Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Gliwicach
Transkrypt
Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Gliwicach
Komenda Miejska Policji w Gliwicach Źródło: http://www.gliwice.slaska.policja.gov.pl/ka9/informacje/wiadomosci/26220,Zaginiony-w-czasie-i-w-przestrzeni.html Wygenerowano: Sobota, 4 marca 2017, 10:02 Zaginiony w czasie i w przestrzeni… Szczęśliwie zakończyła się podróżnicza przygoda młodego mężczyzny ze Świętochłowic. Gdyby jednak nie odnaleźli go w lesie koło Poniszowic policjanci, mogło skończyć się tragicznie… Szczęśliwie zakończyła się podróżnicza przygoda młodego mężczyzny ze Świętochłowic. Gdyby jednak nie odnaleźli go w lesie koło Poniszowic policjanci, mogło skończyć się tragicznie… Dziś nad ranem policjanci z Komisariatu Policji w Pyskowicach odnaleźli młodego mężczyznę w lesie koło miejscowości Poniszowice (powiat gliwicki). Była godzina 4-ta rano. Policyjny radiowóz dojechał w miejsce, gdzie utknął w śniegu i błocie samochód mieszkańca Świętochłowic. Zziębnięty 25-latek wyjaśnił, że wracając wczoraj z województwa opolskiego, zgubił się na terenie powiatu gliwickiego, bo… korzystał ze wskazań pokładowego systemu GPS. W dniu wczorajszym świętochłowiczanin na polecenie swego ojca wziął samochód i pojechał w celach handlowych do Kędzierzyna-Koźla. Po drodze wypróbowywał nową Satelitarna mapa zachodniej części powiatu gliwickiego. Zaznaczone miejsce, gdzie zaginął świętochłowiczanin... (Źródło: maps.google.pl) wersję programu do obsługi samochodowego systemu GPS. O ile podróż tam przebiegła bez zakłóceń, to wieczorny powrót do Świętochłowic już zaczął obfitować w niespodzianki. Z uwagi na brak rozeznania w przebiegu dróg transportowych w powiecie gliwickim (jest przecież m.in. autostrada A-4), młodzieniec postanowił kierować się wskazaniami elektronicznego systemu. Słuchając więc kobiecego głosu wirtualnej przewodniczki trafił do miejscowości Łany, potem Poniszowice. I, gdzieś w rejonie tych miejscowości, zjechał z głównej drogi (oczywiście według tego, co wskazywał mu system). Zagłębiał się coraz bardziej w rejony leśne, w pewnym momencie droga z asfaltowej, w miarę jako tako odśnieżonej, stała się leśnym traktem. Postanowił zawrócić, jednak w mroku nocy, kompletnie nie znając terenu, nie udało się naszemu podróżnikowi wrócić do głównej drogi. I tak pobłądził w nieznanym mu lesie… Po pewnym czasie auto odmówiło posłuszeństwa, grzęznąc w śniegu i błocie. Było przed północą. Młody „voyager” telefonicznie skontaktował się z ojcem, prosząc o pomoc, jednak nie umiał opisać, gdzie się znajduje. W końcu zadzwonił na Policję. Rozpoczęły się poszukiwania zaginionego w czasie i przestrzeni podróżnika, tym bardziej że temperatura spadła do około –10 stopni Celsjusza… Policjanci pozostawali w kontakcie ze świętochłowiczaninem. Wreszcie o 4-tej nad ranem patrol odnalazł niefortunnego podróżnika. Tak więc wszystko dobrze się skończyło… Jaką można wyciągnąć puentę z powyższej historii? Nie należy jedynie zawierzać coraz to nowocześniejszej elektronice, gdyż nic nie zastąpi własnej dobrej orientacji w terenie. Szczególnie, gdy wybieramy się w podróż drogami, których nie znamy… A młody świętochłowiczanin będzie pamiętał, że odnaleźli go policjanci, którym być może dzięki temu zawdzięcza życie… Ocena: 0/5 (0) Tweetnij