Walka Boga

Transkrypt

Walka Boga
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Walka Boga przeciwko niesprawiedliwym. „Słuchajcie więc, królowie, i
zrozumiejcie, nauczcie się, sędziowie ziemskich rubieży! Nakłońcie ucha, wy,
co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana
otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i
zamysły wasze rozsądzi. Będąc bowiem sługami Jego królestwa, nie
sądziliście uczciwie aniście prawa nie przestrzegali, aniście poszli za wolą
Boga, przeto groźnie i rychło natrze On na was, będzie bowiem sąd surowy
nad panującymi. Najmniejszy znajdzie litościwe przebaczenie, ale mocnych
czeka mocna kara. Władca wszechrzeczy nie ulęknie się osoby ani nie będzie
zważał na wielkość. On bowiem stworzył małego i wielkiego i jednakowo o
wszystkich się troszczy, ale możnym grozi surowe badanie. Do was więc
zwracam się, władcy, byście się nauczyli mądrości i nie upadli. Bo ci, co
świętości święcie przestrzegają, dostąpią uświęcenia, a którzy się tego
nauczyli, ci znajdą słowa obrony. Pożądajcie więc słów moich, pragnijcie, a
znajdziecie naukę. Mądrość jest wspaniała i niewiędnąca: ci łatwo ją
dostrzegą, którzy ją miłują, i ci ją znajdą, którzy jej szukają, uprzedza
bowiem tych, co jej pragną, wpierw dając się im poznać. Kto dla niej wstanie
o świcie, ten się nie natrudzi, znajdzie ją bowiem siedzącą u drzwi swoich. O
niej rozmyślać - to szczyt roztropności, a kto z jej powodu nie śpi, wnet się
trosk pozbędzie: sama bowiem obchodzi i szuka tych, co są jej godni, objawia
się im łaskawie na drogach i wychodzi naprzeciw wszystkim ich zamysłom.
Początkiem jej najprawdziwszym – pragnienie nauki, a staranie o naukę – to
miłość, miłość zaś – to przestrzeganie jej praw, a poszanowanie praw to
rękojmia nieśmiertelności, a nieśmiertelność przybliża do Boga. Tak więc
pragnienie Mądrości wiedzie do królestwa. Zatem jeśli wam miłe trony i
berła, o władcy ludów, czcijcie Mądrość, byście królowali na wieki. Oznajmię,
czym jest Mądrość i jak się zrodziła, i nie zakryję przed wami tajemnic. Pójdę
jej śladem od początku stworzenia, jej znajomość wydobędę na światło i
prawdy nie pominę. Nie pójdę też drogą zżerającej zazdrości, bo ona z
Mądrością nie ma nic wspólnego: wielu mądrych to zbawienie świata, a król
rozumny to szczęście narodu. Posłuchajcie więc słów moich, a odniesiecie
korzyść” (Mdr 6, 1-25).
+ Walka Boga przy boku człowieka. „Synu, nie odmawiaj biedakowi rzeczy
niezbędnych do życia i oczu potrzebującego nie męcz zwlekaniem! Nie dręcz
duszy głodnego i nie pobudzaj do gniewu człowieka w jego niedostatku!
Serca rozgniewanego w większy zamęt nie wprowadzaj i nie zwlekaj z
datkiem dla potrzebującego! Nie odpychaj żebrzącego w strapieniu, a od
ubogiego nie odwracaj swej twarzy! Nie odwracaj oka od proszącego i nie
dawaj człowiekowi sposobności, aby cię przeklinał. Gdy bowiem przeklnie cię
w gorzkości duszy, Ten, co go stworzył, wysłucha jego życzenia. Czyń siebie
godnym kochania w zgromadzeniu, a przed władcą skłaniaj głowę! Nakłoń
ucha swego biednemu i łagodnie odpowiedz mu spokojnymi słowami! Wyrwij
krzywdzonego z ręki krzywdzącego, a gdy sądzić będziesz, nie bądź
małodusznym! Bądź ojcem dla sierot, jakby mężem dla ich matki, a staniesz
się jakby synem Najwyższego, i miłować cię On będzie bardziej niż twoja
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
matka. Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę o tych, którzy jej
szukają. Kto ją miłuje, miłuje życie, a kto dla niej rano wstaje, będzie
napełniony weselem. Kto ją posiądzie, odziedziczy chwałę, a gdzie ona
wejdzie, tam Pan błogosławi. Którzy jej służą, oddają cześć Świętemu, a
miłujących ją Pan będzie miłował. Kto jej słucha, sądzić będzie narody, a kto
do niej się przykłada, mieszkać będzie spokojnie. Kto jej zaufa, ten ją
odziedziczy i posiadać ją będą jego pokolenia. W początkach powiedzie go
trudnymi drogami, bojaźnią i strachem go przejmie, dręczyć go będzie swoją
nauką, aż nabierze zaufania do jego duszy i wypróbuje go przez swe nakazy;
następnie powróci do niego po drodze gładkiej i rozraduje go, i odkryje mu
swe tajemnice. A jeśliby zszedł na bezdroża, opuści go i odda w moc jego
upadku. Uważaj na okoliczności i strzeż się złego, a nie będziesz się wstydził
samego siebie. Jest bowiem wstyd, co grzech sprowadza, i wstyd, który jest
chwałą i łaską. Nie miej względu na osobę ze szkodą dla swej duszy i nie
wstydź się aż tak, by to było twoim upadkiem. Nie powstrzymuj mowy, gdy
jej potrzeba, mądrość bowiem poznaje się z mowy, a naukę - ze słów języka.
