03/2015 - Informator Pielgrzyma
Transkrypt
03/2015 - Informator Pielgrzyma
S ZLAK W IA RY NR 3(26)2015 | ISSN 2081-3120 | WWW.SZLAKWIARY.PL | EGZEMPLARZ BEZPŁATNY Od 18 lat na religijnym szlaku Zapraszamy na stronę internetową www.pielgrzym.com.pl Cała rodzina czyta Informator Pielgrzyma Święty Jan Paweł II papież rodziny P miłością wzajemną wszystkich, którzy ją tworzą – że potrafi pozostać ostoją dla człowieka pośród wszystkich niszczycielskich prądów i bolesnych doświadczeń” – mówił Jan Paweł II w czasie nabożeństwa Maryjnego w Katowicach w 1983 r., podczas swej drugiej wizyty w Ojczyźnie. W czasie pielgrzymek do Polski spotykał się z tysiącami rodzin. Bardzo konkretną miłość okazał, gdy w 1999 r. spotkał się z rodziną Milewskich, zwyczajną, ubogą rodziną z Leszczewa nad Wigrami. Zamanifestował w ten sposób swoje głębokie przeświadczenie, że Bóg kocha bardzo konkretnie i pochyla się nad znanymi z imienia i nazwiska ludźmi. Rodzina zagrożona FOT. KS. R. WALCZAK ośród tych wielu dróg rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą – pisał Jan Paweł II w „Liście do rodzin” z 1994 roku – Jest drogą powszechną, pozostając za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek. Rodzina jest tą drogą, od której nie może on się odłączyć. Wszak normalnie każdy z nas w rodzinie przychodzi na świat, można więc powiedzieć, że rodzinie zawdzięcza sam fakt bycia człowiekiem. Cały pontyfikat Papieża Polaka był naznaczony nie tylko wspieraniem, ale wręcz batalią o rodzinę. Papież rodziny Wśród licznych tytułów, które nadano Janowi Pawłowi II jest także „Papież rodziny”. To tytuł szczególnie uprawniony, ponieważ małżeństwo, rodzina i obrona życia były w centrum jego refleksji, nauczania i posługi. Do najważniejszych dokumentów Jana Pawła II o rodzinie, obok Listu do rodzin (1994), należą także: Adhortacja Posynodalna Familiaris Consortio (1981), List Apostolski Ojca Świętego Jana Pawła II Mulieris Dignitatem (1988), Encyklika Evangelium Vitae (1995), List do moich Braci i Sióstr – ludzi w podeszłym wieku (1999) oraz katechezy środowe Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Papież Jan Paweł II powołał Radę ds. Rodziny oraz Akademię Pro Vita, ale przede wszystkim, w każdym miejscu kuli ziemskiej, które odwiedzał w trakcie ponad stu pielgrzymek, przemawiał do rodzin, spotykał się z nimi, odwiedzał je nawet we własnych domach. Nie mógł tego nie robić, był to jego duszpasterski priorytet, gdyż, jak często powtarzał, „przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę”. Szkoła miłości „Rodzina jest pierwszą i podstawową szkołą miłości społecznej. Trzeba uczynić wszystko, ażeby ta szkoła mogła pozostawać sobą. Równocześnie zaś rodzina musi być na tyle silna Bogiem – czyli Bronić życia i rodziny Podczas homilii w Kielcach, w 1991 roku, Ojciec Święty niezwykle emocjonalnie przestrzegał przed niebezpiecznymi nurtami, które lekceważyły sakramentalne małżeństwo i rodzinę w nowej demokratycznej rzeczywistości po przełomie w 1989 roku. Papież mówił wtedy: „Rozwody... wysoka liczba rozwodów. Trwałe skłócenie i konflikty w wielu rodzinach, a także długotrwałe rozstania na skutek wyjazdu jednego z małżonków za granicę. Prócz tego coraz częściej dochodzi też do zamykania się rodziny wyłącznie wokół własnych spraw, do jakiejś niezdolności otwarcia się na innych, na sprawy drugiego człowieka czy innej rodziny. Co więcej, zanika czasem prawdziwa więź wewnątrz samej rodziny: brakuje niekiedy głębszej miłości nawet między rodzicami i dziećmi czy też wśród rodzeństwa. A ileż rodzin choruje i cierpi na skutek nadużywania alkoholu przez niektórych swoich członków”. Z kolei w Kaliszu, w 1997 roku Jan Paweł II po raz kolejny, radykalnie stanął w obronie życia nienarodzonych: „Miarą cywilizacji – miarą uniwersalną, ponadczasową, obejmującą wszystkie kultury – jest jej stosunek do życia. Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej. Choćby nawet miała wielkie osiągnięcia gospodarcze, techniczne, artystyczne, naukowe. Kościół, wierny misji otrzymanej od Chrystusa, mimo słabości i niewierności wielu swych synów i córek, konsekwentnie wnosił w dzieje ludzkości wielką prawdę o miłości bliźniego, łagodził podziały społeczne, przekraczał różnice etniczne oraz rasowe, pochylał się nad chorymi i nad sierotami, nad ludźmi starymi, niepełnosprawnymi, bezdomnymi. Uczył słowem i przykładem, że nikogo nie można wykluczyć z wielkiej rodziny ludzkiej, że nikogo nie wolno wyrzucać na margines społeczeństwa. Jeżeli Kościół broni życia nie narodzonego, to dlatego że pochyla się także z miłością i troską nad każdą kobietą, która ma rodzić! Ze szczególną miłością i troską!”. Małżeństwo to sakrament Małżeństwo to niezwykły zamysł Boga, który powołuje kobietę i mężczyznę do złączenia się na zawsze miłością, za którą najbardziej tęsknimy: miłością wierną i nieodwołalną. Taka miłość jest konieczna do prawdziwego szczęścia. Dlatego chrześcijańskie małżeństwo jest rzeczą świętą. Jest sakramentem. Jednak świat, w którym żyjemy, często lekceważy małżeństwo i rodzinę albo proponuje namiastki miłości jako sposób na życie. Najlepszym sposobem czujności jest przyjaźń z Bogiem, z rodzicami i wychowawcami a także stawianie sobie wymagań, które umożliwiają budowanie właściwych więzi. Ksiądz dr Marek Dziewiecki pisze: „Nierozerwalna, wierna miłość małżeńska i rodzicielska to wspaniały plan Pana Boga i tylko żyjąc w Jego obecności, możemy uczyć się takiej właśnie miłości. Świat, w którym żyjemy, będzie nas zawsze uczył znacznie mniejszej miłości. Chrystus uczy nas miłości bezwarunkowej, wiernej i ofiarnej, bez której nie ma szczęśliwych rodzin. Kto chce dobrze przygotować się do małżeństwa, ten powinien troszczyć się o swoją wiarę, o życie sakramentalne, o modlitwę i czytanie Pisma świętego, o zachowanie Bożych przykazań. Powinien też cieszyć się wiarą tej osoby, z którą chce założyć rodzinę i pomagać jej w pogłębianiu przyjaźni z Bogiem. Osobista przyjaźń z Bogiem jest nie tylko fundamentem życia kapłańskiego czy zakonnego. Jest także fundamentem dobrego życia małżeńskiego i rodzinnego”. Żyjemy w czasach gwałtownych przemian społecznych, politycznych, ekonomicznych. Młode pokolenie pragnie zbudować nowy, lepszy świat. Wielu nastolatków nie uznaje dotychczasowych autorytetów ani sposobów życia. Młodzi bardzo wysoko cenią sobie wolność, niezależność, własne przekonania, swój świat wartości. Buntują się przeciwko tradycyjnym normom moralnym, obyczajom i sposobom życia. Inaczej niż poprzednie pokolenia, przeżywają przyjaźń, zakochanie i miłość. Często mają odmienne, niż ich rodzice czy dziadkowie, spojrzenie na małżeństwo i rodzinę. Dzieje się tak zwykle dlatego, że wielu młodym trudno podejmować decyzje na całe życie, ponieważ żyją w zaburzonych rodzinach, w których brakuje miłości, poczucia bezpieczeństwa i czułości. Tacy młodzi ludzie często mają wątpliwości, czy miłość w ogóle istnieje, czy jest możliwe harmonijne życie małżeńskie i czy wierna miłość „aż do śmierci” jest realna do osiągnięcia. Święty Jan Paweł II przekonuje ich: „Drodzy bracia i siostry, ani na chwilę nie zapominajcie o tym, jak wielką wartością jest rodzina. Dzięki sakramentalnej obecności Chrystusa, dzięki dobrowolnie złożonej przysiędze, w której małżonkowie oddają się sobie wzajemnie, rodzina jest wspólnotą świętą. Jest komunią osób zjednoczonych miłością, o której św. Paweł tak pisze: «miłość współweseli się z prawdą, wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma i nigdy nie ustaje». Miłość nigdy nie ustaje. Każda rodzina może zbudować taką miłość. Ale można ją osiągnąć w małżeństwie tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli małżonkowie stają się – jak naucza Sobór Watykański II – «bezinteresownym darem z siebie samego» (Gaudium et spes, 24), bezwarunkowo i na zawsze, nie stawiając żadnych ograniczeń. Ta miłość małżeńska, rodzicielska, rodzinna jest ciągle uszlachetniana, jest doskonalona przez wspólne troski i radości, przez wspieranie się wzajemne w chwilach trudnych. Zapomina o sobie samym dla dobra umiłowanego człowieka. Prawdziwa miłość nigdy nie wygasa. Staje się źródłem siły i wierności małżeńskiej. Rodzina chrześcijańska, wierna swemu sakramentalnemu przymierzu, staje się autentycznym znakiem bezinteresownej i powszechnej miłości Boga do ludzi. Ta miłość Boga stanowi duchowe centrum rodziny i jej fundament. Poprzez taką miłość rodzina powstaje, rozwija się, dojrzewa i staje się źródłem pokoju i szczęścia dla rodziców i dla dzieci. Jest prawdziwym środowiskiem życia i miłości”. Rodzina dzisiaj W Polsce każdego roku rozpada się kilkadziesiąt tysięcy małżeństw. Inne przeżywają poważne kryzysy. Coraz więcej osób decyduje się na opuszczenie swego współmałżonka i dzieci, by związać się z kimś innym. Czy to oznacza, że nierozerwalne małżeństwo stało się przeżytkiem? Z całą pewnością nie, gdyż wszystko to, co proponuje Bóg, będzie w każdej epoce optymalne i aktualne, najlepsze dla człowieka. Także w naszych czasach Bóg proponuje kobietom i mężczyznom miłość podobną do wiernej i ofiarnej miłości swojego Syna – aż do krzyża, aż do końca. Trwałe małżeństwo i szczęśliwa rodzina to środowisko, które najlepiej chroni człowieka przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Kochająca się rodzina umożliwia każdemu ze swoich członków wszechstronny rozwój, doświadczenie miłości, odkrywanie własnej wartości, a także realizację powołania do świętości. Nic tak nie cieszy człowieka, jak szczęśliwe małżeństwo i rodzina. Warto sięgać do tekstów Świętego Jana Pawła II, by szukać w nich umocnienia i upewnić się, jaki jest zamysł Boży odnośnie do małżeństwa i rodziny. Jan Paweł II jest już świętym. Módlmy się do niego za nasze małżeństwa, rodziny, dzieci. Kiedyś sam powiedział, że chciałby zostać zapamiętany jako papież rodziny. Z pewnością uprosi u Pana Boga wszelkie potrzebne nam łaski. JOANNA WITT SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl 2 Droga do świętości uż za życia wielu uważało Go za świętego. Świadczyły o tym transparenty i okrzyki: „Santo subito!” (Natychmiast święty!). Jan Paweł II emanował świętością, pięknem swojego wnętrza, bogactwem osobowości, dobrocią, mądrością i miłością. I każdego człowieka wzywał do świętości. Bez wątpienia pontyfikat Jana Pawła II był okresem nadzwyczajnego wzrostu liczby ogłoszonych świętych i błogosławionych. W ciągu 27 lat posługi na Stolicy Piotrowej Papież Polak beatyfikował 1329 sług Bożych i kanonizował 473 błogosławionych. Razem 1802 osoby! Dzięki Janowi Pawłowi II pierwszych świętych otrzymały m.in. Australia, Kongo, Lesoto, Madagaskar i Sudan, Tajlandia, Papua Nowa Gwinea, Wenezuela oraz Słowenia i Bułgaria. Wśród błogosławionych znaleźli się zaś przedstawiciele niemal wszystkich narodów świata. FOT. ARCH. CALVARIANUM „KALWARIA PAPIESKA” J Pontyfikat świętości W liście apostolskim Novo millennio ineunte Jan Paweł II pisał: „Drogi świętości są wielorakie i dostosowane do każdego powołania. Składam dzięki Bogu za to, że pozwolił mi beatyfikować i kanonizować w minionych latach tak wielu chrześcijan, a wśród nich licznych wiernych świeckich, którzy uświęcili się w najzwyklejszych okolicznościach życia. Dzisiaj trzeba na nowo z przekonaniem zalecać wszystkim dążenie do tej «wysokiej miary» zwyczajnego życia chrześcijańskiego. Całe życie kościelnej wspólnoty i chrześcijańskich rodzin winno zmierzać w tym kierunku. Ale jest też oczywiste, że istnieją różne indywidualne drogi do świętości, wymagające prawdziwej pedagogiki świętości, która zdolna jest dostosować się do rytmu poszczególnych osób”. Święci i błogosławieni, wyniesieni na ołtarze przez Papieża, wywodzili się z najróżniejszych krajów wszystkich kontynentów. Jan Paweł II udowodnił, że świętość rozwija się w każdym miejscu na ziemi, że nie zna granic: geograficznych, rasowych, kulturowych lub społecznych. Wszystkich SZLAK WIARY wyniesionych na ołtarze łączy natomiast jedna cecha: życie według Ewangelii i Bożych przykazań. Jan Paweł II, jako pierwszy Papież w historii, beatyfikował małżeństwo – Alojzego i Marię Beltrame Quattrocchich. Wyniesienie na ołtarze pary małżeńskiej stało się – zdaniem wielu – przełomem w duchowości chrześcijańskiej. W homilii wygłoszonej podczas Mszy beatyfikacyjnej Papież stwierdził, iż Luigi i Maria „przeżywali zwyczajne życie w sposób nadzwyczajny”. W ich wspólnym życiu codziennym rozwinęła się niezwykła głębia ducha i wierność Ewangelii. Życie małżeńskie i rodzinne, wraz z obowiązkami rodzicielskimi i domowymi, stało się dla nich równocześnie sposobem wzajemnego uświęcenia i dojścia do heroicznych cnót. W przeciwieństwie do świętych indywidualnych, których pamięć czczona jest zazwyczaj w rocznicę ich śmierci, czyli tzw. „narodzin dla nieba”, małżonkowie liturgicznie czczeni są 25 listopada, na pamiątkę dnia, w którym zawarli sakramentalny związek małżeński. To małżeństwo stało się dla nich drogą do świętości, którą przebyli nie w pojedynkę, ale we dwoje. Świętość nie jest przywilejem Pan Bóg stworzył człowieka, aby osiągnął on swą pełnię, czyli świętość. Św. Augustyn pisał w Wyznaniach: „Stworzyłeś nas dla siebie, Panie, i niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie”. Słowa te powinny być programem życiowym każdego chrześcijanina, ponieważ powołanie do świętości obejmuje każdego, nikt nie może poczuć się z niego zwolniony czy wyłączony. Świętość nie powinna być jakimś teoretycznym, nieosiągalnym ideałem. Przykład życia wielu świętych pokazuje, że świętość jest możliwa do osiągnięcia w zwykłym, codziennym życiu. Nie polega przecież na dokonywaniu rzeczy niezwykłych, lecz na niezwykłym podejściu do rzeczy zwykłych i codziennych. WYDAWCA: Agencja Reklamowa – Wydawnictwo „TA i TA”, REDAKCJA: 30-435 kraków, ul. Zakopiańska 176B/1, tel. 784-75-05-75, fax: (12) 266–30–79 – pismo bezpłatne e–mail: [email protected], Dział reklamy: tel. 602-75-45-75, Adres korespondencyjny: 30–960 Kraków 1, skr. pocztowa 159. REDAKTOR NACZELNY: Krzysztof Cyganik. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów oraz zmiany tytułów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam. W Orędziu na XIII Światowe Dni Młodzieży Papież Polak pisał: „Świętość wydaje się celem trudnym, osiągalnym tylko dla ludzi zupełnie wyjątkowych albo dla tych, którzy odrywają się całkowicie od życia i kultury danej epoki. W rzeczywistości świętość jest darem i zadaniem zakorzenionym w chrzcie i bierzmowaniu, powierzonym wszystkim członkom Kościoła w każdej epoce. Jest darem i zadaniem dla świeckich tak samo jak dla zakonników i kapłanów, w sferze prywatnej, tak jak w działalności publicznej, w życiu zarówno jednostek, jak rodzin i wspólnot”. wskazywali jej nowe drogi, wnosili swój wkład w kształtowanie nowych modeli kultury, odpowiadali na nowe wyzwania, stojące przed narodami, wspierając w ten sposób postęp ludzkości w jej historycznych przeobrażeniach. Mieli zawsze ogromny wpływ na kulturę i społeczeństwo. Zawsze byli ważnymi postaciami w historii swych narodów. Wspomnijmy, na przykład, świętych Benedykta i Franciszka z Asyżu. W tej perspektywie prawdą jest, jak twierdzi filozof Henri Bergson, że «największymi bohaterami historii nie są zdobywcy, lecz święci»”. Święci Kościoła Święty Jan Paweł II W liturgiczną uroczystość Wszystkich Świętych wspominamy tych, którzy zostali wyniesieni do chwały ołtarzy, lecz także tych, którzy choć nie zostali beatyfikowani ani kanonizowani, postępowali za Chrystusem i Jego Ewangelią; tych, którzy bez wahania i kompromisów przyjęli Chrystusa za Pana swojego życia. Są oni widzialnymi i autentycznymi świadkami świętości Kościoła. „Święci – mówił Jan Paweł II do młodych z Lukki w 1989 r. – którzy w każdej epoce historii ukazywali światu blask światłości Bożej, są widzialnymi świadkami tajemniczej świętości Kościoła. (...) Aby zrozumieć głębię Kościoła, musicie spojrzeć na nich! Lecz nie tylko na tych świętych, którzy zostali kanonizowani, lecz także na wszystkich świętych ukrytych, anonimowych, którzy starali się żyć Ewangelią pośród zwykłych, codziennych obowiązków. To oni ukazują, czym jest Kościół w swej najgłębszej istocie, a jednocześnie chronią go przed miernością, kształtują od środka, pobudzają do tego, by był oblubienicą Chrystusa bez skazy i zmarszczki”. „Święci – podkreślał Papież powołując się na konstytucję Lumen gentium – stali się światłem dla świata i dla ludzi im współczesnych; stali się «odbiciem blasku Boga», światłości Chrystusa, który jest «światłością prawdziwą», posłaną, aby oświecić każdego człowieka i wszystkie narody. Istotnie, święci przez wieki byli prawdziwymi latarniami morskimi dla ludzkości, Wizja świętości Jana Pawła II bardzo konkretnie została przedstawiona w Liście apostolskim Novo millennio ineunte, opublikowanym na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Już we wstępie do rozdziału o świętości Papież pisze: „Od razu na początku trzeba stwierdzić, że perspektywą, w którą winna być wpisana cała działalność duszpasterska, jest perspektywa świętości. (…) Wyraża ona przekonanie, że skoro chrzest jest prawdziwym włączeniem w świętość Boga poprzez wszczepienie w Chrystusa i napełnienie Duchem Świętym, to sprzeczna z tym byłaby postawa człowieka pogodzonego z własną małością, zadowalającego się minimalistyczną etyką i powierzchowną religijnością. Zadać katechumenowi pytanie: «Czy chcesz przyjąć chrzest?» znaczy zapytać go zarazem: «Czy chcesz zostać świętym?»”. Papież chciał nam pokazać, że święci żyli w każdych czasach – od średniowiecza po czasy współczesne. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy świętość nie jest w modzie, przykłady tak wielu osób, które potrafiły w ten sposób żyć, są niezwykle cenne. Tajemnicą świętości Jana Pawła II była modlitwa. Przeznaczał na nią kilka godzin dziennie. Z modlitwy, kontemplacji i Eucharystii czerpał siły, natchnienie do Ducha Świętego i mądrość. Papież podkreślał, że tylko ten, kto się modli, potrafi kochać swojego bliźniego: „Zainteresowanie się drugim człowiekiem zaczyna się od modlitwy biskupa, od jego rozmowy z Chrystusem, który mu powierza swoich. Modlitwa przygotowuje nas do spotkań z drugimi. Są to spotkania, w których dzięki duchowemu otwarciu możemy się wzajemnie poznawać i rozumieć także wtedy, kiedy czasu jest niewiele. Ja za wszystkich po prostu modlę się dzień w dzień. Gdy spotykam człowieka, to już się za niego modlę i to zawsze pomaga w kontakcie z nim. Trudno mi powiedzieć, jak ludzie to odbierają – trzeba by ich zapytać. Mam jednak taką zasadę, że każdego przyjmuję jako osobę, którą przysyła Chrystus – jako tego, którego mi dał i zarazem zadał” – pisał w książce „Wstańcie! Chodźmy”. Świętość dla każdego Pan Jezus pragnie, aby każdy z nas został świętym. Jeśli podejmiemy codzienny wysiłek życia wiarą, trud całkowitego posłuszeństwa i współpracy w realizowaniu Bożych planów – wówczas odpowiemy na wezwanie do świętości. W Orędziu na VI Światowe Dni Młodzieży Jan Paweł II pisał: „Młodzi, nie lękajcie się świętości! Wzbijajcie się na wysokie szczyty, bądźcie pośród tych, którzy pragną osiągnąć cele godne synów Bożych”. Kilka lat później, także w Orędziu, nawoływał: „Bóg […] pragnie, aby wszyscy byli święci! Młodzi Przyjaciele, miejcie świętą ambicję być świętymi, tak jak On jest święty!”. Kościół i świat ogromnie potrzebują świętych. Dziś jednak, jak mówi Simone Weil „potrzeba świętości na miarę oczekiwań naszych czasów, świętości nowej... Świat potrzebuje świętych, którzy byliby geniuszami; jak miasto, w którym szaleje zaraza, potrzebuje lekarzy”. Nie lękajmy się więc świętości. W końcu każdy święty to Boży mocarz, którego można zabić, ale nie można zastraszyć ani złamać. To ktoś, kto swoim życiem oraz swoim sposobem przechodzenia do wieczności potwierdza, że człowieka świętego nic i nikt nie może odłączyć od miłości Chrystusa. ALEKSANDRA LISOWSKA ZAPRASZAMY na portal www.pielgrzym.com.pl Drogi Czytelniku, znajdziesz w nim aktualne wydania „Informatora Pielgrzyma” i „Szlaku Wiary”. Dostępne są także numery archiwalne. Zapraszamy do miłej lektury. Redakcja. SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl ragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia” (Dz. 299) – powiedział Pan Jezus do Siostry Faustyny. Mówił o tym pragnieniu aż 14 razy, określając nie tylko miejsce tego święta w kalendarzu liturgicznym, ale także cel jego ustanowienia, sposób przygotowania i obchodzenia. Wprowadzenie tego święta dokonało się najpierw w archidiecezji krakowskiej (1985), następnie we wszystkich diecezjach polskich (1995), a w czasie obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów dekretem z dnia 5 maja nakazała, aby w Mszale Rzymskim po tytule „II Niedziela Wielkanocna” dodać określenie „czyli Miłosierdzia Bożego”. Od tej pory jest to prawo obowiązujące w całym Kościele powszechnym. Dzień łaski i zmiłowania Miłosierdzie Boże jest bez granic. Zawsze możemy zwrócić się do niego z ufnością i otrzymać potrzebne łaski. Są jednak w naszym kalendarzu dni szczególne. O ich niezwykłości zdecydował sam Bóg. Takim dniem jest Wielki Piątek, kiedy Chrystus oddał za nas życie. Jest nim Wielka Niedziela, kiedy Pan zmartwychwstał. Każdy z nas ma także swoje szczególne dni, w których otrzymał od Boga niezwykłą łaskę. Wspominamy z wdzięcznością dzień chrztu, pierwszej spowiedzi i Komunii świętej, bierzmowania. Dla kapłanów pamiętnym jest dzień święceń, dla osób konsekrowanych dzień ślubów, a dla małżonków dzień przyjęcia sakramentu małżeństwa. Trudno też zapomnieć o niektórych pielgrzymkach, spowiedziach, rekolekcjach, spotkaniach, lekturach lub innych wydarzeniach, które wpłynęły na nasze życie. W ten kalendarz niezwykłych dni wpisuje się także druga Niedziela Wielkanocy. O niej Pan Jezus powiedział do św. Faustyny: „W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego... W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski” (Dz. 699). Rzesze ludzi zwracają się więc w tym dniu do miłosiernego Boga z ufną modlitwą. Proszą o wszystkie potrzebne łaski w ich życiu. Wierzą, że hojność Bożego FOT. ARCH. FUNDACJI SANKTUARIUM BOŻEGO MILOSIERDZIA Święto Miłosierdzia „P Święto Miłosierdzia Bożego 12 kwietnia 2015r. SOBOTA 11 kwietnia 2015 godz. 21:00 – Nieszpory godz. 22:00 – Celebracja „Człowiek zniewolony – człowiek uratowany NIEDZIELA 12 kwietnia 2015 godz. 0:00 – Msza Święta w Bazylice (bp Jan Zając) godz. 2:15 – Różaniec z rozważaniami o wierze i nawróceniu godz. 4:15 – Modlitwa o owocne przeżycie Niedzieli Miłosierdzia godz. 6:00 – Msza Święta w Bazylice (ks. prof. dr bab. Wojciech Zyzak) godz. 8:00 – Msza Święta w Bazylice (ks. dr hab. Krzysztof Gryz) godz. 10:00 – Msza Święta przy ołtarzu polowym (kard. Stanisław Dziwisz) godz. 12:30 – Msza Święta w Bazylice (bp Damian Muskus) godz. 15:00 – Godzina Miłosierdzia w Bazylice (ks. prałat Franciszek Ślusarczyk) godz. 16:30 – Msza Święta przy ołtarzu polowym (bp Jan Szkodoń) godz. 18:00 – Msza Święta w Bazylice (bp Roman Pindel) godz. 19:00 – Msza Święta w Kaplicy klasztornej (o. Jakub Kołacz SI) Sakrament spowiedzi świętej od godz. 8:00 w sobotę do godz. 18:00 w niedzielę miłosierdzia jest w tym dniu wyjątkowa. Z nieskończonego miłosierdzia Bożego każdy może otrzymać to, czego najbardziej potrzebuje. Wierni proszą więc o nawrócenie, o mocną wiarę i gorącą miłość, o zgodę w rodzinie i pomoc w wychowaniu dzieci, o zdrowie w chorobie i siły w słabościach. Jest także łaska szczególna, obiecana przez Pana Jezusa wszystkim, którzy zwrócą się do Niego z ufnością w tym niezwykłym dniu: „Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar” (Dz. 699). Jest to łaska wyjątkowa. Chrystus odpuszcza człowiekowi wszystkie winy i daruje mu wszystkie kary. Przywraca grzesznikowi pierwotną, otrzymaną na chrzcie, niewinność i czystość serca. Otwiera przed człowiekiem szansę rozpoczęcia nowego etapu życia, w wolności od win i kar, w zjednoczeniu z Nim przez zaufanie i miłość. Tę niezwykłą łaskę można otrzymać w Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Trzeba jednak spełnić warunki wymagane przez Jezusa. On wymaga najpierw postawy zaufania do Niego. To jedyne naczynie, jakim można czerpać łaski z Jego miłosierdzia (por. Dz. 1602). Bez tej postawy serce człowieka jest niezdolne do przyjęcia Jego darów. Konieczne jest więc odnowienie w sobie pełnego zaufania. Staramy się o to w całym okresie Wielkiego Postu i w czasie Oktawy Zmartwychwstania. Mając w sercu ufność przystępujemy do spowiedzi. Wskazane jest aby odbyła się ona wcześniej, najlepiej przed Wielkanocą, w atmosferze skupienia i po dobrym przygotowaniu. W Niedzielę Miłosierdzia trzeba natomiast przystąpić do Komunii świętej. Właśnie z Komunią świętą, przyjętą w tym dniu, związane jest udzielenie tej niezwykłej łaski. Mogą prosić o nią wszyscy, ale szczególnie wezwani są do takiej modlitwy ci, którzy noszą w sercu wielki ciężar błędów i grzechów popełnionych w przeszłości. Wszyscy otrzymują w słowach Pana Jezusa zapewnienie, że jeśli się wyspowiadali i z ufnością przystępują do Komunii świętej, zostają im darowane nie tylko wszystkie winy, lecz także wszystkie kary, jakie zaciągnęli na siebie przez popełnione grzechy. Takie oczyszczenie uzdalnia człowieka do głębszego zjednoczenia z Jezusem. Ponieważ większa jest wiara i zaufanie ze strony człowieka, większa wolność od ciężaru przeszłości, dlatego mocniejsze też stają się więzy miłości. Człowiek może powiedzieć z głębi serca: „Kocham Cię, Jezu, mój Panie i Zbawicielu. Z Tobą chcę iść przez życie”. Pan Jezus wzywając człowieka do tego, aby z ufnością zwrócił się do Jego miłosierdzia, przestrzega też, że inna postawa prowadzi do zagłady: „Dusze giną mimo Mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto Miłosierdzia Mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia Mojego, zginą na wieki” (Dz. 965). Przestroga jest więc także mobilizacją, aby nie zaniedbywać zwrócenia się do Jezusa i przyjęcia Jego darów. To wielka nadzieja dla nas, naszych rodzin i wszystkich ludzi: „Święto Miłosierdzia wyszło z wnętrzności Moich dla pociechy świata całego” (Dz. 1517). Sposób przeżywania Niedzieli Miłosierdzia Bożego Jak przeżyć ten niezwykły dzień? Niektórzy przybędą zapewne do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach lub innych sanktuariów, jako szczególnych miejsc łaski. Większość jednak pozostanie w swoich własnych wspólnotach parafialnych. Wszędzie można otrzymać obiecane przez Pana Jezusa łaski. II Niedziela Wielkanocna jest od 2000 roku obchodzona w całym Kościele 3 powszechnym jako „Niedziela Miłosierdzia Bożego”. Chcąc dobrze przeżyć ten dzień, należy wyraźniej uświadomić sobie jego związek z tajemnicą śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Kościół przeżywa swoją największą uroczystość, jaką jest Zmartwychwstanie Pańskie, przez osiem dni, jako uroczystą oktawę zmartwychwstania, a potem przedłuża to świętowanie jako trwający pięćdziesiąt dni okres wielkanocny. Każdy z ośmiu dni oktawy jest przeżywany jako „przedłużony dzień zmartwychwstania”, a nie jako kolejny dzień „po zmartwychwstaniu”. W liturgii Kościół codziennie powtarza słowo „dziś”. Dlatego zakończenie oktawy, czyli Niedziela Miłosierdzia Bożego jest faktycznie liturgicznym zakończeniem Dnia Zmartwychwstania. Święto Miłosierdzia Bożego jest nierozerwalnie związane z Wielkim Piątkiem i Wielką Niedzielą. Jest właściwie uwieńczeniem uroczystych obchodów Wielkiej Niedzieli. Tak więc od Wielkiego Piątku do II Niedzieli Wielkanocnej trwa szczególny czas miłosierdzia. W Wielki Piątek otwarty został bok Jezusa. Wypłynęły z niego krew i woda, jako znak wszelkich łask odkupienia. Rozpoczął się nowy etap historii świata. Bóg zbawił człowieka i cały świat w Chrystusie, mocą Ducha Świętego. Zjednoczył się z człowiekiem w jego śmierci, wziął na siebie jego grzech i powstał z martwych, niosąc człowiekowi wyzwolenie z grzechów i zwycięstwo nad śmiercią. To największe dary miłosierdzia, ofiarowane człowiekowi przede wszystkim w sakramentach świętych. Otwieramy się na ich przyjęcie przeżywając uroczyście każdy z dni świętego triduum paschalnego i całej oktawy zmartwychwstania aż do Niedzieli Miłosierdzia. Zbawiciel pragnął, abyśmy w tych dniach przeżywali także nowennę do Miłosierdzia Bożego. Ma ona nam pomóc zrozumieć, że męka, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa to najpełniejsze objawienie miłosierdzia Bożego, które pochyla się nad każdą ludzką potrzebą i niesie lekarstwo na wszelkie ludzkie choroby. Ma także pomóc przeżyć liczne spotkania ze zmartwychwstałym Chrystusem, w których przynosi On człowiekowi najważniejsze dary pomagającemu mu w dążeniu do świętości. Każdy z nich jest darem Jego kochającego serca, zatroskanego o dobro człowieka. Każdy jest znakiem Jego nieskończonego miłosierdzia. Dobrze więc by było, aby nowenna nie ograniczała się do samego odmówienia Koronki do Miłosierdzia Bożego, choć ta modlitwa w nowennie została przez Chrystusa najbardziej wyróżniona. „Powiedział mi Pan, żeby tę koronkę odmawiać przez dziewięć dni przed świętem Miłosierdzia. Rozpoczynać się ma w Wielki Piątek. W tej nowennie udzielę duszom wszelkich łask” (Dz. 796). Z koronką można złączyć rozważanie o miłosierdziu Bożym, bo ono umacnia zaufanie do Boga, uzdalnia do przyjęcia Jego darów, które On w każdym dniu nam przynosi. Poprzez nowennę zanurzamy się coraz bardziej w nieskończonym miłosierdziu Boga i przygotowujemy się do tego, aby na końcu drogi przyjąć szczególny dar oczyszczenia z wszelkich win i darowania wszystkich kar. Te niezwykłe łaski przemieniają ludzkie serce i uzdalniają je do tego, aby z większą miłością i zaufaniem zjednoczyć się z Jezusem w Komunii świętej i trwać w tym zjednoczeniu w całym życiu. Dlatego w Niedzielę Miłosierdzia Bożego trzeba w szczególny sposób skupić się na przeżyciu Mszy świętej i przyjęciu Komunii świętej. Zarówno Msza święta, która jest sercem