tutaj - Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Olsztynie

Transkrypt

tutaj - Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Olsztynie
1
Piszą dla Was
Banach Malwina IIa
Brodowska Aleksandra IIa
Danielczuk Kamila IIb
Dobosz Michał IIb
Filipek Szymon IIb
Gugołek Małgorzata IIa
Korejwo Marta IIa
Kozakiewicz Kornel IIa
Kraciuk Katarzyna IIa
Kreft Natalia IIa
Kubacka Alicja IIb
Listwon Marcin IIIa
Majewska Kinga IIb
Mikołajek Bartosz IIa
Milewicz Magda IIa
Nowak Patrycja IIa
Oleszczak Gabriela IIb
Parniewicz Beata IIb
Raszkiewicz Mateusz IIb
Rudzka Katarzyna IIb
Siembida Joanna IIb
Sitnik Patrycja IIb
Smolińska Natalia IIa
Sobieraj Monika IIa
Srokosz Agnieszka IIa
Waszkiewicz Aleksandra IIb
Zielnik Anna IIIa
Żukowski Konrad IIb
Bohdzian Kamila IIIb
Czaplińska Anna IIIb
Gryc Marta IIIb
Kluczyk Małgorzata IIIb
Konopka Wiktoria IIIb
Kurowski Piotr IIIb
Leżanko Monika IIIb
Wichowska Kamila IIIb
Zespołem redakcyjnym opiekuje się
pani Małgorzata Chojnowska.
2
Cześć! Właśnie czytacie czwarty i ostatni w tym roku szkolnym numer „Lesera”. Od
września tworzyliśmy dla Was interesujące artykuły. W żadnym wydaniu nie
zapomnieliśmy przybliżyć Czytelnikom historii terenów, które zamieszkujemy, czyli
Warmii i Mazur. Czekało na Was wiele nowinek z życia szkoły, a także modowych.
Polecaliśmy różnorodną muzykę i wszelkiego rodzaju filmy, przy których mogliście
zasiąść ze skupieniem. Miłośnicy zwierząt mieli własną kolumnę z tekstami na temat
swoich pociech, a kulinaria zawierały przepisy, po które możecie sięgnąć w każdej
chwili. Dla zainteresowanych literaturą mieliśmy kącik prozy i poezji,
wygospodarowaliśmy miejsce na odrobinę humoru. Mogliście dużo przeczytać na
temat sportu, a dzięki wywiadom poznaliście nie tylko nauczycieli, ale także gwiazdy
polskiej muzyki. Obfite w grafikę kalendarium zachwycało zbiorem wiedzy. Każdy
numer zwieńczony był tak zwaną „wisienką na torcie” w postaci felietonów Oli
Brodowskiej, które zapewne czytaliście z zainteresowaniem. Jednak to, jaka nasza
gazetka jest teraz, zawdzięczamy także pani Małgorzacie Chojnowskiej, która
cierpliwie wytrwała z Redakcją przez ten rok szkolny (chociaż czasem nie było łatwo
) i, miejmy nadzieję, jeszcze wytrwa.
Z ostatniego numeru dowiecie się, co będzie się działo w Olsztynie podczas
wakacji. Podpowiemy, gdzie możecie zostawić pupila, kiedy jedziecie na urlop, a
kalendarium wskaże wydarzenia i święta, o których warto pamiętać. Dowiecie się
więcej o Lanie Del Rey i nowych filmach wchodzących na ekrany kin, a także jak zrobić
lody bez wychodzenia z domu (no chyba, że po składniki ).
Z mojej strony to tyle. Życzę Wam, aby te wakacje ciągnęły się w
nieskończoność (bo przecież właśnie tego chcecie, prawda?) i żebyście mieli czas na
odpoczynek, także aktywny. Dziękuję całej Redakcji za współpracę, a Wam za
czytanie, bo bez Was nie byłoby gazetki.
Do zobaczenia w przyszłym roku szkolnym!
3
NA BIEŻĄCO
Beata Parniewicz
Witamy w naszych drugim domu 
15 maja odbyły się pierwsze w historii szkoły dni otwarte. Goście mogli ujrzeć piękne
prace, które wyszły spod rąk utalentowanych plastycznie gimnazjalistów.
Część artystyczną obejmował także koncert, podczas którego zaprezentował się chór
stworzony z uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Olsztynie ”Chorus
Cantoribus”, którym dyrygował Grzesiek Antczak. Pod jego batutą uczniowie
wykonali cztery utwory.
W tym:
 Hymn szkoły „Vapensiero”, który w operowym wykonaniu brzmiał rewelacyjnej
pośród murów pełnych wpatrzonych, wyczekujących kolejnych zwrotek
słuchających.
 Współczesną piosenkę o lżejszym klimacie „Mama Mia”
 „Wade In the Weather” z dzieł swingowych.
 Dodatkową pieśnią wartą wysłuchania był utwór pochodzenia musicalowego
„Do you hear the people sing”.
 Na scenie wystąpiła wraz z zespołem Beata Pankowska, której dziękujemy z
całego serca, gdyż zdecydowała się nam pomóc już jako absolwentka IV LO.
4
 Na parterze samorząd szkolny z pomocą uczniów przygotował słodki
poczęstunek. Na kiermaszu można było kupić wypieki domowej roboty.
.
5
 Przed salą gimnastyczną można było podziwiać ociągnięcia naszych szkolnych
sportowców oraz dowiedzieć się, w jaki sposób zostały one zdobyte. Informacji
udzielali Marcin Januszkiewicz oraz Filip Kasperkiewicz. Przygotowana została
również prezentacja multimedialna zawierająca zdjęcia z zawodów;)
 Łącznik zagospodarowali sobie licealiści. Przygotowali oni stanowiska, na
których prezentowali osiągnięcia poszczególnych profili naszego liceum.
