Jak pomogliśmy - mdk.wroclaw.pl
Transkrypt
Jak pomogliśmy - mdk.wroclaw.pl
Jak pomogliśmy chorej kotce Łapce. 774 zł zebrane na licytacji prac plastycznych nadesłanych na Biennale Plastyczne „KOT” przekazaliśmy Fundacji KOCIE ŻYCIE na operację połamanej kotki Łapki Na ratunek połamanej Łapce Autor: Fundacja Kocie Życie Wczoraj 27.10 dostaliśmy informację od Pani Wioletty i Pana Piotra, którzy opiekują się niewielkim stadem w dzielnicy gaj we Wrocławiu, że jedna z kotek źle się czuje, dziwnie chodzi. Państwo w zeszłym roku rozpoczęli akcję sterylizacyjną "swojego" stadka w liczbie trzy kocice i jeden kocur, Łapka skutecznie uciekała przed klatką łapką, na wiosnę urodziła cztery zdrowe kociaki, a teraz sama potrzebuje pomocy, kotka prawdopodobnie uległa wypadkowi samochodowemu, trzeba było działać szybko. Pan Piotr zabrał niezwłocznie kotkę do lecznicy, potem na RTG, wynik jest następujący: opisem RTG : "wieloodłamowe złamanie w części bliższej kości udowej lewej, oderwanie kręgów ogonowych, obraz ropni w obrębie nasady ogona". Na dodatek kotka ma ropień umiejscowiony w okolicy pęcherza moczowego, który uniemożliwia oddawanie moczu. Rokowania nie są najgorsze, trzeba będzie amputować ogon, lecz łapa ma szansę się zrosnąć, no i teraz najważniejsze, jeśli uda się przywrócić funkcję pęcherzowi moczowemu kotka ma szansę na normalne życie na wolności. Kotka jest w złym stanie, spuchnięta, wycieńczona, została wdrożona antybiotykoterapia, aby powstrzymać rozwój ropnia i umożliwić kotce powrót do normalnego oddawania moczu. Do końca tygodnia Państwo będą jeździć z kotką na cewnikowanie i antybiotyk, po tym czasie zostaną podjęte dalsze decyzje. Pomoc dla Łapki Tekst: Małgorzata Biegańska-Hendryk Czasami pomoc przychodzi sama, nieoczekiwanie. I choć zdarza się to nieczęsto, to właśnie takie chwile ładują nasze "akumulatory". Przeczytajcie o kotce Łapce i przekonajcie się sami... Kotka Łapka to typowy wrocławski kot wolnożyjący - półdzika, żyjąca w mieście, pod dochodzącą opieką starszego małżeństwa. Łapka od wielu lat, w każdym sezonie, rodziła niechciane kociaki. Choć jej opiekunowie od dawna próbowali ją wysterylizować, to jednak kotka była bardzo sprytna (lata życia na ulicy nauczyły ją ostrożności od której wielokrotnie zależało jej życie). Udało się ją złapać dopiero w ostatnim tygodniu października, i to tylko dlatego, że kotka wyraźnie niedomagała. Po zabraniu do lecznicy weterynaryjnej okazało się, że Łapka prawdopodobnie została zaatakowana przez jakieś zwierzę - miała połamaną tylną nogę, a jej ogon był poważnie uszkodzony. Ponadto u nasady ogona wytworzył się ogromny ropień, powodujący nieznośny ból, a przy tym uniemożliwiający kotce wykonywanie czynności fizjologicznych. Pomoc przyszła dosłownie w ostatniej chwili. Łapka dostała wszelkie potrzebne leki i zapadła decyzja o niezbędnym zabiegu oczyszczenia ropnia oraz poskładania połamanej nogi. Od początku wiadomo było, że interwencji medycznej w takim przypadku nie można odkładać "na potem". Jednak my, w ramach naszej działalności, musimy pamiętać też o finansowej stronie takich akcji, stąd zaczęliśmy się głowić skąd tu wziąć fundusze na opłacenie planowanego leczenia kotki. I właśnie wtedy dosłownie z nieba spadł nam mail od Pana Bartosza, który napisał: "Szanowni Państwo. Jestem pracownikiem Centrum Edukacji Kulturalnej Dzieci i Młodzieży we Wrocławiu przy ul. Kołłątaja. Jesteśmy organizatorem Biennale Plastycznego "KOT", które odbywa się co dwa lata i jedną z atrakcji tego konkursu jest licytacja nadesłanych na konkurs prac plastycznych. W tym roku postanowiliśmy przekazać Państwu uzbieraną na licytacji kwotę. Wynosi ona 774 zł. Pozdrawiam. Bartosz Ślusarski" Nie musimy chyba wyjaśniać jak bardzo ucieszyła nas ta informacja! Zapytaliśmy, czy środki pieniężne mogą zostać wykorzystane właśnie na leczenie Łapki i otrzymaliśmy zgodę. Tym samym nie musimy się w tej chwili przejmować kosztami operacji kici, a możemy w 100% skupić się na kwestii zapewnienia jej jak najlepszego wsparcia i opieki! Oczywiście po wygojeniu i dojściu do siebie zadbamy również o sterylizację Łapki. A może w tym czasie kicia się oswoi i będziemy mogli szukać dla niej domu? W związku z tym zamieszczamy najserdeczniejsze podziękowania za ten wspaniały gest dla całego Centrum Edukacji Kulturalnej Dzieci i Młodzieży we Wrocławiu.