niedzieli, jak też Komunia święta, która jest uwieńczeniem Eucharystii, powinny być tak przeżyte, aby stały się dla nas wzorem przeżywania każdej niedzieli i każdej Eucharystii. Takie szczególne przeżycia pozostają długo w pamięci. Pomagają w chwilach, gdy jest nam trudno, a czasu na skupienie i refleksję brakuje. Pan Jezus pragnął także, aby w tym dniu obraz Miłosierdzia był publicznie uczczony i by kapłani mówili o Jego niezgłębionym miłosierdziu, a wszyscy by spełniali akty miłości miłosiernej wobec bliźnich. Uczczenie obrazu może się dokonać w czasie specjalnego nabożeństwa przed Mszą świętą lub po jej zakończeniu albo też o godz. 1500. W indywidualnym uczczeniu obrazu mogą pomóc teksty znajdujące się w niniejszym modlitewniku. Są w nich zawarte sugestie na temat kontemplacji obrazu. Szczególną rolę odgrywa w niej umocnienie zaufania do Jezusa i odnowienie gotowości służenie braciom. KS. DR STANISŁAW SZCZEPANIEC SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl 4 Jan Paweł II w obronie życia – wybór wypowiedzi ich wobec kłopotów i trudności ponad ich siły, przynajmniej tak myślą. Troska ta winna znaleźć wyraz zarówno w spontanicznych ludzkich postawach i działaniach, jak też w tworzeniu instytucjonalnych form pomocy dla tych rodziców poczętego dziecka, których sytuacja jest szczególnie trudna. Niech również parafie i klasztory włączają się w ten ruch solidarności społecznej z dzieckiem poczętym i jego rodzicami. (Radom, 4 czerwca 1991 r.) „Troska o dziecko, jeszcze przed jego narodzeniem, od pierwszej chwili poczęcia (...) jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka”. (Nowy Jork, ONZ 2.10.1979 r.) „Bronić życia i umacniać je, czcić je i kochać – oto zadanie, które Bóg powierza każdemu człowiekowi…” (Evangelium vitae) I życzę, i modlę się o to stale, ażeby rodzina polska dawała życie, żeby była wierna świętemu prawu życia. Jeśli się naruszy prawo człowieka do życia w tym momencie, w którym poczyna się on jako człowiek pod sercem matki, godzi się pośrednio w cały ład moralny, który służy zabezpieczeniu nienaruszalnych dóbr człowieka. Życie jest pierwszym wśród tych dóbr. Kościół broni prawa do życia nie tylko z uwagi na majestat Stwórcy, który jest tego życia pierwszym Dawcą, ale równocześnie ze względu na podstawowe dobro człowieka. (Nowy Targ, 8 czerwca 1979 r.) Do tego cmentarzyska ofiar ludzkiego okrucieństwa w naszym stuleciu dołącza się inny jeszcze wielki cmentarz: cmentarz nienarodzonych, cmentarz bezbronnych, których twarzy nie poznała nawet własna matka, godząc się lub ulegając presji, aby zabrano im życie, zanim jeszcze się narodzą. A przecież już miały to życie, już były poczęte, rozwijały się pod sercem swych matek, nie przeczuwając śmiertelnego zagrożenia. A kiedy już to zagrożenie stało się faktem, te bezbronne istoty ludzkie usiłowały się bronić. Aparat filmowy utrwalił tę rozpaczliwą obronę nie narodzonego dziecka w łonie matki wobec agresji. Kiedyś oglądałem taki film – i do dziś dnia nie mogę się od niego uwolnić, nie mogę uwolnić się od jego pamięci. Trudno wyobrazić sobie dramat straszliwszy w swej moralnej, ludzkiej wymowie. Korzeń dramatu – jakże bywa on rozległy i zróżnicowany. Jednakże pozostaje i tutaj ta ludzka instancja, te grupy, czasem grupy nacisku, te ciała ustawodawcze, które „legalizują” pozbawienie życia człowieka nie narodzonego. Czy jest taka ludzka instancja, czy jest taki FOT. RYSZARD RZEPECKI parlament, który ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej ludzkiej istoty? Kto ma prawo powiedzieć: „Wolno zabijać”, nawet: „Trzeba zabijać”, tam gdzie trzeba najbardziej chronić i pomagać życiu? Zauważmy jeszcze, że przykazanie: „Nie zabijaj” zawiera w sobie nie tylko zakaz. Ono wzywa nas do określonych postaw i zachowań pozytywnych. Nie zabijaj, ale raczej chroń życie, chroń zdrowie i szanuj godność ludzką każdego człowieka, niezależnie od jego rasy czy religii, od poziomu inteligencji, stopnia świadomości czy wieku, zdrowia czy choroby. Nie zabijaj, ale raczej przyjmij drugiego człowieka jako dar Boży – zwłaszcza jeśli jest to twoje własne dziecko. Nie zabijaj, ale raczej staraj się pomóc twoim bliźnim, aby z radością przyjęli swoje dziecko, które – po ludzku biorąc – uważają, że pojawiło się nie w porę. Musimy zwiększyć równocześnie naszą społeczną troskę nie tylko o dziecko poczęte, ale również o jego rodziców, zwłaszcza o jego matkę – jeśli pojawienie się dziecka stawia *** Wiele z tego, co będzie jutro, zależy od zaangażowania się dziś dzisiejszego pokolenia chrześcijan. Zależy nade wszystko od waszego *** Józef z Nazaretu, który uchronił Jezusa od okrucieństwa Heroda, staje w tej chwili przed nami jako wielki rzecznik sprawy obrony życia ludzkiego od pierwszej chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Pragniemy więc w tym miejscu polecić Bożej Opatrzności i świętemu Józefowi życie ludzkie, zwłaszcza życie nie narodzonych – i w naszej Ojczyźnie, i na całym świecie. Życie posiada nienaruszalną wartość i niepowtarzalną godność, dlatego zwłaszcza, że – jak czytamy dzisiaj w liturgii – każdy człowiek jest powołany do uczestniczenia w życiu Bożym. Święty Jan pisze: „Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1). Okiem wiary w sposób szczególnie wyraźny możemy dostrzec nieskończoną NAJWAŻNIEJSZE PAPIESKIE WEZWANIE, NAJISTOTNIEJSZE ORĘDZIE! Wezwanie do modlitwy Trzeba się zawsze modlić, a nigdy nie ustawać (por. ¸k 18,1), powiedział Pan Jezus. Módlcie się i kształtujcie poprzez modlitwę swoje życie. „Nie samym chlebem żyje człowiek” (Mt 4,4) i nie samą doczesnością, i nie tylko poprzez zaspakajanie doczesnych – materialnych potrzeb, ambicji, pożądań, człowiek jest człowiekiem... „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale wszelkim słowem, które pochodzi z ust Bożych”. Jeśli mamy żyć tym słowem, słowem Bożym, trzeba „nie ustawać w modlitwie!” Może to być nawet modlitwa bez słów. Niech z tego miejsca do Wszystkich, którzy mnie słuchają tutaj albo gdziekolwiek, przemówi proste i zasadnicze papieskie wezwanie do modlitwy. A jest to wezwanie najważniejsze. Najistotniejsze orędzie! Ojciec Święty Jan Paweł II, Kalwaria Zebrzydowska, 7 czerwca 1979 roku FOT. ARCHIWUM CALVARIANUM „KALWARIA PAPIESKA” *** *** Także państwa pluralistyczne nie mogą zrezygnować z norm etycznych w swoim prawodawstwie i w życiu publicznym, zwłaszcza tam, gdzie ochrony domaga się dobro podstawowe, jakim jest życie człowieka od momentu jego poczęcia aż po naturalną śmierć. (Przemówienie do korpusu dyplomatycznego, Warszawa, 8 czerwca 1991 r.) Dziękuję za inicjatywy parlamentarne, zmierzające do zabezpieczenia życia ludzkiego od chwili poczęcia w łonie matki. Jasne stanowisko prawa jest nieodzowne, aby mógł dokonywać się również gruntowny proces nawrócenia. Trudno bowiem o właściwą działalność wychowawczą czy duszpasterską, gdy prawo temu przeszkadza. To, co „legalne”, zostaje niestety bardzo łatwo przyjęte jako „moralnie dozwolone”. (Warszawa, 9 czerwca 1991 r.) zaangażowania, dziewczęta i chłopcy, na których wnet spocznie odpowiedzialność za decyzje, od których zależeć będą nie tylko wasze losy, ale także losy wielu innych ludzi. Waszym posłannictwem jest zabezpieczenie w jutrzejszym świecie obecności takich wartości, jak pełna wolność religijna, poszanowanie osobowego wymiaru rozwoju, ochrona prawa człowieka do życia począwszy od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci, troska o rozwój i umocnienie rodziny, dowartościowanie kulturowych odrębności dla wzajemnego ubogacania się wszystkich ludzi, ochrona równowagi naturalnego środowiska, które coraz bardziej bywa zagrożone. (Częstochowa, 15 sierpnia 1991r.) wartość każdej ludzkiej istoty. Ewangelia, głosząc dobrą nowinę o Jezusie, jest również dobrą nowiną o człowieku – o jego wielkiej godności. Uczy wrażliwości na człowieka. Na każdego człowieka. „Zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi”. Kościół, broniąc prawa do życia, odwołuje się do szerszej, uniwersalnej płaszczyzny, która obowiązuje wszystkich ludzi. Prawo do życia nie jest tylko kwestią światopoglądu, nie jest tylko prawem religijnym, ale jest prawem człowieka. Jest prawem najbardziej podstawowym. Bóg mówi: „Nie będziesz zabijał!” (Wj 20, 13). Przykazanie to jest zarazem fundamentalną zasadą i normą kodeksu moralności, wpisanego w sumienie każdego człowieka. Miarą cywilizacji – miarą uniwersalną, ponadczasową, obejmującą wszystkie kultury – jest jej stosunek do życia. Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej. Choćby nawet miała wielkie osiągnięcia gospodarcze, techniczne, artystyczne, naukowe. (Kalisz, 4 czerwca 1997 r.) *** Tu, z tego miejsca, zwracam się do wszystkich ojców i matek mojej Ojczyzny i całego świata, do wszystkich ludzi bez wyjątku: każdy człowiek poczęty w łonie matki ma prawo do życia! „Życie ludzkie jest święte. Nikt w żadnej sytuacji nie może rościć sobie prawa do bezpośredniego zniszczenia niewinnej istoty ludzkiej. Bóg sam jest Panem życia Człowieka, ukształtowanego na Jego obraz i podobieństwo (por. Rdz 1, 26–28). Życie ludzkie SZLAK WIARY ma zatem charakter święty i nienaruszalny, w którym odzwierciedla się nienaruszalność samego Stwórcy” (por. Evangelium vitae, 53). Bóg chroni życie zdecydowanym zakazem wypowiedzianym na Synaju: „Nie będziesz zabijał” (Wj 20,13). Dochowajcie wierności temu przykazaniu. Kard. Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, powiedział: „Pragniemy być narodem żywych, a nie umarłych”. (Łowicz, 14 czerwca 1999 r.) *** „Stosunek do daru życia jest wykładnikiem i podstawowym sprawdzianem autentycznego stosunku człowieka do Boga i do człowieka, czyli wykładnikiem i sprawdzianem autentycznej religijności i moralności”. (Częstochowa, 19 czerwca 1983 r.) *** „Pilnie potrzebna jest wielka modlitwa za życie, przenikająca cały świat.” (Evangelium vitae) *** „Walczcie, aby każdemu człowiekowi przyznano prawo do narodzenia się... Nie zniechęcajcie się trudnościami, sprzeciwami czy niepowodzeniami, jakie możecie spotkać na tej drodze. Chodzi o człowieka i nie można w tej sytuacji zamykać się w biernej rezygnacji. Jako Namiestnik Chrystusa, Wcielonego Słowa Bożego, mówię Wam: pokładajcie wiarę w Bogu, Stworzycielu i Ojcu każdej ludzkiej istoty. Ufajcie też człowiekowi, stworzonemu na obraz i podobieństwo Boże i powołanemu, by być dzieckiem Bożym. W Chrystusie Zmarłym i Zmartwychwstałym sprawa człowieka otrzymała już swój ostateczny wyrok: ŻYCIE ZWYCIĘŻY ŚMIERĆ!” (Rzym, 26.02.1979 r.) *** „Człowiekiem jest również nienarodzone dziecko: co więcej, Chrystus w sposób uprzywilejowany utożsamia się z „najmniejszymi”; jak więc można nie widzieć szczególnej Jego obecności w istocie jeszcze nie narodzonej, spośród wszystkich istot prawdziwie najmniejszej, najsłabszej, pozbawionej jakiegokolwiek środka obrony, nawet głosu, która nie może protestować przeciw ciosom godzącym w jej najbardziej podstawowe prawa.” (Rzym, 28.01.1980 r.) Wybór przygotowany przez Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka www.pro-life.pl Przekazując 5 Rok jubileuszy postołowie Bożego Miłosierdzia podążający śladami św. Faustyny i uczestniczący w jej misji głoszenia światu orędzia Miłosierdzia świadectwem życia, czynem, słowem i modlitwą będą świętować kilka ważnych rocznic. Już w dniach 26–28 kwietnia świętować będziemy 80. rocznicę pierwszego wystawienia obrazu Jezusa Miłosiernego do publicznej czci w Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Ostrej Bramie; 80. rocznicę objawienia idei „nowego zgromadzenia”, czyli Apostolskiego Ruchu Bożego Miłosierdzia. 30 kwietnia minie piętnaście lat od kanonizacji św. Siostry Faustyny. Z kolei 1 sierpnia obchodzić będziemy 90. rocznicę wstąpienia Heleny Kowalskiej do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. 25 sierpnia przypada 110. rocznica urodzin Apostołki Bożego Miłosierdzia, a 27 sierpnia – 110. rocznica jej Chrztu w kościele parafialnym w Świnicach Warckich. We wrześniu A FOT. Z.KIRESZTURA FOT. RYSZARD RZEPECKI www.szlakwiary.pl – 13–14 września – przypada 80. rocznica objawienia Koronki do Miłosierdzia Bożego. Historia pewnej łaski Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie–Łagiewnikach przychodzą wciąż świadectwa łask otrzymanych za wstawiennictwem św. Siostry Faustyny. Pan Tomasz napisał: „Moja historia jest trochę inna niż większość czytanych tu podziękowań . W latach 90. odwiedziłem Sanktuarium w Łagiewnikach, ale sama obecność była bardziej podyktowana ciekawością architektury, niż by miała charakter religijny .W roku 2014 zainteresowałem się życiorysem Siostry Faustyny, jej objawieniami. Postanowiłem kupić Dzienniczek Siostry Faustyny – na początku bardziej z ciekawości. Po przeczytaniu niecałej połowy Dzienniczka odbyłem po 15 latach przerwy spowiedź, wcześniej prosząc Siostrę Faustynę o wskazanie dobrego spowiednika. Trafiłem na kapłana, który prowadził ze mną dialog w konfesjonale – byłem pod wielkim wrażeniem. Jeszcze została mi połowa Dzienniczka do przeczytania. Uważam iż św. Siostra Faustyna jest darem dla Kościoła. Dobrze się stało że jej Dzienniczek został wydany i kult Bożego Miłosierdzia jest propagowany przez Kościół. Dla mnie fenomenem tej książki jest to, iż zwykła zakonnica, bez żadnego wcześniejszego przygotowania teologicznego, ma tak wielki dar i pisze z tak wielką łatwością, miłością o rzeczach, które dla wielu teologów są nieraz niezrozumiałe. Podziwiam jej determinację i wielką Miłość do Jezusa”. MAŁGORZATA PABIS 1% swojego podatku pomożesz osobom ze stwardnieniem rozsianym Dzięki Wam Centrum dla Chorych na SM „OSTOJA” w Woli Batorskiej koło Niepołomic działa i pomaga już cztery lata Wasze wpłaty przeznaczone zostaną na jego dalszy rozwój, wyposażenie oraz dofinansowanie pobytu w naszym ośrodku KRS 0000055578 bezpłatny program do rozliczenia PIT www.fundacja-sm.org SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl 6 Od samego Boga czyli garść najważniejszych uwag o spowiedzi an Paweł II powiedział w Częstochowie 6 czerwca 1979 roku: ,,Wy sami nie wiecie, jacy jesteście piękni wówczas, kiedy znajdujecie się w zasięgu słowa Bożego i Eucharystii. Sami nie wiecie, jacy jesteście piękni, kiedy obcujecie z bliska z Chrystusem”. To były słowa skierowane do alumnów, młodzieży zakonnej i służby liturgicznej, ale prawda w nich zawarta jest aktualna w każdym czasie i wobec każdego człowieka. Pan Bóg stworzył człowieka z miłości i zapragnął, aby człowiek – Jego umiłowane dzieło sam, z własnej woli Go wybrał i ukochał. Dlatego została nam dana wolność. Potem – jak pamiętamy z historii zbawienia i widzimy w otaczającym nas świecie – człowiek nadużywając wolności oddalił się od Stwórcy, zlekceważył Jego Miłość i poszedł „swoimi drogami” szukając szczęścia. Nic jednak nie da nam takiego szczęścia, jakie przygotował dla nas Pan Bóg, On najlepiej o tym wie i dlatego już w ogrodzie Eden obiecał nową szansę. Czytamy w trzecim rozdziale Księgo Rodzaju słowa, jakie Pan Bóg skierował do węża – szatana: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę…” /Rdz 3, 15/ Przyjście Syna Bożego na świat to właśnie owa szansa – przychodzi „potomstwo niewiasty” aby „zmiażdżyć głowę węża”, przychodzi Zbawiciel, aby zapoczątkować nowy etap w dziejach, etap sakramentalnego obdarowania ludzkości. Celem życia – jak to wielokrotnie mówił Pan Jezus – jest wieczne szczęście z Ojcem w niebie, zjednoczenie człowieka z Bogiem. Upadamy, jesteśmy niedoskonali, mylimy się, błądzimy. Pan Bóg to wie i otaczając nas Swym Miłosierdziem umożliwił powstawanie, zaczynanie od początku. Pośród siedmiu sakramentów mamy Sakrament Pokuty i pojednania – Jezus Chrystus powierzył ludziom władzę odpuszczania grzechów, czytamy o tym u świętego Jana: „Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym FOT. KS. ZBIGNIEW PYTEL J Warunki ważności Sakramentu Pokuty i Pojednania: Rachunek sumienia. Żal za grzechy. Mocne postanowienie poprawy. Szczera spowiedź. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu. zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 22b–23). Staje pytanie na teraz, na dzisiaj: jak korzystać z tego sakramentu zgodnie z Wolą Bożą? Jak najskuteczniej przybliżać się do Pana Boga? Pytania zwykłych ludzi Przy różnych okazjach ludzie pytają… Jest oczywiste, że najczęściej zadaje się pytania dotyczące tego, co nas najbardziej interesuje, tego, co jest najważniejsze. Pytania te stawia zarówno młodzież na katechezie, wierni podczas rekolekcji, jeśli tylko zaistnieje możliwość formułowania pytań skierowanych do rekolekcjonisty, pytania znajdziemy też w listach, jakie nadchodzą do redakcji katolickich pism czy rozgłośni. Zatrzymajmy się nad najczęściej pojawiającymi się pytaniami. Co jest najważniejsze w spowiedzi? Posłużę się odkryciem, jakiego dokonał pewien uczeń. Napisała o tym do mnie znajoma katechetka: „Zauważyłam, że dzieci, które uczę, zaczynają – po roku gorliwości – powoli zaniedbywać regularną Spowiedź Świętą. Po kilkukrotnym podjęciu tego tematu na lekcji postanowiliśmy wspólnie, aby zaprosić jakiegoś księdza, przed którego konfesjonałem prawie zawsze tworzyły się kolejki, nawet, gdy inni spowiednicy obok odmawiali brewiarz. Wybrany kapłan chętnie odwiedził naszą lekcję i... pierwsza część lekcji była zupełnie nieudana, dzieci i ksiądz mówili innym językiem: dzieci pytały co jest grzechem i dlaczego, a ksiądz mówił o przyjaźni Pana Jezusa; dzieci wyrażały zniecierpliwienie, że regularne spowiadanie się nie przynosi skutku, a ksiądz na to o miłości, dla której zbędne są przepisy. Wreszcie jeden z uczniów, wcale nie najzdolniejszy powiedział spokojnie: TO WSZYSTKO DLATEGO, ŻE MYŚMY SIĘ SPOWIADALI, A NIE SPOTYKALI Z PANEM JEZUSEM.” Odkrycie na pewno jest fundamentalne. W tym temacie zadziwiający jest jednak fakt, że nie wystarczy usłyszeć o tym odkryciu: trzeba go dokonać samemu. Spotkanie z Jezusem Chrystusem jest spojrzeniem w oczy pełne miłości. On chce nas podnieść, podtrzymać, również pokazać, że Jego łaska jest skuteczna, gdy tylko pozwolimy Mu działać. Na pewno spowiedź nie jest celem naszego życia, tylko środkiem do pełnego sakramentalnego zjednoczenia, do Komunii Świętej, ale też sama spowiedź jest spotkaniem z Miłosiernym Jezusem, jest wejściem w kochające otwarte ramiona. Kiedy spowiedź jest ważna? Najkrótsza i najprostsza odpowiedź na to pytanie: wtedy, kiedy ktoś spełni podpowiedziane przez Kościół warunki ważnej spowiedzi. Do spowiedzi trzeba się dobrze przygotować (w to przygotowanie warto włączyć modlitwę przed rachunkiem sumienia). Raczej nie mamy wątpliwości, że wyznanie grzechów ma być szczere, pamiętamy, że od szczerego postanowienia poprawy zależy ważność spowiedzi, czasem zapominamy jednak o zadośćuczynieniu. Inaczej mówiąc mamy co najmniej próbować naprawić zło, które wynikło z grzechu. Największym złem jest odwrócenie się od Pana Boga, zerwanie z Nim łączności. Pan Bóg w Swej istocie nic nie traci, nie staje się słabszy i mniej doskonały, jak ktoś z nas stanie tyłem do Niego. Używamy jednak ludzkiego języka – przecież Syn Boży stał się człowiekiem, również po to, aby nam łatwiej było patrzeć i wyobrażać sobie miłość Bożą – i możemy mówić o smutku Modlitwy przed Rachunkiem sumienia PROŚBA O ŚWIATŁO DUCHA ŚWIĘTEGO Przyjdź Duchu Święty, oświeć mój rozum, bym poznał moje grzechy. Wzbudź w moim sercu żal i spraw, bym szczerze dążył do poprawy. O ŁASKĘ SKRUCHY Wszechmogący Boże, Boże, który kochasz mnie nieustannie, pomóż zawsze dostrzegać Twoją Miłość, pomóż abym pamiętał o wszystkim, co dla mnie zrobiłeś: abym był wdzięczny za życie, jakie mi dałeś, za ofiarę, jaką złożył na krzyżu Twój Syn, Jezus Chrystus. Nikt nie zasługuje na Twoje Miłosierdzie, ale mimo to Ty chcesz obdzielać ludzi Swoją łaską, Swoim przebaczeniem. Proszę Cię, Panie Boże, wspomóż mnie, bym poznał jak najdokładniej, co w moim życiu przeszkadza w rozwijaniu miłości do Ciebie. Panie Boże, wlej w moje serce łaskę Ducha Świętego, niech ona sprawi, abym poznawszy zło mego życia szczerze żałował, a otoczony łaską Twego przebaczenia naprawił popełnione zło i wytrwał przy Tobie. Amen. Pana Boga i tęsknocie za każdym z nas, gdy odchodzimy. W przypowieści o marnotrawnym synu i miłosiernym ojcu zauważamy, że ojciec wypatrywał syna, a gdy ten się zbliżał, wybiegł mu na spotkanie. Wobec tego naprawienie zła, które wyrządziliśmy Panu Bogu – to jak najgorliwsze przywrócenie Jego życia w naszym sercu, to znalezienie czasu dla Niego, rozsmakowanie w Jego Słowie i próba podtrzymywania łączności jak najczęściej w ciągu dnia. Znacznie bardziej oczywiste, choć często niezwykle trudne jest zadośćuczynienie bliźniemu. Gdyby to było możliwe, to powinniśmy zwrócić rzecz zabraną, pożyczoną czy zniszczoną, odwołać jakieś kłamstwa i pomówienia, przeprosić każdą osobę i prosić o wybaczenie. W praktyce wiemy, że to nie jest takie łatwe, ale do ważności Sakramentu potrzebne jest szukanie sposobów, jak można to zrobić, czasem wspólnie ze spowiednikiem pomyśleć nad sposobami zadośćuczynienia. Od drugiej strony patrząc, gdy nam wyrządzono krzywdę, oczekiwalibyśmy, że winowajca nie poprzestanie na odmówieniu dziesiątki Różańca w naszej intencji – tak samo mają prawo myśleć osoby, które od nas doznały krzywdy czy przykrości. Jak przeprowadzać rachunek sumienia? Wielowiekowe doświadczenia mówią, że przystępując Uwagi duszpasterskie na temat Sakramentu Pokuty i Pojednania • Przy wyznaniu grzechów nie używaj czasu teraźniejszego, tylko przeszłego (czas teraźniejszy nie zakłada postanowienia poprawy, czyli może sprawić, że rozgrzeszenie jest nieważne) • Wyznając grzechy nie szukaj usprawiedliwienia, nie opowiadaj o cudzych postawach, mów wyłącznie o swoich grzechach • Przed wyznaniem grzechów możesz powiedzieć, nad jaką wadą pracowałeś, jaką zaletę próbowałeś rozwijać, po wyznaniu grzechów możesz zadać pytania w sprawach, w których masz jakieś niejasności o charakterze moralnym • Pamiętaj, że postanowienie poprawy musi byś konkretne, możesz poprosić o radę spowiednika, jak się przygotować na spodziewane pokusy do rachunku sumienia powinno się wprowadzić jakiś porządek. Często tym porządkiem są po prostu przykazania Boże, niektórzy proponują, by uporządkować grzechy według kategorii: przeciw Panu Bogu, przeciw bliźnim i przeciw sobie. Święty Ignacy Loyola zachęca, by zawsze, każdą SZLAK WIARY modlitwę, również rachunek sumienia zacząć od wdzięczności (tę propozycję drukujemy poniżej). Wiele różnych propozycji rachunku sumienia znajdziemy w różnych publikacjach, również w internecie, warto jednak nie przyzwyczajać się do żadnej propozycji, grozi to rutyną. Najważniejsze jest analizowanie swojego sumienia w świetle miłości Bożej. Poniżej dołączamy kilka pytań, które są najważniejsze, do których powinniśmy wracać bardzo często. • Jak szukam woli Bożej? Czy podejmując decyzję stawiam pytanie o Bożą drogę? www.szlakwiary.pl • Czy słucham Słowa Bożego (Pisma Świętego), czy szukam ciszy na adoracji? • Co szczególnie próbowałem poprawić od ostatniej spowiedzi, jak się to udało? • Jak planuję wprowadzić w życie postanowienie poprawy? jak się zachowam w sytuacjach, w których poprzednio zgrzeszyłem, a które – być może – się powtórzą? Jak się przygotuję na pokusy, które jestem w stanie przewidzieć? • Jak chcę pogłębiać przyjaźń z Panem Jezusem? Jak pomogę w pogłębianiu tej przyjaźni ludziom, których kocham? • Czy znam moją wadę główną, jak z nią walczę, czy szczerze chcę z nią zerwać, jak konkretnie planuję prowadzenie tej walki? • Jakie dobro chcę w najbliższym czasie wprowadzić w moje życie? Czy mam plan rozwijania zalet? • W czym mogę stać się lepszy dla tych, którym na mnie zależy? • Czy wpatruję się w codzienność tak, by widzieć dobro, jakie według woli Bożej powinienem spełnić? KS. ZBIGNIEW KAPŁAŃSKI WZÓR CODZIENNEGO RACHUNKU SUMIENIA (wieczorem, niekoniecznie w ostatnich chwilach przed snem) 1. Klękam (choćby w duchu, jeśliby ta modlitwa odbywała się podczas spaceru czy np. w autobusie) i zatrzymuję się przed Panem Bogiem, przypominam sobie o Jego obecności nade mną, wokół mnie, we mnie, w każdym oddechu i uderzeniu serca. Trwam dłuższą chwilę, parę minut, utrwalając tę świadomość jego Istnienia i Miłości – aż do nasycenia. 2. Dziękuję Bogu za tę chwilę, za całe moje życie, za istnienie, za wiarę, Jego Opatrzność, możność poznania Jego dobroci, wszelkie okazje do spełniania dobra, możność ich dostrzeżenia, za ludzką życzliwość, ale też za trud dnia, trud przez podjęcie którego mogę umacniać swą miłość i wiarę. 3. Dziękuję Panu za wszystkie chwile dnia i dane mi łaski (najlepiej chronologicznie) od przebudzenia się – pierwszych chwil dnia, pierwszych słów wypowiedzianych do Niego i do ludzi – aż do chwili obecnej. 4. Przypominam sobie wczorajsze postanowienia, wadę (wady), z którymi dziś rano czy na ostatniej spowiedzi św. postanowiłem szczególnie pracować i patrzę na siebie we wszystkich sytuacjach, które przed chwilą przywołałem w pamięci – od rana aż do teraz. Wyrażam swą wdzięczność, jeśli umiałem przyjąć łaskę dobrego przeżycia poszczególnych chwil lub uznaję z pokorą grzeszność, jeśli jakaś minuta była niegodna dziecka Bożego. 5. Wracając do chwil nieudanych, myślę jak w podobnej sytuacji mógłbym postąpić, aby godności ludzkiej nie umniejszyć, aby spełnić zamiar Boży względem mnie, odpowiedzieć na Jego dobroć, być promieniem Jego łaski padającym na otoczenie. Tę analizę czynię powoli, próbując podejmować odpowiednie postanowienia, zwłaszcza w sytuacjach, które z dużym prawdopodobieństwem mogą wrócić już jutro. Powierzam się Jego opiece i prowadzeniu. *** Warto mieć przygotowane modlitwy wprowadzające i kończące spotkanie z Bogiem w rachunku sumienia. Modlitwy te można wybrać z Pisma Świętego, znaleźć w internecie albo ułożyć samemu. Aneks Przebieg Spowiedzi Świętej Uklęknij przy konfesjonale, powiedz: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Kapłan odpowiada: Na wieki wieków. Amen. Przeżegnaj się : W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen . Kapłan uczyni znak krzyża i zachęci do ufności w miłosierdzie Boże (na przykład , może to uczynić słowami : Bóg niech będzie w twoim sercu, abyś skruszony w duchu wyznał swoje grzechy). Rozpoczynając wyznanie grzechów powiedz : Ostatni raz spowiadałem(am) się (tu podaj, choćby w przybliżeniu czas, jaki upłynął od ostatniej Spowiedzi Świętej), pokutę odprawiłem (jeśli nie, to powiedz dlaczego). Obraziłem Pana Boga następującymi grzechami: (wymień wszystkie swoje grzechy, przy ciężkich podaj liczbę i okoliczności). Po wyznaniu grzechów powiedz: więcej grzechów nie pamiętam , za wszystkie serdecznie żałuję, postanawiam poprawę i proszę cię, ojcze o rozgrzeszenie . Następnie słuchaj uważnie pouczeń kapłana i zapamiętaj zadaną pokutę . Po wysłuchaniu słów kapłana powiedz co najmniej raz: Boże bądź miłości w mnie grzesznemu . Udzielając rozgrzeszenia kapłan wypowiada słowa: Bóg, Ojciec Miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą , przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju, przez posługę Kościoła i ja odpuszczam Tobie grzechy, w imię Ojca, Syna i ducha Świętego . Odpowiedz: Amen. Po udzielaniu rozgrzeszenia, kapłan zwraca się do ciebie słowami: Wysławiajmy Pana bo jest dobry. (może użyć innych słów) Odpowiedz: Bo jego miłosierdzie trwa na wieki Kapłan może dodać: Pan odpuścił tobie grzechy. Idź w pokoju. Ew. kapłan puka w konfesjonał 7 KORONKA ZA KONAJĄCYCH tel.: 505 060 205 Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia udostępniło numer telefonu: 505 060 205 i formularz na stronie: www.faustyna.pl do zgłaszania osób konających. Na ten numer należy wysyłać sms–y z podaniem imienia osoby, która odchodzi z tego świata, lub wypełnić odpowiedni formularz na stronie: www.faustyna. pl (link: Koronka za konających). Po otrzymaniu zgłoszenia system wyśle tę informację do osób, które w danym dniu i strefie czasowej zadeklarowały modlitewne czuwanie, a one, po otrzymaniu informacji z imieniem konającego, odmówią w jego intencji Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Inicjator i opiekun duchowy dzieła ks. Piotr Marks co tydzień za uczestniczących w tym dziele sprawuje Mszę św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie–Łagiewnikach. Więcej informacji na stronie: www.faustyna.pl SZLAK WIARY 8 Miłosierdzie Boże w nauczaniu Jana Pawła II, Apostoła Bożego Miłosierdzia Nie sposób mówić o Bożym Miłosierdziu bez ukazania w pewnym świetle przedmiotu tegoż Miłosierdzia, czyli człowieka odkupionego w Chrystusie. Nie sposób również przedstawić w tym wystąpieniu wszystkich wątków teologii miłosierdzia Bożego w nauczaniu Jana Pawła II. Pragnę zatrzymać się jedynie nad wybranymi, by wydobyć z nich kluczowe. Powstało na ten temat dziesiątki publikacji naukowych i duszpasterskich, z czego należy się cieszyć. Dopełnieniem teologii Bożego Miłosierdzia jest pierwsza encyklika Jana Pawła II Redemptor hominis (1979). W tajemnicy odkupienia odsłania się bowiem w całej pełni tajemnica miłosiernego Boga. Kolejnym owocem papieskiej teologii Bożego Miłosierdzia, a zarazem źródłem dalszych rozważań jest adhortacja apostolska Reconciliatio et paenitentia (1984). Jan Paweł II ukazując Kościół jako wspólnotę sakramentalnego dziania się Bożego Miłosierdzia, jasno nauczał, że grzech w ekonomii zbawienia nie może być postrzegany jako jej warunek, lecz jest on zawsze sprzeciwem wobec tajemnicy Odkupienia, która to w Chrystusie ostatecznie zwycięży. Jan Paweł II zdawał się dostrzegać płaszczyznę konkretnej realizacji Bożego Miłosierdzia w osobie chrześcijanina. Dwie kolejne encykliki Dominum et Vivificantem (1986) oraz Redemptoris Mater (1987) wieńczą teologię Bożego Miłosierdzia rozumianego jako miłościwa więź Boga z człowiekiem. Duch Święty staje się sprawcą życia Miłosiernego Boga w człowieku, a Maryja jest wzorem realizowania się tej Miłości Boga w nas. Pozostaje jeszcze jeden, być może najważniejszy wymiar rozumienia Bożego Miłosierdzia, wyraźny w przypowieści o winnicy Bożej: „Poślę mojego syna ukochanego, chyba go uszanują” (Łk 20,13). Bóg rozmawia jakby sam ze sobą, aby Jego Miłość ukazała się w pełniejszym świetle. Słowa te odsłaniają ofiarniczy charakter posłania Syna Bożego do świata. 