Nadwozia furgonowe widziane z - Transport Technika Motoryzacyjna
Transkrypt
Nadwozia furgonowe widziane z - Transport Technika Motoryzacyjna
DYSTRYBUCJA ZABUDOWCY 2015 Nadwozia furgonowe widziane z AMP F urgony to grupa nadwozi o różnym przeznaczeniu, stosowanych w pojazdach lekkich N1 (DMC do 3,5 t), średnich N2 (DMC od 3,5 do 12 t) i ciężkich N3 (pow. 12 t). Nadwozia furgonowe muszą sprostać rosnącym potrzebom klientów przy zachowaniu jak największej ładowności, a to niełatwe zadanie dla konstruktorów, zwłaszcza, jeśli mówimy o nadwoziu, które przetrwa znacznie dłużej niż okres gwarancyjny. Kluczowym parametrem jest oczywiście cena, jaką klient może zaakceptować, porównując nadwozia konkurencji. Cena czy jakość? Korzystniejsze zarówno dla klienta, jak i producenta jest stawianie na jakość i niezawodność, co w perspektywie czasu przełoży się na realnie niższy koszt. Pamiętajmy, że odsprzedając na rynku wtórnym pojazd ze sprawnym, nadal funkcjonalnym nadwoziem uzyskamy większą cenę! Wśród nadwozi furgonowych, zależnie od ich przeznaczenia, rozróżniamy kilka podstawowych typów: uniwersalne, izolowane w klasie FNA i FRC (izotermy, chłodnie, lodownie), kontenery piekarnicze i nadwozia do transportu zwierząt. Dla wszystkich tych nadwozi wspólnym mianownikiem jest rama pośrednia. Nadwozia furgonowe zalicza się do grupy nadwozi skrętnie sztywnych. Ten rodzaj wymaga szczególnie poprawnej konstrukcji ramy pośredniej, jak i połączenia ramy pośredniej z ramą pojazdu. Złącze musi być skonstruowane w taki sposób, by skrętne ruchy podwozia nie były ograniczone podczas jazdy po nierównych nawierzchniach. Rama ma bardzo duże znaczenie także dlatego, że spoczywa na niej, za pośrednictwem poprzeczek, całe nadwozie, więc od jej konstrukcji zależy również jego wytrzymałość. Rama nadwozia powinna sięgać maksymalnie daleko wprzód pojazdu, zaś nadwozie być maksymalnie blisko kabiny. Wtedy bardziej równomierny jest rozkład obciążenia podwozia, a mniejsze ryzyko wystąpienia drgań, pogarszających komfort jazdy. Nadwozie powinno być zamontowane tak, by mogło w pewnym zakresie przemieszczać się względem podwozia, a rama podwozia i nadwozia mogły przemieszczać się względem siebie tylko pod wpływem obciążeń skręcających. Odpowiednie wykonanie i zamocowanie ramy pośred- stalowa rama pomocnicza Zakończenie stalowej ramy pomocniczej wg wytycznych producenta podwozia. 2 1 4 3 Zalecenia co do mocowania ramy pomocniczej (1) za pomocą wsporników (2) do ramy podwozia (3). Musi znajdować się pomiędzy nimi przekładka (4), umożliwiająca niewielkie wzajemne przemieszczenia. Aluminiowa rama pośrednia w wykonaniu AMP. 28 DYSTRYBUCJA ZABUDOWCY 2015 Poprawne rozwiązanie ramy stalowej stosowane m.in. przez AMP. niej (zawsze zgodnie z zasadami konstrukcji i wytycznymi producenta podwozia!) gwarantuje długą i bezproblemową eksploatację pojazdu zarówno od strony podwozia, jak i nadwozia. Dość często spotykamy się z pękaniem ram pojazdu. Bezpośrednią przyczyną jest oczywiście przeładowanie, ale źle przygotowane nadwozie przyspiesza ten proces. Gdyby ramy pośrednie były wykonane poprawnie, nie doszłoby do uszkodzenia ramy pojazdu nawet przy pewnym przeładowaniu. Ramę pośrednią można wykonać z lekkich stopów aluminiowo-magnezowo-krzemowych (AlMgSi) lub stali konstrukcyjnej, zależnie od tonażu pojazdu. W przypadku pojazdów o DMC 3,5 t najkorzystniejsze jest zastosowanie aluminiowej ramy pośredniej. Tak też postępuje się w AMP. Rama stalowa przyniesie niewielkie oszczędności finansowe. Stal jest tańsza, jeśli jednak użyje się stali