Dolores czyli cierpiąca - parafia pw matki bożej fatimskiej we

Transkrypt

Dolores czyli cierpiąca - parafia pw matki bożej fatimskiej we
Dolores czyli cierpiąca
Wspaniały pałac króla Damazego tonął w drzewach i pięknych kwiatach. Wierna służba spełniała
wszystkie rozkazy. Dzielni rycerze zapewniali pokój i bezpieczeństwo. Kochająca żona i piękne dzieci
sprawiały, że król był szczęśliwy i radosny. Jego uczuć nie podzielała jednak mała córeczka Monika.
Nazywali ją wszyscy Dolores, co oznacza cierpiąca i bolejąca. Przyczyną jej licznych cierpień był
braciszek imieniem Wiktor.
Imię Dolores oznacza cierpiąca, bolejąca, zaś Wiktor - zwycięzca. Rzeczywiście nasza dziewczynka,
chociaż była księżniczką cierpiała wielkie męki, od bohaterskiego i zwycięskiego braciszka. Mimo że
chłopiec był młodszy, dzielnie walczył ze swoją siostrzyczką. Dolores płakała, skarżyła rodzicom,
próbowała sobie oddać, nic nie pomogło. Braciszek każdego dnia stawał się coraz bardziej zuchwały i
dokuczliwy. Trzeba zaznaczyć, że nasza Dolores umiała na wiele sposobów zaczepiać i rozdrażniać
braciszka, a gdy oberwała miała powód do płaczu i narzekania.
Pewnego dnia Dolores obita, wyszczypana i oskubana przez brata postanowiła napisać list do swojego
wuja, który był czarnoksiężnikiem. By ukazać ogrom swych cierpień napisała wierszem list:
Brat mnie bije i wyzywa,
wszystkie włosy mi wyrywa.
Kopie bije, oj jak boli!
Do wesela się nie zgoi.
Jeśli nie pomożesz dzisiaj,
to do ślubu pójdę łysa.
By przyjaciel mógł zobaczyć jej problem, do listu dołączyła rysunek. Przedstawiał on jej łysą główkę,
którą czesze ręcznikiem, obok zaś leży przygotowany ślubny welon. Gdy spojrzała na swoją łysą główkę i
ślubny welon, rozpłakała się w głos. Łzy rozmazały litery i rysunek, ale zrobiły duże wrażenie na wuju.
Przybył bardo szybko. Długo głaskał oskubaną główkę księżniczki, ocierał łezki i pocieszał.
W końcu po naradzie z rodzicami postanowił:
- Zabieram Wiktora na leczenie do mojego kraju.
- Na zawsze? - spytała z ulgą Wiktoria.
- Tak długo będzie u mnie, aż całkowicie wyzdrowieje.
- Ale on jest uparty nie będzie chciał wyjechać.
- My czarnoksiężnicy mamy na to sposoby.
- Jaki to sposób?
- Spójrz, oto moja córeczka Agata. - to mówiąc klasnął w dłonie. Z powozu wysiadła dziewczynka w
wieku Dolores.
- Imię Agata oznacza - dobra, zobaczysz jak Wiktor szybko się w niej zakocha i chętnie pojedzie do
mojego kraju - mówił wuj uśmiechając się do dzieci.Tak się rzeczywiście stało. Początkowo chłopiec
próbował swym zwyczajem dokuczać Agatce. Pociągnął ją za warkoczyk. Dziewczynka uśmiechnęła się
do niego mówiąc:
- Jeśli chcesz możesz pociągnąć także za drugi warkoczyk.
Oczywiście Wiktor stracił na to ochotę, tylko trącił ją zaczepnie w nogę. Agatka znowu uśmiechnęła się,
nadstawiając drugą nóżkę. Już po kilku godzinach można było zobaczyć naszego Wiktora, jak trzymając
Agatkę za rękę spacerował wśród kwiatów i drzew królewskiego pałacu. Każdy, bowiem książę bardzo
http://fatimska.wloclawek.pl - PARAFIA PW MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ WE
Powered
WŁOCŁAWKU
by Mambo
Generated: 4 March, 2017, 08:46
szybko znajduje i gorąco kocha swoją księżniczkę, choćby była małą dziewczynką, jak nasza Agatka.
Wspaniały pojazd zaprzężony w srebrne rumaki wiózł Agatkę i Wiktora do zaczarowanego kraju. A jak
bardzo był on dziwny przekonał się książę, gdy wszedł po raz pierwszy do dziwnego ogrodu. Rosły tam,
a w rzeczywistości tylko sterczały same badyle, łodygi, źdźbła. Nigdzie nie można było zauważyć
kwiatów, drzew, nie rosła tam nawet trawa.
