Wydrukuj tekst

Transkrypt

Wydrukuj tekst
R O C ZN IK I
Tom
V II
NAUK
PRAW NYCH
-
1997
KS. H E N R Y K M IS Z T A L
L u b lin
KULT ŚWIĘTYCH, OBRAZÓW I RELIKWII
W KOŚCIELE KATOLICKIM
W ASPEKCIE PRAWA KANONIZACYJNEGO
W praw ie k an o n iz a c y jn y m zag a dn ie n ie kultu św iętych , ob ra z ó w i relikwii
ma sw o ją specyfikę. O ile w K o d e k sie P ra w a K a n o n ic zn e g o (dalej: K P K ) 1 jest
m ow a o ogólnej z godzie K ościoła na p e w n e fo rm y kultu p u b lic z n e g o i o p r z e d ­
miocie tegoż kultu, to w p raw ie k a n o n iz a c y jn y m sp o ty k a m y się z d w o m a p o ­
zornie p rzeciw staw n ym i tendencjam i.
Z jednej strony p raw o prze strz e g a przed o d d a w a n ie m kultu p u b lic z n e g o
osobom , którym on - w ed łu g no rm i p rz y jęty c h ro z strz y g n ię ć ju ry sp ru d e n c ji
K ongregacji pro w a dz ą c ej sprawy kan o n iz a c y jn e - nie p rz y sług uje . N a biskup ie
diecezjalnym dz ia ła ją cym przez sw ego d e le g a ta sp o c z y w a o b o w ią z e k , aby pod
koniec procesu kano n iz ac y jn eg o starannie z w iz y to w ał gró b sługi B o żego, m ie s z ­
kanie, w którym on żył lub um arł, oraz inne m iejsca, g d zie m ó g łb y być o d d a ­
w any kult tegoż kan d y d a ta na ołtarze. C hodzi o sp ra w d z e n ie z a c h o w a n ia p r z e ­
pisów U rban a V III (z 1634 r.) z a b ran iający ch o d d a w a n ia kultu p u b lic z n e g o tym
w szystkim , którzy nie zostali przez S tolicę A p o sto lsk ą w yniesieni n a ołtarze.
Z doch od zeń tych praw o po le ca sporządzić d o k ła d n ą relację i w łą cz y ć do akt
p ro c e so w y c h 2. W czasie trw ania p rocesu k a n o n iz a c y jn eg o o d p o w ie d z ia ln y za
przestrzeganie zakazu o d d a w a n ia kultu p u b licz n e g o słu gom B o ż y m je st urząd
p rom otora sp raw ied liw o ści, a w K o ng regacji - u rząd p ro m o to ra w iary. C z u w a ­
nie pro m o to ra spraw iedliw ości p rzejaw ia się w p y taniach u kła da n yc h dla ś w ia d ­
1 K s ię g a IV: U ś w ię c a ją c e za d a n ie K o ś c io ła , tytu ł IV: K u lt ś w ię ty c h , o b r a z ó w i r e lik w ii (k an .
1186 -1190).
' K o n g r e g a c j a S p r a w K a n o n i z a c y jn y c h :
N o r m y , k tó r e n a le ż y z a c h o w a ć p r z y p r o w a d z e n iu
d o c h o d z e n ia p r z e z b is k u p ó w w sp r a w a c h k a n o n iz a c y jn y c h z 7 U l 1983 r. (tł. poi. H . M is ztal:
D r o g i ro z w o ju p o s tę p o w a n ia k a n o n iz a c y jn e g o , C z ę s t o c h o w a 1983, s. 2 6 9 - 2 7 5 - d alej: N o r m y )
28 a, b.
ków (jest sp e c ja ln e pytanie na ten tem at), a także w jeg o obecności podczas
p rz e słu ch a ń i innych czynności p ro c e so w y c h . Z ro z u m ia łą jest rzeczą, że także
p o stu la to r spraw y w interesie p rocesu w inien nie p ro pago w ać takich form kultu,
które p o d le g a ły b y zakazow i K ościoła.
Z dru giej strony p o stu la to r ze sw eg o urzędu i roli, j a k ą pełni w procesie
(re p re z en tu je po w o d a ), w inien starać się o rozw ijanie kultu p ry w atnego do sługi
B o żeg o, ale zaw sze w ram ach obo w ią z u ją c ej praktyki K ościoła i jurysprudencji
K o n g reg a c ji.
Z tych p o w o d ó w ju ż n a w stępie należy w yraźn ie odróżnić k u l t
pu­
b l i c z n y
k o ś c i e l n y od k u l t u p r y w a t n e g o . T en pie rw ­
szy je st o b jęty n o rm a m i p ra w a k a n o n ic z n e g o i m a uzasadnienie teologiczne. Nie
m y ślim y tu o p ry w a tn y c h fo rm a c h kultu św iętych, błogosław io ny ch , sług i
słu ż e bnic B o żych oraz w ogóle ludzi z m arłych w opinii świętości. Nie m ów im y
też o Kulcie w sz y stk ic h zm arłych osób, a n aw et dusz w czyśćcu cierpiących,
kied y m o d lą c się za nich pryw a tnie sp o d z ie w a m y się ich w sta w ie n n ic tw a przed
B o g ie m . D o kultu ob ra z ów i relikw ii przep isy praw a kanoniczn eg o stosujemy
a n a lo g ic z n ie, lecz nie identycznie, ja k do kultu świętych.
K ult św ię ty c h w K o ściele k ato lick im w sz y stkic h o brz ą dk ów jest nierozdzielnie z w iąz a n y z h is to rią tegoż K ościoła, a m oże n aw et z jego istotą. W kulcie
św ię ty c h b y w a ły różne w y p a c z e n ia i nie zaw sze był on w łaściw ie rozum iany.
N ie k tó re o d ła m y c hrześcijańs tw a, idąc albo za p ra w em Starego T e stam entu albo
p ro te stu ją c p rz ec iw n a d u ż y c io m w kulcie św iętych, popadały w inne skrajności:
z a k a z y w a ły w og óle kultu św iętych, o bra z ó w i relikw ii lub ograniczały te kulty
do s y m b o lic z n e g o tylko ro z u m ie n ia ich w łaściw ej treści.
I.
K U L T N A JŚ W IĘ T S Z E J M A R Y I PA N N Y
M ó w ią c o kulcie św iętych nie sposób m ilczeć o M aryi, którą n azyw am y
K ró lo w ą W sz y stk ic h Św iętych. Jej życie było tak ściśle zw iązane z życiem
C h ry stu sa , iż w e szła ona w M isterium O dku pien ia. C hrystus, przy jm u jąc ciało
z M aryi, w łą c z y ł J ą w M isteriu m W cielenia. T e o lo g ia p atrystyczna utrzym uje,
że p o c z ę ła n a jp ie rw d u ch ow o, a dopiero pó źniej cieleśnie (prius co n c ep it mente
q u a m ventre). B óg J ą w ybrał i p rzez to została z je d n oczon a z C hry stu sem w
sp o só b szcz e g ó ln y , a tym sam y m stała się „ o b ra z e m ” (tip o ) całego Kościoła.
O ile te o lo g o w ie starali się w przeszło ści spierać co do precedencji wśród św ię ­
tych, o tyle M a ryję n ie w ą tp liw ie czci się ja k o K ró lo w ą W szy stkich Św iętych'1.
3 S z e r z e j na ten t e m a t zob. II c u lto d i M a ria o g g i. te o lo g ia -litu r g ia -p a s to r a le , a c u ra di
W . B e in e r t , R o m a 1985, s. 47 n n ., E d iz io n i P a o lin e .
1. P O D S T A W Y T E O L O G I C Z N E
N ajśw iętsza M aryja Pan na je st c z cz o n a w cyklu tajem nic C h ry s tu s a w
całym roku liturgicznym . W Niej K o ściół p o d z iw ia i w y sła w ia dzieło Jej Syna,
z którym je st O na niero zd zieln ie z w ią z a n a 4. S o b ó r W aty kań ski II w konstytucji
Lum en gentium w swej ko ńcow ej części po d aje syntezę kultu Matki Bożej i
mówi, iż Kościół czci Ją jako M atk ę najm ilszą, w z ó r w iary, nadziei i m iłości.
Papież Paweł VI w encyk lice C hristi M a tr i , w ad ho rtacjach ap ostolskich: S ig ­
num m a g n u m i M a rialis cultus - o n a le ż y ty m ro z w ija n iu kultu N M P 5, a Jan
Paweł II 25 m arca 1987 r. w enc y klic e R e d e m p to ris M a te r 6 w s k a z u ją na o b e c ­
ność Maryi w o dk up ien iu świata p rzez C h r y s tu s a 7. K ościół kroczy śladam i
Maryi, naśladując Ją w w ierze i w drodze za C h ry stu se m aż do Jego śm ierci
krzy ż o w e j8. M atka N ajśw iętsza w K ościele m a sw oje m iejsce w liturgii, n a b o ­
żeństw ach ludow ych i p ry w a tn y c h 9.
4 Z o b. In stru k c ja w y k o n a w c z a d o k o n s ty tu c ji „ In te r O e c u m e n ic i" , nr 49, [w:] P o s o b o r o w e
p r a w o d a w s tw o k o ś c ie ln e , t. I. w y d. E. S z t a f r o w s k i , W a r s z a w a
1968, z. 2, n r 9 7 3 . C y t. za:
F. P r z y t u t a. P o zo sta łe a k ty k u ltu B o ż e g o , [w: J K o m e n ta r z do K o d e k su P ra w a K a n o n ic z n e g o ,
I. III, L u b lin 1986 s. 3 6 8 -37 0.
8 L itte r a e E n c y c lic a e „ C h r isti M a tr i" (15 se pt. 1966), „ A c t a A p o s to l i c a e S e d i s ” (dalej: A A S ) ,
5 8 ( 1 9 6 6 )7 4 5 - 7 4 9 ; A d h o rta c ja a p o s to ls k a „ S ig n u m
475; A d h o rta c ja a p o sto ls k a
6
m a g n u m " (13 m a ii 1967), A A S 5 9 ( 1 9 6 7 ) 4 6 5 -
„ M a ria lis c u ltu s ” (2 feb. 1974), A A S 6 6 ( 1 9 7 4 ) 1 1 3 - 1 6 8 .
E n c y k lik a „ R e d e m p to ris M a te r " O jca Ś w ię te g o J a n a P a w ła II o B ło g o s ła w io n e j M a r y i
D zie w ic y u 1 ży ciu p ie lg r z y m u ją c e g o K o ś c io ła , W a t y k a n 1987, L ib r e r í a E d it r i c e V a t i c a n a .
7 K o ś c ió ł
b o w ie m w liturgii p o z d r a w i a M a r y j ę z N a z a r e t u j a k o sw ó j p o c z ą t e k , g d y ż w N i e ­
p o k a l a n y m P o c z ę c i u w id zi z a p o w i e d ź z b a w c z e j laski p a s c h a l n e j , p r z e w i d z i a n e j d l a n a j s z l a c h e t n i e j ­
s z eg o z j e g o c z ł o n k ó w , a n ad e w s z y s t k o , p o n i e w a ż w e W c i e l e n i u s p o t y k a n i e r o z ł ą c z n i e z j e d n o ­
c z o n y c h C h r y s t u s a i M a ry ję: T e g o . k tóry j e s t j e g o P a n e m i G ł o w ą , i T ę, k tó ra w y p o w i e d z i a w s z y
p i e r w s z e „ f i a t ” N o w e g o P r z y m ie r z a , j e s t j e g o p r a w z o r e m j a k o o b l u b i e n i c a i m a t k a - t a m ż e , s. 5.
8 K o ś c ió ł w z m o c n i o n y o b e c n o ś c i ą C h r y s t u s a (p or. M t 28, 2 0) p i e l g r z y m u je w c z a s i e d o k o ń ­
ca w i e k ó w , idąc na sp o t k a n ie P a n a , który p r z y c h o d z i ; ale na tej d r o d z e - p r a g n ę to w y r a ź n i e p o d ­
kreślić -
k r o c z y śla d am i w ę d r ó w k i o d b y t e j p r z e z M a r y j ę D z i e w i c ę , k tó r a „s z ła n a p r z ó d w
p i e l g r z y m c e w ia r y i u t r z y m a ł a w i e r n i e sw e z j e d n o c z e n i e z S y n e m aż d o K r z y ż a " - t a m ż e , nr 2,
s. 5.
9 T a m ż e . s. 6. Nie s p o s ó b p o d s u m o w a ć w y w o d ó w tak g ł ę b o k i c h , n a t c h n i o n y c h w i a r ą i w y p ł y ­
w a j ą c y c h w w i e l o w i e k o w e j n au k i i trad y cji K o ś c i o ł a w ty m k r ó tk im stu d iu m . S ze r z e j o k u lc ie
N M P zo b . w e n c y k l i c e , z w ł a s z c z a cz. U pt. „ B o g u r o d z i c a w p o ś r o d k u p i e l g r z y m u j ą c e g o K o ś ­
cioła".
