Marynarze gościli ambasadora USA

Transkrypt

Marynarze gościli ambasadora USA
Marynarze gościli ambasadora USA
2013-04-11
– Jestem pod wrażeniem planów modernizacyjnych polskiej marynarki. Teraz chcielibyśmy
dowiedzieć się, jak możemy was wesprzeć – podkreśla Stephen Mull. Ambasador USA odwiedził
dziś Gdynię, gdzie spotkał się z dowódcami Marynarki Wojennej. Współpraca sił morskich obydwu
krajów rozpoczęła się długo przed wstąpieniem Polski do NATO.
Ambasador Mull urzęduje dopiero od kilku miesięcy, ale zdążył już między innymi odwiedzić bazę
lotniczą w Łasku, gdzie stacjonuje amerykański pododdział. Teraz przyszedł czas na Marynarkę
Wojenną. – Nasza współpraca w ramach NATO jest bardzo bliska. Liczę na to, że będzie jeszcze
bardziej zacieśniana – mówił Mull. Ambasador chwalił też plany modernizacyjne polskiej
marynarki.
Mull spotkał się nie tylko z dowódcami marynarki, ale także studentami Akademii Marynarki
Wojennej. Odwiedził pokład historycznego niszczyciela ORP „Błyskawica”, obejrzał również
fregatę ORP „Pułaski”. – To jedna z dwóch jednostek, które Polska otrzymała od Stanów
Zjednoczonych. Co ciekawe, jej dowódca kmdr por. Piotr Nieć, jest absolwentem zarówno
amerykańskiej, jak i polskiej Akademii Marynarki Wojennej – zaznacza kmdr por. Bartosz Zajda,
rzecznik Marynarki Wojennej.
Wizyty ambasadorów USA w Gdyni to już tradycja. – Jedna z nich zbiegła się na przykład z
certyfikacją załóg śmigłowców SH-2G. To maszyny pokładowe, które współdziałają z fregatami
rakietowymi, czyli jednostkami podarowanymi nam przez amerykański rząd – wspomina kmdr por.
Zajda.
Współpraca sił morskich obydwu krajów rozpoczęła się długo przed wstąpieniem Polski do NATO.
– Nasze marynarki współdziałały podczas obydwu wojen w Iraku, a także w operacji Active
Endeavour – wyjaśnia kmdr por. Zajda. Rozpoczęła się ona krótko po atakach terrorystycznych na
World Trade Center i Pentagon, a polegała na monitorowaniu i kontrolowaniu żeglugi na Morzu
Śródziemnym. Istniała wówczas obawa, że rejon ten stanie się kolejnym celem terrorystów, którzy
w ten sposób będą chcieli zdestabilizować światowe rynki.
Okręty polskie i amerykańskie regularnie biorą udział w natowskich manewrach na Oceanie
Atlantyckim, Morzu Północnym oraz Bałtyckim. – Nasze fregaty często współpracują z
bliźniaczymi amerykańskimi jednostkami typu Oliver Hazard Perry – informuje kmdr por. Zajda.
Amerykanie wielokrotnie z uznaniem wyrażali się o umiejętnościach polskich załóg. Tak było na
przykład po wspólnych ćwiczeniach na Bałtyku w roku 2011, gdy na pokładzie amerykańskiej
fregaty USS „Carr” lądowały polskie śmigłowce. – Podczas swojej kariery wielokrotnie kierowałem
podobnymi operacjami. Wasi piloci zaliczają się do najlepszych, jakich widziałem – pisał kmdr
Patric Kulakowski, dowódca fregaty USS „Carr” w liście do ówczesny dowódcy Brygady Lotnictwa
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 1
Marynarki Wojennej.
Polsko-amerykańska współpraca obejmuje również uczelnie morskie. Studenci Akademii
Marynarki Wojennej zdobywają wiedzę w US Naval Academy w Annapolis, biorą udział w
konferencjach naukowych, odbywają też praktyki na pokładzie okrętów US Navy. Obecnie naukę
w amerykańskiej akademii kończy podchorąży Dagmara Broniatowska, studentka studiów
wojskowych Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
Autor: Łukasz Zalesiński
Strona: 2