Bałwany i słońce.
Transkrypt
Bałwany i słońce.
Flisacy codziennie pokonuja wi,ele kilometrów. Za kazdym razem Wisla ich zachwyca, gdy tylko czas pozwala, robia sobie"krótkie przerwy na bezludnych wyspach lub piaszcZY$tychlachach FOT.MARTAPALUCH Flisacyz Pieninw,Kazimierzu Dolnym BalWanyi slonce iebo zabarwilo sie na granazaczal pukac o deski tratWy, na Wisle pojawily N towo, deszcz - n<;1brzegu. Okazalo sie, ze to turysCi, którzy w Boze Cialo sply~ wali Dunajcem z kolegamiili- . sie balwany, miotane silnym saków. wiatrem i... nic. Coprawda za Nieco dalej tratwa mInela przeprawa promqwa kolo Sol- Walowice. Przy prawym brze, ca nad Wisla zrobilo sie groz- ,gu gromadzili sie ludzie, któnie, ale burza, która Uisacyjuz ,rzy wyciagali z rzeki niesione mieli przyjac jak mezczyzni, woda grube konary na, opal. ' przeszla bokiem i zaswiecilo - Pomoglismy starszemu , slonce. ' - - Balwany byly takie, ze woda wlewala sie do tratwy. Ale nie tak duze, coby nas potopily - smialo sie <;zterech Staszków, panu porabac tedtwa, za co zaprowadzil nas do miejscowego sklepu na wode, bo gorac byl stra~zny opowiadaja flisacy. ~ ZaKaliszanami kolejna którzy zmagali sie z falami. wysiadka - tym razem, by Czterech, bo w;czorajekipa zo- obejrzec kamieniolom, odprostalawzmocniona swiezymi si- wadzani przez uczniów z Józe-lami. fowa. Na promie w Janowie Ekipa~usz,ylazAnnopojeszcze jedna. la wczoraj o godz.'7.,Lódz noco- Towyjuztutaj? - dziwilo wala na zwiro"Yllipilnowana sie mlode malzenstwo z Gdan~ przez miejscowego stróza. ska, które kibicuje flisakom. '"Rzeka,odmiejsca,w Którym Obiecali! ze beda czekac na gózaczyna sie woj.hibelskie, by- nm~Wigdanski:m porcie. ~lapelna mielizn. Dwa r:az,ytraOkolo godz. 16 tratwa'llobitwa osiadla na dnie i wymaga- la do brzegu w Kazimierzu la solidnego popchniecia", fli- Dplnym. sacy musieli wysiasc i zdjac Po krótkiej sesji fotograficzlódz z piasku zapier<ijacsie no- nej z uczniami, którzy tlumnie ~ gami. .zapelniali nabrzeze, górale zoGdyjuz wyplyneli na wode, stali przyjeci przez goscinna musieli w okolicy Slupii'zno- gospodynie burmistrza w jego wuprzybic do brzegu, zache- domu. Dzis flisacy rusza do Puceni-przez kibicgw ~stojacych law. (MP)