J6 Fregata
Transkrypt
J6 Fregata
70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:23 AM Page 70 NA DESER J6 Fregata Fregata, Zdjęcia: Andrzej Rutkowski 70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:24 AM Page 71 Na każdym lotnisku, na którym się pojawia, Fregata budzi zainteresowanie. Uwagę jednych przykuwa oryginalną koncepcją z usterzeniem Rudlickiego, innym się zwyczajnie podoba. Jeszcze inni kręcą nosem, że jednomiejscowa, ale gdy dowiadują się, jakie ma możliwości, zaczynają im się świecić oczy. Bo Fregata jest owocem poszukiwań radości latania – i to owocem dojrzałym. niebo i ty 70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:24 AM Page 72 NA DESER J6 Fregata F regata jest najnowszą i najbardziej zaawansowaną z konstrukcji Jarosława Janowskiego. Pierwszą z nich była J-1 Prząśniczka, która swego czasu – w tzw. głębokim PRL-u – wywołała ogromny szum w mediach. Janowski zaczął ją budować w 1967 r. w całkowicie amatorskich warunkach (w mieszkaniu!), borykając się z najściami Służby Bezpieczeństwa, która postrzegała budowę prywatnego samolotu jako zagrożenie dla ludowego państwa. Konstruktor nie dał się zastraszyć i 30.07.1970 zbudowany ze sklejki zastrzałowy grzbietopłat został oblatany. Prząśniczka wyposażona była w silnik własnej konstrukcji – jak pierwszy samolot braci Wright. Janowski zbudował go ze Stefanem Polawskim i Zdzisławem Rabiegą, wykorzystując cylindry, tłoki i korbowody od motocykla MZ 250. Dwucylindrowy bokser Saturn 500 o mocy 21,5 KM przeszedł próby w Instytucie Lotnictwa pod kierunkiem inż. Jana Borowskiego (obecnego właściciela JB Investments). Prząśniczka okazała się samolotem udanym – przez ponad 10 lat 135 pilotów wylatało na niej ok. 400 h. Janowski nie mógł się opędzić od zamówień na plany, których sprzedał w sumie kilkaset egzemplarzy; większość trafiła za granicę. W połowie lat 70. powstał J-1B Don Quijote – udoskonalona pod względem technologii i osiągów wersja Prząśniczki. Jego następcą był oblatany w 1977 r. wolnonośny średniopłat J-2 Polonez, zaprojektowany z myślą o łatwiejszej budowie w warunkach polskich i korzystniejszych własnościach pilotażowych. Zastosowano w nim usterzenie typu T, mające większą skuteczność dzięki umieszczeniu w strumieniu zaśmigłowym, i jednotorowe podwozie, dające mniejszy opór aerodynamiczny. Polonez również był udaną konstrukcją, plany rozeszły się w kilkuset egzemplarzach, a w Polsce do stanu lotnego doprowadzono kilka egzemplarzy. Dalsze prace rozwojowe zaowocowały szybszym i wygodniejszym J-3 Eagle, który, zbudowany w 1976 r. w jednym egzemplarzu, trafił do Kanady. Jego właściciel, Polak z pochodzenia, pilot agro Marian Nowak, latał nim po 600 kilometrów do pracy, wracając na weekendy do domu – to najlepsza ocena jakości konstrukcji. Czas zmian Przemiany, które rozpoczęły się w Polsce w sierpniu 1980 r., nie pozostały bez wpływu na lotnictwo. Zaczęto mówić o potrzebie latania rekreacyjnego w aeroklubach, do tej pory traktowanych jako „przedszkole” lotnictwa wojskowego. Z myślą o tym Jarosław Janowski zaprojektował tani i ekonomiczny, drewniano-kompozytowy dolnopłat z silnikiem Limbach. Niestety, wpro- Fregata jest szóstą konstrukcją zaprojektowaną przez