Biuletyn „Potrafisz Polsko” nr 9
Transkrypt
Biuletyn „Potrafisz Polsko” nr 9
B I U L E T Y Sektor rolny w negocjacjach CETA, TTIP – wyzwanie czy zagrożenie? N | 1 8 L I S T O PA DA 2 0 1 6 R . egocjacje CETA i TTIP dążą do liberalizacji dostępu do obu rynków poprzez eliminację wszelkiego rodzaju barier handlowych, w tym taryf celnych. Zwolennicy umowy przekonują nas, że niesie ona ze sobą poprawę dostępu do rynku i upodobnienie przepisów regulujących wszystkie produkty zawierające GMO podlegają oznakowaniu. Ponadto, wyszło na jaw, że tłumaczenie na język polski umowy CETA między Unią Europejską i Kanadą zawiera błąd. Chodzi o artykuł 25.2, podpunkt d. W oficjalnej, polskiej wersji umowy CETA, znalazło się tłumaczenie, zmieniające wzrostu, bądź chowie, którego stosowano chloroforek raktopminy (substancja stosowana w celu zwiększenia przyrostu masy). Ograniczenia te były często powodem toczonych sporów handlowych na forum Światowej Organizacji Handlu. Z uwagi na przywiązanie każdej ze stron do własnych standardów, nego- szansę zyskać, jako producent żywności wysokiej jakości, który będzie preferowany przez bogatych i wybrednych konsumentów z USA i Kanady. Istnieje także zagrożenie osłabienia pozycji konkurencyjności polskich producentów niektórych towarów na rynku UE. Postępująca liberalizacja skutkowałaby zapewne zwiększonym importem do Polski kanadyjskich i amerykańskich produktów pochodzenia roślinnego, które są konkurencyjne cenowo. Osłabiłoby to pozycję polskich produktów na tym rynku. Zatem jakakolwiek harmonizacja norm prawnych do niższego poziomu będzie oznaczała, że nasi przedsiębiorcy stracą element, który ich wyróżnia, czyli jakość. Kwestia standardów produkcji to jedno, ale do tego dochodzą inne aspekty budzące niepokój - to różnice struktu- wymianę handlową, co ma przysłużyć się zmniejszeniu biurokracji i kosztów oraz dostęp do szerszej oferty produktów konsumentom z UE i USA. Jednak, czy koncepcja stworzenia wspólnego rynku w obszarze euroatlantyckim poszerzy możliwości rozwoju dla obu stron umowy? W naszej ocenie zagrożenie dotyczą zakresu spójności regulacyjnej w obszarze jakości, bezpieczeństwa żywności, a także spodziewanej większej konkurencyjności ze strony amerykańskich przedsiębiorców. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że standardy produkcji żywności w USA są o wiele niższe niż w Europie - ok. 80% żywności produkowanej w USA stanowi żywność modyfikowana genetycznie, bez obowiązku ich oznakowania. Natomiast w przypadku rygorystycznych unijnych przepisów zupełnie znaczenie zapisu. Aktualne tłumaczenie brzmi: „uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu praktyk regulacyjnych na handel produktami biotechnologicznymi”. Oznacza to, że żadne regulacje nie powinny ograniczać handlu. Tym samym stracimy suwerenność w dziedzinie bezpieczeństwa żywności, otwierając furtkę dla produktów GMO. Ważne miejsce w umowie zajmują regulacje dotyczące stosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych, ponieważ obie strony rokowań stosują odmienne rozwiązania w tym zakresie. Stanowią one istotną barierę w handlu transatlantyckim produktami rolno-spożywczymi. W dostępie do rynku Unii Europejskiej obowiązuje m. in. zakaz przywozu bydła w chowie, którego stosowano hormony cjatorzy zdecydowali się na najprostsze rozwiązanie, polegające na wzajemnym uznaniu swoich dotychczasowych regulacji. Nie wiadomo jednak, czy z czasem na UE nie będzie wywierana presja, by odchodzić od obecnego modelu bezpieczeństwa żywności. Należy pamiętać, że wejście w życie obu umów będzie oznaczać zmniejszenie barier w dostępie do rynku kanadyjskiego, nie tylko dla producentów pozostałych państw UE. Przyczyni się to niewątpliwie