łódka - Liga Morska i Rzeczna

Transkrypt

łódka - Liga Morska i Rzeczna
ŁÓDKA
BIULETYN INFORMACYJNY
LIGI MORSKIEJ i RZECZNEJ
ZARZĄDU OKRĘGU ŁÓDZKIEGO
B.I.„ŁÓDKA” wyróŜniona
w 2000 r. w XX lecie KOMANDORIĄ ŁÓDZKĄ
w 2005 r. w XXV lecie BŁĘKITNĄ KOMANDORIĄ
w 2008 r. Odznaką 90 lecia LMiR
Nr 2/200
Łódź, marzec - kwiecień 2013
Rok XXXIII
200
W numerze
Jubileusz 200 numeru Biuletynu Informacyjno - Sprawozdawczo-Edukacyjnego Zarz. Okręgu Łódzkiego LMiR„Łódka”
Posiedzenie Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Rzecznej. Gdańsk 09.02 2013 roku.
SŁONY SKARB odzyskanie przez Polskę dostępu do morza w poezji B. Leszczyńskiej
Obchody 93 rocznicy odzyskania przez Polskę dostępu do morza.
Uroczyste zebranie ZOŁ LMiR. Rocznica odzyskania dostępu Polski do Morza
Marcowa ballada
Z prywatnej bakisty oficera ś. W
Irena Rupniewska matka chrzestna statku „Powstaniec Warszawski” nie Ŝyje
Wspomnienie memoriałowe pamięci ppłk. mgr. Jana Obrębskiego
Z kart historii Ŝaglowców, dział prowadzi kapitan Ŝ.w. Henryk Grunert
Związki Łódzkiego Okręgu Ligi Morskiej (później Ligi Morskiej i Rzecznej) z Polskimi Liniami Oceanicznymi
Informacje adresowe, podaruj 1%, skład redakcji
1
str. 2-5
str. 6-7
str.7
str. 8-10
str. 11-13
str. 13
str. 14-15
str. 16-18
str. 19
str. 20-22
str. 23
str. 24
Jubileusz 200.numeru BIULETYNU INFORMACYJNO-SPRAWOZDAWCZOEDUKACYJNEGO Zarządu Okręgu Łódzkiego LMiR „ŁÓDKA”
W dniu dzisiejszym oddajemy do rąk naszych czytelników
i bratnich STOWARZYSZEŃ 200. „ŁÓDKĘ”, ukazującą się od miesiąca
września 1981 roku. W ponad 32. letniej posłudze organizacyjnej wytrwale
spełnia ona zapisaną w swoim tytule rolę, sprawiając jej twórcom i realizatorom radość i satysfakcję z osiąganych rezultatów. Z perspektywy dnia dzisiejszego widać, Ŝe stała się ona świadectwem minionych lat istnienia i działalności Stowarzyszenia na terenie Okręgu Łódzkiego. Zatrzymując w tekstach
i zdjęciach czas, jest źródłem dla zainteresowanych i badaczy naszych dziejów, czynów, zamierzeń i spełnionych marzeń. Dla młodszych pokoleń jest
równieŜ świadectwem wydarzeń, które w dzisiejszych czasach na szczęście
nie mają juŜ miejsca.
Od pierwszych numerów redaktorzy mieli do czynienia z kontrolą zawartości Biuletynów.
Rys. 3 Pieczątka cenzora z numeru wrzesień 81/1
Rys. 1 Pierwsza strona numeru wrzesień 81/1
Rys.2 Stopka z nazwiskami wykonawców numeru 81/1
i parafką cenzora (góra lewa strona)
Rys.4 Skreślenia cenzury na numerze 1(4) / 82
2
Filateliści uwaŜają, Ŝe najlepszym świadectwem terminu wysłania listu (pocztówki itp.) jest stempel
pocztowy na znaczku i przesyłce. Mimowolnym świadectwem tamtego czasu na naszym Biuletynie jest
stempel Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (Rys. 3). MoŜemy z niego odczytać, Ŝe
zezwolono na powielanie i rozpowszechnianie 300 egzemplarzy. Na rys. 2 oprócz nazwisk osób, które wykonały ten numer jest takŜe parafka cenzora. Takie parafki były na kaŜdej stronie. Oznaczało to, Ŝe wszelkie
zmiany w stosunku do skontrolowanego egzemplarza będą karane.
Ciekawe są zmiany, które pojawiły się na 4 numerze (Rys. 4). Nakazano wykreślenie nazwy „Łódka”,
okresu na który przewidziano ten numer ( maj – czerwiec 1982) a takŜe kolejnego numeru ( nr 1(4) / 82.
Zezwolono na powielenie i rozpowszechnienie 100 egzemplarzy.
Ponownie nazwa „Łódka” pojawiła się na numerze 18 z lutego 1984 roku i pozostaje do dnia dzisiejszego.
Pierwszy 14.stronicowy egzemplarz o nakładzie 300 sztuk, formatu A4 wykonany był drukiem maszyny
biurowej i multiplikowany techniką – wówczas powszechnie stosowaną – powielaczową z okładką (Rys 1)
i stopką (Rys 2).
Biuletyny Informacyjne „Łódka” od numeru 3 do numeru 51 w nakładach 120 egzemplarzy w latach
1981 – 1986 pisane były w dalszym ciągu na typowych maszynach biurowych i drukowane techniką powielaczową bez ilustracji, ze średnią częstotliwością 8x rocznie.
Od numeru 52 do 175, w ilościach 14 – 50 stronicowych o częstotliwości 4 do 12 rocznie, wykonywane
były drukiem maszynowym oraz częściowo komputerowym z licznymi ilustracjami. Powielano je kserograficznie a ich jakość rosła w miarę udoskonalania urządzeń kserograficznych i umiejętności ich obsługi.
„Łódki” od numeru 176 ( rok2008 ) 24 – 26 stronicowe z częstotliwością 5x rocznie przygotowywane są
techniką komputerową, bogato ilustrowane i wydawane w 3 wersjach: papierowej w formacie A4 , na płytach CD i specjalnie sformatowane na stronach internetowych. Wersja papierowa jest wykonywana przez
wykwalifikowany personel zakładu poligraficznego.
Przy opracowaniu Biuletynu metodą komputerową znacznie lepiej udało się wykorzystywać powierzchnię strony bez białych plam a niekiedy bez wykorzystania tylko jednej strony kartki. Wersja na płytach
kompaktowych i internetowa są barwne. W wersji papierowej, ze względów cenowych, w kolorach wykonywane są tylko 1 strony a pozostałe w są czarno białe.
Nasz Biuletyn otrzymywał wyróŜniające oceny działań zapisanych w materiałach Zjazdowych wszystkich minionych kadencji Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Rzecznej i był odznaczony :
w 2000 roku. w XX lecie KOMANDORIĄ ŁÓDZKĄ;
w 2005 roku w XXV lecie BŁĘKITNĄ KOMANDORIĄ;
w 2008 roku Odznaką 90 lecia LMiR.
Na 30. lecie „Łódki” ufundowany został MEDAL
i ODZNAKA PAMIĄTKOWA, którymi uhonorowano
wszystkich członków i współpracowników REDAKCJI.
Skrótowe przypomnienie dorobku wydawniczego Redakcji Biuletynu Informacyjnego „Łódka”
Redakcja Biuletynu Informacyjnego, która od 32 lat jest społecznie kierowana przez jej twórcę
i w pewnych okresach współsponsora kpt. mar. inŜ. Stanisława Kobylińskiego prowadzi – poza opracowaniem i wydawaniem Biuletynu – szeroką działalność wydawniczą.
Do jej dotychczasowego dorobku naleŜą między innymi:
1.
2.
3.
Wydawnictwo MORSKICH GAZETEK ŚCIENNYCH –
8 sztuk;
Redakcja i wydawnictwo Suplementów „Łódek” i FotoreportaŜy
ponad 500 sztuk
Wydania albumowe:
- 200 stronicowy, dwutomowy album „Z ZIEMI ŁÓDZKIEJ I DLA NIEJ”
200 sztuk
imiennie adresowany do osób i instytucji odznaczonych „KOMANDORIĄ ŁÓDZKĄ”;
- Szlak miejsc pamięci wielkich ludzi morza i zdarzeń w Łodzi
50 sztuk;
- Atlas morsko – wodniacki Łodzi 90 stron
50 sztuk;
- Mała i Wielka wodniacko morska mapa Łodzi z naniesionymi 425. obiektami wykonane dla Muzeum Morskiego
im. wiceadmirała Kazimierza Porębskiego przy VI liceum Ogólnokształcącym im. J. Lelewela w Łodzi;
1 sztuka
- 300 obrazowa GALERIA Graficznych Portretów Ludzi Morza wykonanych przez artystę plastyka Artura Georga Bauera
przekazana Muzeum Morskiemu przy VI LO:
- Morskie kolekcje jubileuszowe 85. lecia LMR – Łódź i 60. lecia KLUBU SPORTÓW WODNYCH ZOŁ LMiR
50 sztuk;
3
4.
5.
6.
7.
Katalog Numizmatyczny morskich, łódzkich odznak organizacyjnych
Łódzkie, morskie tablice pamiątkowe
Matki chrzestne statków związanych z Łodzią
MłodzieŜowa Izba Morska im. wiceadmirała Kazimierza Porębskiego w Łodzi;
Sztandary, oznaki, medale, plakietki, proporce LMiR Okręgu Łódzkiego
Przewodnik wycieczek szkolnych do źródeł łódzkich rzek Bzury i Neru, których
wody łączą Łódź poprzez Wisłę i Wartę z Morzem Bałtyckim
Pierścień Hallera – najwyŜsze WyróŜnienie Honorowe Ligi Morskiej
Historia Łódzkiej Ligi Morskiej wydanie I z 1995 r.
Poczty i tableau:
Dowódców Polskiej Marynarki Wojennej;
Prezesów Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Rzecznej;
Łódzkiego Klubu Matek Chrzestnych Statków;
Członków Klubu Sportów Wodnych OŁ LMiR;
Łódzkich LWIC MORSKICH;
Łodzian odznaczonych Pierścieniem Hallera i KrzyŜem „Pro Mari Nostro”;
Nowo wybieranych władz Miasta Łodzi i Województwa Łódzkiego;
Nowo wybranych Zarządów Okręgu Łódzkiego LMiR.
Dyplomy, akty nadania medali, medalionów, statuetek i innych Honorów ZOŁ LMiR;
Wiele opracowań w toku.
