Origin pospolity - Creatio Fantastica

Transkrypt

Origin pospolity - Creatio Fantastica
Creatio Fantastica
PL ISSN: 2300-2514 R. XII, 2016, nr 3 (54)
Marcin Chudoba
Origin pospolity ∗
Doktor Stephen Strange, stworzony przez Stana Lee i Steva Ditko pojawił się po raz
pierwszy w sto dziesiątym numerze „Strange Tales” z 1963 roku. Wraz z publikacją kolej-
nych komiksów z jego przygodami pozycja Strange’a w fikcyjnym uniwersum Marvel Co-
mics umacniała się. Nasz bohater ze zwykłego adepta sztuk tajemnych stał się Sorcerer
Supreme – najpotężniejszym magiem na Ziemi, odpowiedzialnym za ochronę wszechświata przed istotami posługującymi się mistycznymi mocami. Pomimo to postać Doktora
Strange’a jest w Polsce słabo znana. Stephen pojawiał się gościnnie w różnych tytułach
publikowanych na naszym rynku, np. Świcie Synów Nocy, wydanym w ramach dziewią-
tego numeru serii „Mega Marvel” z 1995 roku, czy w The Avengers Disassembled z 2010
roku. Jednak komiksy poświęcone wyłącznie jemu ukazały się w Polsce dopiero w 2015
roku. Były to: Doktor Strange: przysięga oraz Doktor Strange: Bezimienna Kraina poza czasem. Ze względu na fakt, iż w październiku 2016 roku na ekrany kin trafiła filmowa adaptacja przygód Stephen’a, wydawnictwo Egmont Polska postanowiło opublikować komiks
Doktor Strange: początki i zakończenia, inicjując tym samym serię „Klasyków Marvela”.
Należy nadmienić, iż jego akcja rozgrywa się w alternatywnym świecie, zupełnie niezwią-
zanym z głównym komiksowym uniwersum Marvela.
Stephen Strange jest genialnym, rozchwytywanym, bogatym i aroganckim leka-
rzem, dla którego liczą się jedynie pacjenci gotowi zapłacić ogromne sumy za zabiegi z za-
kresu chirurgii plastycznej. Jednak owa sielanka nie trwa długo. Pewnej nocy podczas
jazdy na nartach po górskich zboczach Stephen ulega wypadkowi, w wyniku którego traci
* Recenzja komiksu: J. Michael Straczynski, Samm Barnes, Brandon Peterson, Doktor Strange: początki i zakończenia [Strange: Beginnings & Endings], przekład Marek Starosta, Warszawa: Egmont Polska 2016,
ISBN:978-83-281-1843-0 , ss. 144.
1
władzę w dłoniach. Załamany Strange za wszelką cenę stara się odzyskać sprawność, lecz
wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż nie ma dla niego ratunku. Zupełnie niespo-
dziewanie okazuje się, że istnieje pewna osoba, która prawdopodobnie będzie w stanie
mu pomóc. Jest nią Wong – mężczyzna, którego Strange poznał wiele lat temu podczas
programu wymiany medycznej. Zdeterminowany Stephen wyrusza do Tybetu nie wiedząc, iż niebawem wypełni się jego przeznaczenie.
Doktor Strange: początki i zakończenia jest współczesną wariacją na temat originu
tytułowego bohatera. w trakcie prac nad scenariuszem recenzowanego komiksu J. Mi-
chael Straczynski oraz Samm Barnes wykorzystali stare, powszechnie znane elementy
z historii Doktora Stange’a i poddali je modyfikacjom, tworząc kolejną pospolitą opowieść
o początkach mocarnego superbohatera. Wraz z rozwojem fabuły czytelnik śledzi losy
Stephena Strange’a – studenta medycyny o idealistycznym podejściu do świata, który pragnie nieść pomoc innym bez oglądania się na kwestie materialne. Niestety, wartości te
szybko przegrywają w walce z możliwością zarobienia okrągłych sum pieniędzy. Młody
student staje się zarozumiałym, aroganckim i pewnym siebie doktorem, na którego czeka
życiowa lekcja pokory. Upadek jest bolesny. Jednak Strange nie zamierza się poddawać.
Koniec końców odkrywa on, iż oprócz świata realnego istnieją również rzeczy, których
nie można objąć zwykłym, zamkniętym rozumem – magia i sztuki mistyczne. Główny bo-
hater przechodzi wewnętrzną przemianę, a na jego drodze stają wrogowie pragnący za-
głady wszechświata. Schemat ten, poddawany różnym modyfikacjom, wykorzystywany
był w wielu komiksach poświęconych początkom superbohaterów. Brak oryginalności recenzowanej pozycji zwyczajnie boli, zwłaszcza iż J. Michael Straczynski udowodnił wielo-
krotnie (choćby wprowadzeniem spider-totemów i wampirów energetycznych do komik-
sów ze Spider-Manem), że jest w stanie wymyślić coś oryginalnego, świeżego, intrygującego.
Oprawa wizualna autorstwa Brandona Petersona prezentuje się bardzo dobrze.
Ilustracje, pomimo przejrzystości kreski, są dokładne i szczegółowe. w trakcie lektury nie
uświadczymy rażących deformacji i uproszczeń w projektach postaci. Tła nie straszą
pustką. Na pochwałę zasługują klimatyczne rysunki, przedstawiające równoległy świat
zamieszkany przez demony. Całość idealnie dopełniają odpowiednio dobrane barwy i kolory, za które odpowiedzialny był Justin Ponsor.
Nie mam żadnych zastrzeżeń odnośnie jakości polskiego wydania. Recenzowany
komiks posiada twardą okładkę (co jest zupełnym novum w przypadku tytułów Marvela
2
publikowanych przez Egmont) i został wydrukowany na kredowym papierze. Oprawę
zszyto z kartami bardzo solidnie. Tłumaczenie nie razi, w wyniku czego Początki i zakoń-
czenia czyta się płynnie. Na przedostatniej stronie albumu znajdziemy krótkie notki z informacjami o autorach. Nie zabrakło również reklam kolejnych publikacji wchodzących
w skład „Klasyków Marvela”. Będą nimi Elektra – Assassin oraz Wojna domowa.
Niestety, Doktor Strange: początki i zakończenia nie zaskakuje i nie grzeszy orygi-
nalnością. Jest to typowy komiks przedstawiający origin postaci, który, pomimo całej swej
schematyczności i wtórności, idealnie spełnia się w roli publikacji dostarczającej szybkiej,
niezobowiązującej rozrywki
3

Podobne dokumenty