wpisz tylko blogmedia24.pl i zostań z nami! 28 VI 2011

Transkrypt

wpisz tylko blogmedia24.pl i zostań z nami! 28 VI 2011
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
28 VI 2011
======================================================================================
49
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
Starożytni Rzymianie wiedzieli, czego potrzeba Po³owy
tygodnia
Chleb?
ludowi, aby zapewnić rządzącym spokój. Krew
Po³owy
Nie, igrzyska! się lała, trybuny wyły z zachwytu, zaspokojone tygodnia
w swych krwiożerczych instynktach. Ofiarami nikt się nie przejmował.
T
ak jest do dzisiaj, tylko forma igrzysk się
zmieniła, ma postać szklanego ekranu w
technologii cyfrowej. Grecja bankrutuje, Polska zbliża się krok po kroku do przepaści, a
jesteśmy w znacznie gorszej sytuacji gospodarczej, niz Grecy.
Prywatyzacja portów i przedsiębiorstw państwowych w Grecji, pozwoli zachodnim korporacjom tanio przejąć znaczne obszary greckiej gospodarki. Oczywiście w 2014 roku Grecja nie będzie już istnieć jako suwerenny kraj,
będzie tylko bankrutującą wydmuszką z długiem przekraczającym 200% PKB. Grecja zostanie na razie zasilona pozyczką. Za
kilka lat możni tego Świata zadecydują
czy już czas odłączyć kroplówkę. Polacy powinni uważnie przyglądać się
temu co się wydarzy. Nas przecież czeka to samo. To tylko kwestia kilku kolejnych lat.
Ogarnięta grecką gorączką Bruksela przyjęła polski plan redukcji deficytu
sektora finansów publicznych poniżej 3
proc. w 2012 r. Komisja Europejska
uznała scenariusz makroekonomiczny
przedstawiony przez rząd za wiarygodny, choć nie wyklucza, że może być „nieco” zbyt optymistyczny. Zdaniem ministra Jacka Rostowskiego nasz deficyt
w przyszłym roku wyniesie 2,9 proc.
PKB, według KE – 3,6 proc. Z konkluzji zniknęło sformułowanie : że polski
rząd ma wdrożyć dodatkowe działania,
by cel 3-proc. deficytu sektora finansów publicznych osiągnąć w przyszłym roku. Teraz
zostało ono uzupełnione zwrotem „jeśli będzie
to konieczne”.Chodzi o wydłużenie wieku emerytalnego w służbach mundurowych, podnoszenie efektywnego wieku emerytalnego i powiązanie go z długością trwania życia i uzależnienie rolniczych składek na ubezpieczenia społeczne od dochodów. Te zresztą działania rząd
sam zgłosił KE na kolejne lata. Komisja w tym
miejscu nie umieściła słowa „jeśli”, Ciekawe,
ile to Polskę kosztuje?
Grecy mają wyższy przychód na mieszkańca, mają własność jako państwo, nasza własność została przez Tuska sprzedana na licytacji i przejedzona na bieżąco. Został nam juz
tylko dług - „Dług Polaków to nie tylko 644 miliardy zł, jak podał do wiadomości Skarb Państwa, ale również dług ukryty szacowany na
ponad trzy i pół razy tyle, łącznie Polacy mają
trzy biliony długu - mówi Janusz Jabłonowski,
pracownik Departamentu Statystyki NBP.”
Eurostat ogłosił dane statystyczne dotyczące wielkości PKB na głowę mieszkańca według
parytetu siły nabywczej, Polska jest na 5 miej-
scu od końca, mniej zamożni niż Polska są tylko Litwa, Łotwa, Rumunia i Bułgaria. Polska w
tym rankingu ma 62% średniej unijnej, w krajach Europy Zachodniej, których poziom zamożności jest ponad dwukrotnie wyższy niż w Polsce, w Niemczech i we Francji wynosi 120%
średniej unijnej, w Danii i Irlandii 125% a w Holandii-133%. Nawet pogrążone w kryzysie Hiszpania i Portugalia mają poziom PKB per capita
w wysokości blisko 100 % unijnej średniej.
