Sportowca podziwia się za wynik, a szanuje się go za postawę
Transkrypt
Sportowca podziwia się za wynik, a szanuje się go za postawę
twój bieg historie i miejsca czytelników Sportowca podziwia się za wynik, a szanuje się go za postawę. Zgodnie z tym hasłem Spartanie postanowili, że ich bieganie oprócz celu sportowego będzie miało także cel charytatywny. Swoją aktywnością i pasją chcą pomagać niepełnosprawnym dzieciom. Marcin Żuk Spartanie dzieciom www.runners-world.pl 13 starter twój bieg historie i miejsca czytelników Bielanach. W szeregach Spartan są także kobiety. Noszą strój w stylu antycznej Hellady. Panuje równoprawne – wspólnie biegają i pomagają. Pierwszym "bojowym" testem był Maraton Warszawski. Wszyscy dobiegli w pełnym rynsztunku. i wrócili do domów z tarczą, a nie na tarczy, choć nie obyło się bez drobnych urazów. Do mety dotarła główna 20 osobowa grupa, a pozostali pojedynczo w minutowych odstępach. Średni czas Spartan to 5:03:55. wracamy z tarczą Inicjatywa przebiegnięcia maratonu w stroju spartańskim pojawiła się w połowie 2011 roku. Pomysłodawcą był Michał Leśniewski – założyciel i prowadzący Centrum Olinek, który od kilku lat pojawiał się w różnych strojach w czasie imprez biegowych. Były to jednak działania indywidualne. Tym razem udało się zgromadzić grupę biegaczy, których łączy chęć pomocy innym. „Od dziesiąciu lat walczę z chorobą swojej córki, wiem czym jest wiara w lepsze jutro i nadzieja, że będzie lepiej. Każdego dnia doświadczam jak ciężko jest w polskich warunkach żyć i radzić sobie z nietolerancją i brakiem wsparcia wychowując niepełnosprawne dziecko. Prowadzę ośrodek rehabilitacyjny dla dzieci niepełnosprawnych, widzę jak walczą każdego dnia o każdy krok w swoim życiu – my pokażemy im, że jesteśmy z nimi. Chcemy, aby dzięki naszej akcji jak najwięcej dzieci miało szansę powrotu do zdrowia! - mówi Michał Leśniewski. Taktyka Spartan Spartanie nie biegają na wyścigi. Zatrzymują się na bufetach. Chcą być jak najdłużej widoczni na trasie. Spartanie XXI wieku 2500 lat po wojnach perskich 25 września 2011 roku na trasie 33 Maratonu Warszawskiego, znów pojawili się Spartanie. Jednak tym razem zdążyli pojawić się we właściwym momencie. Wśród ponad 4 tysięcy uczestników znalazły się 2 biegające panie i 24 panów ubranych w stroje z epoki helleńskiej. Ale nie chodziło im tylko o 14 zabawę. „Nie jesteśmy przebierańcami” – tłumaczą zawsze spartanie na mecie. Efektowne przebranie, które zwróciło uwagę zawodników, kibiców i mediów miało za zadanie skierować wzrok na konkretny cel, pomoc niepełnosprawnym dzieciom. Spartanie nie walczyli z wynik, tylko o datki. Udało się zebrać kwotę blisko 16.000 zł, która została przeznaczona na rehabilitację kilkunastu niepełnosprawnych dzieci z porażeniem mózgowym w Centrum Intensywnej Terapii Olinek w Warszawie. W starożytnej Sparcie dzieci chore nie miały szans. Współcześni biegowi Spartanie swoją postawą na trasie starają się zwrócić uwagę na problem pomocy słabszym. Walczą o skuteczną pomoc i normalne funkcjonowanie w społeczeństwie niepełnosprawnych dzieci oraz ich rodziców. Nie są przebierańcami. Za strojem Spartan kryje się jasny cel: pomoc niepełnosprawnym dzieciom. Serce pod zbroją Włócznia, tarcza i strój są bardzo lekkie. Spartanie nie stosują specjalnej techniki biegu, po prostu częściej robią przerwy. Zatrzymują się na każdym punkcie żywieniowym. Nie biegają na czas. Dzięki nieco wolniejszemu tempu są lepiej widoczni na trasie. Grupa