Lektura broszurek zachęcała do wyboru życiowej drogi. Korytarz wzdłuż sali
gimnastycznej to miejsce prezentacji portretów dziś osób znanych w całym
kraju, kiedyś uczniów Gimnazjum nr 4 im. Marii Skłodowskiej- Curie i VI Liceum
Ogólnokształcącego. Galeria przedstawiała się imponująco, dawała iskrę
nadziei, że dzięki tej szkole mogę stać się kimś;)
6
NA BIEŻĄCO
Joanna Siembida
Lato, lato, lato czeka…
Wszyscy odliczają już dni do końca roku szkolnego i początku wakacji. Co robić, gdy
brak nam pomysłów na fajne spędzenie wolnego czasu? Jak co roku Olsztyńskie Lato
Artystyczne proponuje nam wiele imprez. Oto przegląd najciekawszych z nich:
Koncerty:
To chyba jeden z najbardziej rozbudowanych działów. Od jazzowych improwizacji,
przez rockowe koncerty, po ciężkie brzmienia. Jakąkolwiek muzykę lubisz, na pewno
znajdziesz tu coś dla siebie.
o 14 czerwca (piątek) godz. 18.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Koncert Ostro, Zdrowo, Rockowo
Wystąpią: Messa, D'Dorsh, Łydka Grubasa
o 9 lipca (wtorek) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Olsztyńska Ofensywa Muzyczna: koncert zespołu Afromental
bilety: 20 zł
o 16 lipca (wtorek) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Koncert Michała Urbaniaka i Tie Break
bilety: 20 zł
o 28 lipca (niedziela) godz. 16.00
Koncert Lato z Radiem
Wystąpią m.in.: Ania Wyszkoni i Blue Cafe
o 1 sierpnia (czwartek) godz. 20.00
Amfiteatr im. Czesława Niemena
Dzień Niemena: koncert Stanisława Soyki „W hołdzie Mistrzowi”
bilety: 15 zł
o 13 sierpnia (wtorek) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Olsztyńska Ofensywa Muzyczna: koncert zespołu Enej
bilety: 20 zł
o 16 sierpnia (piątek) godz. 21.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Festiwal Piosenki Inteligentnej BEZ LIPY: NOSOWSKA
bilety: 30 zł
o 17 sierpnia (sobota) godz. 21.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Festiwal Piosenki Inteligentnej BEZ LIPY: ARMIA
bilety: 15 zł
o 23 sierpnia (piątek) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Widowisko muzyczne „Elvis Tribute Band”
7
o 28 sierpnia (środa) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Olsztyńska Ofensywa Muzyczna: koncert zespołu Vader
bilety: 20 zł
Zagrają także: Lost Soul, Insidius, Kohorta oraz Of No Avail.
o 30 sierpnia (piątek) godz. 21.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena Zakończenie lata z
Radiem Olsztyn
Koncert jubileuszowy grupy Harlem.
Kabarety:
Jest to idealne rozwiązanie dla fanów satyry i dobrego humoru. W końcu śmiech to
zdrowie!
o 19 czerwca (środa) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
I Letnia Sesja Śmiechoterapii: Kabaret Moralnego Niepokoju
bilety: 40 zł
o 10 lipca (środa) godz. 18.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
V Ogólnopolski Festiwal Parodii i Pastiszu PARODIOLA pod hasłem
w tle”
Gwiazda wieczoru: Ireneusz Krosny
„Z Kopernikiem
bilety: 10 zł
o 8 sierpnia (czwartek) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
II Letnia Sesja Śmiechoterapii: Kabaret Paranienormalni
bilety: 40 zł
o 19 sierpnia (poniedziałek) godz. 20.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
III Letnia Sesja Śmiechoterapii: Kabaret Neo-Nówka
bilety: 40 zł
Imprezy sportowe:
o
7-9 czerwca (piątek-niedziela), Hala Urania
XX SUPADANCE Polish Open Championships
o
16 czerwca (niedziela) godz. 10.30, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Zatańcz z klasą - pokazy taneczne w wykonaniu uczniów z Olimpijskiej Szkółki Tańca i
Dobrych Manier
o
22 czerwca (sobota) godz. 17.00, Plac za hotelem Omega nad Jeziorem Krzywym
Ogólnopolski Maraton „Zumba In The Rain”
Trzy godziny dobrej zabawy z najlepszymi instruktorami zumby.
szczegóły: www.teatralnyspichlerz.pl
8
o
27 sierpnia (wtorek) godz. 16.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena Olsztyńskie tańce
– pokazy taneczne solistów, grup oraz instruktorów Szkoły Mistrzów Tańca Pavlović, a
także uczestników programu „Got To Dance” i spektaklu „Dziadek do orzechów”.