2.
PO STA N O W IE N IA PR A W N E
P raw o k a n o n ic z n e , o p ierając się n a sięgającej C h ry stu sa tradycji, który sw oją
M atkę z cia łe m i d u s z ą w ziął do n ieba i ustanow ił n am ja k o W staw ienn iczkę
przed B o g ie m , który łotrow i na krzyżu obiecał o siąg nięcie z b aw ienia jeszcze
w tym sa m y m dniu, który o b ie c y w a ł K rólestw o N iebiesk ie w szystkim , którzy
p e łn ią w olę O jc a N ie b ie skie go , p o le c a szczególnej i synow skiej czci wiernych
n ajp ierw N a j ś w i ę t s z ą
M a r y j ę , zaw sze D ziew icę, M atkę Bożą.
P ra w o w idzi tytuł do Jej c hw ały i czci w m ac ie rz y ń stw ie M aryi w stosunku do
w sz y stk ic h ludzi. P o n a d to p ra w o kanon iczn e po p ie ra p r a w d z iw y i autentyczny
k u l t ś w i ę t y c h . C ele m o g ó ln y m czci N M P i św iętych je st um ocnienie
św iętości L u d u B o żeg o, c elem sz c z e gó ln ym zaś - d a w an ie przyk ładu i w sta­
w ie n n ic tw o p rzed B o g ie m 10.
II.
K U L T ŚW IĘ T Y C H
1. U Z A S A D N I E N I E T E O L O G I C Z N E
W te o lo g ic z n y m u z a sa d n ie n iu kultu św iętych d a d z ą się z au w aży ć dwie ten­
den cje skrajne: dą ż no ść do z m in im a liz o w a n ia lub naw et elim inacji kultu św ię ­
tych (niek tó rzy u z n a ją ich kult za po b o ż n o ść śre d n io w ie c z n ą lub w prost o d c ią ­
g a ją c ą od istotnego kultu C hrystusa, je d y n e g o P o śre d n ik a - d uży w pływ p rote­
sta n ty z m u ) i n a d m ie rn e p o d k re śla n ie znaczen ia tegoż k u ltu 11.
T e n d e n c ja m in im a listy c z n a skłan ia się do elim in acji kultu z życia K ościoła
z n astę p u ją c y c h p ow o d ó w : a) liturgia K o ścioła ad resuje sw oje p rośby do Ojca
przez S y n a w D u c h u Ś w ię ty m , a nie przez św iętych (należy w rócić do pie rw ­
szych w ie k ó w ch rz e śc ijań s tw a); b) u trzym uje, że nasze życie w inno się opierać
na S łow ie B ożym , tj. Piśm ie Ś w iętym , a nie na p rz y k ła d a c h św iętych; c) wielu
k ato lik ó w p o m n ie jsz a rolę k ultu św iętych ze w z g lę d u na fakt ograniczonych
form je g o u p ra w ia n ia w innych w yznaniach; d) w p ro te sta n ty z m ie twierdzi się,
10 K an . 1186: „ D l a u m o c n i e n i a ś w ię t o ś c i L u d u B o ż e g o , K o ś c i ó ł p o l e c a s z c z e g ó l n e j i s y n o w ­
skiej c z c i w i e r n y c h N a j ś w i ę t s z ą M a r y j ę , z a w s z e D z i e w i c ę , M a t k ę B o ż ą , k tó rą C h r y s t u s ustano w i!
M a t k ą w s z y s t k i c h lu dzi o r a z p o p i e r a p r a w d z i w y i a u t e n t y c z n y k u lt i n n y c h Ś w i ę t y c h , k tórych
p r z y k ł a d e m w iern i b u d u j ą się i w s t a w i e n n i c t w e m s ą w s p o m a g a n i ” .
11 Z o b . sz e rz e j n a ten tem at: P. M o 1 i n a r i, / s a n ti e ¡1 lo ro c u lto , R o m a 1962, s. 134-
że pobożno ść oparta na kulcie św iętych je st m n ie j „ d u c h o w a ” i s k ie ro w a n a do
ludzi, a nie do B o g a 12.
T e n d e n cja m a k sy m a listy c z n a zm ierza do p r z y p is y w a n ia n a d m ie rn e g o z n a c z e ­
nia kultow i świętych. Ł ączy się to przed e w s zy s tk im z bra kie m o d p o w ie d n ie j
w iedzy teologicznej n a tem at kultu św iętych, ig n o ra n c ją w spra w a ch pra w d
do g m a ty c z n y c h o najw ięk szej M iłości S ło w a W c ie lo n e g o i o d k u p ie ń c z e j roli
Chrystusa. Chodzi o niektóre fo rm y p o b o ż n o śc i ludow ej, n iek ied y brak d o b re g o
p rz y g o to w a n ia d u szp asterskieg o, a n a w e t brak d o b re g o gustu. S p o rą k rz y w d ę
p ra w d z iw e m u kultowi św iętych w y rz ą d z iła źle p o jm o w a n a h a g io g r a f ia 13.
Nie ulega w ątpliw ości, iż liczb a św ię ty c h i b ło g o sła w io n y c h za ostatnich
papieży ciągle r o ś n ie 14. Święci są p rz e d m io te m z a in te re so w a n ia nie tylko n auk
teo lo giczn ych takich, ja k ascetyka, m istyka, ale także m e dy c yn y, p s yc h ologii,
historii, ikonografii, a n aw et grafologii. Ich fe n o m e n p o b u d z a do inicjatyw y
niezliczo nych studiów , dzieł p o b ożn ości, książek, a rtykułów . Nie m o ż n a n e g o ­
wać, iż w kulcie św iętych d o cho dziło i m o że do ch o d z ić do r ó ż n e g o rodzaju
dew iacji, ale p rzecież nie m o że m y też n e g o w a ć d o g m a tu Ś w ięty ch O b c o w a n ia .
T eolog iczn e u zasadnienie kultu św iętych p rzyczyn i się z p e w n o ś c ią do z m n ie j­
szenia obaw o inklinację do je dn e j lub drug iej sk r a jn o ś c i15.
Św ięty kano nizow any to przede w szy stk im c z ło n e k K ościoła, który o d p o w ie ­
dział na w ezw an ie Boże i żył w ścisłej w ięzi z C h ry stu se m , p ra k ty k u ją c cnoty
chrześcijańskie; je st prz e d sta w io n y przez K o śció ł po p o tw ie rd z e n iu p rz e z B og a
cudam i jako szczególny c złonek M isty c z n eg o C iała, jako: w sta w ia ją c y się za
tymi, którzy je szcze ży ją na tym św iecie, ja k o go d n y kultu p u b lic zn e g o (n iż s z e ­
go aniżeli należny je st sa m e m u B og u - c u ltu s d u lia e ) i ja k o p rz y k ła d ż y cia
praw d ziw ie chrześcijań sk ieg o. Z tego o k re ślen ia te o log icznego w y n ik a ją dwie
po dsta w o w e idee p rzew od nie w kulcie św iętych: a) idea ścisłego z je d n o c z e n ia
osoby ka nonizow anej z C h ry stu se m (św ięci p o p rze z w ięź z C h ry stu se m to
szczególnie aktyw ni cz łon ko w ie M is ty c zn e g o Ciała); b) idea z n a c z en ia sp o łe c z ­
nego, czyli e klezjalnego daneg o św iętego (po śre d n ic tw o , w sta w ie n n ic tw o , p r z y ­
kład do n a ś la d o w a n ia )16. P ra w id ło w o ść ro z w o ju historii K o śc io ła w sk azuje,
że O p a trz n o ść p ow ołuje n a różne ok o lic z n o ści i w ró ż n y ch e p o k a c h w ie lk ą
różn oro dn ość rodzajów świętości (św iętość je s t je d n a , ale róż no rak a ). J a k pisze
K. R a h n e r „święci są inicjatoram i i tw ó rc a m i n o w y c h stylów i n o w y c h form
12 Z o b . ta m ż e , s. 1 34-175.
11 T a m ż e , s. 1 75-188.
14 T a m ż e (s. 11-14) z n a j d z i e m y nie t y l k o d o k ł a d n e , c h o ć p rz e s t a r z a ł e , s t a ty s t y k i n ie u w z g l ę d ­
n i ające n a j n o w s z y c h k a n o n i z a c j i , a p o z a ty m o b f i tą l i te ra tu r ę d o t y c z ą c ą h a g i o g r a f i i w s p ó ł c z e s n e j .
15 T a m ż e , s. 21 -24 .
16 T a m ż e , s. 25 -26 .
ży cia c h rz e ś c ija ń s k ie g o ” 17. C iek aw e, że w trudnych m o m e nta c h dla K ościoła
C h ry stus p o w o łu je w łonie K o śc io ła m ężczyzn i kobiety, którzy p ło n ą ogniem
świętości i s w y m p rz y k ła d e m p o b u d z a ją innych do p ro w a d z e n ia życia c hrześci­
ja ń sk ie g o , co p o w o d u je ciągły ro zw ó j M istycznego C i a ł a 18. W tym znaczeniu
św ięci w K ościele są czczeni k u lte m d ru go rzęd nym ( cultus d u lia e ) ja k o aktem
uznania, d z ię k c z y n ien ia i c h w a ły Bogu, który działa w nich („B łogosław iony
je ste ś B oże w sw oich św ię ty c h ” ). K u lt świętych nie przeczy te o centryzm ow i
kultu katolickiego , ale p o s ze rza je g o rozum ienie, p o n ie w a ż B oga się p odziw ia
i czci w je sz c z e je d n e j opcji, tj. po przez Jego św iętych. B o g a c tw a świętości
C h ry stu sa są tak n ie z g łę b io n e i n ieog arnion e (E f 3, 8), że św iętość k a n o n iz o w a ­
n ych ludzi je s t tylko p a rty c y p a c ją w tej Jednej Św iętości Z b a w ic ie la 19.
Z atem p o d su m o w u ją c , kult św iętych w K ościele ma sw oje uzasadnienie
te o logiczne w czci o d d a w a n e j Jezusow i C hrystusow i. K ościół dobrze rozumie,
że ta o so b a je st c e n n ie jsz y m czło n k ie m tegoż M istyczn ego Ciała, która bardziej
na śla duje C h ry stu sa . D o w o d e m najw iększej miłości do C h rystu sa jest oddanie
za N iego życia, stąd lo g iczn ie k ult św iętych m ę c z e n n ik ó w należał do p ie rw ­
szych w K o śc ie le po czci o d d a w a n e j Najśw iętszej M aryi Pannie. Kościół czci
św iętych i b ło g o sła w io n y c h w całym cyklu roku liturgicznego. U zasadnieniem
te o lo g ic zn y m k ultu św iętych je s t fakt osiągn ięcia przez nich zbaw ienia, tj.
chw ały w K ró le stw ie N ie b ie sk im , co orzeka K ościół w akcie uroczystej k ano ni­
zacji. T o p o tw ie rd z a teza So bo ru W a tyk ań sk iego II (K on sty tuc ja do gm atyczna
o K o ś c ie le „ L u m en g e n tiu m " — dalej LG)), że K ościół jest ze swej natury
św ięty (nr 39), ale je st p e w n y m p arado ksem , że w je g o łonie ż y ją także ludzie
grzeszni. Ci, k tóryc h cz c im y ja k o św iętych, odnieśli ostateczne z w ycięstw o nad
17 C y t. za: M o 1 i n a r i, dz. c y t., s. 30.
18 P i i
X I I, L itte r a e E n c y c lic a e „ M y stic i C o r p o ris C h r is ti”, A A S 3 5 ( 1 9 4 3 )1 6 .
