Druga liga makiet (format)
Transkrypt
Druga liga makiet (format)
II LIGA MAKIET RC Wielu modelarzy ma swoje ulubione samoloty bądź samolot z dawnych lat, który chcieliby zbudować w formie niedrogiego, łatwego i przyjemnego w eksploatacji modelu sterowanego radiem. Dzisiejsza technika modelarska w znacznym stopniu ułatwia to przedsięwzięcie, nawet niezbyt zaawansowanemu adeptowi sztuki budowy i pilotażu. Model taki, musi oczywiście przypominać pierwowzór wyglądem i własnościami lotnymi. Wielu kolegów buduje tego typu modele z zestawów np. PIPER CUB , CESSNA , EXTRA 300. Są to typowe konstrukcje w tzw. semi-scale lub jak kto woli półmakieta. Modele te pozbawione są szczegółów typu wnętrze kabiny, makieta silnika gwiazdowego , kolektory spalin nie mówiąc o takich elementach jak zawiasy sterów i dżwigienki które mogą być jak najbardziej, typowe, modelarskie, czy też wystające pod usterzeniem lub ze skrzydeł serwomechanizmy napędzające lotki i stery. Te elementy absolutnie nie wpływają na ocenę za wykonanie a zdecydowanie wpływają na taniość konstrukcji, czas jej budowy oraz prostotę eksploatacji. Coraz więcej modelarzy buduje tego typu sprzęt. Warunkiem aby model uznać za makietę semi-scale jest utrzymanie proporcji i wymiarów wynikających ze skali, zachowanie profilu skrzydła zbliżonego do oryginału oraz malowanie zgodne z barwną fotografią oryginału lub ryciną publikowana w prasie, książkach lub innych oficjalnych publikacjach. Konstrukcja półmakiet nie różni się niczym od typowych modeli rekreacyjnych czy treningowych a wyglądem swym i malowaniem przypominają oryginalny samolot. Z tego typu makietami można często i bezstresowo latać na lądowiskach którym daleko do idealnego stanu pasa startowego. Modele te nie wymagają dużych , kosztownych, najczęściej benzynowych silników. Nie wymagają super serwomechanizmów- wystarczą zwykłe standardy, nie ma potrzeby zakładania dwóch odbiorników i podwójnego zasilania. Uszkodzenie takiej makiety, co przy intensywnym lataniu bywa częste nie jest tak „bolesne „ dla właściciela i pracochłonne w naprawie jak uszkodzenie „normalnej „ makiety klasy F4C. W półmakietach stawia się przede wszystkim na latanie nimi, wykonawstwo jest sprawą drugorzędną. Uważam to za jak najbardziej słuszne. Makiety w semi-scale pozwalają na częste treningi i szlifowanie umiejętności pilotażowych i akrobacji. Bez latania akrobacji pilot nigdy nie nabędzie umiejętności podejmowania błyskawicznych , trafnych decyzji i ratowania modelu z trudnych, nie szablonowych sytuacji. Ze względu na rosnącą popularność semi-scale , proponuję wraz z kolegami z Lotniczego Klubu Modelarskiego w Żarach bliższe przyjrzenie się tematowi i zorganizowanie przez nasz klub pierwszej poważnej imprezy w tej klasie. CEL ZAWODÓW Na pewno nie będzie nim rywalizacja z mistrzowską klasą F4C. Wręcz przeciwnie, należałoby traktować semi-scalę jako „kużnię” przyszłych talentów. Konkurencja jest tania , co za tym idzie może być dostępna dla szerszego grona modelarzy a zwłaszcza młodych modelarzy. Praktycznie w każdej modelarni znajdzie się 10-cio centymetrowy silnik i prosta aparatura radiowa. Zamiast przez zimę budować typowego „podfruwacza – koszmarka” można pokusić się o półmakietę i przy okazji trochę porywalizować. To drugie na pewno nikomu nie zaszkodzi. Proponujemy aby zdecydowanie preferowane były polskie konstrukcje lotnicze a więc kawałek chwalebnej historii polskich skrzydeł. Któż pokusi się o wykonanie pełnej makiety np. RWD-10 czy osławionego polskiego myśliwca P-11c? W perwszym przypadku brak dokumentacji dyskwalifikuje ten samolot jako pierwowzór na makietę w klasie F4C, a w przypadku P-11 – żłobkowane pokrycie prawie całego samolotu skutecznie zniechęca do budowy jego makiety. W semi- scale , w obu powyższych przypadkach nie będzie żadnego kłopotu. Ani z dokumentacją, ani z wykonaniem pokrycia do P11. Rysunki i opis RWD-10 opublikowane w „Modelarzu” autorstwa Witolda Szewczyka będą w zupełności wystarczające plus kolorowa rycina z malowaniem. Model P-11–tki możemy wykonać