Larwa - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Larwa - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Larwa Boskości tworzona przez stworzenia. Barth K. radykalizował teologię
Słowa, natomiast F. Hirsch przybliżał się do poglądów, które reprezentowali
E. Jünger, C. Schmitt i M. Heidegger, którzy przyjmowali możliwość
poznania prawdy znajdującej się w historii, mówili o historyczności prawdy.
Oznaczało to rezygnację z zasady sola scriptura i uznanie roli tradycji.
Napięcie między tradycją a teraźniejszością rozwiązuje się w historyczności
prawdy. Prawdę poznajemy nie w oderwaniu od historii, lecz poprzez historię.
Prawda posiada wymiar egzystencjalny i poznawana być może tylko poprzez
obserwację dłuższego okresu dziejów ludzkości. Teologia fundamentalna
usprawiedliwiająca działanie Boga w świecie i poprzez świat współbrzmi z
teologią historii, o zabarwieniu polityczno-mesjańskim (A. Gonzáles Montes,
Religion y nacionalismo, la doctrina luterana de los dos reinos como teología
civil, Universidad Pontificia de Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis,
Estudios 51, Salamanca 1982, s. 52). Bóg objawia się również w stworzeniu,
działając w historii w sposób wolny (woluntaryzm decyzjonistyczny). Porządki
stworzenia są maską, larwą Boskości. Teologia porządków stworzonych
zrodziła się w myśli Lutra nie jako system, lecz raczej jako intuicja. Podobnie
jak jego doktryna o dwóch królestwach, stanowi horyzont jego
fundamentalnych afirmacji teologicznych. Koncepcja porządków stworzonych
jest kluczem hermeneutycznym nowej etyki obywatelskiej, która miała
zastąpić etykę rad ewangelicznych, podstawę teoretyczno-praktyczną
teokratycznego dualizmu w średniowieczu. Luter nie ograniczył się do walki z
klerykalizmem, chciał zniszczyć jego korzeń teoretyczny, czyli doktrynę rad
ewangelicznych. W miejsce hierarchizacji dualnej średniowiecznej teokracji,
w miejsce społeczeństwa traktowanego jako Corpus Christianorum,
wprowadził strukturę troistą: rodzina, administracja ekonomiczna
społeczeństwa (ekonomia) i polityka, obejmująca zarówno Państwo jak i
Kościół (familia, oeconomia, politia). Tą trojaką strukturą Bóg posługuje się w
dziele panowania nad światem, dlatego pozytywną wolą Boga jest jej
zachowywanie i umacnianie Tamże, s. 53.
+ Larwa boskości znajdującej się we wnętrzu duszy, świat zewnętrzny; jest
tylko maską, larwą, kokonem chroniącym mistyczny rdzeń. Barth K.
oskarżył Marcina Lutra o to, że jego doktryna o dwóch królestwach
(Zweireichelehre) spowodowała polityzację protestantyzmu i pojawienie się
nacjonalluteranizmu. Na początku, w wieku XVI, ukształtował się luterański
Kościół państwowy (Staatskirchentum) a w wieku XX nacjonalizm luterański
wspomagający tyranię III Rzeszy. Harald Diem był pierwszym teologiem
luterańskim, który ostro zareagował na te oskarżenia. Odrzucił zarzut,
jakoby Luter ograniczał chrześcijaństwo do wnętrza człowieka, do przeżyć
prywatnych, bez jakiegokolwiek powiązania z innymi ludźmi. Odrzucił też
zarzut, ściśle z tym powiązany, jakoby na zewnątrz chrześcijanie nie byli
zobowiązani do przestrzegania zasad Ewangelii i mogli swobodnie budować
niezależne od Ewangelii królestwo ziemskie. Diem wskazywał na to, że
według Lutra królestwo Boże rozwija się poprzez działanie chrześcijan w
świecie widzialnym, poprzez aktywne głoszenie Orędzia /A. Gonzáles Montes,
1
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Religion y nacionalismo, la doctrina luterana de los dos reinos como teología
civil, Universidad Pontificia de Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis,
Estudios 51, Salamanca 1982, s. 117/. Deutelmoser A. odczytuje sens myśli
Marcina Lutra w kontekście germańskiej tradycji mistycznej, która była
pogańska, a nie chrześcijańska. Diem sprzeciwia się tej tezie twierdząc, że
nie można zrozumieć politycznej doktryny Lutra bez jego teologii wiary, która
obejmuje całość życia osoby ludzkiej. Diem zgadza się natomiast z tezą, że
Bóg przez swą łaskę rodzi się w duszy ludzkiej usprawiedliwiając człowieka z
jego grzechów. Przebóstwiona świadomość jest miejscem epifanijnym
rozjaśniającym ludzki intelekt. Boskość jest immanentna, wewnątrz duszy,
natomiast świat zewnętrzny jest tylko maską, larwą, kokonem chroniącym
mistyczny rdzeń. Świadomość jest łącznikiem między dwoma królestwami,
między dwiema sferami, między dwoma działaniami Boga: stwórczym i
zbawczym /Tamże, s. 117.
