Kilka słów...Maja Jankowiak Ia

Transkrypt

Kilka słów...Maja Jankowiak Ia
Parę dni temu mieliśmy zaszczyt wziąć udział w projekcie – szlachetna paczka. Zmotywowani przez
pana profesora Lelewskiego, by zamiast prezentów gwiazdkowych, które mieliśmy sobie kupować,
przeznaczyć te pieniądze na szlachetną paczkę. Są przecież ludzie, którzy są bardziej potrzebujący od
nas. Dlaczego więc mielibyśmy nie uszczęśliwić ich w ten szczególny czas, jakim są święta?
Wybraliśmy rodzinę, której mieliśmy pomóc, było to niestety niezmiernie trudne, ponieważ
chcielibyśmy pomóc wszystkim, ale niestety nie pozwalały nam na to możliwości. Była to jedna z
trudniejszych decyzji, jakich musieliśmy dokonać podczas całej akcji. Po uzbieraniu pieniędzy, z listą
potrzebnych rzeczy, wybraliśmy się do sklepu. Po trzech godzinach zakupów, wyszliśmy ze sklepu, z
niemal wszystkimi rzeczami z listy z lodówką na czele. W szkole zapakowaliśmy wszystko do
kartonów, opakowaliśmy w papier do opakowywania prezentów i w sobotę o 9 rano, ruszyliśmy by
dostarczyć wszystko rodzinie. Wszyscy chcieliśmy jechać osobiście dostarczyć prezenty, wybranej
przez nas rodzinie, aby zobaczyć uśmiech na ich twarzach i złożyć im świąteczne życzenia. Lecz nie
myśleliśmy, że nasze reakcje, po wejściu do mieszkania, będą aż takie. Po zobaczeniu mieszkania,
które było w opłakanym stanie, po radości jaką widzieliśmy w oczach dziewczynki, której spełniliśmy
marzenie – dostała wózek do lalek, po radości jej mamy, która również miała zaszklone oczy i
jedynymi słowami, jakie cały czas powtarzała było dziękuję wam bardzo, łzy same cisnęły się nam do
oczu. Po odpakowaniu wszystkich prezentów, dostaliśmy od rodzinny przepiękną laurkę i skromny
bukiecik żółtych tulipanów. Nie chcieliśmy żadnych podziękowań – wystarczyła nam radość w oczach
dzieci i myśl, że dzięki nam, ta rodzina chociaż w pewnym stopniu będzie miała normalne święta. Po
wyjściu z domu, wsiedliśmy do samochodu, a tam zapadła cisza. Do każdego z nas dotarło, jakie ta
rodzina ma życie, że jest w Polsce ogromnie dużo takich rodzin, a jednak uśmiechają się i sami
pomagają innym. Tylko jedna myśl siedziała nam w głowie – w następnej edycji też weźmiemy udział,
zrobimy więcej, zrobimy wszystko, co tylko się da, aby pomóc kolejnej rodzinie. Już teraz mogę
powiedzieć, że nasza klasa, na pewno weźmie udział w akcji za rok. Wszystkich zachęcamy aby zrobili
to samo co my. Warto jest zrobić dobry uczynek w święta i kogoś uszczęśliwić.
Maja Jankowiak Ia