Film:
Kino za drogie, chciałbyś obejrzeć coś dobrego, a w telewizji same powtórki? Nic
straconego. Przez całe lato będą organizowane bezpłatne pokazy filmowe. Aktualny
repertuar pojawi się na afiszu przed amfiteatrem.
o 26 czerwca (środa) godz. 21.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Kino Amfiteatr – komedia bez biletu
o 3 lipca (środa) godz. 21.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Kino Amfiteatr – kryminał bez biletu
o 19-20 lipca (piątek-sobota), Stare Miasto, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Trakt filmowy - plenerowe, otwarte pokazy pereł światowego kina.
o 31 lipca (środa) godz. 21.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Kino Amfiteatr – melodramat bez biletu
o 7 sierpnia (środa) godz. 21.00, Amfiteatr im. Czesława Niemena
Kino Amfiteatr – horror bez biletu
To tylko część imprez, jakie odbędą się w tym roku w ramach
Olsztyńskiego Lata Artystycznego. Jeśli chcesz zobaczyć ich pełną listę, wejdź na:
www.olsztynskielatoartystyczne.pl
Punkty sprzedaży biletów:
o Galeria Rynek MOK, ul. Stare Miasto 24/25
o Spichlerz MOK, ul. Piastowska 13
o Warmińsko-Mazurska Regionalna Organizacja Turystyczna, ul. Staromiejska 1
9
MÓJ REGION Warmia i Mazury
Piotr Kurowski
„Gazeta Olsztyńska” powstała w 1886 r. Pierwszym
wydawcą
był
rodowity
Warmiak
Jan Liszewski
( nauczyciel, poeta, etnograf, warmiński działacz polityczny i
społeczny). Pierwszy numer „Gazety Olsztyńskiej” ukazał się
16 kwietnia 1886 r. Poprzedził go egzemplarz okazowy,
wydrukowany w Gietrzwałdzie 25 marca 1886. Liszewski
pełnił funkcję redaktora, drukarza i kolportera. W pracy
pomagała mu jego siostra Joanna, która po śmierci brata została
właścicielką wydawnictwa. Liszewski stworzył pismo ludowe,
Jan Liszewski
proste i łatwe w odbiorze. Głównym celem była obrona wiary i mowy ojców, a także
polskich obyczajów. Jednocześnie było pomostem działań kulturalnych i światowych
między Wielkopolską a Warmią. W Gazecie Olsztyńskiej Liszewski drukował także
własne utwory.
W 1890 roku Gazecie przybyła konkurencja czyli "Nowiny Warmińskie"
wydawane przez Eugeniusza Buchholza dwa razy w tygodniu. Dwie gazety na polską,
sześćdziesięciotysięczną, ludność zamieszkującą okolice Olsztyna, Barczewa,
Biskupca to było za dużo, skoro jedną trudno było utrzymać. Liszewski musiał
drukować Gazetę z tą samą częstotliwością, nie zmieniając kwartalnej ceny, dzięki
czemu Gazeta była tańsza niż "Nowiny". Buchholz rozpoczął akcję promocyjną
10
wysyłając egzemplarze "Nowin" prenumeratorom Gazety, zaangażował lokalnych
kolporterów, uzyskał poparcie kilku duchownych zadowolonych z kierunku nowego
pisma drukującego wiadomości z życia kościoła katolickiego, nowiny z Niemiec,
nowele francuskie oraz artykuły przygotowane przez księży i wykształconych
Warmiaków. "Nowiny" miały stać się centrowym organem Polaków-katolików
diecezji warmińskiej. Zarówno "Nowiny", jak i Gazeta sprzeciwiały się germanizacji.
Różniła je jednak metoda walki. Redaktorzy Gazety chcieli połączyć ruch warmiński
ze
śląskim,
poznańskim,
politycznej łączności
z
zaś
rodakami
"Nowiny"
z
skupiły
innych
ziem
Polaków
zaboru
niechętnych
pruskiego.
Jednak Liszewski w walce o czytelników okazał się lepszy.
Dawna siedziba „Gazety Olsztyńskiej“ znajduje się na Targu Rybnym na
Starym Mieście. W latach 19201939 w budynku mieściła się
redakcja i drukarnia „Gazety
Olsztyńskiej” oraz
księgarnia.
W listopadzie 1939 budynek
został zrównany z ziemią. Po
zrekonstruowaniu i odbudowie,
został ponownie oddany do
użytku 1 września 1989.
Dom Gazety Olsztyńskiej
Obecnie, w budynku znajduje
się oddział Muzeum Warmii i
Mazur. W zasobach muzeum znajdują się zbiory i ekspozycje dotyczące przede
wszystkim historii Olsztyna. Szczególnie wyeksponowane są treści związane z
tradycją polskiej prasy na Warmii i Mazurach.
11
Leser w wielkim świecie
22 maja 2013 roku udaliśmy się na wycieczkę po naszym regionie w ramach zajęć „Literatura
Warmii i Mazur”. Wyprawa doszła do skutku za sprawą realizacji projektu „Po wiedzę i rozwój
zdolności” – program wyrównywania szans edukacyjnych uczniów Zespołu Szkół
Ogólnokształcących nr 2 w Olsztynie współfinansowany przez Unię Europejską ze środków
Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Priorytetu IX, Działania 9.1, Poddziałania 9.1.2
Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.
Redakcja „Lesera” wyjazd potraktowała jako nagrodę za cały rok ciężkiej
pracy. Na początku jednak niezbyt chętnie odbieraliśmy naszą nagrodę o 7:50. Mimo
wczesnej pory każdy był wesoły lub chociaż udawał, że cieszy się z dnia bez lekcji.
Prawdą jest, że zajęcia w szkolnych ławkach nas ominęły, ale nie uniknęliśmy
zdobywania wiedzy w inny sposób. Najpierw odwiedziliśmy leśniczówkę w
Piersławku. Położona jest na obszarze Puszczy Piskiej w gminie Piecki, która słynie z
uwielbianego przez turystów szlaku Krutyni. Ale nie tylko z tego znana jest tamtejsza
leśniczówka. Urodził się w niej niemiecki pisarz Ernst Wiechert. Obecnie tamtejsze
zabudowania przekształcone są w muzeum poświęcone twórcy. Zachwyceni
tamtejszymi malowniczymi i sielskimi widokami (i krowami), wybraliśmy to miejsce
na idealne do zjedzenia drugiego śniadania.