50 sztuk:
50 sztuk;
30 sztuk;
50 sztuk;
50 sztuk;
50 sztuk;
5 sztuk;
Oprawione roczniki B.I. „ŁÓDKA” otrzymują
1. Wojewódzka Biblioteka Publiczna im .Marszałka J. Piłsudskiego 90-508 Łódź ul. Gdańska 102;
2. Centralne Muzeum Morskie 80-751 Gdańsk ul. Ołowianki 9/12;
3. Muzeum Morskie im. wiceadmirała Kazimierza Porębskiego przy VI LO ul. Podmiejska 21 Łódź;
4. Zarząd Główny LMiR 80-828 Gdańsk ul. Długi Targ 11;
5. Archiwum Redakcji BI „ŁÓDKA” 93-434 Łódź ul. Halki 9
Stała Siedziba Redakcji „Łódka” 93-434 Łódź ul. Halki 9
Kolegium Redakcyjne
Stanisław Kobyliński
redaktor naczelny
Jan Obrębski
sekretarz Redakcji i fotoreporter
Stefan Wasiljew
redaktor techniczny
skład i opracowanie komputerowe
Henryk Grunert red. działu
Z kart historii Ŝaglowców
4
Andrzej Wojnarowski
redaktor korespondent
Barbara Leszczyńska
autorka wierszy
Mieczysław Prosnak red.działu
Z kart historii naszej floty
Eligiusz Sitek Gdynia
redaktor korespondent
Jubilatka i jej poprzedniczki
Jubilatka
Nr 199 – 25 „elektroniczny”
Nr 50
Nr 100
Nr 125
Nr 150
Nr 175
Suplement
Fotokronika
Stanisław Kobyliński
5
Posiedzenie Zarządu Głównego Ligi Morskiej i Rzecznej. Gdańsk 09.02 2013 roku.
Tradycyjnie jadąc do Gdyni, byliśmy zakwaterowani w Studenckim Domu Marynarza nr 3 przy ul
Beniowskiego 15. Jesteśmy tam juŜ stałymi bywalcami i jesteśmy bardzo mile przyjmowani przez Panią Kierownik Joannę Piotrkowską.
Sobotni ranek w Gdyni powitał nas słoneczną pogodą, co dało moŜliwość podziwiania panoramy
Portu. Korzystając z pewnego luzu czasowego odbyliśmy spacer po Długim Targu, podziwiając w promieniach słońca smukłą sylwetkę Gdańskiego Ratusza oraz odnowiona fasadę Dworu Artusa. Zarząd
Główny LMiR formalnie na nadal swój adres na
Długim Targu, o czym informuje zawieszone na budynku nr 10 koło sterowe.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do Centralnego
Muzeum Morskiego, gdzie Panu Dyrektorowi dr.
inŜ. Jerzemu Litwinowi przekazaliśmy Rocznik 2012
naszego wydawnictwa „Łódka”. Przy nabrzeŜu, obok
Centralnego Muzeum Morskiego cumuje pięknie
odrestaurowany s/y Generał Zaruski. Stojąc dłuŜszą
chwilę na nabrzeŜu i wpatrując się w jego sylwetkę
wspominałem swój wcale nie łatwy rejs
w lipcu 1984 r. z Kołobrzegu do Gdyni.
Sala konferencyjna Centrum Kultury Morskiej została udekorowana okolicznościowym banerem, który przywieźli koledzy z Kołobrzeskiego Oddziału
LMiR pod „dowództwem” kol. Antoniego Szarmacha.
Przed rozpoczęciem obrad pracownicy muzeum
przedstawili przybyłym interesujący, godny polecenia niedawno przygotowany obiekt o charakterze
multimedialnym skierowany przede wszystkim do
ludzi młodych.
Posiedzenie rozpoczął prezes Andrzej Królikowski witając gości obrad, m.inn. Gabriela Waliłko,
starostę powiatu nizieńskiego, profesorów Marka
Drozdowskiego i Tomasza Szubrychta, Andrzeja
Frelka, Romana Zagórskiego, kmdr Józefa Kowalewskiego, ks. kapelana Waldemara Krzywińskiego,
kierownictwo BOP LMiR Edwarda Kinasa i Edwarda Olewińskiego i Romana Lulisa z Białołęki.
Prezes powitał takŜe wszystkich zebranych
Członków Zarządu.W szczególny sposób powitał
wieloletniego kierownika Biura LMiR kol. Romana
Zagórskiego.
Obrady Zarządu prowadził Sekretarz Generalny
LMiR kol. Tadeusz Kuśnierski. Ramowy program
posiedzenia Zarządu został wcześniej przesłany, toteŜ obrady toczyły się sprawnie, realizując punkt po
punkcie.
6
Widok z okna Domu Akademickiego na port gdyński
Budynek Dworu Artusa ( w środkowej części zdjęcia)
Koło sterowe na budynku Długi Targ nr 10
Andrzej Wojnarowski obok jachtu sy „Generał Zaruski”
Decyzją Prezesa Andrzeja Królikowskiego najwyŜsze wyróŜnienie Ligi Morskiej i Rzecznej – Pierścień Hallera - w XIX edycji z 10 lutego 2013 –
Puck otrzymali:
- dr Wojciech Szczurek – Prezydent Miasta Gdyni;
- prof. dr hab. Marek Drozdowski- członek Klubu
„Bractwo Wiślane" LMiR;
- kmdr Edward Kinas - Komandor Bractwa Okrętów Podwodnych Ligi Morskiej i Rzecznej;
-Instytut Biologii Uniwersytetu Pedagogicznego
im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie
Wśród osób wyróŜnionych KrzyŜem „Pro Mari
Nostro” znaleźli się równieŜ członkowie naszego
Okręgu:
- Jan Jerzy Bekier;
- Barbara Leszczyńska;
- Andrzej Janowski;
- Eugeniusz Trajdos.
Uzgodniono, Ŝe wyróŜnienia te będą wręczone
w Łodzi
W końcowej części posiedzenia Zarządu Prezes
Andrzej Królikowski podziękował nam za przekazaniu Rocznika 2012 naszego wydawnictwa „Łódka”,
potwierdzając, Ŝe jest to jedyne i tak kompletne wydawnictwo w Lidze. Jednocześnie przekazał imienne
podziękowania dla kol. Stefana Wasiljewa i Andrzeja Wojnarowskiego za udział, w ramach delegacji LMiR w obchodach 90-lecia urodzin kadmirała
Henryka Pietraszkiewicza. W komentarzach po uroczystościach Dowódca Marynarki Wojennej zwrócił
uwagę, Ŝe z „terenu” przypłynęła tylko „Łódź”.
Prezes Andrzej Królikowski zaprosił wszystkich
na 10-tego lutego do Pucka, na obchody 93 rocznicy
Zaślubin Polski z Morzem
Stół prezydialny udekorowany banerem przywiezionym
przez Kolegów z Kołobrzega
Z stołem (od lewej) Marek Padjas, ElŜbieta Marszałek,
Andrzej Królikowski, Tadeusz Kuśmierski, Barbara Latocha,
Wacław Kowalski, Jolanta Gołuńska
Na sali członkowie Zarządu Głównego, Głównej Komisji Rewizyjnej, Głównego Sadu KoleŜeńskiego i zaproszeni Goście
Opracowanie i zdjęcia – Andrzej Wojnarowski
SŁONY SKARB
Za morzem tęskniła
o morze walczyła
morze odzyskałaPolska.
Morzu ślubowała
przyszłość z nim wiązałaPolska.
Morze zaniedbała
skarbu by nie chciałaPolska?
Barbara Leszczyńska
7
Obchody 93 rocznicy odzyskania przez Polskę dostępu do morza.
W tym roku pogoda była łaskawa dla uczestników
93. rocznicy zaślubin Polski z Morzem. Na miejskim
rynku zgromadziło się kilkadziesiąt sztandarów organizacji, instytucji i szkół. Jak wieloletni zwyczaj
kaŜe na plac najpierw przybył dowódca Marynarki
Wojennej admirał floty Tomasz Mathea, przywitał
się z Kompanią Reprezentacyjną MW oraz pocztami
sztandarowymi. Po podniesieniu flagi państwowej
przy dźwiękach hymnu narodowego, wykonanego
przez Orkiestrę Reprezentacyjną MW, gości przywitał współgospodarz uroczystości burmistrz Pucka
Marek Rintz.
Admirał floty Tomasz Mathea wita się z Kompanią MW
MoŜna chyba powiedzieć na podstawie wieloletnich obserwacji, Ŝe zwolna puckie lokalne święto
Ligi i miasta staje się takim, jakim być powinno:
wydarzeniem ogólnokrajowym chociaŜ nikt tym razem z władz centralnych nie wyznaczył sobie spotkania na tutejszym rynku czy w porcie. To Liga i jej
przyjaciele i sojusznicy z kraju tutaj się spotykają.
Jak w roku 1920 czy w 1932 w Gdyni.
Do Pucka przybyli: dowódca MW, przedstawiciele MW, reprezentant Senatu Małgorzata Gładysz,
posłowie RP: Krystyna Kłosin, Jarosław Sellin, Jerzy
Budnik, Kazimierz Plocke, od dziś honorowy obyOrkiestra MW, Kompania Honorowa MW, poczty sztandarowe
watel Pucka. Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski, marszałek Mieczysław Struk, ks. infułat Stanisław Zięba, proboszcz prałat Jerzy Kunce. Wiceprezes TVP Marian Zaleski, prof. Daniel Duda, wojsko,
delegacje Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego z prezesem Łukaszem Grzędzickim, prezydent Gdyni
Wojciech Szczurek, burmistrzowie wójtowie Nakła,
KsiąŜek, Nieszawy, Bielska Białej, Kołobrzegu,
Krakowa i Ulanowa. Samorządowcy ziemi puckiej
ze starostą Wojciechem Dettlaffem takŜe starosta
niŜański Gabriel Balik i prezes Armatorów Polskich;
naczelnik ZHP Małgorzata Sinica, prezes LMiR
A. Królikowski, współorganizator ceremonii oraz
Przy mikrofonie Burmistrz Pucka Marek Rintz
członkowie Ligi Morskiej i Rzecznej kraju, rektor
AMW kadm. Czesław Dyrcz, SG, komendanci Policji, StraŜy Miejskiej, krajowe kierownictwo Związku
Piłsudczyków RP z marszałkiem ZP Marianem Ząbkiem; rzemiosło, dyrektorzy placówek szkolnych,
związek rybaków z prezesem Zbigniewem Chmarukiem, zakłady pracy, młodzieŜ i mieszkańcy miasta
i powiatu, goście z Niemiec i USA.
M. Rintz serdecznie podziękował wszystkim tak
licznie przybyłym za obecność w święcie Polski
Morskiej.
Prezes LMiR A. Królikowski nawiązał do dziejów
zaślubin rozpoczynając wystąpienie od stwierdzenia
Uczestnicy uroczystości przed wręczeniem Pierścieni Hallera
8
Ŝe rocznica zaślubin to okazja do refleksji nad kondycją Polski Morskiej i Rzecznej. Bardzo waŜna jest
współcześnie edukacja morska i rzeczna. Zakończył
rozwaŜania: Morze i rzeki to wielka szansa ale wymaga od sterników państw odpowiedzialności i wyobraźni, takiej jaką mieli pionierzy polskiego morza,
którzy w Pucku 10 lutego 1920 roku tę szansę dostrzegli. Trzymajmy się morza!