19 T a m ż e , s. 29. M o l i n a r i w sw ej p r a c y II c u lto (s. 33 - 4 5 ) w y k ł a d a p o g l ą d , iż św ię ci s p e ł­
n i a j ą t a k ż e f u n k c j ę a p o l o g e t y c z n ą w K o ś c i e l e p r z e c i w p r o t e s t a n t y z m o w i c z y in n y m w y z n a n i o m ,
u k a z u j ą b o w i e m w i a r y g o d n o ś ć i a u t e n t y c z n o ś ć K o ś c io ła k a t o l i c k i e g o . T y l k o K o ś c i o ł o w i k a t o l i c k i e ­
m u p r z y s ł u g u j ą p r z y m i o ty : j e d e n , ś w ię ty , kato lick i i a p o s to ls k i. P o S o b o rz e W a t y k a ń s k i m II teza
o w y ł ą c z n o ś c i c z y m o n o p o l u n a ś w ię t o ś ć t y lk o w K o ś ciele k a to lic k im nie d a ł a b y się u d o w o d n i ć ,
g d y ż ś w ię t o ś ć w z n a c z e n i u p o z a k a n o n i s t y c z n y m m o ż e się z r o d z ić n a w e t na g r u n c i e z a c h o w a n i a
p r a w a n a t u r a l n e g o . N ie m o ż n a też o d m a w i a ć p r a w a d o św ię to ści w i e r n y m inn y ch w y z n a ń , jeżeli
n a ś l a d u j ą C h r y s t u s a w sw e j w i e r z e , b ę d ą c w d o b rej w ierze. O s ta t n io Ja n P a w e ł II z a i n i c j o w a ł myśl
k a n o n i z o w a n i a ś w i ę t y c h w i e l u w y z n a ń c h r z e ś c i ja ń s k i c h . W y d a j e się tak że, iż p r a c e e k u m e n i c z n e
p r o w a d z o n e z K o ś c i o ł e m p r a w o s ł a w n y m i K o ś c i o ł a m i p r o t e s t a n c k i m i z m i e r z a j ą d o tezy, że święci
nie d z ie lą , lecz łączą; z o b . H. P a p r o c k i , E w o lu c ja k r y te r ió w św ię to ś c i iv K o ś c ie le W sc h o d ­
n im , ref. w y g ł o s z o n y n a S y m p o z j u m pt. „ Ś w i ę c i a p o j e d n a n i e k o ś c i o ł ó w ” , P A T , M I E i D , P R E ( O d ­
d z i a ł K r a k o w s k i ) , K r a k ó w , 15 I 19 96 ( m p s ) ; J. N a u m o w, Ś w ię c i łą c z ą c z y d zie lą ? - p e r s p e k ­
tyw a p r a w o s ła w n a , ta m ż e ; K. K a r s k i, Ś w ię c i łą c z ą c z y d zie lą ? - p e r s p e k ty w a p ro te sta n c k a ,
ta m ż e ; K. R u d n i c k i, Ś w ię c i łą c z ą c z y d zie lą ? - p e r s p e k ty w a sta r o k a to lic k a , t a m ż e (cz. I,
ro z d z . IV; p o d a n o też lite ra tu r ę d o t y c z ą c ą k u ltu ś w ię ty c h w p r a w o s ł a w i u ) .
grzechem . Św ięty zap rasza do n a śla d o w a n ia C h ry stu sa i p rzez to staje się także
on godny n aśladow ania. Ś w ięty je s t św iad kiem d a ją c y m św ia d e c tw o nie sobie
sam em u, ale C hrystu sow i. O ddając cześć św iętym , nie o d d a je m y czci c z ło w ie ­
kowi jako takiem u, ale C h ry stu so w i, do którego on p ro w a d z i20. P o w o d e m
„zgo rszenia” wielu braci w w ierze je st cześć św iętych ze w z g lęd u n a w s ta w ie n ­
niczą rolę, ja k ą sp ełn iają przed N ie sk o ń c z o n y m B o g ie m 21. B óg nie je s t p o ­
m niejszany przez cześć o d d a w a n ą św iętym . C z c im y ich ze w z g lę d u n a N iego.
Kult św iętych teolog icznie m a uz a sa dn ie nie w m isyjności K ośc io ła , który ma
nieść św iadectw o C hry stuso w i na cały świat. Jeżeli m iłości do B o g a nie m o ż e ­
my oddzielić od miłości do dru g ie g o c złow ieka, to g dy z w rac a m y się do c z ło ­
wieka (świętego), to tym s a m y m z w ra c a m y się do B oga. Nic nie p r z e sz k a d z a
czcić Boga p op rzez czło w ieka, który je s t ju ż z N im z je d n o c z o n y w chw ale.
Kult świętych w K ościele jest je d n o c z e śn ie kultem o d d a w a n y m B ogu, spraw cy
wszelkiej świętości. Już O ry g e n es pisał, że święci, m odląc się do B o g a za
nami, w p ro w a d z a ją w czyn m iło ść do bliźniego. A u te n ty c z n a cześć o d d a w a n a
świętym jest dalek a od kultu ich o sob y i m o d lą c y się za w sta w ie n n ic tw e m
św iętego zawsze wie, iż tu chodzi o spełnienie się woli Bożej, a nie św iętego,
którego prosi o w sta w ie nn ic tw o . Kto w z y w a je d n e g o św iętego, w z y w a w s z y s t­
kich świętych, a tym sam y m sam eg o B oga. W św iętych K o śció ł zn ajduje
potw ierdzenie także swojej świętości i p rz e d staw ia ich do n a ś la d o w a n ia w
życiu, które pro w ad ził C h ry s tu s 22.
T eo lo gia p rotestanck a nie jest je d n o lita w p rz e d m io c ie kultu św ięty ch, ale
na ogół stawia św iętych ja k o je d y n ie „ w z o rc e ” do na ślad ow a n ia , nie p rzy pisując
im roli w staw ienniczej, któ rą rezerw uje w y łączn ie Jezusow i C h r y s tu s o w i23.
20 II c u lto d i M a ria , s. 41 -42 .
21 S o b ó r W a t y k a ń s k i II, K o n s ty tu c ja o litu r g ii ś w ię te j „ S a c ro s a n c tu m C o n c iliu m " , W a t y k a n
1963, nr 104.
22 T a m ż e , s. 43 -45.
23 Nie m a je d n o ś c i w p r o t e s t a n t y z m i e o d n o ś n i e d o k ultu ś w ię ty c h . N a j p i e r w z u p e ł n i e o d r z u c a ­
ny (so lu s C h r istu s , so la fid es) j a k o n a d u ż y c i e dni ś w ię t y c h i b a ł w o c h w a l c z e o d d a w a n i e im czci
- M a rtin B u c e r ( 1 4 9 1 -1 5 5 1 ) ; w „ A r t y k u ł a c h S z m a l k a d z k i c h ” z 1537 r. M. L u t e r st w i e rd z i ł : „ w z y ­
w a n ie św ię ty c h j e s t c z ę ś c i ą n a d u ż y ć a n t y c h r y s t a ” , ale w n a b o ż e ń s t w i e o c h a r a k t e r z e r e f o r m a c y j n ym nie z a p r z e s t a n o w s p o m n i e n i a św ię t y c h ; w „ K o n f e s j i A u g s b u r s k i e j ” ! 153 0) ś w ię t y j e s t w z o r e m
w zależn oś ci od p o w o ł a n i a c z ł o w i e k a , ale nie p o d m i o t e m , do k t ó r e g o n a l e ż y m o d l i ć się ; w „ A p o logii K onfesji A u g s b u r s k i e j ” d z i ę k u j e się ś w ię t y m za p r z y k ł a d ży cia, u m o c n i e n i a w i a r y , n a ś l a d u j e
się ich w ia r ę i inne cn o ty ; w „ D r u g i e j K o n f e sji H e l w e c k i e j ” ( 1 5 6 6 ) nie m o d l i m y się d o św ię t y c h ,
nie p o g a r d z a m y n im i, nie o d d a j e m y im czci B o s k ie j, lecz s z a c u n e k i p o c h w a l ę ; z a s ł u g u j ą na
n a ś la d o w a n ie , ale nie w o l n o im o d d a w a ć czci; w d o g m a t y c e p o r e f o r m a c y j n e j - M a r t i n C h e m n i t z
( 1 5 2 2 -1 5 8 6 ) - nie p r o s i m y ich o p o m o c , z a c h o w u j e m y w s p o m n i e n i e , g ł o s i m y o n ich k az a n ia ,
u tr w a la m y d zieje ż y cia; św ię c i s ł u ż ą za p r z y k ł a d y siły w ia r y i c h a r a k t e r u - J o h a n G e r h a r d (1 5 8 2 1637). W X I X w. z w r ó c o n o u w a g ę n a b r a k k ultu św ię t y c h , o p r ó c z L u tr a - W i l h e l m L ó h e (1 8 0 2 1872). W X X w. z n a j d u j e m y p o g l ą d y , c h o ć o d o s o b n i o n e , o b łę d n e j in t e r p re t a c j i z a s a d y L utra:
2.
NORMY PRAW NE
P rzep isy o b o w ią z u ją c eg o K PK o d n ośn ie do kultu publicznego m ó w ią o
„ z e z w o le n iu ” p ra w a tylko na kult św iętych i b łogo sław ion ych, tj. w yniesionych
na o łtarze d ro g ą aktu kanonizacji czy beatyfikacji. O to tekst kan. 1187: „Kult
pu b lic z n y m o ż n a o d d a w a ć tylko tym sługo m B ożym , którzy autorytetem K o ś ­
cioła zostali zaliczeni w poczet Ś w iętych lub B ło g o sła w io n y c h ” . O d czasów
p a p ie ż a U rb a n a V III (16 23 -1 64 4) je st także d o zw o lo n y kult tych św iętych i
b ło g o sła w io n y c h z ok resu p o p rz e d z ając e g o je g o konsty tu cję ap ostolsk ą Caelestis
H ie r u s a le m cives (1634). O soby te w p ra w d z ie nigdy nie były form alnie beatyfi­
kow a n e czy k a n o n iz o w a n e , ale ich kult w y n ik a z pism O jców K ościoła i p isa ­
rzy św iętych, o d b y w a się za w ie d z ą i to le ra n cją Stolicy A postolskiej lub o rd y ­
nariuszy, z og ólnej zg ody K ościoła lub był o d d a w a n y od n iep am iętny ch czasów
- lata 1171 (rok rezerw acji pap ieskiej) - 1534 (okres stuletni przed w s p o m ­
n ia n ą k o n s ty tu c ją U rb a n a V III z 1634 r.)24.
K P K z 1917 r. w can. 1256 po d a w a ł z n a m io n a kultu publicznego: w inien on
być o d d a w a n y w im ien iu K ościoła, przez o sob y do tego u p o w ażnion e i przez
akty ko ścielne o d d a w a n e Bogu, św iętym i b ło gosła w io nym . Każdy inny kult był
u w a ż a n y za p r y w a tn y 25. Stare p ra w o w can. 2000 rozró żn iało p onadto „kult
p u b lic z n y ” i „kult p u b lic zn y i k o ś c ie ln y ” . P rzez kult pu bliczny rozum ian o taki
kult, który w p ra w d z ie nie był w y k o n y w an y przez osoby do tego u pow ażnione,
ale działo się to w m iejscach p ublicz n y c h i o k olic z n ośc ia c h w sk azujący ch na
je g o p u b licz n y c h a r a k te r 26. Przez kult p ub lic z n y kościelny ro zu m iano kult spra­
w o w a n y w łaśnie przez osoby publiczne k o śc ie ln e 27.
C h r i s t u s s o lu s - n a l e ż y r o z u m i e ć , że C h r y s t u s t w o r z y K o ś c ió ł n ie b ia ń s k i ł ą c z n ie ze św ię ty m i;
o b e c n i e m ó w i się o u p a m i ę t n i a n i u ś w i a d k ó w w ia r y ( M a x L a c k m a n n ) ; w K o ś c io ła c h w y r o s ł y c h
z R e f o r m a c j i m ó w i się o „ u p a m i ę t n i e n i u ś w i a d k ó w w i a r y ” (H. U m e r ) . P e w n e z b liż e n ie p o g l ą d ó w
n a t e m a t k u ltu ś w i ę t y c h z a u w a ż a się też p o d c z a s tr z e c ie j f azy d i a l o g u p r o w a d z o n e g o m ię d z y
p r z e d s t a w i c i e l a m i P a p i e s k ie j R a d y ds. J e d n o ś c i C h r z e ś c i j a n a r e p r e z e n t a n t a m i k l a s y c z n y c h K o ś c i o ­
ł ó w z i e l o n o ś w i ą t k o w y c h - zob. K a r s k i , art. cyt.
24 Z o b . K o n s ty tu c ja a p o s to ls k a p a p ie ż a U rb a n a V III z 5 V II 1634 r. „ C a e le stis H ie ru sa le m
c iv e s ” , [w:] C o d e x p r o p o s tu la to r ih u s . E d. L au ri - F o m a r i - S a n ta r e lii, R o m a 1 92 9 4, s. 2 8 6 -2 82 .
P r z e p i s y tej k o n s t y t u c j i o b o w i ą z u j ą tak że d z is ia j i w p r o s t p o w o ł u j e się na nie w n o w y m p raw ie.
25 „ C u lt u s si d e f e r a t u r n o m i n e E c c l e s i a e a p e r s o n i s le g i t i m e ad hoc d e p u t a t i s et p er actu s ex
E c c l e s i a e in s t i t u t i o n e D e o , S a n c t i s ac B e a t is ta n tu m e x h i b e n d o s , d i c i t u r p ub licu s: sin m in u s pr ivatu s”.
