Dzień I – Jr 18,1-6 Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi: «Wstań

Transkrypt

Dzień I – Jr 18,1-6 Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi: «Wstań
Dzień II – Rdz 3,1-13
Dzień V – J 2, 1-11
A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł
do niewiasty: «Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie
jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?»
Niewiasta odpowiedziała wężowi: «Owoce z drzew
tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie
wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście
nie pomarli».
Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie
umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego
drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie
znali dobro i zło».
Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu
i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy.
Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli
więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.
Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów.
A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do
Niego: «Nie mają już wina». Jezus Jej odpowiedział:
«Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż
jeszcze nie nadeszła godzina moja?»
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie
wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda
mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich
Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po
brzegi.
Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Oni zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała
się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy
człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do
tej pory».
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego
Jego uczniowie.
Dzień III – Wj 3,1-14
Gdy Mojżesz pasał owce swego teścia, Jetry, kapłana Madianitów, zaprowadził [pewnego razu] owce w
głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze
środka krzewu. [Mojżesz] widział, jak krzew płonął
ogniem, a nie spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: «Podejdę, żeby się przyjrzeć temu
niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?»
Gdy zaś Pan ujrzał, że [Mojżesz] podchodził,
żeby się przyjrzeć, zawołał <Bóg do> niego ze środka krzewu: «Mojżeszu, Mojżeszu!» On zaś odpowiedział: «Oto jestem». Rzekł mu [Bóg]: «Nie zbliżaj się
tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą». Powiedział jeszcze Pan: «Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem
Izaaka i Bogiem Jakuba». Mojżesz zasłonił twarz, bał
się bowiem zwrócić oczy na Boga.
Pan mówił: «Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu
mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na
Dzień I – Jr 18, 1-6
Słowo, które Pan oznajmił Jeremiaszowi:
«Wstań i zejdź do domu garncarza; tam usłyszysz
moje słowa».
Zstąpiłem więc do domu garncarza, on zaś pracował właśnie przy kole. Jeżeli naczynie, które wyrabiał,
uległo zniekształceniu, jak to się zdarza z gliną w ręku
garncarza, wyrabiał z niego inne naczynie, jak tylko
podobało się garncarzowi.
Wtedy Pan skierował do mnie następujące słowo:
«Czy nie mogę postąpić z wami, domu Izraela, jak
ten garncarz? – wyrocznia Pana. Oto bowiem jak glina w ręku garncarza, tak jesteście wy, domu Izraela,
w moim ręku».
Dzień IV – Mt 1,18-25
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim
zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu
się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się
wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z
Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».
A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo
Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica
pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: „Bóg z nami”.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu
polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie,
lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.
Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana
Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem
wśród drzew ogrodu. Pan Bóg zawołał na mężczyznę
i zapytał go: «Gdzie jesteś?»
On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem
się».
Rzekł Bóg: «Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy
może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?»
Mężczyzna odpowiedział: «Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem».
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: «Dlaczego to
uczyniłaś?»
Niewiasta odpowiedziała: «Wąż mnie zwiódł i zjadłam».
ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej
ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód, na miejsce Kananejczyka, Chetyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty.
Teraz oto doszło wołanie Izraelitów do Mnie, bo też
naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie. Idź przeto teraz, oto posyłam cię do
faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu».
A Mojżesz odrzekł Bogu: «Kimże jestem, bym miał
iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu?»
A On powiedział: «Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla
ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, że po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej
górze».
Mojżesz zaś rzekł Bogu: «Oto pójdę do Izraelitów
i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was.
Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż
im mam powiedzieć?» Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «JESTEM, KTÓRY JESTEM».
I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was».