Plany polsko-niemieckiej współpracy z okazji 20.lecia podpisania
Transkrypt
Plany polsko-niemieckiej współpracy z okazji 20.lecia podpisania
ANALIZY I OPINIE Nota o autorce dr Agnieszka Łada – kierownik Programu Europejskiego i starszy analityk Instytutu Spraw Publicznych. Jest członkiem Rady Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży, Rady Nadzorczej Fundacji Krzyżowa oraz Polsko-Niemieckiej Grupy Ekspertów Krąg Kwirytów i Grupy Kopernika. Specjalizuje się w następujących zagadnieniach: Niemcy i stosunki polsko-niemieckie, polska polityka zagraniczna i europejska, postrzeganie Polaków zagranicą i obcokrajowców w Polsce, instytucje Unii Europejskiej. ANALIZY I OPINIE #147 06.2016 INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCH Program Europejski „Slogany czy konkrety?” to seria analiz prowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych we współpracy z Fundacją Konrada Adenauera w Polsce. Ich celem jest wskazywanie na rzeczywiste osiągnięcia w stosunkach polsko-niemieckich i poszukiwanie przyczyn ewentualnych przeszkód lub zaniechania w pracy nad rozwojem tych relacji. Formułowane wnioski i rekomendacje mają posłużyć osobom odpowiedzialnym za rozwój polsko-niemieckiego partnerstwa na różnych poziomach i zainspirować do dalszych działań, wskazując ich kierunek. © Copyright by Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2016 Wydawca Fundacja Instytut Spraw Publicznych 00-031 Warszawa, ul. Szpitalna 5 lok. 22 e-mail: [email protected] www.isp.org.pl 148_okladka.indd 1 #147 06.2016 AGNIESZKA ŁADA SLOGANY CZY KONKRETY? PLANY POLSKO-NIEMIECKIEJ WSPÓŁPRACY Z OKAZJI 20.LECIA PODPISANIA TRAKTATU – SPOJRZENIE PO PIĘCIU LATACH PRZYJĘTY W CZERWCU 2011 ROKU POLSKO-NIEMIECKI PROGRAM WSPÓŁPRACY STANOWI CENNY DOKUMENT, KTÓRY USYSTEMATYZOWAŁ WIELE OBSZARÓW BILATERALNEJ KOOPERACJI. ZAWARTE W NIM PROJEKTY BYŁY JEDNAK BARDZO NIERÓWNE,ICH REALIZACJA WYMAGAŁA RÓŻNEGO NAKŁADU ZAANGAŻOWANIA I ŚRODKÓW FINANSOWYCH, A RAMY CZASOWE OSIĄGANIA CELÓW NIE ZAWSZE BYŁY SPRECYZOWANE. OBECNIE NIE WARTO KONTYNUOWAĆ PRZYJĘTEJ W 2011 ROKU LISTY, ALE NALEŻY DOKŁADAĆ SIŁ, ABY POLSKO-NIEMIECKI DIALOG I KOOPERACJA BYŁY BARDZO INTENSYWNE W WIELU DZIEDZINACH. Obchodząc 25.rocznicę podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy i pytając o stan relacji polsko-niemieckich, można dla celów ewaluacji posłużyć się analizą realizacji postanowień z czerwca 2011 roku. Wówczas, w 20.rocznicę, podczas konsultacji międzyrządowych gabinety obu krajów przyjęły Wspólną Deklarację Rządów Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Federalnej Niemiec z okazji 20. rocznicy podpisania Traktatu między Rzecząpospolitą Polską i Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy: Sąsiedzi i partnerzy oraz Program współpracy przyjęty przez Rządy Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Federalnej Niemiec z okazji 20. rocznicy podpisania Traktatu między Rzecząpospolitą Polską i Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, który miał wytyczać ich działania na najbliższe lata. Lista – ujęta na ponad dwudziestu stronach w jedenastu obszernych punktach – dotyczy różnych dziedzin istotnych dla relacji Polski i Niemiec. 