowa wynosząca 35 milimetrów ma uniwersalny charakter. Po podpięciu
do aparatu z matrycą formatu
małoobrazkowego otrzymamy
jasny szerokokątny obiektyw,
który idealnie sprawdzi się podczas plenerów i reportażu. Ten
sam obiektyw podpięty do aparatu z matrycą formatu APS-C,
stanie się popularną 50. o rozmaitych zastosowaniach.
W przypadku aparatów systemu
cztery-trzecie, będzie z powodzeniem pełnić rolę krótkiego, jasnego obiektywu portretowego.
Obudowa pendrive'a Silicon Power Unique 530 pokryta została
specjalnie przygotowanym silikonem, mającym sprawić, iż
urządzenie będzie bardziej wytrzymałe od produktów innych
wytwórców. Silicon Power Unique
530 komunikuje się z komputerem za pomocą portu USB 2.0.
Złącze USB ma wystarczyć na
minimum 10 tysięcy „wsunięć",
przy czym pendrive został objęty
dożywotnią gwarancją producenta. Urządzenie funkcjonuje
poprawnie w temperaturach od
0 do 70 stopni Celsjusza, natomiast przechowywać je możemy
w otoczeniu o temperaturze od
-40 do 85 stopni.
Hama zaproponowała nową serię
plecaków, w której znajdziemy
obecnie dwa modele: Daytour 230 i Daytour 180. W zależności od modelu można
w nich transportować lustrzankę
wraz z ośmioma lub jedenastoma obiektywami. Daytour 180
oferuje dostęp do sprzętu jedynie „od góry", natomiast większy
model, Daytour 230 wyposażono
również w kieszeń boczną i szereg komór na drobiazgi. Każdy
z plecaków przygotowany został
do gorszych warunków pogodowych m.in. wyposażone zostały
w osłonę przeciwdeszczową
i pokrytą gumopodobnym materiałem podstawę.
47
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Zdjęcia: materiały prasowe; Opracowanie MW
Geaplener
SUPRAŚL
Ikony na skraju puszczy
W XV w. uroczysko w Puszczy Knyszyńskiej zwane
Supraślą wybrali bazylianie na miejsce swego odosobnienia. Z biegiem lat wznieśli tutaj murowaną
cerkiew i klasztor, a potem powstało przy nim miasteczko, które dzisiaj jest niewielkim uzdrowiskiem.
Niedawno w Pałacu Archimandrytów, wchodzącego
w skład prawosławnego Monasteru Zwiastowania
NMP powstało unikalne Muzeum Ikon.
Tekst i zdjęcia
Marek Waśkiel
48
www.FotoGeA.com c
październik 2010
SUPRAŚL – zdjęcia marek waśkiel
Geaplener
Ikony są pisane, ponieważ ich tworzenie jest nieustanną
modlitwą, którą mogą wykonywać tylko osoby posiadające
odpowiedni warsztat i natchnione przez Ducha Świętego.
Z
półmroku wyłania się
twarz Chrystusa, po
chwili widzę srebrną sukienkę Matki Boskiej i jej dobrotliwe spojrzenie, a potem
poznaję kolejnych świętych...
Mikołaja, Jerzego. Przez
moment czuję, jak nasze
spojrzenia spotykają się...
ale wtedy, nagle światła przygasają. Reflektory, a zaraz
potem śpiew cerkiewnego
chóru, dyskretnie kierują
mnie ku następnym salom,
ku następnym ikonom.
49
www.FotoGeA.com c
Supraśl jest miasteczkiem
położonym na wielkiej polanie w Puszczy Knyszyńskiej
nieopodal Białegostoku. Tuż
za rzeką, dotykającą wzgórza
na którym w XV w. zbudowano monastyr zaczyna się
wielki las ze swoimi tajemnicami i niezwykłościami, które
wielu fascynują, ale nigdy nie
zostały opowiedziane i opisane. Wydaje się, że w Supraślu jak w żadnym innym
miejscu Polski, Zachód nie
jest tak blisko Wschodu.
Dlatego znakomicie się stało, że w części XVII-wiecznego Pałacu Archimandrytów, wchodzącego w skład
prawosławnego Monasteru
Zwiastowania NMP powstało
unikalne Muzeum Ikon. Supraskie muzeum doskonale
wykorzystuje współczesne,
październik 2010
multimedialne technologie
do tego, aby pokazać wspaniałości liczącego prawie
dwa tysiące lat świata ikon.
Światło, dźwięk, film, barwne inscenizacje muzealnej
przestrzeni w bardzo przystępny sposób objaśniają
historię i teologię dzieł
pisanych na drewnianej
desce. Pisanych, ponieważ
w teologii prawosławnej ikona nie jest wyłącznie malarskim przedstawieniem religijnych treści. Jest dokładnie
tym samym, czym słowo
Pisma Świętego. Ikony są
pisane właśnie dlatego, że
ich tworzenie jest nieustanną
modlitwą, czynnością absolutnie świętą, którą mogą
wykonywać tylko osoby posiadające odpowiedni warsztat i natchnione przez Ducha
Ściany muzeum pokryte są stylizowanymi malowidłami.
SUPRAŚL – zdjęcia marek waśkiel
Geaplener
Świętego. Na wystawie supraskiego muzeum zatytułowanej „Ikona. Obraz i Słowo
– między tym, co ulotne,
a wieczne” prezentowanych
jest 350 ikon stanowiących
jedną czwartą kolekcji. Powstała ona w oparciu o dzie-
Ikony w Supraślu budzą
zainteresowanie wielu
zwiedzających, którzy
przybywają tu z różnych
części świata.
ła odebrane przemytnikom na
przejściu granicznym w Kuźnicy Białostockiej. W czasie
dwugodzinnej wędrówki przez
dziewięć muzealnych sal nie
ma czasu na nudę, nie ma
ochoty nawet na dyskretne
50
www.FotoGeA.com c
ziewanie. Kolejne inscenizacje są tak fascynujące, że
nieustannie ma się wrażenie,
że wręcz brakuje kilkunastu minut, aby je dokładnie
poznać. Na początku ekspozycji w sali stylizowanej
na wczesnochrześcijańskie
rzymskie katakumby poznajemy kanon ikony. Potem
zwiedzający przenoszą się
do części poświeconej cerkwi – prawosławnej świątyni,
w której objaśniony zostaje
jej układ i wyjaśniona metafora znaków zawartych
w budynku i wyposażeniu.
