Gazeta "Nasze Bródno" - numer 3 (220)

Transkrypt

Gazeta "Nasze Bródno" - numer 3 (220)
CZYTA NAS STUTYSIĘCZNE BRÓDNO JUŻ 19 ROK
ROK ZAŁOŻENIA1995
TA K- BU D
OKNA PCV
A L U
ISSN 1425-7645 v BEZPŁATNA v NR 3(220) v MARZEC 2014 v ROK XIX
D R E W N O
ul. Wysockiego 26, paw. 3, 03-388 Warszawa
OKNA P.C.V. do 30% RABAT
v
ROLETY v ŻALUZJE
v
VERTICALE
v
v
PARAPETY
v
v
tel. 675 05 03, 0-501 108 297
MIESIĘCZNIK v GAZETA SPÓŁDZIELCZA
WIOSNA – OCZYWIŚCIE – RADOSNA! RADOŚCIĄ WITAJĄ WIOSNĘ DZIEWCZĘTA Z ACRO DANCE
KLUBU „PODGRODZIE”. ZDJĘCIE UDOSTĘPNIONE REDAKCJI PRZEZ KLUB „PODGRODZIE”.
STOMATOLOGIA
ul. Syrokomli 10
tel. 811 65 16
www.stomatolog-izodent.waw.pl
H KOMPLEKSOWE LECZENIE H
H PROTETYKA H IMPLANTY H
H RTG H
Gabinet
Stomatologiczny
PRALNIA
WODNO-CHEMICZNA
MAGIEL
Stomatologia zachowawcza
Protetyka
n Leczenie w narkozie
n Korony porcelanowe
na metalu cyrkonie
Zapraszamy:
Warszawa
n
n
dorosłych i dzieci
pon.-pt.: 800-2000
sobota: 800-1300
20 LAT TRADYCJI
Krasnobrodzka 11
(wejście z tyłu pawilonu)
ul. Szwedzka 37
tel. 818 07 91
675 14 15
MATKO BOSKA PRZENAJŚWIĘTSZA ZŁOTOOOO!!! POLAAAAK! POLAAAAK! POLAAAAK! ZŁOTOOOO!
Piotr DĘBOWSKI – sprawozdawca TVP z Soczi
2
DYŻURY CZŁONKÓW
RADY NADZORCZEJ
20.03. – Wiesław MAJCHEREK
Andrzej KUCHARSKI
27.03. – Henryk KLAUDEL
Krzysztof LEWANDOWSKI
3.04. – Iwona ZAWADZIŃSKA
Jacek DUCZMAN
10.04. – Elżbieta GIERAŁTOWSKA
Ryszard BIAŁOBRZESKI
DY¯URY: ul. Krasnobrodzka 11
Biuro Zarz¹du SM „Bródno”
Pocz¹tek dy¿urów – godz. 1700
OBRADY 24
lutego 2014 r.
Rada Nadzorcza SM „Bródno”
przyjęła m.in. sprawozdanie ze swojej
działalnoći w 2013 roku. Omównie redakcyjne tego dokumentu przedstawimy w kwietniowym
wydaniu gazety. Podczas tego posiedzenia Rada Nadzorcza wykreśliła sześć osób z rejestru
członków spółdzielni. Powody
jak zwykle – zaległości w opłatach za mieszkania.
RADY
DYŻURY
RADNYCH
Klub Radnych
„Mieszkańcy Bródna-Targówka-Zacisza”
Jacek DUCZMAN
– pierwszy poniedzia³ek miesi¹ca
Andrzej GAPYS
– drugi poniedzia³ek miesi¹ca
Małgorzata KWIATKOWSKA
– trzeci poniedzia³ek miesi¹ca
Biuro Zarządu SM „Bródno”
Krasnobrodzka 11, pok. 5
Godz. 1600 - 1700
Małgorzata ZIELIŃSKA
– pierwszy wtorek miesi¹ca
Klub „Junona” Bazyliańska 1
Godz. 1600 - 1800
Małgorzata KWIATKOWSKA
Klub Radnych
„MIESZKAŃCY BRÓDNA-TARGÓWKA-ZACISZA”
pełni dyżur
Klub„PINOKIO ” RSM „Praga”
Warszawa, ul. Goławicka 1
w każdy pierwszy czwartek miesiąca
w godzinach 1600 -1700
Klub „ P O D G R O D Z I E ”
zaprasza na
KURS TAŃCA
UŻYTKOWEGO
674 03 59
Zajęcia dla dzieci,
młodzieży i dorosłych
POLSKA-UKRAINA
ziało się to rok temu. Jako współpracownik Muzeum Józefa PiłD
sudskiego w Sulejówku miałem okazję
przyjmować w jego progach, oprowadzać po pokojach i opowiadać o życiu Józefa Piłsudskiego, sporą mieszaną grupę młodzieży ukraińskiej i polskiej
z ukraińskiej Winnicy. Opowiadałem o polityce wschodniej Józefa Piłsudskiego, o wyprawie Wojska Polskiego na Kijów, a także o osobistych
kontaktach z atamanem Semenem Petlurą, który wspólnie z Józefem Piłsudskim dążył do wywalczenia dla Ukrainy niepodległości wobec zagrożenia bolszewickiego. Wspominając tamte dramatyczne odległe czasy
1920 roku widziałem na twarzach tej młodzieży szacunek jakim obdarzali Józefa Piłsudskiego i widziałem jak żywa jest pamięć o tamtym przedsięwzięciu polsko-ukraińskim. W maju 1920 r. Józef Piłsudski był goszczony przez atamana Semena Petlurę właśnie w Winnicy opodal Kijowa.
Przemówienie wygłoszone do niepodległościowych działaczy ukraińskich 16 maja 1920 r. w białej sali Rady Miejskiej Winnicy Józef Piłsudski
zakończył okrzykiem: Niech żyje wolna Ukraina!
Na koniec, już po zakończeniu mojej opowieści, na pożegnanie – lecz
jeszcze na ganku – jedna z dziewcząt ukraińskich nagle zapytała niezłą polszczyzną:
– Czy możemy coś zaśpiewać?
– Ależ, oczywiście – odpowiedziałem.
I wówczas to ukraińskie dziewczę dało znak ręką dyrygenta, a cała
grupa młodzieży ukraińsko-polskiej gruchnęła śpiewem:
Legiony to!
...
My Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada.
...
Tak było, nie zmyśliłem.
Jerzy KOCHAŃSKI
ŚREDNIA PŁACA
W EURO
M
ówią nam – jesteśmy krajem
bogatym lecz nie dodają, że
krajem bogatym biednych ludzi. Oto
średnia płaca w wybranych krajach
europejskich.
POLSKA
– 368,87
PORTUGALIA
– 565,83
HISZPANIA
– 752,00
IRLANDIA
– 1.461,81
HOLANDIA
– 1.477,80
LUKSEMBURG
– 1.874,19
FRANCJA
– 1.430,22
MALTA
– 697,42
GRECJA
– 683,76
TURCJA
– 405,20
SŁOWENIA
– 783,66
BUŁGARIA
– 158,66
RUMUNIA
– 179,36
SLOWACJA
– 337,70
LITWA
– 289,62
WĘGRY
– 332,37
CZECHY
– 308,30
WIELKA BRYTANIA – 1.189,92
Zarząd SM „Bródno”
i klub „Junona”
zapraszają
twórców – amatorów z różnych
dziedzin sztuki (bez fotografii)
DO UDZIAŁU
W XIV WERNISAŻU
Przyjmowanie prac
17 marca – 21 marca.
Klub „Junona”, Bazyliańska 1,
godz. 1400 - 2000.
Uroczystość otwarcia wystawy:
28 marca (piątek) o godz. 1800.
Po wystawie w dogodnym terminie
dla uczestników wernisażu warsztaty artystyczne. Informacje, regulamin i karta zgłoszenia na stronie
www.smbrodno.pl
TAŃSZY GAZ DLA GRECJI
(Źródło „Gazeta Wyborcza”,
2/02/14) Po ostatniej obniżce cena
gazu dla Ukrainy z 400 dol. za 1 m 3
do 265,5 dol. w ostatnich dniach
stycznia br. rosyjski GAZPROM obniżył cenę gazu dla Grecji, ale ceny
nie ujawniono. Grecja na podstawie
kontraktu z 2011 r. płaciła 470 dol.
i żądała obniżki chociażby na poziomie 380/400 dol. podobnie jak dla
Niemiec, Francji, Włoch i Holandii
grożąc odwołaniem się do arbitrażu.