Nie sprzeciwiaj się prawdzie, ale wstydź się swej nieumiejętności! Nie wstydź
się wyznać swych grzechów, a nie zmagaj się z prądem rzeki! Nie płaszcz się
przed człowiekiem głupim i nie kieruj się względem na osobę władcy. Aż do
śmierci stawaj do zapasów o prawdę, a Pan Bóg będzie walczył o ciebie. Nie
bądź odważny w języku, a gnuśny i leniwy w swych czynach. Nie bądź jak
lew we własnym domu: nie podejrzewaj domowników z urojonych przyczyn.
Nie miej ręki wydłużonej do brania, a do dawania – skróconej” (Syr 4, 1-31).
+ Walka Boga z bożkami „Zmiłuj się nad nami, Panie, Boże wszystkich
rzeczy, i spojrzyj, ześlij bojaźń przed Tobą na wszystkie narody, wyciągnij
rękę przeciw obcym narodom, aby widziały Twoją potęgę. Tak jak przez nas
wobec nich okazałeś się świętym, tak przez nich wobec nas okaż się wielkim!
Niech Cię uznają, jak my uznaliśmy, że nie ma Boga prócz Ciebie, o Panie!
Odnów znaki i powtórz cuda, wsław rękę i prawe ramię! Wzbudź gniew i
wylej oburzenie, zniszcz przeciwnika i zetrzyj wroga! Przyspiesz czas i pomnij
na przysięgę, aby wysławiano wielkie Twoje dzieła. Ogień gniewu niech
strawi tego, kto się ratuje, a ci, którzy krzywdzą Twój lud, niech znajdą
zagładę! Zetrzyj głowy panujących wrogów, którzy mówią: Prócz nas nie ma
nikogo! Zgromadź wszystkie pokolenia Jakuba i weź je w posiadanie, jak było
od początku. Panie, zlituj się nad narodem, który jest nazwany Twoim
imieniem, nad Izraelem, którego przyrównałeś do pierworodnego. Miej
miłosierdzie nad Twoim świętym miastem, nad Jeruzalem, miejsce Twego
odpoczynku! Napełnij Syjon wysławianiem Twej mocy i lud Twój chwałą
swoją! Daj świadectwo tym, którzy od początku są Twoimi stworzeniami, i
wypełnij proroctwa, dane w Twym imieniu! Daj zapłatę tym, którzy oczekują
Ciebie, i prorocy Twoi niech się okażą prawdomówni! Wysłuchaj, Panie,
błagania Twych sług, zgodnie z błogosławieństwem Aaronowym nad Twoim
ludem. Niech wszyscy na ziemi poznają, że jesteś Panem i Bogiem wieków.
Żołądek przyjmuje każde pożywienie, ale jeden pokarm jest lepszy od
drugiego. Jak podniebienie rozróżni pokarm z dziczyzny, tak serce mądre –
mowy kłamliwe. Serce przewrotne wyrządza przykrości, ale człowiek z
wielkim doświadczeniem będzie umiał mu odpłacić. Kobieta przyjmie
każdego męża, lecz jedna dziewczyna jest lepsza od drugiej. Piękność kobiety
rozwesela oblicze i przewyższa wszystkie pożądania człowieka; a jeśli w
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
słowach swych mieć będzie ona współczucie i słodycz, mąż jej nie jest już jak
inni ludzie. Kto zdobędzie żonę, ma początek pomyślności, pomoc podobną
do siebie i słup oparcia. Gdzie nie ma ogrodzenia, rozdrapią posiadłość, a
gdzie brakuje żony, tam mąż wzdycha zbłąkany. Któż będzie ufał gromadzie
żołnierzy, co chodzi od miasta do miasta? Tak samo – człowiekowi, który nie
ma gniazda i zatrzymuje się tam, gdzie go mrok zastanie” (Syr 36, 1-27).
+ Walka Boga z czartami o rodzaj ludzki Soteriologia polska wieku XVI
reprezentowana jest przez dzieło Postępek prawa czartowskiego przeciw
narodowi ludzkiemu. „Druk 1 1570 r. w Brześciu Litewskim u Cypriana
Bazylika. Przedr. A. Benis, Kraków 1891, BPP nr 22. Postępek był
kompilacyjną adaptacją wątków przejętych ze średniowiecznych dzieł
demonologicznych typu Processus Sathanae; Liber Belial; Processus Christi
cum Lucifero; Processus procuratoris nequitiae infernalis contra genus
humanum; Lis Christi cum Belial. Dzieła te wychodząc od narracyjnego
zreferowania historii przestępstwa pierwszych ludzi, objaśniały na sposób
tzw. ludowej popularnej egzegezy prawne konsekwencje ich upadku,
dobrowolnego przekroczenia boskiego zakazu i równie dobrowolnego
poddania się zwierzchności szatańskiej. Zainicjowana tym aktem wielka
eschatologiczna „gra” między Bogiem a czartami o rodzaj ludzki była dalej
wyłącznym przedmiotem dysputy między „stronami”, ujętej jako proces
sądowy. Rozpatrywany w jego trakcie sporny casus odnoszony był
ostatecznie do teologicznej teorii zwanej „satisfactio”, która uzmysławiała
niezbędność zbawczej dla ludzkości przyszłej ofiary Boga-człowieka, Nowego
Adama” M. Adamczyk, Religijna proza narracyjna do końca XVI wieku, w:
Proza polska w kręgu religijnych inspiracji, red. M. Jasińska-Wojtkowska,
Krzysztof Dybciak, Lublin 1993, Towarzystwo Naukowe KUL, 7-40, s. 14.
