Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy

Transkrypt

Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy
PROKURATURA OKRĘGOWA
W LEGNICY
RZECZNIK PRASOWY
Tel. (076) 72 31 107
Fax. (076) 72 31 190
e-mail: [email protected]
www.legnica.po.gov.pl
Informacja prasowa
1 Ds. 338 /15
22.01.2016 r.
GROŹBY I ROZBÓJ ABY SKŁONIĆ DO PROWADZENIA
PUNKTÓW Z AUTOMATAMI DO GIER
Prokuratura Rejonowa w Legnicy w grudniu 2015 r. oskarżyła
42-letniego mieszkańca Wrocławia Wojciecha S., którzy w okresie od lutego
do 6 maja 2015 r. w celu zmuszenia pokrzywdzonego do prowadzenia lokali
z automatami do gier wielokrotnie groził mu pozbawienia życia oraz pobiciem, raz go
pobił, dokonał wymuszenia rozbójniczego na jego szkodę kwoty 1.500 zł,
a w kwietniu 2015 r. razem z drugim oskarżonym - 25-letnim Łukaszem Cz. dokonał
rozboju na innym mężczyźnie i na kilka godzin pozbawił go wolności.
Działalność Wojciecha S. związana z automatami do gry
Wojciech S. prowadził legalną działalność gospodarczą we Wrocławiu.
Ponadto pełnił nieoficjalną rolę kierowniczą w spółce zajmującej się działalnością
związaną z grami losowymi i zakładami wzajemnymi, automatami zręcznościowymi
i szafami grającymi. Ww. nadzorował punkty z automatami do gier rozmieszczone
na terenie całego Dolnego Śląska.
W połowie 2013 r. Wojciech S. z uwagi na pośrednią znajomość
z przedsiębiorcą ze Złotoryi Grzegorzem B. podjął współpracę z jego synem
Dawidem. Przez kilku miesięcy współpraca przebiegała poprawnie. Z czasem
przestała być dla Dawida B. finansowo opłacalna. Pojawiły się też problemy
z podpaleniami lokali oraz interwencjami służby celnej. To spowodowało, że Dawid
B. chciał wycofać się ze współpracy. Wojciech S. nie wyrażał jednak na to zgody.
Zaczął też przejawiać agresję wobec pokrzywdzonego.
Konsekwencje za wycofanie się ze współpracy - pobicie
2
Na przełomie lutego i marca 2015 r., gdy Dawid B. przebywał
w siedzibie firmy zarządzanej przez oskarżonego w towarzystwie 2 mężczyzn w tym
jednego zajmującego się obsługą lokalu z automatami w Legnicy, Wojciech S.
bez żadnego uprzedzenia zaczął bić pokrzywdzonego rękami po twarzy i klatce
piersiowej. Spowodował u niego obrażenia ciała skutkujące rozstrojem zdrowia
na okres poniżej 7 dni.
Najazdy „ekipy” Wojciecha S. - groźby
Mimo to Dawid B. w okresie lutego - marca 2015 r. zamknął ostatni
lokal. To spowodowało kolejne groźby pobicia ze strony Wojciecha S., który
zazwyczaj w towarzystwie kilku mężczyzn przyjeżdżał do Złotoryi, aby zmusić
Dawida B. do kontynuowania współpracy. W otoczeniu oskarżonego były osoby
uprawiające sporty walki, w tym współoskarżony Łukasz Cz. Najazdy „ekipy”
Wojciecha S. miały miejsce w piekarni prowadzonej przez ojca Dawida B., w jego
miejscu zamieszkania oraz w lokalach z automatami do gry.
Wymuszenie rozbójnicze
W kwietniu 2015 r. kierując za pośrednictwem innych osób groźby
pozbawienia życia oraz pobicia, doprowadził Dawida B. do wydania mu kwoty
1.500 zł poprzez wymuszenie na nim pokrycia płatności za prąd za okres marzec –
kwiecień 2015 r. w nieużytkowanym w tym czasie lokalu.
Rozbój
W dniu 9 kwietnia 2015 r. celem dotarcia do ukrywającego się przed nim
pokrzywdzonego Wojciech S. przyjechał do Legnicy i pod pretekstem przekazania
faktur za energię elektryczną zwabili do nieczynnego lokalu współpracownika Dawida
B. Wówczas Wojciech S. i przybyłe z nim osoby, które miały stanowić jego wsparcie
i element zastraszenia, w tym Łukasz C., dokonali rozboju na pokrzywdzonym
w ten sposób, że grozili mu pozbawieniem życia, a przytrzymując za ręce zabrali
w celu przywłaszczenia należące do pokrzywdzonego dwa telefony komórkowe
o łącznej wartości 400 zł.