W tej sytuacji GAZPROM ustąpił.
Przypomnijmy, że Polska płaci za gaz
najwięcej w Europie 480 dol. na podstawie kontraktu podpisanego przez
wicepremiera Waldemara Pawlaka i
następnie skorygowanego po orzeczeniu Sztokholmskiego Trybunału Arbitrażowego na naszą korzyść.
Wydawca: SM „Bródno”. Redaktor naczelny: Jerzy KOCHAÑSKI.
www.smbrodno.pl
Dział ogłoszeń bezpłatnych: [email protected], 510 05 22 e-mail: [email protected]
Adres redakcji: 03-214 Warszawa, ul. Krasnobrodzka 11, pokój 17.
MATERIA£ÓW NIE ZAMÓWIONYCH REDAKCJA NIE ZWRACA; REDAKCJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO
DO SKRÓTÓW, ADIUSTACJI I ZMIAN TYTU£ÓW. ZA TREŒÆ REKLAM REDAKCJA NIE ODPOWIADA.
Pod koniec stycznia
b.r. Rada Nadzorcza
uchwaliła podział
Walnego Zgromadzenia SM „Bródno”
na cztery części według
podziału administracyjnego osiedli
przypisując do każdej części następujące ulice i numery budynków.
Os. „KONDRATOWICZA”
Chodecka – 10, 12, 13a (garaże) 14,
15, 16,18,21;
Kondratowicza – 23a, 25 (garaże),
25a, 29, 29a, 31;
Krasiczyńska – 3, 5, 7, 9, 11, 13;
Łojewska – 1, 5, 7, 9, 13,15, 26, 28,
28a;
Suwalska – 22, 24, 26a, 28, 30,
32, 36, 36a, 36b, 36c, 36d, 36e,
38, 39, 40;
Turmoncka – 8, 10, 12, 14, 15, 15a,
16, 17, 17a, 19, 22.
Os. „PODGRODZIE”
Kondratowicza – 41;
Kowalskiego – 1, 3, 5;
Krasiczyńska – 2;
Krasnobrodzka – 2, 4, 6, 8, 10, 12,
13, 15, 17, 19, 19a, 21;
Malborska – 2, 4, 6, 8, 12;
Rzepichy – 4, 8;
Tokarza – 1,5.
Os. „TORUŃSKA”
Bazyliańska – 3,5, 7;
Bolesławicka – 41/43;
Goworowska – 3,6;
Hieronima – 3,4, 4a, 6, 8, 9;
Kondratowicza – 4, 4a, 4b, 4c, 11,
13, 15, 17, 19;
Łabiszyńska – 15,17, 19 (garaże);
Majowa – 1/3;
Nieszawska – 5;
Ogińskiego – 9, 11, 13, 24, 28, 30;
Poborzańska – 2, 4;
Rembielińska – 21a, 23;
Skrajna – 1, 3, 4, 14 (garaże);
Suwalska – 3, 4, 5, 6, 8, 9, 10, 18;
Toruńska – 52, 52a (garaże, 54, 56,
58, 60, 68, 70, 70a (garaże), 72, 74,
78, 78a (garaże) 80;
Wybrańska 6/8, 10, 12;
Wysockiego – 14, 16, 18, 22, 24;
Wyszogrodzka – 1, 3, 5, 7;
Os. „WYSOCKIEGO”
Balkonowa 1, 3, 5;
Bartnicza – 4, 4a, 4b, 6;
Bolesławicka – 22, 24;
Bolivara – 2, 4, 4a;
Chodecka – 1, 6, 8;
Nadwiślańska – 4, 5, 5a, 5b, 6, 7, 8,
9, 11;
Ogińskiego – 1, 3, 5;
Rembielińska 3, 4, 5, 6, 8a, 10, 10a,
10b, 10c, 12, 14;
Syrokomli – 7/13, 15/19;
Wysockiego – 2, 4;
Wyszogrodzka – 2, 4, 6, 8, 10, 12,
14, 16;
Żuromińska – 1, 3, 5, 7, 9, 11, 13,
15, 17, 19;
oraz przyszli mieszkańcy „Nowego Bródna” posiadający już tytuły
prawne.
UWAGA! Członków spółdzielni
nie posiadających lokali w SM „Bródno” zalicza się do ostatniej części
Walnego Zgromadzenia. Miejsce i termin poszczególnych części Zarząd
poda w oddzielnym komunikacie.
WALNE
2014
TEL. 510-05-22
Grafik – e-mail: [email protected]
Ogłoszenia płatne: 512 509 153
3
P
o ukończeniu budynku mieszkalnego „Różopol-Bródno” przy
Rembielińskiej róg Kondratowicza
i po jego zasiedleniu w biurze Zarządu SM „Bródno” rozpoczęły się
prace przygotowawcze nad zaprojektowaniem nowego budynku
mieszkalnego pod nazwą „Nowe
Bródno”. Każdy inwestor budujący domy oczywiście wie doskonale
jakie to progi urzędowe musi sforsować przed wejściem robotników
i maszyn na budowę, ale na pewno
o tym nie wie ogół mieszkańców
spółdzielni, jak również prawdopodobnie nie wiedzą przyszli lokatorzy. Tymczasem zarówno tempo prac przygotowawczych poczynając od projektu, tempo prac
na budowie oraz tempo przekazania lokatorom kluczy zależy od
sprawności biurokratycznej różnych urzędów.
Poniżej – choćby w skrócie –
pragniemy przedstawić te tylko
pierwsze procedury do załatwienia
i stawiane inwestorowi warunki.
olejny nowy budynek mieszkalny „Nowe Bródno” zaplanowany został na działce 147 (obręb 4-08-19) położonej w kwartale
ulic Syrokomli-Wysockiego-Bartniczej i Ogińskiego. W najbliższym
sąsiedztwie znajdują się szkoły,
przedszkola, sklepy oraz park. Zaś
w dalszym sąsiedztwie linie autobusowe i tramwajowe. Perspektywa
doprowadzenia na Bródno II linii
metra to dodatkowy atut tej lokalizacji. Działka ta powstała z podziału zatwierdzonego decyzją
z 10 lipca 2012 r. wydaną przez
prezydenta Warszawy i obecnie
posiada status wieczystego użytkowania przez SM „Bródno”
w związku z wcześniejszymi regulacjami gruntów pod budynkami
spółdzielczymi. Przed rozpoczęciem procesu inwestycyjnego spółdzielnia zobowiązana została do
uzyskania zgody właściciela gruntu
– w tym przypadku władz Warszawy – na jej zagospodarowanie
zabudową wielorodzinną.
K
Z
wiosną – żonkile, tulipany,
bociany, skowronki! Z wiosną
– dosiewki traw, sadzenie kwiatów,
drzewek, krzaków. Z wiosną dużo
roboty, ale przecież jakże przyjemnej. Dużo sprzątania, dużo zamiatania, grabienia i kopania. Miło popatrzeć jak inni pracują by to nasze
mieszkalne środowisko wyglądało
zielono i kolorowo, bo każdy entuzjastycznie przytaknie, że z wiosną
środowisko mieszkalne nie kończy
się za progiem mieszkania.
Z wiosną środowiskiem mieszkalnym jest grządka z kwiatami,
piaskownica, ławeczka, plac zabaw.
Z wiosną – jeżeli się oczywiście
zadba – nawet w warunkach naszych blokowisk może powstać
mały zielony przytulny salonik ze
spacerniakiem służący na przykład
do przyjemnych sąsiedzkich rozmówek i odpoczynku.
wiosną spółdzielnia ma wydać
na to nasze zielone środowisko
mieszkalne 1 951 300 zł. Zapewne
to dużo, prawie dwa miliony i ta
kwota robi wrażenie, ale przecież
cała spółdzielnia zajmuje obszar aż
Z
Z ofertą SM „Bródno” można się zapoznać w biurze Zarządu
ul. Krasnobrodzka 11, pok. 21 H tel. 510 05 01 H www. smbrodno.pl
N o w e
B r ó d n o
BUDUJEMY NOWY DOM
TERMINY
à rozpoczęcie budowy – II kwartał 2014 r.;
à zakończenie budowy – I kwartał 2016 r.