Jarosława Janowskiego 72 70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:24 AM Page 73 Doskonałość aerodynamiczna wynosi 24, Fregata zawdzięcza ją m.in. dużemu wydłużeniu skrzydeł, osiągniętym dzięki zbieżnym końcówkom wadzenie stanu wojennego uniemożliwiło realizację projektu. Tymczasem Janowski pracował nad zupełnie nowym, komercyjnym produktem: całkowicie kompozytowym samolotem, tworzonym z myślą o produkcji seryjnej i sprzedawanym w postaci gotowej do lotu oraz w zestawach do samodzielnego montażu. Udało się znaleźć producenta, firmę Marco Electronic Sobiesława Zasady – stąd model J-5 zyskał nazwę Marco. W 1983 r. J-5 został zaprezentowany w locie. Wyglądem bardzo przypominał Fregatę – był średniopłatem z usterzeniem motylkowym i miał jednoczęściowe oszklenie kabiny. Dostępny był z chowanym podwoziem jednotoro- wym lub osłoniętym owiewkami podwoziem stałym na dwóch goleniach sprężystych. J-5 Marco spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem – ogółem sprzedano 30 egzemplarzy, z czego najwięcej do Francji, Niemiec i USA, ale także do Szwajcarii, Belgii, Włoch i Australii. Fregata Sukces J-5 zachęcił Jarosława Janowskiego do opracowania jego rozwinięcia. Model J-6 otrzymał skrzydło o znacznie większej rozpiętości i jeszcze bardziej przestronną kabinę. Konstrukcję poprawiono też pod względem technologicznym. Zastosowano mocniejszy silnik – początkowo był to 40-konny Mosler, ostatecznie zaadaptowana z motorówki Honda o mocy 51 KM. Zmiany pozwoliły uzyskać większą maksymalną masę startową, prędkość przelotową i prędkość wznoszenia, a także większy zasięg. Nowy model otrzymał nazwę Fregata – w istocie kształtem skrzydeł i rozwidlonego ogona przypomina nieco te morskie ptaki, znane z ogromnej długotrwałości lotu... Prototyp oblatał w grudniu 1993 roku Jacek Żak. Próby trwały kilka lat, nie obyło się bez kłopotów – jeden z prototypów uległ zniszczeniu po urwaniu się usterzenia na skutek flatteru, pilot doświadczalny Krzysztof Kuźmiński uratował się na spadochronie. Wy- PLAR 10/2011 73 70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:24 AM Page 74 NA DESER J6 Fregata Jednośladowe, szybowcowe podwozie nie stanowi problemu podczas kołowania o ile trawa nie jest zbyt wysoka stępowanie drgań wyeliminowano i trzy lata temu próby udało się doprowadzić do pomyślnego końca. Dziś Fregata to już dojrzały produkt. O to, jak lata się Fregatą, zapytaliśmy Macieja Laska, który jako pilot doświadczalny brał udział w programie prób, a obecnie lata Fregatą dla przyjemności. Jak lata Fregata? Jeździliście kiedyś na motocyklu? Podobało wam się? Właśnie! Fregata kojarzy mi się z Harleyem, prawdziwym motocyklem dającym prawdziwą wolność. Piękna pogoda, zbiorniki wypełnione paliwem – i cała Polska w zasięgu, i to parokrotnie. Na 60 l paliwa można przelecieć 1600 km. Prędkość przelotowa to 160-180 km/h. A przy tym fantastyczna widoczność z kabiny. Ale tak jak na Harleyu nie każdy pojedzie, tak i Fregatą nie poleci pilot świeżo wyszkolony na Ogarze. Powinno się mieć co najmniej kilkadziesiąt godzin nalotu TMG. Swoją przygodę z Fregatą zaczynałem ponad dziesięć lat temu. Zachwyciłem się nią od pierwszego wejrzenia. Fantastyczne wykonanie, ładna