Spektakl J\351rome`a Bela pokazany w Warszawie

Transkrypt

Spektakl J\351rome`a Bela pokazany w Warszawie
Spektakl Jérome'a Bela pokazany w Warszawie. Niepełnosprawni tańcz...
1z3
http://wyborcza.pl/1,76842,14650174,Spektakl_Jéreme_Bela_pokaza...
ZALOGUJ SIĘ
Piano oferuje dzisiaj dostęp do 134 nowych artykułów. JUŻ OD 9,90 ZŁ - KLIKNIJ TUTAJ
Strona główna Gazeta.pl
Tokfm.pl
Poczta
Forum
Blogi
Radio
Archiwum
WYBORCZA.PL
Kraj
Świat
.BIZ
Kultura
WYSOKIE OBCASY
Nauka
Opinie
Miasta
Gazeta Wyborcza
więcej
Zaloguj się
Przełącz
Szukaj
SPORT
Ale Historia
Duży Format
Piątek Ekstra
Świąteczny
Projekt: praca Akcje społeczne
Polityka Ekstra
Nekrologi
Płatne
wszystkie
Gazeta Wyborcza / Teksty
r e k la m a
Spektakl Jérome'a Bela pokazany w Warszawie.
Niepełnosprawni tańczą niepełnosprawnych
Tadeusz Sobolewski
23.09.2013 , aktualizacja: 23.09.2013 11:11
AAA
Fot. Michael Bause / materia´y promocyjne Michael Bause
Nazywają go filozofem tańca, konceptualistą, twórcą antybaletu, do którego włącza niezawodowych
tancerzy. "Zainteresowany nie samym ruchem, ale tym, żeby zamieszać nam w głowach". Na
REKLAMA
początku pracował z Piną Bausch. W latach 90. skandalizował nagim spektaklem, który zatytułował
po prostu swoim nazwiskiem: Jérome Bel.
REKLAMY GOOGLE
Nowa Kolekcja 2013
Stylowe buty i ubrania. Przesyłka Gratis!
Zalando.pl
Materac Space 1000 48h
Sieć Sklepów Fabrycznych MK Foam. Tanio Dostawa Prosto z Fabryki 48h
lozka-materace.pl
Lokata Bankowa 4,75%
Tradycyjna Lokata Bankowa Sprawdź w 5 minut !
www.NobleBank.pl
W przedstawieniu "The Show Must Go On" wprowadził na scenę didżeja i rozrywkowe kawałki
2013-10-10 11:10
Spektakl Jérome'a Bela pokazany w Warszawie. Niepełnosprawni tańcz...
2z3
http://wyborcza.pl/1,76842,14650174,Spektakl_Jéreme_Bela_pokaza...
muzyczne . Ale jego spektakle to nie show. Taniec jest w nich ujęty w nawias, wyprowadzony z jakiejś
.sytuacji życiowej. Jak w dostępnej na YouTubie etiudzie: na scenie stoją osobno ludzie ze
słuchawkami na uszach, wykrzykują strzępki słuchanych utworów, podrygują, każdy w swoim rytmie,
aby przez chwilę razem się połączyć.
Jego "Disabled Theater" objechał świat: Awinion, Paryż, Nowy Jork. W zeszłym tygodniu był
. Studio
. festiwalu tańca współczesnego
rewelacją odbywającego się w warszawskim Teatrze
"Ciało/Umysł". Spektakl jest wynikiem spotkania z zuryskim teatrem HORA, w którym występują
niepełnosprawni, głównie z zespołem Downa.
Takie teatry istnieją na całym świecie. Dawno już wyszły poza środowiskowe getto, nie mają też
charakteru czysto terapeutycznego. Uczestniczą w festiwalach teatrów "normalnych" i są
podziwiane nie tyle za sprawność niepełnosprawnych, ile za swoją sztukę. Za to, co mówią o
człowieku.
Do tej rodziny należy warszawski Teatr 21 Justyny Sobczyk z siedzibą w Instytucie Teatralnym.
"Disabled Theater" oglądałem z grupą znanych mi aktorów teatru Justyny. Przyszli jako koledzy po
fachu, zaprosić szwajcarskich aktorów na swoje przedstawienie. I HORA, i Teatr 21 mają w
repertuarze tę samą bajkę: "Gęś, śmierć i tulipan" Wolfa Erlbrucha.
To, co oglądamy w "Disabled Theater", jest opowiadaniem o spektaklu, który ma dopiero powstać.
Bel odtwarza na scenie swoje spotkanie z aktorami HORY. Rzeczywiście, tak mogło wyglądać
pierwsze przesłuchanie. Po kolei, pojedynczo wychodzą na scenę - Damian, Tiziana, Daniel,
kilkanaścioro innych. Każdy stoi w milczeniu przez minutę, wpatruje się w widownię, a my lustrujemy
