9/03/5009 #1 ~12:00/TZ:Kadyks
Transkrypt
9/03/5009 #1 ~12:00/TZ:Kadyks
9/03/5009 #1 ~12:00/TZ:Kadyks-Herkuleum Krótkowłosa dziewczynka w goglach biegnie przez korytarz statku. Naprzeciw stoi nieco zdezorientowana kobieta w stroju wskazującym na przynależność do gildii przewoźników. -> -> -> -> GŁOS[id: self]: Aleksiej wicehrabia Iwanowicz Decados. GŁOS[id: nieznane #1 | człowiek | f]: Aanica Navarro. set id #1 Aanica Navarro człowiek f [id #1 set: Aanica Navarro | człowiek | f] -> GŁOS[id: self]: Miło mi poznać Panią. Wybaczy Pani jednak... Ręka wskazuje w kierunku, w którym udało się dziecko. -> GŁOS[id: Aanica Navarro]: Oczywiście. Obraz podąża za dziewczynką, jak gdyby starając się ją dogonić. Mija śluzę, przemieszcza się na zewnątrz, gdzie dziecko obserwuje pracujących techników i przewodzącego im inżyniera. Widać także ubranego w garnitur mężczyznę, noszącego insygnia Szarych Twarzy. Obraz, początkowo skoncentrowany na małej, przesuwa się w jego stronę. -> GŁOS[id: nieznane #2 | człowiek | m]: Witam. Nataniel DeLaCroix, z Szarych Twarzy. -> set id #2 Nataniel DeLaCroix człowiek m -> [id #2 set: Nataniel DeLaCroix | człowiek | m] -> GŁOS[id: self]: Aleksiej wicehrabia Iwanowicz Decados. Jak sądzę, jest Pan również gościem biskupa Adoleis, a zatem towarzyszem naszego lotu na Manitou? -> GŁOS[id: Nataniel DeLaCroix]: Tak, dokładnie. Mężczyzna spogląda ciekawie na dziecko, do którego zbliża się punkt widzenia. -> GŁOS[id: self]: Co robisz? -> GŁOS[id: Nova]: Oglądam jak pracują. -> GŁOS[id: self]: I co, ciekawe? -> GŁOS[id: Nova]: Mhm. Dziewczynka nagle podbiega do Sędziego, łapie go za rękę i zaczyna gwałtownie zrywać gogle. Obraz śledzi ją, trzęsąc się. -> GŁOS[id: self]: Nova nie... -> GŁOS[id: Nova]: Muszę pokazać! Muszę... Mężczyzna osłupiał, wpatrując się w głębiny błękitnych oczu. Wygląda, jak gdyby go tu nie było, wpatruje się tylko nieobecnie. Po chwili wraca. -> [notatka (9/00/5009 #1)/1]: Wizje planety pokrytej lodem. Wizje śmierci, przyszłości, starości. Dziedzictwa? Nieskrępowany, potężny, niekontrolowany Omen. Nigdy nie chciałem znać własnej przyszłości, Nova. Nie sądzę jednak, byś w tej chwili potrafiła to zrozumieć, prawda, dziecko? 21/03/5009 #1 ~11:00/TZ:Manitou-Stolica Obrazy miasta. Pozbawione ruchu, jedynie ujęcia domów, ulic, ludzi. Rozliczne księgarnie. Istota spoglądająca z głodem w oczach ponad zwłokami zabitego właśnie mężczyzny. Strzały. 21/03/5009 #1 ~16:00/TZ:Manitou-Pałac Wodospadów Przepiękny pałac na wyspie zawieszonej pośrodku otchłani wodospadów. Idealny trawnik, zdobienia na modłę Al-Malików. Obrazy konkretnych fresków, ozdób, kolumn, klombów. -> [notatka (21/03/5009 #1)/1]: Pałac biskupa Adoleis. Niesamowite miejsce, z pewnością użytkujące technologię tajemniczych Vau. Zastanawiam się, czegóż pragnie nasz gospodarz, po co wezwał różnych ludzi spomiędzy gwiazd Cesarstwa. 21/03/5009 #1 ~16:00/TZ:Manitou-Pałac Wodospadów Obraz nabiera ostrości, pokazując wychodzącego z wnętrza pałacu człowieka. Krótka rozmowa. Dwa golemy prowadzą w stronę pokoi w jednym ze skrzydeł pałacu. 22/03/5009 #1 ~13:00/TZ:Manitou-Pałac Wodospadów Galeria, zdjęcia przedmiotów. Niezwykłych, dziwacznych, niewątpliwie bezcennych. Ciągnący się korytarz, wypełniony cudami okultyzmu i archeookultyzmu. Kamera wędruje wzdłuż niego, napawając się wszystkimi razem i każdym z osobna. -> [notatka (22/03/5009 #1)/1]: Każdy z tych przedmiotów jest z pewnością wart małą fortunę, niektóre zapewne nie mają ceny. Ileż bym oddał, by móc na Przystani urządzić taką galerię. Albo nawet, skromniej, by móc zabrać ze sobą choć kilka z nich. Biskup… jest prastary. A to miejsce świadczy o jego wiedzy i potędze. Ciekawe, jak bardzo minionej? Pojawia się sam biskup, wprowadzany przez golemy na wózku. Oddycha z trudem, poprzez maskę. Przygląda się. Następuje wymiana grzeczności i powitań, przedstawianie. W końcu Adoleis wciska jakiś przycisk na masce. -> GŁOS[id: nieznane #1 | maszyna | -]: Zapewne zastanawiacie się, po co Was tu sprowadziłem, z tak odległych zakątków Znanych Światów. -> set id #1 Biskup Adoleis(s) -> [id #1 set: Biskup Adoleis(s) | człowiek | m] -> GŁOS[id: Biskup Adoleis(s)]: Widzicie… nie chcę umierać. Na ziemiach Vau znajduje się pewne miejsce, świątynia, o której legendy mówią, że zawiera sekret wiecznej młodości. Chcę, byście go dla mnie znaleźli. Maksymilian odpowie na pytania i udzieli informacji o szczegółach. Ja… muszę odpocząć. -> [notatka (22/03/5009 #1)/2]: Ziemie Vau. Zakazane przez Mandarynów rządzących Manitou, odebrane ludziom. Próba przeniknięcia tam siłą jest raczej skazana na porażkę – trzeba bądź to przekonać zarządce-Mandaryna, bądź wygrać wyścig w czasie dorocznego święta i wykorzystać nagrodę – życzenie – by otrzymać zezwolenie. Sama świątynia to forteca na szczycie klifu, otoczona potężną barierą okultystyczną, niweczącą nasze próby zwiadu z pomocą „dodatkowych” zdolności. Intrygujące.