do wzrostu konkurencyjności na tych rynkach. Mając na uwadze, że czynnikiem wzrostu polskiego eksportu rolno-spożywczego do Unii są głównie niższe ceny, można przypuszczać, że Polska będzie mieć przewagi cenowe na rynku kanadyjskim i amerykańskim także wobec konkurentów z UE. Polska ma natomiast rze rolnej. W USA i Kanadzie dominują duże gospodarstwa rolne o wielkości 200 ha, gdzie w Polsce średnia wielkość powierzchni gruntów rolnych w gospodarstwie rolnym na 2015 rok wynosi 10,49 ha – widać więc, że zderzają się dwa różne systemy. Nie bardzo widzi się szanse w starciu z gigantami zza oceanu w produkowaniu przemysłowym. W naszym przekonaniu najważniejsze jest, aby umowa respektowała wszystkie prawa konsumenckie i chroniła w jak największym stopniu nas – kupujących. Oczywiście otwarcie granic i rynków jest dobre, bo to sprzyja konkurencji i obniża ceny dla konsumentów. Jednak bez pewnych gwarancji nie możemy wystawiać naszych interesów na ryzyko wyłącznie konkurencyjności gospodarek świata. Paulina Czarnowska Mimo relatywnie szybkiego wzrostu obrotów handlowych państw UE, ogólny udział w wymianie produktami rolno-spożywczymi pozostaje niski. Stąd też, w obliczu rosnącej konkurencji ze strony państw Azji, wielu ekspertów i polityków widzi w umowie CETA i TTIP absolutną konieczność dla uniknięcia wypadnięcia z obiegu handlowego. N 1 8 L I S T O PA D A 2 0 1 6 R . Działania Kukiz’15 w kraju Okręg częstochowski 29 września odbyło się kolejne spotkanie z cyklu konferencji związanych z poprawą jakości życia mieszkańców Częstochowy. Są one organizowane przez posła Tomasza Jaskółę. Debata „Częstochowa nasz dom” była formą konsultacji środowiskowej, a jej głównym celem było przygotowanie projektów, które mogą poprawić sytuację mieszkańców naszego miasta. Podczas spotkania, w którym uczestniczyło ponad 70 osób, zostały poruszone następujące kwestie, a każdej z nich poświęcony został odrębny panel dyskusyjny: Spółdzielnie mieszkaniowe – dobry zarządca czy zło konieczne?; Jawność i transparentność działań zarządów spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych; Przedstawienie projektu „Akademia świadomego spółdzielcy”. Poseł Tomasz Jaskóła przedstawił dokonania swojego biura poselskiego w zakresie obrony praw członków spółdzielni (np. sprawa z ul. Wiolinowej, dotycząca zawyżonych przez ZGM opłat za wodę) oraz pomysł stworzenia „Akademii świadomego spółdzielcy”. Projekt spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem, zgłosiła się większość obecnych osób! Okręg sieradzki Na obchodach 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Wieluniu wiązanki kwiatów złożyły aż trzy delegacje Kukiz’15: posłowie Tomasz Rzymkowski i Jarosław Sachajko, działacze Stowarzyszenia na rzecz nowej Konstytucji Kukiz’15 oraz członkowie Stowarzyszenia Rolników i Konsumentów. 17 września poseł Tomasz Rzymkowski uczestniczył w obchodach 77. rocznicy Bitwy nad Bzurą w Kutnie, a 24 września wziął udział w odsłonięciu pomnika Żołnierzy Wyklętych w Sieradzu i spotkał się z mieszkańcami Zduńskiej Woli. Okręg świętokrzyski 8 września odbyły się spotkania z posłem dr. Jarosławem Sachajko, przewodniczącym sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi. Na spotkaniu poruszono następujące tematy: aktualne problemy sadownicze, import zbóż z Ukrainy, odszkodowania za szkody łowieckie, sprzedaż bezpośrednia, działalność gospodarcza na obszarach wiejskich, pomoc rolnikom poszkodowanym w wyniku niekorzystnych zjawisk atmosferycznych oraz ubezpieczenia rolnicze. Spotkania zostały przez rolników ocenione bardzo pozytywnie, a w szczególności profesjonalizm i dobre przygotowanie posła Sachajko. Okręg lubelski W województwie lubelskim rozpoczął się Obywatelski Audyt Samorządów. Poseł Jakub Kulesza, wraz z lubelskimi działaczami ugrupowania Kukiz’15, opracował projekt audytu samorządu gminnego, który obejmuje miasto Lublin oraz wszystkie gminy z 10 powiatów, składających się na 6. lubelski okręg wyborczy. W I etapie audytu zostały wysłane zapytania, dotyczące finansów gmin, m.in. wysokości podatków i opłat lokalnych oraz wysokości wynagrodzeń wójtów i burmistrzów. Audyt ma na celu zebranie wszystkich danych i przedstawienie ich obywatelom w celu porównania ich z innymi gminami. Uwagi i oczekiwania ws. audytu można kierować do biura poselskiego: [email protected], tel. 536 163 626. Okręg ełcki 1 września poseł Andrzej Maciejewski wziął udział w powiatowych uroczystościach rozpoczęcia roku szkolnego w I Liceum Ogólnokształcącym w Ełku. Po uroczystościach odbyło się spotkanie z wójtem gminy Kalinowo Andrzejem Bezdzieckim. Po wizycie w Kalinowie poseł wziął udział w miejskich obchodach 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej, które rozpoczęła Msza Święta w katedrze. Po Mszy delegacje przemaszerowały pod pomnik Bohaterskich Żołnierzy Września, gdzie poseł Maciejewski złożył kwiaty. Okręg Grudziądz i Toruń Sytuacja finansowa grudziądzkiego szpitala jest tragiczna. Dlatego poseł Paweł Szramka zaapelował do pani premier Beaty Szydło o pomoc w rozwiązaniu problemu finansowego miasta oraz o wyciągnięcie konsekwencji z dotychczasowych poczynań władz Grudziądza. 17 września, tradycyjnie w sobotę, przy Szerokiej w Toruniu członkowie Kukiz’15 zbierali podpisy pod wnioskiem o referendum ws. imigrantów. Tym razem inicjatywę wsparł nawet Deadpool wraz ze swoją towarzyszką w czerni. Listy szybko się zapełniły. 1 8 L I S T O PA D A 2 0 1 6 R . Po co nam 460 posłów? Polscy parlamentarzyści mają bardzo ograniczony bezpośredni kontakt z wyborcami ze swoich okręgów. Posłowie nie są odpowiedzialni przed Obywatelami, a przed szefami partii politycznych. Jak można to zmienić? Złożyliśmy projekt ustawy, aby każdy strażak OSP po przejściu na emeryturę za każdy rok służby otrzymał dodatkowo 20 zł miesięcznie do emerytury. W ten sposób po 20 latach służby strażak otrzymywałby dodatkowo 400 zł miesięcznie do emerytury. W związku z tą propozycją zorganizowano zarówno konferencję prasową jak i spotkanie parlamentarnego zespołu ds. Ochotniczej Straży Pożarnej i Ochrony Przeciwpożarowej, w których aktywnie uczestniczyła liczna delegacja strażaków ochotników z Tarnowa i okolic. Jak zauważył poseł Norbert Kaczmarczyk: „Ci ludzie narażają swoje zdrowie i życie, pomagają w różny możliwy sposób. Jak można sfinansować tę ustawę? Przez likwidację gabinetów politycznych. W tej sprawie złożyliśmy projekt kilka miesięcy temu – to byłaby oszczędność 500 mln złotych rocznie. Koszt naszej ustawy to ok. 50–60 mln zł rocznie”. Tą ustawą Kukiz’15 chce, choć w niewielkim stopniu wynagrodzić trud, zaangażowanie i poświęcenie strażaków. Mamy nadzieję, że wszystkie Ochotnicze Straże Pożarne będą wywierać presję na rządzących, aby nasz wspólny projekt ustawy wszedł w życie. Okręg olsztyński Poseł Andrzej Maciejewski jako przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, uczestniczył w dniach 27–30 września 2016 r. w wizycie delegacji we Francji. Zwiedzano siedzibę Zgromadzenia Narodowego, gdzie odbyło się spotkanie z deputowanymi, a także z senatorem Miguel na temat problemów gospodarki odpadami i polskich firm na rynku francuskim. Okręg opolski Podczas uroczystości w Starym Grodkowie, upamiętniających 70. rocznicę zbrodni dokonanej przez UB i NKWD na żołnierzach oddziału kpt. Henryka Flamego, pseudonim „Bartek”, poseł Paweł Grabowski złożył hołd żołnierzom NSZ, zamordowanym podstępnie przez komunistów. 