+ Walka Boga z demonem na terenie historii. Luteranizm polityczny
przyjmował tezą o dwóch porządkach, stworzonym i porządku łaski.
Kalwińska dialektyka Bartha odrzucała ten dualizm, odrzucała naukę o
dwóch królestwach. Barth przeciwstawiał się ruchowi Chrześcijan
Niemieckich. Dla Lutra i luteranizmu politycznego historia jest terenem
apokaliptycznego konfliktu między Bogiem i demonem. Tak np. Wilhelm
Stapel wypracował ideologię wojny w kontekście teologii historii, którą też
rozwijał Emanuel Hirsch. Althaus i Gogarten znajdują się w tej perspektywie
/A. Gonzáles Montes, Religion y nacionalismo, la doctrina luterana de los dos
reinos como teología civil, Universidad Pontificia de Salamanca, Bibliotheca
Salmantinensis, Estudios 51, Salamanca 1982, s. 95/. Historia jest
miejscem konfliktu eschatologiczno-apokaliptycznego między Bogiem a
szatanem. Wilhelm Stapel jest w tym poglądzie wierny Marcinowi Lutrowi.
Chrześcijanin jest obywatelem królestwa świata tylko jako grzesznik.
Historia jest przepełniona grzechem, jest jednym wielkim grzechem. Państwo
stara się jak tylko możliwe ograniczać skutki grzechu, jest narzędziem Boga
w walce z szatanem Tamże, s. 96. Luter miał hamartiologiczną wizję historii.
Na tej linii Stapel rozwinął teologię nacjonalizmu, posługując się teorią
dwóch królestw, prowadząc do ubóstwienia świadomości narodowej Tamże,
s. 97. Moce demokratyczne utożsamił ze złem i ciemnością. Monoteizm
teologiczny został utożsamiony z „monoteizmem” politycznym. Wspólnota
kultu i wspólnota rasy, wspólnota organizacji społecznej i wspólnota
polityczna zostały utożsamione. Hirsch dodał do tego jeszcze teorię
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
wodzostwa. Zarówno Stapel jak i Hirsch wyszli od metafizyki, by dojść do
konkretyzacji w etyce politycznej, opartej na imperatywie „powinności
narodowej” Tamże, s. 98.
+ Walka Boga z szatanem obejmuje cały świat. Posłuszeństwo jednostki
wobec Państwa oznacza zawierzenie Opatrzności Bożej w jej znakach
ukrytych w historii. Państwo staje się więc problemem sumienia. W
posłuszeństwie wobec niego dokonuje się realizacja woli Bożej wpisanej w
świat od stworzenia. Świat jest rozpięty między początkiem a czasem
apokaliptycznym końca, dla tego jest sceną walki, w której Bóg wyzwala
swoje królestwo spod panowania szatana (W. Stapel). Wielu współczesnych
teologów luterańskich inaczej interpretuje rolę państwa, jednak wszyscy oni
znajdują się w horyzoncie myśli Stapela, która sytuuje ostateczną racje
Państwa w hamartiologicznych uwarunkowaniach świata i ludzi (F.
Gogarten, E. Hirsch, E. Brunner). Wszyscy oni sprzeciwiają się pozostawaniu
w refleksji nad państwem jedynie na płaszczyźnie filozoficznej, co
charakteryzuje tradycję łacińską i anglosaksońską, uznając za konieczną
refleksję teologiczną nad Państwem A. Gonzáles Montes, Religion y
nacionalismo, la doctrina luterana de los dos reinos como teología civil,
Universidad Pontificia de Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis, Estudios
51, Salamanca 1982, s. 70. Refleksja filozoficzna prowadzi do przyjęcia
demokracji, refleksja teologiczna, do uznania potęgi „z łaski Boga”. Doktryna
luterańska o dwóch królestwach najbardziej uwidacznia się w teologicznej
teorii Państwa (G. Wünsch). W nurcie neoprotestantyzmu E. Hirsch rozwija
teologię Państwa w całkowitej wierności wobec Lutra. Ujęcie Hirscha jest
najbardziej woluntarystyczne spośród wszystkich ujęć politycznoteologicznych. Na tej linii myśli znajdują się tacy „decyzjoniści”, jak E.
Jünger, C. Schmitt czy M. Heidegger. Hirsch z kolei kontynuuje nurt myśli
zainicjowany w opracowaniach etyczno-systematycznych luteranizmu wieku
XIX, opartych na doktrynie o dwóch królestwach, która jest kluczem ethosu
społecznego i politycznego. Wiara zakorzeniona jest w tym ujęciu w wierność
wobec stworzonego porządku Volkstum. Z tego nurtu Hirsch przejął
traktowanie etyczno-teistyczne historii, co stanowi najbardziej podstawową
zasadę luteranizmu politycznego Tamże, s. 71.