2. Święte początki kultu Miłosierdzia Bożego W życiu ludzkim wiążą się ściśle i warunkują nawzajem dwie rzeczywistości: poznanie Boga i znajomość siebie, jako człowieka – obie są ze FOT. ZDZISŁAW KIERESZTURA 1.Wprowadzenie sobą komplementarne. Soborowe słowa (Vat.II) mówiące, że Chrystus w samym objawieniu tajemnicy Ojca i Jego miłości objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi, pozwalają dostrzec, że Chrystus ukazuje ludziom tajemnicę miłosierdzia Ojca; objawił równocześnie i ukazał całą głębię człowieczeństwa. Tajemnica człowieka, zgodnie z nauką Soboru Watykańskiego II zajaśniała ludziom poprzez Objawienie chrześcijańskie Osoby Jezusa Chrystusa. Nauczanie Papieża Jana Pawła II pozwala właściwie ukierunkować cześć oddawaną oddolnie Miłosierdziu Bożemu. Chodzi o to, czy możemy czcić miłosierdzie jako przymiot Boga Trójjedynego, czy też mamy ograniczyć się do kultu miłosierdzia „ucieleśnionego” w Jezusie Chrystusie, czyli kultu Chrystusa Miłosiernego – jak sugerował ks. W. Granat, względnie Najmiłosierniejszego Zbawiciela, co proponował bł. M. Sopoćko. Św. Faustyna Kowalska w zapiskach na temat Miłosierdzia Bożego mówi zawsze o miłosierdziu Pańskim, Bożym, moim, Twoim, a nie ma tam nigdy wzmianki o Miłosiernym, „Najmiłosierniejszym” Zbawicielu. A zatem, wniosek teologiczny, jaki płynie z dogłębnej analizy pism św. Faustyny jest jasny i klarowny: przedmiotem czci w kulcie Miłosierdzia Bożego jest samo miłosierdzie, ujmowane łącznie w potrójnym wymiarze. Miłosierdzie rozumiane jako największy przymiot Boga, następnie to samo miłosierdzie, które zostało ucieleśnione w Chrystusie (Miłosierdzie Wcielone) oraz miłosierdzie realizowane przez Chrystusa w trakcie Jego życia ziemskiego i w chwale nieba. W świetle tego możemy dostrzec wraz z Janem Pawłem II, że Chrystus ucieleśniony i objawiający ludziom miłosierdzie Boże, zasługuje na najwyższą cześć religijną. Dzieła i czyny, postawa i słowa Chrystusa objawiającego ludziom tajemnicę Ojca miłosiernego, wiążą się integralnie z Nim samym i z Jego miłosierdziem i mogą być niejako podciągnięte pod wspólną nazwę „Miłosierdzia Bożego”. Chrystus w swoich dziełach, według Jana Pawła II, odsłania właściwą naturę miłosierdzia Bożego, które koniecznie domaga się wzajemności, poruszając – z zachowaniem wolności – serce człowieka. 3. Zbawcze czyny miłości Chrystusa Sobór Watykański II wielokrotnie i dobitnie podkreślał, że pomiędzy słowem Boga objawiającego a Jego czynami zachodzi określone i ścisłe powiązanie. Słowa są wyjaśnieniem sensu czynów i dokonywanych znaków, czyny zaś stanowią ilustrację i potwierdzenie prawdziwości wypowiedzianych uprzednio słów. W dokumentach soborowych poświęconych Objawieniu, akcentuje się czyny i dzieła Boże, z wyraźnym podkreśleniem, że pełnią i szczytem Objawienia jest sam Jezus Chrystus, w którym niewidzialne przymioty Boga takie, jak potęga i bóstwo, stają się widzialne dla ludzkiego umysłu. Idąc za myślą Jana Pawła II, zauważamy, że wśród tych przymiotów „ucieleśnianych” przez Jezusa, na pierwszy plan wysuwa się miłosierdzie, które jest uosobieniem samego Zbawiciela. Jezus Chrystus dokonuje w sobie i przez siebie najpełniejszego objawienia miłosierdzia, czyli tej miłości, która jest potężniejsza od grzechu i zła, więcej, miłości dźwigającej człowieka z najgłębszych upadków i wyzwalającej z największych zagrożeń. W ślad za myślą soborową podąża Jan Paweł II, akcentujący rolę postawy i czynów Jezusa w objawianiu ludziom tajemnicy miłosierdzia Ojca. Jest to nie tylko mówienie o miłosierdziu Bożym przy użyciu porównań i przypowieści, lecz przede wszystkim uosobienie je w samym sobie. Chrystus całym swoim postępowaniem i działalnością objawia, że w świecie, w którym przyszło nam żyć, jest obecna miłość czynna ukierunkowana na człowieka i jego problemy, wrażliwa na krzywdy, ubóstwo, słabość i nędzę. Formą takiej miłości jest – w nauczaniu Jana Pawła II – zgodnie z biblijnym przesłaniem, miłosierdzie. Człowiek, który prosi Boga o miłosierdzie, według Starego Testamentu, stara się podkreślić swoją małość wobec bóstwa, co jest formą przebłagania Boga, aby zechciał odmienić jego los. Nie usiłuje nawet prosić Boga, aby pozwolił mu poznać ten świat. Bóg karze społeczność za każde sprzeniewierzenie się Jego woli. Nie zdarza się, aby nie ukarał Izraela za nieposłuszeństwo. Miłosierdzie służy ujawnianiu się sprawiedliwości. W Psalmie 40 zatytułowanym „Dziękczynienie i prośba” człowiek sławi Boga za to, że w przebłaganiu za jego grzechy nie żąda od niego krwawych ofiar, lecz czyni go wrażliwym na swoje słowa, zaczyna kochać Boga, przestaje być tylko Jego sługą, a staje się wyznawcą. Psalm ten jest pełen żarliwej wiary człowieka, który z entuzjazmem mówi o miłości Boga, pragnie sławić Jego przymioty. Psalmista stwierdza, że strzeże go boskie miłosierdzie. (Ps 40, 7–12 ) Bóg Starego Testamentu jest tym, który okazuje miłosierdzie sprawiedliwym, to jest tym, którzy chwalą Jego imię. W Nowym Testamencie punktem kulminacyjnym objawienia przez Chrystusa miłosierdzia Bożego jest męka i śmierć poprzedzona brakiem miłosierdzia ze strony ludzi, którym wcześniej to miłosierdzie czynił. Papież nauczał, że dzieło odkupienia człowieka, zrealizowane przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, zawiera pełnię objawienia miłosierdzia Bożego, a niezmierzone miłosierdzie Boże konkretyzuje się i staje się widzialne dla człowieka poprzez wydarzenia Golgoty, krzyżową śmierć Jezusa. Zmartwychwstaniu Jezusa – w nauczaniu papieskim – jest znakiem wieńczącym całokształt objawienia miłości miłosiernej w świecie poddanym złu. Jest to także znak eschatologiczny, zapowiadający „niebo nowe i ziemię nową”(Ap 21,1), gdzie miłosierdzie objawi się jako miłość w przeciwieństwie do doczesności, gdzie miłość nie tylko objawia się, ale i wypełnia przez miłosierdzie. Proces ukazywania ludziom niezgłębionego miłosierdzia Bożego jest realizowany przez Jezusa poprzez wyjaśnianie swej postawy i czynów różnymi słowami. Przypowieści ukazują wielkość i bezkresność miłosierdzia Boga Ojca, a ukazane najpełniej jest ono – w myśli Jana Pawła II – w obrazie powrotu syna marnotrawnego (Łk 15,11–32), w którym jest miłością zdolną pochylić się nad ludzka nędzą i grzechem. W tym kontekście pojawia się jednocześnie problem relacji miłosierdzia do sprawiedliwości Bożej wobec człowieka. W przypowieści o miłosiernym ojcu Chrystus ukazuje przedziwną relację, zachodzącą pomiędzy miłosierdziem a sprawiedliwością, które są sobie różne, a jednak się sobie nie sprzeciwiają. Miłość niejako warunkuje sprawiedliwość, której zadaniem jest służba miłości. Ojciec Św. wyciąga wniosek z wspomnianej przypowieści, że miłość Boża, gdy przekracza ścisłą i surowo określoną miarę sprawiedliwości, staje się wówczas miłosierdziem. Jest to miłość większa od grzechu i niewierności ludu, miłość która jako jedyna może przywrócić człowieka samemu człowiekowi, ratując i ocalając jego człowieczeństwo. Można zauważyć zatem, że autentyczne miłosierdzie, które płynie także z jednego z błogosławieństw: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7), staje się doskonalszym wcieleniem sprawiedliwości poprzez realizację zrównania między ludźmi. Prowadzi to do odkrycia paradoksalnej rzeczywistości właściwie pojmowanego miłosierdzia i występującego w nim zjawiska wymiany dóbr: człowiek doznający miłosierdzia, jest równocześnie jego odbiorcą i dawcą – tym, który przyjmując okazywaną mu miłość, wyświadcza równocześnie miłosierdzie swemu dobroczyńcy. Trudność takiego pojmowania miłosierdzia jest rozwiana przez nauczanie Jana Pawła II, który przechodzi nad zwykłym ludzkim pojmowaniem miłosierdzia jako relacji nierówności pomiędzy tym, kto je okazuje, a tym, który go doznaje, do ukazania postawy Chrystusa czyniącego zgoła inaczej i objawiającego, że w miłosierdziu chodzi o wspólne przeżycie dobra jakim jest człowiek: ...ten, kto daje – daje tym bardziej, gdy równocześnie czuje się obdarowany przez tego, kto przyjmuje jego dar; ten zaś, kto umie przyjąć ze świadomością, że i on również przyjmując, świadczy dobro, ze swej strony służy wielkiej sprawie godności osoby, która najgłębiej może jednoczyć ludzi pomiędzy sobą. Nie można zatem, jak to podkreśla Jan Paweł II, pojmować miłosierdzia jako tylko świadczenia dobra komuś drugiemu – byłoby to wypaczenie wyraźnych wskazań Chrystusa. Pełne miłosierdzie jest wówczas, gdy występuje owa dwustronność świadczonego dobra drugiemu, jako przejaw miłości miłosiernej i równocześnie świadomość doznawania dobra od tego, który dobro otrzymuje. Takie ujęcie pozwala wysnuć wniosek, że droga jaką wskazał Chrystus w swoim nauczaniu, szczególnie poprzez błogosławieństwo miłosiernych, jest znacząco różna i bogatsza od powszechnego pojmowania postawy miłosierdzia. Tak pojmowane miłosierdzie, jako miłość miłosierna, jest wręcz nieodzowne w stosunkach międzyludzkich, w rodzinach, w wychowaniu dzieci i w całym duszpasterstwie, prowadzącym do Boga bogatego w miłosierdzie. 3. Poszukiwania dogmatyczne związane z największym przymiotem Boga Przedmiotem czci w kulcie Miłosierdzia Bożego jest samo Miłosierdzie Boże, ujmowane łącznie, a czasami rozdzielnie w potrójnym swym wymiarze. Akcentowane to było w nauczaniu Jana Pawła II, który wyjaśniał, że najpierw chodzi o samo Miłosierdzie Boże, rozważane jako największy przymiot Boga, następnie o samo Miłosierdzie, objawione i ucieleśnione w tajemnicy Chrystusa, a wreszcie o Miłosierdzie Dokończenie na str. 12 SZLAK WIARY 9 Wieczysta Adoracja Najświętszego Sakramentu ieczysta Adoracja Najświętszego Sakramentu odbywa się w osobnej kaplicy obok Bazyliki Bożego Miłosierdzia. Mieści ona jednorazowo około 40 osób, z tego powodu liczba chętnych do modlitwy w tym samym czasie jest ograniczona. Adoracja nocna trwa od godz. 21:00 do 6:00, można jednak rozpocząć czuwanie parafii wcześniej już w godzinach południowych. W nocy może czuwać jedna grupa całą noc lub kilka grup w poszczególnych godzinach (zależy to od możliwości dojazdu i podejmowanych zajęć w dniu po nocnym czuwaniu). Modlitwa adoracji odbywa się w ciszy. W • drogą elektroniczną W przypadku grupy z parafii może ona być prowadzona na głos, jednak należy zachować ciszę w godz. 23:00– 23:30, 1:30–2:00 oraz od 4:00–4:30. Podczas czuwania w recepcji Domu Duszpasterskiego można skorzystać z automatu z gorącą kawą i herbatą oraz zjeść przyniesiony suchy prowiant. Potwierdzenie podjęcia adoracji w konkretnym dniu i godzinie należy zgłaszać z tygodniowym wyprzedzeniem: na adres: [email protected] Szczegółowe informacje można uzyskać w Punkcie Informacyjnym lub na stronie: www.milosierdzie.pl/adoracja.php Dojazd do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach: Samochody osobowe mogą dojechać na parking obok Bazyliki Bożego Miłosierdzia. Jadąc z kierunku Katowic, Warszawy lub Rzeszowa najlepiej kierować się na południowe obejście autostradowe wokół Krakowa i zjechać oznaczonym • osobiście w Punkcie Informacyjnym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia • telefonicznie na numer: (12) 252–33–11 lub 252–33–33 zjazdem na Łagiewniki. Jadąc od Zakopanego można również wjechać na obwodnicę Krakowa na kierunek Rzeszów i zjechać oznaczonym zjazdem na Łagiewniki. Jest także możliwość zjazdu z „zakopianki” wprost na ul. Siostry Faustyny przy stacji kolejowej Kraków–Łagiewniki. W kierunku Łagiewnik można się dostać również tramwajami następujących linii: nr 8, 19 (odjeżdża z Dworca Głównego), 22, 23. Należy wysiąść na przystanku „Sanktuarium”. Dojazd autokarem według oznaczeń drogowych na parking przy ul. Motarskiego; dojście z parkingu wprost na Bazylikę. Droga krzyżowa w Bazylice Bożego Miłosierdzia wystrój pięciu kaplic w dolnej bazylice, w kaplicy Wieczystej Adoracji oraz oddać do użytku aulę św. Jana Pawła II. Ks. Franciszek Ślusarczyk podkreśla, że teraz przyszedł czas na stacje drogi krzyżowej i zapowiada, że mają one zawisnąć w bazylice Bożego Miłosierdzia przed Świętem Miłosierdzia w 2016 roku. – Będzie ona wymownym znakiem wdzięczności wobec Miłosiernego Boga, który w tajemnicy krzyża objawił nam swoją bezgraniczną miłość – podkreśla rektor łagiewnickiego sanktuarium. Przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który podczas konsekracji bazyliki powiedział, że „Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka”. – Tę prawdę o Bożej miłości do każdego z nas będą nam przypominać kolejne stacje drogi krzyżowej – powiedział ks. Ślusarczyk. Rektor sanktuarium wskazał, że poprzez ofiarowanie swojego cierpienia, modlitwy czy daru pieniężnego na rzecz budowy tych stacji, każdy może stać się Weroniką i Szymonem u stóp Krzyża Chrystusa. W intencji ofiarodawców w każdy piątek odprawiana jest w bazylice Msza święta. Wszystkich darczyńców kapłani polecają Panu Bogu każdego dnia, zwłaszcza w Godzinie Miłosierdzia, wypraszając potrzebne łaski dla ludzi dobrej woli i szlachetnych serc, którzy tworzą wspaniałe grono apostołów Jezusa Miłosiernego. Darowizny można przekazywać na następujące numery kont w banku PEKAO S.A.: 72 1240 4432 1111 0000 4737 4672 (PLN), 83 1240 4432 1787 0000 4722 3983 (USD) i 43 1240 4432 1978 0000 4738 0732 (EURO). – Każdą formę wsparcia przyjmujemy z wdzięcznością i szacunkiem dla Waszej ofiarności. Dzięki Waszej pomocy – także finansowej – Dom Jezusa Miłosiernego wygląda coraz piękniej – składa podziękowanie za dotychczasowe wsparcie ks. Franciszek Ślusarczyk. MIECZYSŁAW PABIS 72124044321111000047374672 7 2 1 2 4 0 4 4 3 2 1 1 1 1 0 0 0 0 4 7 3 7 4 6 7 2 undacja Sanktuarium Bożego Miłosierdzia zbiera fundusze na stacje drogi krzyżowej, które zawisną w bazylice w Krakowie–Łagiewnikach. Ich montaż ma się rozpocząć jeszcze w tym roku. – Chcemy, by młodzież, która przybędzie do nas na Światowe Dni Młodzieży w 2016 r., zastała je już gotowe w świątyni. Ufamy, że tak się stanie – powiedział ks. dr Franciszek Ślusarczyk, rektor sanktuarium. W minionych latach, oprócz wyposażania głównej świątyni, udało się przygotować także F Dar na cele kultu religijnego - Sanktuarium Bożego Miłosierdzia SZLAK WIARY ww w www.szlakwiary.pl www.szlakwiary.pl ww.szlakwiary.pl w ww w szla ak k wi wiar y pl 10 s o d a r o Zdr oweg M o g e ż o B Święta SŁON AP KRAKÓW AL. POKOJU 4 /OŚRODEK ZDROWIA/ PN.–PT. 7–22, SB., ND., ŚWIĘTA 8–22 TEL. 12/417 11 18 KRAKÓW OS. NA LOTNISKU 5 /KOŁO D.H. WANDA/ PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21 TEL. 12/648 02 57 KRAKÓW UL. STRADOMSKA 15 PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21 TEL. 12/429 00 17 KRAKÓW UL. MEHOFFERA 17/9 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 12/636 69 63 KRAKÓW UL. ESTERY 6 /OŚRODEK ZDROWIA/ PN.