ARCHITEKTURA
Budynek będzie liczył w jednej części 4 piętra, a w drugiej części 11 pięter oraz 1 piętro
podziemne. Zaprojektowano 110 mieszkań, dodatkowo dla wszystkich mieszkań komórki
lokatorskie oraz miejsca postojowe. Mieszkania posiadać będą balkony, loggie i tarasy zielone. Na parterze będzie 5 lokali usługowych z wejściami od strony ulicy oraz 5 boksów
garażowych każdy na dwa miejsca postojowe. Budynek będzie ogrodzony, przystosowany
do monitoringu i całodobowej ochrony. W obrębie małej architektury zaprojektowano plac
zabaw dla dzieci. Budynek stanie się przyjazny dla niepełnosprawnych. Powierzchnia
działki – 4 926 m2; powierzchnia zabudowy – 1 475 m2; powierzchnia zieleni – 2 480 m2.
PARKINGI
Budynek powstanie na miejscu obecnych parkingów społecznych od strony szkoły przy
ul. Bartniczej. Likwidowane parkingi zostaną odtworzone częściowo poprzez budowę
naziemnych, ogólnodostępnych miejsc postojowych w sąsiedztwie budynków przy
ul. Syrokomli 7/13 oraz Syrokomli 15/19, a częściowo poprzez wybudowanie większej
liczby miejsc parkingowych w podziemnym garażu.
19 grudnia 2012 r. po już wcześniejszym podziale i jego ujawnieniu
w ewidencji gruntów i po założeniu
księgi wieczystej dla tej działki Zarząd SM „Bródno” wystąpił do stołecznego Biura Gospodarki Nierucho-
mościami Urzędu m. st. Warszawy (ratusza na Pl. Starynkiewicza 7/9) z wnioskiem o zmianę jej przeznaczenia.
odpowiedzi na początku lipca
2013 r. wspomniane wyżej
Biuro Gospodarki Nieruchomościami
W
Pa m i ę t a j m y o k w i at k a ch
1 095 175 m2. Za te prawie dwa miliony trzeba
jeszcze naprawić to
i owo, chociażby zniszczenia po zimie, zniszczenia po samochodach i zniszczenia po
ludziach, a także zrobić
przegląd tego i owego jak
narzędzia oraz dokupić drzew,
krzewów, nasion, kwiatów. I sporą
część tej kwoty trzeba przeznaczyć
na naprawę chodników oraz dróg
wewnętrznych.
Z wiosną jest zawsze sporo do
zrobienia.
tym roku ponownie odbędzie
się konkurs na ukwiecenie balkonów i zagospodarowanie ogródków przy budynkach. Z wiosną organizatorzy z biura Zarządu już będą czekać na spontaniczny odzew,
chociaż – jak wykazują poprzednie
lata – w konkursie tym można liczyć
na raczej wąską grupę mieszkańców.
Pośród wielu konkursów ten akurat konkurs jest wyjątkowo piękny jak
wiosenny tulipanik. Konkurs – balkony i grządki
w kwiatach – liczy sobie
już parę dziesiątek lat,
ma ugruntowaną pozycję, ma tradycję, w tym
konkursie 2014 r. jak
w poprzednich konkursach będą nagrody, a jednak jakoś ciągle nie cieszy się
tą należną mu szczególną admiracją
mieszkańców. Ot i zagadka!
wiosną pośród różnych śmieci
szczególnie rzuca się w oczy
nasza miłość do futerkowych. Niemal na każdym kroku jedna obok
drugiej leżą wizytówki po Azorkach spędzających całe swoje zimowe życie na kanapach. Siedem lat
temu Rada Miasta ogłosiła nawet
w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego regulamin
utrzymywania czystości w Warszawie, który nakłada mnóstwo
obowiązków, a w tym na miłośników futerkowych. Kto o tym regulaminie pamięta, że on jest aktualny
WIOSNA
RADOSNA
W
Z
poinformowało spółdzielnię o procedurze zmiany przeznaczenia
działki żądając jednocześnie przedłożenia stosownych dokumentów,
tj. odpowiednich oświadczeń Zarządu, a także zaświadczeń, że
spółdzielnia nie zalega w płatnościach wobec miasta z tytułu podatków i innych należności finansowych. Po skompletowaniu dokumentów już na początku września 2013 r. Zarząd SM „Bródno”
przekazał wymagane dokumenty.
Następnie 11 października 2013 r.
stołeczne Biuro Gospodarki Nieruchomościami poinformowało spółdzielnię o warunkach finansowych,
tj. o konieczności wpłacenia na
konto urzędu kwoty stanowiącej
12,5 proc. aktualnej wartości nieruchomości, które to warunki Zarząd SM „Bródno” w oparciu o
zgodę Rady Nadzorczej SM „Bródno” zaakceptował 15 października
2013 r.
Po dostarczeniu wszystkich wymaganych dokumentów 5 listopada
2013 r. stołeczne Biuro Gospodarki Nieruchomościami wystąpiło do
przewodniczącej Rady Warszawy
o opinie Komisji Ładu Przestrzennego i Komisji Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta Warszawy
w sprawie starań spółdzielni.
Równocześnie Zarząd spółdzielni
wystąpił do przewodniczącej Rady
Warszawy z prośbą o potraktowanie tej sprawy jako pilnej.
Kolejno 23 i 27 stycznia br. komisje Rady Miasta Warszawy pozytywnie zaopiniowały zmianę przeznaczenia działki nr 147.
astępnym etapem będzie podpisanie protokołu uzgodnień
pomiędzy SM „Bródno” a Urzędem m. st. Warszawą, który stanie
się podstawą do podpisania pomiędzy stronami aktu notarialnego
o zmianie umowy na użytkowanie
wieczyste. Dopiero wówczas Zarząd SM „Bródno” będzie mógł
wystąpić z wnioskiem o uzyskanie
pozwolenia na budowę inwestycji
„Nowe Bródno”.
N
i że obowiązuje po dzień dzisiejszy? Nigdy – pisze do redakcji
mieszkanka z os. Toruńska – nie
dostrzegłam jakiegoś pana spacerującego ze swoim Azorkiem by
posiadał na osobistym wyposażeniu łopatkę i torebkę. Smyczkę –
owszem, tak. Zaś łopatkę i torebkę – nigdy!
Cóż poradzić? To jest kwestia kultury! Oczywiście nie Azorka. Tak
napisała dalej nasza czytelniczka
z os. „Toruńska”.
Ale my doskonale wiemy, że
przyjdą służby i zrobią co należy,
ale przecież służbom trzeba zapłacić ze wspólnej kasy.
wiosną – miło wziąć do rąk
miotłę, grabie i co tam jeszcze, bo wiosna ma to do siebie,
że miło popracować, a nawet się
trochę przepracować i trochę przepocić dla zdrowia.
wiosną słoneczko przygrzewa,
ziemia pachnie. Sama rozkosz.
Żeby tylko i nam na Bródnie przy
tej wiosennej krzątaninie pośpiewał jeszcze skowronek, ten Boży
dzwonek ...! (JK)
Z
Z
4
K
ilka tygodni temu 6 lutego obchodzono 25-tą rocznicę
rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. Ja wówczas w dzisiejszym Pałacu Prezydenckim nie byłem, ale wszystko widziałem w telewizorze i dobrze zapamiętałem. Głównym
wejściem na salę obrad weszła ławą – jak się wówczas mawiało – strona społeczna „Solidarności” z wypiętą piersią po
tej zwycięskiej historycznej batalii. Nie wiem jak komu, ale
mnie wówczas zaczęło tak gwałtownie łomotać serce, że poleciałem do podręcznej apteczki po waleriana, a całej mojej
rodzince polały się łzy rzęsiste i czyste.
Spełniało się marzenie o innej Polsce. O radykalnych zmianach, bo tak dalej nie dało się żyć.
Minęło 25 lat Już 25 lat. Ćwierć wieku!
Wybory...!
ytam – i jak się Państwo czujecie dzisiaj w 25 lat później? W tej innej Polsce!
