Co nowego słychać o wpływie roślin genetycznie

Transkrypt

Co nowego słychać o wpływie roślin genetycznie
Co nowego słychać o wpływie roślin genetycznie zmodyfikowanych na
środowisko i pszczoły?
Od 1996 roku zmodyfikowane genetycznie1 (transgeniczne) rośliny są uprawiane na szeroką
skalę w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Ameryce Południowej i Azji. W Europie, do
niedawna wolnej od GM, kukurydza Bt odporna na szkodniki była uprawiana w Hiszpanii,
Portugalii, Francji, Niemczech i Republice Czeskiej, na Węgrzech i w Rumunii, gdzie
sytuacja wymknęła się spod kontroli w 2005 roku, ponieważ nie oznakowano w systemie
GPS poletek na których uprawiano rośliny GM.
Zwolennicy obiecywali cudowne wynalazki genetyczne, które pozwolą na uprawę roślin
odpornych na suszę, na herbicydy, na choroby i szkodniki, a nawet odbudowę utraconej
różnorodności biologicznej przez wprowadzanie nowych gatunków, na odpowiedzialność
przyszłych pokoleń.
Przeciwnicy i sceptycy podkreślali wielokrotnie, że brak badań naukowych wyjaśniających
wpływ GMO na biologię żywych organizmów, brak możliwości uniknięcia krzyżowania
roślin i przewidywania jakie cechy nabędą rośliny o nowym zmodyfikowanym genotypie,
stwarza zbyt duże ryzyko rozprzestrzenienia w przyrodzie nieodwracalnych cech odporności
na choroby infekcyjne, wirusowe, szkodniki, których nie uda się usunąć tak łatwo jak
wirusów z komputera. Np. uodporniona na herbicyd Roundup soja RR traktowana rutynowo
tym herbicydem wytwarza dużo większą ilość fitoestrogenów2. Ostatnio odkryto także, że
kukurydza Bt jest bardziej podatna na ataki mszyc z powodu znacznie większej zawartości
aminokwasów niż w kukurydzy niezmodyfikowanej. Brak badań, które pozwoliłyby określić
globalne ryzyko. Ekolodzy pytają: czy wprowadzanie na dużą skalę upraw roślin z nabytą
zdolnością do symbiozy z bakteriami wiążącymi azot z powietrza, tak jak ma to miejsce u
roślin motylkowych, nie spowodowałoby przeazotowania i degradacji gleb, eutrofizacji wód i
wyginięcia wielu gatunków roślin i zwierząt?
W Polsce sytuacja prawna jest niezadowalająca, ponieważ nie zostało przesadzone, kto ma
przestrzegać izolacji przestrzennej, plantator GMO czy jego sąsiedzi. Prawo nie chroni, tak
jak w prawie niemieckim, sąsiadów plantacji GMO przed stratami jakie może spowodować
ich uprawa. Uprawa rzepaku RR, np. dla produkcji biopaliw mogłaby zniszczyć wyhodowane
przez pokolenia rodzime bezerukowe odmiany a także spowodować silne zanieczyszczenie
środowiska i zniszczenie różnorodności biologicznej tym herbicydem3.
1
W roślinach zmodyfikowanych genetycznie (ang. GM lub GMO genetically modified organizms )istnieją trzy
stopnie modyfikacji: 1) zmniejszenie lub zwiększenie aktywności własnych genów, 2)wprowadzenie dodatkowych
kopii własnych genów, 3) wprowadzenie genów z innego gatunku – tworzące organizmy transgeniczne. Wśród
roślin transgenicznych dominują dwa typy: I - rośliny odporne na herbicyd, np. Roundup (soja RR, rzepak RR),
i II - rośliny, do których wprowadzono gen bakterii glebowej Bacillus thuringiensis, której produkty - białka Cry
– są przyczyną odporności rośliny na owady (kukurydza Bt, bawełna Bt, ziemniaki Bt, pomidory Bt).
2 Dr Anderson z Belfastu stwierdziła, że podawanie diety sojowej z żywności transgenicznej, np. dziecku w tzw.
„soja formuła”(substancja dietetyczna do wykorzystania medycznego) daje efekt równoznaczny z dawką
estrogenów zawartą w pięciu pigułkach antykoncepcyjnych. Jest to niebezpieczne szczególnie dla chłopców,
ponieważ, może zakłócić ich rozwój umysłowy a nawet spowodować ukryte wady rozwojowe u małych dzieci.
3 Herbicyd Roundup jest trwały pod ziemią i w wodach, jest bardzo śmiercionośny dla płazów i potencjalnie
niszczący układ endokrynologiczny. W Stanach Zjednoczonych stwierdzono, że Roundup w stężeniach niższych
od stosowanych w rolnictwie blokował rozwój łożyska kobiecego i wywoływał poronienia i przedwczesne
urodzenia płodu o małej masie, herbicyd ten niszczy również aktywność aromatazy.