Następnie pojechaliśmy do niedaleko położonego Monasteru Zaśnięcia Matki Bożej
w Wojnowie. Monaster to prawosławny klasztor, a po wojnowskiej świątyni
oprowadziła nas jedna z mieszkających tam mniszek. Cierpliwie odpowiadała na
wszystkie nasze pytania, związane nie tylko z wiarą prawosławną. Dowiedzieliśmy się
na przykład, że mieszkańcy klasztoru hodują więcej kur niż jest wiernych na obszarze
parafii.
Kolejnym punktem na naszej trasie była Leśniczówka Pranie. Tego miejsca chyba
nikomu nie trzeba przedstawiać. Zanim jednak dotarliśmy do muzeum, musieliśmy
przejść kilkaset metrów przez las. Spacer byłby dość przyjemny, gdyby nie nagła
ulewa, która złapała nas na samym początku drogi. Tworząc wieloosobowe namioty z
kurtek przeciwdeszczowych i parasoli, udało się nam dotrzeć do Leśniczówki. Tam
zaś zaatakował nas rój komarów, dlatego szybko schowaliśmy się przed nimi w
jednym z budynków, jednocześnie wchodząc do muzeum Konstantego Ildefonsa
Gałczyńskiego. Jest to kilka sporych pomieszczeń w domu, który kiedyś zamieszkiwał
sam poeta. Z zainteresowaniem obejrzeliśmy wszystkie eksponaty muzeum. Po
zwiedzaniu zeszliśmy jeszcze na pomost – naturalny „parking”, przy którym mogą
zacumować łodzie turystów chętnych odwiedzić muzeum poświęcone Gałczyńskiemu.
Nie mogliśmy odpuścić sobie sesji zdjęciowej nad brzegiem Jeziora Nidzkiego.
12
Następnym miejscem, które mieliśmy zwiedzić, było muzeum Michała Kajki.
Niestety, ze względu na remont budynku pojechaliśmy dalej. Odwiedziliśmy jednak
grób tego mazurskiego poety i działacza, położony na obrzeżach cmentarza w
Ogródku. Nie bezpodstawna jest lokacja mogiły – w chwili śmierci Michał Kajka był
potępiany za swój patriotyzm i poglądy polityczne. Na szczęście teraz pamięć o nim
się pielęgnuje, czego najlepszym dowodem był nasz przewodnik, który z pasją i
podziwem opowiadał nam o tym, chyba najsłynniejszym, Mazurze.
Ostatnią miejscowością na naszej trasie były Mikołajki. Tam już nie zwiedzaliśmy,
ale obiadowi poświęciliśmy równie dużo uwagi. Końcową atrakcją był rejs po
Śniardwach. Przez pierwsze kilka minut od odpłynięcia znów padał deszcz, ale nie
przeszkodził on niektórym naszym kolegom w podziwianiu mazurskich widoków na
tarasie. Gdy tylko statek znalazł się poza zasięgiem cumulonimbusów, każdy z nas
choć raz opuścił dolny pokład, by nie patrzeć na wybrzeże tylko przez okno.
Przesympatyczny majtek co rusz włączał kolejne dancingowe hity, co przyczyniło się
do powstania zabawowego nastroju. Wreszcie cały górny pokład tańczył i śpiewał, lub
chociaż podrygiwał do discopolowych hitów.
Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy, więc i my po dwóch godzinach
opuściliśmy pokład „Tałt”, aby wrócić do autokaru i udać się w drogę powrotną do
Olsztyna.
13
MÓJ REGION Warmia i Mazury
Monika Leżanko i Wiktoria Konopka
„Cudze chwalicie, swego nie znacie…”
Dom Ernsta Wiecherta w Piersławku, sędziwy kasztan, malowniczo położona nad brzegiem jeziora
Leśniczówka Pranie, prezentująca inną kulturę cerkiew, umiejscowiony na krańcu lasu grób
mazurskiego poety Michała Kajki, ulewny deszcz i rejs statkiem po Mazurskim Morzu zapierającym dech w piersiach jeziorze Śniardwy. Wszystko to złożyło się na cudownie spędzony
czas w sercu Mazur.
Po około godzinnej podróży dotarliśmy do Piersławka. Wszystkich zaskoczył fakt, że na terenach
położonych blisko naszego miejsca zamieszkania znajdują się jeszcze zakątki, w których to natura
rządzi się własnymi prawami. W niewielkim, ale jakże urokliwym muzeum mogliśmy zgłębić naszą
wiedzę na temat życia i twórczości Ernsta Wiecherta. Po zwiedzaniu mieliśmy szansę odpocząć pod
kwitnącym kasztanowcem i nacieszyć się rozciągającym się przed nami magicznym krajobrazem.
Kilka kilometrów dalej dotarliśmy do najpopularniejszej polskiej leśniczówki. Kustosze muzeum w
Praniu przybliżyli nam ciekawe fakty z życia kolejnego wybitnego poety Konstantego Ildefonsa
Gałczyńskiego, który wybrał sobie to miejsce, by spokojnie móc tworzyć kolejne dzieła. Zabawnym
aspektem tego punktu programu było zobaczenie stojącej przy biurku artysty słynnej Zielonej Gęsi,
symbolizującej polski teatr. W drodze do miejscowości, w której pochowany został Michał Kajka,
zatrzymaliśmy się, by poczuć atmosferę innej kultury. Zwiedzając cerkiew Zaśnięcia Najświętszej
Maryi Panny, można było kontemplować ciszę i wyjątkowość miejsca. Kilkanaście minut później
dotarliśmy do lasku i po wysłuchaniu opowieści przewodnika na temat fascynującej historii
mazurskiego poety zadaliśmy kilka nurtujących nas pytań dotyczących jego życia. Wtedy nadszedł
czas na ostatni etap naszej podróży. Gdy przyjechaliśmy do Mikołajek, zaskoczył nas dzwoniący o
szyby deszcz, ale nie przeszkodziło nam to w wypłynięciu na największe polskie jezioro. Podczas
rejsu po Śniardwach podziwialiśmy wspaniałe widoki, słuchając w tym czasie ciekawostek z nimi
związanych.