Dobrze? Źle? Średnio? Ot tak sobie,
aby do pierwszego? Żyjecie uszczęśliwieni? Wasze serca biją w rytmie
cza-cza? Proste pytania, a trudne odpowiedzi. Przez te 25 lat nasze życie
zmieniło się dość radykalnie, ale przecież – szybko dodam i natychmiast – zależy komu. Zmieniło się życie publiczne oraz
prywatne i osobiste. Wyrosło nowe pokolenie, a
ówczesne dziewczęta i ówczesne chłopaki sprzed 25 lat
trzęsą dzisiaj całą Polską, są ministrami, marszałkami, prezydentami, burmistrzami, a taki jeden z nich jest pierwszym
ministrem z nieograniczoną władzą. Zmieniły się obyczaje,
zmienił się też nasz język codzienny i zwłaszcza publiczny. Zmieniła się gospodarka, a oprócz octu marki stan wojenny na każdym kroku można kupić wszędzie wszystko co
tylko dusza zapragnie i do tego – mili Państwo – za polskie złotówki, a nie za dolary lub bony PKO jak było za PRL.
Dzisiaj na każdym kroku w Polsce same Pewexy zawalone
towarami. Zajdziesz człeku w głąb któregoś z nich, a tam już
od progu witają cię młode panienki, zapraszają, kłaniają się,
uśmiechają, dziękują i pytają: w czym mogę pomóc?
Itd. Itd. Itd.
szystkie te trwałe, przemijające i doraźne zmiany nie
są dotychczas obiektywnie i uczciwie opisane i opisywane, nie są jasno wypunktowane ich plusy i minusy, podobnie jak sukcesy i porażki, podobnie jak zaniedbania i wpadki,
jak duże kłamstwa i małe kłamstewka. Z okazji tej rocznicy
25 lat w kraj cały jak długi i szeroki masowo popłynęły
okolicznościowe banały. Toteż ja na przykład jako ten obywatel szary błąkam się myślą po tych wszystkich naszych
codziennych sprawach i dali Bóg ciągle mi się nie udaje
poskładać tego wszystkiego w całość bym mógł oświadczyć
z pełną odpowiedzialnością za słowo: przybyłem, poskładałem – zwyciężyłem i już wszystko wiem o tej naszej ukochanej Polsce! Wiem co się w Polsce naprawdę dzieje, o co
chodzi i dokąd ta Polska zmierza?! Mówiąc serio wiem na
pewno, że mało wiem, stanowczo za malo wiem o tym moim polskim świecie zmian, bo tyle co dzień szumu informacyjnego, zamieszania, zamętu, chaosu i oficjalnej ściemy!
Moja wiedza jako szarego obywatela o stanie dzisiejszej
Polski jest zabełtana chociażby pustosłowiem, manipulacjami, walką na haki i nachalnym krzykiem reklam.
Okrągły Stół – tyle mi zostało ile po policzkach wówczas
nakapało. Została mi w pamięci ta waleriana, te łzy rzęsiste
i czyste mojej rodzinki i ta ówczesna nadzieja! Obecny
6 lutego 2014 roku jawi mi się jako dzień zwyczajny pełen
trosk obywatelskich i różnych innych z osobistymi. Zamiast
otworzyć telewizor mimowolnie zaglądam do naszej konstytucji, tak górnolotnie oprawionej w ramy preambuły,
zaglądam do moich praw obywatelskich i moich obowiązków obywatelskich, zatrzymuję się nad nimi długo i sam nie
wiem dlaczego podczas tej lektury przyszedł mi do głowy
ten oto skrót poetycki Leopolda Staffa:
Budowałem na piasku
I zawaliło się.
Budowałem na skale
I zawaliło się.
Teraz budując zacznę
Od dymu z komina.
ocznica 6 lutego 2014 roku minęła równie szybko jak
nadeszła. Teraz trzeba zakasać rękawy i budować nadal. Jako ten obywatel szary wiem, że mam prawo wybierać swoich przedstawicieli na bardzo wysokie urzędy europosłów, posłów, senatorów i radnych do budowania teraź-
P
niejszości i przyszłości z mojego upoważnienia. Mam też
inne prawa gwarantowane konstytucją. Mam też obowiązki
jak chociażby obowiązek wynikający z art. 84 konstytucji
i zobowiązujący mnie – jak rzecze konstytucja – ... do ponoszenia ciężarów i świadczeń publicznych (podatków!).
Oświadczam, że ten obowiązek spełniam również zgodnie
z prawem i za coroczną akceptacją mojego Urzędu Skarbowego.
W świetle obowiązków zapisanych w konstytucji jestem
wiec obywatelem pełnokrwistym.
Mam jednak uzasadnione podejrzenie, że te moje konstytucyjne ciężary i świadczenia publiczne są
Wybory...! wydawane przez różne wysokie urzędy
dość luźną ręką na prawo i lewo. I to mi
doskwiera, to mnie gryzie, bo ja szary obywatel te w pocie czoła ciężary oddawane do Urzędu Skarbowego zdobywam mrówczą pracą pozytywistyczną. Wydaje mi się, że ja osobiście
przez te 25 lat codziennie budowałem na skale, ale jednocześnie wydaje
mi się jakby inni w tym samym czasie
budowali od dymu z komina. W związku
z tym nie mogę się opędzić przed inwazją tych
oto pytań.
Dlaczego od iluś lat umiera więcej Polaków niż się rodzi?
Dlaczego mimo upływu od zakończenia wojny aż 70 lat nie
można zorganizować służby zdrowia w ten sposób by – jak to
reklamował jej reformę premier Jerzy Buzek – pieniądze szły
zawsze za pacjentem? Dlaczego perspektywa zabezpieczenia emerytalnego jest po 25 latach od Okrągłego Stołu coraz
bardziej dyskusyjna z mnóstwem niewiadomych dla dzisiejszego pracującego pokolenia? Dlaczego ileś set tysięcy dzieci
żyje w biedzie, a nawet w skrajnej? Dlaczego ludzie nie mają
pracy? Dlaczego masowa emigracja młodzieży za chlebem?
Dlaczego? Dlaczego? I dlaczego!? Bo co? Bo taka jest właśnie ta cała demokracja i taki jest właśnie ten kapitalizm?
I czy tak musi być na wieki wieków amen? Opędzając się co
dnia przed tą inwazją pytań wydedukowałem sobie oto taką
odpowiedź. A za kim? Oczywiście za uniwersalnym w każdej sytuacji Adamem – księciem poetów.
W słowach chęć widzim, w działaniu potęgę!
Przez 25 lat płyną do nas słowa... słowa... słowa. Codziennie od świtu do nocy.
Rzadko słowa mądre, rzadziej uczciwe, zazwyczaj słowa
partyjne. Z tych słów różni spece kuglują swoje prawdy, oczywiście prawdy partyjne, bo są takie partie, które mają utajnione ministerstwa prawdy rzucając do boju całe zastępy gadających głów. Najrzadziej płyną ku nam słowa budujące na
skale. Najczęściej żebyśmy się nie zamartwiali bo fajnie jest!
bliża się oto dwuroczny maraton wyborczy. Już w maju
mamy dać mandaty naszym wybrańcom do Brukseli by
tam wobec Europy i w świetle kamer godnie reprezentowali
barwy Polski i powalczyli o nasze narodowe interesy. By nie
wdawali się tam w partyjne gierki, układy i układziki, by też
nie zbijali bąków. O Brukseli jako o super rządzie europejskim – jak powiedzmy o stanie naszego państwa na koniec
2013 r. – właściwie wiemy tyle co nic, zaledwie piąte przez
dziesiąte i do tego mgliście. A przecież Bruksela ma nad
Polską władzę bardzo dużą za sprawą traktatu lizbońskiego! I do tego głos rozgrywający mają tam europejskie potęgi gospodarcze. Równocześnie Polska musi dostosowywać
swoje wewnętrzne prawo do brukselskich dyrektyw. Bruksela kichnie – w Polsce już mamy stan podgorączkowy.