26 września poseł Paweł Grabowski otworzył biuro poselskie w Nysie. Jest to kolejny krok w budowaniu struktur Kukiz’15 na Opolszczyźnie. Jednocześnie na koniec października zaplanowane jest otwarcie wspólnego biura posłów Pawła Kukiza i Pawła Grabowskiego w Opolu. Okręg podwarszawski Wicemarszałek Sejmu, Stanisław Tyszka, zwrócił się z prośbą do samorządowców z powiatów okręgu podwarszawskiego o publiczne udostępnienie rejestrów umów prowadzonych przez urzędy gmin. Rejestry te są cennym źródłem informacji na temat wydatków danych urzędów. Stanowią tak zwaną informację publiczną, więc dostęp do niej powinien mieć każdy zainteresowany mieszkaniec, a urzędnicy nie mogą takiego dostępu odmówić. Wicemarszałek Tyszka zwraca uwagę, że udostępnienie rejestrów umów w sieci wpisałoby się w ogólny nurt przejrzystości i jawności działań administracji publicznej. S przejęcie przez brytyjską Partię Konserwatywną postulatu referendum ws. Brexitu). Powszechną praktyką jest, że brytyjscy posłowie uczestniczą w spotkaniach z wyborcami (tzw. surgery). Tego typu dyżury organizowane są najczęściej w weekendy, cyklicznie w różnych bywatelskim KIEM każdy wyborca, bez względu na przekonania polityczne, profesję czy wiek, ma swojego lokalnego posła i możliwości, żeby się z nim spotykać bezpośrednio. Poseł nie może zajmować się partykularnymi sprawami wyborców spoza swojego okręgu. Małe okręgi i realny wpływ na sprawy miejscowe sprzyjają tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego. Niewielkie okręgi to również tania kampania wyborcza, koncentrująca się na bezpośrednim kontakcie z wyborcami, to wyrównanie szans kandydatów biedniejszych z bogatymi. Wiąże się to również z mniejszą liczbą kandydatów na posłów (w Wielkiej Brytanii w 2015r. średnio sześciu w okręgu). Można, zatem, każdemu z nich przyjrzeć się uważnie, by wybrać najlepszego. Żeby dostać się do Izby Gmin, taki kandydat musi mieć poparcie wyborców, na które często pracuje latami. Wybrany reprezentant staje się posłem, czyli posłannikiem, wysłanym w określonym celu. Poseł jest odpowiedzialny przed wyborcami. Reprezentuje wyborców ze swojego okręgu i to im musi się tłumaczyć z tego, jak pracował w parlamencie oraz jak głosował. Przez nich przede wszystkim jest oceniany i oni go rozliczają w czasie następnych wyborów. Nawet, jeśli partia nie zdecyduje się go wystawić jako swojego kandydata, to mając poparcie wyborców, może zostać posłem niezależnym. Nie ma miejsca na arogancję wobec wyborców, na ignorowanie ich potrzeb. Oczekiwania Obywateli mają w krajach z JOW-ami realne przełożenie na zachowania partii politycznych, a więc i na decyzje parlamentu (np. JOW Okręg tarnowski posobem na zmianę może być wdrożenie rozwiązań stosowanych w systemie brytyjskim. Wielka Brytania jest podzielona na 650 okręgów liczących średnio po ok. 97 tys. mieszkańców, a każdy z tych okręgów jest reprezentowany w parlamencie przez jednego posła. Z kolei miejscowościach okręgu (np. w danej miejscowości w każdy trzeci piątek miesiąca). Wyborca może przedstawić posłowi zarówno sprawę lokalną, jak i dotyczącą całego kraju. Dzięki takiemu rozwiązaniu Brytyjczycy mogą kontrolować, czy ich interesy są uczciwie realizowane przez parlamentarzystę, któremu zaufali. W Polsce 460 Jednomandatowych Okręgów Wyborczych zagwarantowałoby dobrą reprezentację terytorialną w Sejmie. Swojego posła będzie miał każdy średniej wielkości powiat ziemski (lub dwa małe), czy duża dzielnica miasta. Jeden poseł przypadnie na 83 tys. mieszkańców, czyli ok. 67 tys. wyborców. Zapewni to realny kontakt pomiędzy posłem a wyborcą, a oddolna kontrola obywatelska wymusi odpowiedzialność Konstytucja w art. 96 pkt 1. wymienia liczbę 460 posłów. Utrzymywanie tylu posłów ma