2016-06-20 07:42:38 SYTUACJA WYJŚCIOWA W 2011 ROKU 1 148_Analizy i opinie.indd 1 Przez lata stosunki polsko-niemieckie stały się taką normalnością, że wielu spraw, procesów czy sukcesów się nie dostrzegało Brakowało klarownej i znanej wszystkim aktorom strategii stosunków polskoniemieckich w obu krajach, co powodowało, że ich potencjał nie był w pełni wykorzystany AGNIESZKA ŁADA SLOGANY CZY KONKRETY? PLANY POLSKO-NIEMIECKIEJ WSPÓŁPRACY Z OKAZJI 20.LECIA PODPISANIA TRAKTATU – SPOJRZENIE PO PIĘCIU LATACH „Stosunki polsko-niemieckie nigdy nie były tak dobre” – zdanie to było powtarzane jak mantra, kiedy pięć lat temu dokonywano ewaluacji stanu relacji po upływie dwóch dekad od podpisania Traktatu i planowano działania na przyszłość. Oba rządy podkreślały wówczas, że relacje te są dla nich priorytetowe, ale nie zawsze łatwo było to zauważyć. Wynikało to zapewne z dwóch powodów. Po pierwsze, stosunki polsko-niemieckie stały się wówczas już taką normalnością, że wielu spraw, procesów czy sukcesów po prostu się nie dostrzegało. Nawet jeśli niektóre spojrzenia i pożądane rozwiązania po obu stronach Odry wydawały się różne, potrafiono rozmawiać i szukać odpowiedzi zadowalającej i Polaków i Niemców. Wzajemne zaufanie pozwalało jasno artykułować, gdzie jest granica kompromisu, biorąc pod uwagę zwłaszcza sytuacje wewnętrzną w danym państwie. Problemy rozwiązywano w ciszy gabinetów, tak, jak zwykle robi się we współczesnej dyplomacji – nie dopuszczając do nabrzmienia danej kwestii. Wspólne inicjatywy ustalano na poziomie roboczym, a ich wdrażanie nie było tematem doniesień prasowych. Wywoływało to jednak wrażenie, że działo się mało. Po drugie, nadal brakowało rzeczywiście klarownej i znanej wszystkim aktorom strategii stosunków polsko-niemieckich w obu krajach, co sprawiało, że w rezultacie ich potencjał nie był w pełni wykorzystany. Zawsze pozostawała jednak najwyższa płaszczyzna relacji – doskonały kontakt na linii Tusk-Merkel, który powodował, że wagi stosunków nikt z rządzących elit nie kwestionował, a w przypadku trudności w porozumieniu na poziomie ministerialnym, pozostawały ustalenia szefów rządów. Ale i mimo tego nie wszystkie sprawy udało się rozwiązać, dochodziło także do nieporozumień. Sygnałem, że relacje są bardzo dobre i zorientowane na przyszłość miał być wspomniany Programu Współpracy. Pomysł jego stworzenia powstał niewiele wcześniej przed spotkaniem rządów – jako odpowiedź na dążenie do uzupełnienia spotkania obu rządów o konkretny symbol, wychodzący jednak poza sferę gestów i będący znakiem planowania wspólnej przyszłości w wielu dziedzinach. Stąd „wkład” do listy wniosły poszczególne resorty po obu stronach Odry. Jednocześnie zaś tekst miał wzorować się na podobnym dokumencie, przyjętym w czterdziestą rocznicę podpisania przez Niemcy i Francję Traktatu Elizejskiego. 2016-06-20 07:51:56 ZAKRES PROGRAMU WSPÓŁPRACY 2 ANALIZY I OPINIE Lista Projektów jest bogatym i różnorodnym zbiorem planów poszczególnych resortów dotyczących ich współpracy Projekty są na bardzo różnych poziomach szczegółowości i niosą ze sobą bardzo różne koszty 148_Analizy i opinie.indd 2 Lista Projektów jest bardzo bogatym i różnorodnym zbiorem planów poszczególnych resortów dotyczących ich przyszłej współpracy. Kolejne jej rozdziały dotyczą: 1.Dialogu politycznego, 2. Współpracy regionalnej i transgranicznej, 3. Transportu i infrastruktury, 4. Bezpieczeństwa publicznego, 5. Społeczeństwa obywatelskiego i spraw społecznych, 6. Kultury, 7 .Edukacji, nauki, badań i rozwoju, 8. Gospodarki i energetyki, 9.Ochrony środowiska, 10. Współpracy na płaszczyźnie europejskiej, 11. Bezpieczeństwa, obrony i pomocy