Początek „Lutni” sięga „archaiku”, śpiewało w niej wtedy ludków bez
Transkrypt
Początek „Lutni” sięga „archaiku”, śpiewało w niej wtedy ludków bez
„ HISTORIA „LUTNI” ( na serio i z przymrużeniem oka ) Początek „Lutni” sięga „archaiku”, śpiewało w niej wtedy ludków bez liku. Po świecie hasały wielkie dinozaury, zaś w chórze prym wiodły „Filony i Laury”. Czas szybko mijał, płynął jak woda, a w chórze „normalka” : śpiew, praca i zgoda. Przed „wielką wojną” wciąż jeszcze śpiewano i do dnia dzisiejszego, z przerwami, przetrwano… Wielkie nazwiska i piękne imiona, bo „Lutnia” z Miasteczka jest n i e z w y c i ę ż o n a ! Wspomnę niektóre, z mojej pamięci : p. Józef Gregulec, pp.Orlińscy, Czesiu Danowski i … „milusińscy” ( „Edek, Sylwester, ze dwa Andrzeje” nie wiem , co z nimi dzisiaj się dzieje ?), Wspominam Zmarłych … Śpiewali z nami , dziś też śpiewają, już z Aniołami . Obecnie panie w chórze brylują i Rysia – tenora wciąż asekurują, a on ci - Prezes (!) ze szczytu ławeczki, jak pasterz spogląda na swoje „owieczki” . W sopranach dziewczyn jest pół tuzina: Janka, Maryla, Marysia, Mirka, Zosia i Seweryna, W altach wciąż Ania, Danka, Jadzia, Jola i Genia, która swe imię podwójnie odmienia. W basach basuje nam tylko Lida, lecz bez jej głosu śpiewanie „nie wyda”. Okazje występów bywają przecież na miejscu, w Miasteczku, sąsiednim powiecie: kolędy, Buczki, odpusty, dożynki, które wspierają życzliwe „dziewczynki” – trzy z Margonina - i z „Paderewskiego”, plus jedna altówka z miasta bliższego. Dopowiem jeszcze, co wspomnieć wypada, o atmosferze w chórze, że „mucha nie siada”. Często bywają w nim imieniny i wtedy bis-słodkie są wszystkie dziewczyny. Każda przynosi po dwie bombonierki i każdy dostaje aż cztery cukierki. Jedna Marysia się „wyłamuje” i współśpiewaków z… koszyczka częstuje. Patronką chóru, choć czynnie nie śpiewa, jest superbabka - p. Stachowska Ewa (wokół tej grupy jak „fryga” biega, gotowa chórowi przychylić nieba). Skoro o niebie już napomknięto, zadbam, by Ks. Proboszcza nie pominięto zawsze życzliwy i pełen troski, podobnie jak Wójt wasz – p. T. Dąbrowski !! Świetnie się śpiewa w kościele na chórze, przy organowym , p. Mieczysława, wtórze. „Historię” czas kończyć, za wszystko dziękując i dzielnej „Lutni” dalej… kibicując. /-/ jeden z Was Miasteczko Krajeńskie, w Dniu św. Cecylii 2011