Wycieczka pozwoliła nam zrozumieć, że żyjemy w miejscu, w którym do odkrycia jest jeszcze
wiele tajemnic, o których istnieniu nawet nie zadawaliśmy sobie sprawy. Potwierdziły się jedynie
słowa „Cudze chwalicie, swego nie znacie…”.
14
MÓJ REGION Warmia i Mazury
Małgorzata Kluczyk, Kamila Wichowska, Anna Czaplińska
„O Warmio moja miła”
Do ósmej już tylko chwilka
Wyruszamy po przygód kilka.
Pojechaliśmy do Piersławka,
Gdzie stoi Wiecherta chatka.
Wspomnienia na karteczkach zostawiliśmy,
Które między książki włożyliśmy.
Potem na zielonej łące usiedliśmy
I pachnące bułki z serem zjedliśmy.
Kilka niemieckich słów na pożegnanie
I wyruszamy do miejscowości Pranie.
W drodze cerkiew odwiedziliśmy
O innym wyznaniu parę słów usłyszeliśmy.
W Praniu Gałczyński zaskoczył nas ulewą,
By więcej zielonych gęsi mu nie zginęło.
Michał Kajka przy grobie powitał nas chmarą komarów,
Kiedy o jego życiu i twórczości nam opowiadano.
Jezioro w Mikołajkach poprawiło nam apetyt,
Więc bardzo nam smakowały na obiedzie kotlety.
W drodze na statek odwiedziliśmy Grycana,
Gdzie moglibyśmy jeść lody i pić kawę do rana.
Przyszedł czas na ostatni etap naszej wycieczki –
- rejs statkiem bez najmniejszej szansy od kapitana ucieczki ;P
Morał z tej wycieczki jest taki:
Mazury są ciekawsze niż obce szlaki.
15
W OSTATNIM NUMERZE „Lesera” informowaliśmy Was o konkursach literackich z okazji 660-lecia
nadania Olsztynowi praw miejskich oraz o kolejnej edycji konkursu O Różę Małego Księcia. Dzisiaj miło nam
jest przekazać Wam dobrą nowinę. W obu tych przedsięwzięciach nasze uczennice odniosły sukces. Wśród
25 wierszy ze wszystkich olsztyńskich gimnazjów tekst Natalii Klimowskiej z IIIb zajął pierwsze miejsce.
Laureatką drugiego konkursu została Marta Gryc także z IIIb. Zestaw Wierszy Marty konkurował z innymi
zestawami, których łącznie wpłynęło 166. Gratulujemy Natalii i Marcie, życzymy dalszych sukcesów, a Was
zachęcamy do brania udziału w kolejnych konkursach.
Natalia Klimowska
Inny spacer
przez otwór w betonowej ścianie
widzę ludzi w pośpiechu
w bałaganie
przyglądam się
lecz oni tego nie widzą
czasami ktoś zerknie
wtedy inni
szydzą
ci co wyśmiewani
dobrze wiedzą
że potrzeba dziwienia
równa się z tą jedzenia
tłumaczą
tak
to moje miasto
tak
codziennie tą ulicą
ale ja pytam
zatrzymałeś się kiedykolwiek przed tą
kamienicą
codzienne spotkanie
narastające niepoznanie
mówisz:
mieszkam w Olsztynie
ale się zastanawiasz
kiedy pytam
jaka rzeka przez to miasto płynie
16
mówisz:
że bardzo nierozwojowe
że nic się nie dzieje
ale gdy na zamku koncert poezji śpiewanej
nie idziesz
jeszcze ktoś wyśmieje
czy jeszcze dostrzegasz
lasy jeziora i stawki
nie wiesz
że w innych miastach trudno o znalezienie sadzawki
nie narzucam
nie każę
lecz proszę
na razie
zabierz przyjaciół i rodzinę na inny spacer
po Olsztynie
po to
by poznać
co tak dobrze znane
i opanować sztukę dziwienia
do znudzenia
należałam do tych co mówili:
taki nierozwojowy
gdy dorosłość przyjdzie
opuszczę te lasy
rowy
po spacerze zmieniło się moje zdanie
teraz już wiem
to moje miejsce
nie chwilowe zamieszkanie
17
Marta Gryc
W BIEGU
Już mam zawroty głowy.
Wszystko pędzi i biegnie.
Z domu do szkoły ze szkoły do szkoły
A świat się kręci i kręci i kręci …
Jeszcze śniadanie po drodze dokończę,
Jeszcze włosy w windzie uczeszę,
W autobusie lekcje powtórzę,
A może pieszo dobiegnę prędzej …
Sen?
Noc?
Dzień?
Co to wszystko znaczy?
Muszę zdążyć!
Tylko na co?
Ja biegnę a ziemia się kręci.
Spieszę się ! planety mi w głowie wirują.
Stójcie! Wolniej! Ja już nie mogę!
Kiedy zrywać mam kwiaty
I je do nosa wsadzać?
Kiedy oglądać mam filmy
W gronie nieznanych znajomych?