humanitarnej. Przeglądając Listę, można zauważyć, że wymienione projekty są na bardzo różnych poziomach szczegółowości i niosą ze sobą bardzo różne koszty. Wymieniało się konkretne nazwy planowanych porozumień czy gatunki zwierząt, które obejmie się wspólną ochroną, ale także zupełnie ogólne sformułowania o woli wzmacniania współpracy. W większości wypadków łatwo dostrzegalny był również brak terminów, w jakich dąży się do realizacji założeń. Lista Projektów wydawała się już wówczas przez to bardzo nieuporządkowana (mimo podziału na konkretne obszary tematyczne), trudno weryfikowalna i pozbawiona priorytetów. Braki te jednak można było częściowo wytłumaczyć. Zebranie informacji z resortów tak różnych tematycznie było samo w sobie wyzwaniem, zakładającym, że wypisane projekty będą się różnić i trudno będzie je porównać. Ponadto wiele z nich zakładało współpracę rozciągniętą w czasie, stąd brak w dokumencie dat. Taka długofalowość planów jest w wielu wypadkach cenna, ale – jak się okazało chcąc dokonać w kolejnych latach ewaluacji wdrażania Programu – w takich sytuacjach warto sformułować także cele krótkookresowe i wskaźniki ich osiągnięcia. Z kolei, aby uniknąć wrażenia, że działania jednego resortu są ważniejsze niż innego, zrezygnowano z ustalania hierarchii projektów. I w tym wypadku miało to swoje dobre i złe strony – nie wskazało bowiem, na co powinno się kłaść największy nacisk z najbliższym czasie, co osłabiało wydźwięk Listy Projektów, ale za to pozwalało w tym samym stopniu wymagać realizacji od wszystkich zaangażowanych podmiotów. Powstanie Listy Projektów nie było faktem ani oczywistym, ani łatwym do przeprowadzenia, gdyż wymagało zmobilizowania resortów z obu krajów w stosunkowo krótkim czasie, jaki pozostał od decyzji o powstawaniu wykazu do dnia konsultacji międzyrządowych, na których miał być uroczyście przyjęty. Ministerstwa sektorowe, które nie zawsze są nastawione na 2016-06-20 07:51:56 148_Analizy i opinie.indd 3 Niezależnie od pewnych niedociągnięć samo istnienie Programu Współpracy miało niewątpliwe zalety 3 AGNIESZKA ŁADA SLOGANY CZY KONKRETY? PLANY POLSKO-NIEMIECKIEJ WSPÓŁPRACY Z OKAZJI 20.LECIA PODPISANIA TRAKTATU – SPOJRZENIE PO PIĘCIU LATACH koncentrowanie się na współpracy polsko-niemieckiej, musiały więc powziąć pewien wysiłek, aby dostarczyć odpowiedni wkład do programu. Już sam ten warunek mógł pozytywnie wpłynąć na ich otworzenie się na działania wobec drugiego kraju i służyć refleksji na temat ich intensywności. Jednocześnie nie jest tajemnicą, że część projektów była przedsięwzięciami i tak planowanymi i (lub) częściowo już wdrażanymi, z kolei inne zostały wymyślone trochę „na siłę”, żeby zapewnić oczekiwany wkład. Jak się zapewnia, następowała następnie weryfikacja. Część podmiotów spoza samego rządu, które są aktywne w obszarze stosunków polsko-niemieckich, wyrażało jednak już wówczas ubolewanie, że nie zostały skonsultowane lub poproszone o dodanie swoich projektów. Częściowo można to tłumaczyć tym, że Lista Projektów jest dokumentem rządowym – i to rządy ona zobowiązuje. Jednocześnie można na niej jednak znaleźć projekty realizowane przez podmioty pozarządowe, przede wszystkim regiony. Po stronie niemieckiej landy – późno i po ich własnej interwencji w tej sprawie – zostały włączone w proces przygotowań. Niezależnie od pewnych niedociągnięć samo istnienie Programu Współpracy miało niewątpliwe zalety. Przede wszystkim