W kolejnych salach poznajemy świat metalowych ikon
podróżnych i krzyży, a zaraz
potem ikon z wizerunkami
św. Jana Chrzciciela i Bogurodzicy. Możemy popatrzeć
przez uchylone okno na domowy święty kąt, zatrzymać
się przy makiecie przydrożnej kapliczki, a zaraz potem
zajrzeć przez niewielkie
październik 2010
Fragment prawosławnego Monasteru Zwiastowania NMP.
okienko do celi mnicha - ikonopisarza, w której pisane
są ikony według kanonów
określonych przez święte
księgi. Obok odnajdujemy
ikony pochodzące z podlaskich świątyń, a na dużym
ekranie oglądamy multimedialną prezentację opisującą
prawosławne cerkwie rozsiane na terenie województwa
podlaskiego. Ekspozycję
zamyka pokaz fragmentów
XVI-wiecznych fresków supraskich pochodzących
ze zniszczonej w czasie
II wojny światowej unikalnej
cerkwi Zwiastowania NMP
(obecnie zrekonstruowanej).
Muzeum nie jest miejscem
biernego oglądania fascynujących dzieł sztuki.
Po zwiedzeniu muzelanej
wystawy, w pracowni warsztatowej mieszczącej się
w podziemiu, każdy może
spróbować swych sił w pisaniu ikon. Instruktorka udziela
fachowych porad, a swoją pracę można zabrać do
domu jako najwspanialszą
pamiątkę z wizyty w tym niezwykłym muzeum.
SUPRAŚL – zdjęcia marek waśkiel
Geaplener
W celi mnicha-ikonopisarza, w której pisane są ikony według kanonów określonych przez święte księgi.
51
www.FotoGeA.com c
październik 2010
SUPRAŚL – zdjęcia marek waśkiel
Geaplener
W kolejnych salach
poznajemy świat metalowych ikon podróżnych
i krzyży, a zaraz potem
ikon z wizerunkami
św. Jana Chrzciciela
i Bogurodzicy.
52
www.FotoGeA.com c
październik 2010
SUPRAŚL – zdjęcia marek waśkiel
DLA początkujących
i fotoamatorów
53
www.fotogea.com MAJ 2010
Geainspiracje
Jeżeli wyspy greckie – to tylko skuterem!
Tekst i zdjęcia
Agnieszka Sowińska
Przyszedł upragniony
czerwiec, a razem z nim nasz
urlop. W tym roku długo
wyczekany, ponieważ już
dawno nigdzie nie byliśmy.
Wybór padł na jedną z trzech
tysięcy greckich wysp.
W
yspy greckie urzekły
nas na tyle, że co roku
wracamy na którąś z nich, co
roku na inną, jednak tak samo niecierpliwie wyczekiwaną. Zawsze marzymy o tamtejszych słonecznych plażach,
bajecznych krajobrazach, malowniczych zakątkach i fascynujących zabytkach. Zawsze
zwiedzamy w ten sam sposób
– skuterem – żeby poczuć
wiatr we włosach, żeby poczuć zapach kwiatów, zapach
kawy, zapach tawern, żeby
54
www.FotoGeA.com c
październik 2010
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geainspiracje
Tutejsi wyspiarze są uśmiechnięci i gościnni. Żyją według odwiecznych praw natury,
uprawiają oliwki, hodują zwierzęta i łowią ryby. Przemysł turystyczny to zaledwie
5% dochodu, co oznacza, że właśnie na tej wyspie można uciec od zgiełku codzienności.
poczuć całym sobą, że są
wakacje, że znowu jesteśmy
w ukochanej wyspowej Grecji.
Spośród tysięcy greckich wysp
tylko około stu jest dzisiaj na
stałe zamieszkanych. Wyspy
greckie leżą bardzo blisko
siebie, są w zasięgu wzroku,
jednak połączenia promowe
potrafią utrudnić powrót tego
samego dnia na „naszą” wyspę. Wyspy choć znajdują się
tak blisko siebie, bardzo często mają odmienny charakter
oraz historię.
Wyspa wyspie nierówna
Nazwa „wyspy greckie” dotyczy zarówno niewielkich,
niezamieszkałych skał jak
i ogromnych wysp, takich jak
Kreta i Eubea. Wyspy przeżywają prawdziwe oblężenie
55
www.FotoGeA.com c
turystów. Wyspy mają charakter równie odrębny, jak
różne są ich krajobrazy, klimat
czy dziedzictwo kulturowe.
Poza historycznymi miejscowościami na wyspach jest wiele odludnych, dziewiczych terenów i wspaniałych plaż, które
z pewnością zadowolą najbardziej wybrednych turystów.
Niemal każda z wysp należących do Grecji ma idealne warunki klimatyczne do rozwoju
turystyki, ale tylko nieliczne
z nich są wykorzystywane
do tych celów. Barierami na
wielu wyspach są trudno dostępne skaliste brzegi, górzyste wnętrze wysp, jak również
brak słodkiej wody.
Najpopularniejsze
wyspy
greckie, równocześnie najbardziej komercyjne, już zwiedziliśmy. Jednak to zaledwie 13,
październik 2010
tak więc jeszcze troszkę przed
nami. Tym razem wybór padł
na Lesbos i Chios, czyli wyspy egejskie. Bazę noclegowo
– wypadową mieliśmy na północy wyspy w miejscowości
Eftalou.
Rzymskie letnisko
Wyspa Lesbos była kiedyś
popularnym wśród Rzymian
letniskiem. Pokryta gęstymi
południowymi lasami i idyllicznymi sadami, nazywana
była „Egejskim Ogrodem”.
Na przestrzeni wieków wyspa
Lesbos poddawana była wpływom wielu kultur. Panowali
tu Persowie, Ateńczycy, Spartanie, Rzymianie, Bizantyjczycy i Turcy.
Na Lesbos, skąpanej w olśniewającym egejskim świetle,
powstała poezja liryczna. Pie-
śni wykonywane z akompaniamentem liry, poświęcone
były Adonisowi i Afrodycie a
tworzyła je dla całego świata
królowa poezji – Safona.
Tutaj urodził się Ezop, twórca
bajek – wierszowanych przypowieści o zwierzętach, mających ludzkie cechy.
Trochę ciszy
Wspólcześni
mieszkańcy
Lesbos produkują wyśmienite Ouzo (jak ktoś lubi tego
rodzaju i zapachu trunek)
i wspaniałą oliwę, łowią codziennie świeże owoce morza,
a z koziego mleka wyrabiają
wyśmienity ser feta.