26 Z o b . s z e r s z y w y w ó d n a ten temat: I. B o r k i e w i c z , S p o so b y i g ra n ic e s z e r ze n ia k u ltu
S łu g B o ż y c h , „ P r a w o K a n o n i c z n e ” , 1 5 (19 72 ), n r 1-2, s. 3 2 7 - 3 3 2 , a z w ł a s z c z a s. 32 9 -3 3 2 .
27 T a m ż e , s. 32 9 .
a) K u lt p u b lic zn y
Do aktów kultu p ublicznego, ale w y k o n y w a n e g o przez o sob y p ry w a tn e z a li­
czano: um ieszczanie ciała sługi B ożeg o pod m e n s ą ołtarzow ą; u m ie sz c z e n ie
ciała w kościele lub kaplicy, w y sta w ie n ie ich do pub licznej czci czy u m ie s z c z e ­
nie ich na ołtarzu, p otraktow anie ich pod w z g lę d e m m ie jsc a na rów ni z re lik ­
wiami ju ż w yniesio ny ch przez K ościół na ołtarze, w y sta w ie n ie ich do p u b lic z ­
nej czci lub o bnoszenie w czasie p u bliczny ch procesji, ro z dz ie la nie d o innych
kościołów, nazy w an ie kogoś „ św ię ty m ” lub „ b ło g o s ła w io n y m ” w czasie p u b lic z ­
nych w ystąpień słow nie czy na piśmie; druk książek, w których su g e ru je się
świętość sługi Bożego, jeśli książki te nie m a ją a pro baty o rdy n a riu sz a , w y s ta ­
wianie w kościołach tego ro dzaju o pisów ; o d m a w ia n ie o fic ju m lub o d p ra w ia n ie
mszy o D uchu w dniu p og rzebu zam ia st za zm arłych; tra k to w an ie ro cznicy
śmierci sługi B ożego jak o dnia św iętego, o d m a w ia n ie o ficjum b re w ia rz o w e g o
na cześć sługi B ożego, um ieszczan ie je g o im ienia w m a rty ro lo g iu m , k a le n d a rz u
liturgicznym , w litanii; o d m a w ian ie p u b lic z n y c h m o d łó w o in te rw e n c ję sługi
Bożego, z am aw ianie m szy ku je g o czci; m a lo w a n ie o b ra z ó w i p rz y g o to w y w a n ie
rzeźb z oznakam i p rzysług ujący m i św iętym , u m ie sz cz a n ie na o b ra z k a c h w y r a ż e ­
nia: „ św ię ty ” lub „ b ło g o sła w io n y ” ; sz c z e gó ln a cześć w stosu nk u do g ro bu sługi
B ożego w postaci tablic w oty w n y c h , p a le n ia świateł, o d b y w a n ia pie lg rz y m e k ,
bu dow a kościołów , kaplic, ołtarzy ku ich czci; n a d a w a n ie ich im ion ja k o „ ś w ię ­
tych” dla instytucji, stow arzyszeń, bractw , bram, ulic, p lacó w , m ie jsco w o śc i,
dzielnic; składanie ofiar, zakładanie fundacji tak, ja k b y to ju ż c h o d z iło o ś w ię ­
tych. T y lk o takie i a nalogiczne akty kultu p u b lic z n eg o są za b ro n io n e przed
oficjalnym w yniesieniem dan ego sługi B o ż e g o przez K ościół na ołtarze.
b) K u lt p u b lic z n y kościelny
Biorąc pod uw agę daw ne u sta w o d a w s tw o i ju r y s p ru d e n c ję K ong regacji,
aktami kultu publiczn eg o kościelnego, czyli w y k o n y w a n e g o p rz e z w ła d z ę k o ś ­
cielną, były: zgoda Stolicy A posto lsk iej lub o rd y n a riu sz a na taki kult; p o z w o le ­
nie, p olecenie lub uczestnictw o w d a w n y m o b rzęd zie elew acji, która w ś r e d n io ­
wieczu m iała w alor kanonizacji; za tw ie rd z enie u c hw a ł s y n o d ó w d o k o n u ją c y c h
kanonizacji lub w pisanie im ienia sługi B o ż e g o do k a le n d a rz a K ościoła; u d z ie la ­
nie odpustów za naw ied zen ie g rob u sługi B ożego; p o z w o le n ie na b u d o w ę k o ś ­
cioła, kaplicy, ołtarza na je g o cześć; e rekcja bractw je g o im ien ia i o b d a rz a n ie
ich przyw ilejam i; udzielanie po z w o le ń na n o sz en ie relikw ii w czasie u ro c z y s ­
tych pielgrzym ek i procesji. Te akty pu blic z n e g o kultu k ośc ie ln e g o , czyli d o k o ­
nyw an eg o przez w ładzę k ościelną, nie są zakazane, g d yż n a le ż ą do leg a ln y c h
starożytnych form w p ro w a d z a n ia kultu w K ościele. Dzisiaj je d n a k , po d e k re ta c h
U rbana VIII, tylko S tolica A p o sto lsk a m oże w p ro w a dz a ć kult publiczny w K o ś­
ciele.
W y ra że n ie n o w e g o pra w a (K PK z 1983 r.) o dnośnie do „ d ozw olon ości"
kultu św iętych nie jest - ja k się w ydaje - precyzy jn e, kano nizacja bow iem ,
ja k ju ż była m o w a, w edług od w iecznej tradycji i p ra w a „ n ak a z u je ” kult k an on i­
z o w a n y c h w całym K o ściele (chodzi o kult precep ty w ny ). N a tom iast kult b łogo­
sław io ny ch jest kultem o g ra n ic z o n y m co do m iejsc i form tego kultu oraz je d y ­
nie „ d o z w o lo n y m ” . Z a c h o d z i tu w ięc p e w n a nieścisłość praw na; nie należy
p rz y p u sz c z ać , że nastąpi z m ia n a sta now iska K ościo ła odnośnie do kultu osób
k a n o n iz o w a n y c h 28.
3.
Z A SA D Y PR A W N E O D N O ŚN IE DO K ULTU O BRA ZÓ W
Praw o k an on iczne nie pod a je w yk az u O sób, które m o g ą być przedstaw iane
w ie rn y m w postaci o b ra zó w do czci publicznej w kościołach. N ależy tu brać
pod u w ag ę nie tylko p o rz ą d e k d o g m a ty c z n y w y nikający z O bjaw ien ia. Poza
O so b a m i Boskim i, N ajśw iętszej Maryi Panny, aniołów i św iętych, m o g ą być
p rz e d sta w ia n e sceny biblijne ze Starego i N o w ego T e sta m en tu oraz sym bole
naszej w iary. P on a dto sz c z e g ó ln a cześć należy się p a tro nom kościoła. M ożna
m ów ić o p atro n a c h m iejsca, kraju, regionu, diecezji, miasta, parafii, rodzin
z a ko nn yc h, o só b m o ra ln y c h (p raw nych), stow arzyszeń i instytutów zakonnych
lub św ieck ich. B ło g o sła w io n y c h m o ż n a obierać za p a tronów za zezw oleniem
od p o w ie d n ie j w ładzy kościelnej. O b c h ó d liturgiczny p atro nó w jest do zw olony
tylko w w y p a d k u sta ro ż ytne g o kultu lub w yra ź n e g o zatw ierd zenia w ładzy koś­
cielnej.
K o ro n a c ja ob raz ó w m o że m ieć m iejsce tylko w odn iesieniu do podobizn
N ajśw iętszej M aryi P anny, w y k o n a n y c h tec h n ik ą m ala rsk ą lub rzeźbiarską i po
za sto so w a n iu od p o w ie d n ie j p ro ced ury po przed zającej po zw o lenie Stolicy A p o s­
to lsk ie j29.
P rz e pisy p ra w a k an o n ic z n e g o , p olecając z a ch ow anie praktyki um ieszczania
w k o ściołach św ięty ch ob ra z ó w dla czci w iernych, cz y n ią to z d u ż ą o stroż n oś­
cią. P ie rw s z y m p o w o d e m o strożn ości w ydaje się zastrzeżenie kanonu, w y m ie ­
nion e na d rug im m iejscu: „zdziw ien ie w ierny ch i okazja do niew łaściw ej p o ­
b o ż n o ś c i” . Nie tylko cho dzi tu o zakaz um ie sz c z a nia o brazów niezw ykłych,
28 C a n . 1187: „C u lt u p u b l i c o e o s t a n t u m Dei se rv o s v e n e r a r i
l i c e t , qui a u c to r ita te E ccle-
s ia e in a l b u m S a n c t o r u m vel B e a t o r u m relati sint (p o d k re ś l, m o j e - H. M.).
29 Z o b . S a c r a C o n g r e g a t i o p r o C u l t u D i v i n o , N o r m a e c ir c a p a tr o n o s c o n stitu e n c ie s e t im a g i­
n e s R .M .V ir g in is c o r o n a n d a s , 19 III 1973, A A S , 6 5 ( 1 9 7 3 ) 2 7 6 - 2 7 9 .
dziw aczny ch zarów no pod w z g lę d e m treści (np. n ie z g o d n y c h z zasad am i w iary
czy m oralności), jak i dz iw ac z n ych w aspekcie rodzaju techniki ich w y k o n a n ia
i poziom u artystycznego lub d ający m ludziom p ro sty m ok azję do z go rszen ia
albo błęd ny ch s ąd ó w 30. Ponadto p ra w o d a w c y chodzi o w yg ląd artystyczny
w nętrza kościoła. Nie może on być prz e ła d o w a n y w ie lk ą liczbą o b razó w . Jeżeli
nawet trak tu jem y w ięk szą ich liczbę jak o k a techezę w iern ych lub rodzaj Biblii
dla dzieci, źródło te ologicznych treści dla w ie rz ą c ych, to p ra w o d a w c a poleca
z achow anie w łaściw eg o porządku. Z ro zum iałe, iż chodzi tu o p o rzą d e k praw d
wiary i obaw ę przed od d a w a n ie m w iększej czci np. św iętym aniżeli O sob om
Trójcy Przenajśw iętszej czy N ajśw iętszej M aryi P a n n ie31.
O prócz norm ściśle d o ty czący ch kultu ob ra z ó w pra w o z a w ie ra też przepis
do tyczący strzeżenia patrim on iu m kościelnego. M ia no w ic ie o b razy w y ró ż nia ją c e
się starożytnością, artyzm em czy d a w n y m k ultem , a zn a jd u ją c e się w p o m ie ­
szczeniach sakralnych i dla celów kultow ych , m o g ą być p o d d a w a n e renow acji
za p isem n ym pozw o leniem ordynariusza. O rd y n ariu sz nie p o w in ie n w yrażać
zgody na ren ow ację bez opinii b ie g ły c h 32. W tym w y p ad k u p r a w d o p o d o b n ie
p raw o daw ca miał na myśli jedy nie aspekt z a c h o w a n ia w alo ró w arty sty czn ych
tychże obrazów , tj. żeby były one k o n se rw o w a n e we w ła śc iw y sp osó b (bez
uszczerbku dla ich za cho w an ia i k on serw acji). M o ż n a się do m yślać je szcze
innego m oty w u takiego przepisu, gdy idzie o sa m ą k on ie c zn o ść ze z w o len ia
ordynariusza: brak o d po w ie d nie go ro ze z n a n ia co do w artości d a n e g o obrazu w
w arunkach np. w iejskich. M ożna się w tym p rzyp isie do p a try w a ć o c hron y tych
obrazów przed alienacją, zag ub ieniem , p rz e n ie sie n iem , a n a w e t prz e ję c iem na
rzecz tzw. og óln o n aro d o w e g o , czyli p a ń stw o w e g o m ienia. T akie rozu m ien ie
kan. 1189 po tw ie rd z a kan. 1 19033.
30 Z a t e m j e s t ciąg le ak tu aln a:
I n s tr u c tu i C o n g r e g a tio n is S.
O ffic ii, 3 0
VI ¡ 9 5 2 , A A S ,
4 4 ( 1 9 5 2 )5 4 2 - 5 4 6 .
1 K an. 1188: „ N a le ż y z a c h o w a ć p r a k t y k ę u m i e s z c z a n i a w k o ś c i o ła c h ś w ię t y c h o b r a z ó w , by
d o z n a w a ły czci ze stro ny w ie r n y c h ; j e d n a k ż e m a j ą b yć u m i e s z c z a n e w u m i a r k o w a n e j liczb ie i z
z a c h o w a n i e m w ł a ś c i w e g o p o r z ą d k u , ab y nie w y w o ł y w a ł y z d z i w i e n i a u w i e r n y c h i nie d a w a ł y
o kazji d o n i e w ł a ś c i w e j p o b o ż n o ś c i ” .
