Generuj PDF - KPP w Mińsku Mazowieckim

Transkrypt

Generuj PDF - KPP w Mińsku Mazowieckim
KPP W MIŃSKU MAZOWIECKIM
Źródło: http://kppminsk.policja.waw.pl/pmm/aktualnosci/25404,Podstawil-falszywa-zone-zeby-wymeldowac-prawdziwa.html
Wygenerowano: Sobota, 4 marca 2017, 09:47
PODSTAWIŁ FAŁSZYWĄ ŻONĘ, ŻEBY WYMELDOWAĆ
PRAWDZIWĄ
Zarzut wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, poprzez wprowadzenie w błąd notariusza przy
sporządzaniu aktu notarialnego i zarzut próby wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w urzędzie
miasta Sulejówek, usłyszał 42-letni Mariusz B i jego wspólniczka 29-letnia Renata J. Mężczyzna chciał
sprzedać dom, którego współwłaścicielem była jego żona. Pomysł był prosty, podstawił fałszywą
żonę, żeby uzyskać pełnomocnictwa, a później chciał wymeldować swoją drugą połówkę, pod którą
podszywała się wspomniana Renata J. Teraz obydwoje odpowiedzą przed Sądem. Grożą im 3 lata
więzienia.
Do Urzędu Miasta w Sulejówku przyszedł jeden z mieszkańców, żeby wymeldować
swoją żonę. Początkowo wydawał się wiarygodny, bo sprawę urzędową przyszedł
załatwić nie sam, ale ze swoją drugą połówką. Urzędniczka, która obsługiwała
mężczyznę, bacznie przyglądała się dwójce petentów. Kiedy sprawdziła zdjęcie
wymeldowywanej, okazało się, że stojąca przed nią kobieta, w żaden sposób nie
przypomina tej ze zdjęcia. O wizycie podejrzanych interesantów powiadomiono
policjantów z miejscowego Komisariatu.
Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili mężczyznę i kobietę. Okazało się, że mężczyzna
jest tym za kogo się podawał, czyli Mariuszem B. (l. 42), natomiast kobieta nie była ani
jego żoną, ani też w żaden sposób nie była z nim związana. Fałszywą żoną okazała się
29-letnia Renata J. z Warszawy. Policjanci stopniowo ułożyli w całość chytry plan tego
fikcyjnego „małżeństwa”.
Opisywana dwójka dzień wcześniej odwiedziła jednego z warszawskich notariuszy. Tam
podstawiona żona wypadła całkiem przekonująco, bo notariusz dał się nabrać. Mariusz
B. i Renata J. wyłudzili od niego poświadczenie, przyznające pełnomocnictwo do
podejmowania czynności cywilno - prawnych. A tak naprawdę, prawdopodobnie mogło
tu chodzić o sprzedaż domu i ukrycie transakcji przed prawdziwą żoną Mariusza B.
Ze zdobytym chytrze aktem notarialnym Mariusz B. ze swoją przyjaciółką ruszyli dziarskim krokiem do sulejóweckiego
urzędu miasta, żeby wymeldować jego żonę. Tu jednak nie poszło tak łatwo jak z notariuszem. Urzędniczka od razu „wyczuła
pismo nosem”, bo sprawdziła kobietę w systemie informatycznym. Okazało się, że nie przypomina ona z wyglądu prawdziwej
żony mę Dalej sprawy potoczyły się błyskawicznie. Mariusz B. i Renata J. trafili do kolejnej instytucji, jaką był tym razem
miejscowy Komisariat, a następnie do aresztu. Ostatecznie dochodzeniowcy przedstawili im po dwa zarzuty karne, z których,
jeden dotyczył wprowadzenia w błąd notariusza, a drugi próby wyłudzenia poświadczenia w urzędzie. Teraz oceną ich
występku zajmie się Sąd karny. Mariuszowi B i Renacie J. grożą 3 lata więzienia.
dn
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty