pobierz - Terapeutyczna Szkoła Podstawowa nr 119 we Wrocławiu

Transkrypt

pobierz - Terapeutyczna Szkoła Podstawowa nr 119 we Wrocławiu
Szkolny konkurs multimedialny
„Domowe oszczędzanie”
D(r)eszczyk
I miejsce - Dominik 4a
Czerwiec nr 52/2013
II miejsce – Filip 6b
gazetka wydawana
w Terapeutycznej Szkole Podstawowej
Nr 119 we Wrocławiu
III miejsce – Michał 6b
Wyróżnienia:
Tomek 4a, Łukasz 6a, Arek 6a, Szymon 6b, Grześ 6a,
Michał 6a
Międzyszkolny konkurs matematyczny z tabliczki
mnożenia
I miejsce - Karol 3a
III miejsce - Mateusz 4b
Konkurs czystości - Zielona Szkoła
I miejsce - Kornelia, Gosia, Natalia
i Sandra z 5a
GRATULUJEMY!!!
W tym numerze:
Wyniki majowych konkursów
Moje magiczne miejsce
Zielona szkoła w Głuchołazach
Wasze plany wakacyjne
P
O
L
E
C
A
M
Y
Zielona Szkoła w Głuchołazach
okiem Elizy
Dzień pierwszy
W pierwszym dniu zielonej szkoły
rozpakowaliśmy się i poszliśmy na stołówkę. Na obiad była zupa
pomidorowa i ziemniaki z mięskiem. Po obiedzie poszliśmy na rynek i w dwa miejsca: na lody i do sklepu z pamiątkami. Ja kupiłam
teczkę Monster i kubek. Gdy byliśmy w ośrodku widziałam sklep,
którego wcześniej nie zauważyłam i chciałam bardzo coś kupić,
ale nie mogłam więc wróciłam do pokoju. Najbardziej w tym dniu
podobało mi się, że doczekałam się tej wycieczki.
Dzień drugi
W drugim dniu obudziłam się o 5.00 i czekałam kiedy będzie godzina ósma, bo wtedy wszyscy wstają. Kiedy była godzina
dziewiąta poszliśmy na śniadanie. Po śniadaniu szykowaliśmy się
na wycieczkę w góry. Najpierw jechaliśmy autobusem, a kiedy
szliśmy pod górę to się bardzo zmęczyłam. Gdy byliśmy prawie
na szczycie to o mało się nie popłakałam. Najbardziej podobało
mi się gdy wracaliśmy do ośrodka. Po powrocie od razu poszliśmy
na obiad. Na obiad była zupa ogórkowa i spaghetti. Po obiedzie
odpoczywaliśmy i pisaliśmy w dzienniczkach zielonej szkoły. Następnie szykowaliśmy się do jaskini solnej. W jaskini solnej ściany i sufit były z soli. Pani Kasia mówiła, że mamy tam odpoczywać
- położyć się na leżakach i patrzyć na kulę. W środku kuli była
sól, która świeciła na różne kolory.
Dzień trzeci
Dzisiaj byliśmy w jaskini solnej.
Mieliśmy leżeć na leżakach i jak zauważyliście to już mój drugi raz. Po
powrocie sprzątaliśmy pokoje. Potem
było zebranie i mieliśmy do wyboru:
wycieczkę rowerową, wykonanie rysunku na konkurs plastyczny lub nauka
pierwszej pomocy. Ja narysowałam rysunek i mam wielkie szanse żeby wygrać. Wybrałam także kurs udzielania
pierwszej pomocy, który prowadziłam pani Kasia. Nauczyłam się,
że jak człowiek będzie ranny i to zobaczę to mam zadzwonić po
pogotowie na numer 999. Trzeba też sprawdzić czy oddycha –
przystawić ucho nad usta i dać jedną rękę na policzek, a drugą
położyć na głowę. Najbardziej w tym dniu podobało mi się, że nauczyłam się udzielać pierwszej pomocy i że namalowałam rysunek.
Dzień czwarty
W czwartym dniu obudziłam się o 8.00. mięliśmy mało czasu na śniadanie. Po śniadaniu szykowaliśmy się na wycieczkę
w góry. Ta góra była mniejsza, ale wracaliśmy inną, dłuższą drogą. Po powrocie był obiad. Na obiad zjedliśmy zupę jarzynową.
Na drugie danie był kotlet
i ziemniaki. Najbardziej w
tym dniu podobało mi się
kiedy byłam na szczycie
góry.
Magiczne miejsce Michała
Jest wiele magicznych miejsc w moim życiu, ale chyba
najważniejszym z nich jest mój pokój. Posłuchajcie opowieści
o moim pokoju...
Przed przeprowadzką rodzice obiecali mi, że sam umebluję swój pokój, ale okazało się jednak zupełnie inaczej. Mama sama zdecydowała o ustawieniu mebli w pokoju i jego ozdobienia,
a tata dobrał kolory farb i pomalował go. Długo nie mogłem dojść
z rodzicami do porozumienia na temat porządku w pokoju, ale
teraz umiem już sam zadbać o ład w moim królestwie. Niektórzy
myślą: co może być magicznego w zwykłym pokoju, który na dodatek nie jest umeblowany zbyt ciekawie? A ja odpowiem w bardzo prosty sposób. W mojej sypialni najczęściej znajduję natchnienie. Po drugie jestem marzycielem i to miejsce daje mi
poczucie bezpieczeństwa, gdzie mogę spokojnie przenieść się do
krainy marzeń, która chyba znajduje się w moim pokoju. Gdy
puszczę moje ulubione piosenki cały pokój zamienia się w leśną
polankę. Nieopodal stoi duży zamek otoczony fosą, oczywiście
jest też zwodzony most. Wygląda na bardzo stary. Wewnątrz
wszędzie, na ścianach i suficie
poprzyklejane
są
diamenty
i szmaragdy, które lśnią w blasku
pochodni.