PDF created with pdfFactory trial version www.pdffactory.com
Zdaniem Związku Twórców Odmian Roślin Uprawnych4:„prowadzenie do uprawy roślin
GMO może narazić plantatora jak i jego sąsiadów na duże i trwałe(wieloletnie) straty
materialne. Od polskich plantatorów rzepaku w przypadku eksportu oleju rzepakowego i śruty
poekstrakcyjnej wymaga się gwarancji, że nie zostały one wyprodukowane z roślin
genetycznie modyfikowanych.”„Po uprawie rzepaku pozostaje bardzo duża ilość samosiewów
z osypanych nasion, które potrafią kiełkować przez wiele lat, zanieczyszczać następujące po
nich plantacje, a ich pyłek jest roznoszony przez owady i wiatr.” Dlatego „nie wystarczy
samo monitorowanie działek rolnych, na których były uprawiane rośliny genetycznie
modyfikowane, konieczne jest aktywne niszczenie samosiewów tych roślin przed zakwitaniem
w latach następnych oraz monitorowanie i niszczenie roślin pokrewnych jako źródeł
rozprzestrzeniania GMO. Dotyczy to np. rzepakochwastów i chwastów krzyżowych w
przypadku rzepaku i burakochwastów w przypadku buraków”. „W Polsce zachwaszczenie
upraw rzepaku bezerukowego roślinami rzepaku erukowego utrzymuje się średnio na
poziomie 3%, ale trafiaja się partie znacznie bardziej zanieczyszczone. Dlatego po założeniu
plantacji rzepaku GMO będzie bardzo trudne, wręcz niemożliwe zejście z zanieczyszczeniem
GMO poniżej dopuszczalnego w UE progu, to jest poniżej 0,9%.”
Czy zawsze przed dopuszczeniem do uprawy roślin transgenicznych ich wpływ na
środowisko został w wystarczającym stopniu wyjaśniony?
Na pewno nie, skoro 5 lutego 2007 roku Sąd Federalny Stanów Zjednoczonych po raz
pierwszy w historii orzekł, że Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych złamał prawo,
wydając zezwolenie na prowadzenie doświadczeń z mietlicą RR (odporną na Roundup) na
polach golfowych bez wprowadzenia bardziej rygorystycznych ocen jej wpływu na
środowisko. Sąd uznał, że prowadzone od 2002 roku doświadczenia naraziły środowisko
USA na ryzyko. http://www.centerforfoodsafety.org/GTBC_DecisionPR_2_7_07.cfm
13 lutego br. Sąd Federalny Stanów Zjednoczonych ponownie orzekł, że Departament
Rolnictwa Stanów Zjednoczonych złamał prawo nie wykonując pełnej oceny wpływu na
środowisko lucerny transgenicznej RR i dopuszczając ją do uprawy w 2000 roku. Sąd
Federalny postawił pytanie, czy istnieje rządowa agencja, która ocenia kumulatywny wpływ
wszystkich dopuszczonych do uprawy roślin transgenicznych. Sąd opowiedział się po stronie
farmerów, którzy nie mogą sprzedawać swoich produktów jako „organiczne”, ani wolne od
GMO. Wprowadzanie lucerny RR powoduje powstawanie chwastów odpornych na Roundup,
wzrost zużycia tego herbicydu i konieczność stosowania innych toksycznych środków.
http://www.centerforfoodsafety.org/pubs/Alfalfa%20Decision%202-13-07.pdf
Czy wymagane w Unii Europejskiej oceny potencjalnego ryzyka wprowadzania roślin
transgenicznych dla środowiska i pszczół są wystarczające?
Najwyraźniej nie, skoro Prezydent Francji Nicolas Sarcozy prezentując 25 października br.
nową politykę ekologiczną państwa, działając zgodnie z zasadą przezorności zawiesił uprawę
roślin transgenicznych we Francji do czasu uzyskania pełnej oceny ich wpływu na
środowisko od nowej powoływanej komisji ds. GMO.
Aktualnie jedyną dopuszczoną w Unii Europejskiej odmianą kukurydzy transgenicznej jest
MON 810, odporna na omacnicę prosowiankę, której „selektywna toksyczność w opinii
Monsanto jest nieszkodliwa dla ludzi, ryb i organizmów dziko żyjących”.
4 Stanowisko ZTORU nt. Możliwości uprawy odmian genetycznie modyfikowanych (GMO)w Polsce opracował
Prof., dr hab. Jan Krzymański – Prezes ZTORU w 2005 roku.
PDF created with pdfFactory trial version www.pdffactory.com
W Polsce znacznie większe straty powodowały w ostatnich latach rolnice, ploniarka
zbożówka, na które kukurydza MON 810 nie wykazuje odporności.
Uprawę kukurydzy Bt MON 810 wstrzymano w 2005 roku na Węgrzech. W Niemczech w
2007 roku zezwolono na sprzedaż kukurydzy Bt MON 810 tylko tych z poletek, których
wpływ na środowisko jest monitorowany zgodnie zatwierdzonym programem badań.