linia, bardzo wygodna kabina, z wygodnym fotelem dla pilota o każdej tuszy i każdym wzroście. Pierwszy lot był świetny. W drugim locie myślałem, że już wszystko potrafię... i przy starcie wypluło mnie 74 PLAR 10/2011 60 l benzyny samochodowej wystarczy by przebyć 1600 km! z pasa. Nauczyło mnie to pokory i z takim podejściem szybko się z Fregatą zaprzyjaźniłem. Co wyróżnia Fregatę? Po pierwsze – jest szybka. Drążek z prawej strony, sidestick, to odmiana w stosunku do tego, do czego się przyzwyczailiśmy, ale np. po wytrymowaniu pozwala wygodnie rozłożyć na kolanach mapę czy położyć tablet. Czy z sidestickiem lata się lepiej, czy gorzej, niż z drążkiem? Ja się przyzwyczaiłem i nie sprawia mi to żadnego problemu. Start jest Sterowanie lotkami i sterem wysokości odbywa się za pośrednictwem sidesticka umieszczonego na prawej burcie 70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:24 AM Page 75 J-6 Fregata (dane z Instrukcji Użytkowania w Locie) Rozpiętość [m] 12,55 Długość [m] 5,11 Wysokość [m] 1,58 MTOW [kg] 392 Masa użyteczna [kg] 127 Prędkość nieprzekraczalna [km/h] 234 Prędkość manewrowa [km/h] 184 Prędkość minimalna [km/h] 78 Dopuszczalne współczynniki obciążeń +5,3 / -2,65 Przelotowe zużycie paliwa [l/h] 6-9 Długość startu z pasa betonowego [m] 340 Projekt kabiny zapewnia idealną widoczność we wszystkich fazach lotu dosyć prosty, tylko trzeba pilnować kierunku. Usterzenie Rudlickiego jest poza strumieniem zaśmigłowym, więc przy małej prędkości skuteczność steru kierunku jest nieduża. Recepta na to jest prosta: rozbieg rozpoczyna się na całPomysłowe i estetyczne rozplanowanie przyrządów pokładowych PLAR 10/2011 75 70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:24 AM Page 76 NA DESER J6 Fregata Easy rider Fregata daje fantastyczną wolność. Niedawno zrobiłem sobie wycieczkę po lotniskach północno-wschodniej Polski. Koło dziesiątej wystartowałem z Radomia, poleciałem do Białegostoku, potem Suwałki, Giżycko, Kętrzyn, Olsztyn, Elbląg. Nie miałem problemu z wystartowaniem z żadnego z tych lotnisk, nawet tych krótszych. Następnego dnia odwiedziłem Lisie Kąty, Toruń, później poleciałem widokowo wzdłuż Wisły do Konstancina, by na wieczór wrócić do Radomia. Tysiąc kilometrów na 30 l paliwa! Oleju prawie w ogóle nie wzięła. W sumie przez trzy weekendy zrobiłem Fregatą po Polsce 3000 km w ciągu 19,5 h lotu. Latałem w różnych warunkach, przebijałem się przez mały wałek burzowy – w opadzie charakterystyki aerodynamiczne prawie się nie pogorszyły. Latałem na termice po wyłączenia silnika – doskonałość to około 24, prawie jak Muchy 100. To świetny sprzęt do turystyki, do przemieszczania się, oglądania Polski, a przy tym zasięgu również innych krajów. Fregata jest zarejestrowana jako motoszybowiec turystyczny i lata się nią z uprawnieniem TMG wpisanym do licencji samolotowej lub szybowcowej. Nalot można wpisać do książki szybowcowej lub samolotowej, w zależności od tego, co było dominującą fazą lotu. Lot trasowy niczym się nie różni od lotu np. Cessną – ale jest o wiele tańszy. Zalety i wady Szybka i ekonomiczna Fregata to nie tylko radość latania, ale i prakTani silnik – tani samolot Usterzenie motylkowe – rzadko już dziś stosowane w