Grecja nie skorzysta tym razem z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej
(EFSM), na który Polska musiałaby pokryć
dług Grecji w wysokości 1 mld EURO dzięki
sprzeciwowi Anglii i Czech. Nowy plan pomocy dla Grecji ma być gotowy w lipcu.
Symboliczna w tej sytuacji jest wizyta
współczesnej „cesarzowej” żony Bronisława
Komorowskiego na Igrzyskach w Grecji. W
dniu 25 czerwca br. Pierwsza Dama uda się do
Aten, gdzie weźmie udział w XIII Światowych
Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych.
W 2012 roku Polacy mają zapewniony pusty budżet, cięcia w wydatkach i gotowe igrzyska. W roli ofiar mamy już wytypowaną grupę kiboli, zamiast lwów dla Policji zakupiono
„urządzenia do paraliżowania dźwiękiem
LRAD, Long Range Acoustic Device, który
może doprowadzić do trwałego uszkodzenia
słuchu i czasowego zaburzenia wzroku. Policja zakupiła je, choć zgodnie z przepisami nie
można ich używać, jako środka przymusu.
Będą Igrzyska jak sie patrzy, na miarę III
RP odzyskanej rządzonej przez PO i PSL z
zapleczem z Unii Wolności w kancelarii „cesarza” Komorowskiego. A Polacy mają trzy
biliony złotych długu...
„Maryla”, 24/06/2011
http://blogmedia24.pl/node/49635
S
tary dowcip opowiada o biedaku, któremu
do ogrzewania na całą zimę wystarcza jedno wiaderko węgla. Jak? Normalnie, bierze to
wiaderko i biega wkoło chałupy, żeby się rozgrzać...
 Głupi żart? A jak nazwać projektowany żart
rządowy, w którym od początku nowego roku
będziemy mieli akcyzę na węgiel i koks? Po
najdroższym gazie w Europie rząd załatwi nam
najdroższy węgiel. Wszyscy będziemy biegać
z wiaderkami?
 Jeśli zaś chodzi o CO2, to nasz minister
postawił się na jakimś zebraniu euroministrów i
Tusk ma dzięki temu powód do dumy. Wyszło że
jest przeciw temu, co wcześniej sam podpisał.
Ale tu Polska naraziła się Kominternowi. Zablokowanie kompromisu starannie wypracowanego przez 27 krajów UE stawia Polskę w bardzo
złym świetle i to zaledwie na kilka dni przed
rozpoczynającą się prezydencją. To wielka kompromitacja oceniła jakaś współczesna Róża
Luksemburg z Climate Action Network Europe.
Nazwa zapewne nawiązuje do Action Directe...
 Ale to nie wszystkie sukcesy Tuska. Po
wspólnych obradach rządów Niemiec i Polski
zakomunikował nam, że droga Angela obiecała mu, że Niemcy zobowiązują się do ułożenia
głębiej Gazociągu Północnego, gdyby zagrażał on dostępowi do portu w Świnoujściu. Ja
tam już słyszałem, że zagraża - ale ja nie jestem premierem. No, to kto oceni, że zagraża?
Schroeder z Putinem?
 Kolejnym sukcesem rządzących okazał się
być sędzia, co kazał przebadać psychiatrycznie Kaczyńskiego. To jest kolejny wkład Polski w doktrynę europrawa. Obiektywni i wyważeni politycy oraz publicyści uważają, że to
słuszne. Ja tam sie nie dziwię, tylko wariat może
krytykować rządy Tuska i Pawlaka...
 Koniec tygodnia dał Tuskowi okazję do pogrożenia palcem Bondarykowi. Widać szef
ABW popadł w niełaskę skoro „Wyborcza” napisała tekst o umoczeniu Bondaryka w lewy
zakup samochodu. Użyła słowa paserstwo.