Kiedy mam szwendać się po mieście
Bez celu i bez myśli?
Kiedy mam być dzieckiem,
Które nie wie, że kiedyś posiwieje …
„Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat,
Ja wysiadam”
18
CZERWIEC obfitował w rozmaite wydarzenia. Dzięki środkom na realizację
projektu „Po wiedzę i rozwój zdolności” współfinansowanego przez Unię
Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Priorytetu IX, Działania 9.1, Poddziałania 9.1.2 Programu Operacyjnego Kapitał
Ludzki mogliśmy gościć dwukrotnie w murach naszej szkoły profesora
Zbigniewa Chojnowskiego, który przybliżył nam szlak turystyczny prowadzący
przez Mazury. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że szlak wiedzie
przez miejsca bliskie nam geograficznie, ale odległe w naszej świadomości.
Może niektóre z nich w ogóle nie są nam znane. Leśniczówka Pranie, Muzeum
Ernsta Wiecherta w Piersławku czy Muzeum Michała Kajki w Ogródku to
obowiązkowe punkty na trasie wakacyjnych wypraw.
Historię tych miejsc profesor uzupełnił legendami stworzonymi wokół osób,
które je zamieszkiwały. Nie zabrakło poetów i poezji.
19
ECHO ZE SZKOLNEGO BOISKA
Kasia Kraciak, Natalia Weder-Grygielewicz
A mnie się marzy wyspa z palmami…
W czwartym, ostatnim już w tym roku szkolnym numerze waszego
ukochanego „Lesera”, chciałyśmy zaprosić Was do przeczytania wywiadu z
nowym nauczycielem wychowania fizycznego w naszej elitarnej szkole, a
mianowicie z panem profesorem MARKIEM WASILEWSKIM ! Jeżeli
chcielibyście dowiedzieć się, dlaczego Pan Wasilewski wybrał akurat tę
szkołę, jakie ma relacje ze swoim Tatą , a jakie z Panem Biskupiakiem, to
na pewno ten artykuł zaspokoi Waszą ciekawość. A zatem MIŁEJ
LEKTURY ! :D
Dlaczego zdecydował się Pan na zawód nauczyciela wychowania fizycznego w naszej
szkole, tu, gdzie uczy także Pana Tata?
Na pewno wiąże się to z wyborem studiów. Udałem się na studia w Akademii Wychowania
Fizycznego i Sportu, ponieważ planowałem zostać trenerem. Jednak ta uczelnia kształci
przede wszystkim nauczycieli, dopiero później wybiera się kolejne trenerskie specjalizacje.
Skończyłem studia o profilu nauczyciela wychowania fizycznego no i była to naturalna droga.
A dlaczego akurat tutaj? Po pierwsze sam kiedyś dawno, dawno temu skończyłem tę szkołę
(bodajże w 2004 roku). Drugi powód, słyszałem zachęcające głosy..
A czy Pana Tata wpłynął w jakikolwiek sposób na wybór Pana kariery?
Zdecydowanie ukształtował mnie w tym sportowym kierunku, ponieważ praktycznie
wszystko, co potrafię ,zawdzięczam Tacie.
Czyli rozumiem, że nie było to tak, że Pan chciał być z zawodu kimś innym, mieć inny
zawód niekoniecznie związany ze sportem?
Nie, to była moja decyzja. Oczywiście Tata zainteresował mnie sportem, aktywnością
fizyczną. Myślałem jeszcze o innych studiach, ale w końcu wybrałem ten kierunek.
A jakich konkretnie?
Dostałem się na psychologię do Gdańska oraz tutaj na Uniwersytet Warmińsko-Mazurski na
gospodarkę przestrzenną.
20
Uważa Pan, że spełnia się zawodowo?
Jestem dopiero na początku drogi. Mam plan, który, jeżeli pójdzie wszystko dobrze,
spowoduje, że osiągnę szczęście. Teraz ten pierwszy rok to dla mnie duże doświadczenie,
nie jest łatwo, ale jestem zadowolony.
A co jest najtrudniejsze w zawodzie nauczyciela wychowania fizycznego?
Na pewno wiemy, w jakim jesteśmy kraju, trochę biednym i brakuje na przykład tej całej
infrastruktury, wiadomo piłki, jakieś inne sprzęty. Również cały ten program wychowania
fizycznego moim zdaniem nie jest o końca idealny. Sama forma 45 minutowych zajęć cztery
razy w tygodniu, no ja bym to inaczej zrobił. Powiedzmy np. chciałbym dostać klasę dwa
razy w tygodniu po dwie godziny lekcyjne. Mógłbym wtedy na przykład zabrać tę klasę na
plażę i zorganizować zajęcia z siatkówki plażowej teraz, kiedy jest taka piękna pogoda.
Trudny jest także poziom uczniów, ich rozwój fizyczny. Mam wrażenie, że kilka, kilkanaście
lat temu było dożo lepiej. Naprawdę teraz trzeba zaczynać od takich maksymalnych podstaw.
A czy fakt, iż pracuje Pan ze swoim Ojcem wpłynął na polepszenie lub pogorszenie
relacji?
Nie, zawsze się fajnie dogadujemy. Nie było żadnego negatywnego ani pozytywnego
wpływu, no chyba, że taki, że miałem z kim porozmawiać w pokoju, bo wiadomo, jak to jest.
Znał Pan wcześniej Pana Biskupiaka?
Tak, znałem go. Nawet taka ciekawostka, razem mieszkaliśmy w akademiku.
Ma Pan jakieś ciekawe wspomnienia związane z Panem Biskupiakiem ?