Tutejsi wyspiarze są uśmiechnięci i gościnni. Żyją tutaj według odwiecznych praw natury, uprawiają oliwki, hodują
zwierzęta i łowią ryby. Prze-
mysł turystyczny to zaledwie
5% dochodu, co oznacza, że
właśnie na tej wyspie można
uciec od zgiełku codzienności nie narażając się na spotkanie z tłumem turystów,
hałaśliwymi
dyskotekami,
niebotycznymi cenami i pamiątkami „made in China”.
Nocne życie toczy się w tawernach, ulokowanych nad
brzegiem morza i małych, kameralnych klubach. Oprócz
starożytnych ruin, średniowiecznych twierdz i okazałych
kopuł neobarokowych świątyń znajdziemy tutaj „skamieniały las” z prehistorycznymi
sekwojami, które przysypał
popiół wulkaniczny. Ta ciekawostka przyrodnicza wpisana jest na Listę Światowego
Dziedzictwa Kultury.
Lesbos jest trzecią co do wiel-
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geainspiracje
Nasze podróżowanie skuterem pozwala nam być całkowicie niezależnymi.
Jedziemy dokąd chcemy, zatrzymujemy się kiedy chcemy...
no i nie ma nigdzie problemu z parkowaniem!
kości grecką wyspą i dlatego
nie można się nią szybko znudzić. Podróż z jednego na drugi kraniec zajmuje skuterem
cały dzień i pozwala odkryć
dwa oblicza tej wyspy. Jedno
jest bardziej łagodne z gajami oliwnymi i kamienistymi
plażami. Drugie to kamienne
szczyty, łąki i piaszczyste plaże. Do głównych atrakcji tego
miejsca należą: gorące źródła,
skamieniały las i Skala Eressos „mekka” lesbijek.
Stąd pochodził Homer
Po kilku dniach zwiedzania
postanawiamy zmienić wyspę
i pakujemy się razem ze skuterem na prom, żeby po kilku
godzinach zejść na ląd kolejnej wyspy na granatowym
lśniącym Egeo – na Chios.
Krajobraz wyspy Chios (z któ56
www.FotoGeA.com c
rej najprawdopodobniej pochodził Homer) jest wyraźnie
podzielony na dwie części.
W południowej wzgórza wznoszą się łagodnie do poziomu
400 m n.p.m. Północna cześć
poprzecinana jest masywami górskimi. Na południu
zachowało się wiele wyjątkowo uroczych średniowiecznych wiosek – a na północy
fascynują ogołocone, niemal
pustynne wyżyny, zaskakuje
też kontrast między oazami
zieleni a dziką scenerią gór.
Chios stała się znana i zamożna już od średniowiecza dzięki eksportowi mastyksu
(żywicy rosnących tu krzewów mastyksowych). W ciągu ostatnich dwóch stuleci
wyspę dotknęło wiele kataklizmów. To właśnie tutaj w marcu 1822 r. doszło
październik 2010
do najsłynniejszej, a chyba
i najstraszniejszej masakry
popełnionej przez Turków
na buntujących się Grekach
– 30 tys. mieszkańców Chios
zostało
wymordowanych,
jeszcze więcej wzięto w niewolę lub wypędzono. Symbolem tego wydarzenia stał się
klasztor Nea Moni z XI wieku, który stanowi dziś sanktuarium pamięci narodowej
i jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury.
Matyksowe wioski
Najbardziej pozostały mi
w pamięci dwie: Pirgi i Mesta. Pirgi jest najbardziej
kolorową z wiosek mastyksowych. Domy pracowicie ozdobiono ksista, czyli wzorami
geometrycznymi wyrytymi
w białym tynku w taki spo-
sób, by odsłonić warstwę
czarnego piasku wulkanicznego pod spodem. Paletę
barw dodatkowo wzbogacają
sznury suszących się w słońcu pomidorów.
Mesta, uważana za klasyczny przykład wioski mastyksowej. Choć barów z przekąskami i sklepów z pamiątkami
jest tu więcej niż potrzeba,
osada jeszcze do końca się nie
skomercjalizowała, a większość mieszkańców wciąż
pracuje na roli. Na głównym
placu stoi największy na wyspie kościół Taksiarchis,
a we wszystkich kierunkach
ciągnie się plątanina chłodnych, zacienionych uliczek
ograniczanych przez przypory murów, zapobiegające
skutkom trzęsień ziemi. Północna część wyspy nigdy do
końca nie otrząsnęła się po
tureckiej masakrze, a zniszczenia poczynione przez pożary w 1981 r. i 1987 r. na
nowo pogrzebały nadzieje
na jej rozwój. Od stu lat okoliczne wioski przez większą
część roku drzemią opustoszałe. Połączenia autobusowe
są rzadkie, więc bez własnego
środka lokomocji ciężko zwiedzić tę część wyspy.
Nasze podróżowanie skuterem pozwala nam być całkowicie niezależnymi. Jedziemy
gdzie chcemy, zatrzymujemy
się kiedy chcemy, no i nie ma
nigdzie problemu z parkowaniem. Uwielbiam te niesamowite doznania, jeśli chodzi
o muzykę wiatru i wszechobecny zapach kwiatów i świeżego
morskiego powietrza. Jeszcze
kilka wysp przed nami.
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geainspiracje
Lesbos,
Lesbos, widok
na Moni Limonos,
klasztor założony
w 1527 r. przez
mnicha Ignatiosa.
57
www.FotoGeA.com c
październik 2010
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geainspiracje
Lesbos Moria w pobliżu Mitilini,
ruiny rzymskiego akweduktu.
Chios Mesta najbardziej charakterystyczna
ze wszystkich średniowiecznych
wiosek wyspy.
Lesbos Jakże pełno tu kwiatów. Np. w tej
małej wiosce mijanej podczas
wycieczki do stolicy wyspy Mitilini.
Chios, pora jedzenia, a że na środku uliczki
w mastyksowej Meście, no cóż . . .
58
www.FotoGeA.com c
październik 2010
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geainspiracje
CHiOS
Wiatraki na Chios,
niedaleko stolicy
wyspy o tej samej
nazwie,
co i sama wyspa.
59
www.FotoGeA.com c
październik 2010
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geainspiracje
LESBOS
Cicha i spokojna
zatoczka z kilkoma łódkami
na południowym-zachodzie wyspy.
60
www.FotoGeA.com c
październik 2010
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geainspiracje
LESBOS
Okolice Limonos,
nasze skuterki
– w tle Kaplica ku
pamięci Marynarki
Wojennej.