Nawet prokuratora co sprawę prowadził odwołano. Znaczy coś jest na rzeczy. I wtedy Tusk
objawił się po raz kolejny jako silny przywódca
i pogroził palcem. Podobno powiedział, że będzie się przyglądał Bondarykowi przez lupę...
A ja dopowiem jak jest dalej w wierszyku:
A Bondaryk sie odwrócił i pokazał mu du...
„tu.rybak”, 25/06/2011
http://blogmedia24.pl/node/49656
=============================
co
nowego
na
blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl.
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „Nico031”, „tu.rybak”.
Te
okropne
zaniki Wbrew potwarzom i insynuacjom, ani Hanna Gron-
kiewicz-Waltz bezpośrednio, ani tym bardziej Donald Tusk pośrednio, ale złowrogie i podstępne zaniki napięcia zewnętrznego wpłynęły na urządzenia elektryczne tak niefortunnie, że na centralnym dworcu kolejowym stolicy Milionów PolakówTM
zrobiło się nagle ciemno.
K
ażdy, kto ma pojęcie o funkcjonowaniu nie
samowicie wrażliwych przyrządów jak
transformator czy akumulator wie bowiem doskonale, że zaraz po ogniu i wodzie, właśnie
zaniki napięcia zewnętrznego są tym żywiołem,
który jeży włosy na głowie wszystkim elektrykom. Chcący zachować anonimowość ekspert
do spraw wysokich napięć twierdzi wręcz, że
„zanik napięcia zewnętrznego jest dla transformatora tym, czym dla dżdżownicy salamandra
plamista – pożera go nie dając żadnych szans.
Naprawdę ciężko znaleźć na niego sposób”.
Mogliśmy więc mówić o wielkim szczęściu
nie tylko dlatego, że nikt nikogo nie stratował ani
oskalpował sądząc, że zrywa folię z kanapki,
ale właśnie z powodu stosunkowo niewielkich
zniszczeń. Łatwo sobie przecież wyobrazić, że
zaniki napięcia zewnętrznego nie ograniczają
się tylko do dworca, ale zaczynają zanikać coraz dalej i dalej. Drążą stolicę w głąb i wszerz.
Siejąc spustoszenie, strach i nędzę.
Ogarniają miasta, miasteczka i wsie. Niszcząc
każdy napotkany zasób…
Tak więc tylko perfekcyjnie zorganizowanej i skoordynowanej akcji wszystkich służb
miejskich zawdzięczamy, że nie doszło do jakieś wielkiej tragedii. Ze źródeł zbliżonych do
zaprzyjaźnionych stacji wiemy również, że
świadoma ogromu zagrożenia Hanna Gronkiewicz-Waltz bezpośrednio, a Donald Tusk pośrednio czuwali, by wszystko odbyło się właśnie tak nienagannie i bez większych ofiar
wśród niewinnych osób.
Pani prezydentowa przeprasza tylko, że ze
względu na korki nie dowiozła pasażerom kanapek, a premier już obiecał, że dołoży wszelkich
starań, by zaniki napięcia zewnętrznego zostały bezwzględnie i natychmiastowo pociągnięte
do odpowiedzialności. „Wykastrujemy je chemicznie, jeżeli to miałby być jedyny sposób”.
„dzierzba”, 23/06/2011
http://blogmedia24.pl/node/49595
===========================================================
ostateczną decyzję Rady UE oraz PE oczekuje propozycja
Stop Cenzurze Na
dyrektywy w sprawie zwalczania niegodziwego traktowania w
w internecie
celach seksualnych i wykorzystywania seksualnego dzieci
oraz pornografii dziecięcej, uchylająca decyzję ramową 2004/68/WSiSW. Przedstawiciele polskiego rządu poparli wstępnie projekt tej dyrektywy na posiedzeniu Rady UE 3 XII 2010 r.