No oczywiście całe mnóstwo. Spędziliśmy ze sobą dużo czasu, pełno imprez. Nawet raz
byliśmy razem w pracy, w Anglii. Między chyba pierwszym, a drugim rokiem studiów.
Czym Panowie się tam zajmowali?
Pan Czarek pracował w restauracji, ja w hotelu, a wieczorem pracowaliśmy w pizzerii.
Czyli dalej Pan się koleguje z Panem Biskupiakiem?
No tak, oczywiście. Jest okej.
W jaki sposób spędza Pan czas wolny z rodziną, znajomymi . Zawsze jest to aktywnie?
Przeważnie aktywnie. Mamy to wpojone. Zawsze gdy mamy czas wolny, to lubimy uprawiać
sport. Z kolegami często gramy w plażówkę albo na przykład tutaj z chłopakami z drugiej
klasy liceum, z Damianem Zalewskim, gramy w amatorskiej drużynie piłkarskiej. Mam także
czas na dobrą książkę i dobry film. Niedawno otworzyli w Olsztynie koło Worda tor
gokartowy, to tam też często przebywam.
Jaki ma Pan kontakt ze swoimi uczniami?
21
Wydaje mi się, że dobry. Z trzecimi klasami dosyć swobodnie się rozmawiało. Na pewno nie
staram się tworzyć żadnej bariery. Wolę traktować uczniów trochę bardziej partnersko.
Co jest dla Pana najważniejsze w życiu?
Rodzina.
A sport?
Ze sportem mam już niewiele do czynienia, bo sport to głównie mój zawód. No ale sport jak
najbardziej, lubię oglądać, czasami także jeżdżę na jakieś mecze. Także dla mnie
najważniejsza jest rodzina, sport, ale przede wszystkim to rodzina.
A dlaczego kocha Pan sport ? Czy siłownia to dla Pana relaks?
Kiedyś trenowałem siatkówkę. Miałem treningi pięć razy w tygodniu, a w weekendy wyjazdy
na różne turnieje, mecze. Kiedy przestałem trenować, strasznie mi tego brakowało, szukałem
takich alternatywnych źródeł, takiego fizycznego „ wyżycia się”. Siłownia, ćwiczenia
świetnie się do tego nadają. Można to robić wszędzie, w domu, na podwórku. To nie jest
tylko tak, że ćwiczy się w pomieszczeniu z ciężarkami. Ćwiczenia fizyczne są taką bazą do
innych sportów, dlatego staram się utrzymywać tą sprawność fizyczną.
Jakie plany ma Pan na przyszłość? Sam Pan powiedział, że w przyszłości marzy się
Panu zawód trenera ?
Oczywiście po ukończeniu odpowiednich kursów, zdobyciu jakiegoś doświadczenia, praca z
jakąś doświadczoną drużyną siatkówki jako np. trener bardzo by mnie zadowoliła.
Może powrócimy do faktu, iż ukończył Pan tę szkołę. Dobrze Pan ją wspomina?
Bardzo dobrze. Tak jak już powiedziałem wcześniej, skończyłem ją parę lat temu, ale wielu
nauczycieli jeszcze jest : Pan Szatkowski, Pani Kottik, Pani Kluz, oczywiście mój Tata, Pan
Olejnik, no w zasadzie wszyscy nauczyciele wychowania fizycznego.
Jakie ma pan plany na nadchodzące wakacje ?
Najbliższe plany obejmują na pewno wizytę w Starych Jabłonkach na Mistrzostwach Świata
w siatkówce plażowej, później planuję wyjazd do Norwegii w celach zarobkowych. No i
oczywiście chciałbym w sierpniu wyskoczyć jeszcze gdzieś na dwa tygodnie na jakąś wyspę,
koniecznie z palmami ;)
Dziękujemy !
22
ECHO ZE SZKOLNEGO BOISKA
Marta Korejwo
„Nad życie”
Agata Danuta Mróz-Olszewska (ur. 7 kwietnia 1982 w
Dąbrowie Tarnowskiej, zm. 4 czerwca 2008 we Wrocławiu)
– polska siatkarka, 138-krotna reprezentantka Polski w
latach 2003-2006, zdobywczyni złotych medali na
Mistrzostwach Europy w piłce siatkowej kobiet w 2003 i
2005.
Życie prywatne
Agata Mróz urodziła się w Dąbrowie Tarnowskiej, jednak
dzieciństwo i młodość spędziła w Tarnowie, gdzie
rozpoczęła przygodę z siatkówką.

9 czerwca 2007 wyszła za mąż za Jacka Olszewskiego. 12 stycznia 2008 roku ogłosiła, że
spodziewa się dziecka. 4 kwietnia 2008 urodziła córkę Lilianę, która jest wcześniakiem.

22 maja 2008 przeszła udany zabieg przeszczepienia szpiku kostnego w Klinice
Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we
Wrocławiu. Czternaście dni po przeszczepie zmarła w wyniku posocznicy i związanego z nią
wstrząsu septycznego. Agata miała 26 lat. Została pochowana 9 czerwca 2008 (w 1.
rocznicę ślubu) na cmentarzu w Tarnowie - Krzyżu.
Agata Mróz pochodziła ze sportowej rodziny. Oboje rodzice uprawiali w młodości sport, jej
rodzeństwo robi to obecnie. Siostra Katarzyna jest także zawodową siatkarką, a brat Paweł zaś
zawodowym koszykarzem.
Agata Mróz wzięła również udział w sesji zdjęciowej do magazynu CKM (grudzień 2005).