systematyzowało plany dotyczące bardzo różnych dziedzin w stosunkach polsko-niemieckich. Stanowiło także ważny punkt odniesienia i narzędzie mobilizujące rozmaite jednostki. Strona rządowa koordynująca te relacje w każdym z krajów zyskiwała argument wobec poszczególnych ministerstw i innych realizujących podmiotów – oficjalne zobowiązanie się rządu – wskazujący, że należy działać w danym obszarze, i pozwalający kontrolować wypełnianie planów. Resorty spraw zagranicznych po obu stronach granicy organizowały przez pierwsze lata w związku z tym spotkania stron zaangażowanych w realizację projektów i próbowały dokonać podsumowywań stanu ich wdrażania. Spotykali się także urzędnicy obu ministerstw spraw zagranicznych, omawiając rezultaty. Z perspektywy pięciu lat widać, że stworzenie i wdrażanie Listy była dobrym ćwiczeniem, ale ponieważ uznawano stosunki polsko-niemieckie za bardzo dobre, nikt nie miał szczególnej motywacji do realizacji jej punktów, wychodząc z założenia, że będzie się to toczyło swoim tempem. Ponad to ministerstwa spraw zagranicznych, jako jedne z równorzędnych resortów, nie do końca miały możliwość wymagania czegoś od kolegów z innych. Po niemieckiej stronie dodatkowym czynnikiem utrudniającym realizowanie postanowień była federalna struktura kraju. Minister z partii rządzącej nie ma w tym systemie przełożenia na działania rządów landów, rządzonych przez opozycję. Mimo świetnych relacji na samej górze, brakowało także jasnego sygnału i ciągłego przypominania, że relacje z sąsiadem muszą pozostawać priorytetem i wdrażanie wyszczególnionych projektów może być tego wyrazem. Poszczególne resorty sektorowe dzięki tym wpisanym na listę projektom pozostawały jednak w ściślejszym kontakcie, co pokazuje pozytywny wymiar stworzenia Programu Współpracy. 2016-06-20 07:51:56 REALIZACJA WYBRANYCH PROJEKTÓW 4 ANALIZY I OPINIE Część zaplanowanych projektów udało się zrealizować Bardzo trudno dokonać ewaluacji wdrażania poszczególnych projektów Programu Współpracy – głównie z uwagi na wspomniane jego pierwotne mankamenty: brak nakreślenia ram czasowych, do kiedy dane działanie ma zostać zrealizowane, nierówność projektów ze względu na skomplikowanie ich wprowadzania i różny stan zaawansowania w momencie powstawania Listy. Stąd opisane poniżej zrealizowane czy toczące się projekty to jedynie wybrane przypadki, będące pewnymi przykładami, co się udało, a co nie odniosło sukcesu. W tym miejscu nie zamieszczono natomiast pogłębionej analizy, dlaczego tak się stało, ani nie oceniono jakości wdrożonych przedsięwzięć. Istnieją projekty, które zrealizowano według zapowiedzi z Programu Współpracy. Podpisano Umowę między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec o współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych, która weszła w życie (4.1)1, obszar walki z przestępczością przygraniczną nadal stanowi jednak wyzwanie i konieczne są dalsze działania w tym zakresie2. Wcielono w życie wspólny projekt związków zawodowych obu krajów pod nazwą «Uczciwa mobilność», który zapewniał doradztwo dla zainteresowanych pracobiorców (5.6). Zorganizowano również trójstronne (polsko-niemiecko-ukraińskich) uniwersyteckie szkoły letnie w zakresie opieki psychiatrycznej (5.10) oraz wystawę «Obok. Polska-Niemcy. 