jednak sens dopiero wtedy, gdy wprowadzimy 100% JOW-ów, gdy posłowie będą reprezentować wyborców ze swoich okręgów, a nie partie polityczne, gdy zaczną głosować w Sejmie zgodnie z wolą wyborców i swoim sumieniem. Ordynacja z JOW powinna spełniać jeszcze inne warunki – każdemu obywatelowi winna zapewnić swobodę kandydowania do Sejmu oraz gwarancję otrzymania mandatu posła, jeśli zagłosuje na niego większość wyborców w jego okręgu. Powinna także zabezpieczyć obywatelski i medialny nadzór głosowania w obwodach i publiczne liczenie głosów w okręgach. Anna Niedziałkowska Paweł Wołczański 1 8 L I S T O PA D A 2 0 1 6 R . Potrójne zwycięstwo Republikanów Warszawa marszami podzielona Niewielu spodziewało się takiego obrotu spraw: Donald Trump zostaje wybrany na 45. Prezydenta Stanów Zjednoczonych, a Partia Republikańska zwycięża w wyborach do Senatu i Izby Reprezentantów. Za nami 98. rocznica odzyskania niepodległości. Z jednej strony był to dzień upamiętnienia heroicznej walki o wolność naszej ojczyzny. Natomiast z drugiej, to czas, w którym najwyraźniej akcentuje się polityczne podziały, co najlepiej widać na podstawie obchodów w stolicy. T o całkowita przegrana stronnictwa liberalno-lewicowego w USA. Pomimo gigantycznej nagonki medialnej na kandydata Republikanów oraz pompowania sondaży Hillary Clinton, Demokraci przegrali wszystko, co tylko mogli. Kolejna klęska ugrupowań lewicowych na mapie świata jest dobrym zjawiskiem przed najbliższymi wyborami w Austrii oraz Francji. Paweł Kukiz wysłał do prezydenta-elekta list z gratulacjami, w którym napisał: „Pana zwycięstwo to zwycięstwo Obywateli Stanów Zjednoczonych przeciwko politycznemu establishmentowi, przeciwko korupcji politycznej elit i wbrew wściekłym atakom stronniczych mediów.” Nietrudno zauważyć analogię do ostatnich wyborów prezydenckich w Polsce, w których najbardziej promowany kandydat przegrał, a kandydat W spoza establishmentu –- Paweł Kukiz, zdobył 21% głosów. Rozpoczęła się zmiana, która, miejmy nadzieję, przywróci zasady Obywatelskie w całej Europie. Wojciech Kozioł samej Warszawie odbyło się 15 pochodów. Największy z nich, Marsz Niepodległości, wszedł już do tradycji obchodów 11 listopada. Tegoroczna edycja liczyła około 75 tysięcy osób. Podobnie, jak w zeszłym roku, obeszło się bez rozruchów, interwencji czy jakichkolwiek prowokacji (swoją drogą, ciekawe, że odkąd PO przestała sprawować władzę, to marsze przebiegają bez problemów). Ciężko, naprawdę, o piękniejszy widok w takim dniu. Morze biało-czerwonych flag, dziesiątki tysięcy ludzi ze słowem „Polska” na twarzy i w sercu. Jest to jedna z największych imprez narodowych na świecie i powinniśmy być z tego dumni. Żeby jednak nie było nudno mieliśmy jeszcze inne, dużo mniej liczne marsze. Na wielu z nich zabrakło jednak Reformy edukacji z chaosem w tle O reformie mówi się kilka miesięcy, ale jej skutki ponosi latami. Reforma z 1999 r. radykalnie zmieniła scenę szkolną. Były wielkie oczekiwania, że spełnione zostanie główne założenie, czyli wyrównanie szans edukacyjnych. Czy się udało? Czy utworzenie gimnazjów było dobrym pomysłem? P atrzę na edukację przede wszystkim z perspektywy mamy dwójki dzieci oraz z perspektywy nauczyciela. Jako mama, czułam przez ostatnie lata, że Ministerstwo Edukacji nie słucha rodziców. Nie bierze pod uwagę ich zdania. Z niechęcią wspominam „tajne komplety” w zerówce u syna (nie wolno było uczyć dzieci liter), czy przymusowe załatwianie odroczenia od obowiązku szkolnego sześcioletniej córki, która nie była jeszcze gotowa na pójście do klasy pierwszej. Kuriozalne przepisy dotyczące żywienia w szkole, które zamiast poprawić jego jakość, miały skutek wręcz odwrotny. Lista przewinień jest długa. Jako nauczyciel