zapraszają co raz częściej różne instytucje na imprezy okolicznościowe z udziałem dzieci. Spartanie byli na przykład uczestnikami obchodów Dnia Osób Niepełnosprawnych zorganizowanego w Centrum RekreacyjnoSportowym na warszawskich RUNNER’S WORLD · styczeń-luty 2012 foto: Ewelina Świątek, Krzysztof Rocławski, Natasza Gajda J est upalny przełom sierpnia i września 490 r. p.n.e. Do granic Grecji zbliża się największa machina militarna ówczesnego świata – armia perska. Bardzo realna staje się utrata niepodległości. Ateny postanawiają poprosić o pomoc Spartę, bowiem to Ateny stoją jako pierwsze na drodze Persów. Spartanie po wysłuchaniu słów ateńskiego posłańca odpowiadają, że owszem tak przyłączą się do walki, ale na razie świętują i odpoczywają, co potrwa jeszcze klika dni i przybędą do Aten w połowie września. Cóż mieli zrobić Ateńczycy? Ruszyli do boju bez Spartan. 12 września rozegrała się, bitwa pod Maratonem. Ateńczycy wygrali, a do historii przeszedł do Filipides, który przyniósł do miasta wieść o zwycięstwie i skonał z wysiłku. A Spartanie? Przybyli pod Maraton następnego dnia i mogli już tylko pogratulować zwycięzcom! 10 lat później przyłączyli się do kolejnej walki przeciwko Persom. Tym razem nie spóźnili się. 300 Spartan walczyło do samego końca i pod wodzą swojego króla Leonidasa zginęło w bitwie pod Termopilami. Spartanie byli najlepszymi wojownikami Hellady, a ich militarna siła opierała się na surowym wychowaniu, konsekwentnym szkoleniu i odwadze. Każdy obywatel płci męskiej był żołnierzem. Niestety spartanie mieli też okrutne zwyczaje. Słabi i chorzy byli eliminowani, a niepełnosprawne dzieci były zostawiane na pastwę losu lub zabijane. Spartanki też biorą do oddziału Na razie nie jest ich wiele, ale kobiety ubrane w antyczne stroje także wspomagają akcję. Polscy hoplici Nie są grupą rekonstrukcyjną. Chcą zwracać na siebie uwagę, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy na pomoc dzieciom. Jak zostać Spartaninem Do grona biegających Spartan może dołączyć każdy biegacz, który zdoła pokonać maraton w rynsztunku bojowym spartańskiego wojownika i chce uczestniczyć, ale także pomagać w akcjach charytatywnych organizowanych przez grupę. W celu promocji akcji Spartan została stworzona strona internetowa spartaniedzieciom.pl, na której znajdują się informacje o akcji, sylwetki członków grupy, materiały i zdjęcia z dotychczasowych wydarzeń z udziałem Spartan. Na razie jest ich 26, ale liczą, że w 2012 roku liczebność oddziału wzrośnie do 300 osób. Na stronie znajduje się także specjalna zakładka rekrutacyjna. Można także wspomóc finansowo akcję. 300 spartan Każdy ze Spartan przebiegł wcześniej przynajmniej jeden maraton, Trenują systematycznie. W ich gronie są osoby, które doświadczają na co dzień trudu wychowania i rehabilitacji niepełnosprawnych dzieci, więc oprócz odruchu serca jest to rzeczywisty problem, z którym część Spartan zmaga się każdego dnia. Spartanie przekonują, że mając pomysł można skutecznie pomagać dzieciakom i do tego świetnie się przy tym bawić. tego Bieg przez Warszawę był dla Spartan fantastycznym przeżyciem - reakcje zawodników i kibiców były bardzo życzliwe. Na mecie wiele osób robiło sobie z nimi zdjęcia i wspierało charytatywny cel. Zachęcają innych biegaczy do przyłączenia się do ich grupy. Nabór właśnie się rozpoczął. Już szykują się do Półmaratonu Warszawskiego 25 marca 2012. Marzy im się zebranie 300 osobowego oddziału. www.runners-world.pl 15