min. S355 (co jest zalecane z punktu widzenia masy), cena przestaje być atrakcyjna po uwzględnieniu kosztów profilowania i zabezpieczenia antykorozyjnego przez cynkowanie ogniowe lub lakierowanie. Podobnie jest w przypadku pojazdów do 7,5 t, gdzie liczy się ładowność. W AMP mamy sprawdzone i skuteczne rozwiązania ram pośrednich aluminiowych w klasie pojazdów do DMC 12 t. Oferowane ramy wg wyliczeń powinny sprawdzić się w pojazdach 16-tonowych, ale ze względów bezpieczeństwa i świadomości przeładowywania pojazdów ograniczyliśmy ich przeznaczenie do 12 t. Należy pamiętać, że o wytrzymałości konstrukcji na zginanie czy skręcanie świadczy także wskaźnik wytrzymałości przekroju. Jest jeszcze jedno obostrzenie, na które należy zwrócić uwagę w trakcie projektowania ramy pośredniej: winda załadowcza. Należy szczegółowo obliczyć wytrzymałość obu ram (pośredniej i podwozia), zwłaszcza, gdy mówimy o windzie o udźwigu ponad 750 kg. W większości pojazdów wyklucza się stosowanie ramy aluminiowej. Projektując ramę stalową należy pamiętać o podstawowych zasadach kon- 29 strukcji, także przy łączeniu ramy z poprzeczkami, używając połączeń skręcanych lub spawanych. Niewłaściwe jest kładzenie spawów pachwinowych na styku poprzeczki z podłużnicą. Nadwozia uniwersalne, chyba najczęściej spotykane, najogólniej mówiąc służą do przewozu wszystkiego, co nie wymaga zachowania kontrolowanej temperatury lub nie ma innych obostrzeń wobec warunków transportu. Co najwyżej są doposażone w akcesoria, ułatwiające transport towaru bez jego uszkodzenia, np. kontenery do mebli często od wewnątrz są wyścielane miękkim filcem i mają listwy do mocowania drążków rozporowych, zabezpieczających ładunek przed przemieszczaniem (meble są mało stabilnym ładunkiem, zaś zabezpieczenie przy użyciu pasów transportowych może spowodować uszkodzenie). Obecnie spotykamy kontenery uniwersalne z poszyciem: z aluminiowym, w różnym wykonaniu łączenia paneli (nitowane lub beznitowe klembau), z warstwowym (zwanym także przekładkowym lub typu sandwicz), z typu „plaster miodu”. Grupa kontenerów z poszyciem aluminiowym została zdominowana przez producentów tzw. kitów lub gotowych boksów dla firm nadwoziowych. Mowa o takich markach jak Aluvan, AluTeam, Titgemeyer (to chyba najbardziej znane na naszym rynku). Większość firm nadwoziowych kupuje nadwozie w postaci zestawu do skręcania i montażu, po swojej stronie zostawiając wykonanie ramy pośredniej i podłogi. Wbrew pozorom jest to najlepsze rozwiązanie i w przypadku nadwozi aluminiowych AMP także współpracuje z tymi dostawcami. Część producentów nadwozi wykonuje panele we własnym zakresie. W opinii klientów, nie jest to najlepszy sposób. Metody inne niż produkcja seryjna są bardzo pracochłonne i nie pozwalają utrzymać pewnych standardów. Lekkie zestawy aluminiowe są wykonane ze stopów aluminiowych wysokiej jakości, zabezpieczanych przed utlenianiem przez lakierowanie. Dach może być wykonany z aluminium lub laminatu, często przezroczystego. Rama tylna może być aluminiowa, aluminiowo-stalowa lub stalowa ocynkowana i lakierowana. Zamknięcie stanowią drzwi tylne, klapa z siłownikami gazowymi bądź roleta. Każda z firm nadwoziowych może wybrać najlepsze wg siebie zestawienie. W AMP preferujemy wykonanie dachu z surowego aluminium z zamontowanymi laminatowymi świetlikami dachowymi. To rozwiązanie zapewnia najlepszy komfort cieplny: wypolerowana „na lustro” blacha aluminiowa odbija promienie słoneczne, zaś miejscowo wstawione świetliki dachowe z transparentnego laminatu dają wystarczająco dużo światła. Solidna, stalowa