61
www.FotoGeA.com c
październik 2010
inspiracje – zdjęcia Agnieszka sowińska
Geasprzet
¸
Fotografowanie w deszczu i mgle
Krople deszczu, odbicia
w kałużach, strugi deszczu
czy zamglona perspektywa
– wszystkie te okoliczności
fotograf może wykorzystać
na swoją korzyść, tworząc
niepowtarzalne zdjęcia.
Przed „deszczowym plene-
rem” trzeba tylko odpowiednio zadbać o siebie i swój
sprzęt.
Jednym z największych wrogów
współczesnych aparatów mocno
naszpikowanych elektroniką jest
wilgoć. Nawet solidnie zabezpieczonych korpusów i obiektywów
Pokrowiec przeciwdeszczowy KATA E 702 skutecznie chroni aparat
wraz z obiektywem przed deszczem i wilgocią.
62
www.FotoGeA.com c
październik 2010
(tzw. uszczelnionych) nie należy
zbyt długo wystawiać na wodną
próbę. Na początek warto wybrać motywy, które można sfotografować, np. z bramy osłoniętej przed deszczem, przystanku
autobusowego, wiaty lub spod
wysuniętego balkonu. Mokry
dzień z wilgocią i mgłą wydaje się być złym czasem na fotografowanie. Jednak to tylko
pozory. Przede wszystkim, jak
w każdym rodzaju fotografii,
ważny jest stan ducha. To nasze wewnętrzne opory – przed
chłodem, zimnem i wilgocią najczęściej nie pozwalają na wyjście w plener w słotny dzień.
Czasami fotografowie obawę przed wyjściem na deszczowy plener uzasadniają
troską o sprzęt. Jednak jak
zwykle jest sporo prostych rozwiązań pozwalających na skuteczną jego ochronę. Aparat
10
noszony w nieprzemakalnej torbie lub plecaku (jeżeli nie jest
nieprzemakalny, to okryj go
pokrowcem lub folią) na czas
wykonywania zdjęcia okrywa
się np. workiem foliowym z wyciętymi otworami na obiektyw
i wizjer, a samemu najprościej
jest ciepło się ubrać i ukryć pod
sporym parasolem. Woreczek
może zakryć punkty wspomagające autofokus, dlatego często
będzie trzeba „ostrzyć” ręcznie. Jeżeli ktoś wstydzi się
zapakować swój aparat do
foliowego woreczka, może
skorzystać z dostępnych na
rynku specjalnych pokrowców
przeciwdeszczowych (np. firmy
Kata: E-702 cena około 220 zł,
Kata E-690 GDC za około
120 zł) lub pokrowców podwodnych (pokrowiec wodoszczelny
DiCAPac WP-DSLR1 cena około
400 zł). Warto zainwestować
Zdjęcia: materiały prasowe, PORADĘ PRZYGOTOWAŁ: MAREK WAŚKIEL
10
Geasprzet
¸
W czasie solidnych opadów
przydatny będzie wodoszczelny podowdny pokrowiec,
np. DiCAPac WP-DSLR1.
w taki sprzęt ponieważ pokrowiec przeciwdeszczowy lub podwodny chroni aparat nie tylko
przed wodą, ale również przed
pyłem i piaskiem (zatem przyda
się w czasie np. wypraw na plażę lub pustynię). W czasie fotografowania w deszczu trzeba
założyć osłonę przeciwsłoneczną na obiektyw – tzw. tulipan.
Ochroni ona przednią soczewkę
obiektywu przez wieloma kroplami. Polecam, aby ów tulipan
nosić stale na obiektywie. Zabezpiecza soczewkę obiektywu
przez bezpośrednim uderzeniem, zabrudzeniem itp.
Troszcząc się o aparat nie
zapominajmy o sobie.
W chłodne dni ważne są wygodne i ciepłe buty, niekrepująca
ruchów oraz nieprzemakalna
kurtka (płaszcz przeciwdesz63
www.FotoGeA.com c
październik 2010
czowy), czapka a nawet cienkie
rękawiczki (także latem). O parasolu już wspomniałem.
W czasie burz i towarzyszących
im wyładowań atmosferycznych
(piorunów) nie pozostawajmy
na odkrytym terenie lub w pobliżu samotnych drzew, słupów
energetycznych, wież lub na
górskich szczytach i grzbietach.
Nie warto dla dobrego ujęcia
ryzykować zdrowia lub ży-
cia. Pochmurne deszczowe dni,
to także niewielka ilość światła.
Warto wówczas mieć ze sobą
statyw, aby móc fotografować
długimi czasami (o doborze statywów pisałem w poprzednim
numerze FotoGeA.com). Żadne systemy stabilizacji obrazu
nie zastąpią trójnoga. Pomocne będą: filtr polaryzacyjny
do wzmacniania lub usuwania
odbić w wodzie lub mokrych
powierzchniach oraz filtry połówkowe szare do pejzaży. Aby
uchwycić krople padającego
deszczu w formie widocznych
kresek należy używać czasu
otwarcia migawki w okolicach
1/60 s (chociaż to oczywiście
zależy od intensywności opadów
i wiatru)
Nie zapomnijmy, że po powrocie do domu z deszczowej sesji sprzęt musi być
wyjęty z wilgotnej torby
i starannie wysuszony, a potem wyczyszczony. Najlepiej
położyć go w suchym miejscu
– jednak z dala od źródeł ciepła
(nigdy bezpośrednio na słońcu),
wyjąć akumulatory i otworzyć
wszystkie klapki. W warunkach
terenowych niezawodnym sposobem jest szczelne opakowanie aparatu w dwa plastikowe
worki z substancją silnie higroskopijną w środku (saszetki żelu
krzemionkowego – silica gel,
który ma duże własności hydroskopijne).
Zdjęcia: materiały prasowe, PORADĘ PRZYGOTOWAŁ: MAREK WAŚKIEL
Geamistrz
Marek Arcimowicz
Lubię skutecznie rozwiązywać problemy.