Tymczasem jak dotąd – jeżeli dobrze pamiętam – nie zaszczycił naszego prawie stutysięcznego Bródna żaden eurodeputowany by nas szarych obywateli oświecić choćby
na poziomie elementarza Mariana Falskiego. Teraz – przed
majowymi wyborami – jednak możemy się spodziewać nalotu na Bródno by pozabiegać o nasze głosy i nas poagitować, a zwłaszcza pojeździć sobie na konkurentach jak
na łysej kobyle.
reszcie przychodzi ten wieczór wyborczy. Godzina
20.oo. Odpowiednio wyselekcjonowani mędrcy siadają
przed kamerami – i zdziwienie wielkie, bo pada wynik
przypadkowy przy bardzo średniej frekwencji. Wybory się
odbyły, mandaty rozdane! Uff!
POŻEGNANI
ZIMY
JA OBYWATEL
SZARY
W
R
Z
W
Jerzy KOCHAŃSKI
N/z: Portret zbioro
po zakończeniu wakacji
Razem z ZIMĄ W MIEŚCIE
w naszych klubac
Ponownie te wakacje się u
Nasze dzieci pływały na basen
zabawiały się
Wszystkich atrakcji nie podob
a dzieci powróciły do sz
Personel klubów
Powyżej i obok pamiątkow
5
l
l
IE
POWITANIE
WIOSNY
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Dr Józef J. Jefimik – wizyty domowe;
501 093 502, 818 59 65 (wieczorem)
Malowanie, montaż drzwi, panele
i inne remontowe; 666 262 688
Kupię dawne orzełki wojskowe;
811 61 34
Sprzedam TV LED SAMSUNG. 40 cali; 691 066 328
Fryzjer. Zniżki dla seniorów. Wysockiego 10; 675 87 99
Doradztwo ubezpieczeniowe.
[email protected]
Manicure, pedicure, również leczniczy, ul. Wyszogrodzka 2; 504 252 142
Sprzedam używane futro (susły);
606 219 240
Sprzedam mieszkanie z klauzulą
dożywocia; 515 921 504
Pomoc sąsiedzka – złota rączka,
wt-pt; 789 463 623
Sprzedam różne materiały budowlane po budowie; 608 361 216
OGŁOSZENIA
BEZPŁATNE
l
l
l
l
l
l
l
POŻEGNANIE ZIMY (w mieście) I POWITANIE WIOSNY.
wy dzieci ze swoimi opiekunami z klubów spółdzielczych podczas spotkania 28 lutego
zimowych zorganizowanych przez Zarząd SM „Bródno”. Fot. Włodzimierz PRZEGALIŃSKI.
l
l
l
E, ściślej z zimowymi wakacjami
h, pożegnaliśmy zimę.
udały chociaż zabrakło śniegu.
nach, jeździły na liczne wycieczki,
ę przy ogniskach.
bna opisać. Było jednak radośnie,
zkoły w dobrych humorach.
się spisał jak zawsze.
we zdjęcia. Foto Lidia WITKE.
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Sprzedam: kożuchy, jesionki i kurtki skórzane; 608 361 216
Sprzedam nowe garnki „Filipiak”
i kołdrę „Merynos”; 608 361 216
Sprzedam obuwie zimowe i letnie,
zagraniczne; 608 361 216
Poprawki krawieckie, napy, nity,
oczka; 517 320 890
Ubezpieczenia indywidualne i grupowe. PZU; 501 299 526
Sprzedam tanio pojedynczą, zdrowotną, kołdrę z merynosów;
22 811 38 14
Sprzedam książkę pt. „Wszystko
o muzyce lat 1945-58” (800 str.);
22 811 38 14
Anteny sat., DVB-T – Montaż, ustawianie sygnału; 691 066 328
Szukam pracy na stanowisku kierowcy kat. B; 691 066 328
Rehabilitacja – masaże;
501 014 824
Sprzedam – zamienię, własnościowe ul. Toruńska; 601 155 635
Magnetofon szpulowy sprzedam;
664 384 261
Transport, przeprowadzki;
698 396 396, www. transdom.pl
Wyposażenie łazienek;
600 754 994, www.tomdom.pl
Grzejniki, kotły c.o. Tanio;
600 140 468, www.tomdom.pl
Nowy Vibro Max do ćwiczeń i masażu sprzedam; 608 825 144
Super niania zaopiekuje się dzieckiem; 505 736 850
Sprzedam tanio 76 m2, komfortowe, Zielone Zacisze; 500 228 421
Auto-Serwis „PIOMECH”, Citroen,
Peugeot i inne solidnie, tanio;
509 399 664
Dyplomowana pielęgniarka, pełen
zakres usług; 516 170 205
Projektowanie wnętrz KWASTUDIO; 605 742 836
Wynajmę mieszkanie dwupokojowe na Powiślu; 609 464 627
Pożyczki do 2000 zł bez BIK;
784 989 536
Zaopiekuję się dzieckiem – referencje; 728 162 319
Bańki lekarskie, masaż klasyczny;
501 196 707
6
SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO ¦ SM BRÓDNO
N
otatka prasowa była krótka by
i pamięć ludzka była krótka!
Kto bowiem pamięta 29 stycznia
kiedy to prezydent Warszawy
Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła przed mikrofonami radiowej
Jedynki, że prawdopodobnie wystartuje po trzecią kadencję i że
w tej trzeciej kadencji chce być nowojorskim Bloombergiem.
Chciałoby się powiedzieć – no,
wreszcie! Po ośmiu latach – wreszcie!
zekaliśmy osiem lat, poczekamy jeszcze cztery. Jaka jest
obecna Warszawa jak się w niej
żyje każdy widzi i czuje, a szczególnie mieszkańcy i przedsiębiorcy przy ulicy Łodygowej. Snując
publicznie swoje plany na trzecią kadencję Hanna Gronkiewicz-Waltz chce za unijne miliony dotrzeć z metrem na Targówek podobnie jak właśnie burmistrz
Bloomberg dotarł na odległy Hudson Yards. Wzorem burmistrza
Bloomberga chce też budować
parki na terenach poprzemysłowych Ursusa i Odolan, choć przez
osiem lat dwóch kadencji nie udało się opracować planu zagospodarowania miejscowego. Dalej nasza prezydent Warszawy chce też
budować przedszkola. I to nas
zaskoczyło do samej głębi! Metro
za unijne miliony – każdy potrafi
skoro dają i tylko wymagają rzetelnych faktur! Gorzej będzie z parkami w Ursusie i na Odolanach,
ale to nie nasze zmartwienie. My
– na Bródnie – na szczęście park
już mamy i nasze potrzeby w tym
względzie są zaspokojone. Nawet
mamy Lasek Bródnowski i ekologiczny Kanałek Bródnowski,
a wzdłuż niego spacerniak z mostkami. Natomiast naszym zmartwieniem jest ta nieszczęsna ulica Łodygowa, która kilkakroć spadła z planów prezydent Warszawy i jak się
należy domyślać zapewne dlatego,
że ta nieszczęsna ulica Łodygowa
łączy jakiś tam peryferyjny Targówek z jakimiś tam jeszcze bardziej
peryferyjnymi Ząbkami.
decydowanie proprezydenckie
„Życie Warszawy”, które za
PRL stroiło się w szatki gazety bezpartyjnej teraz zerwało ze swoją
tradycją i już w dwa dni później
– czyli 31 stycznia – zaangażowało się piórem swojego dziennikarza w napisanie czegoś w rodzaju
przedwyborczego wstępnego manifestu prezydent Warszawy pt.
„Przedszkolny boom w stolicy”.
Oczywiście ma być lepiej z
przedszkolami i to już od zaraz,
niemal od nazajutrz. Dla rodziców – po różnych ubiegłorocznych utrudnieniach dla odmiany
C
Z
Już wiosna w parku! Oczywiście z gazetą „Nasze Bródno”. Fot. Włodzimierz PRZEGALIŃSKI.