- Dlaczego ten ogród jest taki smutny? - spytał Wiktor.
- On jest wesoły, radosny, wspaniały - powiedziała Agatka i dotknęła pierwszego patyka. Natychmiast,
jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawiła się piękna, pachnąca róża.
Księżniczka pochylała się, dotykała, patyczków, badyli, a one rozkwitały kwiatami fiołków, stokrotek,
bratków. Widok kwiatów sprawiał, że nasza księżniczka tańczyła i skakała coraz bardziej wesoła i
radosna ożywiając swym uśmiechem cały ogród.
Wiktor patrzył oniemiały.
- Czy ja też mogę ożywiać kwiaty? - spytał po chwili.
- Oczywiście, że tak. - spróbuj!
Chłopiec podszedł ostrożnie w kierunku zeschłych patyków dotknął ich nieśmiało. Natychmiast pojawiły
się kwiaty, czarne, brzydkie, wydające niemiły zapach. Podszedł dalej. Wyrósł kwiat tak brzydki, że
dzieci cofnęły się kilka kroków w tył.
- Dlaczego tak się stało? - chłopiec patrzył przerażony.
- Nie wiem! - Agatka zamknęła oczka, chwyciła Wiktora za rękę i uciekli zalęknieni.
Czarnoksiężnik podszedł do dzieci.
- W moim państwie wszystko ożywiane jest sercem człowieka. Jeśli serce jest dobre pojawia się piękny
kwiat, a jeśli złe, wyrasta kwiat brzydki.
- Chodźmy stąd. Uciekajmy! - Wiktor chwycił za rękę księżniczkę. Znaleźli się w obszernym pałacu.
Weszli do wielkiej sali.
- Dlaczego tutaj jest tak ciemno? - spytał chłopiec.
- Zaraz będzie jasno - dziewczynka podeszła do białej świecy i poruszyła nad nią ręką.
Po chwili zamigotał jasny wesoły płomień. Tak zbliżała się do kolejnych świec, lamp, kaganków a one
promieniowały radosnym, przyjemnym światłem.
- Jak ty to robisz? - książę patrzył zdziwiony.
- To takie proste. Wystarczy poruszyć ręką, uśmiechnąć się a lampy same zapalają się jasnym światłem to mówiąc dziewczynka rozpalała kolejne lampy.
- Ja również mogę to uczynić?
- Oczywiście, podejdź tylko!
Chłopiec podszedł do kaganków, zniczy, świec. Zapalały się z trudem, dając ciemny, matowy blask i
kopcąc palącym dymem.
- Uciekajmy stąd - wołał znowu książę, wybiegając na dziedziniec.
Znajdowała się tam duża ilość ludzi, którzy rozmawiali ze sobą, przechadzali się, dzieci bawiły się
beztrosko. Na widok Księżniczki, każdy uśmiechał się, machał do niej radośnie ręką, słał całusy. Książę
poczuł się weselej. Wkrótce jednak dostrzegł, że jemu pokazują języki, kreślą kółeczka na czole,
http://fatimska.wloclawek.pl - PARAFIA PW MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ WE
Powered
WŁOCŁAWKU
by Mambo
Generated: 4 March, 2017, 08:46
odwracają się do niego plecami, wykrzywiają wargi.
- Dlaczego oni są tacy niegrzeczni? - spytał rozżalony
- Masz takie serce, że wzbudzasz w nich złość, gniew i nienawiść - czarnoksiężnik patrzył z życzliwością
na chłopca.
- Mój ojciec kazałby ich wystrzelać, lub wyrzucić z kraju! Dlaczego tego nie uczynisz?
- Źli ludzie są mi bardzo potrzebni. Bez nich zagubiłbym prawdę.Chłopiec chodził wzburzony,
zagniewany, zły. To oczywiście sprawiało, że wszędzie, gdzie się udał pojawiały się ciemności, kolce,
chwasty. Im więcej widział zła tym bardziej stawał się przygnębiony, niedobry, to oczywiście rozwijało
kolejną porcję zła, która rozwijała się i rosła. Książę chciał uciekać, schować się, zginąć, czuł, że za
chwilę stanie się obłąkanym, pomylonym, że zło zniszczy go, zadusi, przywali swą mocą.
Agatka podeszła do niego. Ujęła delikatnie za rękę. Odczuł pociechę i ulgę.- Chodźmy do tego wielkiego
pałacu, będziesz się uczył. Może uda ci się ożywić jakiś maleńki kwiatek.Kucnął obok małego źdźbła.