+ Larwa Boskości: państwo. Klucz do zrozumienia luteranizmu politycznego
znajduje się w teologizacji autonomii porządku temporalnego. Odczuwany
jest w tym nurcie teologicznym wpływ ideologii niemieckiej na następców
Lutra. Germanizacja wiary nie ma poparcia teologicznego, lecz etyczne.
Wynika z wierności wobec porządku stworzonego reprezentowanego przez
Volkstum (A. Gonzáles Montes, Religion y nacionalismo, la doctrina luterana
de los dos reinos como teología civil, Universidad Pontificia de Salamanca,
Bibliotheca Salmantinensis, Estudios 51, Salamanca 1982, s. 65).
Luterańska idea królestwa została zdradzona przez myślicieli epoki
Oświecenia i przez romantyczny idealizm niemiecki. Owocem była liberalna
teologia postępu, o silnym zabarwieniu etycznym. Już Luter dokonał
teologizacji Deutschtum, w nurcie germańskiej tradycji mistycznej, którą on
otaczał wielką czcią Tamże, s. 66. Był on pierwszym Niemcem, który
teologizując Deutschtum, uczynił możliwym włączenie do teologii religijności
pogańskiej, co doprowadziło do luteranizmu politycznego. Wiara w
luteranizmie politycznym mogła być przetransponowana na płaszczyznę
wierności przeznaczeniu Bożemu (teologia Deus absconditus) własnego ludu i
mogła przejść w czysty racjonalizm, gubiąc się w niezgłębionych
przeznaczeniach Opatrzności Bożej (decyzjonizm Boży). Takie rozumienie
wiary osiągnęło swój najwyższy stopień ideologizacji w teologizacji esencji
Państwa jako „larwy” Boskości i w pozytywnym wcielaniu woli Bożej. Luter
walkę z papiestwem uzasadniał teologicznie poprzez gloryfikowanie księstw.
Teologizacja Państwa pociągnęła za sobą polityzację wiary z powodów
politycznych, czyli manipulację wiarą dla celów politycznych Tamże, s. 67.
+ Larwa Boskości: państwo. Posłuszeństwo jednostki wobec Państwa oznacza
zawierzenie Opatrzności Bożej w jej znakach ukrytych w historii. Państwo
staje się więc problemem sumienia. W posłuszeństwie wobec niego dokonuje
się realizacja woli Bożej wpisanej w świat od stworzenia. Świat jest rozpięty
między początkiem a czasem apokaliptycznym końca, dla tego jest sceną
walki, w której Bóg wyzwala swoje królestwo spod panowania szatana (W.
Stapel). Wielu współczesnych teologów luterańskich inaczej interpretuje rolę
państwa, jednak wszyscy oni znajdują się w horyzoncie myśli Stapela, która
sytuuje ostateczną racje Państwa w hamartiologicznych uwarunkowaniach
świata i ludzi (F. Gogarten, E. Hirsch, E. Brunner). Wszyscy oni sprzeciwiają
się pozostawaniu w refleksji nad państwem jedynie na płaszczyźnie
2
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
filozoficznej, co charakteryzuje tradycję łacińską i anglosaksońską, uznając
za konieczną refleksję teologiczną nad Państwem A. Gonzáles Montes,
Religion y nacionalismo, la doctrina luterana de los dos reinos como teología
civil, Universidad Pontificia de Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis,
Estudios 51, Salamanca 1982, s. 70. Refleksja filozoficzna prowadzi do
przyjęcia demokracji, refleksja teologiczna, do uznania potęgi „z łaski Boga”.
Doktryna luterańska o dwóch królestwach najbardziej uwidacznia się w
teologicznej teorii Państwa (G. Wünsch). W nurcie neoprotestantyzmu E.