–PT. 7–20, SB. 8–15 TEL. 12/429 40 61 KRAKÓW UL. WESTERPLATTE 1 /KOŁO DWORCA/ PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21 TEL. 12/422 21 37 KRAKÓW UL. GALLA 24 /OŚRODEK ZDROWIA/ PN.–PT. 7–22, SB., ND., ŚWIĘTA 8–22 TEL. 12/636 03 04 KRAKÓW UL. SENATORSKA 27 PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21 TEL. 12/421 64 81 KRAKÓW UL. ALEKSAND.RY 3B PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21 TEL. 518 262 961 KRAKÓW UL. UJASTEK 3 /CENTRUM MEDYCZNE/ PN.–PT. 7–20, SB. 8–15, ND., ŚWIĘTA 9–16 TEL. 12/680 00 43 KRAKÓW OŚ. KALINOWE 12 B PN.–PT. 7–21, SB., 8–15, ND. 9–16 TEL. 12/648 06 25 KRAKÓW UL. RUSZNIKARSKA 14/1 PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21 TEL. 12/633 77 21 KRAKÓW OŚ. KOLOROWE 21 /OŚRODEK ZDROWIA/ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 12/643 76 22 KRAKÓW OS. TEATRALNE 16 PN.–PT.7–21 SB. 8–15 12/643 60 33 KRAKÓW UL. WIDOK 31 PN.–PT.7–21 SB. 8–15 12/410 58 58 KRAKÓW UL. NAŁKOWSKIEGO 1 PN.–PT. 7–19, 12/626 09 03 KRAKÓW OS. ZŁOTEJ JESIENI 1 PN.–PT. 7–22 ; SB.–ND. ŚWIĘTA 8–22, 12/387 36 40 KRAKÓW OS. GÓRALI 6 PN.–PT. 7–19 SB. 8–15 TEL. 12/643 60 20 KRAKÓW OS. BOH. WRZEŚNIA 26 A PN..–PT. 7–21; SB. 8–15; TEL. 12/645 00 03 KRAKÓW OS. TYSIĄCLECIA 42 PN..–PT. 7–21; SB. 8–15 TEL. 12/648 33 36 KRAKÓW UL. MIŁKOWSKIEGO 23 PN.–PT. 8–20; SB. 8–15; ND. 9–15, 12/266 72 48 BIELSKO BIAŁA UL. 11 LISTOPADA 11 PN.–PT. 7–21 , SB. 8–15 TEL. 33/815 70 14 KROSNO UL. MICKIEWICZA 31/3 PN.. – PT. 7– 21 , SB. 8 – 15 TEL. 13/42 00 171 KRAKÓW UL. STRZELCÓW 15 PN.–PT. 7–21; SB. 8–15 TEL. 12/413 66 13 BOCHNIA UL. KAZIMIERZA WIELKIEGO 37 PN.–PT. 7–21; SB. 8–15 TEL. 14/613 90 87 LIMANOWA UL. PIŁSUDSKIEGO 61 PN.–PT.7–21 SB. 8–15 TEL. 18 33 74 581 KRAKÓW UL. ŁĄKOWA 17 PN.–PT. 7–21 SB. 8–17, ND.: 8–17, TEL. 12/413 81 07 BYTOM UL. ORZEGOWSKA 52A /PRZYCHODNIA SPEC./ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 32/281 97 06 MIECHÓW UL. SZPITALNA 3 /SZPITAL POWIATOWY/ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 503 795 331 KRAKÓW OS. NIEPODLEGŁOŚĆI 2 PN. – PT. 7–20 SB. 8–15 TEL. 12/641 25 75 CHRZANÓW AL. HENRYKA 21 PN.-PT. 7-21, SB. 8-15 TEL. 32/645 14 83 MYŚLENICE UL. M. REJA 6 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 12/372 67 62 KRAKÓW UL. GEN. NILA 14 /GABINETY LEKARSKIE/ PN.–PT. 8–20, SB. 8–15 TEL. 12/661 01 77 DĄBROWA GÓRNICZA UL. SZPITALNA 14 PN.–PT. 7–21; SB. 8–15 TEL. 535 306 608 MYŚLENICE UL. SZPITALNA 3A PN. – PT. 7–22, SB. 7–15 TEL. 531 199 649 OSTROWIEC ŚWĘTOKRZYSKI UL. 11 LISTOPADA 7 PN.–PT. 7– 21 , SB. 8 – 15 TEL. 512 61 70 54 DĄBROWA GÓRNICZA UL. PIŁSUDSKIEGO 92 PN.–PT. 7–20, SB. 8–15 TEL. 609 306 608 NOWY SĄCZ AL. WOLNOŚCI 37A PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 18/442 38 30 PIEKARY ŚLĄSKIE UL. WYSZYŃSKIEGO 9 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 512 865 179 DĄBROWA TARNOWSKA UL. SZPITALNA 2 /NAPRZECIWKO SZPITALA POWIATOWEGO/ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 500 464 154 NOWY SĄCZ UL. PONIATOWSKIEGO 12 PN.–PT. 7–21; SB. 8–15 TEL. 18/473–13–45 PROSZOWICE 3–MAJA 23/2 PN.–PT. 7–20; SB. 8–15 TEL. 12/386 00 21 NOWY TARG UL. KOLEJOWA 19 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 18/267 26 48 PRZEMYŚL UL. WYBRZEŻE MARSZAŁKA F. FOCHA 31 /OŚRODEK ZDROWIA/ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 16/679 39 02 KRAKÓW UL. BATOREGO 3, /OŚRODEK ZDROWIA/ PN.–PT. 7–20 TEL. 12/634 51 30 KRAKÓW UL. SKAWIŃSKA 9 /NAPRZECIWKO SZPITALA/ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 12/430 50 08 KRAKÓW OS. SZKOLNE 13 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 12/644 06 90 KRAKÓW OS. CENTRUM C9, LOK. 2 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 512 865 145 DĘBICA UL. KRAKOWSKA 91 /SZPITAL/ PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21, TEL. 14/680 84 32 JAROSŁAW UL. GRUNWALDZKA 11 PN.. – PT. 7– 21 , SB. 8 – 15 TEL. 16/621 71 11 KRAKÓW UL. BOSACKA 16 A PN.–PT. 7–21 SB. 8–15 TEL. 12/43034 64 KATOWICE UL. KRZYWOUSTNEGO 2 (OS. 1000–LECIA) PN.. – PT. 7– 21 , SB. 8 – 15 TEL. 514 259 831 KRAKÓW UL. MAŁACHOWSKIEGO 62 PN.–PT. 7–21 , SB. 8 – 15 TEL. 32 265 20 64 KIELCE UL. ŻELAZNA 43 PN.–PT. 7.30–20; SB. 8–15 TEL. 41/36 64 799 NOWY TARG UL. KOWANIEC 2 PN.–PT. 7–21 SB. 8–15 TEL. 513 905 331 OLEŚNICA UL. LUDWIKOWSKA 10 /PRZYCHODNIA SPEC./ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 71/396 83 71 OLKUSZ UL. KRÓLA KAZIMIERZA WLK. 60 PN.–PT. 7–21,SB., ND., ŚWIĘTA 8–21, TEL. 32/622 94 67 OLKUSZ UL. SKWER 6 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 32/611 01 49 PRZEMYŚL UL. JAGIELLOŃSKA 12 PN.. – PT. 7– 21 , SB. 8 – 15 TEL. 16/676 85 29 PSZCZYNA UL. DWORCOWA 36 PN.–PT. 7–20, SB. 8–15 TEL. 32/447 01 22 RUDA ŚLĄSKA UL. KAROLA GODULI 13/1 PN.-PT. 7-20, SB. 8-15 TEL. 32/240 26 02 SZLAK WIARY 11 snego a i z d r e i s Miło życzy A N Z C E N A K E T RYBNIK UL. ENERGETYKÓW 46 PN.–PT. 7–20, SB. 8–15 TEL. 510 797 922 TARNOBRZEG UL. MONIUSZKI 1 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 15/823 34 95 RZESZÓW PL. WOLNOŚCI 16/2 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 17/85 22 124 TARNÓW UL. M. CURIE–SKŁODOWSKIEJ 1 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 14/631 02 80 RZESZÓW UL. HETMAŃSKA 23 PN.–PT. 7–21, SOB. 8–15 TEL. 786 855 698 TARNÓW UL. LWOWSKA 32 A PN.–PT. 7–21, SB., ND., ŚWIĘTA 8–21 TEL. 14/626 00 03 SANDOMIERZ UL. POR. TADEUSZA KRÓLA 1/8 PN.-PT. 7-21, SB. 8-15 TEL. 15/832 35 05 SIEMIANOWICE ŚLASKIE UL. ŚWIRCZEWSKIEGO 17 PN.–PT. 7–21; SB. 8–15; TEL. 32/20 90 235 STARACHOWICE UL. RADOMSKA 70 PN.–PT. 7–20, SB. 8–15 TEL. 41/252 73 68 STRZELCE OPOLSKIE UL. RYNEK 4/2 PN.-PT. 7-20, SB. 8-15 TYCHY UL. ROMANA DMOWSKIEGO 2 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 32/217 81 21 WADOWICE PL. KOŚCIUSZKI 22 PN.–PT. 7–20; SB. 8–15 TEL. 33/879 16 29 WARSZAWA UL. ODKRYTA 44A PN.. – PT. 7– 21 , SB. 8 – 15 TEL. 22/781 71 74 ŚWIECIE UL. WOJSKA POLSKIEGO 126 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 516 762 448 WARSZAWA AL. KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ 98 PN-PT. 7-21, SB. 8-15 TEL. 22/649 26 27 ŚWIĘTOCHŁOWICE UL. BYTOMSKA 15–17 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 32/241 07 75 WARSZAWA UL. GRÓJECKA 72 PN-PT. 7-21, SB. 8-15 TEL. 22/824 02 00 WIELICZKA UL. SZPUNARA 20 A PN–PT. 7–22, SB., ND., ŚWIĘTA: 8–22 TEL. 12/251 15 61 WIELICZKA UL. SZPUNARA 17 PN.–PT. 7–21 SB. 8–15 TEL. 12/278 52 54 WROCŁAW UL. DOBRZYŃSKA 21/23 PN–PT. 7–21, SB. – ND.: 8–15 TEL. 786 855 697 ZABRZE UL. DWORCOWA 3 PN.-PT. 7-21, SB. 8-15 ZAKOPANE UL. NOWOTARSKA 79A, PN.–PT.7–21 SB. 8–15 TEL. 18/200 15 25 ZAMOŚĆ AL. JANA PAWŁA II 19 /PRZYCHODNIA SPEC. „PULS”/ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 500 464 165 ZAMOŚĆ UL. PEOWIAKÓW1 /SZPITAL/ PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 TEL. 84/611 13 42 WKRÓTCE OTWARCIE: ZAWIERCIE UL. POWSTAŃCÓW ŚLĄSKICH 8 PN.–PT. 7–21, SB. 8–15 ND. 9–16 TEL. 32/672 19 64 ŻYWIEC OŚ. 700–LECIA 9 PN.–PT. 7–21, SB. 7–21, ND. 9–18 TEL. 33/864 61 36 ŻYWIEC OS. PARKOWE 9 PN.–PT. 7–21 , SB. 8–15 TEL. 33/864 31 78 TUCHÓW TARNOWSKIE GÓRY RUDA ŚLĄSKA CHORZÓW OLKUSZ WARSZAWA WARSZAWA WARSZAWA SOSNOWIEC SIEDLCE SIEDLCE MIELEC CIESZYN NISKO BOCHNIA OŚWIĘCIM KRAKÓW WARSZAWA WODZISŁAW ŚLĄSKI MIŃSK MAZOWIECKI GLIWICE UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. UL. SZPITALNA 1 KRAKOWSKA 10 NIEDURNEGO 48 WOLNOŚCI 62 ORZESZKOWEJ 22 PUŁAWSKA 71/43 ODYŃCA 69 ZBARSKA 5A MODRZEJOWSKA 13 PUŁASKIEGO 14 RYNKOWA 17 NIEPODLEGŁOŚCI 11A KOLEJOWA 16 SANDOMIERSKA 31 TRUDNA 5 NOJEGO 1D BIAŁORUSKA 10A WILCZA 72 26 MARCA 80A KOŚCIUSZKI 14/U-2 KOZIELSKA 6 SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl 12 Miłosierdzie Boże w nauczaniu Jana Pawła II, Apostoła Bożego Miłosierdzia realizowane przez Chrystusa, jako „Króla Miłosierdzia” podczas Jego życia ziemskiego i w chwale. Wnioskiem niejako końcowym, uzasadniającym używanie terminu „Miłosierdzie Boże”, łączącym w sobie trzy wspomniane rzeczywistości jest dostrzeżenie zwyczaju panującego w Kościele odnośnie zamiennego stosowania tytułów: „Bóg” i „Pan”. Powszechne mówienie o „Słowie Bożym”, o „kulcie Serca Bożego” nie wywołuje żadnego zdziwienia, a zatem nic nie stoi na przeszkodzie, by także, mając na uwadze Miłosierdzie Boże realizowane przez Chrystusa jako Boga–Człowieka, posługiwać się terminem: „Miłosierdzie Boże”. Na konieczność stosowania uznania przez Kościół kultu Miłosierdzia Bożego ma właśnie odczytywanie „znaków czasu”. Kult ten, należycie pojmowany i celebrowany może wpłynąć na ożywienie w życiu chrześcijańskim podstawowego dogmatu o Trójcy Świętej. Więcej, w życiu codziennym może zaowocować rozwojem duchowości, podejmowaniem zadań apostolstwa i szerzeniu miłosierdzia w życiu wspólnoty ludzkiej. Jako pewien argument może pojawić się zapytanie, czy wprowadzenie do kalendarza liturgicznego odrębnej uroczystości „Bożego Ciała” wpłynęło na pomniejszenie czci Chrystusa utajonego w Najświętszym Sakramencie Ołtarza i na zredukowanie tego kultu do jednego dnia (oktawy), czy też zwróciło uwagę wiernych na tajemnicę niewystarczająco przez nich wcześniej dostrzeganą? Nawet jeśli pewne uroczystości w niektórych krajach się przeżyły, nie oznacza to faktu, iż wcześniej nie były potrzebne na drogach życia ówczesnego Kościoła. Aktualność, potrzeba i konieczność doskonałego kultu Miłosierdzia Bożego zasadzają się w tym, że jest to święto największych wymagań; to rozpoznanie Chrystusa w drugim człowieku potrzebującym pomocy. To niejako Ewangelia na co dzień, realizująca pełnię chrześcijaństwa. To jest spuścizna i testament Jana Pawła II. 4. Encyklika Dives in misericordia Z zagadnieniem miłosierdzia wiąże się problem godności człowieka. Syn, który wraca FOT. ARCHIWUM MISERICORDIA Dokończenie ze str. 8 upokarza się przed ojcem, naraża się na śmieszność wobec wszystkich mieszkańców domu rodzinnego. Pomimo to, decyduje się na powrót. Ojciec nie potępia go, ani nie stara się go upokorzyć, jak tego oczekuje starszy syn (por. Łk 15,25–31), przeciwnie, wita niczym zwycięzcę, a nie jak pokonanego. Ojciec czyni z pokory i poniżenia sukces, przez co podnosi poniżonego własną winą syna. W ten sposób pozwala nie tylko zachować mu godność, ale mu tę godność przywraca. Ojciec jest nie tyle sprawiedliwy, ile wybaczający, czuły, zapominający o urazach. Zapomina o bólu, jaki sprawiło mu odejście syna, także o poniżeniu związanym z podziałem majątku – synowską chęć odłączenia od bliskich mógł potraktować jako manifestację poczucia wykorzystywania przez ojca. Nauczanie papieskie, nawiązujące do Soboru Watykanskiego II było od samego początku niezwykle cenione, bowiem w jego centrum znalazł się człowiek i zatroskanie o jego dobro. Na szczególną uwagę zasługuje encyklika Jana Pawła II Dives in misericordia (1980 r.), która pozostając w nurcie rozważań o Bożym miłosierdziu, rzuca odpowiednie światło na poruszane zagadnienia. Encyklika początkowo była traktowana jako zbyt teologiczna i oderwana od rzeczywistości dnia codziennego. Pobieżna nawet lektura przekonuje, że jest ona bardzo ludzka w swej wymowie i zatroskana o człowieka, co zawsze było w centrum zainteresowań Jana Pawła II. Dzisiejszy świat, z jednej strony jest wyczulony na sprawy ludzkie, lecz z drugiej, odsuwa na margines życia ideę miłosierdzia postrzeganego jako przeszkodę rozwoju nauki i techniki. W tym świetle zadaniem Kościoła jest nie tylko głoszenie prawdy o miłosierdziu Boga i ograniczaniu się do czynienia miłosierdzia ludziom poprzez ludzi. Powinnością i podstawowym prawem Kościoła jest żarliwa modlitwa o miłosierdzie Boga wobec wielorakiego zła, zagrażającego i dziś człowiekowi i ludzkości. W nauczaniu Kościoła należy dostrzec warunkujące się wzajemnie w życiu ludzkim dwie rzeczywistości: poznanie Boga i poznanie siebie samego. Te rzeczywistości nie mogą być miarodajne i pełne bez wzajemnego połączenia. Nie można znać siebie, nie licząc się z Bogiem i wyłączając Go z horyzontów swego życia i równocześnie nie można poznać Boga, jeśli się nie zna siebie samego. Pełna godność człowieka realizuje się w odniesieniu do Boga, który przez Objawienie zwraca się do ludzi. „Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić samego siebie i ukazać tajemnicę swej woli (por. Ef 1,9), dzięki której ludzie przez Chrystusa, Słowo, które stało się ciałem, mają dostęp do Ojca w Duchu Świętym i stają się współuczestnikami Bożej natury”. To objawienie miłości nazywane jest również miłosierdziem, które w dziejach człowieka uosabia się jako Jezus Chrystus. Trzeba zauważyć, że wśród ucieleśnionych przez Jezusa Chrystusa niewidzialnych przymiotów Bożych na pierwszy plan wysuwa się niewątpliwie miłosierdzie. Dostrzegając je, człowiek doświadcza równocześnie miłości, która jest potężniejsza od grzechu i śmierci, więcej, ta miłość wyzwala z najgłębszych zagrożeń i podnosi z najgłębszych upadków. Analiza wybranych papieskich wypowiedzi pozwala na wysunięcie wniosku o konieczności zwrócenia się dzisiejszego świata do miłosierdzia Bożego, a za taką właśnie postawą przemawiają różne doświadczenia Kościoła i człowieka współczesnego. Sytuacja zwątpienia i oczekiwania, które cechują wielu zagrożonych i niepewnych jutra ludzi, sprawia, że zwracają się oni w sposób spontaniczny do miłosierdzia Bożego. Jest to, w nauczaniu papieskim Jana Pawła II, szczególne wezwanie skierowane do Kościoła. Zadaniem zaś właśnie Kościoła jest konieczność zajęcia stanowiska, niejako wypowiedzenia słowa „miłosierdzie” w imieniu własnym, jak i ludzi współczesnych. Człowiek dzisiejszy często pomija właśnie słowo „miłosierdzie”, gdyż brakuje mu odpowiedniej świadomości ważnych w nim treści religijnych. Na szczególne zwrócenie uwagi w nauczaniu Jana Pawła II zasługuje wołanie „o miłosierdzie Boga samego dla ludzkości”, połączone z wezwaniem do żarliwej modlitwy. Taka postawa wydaje się być na pozór czymś nowym w życiu Kościoła i teologii, która nie zawsze dobrze odczytuje intencje i motywy ukazywania przepięknej prawdy o miłosierdziu Bożym. Pomocą są tutaj słowa samego Jana Pawła II, który z troski o człowieka stworzonego na obraz i podobieństwo Boże, kieruje ku niemu swe nauczanie: „I jeśli ktokolwiek ze współczesnych nie podziela tej wiary i nadziei, która każe mi jako słudze Chrystusa i szafarzowi tajemnic Bożych wołać w tej godzinie dziejów o miłosierdzie Boga samego dla ludzkości, to niech zrozumie bodaj motyw owej troski podyktowanej miłością człowieka i wszystkiego, co ludzkie, a co w odczuciu tak bardzo wielu współczesnych jest zagrożone wielkim niebezpieczeństwem.” Jakie są zatem powody, dla których człowiek dzisiejszy odsuwa na margines swego życia ideę miłosierdzia Bożego? Na przestrzeni wieków prawda o miłosierdziu Bożym była obecna w Kościele, jednakże wiek XX przyniósł głosy nawołujące do wyeksponowania tej tajemnicy w życiu Kościoła powszechnego. Formy kultu Miłosierdzia Bożego, zaproponowane przez s. Faustynę, wzbudziły z jednej strony entuzjazm wiernych czytających „znaki czasu”, ale także z drugiej, obawę i zastrzeżenia odnośnie wewnętrznego związku tych „nowych” form z dotychczasową, tradycyjną pobożnością. Pojawiały się głosy, dopatrujące się w tej formie kultu istnienia niebezpieczeństwa zbytniej ufności. To spowodowało zaistnienie wydarzeń, które doprowadziły do oficjalnego pozwolenia na taką formę kultu Miłosierdzia Bożego, jaka jest nam znana obecnie. W świetle tych wydarzeń cenną jest postawa nawoływania Jana Pawła II do konieczności uwielbienia tajemnicy Bożego Miłosierdzia. Osobiste zaangażowanie się Jana Pawła II w dzieło przybliżania ludziom współczesnym owego orędzia jest cechą charakterystyczną papieskiego posługiwania. Uwypuklenie prawdy o Miłosierdziu Bożym, dokonane przez Jana Pawła II w encyklice Dives in misericordia, nacechowane jest sugestią o żarliwą modlitwę, jednakże nie ma tam żadnych konkretnych formuł modlitewnych i odwołania się ani jednym słowem do s. Faustyny. Świadczy to, że wołanie do Boga miłosiernego jest i kontynuacją, i wypełnieniem prawdy o miłosierdziu, zawartej w Piśmie świętym, Tradycji i autentycznym życiu z wiary wielu pokoleń Ludu Bożego. Wskazanie na Chrystusa, który jest wzorem miłosiernej miłości wobec drugich, przełamuje istniejącą trudność wielbienia odrębnym kultem jednego z przymiotów Bożych. Dostrzegamy równocześnie wyraźną sugestię praktyczną, bowiem Chrystus, objawiając, miłość i miłosierdzie Boga, stawia ludziom to podstawowe wymaganie, aby w życiu swoim kierowali się miłością i miłosierdziem. Należy zatem zauważyć, że trzy wymiary tajemnicy Miłosierdzia Bożego wskazują na konieczność wzajemności ze strony obdarowanego człowieka: „Bóg objawia swoje miłosierdzie w sposób szczególny również i przez to, że pobudza człowieka do «miłosierdzia» wobec swojego własnego Syna”. 5. Konkluzja Ukazywana rzeczywistość odwiecznego miłosierdzia Bożego jawi się na kartach papieskiego nauczania jako zdecydowanie humanistyczna, jest skierowana ku człowiekowi, eksponując jego wielkość i godność. Dotychczasowe, zaczerpnięte z filozofii greckiej pojmowanie miłosierdzia, jako jednostronne pochylanie się nad nędzą, zostało przełamane i jednoznacznie powiązane ze sprawiedliwością, jako jej doskonalsze wcielenie. Zadaniem Kościoła jest zatem nie tylko żarliwe wołanie do Boga o miłosierdzie na miarę aktualnych potrzeb ludzkich, lecz przede wszystkim praktykowanie miłosierdzia wedle zalecenia Chrystusa: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7). Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi, posłannictwo Kościoła jest uniwersalne. W Kościele jest obecne Miłosierdzie Boże, które może stać się w perspektywie ogólno chrześcijańskiego i ogólnoludzkiego dialogu miejscem szczególnego spotkania różnych religii i systemów filozoficznych. Wiele religii akcentuje miłosierdzie Boga, zwracają też uwagę na rolę miłosierdzia w życiu ludzkim. Odpowiednie przebadanie treściowe tychże religii mogłoby wskazać na istniejący element podstawowy, niejako łączący je wszystkie. Obszerny teren prac jest związany z postawą ekumenizmu i rokuje pozytywne nadzieje na przyszłość, wskazując na możliwość naturalnego poznania Boga, który objawia się człowiekowi poprzez miłosierdzie. Kościół jako powszechny sakrament zbawienia ma za zadanie objawiać ludziom Boga bogatego w miłosierdzie, prowadząc do odnowienia wszystkiego w Chrystusie. Kardynał KAZIMIERZ NYCZ (Warszawa, Polska) SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl 13 50 TYSIĘCY LUDZI zbiera środki na budowę studni w 33 wioskach na Madagaskarze Z 33 WIOSEK CZEKA NA NASZĄ POMOC Chcemy dać mieszkańcom Mampikony wodę. Czystą, bez jaj i larw pasożytów. Dlatego przygotowaliśmy projekt „Woda dla Madagaskaru”. Projekt ten zakłada wykopanie 3 nowoczesnych studni głębinowych oraz 30 studni kopanych metodą tradycyjną. W każdej z 33 wiosek o. Dariusz Marut przeprowadzi instruktaż prawidłowego używania studni – tak, aby nie dopuścić do ich zanieczyszczenia. Szacujemy, że dzięki budowie 33 studni 50 tysięcy ludzi zyska dostęp do czystej wody. Ilu ludziom uda się w ten sposób uratować życie? Nie wiadomo. Ale na pewno będą to setki osób. Brudna woda zabija W Mampikony, najbiedniejszym rejonie Madagaskaru, ogromnym problemem jest brak dostępu do pitnej wody Źródło wody do picia to często zbiornik ze stojącą, mętną cieczą, w której rozkładają się śmieci. Zbiornik, w którym właśnie połowa wsi wyprała swoje ubrania i z którego korzystają także zwierzęta. Taka woda jest źródłem wielu groźnych chorób: cholery, amebozy i innych chorób pasożytniczych. Dlatego w Mampikony prawie 100 proc. populacji ma pasożyty. Przez pasożyty umierają zwłaszcza dzieci, bo są najmniej odporne i najsłabsze. Światowa Organizacja Zdrowia zbadała, że około 80 proc. chorób i przeszło 30 proc. zgonów na Madagaskarze następuje na skutek korzystania ze skażonej wody. Dlatego chcemy zbudować 33 studnie w Mampikony. François (6 lat) i jego siostra Marie (7 miesięcy) piją wodę ze ścieku w Mampikony Koszt wykopania studni w 33 wioskach dla 50 tysięcy ludzi to 231 000 zł. Jedna studnia głębinowa 14 700 zł, a jedna kopana tradycyjnie to 6 200 zł. Koszt zapewnienia czystej wody dla jednego człowieka to 4,62 zł. Tak obecnie wygląda studnia w miejscowości Andilambe na Madagaskarze. Z tej studni czerpie się wodę dla około pięciuset dzieci. Większość z tych dzieci zachoruje na skutek picia skażonej wody. Dla części z nich choroba okaże się śmiertelna. Jeżeli chcesz pomóc w budowie studni na Madagaskarze wpłać dar serca jeszcze dziś. LUDZIE PIJĄ ŚCIEKI W Mampikony nasza Fundacja buduje duże gospodarstwo rolne dla domu sierot. To tutaj dwóch misjonarzy ze Zgromadzenia Ducha Świętego: o. Dariusz Marut i o. Michał Apiecionek. Są jednymi białymi w regionie. Polscy księża prowadzą tutaj m.in. szkoły i sierociniec. Misjonarze mówią, że żyjąc w Mampikony, trzeba być gotowym na śmierć. Nie ma dostępu do czystej wody, nie ma leków, opieki medycznej, powszechne niedożywienie zbiera straszne żniwo. Dzisiaj ktoś żyje, jutro już go nie ma. Misjonarze w Mampikony od podszewki znają lokalne warunki i potrzeby. Wiedzą, gdzie i ilu ludzi potrzebuje czystej wody, gdzie należy kopać studnie. Porozumieli się z miejscowymi dostawcami materiałów budowlanych, zorganizowali Tym dzieciom możesz pomóc. A nawet uratować ich życie, wspierając budowę studni z czystą wodą, wodą naprawdę nadającą się do picia. ekipę robotników. Brakuje im tylko pieniędzy. Koszt wybudowania jednej studni głębinowej to 14 700 zł, a studni kopanej 6 200 zł. Aby wybudować 30 studni kopanych i 3 głębinowe potrzeba w sumie 231 000 zł. Żeby zapewnić jednemu człowiekowi dostęp do czystej wody potrzeba 4,62 zł… Naprawdę możemy to zrobić. Dół napełniony deszczówką O. Dariusz mówi: „Ze względu na duże odległości między domami a zbiornikami z wodą mycie, pranie i zmywanie odbywa się zazwyczaj bezpośrednio przy zbiornikach. Do domu nosi się zwykle tylko wodę do picia i gotowania ryżu. Najczęściej wygląda to tak, że kobiety udają się do zbiornika z wodą – np. dołu napełnionego deszczówką – i tam piorą, a następnie myją naczynia. W czasie gdy rozłożone ubrania zaczynają schnąć, wszyscy się kąpią. Potem nabierają wodę do picia, by zanieść ją do domu. Z tych samych zbiorników piją też zwierzęta, na przykład kozy, które przyprowadzają do wody ich pasterze – dzieci. Nieraz widziałam świnie tarzające się w zbiornikach, z których potem mieszkańcy czerpali wodę do picia”. Soarifine dzięki pomocy misjonarzy poszła do szkoły. Była pierwsza w klasie. Zbierała dzieci z najbiedniejszych szałasów i przyprowadzała je do szkoły. Dzięki niej przynajmniej dziesięcioro dzieci dziś może się uczyć. Odnajdywała też zaniedbanych chorych rówieśników. Dzięki niej kilkoro dzieci zostało uratowanych z agonalnych stanów malarii. W zeszłym roku zmarła mając 14 lat. Jej organizm nie wytrzymał walki z pasożytami, którymi zaraziła się pijąc brudną wodę. Polska Fundacja dla Afr yki ul. Krowoderska 24/3, 31-142 Kraków 5 2 1 2 4 04 5 3 3 1 1 1 1 0 0 1 0 4 5 0 2 9 7 7 5 52 1240 4533 1111 0010 4502 9775 3ROVND)XQGDFMDGOD$IU\NL XO.URZRGHUVND .UDNÐZ POLSKA FUNDACJA DLA AFRYKI ul. Krowoderska 24/3, 31-142 Kraków Bank Pekao SA 83 1240 4533 1111 0010 6130 1549 wpisz w tytule przelewu: „Darowizna – pomoc dla Afryki” lub wejdź na naszą stronę www.pomocafryce.pl dowiedz się więcej i wpłać przez internet. KRS: 0000415325, REGON:122539954, NIP: 6762454487 „Darowizna – pomoc dla Afryki” Tu zbudujmy studnie! Dajmy ludziom czystą wodę! „Darowizna tSRPRFGOD$IU\NLr 14 www.pro-life.pl SZLAK WIARY SZLAK WIARY www.pro-life.pl 15 16 SZLAK WIARY www.pro-life.pl 2QNUMC 5\YGELC 9KGNMC$T[VCPKC 2QNUMC 5\YGELC 9KGNMC$T[VCPKC 2QNUMC 5\YGELC 9KGNMC$T[VCPKC SZLAK WIARY www.pro-life.pl 17 SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl 18 Uroczystość kanonizacji U Nagle zalała mnie obecność Boża i ujrzałam się naraz w Rzymie w kaplicy Ojca Świętego, i równocześnie byłam w kaplicy naszej, a uroczystość Ojca Świętego i całego Kościoła była ściśle złączona z naszą kaplicą i w szczególny sposób z naszym Zgromadzeniem; i równocześnie wzięłam udział w uroczystości w Rzymie i u nas. Ponieważ uroczystość ta była tak ściśle złączona z Rzymem, że chociaż piszę, nie mogę rozróżnić, ale tak jak jest, czyli jak widziałam. Widziałam w kaplicy naszej Pana Jezusa wystawionego w monstrancji na wielkim ołtarzu. Kaplica była uroczyście ubrana, a w dniu tym wolno było wejść do niej wszystkim ludziom, ktokolwiek chciał. Tłumy były tak wielkie, że ani okiem przejrzeć nie mogłam. Wszyscy z wielką radością brali udział w tej uroczystości, a wielu z nich otrzymało to, co pragnęło. Ta sama uroczystość była w Rzymie w pięknej świątyni i Ojciec Święty z całym duchowieństwem obchodził tę uroczystość; i nagle ujrzałam św. Piotra, który stanął pomiędzy ołtarzem i Ojcem Świętym. Co mówił św. Piotr nie mogłam słyszeć, lecz poznałam, że Ojciec Święty rozumiał mowę jego... (…) Wtem nagle ujrzałam, jak z Hostii świętej wyszły te dwa promienie, jako są namalowane na tym obrazie, i rozeszły się na świat cały. Było to w jednym momencie, a jakoby cały dzień to trwało, i kaplica nasza była cały dzień przeludniona, a cały ten dzień był przepełniony radością. I nagle ujrzałam Pana Jezusa żywego na ołtarzu naszym w postaci, jako jest namalowany na obrazie tym. Jednak czułam, że siostry i cały lud nie widzieli Pana Jezusa tak jako ja Go widzę. Jezus spojrzał się z tak wielką łaskawością i radością na Ojca Świętego i pewnych kapłanów, i całe duchowieństwo, i lud, i Zgromadzenie nasze. Wtem nagle zostałam porwana w bliskość Jezusa i stanęłam na ołtarzu obok Pana Jezusa, a duch mój został napełniony tak wielkim szczęściem, którego ani pojąć, ani napisać nie jestem w stanie. Głębia pokoju i odpocznienia zalewała duszę moją. Jezus pochylił się ku mnie i rzekł łaskawie: Czego pragniesz, córko Moja? I odpowiedziałam: Pragnę chwały i czci dla miłosierdzia Twojego. Cześć już odbieram przez założenie i obchodzenie święta tego; czego jeszcze FOT. ARCH. ZGROMADZENIA MATKI BOŻEJ MIŁOSIERDZIA W ŁAGIEWNIKACH roczystość kanonizacji opisała Siostra Faustyna w swym „Dzienniczku” na wiele lat przed tym wy darzeniem. 23 marca 1937 roku miała wizję, w której zobaczyła, że ta uroczystość odbywa się równocześnie w Rzymie i w Krakowie, choć nie znała wynalazku telewizji ani łączności przez tele–most. Dzięki wynalazkom technicznym i cywilizacyjnym uczestnicy uroczystości kanonizacyjnej 30 kwietnia 2000 roku, bez względu na to czy byli w Rzymie czy w Krakowie, mogli przeżywać ją wspólnie. Spełniła się, więc jej prorocza wizja dotycząca uroczystości kanonizacyjnej w Rzymie i Krakowie, a także proroctwo dotyczące ustanowienia święta Miłosierdzia Bożego dla całego Kościoła. Tak tę uroczystość opisała sama Siostra Faustyna. pragniesz? I spojrzałam na te wielkie rzesze, które oddawały cześć miłosierdziu Bożemu, i rzekłam do Pana: Jezu, błogosław tym wszystkim, którzy są zgromadzeni dla oddania Ci czci, nieskończonemu miłosierdziu Twemu. Jezus zakreślił ręką znak krzyża świętego; błogosławieństwo to odbiło się na duszach blaskiem światła. Duch mój zatonął w Jego miłości, czuję, jakobym się rozpłynęła w Bogu i znikła w Nim. Kiedy przyszłam do siebie, głęboki spokój zalewał duszę moją, i udzieliło się umysłowi mojemu dziwne zrozumienie wielu rzeczy, które przedtem były mi niezrozumiałe (Dz. 1044–1048). TELE MOST Spełniło się proroctwo Siostry Faustyny, dotyczące jej kanonizacji. Pisała w nim, że równocześnie odbywała się ta uroczystość w Rzymie z udziałem Ojca Świętego i w klasztorze w Krakowie – Łagiewnikach. Była to uroczystość całego Kościoła, w której ona brała udział, a tłumy były tak wielkie, że okiem przejrzeć nie mogła. To proroctwo spełniło się nie tylko w sensie łączności duchowej między pielgrzymami zgromadzonymi na Placu Świętego Piotra w Rzymie i w sanktuarium w Krakowie – Łagiewnikach, ale także w sensie dosłownym dzięki połączeniom przez telemost. Na dużych telebimach przekazywany był obraz i dźwięk w obydwie strony, dlatego na Placu Świętego Piotra obecne były Łagiewniki i w sanktuarium w Łagiewnikach Plac Świętego Piotra. Żywe uczestnictwo w uroczystości kanonizacyjnej umożliwiły pielgrzymom wydrukowane na tę okoliczność książeczki z tekstami modlitw, pieśni i odpowiednim komentarzem. Moment ogłoszenia Siostry Faustyny świętą Kościoła przyjęto entuzjastycznie. Tłum pielgrzymów z całej Polski i wielu krajów świata wyraził swą radość i wdzięczność oklaskami i śpiewem w sanktuarium w Krakowie. Na relikwiarzu Siostry Faustyny został odsłonięty napis: ŚWIĘTA. W tym dniu trzeba było stać w długiej kolejce, by dostać się przed łaskami słynący obraz Jezusa Miłosiernego i do relikwii Siostry Faustyny. Służby porządkowe nie pozwalały na dłuższą modlitwę, aby także inni oczekujący przed kaplicą mogli choć na chwilę wejść, spojrzeć na obraz Jezusa Miłosiernego i uczcić relikwie św. Faustyny. Długie chwile oczekiwania na ten moment były wypełnione modlitwą. Do radości kanonizacji Siostry Faustyny dołączyła się jeszcze jedna wielka radość z powodu ogłoszenia święta Miłosierdzia Bożego dla całego Kościoła. Mówił o tym Ojciec Święty Jan Paweł II w homilii, a pielgrzymi w Krakowie i Rzymie odpowiedzieli burzą oklasków. Modlili się o to przez wiele lat i teraz w Roku Jubileuszowym to pragnienie Pana Jezusa zostało spełnione. Od tego roku cały Kościół obchodzi pierwszą niedzielę po Wielkanocy jako Niedzielę Miłosierdzia Bożego. Uczestniczący w kanonizacji pielgrzymi zgromadzeni w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie przeżywali tę uroczystość tak, jakby w niej bezpośrednio uczestniczyli w Rzymie; mieli rzeczywiste wrażenie, że biorą żywy udział w tej uroczystości, której przewodzi Ojciec Święty, nie liczyła się przestrzeń, odległość, miejsce ani czas. Nie czuli też zmęczenia, choć wiele godzin stali w upalnym słońcu, bo