64
www.FotoGeA.com
październik 2010
LODOWE KURTYNY:
WSPINA SIĘ
RAPHAEL SLAWIINSKI
ALBERTA, KANADA'2006
marek arcimowicz
Geamistrz
KAJAKOWE RODEO
NEPAL'2002
65
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
W DRODZE
POD KANCHENJUNGĘ
SIKKIM'2004
66
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
Lubię, kiedy projekt staje się moją obsesją
>> Jak zwykle zacznę od py-
wrocławskiej ASP. Zajęcia z rysun-
tania: jak i kiedy zaczęła się
ku, malarstwa, rzeźby, kompozycji
Marek Arcimowicz
Twoja przygoda z fotografią
przestrzennej, to wszystko miało
i czyje zdjęcia oglądałeś wów-
znaczenie. Przecież teoria barw jest
czas z przyjemnością?
uniwersalna, a to bardzo, bardzo
Czasem, kiedy głębiej zastana-
pomogło później bezboleśnie wejść
wiałem się nad początkami mojej
do fotografii. Po prostu zamieniłem
przygody z fotografowaniem, na-
pędzel na aparat. I może dlatego
bierałem pewności, że „fotografo-
dużo bardziej kręciło mnie, zwłasz-
wałem” już zanim wziąłem do ręki
cza na początku, czysto formalne
aparat. W końcu oko to doskonała
podejście do obrazu, niż klasyczny
kamera... Wiesz, przygotowania do
fotoreportaż, który często gardzi
studiów, na egzaminach był prze-
podstawowymi regułami plastyki.
cież rysunek, a same tematy ukła-
Znam wypowiedzi uznanych repor-
dano tak, żeby sprawdzić nie tylko
tażystów, którzy twierdzą, że cała
zawodowo fotograf „do zadań
specjalnych". Prowadzi mobilne studio fotograficzne, żyjąc
i pracując w międzykontynentalnym rozkroku. Realizuje zlecenia dla liczących
się klientów i największych
agencji reklamowych. Współpracuje z polską redakcją magazynu „National Geographic"
od początku jej istnienia. Opublikował tam kilka dużych reportaży. Jego zdjęcia goszczą
umiejętność zapełniania kartki,
ta oprawa plastyczna to bardziej
ale i znajomość perspektywy, pracę
przeszkadza niż pomaga. Dla mnie
ze światłocieniem, kompozycję,
fotografia jest obrazem i czyste
– sprzedałem gitarę Fender
f2.8-4.0 i 80-200/f4.0 Sigmy i Vivi-
festiwalu studenckiego „Łykend”
wyobraźnię przestrzenną, itd.. To
wypełnianie jej treścią bez dbałości
Stratocaster (ze łzami w oczach)
tara. I z tym zestawem pojechałem
na koncercie (z początków dzia-
już trzeba było wstępnie opanować
o estetykę nie ma sensu. Pierwszy
i ruszyłem na podbój komisów.
na pierwszą orientalną wyprawę
łalności) zespołu Raz, Dwa, Trzy.
w liceum. Później wszystkie te
aparat pożyczyłem od siostry, była
Tym pierwszym był Pentax ME
– lądem przez Białoruś, Rosję, Ka-
Pamiętam jak bardzo podobało mi
elementy w czasie studiów rozwija-
to Practica MTL3. Pierwszy własny
z obiektywem 50/f1.7, body bardzo
zachstan, Chiny – do Tybetu. Tam
się, że mogłem wszędzie wleźć,
liśmy. Mnie często było mało
kupiłem sobie na początku III roku
szybko zamieniłem na ME Super,
moją duszą zawładnęła fotografia.
włącznie z garderobą. Jak patrzę
i poza wydziałem architektury gdzie
studiów, więc mniej więcej w wieku
bo miał manualne sterowanie cza-
Zanim jednak wyjechałem, pierw-
teraz na te fotografie, widzę Adama
studiowałem, często gościłem na
21 lat. Podjąłem trudną decyzję
sem. Dokupiłem dwa zoomy 24-70/
sze zdjęcia zrobiłem przy okazji
Nowaka z kolegami, jacy oni chło-
67
www.FotoGeA.com
październik 2010
na łamach
większości
polskich gazet i czasopism oraz są
prezentowane na wielu wystawach
np. „Oczami fotografów National
Geographic". Od roku 2005 członek
światowej stajni fotografów firmy
Lowepro, wspierany ponadto przez
firmy Merrell, Tilak i Vantoro (Peli).
Poza pracą mieszka w górach
z żoną, dwójką dzieci i psem.
Geamistrz
pięcy są na tych zdjęciach – widzę
– można, ale to bardzo ogranicza
>> Jakie są Twoje ulubione
upływ czasu, którego normalnie aż
działanie. Nie jest możliwe luźne
tematy fotograficzne?
tak nie czuję. Wtedy też w klubie
zwiedzanie i prowadzenie poważne-
Patrząc wstecz, widzę jak bardzo
studenckim SPAF rozpoczynałem
go projektu. Taka podróż to może
zmieniało się moje podejście do
swoją przygodę w ciemni. Ale do-
być dobry sposób na research,
fotografii z upływem czasu. Jedne
piero tybetańska przygoda z diapo-
przygotowanie planu pracy, ale nie
tematy traciły na znaczeniu ponie-
zytywem była tym, co zagrało na
na jego realizację. W trakcie pracy
waż pojawiały się nowe fascynacje.
najczulszych strunach mojej duszy.
staram się skupić na bacznej obser-
Co ciekawe – mam wrażenie, że te
wacji tematu i na obrazie – bywa,
zdjęcia, które uważam za najbar-
>> Czy Twoim zdaniem da się
że zasypiam z myślą o kadrach
dziej udane w jakimś sensie od-
wyodrębnić fotografię podróż-
i z taką myślą się budzę. Dlatego
zwierciedlają mój stan psychiczny
niczą jako oddzielny gatunek
tak ważne staje się właściwe zor-
z czasu ich powstania. Tam, gdzie
fotografii. Czy można podróżo-
ganizowanie i zabezpieczenie pozo-
czułem rozwijanie skrzydeł widać
wać (zwiedzać) i jednocześnie
stałych elementów, by móc oddać
przestrzeń, tam gdzie nabiera-
robić dobre zdjęcia?
się pracy. Zwiedzania to w tym nie
łem prędkości – widać wciągające
Fotografia podróżnicza to moim
ma. Cały czas myśli się o obrazie
tempo, itd. W uniwersalny sposób
zdaniem zlepek wielu dziedzin fo-
i obrazem. Jak facet siedzący w re-
wciąż najbardziej interesują mnie
tografii, jest raczej zbiorem wspól-
żyserce nie ma wielkiej przyjem-
aspekty konfrontacji człowieka
nym innych gatunków. Przecież
ności z koncertu, kiedy cały czas
z siłami natury, zwłaszcza dzikiej
zawiera się w niej reportaż, pejzaż,
musi mieć pod kontrolą realizację
przyrody. Bardzo, coraz bardziej,
czasem makrofotografia czy foto-
akustyczną. To jest praca, zwykle
lubię i cenię kontakt z ludźmi. Pra-
grafia przyrodnicza albo sportowa.
bardzo ciężka i tak to należy trak-
ca z nimi zawsze wzbogaca. Uczy
Najważniejsze chyba, jak często
tować. A gdy ktoś mi proponuje,
pokory, bo pokazuje, że wielu ludzi
w innych dziedzinach, wydaje mi
żebym „przy okazji pstryknął kilka
wokół zmaga się z ciężkim, cięż-
się opanowanie języka obrazu
fotek”, to mam ochotę odpowie-
szym od naszego – losem, czy-
i szczerość wypowiedzi. Trzeba być
dzieć, że „pstryknąć” to ja go mogę
niąc to z godnością. Ludzie uczą
też uczciwym w tym, co się robi.
w nos! A „przy okazji”, to można
nas: trzeba tylko być otwartym,
Jeśli chodzi o ostatnie pytanie
sobie oko wybić albo nogę skręcić.
a fotografia wymaga otwartości.