ocynkowana i polakierowana rama tylna zwiększa stabilność zabudowy, niewiele zwiększając masę, co na naszych drogach wydaje się być najlepszym rozwiązaniem, gwarantując długowieczność nadwozia. Nadwozia furgonowe z poszyciem warstwowym (sandwicz) dają więcej możliwości zarówno firmom dostarczającym zestawy montażowe (w tym przypadku powiększa się lista dostawców o np. Alu-SV), jak również firmom nadwoziowym. Panele sandwiczowe to zgodnie z tłumaczeniem „kanapka”, mogąca składać się z różnych materiałów. Dzięki technologii klejenia można je wykonywać na stołach próżniowych, co otwiera drzwi firmom nadwoziowym, wypierając powoli z rynku producentów Zapoznaj się z kompletną gamą zabudów PolyVan dla transportu w temperaturze kontrolowanej tel. 0048 (0) 41 375 11 78 [email protected] www.TheEuropeanVanCompany.eu DYSTRYBUCJA ZABUDOWCY 2015 1 2 3 4 5 Masy jednostkowe paneli warstwowych z rdzeniem sklejkowym i piankowym gruboœæ, mm 14 17 20 24 masa, kg/m2 PLYWOOD 11,2 12,8 14,8 17 współczynnika. Nasiąkliwość niesie ze sobą kolejną niepożądaną wadę: wzrost masy. Nadwozia z izolacją z pianki PUR po latach użytkowania są o wiele cięższe. Kolejnym aspektem przechylającym szalę na korzyść XPS jest jego większa sztywność przy tej samej masie własnej. Sprawia to, że producenci nadwozi izotermicznych mogą przygotować ściany i poszycia drzwi bez wstawiania sklejkowych (czy innych) wzmocnień. Takie rozwiązanie, w połączeniu z odpowiednio grubym i wzmacnianym laminatem (najlepiej z tkaniną szklaną) usztywnia i wzmacnia konstrukcję, zapewniając użytkownikowi długoletnie zadowolenie z nadwozia. PET 4,3 ,5 4,7 – 2 3 1 Kolejne warstwy przy produkcji panela przekładkowego Plywood: 1 – żelkot, 2 – tkanina szklana, 3 – syciwo poliestrowe, 4 – mata szklana, 5 – rdzeń sklejkowy. Budowa nadwozia z paneli warstwowych. DYSTRYBUCJA ZABUDOWCY 2015 Oczywiście można zastosować piankę PUR o większej gęstości, tak by poprawić jej właściwości mechaniczne. Niestety, zwiększając gęstość materiałów izolacyjnych zwiększymy ich współczynnik przewodności cieplnej, a co za tym idzie pogarszamy izolację, co zmusza do zwiększania grubości ścian i jednocześnie masy (która rośnie też z racji zwiększenia masy własnej materiału!). Najbardziej optymalną gęstością XPS i PUR jest ok. 40 kg/m3. Nadwozie piekarnicze nie musi spełniać warunków ATP, jednakże powinno być tak zbudowane, by nie występował tzw. punkt rosy. Ciepłe pieczywo paruje, w razie braku izolacji nadwozia następowałoby skraplanie się wody przy różnicy temperatur pomiędzy wnętrzem nadwozia a otoczeniem i wilgoć zniszczyłaby delikatny ładunek. Ponadto im lepsza izolacja, tym cieplejsze pieczywo dostarczamy do punktów sprzedaży. W nadwoziach piekarniczych pojawiają się klapy do przewietrzania wnętrza, półki do koszy z pieczywem, często też stosuje się specyficzne rozmiary będące wielokrotnością typowych opakowań lub rozwiązania wielotemperaturowe ułatwiające przewożenie w jednym kursie świeżego pieczywa i produktów cukierniczych wymagających niskiej temperatury w transporcie. Michał Zubilewicz AMP PPolska olska 1 Pommier potwierdza dobrą koniunkturę 2 3 2 1 Składniki przy produkcji „na mokro” panela warstwowego PET/PES: 1 – żelkot, 2 – tkanina szklana, 3 – pianka PET. zestawów montażowych. Oczywiście potentaci w produkcji zestawów także je oferują. Jako pierwsze w furgonach uniwersalnych stosowano panele Plywood i Aluwood. Są to materiały, w których rdzeń stanowi sklejka, natomiast okładziny z zewnętrznej i wewnętrznej strony to laminat lub blacha aluminiowa. W przypadku