Obietnice 2014
KWIATKI PREZYDENCKIE
same ułatwienia. Dla przedszkolaków – więcej zabawek. Dla nauczycielek – jakieś podwyżki. Jednak
zasadniczy ten boom przedszkolny
– co trzeba zważyć – ma jednak
nastąpić dopiero w latach 2014-2018,
W
ramach Narodowego Funduszu Zdrowia
można skorzystać z zabiegów z fizykoterapii (zabiegom z kinezyterapii poświęcony był poprzedni artykuł). Medycyna fizykalna zajmuje się zastosowaniem fizycznych
metod w celach leczniczych, zapobiegawczych i badawczych.
skład zabiegów wchodzą m .in.: zabiegi z ciepło
i zimnolecznictwa, wodolecznictwa, światłolecznictwa, elektrolecznictwa. Leczenie ciepłem, lub zimnem polega na
dostarczeniu do ustroju energii w celu zmniejszenia natężenia bodźca
bólowego. Z zabiegów ciepłoleczniczych stosuje się łaźnie, sauny, zabiegi
z użyciem parafiny. Najczęściej stosowane zabiegi z zimnolecznictwa to
krioterapia miejscowa lub całościowa (kilkuminutowe pobyty w kriokomorze).
odolecznictwo obejmuje zabiegi kąpieli w różnych temperaturach
(od 8 ˚ C do 37 ˚ C ), o różnym czasie trwania i ciśnieniu statycznym
wody. Zabiegi korzystnie wpływają m. in. na układ nerwowy i krążenia.
Promieniowanie podczerwone widzialne oraz nadfioletowe wykorzystuje
się w zabiegach ze światłolecznictwa. Zabiegi te korzystnie wpływają np.
na układ mięśniowy zmniejszając napięcie mięśni.
zabiegach z elektrolecznictwa wykorzystuje się prąd
stały oraz prądy impulsowe małej i średniej częstotliwości. Wykorzystanie bodźców elektrycznych sprzyja np.
zmniejszeniu dolegliwości bólowych, pobudzeniu lub
rozluźnieniu nerwów i mięśni. Zabiegi z fizykoterapii dobiera lekarz w zależności od stanu pacjenta i przeciwwskazań do wykonania zabiegu.
ABC
REHABILITACJI
W
W
W
Agnieszka WITKE
C
I
Ś
N
I
E
N
I
E
W Polsce na nadciśnienie tętnicze choruje aktualnie ok. 32 proc.
dorosłych osób, tj. ok. 10,5 mln. Jak się szacuje ok. 3 mln osób nie
mierzy ciśnienia tętniczego i nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia.
Nawet niewielkie obniżenie ciśnienia tętniczego zmniejsza ryzyko
powikłań sercowo-naczyniowych.
a zatem podczas trzeciej kadencji
i prawie w 30 lat po restrukturyzacji ustroju państwowego 1990 r.
Podczas dwóch kadencji i podczas
tego ćwierćwiecza na Polskę nikt
nie napadł, w Polsce nie było wojny, żadnych ofiar, żadnych gruzów,
Warszawy nikt nie zrujnował, nie
było gradobicia ani siedmiu plag
egipskich, a przedszkoli w Warszawie nadal brakuje i to pomimo
obecnej ewidentnej katastrofy demograficznej, pomimo tego, że młode małżeństwa zabezpieczają się
na starość tylko jedynakiem.
egoż samego 29 stycznia prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zaskoczyła po raz drugi
do samej głębi ogłaszając zmiany
w kodeksie etyki dla swoich urzędników. Od lutego 2014 r. urzędnicy wydający decyzje administracyjne w sprawach gospodarczych
będą musili podpisać dodatkowe
oświadczenie, gdyż prezydent Warszawy dopiero w ósmym roku swojej prezydentury oto dostrzegła by
na tak zwanym styku urzędnika
i petenta zawsze było etycznie.
o wyborów samorządowych
daleko, minie wiosna, minie
lato – dopiero wczesną jesienią się
zacznie prawdziwa kampania czyli walka. Będzie to ze strony prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz
walka bardzo prestiżowa. Jednak jak
napisał nam pewien czytelnik
należy już nabyć niezbędne narzędzie przedwyborcze znane na
wsi polskiej od wieków pod nazwą
przetak, a to w tym celu, aby odsiewać przedwyborcze plewy. No
więc, szerokiej drogi, na wieś, do
GS-ów nim wzrośnie popyt i podskoczą ceny rynkowe na przetaki
do odsiewania obietnic przedwyborczych!
T
D
7
P
rzedstawiamy Ewarysta ESTKOWSKIEGO – pedagoga, organizatora
polskiej oświaty w zaborze pruskim. Gdy jedni Polacy chwytali za broń
jak chociażby w powstaniach XIX wieku, gdy inni Polscy jak chociażby
Adam Mickiewicz walczyli słowem drukowanym, Ewaryst Estkowski organizował sam ze swoją żoną Antoniną na miarę własnych sił oświatę dla polskich dzieci. Poniżej fragmenty artykułu pióra znanego po wojnie popularyzatora historii Stanisława Szenica. 1) Tę zasłużoną dla polskiej oświaty
postać warto przypomnieć dzisiaj kiedy mamy tyle zamieszania wokół programów kształcenia i formowania młodego pokolenia i kiedy – jak się
twierdzi dość powszechnie – obniża się poziom oświaty.
siadli w Wielko- Z historii oświaty dydaktyce jest metoda oparta na samopolsce Estkowdzielnej pracy dziecscy herbu Estken weka, co było jaskradle tradycji rodzinwym przeciwieńnej są wspólnego
stwem systemu papnia z Piotrem
nującego w szkolEstko 2), stolnikiem
nictwie pruskim.
smoleńskim. Bliskim
jego krewnym był
woje aktualne do
podobno Ewaryst Estkowdziś poglądy ogłaski, znakomity pedagog i organizaszał zarówno w luźnych artykutor oświaty pedagogicznej w Po- łach, jak i broszurach oraz książznańskiem. Urodził się 26 paź- kach, spośród których jego METOdziernika 1820 roku w Drzązbowie DA PISANIA I CZYTANIA jest jedw powiecie średzkim. Rodzice jego, nym z najcenniejszych dzieł dyJan i Katarzyna, byli właścicielami daktycznych w Polsce. W 1849 roniewielkiego folwarku Strzyżewo.
ku Estkowski redaguje czasopis(...)
ma „Wielkopolanin”, a następnie
a wyjątkowych zdolnościach „Krzyż i Miecz”, w tym też ropedagogicznych Ewarysta poz- ku zakłada rodzinę. Skazany na
nał się ksiądz Bernard Bogedain, udzielanie lekcji prywatnych walNiemiec z pochodzenia, zasłużony czy z trudnościami finansowymi.
obrońca polskości, zwłaszcza na Władze pruskie odmawiają mu na
Śląsku , późniejszy biskup – sufra- stałe pozwolenia na otwarcie
gan wrocławski, podówczas kate- własnej szkoły.
cheta seminarium nauczycielskiego
rzyjaciele nie zapominają o nim.
w Poznaniu. Po czterech latach nauKarol Libelt 3) uzyskał dla niego
ki Estkowski uzyskuje upragnione pieniądze na wyjazd za granicę
świadectwo ukończenia seminarium celem zwiedzenia instytutów i zai obejmuje posadę nauczycielską kładów naukowych. Estkowski udaw szkole elementarnej w Wojcie- je się do Niemiec, Czech, Belgii,
chowie w powiecie śremskim. Za- Francji. Poznaje tam luminarzy
brał się do pracy z zapałem, wal- Wielkiej Emigracji: Mickiewicza,
czył o lepsze wyposażenie zanie- Lelewela, Lenartowicza, Goszczyńdbanej wiejskiej szkoły, co go na- skiego i Gałęzowskiego. Zwiedza
rażało na zatargi z przełożonymi.
słynną szkołę polską w Batignol(...)
les. Gruźlica przedwcześnie kławój naukowy światopogląd oparł dzie kres jego pracowitemu życiu.
na duchu narodowym. Świado- Umiera 15 sierpnia 1856 roku w Somie sięga do pedagogicznych myśli den na rękach przyjaciela, doktora
głoszonych w dobie działalności Ludwika Gąsiorowskiego. Marzenia
Komisji Edukacji Narodowej oraz swego męża urzeczywistniła częśdo dzieł znanych polskich pedago- ciowo Antonina z Fenrychów Estgów, jak Piramowicz, Wolski i Tren- kowska. Egzamin nauczycielski zdatowski. Wierzy w rolę dziejową ła ona jeszcze jako panna w klaszPolski i Słowiańszczyzny. Za czyn- torze urszulanek we Wrocławiu.