68
www.FotoGeA.com
październik 2010
NA GIGANCIE – WSPINACZKA NA DENT DU GEANT
MASYW MONT BLANC, FRANCJA'1999
marek arcimowicz
Geamistrz
DOLINA KALI GANDAKI,
DOLNY MUSTANG,
NEPAL'2008
69
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
I szacunku. Lubię ludzi pełnych
Pojechałem z dwójką zaprzyjaź-
krzyżuje fotograficznych planów,
plecakiem fotograficznym albo
i cały ten świat cyfrowy łącznie
pasji, bo ich życie wypełnia jakiś
nionych wspinaczy. Przez ostatnie
jak solidna zadyszka i nadmierne
dużą torbą na wyciąg, kiedy narty
z internetem wywalić na śmietnik
metafizyczny żar. Krajobraz w sen-
lata realizowałem duży projekt
zmęczenie. Wprawa w operowa-
trzeba wziąć w ręce; te wszystkie
dziejów. Niestety nieodłącznym
sie pejzażu – uczy skupienia – i to
komercyjny i w zasadzie więk-
niu specjalistycznym sprzętem,
ochraniacze, kask, poruszanie się
narzędziem zawodowego foto-
drugi biegun fotografowania. Lubię
szość czasu spędzałem w hote-
to nie tylko wymóg bezpieczeń-
z kompletnie zaburzonym środ-
grafa w dzisiejszych czasach jest
miejsca niedostępne lub bardzo
lach, samochodzie i przed kom-
stwa, ale i niezbędna umiejęt-
kiem ciężkości i najważniejsze
komputer, od którego uciekałem
trudno dostępne, bo dopingująco
puterem; nietrudno się domyślić,
ność, by skupienie przekierować
– fotografujemy zwykle w najlep-
– zorientowawszy się z począt-
i podniecająco działa fakt rzadkiej,
jak wpłynęło to na moją formę.
w istotne dla zdjęć obszary. Wra-
szych warunkach. Słońce, puch,
kiem lat 90., że praca architekta,
nieznanej perspektywy.
Nie byłem w stanie nadążyć za
cając do pytania: tak, sprawność
piękne góry w wymarzonej opra-
to będzie siedzenie przy kompu-
nimi i przy pierwszym wyciągu
bywa kluczowa. Bez niej wiele
wie. Wielka rzadkość. I właśnie
terze... W fotografii odwlokło się
>> Istotnym elementem
dałem sobie spokój. Teraz wra-
zdjęć w ogóle nie powstanie.
wtedy, paradoksalnie, zamiast
o 10 lat. Wybrałem taki zawód
w Twoich fotografiach są wy-
cam w Himalaje po małych przy-
Poza tym trzeba mieć specyficzny
pojeździć, trzeba zająć się czymś
i pewne decyzje, to już czysta
darzenia o charakterze eks-
gotowaniach, jeżdżę na rowerze,
„dryg” do sportu.
innym, zapomnieć o własnych
konsekwencja. Lubię mieć dobrze
tremalnym: rafting, sporty
staram się jak najwięcej chodzić,
uciechach i pasji, a narciarstwo
zorganizowane zaplecze, dlatego
motorowe, wspinaczka, czy
a nie jeździć samochodem. Tam,
>> Fotografowanie w warun-
po prostu kocham – i to są mę-
cały system związany z „cyfrową
narciarstwo. Czy udział w ta-
w Himalajach bardzo łatwo
kach ekstremalnych zmusza
czarnie Tantala. W czasie wspi-
ciemnią” czyli obróbką i wydru-
kich przedsięwzięciach wyma-
o przyrost formy na trekkingu, bo
fotografa do pokonywania
naczki jest prościej, bo nie zabie-
kiem, archiwizacją, chcę mieć
ga specyficznych umiejętności
działa nie tylko ruch, ale i wyso-
wielu przeszkód: co uważasz
ra się superteleobiektywów.
rozwiązane tak, jak się to robi na
zawodowych i kondycji?.
kość, organizm produkuje sporo
za najbardziej kłopotliwe?
Z pewnością trzeba utrzymywać
hemoglobiny. Jednak, aby mieć
Najbardziej upierdliwe jest łącze-
>> Wiem, że jesteś miłośni-
logiczne zadupie. Ludzie kupują
wysoką sprawność. Niedawno od-
kondycję trzeba coś zrobić przed
nie problemów poruszania się
kiem różnych nowinek tech-
drogą lustrzankę, jak najdroższą,
czułem to bardzo boleśnie
wyjazdem. W terenie trzeba mieć
w trudnym terenie i korzystania
nicznych i lubisz je użytko-
nieliczni wydadzą tę samą kwotę
w trakcie wyjazdu w Dolomity.
zapas „mocy”, bo nic tak nie
z szeroko pojętego „aparatu foto-
wać w swojej pracy.
i więcej na obiektywy. Statyw,
graficznego”. Przypominam sobie
Jestem miłośnikiem dobrych
torba, traktuje się je często jak
wyjazdy narciarskie – na rękach
narzędzi. Jestem też zdania, że
zbytek, a to przecież niezbędne
kije – i spróbuj za każdym razem
technologia odciąga uwagę od
minimum, rzadko wymieniane,
je zdjąć, założyć, zdjąć, założyć,
istoty rzeczy i powiem szczerze:
więc warto kupić możliwie najlep-
zdjąć, założyć, ...wsiadanie z
wolałbym mieć moc sprawczą
sze. A kto kupuje porządny moni-
Bardzo, coraz bardziej, lubię
i cenię kontakt z ludźmi. Praca z nimi
zawsze wzbogaca.