Akt nadania Pierścienia Hallera odczytał sekretarz
generalny LMiR Tadeusz Kuśmierski. W tekście
uchwały czytamy, Ŝe prezes LMiR uhonorował najwyŜszym wyróŜnieniem Ligi Wojciecha Szczurka –
prezydenta Gdyni; prof. dr Marka Drozdowskiego,
komandora Edwarda Kinasa prezesa Bractwa Okrętów Podwodnych oraz Katedrę Biologii Uniwersytetu Jagielońskiego w Krakowie. Przedstawiono
w laudacjach dorobek osób wyróŜnionych.
Po mszy w puckiej farze uczestnicy przeszli do
puckiego portu.
Tam M. Rintz podziękował ponownie wszystkim
pocztom sztandarowym za przybycie i uświetnienie
dorocznego spotkania Polaków nad morze. Tym razem najdłuŜszą trasę pokonały poczty z Wyszkowa
oraz 12. Brygady im gen. Hallera ze Szczecina –
zaznaczył.
My Kaszubi byliśmy tu zawsze, dlatego jest
z nami prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego
Łukasz Grzędzicki – podkreślił z mocą burmistrz
Pucka. Chcemy w tym miejscu szczególnie podziękować ministrowi Kazimierzowi Plocke za to, Ŝe
zawsze jest z nami i podjęliśmy decyzję, Ŝe od dziś
jest naszym honorowym obywatelem. Honorowi
obywatele Pucka obecni marszałek pomorski Mieczysław Struk i Daniel Duda obok Rady Miasta Pucka uczestniczyli w akcie wręczenia aktu wspomnianego tytułu honorowego obywatela miasta Pucka.
Morze to nasze wielka szansa i wyzwanie – podkreślił K. Plocke dziękując za wyróŜnienie.
KrzyŜe Pro Mari Nostro w porcie otrzymali: Bogdan Gliniecki, Małgorzata Hermanowicz, Henryk
Karpiński, Andrzej Kreft, Waldemar Krzywiński,
Jerzy Latała, Włodzimierz Smyk, Marek Szturnoga,
Stanisław Śliwa, Tadeusz Zielonka oraz Orkiestra
Reprezentacyjna LMiR pod batutą komandora Józefa
Kowalewskiego.
Dowódca Marynarki Wojennej wyróŜnił odznaką
pamiątkową MW Piotra Ustarbowskiego, Leszka
Stromskiego, Mieczysława Lejkowskiego, Renatę
Piórkowską i Kamila Celjana.
Marian Edmund Ząbek prezes Związku Piłsudczyków RP wręczył złote krzyŜe ZP RP: Andrzejowi
Matulewiczowi, Markowi Padjasowi, Tadeuszowi
Przemawia Prezes LMiR kpt. Ŝ.w. dr Andrzej Królikowski
Laudację M. Drozdowskiego wygłasza Wacław L. Kowalski
Kawalerowie Pierścienia Hallera
(od prawej) Wojciech Szczurek - Prezydent Miasta Gdyni, Edward
Kinas - Prezes Bractwa Okrętów Podwodnych LMiR, prof. dr hab.
Andrzej Rzepka - Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie, prof. dr
Marian Marek Drozdowski, dr Marek Guzek- Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie
9
Wnętrze Fary Puckiej w czasie Mszy Św.
Kuśmierskiemu, Tyberiuszowi Narkowiczowi, Tadeuszowi Puszkarczukowi. Dekorowali: marszałek
ZP Marian Edmund Ząbek, gen dyw. ZP Stanisław
Śliwa, gen. bryg. ZP D. Duda.
Za wyróŜnienia podziękował M. Drozdowski.
Zgodnie równieŜ z tradycją śmigłowiec Brygady
Lotnictwa MW złoŜył wieniec na lodach Zatoki Puckiej.
Podniosłą ceremonię zakończyło składnie kwiatów pod pomnikami w porcie.
Burmistrz miasta Marek Rintz juŜ po zakończeniu
oficjalnych części puckiego spotkania poprosił kie- KrzyŜami Pro Mari Nostro dekoruje Prezes A Królikowski
rownictwo LMiR z prezesem na pozostałości obok Niego kadm. Czesław Dyrcz Komendant Akademii Marynarki Wojennej komandor Kapituły WyróŜnień LMiR
szwedzkiego szańca, bo odsłonić tam tablicę pamiątkową ufundowaną przez siebie dla uczczenia jubileuszu 95. rocznicy Powstania Ligi. Rocznica mija
1 października, jednakŜe Liga ze wszech miar zasłuŜyła na to by pamięć o dokonaniach jej członków
była powszechnie utrwalana przez cały rok. Tablicę
wykonał pucczanin Adam Francuzik.
Odznakę pamiątkową Marynarki Wojennej wręcza Dowódca
admirał floty Tomasz Mathea
Śmigłowiec Marynarki Wojennej w czasie składania wieńca
Złote KrzyŜe Związku Piłsudczyków RP wręcza prezes ZP RP
M. E. Ząbek. Na pierwszym planie Sekretarz Generalny LMiR
Tadeusz Kuśmierski i Wiceprezes LMiR Marek Padjas
Odsłanianie tablicy pamiątkowej ku czci 95 rocznicy powstania
Ligi Morskiej i Rzecznej. Tablicę odsłaniają razem Burmistrz
Pucka M. Rietz i Prezes LMiR Andrzej Królikowski
Tekst Józef Wąsiewski
Zdjęcia Marek Padjas, Kazimierz Ratajczyk, Marian Kuczyński,
Norbert Kasiński
Wieniec składa delegacja Ligi Morskiej i Rzecznej
10
Uroczyste zebranie ZOŁ LMiR. Rocznica odzyskania dostępu Polski do Morza
6 marca 2013 roku, z pewnym opóźnieniem
w stosunku do 10 lutego ze względu na ferie szkolne
w województwie łódzkim, Zarząd Okręgu Łódzkiego
Ligi Morskiej i Rzecznej zebrał się na uroczystym –
otwartym Zebraniu w Muzeum Morskim na terenie
VI liceum Ogólnokształcącego im. Joachima Lelewela. Tematem wiodącym była 93 rocznica Zaślubin
Polski z Morzem, której centralne obchody odbyły
się w Pucku. Tam teŜ wręczono przyznane w tym
roku najwyŜsze wyróŜnienia Ligi Morskiej i Rzecznej-Pierścienie Hallera i KrzyŜe Pro Mari Nostro.
Prezes Andrzej Wojnarowski otwiera spotkanie
Uzgodniono wcześniej, Ŝe KrzyŜe przyznane przez
Prezesa Ligi Morskiej i Rzecznej kpt. Ŝ. w. dr. inŜ.
Andrzeja Królikowskiego na wniosek Zarządu Okręgu Łódzkiego LMiR będą wręczone wyróŜnionym na
uroczystości w Łodzi. Jednym z powodów, którym
kierował się Zarząd Okręgu Łódzkiego było przekonanie o moŜliwości rozpropagowania tego faktu
w środowisku łódzkim. Temu słuŜyło takŜe zaproszenie Pani Wojewody Łódzkiego Jolanty Chełmińskiej na tę uroczystość. Pani Wojewoda przysłała na
ręce prezesa Okręgu Łódzkiego kpt inŜ. Andrzeja
Wojnarowskiego okolicznościowe pismo i wydelegowała swoich przedstawicieli - Andrzeja CewińKoledzy Andrzej Janowski, Jerzy J. Bekier, Wacław Łysakowski
skiego i Panią Ewę Bonusiak.
Zebranie otworzył Prezes Andrzej Wojnarowski
witając przybyłych w tym przedstawicieli Pani Wojewody. Szczególnie ciepło witał wyróŜnione osoby
KrzyŜem Pro Mari Nostro: Barbarę Leszczyńską
emerytowaną dyrektor Szkoły Podstawowej nr 141
im. Gen Mariusza Zaruskiego, j. kpt. Ŝ. w. dr. med.
Jerzego Jana Bekiera - członka Akademickiego
Związku Morskiego od roku 1947 a po jego likwidacji Ligi Morskiej od 3 kwietnia 1950 roku i j. kpt. Ŝ.
w. inŜ. Andrzeja Janowskiego właściciela najstarszej
w województwie łódzkim prywatnej stoczni jachto- Od prawej St. Kobyliński, R. Ostojski, Andrzej Pytloch, Łukasz
wej „Janmor” w Głownie. Wspomniał takŜe o kole- Korczak, Wacław Łysakowski, Jerzy. J. Bekier
dze j. kpt. Ŝ. w. inŜ. Eugeniuszu Trajdosie, który
przechodzi rekonwalescencję po cięŜkim wypadku
samochodowym. KrzyŜ zostaniu Mu przekazany
w odpowiednim, uzgodnionym z Nim terminie.
Po powitaniu, w którym Prezes wyraził takŜe podziękowanie Kierownictwu Szkoły za umoŜliwienie
spotkania, przekazał głos Stefanowi Wasiljewowi,
który przybliŜył Zebranym historię odzyskania przez
Polskę w roku 1920 dostępu do Bałtyku i przebieg
uroczystości rocznicowych, które corocznie, od
wielu lat, odbywają się 10 lutego w Pucku a w roku
1995 Zjazd LMiR ustanowił ten dzień Świętem Ligi
KrzyŜ Pro Mari Nostro otrzymuje Barbara Leszczyńska
Morskiej i Rzecznej.
11
Kolejnym punktem było wręczenie przyznanych
KrzyŜy. Aktu wręczenia dokonał Prezes ZOŁ LMiR
Andrzej Wojnarowski kaŜdorazowo krótko charakteryzując wyróŜnioną osobę.
Po wręczeniu odznaczeń o głos poprosił przedstawiciel Pani Wojewody, który odczytał pismo skierowane na ręce prezesa Andrzeja Wojnarowskiego
Po wystąpieniu przedstawiciela Pani Wojewody
Prezes A. Wojnarowski poinformował Zebranych, Ŝe
wraz z Stefanem Wasiljewem, członkiem Bractwa
Okrętów Podwodnych, brał udział w uroczystości 90
rocznicy urodzin kontradmirała Henryka PietraszKrzyŜ otrzymuje dr. Jerzy Jan Bekier
kiewicza. Następnie przekazał głos Stefanowi Wasiljewowi, który przybliŜył obecnym sylwetkę Admirała - najstarszego, Ŝyjącego w chwili obecnej oficera
Marynarki Wojennej RP i przebieg uroczystości.
W imieniu odznaczonych podziękowała Pani Barbara Leszczyńska.
Po tym wystąpieniu nastąpiło zwiedzanie Muzeum i wpisywanie do księgi Pamiątkowej Muzeum.
Wpisali się między innymi przedstawiciele Pani
Wojewody i odznaczeni KrzyŜami Pro Mari Nostro.