+ Walka Boga z szatanem stanowi nerw dramatyczny wszechświata. Bartnik
Cz. S. interpretuje początek Ewangelii św. Jana w kontekście nauki o Bogu:
Bóg jest „Słowem” (J 1, 1). „Bóg jest rzeczywistością osobową”. Bóg jest
przede wszystkim „Miłością”. Jest to miłość duchowa, „pełny dar swej
osoby”. „Miłość stanowi samą treść istnienia, życia, światło dobra i chwałę
Ducha. Schodzi z wyżyn ku człowiekowi i przenosi go na łono Ojca
Przedwiecznego (1 J 3, 1-2; 4, 7-21). Miłość stanowi „wnętrze” bytu,
autentyczność osoby, komunię istot oraz źródło głównych tematów i
wartości. Uosobieniem Miłości, „agapetofanią”, jest Jezus Chrystus, będący
zarazem zasadą naszej współmiłości z Bogiem i ludźmi (1 J 4, 7). Tak mocne
wyakcentowanie Boga jako Miłości jest nowością nowotestamentalnego
obrazu Boga, chociaż agapetologiczne rysy idei Boga pojawiały się już tysiące
lat wcześniej”. Rzeczywistość w Apokalipsie rozumiana jest jako gigantyczna
sztuka dramatyczna w theatrum mundi. „Jest to dramat bytu, religijny,
historiozbawczy, liturgiczny i zarazem etyczno-moralny. Wszechświat to
dynamika rozgrywania jednej i niepowtarzalnej Sztuki Bosko-Ludzkiej, w
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
której główną rolę grają: Bóg, Jezus, Maryja, człowiek, Kościół, ziemia i
niebo. Cały byt ma wnętrze o strukturze sztuki dramatycznej, której
Autorem, reżyserem i Głównym Aktorem jest Bóg, a dokładniej BógCzłowiek, Chrystus-Jezus. Stworzenie ma „wnętrze” i strukturę sztuki
dramatycznej. Ta struktura sztuki ma miejsce nawet w samym Bogu jako
Trójcy Świętej: Theo-Drama (H. Urs von Balthasar). Nie zamyka się we
„wnętrzu” Boga, lecz wiąże się także z całym stworzeniem. W stworzeniu
samym nerwem dramatycznym jest walka: Boga z szatanem, Chrystusa z
anty-Chrystusem, Antychrystem). Maryi z anty-Maryją (Nierządnicą
„Babilon”), Kościoła z anty-Kościołem (szatanem społecznym), człowieka z
anty-człowiekiem, stworzenia z anty-stworzeniem (z niszczycielem)” /Cz. S.
Bartnik, Dogmatyka katolicka, t. 1. Lublin 1999, s. 74.
+ Walka Boga z szatanem Wcielenie według Ireneusza z Lyonu nie stanowi
centrum historii, jak u O. Cullmann, lecz jej kres. „Wcielenie rozumiane nie
jako centrum, lecz koniec lub kres historii oznacza nie tylko nadejście
panowania Chrystusa, lecz także zniweczenie prawie całkowite władzy
szatana nad człowiekiem. Od momentu wcielenia historia nie tylko upływa
pod panowaniem Zbawiciela, ale jest w pełni pozytywna. Można zgodzić się z
opinią, że odtąd świat staje się sceną walki między Bogiem a szatanem, z
tym jednak, że wraz ze Zmartwychwstaniem Chrystusa walka ta jest
praktycznie zakończona. Szatan już został zwyciężony. Daje to podstawy do
stwierdzenia, że interpretacja tajemnicy wcielenia prowadzi Ireneusza do
optymistycznej koncepcji dziejów. Za charakterystyczne można tu uznać
słowa Biskupa Lyonu, w których komentuje spotkanie Eliasza z Bogiem z 1
Krl 19, 11nn: „Powiedziano Eliaszowi: wyjdziesz wcześnie i staniesz przed
obliczem Pana. Pan będzie przechodził, a oto gwałtowana i wielka wichura,
która przed obliczem pana powali góry i skruszy skały, ale Pan nie będzie w
wichurze, a po wichurze trzęsienie ziemi, ale pan nie będzie w trzęsieniu
ziemi, a po trzęsieniu ziemi ogień, ale Pan nie będzie w ogniu, a po ogniu
szmer łagodnego powiewu”. Przez to oznaczono spokój jego panowania,
łagodnego i przynoszącego pokój. Bowiem po wichurze, która skruszyła góry,
i po trzęsieniu ziemi, i po ogniu nadchodzą spokojne czasy Jego panowania,
w których Duch Boży w całkowitym pokoju ożywia człowieka i powala mu
wzrastać Por. Adverus haereses, IV 20,10, SCH 100/2,656-658, tłum.: W.
Myszor, Chwałą Boga żyjący człowiek, Kraków 1999, 61; B. Częsz, Wcielenie
Syna Bożego jako wejście wieczności w czas według św. Ireneusza z Lyonu,
„Vox Patrum” 20 (2000) t. 38-39, s. 71-81, s. 76.
