Hubkontynent

Transkrypt

Hubkontynent
Hubkontynent
Autor: Damian Sus - Departament Analiz Taurona
("Polska Energia" - listopad 2015)
Europejski rynek gazowy liberalizuje się i zaczyna działać w oparciu o siły podaży i popytu. Na
znaczeniu zyskują huby, gdzie hurtowo handluje się błękitnym paliwem.
To właśnie tam coraz częściej ustala się ceny gazu ziemnego.
Na globalnym rynku błękitnego paliwa nie ma jednolitych mechanizmów wyznaczania cen gazu
ziemnego. W zależności od regionu oraz uwarunkowań historycznych wykorzystuje się różne
sposoby wyznaczania formuł cenowych w kontraktach długoterminowych. Praktyka doprowadziła
do wyróżnienia trzech głównych rynków: amerykańskiego, azjatyckiego oraz europejskiego. Nawet
jednak w obrębie określonego rynku istnieje więcej niż jeden model ustalania ceny. Jeszcze kilka lat
temu dominującym sposobem wyceniania kontraktów gazowych było indeksowanie do cen ropy lub
produktów ropopochodnych. W ostatnich latach wyraźnie zauważalne są jednak zmiany dokonujące
się na hurtowym rynku gazu ziemnego. Są one efektem dążenia członków Unii Europejskiej do jego
liberalizacji oraz wprowadzenia konkurencji. Zmiany stymuluje rozwój infrastruktury gazowej oraz
technologii przekształcania gazu ziemnego w LNG. Ułatwia to pozyskiwanie gazu z różnych źródeł
oraz umacnia trendy globalizujące ten rynek. Obecne regulacje prawne sprzyjają wyznaczaniu cen
gazu w oparciu o reguły rynkowe. Model ten posługuje się kontraktami średnioterminowymi dostaw
gazu ziemnego po cenie wyznaczonej za pośrednictwem mechanizmów giełd towarowych.
Umożliwia on przedsiębiorstwom płynne dostosowanie się do warunków rynkowych bez
konieczności naruszania podjętych wcześniej zobowiązań umownych. Prócz wspomnianych giełd w
trendach liberalizujących rynek znaczną rolę odgrywają huby gazowe. Ustalana w nich cena staje się
benchmarkiem w kontraktach długoterminowych. Również w Polsce, zgodnie z podpisanym w maju
br. listem intencyjnym pomiędzy operatorem systemu przesyłowego GAZ–SYSTEM oraz Towarową
Giełdą Energii, ma powstać gazowy hub. Co to takiego?
REALNIE I WIRTUALNIE
Huby gazowe to wyspecjalizowane miejsca do hurtowego obrotu gazem – wirtualne lub fizyczne
węzły handlowe. W hubie fizycznym można kupić lub sprzedać gaz przesyłany w konkretnym
punkcie infrastruktury gazowej. Tworzone są w strategicznych miejscach, przez które przepływa
znaczny wolumen paliwa gazowego. Ograniczeniem wielkości kupowanego lub sprzedawanego gazu
jest fizyczna przepustowość gazociągów.
Zdecydowanie większymi ilościami surowca można obracać w tzw. hubach wirtualnych. Obszarem
hubu wirtualnego jest najczęściej sieć przesyłowa w danym regionie. Handel następuje w umownym
punkcie krajowym będącym odzwierciedleniem wszystkich punktów wejścia i wyjścia z lub do sieci
oraz magazynów. W odróżnieniu od hubów fizycznych przedmiotem handlu w tych wirtualnych
mogą być kontrakty z rozliczeniem finansowym (brak fizycznej dostawy paliwa), co praktycznie nie
ogranicza wolumenu obrotu. Brak ryzyka związanego z fizyczną dostawą gazu ziemnego powoduje,
iż są one miejscem nie tylko działalności hedgingowej (zabezpieczenia dostaw do odbiorców
końcowych), ale również spekulacyjnej (tzw. tradingowej). O rosnącym znaczeniu hubów na rynku
europejskim świadczy fakt, iż pomimo malejącej konsumpcji gazu w UE w 2014 r. wolumen obrotu
gazem ziemnym wzrósł o około 41 proc. (rok do roku). Jest to związane między innymi z
zawieranymi na nich transakcjami terminowymi, które często są przedmiotem handlu
spekulacyjnego.