Hirsch rozwija teologię Państwa w całkowitej wierności wobec Lutra. Ujęcie
Hirscha jest najbardziej woluntarystyczne spośród wszystkich ujęć
polityczno-teologicznych. Na tej linii myśli znajdują się tacy „decyzjoniści”,
jak E. Jünger, C. Schmitt czy M. Heidegger. Hirsch z kolei kontynuuje nurt
myśli zainicjowany w opracowaniach etyczno-systematycznych luteranizmu
wieku XIX, opartych na doktrynie o dwóch królestwach, która jest kluczem
ethosu społecznego i politycznego. Wiara zakorzeniona jest w tym ujęciu w
wierność wobec stworzonego porządku Volkstum. Z tego nurtu Hirsch przejął
traktowanie etyczno-teistyczne historii, co stanowi najbardziej podstawową
zasadę luteranizmu politycznego Tamże, s. 71.
+ Larwa monofizytyzmu ukryta w wierze wielu katolików rozwija się. Gelabert
Ballestrer M., dziekan Wydziału Teologicznegoa „San Vicente Ferrer” w
mieście Valencia wygłosił mowę inauguracyjną na XI sympozjum teologii
historycznej, które miało miejsce w dniach 6-8 marca 2002 roku. Mówił on:
„Wielu chrześcijan ma trudności, teoretyczne i praktyczne, aby akceptować, z
wszystkimi implikacjami i konsekwencjami, wielkie misterium Wcielenia.
Wydaje im się, że to, co ludzkie pomniejsza to, co boskie. Jest wiele ukrytego
(larvado) monofizytyzmu u wielu chrześcijan”. Słowo larvado trzeba
przetłumaczyć słowami „w stanie larwy”, która po pewnym czasie rozwija się
i to, co było ukryte ujawnia się z całą jaskrawością. Autor proponuje
katechezę i teologię odnowioną, wiarygodną. Oprócz tej formy odradza się
dziś wiele starych herezji. Wśród nich inna forma monofizytyzmu, tak samo
niebezpieczna: niektóre manifestacje kulturowe wykorzystują postać Jezusa
ograniczając się tylko do ściśle określonych interpretacji jego natury ludzkiej
(adopcjanizm, nestorianizm). Inną sprawą jest sposób głoszenia Chrystusa
ludziom innych religii. Trzeba dialogu, zrozumienia ich religii, ich sposobu
myślenia, ale też informacji z naszej strony, bogatej, ciągle ubogacanej. Nie
wolno mówić, że już wszystko zostało napisane, bo tak nie jest, ciągle się
trzeba trudzić na nowo /M. Gelabert Ballestrer, Discurso inaugural del XI
simposio de teología histórica, w: La Encarnación: Cristo al enchentro de los
hombres. Actas del XI Somposio de Teología Histórica (6-8 marzo 2002),
Facultad de Teología „San Vicente Ferrer”. Series valentina XLVIII, Valencia
2002, 5-7, s. 6/. Bóg jest we wszystkich religiach, ale w jakim celu Słowo
ciałem się stało?
+ Larwa Państwo ukrywającą w sobie królestwo Boże. Luteranizm polityczny
uznał wartość epifanijno-boską historii, a w ślad za tym teologicznie uznał
wartość państwa. Państwo zostało utożsamione z ludem. Lud jest
biospołeczną i historyczną macierzą dla jednostek. Posiada wartość w
wyniku stworzenia człowieka na obraz Boży. Bóg stworzył człowieka według
rasy i narodu A. Gonzáles Montes, Religion y nacionalismo, la doctrina
luterana de los dos reinos como teología civil, Universidad Pontificia de
3
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis, Estudios 51, Salamanca 1982, s.
68. Teoria dwóch królestw, mówiąca o panowaniu Boga nad całą ziemią,
sankcjonuje poddanie się instytucji, która wciela, jako epifania panowania
Bożego, wolę Bożą. Państwo jest miejscem obiektywnym zawsze nowego
spotkania królestwa Bożego z teologią luterańską. Poprzez państwo Bóg
realizuje konkretnie swoje królestwo w czasie. To królestwo, w odróżnieniu
od panowania duchowego, znajduje się pod władaniem Prawa. W państwie
realizuje się moc Boża. Dlatego państwu należy się całkowite posłuszeństwo.