Plywood jest możliwa metoda „mokro na mokro”, czyli wylewanie laminatu na sklejkę, ale dopuszcza się klejenie specjalnymi klejami poliuretanowymi. Obecnie coraz częściej są stosowane panele PET/PES, w których rdzeniem jest ultralekka pianka z tworzywa PET, pochodzącego z recyklingu butelek, natomiast zewnętrzne warstwy stanowi laminat. Ten materiał w branży nadwoziowej pojawił się niedawno, ale sprawdził się przy produkcji śmigieł turbin wiatrowych. Panele takie mają wiele zalet: z są ekologiczne z racji pochodzenia surowców do ich produkcji, z są lekkie, nawet o 60% lżejsze niż sklejkowe przy tej samej grubości, z mają dobrą odporność termiczną, z nie wchłaniają wody. Kolejny typ to panele przekładkowe z rdzeniem z pianki poliuretanowej PUR lub polistyrenowej XPS, stosowane głównie w nadwoziach izolowanych FNA i FRC. Ich przeznaczenie to transport towarów w kontrolowanej temperaturze. Tutaj także mamy wielu wiodących producentów zestawów montażowych (paneli i podłóg samonośnych), jak Aluvan, Aluteam, Alu-SV, Titgemeyer, lub całych boksów, jak Igloocar. Niektóre firmy nadwoziowe bazują na nich. Od kilku lat, wraz z rozwojem technologii klejenia i dostępności składowych elementów, takich jak laminaty i pianki izolacyjne, coraz więcej firm zaczyna na własną rękę produkować panele sandwiczowe z wykorzystaniem stołów próżniowych i montować z nich kontenerowe nadwozia izolowane, przy użyciu klejów konstrukcyjnych na każdym etapie. Współczesna technika sprawiła, że nadwozia z paneli typu sandwicz stają się znacznie prostsze do wykonania niż klasyczne furgony z poszyciami aluminiowymi. Oczywiście kluczem do sukcesu jest odpowiedni dobór materiałów, konstrukcja i technologia wykonania, ze szczególnym baczeniem na warunki produkcji, jak: odpowiednia temperatura, dobór i przygotowanie materiałów, właściwy dobór klejów i parametrów klejenia oraz czystość. Konstrukcja gwarantująca odpowiednią wytrzymałość i izolacyjność cieplną z wykluczeniem mostków termicznych (tak, by nadwozie mogło uzyskać certy- fikat ATP w klasie FNA lub FRC) wymaga przygotowania odpowiedniej podłogi samonośnej i paneli warstwowych. Podłoga samonośna, to nic innego jak solidny sandwicz z zatopionymi punktami kotwiczenia ramy pośredniej, składający się z laminatu jako części spodniej, poprzeczek sklejkowych jako wzmocnień, izolacji w postaci pianki PUR lub XPS oraz finalnej warstwy sklejki jako podłogi właściwej. To oczywiście opis uogólniony, każdy z producentów (w tym AMP) ma własną konstrukcję, która jest jego tajemnica handlową. Wykończenie stanowi dwukomponentowa, poliuretanowa wylewka z warstwą antypoślizgową, specjalnie produkowana do pojazdów mających kontakt z żywnością. Opcjonalnie zamiast wylewki stosuje się blachę aluminiową lub (czego nie zalecamy) wylewkę na bazie żywicy poliestrowej. Ważne, by stosowane materiały miały certyfikaty i atesty do kontaktu z żywnością: ten ostatni nie ma. Panele sandwiczowe na poszycia ścian, dachu i drzwi mogą mieć izolację PUR lub XPS. Obecnie coraz bardziej popularny staje się XPS. Jak zwykle, jest wielu zwolenników jednego i drugiego rozwiązania. W czym tkwi różnica? Pianka poliuretanowa PUR w porównaniu z polistyrenem ekstrudowanym XPS ma mniejszy współczynnik przewodności cieplnej. Niestety jest materiałem chłonącym wodę, co w przypadku pojawienia się nieszczelności w nadwoziu prowadzi do znacznego pogorszenia tego 30 „Patrzę w najbliższą przyszłość z umiarkowanym optymizmem” – mówi ostrożnie Leszek Sierpiński, dyrektor zarządzający Pommier Polska Sp. z o.o. Podstawę do