patrzę na szkołę z drugiej perspektywy. Największym nieudanym eksperymentem poprzedniej reformy były licea profilowane. Ani nie przygotowywały do matury, ani do zawodu. Na szczęście wycofano się z tego typu szkół. Jednak nietrafione pomysły zdewastowały szkolnictwo zawodowe, czego opłakane skutki odczuwamy do dzisiaj. W tym zakresie jest do nadrobienia wiele lat traktowania szkolnictwa zawodowego po macoszemu. Gimnazja na początku kojarzono z zakładaniem kosza na głowę nauczycielowi na filmiku, który obiegł całą Polskę. To oczywiście niesprawiedliwe, że tylko ten obraz zdeterminował postrzeganie szkół gimnazjalnych. Przez ostatnie lata wypracowano wiele dobrych rozwiązań, które funkcjonują w gimnazjach. Szukamy jednak najlepszego rozwiązania dla uczniów i struktura szkoły, która zakłada powrót do czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum jest rozwiązaniem lepszym. Trzeba mieć marzenia, więc ja marzę o szkole, gdzie uczniowie i nauczyciele nie będą wtłoczeni w system pogoni za wynikami z testów. Jesteśmy wspaniali w rozwiązywaniu testów A, B, C, D. Ale czy z samych testów składa się życie? Czy młody człowiek kończący edukację umie myśleć krytycznie, analizować otaczający świat, czy „łyka” wszystko bezrefleksyjnie? Moim zdaniem założenia zmian strukturalnych z obecnej reformy edukacji są dobre, przywrócenie czteroletniego liceum i pięcioletniego technikum, osiem klas szkoły podstawowej – dotychczasowy system z trzyletnim gimnazjum ograbiał zdolnych uczniów z jednego roku przygotowania do matury. Możliwość odwołania od wyniku matur i egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe do Komisji Arbitrażu Egzaminacyjnego to też pozytywny krok w stronę uczniów. Jednak mam bardzo wiele zastrzeżeń do przygotowania, a prawdę mówiąc braku przygotowania reformy edukacji, a także do olbrzymiej dezinformacji. Nie znamy podstawy programowej, propozycja siatki godzin budzi wiele zastrzeżeń. Pilnie potrzebne są rzetelne konsultacje społeczne z rodzicami, nauczycielami oraz samorządowcami. Trzeba pamiętać, że konsekwencje reformy poniosą przede wszystkim nasze dzieci. Moim zdaniem nie powinno się dla celów politycznych totalnie krytykować obecnie funkcjonującej szkoły, lecz pozostawić dobre rozwiązania a złe spróbować zmienić. Potrzeba do tego jednak dobrej woli bez zabarwienia politycznego. Czy pani minister Zalewska zdoła przygotować dla szkoły „dobrą zmianę”? Czy rządzący posłuchają głosu rodziców, uczniów i nauczycieli? Zobaczymy już wkrótce. Magdalena Fogiel-Litwinek prawdziwej chęci upamiętnienia niepodległości. Zamiast tego pojawiły się próby ugrania politycznego kapitału. „Elity” III RP i ich niektórzy zwolennicy nawet w takich chwilach nie potrafią zaprzestać swojej kampanii nienawiści wobec przeciwników. Mimo wszystko, jestem zadowolony, że nie doszło do żadnych spięć pomiędzy maszerującymi. 11 listopada jest dniem, który każdy powinien móc świętować na swój sposób. O tym, jak powinniśmy świętować ten dzień, powinna nas uczyć nie telewizja, a historia. A z historii wiemy jedno: Polacy, niezależnie od poglądów, 98 lat temu walczyli o niepodległość i ją odzyskali. Nie zmarnujmy tego, co dali nam nasi przodkowie i godnie świętujmy tę wspaniałą rocznicę. Wojciech Kozioł CYTAT MIESIĄCA Najbardziej to mnie cieszy nie tyle zwycięstwo Trumpa, co porażka bankstersko-korporacyjnosalonowej opcji wspieranej w sposób czasem wręcz bandycki przez kupione media Jak się z nami można kontaktować: Redakcja: Diana Jaworska Joanna van Fenema Magdalena Fogiel-Litwinek Adres redakcji: [email protected] projekt graficzny: Maciej Kiełkucki ([email protected]) Prosimy o kontakt wszystkich zainteresowanych współpracą przy tworzeniu biuletynu.