lowiec 2011_7_v7.indd
Transkrypt
lowiec 2011_7_v7.indd
M AGAZYN Rozświetli czarną noc L atarki Fenix użytkuje większość z redaktorów „Łowca”. Sprawdzają się nie tylko na polowaniach. Spośród nowości tej marki uwagę zwraca – skonstruowany specjalnie pod łowieckie potrzeby – model TK21. Kto w łowisku będzie musiał – mówiąc obrazowo – z nocy zrobić dzień, niech weźmie ze sobą model TK35. W katalogu niezbędnego wyposażenia myśliwego, zwłaszcza polującego indywidualnie i często o zmierzchu, powinna się znajdować latarka. Ta oczywista dla każdego z nas prawda nie oznacza, że zawsze mamy w ręku sprzęt, który spełniałby nasze oczekiwania, a tym samym skutecznie pomagałby nam w łowisku w niezbędnych sytuacjach. Doświadczeni myśliwi w związku z tym powtarzają, że z latarkami jest tak, jak z każdym technicznym sprzętem. Zamiast wybierać według najtańszej ceny, trzeba szukać latarki, gdzie stosunek jakości do ceny jest najbardziej korzystny. W zespole „Łowca” od dłuższego już czasu większość redaktorów korzysta z latarek firmy Fenix, i to nie tylko dlatego, że mamy je w ofercie naszego sklepu „Jedność Łowiecka”. Handlowaliśmy także innymi latarkami, ale większość modeli Fenixa spełnia wspomniane ważne kryterium właściwej relacji jakości do ceny. I prawie wszystkie, poza może najmniejszymi, znakomicie sprawdzają się w terenie, a te małe są z kolei bardzo poręczne, np. w samochodzie czy do kieszeni. W ostatnim czasie mieliśmy okazję przetestować dwa modele Fenixów – TK21 i TK35. Ciekawostką może być fakt, że – jak ogłasza to oficjalnie producent – latarka TK21 została skonstruowana w znacznym stopniu „pod wymagania myśliwych”. Zaawansowana optyka tego typu latarki w połączeniu z wyso- 100 ŁOWIEC POLSKI 7/2011 kowydajną diodą pozwala na wyraźne oświetlenie celu na dystansie nawet 200 m. Z punktu widzenia myśliwego wielką zaletą jest także bezszelestny przełącznik trybów świecenia, co może wielokrotnie przydać się w terenie. Cztery poziomy mocy – od możliwości oświetlenia potężnym snopem światła o mocy 468 lumenów, po delikatne, ale wystarczająco jasne światło 5-lumenowe dające komfort użytkowania. Jak sprawdziliśmy, najczęściej absolutnie wystarczy tzw. tryb średni o mocy 58 lumenów. O tym, że TK21 jest całkowicie wodoodporna (instrukcja mówi o tzw. standardzie IPX-8) nie trzeba nawet wspominać, skoro to latarka dedykowana myśliwym. Podobnie jak o tym, że dzięki obudowie z bardzo trwałego aluminium lotniczego potrafi przetrwać użytkowanie w ponadprzeciętnych, właśnie łowieckich warunkach – co też sprawdzaliśmy, rzucając testowanym sprzętem i przytapiając go w wodzie. Dalej świeciła. Trochę podekscytowani sprawdzaliśmy też model TK35, który producent reklamuje jako najmocniejszą latarkę w ofercie firmy Fenix. Faktycznie to „prawdziwa armata”, co ciekawe przy całkiem normalnych, niewielkich rozmiarach. Silny strumień światła, wynoszący według instrukcji 820 lumenów, daje rzeczywiście możliwość „podglądania” terenu na odległość kilkuset metrów. W pochmurną noc ten model robił cuda, skutecznie „przebijając” opary mgły i oświetlając oddalone drzewa. Jako użytkownikom TK35 podobało nam się też 6 trybów pracy latarki – łącznie ze stroboskopem, choć część kolegów myśliwych uważa, że to tryb niepotrzebny. Uwagę zwróciła także pożyteczna możliwość pracy tej latarki przy wykorzystaniu akumulatorów 18650 i dedykowanej do nich ładowarki, a nie tylko z czterema bateriami CR 123, co w dłuższym okresie wygląda na całkiem ekonomiczną opcję. Na zakończenie wreszcie warto dodać, że latarki Fenix cieszą się generalnie dobrą renomą, o czym świadczy tzw. głos ludu. Na forum internetowym na temat modelu TK30 można wyczytać np. taką wymianę poglądów, w której „andrzej64” zastanawiał się, czy warto kupować tego Fenixa i czy na pewno ma odpowiednio długi zasięg, na co niejaki „Arni” mu odpowiada: „Chłopie, 630 lumenów (tyle ma TK30 wobec 820 lumenów w TK35 – przyp. BG) toż to więcej niż długie światła w samochodzie. (…) Jeśli masz kasę, to śmiało możesz TK30 kupować i nie martwić się o zasięg, bo na maksie zrobi w lesie z nocy dzień.” Jeszcze lepiej pasuje to do TK35. ❘❙❚ Bartosz Głębocki