takiej opinii dają mu wyniki I kwartału br., lepsze niż w 2014 r. Motorem wzrostu są żaluzje, stanowiące znaczną część obrotu polskiego oddziału francuskiego koncernu. Warto przypomnieć, że jest on w praktyce wschodnim przyczółkiem Pommier, bo obejmuje także region krajów nadbałtyckich, Białoruś i Rosję, sięgając aż do Władywostoku! „Jeśli chodzi o obszar działania, to jesteśmy największym oddziałem Pommier na świecie” – śmieje się dyrektor Sierpiński. Oczywiście liczy się popyt na rynku, a nie powierzchnia, ale jest faktem, że polski oddział zaopatruje ogromny kawałek świata. Wracając do wyników I kwartału: polski rynek ma się nieźle. Wykonawcy zabudów dla wojska, straży pożarnej oraz innych służb mundurowych i ratowniczych zamawiają sporo żaluzji. Pomaga oczywiście nowa perspektywa unijna 2014-2020, cały nasz rynek zamówień publicznych wygląda obecnie dobrze. „Od lat korzystamy z pracowników sezonowych, bo i takie są zamówienia na żaluzje. W czerwcu ub. roku zatrudniliśmy kilka osób i ten dobry sezon trwa do dzisiaj” – cieszy się dyrektor. Firma z podwarszawskiej Zgorzały nie narzeka również na rynek pojazdów ciężarowych. Tuż po rozpoczęciu kryzysu rosyjskiego spadek był widoczny. Tak działo się nie tylko w Polsce, lecz także w krajach nadbałtyckich. Jednak przewoźnicy szybko znaleźli nowe kierunki, 31 kolejne zlecenia, a w ślad za tym poszły następne zakupy lub wymiana taboru na nowy. W tą dobrą, choć umiarkowaną tendencję wzrostową Pommier wchodzi z nową serią oświetlenia LED, nazwaną Irizium. Jej podstawowym założeniem jest zastosowanie mniejszej niż dotychczas liczby diod, przy jednocześnie mocniejszym świetle. Oczywiście są to lepsze, nowocześniejsze diody. Do tego zastosowano aluminiowe obudowy, będące swoistą chłodnicą dla nagrzewających się układów elektronicznych. Te nowe lampy spełniają (nie obowiązującą jeszcze) normę NF-EN 62471. Oznacza to, że nie powodują żadnego ryzyka fotobiologicznego, nie wywołują również interferencji magnetycznych, mogących zakłócić działanie innych urządzeń będących w pobliżu. Oświetlenie przystosowano do pracy dwusystemowej 12/24 V, nie straszna mu temp. -40oC. Jest najlepsze, można powiedzieć referencyjne dla rynku, dlatego najdroższe. „Ale to sprawdzona jakość, którą chętnie wykorzystują także nasi rodzimi wykonawcy zabudów” – informuje dyrektor Sierpiński. W oznaczeniach lamp Irizium pojawia się liczba lumenów, z jaką dany model świeci. Producent zapowiedział wprowadzenie jeszcze w tym roku tańszej wersji oświetlenia Irizium: 3-diodowej lampy w obudowie plastikowej. Ma być wyposażona w czujnik ruchu, mogący automatycznie sterować pozostałymi lampami. Drugą nowością 2015 r. jest ergonomiczna klamka Torseo oferowana w kilku odmianach: liczba przy nazwie oznacza średnicę drążka 16, 22 lub 27 mm. „Ma dodatkowe, charakterystyczne wygięcie rączki. Dzięki temu jest więcej miejsca na dłoń, szczególnie w rękawiczce” – zachwala dyrektor Sierpiński. Klamka jest oferowana w dwóch systemach otwierania: push i pull, z opcją montażu na zewnątrz lub jako wpuszczana. Do wyboru są 3 sposoby ryglowania: bębenkiem zamka, pilotem lub kłódką. W tym ostatnim przypadku wnęka jest wyłożona tworzywem, dzięki czemu kłódka nie „dzwoni” podczas jazdy po nierównościach. Ten umiarkowany optymizm pozwala podobnie patrzeć na nasz transport. Wszak Pommier należy do klasy premium w swojej kategorii, a jednak nie narzeka na słabą sprzedaż. Klienci doceniają jakość i trwałość, które zapewniają im bezusterkową eksploatację pojazdów, a tym samym ułatwiają prowadzenie biznesu. (KM)