ny udział w powstaniu wielkopol- Będąc już wdową zdała egzamin
skim 1848 roku zostaje aresztowa- na przełożoną i w 1859 roku zony i przebywa krótko w więzieniu. stała dyrektorką wyższej szkoły
We wrześniu tegoż roku powstaje żeńskiej w Poznaniu, przy której
w Poznaniu Polskie Towarzystwo założyła w trzy lata później inPedagogiczne, którego celem jest ternat dla panien kształcących się
szerzenie oświaty i wychowanie w jej zakładzie. Prowadziła szkołę
młodzieży po wsiach i miasteczkach do 1905 roku, to jest do czasu, gdy
całego zaboru pruskiego. Towarzys- władze pruskie odebrały jej pratwo, którego jednym z założycie- wo nauczania. Zmarła 10 maja
li jest Ewaryst Estkowski, wydaje 1913 roku.
pierwsze polskie czasopismo pedagogiczne „Szkoła Polska”. Nasz peStanisław SZENIC
dagog przystępuje do opracowania programu naukowego dla pol- 1) S. Szenic „Ongiś”, wyd. MON, 1975.
skiej szkoły. W tym czasie pisze do 2) Estko Piotr – ożeniony z Anną, starszą siostrą Tadeusza Kościuszki. Sykstus – syn Pioswej narzeczonej Antoniny Fenrych:
tra m. in. za kampanię hiszpańską, odwagę
W wolnej Polsce pracowałbym naji brawurę podczas oblężenia Saragossy odwięcej nad uszlachetnieniem, oświeznaczony Krzyżem Virtuti Militari i francusceniem i udoskonaleniem ludu nakim Oficerskim Legii Honorowej.
szego. W swym programie domaga 3) Karol Libelt. 1807-1875. Wybitny działacz
społeczny, uczestnik powstania listopadosię nauki o zdrowiu i nauki obywawego, czł. Rządu Narodowego, pisarz politelskiej, a więc przedmiotów, któtyczny, prezes Poznańskiego Towarzystwa
re po upływie niemal całego całego
Przyjaciół Nauk, w 1848 r. czł. Komitetu
wieku znalazły się w polskiej szkole.
Narodowego w Poznaniu, w 1847 r. skazany przez sąd pruski na 20 lat twierdzy.
Estkowski podkreślał, jak ważną w
O
PEDAGOG
ESTKOWSKI
N
P
S
S
O
D AUTORA. Od p. Haliny Nożewskiej otrzymałem list z propozycją
abym na ten cykl o „Legunach” nie żałował atramentu i papieru, gdyż
wiedza o tym okresie jest nikła. Odpowiadam. Szanowna Pani! Nie będę
żałować, ale ten cykl traktuję jako tylko rodzaj zwrócenia uwagi w jakich to
okolicznościach powstała idea budowania wojska polskiego i w jak krótkim
historycznie czasie wojsko polskie – wespół oczywiście ze społeczeństwem –
stało się na tyle silne w ciągu zaledwie 6 lat, że w 1920 r. odniosło tak cudowne zwycięstwo ratując nawet Europę bez pomocy Europy, a nawet wbrew. Musimy to wreszcie pojąć wobec zbliżającego się 2018 r. Z szacunkiem – autor.
1914-2014. W stulecie I Wojny Światowej
LEGUNY
(3)
Jerzy KOCHAŃSKI
L
ata od lipca 1908 do sierpnia 1914 roku były bodaj najważniejszą sześciolatką w tak przecież fascynującym życiu Józefa Piłsudskiego obejmującą epokę niewoli od powstania styczniowego 1863 r. aż po historyczną
bitwę o Warszawę w 1920 r. i słusznie porównywalną z Grunwaldem.
W rok po powrocie z Syberii w 1892 r.
Józef Piłsudski (lat 25 ) imał się różnych
sposobów – oczywiście nie sam – by
podnieść z kolan naród polski. Był etap
podziemnej PPS, był etap podziemnego
pisma „Robotnik” i bibuły, etap powstania polskiego 1905 r. i był etap podziemnej Organizacji Bojowej. W 1908 roku
po piętnastu latach licząc od 1893 r.
szarpaniny z potęgą rosyjskiego imperium, a dalej po zaliczeniu jeszcze odsiadki w X Pawilonie Cytadeli Aleksandrowskiej na Żoliborzu i odsiadki za kratami policyjnej psychuszki w Petersburgu, wreszcie wyprawy lądowo-morskiej
przez Amerykę i Honolulu do Tokio, po
powrocie do podziemia zwietrzył swo1913. Józef Piłsudski
im wyjątkowym instynktem politycznym
– wówczas Mieczysław.
nadchodzące zmiany w Europie.
Komendant Główny związków
Wówczas – już na kilka lat przed wy- strzeleckich. Fot ze zbiorów autora.
buchem wojny 1914 r. – w Europie pachniało prochem. Wystarczyło tylko mieć ten nos i ten węch, a Józef Piłsudski
akurat miał ten nos i ten węch i potrafił patrzeć dalej niż czubek własnego
nosa. W tym znaczeniu był to człowiek wyjątkowy, jakby dar niebios na
tamte czasy polskiej niewoli i polskiej walki o niepodległość.
początkiem XX wieku w ówczesnej Galicji, od Krakwa po Lwów, korzystając z dość liberalnego kursu dworu Habsburgów wobec Polaków,
zarysowała się pewna szansa na czyn kolejny. Tym czynem miała być
właśnie teraz budowa wojska polskiego od samych podstaw i od zera z wykorzystaniem austriackiego prawa. Teraz już nie walka podziemna jak pod
okupacją rosyjską, nie walka z użyciem podziemnej bibuły antyaustriackiej,
nie walka na bomby i zamachy przeciw austriackiej okupacji, ale walka zupełnie inaczej zdefiniowana z jasno sprecyzowanym celem.
Na początek Józef Piłsudski cel swój sprecyzował w filozoficznej formule:
romantyzm celów – pozytywizm środków! Zmieniając radykalnie swoją
strategię i taktykę jesienią 1906 r. sprowadza się na stałe do Krakowa i wynajmuje mieszkanie przy ulicy Topolowej 16/18 dla siebie, żony Marii,
jej córki Wandy i dla brata Bronisława, który wreszcie szczęśliwie wrócił
po dziewiętnastu latach katorgi syberyjskiej w polskie strony i pod dach
swojego młodszego brata. Mieszkanie przy Topolowej 16/18 nie było jednak adresem konspiracyjnej kwatery lecz zwyczajnym miejscem wytchnienia na łonie rodziny i miejscem jawnego pobytu.
Dążąc do celu jaki sobie postawił nadal pracował, a ściślej biorąc był
nieustannie w podróżach by namawiać do swojej koncepcji politycznej
najbliższych współpracowników i ówczesne elity, a w tym także Polaków
rozrzuconych po Europie. Najczęściej jeździł do Lwowa i do Wiednia, często do Brna i do Genewy, także do Paryża, Brukseli i Londynu bacząc przy
tym na rozwój politycznej sytuacji europejskiej ... ku wojnie! Chociaż
dokuczała mu osobiście oraz jego rodzinie bieda i pusta kieszeń – jak to
nazwał Stefan Żeromski – proletariacka mizeria, nigdy nie miał wątpliwości i nigdy nie zwątpił w ten swój cel. Kiedyś Stefan Żeromski odwiedzi
go w góralskiej chacie na zakopiańskich Kasprusiach i zastanie go przy pasjansie lecz tylko w samych kalesonach, gdyż jedyne spodnie jakie posiadał
akurat oddał do załatania dziur.
Z
DC – str 8
Podwaja ¿ycie, kto przesz³oœæ rozwa¿a
Ludwik KONDRATOWICZ (1823-1862)
LEGUNY
O
(3)
DC – ze str 7
M
ożna powiedzieć, że to z krakowskiej ulicy Topolowej 16/18 Józef
Piłsudski wyczuwając atmosferę polityczną i społeczną pośród
Polaków w Galicji zacznie swój długi marsz ku niepodległości. Teraz marsz
sześcioletni. Niemożliwe stawało się możliwym. Wówczas też w piśmie
podziemnym „Trybuna” doprecyzuje swój cel bez owijania w mgliste
słowa elit polskich chociażby spod znaku ideologa warszawskich pozytywistów Aleksandra Świętochowskiego czy krakowskich Stańczyków
skupiających arystokrację:
Inaczej zaś, jak mieczem, złamać tej potęgi nie można. Musimy wykorzystać wszystkie siły społeczne w celu zorganizowania zbrojnego powstania.
