Pobierz w pdf

Transkrypt

Pobierz w pdf
Rabbia
Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl
Autor:
Matsurika
Gorączkowo miotał się po mieszkaniu, zwalając na podłogę wszystko na swojej drodze.
Szukał kluczy do mieszkania. Rzeczy martwe potrafią bardzo uprzykrzyć życie. Nie ważne
było że w domu zostawały żona i córka, że mogą zamknąć za nim i otworzyć mu drzwi. To
musiał być jego klucz.
Uspokajające słowa jego żony jeszcze bardziej go wkurwiały. Czuł narastającą złość słysząc
jej głos. Wiedział, że to ona najpewniej jest wszystkiemu winna. Zawsze to jej wina, zawsze
wszystko mu chowa. Nie może jej uderzyć - to nie dozwolone. Ale może jej nie słuchać, to
chyba bardziej ją boli.
Jest jeszcze jego córka. Też szuka, wzdycha i przewraca oczami. Głupia gówniara,
niewdzięcznica. Nie widzi jak on sobie dla niej żyły wypruwa, ile płaci za jej telefon. Jak się
stara by wyrosła na twardą i mądrą osobę, żeby do czegoś doszła. Nie bez powodu
pokazywał jej filmy o biednych ludziach, patologiach. Nie bez powodu motywował ją do
postawienia się mu, mówiąc że jest zerem i sobie nie poradzi. A ona jest mądra, tylko przez
lenistwo i złośliwość względem niego tego nie okazuje, woli pozować na głupią i przeciętną.
A on przecież tak o nią dba, tak się stara. A ta suka nawet naczyń nie pomyje. Ciągle gada o
wyprowadzce... Tak, ciekawe, za co? Za pieniądze swojego biednego chłopaka? Zasługuje
na kogoś lepszego, na kogoś takiego jak on. Kogoś, kto zrobiłby z niej prawdziwą kobietę,
żeby była dojrzała, nie grała w te głupie gry, w końcu to nie dla dziewczynek, żeby się nią
zajął bo ona sama sobie nie poradzi (mądra ale nieporadna), żeby nauczyła się coś dobrego
gotować i miała prestiżową pracę, jak córka jego siostry. Nie zrobi jednak nic z tym
chłopakiem, w sumie pewnie i tak z nią zerwie. Albo ona z nim. Młode związki są takie
nietrwałe.
Jest klucz. Leżał tuż obok jego kurtki, na podłodze obok komody. Niemożliwe, żeby go
przeoczył. Wiedział czyja to sprawka. Podłożyły go tutaj kiedy szukał w drugim pokoju.
Chciały go ośmieszyć, skompromitować. Szmaty.
Wychodzi z domu, trzaska drzwiami i zamyka je na klucz. Niesie go złość i czysta adrenalina.
Ale wie że jego gniew jest słuszny. To musiał być jego klucz.
Strona: 1/1
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl

Podobne dokumenty