Innym
razem
przez środek pokoju przemknie
pluszowy pingwin z szalikiem
owiniętym wokół szyi i z czapką
na głowie. A kiedy indziej po dy-
wanie maszeruje kolumna wojskowa razem ze swoim wyposażeniem, a na jej końcu jedzie duży zielony czołg, hałasując gąsienicami. Czasem wyobrażam sobie duży wulkan cały ulepiony z gliny,
z którego wylewa się na wszystkie strony gorąca lawa.
Ja odczuwam potrzebę otaczania się różnymi przedmiotami, bo dzięki temu pomieszczenie wydaje mi się bardziej
przytulne. Bardzo miło jest zasypiać w takim pokoju wiedząc, że
następnego dnia będę mógł znowu przenieść się do krainy marzeń, przytulić się do mojej ulubionej maskotki i dać się ukołysać wyobraźni.
Kocham mój pokój ponieważ nigdzie nie mogę znaleźć
większego spokoju i więcej swobody. Mój pokój to także miejsce, gdzie mogę się schronić przed światem, przed kłótnią,
smutkiem i złem. Tutaj mogę sobie płakać ile mi się podoba. Brakuje w nim tylko jednej małej rzeczy, dzięki której mógłbym się
schronić przed światem: zamka lub chociaż haczyka. Mimo
wszystko mój pokój jest dla mnie najwspanialszym miejscem na
ziemi.
Magiczne miejsce Dominika
Kiedy czasami w sypialni rodziców zamknę oczy wówczas
przenoszę się do magicznej krainy. Wielkie łóżko rodziców zamienia się w morze. Niebieska pościel przemienia się w fale, kiedy kołdra jest gładka morze jest spokojne, a kiedy pościel jest
nierówna to panuje sztorm. Poduszki to bezludne, małe wysepki.
Pomarańczowa lampa nad łóżkiem przypomina zachodzące słońce.
Stojące szafy z lustrami przeobrażają się
w olbrzymie odległe góry lodowe. Czasami
biorę ze sobą misia, który staje się delfinem. Razem pływamy od wysepki do wysepki.
Musimy tylko uważać żeby nie wpaść na
górę lodową. Na wysepkach spotykam piękne rośliny i niesamowite zwierzęta. Czuję się tam jak w raju.
Bardzo lubię tę krainę chociaż czasami muszę pościelić
łóżko po zabawie, to jednak zawsze wiem, że mogę do tego mojego magicznego miejsca powracać.
Magiczne miejsce Ani
Moja magiczna
kraina byłaby zrobiona
ze słodyczy. Byłaby
bardzo kolorowa. Na
drzewach zamiast owoców byłyby lizaki, a kora drzew byłaby z czekolady. W rzekach zamiast wody pływałyby soki z pysznych owoców. Zamiast kwiatków
rosłyby słodkie cukierki. W mojej krainie znajdowałby się plac
zabaw z różnych słodkości. Dzieci mogłyby spędzać tam czas na
wspaniałej zabawie. Posągi zwierząt byłyby z waty cukrowej.
Podczas odpoczynku patrzylibyśmy na chmury z waty cukrowej.
Lubię mój świat, ponieważ czas spędzam tam na wesołych
zabawach, które uczą różnych rzeczy, a w przerwach można
podjadać pyszne słodycze.
Wasze plany wakacyjne
Roksana 6b – Planuję wyjechać do
Grecji na początku lipca. Jest to kolonia, którą organizuje pani Agnieszka Gołąbek z panią Beatką Ciszewską.
Wycieczka trwa 12 dni.
Karolina 6a - Jadę do Disneylandu we Francji i nad morze. Odwiedzę też babcię w Bolesławcu i wezmę udział w półkoloniach
organizowanych przez TSP
Nicoll 6b – W tym roku pojadę do Lądku Zdrój na lato baletowe. W czasie tej imprezy można nauczyć się różnych tańców.
Pojadę też jak co roku do praskiego zoo w Czechach.
Michał 6b – Chyba pojadę do Grecji z moimi rodzicami i babcią.
Będę też na półkoloniach organizowanych przez TSP 119. W czasie półkolonii będziemy chodzić do Aquaparku i jeździć na wycieczki rowerowe.
Mateusz F. 6b – na pewno pojadę z kolegami i koleżankami na
basen, może wyjadę gdzieś z mamą. Będę grał w piłkę i odpoczywał. Marzy mi się wyjazd do Hiszpanii.
Filip 6b – w tym roku wyjeżdżam nad morze do Mielna. Odpocznę od szkoły. Będę kąpał się w morzu i chodził do wesołego miasteczka. Marzy mi się też wyjazd do Berlina na 5 dni. Już tam
byłem dwa razy i bardzo mi się podobało, a szczególnie zjeżdżalnie w Aquaparku.
Mateusz N. 6b – chciałbym pojechać do Holandii na mecz reprezentacji. Podczas wakacji będę uczestniczył w półkoloniach
organizowanych przez TSP 119 i grał w piłkę nożną.