Teologia Prawa w realności Volkstum zależy od teologii historii, która
legitymuje narodowy socjalizm jako opatrznościowy. Wypełnienie Prawa,
obowiązujące w królestwie ziemskim, zobowiązuje do posłuszeństwa (Gebot
der Stunde). Wola Boża realizuje się w państwie narodowym. Luter walczył z
Imperium z powodu wierności wobec Volkstum (Werner Elert). W teologii
politycznej pojawiła się też „teologia wodza”, jako rozwinięcie myśli Lutra o
herosach (Wunderleute) Tamże, s. 69.
+ Larwa Świat zewnętrzny jest tylko maską, larwą, kokonem chroniącym
mistyczny rdzeń. „Barth K. oskarżył Marcina Lutra o to, że jego doktryna o
dwóch
królestwach
(Zweireichelehre)
spowodowała
polityzację
protestantyzmu i pojawienie się nacjonalluteranizmu. Na początku, w wieku
XVI, ukształtował się luterański Kościół państwowy (Staatskirchentum) a w
wieku XX nacjonalizm luterański wspomagający tyranię III Rzeszy. Harald
Diem był pierwszym teologiem luterańskim, który ostro zareagował na te
oskarżenia. Odrzucił zarzut, jakoby Luter ograniczał chrześcijaństwo do
wnętrza człowieka, do przeżyć prywatnych, bez jakiegokolwiek powiązania z
innymi ludźmi. Odrzucił też zarzut, ściśle z tym powiązany, jakoby na
zewnątrz chrześcijanie nie byli zobowiązani do przestrzegania zasad
Ewangelii i mogli swobodnie budować niezależne od Ewangelii królestwo
ziemskie. Diem wskazywał na to, że według Lutra królestwo Boże rozwija się
poprzez działanie chrześcijan w świecie widzialnym, poprzez aktywne
głoszenie Orędzia /A. Gonzáles Montes, Religion y nacionalismo, la doctrina
luterana de los dos reinos como teología civil, Universidad Pontificia de
Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis, Estudios 51, Salamanca 1982,
s. 117/. Deutelmoser A. odczytuje sens myśli Marcina Lutra w kontekście
germańskiej tradycji mistycznej, która była pogańska, a nie chrześcijańska.
Diem sprzeciwia się tej tezie twierdząc, że nie można zrozumieć politycznej
doktryny Lutra bez jego teologii wiary, która obejmuje całość życia osoby
ludzkiej. Diem zgadza się natomiast z tezą, że Bóg przez swą łaskę rodzi się w
duszy ludzkiej usprawiedliwiając człowieka z jego grzechów. Przebóstwiona
świadomość jest miejscem epifanijnym rozjaśniającym ludzki intelekt.
Boskość jest immanentna, wewnątrz duszy, natomiast świat zewnętrzny jest
tylko maską, larwą, kokonem chroniącym mistyczny rdzeń. Świadomość jest
łącznikiem między dwoma królestwami, między dwiema sferami, między
dwoma działaniami Boga: stwórczym i zbawczym /Tamże, s. 117.
+ Larwa tymczasowa przemija. Przepoczwarzanie się Kościół w nową łuskę
kulturową konieczne zawsze. Kryzys Kościoła średniowiecza późnego. „Jest
zastanawiające, że wśród ówczesnych uczonych Kościoła nie było bardzo
wybitnych, nie było refleksji nad ówczesną trudną sytuacją społecznopolityczną i kulturalną, rzutującą na losy Kościoła w całości. Była tylko
refleksja nad funkcjonowaniem głównych struktur Kościoła ad intra, jak
4
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
papiestwa. Zły stan umysłowości katolickiej był spowodowany ogólnym
antyintelektualizmem w reakcji na scholastykę, a przede wszystkim brakiem
teologii historii (G. Thils). Brak ten był szczególnie dotkliwy u papieży, którzy
powinni byli obejmować swoją wizją całą Nawę Piotrową, płynącą po
ówczesnym morzu. Owa epoka pokazuje, że diagnostyka społeczna,
samopoznanie polityczne i teorie odrodzeniowe nie powstają same lub
powstają z ogromnym trudem i cierpieniem. Potrzeba potężnych ingerencji
Bożych z wewnątrz i z zewnątrz. W historii Kościoła sobory – poza sprawami
doktryny – okazują się bezsilne co do reformy. Dopiero Opatrzność objawia
poprzez język dziejów, na czym polega zło sytuacyjne i co należy czynić. W
owym czasie stara średniowieczna łuska kulturowa chrześcijaństwa już
pękała, opadała i rozpadała się, nie należało jej naprawiać, lecz Kościół
winien był przepoczwarzyć się w nową łuskę kulturową” /Cz. S. Bartnik,
Fenomen Europy, Lublin 1998, s. 139.