To był koniec części oficjalnej. Uczestnicy uroczystości przenieśli się do klasy, w której przygotoPrezes A. Wojnarowski przedstawia działalność A. Janowskiego
wano skromny poczęstunek. Tym razem w towarzyskiej atmosferze, przy kawie, herbacie i ciastkach
potoczyła się rozmowa o bieŜących sprawach ligowych, zbierano składki, wręczone zostały egzemplarze kolejnego numeru „Łódki”. Podkreślone zostało,
Ŝe jest to 25 numer przygotowywany na komputerze
w wersji kolorowej.
Taka postać jest kopiowana na płyty kompaktowe
i w wersji skompresowanej przesyłana do Zarządu
Głównego do zamieszczenia na stronach Ligi Morskiej i Rzecznej. Wersja papierowa jest powielana
w kolorze czarno białym poniewaŜ egzemplarz kolorowy kosztowałby od 21,60 do 23,40 zł. Odbicie S. Wasiljew relacjonuje udział w 90 rocznicy urodzin kontradmirała
Henryka Pietraszkiewicza
egzemplarza w wersji obecnie wykonywanej kosztuje około 2,70 zł ( wg cen z marca 2013).
Ustalono takŜe, Ŝe najbliŜsze Zebranie Zarządu
Okręgu Łódzkiego odbędzie się w maju w dniu
„Nocy Muzeów”. Pozwoli to na rozpropagowanie
istnienia w Łodzi Muzeum Morskiego.
Szczegóły zostaną opracowane na roboczych zebraniach Zarządu.
Do uczestników, po skończeniu bieŜących spraw
słuŜbowych, dołączyła dyrektor Liceum Pani Krystyna Zielińska wyraŜając radość, Ŝe tak doniosła
uroczystość odbyła się na terenie Placówki przez Nią
kierowanej. Pogratulowała odznaczonym, podzięko- Do Księgi Pamiątkowej wpisuje się Jerzy Jan Bekier. Stoją za
wała dostojnym Gościom za obecność.
nim Ewa Bonusiak, Andrzej Cewiński i Małgorzata Caban
12
Przy herbacie i kawie E. Bonusiak, H. Grunert, B. Leszczyńska
St. Kobyliński, J. J. Bekier, A. Janowski, W. Łysakowski
A, Wojnarowski, R. Ostojski
Tekst S. Wasiljew Zdjęcia M. Caban i S. Wasiljew
Marcowa ballada
śołnierzom, którzy ginęli za Pomorze
w marcu 1945 roku.
W marcowe dni, w marcowe dni
Ŝołnierze szli, Ŝołnierze szli
i tu padali, tu pośród miasta
gdzie teraz trawa
bujnie wyrasta.
A tam, gdzie widzisz zielone sosny
liczne groby szybko wyrosły
rzeka, co wszystko widziała
zielone fale z bólu łamała
w marcowe dni
w marcowe dni.
Pomorska ziemia broczyła krwią
oni walczyli, oni się bili za ziemię swą.
Święta jest ziemia zroszona krwią
i święta pamięć o tych, co śpią
snem wiekuistym.
W sercu zachowaj wspomnienia lat
gdy Ŝycie oddał za ciebie brat
w marcowe dni
w marcowe dni....
Barbara Leszczyńska
Wiersz ten Redakcja przesłała Kolegom z Kołobrzeskiego Oddziału Ligi Morskiej i Rzecznej. Przesyłka
dotarła przed uroczystościami 68 rocznicy wyzwolenia Kołobrzegu w 1945 roku.
Oddzielna przesyłką z Biuletynem „Łódka” wiersz wysłano do Pana kontradmirała Henryka Pietraszkiewicza, który w składzie 4 Dywizji Piechoty WP brał udział w walkach o Kołobrzeg.
13
Z prywatnej bakisty oficera MW RP , kapitana ś.W.
„Wodowanie monety ORP „GDYNIA”
cz. 1
W połowie lutego 2013 r zostałem powiadomiony przez rzecznika prasowego Dowództwa Marynarki
Wojennej pana kmdr. por. Bartosza Zajdę, Ŝe 16 marca na pokładzie ORP „Błyskawica” odbędzie się uroczystość „wodowania” okolicznościowej monety NBP z serii „Polskie okręty” poświęconej kutrowi rakietowemu ORP „Gdynia”. Pan Komandor zapytał mnie, czy będę mógł jako były dowódca tego okrętu
uczestniczyć w tej imprezie waŜnej tak dla Marynarki Wojennej RP jak i dla miasta Gdynia. Oczywiście
bez wahania wyraziłem swoją zgodę. Kilka dni później otrzymałem z DMW oficjalne zaproszenie.
Do czasu wyjazdu do Gdyni uzgodniliśmy z panem Komandorem kilka szczegółów. Między innymi
sprawę oficjalnego zaproszenia byłych członków załogi okrętu, z którymi dzięki chorąŜemu Jackowi Bańkowskiemu miałem kontakt.
Na stronie internetowej www.numizmat.pl ukazała się informacja dotycząca okrętu i monety. Do informacji tej wniosłem pewne poprawki. Moderator strony internetowej nie posiadał oryginalnego zdjęcia
i zamiast niego umieścił zdjęcie radzieckiego okrętu o numerze burtowym 470. PoniewaŜ we własnych
zbiorach posiadałem zdjęcie polskiego okrętu przesłałem je pod właściwy adres wraz ze zdjęciami załogi
ORP „Gdynia”.
MoŜna je oglądać na stronie Numizmatu.
14
I nigdy bym się nie spodziewał, Ŝe zamieszczenie tych zdjęć znajdzie odzew w mojej korespondencji internetowej. OtóŜ otrzymałem krótki list od marynarza, który słuŜył na kutrach rakietowych.
Treść tego listu poniŜej
Szanowny Panie Komandorze !
Z wielką radością oglądam prezentowane przez Pana zdjęcia - od razu wracają wspomnienia.
Co prawda moja przygoda z okrętami zaczęła się trochę później bo w 1980r.
a więc kiedy Pan juŜ był dowódcą 2 dywizjonu. Zaczynałem na ORP Gdańsk/422/
u kpt. Bochenka, a kończyłem w 1983r na ORP Władysławowo /433/ u kpt. Mucharskiego.
I choć nie było Pana do końca mojej słuŜby na okrętach Pana osoba wśród marynarzy
zawsze była darzona szacunkiem. Cieszę się Ŝe po tylu latach usłyszałem znowu o Panu,
mam nadzieję Ŝe cieszy się Pan dobrym zdrowiem i spokojnym Ŝyciem.
Tego Ŝyczę i gorąco pozdrawiam
Mat Józef Słowik nr. okrętowy 242
Inny dowód sympatii czekał na mnie w Gdyni, gdzie 16 marca o godzinie 09.00 spotkałem się
z „załogantami” mojego okrętu na skwerze Kościuszki przy burcie ORP „Błyskawica”. Nie wszystkim
z róŜnych przyczyn – przede wszystkim zdrowotnych udało się przybyć. I po ponad 40-stu latach spotkałem
ich w porcie w Gdyni. Bo to tak jak w piosence Klenczona……
PORT, TO SĄ SPOTKANIA KUMPLI, CO PRZED LATY
UWIERZYLI W ZIEMI CZARODZIEJSKI KSZTAŁT...
ZA MARZENIA GŁUPIE TU SIĘ BIERZE BATY,
KTÓś MÓGŁ WIEDZIEĆ, śE TAK MAŁY JEST TEN
ŚWIAT.
Przed ORP „Błyskawica”
W salonie Kaprów
15
Irena Rupniewska matka chrzestna statku „Powstaniec Warszawski” nie Ŝyje
Wiadomość o tym smutnym fakcie przyszła do nas ze Szczecina od
dr ElŜbiety Marszałek przewodniczącej Klubu Matek Chrzestnych Polskiej
śeglugi Morskiej. Mimo, Ŝe wiedzieliśmy, Ŝe Pani Irena od wielu lat bardzo
powaŜnie chorowała i nasz kontakt ograniczył się do listownego to informację przyjęliśmy z bólem. W naszej pamięci, z czasów gdy widzieliśmy się
na
spotkaniach
ligowych,
pozostała
jako
Ŝyczliwa,
ciepła
i uśmiechnięta. Wszelkie wątpliwości co do rzeczywistości rozwiał nekrolog w łódzkiej prasie umieszczony przez córkę Pani Ireny Annę. Nikt z nas,
kto nie miał problemów zdrowotnych lub do którego nie dotarła na czas ta
informacja nie zastanawiał się. Musimy być na Mszy Św. za duszę zmarłej,
która była pierwszą częścią uroczystości pogrzebowych odbywających się w
Łodzi. ChociaŜ w ten sposób byliśmy w stanie oddać Jej ostatnią przysługę.
W Kościele Garnizonowym p.w. św. Jerzego w Łodzi poniŜej ołtarza głównego został ustawiony katafalk, wokół którego składane były wieńce i wiązanki kwiatów. Przed katafalkiem na czerwonej poduszce
umieszczone zostały odznaczenia, którymi wyróŜniona została zmarła. Na katafalku przed rozpoczęciem
Mszy św. ustawiona została urna z prochami Pani Ireny. W czasie całej ceremonii przy urnie wystawiona
została warta honorowa czerwonych beretów. W końcowej części Mszy św. prowadzący ceremonię kapłan
udzielił głosu córce Pani Ireny Annie, która w pięknych, płynących z serca słowach poŜegnała Mamę a
nam wszystkim przypomniała a raczej przybliŜyła wspaniałą sylwetkę i szlachetne Ŝycie Pani Ireny. Poprosiliśmy Panią Annę o przekazanie nam tekstu i wyraŜenie zgody na jego opublikowanie. Dziękujemy za
zgodę.
Kościół Garnizonowy pw św. Jerzego przy ul. św Jerzego w Łodzi
Przewodnicząca Klubu Matek Chrzestnych Polskiej śeglugi Morskiej dr ElŜbieta Marszałek udostępniła
nam tekst poŜegnania przewidziany do odczytania nad grobem na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Jego treść przytaczany poniŜej.
Szczecin, dn. 26.03.2013.
Droga Irenko,
Przyszło Ci pełnić zaszczytną rolę Matki Chrzestnej m/s „Powstaniec Warszawski”.
ZasłuŜyłaś sobie w szczególny sposób na takie wyróŜnienie. To Ty jako młoda dziewczyna naraziłaś swoje Ŝycie i zdrowie
walcząc w Powstaniu Warszawskim. Dramatyczną konsekwencję tego bohaterskiego zrywu nosiłaś w sobie przez całe Ŝycie.
Dziś Ŝegnamy Cię dziękując za tamte dni i poświęcenie Ojczyźnie.
Byłaś i będziesz zawsze wzorem dla młodego pokolenia Polaków.
Kapitanowie i Załogi, którzy pływali na „Powstańcu Warszawskim” okazywać Ci będą zawsze szacunek i pamięć.
Dziś Ŝegnają Ciebie, Twoje koleŜanki matki chrzestne statków Polskiej śeglugi Morskiej w Szczecinie.
Irenko, spij spokojnie.