Nieskuteczne są naciski komisarzy unijnych domagających się od Austrii wprowadzenia
upraw kukurydzy Bt MON 810 oraz kukurydzy T25 firmy Bayer, może dlatego, że Unia
Europejska w dyskusjach na forum Światowej Organizacji Handlu użyła w 2005 roku
argumentu, że rośliny z modyfikacją Bt nie powinny być uprawiane ze względu na niepełną
wiedzę o ich długoterminowym oddziaływaniu na środowisko. Komisja Europejska
proponuje wprowadzić zakaz uprawy w całej UE dwóch innych transgenicznych odmian
kukurydzy Bt 11 firmy Syngenta i 1507 firmy Pioneer/DuPont powołując się na badania
wykazujące szkodliwe oddziaływanie na niektóre owady żyjące w środowisku i żyzność
gleby. http://www.foe.co.uk/resource/press_releases/proposed_gm_maize_ban
Ostatnio publikowane wyniki badań naukowych wskazują, że skutki uprawy kukurydzy Bt są
bardziej nieprzewidywalne niż przypuszczano, oraz że aktualnie obowiązujące w UE
procedury nie pozwalają na właściwą ocenę potencjalnego ryzyka wynikającego z ich uprawy
na dużą skalę. Na przykład zaobserwowano, że z niewyjaśnionych powodów ilość toksyn
wytwarzana przez rośliny jednej z odmian Bt była bardzo zróżnicowana nie tylko na różnych
poletkach ale i na tym samym polu, co stwarza poważne trudności dla oceny wpływu toksyn
Bt na środowisko. Dotychczas nie brano pod uwagę tego, że rośliny transgeniczne Bt
produkujące toksyny mogą zagrozić ekosystemom wodnym, chociaż wiadomo, że pyłki i
odpady tych roślin docierające do wód są toksyczne. Pyłek z kukurydzy Bt, osiadający na
powierzchni wód powierzchniowych i spożyty przez pożyteczne owady, osłabia ich system
immunologiczny.
Czy udało się naukowcom szczegółowo wyjaśnić jaki wpływ na organizmy żywe, a
szczególnie na owady zapylające, niezastąpione dla ochrony środowiska, różnorodności
biologicznej i trwałej produkcji rolnej i leśnej, mają rośliny transgeniczne. W 2007 roku
obszerny przegląd badań naukowych, oparty na 30 publikacjach z ostatnich 12 lat, udostępnił
na stronie internetowej pt. „Genetically modified plants and bees” prof. dr Klaus-Dieter Jany.
Przegląd wskazuje, że potrzeba dalszych pogłębionych i poszerzonych badań, ponieważ
metodyka dotychczasowych badań nie była doskonała a zakres badań nie pozwalał na pełną
ocenę ryzyka.
Zacytuję tylko wyniki tych badań, które mogą wskazywać na istotny wpływ GMO na
pszczoły i owady zapylające.
• W modyfikacji Bt istnieje wiele wariantów szyfrujących różne białka, które w
specyficznie działają na określone grupy owadów. Białko Bt Cry1Ab zauważalnie
wpłynęło na zdolność pszczół do zdobywania pożytków, (Ramirez Romero 2005);
• W doświadczeniu w którym pszczoły miały również dostęp do pyłku z innych roślin
niezmodyfikowanych, pszczoły zaspokoiły tylko 5% swoich potrzeb białkiem Bt
Babendreier i wsp. 2004, 2006)
• W 3 doświadczeniach wykazano, że poletka z roślinami GM odpornymi na herbicyd
miały mniej kwitnących kwiatów pod koniec sezonu wegetacyjnego i mniejszą
bioróżnorodność w porównaniu z poletkami konwencjonalnymi (Haughton i wsp.
2003, Boham i wsp. 2005, Morandin i Winston 2005);
• Badania wpływu kukurydzy Bt na pszczoły na Uniwersytecie w Jenie wykazały w
jednym przypadku silne porażenie pszczół, tak że doświadczenie musiało zostać
PDF created with pdfFactory trial version www.pdffactory.com
•
przerwane. Podawanie pyłku Bt pszczołom porażonym przez pasożyty (mikrospory)
nasiliło ich śmiertelność. http://www.gmo-safety.eu/en/safety_science/68.docu.html
Badania wykonane w 2000 roku na Uniwersytecie w Jenie wskazywały na możliwość
transferu genów z transgenicznego rzepaku odpornego na herbicyd do bakterii w
oblecinach pszczelich, co spowodowało ich odporność na ten herbicyd. Wyniki
zostały poddane ostrej krytyce nie zostały dotąd opublikowane w czasopiśmie
naukowym;
C.D.N.
Opracował: Wacław Święcicki
PDF created with pdfFactory trial version www.pdffactory.com

Podobne dokumenty