konstrukcjach lotniczych – nadaje Fregacie charakterystyczny wygląd kowicie ściągniętym drążku, wtedy sterowane kółko ogonowe jest dociśnięte do pasa. Około 60 km/h można ogon delikatnie unosić, potem ściąga się drążek i startuje – wznoszenie sięga 6 m/s. Fregata pięknie chodzi za ręką, bez żadnego opóźnienia, jak w myśliwcu. Jest przy tym stateczna. Silnik jest bardzo oszczędny, 76 PLAR 10/2011 zużywa od 6 do 9 litrów zwykłej, samochodowej benzyny na godzinę. Dzięki chłodzeniu cieczą grzeje się mniej, niż w większości samolotów czy motoszybowców ze śmigłem pchającym. Elektryczny trymer pozwala wytrymować samolot przy każdej mocy i prędkości, co nie jest regułą, zwłaszcza wśród ultralajtów. 70-77/10_2011:Layout 1 10/14/11 11:25 AM Page 77 Hamulce aerodynamiczne podkreślają szybowcowy charakter Fregaty... tyczny środek transportu. Pozwala na przykład w trzy godziny dolecieć z Elbląga na Żar. Przy wielkiej długotrwałości lotu nadaje się świetnie na samolot patrolowo-obserwacyjny, nieoceniony podczas akcji powodziowych czy rozprzestrzeniających się dynamicznie pożarów lasów. Dużą zaletą jest też możliwość łatwego i szybkiego montażu i demontażu, jak zwykłego szybowca. Największą wadą jest chyba to, że jest jednomiejscowa. Ale czy na Harleyach wozi się pasażerów? Przecież latamy przede wszystkim dla przyjemności, a według moich obserwacji 80-90 procent naszych pań nie odczuwa przyjemności z latania. Dlatego swoim uczniom mówię: polataj sam, a potem idź z nią do teatru czy na kolację. Będzie szczęśliwa – i ty będziesz zadowolony. A projekt wersji dwumiejscowej z trochę wydłużonymi skrzydłami i ogonem jest w przygotowaniu. Druga rzecz – przydałby się większy bagażnik. W tym, który jest, zmieściłem plecak i torbę, ale myślę, że dało by się wygospodarować większą przestrzeń. Można by też zrobić składane śmigło, co dało by doskonałość 25-26. Fregata jest wciąż ulepszana. W opracowaniu jest wersja z podwoziem dwukołowym, przygotowana jest wersja z silnikiem z wtryskiem, o mniejszym zużyciu paliwa. Fregata kosztuje około 150 tys. zł netto, w wersji z wtryskiem – 160 tys. zł. W tej cenie nie kupi się tańszego nowego samolotu. Konstrukcja Jednomiejscowy motoszybowiec w układzie wolnonośnego średniopłata z usterzeniem motylkowym ze Fregatę prezentował nam w locie Maciej Lasek ...i bardzo ulatwiają lądowanie śmigłem pchającym, wykonany z kompozytów szklano-epoksydowych. Płat dwudzielny o obrysie prostokątno-trapezowym, skrzydła wyposażone w płytowe hamulce aerodynamiczne wysuwane z górnej powierzchni i integralne zbiorniki paliwa. Osłona kabiny jednoczęściowa, otwierana na bok, zaopatrzona w mechanizm awaryjnego zrzutu. Pedały zamocowane na stałe, regulowane położenie oparcia fotela pilota. Sterowanie lotkami, sterem wysokości i hamulcami aerodynamicznymi popychaczowe, sterem kierunku linkowo-popychaczowe. Trymer steru wysokości sprężynowy, sterowany elektrycznie. Tablica przyrządów dwuczęściowa – przyrządy pilotażowe na części zamocowanej do ramy osłony kabiny, silnikowe na kolumnie zamocowanej do podłogi. Silnik AeroHonda BF45A o mocy 37,5 kW (51 KM) przy 6000 obr/min, śmigło drewniane, dwułopatowe o stałym skoku. Michał Setlak, Maciej Lasek PLAR 10/2011 77