W imieniu Klubu Matek Chrzestnych Polskiej śeglugi Morskiej,
Przewodnicząca
ElŜbieta Marszałek
16
Ostatnie PoŜegnanie w Kościele Garnizonowym Parafii Wojskowej pod wezwaniem Św. Jerzego w Łodzi
w dniu 26 marca 2013 r wygłoszone przez córkę Annę
Z wielkim bólem i smutkiem Ŝegnamy dziś, zmarłą w dniu 18 marca 2013 roku w Łodzi, IRENĘ RUPNIEWSKĄ.
Odeszła od nas, po cięŜkiej i długotrwałej walce z chorobą i niemocą swoich lat, w wieku 90 lat .
Przede wszystkim była dobrym i uczciwym człowiekiem, potem … ukochaną Mamą, Teściową i „Irą” - Babcią, ulubioną Ciocią.
MOJA MAMA, ŚP. IRENA ANNA RUPNIEWSKA, z domu Gwóźdź, KOBIETA NIEZWYKŁA, ppor. SIŁ ZBROJNYCH Rzeczpospolitej Polskiej. Nosiła
pseudonim konspiracyjny „IRENA”, była Ŝołnierzem AK, działała w podziemiu jako łączniczka, uczestniczyła w Powstaniu Warszawskim jako sanitariuszka
ugrupowania „GOZDAWA”, była Matką Chrzestną statku Polskiej śeglugi Morskiej m/s „POWSTANIEC WARSZAWSKI”.
Uhonorowana została wieloma odznaczeniami państwowymi w tym: KrzyŜem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, KrzyŜem AK, Medalami Wojska,
Warszawskim KrzyŜem Powstańczym, KrzyŜem Walecznych i in.
Była wieloletnim członkiem organizacji zrzeszających byłych Ŝołnierzy AK i Powstańców Warszawskich, działaczy Ligi Morskiej i Rzecznej, kombatantów
i inwalidów wojennych, Klubu Matek Chrzestnych Statków PśM.
W swoim Ŝyciu zawsze kierowała się hasłem: BÓG, HONOR, OJCZYZNA…i PRAWDA oraz wielką odwagą, otwartością, zrozumieniem i szacunkiem dla
ludzi.
Postępowała z mądrością doznanych tragicznych przeŜyć, które nie oszczędziły jej rodziny i przyjaciół. Nie umiała i nie rozpychała się łokciami. Była osobą
bardzo pracowitą i skrupulatną, niestrudzoną w swoich zamysłach i dąŜeniach. Prawdziwym Przyjacielem wielu osób w bardzo róŜnym wieku.
Była przy tym bardzo skromną osobą, ale i wymagającą, przede wszystkim od siebie, niezmordowaną we wszystkich swoich staraniach i czynach. Zawsze
czymś zajęta.
Wychowała wielu uczniów, pracując w Spółdzielczości Inwalidzkiej w Szczecinie.
Uczyła tych młodych niepełnosprawnymi ludzi, by nie bali się kształtować swojej przyszłości samodzielnie, zgodnie ze swoimi marzeniami i pragnieniami.
Sama będąc inwalidką, nigdy nie liczyła na taryfę ulgową.
Wiele czasu poświeciła działalności społecznej, propagując patriotyczne postawy i męstwo uczestników Powstania Warszawskiego i ludności cywilnej
Warszawy oraz Ŝołnierzy AK, podczas II wojny światowej.
Wygłaszała prelekcje na niezliczonej ilości spotkań z dziećmi i młodzieŜą oraz dorosłymi. Dla uczestników tych spotkań była nie tylko bohaterką tamtych 63
dni, ale teŜ piękną kobietą, która od sierpnia 1944 roku, juŜ na zawsze patrzyła na otaczający ją świat jedynym okiem, nosząc czarną opaskę, na utraconym
prawym oku, po postrzale przez snajpera niemieckiego, podczas zaciętych walk na warszawskiej Starówce.
Po kapitulacji Powstania podzieliła los wielu Warszawiaków, ranna została wywieziona najpierw do obozu w Pruszkowie a potem do Frankfurtu, Paizu
i Cottbus w Niemczech.
Wojna definitywnie zmieniła jej plany Ŝyciowe, pod gruzami Warszawy zostały pogrzebane szczątki Jej bliskich osób oraz ambitne plany
i zamierzenia.
Przed wojną uczyła się sztuki baletowej w szkole przy Teatrze Wielkim w Warszawie. Poruszanie z gracją zostało jej na zawsze.
Widok zmiaŜdŜonego ukochanego Miasta, był dla Niej nie do zniesienia.
Szok i ból nie pozwalały jej tam zostać, przecieŜ pod ruinami domu, przy ulicy Bugaj na Starym Mieście, tuŜ u wylotu Kamiennych Schodków, domu, w którym kiedyś mieszkała, spoczywały szczątki Jej Matki, a cała Warszawa była jednym ogromnym cmentarzyskiem …
Szukała wraz z ocalałą z poŜogi wojennej rodziną, swojego „nowego świata” na Ziemiach Odzyskanych, najpierw na Dolnym Śląsku, by w końcu osiąść
w Szczecinie, gdzie znalazła się wśród wielu z takim Ŝyciorysem jak Ona.
śyło się w latach powojennych cięŜko ale z nadzieją na zmiany na lepsze. Mama zawsze w to wierzyła.
Wielką odwagą w tamtych czasach, było ujawnienie swojej niepoprawnej politycznie przeszłości, wiązało się to z represjami, aresztowaniem i więzieniem,
szykanowaniem i zastraszaniem, niemoŜliwością znalezienia mieszkania, dobrej pracy i awansem.
Jednak mimo upływu czasu, o Ŝołnierzach AK i Powstańcach Warszawskich, nie dało się zapomnieć, mimo fałszowania historii i pomimo stosowania przemilczeń.
Tacy jak Mama, budowali nową rzeczywistość, na zasadach wyniesionych z domów, z harcerstwa, z organizacji podziemnych, z AK, z Powstania, gdzie
walka o niepodległość i wolność Polski, była chlebem powszednim i DOBREM NAJWYśSZYM, o które naleŜy dbać i a jak trzeba, walczyć do końca, mimo
ofiar.
To dzięki miedzy innymi, takim osobom jak moja Mama, Ŝyjemy dzisiaj w wolnej Ojczyźnie, w nowych warunkach politycznych bo to od takich jak Ona,
uczyliśmy się niezgody na brak suwerenności i praw obywatelskich, niepokorności wobec narzuconego systemu i braku zgody na nieprawdę.
To nie było łatwe ani lekkie, cale takie wychowanie odebrała i dalej kultywowała moja Mama, otrzymała je od swego Ojca - Stanisława, Ŝołnierza Legionów,
uhonorowanego najwyŜszymi odznaczeniami wojskowymi za odwagę na polu bitwy, Ŝołnierza polskiego września, jeńca oflagów.
Budowa i wodowanie, w 1982 roku w Szczecinie, statku m/s „POWSTANIEC WARSZAWSKI”, stanowiło zapowiedź zmian, które niebawem miały nastąpić
w Polsce. Statek, który w nazwie miał sprzeciw przeciwko wrogom-okupantom niemieckimi i sowietom, którzy patrzyli bezczynnie zza Wisły na agonię Wielkiego Miasta, dawał nadzieję na normalność w czasach, gdy nie było jeszcze zmian politycznych, a „Solidarność” Polaków dopiero się rodziła.
Mama z wielkim zapałem uczestniczyła w zbieraniu i wyposaŜaniu w pamiątki statku – m/s „POWSTANIEC WARSZAWSKI”, którego została Matką
Chrzestną.
Dlaczego została wybrana na Matkę Chrzestną tego statku?
Nie przez przypadek bo jej rany nie dało się ukryć w Ŝaden sposób i sama była symbolem tego, Ŝe Powstańcy Warszawscy, prześladowani w róŜny sposób
Ŝyją i nie moŜna o nich zapomnieć .
Od tej chwili ONA miała o tym publicznie przypominać.
Podczas rejsu na pokładzie swojego chrześniaka, nie tylko „matkowała” marynarzom, ale teŜ starała się wzbudzić w nich zainteresowanie historią Naszego
Narodu.
Podczas wizyt w portach, pamiątki zgromadzone na statku, szczególnie dla licznie odwiedzającej statek Polonii, były namiastką Ojczyzny, z której mogli
być dumni.
Wielu odwiedzających statek Rodaków, nigdy nie wróciło do Polski, a to był ich jakŜe cenny kontakt z Ojczyzną. Zwiedzali muzeum na statku wraz ze
swoimi rodzinami i przyjaciółmi, po to by móc poczuć odrobinę polskości. Oglądając zgromadzone eksponaty, mogli zapoznać się w udokumentowany sposób
z walką o niepodległość, z tak wielkim męstwem i odwagą walczących Powstańców. Były to wzruszające spotkania, które owocowały potem wieloletnią korespondencją mojej Mamy z Powstańcami, osiadłymi poza granicami Polski oraz Polakami zagranicą.
Wiadomość o sprzedaŜy ukochanego statku, jego Matka Chrzestna przeŜyła bardzo, tym bardziej, Ŝe dowiedziała się o tym, juŜ po dokonanej transakcji
poza Polską. Najbardziej dotkliwe było zaginięcie całej ekspozycji muzealnej, zgromadzonej i uzupełnianej, w tak mozolny sposób i z takim poświeceniem
przez darczyńców – Powstańców i ich rodziny.
17
Był to cios dla wszystkich ofiarodawców. Mama jednak wierzyła, Ŝe te pamiątki muszą się odnaleźć bo są waŜne tylko dla nas, Polaków, a ich odnalezienie, to tylko kwestia czasu i wytrwałości w ich szukaniu.
Z wielką ulgą i radością, Mama przyjęła wiadomość o utworzeniu Muzeum Powstania Warszawskiego, część posiadanych jeszcze pamiątek przekazała
na rzecz muzeum. Była jednym z gości honorowych podczas otwarcia Muzeum w 2004 roku, w 60-tą rocznicę wybuchu Powstania .
Była bardzo wzruszona samą ekspozycją i sposobem jej pokazania przez twórców muzeum. Spotkała wtedy po raz ostatni wielu kolegów i koleŜanek. Szeregi byłych uczestników Powstania topniały, za kaŜdym spotkaniem kogoś brakowało. Nieznane Mamie osoby, młodzi i starzy podchodziły do niej, przez widoczny JEJ ZNAK SZCZEGÓLNY - CZARNĄ OPASKĘ, wiedziały kim jest dla Powstańców i Warszawiaków.
Pokochała w swoim Ŝyciu trzy miasta, w takiej nieprzypadkowej kolejności – Warszawę - swojej młodości, Szczecin - jej lat dojrzałych i Łódź.
W Łodzi była ze mną, swoją jedyną córką do końca. Tutaj wychowywała swoje ukochane wnuki Pawła i Martę. Nie zaniedbywała jednak prowadzenia
działalności społecznej.