1000 lat historii w sztuce» (6.1). Powstało także – z inicjatywy Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, Niemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej i Polsko-Niemieckiej Fundacji na rzecz Nauki, na uniwersytetach a Halle i Jenie Centrum Studiów Polonoznawczych (7.10). Wymienione projekty należy teraz ocenić i zobaczyć, na ile zmieniły w sposób długotrwały i wartościowy relacje polsko-niemieckie w swoim zakresie. Dla przykładu taką refleksję można już zastosować wobec wprowadzonego Dnia Polsko-Niemieckiego w szkołach po obu stronach granicy. Wprawdzie regularnie się on odbywał, a Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży (niezobligowana do tego, lecz w własnej inicjatywy) zaangażo1 W nawiasach podano numery punktów z Programu Współpracy. 2 Szerzej na ten temat: A.Łada, Slogany czy konkrety? Polsko-niemiecka współpra- ca na rzecz zwalczania przestępczości przygranicznej, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2014 148_Analizy i opinie.indd 4 2016-06-20 07:51:56 148_Analizy i opinie.indd 5 5 Realizacja niektórych projektów nie doszła do skutku AGNIESZKA ŁADA SLOGANY CZY KONKRETY? PLANY POLSKO-NIEMIECKIEJ WSPÓŁPRACY Z OKAZJI 20.LECIA PODPISANIA TRAKTATU – SPOJRZENIE PO PIĘCIU LATACH wała się w jego rozpowszechnianie i przeznaczyła na niego znaczne środki, jednak zainteresowanie, zwłaszcza po stronie niemieckiej, było niewielkie. Organizacja przyznaje w związku z tym, że dalsze przeznaczanie nakładów i czasu pracy na ten projekt nie jest zasadne. Na Listę Projektów spisano również postulat wsparcia samej Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży (5.4). Rząd Polski zobowiązał się zwiększyć w 2016 roku rocznie przelewaną sumę, aby zbliżać się do osiągnięcia parytetu z wysokością składki niemieckiej. W przyszłości warto jednak, aby obie strony zobowiązały się do zwiększenia przyjętej stawki z 5 milionów euro rocznie, tak, aby wszystkie dobre projekty wymiany młodzieży miały szansę dostać dofinansowanie. Cieszą zapowiedzi takiego wsparcia, ale konieczne jest ich wdrożenie. Oba rządy wygospodarowały natomiast fundusze, aby: „W sposób szczególny angażować się na rzecz utrzymania i rozwoju Fundacji ‘Krzyżowa’” (5.3) Niemcy w latach 2013 – 2017 przekazują po 80 tys. euro rocznie. Natomiast rząd Polski przekazał ze środków Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na remonty odpowiednio: w 2013: 1.145.570 złotych, w 2014: 199.850 złotych i w 2015: 168.932 złotych. Na 2016 zaplanowano wsparcie w wysokości 115.648 złotych, co wyczerpie planowaną pomoc na 5 lat w wysokości 400.000 euro (1.630.000 złotych). Obecnie konieczna jest refleksja, jak dalej wspierać tę ważną organizację. W sferze politycznej kontynuowane były doroczne konsultacje międzyrządowe, a ministrowie spraw zagranicznych spotykali się, jak zakładano, co najmniej dwa spotkania w ciągu roku. W bliskim kontakcie pozostawali także sekretarze stanu ds. europejskich (1.1). w obu resortach spraw zagranicznych od lat przebywa także na wymianie dyplomata z drugiego kraju, ale podobnego programu nie udało się rozciągnąć na kancelarie obu szefów rządów (1.2). Podobnie jak przykłady pozytywne, istnieją także projekty, których realizacja się nie doszła do skutku. Nie udało się skrócić przejazdu pociągów na trasie Wrocław-Berlin, wręcz odwrotnie, połączenie zostało zamknięte (utworzono jedynie Pociąg Kultury na czas pełnienia przez Wrocław roli Europejskiej Stolicy Kultury). Nie zmodernizowano też odcinka na trasie Berlin – Szczecin (2.1). Z kolei współpraca w zakresie przyjęcia przez Polskę