+ Walka Boga ze złem skoncentrowana na Krzyżu Jezusa. Opatrzność
według Pawła ukierunkowuje wszystkie rzeczy ku dobru tych ludzi, których
miłość Boga chce zbawić. „By być wiernym zaleceniom Pawła i odeprzeć
zawczasu trudności wszelkiej filozoficznej teodycei, należałoby rozwikłać
związek powstały pomiędzy trzema problemami: boską doskonałością, złem
popełnionym przez człowieka oraz złem przez niego doznanym. Należałoby
rozumieć Opatrzność w perspektywie miłości Boga do człowieka, widzieć w
niej środek, a nie wcześniej ustalone ramy zbawienia. Powinno się więc
ustawić stworzenie i Opatrzność we wnętrzu miłości Boga do człowieka, a
nawet we wnętrzu jego predestynacji (K. Barth, Dogmatik, III, Zürich 1961, s.
4). Człowiek jest odpowiedzialny za popełniane przez siebie zło (i dobro) i nie
może złożyć swej odpowiedzialności na Boga. Unika się w ten sposób
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
usprawiedliwienia cierpienia, czyniąc Go za nie odpowiedzialnym. Nie
przekreśla się natomiast skandalu niewinnie cierpiącego, ani krzyża
Chrystusa, który jest dla niego wzorem” /O. Boulnois, Nasza koncepcja Boga
i Opatrzności, „Communio” 6 (2002) 78-103, s. 98/. „Nie można już rozumieć
Opatrzności tak, jak gdyby Bóg pozostawał niewzruszony, obojętny na
cierpienia człowieka, jak to się dzieje w wypadku teologii filozoficznych. Nie
można tym bardziej dopuszczać, ze Bóg wyczerpuje się w cierpieniu świata
aż do swojej autonegacji (Hegel), co logicznie prowadzi do śmierci Boga.
Ważne jest przypomnienie, że Bóg wszedł w historię, aby walczyć ze złem i
znieść jego ciosy. Powinno to pozwolić wymierzyć wolne (czyli nie konieczne)
zaangażowanie Absolutu w historię poprzez Syna. Ważne jest również nie
pomijanie niepokoju Ojca. Chcąc rozumieć w ten sposób chrześcijańską
Opatrzność, należy wyjść nie od Boskiej istoty, ani od człowieka i jego
potrzeb, lecz od Trójcy Świętej, od związków miłości pomiędzy Opatrznością
Ojca a darem Ducha, centralnym w tekstach ewangelicznych na temat
Boskiej Opatrzności” Tamże, s. 99.
+ Walka Boga ze złymi duchami odzwierciedlona w wojnach doczesnych.
Krytyka społeczeństwa wieku XIX dokonana przez Donoso Cortés tworzona
jest pod pewnym wpływem tradycjonalistów francuskich i osądza je bardzo
surowo. Jedynym lekarstwem jest Kościół. Od swego nawrócenia w roku
1847, w artykułach na temat papieża Piusa IX głosi tożsamość
chrześcijaństwa i wolności. E. Schramm (Donoso Cortés, su vida y su
pensamiento, Madrid 1936, s. 196) zwraca uwagę na lata 1842-1848, w
których zmienność opinii świadczy o procesie jego duchowych przemian.
Chwali chrześcijaństwo jako kulturę, będąc liberałem w tym sensie, że bronił
autentyczne rozdzielenie Kościoła od państwa, które zapewniało Kościołowi
pełną wolność. W tym myśleniu popierał reformy Piusa IX. Krytyka
społeczeństwa nowoczesnego jest druzgocąca, aż do totalnego potępienia i
odrzucenia. Wykazuje, że prawdziwe reformy społeczne, prawdziwa
nowoczesność może być tworzona tylko w oparciu o zasady chrześcijańskie.
Tego rodzaju reforma społeczeństwa w całej swej rozciągłości nigdy nie
nastąpiła, ciągle jednak jest możliwa /J. M. Magaz, Providencia e historia en
Donoso Cortés (II), „Revista Española de Teología” 59 (1999) 199-244, s.
199/. Według niego wojny ziemskie mają głębokie podłoże, odzwierciedlają
walkę Boga ze złymi duchami. Donoso pisał o tym w roku 1842 w artykułach
zatytułowanych Cartas de París, zamieszczonych w „El Heraldo”. Zależny był
od de Maistre (Considerations sur la France) w ocenie negatywnych skutków
wojny w aspekcie doczesnym (S. Galindo Herrero, La Guerra y El dolor en la
doctrina de Donoso Cortés, „Ateneo” 28; 14-2-1953). Oryginalne są natomiast
jego refleksje dotyczące działania Opatrzności realizującej plan duchowy
pomimo wielorakich czynów ludzkich psujących Boże zamiary. Pod wpływem
św. Augustyna (Miasto Boże) mówi o działaniu Bożej Opatrzności we
wszystkich wydarzeniach historycznych /Tamże, s. 200/. Wojna nie zależy
tylko od ludzkich knowań, jest wpisana w historię jako wieczne prawo
dziejów ludzkich, jest zapisana w zamyśle Bożym. Dlatego jest w
ostatecznym rozrachunku czymś dobrym. Pomimo zła czynionego przez ludzi
Bóg wyprowadza z wojny dobro. Wojna jest dopustem Bożym w sensie troski
o wolność ludzką. Wolność człowieka jest dla Boga dobrem najwyższym.