radość z otrzymanych darów była większa niż słabość ludzka. Po odmówieniu wspólnie z Ojcem Świętym Regina coeli i jego błogosławieństwie, bp Kazimierz Nycz z Krakowa podziękował Ojcu Świętemu za dar kanonizacji Siostry Faustyny, ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego dla całego Kościoła i za błogosławieństwo dla rozbudowy sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, a pielgrzymi włączyli się w to dziękczynienie słowami pieśni: Kraków kocha Cię, Kraków pozdrawia Cię, Kraków dziękuje Ci potem: Polska kocha Cię, Polska pozdrawia Cię, Polska dziękuje Ci. Ojciec Święty był wyraźnie wzruszony. Do pielgrzymów zgromadzonych w Łagiewnikach powiedział: Opatrzność Boża związała życie św. Faustyny z Wilnem, Warszawą, Płockiem i Krakowem. Polecam Bogu wszystkich mieszkańców tych miast, a także wszystkich Rodaków i czcicieli Miłosierdzia Bożego. Te słowa Papieża wywołały kolejną owację, a śpiew radosnego Alleluja przejęli także pielgrzymi na Placu Świętego Piotra. Bezpośrednio po zakończeniu uroczystości kanonizacyjnych rozpoczęła się Msza święta dziękczynna z udziałem ponad 140 kapłanów, której przewodniczył bp Kazimierz Nycz. Liturgii Mszy świętych od kanonizacji aż do godzin wieczornych przewodniczyli biskupi Krakowa, a w koncelebrze uczestniczyło wielu kapłanów diecezjalnych i zakonnych. Do sanktuarium w Krakowie – Łagiewnikach przybyło ponad 150 000 pielgrzymów z całej Polski, a także wielu krajów świata, m. in. z Czech, Słowacji, Ukrainy, Niemiec, Księstwa Lichtenstein, a także USA i Filipin. Służyło im przez cały dzień ponad 200 kapłanów, klerycy franciszkańscy, jezuici, kapucyni, michalici, saletyni, chóry (m.in. Organum i Mariański), ponad 100 sióstr Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia oraz siostry z innych Zgromadzeń, a także PKP, policja, straż miejska, MPK, służby medyczne (młodzież maltańska, miejska służba zdrowia i bonifratrzy) i służby porządkowe, w które włączyła się także młodzież szkół średnich. Od strony mediów uroczystość obsługiwało kilkudziesięciu dziennikarzy i fotoreporterów. Telewizja Polska transmitowała nie tylko przebieg uroczystości kanonizacyjnych, ale także modlitwę w Godzinie Miłosierdzia. Organizatorzy i pielgrzymi mimo zmęczenia promieniowali radością, bo być może spełniały się także kolejne prorocze słowa Siostry Faustyny mówiące o tym, że wielu uczestniczących w tej uroczystości otrzymało to, czego pragnęło. S. M. ELŻBIETA SIEPAK ZMBM „Orędzie Miłosierdzia” 35 (2000). Rekolekcje z Postem Daniela wg dr Ewy Dąbrowskiej w Archidiecezjalnym Domu Rekolekcyjnym im. Św. Urszuli Ledóchowskiej w Zaborówcu k. Włoszakowic * Terminy w 2015r. Rekolekcje pogłębione przez post warzywny jako droga do zdrowia fizycznego i duchowego 04.05-14.05 ZAPRASZAMY: - udręczonych problemami zdrowotnymi 08.06-18.06 (choroby serca, krążenia, nadciśnienie, otyłość, cukrzyca, rzs, choroby zwyrodnieniowe 29.06-09.07 stawów, schorzenia układu pokarmowego, grzybica, niska odporność i wiele innych) 20.07-30.07 - zainteresowanych profilaktyką zdrowia, racjonalnym żywieniem i roztropnym stylem 03.08-13.08 życia 07.09-17.09 - potrzebujących odpoczynku, wyciszenia, pomocy duchowej 05.10-15.10 - pragnących przeżyć post w atmosferze radości - oczekujących na spotkanie z Bogiem 09.11-19.11 przebaczającym i uzdrawiającym PEŁNA INFORMACJA I ZAPISY tel. (61)8798-892, 607-239-047, 516-075-118, 693-572-177 e-mail: [email protected] www.zaborowiec.pl SZLAK WIARY www.szlakwiary.pl Dar Boży dla naszych czasów Homilia Ojca Świętego Jana Pawła II wygłoszona w czasie Mszy świętej kanonizacyjnej w Rzymie, 30 kwietnia 2000 1. „Confitemini Domino quoniam bonus, quoniam in saeculum misericordia Pius” „Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki” (Ps 118 [117], 1). Tak śpiewa Kościół w oktawę Wielkanocy, powtarzając niejako te słowa Psalmu za samym Chrystusem: za Chrystusem zmartwychwstałym, który przynosi do wieczernika wspaniałe orędzie Bożego Miłosierdzia i powierza apostołom posługę jego szafarzy: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. (...) Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane (J 20, 21–23). Przed wypowiedzeniem tych słów Jezus pokazuje ręce i bok. Pokazuje rany zadane Mu podczas męki, zwłaszcza zranione Serce źródło, z którego wypływa obfity strumień miłosierdzia, rozlewający się na ludzkość. Siostra Faustyna Kowalska błogosławiona, którą od dziś będziemy nazywać świętą ujrzy dwie smugi światła promieniujące z tego Serca na świat. Te dwa promienie wyjaśnił jej pewnego dnia sam Jezus oznaczają krew i wodę („Dzienniczek”, 299). 2. Krew i woda! Na myśl przychodzi tu natychmiast świadectwo ewangelisty Jana: kiedy na Kalwarii jeden z żołnierzy przebił włócznią bok Chrystusa, Jan widział, że wypłynęła z niego „krew i woda” (por. J 19, 34). Krew przywodzi na myśl ofiarę krzyża i dar eucharystyczny, natomiast woda jest w symbolice Janowej znakiem nie tylko chrztu, ale także daru Ducha Świętego (por. J 3, 5; 4, 14; 7, 37–39). Poprzez Serce Chrystusa ukrzyżowanego Boże miłosierdzie dociera do ludzi: Powiedz, córko Moja, że jestem miłością i miłosierdziem samym zażąda Jezus od Siostry Faustyny („Dzienniczek”, 1074). To miłosierdzie Chrystus rozlewa na całą ludzkość poprzez zesłanie Ducha, który w Trójcy Świętej jest Osobą–Miłością. A czyż miłosierdzie nie jest „drugim imieniem” miłości (por. „Dives in misericordia”, 7), ujmującym jej aspekt najgłębszy i najbardziej wzruszający: jej gotowość do zaspokojenia wszelkich potrzeb, a zwłaszcza jej bezgraniczną zdolność przebaczania? Doznaję dziś naprawdę wielkiej radości, ukazując całemu Kościołowi jako dar Boży dla naszych czasów życie i świadectwo Siostry Faustyny Kowalskiej. Zrządzeniem Bożej Opatrzności życie tej pokornej córy polskiej ziemi było całkowicie związane z historią XX w., który niedawno dobiegł końca. Chrystus powierzył jej, bowiem swoje orędzie miłosierdzia w latach między pierwszą a drugą wojną światową. Kto pamięta, kto był świadkiem i uczestnikiem wydarzeń tamtych lat i straszliwych cierpień, jakie przyniosły one milionom ludzi, wie dobrze, jak bardzo potrzebne było orędzie miłosierdzia. Jezus powiedział do Siostry Faustyny: Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia Mojego („Dzienniczek”, 300). Za sprawą polskiej zakonnicy to orędzie związało się na zawsze z XX wiekiem, który zamyka drugie tysiąclecie i jest pomostem do trzeciego. Nie jest to orędzie nowe, ale można je uznać za dar szczególnego oświecenia, które pozwala nam głębiej przeżywać Ewangelię Paschy, aby nieść ją niczym promień światła ludziom naszych czasów. 3. Co przyniosą nam nadchodzące lata? Jaka będzie przyszłość człowieka na ziemi? Nie jest nam dane to wiedzieć. Jest jednak pewne, że obok kolejnych sukcesów nie zabraknie niestety także doświadczeń bolesnych. Ale światło Bożego Miłosierdzia, które Bóg zechciał niejako powierzyć światu na nowo poprzez charyzmat Siostry Faustyny, będzie rozjaśniało ludzkie drogi w trzecim tysiącleciu. Konieczne jest jednak, aby ludzkość, podobnie jak niegdyś Apostołowie, przyjęła dziś w wieczerniku dziejów Chrystusa zmartwychwstałego, który pokazuje rany po ukrzyżowaniu i powtarza: Pokój wam! Trzeba, aby ludzkość pozwoliła się ogarnąć i przeniknąć Duchowi Świętemu, którego daje jej zmartwychwstały Chrystus. To Duch leczy rany serca, obala mury odgradzające nas od Boga i od siebie nawzajem, pozwala znów cieszyć się miłością Ojca i zarazem braterską jednością. 4. Ważne jest zatem, abyśmy przyjęli w całości orędzie, zawarte w słowie Bożym na dzisiejszą II Niedzielę Wielkanocną, która od tej pory nazywać się będzie w całym Kościele „Niedzielą Miłosierdzia Bożego”. W kolejnych czytaniach liturgia zdaje się wytyczać szlak miłosierdzia, które odbudowuje więź każdego człowieka z Bogiem, a zarazem buduje także między ludźmi nowe relacje braterskiej solidarności. Chrystus nauczył nas, że człowiek nie tylko doświadcza i dostępuje miłosierdzia Boga samego, ale także jest powołany do tego, ażeby sam ‘czynił’ miłosierdzie drugim: ‘Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią’ (Mt 5, 7) („Dives in misericordia”, 14). Jezus wskazał nam też wielorakie drogi miłosierdzia, które nie tylko przebacza grzechy, ale wychodzi też naprzeciw wszystkim ludzkim potrzebom. Jezus pochylał się nad wszelką ludzką nędzą, materialną i duchową. Chrystusowe orędzie miłosierdzia nieustannie dociera do nas w geście Jego rąk wyciągniętych ku cierpiącemu człowiekowi. Takiego właśnie widziała Go i takiego ogłosiła ludziom wszystkich kontynentów Siostra Faustyna, która pozostając w ukryciu swojego klasztoru w Łagiewnikach, w Krakowie, uczyniła ze swego życia hymn na cześć miłosierdzia: Misericordias Domini in aeternum cantabo (Ps 89 [88], 2). 5. Kanonizacja Siostry Faustyny ma szczególną wymowę. Poprzez tę kanonizację pragnę dziś przekazać orędzie miłosierdzia nowemu tysiącleciu. Przekazuję je wszystkim ludziom, aby uczyli się coraz pełniej poznawać prawdziwe oblicze Boga i prawdziwe oblicze człowieka. Miłość Boga i miłość człowieka są bowiem nierozłączne, jak przypomina Pierwszy List św. Jana: Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania (5, 2). W takich słowach Apostoł wyraża prawdę o miłości, wskazując, że jej miarą i kryterium jest wypełnianie przykazań. Nie jest łatwo miłować miłością głęboką, która polega na autentycznym składaniu daru z siebie. Tej miłości można nauczyć się jedynie wnikając w tajemnicę miłości Boga. Wpatrując się w Niego, jednocząc się z Jego ojcowskim Sercem, stajemy się zdolni patrzeć na braci nowymi oczyma, w postawie bezinteresowności i solidarności, hojności i przebaczenia. Tym wszystkim jest właśnie miłosierdzie! W miarę tego, jak ludzkość będzie wnikać w tajemnicę tego miłosiernego spojrzenia, ideał, o jakim słyszeliśmy w dzisiejszym pierwszym czytaniu, będzie jawił się jako możliwy do spełnienia: Jeden duch i jedno serce ożywiało wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne (Dz 4, 32). Tak oto miłosierdzie nadawało formę ludzkim odniesieniom, życiu wspólnoty, wyznaczało zasady podziału dóbr. Z niego wypływały „uczynki miłosierdzia”, co do ciała i co do ducha. Tak oto miłosierdzie przybrało konkretny kształt stawania się „bliźnim” dla najbardziej potrzebujących braci. 6. Siostra Faustyna Kowalska napisała w swoim „Dzienniczku”: Odczuwam tak straszny ból, kiedy patrzę na cierpienia bliźnich; odbijają się w sercu moim wszystkie cierpienia bliźnich, ich udręczenia noszę w sercu swoim, tak, że mnie to nawet fizycznie wyniszcza. Pragnęłabym, aby wszystkie bóle na mnie spadały,by ulżyć bliźnim („Dzienniczek”, 1039). Oto do jakiego stopnia współodczuwania prowadzi miłość, kiedy mierzona jest miarą miłości Boga! Ta miłość powinna inspirować współczesnego członieka, współczesną ludzkość, aby mogła stawić czoło kryzysowi sensu życia, podjąć wyzwania związane z różnorakimi potrzebami, a przede wszystkim, by mogła wypełnić obowiązek obrony godności każdej ludzkiej osoby. W ten sposób orędzie o miłosierdziu Bożym stanie się pośrednio również orędziem o niepowtarzalnej 19 godności, wartości każdego człowieka. W oczach Bożych każda osoba jest cenna, za każdego Chrystus oddał swoje życie, każdemu Ojciec daje swego Ducha i czyni go bliskim sobie. 7. To krzepiące orędzie jest skierowane przede wszystkim do człowieka, który udręczony jakimś szczególnie bolesnym doświadczeniem albo przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów utracił wszelką nadzieję w życiu i skłonny jest ulec pokusie rozpaczy. Takiemu człowiekowi ukazuje się łagodne oblicze Chrystusa, a promienie wychodzące z Jego Serca padają na niego, oświecają go i rozpalają, wskazują drogę i napełniają nadzieją. Jakże wielu sercom przyniosło otuchę wezwanie „Jezu, ufam Tobie”, które podpowiedziała nam Opatrzność za pośrednictwem Siostry Faustyny! Ten prosty akt zawierzenia Jezusowi przebija najgęstsze chmury i sprawia, że promień światła przenika do życia każdego człowieka. „Jezu, ufam Tobie”. 8. Misericordias Domini in aeternum cantabo (Ps 89 [88], 2). Do głosu Najświętszej Maryi Panny, „Matki Miłosierdzia”, do głosu nowej Świętej, która w niebiańskim Jeruzalem śpiewa hymn na cześć miłosierdzia wraz z wszystkimi przyjaciółmi Boga, dołączmy nasz głos także my, Kościół pielgrzymujący. Ty zaś, Faustyno, darze Boga dla naszej epoki, darze polskiej ziemi dla całego Kościoła, wyjednaj nam, abyśmy mogli pojąć głębię Bożego Miłosierdzia, pomóż nam, abyśmy osobiście go doświadczyli i świadczyli o nim braciom. Twoje orędzie światłości i nadziei niech się rozprzestrzenia na całym świecie, niech przynagla grzeszników do nawrócenia, niech uśmierza spory i nienawiści, niech uzdalnia ludzi i narody do czynnego okazywania braterstwa. My dzisiaj, wpatrując się razem z tobą w oblicze zmartwychwstałego Chrystusa, powtarzamy twoją modlitwę ufnego zawierzenia i mówimy z niezłomną nadzieją: „Jezu, ufam Tobie”. AKITA pomoc w walce o Rodzinę AKITA to nazwa miasta w Japonii, gdzie objawiła się Matka Boża. Ojciec Święty Franciszek wezwał sanktuarium Maryjne w Akita obok Jasnej Góry i innych miejsc objawień do modlitwy za pokój w Syrii, kraju pierwszych gmin Chrześcijańskich z Damaszkiem miejscem nawrócenia Świętego Pawła. We Wrocławiu powstała Fundacja Akita, która zajmuje się ratowaniem rodziny w sytuacji kryzysu, ze szczególnym uwzględnieniem problemów uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Fundacja prowadzi Poradnię Rodzinną, zachęca swoich podopiecznych do modlitwy o trzeźwość w rodzinie, do modlitwy różańcowej, do sakramentu pojednania oraz Eucharystii. Proponuje dodatkowo wspomaganie terapii rozwiązywania kryzysów w rodzinie poprzez stosowanie środka dietetycznego z japońskiej rośliny Kudzu o nazwie KUDZU ROOT. Środek pomaga zmniejszyć spożywanie alkoholu i chroni od stresu. Został przygotowany przez polonię kanadyjską i jest dostępny w Polsce w aptekach i sklepach zielarskich. Roślina Kudzu pochodzi z Japonii dlatego zwracamy uwagę na wyspy kwitnącej wiśni gdzie w Akita objawiła się Matka Boża. Fundacja oferuje bezpłatne porady lekarza, psychologa i pedagoga, wspiera osoby osadzone w więzieniach, które na ogół znalazły się tam z powodu konsekwencji uzależnienia od alkoholu czy narkotyków. Fundacja Akita ma poparcie metropolity wrocławskiego Arcybiskupa ks. dr Józefa Kupnego. W 2013 roku otrzymała list z zapewnieniem o modlitwie od Ojca Świętego Benedykta XVI i uznaniem jej pracy dla dobra społeczeństwa i rodzin. Telefon zaufania 71 347 91 54, www.akitafundacja.pl SZLAK WIARY Dział reklamy tel. 602-75-45-75 20 e i c a r e m u n e r p w 30% taniej tylko 82 zł za cały rok PRENUMERATA FRONDY: 12 miesięcy 82 ZŁ [email protected] TEL. 22 616 15 70 6 miesięcy 47 ZŁ 3 miesiące 27 ZŁ Opłata za prenumeratę: 78 1750 1325 0000 0000 2103 8946, Fratria Sp. z o.o., ul. Legionów 126–128, 81–472 Gdynia W tytule przelewu proszę podać: rodzaj prenumeraty i pełne dane teleadresowe do wysyłki