Patrzył na nie przez chwilę. Czuł w swoim sercu wielką niemoc, słabość. Książę mrużył oczy, wzdychał,
zaciskał pięści, mruczał, ale nie dostrzegł najmniejszej zmiany. Pochylił się nisko, spuścił głowę. Wielka
łza wypłynęła z jego oka i potoczyła się w dół. Dotknęła martwej roślinki. Chłopiec dostrzegł coś
zielonego. Maleńki listek nieśmiało rozwijał się i rósł.
To zachęciło księcia do dalszych wysiłków. Dał z siebie całą moc miłości. Pojawił się drugi nieco większy
listek. I na tym koniec. Książę wiedział, czuł to w swoim sercu, że nie jest w stanie, nie ma w sobie
mocy, ożywić najmniejszego kwiatu. Trwał długo w bezruchu. Zmarzły jego ręce i nogi. Już miał odejść
zniechęcony, gdy Agatka delikatnie otarła dłonią jego mokry od łez policzek i delikatnie go pocałowała.
Odczuł taką miłość w sercu, że aż podskoczył z radości. Odczuła także miłość wątła roślinka. Jej piękny
kwiatek rozwinął się czerwienią miłości. Zaczął podchodzić do patyków, krzewów a one nieśmiało
wypuszczały pąki, kwiaty, rozsiewając piękno licznych barw. Dzieci chwyciły się za ręce, zaczęły skakać,
tańczyć, śpiewać. Rozkwitły wszystkie kwiaty, rozśpiewały się ptaki i chociaż był pochmurny ciemny
dzień, jasne słońce wyjrzało zza chmury.
Czarnoksiężnik spojrzał na dzieci, uśmiechnął się życzliwie.
- Kochające serce zdolne jest przemienić cały świat, może rozwijać kwiaty, zapalać słońce i gwiazdy.
- Ale, czy zdoła rozpalić miłością serduszko, mojej zagniewanej i naburmuszonej siostry?
- Pokochać człowieka złośliwego i zagniewanego jest najtrudniejszą rzeczą na całym świecie.
- Jedźmy, więc razem, bo miłość połączonych serc, może dokonać największych cudów i czarów powiedział uśmiechnięty czarownik
Ks. Jan Szczepaniak
{mospagebreak title=konspekt do bajki&heading=konspekt do bajki}
Konspekt do bajki:
1. Dlaczego Dolores była ciągle zapłakana?
2. Dlaczego Wiktor szybko przestał dokuczać Agatce?
3. Jakie cechy posiadała Agatka?
4. Jakie cechy posiadał Wiktor?
5.Jak wyglądał świat, którego dotykał?
6. Jakie cechy dostrzegasz u siebie?
http://fatimska.wloclawek.pl - PARAFIA PW MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ WE
Powered
WŁOCŁAWKU
by Mambo
Generated: 4 March, 2017, 08:46
7.Których cech jest w tobie więcej (Wiktora, czy Agatki)?
8. Dlaczego Wiktor nauczył się ożywiać kwiaty.
9. Dokończ opowiadanie. Powiedz, co stało się z Dolores, gdy dzieci i czarnoksiężnik przyjechali do niej.
10. Przeczytaj Mt 5, 13-16.
a. Do czego służy sól i światło w świecie?
b. Jakie zadanie do wykonania zlecił Chrystus wszystkim chrześcijanom?
Do czego "służą", co dają światu chrześcijanie?
c. Co mają ludzie widzieć patrząc na nas?
d. Kogo mają chwalić?
11. Przeczytaj 1Sm 24, 4-21.
a. Kto przybył do jaskini. Kto tam był wcześniej?
b. Co pragnęli uczynić ludzie Dawida?
c. Dlaczego Dawid im tego zabronił?
d. Co uczynił Dawid wobec króla Saula?
e. Za kogo uważa się Dawid? Kim jest wobec króla Saula?
e. Jaką odpowiedź otrzymał Dawid od Saula?
f. Jak ty zachowałbyś się w sytuacji, gdyś miał okazję wziąć odwet na wrogu?
12. Pomódl się rozważając tajemnicę Koronowania cierniem Pana Jezusa.
http://fatimska.wloclawek.pl - PARAFIA PW MATKI BOŻEJ FATIMSKIEJ WE
Powered
WŁOCŁAWKU
by Mambo
Generated: 4 March, 2017, 08:46

Podobne dokumenty