D REDAKCJI. Wieczorem 22 stycznia 1945 r. Roosevelt wyruszył
pociągiem z Waszyngtonu do ARGONAUT, co było kryptonimem Jałty.
W New Port zabierając ze sobą córkę, lekarzy i oficjeli przesiadł się na
krążownik USS „Quincy” ochraniany przez flotyllę niszczycieli i samolotów obierał kierunek na południową Europę. Po dziesięciu dniach 2 lutego
USS „QUINCY” – klucząc i zygzakując dla bezpieczeństwa po Atlantyku – dobił do celu. Na Malcie Roosevelt przesiadł się na transportowiec C – 54 nazwany „Świętą Krową” by szczęśliwie wylądować w krymskim lotnisku Saki
oddalonej o 40 kilometrów od Jałty. 4 lutego Roosevelta w dawnym pałacu
letnim carów rosyjskich odwiedzili Stalin i Mołotow. Podobno – jak pisał
tłumacz Charles Bohlen – ...szeroko uśmiechnięty Prezydent chwycił dłoń
Stalina i gorąco ją uścisnął, a Stalin odpowiedział lekkim grymasem twarzy.
4 lutego 1945 r. zaczęła konferencja jałtańska trzech wielkich mocarstw i tegoż
4 lutego 1945 zaczęła się Europa pojałtańska niezadługo podzielona żelazną
kurtyną na wrogie wobec siebie dwie części. Podczas konferencji jałtańskiej
jej trzej uczestnicy – Roosevelt, Churchill i Stalin – przyjęli następującą deklarację wobec Polski. Podaję jej tekst. (JK)
W depeszach do Roosevelta (8)
STALIN O POLAKACH
D E K L A R A C J A J A Ł TA Ń S K A
W
1912 r. ZAKOPANE. Wymarsz kompanii oficerskiej Związku Strzeleckiego na ćwiczenia.
Na czele Józef Piłsudski i Kazimierz Sosnkowski. W głębi dowódca kompanii
Mieczysław Trojanowski-Ryś, w latach II Rzeczpospolitej generał.
Zamordowany 4 kwietnia 1945 r. przez Niemców w obozie koncentracyjnym
Mauthausen. Zob. również kalendarz „Nasze Bródno” na 2014 r. – marzec.
Fot. ze zbiorów autora.
S
ytuacja polityczna, społeczna i prawna pod okupacją austriacką na
przełomie wieków XIX i XX zasadniczo różniła się od okupacji rosyjskiej i niemieckiej. Pod okupacją niemiecką szaleje w najlepsze Hakata
wspierana przez rząd, trwa germanizacja od dzieci polskich poczynając,
trwa wydziedziczanie Polaków z każdej piędzi ziemi, a w reakcji na strajk
dzieci we Wrześni 1901 r. sam kajzer Wilhelm II powie do swoich ziomków w Malborku:
...znów doszło do tego, że polska buta chce ubliżać niemczyźnie...
Hakacie i kajzerowi odpowie Maria Konopnicka:
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy.
Natomiast pod okupacją rosyjską generał-gubernator warszawski
Gieorgij Skałon zarządza w 1905 r. stan wojenny wprowadzając rządy
policyjno-wojskowego terroru wobec nawet skrytej myśli polskiej o niepodległości.
W związku z tym generał-gubernator Gieorgij Skałon rozkaże wojsku,
żandarmerii i nawet porządkowej policji:
... uważać wszystkie manifestacje i zebrania za bandy buntowników
i rozstrzeliwać aż do zupełnego zniszczenia..., ... redaktorów i wydawców
natychmiast aresztować!
Politykę pod okupacją rosyjską cara Aleksandra II opisze Cyprian Kamil
Norwid, a Maria Konopnicka wszystkich carów aż po Mikołaja II.
Cyprian Kamil Norwid.
Ogromne wojska, bitne generały,
Policje – tajne, widne i dwu – płciowe –
Przeciwko komuż tak się pojednały? –
Przeciwko kilku myślom – co nie nowe!
Maria Konopnicka.
Szubienica – w świecie całym
Wzgardą jest dotknięta;
Ale w Polsce – jak krzyż prawie
I jak obraz – święta.
Relikwiarzu narodowy!
Polska szubienico!
(DC – w kwietniu)
A. Clark Kerr są upoważnieni jako komisja do wstępnych rozmów
w Moskwie z innymi członkami
obecnego Rządu Tymczasowego
(lubelskiego – red.) oraz z innymi polskimi przywódcami demokratycznymi z Polski i z zagranicy
w celu zreorganizowania obecnego rządu według powyższych wskazań. Polski Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej będzie zobowiązany do przeprowadzenia w możliwie najszybszym terminie wolnych
i nieskrępowanych wyborów opartych na powszechnym prawie wyborczym i tajnym głosowaniu.
W wyborach tych będą miały prawo brać udział i wystawiać kandydatów wszystkie partie demokratyczne i antyfaszystowskie.
Polsce wytworzyła się nowa
sytuacja na skutek jej całkowitego wyzwolenia przez Armię
Czerwoną. Wymaga to utworzenia
Polskiego Rządu Tymczasowego,
który może być oparty na szerszych
podstawach niż to było możliwe
przed niedawnym wyzwoleniem zachodniej części Polski. Rząd Tymczasowy (lubelski – red.), który działa
obecnie w Polsce, winien zostać
zatem zorganizowany na szerszych
demokratycznych podstawach, z włączeniem do niego przywódców demokratycznych z samej Polski i Polaków z zagranicy.
en nowy rząd powinien się zatem nazywać Polskim Tymczasowym Rządem Jedności Narodowej.
Pan Mołotow, pan Harriman i sir
T
H
H
H
O
D REDAKCJI. Mijały tygodnie, stopniowo kończyła się wojna. 31 marca
prezydent Roosevelt zaniepokojony negatywnymi rezultatami rozmów
Harrimana i Kerra z Mołotowem w Moskwie wystosował do Stalina poufny
list skonsultowany z Churchillem, którego główna część dotyczyła sytuacji
w Polsce. Roosevelt nie ukrywał swojego rozczarowania. W pewnym miejscu
swego listu pisał do Stalina – cytuję:
Muszę panu powiedzieć z całą jasnością, że jakiekolwiek rozwiązanie,
które przyniosłoby w efekcie kontynuację reżimu warszawskiego, byłoby nie
do przyjęcia i wzbudziłoby w społeczeństwie amerykańskim przekonanie,
iż porozumienie jałtańskie było szalbierstwem.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na użycie trzech słów w tym jednym zdaniu:
REŻIM WARSZAWSKI i SZALBIERSTWO, Roosevelt – po pierwsze – Rząd
Tymczasowy (lubelski – red.) z deklaracji jałtańskiej po raz pierwszy nazywa
REŻIMEM WARSZAWSKIM, ale słowo SZABIERSTWO skreśla osobiście zastępując słowami... NIE ZOSTAŁO DOTRZYMANE. I jeszcze jedna ważna uwaga. W deklaracji jałtańskiej legalny rząd polski w Londynie nadal uznawany
przez Amerykę i W. Brytanię został zgodnie przez trzech panów nazwany
enigmatycznie POLAKAMI Z ZAGRANICY. Tymczasem już dobry rok NKWD
– poczynając od ziem II Rzeczpospolitej – brutalnie rozprawiała się z podziemnym państwem polskim i Armią Krajową, a od sierpnia do października
przez 63 dni Armia Czerwona przyglądała się z naszej Pragi na walkę powstańców warszawskich i ostateczną agonię miasta. Sprawa rozgromienia
powstańców nawet półgębkiem nie została wypowiedziana w Jałcie. Dyplomacja amerykańska i brytyjska wiedziały co się w Polsce dzieje, Roosevelta
i Churchilla alarmował rząd w Londynie – i co?
Z uwagi na historyczne znaczenie listu Roosevelta do Stalina z 31 marca
1945 r. podam go w całości za miesiąc by dociekliwi czytelnicy mogli sobie
wyrobić ostateczną opinię kto i jak urządzał nam życie po zakończeniu
wojny. (JK)
KORNEL UJEJSKI
(DC – w kwietniu)

Podobne dokumenty