z „gładkim” pokryciem co nie będzie miało żadnego wpływu na ocenę statyczną. Co więcej , pomijamy także punkt przy ocenie – „faktura powierzchni”. A zatem nie wpływa na pogorszenie oceny fakt wykonania modelu, którego pierwowzór miał konstrukcję żeberkową z płóciennym pokryciem a model ma skrzydła wykonane metodą skorupową z naklejonymi imitacjami odcisków żeber i vice wersa model ma skrzydło żeberkowe z miękkim pokryciem a pierwowzór posiadał płaty pokryte blachą lub sklejką.. Poza tym wszelkie linie podziałowe, nity, taśmy wzmacniające itp. elementy ,które nie mają absolutnie żadnego znaczenia w locie w półmakietach pomijamy. Modele semi-scale wypełnią lukę jaka istnieje w temacie makiet. Klasa mistrzowska makiet F4C a przed nią nie ma nic ( oczywiście tylko w konkretnym przypadku makiet RC). Stąd też tytuł II liga makiet. Modelarz który zdecyduje się na budowę swojej pierwszej makiety RC, poświęci na to min. dwa sezony pewnikiem zajmie lokaty w Mistrzostwach Polski znacznie bliższe końca tabeli niż początku. Musi zapłacić tzw.”frycowe”. Rozpoczęcie makietowej kariery modelarza od makiet w semi-scale pozwoli mu to frycowe zniwelować do minimum.. Łatwość transportu mniejszego i mniej cennego sprzętu , nieduże koszty eksploatacji – paliwo, przygodne lądowiska . Posiadacz takiego modelu może dużo więcej czasu poświęcić na latanie. Zgłębianie tajników pilotażu i „nabijanie ręki”. Co ważne , a może najważniejsze – ma możliwość rywalizacji jak równy z równym. W krajach ościennych konkurencja ta żyje od dawna . Spróbujmy to zrobić także u nas. REGULAMIN Zwłaszcza oceny statycznej ma być prosty i przejrzysty. 1. Charakterystyka techniczna modeli: 1.1 wielkość modelu - musi zmieścić się w kwadracie 2x2m. 1.2. napęd – dowolny 2. Wyposażenie radiowe 2.1. Używanie żyroskopów lub programatorów jest zabronione 3. Dokumentacja modelu 3.1. W trzech egzemplarzach 3.2. Dokładny rysunek pierwowzoru w trzech rzutach o wymiarach skrzydła min. 250mm maximum 500mm zaczerpnięty z oficjalnych żródeł 3.3. Potwierdzenie kolorystyki i oznakowania – kolorowe fotografie, monografie i oficjalne publikacje 3.4. Dokładna nazwa samolotu, podziałka w jakiej wykonano model, dane dotyczące prędkości oryginału przelotowej i maksymalnej , wymiary 4. Ocena statyczna 4.1. Minimalna odległość z której model poddawany jest ocenie model – 5m. 4.2. Ocena wierności odwzorowania: 1. Dokładność w skali -Widok z boku K=4 (K – współczynnik trudności) -Widok z przodu K=4 - Widok z góry K=4 2.Kolorystyka - Dokładność K=2 3. Oznakowanie - Dokładność K=2 4. Jakość wykonania K= 4 Razem K = 20 5. Modele samolotów z polskimi znakami rejestracyjnymi , zarówno wojskowymi jak i cywilnymi +5% premii 6. Modele samolotów polskiej konstrukcji + 10% premii Powyższe dwie premie się nie sumują 7. Loty , pokazy dowolne i ocena za nie - zgodnie z regulaminem FAI - makiety klasy F4C od punktu 6.3.3 do punktu 6.3.10 na stronach od 225 do 227. Po analizie współczynników trudności za manewry w locie wynika że ocena za wykonanie makiety w semi-scale stanowi niecałe 25% całości ( ocena za wykonanie plus loty). Dokładnie 23,5% - licząc bez premii za polską konstrukcję. Na ocenę tę składają się – ocena za wykonanie i średnia z dwóch lepszych lotów, gdyż suma współczynników K dla oceny statycznej wynosi 20 a dla lotów wraz z pokazami dowolnymi (patrz regulamin makiet FAI) wynosi 65 co razem daje 85 W makietach semi-scale chodzi przede wszystkim o latanie. Jest to główny cel tej konkurencji. Ocena statyczna , zaś jest maksymalnie uproszczona a co za tym idzie może być przeprowadzana bezpośrednio przed pierwszym lotem konkursowym. Podsumowanie i propozycje Proponowany termin zawodów – wrzesień 2005 na lotnisku w Żarach. Warunek rozegrania imprezy – odpowiednia ilość zgłoszeń. Temat jest otwarty, są to nasze propozycje ,myślę że na tyle sensowne aby z nich skorzystać. Kolegów chcących powalczyć w takiej konkurencji proszę o kontakt a także o przedstawienie swoich propozycji. Mirosław Urbański Żary Tel 0606 23 05 08 e-mail [email protected]