' 2 K an. 1189: „ O b r a z y d r o g o c e n n e , a w i ę c w y r ó ż n i a j ą c e się s t a r o ż y t n o ś c i ą , a r t y z m e m c z y
d o z n a w a n y m ku ltem , u m i e s z c z o n e w k o ś c i o ła c h lu b k a p l i c a c h d l a o d b i e r a n i a czci ze s t r o n y w i e r ­
n y ch , jeśli w y m a g a j ą n a p r a w y , nie m o g ą b yć n i g d y o d n a w i a n e b ez p i s e m n e g o z e z w o l e n i a o r d y ­
n ariusza, k tóry pr z e d j e g o u d z i e l e n i e m w i n i e n z a s i ę g n ą ć z d a n i a b i e g ł y c h ” .
§ 3; p r z e p i s § 2 o b o w i ą z u j e t a k ż e w o d n i e s i e n i u d o o b r a z ó w , k tóre w j a k i m ś k o śc iele
d o z n a j ą w ie lk ie j czci w iern ych.
IV . K U L T R E L I K W I I I Z A K A Z IC H A L IE N A C J I
R e lik w ia m i, czyli p o z o sta ło śc ia m i ziem sk im i po św iętych i b łogosław ionych,
są ich d o c z e sn e szczątki w postaci z a c h o w a n eg o ciała lub przynajm niej kości.
W sz e rsz y m tego słow a znaczeniu p rzez relikw ie ro zum ie się także inne p rze d ­
m ioty, k tó ry c h u ż y w a ła da n a o s o b a w y n ie sio n a n a ołtarze. Nie tylko ze w zględu
na n a d u ż y c ia, ja k ie n ie w ą tp liw ie m ogły się zdarzać w K ościele, ale także ze
w z g lęd u na szacunek, ja k im są otaczane nie p o d le g a ją ani w ażnej alienacji
(sa n k c ja n ie w aż n o śc i), ani p rz en o sz e n iu n a inne m iejsca bez w y raźnego z e z w o ­
lenia Sto licy A p o s to ls k ie j34.
Jeśli chodzi o kult relikw ii, to w edług najstarszej tradycji sięgającej p ie rw ­
szych w ie k ó w był on d o zw o lo n y w stosunku do osób kanonizow any ch . Na g ro ­
bach m ę c z e n n ik ó w w z n o sz o n o o łtarze do o d p ra w ie n ia m szy św., a n aw et b u d o ­
w ano bazyliki i inne kościo ły i kaplice. O d no śnie zaś do d o c zesny ch szczątków
sług B ożych , K ościół z a c h o w u je daleko p o s u n ię tą ostrożność i zakazuje p rz e ­
c h o w y w a ć je razem z re lik w ia m i osób k a n o n iz o w a n y c h 35. Nie w ydaje się je d ­
nak, że jest z ab ronion e p o s tu la to ro m ro z d a w a n ie w ierny m cząstek relikwii w
sz e rok im tego słow a znac z en iu (szat, prz e dm iotów , które używ ał, cząsteczek
trum ny w razie eksh u m a c ji) czy pocieran ie p rzed m iotów kultu o trum ienkę
z a w ie ra ją c ą cząstki doc z e sne sługi B o ż e g o ’6.
V. K U L T P R Y W A T N Y S Ł U G B O Ż Y C H , IC H O B R A Z Ó W I R E L IK W II
O p in ia św iętości i cu d ó w o dany m słudze B ożym rodzi kult prywatny.
W p ra w d z ie teksty p ra w n e nic o nim nie m ów ią, ale je st on naturalny m n a stę p ­
stw em opinii św iętości i n o rm a ln ie w ystępu je po śm ierci kandyd ata na ołtarze,
a także w czasie p rocesu k a n o n iz ac y jn eg o . K ult pryw atn y nie je st zabroniony
przed beaty fik acją; zabrania się je d y n ie kultu pu blicznego. M ożna naw et p o w ie ­
dzieć, iż kult p ry w a tn y je st w sk a z an y , i byłoby dziw ne, gdyby go nie było w
a spe kc ie zbliżającej się beaty fik acji. Nie jest więc zabronione, lecz przeciw nie,
je st w sk a z a n e, aby strona z a in te re s o w an a p o m y śln y m zak ończeniem procesu sta­
rała się go rozw ijać. N ajczęściej ta rola p rz y p ad a po w o do w i (diecezji, in stytuto­
34 K a n . 1190 § 1: „ N i e g o d z i się s p r z e d a w a ć r e l i k w i i ” ; § 2: „ R e l ik w ie z n a c z n e i inne d o z n a ­
j ą c e w i e l k i e j czci ze s tr o n y w i e r n y c h , n ie m o g ą b y ć w j a k i k o l w i e k s p o s ó b w a ż n i e a li e n o w a n e ani
t eż n a sta le p r z e n o s z o n e bez z e z w o l e n i a S t o lic y A p o s t o l s k i e j ” .
35 B e n e d y k t X I V , D e se r v o r u m D e i h e a tific a tio n e e t B e a to r u m c a n o n iz a tio n e , t. I-VII,
P ra ti 1 8 3 9 -18 41 - d a l e j cy t. B e n e d y k t
36 Z o b . B o r k i e w i c z ,
X I V , II, 13, 10.
art. c yt., s. 338 .
wi życia k o n sek row an ego czy innej osobie pra w n e j lub fizycznej p o d e jm u ją c e j
starania o proces). Stronę p o w o d o w ą re p re z entuje p o stu la to r sp ra w y i on jest
moralnie zobow iązany nie tylko o b se rw o w a ć rozw ój kultu p r y w a tn e g o , ale n a ­
wet w sposób nie naruszający n o rm pra w n y c h p rzy czy niać się do je g o w zrostu.
Szerzenie kultu p ry w a tn e g o przez p ostu la to ra należy do b ardzo delik atnej
materii, w której n ależy z a ch ow ać w iele roztro pn ości i um iaru. W ż ad n y m w y ­
padku nie m ożna go rozw ijać „na siłę” , tj. p odstępem , sztucznie, za p o m o c ą
jakich ko lw iek nacisków . Z n a jd o w a ło to w y ra z w daw nej p rzysiędze p o stu la to ra
na tem at „unikania w szelkieg o p o d s tę p u ” w p ro w ad z e n iu procesu ( iu ra m en tu m
de calu m n ia vitanda). O b ecn ie też składa on przysięg ę z o b o w ią z u ją c ą nie tylko
do zach ow ania tajem nicy, ale także - a m oż e przede w sz y stk im - z a ch o w a n ia
ducha praw a kanonicznego.
K ult pryw atny m oże się prz e ja w ia ć w w ielu aktach, ale zaw sz e należy p a ­
miętać o wielkiej roztropności i z ac h o w a n iu natury p ryw atności kultu do chw ili,
gdy S tolica A posto lsk a nie z d ecyd uje o w y n ie sien iu danego sługi B o ż e g o na
ołtarze37.
1. Ś M I E R Ć I P O G R Z E B S Ł U G I B O Ż E G O
S am a śmierć i o k oliczn ości z w iązan e z p o g rz e b em sługi B o ż e g o m o g ą
św iadczyć nie tylko o opinii świętości, ale także o kulcie p r y w a tn y m . P o stulacja w inn a skrzętnie zebrać w szy stkie listy, nekro lo gi, teleg ram y , m o w y w y g ło ­
szone podczas pogrzebu i p rze c h o w a ć je n a w y p a d ek p rocesu k a n o n iz a c y jn e ­
go 38. Z ro z u m ia łą jest rzeczą, iż nie należy c e lo w o zachęcać do ud ziału w p o ­
grzebie lub w ygłaszan ia p o c h w a ln y c h p r z em ó w ień , m ając na w z g lę d z ie p rzy szły
proces. T akże w zapro sz e n iach na p og rz e b nie należy sugerow ać, że zm arły jest
po tencjalnym kand yd atem na ołtarze. Nie je st zab ron io ne je d n a k d o k ła d n e o b ­
serw ow anie i upam iętnianie sp o n ta n ic z n y c h zach o w a ń się ludzi n a p o grzebie,
37 S z c z e g ó ł o w o o p r a c o w a ł to z a g a d n i e n i e w s p o m n i a n y w y ż e j B o r k i e w i c z (art. cy t.) . S k o r z y s ­
tam y tu w iele z j e g o w y w o d ó w , o d p o w i e d n i o j e k o r y g u j ą c j u ż w „ d u c h u ” n o w e g o p r a w a .
' 8 W K P K z 1917 r. nie p r z y z n a w a n o w a r t o ś c i d o w o d o w e j m o w o m p o g r z e b o w y m ( e lo g ia
f u n e b ria ) i n e k r o l o g o m ( n e c r o lo g i a ) , w y g ł o s z o n y m lu b o p u b l i k o w a n y c h d r u k i e m p o ś m i e r c i sługi
B o ż e g o (zo b. can. 2 0 32 , § 2). T a n i e w i a r a w s t o s u n k u d o teg o r o d z a j u d o k u m e n t ó w p ł y n ę ł a z
p r z e k o n a n i a , iż po śm ierci nie m ó w i się źle o o s o b i e z m a r ł e g o . T y m c z a s e m j u ż w u s t a w o d a w s t w i e
P i u s a XI i ju r y s p r u d e n c j i K o n g r e g a c j i w o d n i e s i e n i u d o s p r a w h i s t o r y c z n y c h d a w a n o im w i ę k s z ą
w iarę i w ł ą c z a n o d o akt p r o c e s o w y c h . K r y t y k a h i s t o r y c z n a p o trafi o d r ó ż n i ć m o w y „ n a w y r o s t ”
o d tych r zeteln y ch , z a w i e r a j ą c y c h p r a w d ę . T r u d n o też z a k ł a d a ć u w y g ł a s z a j ą c e g o m o w ę p o g r z e b o ­
wą, że z d e c y d u j e się na n i e z g o d n e z p r a w d ą c h w a l e n i e z m a r ł e g o , s k o r o s ł u c h a tej m o w y tylu
ś w ia d k ó w d o b r z e g o z n a j ą c y c h za ży cia. Z o b . H. M i s z t a 1, C a u sa e h is to r ic a e w p o s tę p o w a n iu
b e a ty fik a c y jn y m i k a n o n iz a c y jn y m , L u b li n 1981, s. 14-115.
np. d o ty k an ia trum n y o bra z ka m i czy m e dalikam i, p o c iera n ia dew ocjonalii o
ciało z m arłeg o czy n a w e t zabieran ia dro bny ch k aw ałk ów ubioru. N iew ątpliw ie
takie z ac h o w a n ia ś w ia d c z ą o opinii św iętości. O tym m oże też św iadczyć spon­
ta n ic z n a o becno ść tłu m ó w w iernych, w ielu osób cieszących się w ysokim au to ry ­
tetem m o ra ln y m lub p iastujący ch w y so k ie sta no w iska d u ch o w n e lub świeckie.
W arto o b se rw o w a ć m o ty w a c ję ud ziału tych osobistości - czy ich obecność na
po g rze b ie w y n ik a z o b o w ią z k ó w słu żbo w y ch, czy tylko zw ykłej wdzięczności,
a m oż e je st to w y n ik ie m rodzącej się opinii św ię to śc i39.
2.
G RÓ B SŁUGI BO ŻEG O
C z ę sty m m ie jsc e m kultu p ry w a tn e g o jest grób sługi Bożego. K PK z 1983 r.
zakazuje u m ie sz c z a n ia pod o łtarzem zw ło k pod sa n k c ją zakazu odpraw ian ia na
nim m szy ś w .40 Interpretując ten przepis szeroko m o żn a w n io sko w ać, iż nie
jest ab solutnie z ak a z an e p o c h o w a n ie ciała sługi B ożego naw et pod ołtarzem, na
któ rym je d n a k nie je st o d p ra w ia n a m sza św. D aw ny kodeks zabraniał w ogóle
cho w a ć w kościele ciał zm arłych. W y ją tk ie m były je d y n ie ciała papieży, kardy ­
nałów , b isk u p ó w re z y d e n c jaln y c h , o pató w , p rałatów u dzielnych, najbliższych
c z ło n k ó w ro dz iny k ró le w s k ie j41. Jed n a k w edług w yjaśnień K om isji Interpreta­
cyjnej nie było z a bron io ne c h ow a nie ciał z m arłych w kryptach lub pod p o sad z­
k ą kościelną, je ż eli m ie jsc a te nie służyły do sp ra w o w a n ia kultu publicznego
i k o ś c ie ln e g o 42. W razie kon ieczn ości po z w a la n o także um ieścić ciało zm arłe­
go pod p o s a d z k ą w po b liż u ołtarza, ale w odległości przy najm niej jednego
m e tra od nieg o lub wtedy, gdy zro bion o nad grob em p o d w ó jn e sklepienie4'1.