ich od stóp do głów. Stojąc bez ruchu, wydają się obnażeni, jak bohaterowie zdjęć Diany Arbus. Ktoś
z nich zaplątuje się w sznur mikrofonu, trzeba mu pomóc. Mimochodem powstaje scenka jak ze
slapstickowej komedii. Ktoś inny, głębiej upośledzony, nie chce w porę zejść ze sceny, jakby czas
dla niego nie istniał. Tworzy się napięcie jak przy pierwszym kontakcie. Oni i my; normalni i
niepełnosprawni.
Teraz włącza się dyskotekowa muzyka. Soliści pokazują kolejno, co umieją. Tańczy ze swoim
.
krzesłem olbrzym, podobny do Indianina
z "Lotu nad kukułczym gniazdem". Zadziwiające figury w
stylu Jacksona wykonuje dziewczyna w zielonym dresie z rudą grzywą opadającą na oczy. Wywija
chłopak z romantyczną czupryną, zupełnie jak u Mahlera czy Paderewskiego. Zasapana grubaska
przed występem zakłada czerwone skarpetki, a po wykonaniu numeru zachłannie pije wodę. Gdy
jedni tańczą, inni na krzesłach przyglądają się, wiercą, dłubią w nosie.
Każdy numer taneczny ma odrębny styl. Jest osobnym teatrem, żywiołowym, zabawnym,
zadziwiającym cyrkową sprawnością. Łysy, starszy mężczyzna z zespołem Downa nie tańczy. Robi
teatr z zawiązywania sznurowadeł, każe podziwiać, że mu się udało, bisuje. "Tak jest dobrze. Teatr" powtarza do mikrofonu. Dostaje wielkie brawa. Już ich oswoiliśmy, już są naszymi ulubieńcami.
Ale w tej relacji jest jakiś cień. Gdy entuzjazm na sali osiąga apogeum, powstaje wątpliwość: czy nie
ma w tym czegoś protekcjonalnego? I wtedy, jakby uprzedzając naszą myśl, na scenie następuje
mały bunt aktorów. Ktoś ma pretensję, że jego taniec nie został zakwalifikowany. Ktoś mówi: było
super! A inny - że wcale nie, że te występy to pokaz dziwolągów, cyrk małp. Żeby uspokoić nastroje,
reżyser zarządza, żeby ci, co nie przeszli eliminacji, wykonali teraz swoje tańce. I znów wraca
entuzjazm, bo to, co miało być gorsze, okazuje się równie wspaniałe.
Nie od razu orientujemy się, że to, co oglądamy, te wszystkie nieśmiałości, zawahania, kiksy,
spontaniczne gagi z zaplątanym sznurem mikrofonu - to opanowana do perfekcji gra, powtarzana po
. Bo na początku
raz setny. Bel po mistrzowsku reżyseruje nasze spojrzenie, stwarza podwójną iluzję.
widzimy w bohaterach spektaklu tylko niepełnosprawnych. Potem zaczynamy podziwiać, że są tacy
zdolni, wspaniali, zabawni, i odkrywamy, że są profesjonalistami. Niepełnosprawni grają
niepełnosprawnych. I wtedy zapominamy, że naprawdę nimi są.
Zostaje naruszona bariera między życiem a grą, perfekcyjną techniką a "byciem sobą",
niepełnosprawnością a sprawnością. "Kiedy tańczę, nie jestem sobą. Improwizuję. Za każdym razem
próbuję czegoś nowego" - mówi po spektaklu Damian. Sztuka bierze górę, zagarnia nas. O to
właśnie w tym spektaklu chodzi. "Disabled Theater" odwraca pytania, sprawia, że widz zaczyna
sondować siebie. Oklaskuje taniec niepełnosprawnych, ale pyta: kim jestem?
2013-10-10 11:10
Spektakl Jérome'a Bela pokazany w Warszawie. Niepełnosprawni tańcz...
3z3
http://wyborcza.pl/1,76842,14650174,Spektakl_Jéreme_Bela_pokaza...
"Druga Rzeczpospolita, jakiej nie znacie" - nowy numer ALE HISTORIA EXTRA >>
REKLAMA PAYPER.PL
Skomentuj:
Zaloguj się lub zarejestruj, aby dodać komentarz
Na skróty:
Gazeta.pl
Polecamy:
eMetro
Wiadomości
Dodaj ogłoszenie
Copyright © Agora SA O nas
Sport.pl
Biznes
Gazeta Wyborcza
Reklama w Gazecie
Staże u nas
Reklama
Nadaj nekrolog
Prywatność
Praca
Program TV
Wyniki Lotto
Wszystkie artykuły
Oferty nieruchomości
Licencje
Newsletter
Facebook
RSS
Poczta
Poleć stronę
Zgłoś błąd
2013-10-10 11:10

Podobne dokumenty