DOMINATORZY
Przeważającą pozycję w Unii Europejskiej mają dwa huby: NBP (National Balancing Point w
Wielkiej Brytanii) oraz TTF (Title Transfer Faci-lity w Holandii). Wynika to między innymi z dominującego udziału obu państw w strukturze wydobycia gazu ziemnego w Unii Europejskiej, jak
również historycznej roli, którą obydwa huby osiągnęły podczas kilkunastoletniej działalności
(początki działalności NBP sięgają 1996 r., natomiast TTF 2003 r.).
Zdecydowanie mniejsze obroty odnotowano w hubach Europy Środkowo-Wschodniej (Ga-spool,
Central European Gas Hub – CEGH, Net-Connect Germany – NCG).
Największym pod względem wolumenu obrotu hubem gazowym w UE jest wspomniany wcześniej
National Balancing Point (NBP) w Wielkiej Brytanii. Jest on również najstarszy w Europie.
Operatorem rynku na NBP jest giełda ICE Endex, a cena gazu na nim notowana odnosi się do całego
brytyjskiego systemu przesyłowego. Stanowi ona również benchmark dla ceny LNG ze względu na
terminale zintegrowane z infrastrukturą przesyłową. Dzięki sieci interkonektorów dostawy paliwa do
hubu realizowane są z Norwegii, Europy kontynentalnej oraz w postaci LNG z rynku globalnego. Na
terenie Europy kontynentalnej największym istniejącym obecnie hubem jest holenderski TTF. Jego
atrakcyjność zwiększa fakt, że to pierwszy transgraniczny hub wcielający w życie schemat market
coupling pomiędzy krajami wspólnotowymi UE. TTF posiada bezpośredni interkonektor z Wielką
Brytanią (obszarem NBP) oraz ma połączenie z holenderskim terminalem LNG, uruchomionym w
2011 r. Z uwagi na brak ryzyka kursowego (w odróżnieniu od hubu brytyjskiego) oraz większą
liczbę interkonektorów TTF wyrasta na centralny ośródek handlu gazem ziemnym w Unii
Europejskiej.
Największym hubem fizycznym w Europie jest z kolei belgijski Zeebrugge. Swoją pozycję na
europejskim rynku gazu zawdzięcza rozbudowanej infrastrukturze, umożliwiającej dywersyfikację
źródeł dostaw.
Na rynku niemieckim, a więc największym pod względem zużycia rynku gazu ziemnego w Unii
Europejskiej, funkcjonują równolegle dwa huby gazowe – NCG oraz Gaspool. Obszar działania poszczególnych hubów jest powiązany z zasięgiem sieci operatorów sieciowych, będących ich udziałowcami. Gaz dostarczany do niemieckiego systemu przesyłowego pochodzi między innymi z Rosji,
Norwegii, Holandii, Danii i Wielkiej Brytanii. Imponująca jest pojemność magazynowa niemieckich
hubów – to 48 magazynów o łącznej pojemności 20,4 mld m sześć. , co stanowi 70 proc. łącznej po-
jemności magazynowej w Unii Europejskiej.
Wskaźnikiem charakteryzującym płynność obrotu europejskich hubów jest tzw. churn ratio. Oznacza
on stosunek wolumenu obrotu surowcem w danym okresie do ilości fizycznie przesłanej przez
infrastrukturę hubu. Najwyższymi wskaźnikami churn ratio spośród europejskich hubów
charakteryzuje się wspomniany już brytyjski NBP (miesięczne churn ratio oscyluje w ciągu roku w
przedziale 15-35). Zbliżoną płynnością do NBP wyróżnia się holenderski TTF, gdzie churn ratio
wynosi 10–30. W przypadku fizycznych hubów (CEGH i Zeebrugge) współczynnik zawiera się w
granicach 2–10. Sezonowe wahania tego wskaźnika związane są z większym zapotrzebowaniem w
miesiącach zimowych.
CO Z TĄ POLSKĄ?
Powstanie hubu gazowego w Polsce mogłoby sprawić, że nasz kraj stałby się lokalnym centrum
obrotu gazem. Już teraz Towarowa Giełda Energii jest swoistym ewenementem na tle europejskich
platform obrotu. Mimo że nie jest ona związana z żadnym znaczącym hubem, ilość kupowanego i
sprzedawanego gazu stawia ją w czołówce europejskich giełd towarowych. Powstanie hubu
wielokrotnie zwiększyłoby obroty na naszej giełdzie, aby to jednak było możliwe, niezbędne są
dalsze inwestycje w infrastrukturę gazową.