ŁÓDŹ 3 - Wataha
Transkrypt
ŁÓDŹ 3 - Wataha
GIEŁDA NARCIARSKA W HALI SPORTOWEJ Z CZYM NA STOK? Około 700 osób odwiedziło wczorajszą giełdę sprzętu i odzieży narciarskiej w Hali Sportowej. A trwała ona tylko 4 godziny. S przedawcy oferowali zarówno używany, jak i nowy sprzęt. Najtańsze nowe narty renomowanej firmy z wiązaniami kosztowały ok. 600 zł. Do tego trzeba doliczyć kijki (ok. 50 zł), gogle (ok. 100 zł) i kombinezon za minimum 300 zł. – Najmodniejszy w tym roku jest komplet w kolorowe kropki. Kosztuje 450 zł – mó- wi sprzedawczyni Katarzyna Gryczyńska. Amatorzy używanego sprzętu mogli kupić narty już za 30 zł, a komplet akcesoriów – za ok. 200 zł. – Kupiłem synowi jego pierwsze narty, kijki i buty. Za wszystko zapłaciłem 250 zł – mówi Paweł Kaczor, spotkany na giełdzie z 6-letnim Wojtusiem. Na narty do Manufaktury Już niedługo łódzcy narciarze, zwłaszcza najmłodsi, będą mogli poszusować na nartach, nie wyjeżdżając z miasta. W Manufakturze dla miłośników białego szaleństwa powstaje właśnie stok o nachyleniu ok. 20 stopni. Inauguracja sezonu narciarskiego w centrum handlowym zaplanowana jest na 1 grudnia. (TAS) FOT. PIOTR KOSTRZEWSKI Psie zaprzęgi w Łagiewnikach PONAD 100 PSICH zaprzęgów wystartowało wczoraj i w sobotę w wyścigach zorganizowanych w Łagiewnikach. To największa tego typu impreza, jaka kiedykolwiek odbyła się w Polsce. – Chętnych do wzięcia udziału w zawodach było tylu, że musieliśmy zamknąć w pewnym momencie listy startowe. Inaczej zawodnicy ścigaliby się w nocy – mówi Ewa Kwiecińska, organizator imprezy. Miłośnicy psiej rywalizacji mogli także spróbować swoich sił w konkursie jazdy na rowerze ciągniętym przez czworonoga i bieganiu z pupilem po lesie. (TAS) FOT. PIOTR KOSTRZEWSKI W sobotnio-niedzielnych zawodach wzięło udział ponad 100 psich zaprzęgów. Pijany... Mikołaj Rej NA UL. WOJSKA POLSKIEGO policjanci zauważyli idącego środkiem jezdni mężczyznę. Podczas zatrzymania za- czął wyzywać funkcjonariuszy. Był pijany. Nie miał dokumentów i przedstawił się jako... Mikołaj Rej. Został zabrany na komisariat. (KSAF) Miłośnicy snowboardu mogli czuć się wczoraj zawiedzeni, bo zabrakło używanego sprzętu do uprawiania tej dyscypliny. – Na stare deski jest znacznie mniejszy popyt, niż na narty i nie opłaca się ich sprowadzać – tłumaczy jeden ze sprzedawców. (TAS) FOT. PIOTR KOSTRZEWSKI REKLAMA ŁÓDŹ www.naszemiasto.pl Wczorajszą giełdę w Hali Sportowej odwiedziło ponad 700 osób. 3 26 listopada 2007 r. Tata kupił wczoraj Wojtusiowi pierwsze narty. f 3 619 5 5 9