Popieranie przez Boga wolności człowieka jest tym samym popieranie czynów
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
ludzkich, również złych, również wojny. W każdym razie wojna nie jest
tworzona wprost przez Boga, jest dziełem człowieka, któremu Bóg nie
przeszkadza, szanując ludzką wolność. W tym wymiarze, w jakim wojna jest
chciana przez Boga, jest czymś dobrym. Jako skutek wolnej gry ludzkiej
wolności wojna jest oceniana moralnie przez hiszpańskiego myśliciela jako
zło. Refleksje te nie są w pełni spójne, wpadają w sprzeczności, ukazują
trudność mówienia o czymś, co stanowi tajemnicę (Misterium Dei, oraz
misterium iniquitatis) /Tamże, s. 201/. Próbował Donoso odróżnić dwie
warstwy mówiąc w liczbie pojedynczej o wojnie (guerra) jako jakimś wielki
zjawisku ogarniającym całe dzieje ludzkości oraz o licznych wojnach
(guerras), wywołanych przez ludzi /Tamże, s. 202.
+ Walka Boga Żywego przeciwko Wężowi Starodawnemu i jego aniołom,
temat główny Księgi Apokalipsy. „Chrystologia Apokalipsy. Apokalipsa ma
chrystologię naświetloną z punktu teologii dziejów i teologii liturgii. Dla tej
księgi rzeczywistość jest uniwersalnym dramatem bosko-ludzkim, a Jezus
Chrystus jest w samym jego centrum, podstawowym kodem sensów i
kluczem do zrozumienia dziejów człowieka. Ów dramat ludzi i rzeczy
pośrodku sceny wszechświata ma charakter przede wszystkim liturgiczny.
Liturgia jest to wygrywanie dobra i życia przez człowieka, przez Kościół, przez
ludzkość i przez Kosmos. I tak historia jest liturgią, a liturgia jest
kontynuacją dziejów Jezusa Chrystusa. Jej głównym tematem jest kult Boga
Żywego przeciwko Wężowi Starodawnemu i jego aniołom. Historia
uniwersalna jest odbiciem Trójcy Świętej i ma trzy istotne odsłony,
jednoczące się w głębi: Początek i przeszłość – Bóg Ojciec, „dziś” i
teraźniejszość – Jezus oraz przyszłość i Koniec – Duch Święty. Jezus z
Nazaretu jest tu tym, który spina te Trzy Odsłony w jedną w relacji do
człowieka: „Ten, Który jest, i Który był, i Który przychodzi” (Ap 1, 4.8; 11,
17)” /Cz. S. Bartnik, Dogmatyka Katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL,
Lublin 1999, s. 637/. „Sam Jezus Chrystus jest odniesiony istotnie ku Ojcu
i ku Duchowi Świętemu i jest zbudowany jakby z połączenia w jedno dwu
relacji, dwu epok, dwu „natur”: Przeszłości i Przyszłości, Początku i Końca,
Stworzenia i Odkupienia: „Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i
Koniec” (22, 13; por. 12, 8; 21, 6). Tak spina On dla nas Ogród Edeniczny z
Ogrodem Niebieskiego Jeruzalem (21, 9-14; 22, 1-5). Przejął On moc Trójcy
Świętej nad historią. Jezus Chrystus jest główną persona dramatis.
Rozgrywa On drama bosko-ludzkie jako Pierworodny Bytu, Król Wieków,
Świadek Boga i Temat główny. Kieruje On przede wszystkim przechodzeniem
historii stworzenia w historię zbawienia. Jest to Baranek ofiarny
przekładający cierpienie i śmierć, a także ciemności historii doczesnej na
radość, chwałę i wieczne życie oraz na Alleluja Niebieskie. Interpretuje
wszystko w imieniu Trójcy Świętej na dobro, na sens pozytywny, na triumf
wieczny. Nam wystarczy tylko uwierzyć w Niego i związać się z Nim duchowo
(Hegel, O. Cullmann, W. Pannenberg, K. Góźdź, B. Widła, Cz. S. Bartnik)”
/Tamże, s. 638.