70
www.FotoGeA.com
październik 2010
świecie. Polska to ciągle techno-
Geamistrz
LOKALNY DYKTATOR
MODY
NEPAL' 2008
71
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
tor, kalibrator do ekranu i drukar-
ma pracownię z prawdziwego
ki powyżej A3, duży tablet, czy
zdarzenia i galerię, taką fizycz-
podstawę – legalne oprogramo-
nie istniejącą z powiększeniami?
wanie? Wciąż nieliczni. Niedawno
Znaczy znamy jednego Pana, ale
rozszerzałem bazę archiwiza-
ja szukam tych, którzy wyrośli
cyjną, musiałem kupić kolejną,
z fotografii, a nie handlu między-
pod uwagę, że pewne kadry są
energia, jakiś rodzaj zafascyno-
nazywa się fotografem i podróż-
dużą, sieciową macierz dyskową
narodowego. Lubię skutecznie
albo niezwykle trudne, albo nie
wania tematem. Lubię wpaść
nikiem, bo ma aparat, nawet
– i nawet nie bardzo miałem
rozwiązywać problemy, koncen-
do zrobienia bez odpowiednich
w trans pracy, moment, w którym
lustrzankę i wyjechał z nią poza
z kim skonsultować obsługę i wa-
trować się na właściwej pracy,
narzędzi. Ale zawsze prostota
realizacja projektu ogarnia mnie
Europę, wyjście poza szablon
lory użytkowe, bo większość zna-
używając odpowiednich narzędzi.
jest lepsza od przekombinowania.
jak obsesja. Kiedy pęka granica
i banał staje się istotniejsze.
jomych zawodowców skończyła
W terenie trudno działać bez od-
Bardzo ważna jest odpowiednia
między fotografem a kamerą,
Miejsc w Polsce mam kilka, ale
na domowych rozwiązaniach
powiedniej optyki i tu trudno cza-
odzież i obuwie, staram się przy-
która staje się częścią ciała, a fo-
o nich nie powiem, bo od paru
w stylu WD Mybook. Wzorem dla
sem o redukcję ekwipunku. Sta-
kładać do tego dużo uwagi, by
tografie mamy na bieżąco przed
lat mam wielkiego kaca. Czuję się
mnie wciąż pozostaje rynek i roz-
ram się zabrać filtr polaryzacyjny.
nie zabierać dużo, ale właściwie.
oczami wyobraźni.
współsprawcą tego, co się stało
wiązania z USA czy Kanady. Brak
Zawsze zestaw do czyszczenia
rozmachu to jakaś taka nasza na-
szkieł, często do czyszczenia
>> Czasami lubimy powta-
>> Wiele osób poszukuje
śli to jakaś milionowa część, to
rodowa przywara. U nas zawsze
matrycy. Zawsze nieodpakowany
rzać slogan, to nie aparat
ciekawych tematów w egzo-
jednak do tego się przyczyniłem
jest „plan minimum, a potem się
wkład pochłaniający wilgoć i ze
robi zdjęcia, zatem co jest
tycznych miejscach z dala od
swoimi publikacjami. Nie mogę
zobaczy”. Wszyscy wiemy, bo wy-
2-3 cienkie worki/zrywki. Zapaso-
ważne w Twojej pracy oprócz
swego domu, ale czy Polska
zaakceptować i zrozumieć tej
starczy się przejechać za Odrę, że
we baterie. Wszystko w dobrym
sprzętu?
jest dobrym miejscem na fo-
nagłej popularyzacji fotografii,
już niezbędna staje się sieć auto-
pokrowcu albo torbie/plecaku/
Energia. Z niej rodzi się pomysł,
tograficzną wyprawę?
a zwłaszcza w połączeniu z po-
strad 3-4-pasmowych w jednym
skrzynce – w zależności od pro-
idea. To, czy jakieś kadry po-
Egzotyka to w jakimś sensie tani
dróżami. I chodzi mi o fakt, że to
kierunku, a my biadolimy o braku
jektu. Jeśli chodzi o sprzęt spe-
wstają wcześniej, a przynajmniej
koloryt. Ilekroć widzę zdjęcia
jest jakby w dobrym tonie, wypa-
dróg autostradopodobnych, po
cjalistyczny – w pracowni mam
przymiarki do nich, to kwestia
„Murzynków” z wycieczki
da pojeździć, zdjęcia przywieźć.
2 pasy bez pobocza... Wszędzie
tego dużo, staram się zabierać
drugorzędna. Ostateczny „błysk”
do Kenii, Tanzanii mam mdłości.
A potem pomęczyć znajomych
potrzeba innej perspektywy dzia-
tylko to, co uważam w danej sy-
wydaje mi się niezbędny. Ale do
Z drugiej strony, zwłaszcza w dzi-
zestawem nieodsianych 4 tysię-
łania. W fotografii też. Kto u nas
tuacji za przydatne. Trzeba wziąć
tego wszystkiego potrzebna jest
siejszych czasach, kiedy każdy
cy fotografii z dwutygodniowej
72
www.FotoGeA.com
październik 2010
Brak rozmachu to jakaś taka nasza narodowa przywara.
U nas zawsze jest „plan minimum,
a potem się zobaczy”.
z Indiami i Nepalem. Nawet je-
Geamistrz
„FOTOGRAFICZNA
ODPOWIEDŹ NA PYTANIE:
DLACZEGO SIĘ WSPINASZ?"
RYSZARD PAWŁOWSKI
NA TURNI SKALNEJ
OBOZU II NA AMA DABLAM
(6858) KHUMBU,
NEPAL. 2002
73
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
„wyprawy na Wyspy Kanaryjskie”
przez setki lat były pastwiskami
wielkiego bogactwa krajobrazu
pewności jak wyszło, to było
obrazka (wielkość sprzętu, szyb-
albo błysnąć w towarzystwie...
dla krów, sztucznie nasadzono
raczej nie mamy.
piękne! Trzeba było się namę-
kość, rozpiętość optyki). Brak
Polska jest dla mnie miejscem
kosówkę, wyrąbano lasy na po-
czyć, a efekt końcowy – nawet
mi wciąż takiego cyfrowego od-
trudnym. Brak jej trochę kolorytu,
trzeby hutnictwa, stawy służyły
>> Robiłeś zdjęcia na czar-
w sensie technicznym – był
powiednika kamery Mamiya 7
wystarczy spojrzeć na zwierzęta:
do hodowli pstrągów, teraz działa
no-białej kliszy na korowych
wprost proporcjonalny bardziej
– cichego, niepozornego dal-
szaro, szaroburo. Porównajmy je-
tzw. park nrodowy, zapominając
slajdach i teraz aparatem
do nakładu pracy, mniej pienię-
mierza z genialną optyką i roz-
ziora czy Bałtyk z rafą koralową.