wspólnej europejskiej waluty (10.2) nie ma sensu w obliczu braku jasnej deklaracji z polskiej strony, kiedy (a czasami nawet „czy”) kraj dąży do wprowadzenia euro. Wiele punktów, jak wspomniano, trudno ocenić, bo musiałaby to być pogłębiona ewaluacja jakościowa. Przykładowo, nie jest możliwe stwierdzić, na ile rzeczywiście wspierano „aktywność pełnomocnika ds. stosunków polsko-niemieckich oraz koordynatora ds. polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej” (1.4). Obecnie stanowisko po polskiej stronie – po śmierci Władysława Bartoszewskiego, nie jest obsadzone. Funkcjonuje natomiast w randze sekretarza stanu koordynator ds. polsko-niemieckiej współpracy przygranicznej w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. W Niemczech funkcję koordynatora pełni natomiast premier graniczącego z Polską landu Brandenburgia. Tu przede wszystkim więc strona polska musi podjąć decyzję, czy powoła osobę zajmującą się ogólnie relacjami polsko-niemieckimi i gdzie powinna ona być umocowana (w ministerstwie spraw zagranicznych czy kancelarii premiera). Z kolei punkty takie jak: „Opowiadamy się za dalszym rozwojem transgranicznej, regionalnej komunikacji pasażerskiej w polsko – niemieckim obszarze przygranicznym” (2.4) czy: „Chcemy także rozwoju współpracy w za- 2016-06-20 07:51:56 kresie bezpieczeństwa żeglugi śródlądowej na wodach granicznych Odry i Nysy Łużyckiej” (2.10) są na tyle ogólne, że – aby móc ocenić ich realizację – należałoby uściślić ich znaczenie. Niektóre projekty należy uznać za niemożliwe do realizacji (lub utrudnione) z uwagi na zmienioną sytuację międzynarodową w porównaniu do tej sprzed pięciu lat. Trudno, na przykład obecnie spełnić postulat: „Ministerstwa Spraw Zagranicznych obu państw będą kontynuowały współpracę z partnerami rosyjskimi w ramach trójstronnych konsultacji, których zasadniczym celem jest rozbudowa i umacnianie zaufania na kontynencie europejskim.” (10.10). W pierwszych latach po podpisaniu Programu Współpracy dochodziło do trilateralnych spotkań. Jednym z ich bardziej konkretnych efektów jest wprowadzenie małego ruchu granicznego na granicy Polski z Kaliningradem, które to rozwiązanie Berlin bardzo popierał na arenie Unii Europejskiej. 6 ANALIZY I OPINIE 148_Analizy i opinie.indd 6 2016-06-20 07:51:56 KRÓTKIE SPOJRZENIE W PRZYSZŁOŚĆ I REKOMENDACJE 7 148_Analizy i opinie.indd 7 Kontynuacja lub tworzenie podobnej listy w 25.rocznicę podpisania Traktatu nie jest zasadne AGNIESZKA ŁADA SLOGANY CZY KONKRETY? PLANY POLSKO-NIEMIECKIEJ WSPÓŁPRACY Z OKAZJI 20.LECIA PODPISANIA TRAKTATU – SPOJRZENIE PO PIĘCIU LATACH Pięć lat po powstaniu Programu Współpracy warto sprawdzić, co zostało zrealizowane. Przygotowanie takiego zestawienia na zbliżające się konsultacje międzyrządowe w czerwcu br. mogłoby mieć cenny informacyjny charakter. Dobrze jednak, aby nie traktować takiej ewaluacji jako punktu wyjścia do formułowania zarzutów czy oskarżeń, że ktoś zawinił, gdyż, jak wspomniano, jednoznaczna ocena nie jest często możliwa. Ciekawa i przydatna jest natomiast refleksja, co się udało, a co nie i dlaczego, oraz co jeszcze przed nami. W 25.rocznicę podpisania Traktatu można też zadać pytanie, czy warto powtórzyć ćwiczenie sprzed pięciu lat lub konkretnie zapowiedzieć jego kontynuację. Analiza osiągnięć związanych z Programem Współpracy oraz aktualnej sytuacji w relacjach polsko-niemieckich nie motywują do podjęcia takich