O b ie o d p o w ie d zi n a c e c h o w an e są z b y tn ią kazuistyką, ch a ra k te ry sty cz n ą dla
d a w n e g o praw a. B ardziej z d u c h e m soborow ej o d n o w y i prostoty idzie przepis
o b ec n e g o kan. 1239 § 2, który w ogóle zab ran ia c h o w a n ia pod ołtarzem , a je ż e ­
li ju ż do tego dojdzie, w te d y nie n ale ż y traktow ać tego o łtarza jak o m szalnego.
Nie u leg a je d n a k w ą tp liw ości, że dla zab ez p iec z e n ia ciała zm arłeg o w opinii
św iętości nie tylko m ożna, ale n ależy um ieścić je w m iejscu d ostępny m dla
w iern ych albo e k s h u m o w a ć je ze w s p ó ln e g o g r o b o w c a czy przenieść z cm e nta­
39 B o r k i e w i c z, art. cy t., s. 3 3 2 - 3 3 3 .
40 K an . 1239, § 2.
41 C a n . 1205, § 2.
42 Z o b . o r z e c z e n i e z 16 p a ź d z i e r n i k a
1919 r., A A S , 1 1 ( 1 9 1 9 )4 7 8 .
43 Z o b . O d p o w ie d ź K o n g r e g a c ji O b r z ę d ó w
z 15 p a ź d z ie r n ik a
1942 r. Je ż e li j u ż ko n iecznie
g r ó b m i a ł się z n a j d o w a ć p o d o ł t a r z e m , w t e d y ż ą d a n o p o d w ó j n e g o s k l e p ie n ia n a d nim . O b ie w y p o ­
w i e d z i cyt. za B o r k i e w i c z e m (art. cy t., s. 334).
rza w inne godne miejsce. M oże to być kościół, k aplica czy c m e n tarz p r z y k o ś ­
cielny44. W y d a je się także do z w olon e, a n a w e t w sk a z a n e , p rz en ie sie n ie ciała
już podczas trw ającego procesu, np. w p obliże k aplicy z ako nu, któreg o z a ło ż y ­
cielem był kandy dat na ołtarze, lub w m iejsce n a jw ię k sz e j je g o p o w sz e c h n o śc i
i intensyw ności opinii św iętości. W ted y najc z ęśc iej b ę d zie to p o łą c z o n e z tzw.
rozpoznaniem d o czesn ych sz czątkó w sługi B o ż e g o (rec o g n itio c orp oris servi
D e i ), które p rz e w id u ją N o r m y p rocesu k a n o n iz a c y jn eg o . P a m ię tać je d n a k należy
o uzyskaniu z e zw olenia na e k sh u m a c ję od m ie jsc o w e g o b isk u p a i d o k o n a ć je
w zgodzie z krajow ym i przep isam i p ra w a ś w ie c k ie g o 45.
W praktyce spotyka się też w ypad ki, że ciało z m a rłe g o w opinii św iętości
było c how ane w podw ójnej trum nie, np. m e ta lo w e j i d re w n ia n e j. Jeżeli u c z y n io ­
no tak nie z innych racji (w ilgoć, p rz e w id y w a n ia z a b ra n ia ciała p rzez z g r o m a ­
dzenie zakonne, które zm arły założył), ale z p rz e k o n a n ia , że w nied alek iej
przyszłości z p e w n o ś c ią będzie p ro w a d z o n y je g o p ro ces beaty fik a c y jn y , nie
należałoby tego, ja k się w ydaje, ro z u m ie ć ja k o nad u ż y c ie , ale jak o p rzejaw
opinii świętości.
D aw ny zakaz U rb an a VIII u m ie sz c z a n ia św iateł czy k w ia tó w n a g ro ba c h
zm arłych w opinii świętości w yd aje się dzisiaj n ie a k tu a ln y w ob ec w e jśc ia w
życie po w sz e c h n e g o zw yczaju, c h y b a o g ó ln o św ia to w e g o , że zapala się św iatła
na grobach w szystk ich zm arłych, p o d tab licam i straceń, n a m a s o w y c h m ogiłach ,
czy w m iejscach tragicznej śm ierci lub p am ięci n a rod ow ej. T ru d n o by ło by też
uw ażać za złam anie p rzepisó w o zak azie kultu p u b lic z n eg o p rzez um iesz c z e n ie
w m iejscach d ostęp nych dla w iern ych ja k ic h ś tablic u p a m ię tn ia ją c y c h z a s łu ż o ­
ne postacie dla K ościoła. P rzecież czyni to p o w s z e c h n ie sp ołeczno ść lud z k a w
stosunku do w szystkich, których u w a ż a za z a s łu ż o n y c h d la kraju, m iasta, n a r o ­
du lub ja kie jś szlachetnej idei. D la c z e g o k a n d y d a t n a o łtarze m iałby być p od
tym w zględ em „w gorszej sy tu ac ji” z tego tytułu, że był h e ro se m cnót c h r z e śc i­
jańskich lub od dał życie za C h ry stu sa ? O p ró c z p o d s ta w o w y c h d anych, jak:
nazw isko, imię, d a ta u ro d z en ia i śm ierci m o ż n a w y lic zy ć sp ra w o w a n e urzędy
czy ew entualnie po ro zp oczęciu p ro c e su tytuł: „sług a B o ż y ” . O c z y w iśc ie postulacja i p ro m o to r sp raw iedliw ości z ra m ie n ia b is k u p a d ie c e z jaln e g o w inien c z u ­
wać, aby nie sug ero w ać w ierny m , że k a n d y d a t na o łtarze z c a łą p e w n o ś c ią
będzie ogłoszony b ło g o sław io n y m lub św iętym . Nie w olno tu u p rze d z a ć decyzji
44 W y d a j e się, że B e n e d y k t X I V , u m i e s z c z a j ą c ten z a p i s w s w y m d z i e l e , o k a z a ł w i e l k i e
w y c z u c ie n a tu r y k u ltu p u b l i c z n e g o i p r y w a t n e g o , s k o r o n ie w i d z i a ł w t y m z ł a m a n i a p r z e p i s ó w
U r b a n a VIII o z a k a z ie kultu p u b l i c z n e g o p r z e d f o r m a l n y m lu b r ó w n o z n a c z n y m w y n i e s i e n i e m na
ołtarze; zob. B e n e d y k t
X I V , II, 14, 7.
45 Z o b . can . 1 21 4 K P K z 1917 r. o r a z
B e n e d y k t
X I V , II, 14, 7.
Stolicy A postolskiej. T a k a sug estia w y da je się z g odn a z „duchem now ego
pra w a » 4 6
T ru d n o p rz y z n a ć rację k a no niśc ie , że z a bron io ne je st um ieszczanie na grobie
sługi B o ż e g o fig u r P a n a Jezusa, M atki N ajśw iętszej, jakiegoś św iętego lub
b ło g o sła w io n e g o , bo wierni w razie o trz y m a n y c h łask nie odróżnią, kogo prosili
o w s ta w ie n n ic tw o 47. P r o c e d u ra p rz e w id z ia n a do u d ow o dn ienia cudu za p rz y ­
c z y n ą sługi B o ż e g o z aw iera d osyć ja sn e z a b e zp iec z e n ie przed przy pisan iem
w s ta w ie n n ic tw a słudze B o ż e m u zam iast C h ry stu so w i czy Jego M a tc e 48.
3.
P O D O B IZ N Y SŁUG I BO ŻEG O
O brazki, rzeźby, figury sługi B oż e g o to dalsze środki służące szerzeniu kultu
p ry w a tn e g o . Z a rzecz z r o z u m ia łą i nie z a b ro n io n ą należy uznać dostęp w iernych
do tego ro d z aju p o d o b iz n sługi B o żego. W ierni, m ając wielki szacunek, p o ­
w sz e c h n e u zn an ie o d no śn ie do opinii św iętości, bardzo często p ra g n ą posiadać
tego rodzaju p rz ed m io ty dla oso b iste g o n ab o ż e ń stw a . O brazki czy złożone z
kilku stronic „ sk ła d a n k i” za w ie ra jąc e p o d sta w o w e dane z życia, kilka myśli lub
w y p o w ie d z i najbardziej c h a r a k te ry s ty czn y c h , inform acja o charyzm acie sługi
B o ż e g o , o toc z ą c y m się p ro c e sie - bez su gero w an ia, że zostanie on zakończony
b e a ty fik a c ją - o raz k ró tk a m o d litw a o b eatyfikację nie stan ow ią naruszenia
p rz e p isó w o zakazie kultu pu b licz n e g o , lecz słu ż ą rozw ojow i kultu pryw atnego.
T e g o r o d z a ju obrazki i „ s k ła d a n k i” w in ny m ieć apro batę m iejscow ego biskupa
d ie ce z jaln e g o , p o n ie w a ż n o s z ą c e ch y „ m o d lite w n ik a ” p ry w a tn e g o 49. Należy
je d n a k p rz e strz e g ać , aby tego rod zaju d ru k o w a n e obrazki czy m alow ane portrety
nie m iały w o k ó ł g ło w y sługi B oż e g o aureoli, prom ieni, ro zjaśnienia św iatłem
czy in ny c h o z n a k p r z y słu g u ją c y c h o so b o m ju ż w yn ie sio ny m na ołtarze, np. z
lilią, p a lm ą lub D zie c ią tk iem Jezu s na ręku. T e g o rodzaju portrety, m alo w idła
czy rzeźby m o ż n a też u m ie śc ić w kościele lub w innym g m ach u użyteczności
p u blicznej, np. w refektarzu kla sz to rn y m , o grodzie, sali konferencyjnej, szkole,
d o m u sto w a rz y sz e n ia z a ło ż o n e g o p rz e z sługę B ożego lub pow o łaneg o to w a ­
r z y s tw a p rz y ja c ió ł50. O b ra z ó w , p ortre tó w , rzeźb sługi B ożego nie pow inn o się
46 P o r. o d n o ś n i e d o s p e c j a l n y c h u r o c z y s t o ś c i , p r z e m ó w i e ń p a n e g i r y c z n y c h i in nych a k tó w tego
r o d z a j u p r z e p r o w a d z a n y c h w ś w i ą t y n i a c h - N o r m y , n r 36.
47 Z o b . o p i n i ę B o r k i e w i c z a na ten t e m a t (art. c y t., s. 334).
48 Je s t w y r a ź n e p y t a n i e w c z a s i e p r o c e s u : kto by l w z y w a n y o u d z ie le n ie o d p o w i e d n i e j łaski.
49 Z o b . kan. 82 6 , § 3; zob. sz erzej: H. M i s z t a 1, K o ś c ie ln a c e n z u ra w y d a w n ic tw ir św ie tle
d e k r e tu „ D e E c c le s ia e P a sto ru m vitzila n tia c ir c a lib r o s " , „ R o c z n i k i T e o l o g i c z n o - K a n o n i c z n e ”
(dalej: R T K ) , 2 3 ( 1 9 7 6 ) , z. 5, s. 85 -9 5.
50 N p . T o w a r z y s t w o P r z y j a c i ó ł S ł u ż e b n i c y B o ż e j A n n y J e n k e w Ja ro s ła w iu .
um ieszczać na ołtarzu n a w e t w kaplicy p ry w a tn e j51. M o ż n a n a to m ia st n a m a lo ­
wać n aw et na ścianie k ościo ła p ostać C hrystusa, N M P lub innego ś w ię te g o w
otoczeniu w ielu osób, w tym także sługi B ożego. W k a ż d y m w y p a d k u wierni
winni mieć m ożność łatw ego roz po z na nia , że chodzi o osobę je s z c z e nie w y n ie ­
sioną na ołtarze i nie przy słu g u je im kult p u b lic z n y 52. W y d a je się w ięc, że
m ożna w kruchcie lub przy b o c z n y m ołtarzu, na stoliku, ustaw ić po rtret, figurkę
lub obraz sługi B o żeg o z m o d litw ą o be atyfikację, k ró tk ą c h ro n o lo g ią życia i
k sięgą dla składania p róśb lub p o d z ię k o w a ń za łaski o trz y m a n e od B o g a po
w ezw aniu w sta w ie n n ic tw a tego ż k a n d y d a ta na ołtarze.
4.