A
rtykuł 21 proponowanej dyrektywy stanowi, iż „Państwa członkowskie podejmują
środki niezbędne do tego, by doprowadzić do
zablokowania użytkownikom Internetu na swoim terytorium dostępu do stron internetowych zawierających lub rozpowszechniających pornografię dziecięcą”. Takie blokowanie nie jest możliwe bez wdrożenia infrastruktury technicznej
pozwalającej na zablokowanie dostępu do potencjalnie dowolnej strony internetowej - odpowiednika chińskiego „Projektu Złota Tarcza” - i
nakazania dostawcom dostępu do Internetu lub/
i operatorom sieci szkieletowych korzystania z
tej infrastruktury. Może ona następnie łatwo zostać wykorzystana do blokowania dostępu do
kolejnych kategorii treści w Internecie (np. niewygodnych dla aktualnie rządzących polityków)
- ponieważ stanie się to wówczas technicznie i
finansowo bezproblemowe. Niewykluczone
zresztą, że takie są intencje wprowadzenia wymienionej dyrektywy. Zgodnie bowiem z sugestią przedstawioną na posiedzeniu Rady UE17
lutego br. otwarcie zasugerowano stworzenie
„jednolitej bezpiecznej cyberprzestrzeni europejskiej”, w której dostęp do „nielegalnych treści” będzie blokowany przez providerów korzystających ze wspólnej europejskiej „czarnej listy” – dobrowolnie lub przymusowo.
Na początek lista (uaktualniana zarówno
przez instytucje rządowe, jak i organizacje pozarządowe) ma obejmować „strony publikujące treści pedofilskie”, ale „jest to tylko pierwszy krok”. „W przyszłości - za zgodą Państw
Członkowskich - jest możliwe rozszerzenie
współpracy procesu blokowania tak, by dotyczyła innych typów przestępstw, na przykład
podrabiania leków w Internecie”.
Budowanie ogólnoeuropejskiego odpowiednika chińskiej „złotej tarczy” pozwalającego potencjalnie na zablokowanie dostępu do
dowolnej strony internetowej tylko po to, by uniemożliwić garstce pedofilów dostęp do interesu
jących ich treści jest strzelaniem z armaty do
wróbla, jako że strony z rzeczywistą pornografią dziecięcą trafiają się w ogólnodostępnym Internecie (pod publicznie dostępnymi adresami)
bardzo rzadko i z reguły są błyskawicznie likwidowane po ich ujawnieniu. Natomiast ma to sens,
jeśli ostatecznym celem miałoby być umożliwienie zablokowania ludziom dostępu do wszystkiego, co nie spodoba się władzy.
Rok temu, po masowych protestach polskich użytkowników Internetu, rząd zrezygnował z projektu zmian w prawie telekomunikacyjnym wprowadzających tzw. Rejestr Stron i
Usług Niedozwolonych oraz obowiązek blokowania dostępu do adresów internetowych wpisanych do tego rejestru. Premier obiecał wówczas, że „czy Rejestr wróci, czy będą innego
typu instrumenty, będzie zależało od wyników
konsultacji społecznych”.
Przed poparciem projektu dyrektywy na posiedzeniu Rady UE 3 XII 2010 r. nie przeprowadzono jednak żadnych konsultacji społecznych - co więcej, zignorowano apel pięciu organizacji społecznych (Fundacja Kidprotect.pl,
Fundacja Panoptykon, Fundacja Nowoczesna
Polska, Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska, Fundacja Wolnego i
Otwartego Oprogramowania) o sprzeciwienie
się pomysłowi blokowania stron internetowych.
Przyłączamy się do tego apelu. Uważamy, że
należy przeciwstawiać się próbom wprowadzenia w całej Europie, a zatem i w Polsce
takiego mechanizmu cenzury pod jakimkolwiek
pretekstem, a intensyfikować inne mechanizmy
ochrony dzieci przed naduzyciami pedofilskimi w internecie w celu lepszej ich ochrony przed
niegodziwym traktowaniem i wykorzystywaniem seksualnym.