działań. Kontynuacja listy wymagałaby „odhaczenia” punktów zrealizowanych, dopisania ram czasowych dla trwających lub nadal planowanych oraz wykreślenia tych, które okazały się niemożliwe do przeprowadzenia, co byłoby bardzo technicznym zadaniem. Byłoby to jednak ćwiczenie dla ćwiczenia, niewiele zmieniające w praktyce stosunków polsko-niemieckich – wspomniana ewaluacja na pożytek informacyjny wydaje się lepszym rozwiązaniem. Z kolei stworzenie nowej Listy wymagałoby nowego podejścia do takiego procesu. Nie tylko projekty musiałyby być podzielone na te już rozpoczęte, planowane, ogólne i szczegółowe, ale musiałyby do nich zostać dopisane terminy na realizację i wskaźniki, które pozwoliłyby ustalić, kiedy dany punkt może zostać uznany za osiągnięty. Jednak przede wszystkim takie tworzenie nowej Listy wymagałoby jasnego sygnału najwyższych politycznych władz, że relacje z krajem sąsiada są priorytetowe i warto oraz należy w każdej dziedzinie podejmować wysiłki ich stałego umacniania. W obecnej sytuacji, mimo pozytywnych sygnałów płynących ze spotkań 16 i 17 czerwca, kiedy odbyły się wizyty obu prezydentów w drugim kraju i ich spotkania z szefowymi rządów, jasne sformułowanie wspólnych celów w tak wielu obszarach najprawdopodobniej byłoby trudne. Niezależnie od tego, istnieje kilka kwestii, na które warto zwracać uwagę, kształtując obecne relacje polsko-niemieckie na najwyższym szczeblu. Strona polska powinna zdecydowanie jaśniej artykułować, co konkretnie chciałaby zmienić w relacjach polsko-niemieckich. Poza wymienianiem tematów, warto w relacjach z Niemcami wyliczać szczegółowe punkty i dzie- 2016-06-20 07:51:56 8 ANALIZY I OPINIE 148_Analizy i opinie.indd 8 dziny, w których oczekuje się zmian. Warto także wychodzić z własnymi pomysłami w różnych dziedzinach, a nie zastanawiać się lub wręcz zarzucać niemieckim partnerom, że to oni zwykle narzucają swój punkt widzenia. Po niemieckiej stronie panuje z kolei coraz większe rozczarowanie i zniecierpliwienie. Osobom zaangażowanym mocno w dialog polsko-niemiecki coraz trudniej przekonać kolegów w różnych instytucjach, że warto inwestować w relacje z Polakami, kiedy osiągnięcie celu jest wątpliwe i nie można oczekiwać nic w zamian. W Berlinie panuje coraz mocniejsze przekonanie, że niemiecka dobra wola nic nie zmieni, bo „Polakom nie zależy”. Nie opłaca się więc – według tego podejścia – obecnie inwestować w te relacje. Należy raczej czekać na zmiany. Nie wolno jednak poddawać się takiemu myśleniu. Atmosfera spotkań oby prezydentów 16 i 17 czerwca oraz wypowiedzi pań premier i kanclerz dają nadzieję, że oba państwa – mimo spornych kwestii – będą potrafiły kontynuować dorobek 25 lat. Jest to absolutnie konieczne w momencie, kiedy Europa – a nie tylko Polska i Niemcy – bardzo potrzebuje dobrej polsko-niemieckiej współpracy na różnych szczeblach. Mimo że porównywanie tandemu polsko-niemieckiego z niemiecko-francuskim może się wydawać zużyte, to jednak i w tym przypadku warto do niego wrócić. Także bowiem na linii Berlin – Paryż w ostatnich latach nie zawsze układało się najlepiej. Różnice i nieporozumienia dotyczyły jednak konkretnych obszarów. Stałe pozostawało natomiast przekonanie, że mimo rozbieżności, należy pokazywać dobrą wolę popartą czynami, podkreślać podobieństwa i dążyć do kompromisu – bilateralnie i na płaszczyźnie europejskiej. Oby było tak również w przypadku polskich i niemieckich władz. 2016-06-20 07:51:56