Narkotyki wokół dorosłych
Transkrypt
Narkotyki wokół dorosłych
Narkotyki wokół dorosłych Narkotyki, narkomania, narkoman – te słowa stosunkowo często pojawiają się w rozmowach, artykułach, programach TV, jednak zdają się wydawać dla większości społeczeństwa nadal czymś odległym i niezagrażającym, niedotyczącym ani mnie ani mojej rodziny. Jednak gdy zaczynają padać z ust kogoś nam bliskiego brzmią jak wyrok wywołując silne emocje. Podejście osób dorosłych będących częstokroć rodzicami dorastających dzieci do obszaru narkotyków jest niejednorodne. Wynika ono tak z zakresu posiadanej wiedzy na ten temat, co wpływu nadal silnych w naszym kraju stereotypów. Większość dorosłych, rodziców, opiekunów ma na temat środków psychoaktywnych wiedzę raczej skąpą, potoczną i w wielu aspektach nieadekwatną do obecnych czasów i sytuacji. Nie dziwi więc fakt, że w obliczu bezpośredniego zagrożenia w postaci sygnałów o obecności narkotyków w szkole dziecka, zatrzymaniu syna sąsiadki za posiadanie nielegalnych substancji czy odkrycia u własnej pociechy woreczka z resztkami podejrzanego proszku rodzice reagują w rozmaity sposób. Pojawienie się problemu narkotykowego w rodzinie zawsze stanowi poważną sytuację, na którą należy równie poważnie zareagować. Jak to się dzieje, że owe reakcje bywają bardzo różnorodne w odniesieniu do danych rodzin? Z czego to wynika? Wielu rodziców uważa, że uzależnienie najczęściej pojawia się w przypadku rodzin rozbitych, z „problemami” czy w środowiskach patologicznych. Nie dopuszczają do świadomości, że i ich, mimo że są „normalną” rodziną z „dobrego” domu, może to spotkać, co bądź usypia ich czujność, paraliżuje zachowanie, bądź sprawia, że sami długo wolą się oszukiwać niźli spojrzeć prawdzie w oczy. Niektórzy rodzice zdają się przymykać oczy na pierwsze niepokojące sygnały, jakie dostrzegają w zachowaniu i postawie dziecka. Stoją na stanowisku, że to może „taki wiek”, „musi się wyszumieć” czy „samo przejdzie jak się znudzi” lub też zajęci swoimi sprawami lekceważą pierwsze oznaki niebezpieczeństwa. Zdarzają się postawy dorosłych, którzy reagują w sposób błyskawiczny na pojawiający się problem narkotykowy swego dziecka i aktywnie próbują go rozwiązać – stosują kary, zakazy, restrykcje; pilnują, kontrolują, sprawdzają, jednak z biegiem czasu zauważają, że takie metody nie przynoszą zakładanych efektów. Bywają też rodzice, którzy zdają się mieć między sobą odmienne zdanie co do oceny problemu i wyraźnie różnią się nawzajem w sposobach i próbach jego opanowania. Nietrudno się domyślić, jakie skutki niesie za sobą taki stan rzeczy. W sytuacji nie do pozazdroszczenia są osoby nie mogące liczyć na wsparcie małżonka, gdyż same wychowują dziecko i same też stają przed koniecznością zmierzenia się z wiadomością, że ich dziecko bierze narkotyki. Doświadczenia psychologów i terapeutów uzależnień potwierdzają mnogość i różnorodność postaw i reakcji osób dorosłych, rodziców na pojawienie się problemu narkotykowego w rodzinie, jak również odmienności w próbach jego rozwiązywania. Mimo tych wielu różnic wszystkie te osoby łączy jedno – poczucie braku efektów własnych wysiłków oraz towarzyszące temu uczucia niepokoju, lęku i bezsilności. Dziecko używające narkotyków w sposób wyraźny zaczyna zmieniać swoje zachowanie i postawę, co wpływa na funkcjonowanie całej rodziny – zarysowujący się problem narkotykowy czy alkoholowy dziecka jest problemem całej rodziny. Ważne zatem jest zaangażowanie jego najbliższych do pomocy w rozwiązaniu tego problemu. Taka reakcja jest najrozsądniejszym i najefektywniejszym krokiem, do jakiego można i należy dążyć, gdy młoda osoba zażywa środki psychoaktywne. Mała wiedza o narkotykach, lęk i niepewność w obliczu bezpośredniego zetknięcia się z tym kłopotem to sytuacja wywołująca u dorosłych poważny stres. Dodatkowo problem narkotykowy dziecka z jednej strony nakłada na nich konieczność doń ustosunkowania się i podjęcia działań, z drugiej zaś często powoduje poważną destabilizację i kryzys, te zaś są źródłem przeżywania wielu trudnych emocji, wahań nastroju a niekiedy konfliktów i chwil zwątpienia. Jest to dobry moment i często ostatnia chwila, by zwrócić się po radę do specjalisty psychologa. Pomoc indywidualnego terapeuty daje przede wszystkim konieczną wiedzę, umożliwia lepsze radzenie sobie w tych trudnych chwilach oraz pomaga jak najbezpieczniej i efektywnie osiągnąć cel w postaci poradzenia sobie ze skutkami używania przez dziecko narkotyków. Wielokrotnie podczas kontaktów z psychologiem rodzice zauważają u siebie pewne ograniczenia i deficyty, które wydatnie utrudniały im radzenie sobie. Wiedza i doświadczenie psychoterapeuty umożliwia pokonanie tych ograniczeń. Istotnym jest również odbudowanie równowagi emocjonalnej oraz podstawowego poczucia bezpieczeństwa bez których trudno o poradzenie sobie ze stresem i opanowanie poważnych kłopotów. Sytuacje w których w życie naszych bliskich lub nas samych wkradają się narkotyki często wywołują poczucie winy lub wstyd, a te emocje wcale nie ułatwiają poradzenia sobie z tym problemem. Warto pamiętać, że zwrócenie się po pomoc do kogoś doświadczonego, psychologa, psychoterapeuty świadczy o pewnej dojrzałości, odpowiedzialności i potrzebie jak najlepszego poradzenia sobie z trudnościami, co z pewnością nie jest powodem do odczuwania skrępowania lub wstydu. Artur Sokołowski psycholog, psychoterapeuta (materiał przygotowany dla Centrum Profilaktyki, Terapii i Rehabilitacji GOPS w Czerwonaku)