Generuj PDF

Transkrypt

Generuj PDF
KRP II – MOKOTÓW, URSYNÓW, WILANÓW
Źródło:
http://mokotow.policja.waw.pl/r2/aktualnosci/6971,Polowka-grzebienia-doprowadzila-do-samochodowego-zlodzieja.html
Wygenerowano: Sobota, 4 marca 2017, 10:11
Strona znajduje się w archiwum.
POŁÓWKA GRZEBIENIA DOPROWADZIŁA DO
SAMOCHODOWEGO ZŁODZIEJA
Podczas nocnej służby policjanci z Ursynowa zauważyli w rowie dostawczego peugeota. Jego
właściciel nic nie wiedział o zniknięciu samochodu z terenu firmy. Miejscowi kryminalni zaczęli
szukać winnego całego zamieszania, który w pojeździe zostawił po sobie ślad, część złamanego
męskiego grzebienia. Podejrzewali o to przestępstwo jednego z pracowników przedsiębiorstwa. W
chwili jego zatrzymania, w kieszeni spodni Ryszarda S. mundurowi znaleźli pasującą połówkę
zabezpieczonego wcześniej przedmiotu. Na decyzję sądu podejrzany 40-latek oczekiwać będzie pod
policyjnym dozorem.
Cała sytuacja rozegrała się kilka dni temu w nocy. Kontrolujący rejon ulicy Puławskiej patrol z Ursynowa zauważył
niepokojącą sytuację. W rowie stał bowiem dostawczy peugeot z wybitą przednią szybą. Kiedy mundurowi upewnili się, że
wewnątrz nie ma żadnych osób, zaczęli wyjaśniać całą sprawę. Skontaktowali się z właścicielem pojazdu. Ten, jako właściciel
miejscowej firmy, poinformował, że samochód powinien stać na służbowym parkingu. Funkcjonariusze nie mieli już żadnych
wątpliwości, że mają do czynienia z kradzieżą peugeota.
Na miejscu zaraz pojawili się śledczy i kryminalni, którzy z technikiem kryminalistyki wykonali oględziny miejsca i pojazdu.
Zamki pojazdu nie były uszkodzone, ale jak ustalili policjanci, kluczyki od niego zostały skradzione z budynku firmy. W
środku peugeota mundurowi znaleźli jednak przedmiot, który mógł ich doprowadzić do sprawcy. Była to bowiem połówka
męskiego grzebienia.
Kryminalni z Ursynowa bardzo dokładnie przeanalizowali całość materiałów zebranych w tej sprawie. Każdy trop prowadził
ich do 40-letniego pracownika przedsiębiorstwa. Podejrzewali, że Ryszard S. w nocy i niepostrzeżenie wszedł na teren firmy.
Najprawdopodobniej wcześniej ukradł kluczyki do auta, by w późnych godzinach nocnych wyjechać z niego swoim łupem.
Następnie z nieznanych jeszcze przyczyn podróż zakończył w przydrożnym rowie. Obawiając się jednak konsekwencji uciekł
z miejsca będąc przekonanym, że uniknie odpowiedzialności.
Ryszarda S. miejscowi kryminalni zatrzymali kilka dni potem w miejscu jego pobytu. Ten do niczego się nie przyznał,
twierdząc, że nie ma nic wspólnego z tym przestępstwem. Po wstępnej kontroli policjanci nie mieli wątpliwości, że zapukali
do odpowiednich drzwi. W kieszeni spodni podejrzanego znaleźli bowiem drugą połówkę grzebienia, pasującego do tej,
znalezionej podczas oględzin w skradzionym peugeocie. 40-latek usłyszał już zarzuty za kradzież samochodu, o którą jest
podejrzany. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje karę nawet do 10 lat więzienia. O jego losach zadecyduje jednak
sąd, na decyzję którego mężczyzna oczekiwać będzie pod policyjnym dozorem.
ao
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij