interia360.pl-Flughafen Tobruk – irlandzki kawałek
Transkrypt
interia360.pl-Flughafen Tobruk – irlandzki kawałek
interia360.pl http://interia360.pl/swiat/artykul/flughafen-tobruk-irlandzki-kawalek-polski-cz-2,56498 Flughafen Tobruk - irlandzki kawałek Polski, cz.2 W dali ... / fot. czystapoezja Patrząc w dal morza można zobaczyć więcej. Dnia każdego kosząc ciągnikiem hektary traw wzdłuż malowniczych plaży Dunany, Togher i Annagasan (czasem dla rozbicia monotonii kreśliłem ósemki), patrzyłem w dal morskiego horyzontu, na liczne ptactwo i myślałem o dalszej opowieści, którą pan starszy raczej dozował skwapliwie aniżeli wylewał potokiem. I to było ciekawe. Któregoś dnia przy klasycznym english pudding w dniu swoich urodzin, w gościnnym domku posiadłości, tuż nad urwiskiem znów wyciągnął zacną irlandzką whiskey a ja słuchałem z zapałem. Ostatnią bitwę o Tobruk zaczęto od dywersji, której dokonali członkowie elitarnej i „samobójczej” poniekąd jednostki - Special Interrogation Group SIG (ona była pierwowzorem późniejszych sił specjalnych). W skład tej jednostki wchodzili żołnierze pochodzenia żydowskiego, przy czy większość pochodziła z Polski i Niemiec. Jako że biegle władali językiem niemieckim, przebrano ich w niemieckie mundury i tak szkolono ich przez wiele miesięcy. Dowodził nimi brytyjski dowódca SIG kapitan Herbert Cecil Buck, który służył w Punjabis. Skubaniec kiedyś został zraniony w bitwie i pojmany przez Niemców w Afryce Północnej i uciekł używając Afrika Korps mundur. Wędrował przez wiele dni przez pustynię do Egiptu, dotarł wreszcie, choć sam był nie lada zaskoczony faktem, jak łatwo można było - po niemiecku - bez przeszkód przejść przez linię wroga. Tak narodziła się idea SIG - w jego głowie. Ludzie ci mieli zdobyć lotnisko w Tobruku, ono było strategiczne dla całej wojny o Afrykę Północną, o Morze Śródziemne. Pomimo odwagi i zdobycia lotniska, zdradzono ich (dwóch niemieckich jeńców, których dołączono do oddziału zdradziło w końcu ich pozycję). Po długiej bitwie ocalało niewielu, w tym ucierpiały okręty, które szykowały się z desantem. Tym niemniej zadano straty, które pozwoliły na kontynuowanie akcji zdobycia lotniska - wtedy wysłano Polaków. Oni byli żądni dokopać Niemcom, a wrócić mogli tylko z tarczą lub na tarczy. Oczywiście wrócili - z tablicą Tobruk Flughafen nawet.