gdzie działa. Nie jestem wrogiem
cyfrowym. Czy czegoś Ci żal
dzy. Wielki format waży tyle, że
dzielczością, i plastyką przewyż-
Albo Tatry z Himalajami. Albo Pol-
ochrony, ale „znaj proporcjum,
z owych dawnych „analo-
nie nadaje się na wygodne waka-
szającą wszystkie amatorskie
skę z Norwegią czy Szwajcarią.
mocium panie”! Zakaz jazdy na
gowych” czasów i czego nie
cje milionerów i nowobogackich...
konstrukcje. Z wypiekami na
Osobnym aspektem jest znieczu-
rowerze, zakaz jazdy na skito-
lubisz we współczesnej foto-
Łatwo, za łatwo się teraz pracuje.
twarzy śledzę aparaty NEX – jeśli
lenie i zobojętnienie percepcyjne.
urach, zakaz zimowej wspinaczki
grafii cyfrowej ?
Zresztą, właśnie kupiłem świetny
SONY na bazie tych świetnych
Coś, do czego przywykliśmy jest
(w lodzie!)... zakaz goni zakaz,
Pewnie, że brak. Tej magii, wagi
powiększalnik... Już wspomina-
konstrukcji zrobi coś dla zawo-
zwykłe i dużo trudniej o świeże
a przez setki lat to były zwykłe
i decydującego wpływu umiejęt-
łem, że siedzenie przy kompute-
dowców, będę uszczęśliwiony.
spojrzenie. Ale i w Polsce znaj-
gospodarstwa, schronisk było 3
ności rzemieślniczych na efekt
rze to dla mnie smutna koniecz-
Nam trzeba po prostu filozofii
dzie się fajny temat, tyle że trud-
razy tyle co teraz. Poza jeziorami
końcowy. Kiedyś fotografia to
ność. Aparaty, którymi głównie
canonowskiej serii G, z matrycą
niej i trzeba się nakombinować
mało jest prawdziwych niezwy-
było, że powtórzę za Wojtkiem
teraz pracuję – Alfa 900 to do
pełnoklatkową z EOSa 5D mk2
– jak Kacper Kowalski czy Paweł
kłości na skalę światową, a i one
Zawadzkim, artystyczne rękodzie-
granic możliwości ukłon koncernu
albo D700 Nikona, wymienną
Młodkowski – robią zdjęcia z lotu
(pojezierza) wydają się śmieszne
ło. Ta drobna trudność w po-
SONY w kierunku tradycyjnej fo-
optyką, szybkim spustem. Tylko
ptaka. Brak mi trochę dostępu do
przy nieodległej Finlandii. Kiedy
prawnym naświetleniu diapozyty-
tografii. Obiektywy duże, ciężkie,
tyle.
prawdziwej dzikości, bo mamy
jadę do Arco, w Dolomity, Alpy,
wu i później fakt, że był on nieja-
szklane (Carl Zeiss), ale wygodne
dość gęsto zaludniony kraj.
Pireneje, do Hiszpanii – a nie
ko „dziełem skończonym”. Później
i świetnie rysujące i pracujące
>> Jaką radę przekazałbyś
Ochrona jest dziwnie pojmowa-
wspomnę o Indiach, USA czy Ka-
to oczekiwanie pod laboratorium,
jak te, które pamiętam ze śred-
początkującym fotografom
na – np. w Karkonoszach, które
nadzie – widzę jak u nas biednie,
mimo wszystko brak absolutnej
niego formatu. Wystarczy wziąć
podróżnikom i tym, którzy
do ręki i przeostrzyć, inna klasa!
chcą zająć się fotografowa-
Tu jest naprawdę fajnie, bo pra-
niem w warunkach ekstre-
cuje się jak średnim formatem
malnych?
(jakość, skupienie, wielka, jasna
Niech się przygotują na bardzo,
matówka) – ale z wygodą małego
ekstremalnie drogie hobby.◊
Lubię wpaść w trans pracy, moment, w którym realizacja
projektu ogarnia mnie jak obsesja. Kiedy pęka granica
między fotografem a kamerą, która staje się częścią ciała.
74
www.FotoGeA.com
październik 2010
Geamistrz
JĘDREK „OSUCH”
OSUCHOWSKI SKACZE
W BOROVCU
BUŁGARIA'2006
75
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
BIRMA
Dziewczynka na moście U Bain.
TANIEC GWIAZD
NAD KARKONOSKIM
SCHRONISKIEM
„SAMOTNIA" 2006
76
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek
marek
wachsberger
arcimowicz
Geamistrz
PRZEZ SAHARĘ
MAROKO'2010
77
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
PRZEZ GOBI
MONGOLIA'2000
78
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
W LODOWYM OKU
PITZTAL, AUSTRIA'2001
79
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
Geamistrz
WIECZORNE POLOWANIE
NA ŚWIATŁO
KHUMBU, NEPAL'2002
80
www.FotoGeA.com
październik 2010
marek arcimowicz
zapowiedzi
Inspiracje:
ISLANDIA
11
Oraz stałe
rubryki:
»
»
»
»
SYRIA:
JAK W KALEJDOSKOPIE
GeaMix,
Felieton,
GeaForum,
Gadżety
Listopad 2010
Wydawca SOLO, Dorota Waśkiel
zdjęcia: A. MUSZYŃSKA, M. Waśkiel (2)
Redaktor naczelny
Marek Waśkiel
[email protected]; tel.: 601 148 599
MIEJSCE NA PLENER
MAZURY
81
www.FotoGeA.com c
październik 2010
Redakcja i współpracownicy:
Jolanta Raczko (opracowanie graficzne),
Janusz Czajkowski, Sławomir Gawryluk,
Dariusz Raczko (konsultant programowy),
Piotr Czechowski, Grzegorz Niemyjski,
Dział Marketingu i PR: Maria Jankowska
[email protected]; tel.: 601 881 399
Blog redakcyjny: www.fotogea.com
Adres do korespondencji: [email protected]
Copyright © Marek Waśkiel
Wszystkie materiały są objęte prawem autorskim. Przedruk
materiałów w jakiejkolwiek formie i jakimkolwiek języku
bez wcześniejszej pisemnej zgody Wydawcy jest zabroniony.
Redakcja nie zwraca niezamówionych materiałów, zastrzega sobie prawo ich skracania i redagowania oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń.

Podobne dokumenty