+ Walka Jahwe przeciwko Mojżeszowi. „I odszedł Mojżesz, a powróciwszy do
swego teścia Jetro rzekł do niego: – Chciałbym pojechać i wrócić do moich
braci, którzy są w Egipcie, aby zobaczyć, czy jeszcze żyją. Jetro odpowiedział
Mojżeszowi: – Jedź w pokoju! A Jahwe rzekł do Mojżesza w [ziemi] Midian: –
Jedź, wracaj do Egiptu, bo pomarli ci wszyscy, którzy nastawali na twoje
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
życie. Mojżesz zabrał więc żonę i synów, powsadzał ich na osła i wyruszył z
powrotem do ziemi egipskiej; do ręki wziął Mojżesz laskę Bożą. A Jahwe
przemówił do Mojżesza: – Udając się w drogę powrotną do Egiptu bacz, abyś
te wszystkie dziwy, które ci dałem do ręki, ukazał wobec faraona. Ja zaś
sprawię, aby serce jego pozostało niewzruszone, tak iż nie będzie chciał
puścić tego ludu. Powiesz wtedy faraonowi: Tak mówi Jahwe! Izrael jest
moim pierworodnym synem, rozkazuję ci więc: Puść mego syna, by mi
służył! Jeżeli będziesz się wzbraniał wypuścić go, Ja zabiję twojego
pierworodnego syna. A w drodze, podczas nocnego postoju, Jahwe rzucił się
na Mojżesza i chciał go zabić. Wówczas Cippora wzięła ostry kamień, odcięła
napletek swego syna i dotknęła [nim] nóg [Mojżesza] mówiąc: „Jesteś dla
mnie oblubieńcem krwi”. Wtedy [Jahwe] odstąpił od niego. Ona rzekła
wówczas: „Oblubieniec krwi” ze względu na obrzezanie. A do Aarona Jahwe
rzekł: – Wyjdź naprzeciw Mojżesza na pustynię. I poszedł. Spotkał go przy
Górze Bożej i ucałował. Mojżesz wyjawił wtedy Aaronowi wszystkie słowa
Jahwe, który go posłał, i wszystkie cuda, jakie mu zalecił. Potem Mojżesz
razem z Aaronem poszli zebrać całą starszyznę izraelską. Wówczas Aaron
opowiedział o wszystkim, co Jahwe powiedział do Mojżesza, a ten dokonał
znaków na oczach ludu. I lud uwierzył. Gdy bowiem usłyszeli, że Jahwe ujął
się za synami Izraela, ujrzawszy ich nędzę, pochylili się w pokłonie i padli na
ziemię” (Wj 4, 18-31).
+ Walka Jahwe przeciwko wojskom faraona. „Faraon przybliżył się, a Izraelici
spostrzegli, że Egipcjanie ich ścigają. Przerazili się Izraelici niezmiernie i
zaczęli wołać do Jahwe. A do Mojżesza mówili: – Czy to w Egipcie zabrakło
grobów, że przyprowadziłeś nas [tu], byśmy powymierali na pustyni? Coś
dobrego uczynił, żeś nas wyprowadził z Egiptu? Czy już w Egipcie nie
powiedzieliśmy ci tego: „Zostaw nas w spokoju, a będziemy służyć
Egipcjanom?” Lepiej nam było służyć Egipcjanom niż umierać na pustyni.
Ale Mojżesz odpowiedział ludowi: – Nie trwóżcie się! Wytrwajcie na miejscu, a
ujrzycie pomoc, jakiej Jahwe wam dziś użyczy. Egipcjan bowiem, których
dzisiaj widzicie, nigdy już nie ujrzycie. Jahwe będzie walczył za was, wy
zachowujcie spokój. A Jahwe rzekł do Mojżesza: – Dlaczego wołasz do mnie?
Każ synom Izraela ruszyć dalej, a ty podnieś laskę, wyciągnij rękę ponad
morzem i rozdziel je, aby synowie Izraela mogli przejść środkiem morza po
suchym gruncie. Ja zaś sprawię, że Egipcjanie będą tak nieustępliwi, że
pójdą za nimi. Wtedy okażę swoją moc nad faraonem i całym jego wojskiem,
nad rydwanami i jeźdźcami. Egipcjanie poznają, żem Ja jest Jahwe, gdyż
okażę swoją moc nad faraonem, nad jego rydwanami i jeźdźcami. Anioł Boga,
kroczący przed pochodem Izraelitów, odszedł [stamtąd] i zaczął postępować
za nimi. Słup obłoku również odszedł sprzed nich i stanął za nimi, tak że
zajął miejsce między pochodem Egipcjan a pochodem Izraela. A obłok był
[dla jednych] ciemnością, [drugim] zaś rozjaśniał noc, toteż przez całą noc
nie zbliżyli się jedni do drugich. Tymczasem Mojżesz wyciągnął rękę ponad
morze, a Jahwe spychał morze porywistym wiatrem wschodnim przez całą
noc, aż zamienił morze w suchy ląd. I tak wody zostały przedzielone, a
Izraelici mogli przejść przez środek morza po suchym gruncie. Te wody
[stanęły] dla nich murem po ich prawej i lewej stronie. Egipcjanie poczęli
napierać i iść za nimi środkiem morza, wszystkie konie faraona, jego
rydwany i jeźdźcy. O straży porannej ze słupa ognia i obłoku wyjrzał Jahwe
8
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
na pochód Egipcjan i wywołał zamieszanie w pochodzie Egipcjan. Odrywał
koła rydwanów, więc z trudem pchali je naprzód, aż wreszcie Egipcjanie
krzyknęli: „Uciekajmy przed Izraelitami, bo Jahwe walczy za nich z Egiptem!”
Wtedy Jahwe rzekł do Mojżesza: – Wyciągnij rękę nad morze, aby wody
spłynęły na Egipcjan, na ich rydwany i jeźdźców! Wyciągnął więc Mojżesz
rękę nad morze, a morze z nastaniem ranka wróciło do swego łożyska.