Zawsze, dopóki mogła, uczestniczyła we wszystkich uroczystościach związanych z rocznicami wybuchu Powstania Warszawskiego i innymi uroczystościami okolicznościowymi organizowanymi w Warszawie.
Z wielką dumą i radością odwiedzała Szczecin, szczególnie podczas obchodów Dni Morza, spotykając się z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi oraz władzami Miasta i przedstawicielami PśM oraz innymi Matkami Chrzestnymi statków PśM.
Chorowała i słabła latami, odłamki po postrzale w głowę z broni zabronionej Konwencjami Międzynarodowymi, uŜytej przez Niemców do tłumienia Powstania Warszawskiego, teŜ dawały o sobie znać.
Podczas choroby była bardzo cierpliwa, starała się w miarę moŜliwości, utrzymywać kontakty ze znajomymi, jednak w pewnym momencie było to juŜ niemoŜliwe.
Gdy zawiadamiałam o śmierci Mamy osoby, których adresy były skrupulatnie zapisywane przez Nią w wielu kalendarzach.
Wiele nazwisk jest juŜ wykreślonych. Liczne telefony juŜ na zawsze milczą.
Ci, którzy Ŝyją są zadziwieni jej sędziwym wiekiem i faktem, Ŝe juŜ jej nie usłyszą ani nie zobaczą.
Wszyscy wspominają Mamę bardzo Ŝyczliwie, boleją nad utratą osoby, która zapisała się w historii Polski, dając świadectwo niezniszczalności, potęgi
ludzkiej odwagi i uczciwości oraz wzorowej odpowiedzialności i obowiązkowości.
Dziś zdajemy sobie sprawę, Ŝe wraz z odchodzeniem takich osób jak Mama, urodzonych jeszcze w przedwojennej Polsce, w dwudziestoleciu międzywojennym, kończy się jakiś etap w Ŝyciu, nie tylko ich bliskich ale i w funkcjonowaniu Polski.
Oni postawili sobie i nam, bardzo wysoko poprzeczkę działania, etyki i patriotyzmu, które są takimi archaicznymi i niemodnymi obecnie słowami, takim wymagającym standardem zachowania, sposobem szanowania ludzi i miłości swojej Ojczyzny.
Kolumbowie rocznik 20 to właśnie to pokolenie, które odchodzi.
Mama nauczyła mnie przebaczania, wraŜliwości na drugiego człowieka, przyrodę i otaczający nas świat, jestem wdzięczna za całe Jej Ŝycie przy mnie.
Nie ma słów, które oddałyby moją wdzięczność i ból, kiedy ostatni raz dotykałam jej dłoni i kochanej twarzy, zanim za chwilę zgasła. Dziękuję Panu Bogu,
Ŝe dał mi taką moŜliwość, bycia przy Mamie w tej ostatniej chwili. Wysłuchał mojej gorącej prośby.
Przez te ostatnie 10 lat, Mama dała mi lekcję pokory i cierpliwości, w znoszeniu bólu oraz niewygody, ograniczeń swojego wieku i stanu. Nie wstawała juŜ
przez te ostatnie 4 lata. Odchodziła w wielkiej ciszy i spokoju.
Zawsze była i będzie, dla mnie i innych wzorem człowieka, bohaterstwa, postępowania według prawdy i zasad, nawet w niewygodnych sytuacjach, które
związane były z ryzykiem.
Moja Mama, się nie bała, po tym co przeŜyła w łapankach, w Powstaniu i widząc śmierć swoich bliskich.
W trudnych chwilach pytała: „ Aniu, a czego ja jeszcze mogę się bać ?”
Mama juŜ się nie bała. Zawsze wierzyła w przeznaczenie, przed którym nie moŜna uciec, nie wolno mu przeszkadzać, wręcz trzeba pomagać.
Uczyła zasad innych, mnie i moją rodzinę codziennie, byśmy je przekazywali następcom, pamiętali o przeszłości i śmiało patrzyli w przyszłość swojej Rodziny i Polski.
W moim sercu i pamięci, zostanie na zawsze, jako najwaŜniejsza kobieta w moim Ŝyciu, piękna, dumna i radosna, taka jak wtedy gdy, w Stoczni Szczecińskiej , na pochylni Vulcan, mówiła: „PŁYŃ PO MORZACH I OCEANACH ŚWIATA, SŁAW IMIĘ POLSKIEGO STOCZNIOWCA I MARYNARZA, NIEŚ
CHWAŁĘ śOŁNIERZY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO, NADAJĘ CI IMIĘ POWSTANIEC WARSZAWSKI”.
śegnaj Mamo ,dziękuję Ci, Ŝe byłaś ze mną …
PogrąŜona w Ŝalu córka Anna z Rodziną
Ms „POWSTANIEC WARSZAWSKI” chrześniak Ireny Rupniewskiej
Masowiec. Nośność 33.400 DWT, długość 198,2 m, szerokość 24,5 m, zanurzenie 10,7 m, prędkość 16,2 węzła załoga 22
osoby. Armator Polska śegluga Morska (1982-1990) przekazała zaledwie ośmioletni wtedy statek spółce polsko-amerykańskiej.
Ta operacja wiązała się ze zmianą nazwy jednostki (LAKE ONEIDA). Spółka po kilku latach sprzedała statek armatorowi greckiemu. W ten sposób m/s „Powstaniec Warszawski” na zawsze zniknął z Ŝeglugowych rejestrów.
18
Wspomnienie memoriałowe pamięci ppłk. mgr. Jana Obrębskiego
ur. 19. 07. 1933 r. zm. 26. 03 2013
Mimo, Ŝe w kręgu przyjaciół Jana Obrębskiego
wiedzieliśmy kilka tygodni przed Jego śmiercią , Ŝe
jest cięŜko chory, to jednak nawet przez myśl nie
przechodziło nam, Ŝe tej choroby nie pokona. Wiadomość telefoniczna a potem nekrolog w gazecie nie
zostawił Ŝadnych złudzeń. Choroba pokonała naszego Kolegę.
29 marca 2013 roku na Cmentarzu Św. Wojciecha
przy ulicy Kurczaki 81 w kaplicy cmentarnej zebrało
się wokół trumny śp Jana Obrębskiego liczne grono
przyjaciół, sąsiadów, pedagodzy z IX Liceum im.
Jarosława Dabrowskiego, w którym uczył Zmarły,
członkowie Ligi Morskiej i Rzecznej, znajomi aby
uczestniczyć w jego ostatniej drodze na tej ziemi.
Wartę honorową pełnił poczet sztandarowy Liceum.
NaboŜeństwo pogrzebowe prowadziło trzech
księŜy, pracujących w IX Liceum Ogólnokształcącym.
Po odprawieniu modłów przez księŜy. nad mogiłą
wspomnienie memoriałowe pamięci napisane,
w imieniu członków Ligi Morskiej i Rzecznej, przez
honorowego prezesa ZOŁ LMiR kpt. mar. inŜ. Stanisława Kobylińskiego odczytał Stefan Wasiljew. Po
nim w pięknych słowach zmarłego poŜegnał Dyrektor IX Liceum dr Andrzej Kolasiński wspominając
Drogi Janie
lata wspólnej pracy.
Pozostaniesz w naszej serdecznej pamięci człowiekiem nadzwyPrzytaczamy poniŜej wspomnienie ligowe
Odszedł od nas na wieczną wachtę w 79. roku Ŝycia zasłuŜony,
kadrowy członek Ligi Morskiej i Rzecznej Okręgu Łódzkiego
ś.p. ppłk mgr Jan Obrębski, absolwent Oficerskiej Szkoły Artylerii
Przeciwlotniczej, Akademii Wojskowej i studiów podyplomowych Uniwersytetu Łódzkiego.
Ponad 20 lat pełnił słuŜbę wojskową w jednostkach Artylerii Przeciwlotniczej w Warszawie i na WybrzeŜu. Zawsze mile wspominał
zdobyte w wojsku wicemistrzostwo Polski i mistrzostwo Okręgu Warszawskiego w zawodach artyleryjskich.
W Łodzi był wieloletnim nauczycielem akademickim Studium Wojskowego Uniwersytetu Łódzkiego oraz w szkołach licealnych – Przysposobienia Obronnego.
Jednocześnie był oddany pracy społecznej. Prezesował w Zarządzie Rejonowym (Łódzkim) Ligi Obrony Kraju. Był Sekretarzem Zarządu Okręgu Ligi Morskiej i Rzecznej. Do końca swoich ziemskich dni
pełnił obowiązki sekretarza i fotoreportera Redakcji morskiego Biuletynu Informacyjnego „Łódki”.
Jest autorem kilkudziesięciu prac z zakresu pedagogiki i dydaktyki.
Za osiągnięcia zawodowe i społeczne został odznaczony: KrzyŜem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, złotym, srebrnym i brązowym medalem „Siły Zbrojne w SłuŜbie Ojczyzny”, złotym i srebrnym
Medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju”, Wielką Komandorią Ligi
Morskiej i Rzecznej, Nagrodą Szefa Obrony Przeciwlotniczej Wojska
Polskiego, Nagrodą Rektora Uniwersytetu Łódzkiego, Nagrodą Kuratora Oświaty, Nagrodą Prezydenta Miasta Łodzi i wielu innymi wysokimi
Honorami.
czaj Ŝyczliwym, uczynnym, niezawodnym w ligowych powinnościach,
powszechnie lubianym, kochanym i szanowanym.
śegnając Cię nie zapomnimy wspólnie przeŜytych z Tobą lat
owocnej pracy marynistycznej i Twojego jej oddania.
Będzie nam Ciebie brakowało!
PogrąŜonym w bólu śonie i Córce i Ich najbliŜszym składamy serdeczne słowa współczucia.
Spoczywaj w pokoju!
19
SW
Z kart historii Ŝaglowców – dział prowadzi kpt. ś. W. Henryk Grunert
NAZWA/ Name
„HALF MOON”
NAZWA/ Name
Port macierzysty / Registered port
New York
Bandera / Flag
USA
Typ oŜaglowania/Typ of rigging
Bark/ Bark
Rok budowy / Year built
1989
Stocznia / Yard
Snow Dock, Albany, New York
Wyporność / Displacement
? TR/RT
Długość całkowita / Overall lengh
28.80 m
Długość kadłuba / Lenght (hull):
25.50 m
Szerokość / Breadth:
5.30 m
Zanurzenie / Draught
2.50 m
Wysokość / High:
?
m
Powierzchnia Ŝagli / Sail area
256 m²
Kadłub / Ship's hull
Drewno/Wood
Silnik / Engine
Cummins Diesel
Moc maszyn / Power:
250 KM / HP
Vmax / Speed silnik/Ŝagle engine /full saile
? węzły / kn
Załoga/Crew: stała/kadeci/ regular/cadets
?