PU B L IK A C JE
Kult p ryw atny w o lno też ro z p o w s z e c h n ia ć za p o m o c ą słow a m ó w io n e g o lub
druków, książek, arty kułów , ż y ciorysó w . N ajn ow sze N o r m y K o n g re g a c ji Spraw
K a n o nizacyjny ch z 7 m arca 1983 r. z a b ra n ia ją w prost u rz ą d z a n ia w ko ścio łac h
podczas trw ania p rocesu k a n o n iz a c y jn eg o w sz e lk ic h n a b o ż e ń stw , uroc z ystośc i,
paneg iryczny ch p rz em ó w ie ń . P ona d to z a b ro nion e zostały u rz ą d z a n e p o z a k o śc io ­
łami i kaplicam i w szelkieg o ro d z a ju akty, przez które w ierni m o g lib y zostać
w prow adzeni w błąd na te m a t p ro w a d z o n e g o p rzez b isk u p a d o c h o d z e n ia o
życiu, cnotach lub m ęc z eń stw ie sługi B ożego i m o g ły b y on e p ro w a d z ić do
przekonania n iosą c e g o ze so b ą p e w n o ść co do przyszłej k a n o n iz a c ji53. Nie
wydaje się jednak, aby było z a bro nione urzą d za n ie sesji n a u k o w y c h z re fe ra ta ­
mi w y jaśn iającym i okoliczno ści życia, d ziałalności i c h a ry z m a tu sługi B o żeg o.
N iekiedy jest to konieczne dla u sp ra w n ie n ia działania kom isji historycznej,
która nie jest w stanie przep ro w a d zić szeroko zak ro jo n y ch badań nad p r o b le m a ­
mi natury historycznej, praw n ej, m oralnej, z zakresu nauk p o m o c n ic z y c h h is to ­
rii, z psychologii czy psychiatrii, zw ła s z c z a gdy w d o k u m e n ta c ji p isan ej i z e ­
znaniach św iad kó w znajdzie się sporo luk lub kwestii do w y ja śn ie n ia i p o g łę ­
bionego studium . Nie są za b ro n io n e także aka de m ie sło w n o -m u z y c z n e , p o g a d a n ­
ki, słuchow iska, p rz e d sta w ie n ia sceniczne, n aw et p re z e n ta cja sy lw e tk i d u c h o w e j
na lekcji religii. P od obn ie z okazji rocznicy śm ierci, dni m o dlitw o b e a ty fik a c ję
nie jest zab ron io ne w yg ła sz a n ie kazań czy prelekcji, p o d a w a n ia p rz y k ła d ó w z
życia sługi B ożego. Przy okazji rekolekcji lub misji p a ra fia ln y ch m o ż n a też
posługiw ać się przykładam i z życia tegoż k an d y d a ta na ołtarze przy o m a w ia n iu
51 B e n e d y k t
X I V , II, 14, 6.
1,2 Z o b. D e c r e tu m S R C , 2 7 a u ^ u s ti 1 8 8 4 , [w:] C o lle c tio a u th e n tic a d e c r e to r u m S R C , R o m a
1884, nr 38 35 o raz in n e d e k r e t y p o w o ł y w a n e p r z e z B o r k i e w i c z a (art. c yt., s. 3 3 5 - 3 3 6 ) .
v N o rm y , n r 36.
p o sz c z e g ó ln y c h te m a tó w . Nie w yd aje się je d n a k w skazane, aby cale rekolekcje,
np. w in sty tu ta c h z a k o n n y c h czy św ieckich, pośw ięcać d a nem u słudze Bożemu.
Raczej n ale ż a ło b y p rz e p ro w a d zić rekolekcje dotyczące form acji zakonnej na
p o d sta w ie je g o c h a ry z m a tu p rze k a z an e g o założ o ne m u instytutow i lub w fo rm a­
cji p erm a n e n tn e j u w zg lę d n ia ć p ra w d y naszej w iary i d u c ho w ośc i zakonnej,
szcz e g ó ln ie a k c e n to w a n e p rzez założyciela. Chodzi o to, aby rekolekcje p ro w a ­
dziły do p o g łę b ie n ia życ ia d u ch ow eg o, a nie staw iały na p ie rw sz y m planie
spra w y p ro c e su b eaty fik a c y jn eg o .
N adal a k tu aln y w y da je się przepis U rb ana VIII, zaw arty w konstytucji ap os­
tolskiej C a e le stis H ie r u s a le m cives, zabraniający druku bez z ezw o len ia biskupa
d ie c e z jaln e g o w s z e lk ie g o rodzaju książek, arykułów do tyc z ą c y ch życia, cnót,
d ziałalno ści, c u d ó w , o bja w ie ń i łask o trz y m a n y c h za w s taw ien nictw em sługi
B o ż e g o 54.
W p . a w d z ie n o w y K P K nie mów i w prost o tego rodzaju publikacjach, ale z
no rm w nim p o d a n y c h w y n ik a troska pasterzy K ościoła o to, aby w iara i o b y ­
czaje w ie rn y c h nie do z n a ły uszczerb ku przez słow o pisane lub użycie środków
s p o łe c z n e g o p rz e k a z u 55. K o dek s zaleca, aby książki zaw ierające treść z z akre­
su te ologii, p ra w a k a n o n ic z n e g o historii K o ścioła i innych gałęzi w iedzy religij­
nej lub m oralnej (c h o c ia ż nie są pod rę c z nika m i), a także inne p ism a o treści
szcz e g ó ln ie d o ty c zą c ej religii lub d ob ry c h o byczajów , zostały p od dane osądow i
o r d y n a riu sz a m ie js c a 56. P a m iętać też należy, że książek i innych pism traktują­
cych o sp ra w a c h religii lub o byc z a jów , nie m ożna roz p ro w a dz ać (sprzedaw ać
czy ro z d a w a ć ), w y sta w ia ć w kościołach lub kaplicach, jeśli nie m ają zezw olenia
lub a p ro baty w ła d z y k o śc ie ln e j57.
54 Z o b . B e n e d y k t
X I V , II, 14, 4.
57 K an . 82 3 , § 1. N a t e m a t s t a re g o p r a w a zob. H. M i s z I a I, C e n zu ra u p rze d n ia p ism i
d r u k ó w w K o ś c ie le Z a c h o d n im d o s o b o r u try d e n c k ie g o , R T K , 2 8 ( 1 9 7 3 ), z. 5. s. 101-1 13: t e n ż e, C e n zu ra p is m i d ru k ó w w św ie tle o b o w ią z u ją c e g o p r a w a , „ S u m m a r i u m " , 2 2 ( 1 9 7 3 )6 8 - 7 2 ;
t e n ż e , K o ś c ie ln i c e n z o r z y k s ią g , R T K , 2 1 ( 1 9 7 4 ), z. 5, s. 81 -9 4 ; na t e m a t n o w e g o p r a w a zob.
t e n ż e ,
K o ś c ie ln a c e n z u r a w y d a w n ic tw w ś w ie tle d e k r e tu „ D e E c c ie s ia e P a sto ru m v ig ila n tia
cir c a l i b r o s " , R T K , 2 3 ( 1 9 7 6 ) , z. 5, s. 8 5 - 9 5 , t e n ż e ,
D e re v is io n e s c rip to ru m ą u a e S e r v i D ei
p u b lic e e d id e r u n t, in n o v a p r o c e d u r a ca n o n iz.a tio n is, „ M o n i to r E c c l e s i a s t i c u s ” c o m m e n t a r i u s
i n t e r n a t io n a l is iur is c a n o n i c i ( R o m a e ) , 1 1 2(1 9 8 7 ), t. I-II, s. 2 3 9 - 2 5 2 .
56 K an . 8 2 7 , § 2, 3.
57 K an . 8 2 7 , § 4. O p r ó c z a p r o b a t y ko śc ie ln e j ( im p r i m a t u r ) K P K zn a tak że insty tu cję z e z w o l e ­
n ia n a p i s y w a n i e p r z e z d u c h o w n y c h i c z ł o n k ó w in s t y t u t ó w z a k o n n y c h d o d z i e n n i k ó w , c z a s o p ism
i p e r i o d y k ó w , k tó r e w y r a ź n i e a t a k u j ą relig ię lu b d o b r e o b y c z a j e . Je śli c h o d z i o św ie ck ich , to tu
k o d e k s w y m a g a o d n i c h s ł u s z n e j i u z a s a d n i o n e j p r z y c z y n y (np. o b r o n a w ia r y , w y j a ś n i e n i e sp raw y,
s p r o s t o w a n i e itp.); z o b . kan. 3 8 1 , § 1. „ C z ł o n k o w i e in s t y t u t ó w z a k o n n y c h , ab y m ogli w y d a w a ć
k s ią ż k i, t r a k t u ją c e o relig ii lu b o b y c z a j a c h , p o t r z e b u j ą ta k ż e z e z w o le n ia s w o je g o w y ż s z e g o p r z e ł o ­
ż o n e g o , z g o d n i e z k o n s t y t u c j a m i ” (k an . 832).
W świetle tych przepisów p u blik ac je d o ty c z ą c e sług B oż y c h w inny m ieć
aprobatę w ładzy kościelnej. Nie byłoby o n o konieczne, g d yb y c h o dziło o o p r a ­
c ow ania n au ko w e do tyczące w y ja śn ie n ia kw estii histo ry c z n y c h , z zak resu a d ­
ministracji m ajątkiem , fundacji d o m ó w z a k o n n y c h czy z a k ła d a n ia sto w a rz y sz e ń
i ich fun kc jo n o w a n ia itp.
Nie w ydaje się dzisiaj o b o w ią z u ją c a p ra k ty k a w y n ik a ją c a p o śre d n io z d a w n e ­
go can. 138758, że przy w ydaw an iu książek, p isaniu a rty k u łó w i p u b lik o w a n iu
innego rodzaju m ateriałów d o ty c z ą c y ch sług B oż y c h należy w czasie trw an ia
doch odzen ia diecezjaln ego uzyskiw ać p o z w o le n ie b iskup a m iejsca, a w d ru gim
stadium sprawy, tj. kiedy ona jest p rz e d m io te m badań i d yskusji w R z y m ie ,
konieczne jest nihil obstał G e n e ra ln e g o P ro m o to ra W ia r y 59. O b ecn ie, ja k ju ż
wyżej w spo m niano , w w ypadkach, kiedy je st w tych sp raw a c h p o trz e b n e z e ­
zw olenie, to tylko biskupa m ie jsc o w e g o 60. Dla Stolicy A p o sto lsk ie j je s t dziś
zastrzeżone zezw olenie na w ydanie P ism a św ięteg o i je g o tłu m a c z e ń 61, ksiąg
liturgicznych i ich oficjalnych tłu m aczeń na ję zy ki n a r o d o w e 62. Z r o z u m ia łą
jest rzeczą, że pub liko w an ie w szelkieg o rod zaju o fic jalny c h d o k u m e n tó w p r o c e ­
sow ych, dekretów w y d a w a n y c h przez K o n g re g a c ję czy p a p ie ż a je s t z a strzeżo ne
dla Stolicy A p o sto lsk ie j63. W yd aje się je d n a k , że po ich u rz ę d o w e j publik acji,
nic nie stoi nas przeszkodzie, aby je c y to w a ć lub załączać ja k o aneksy do prac
o sługach B o ż y c h 64.
O dn ośn ie do publikacji ży cio rysów p o p u la rn y c h , n a u k o w y c h biografii, o p i­
sów epickich w form ie literackiej czy to p o ety ckiej, czy w fo rm ie eseju, sfabu-
58 Q u a e ad c a u s a s b e a tif ic a tio n u m et c a n o n i z a t i o n u m S e r v o r u m D ei q u o q u o m o d o p e r t i n e n t ,
sine licen tia S a c r o ru m R itu u m C o n g r e g a t i o n i s
edi n e q u e u n t .
89 T aki p o g lą d o k o n ie c z n o ś c i z w r ó c e n i a u w a g i
w y r a ż o n y p rzez B o r k i e w i c z a (art. cyt., s. 3 3 6 - 3 3 7 ).
na p r o c e s d i e c e z j a l n y i a p o s t o ls k i z o s ta ł
60 T ak iej interpretacji d a w n e g o p r a w a o d p o w i a d a też fakt z n i e s i e n i a d w ó c h p r o c e s ó w k a n o n i ­
z acy jn y ch : d i e c e z j a l n e g o ( i n f o r m a c y j n e g o ) i a p o s t o ls k i e g o . Istn ie je j e d e n p r o c e s , któ ry m a d w i e
fazy.
61 R a n . 825, § 1.
62 R a n . 838. § 2.
6 ' R a n . 838 , § 2. D o S to licy A p o s to l s k i e j n a l e ż y k i e r o w a n i e l itu rg ią w c a ł y m K o ś c i e l e ,
w y d a w a n i e ksiąg l itu rg ic z n y c h i p o t w i e r d z a n i e ich p r z e k ł a d u n a j ę z y k i n a r o d o w e , a t a k ż e c z u w a ­
nie n ad tym . by z a r z ą d z e n i a litu rg iczn e by ły w s z ę d z i e w i e r n i e p r z e s t r z e g a n e .