+ Larwa ukrywa piękno motyla. Marcin Luter. Persona rolą teatralną, maską,
obliczem ukazującym wnętrze człowieka na światło dzienne, w świetle słońca
(per-sonare). Pismo Święte nie zna terminu osoba. Opisuje człowieka za
pomocą potrójnej relacji: zależności od Boga, panowania nad światem i
równości między ludźmi. Człowiek jest bytem relacyjnym. Myśl grecka nie
tylko nie zawierała terminu osoba, ale nawet nie znała pojęcia osoby. Pojęcie
osoby powstało jednak jako podsumowanie tego, co zawiera się w Piśmie
Świętym. Dotyczy to osoby ludzkiej i Osoby Boskiej. Ojcowie Greccy i św.
Augustyn mówili o biblijnej treści personalistycznej posługując się językiem
filozofii greckiej, który był w tamtym systemie używany inaczej i wyrażał coś
innego. Personalizm jest zakodowany w chrześcijaństwo. Ujawnił się w myśli
teologicznej wtedy, gdy owa myśl zaczęła się rozwijać /J. L. Ruiz de la Peña,
Imagen de Dios. Antropología teológica fundamental, Sal Terrae, Colección
“Presencia teológica” 49, wyd. 2, Santander 1988, s. 155/. Archetypem tego,
co ludzkie jest kosmos. Człowiek jest mikrokosmosem, streszczeniem całej
natury. Filozofia grecka mówiła w ten sposób o idei człowieka, ale nie o
człowieku konkretnym. Persona była rolą teatralną, maską, obliczem
ukazującym wnętrze człowieka na światło dzienne, w świetle słońca (personare). Maska uzupełniała głos aktorów, pomagała zrozumieć treść
wypowiadanych słów. Osoby Boże ujawniały swoje (zewnętrzne) oblicze w
Objawieniu, w działaniu we wnętrzu ludzkiej historii. Za widzialnym
obliczem kryje się niewidzialna, Boża treść. Nauczanie Kościoła, teologiczne i
hierarchiczne, przechodziło coraz mocniej od mówienia „teatralnego” do
mówienia metafizycznego, od oblicza do substancji, od prosopon do housia.
Najważniejsze jest to, że Osoby Boże są relacjami (esse ad). Bóg, to nie tylko
logos, idea czysta i nieprzechodnia, lecz dia-logos, nieskończona zdolność
otwarcia i komunikacji. Nieskończona realizacja tej możliwości /Tamże, s.
156.
+ Larwa ukrywa tajemnicę Boga Ukazywanie działania subiektywnej
świadomości poprzez zewnętrzne znaki Luter uważał za źródło najbardziej
heretyckich aberracji. Bóg był w ten sposób zastępowany przez ludzkie
fantazje. Dlatego apelował o ukrycie Boga w zasłonie teologia crucis,
przeciwko ludzkim dążeniom do odkrywania Boga przez chorobliwy, nie
odkupiony umysł, daleki od prawdziwej wiary. Stąd hasło sola fides, gdyż
tylko w wierze dokonuje się zwycięstwo nad grzesznym ryzykiem
5
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
pelagianizmu rozumu. Bóg ukrywa się przed nim sub specie contraria w
larwach i maskach, które nie pozwalają nawet domyślać się pięknego motyla
czy pięknej twarzy. Jednak maska Objawienia jest jedynym miejscem (topos),
w którym człowiek może odnaleźć zbawienie W054 32. Znaki bardzo często
są jedynie szyldami a nie symbolami zawierającymi w sobie treść, o której
znak informuje. Treść wiary jest zupełnie inna niż treść sugerowana przez
znak. Tak więc Luter stoi na przeciwnym biegunie niż prawosławie z teologią
ikony. Czy można pogodzić ekumenicznie te dwie skrajności?
+ Larwy Boskości czyli Porządki stworzone, według Gogartena F., który na tej
podstawie sankcjonuje państwo jako instytucjonalizację woli ludu (polis).