Egipcjanie zaś uciekając szli mu naprzeciw; tak zapędził Jahwe Egipcjan na
środek morza. Gdy zaś wody wróciły się, pokryły rydwany i jeźdźców, i [w
ogóle] całe wojsko faraona, które pociągnęło za [synami Izraela] w morze. Nie
pozostał z nich ani jeden [człowiek]. Ale Izraelici przeszli po suchym gruncie
przez środek morza, bo wody [stanęły] dla nich murem po ich prawej i lewej
stronie. Tak Jahwe wybawił w tym dniu Izraelitów z ręki Egipcjan. I widzieli
Izraelici Egipcjan martwych na brzegu morza. Gdy więc Izrael ujrzał tę
wielką moc, którą Jahwe dotknął Egipcjan, lud poczuł bojaźń wobec Jahwe i
uwierzył Jahwe oraz Jego słudze Mojżeszowi” (Wj 14, 10-31).
+ Walka Jahwe ze swoim ludem o mentalność zdolną do przyjęcia
monoteizmu. Mentalność izraelska nie była przystosowana do przyjęcia
monoteizmu. Monoteizm był dla niej obcy. Wiara przemieniała tę mentalność
stopniowo. Jahwe musiał walczyć ze swoim ludem. Wiara wprowadzała ład w
myślenie, dostarczając szeregu wiadomości o Bogu, wyciskając znamię na
psychice, ukierunkowując wrażliwość Izraelitów i urabiając słownictwo.
Niepełne poglądy autora Księgi biblijnej stają się podstawowym tworzywem,
którym charyzmat posłuży się do ogłoszenia Słowa Bożego i jego zapisania.
Łaska buduje na naturze, jaką zastaje. „Objawiając się Bóg wykorzysta
indywidualne cechy autora jako tworzywo, które będzie nośnikiem
nadprzyrodzonego posłannictwa” O2 160. Twórczość literacka przerasta
wszelkie schematy. Składają się na nią elementy nieuchwytne dla ścisłego
rozumowania i trudne do przewidzenia. Zajmuje się nimi filozofia ludzkiej
mowy. Teologia biblijna również zajmuje się zagadnieniami dotyczącymi
ludzkiej mowy, która jest środkiem przekazywania objawienia od Boga do
człowieka i umocniona charyzmatem natchnienia biblijnego. Nie jest to
charyzmat poznania, lecz mowy/języka, zmierzający do przekazania Bożego
Słowa, naładowanego stwórczą energią (por. Iz 55, 10n; Hbr 4, 12). Kenoza
Słowa dokonała się nie tylko w wydarzeniu Wcielenie drugiej Osoby Bożej,
lecz również w wydarzeniu wchodzenia mowy Boga w szatę ludzkiej myśli i w
szatę ludzkiej mowy. Chrystus przyjął człowieczeństwo w pełni, oprócz
grzechu, ale z wszystkimi ludzkimi słabościami. Również przekaz Orędzia
dokonuje się w środowisku ludzkich słabości i ograniczeń. Jezus był
umocniony Duchem Świętym, również przekaz Orędzia jest umocniony
specjalnym darem Ducha Świętego O2 161.
+ Walka Jakuba z aniołem nocą aż do świtu. „To samo polecił drugiemu i
trzeciemu, i wszystkim prowadzącym stada: — W ten sposób macie mówić do
Ezawa, gdy go napotkacie. I powiecie: „Sługa twój Jakub także [idzie] za
nami”. Myślał sobie bowiem: „Ułagodzę go darem wysłanym przede mną, a
dopiero potem sam go zobaczę; może wtedy przyjmie mnie życzliwie?” Tak
więc owe dary poszły przed nim, on zaś spędził jeszcze tę noc w obozie. W
nocy jednak wstał, wziął obie swe żony, obie służebnice i jedenaścioro swych
dzieci i przeprawił się przez bród Jabboku. Kiedy już ich zebrał i przeprawił
przez potok, przeniósł potem całe swoje mienie i pozostał sam jeden.
9
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Wtenczas ktoś zmagał się z nim aż do wzejścia jutrzenki, a widząc, że nie
może go przemóc, uderzył w staw biodrowy i zwichnął Jakubowi staw
biodrowy w czasie walki z nim. W końcu rzekł: – Puść mnie, bo już zorza
wschodzi! Odpowiedział mu: – Nie wypuszczę cię, aż mi pobłogosławisz.
Zapytał go wtedy: – Jakie jest twoje imię? Odpowiedział: – Jakub! A [tamten]
rzekł: – Nie będą cię już zwali imieniem Jakub, lecz Izrael, bo z Bogiem się
potykałeś i z ludźmi i zwyciężyłeś. A wówczas Jakub poprosił: – Racz mi
wyjawić swe imię. Odpowiedział: – Czemu pytasz o moje imię? Lecz
pobłogosławił go tam”. I Jakub dał potem miejscu temu imię Penuel: „Bo
widziałem – [mówił] – Boga twarzą w twarz, a jednak pozostałem przy życiu”.
Kiedy mijał Penuel, wzeszło słońce; on jednak utykał z powodu swego biodra.
Dlatego Izraelici aż po dzień dzisiejszy nie jedzą ścięgna, które się mieści w
stawie biodrowym. On bowiem uderzył Jakuba w staw biodrowy, właśnie w
to ścięgno (Rdz 32, 20-33).
10

Podobne dokumenty