RAJD „GRANICA W SMS`ach

Transkrypt

RAJD „GRANICA W SMS`ach
HARCUŚ
- 10 -
Październik 2005
RAJD „GRANICA W SMS’ach
Poniżej chciałbym Was drodzy Czytelnicy zapoznać z korespondencją SMS’ową pomiędzy mną czyli
drużynowym (M.N.) a Olą Kadis (A.K.), która w tym roku szefowała patrolowi 19 DHSG na
Ogólnopolskim Górskim Rajdzie Harcerskim „Granica” w Karkonoszach. Ta korespondencja, to
według mnie klasyczny przykład troski o swoich harcerzy z jednej strony i poczucia odpowiedzialności za podopiecznych z drugiej. No to … START :
M.N. 14.09.2005 g. 18.59:24 – Cześć Olu. Niestety nie przyjdę was pożegnać na dworzec, bo mam
gości. Pamiętaj, że to ty jesteś szefową. W razie gdyby ktoś tego nie rozumiał albo w razie jakichś
problemów od razu dzwoń bez względu na porę. Trzymaj się i pozdrów wszystkich.
A.K. 14.09.2005 g. 19.02:34 – W porządku. Mam nadzieję, że będzie dobrze i że nie przyniesiemy
wstydu, chociaż troszkę się boję. Niech druh trzyma za nas kciuki.
M.N. 15.09.2005 g. 09.41:39 – Powodzenia na trasie. Pozdrowionka dla wszystkich paszczaków
przesyła Ukochany Brat Roman i Siostra Wielka Lewatywa ☺ P.S. Karol ma nosić apteczkę aż mu
głupoty wywietrzeją z głowy ☺ Róbcie zdjęcia – ile się da.
A.K. 15.09.2005 g.10.38:45 – Wyruszyliśmy już z Jeleniej. Na razie jest OK. Pozdrowionka od
wszystkich.
A.K. 15.09.2005 g. 16.07:34 – Pozdrowienia z Sokolików od nas. Jest ciężko ale dajemy sobie
radę i pstrykamy fotki. Trasa jest bardzo długa (9 godzin marszu – przyp. Red.) i jak zrobi się
ciemno mamy iść prosto do Kowar.
M.N. 16.09.2005 g. 08.58:45 – Elouuuu Olcia. Co tam u was ? Żyjecie po nocy ?
A.K. 16.09.2005 g. 09.06:33 – Żyjemy, żyjemy. Pada deszczyk, ogólnie pogoda bardzo nieciekawa. W tej chwili humorki też nie za bardzo ale będzie dobrze. Organizacja noclegów do niczego.
Pozdrawiamy.
A.K. 16.09.2005 g.10.34:38 – Jesteśmy na Okraju. Widzieliśmy się z komendantem SG i komendą
trasy ze Świdnicy. Dzieciaki humorki odzyskały.
A.K. 17.09.2005 g.06.53:57 – Druhu, jest tragicznie. Wszyscy są przemoczeni i nie ma gdzie się
wysuszyć. Potrzebujemy jakiś transport z „Lubuszanina”. Możemy jechać autobusem ale dzieciaki
nie mają kasy. Dałby radę druh coś załatwić z SG ?
M.N. 17.09.2005 g. 07.00:12 – Nie ma szans na transport z SG. Porozmawiaj z szefami pozostałych
patroli i komendantem trasy o wspólnej ewakuacji. Może w ośrodku będzie autobus, to jego wynajęcie taniej was wyjdzie. Daj znać co załatwicie. Trzymaj się.
A.K. 17.09.2005 g. 08.24:18 – Mamy już załatwiony transport. Przestało padać ale jest straszliwa
mgła. Humorki już lepsze.
A.K. 17.09.2005 g.11.28:06 – Jesteśmy już w Szklarskiej. Wszyscy już wykąpani i przebrani w
suche i ciepłe ubranka. Teraz odpoczywamy a później pójdziemy do miasta.
A.K. 18.09.2005 g. 00.00:34 – Zajęliśmy trzecie miejsce na trasie. Telefony nam padły a tu nigdzie nie ma prądu żeby je podładować. Odezwiemy się jakoś jutro.
M.N. 18.09.2005 g. 10.53:03 – Nooo. Moje gratulacje ☺ … jak teraz sytuacja? Jak powrót ?
A.K. 18.09.2005 g. 15.25:48 – Wygraliśmy mapnik, karimatę i namiot. Wracamy tak jak z obozu.
Teraz jesteśmy w Jeleniej. Dałam dzieciakom trochę czasu wolnego.
M.N. 18.09.2005 g.15.35:37 – No to super. OK., będę na was czekał na dworcu.
emen

Podobne dokumenty