Pozbawienie wolności
Następnie mężczyźni zmusili pokrzywdzonego, aby pojechał z nimi
do Złotoryi. Podczas jazdy Łukasz Cz. nękał mężczyznę groźbami uszkodzenia ciała.
3
Finalnie podejrzani z pokrzywdzonym dotarli do piekarni Grzegorza B., który
zauważył napastników z zaplecza i niezwłocznie odjechał do domu, aby ostrzec syna.
Na terenie piekarni w toalecie przywieziony tam pokrzywdzony został pobity przez
Łukasza Cz. i innego mężczyznę.
Następnie sprawcy samochodami zawieźli go w okolice Zalewu
Złotoryjskiego. Tam Łukasz Cz. ponownie groził mężczyźnie celem ujawnienia
miejsca pobytu Dawida B. Kopał go też powodując lekkie obrażenia ciała (poniżej 7
dni).
Ponowne groźby
Kolejny przyjazd do Złotoryi Wojciecha S. i Łukasza Cz. wraz z innymi
mężczyznami miał miejsce 6 maja 2015 r., kiedy to w poszukiwaniu Dawida B.
sprawcy ponownie trafili do piekarni Grzegorza B. Tam Łukasz Cz. w obecności
obsługi lokalu skierował groźby do nieobecnego Dawida B. oświadczając, iż będzie
z „ekipą” najeżdżał Złotoryję do czasu, aż dotrą do pokrzywdzonego. Dawidowi B.
udało się wówczas uciec, jednak jego kolega, który przebywał w pobliżu, został
zaatakowany gazem. Czynną rolę w czasie tego ataku odegrał Łukasz Cz.
Finał w centrum ogrodniczym
Następny przyjazd Wojciecha S. i min. Krzysztofa G. w towarzystwie
innych nieustalonych mężczyzn do Złotoryi miał miejsce 13 maja 2015 r. Ta wizyta
zakończyła się bójką w centrum ogrodniczym, w której wyniku poważnych obrażeń
ciała doznał uderzony siekierą Krzysztof G. Zdarzenie to nie było jednak przedmiotem
niniejszego postepowania, a śledztwa Prokuratury Rejonowej w Złotoryi.
Zarzuty
W tej sprawie oskarżeni zostali Wojciechowi S. i Łukaszowi Cz.
Wspólnie usłyszeli on zarzut rozboju na koledze Dawida B. oraz pozbawienia
go wolności 9 kwietnia 2015 r.
Oprócz tego Wojciecha S. (w sumie usłyszał 5 zarzutów) oskarżono
o wielokrotne groźby karalne pod adresem Dawida B. w celu zmuszenia
do prowadzenia obsługi lokali z automatami do gry, spowodowanie u niego lekkich
obrażeń ciała w lokalu we Wrocławiu oraz wymuszenie rozbójnicze kwoty 1.500 zł.,
groźby karalne i spowodowanie obrażeń ciała u kolegi Dawida B.
4
Łukasza Cz. oskarżono ponadto (w sumie 4 czyny) o wielokrotne groźby
karalne pozbawienia życia i spowodowana ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
oraz spowodował naruszenie czynności narządów ciała u pokrzywdzonego – kolego
Dawida B.
W stosunku do pozostałych, nieustalonych dotąd sprawców materiały
wyłączono do odrębnego prowadzenia.
Wyjaśnienia podejrzanych
Wojciech S. finalnie nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Przedstawiał
kilkukrotnie
przesłuchania
przyznał
wersje
wydarzeń.
wszystkich
zarzutów
odmienne
się
do
W
i
czasie
chciał
drugiego
skorzystać
z dobrodziejstwa dobrowolnego poddania się karze. Ostatecznie przyznanie odwołał.
Ww. był w toku śledztwa tymczasowo aresztowany od 14 maja
do 22 lipca 2015 r., kiedy to zmieniono mu areszt na dozór Policji, zakaz
kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz poręczenie majątkowe w kwocie 20.000 zł.
Podejrzany Łukasz Cz. podczas jedynego przesłuchania nie przyznał się
zarzucanych mu czynów. Twierdził min., że nie zna się z Wojciechem S.,
a pozbawionego wolności pokrzywdzonego poznał przypadkowo w dniu zdarzenia,
kiedy to zaproponował mu dobrowolną przejażdżkę do Złotoryi.
Wobec
ww.
stosowano
dozór,
zakaz
kontaktowania
się
z pokrzywdzonymi oraz poręczenie majątkowe w kwocie 6.000 zł.
Wyjaśnienia podejrzanych są sprzeczne, niekonsekwentne i momentami
„naiwne”. Ich wersje nie korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem
dowodowym.
Wojciech S. był karany sądownie. Drugi oskarżony jak dotąd był
niekarany.
Zagrożenie karą
Obu oskarżonym grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.
Liliana Łukasiewicz
rzecznik prasowy
Prokuratury Okręgowej w Legnicy