Połączenie
dynamicznej
autonomii
rzeczywistości
politycznej
z
usankcjonowaniem jej przez Boga stawia F. Gogartena w tym samym
horyzoncie decyzjonizmu, który jest charakterystyczny dla E. Hirscha.
Rozpoznając w porządkach stworzonych „larwy” Boskości, Gogarten
sankcjonuje państwo jako instytucjonalizację woli ludu (polis), niezdolnej z
siebie samej, poza instytucją, opanować chaosu świata. Chaos pojawia się z
opozycji „ja-ty”, która jest źródłem egoizmu i niesprawiedliwości. Państwo
umożliwia przezwyciężenie tej opozycji. P. Althaus dostrzegł, że jedynym
fundamentem państwa jest lud. Lud i państwo przenikają się, do tego
stopnia, że państwo chroniące lud jako zorganizowany kolektyw (Volkstum),
może szukać pomocy tylko w nim. Państwo nie jest czymś ponad ludem, lecz
jest ludem prawnie zjednoczonym i zinstytucjonalizowanym jako potęga
autonomiczna i niezależna, podmiot ostateczny swojej odpowiedzialności
wobec życia i historii. Paul Althaus eksponując myśl Lutra rozpoznał –
przeciwnie niż wszyscy inni luteranie – że lud wykonuje „dzieło Boże” zadane
każdemu człowiekowi i całemu światu. Również wódz jest darem Bożym,
organizującym lud w państwo /A. Gonzáles Montes, Religion y nacionalismo,
la doctrina luterana de los dos reinos como teología civil, Universidad
Pontificia de Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis, Estudios 51,
Salamanca 1982, s. 88/. Fundament teologiczny luteranizmu politycznego P.
Althausa wykracza poza racje naturalne. Nie mogą odwoływać się do Lutra
ci, którzy nie rozpoznają ludu w jego kondycji boskiej, w jego powiązaniach z
Bogiem. Lud jako dzieło Boże reprezentuje sobą misterium boskiego
przeznaczenia. Lud jest kategorią teologiczną i nosicielem wiary. Bóg działa
nie tylko w historii Kościoła, lecz również poprzez historię polityczną ludów.
Realność historyczno-zbawcza ludu Bożego koncentruje się w wodzu. Alhaus
nawiązuje do luterańskiej doktryny herosów i ludzi opatrznościowych,
których Bóg posyła dla zbawienia ludów, gdyż wszystkie ludy są Jego
własnością jako dzieło Bożych rąk Tamże, s. 89.
+ Larwy boskości ukrytej w porządkach stworzeń. Bóg ukryty jest w historii,
w porządkach stworzeń (Deus absconditus), które są maskami, larwami
ukrytej boskości i strukturami epifanijnymi Jego obecności. Bóg jest w nich
obecny dla dobra świata stworzonego. Cały świat jest wielką maską Boga, w
której ukrywa się Jego dobroczynna wola A. Gonzáles Montes, Religion y
nacionalismo, la doctrina luterana de los dos reinos como teología civil,
Universidad Pontificia de Salamanca, Bibliotheca Salmantinensis, Estudios
51, Salamanca 1982, s. 54. Państwo gwarantuje pokój społeczny
ograniczając ludzkie pożądliwości. Również ekonomia stanowi remedium
concupiscentiae. Te postulaty, znajdujące się w teologicznej intuicji Lutra,
6
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
zostały przekształcone przez luteranizm polityczny w system, w ideologię.
Narodowa tradycja niemiecka przejęła luterańskie porządki stworzenia,
zmieniając ich znaczenie poprzez wprowadzenie nowych kategorii
wynikających z aktualnej sytuacji historycznej, takich jak: lud, rasa, naród
(Volk, Rase, Nation). Kategorie te weszły w miejsce takich kategorii teologii
Lutra, jak: Prawo, Ewangelia Tamże, s. 55. Luterańska teologia porządków
stworzenia i filozofia idealistyczna romantyzmu niemieckiego, w procesie
wzajemnego oddziaływania na siebie, doprowadziły do teologizacji polityki
narodowosocjalistycznej, powstałej pod wpływem ideologii rasistowskiej i
nacjonalistycznej, z wyraźnym zabarwieniem mesjanistycznym. Doktryna
luterańska stała się legitymacją ideologiczno-religijną polityki aryjskiej rasy i
niemieckiego narodu Tamże, s. 56.
7

Podobne dokumenty