Poprzednia nazwa/ Previous name
Halve Mean
Dodatkowe inform. / Additiomal info
www.newnetherland.org/
www.tallship-fan.de/
Replika barku „Halve Maen" zbudowanego w 1609r dla holenderskiej
kompanii East-India Company a konkretnie dla kapitana Henry Hudsona
zatrudnionego przez w/w kompanię w celu zbadania wszystkich wodnych
szlaków wiodących do Chin i Azji.
Miesiąc po wyjściu w morze na statku prawdopodobnie zbuntowała się
mieszana angielsko-holenderska załoga i kapitan Hudson zmienił plan rejsu
tak aby po przejściu Atlantyku zbadać akweny rejonu North Carolina
i Delaware Bay. Odkryto rzekę Hudson.
Replika „Half Moon" została zbudowana wg oryginalnych planów znalezionych w morskim archiwum w Den Haag. W swoich dotychczasowych
rejsach Ŝaglowiec odwiedził wiele miast USA i Kanady oraz portów na
Wielkich Jeziorach. Był wykorzystywany przy produkcji filmów. Jest pływającym muzeum eksponującym dokumenty oraz prezentującym edukacyjne
programy z historii holenderskiego osadnictwa w Płn. Ameryce w Nowej
Holandii.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------Dalszy ciąg opisu JAMES CRAIG
Wykonuje rejsy weekendowe dla róŜnych grup amatorów pływania pod
Ŝaglami. W rejsy pełnomorskie zabiera 80 pasaŜerów a w przejaŜdŜkach
po porcie do 200 pasaŜerów MoŜna go takŜe wyczarterować od władz
Sydney Harbour na dłuŜsze i dalsze rejsy.
20
„JAMES CRAIG "
Port macierzysty / Registered port
Sydney
Bandera / Flag
AUSTRALIA
Typ oŜaglowania/Typ of rigging
Bark/ Bark
Rok budowy / Year built
1874
Stocznia / Yard
Bertram, Haswell & Co., Sunderland
Wyporność / Tonnage
? TR/RT
Długość całkowita / Overall lengh
54.70 m
Długość kadłuba / Lenght (hull):
?
m
Szerokość / Breadth:
9.70 m
Zanurzenie / Draught:
5.30 m
Wysokość / Air Draft:
? m
Powierzchnia Ŝagli / Sail area
? m²
Kadłub / Ship's hull:
Stalowy/Steel
Silnik / Engine
Moc maszyn / Power:
KM / HP
Vmax/Speed silnik/Ŝagle engine / saile
?
węzły/kn
Załoga / Crew stała/kadeci/ regular/cadets
?
Poprzednia nazwa/ Previous name
Clan Macleod
Dodatkowe inform. / Additiomal info
www.tallship-fan.de/
www.australianheritagefleet.com.au/
Zbudowany pod nazwą „Clan Macleod" jako Ŝaglowy frachtowiec
dla armatora Th.Dunlop i dziewiczy rejs odbył do Peru. W 1887r został kupiony przez armatora Fa.Russel & Co.Glasgow i zmieniono mu
nazwę na „James Craig". Przez 26 lat na róŜnych trasach przewoził
ładunki drobnicowe (general cargo) i w tym czasie 23 razy opłynął
Cape Horn. W 1900 roku został zakupiony przez JJ Craig
z Auckland do obsługi tras trans-tasmańskich. W 1911r rosnąca konkurencja ze strony statków o napędzie mechanicznym spowodowała
wycofywanie z Ŝeglugi Ŝaglowców, co dotknęło „James Craig", który
w 1912 r. został przerobiony na hulk kopry w Nowej Gwinei. W 1920
r. został ponownie otaklowany po przeholowaniu z N. Gwinei do Sydney i słuŜył jako statek transportowy do 1925 r. Następnie znowu
zdemontowano maszty i przeznaczono na hulk węglowy w Hobart na
Tasmanii.
W 1932 r. w czasie burzy zerwał się z cum a załoga opuściła go.
Statek osiadł na mieliźnie i stał tam ponad 40 lat. Grupa ochotników
miłośników Ŝaglowców w 1972 r. zainteresowała się Ŝaglowcem, który został odholowany do portu Hobart na przeprowadzenie doraźnych
napraw umoŜliwiających holowanie go do Sydney.
W 1981 r rozpoczęły się w stoczni w Sydney prace renowacyjno
remontowe mające na celu ponowne otaklowanie typu bark oraz
przywrócenie zdolności morskich. Główne prace remontowe zakończyły się w lutym 1997r. Lecz aby Ŝaglowiec był w pełni sprawny do
Ŝeglugi potrzeba było jeszcze 4 lat. W lutym 2001r w Sydney na specjalnej uroczystości Ŝaglowiec po prawie 80 latach (76 dokładnie)
podniósł w obecności władz Sydney wszystkie swoje 21 Ŝagli i otrzymał status pełnosprawnej jednostki morskiej.
NAZWA/ Name
„JEANNIE JOHNSTON”
Port macierzysty / Registered port
Bandera / Flag
Typ oŜaglowania/Typ of rigging
Rok budowy / Year built
Stocznia / Yard
Wyporność / Displacement
Długość całkowita / Overall lengh
Długość kadłuba / Lenght (hull):
Szerokość / Breadth:
Zanurzenie / Draught
Wysokość / High:
Powierzchnia Ŝagli / Sail area
Kadłub / Ship's hull
Silnik / Engine
Moc maszyn / Power:
Vmax / Speed silnik/Ŝagle engine / sails
Załoga stała/posaŜ /Crew: regular/passen
NAZWA/ Name
Tralee, Co.Kerry
IR
Bark/ Bark
2000
Fenit. Irlandia
518 TR/RT
47,00 m
37,50 m
8,00 m
4,60 m
28,00 m
645 m²
Drewniany/Wood
2 x Caterpillar
2 x 290
KM / HP
? węzły / kn
11/29
Poprzednia nazwa/ Previous name
Dodatkowe inform. / Additiomal info
www.dublindocklands.ie
www.tallship-fan.de/
Jest dokładną kopią Ŝaglowca „Jeannie Johnston" zbudowanego w 1847r przez stocznię John Mum w Quebec i przeznaczonego do przewozu emigrantów irlandzkich z Blennerville do „Nowego Świata" w latach 1848-1855.
Projekt budowy repliki powstał z okazji 150 rocznicy początku emigracji irlandzkiej do Ameryki Płn.
1998 - połoŜenie stępki i nadanie historycznej nazwy;
2000 - wodowanie kadłuba w stoczni Fenit;
2003 - transatlantycka podróŜ z Fenit do St.John's na Nowej
Funlandii;
2004 - rejsy dookoła Irlandii i do La Coruna;
2005 - kupiony przez Dublin Docklands Development Authority;
2005 - udział w Tall Ships Festival w Waterford i Cherbourg.
21
„KAIWO MARU I "
Port macierzysty / Registered port
Tokyo
Bandera / Flag
JAP
Typ oŜaglowania/Typ of rigging Bark 4-masztowy/ 4-Mast Bark
Rok budowy / Year built
1930
Stocznia / Yard
Kawasaki Dockyard Co.Ltd, Kobe
Wyporność / Tonnage
2284 TR/RT
Długość całkowita / Overall lengh
97,00 m
Długość kadłuba / Lenght (hull):
93,50 m
Szerokość / Breadth:
12,92 m
Zanurzenie / Draught:
6.40 m
Wysokość / Air Draft:
46,00 m
Powierzchnia Ŝagli / Sail area
2397 m²
Kadłub / Ship's hull:
Stalowy/Steel
Silnik / Engine
Diesel
Moc maszyn / Power:
2600 KM / HP
Vmax/Speed silnik/Ŝagle engine / sails
?
węzły/kn
Załoga stała/kadeci/ Crew regular/cadets
60/120
Poprzednia nazwa/ Previous name
Dodatkowe inform. / Additiomal info
www.tallship-fan.de/
http://de.wikipedia.org/wiki/Kaiwo_Maru_(1930)
Kaiwo Maru - 4-ro masztowy bark zwodowany 14.02.1930 r
był Ŝaglowcem szkolnym japońskiej marynarki handlowej. Tak
jak siostrzany Nippon Maru był zaprojektowany przez znane
biuro w Leith w Szkocji w stoczni Ramage & Ferguson Ltd.
śaglowiec odbywał regularne rejsy szkoleniowe na Pacyfiku
( do USA, na Hawaje). Podczas II WŚ został pozbawiony
oŜaglowania (1943) ale w dalszym ciągu słuŜył do szkolenia a
takŜe był wykorzystywany jako transportowiec. Po wojnie zatrudniony do repatriacji obywateli japońskich i jako frachtowiec motorowy. W 1952 zostaje mu zamontowane oŜaglowanie i powraca do funkcji Ŝaglowca szkolnego. Odwiedza porty
USA, Kanady oraz wschodniego wybrzeŜa USA. Od czasu do
czasu bierze udział w międzynarodowych zlotach Ŝaglowców
m. innymi w Seatle 1976r i w Sail Osaka 1983.
Wycofany ze słuŜby w 1989r zostaje zastąpiony przez nowy
„Kaiwo Maru II" i wypełnia jako muzeum rolę stacjonarnego
statku szkolnego w Kaiwo Maru Park w Imizu Toyama.
NAZWA/ Name
„KAIWO MARU II”
NAZWA/ Name
Port macierzysty / Registered port
Tokyo
Bandera / Flag
JAP
Typ oŜaglowania/Typ of rigging Bark 4-masztowy/ 4-Mast Bark
Rok budowy / Year built
12.09.1989
Stocznia / Yard
Suomito-Uraga Heavy Industry,JAP
Wyporność / Displacement
2556
TR/RT
Długość całkowita / Overall lengh
110,09 m
Długość kadłuba / Lenght (hull):
? m
Szerokość / Breadth:
13,80 m
Zanurzenie / Draught
10,71 m
Wysokość / High:
43,50 m
Powierzchnia Ŝagli / Sail area
2760 m²
Kadłub / Ship's hull
Stalowy/Steel
Silnik / Engine
2 x Diesel
Moc maszyn / Power:
3000 KM / HP
Vmax / Speed silnik/Ŝagle engine /full sails
14,1/13 węzły / kn
Załoga stała/kadeci/ Crew regular/cadets
22/108
Poprzednia nazwa/ Previous name
Dodatkowe inform./Additiomal info
www.mlit.go.jp/english/index.html
www.seda.jp/
www.kohkun.go.jp/
Następca „Kaiwo Maru I", który stoi zacumowany w porcie
Tokyo. Zwodowany 07.03.1989 r. w stoczni jako stacjonarny
statek szkolny. „Kaiwo Maru II" zwodowany był 07.03.1989 r.
w stoczni Suomito Heavy Industry, a do eksploatacji wszedł
16.09 tegoŜ roku.
Słowo „Kaiwo" oznacza boga mórz, wyraz „Maru" jest
pieszczotliwym przyimkiem nadawanym większości japońskich statków.