64 N ie b a r d z o też r o z u m i e m y o b a w y n i e k t ó r y c h p o s t u l a t o r ó w s p r a w b o j ą c y c h się u d o s t ę p n ia ć
„ p o z y c j i ” o c n o t a c h c z y m ę c z e ń s t w i e dla b a d a c z y n a u k o w y c h lu b z a i n t e r e s o w a n y c h p r o c e s e m
k a n o n i z a c y j n y m . P rz e c i e ż je s t to d z i e ł o w y d a n e p o u r z ę d o w e j „ p u b l i k a c j i a k t ” p r o c e s o w y c h , czyli
d o s t ę p n e p u b l i c z n i e i w p r a w d z i e p r z e z n a c z o n e d o u ż y t k u w e w n ę t r z n e g o , j e d n a k m a sł u ż y ć ze sw ej
n atu ry d o b a d a ń n a u k o w y c h , a tak że d o c i e k a ń k o n s u l t o r ó w h i s t o r y k ó w , p ó ź n i e j t e o l o g ó w . W i e l o r a kość sp o jr z e ń na d a n ą s p r a w ę m o ż e się p r z y c z y n i ć t y l k o d o je j l e p s z e g o w y j a ś n i e n i a . T u nie m a
nic d o uk ry cia, z z a s t r z e ż e n i e m j e d n a k p o z o s t a w i e n i a o s t a t e c z n e g o s ą d u z a w s z e S t o lic y o d n o ś n i e
d o a k t ó w m e r y t o r y c z n y c h Stolicy A p o s to l s k i e j .
lary z o w a n e g o ż y c ia sług B o ż y c h zaw sz e na le ży pam iętać, aby były zach ow ane
środki o stroż no ści przed su g e ro w a n ie m p e w n o śc i na tem at k a n o n iz a c ji65. D o b ­
rze w e w stę p ie do w sz e lk ic h p o w a ż n ie jsz y c h p ublikacji n a tem at sług Bożych,
k tó ry c h p ro ce s je s t w toku, zazn a cz y ć , iż p u b lik a c ja nie m a zam iaru u przedzać
w y ro k u o sta te c z n e g o Stolicy A po sto lskie j. Przy publik acji pism sługi B ożego
takich, jak: d z ie n n ic z k ó w d u c h o w y c h , k o re spo nd e nc ji itp. należy je o patrzyć
so lid n y m n a u k o w y m k o m e n ta rz e m 66. G o d n e p o d k re ś le n ia jest, aby w pism ach
d r u k o w a n y c h p o d c z as p ro c e s u nie d e c y d o w a ć np. o heroiczności cnót (choć
m o ż n a je tak na z y w a ć), nie n a z y w a ć sługi B o że g o św iętym czy b ło g o sła w io ­
n ym , c h y b a że w takim zn ac z eniu, w ja k im się p o w sz e c h n ie odnosi do ludzi
św ią to b liw y ch , np. do n a sz y c h ojców , m atek, z a k o n n ik ó w , zakonnic, kapłanów
czy św ie c k ic h , którzy c ie s z ą się o p in ią św ięto śc i67.
5.
M O DLITW Y
J e d n ą z na jb a rd z ie j r o z p o w s z e c h n io n y c h form szerzen ia p ry w a tn e g o kultu
sług B o ży c h je st m o d litw a . T reść m o dlitw , z w ła s z c z a d ru k o w a n y c h - jak ju ż
b yła m o w a - w y m a g a z a tw ie rd z e n ia w ład z y k ościelnej. Z a b ro nion e jest jedy nie
o d m a w ia n ie m o d litw no sz ą c e cechy form kultu pu blic z n e g o (pod p rz e w o d ­
n ic tw e m o so b y u rz ę d o w e j K ościoła). Nie należy je d n a k m ieć o baw odnośnie do
z a n o sz e n ia m o d litw do B o g a za w s ta w ie n n ic tw e m sług Bożych, choć byłyby
on e o d p ra w ia n e nie tylko p ry w atn ie, ale w spó ln ie, in dy w id ua lnie czy zbiorowo.
W o ln o się zaw sz e m od lić w ten sp osób o b eaty fikację, p om y śln o ść procesu, za
oso b y a n g a żu ją ce się w pro cesie, w intencji szerzących kult p ryw atny, a n aw et
za tych, którzy m o d lą się o łaski za w sta w ie n n ic tw e m daneg o sługi Bożego,
aby w s p o m a g a ć ich prośb y. T a k ie m o d litw y m o ż n a więc o d m a w ia ć n aw et p u ­
blicznie, czyli z b io ro w o . D o m o m e n tu b eatyfikacji nie w olno od praw iać mszy
św. n a cześć sług B o ż y c h czy d z ię k c z y n n y c h za łaski przez nich w y pro szo ne,
bo to w p e w n y m sensie u p rz e d z a ło b y d ekret Stolicy A postolsk iej odnośnie do
a p ro b aty cu du. N ie p o w in ie n też kapłan p rz e w o d n ic z y ć m odlitw om w szatach
65 Z o b . N o r m y , n r 36 . P r z e p i s y o d n o ś n i e d o p r z y g o t o w a n i a d o b r e j bio g rafii na u ż y te k p r o c e s u
k a n o n i z a c y j n e g o z n a j d z i e m y w art.: H. M i s z t a I, B io g r a fia w p r o c e s ie b e a ty fik a c y jn y m , „ P r a ­
w o K a n o n i c z n e ” , 2 5 ( 1 9 8 2 ) , n r 1-2, s. 2 6 7 - 2 7 9 ; zob. t a k ż e te cz ę ś c i n i n i e j s z e g o a r ty k u łu , które
d o ty c z ą p rzy g o to w an ia p rocesu k a n o n izacy jn eg o w diecezji.
66 N i e z g o d z i ł b y m się z B o r k i e w i c z e m , k tóry u t r z y m u je , że „ z b y t o b s z e r n e k o m e n t a r z e i
w y j a ś n i e n i a m o g ą się p r z y c z y n i ć d o n i e w ł a ś c i w e g o z r o z u m i e n i a p i s m sługi B o ż e g o " . P rz e c iw n ie ,
w s z e c h s t r o n n e u k a z a n i e tła p o w s t a n i a p i s m , r o d z a j u l i t e r a c k i e g o s p o w o d o w a ł y p o s t ę p y w p r o c e ­
sa ch ; z o b. n a j n o w s z e p u b l i k a c j e o d n o ś n i e d o słu g i B o ż e g o ks. J o r d a n a c z y o. P a p c z y ń s k i e g o .
67 Z o b . u w a g i B o r k i e w i c z a (art. c y t., s. 3 3 6 - 3 3 8 ).
liturgicznych, bo to sugeruje kult p u b lic z n y 68. Nie je s t z a b ro n io n e p o d a w a n ie
w iernym do w ia d om ośc i o g ło sz eń o o trz y m a n y c h ła sk a c h czy z g ła sz a n y c h p o ­
dziękow ań za s z c z eg ó ln ą opiekę.
6.
IN N E F O R M Y K U L T U P R Y W A T N E G O
Nie jest z a bron io ne p o w o ły w a n ie stow a rzy sz eń lub fu ndacji czy to w a rz y stw
nazw any ch im ieniem sługi B o ż e g o 69, k o n ty n o w a n ie dzieł r o z p o c z ę ty c h p rzez
niego 70. P o dob nie u rządzanie izb pam ięci, m u z e ó w m oże się p rz y c z y n ić do
szerzenia kultu p ry w a tn eg o, z w ła s z c z a gdy z n a jd zie m y w nim in fo rm a c je na
temat d u ch ow ości, prak ty ki c n ó t czy m ę c z e ń s tw a sługi B o ż e g o . M ie sz ka n ie
sługi Bożego także p o w in n o m ieć c h a ra k te r raczej p a m ią tk o w y , a nie sakralny.
Nie jest zabro nion e zbieranie d o b ro w o ln y c h ofiar na ko szty p ro c e su czy k o n s e r ­
wację grobu, m u zeum , izby p am iątek , druk książek i innych p ub likacji.
F enom en św iętości obecn y i re a liz u ją cy się w K o ściele szero ko r o z u m ia n y m
od strony teologii m a sw oje u m o c o w a n ie w p raw dzie o Ś w ię ty c h O b c o w a n iu
i M istycznym Ciele C h rystusa. K ościół je st p ra w d z iw ie św ięty nie tylko ze
swej natury, ale też przez hero iz m m iłości n a ja k ty w n ie js z y c h c z ło n k ó w M is ­
tycznego Ciała. T e m a t kultu św ię ty c h w K ościele należy do k o n tro w e rs y jn y c h
nie ze w zględu na sw ą istotę (chodzi b o w ie m w n im o fo rm ę czci C h ry stu sa
realizow aną w ludziach n a śla d u ją c y c h G o), z po w o d u w sp o m n ia n y c h w yżej
tendencji d e w ia c y jn y c h czy to o cha rak te rz e m in im a listy c z n y m czy m a k sy m a listycznym . T en d en c je m in im alisty c z n e spoty k a m y w w y z n a n ia c h p o re fo rm a cy jnych, a m ak sy m a listy c z n e - w p ra w o sła w iu i K o ściele k atolick im . U ja w n ia ją
się one g łów nie w z w iązku z p ro w a d z o n y m i p rocesam i w y n o s z e n ia na ołtarze
sług Bożych. Stąd w yja śn ie n ie p o d sta w teolo g ic z n y c h o raz p rz e p isó w p raw a
w ydaje się uzasa d n io n e w łaśnie na terenie pra w a k a n o n iz a c y jn e g o .
68 B o r k i e w i c z p o w o ł u j e się na A A S o d n o ś n i e d o p o s z c z e g ó l n y c h z a g a d n i e ń ( z o b . ar t. cy t.,
s. 339).
69 Z o b . np. T o w a r z y s t w o P r z y j a c i ó ł A n n y J e n k e , P r z e d s z k o l e im. A n n y J e n k e w J a r o s ł a w i u ,
m a j ą c a p o w s ta ć f u n d a c j a d l a r e h a b ilita c ji c h o r y c h p s y c h i c z n i e i n i e p e ł n o s p r a w n y c h w R z e s z o w i e
lub J a ro s ła w iu . T r u d n o d zis ia j j u ż u t r z y m y w a ć , że b y ł y b y to p r z e j a w y k u ltu p u b l i c z n e g o , t a k j a k
s u g e r o w a n o w c z e śn ie j: zob. A A S , 1 ( 1 9 0 9 )7 5 5 ; 1 1 ( 1 9 1 9 ) 1 8 1 - 1 8 2 . P o w s t a j e w i e l e f u n d a c j i o r ó ż ­
n ych c e la c h i n i k o g o to n ie d z i w i ani n ik t nie u w a ż a za p r z e j a w k u ltu p o w o ł y w a n i e f u n d a c j i ku
czci p a ń s t w o w y c h lu b n a r o d o w y c h o s o b i s t o ś c i .
70 N p. z a k ł a d y d o k s z t a ł c a n i a z a w o d o w e g o d l a m ł o d z i e ż y p r o w a d z o n e p r z e z k s i ę ż y m i c h a e l i ­
tów w M ie js c u P i a s t o w y m .
IL C U L T O D E I S A N T I, D E I Q U A D R I E D E L L E R E L I Q U I E
N E L L A C H IE SA C A T T O LIC A ,
S O T T O L ’A S P E T T O D E L D I R I T T O D I C A N O N I Z Z A Z I O N E
S o m m a r i o
L ’a r t i c o l o c o n t i e n e il c o m m e n t o s u l l e n o r m e d e l d i r i t t o e d e i f o n d a m e n t i t e o l o g i c i c i r c a il
c u l t o d e i s a n t i n e l l a C h i e s a , m a s o t t o l ’a s p e t t o p a r t i c o l a r e , c i o é del d i r i t t o di c a n o n i z z a z i o n e .
Si t r a t te d e i c o n f i n i c i r c a il c u l t o p u b b l i c o d e i s a n ti e d ei b e a t i , c h e s p e t ta s o l t a n t o alle p e r s o n e
c a n o n iz z a te o beattific ate.
L a s e c o n d a p a r t e d e l L a r t i c o l o r i g u a r d a le f o r m e le c i t e d e l c u l t o p r i v a t o in r a p p o r t o ai serv i
d i D i o , c i o é le p e r s o n e c i r c a le q u a l i si c o n d u c e il p r o c e s s o d e l l a c a n o n i z z a z i o n e . L e f o rm e
d i q u e s t o c u l t o p r i v a t o e i su o i lim i ti t e s t i m o n i a n o u n a v e r a f a m a di sa n t it a , p e r n o n p o s s o n o
v i o l a r e la l e g g e di U r b a n o V I I I ( 1 6 3 4 ) , la q u a l e p r o i b i s c e di r e n d e r e il c u l t o alie p e r s o n e n o n
e l e v a t e a g l i o n o r i d e g l i a l t a r i in f o r z a d e l l a d e c i s i o n e v i g e n t e ( d el d e c r e t o ) d e l l a S e d e A p o s t ó ­
lic a.

Podobne dokumenty