Uważamy, że projekt dyrektywy należy odrzucić. Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
Redakcja BM24, 23/06/2011
http://blogmedia24.pl/node/49614
Kim s¹ nasi Po przeczyksiążbohaterowie? taniu
ki Skoniecznego pt. „Smutny koniec herosów”, w której upamiętniono mojego Dziadka - Stanisława Helskiego,
poczułam wielki żal, może nawet
smutek, bo mimo iż w moich żyłach
płynie ta sama krew, to co ja tak naprawdę wiem o bohaterstwie?
Z
aczęłam się zastanawiać, kim są bohaterowie współczesnej młodzieży. Kto byłby
moim bohaterem, gdyby nie Dziadek Helski?
Prawda jest taka, że my - szumnie zwani - „przyszłością” tego kraju, nie mamy pojęcia o bohaterach, którzy walczyli o nasze dziś. Nie jest to
już wiedza elementarna, którą wynosi się z
domu. Nikt nie zauważa, jak niesamowicie ważnym elementem naszej świadomości narodowej
są Ci ludzie. Nie mówię tu o postaciach pokroju
Wałęsy, ale o tych, którzy stali lub nadal stoją
razem z nami w jednym szeregu. Oni nie szli po
sławę i pieniądze, nie wyrzekli się swoich korzeni, pozostali wierni swoim przekonaniom. Nie
dla „stołków” protestowali ani dla poklasku, ale
dla dobra swoich najbliższych, by chronić swoją
własność, by wyrazić sprzeciw wobec bezprawia. Byli głosem zwykłych, szarych obywateli,
słabszych i stłamszonych, których system skazał na zagładę. Może brzmi to strasznie patetycznie, a jednak gdyby każdy z nas dłużej się
nad tym zastanowił, to odkrył by, że to z Herosami Solidarności Chłopskiej, a nie z ekipą rządzącą woli się utożsamiać.
Wieczorami młodzi siedzą na ławkach, obwieszeni „pacyfkami” i piją piwo, twierdząc że
to ich bunt i protest, bo nie mogą wyrażać siebie, uważają się za obrońców wolności słowa,
klnąc na lewo i prawo. I co oni wiedzą o zniewoleniu, o poczuciu bezsilności?! Żadne z nas
- młodych, nie docenia tego co ma. Zamiast
doceniać ogrom naszych możliwości, to, że możemy się uczyć i rozwijać bez przeszkód, uciekamy w otumanienie.
Nie wiemy i nie zastanawiamy się jak to
jest, kiedy odbierają cały dorobek życia, owoc
uczciwej pracy, kiedy nagle traci się wszystko, a „prawo osłania bezprawie”, czyniąc jednostkę bezradną. Jak to jest, kiedy mają cię za
nic, a o każdy okruch prawdy musisz walczyć
sam? My - przyszłość powinniśmy się z tym
liczyć i kultywować pamięć naszych bohaterów (nie tylko tych „wytłuszczonych” w podręcznikach). To oni są naszym fundamentem,
elementem bez którego nie istnieje rzetelny
przekaz historyczny, nie istnieje pamięć i prawda. Musimy chociaż o nich wiedzieć! Oby nie
zabrakło nam takich ludzi w przyszłości.
W czasach kiedy kraj jest podzielony, a
polityka zaczyna przypominać szopke, będziemy potrzebowali wzorców, kogoś kto w naszym
imieniu powie:”Dość”. Pewnie dopiero wtedy
przypomnimy sobie o herosach i o tym jaki smutny koniec wszyscy im zgotowaliśmy.
Ociekając pop-kulturą, chłoniemy treści
bez głębszego przekazu, kultywując globalizację i postęp, gonimy za NICZYM. Taka jest
nasza teraźniejszość. Bez korzeni, bez pamięci, bez wartości, beznadziejni...
Zuzanna Helska, 23/06/2011
http://blogmedia24.pl/node/49618