„Kaiwo Maru II" wygrywał 4 krotnie Sail Training International Association's Trophy Teapot Boston (w 1990,1991,1994
i 1995r) oraz w Operation Sail w 2000r ustanawiając rekord
dobowego przebiegu pod Ŝaglami (1394 Mm). Brał udział
w uroczystościach Columbus Qiujcentenary w Nowym Yorku
w 1992 a takŜe w Sail Boston 1992 i Tall Ships Race w 1997
z Kagoshimy do Osaka.
W 2000r zwycięŜył w swojej klasie i w generalnej klasyfikacji
w Tall Ships Boston do Halifax. Jesienią 2004 r. podczas tajfunu wszedł u wybrzeŜy Japonii w pobliŜu Toyama Port na
mieliznę. Załoga została uratowana ale statek doznał cięŜkich
uszkodzeń. W 2005r. Ŝaglowiec przeholowano na remont do
stoczni.
22
„KASKELOT "
Port macierzysty / Registered port
Bristol
Bandera / Flag
GBR
Typ oŜaglowania/Typ of rigging
Bark/ Bark
Rok budowy / Year built
1948/1984
Stocznia / Yard
J. Ring Andersen Werft, Svendborg, DK
Wyporność / Tonnage
450 TR/RT
Długość całkowita / Overall lengh
46,50 m
Długość kadłuba / Lenght (hull):
38,70 m
Szerokość / Breadth:
7,60 m
Zanurzenie / Draught:
3.60 m
Wysokość / Air Draft:
? m
Powierzchnia Ŝagli / Sail area
883 m²
Kadłub / Ship's hull:
Drewniany/Wood
Silnik / Engine
Burmeister & Wain Alpha
Moc maszyn / Power:
375 KM / HP
Vmax/Speed silnik/Ŝagle engine / sails
?
węzły / kn
Załoga stała/kadeci/ Crew regular/cadets
18
Poprzednia nazwa/ Previous name Arctic Explorer, Anne Marie
Anne-Marie Grenius, Cream of Bristol
Dodatkowe inform. / Additiomal info
www.square-sail.com/
www.tallship-fan.de/
W języku duńskim nazwa oznacza kaszalota ,walenia.
Statek zbudowany na podobieństwo grenlandzkich
statków wielorybniczych był uŜywany w Ŝegludze handlowej pomiędzy portami Grenlandii i Wysp Owczych.
Drewniany kadłub statku jest wyjątkowo silny i odporny
na działanie kry i pól lodowych.
W 1983 zostaje zakupiony przez Clearwater Holdings
Ltd w USA i przebudowany dla potrzeb wypraw polarnych Roberta Scitt'a.
W 1988 sprzedany do Anglii, gdzie jest wykorzystywany do róŜnych celów - produkcja filmowa, portowe
imprezy morskie itp.. Bierze udział w Oldimer Festiwal
w Douarnenez (1988) oraz w spotkaniu Windjammer'ów w Rouen 1994 r.
Związki Łódzkiego Okręgu Ligi Morskiej (później Ligi Morskiej i Rzecznej) z Polskimi Liniami Oceanicznymi
W historii reaktywowanej w 1981 r. w Łodzi
Ligi Morskiej (od 1999 r. Ligi Morskiej
i Rzecznej) odnotowujemy bardzo aktywną
współpracę z Polskimi Liniami Oceanicznymi
(PLO), pod których banderą w latach 1980-2000
pływały statki noszące imiona związane z naszym miastem i jego sztandarowym przemysłem
włókienniczym:
-
m/s Łódź o nośności 5 384 DWT i długości
123,9 m z matką chrzestna Irena Bogucką –
włókniarką z Zakładów Przemysłu Bawełnianego im. Obrońców Pokoju;
- m/s „Łódź II” ( piąta jednostka pływająca o tej
nazwie) o nośności 3 600 DWT i długości 149 m
z matką chrzestną Jadwigą Kwaczyńską – pracownicą Zakładów Przemysłu Dziewiarskigo
„IWONA”;
- m/s „Marian Buczek” o nośności 12 129 DWT
i długości 153,7 m z matką chrzestną Halina
Opalską – pracownicą Zakładów Przemysłu Jedwabniczego „FENIKS”.
Wnętrza statków były przez Patronów wyposaŜane w ozdobne elementy dekoracyjne, korespondujące z ich nazwą otrzymywaną na chrzcie
morskim (podczas uroczystego ich wodowania)
umieszczaną na zewnętrznych burtach. Władze
miasta wraz z łódzką LIGĄ MORSKA i matkami
chrzestnymi statków utrzymywały stałe kontakty z
armatorem, uczestniczyły w uroczystym wodowaniu
statków, podniesieniu bandery, próbnych rejsach,
śledziły ich realizowane zadania rejsowe, uczestniczyły w świętomorskich uroczystościach armatora.
Podejmowały delegacje armatora i przedstawicieli
statków patronackich w Łodzi, gromadziły w muzeum Morskim w VI Liceum Ogólnokształcącym
im. Joachima Lelewela otrzymywane od załogi
eksponaty.
Matki chrzestne odbywały kilkumiesięczne rejsy
swoimi chrześniakami. Patroni i młodzieŜ szkolna
zwiedzały statki podczas ich postojów w Gdyni,
korespondowały z załogami, przesyłały Ŝyczenia
świąteczne i noworoczne do pływających załóg.
Lokalne ośrodki masowego przekazu często nawiązywały w publikacjach i audycjach morskich do
obecności naszych statków pływających po morzach
i oceanach świata oraz portach w jakich cumują.
Tematyka statków, patronów i matek chrzestnych
była teŜ często poruszana na łamach naszego łódzkiego publikatora LMiR „Łódka” znajdującego zainteresowanie czytających.
Pisane głosy naszej prasy wraz z nowościami
ksiąŜkowymi okresowo zaopatrywały biblioteki
statkowe.
Najwięcej zasług w zakresie utrzymywania kontaktów z PLO
i naszą „ŁODZIĄ” ma Szkolne Koło LMiR VI LO, które
uczestniczyło w:
- uroczystym wodowaniu, chrzcie, podniesieniu bandery
w czasie oddania nowo zbudowanego przez stocznie
Gdyńską statku „ŁÓDŹ II” dla jego armatora PLO;
- podpisaniu porozumienia patronackiego z kapitanem statku
m/s „ŁÓDŹ II” PLO na objęcie statku patronatem ( dokument znajduje się w Muzeum Morskim w Łodzi);
- wymianie informacji i korespondencji z załogą statku
i załogi z Szkolnym Kołem LM;
- goszczeniu przedstawicieli załogi m/s „ŁÓDŹ II” w VI
LO.
Załoga „Łodzi II”
- wzięła w opiekę Muzeum Szkolne przez dostarczanie morskich eksponatów wzbogacających jego zasoby;
- udostępniała statek do jego zwiedzania podczas postoju
w porcie.
WyraŜamy wdzięczność i serdeczne wspomnienia Przedsiębiorstwa, które tak mile prezentowało nazwy naszego miasta
na burtach swoich statków i za to, Ŝe mieliśmy moŜliwość powierzania ich patronatu łodziankom i przedsiębiorstwom przemysłu włókienniczego, władzom administracyjnym Miasta
i Lidze Morskiej i Rzecznej Okręgu Łódzkiego.
Stanisław Kobyliński
23
LIGA MORSKA i RZECZNA
ZARZĄD OKRĘGU ŁÓDZKIEGO
Siedziba Pałac MłodzieŜy im. Juliana Tuwima
Al. Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego 86
94 – 050 Łódź
Informacje o nas znajdziesz w Internecie na stronach:
Pałacu MłodzieŜy: www.palacmlodziezy.lodz.pl
Ligi Morskiej i Rzecznej: www.lmir.pl
zakładka „Wieści z Kół i Oddziałów”
portalu Ocalić od zapomnienia: www.ocalicodzapomnienia.eu
portalu Szkoły Podstawowej nr 139 w Łodzi www.sp139.edu.lodz.pl
portalu Szkoły Podstawowej nr 141 w Łodzi www.sp141lodz.pl
portalu VI Liceum Ogólnokształcącego im. J. Lelewela w Łodzi www.6lo.ayz.pl
Kalendarz organizacyjnych i uroczystych spotkań łódzkich wilków morskich w roku 2013
18 maja ( III sobota ) godz. 18 00 VI Liceum Ogólnokształcące Sesja Marynistyczna i Noc Muzeów
20 czerwca ( III czwartek) godz. 1200 pod pomnikiem Marszałka J.Piłsudskiego uroczyste otwarcie DNI
MORZA w Łodzi
23 czerwca ( IV niedziela ) godz. 19 00 Stawy Stefańskiego Noc Świętojańska
10 października (II czwartek) godz. 17 00 Pałac MłodzieŜy Sesja Marynistyczna
08 listopada (II czwartek) godz. 12 00 Park M. Zaruskiego Stoki MłodzieŜowy Apel Niepodległościowy
12 grudnia (II czwartek) godz. 17 00 Pałac MłodzieŜy Spotkanie Wigilijne
Podaruj 1% podatku na morsko-rzeczną edukację młodzieŜy
W tym roku niestety nie moŜemy przekazać naszego 1 % na konto LMiR poniewaŜ nie zostały dopełnione
formalności wymagane do wpisania na listę Stowarzyszeń, na które moŜna przekazywać 1%.
,
Tu znajdziesz roczniki „Łódki”
1. Biblioteka Wojewódzka i Miejska w Łodzi im. Marszałka Józefa Piłsudskiego 90-508 Łódź ul. Gdańska 102
2. Centralne Muzeum Morskie 80-751 Gdańsk ul. Ołowianka 9/12
Tu znajdziesz miesięczniki i roczniki „Łódki”
3. Muzeum Morskie im. wiceadmirała Kazimierza Porębskiego przy VI LO ul. Podmiejska 21 w Łodzi
4. Archiwum Redakcji BI „Łódka” 93-434 Łódź ul. Halki 9
5. ZG LMiR 80-828 Gdańsk ul. Długi Targ 11
Opracowanie
Stanisław Kobyliński -główny redaktor, Stefan Wasiljew –redaktor techniczny Mieczysław Prosnak – stały redaktor
artykułów historycznych, Henryk Grunert – stały redaktor artykułów o historii Ŝaglowców i Marynarki Wojennej, Andrzej Wojnarowski - redaktor korespondent, Barbara Leszczyńska – poezja, Eligiusz Sitek – redaktor korespondent,
Jan Obrębski – sekretarz i fotoreporter Redakcji
Skład i opracowanie komputerowe Stefan Wasiljew [email protected]
24

Podobne dokumenty

Łódka 2_295_2014 - Liga Morska i Rzeczna

Łódka 2_295_2014 - Liga Morska i Rzeczna Ostatnim oficjalnym punktem posiedzenia była relacja prezesa Wojnarowskiego z przebiegu posiedzenia Zarządu Głównego w dniu 9 lutego 2014 w Pucku i uroczystości kolejnej rocznicy zaślubin Polski z ...

Bardziej szczegółowo