Kariera
Jej talent dostrzeżono szybko, jeszcze gdy była młodą dziewczyną. Dlatego jako szkołę średnią
zaproponowano jej sosnowiecką Szkołę Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
W trzeciej klasie liceum ogólnokształcącego przy tejże szkole odniosła swój pierwszy poważny sukces.
Reprezentacja Polski kadetek w Gdańsku wywalczyła złoty medal, a Agata Mróz była wówczas
kapitanem tamtej reprezentacji. Tuż po tym, wiosną 2000 roku przerwała treningi z powodu
pierwszych objawów choroby, która później miała się okazać dla niej tragiczna. Dokończyła trzecią
klasę w LO przy SMS i powróciła do Tarnowa. Po dłuższej przerwie rozpoczęła treningi w drużynie
serii B kobiecych rozgrywek siatkarskich w Polsce, akademickiej drużynie z Ostrowca
Świętokrzyskiego. Stąd dostała pierwsze powołanie do kadry seniorskiej, co wywołało spore
poruszenie, gdyż mimo sukcesów juniorskich, Agata była niemal nieznaną zawodniczką, podobnie jak
jej drużyna AZS WSBiP Ostrowiec Świętokrzyski. Postawa w reprezentacji, której stanowiła jeden z
filarów podczas zdobywania złotego medalu Mistrzostw Europy (2003), sprawiła, że nieznaną dotąd
zawodniczką zainteresowało się wiele czołowych klubów, nie tylko polskich. Agata Mróz zdecydowała
23
się przyjąć propozycję BKS Stal Bielsko-Biała, z którą to drużyną, w 2004 roku, wywalczyła
mistrzostwo Polski, a w 2004 i 2006 Puchar Polski. Była wielokrotną reprezentantką Polski w
siatkówce. W 2005 roku ponownie wywalczyła złoty medal Mistrzostw Europy. Od 2006 r.
występowała w zespole Gruppo Murcia 2002, z którym w 2007 zdobyła m.in. mistrzostwo i Puchar
Hiszpanii. W 2007 r. ze względu na zły stan zdrowia (mielodysplazja szpiku) postanowiła przerwać
karierę.
Memorialy
Pod koniec 2009 roku został rozegrany Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej. W turnieju wzięły
udział polskie, jak i zagraniczne zespoły. Na parkiecie pojawiły się zawodniczki ówczesnego mistrza
Polski MKS Muszynianki Muszyna, wicemistrza i zdobywcy Pucharu Polski BKS Aluprof Bielsko-Biała
oraz zespoły ZOK Rijeka (mistrz Chorwacji) i Palma Volley Mallorca (wicemistrz Hiszpanii). Patronat
nad memoriałem objęły trzy prezydentowe - Maria Kaczyńska, Jolanta Kwaśniewska i Danuta Wałęsa.
W dniach 17 - 19 września 2010 r. ponownie w Hali Katowickiego Spodka odbywa się II edycja
Memoriału. Tym razem w turnieju biorą udział reprezentacje narodowe kobiet z Czech, Chrowacji,
Serbii i Polski. Turniej, nad którym patronat objęła Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej, będzie
rozgrywał się o puchar Prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Natomiast o oprawę artystyczną
zadbają polscy artyści, m.in. Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk", Feel, Kabaret Rak oraz podopieczni Fundacji
Anny Dymnej "Mimo Wszystko". Ponadto swój udział potwierdziły przede wszystkim takie fundacje
jak: Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Fundacja im. Agnieszki Osieckiej "Okularnicy",
Fundacja "Iskierka", Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii im. Zbigniewa Religi i inne.
Odznaczenia i uhonorowania
22 listopada 2005 prezydent Aleksander Kwaśniewski za wybitne zasługi dla rozwoju sportu
odznaczył ją Złotym Krzyżem Zasługi.
Prezydent Lech Kaczyński nadał jej pośmiertnie za wybitne osiągnięcia sportowe i heroiczną postawę
w walce z nieuleczalną chorobą Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Mąż zmarłej, Jacek
Olszewski, odmówił przyjęcia odznaczenia. 9 czerwca 2008 podczas ceremonii pogrzebowej w
Tarnowie stwierdził, że nie chciałby, aby uroczystość nabrała politycznego wymiaru, zaś odznaczenie
jego zdaniem powinni otrzymać lekarze, którzy opiekowali się Agatą Mróz.
W 2008 roku głosami kibiców została uhonorowana nagrodą Siatkarski Plus w kategorii Osobowość
Polskiej Siatkówki 2007 Roku.
24
Konrad Żukowski
ECHO ZE SZKOLNEGO BOISKA
Ostatni gwizdek tuż, tuż….
Lato, wakacje blisko coraz bliżej. Nadszedł
III miejsce (bieg na 2 km). Niewiele do podium zabrakło
czas podsumowań. Rok minął i trzeba powiedzieć, że
Oliwi
trochę
w rzucie oszczepem na IV miejscu. Gratulacje!!!
się
działo.
Jak
co
roku
Król,
która
zakończyła
rywalizację
szczeblu
W I Ogólnopolskich Zawodach Smoczych
zawodniczki
Łodzi nasza osada: Beata Bereznowska, Angelika Pękała,
w poszczególnych dyscyplinach. W wielu zmaganiach
Natalia Wajler, Damian Zacheja, Mateusz Falkowski,
uczestniczyli
Marcin Januszkiewicz, Marcin Michalak oraz Mateusz
sport
gimnazjalny
odkrywał
szczebel
najlepszych
po
zawodników
uczniowie
i
naszej
szkoły.
Z różnym efektem. Niektórzy, niczym gladiatorzy stawali
Raszkiewicz zdobyli wicemistrzostwo. Ahoj wioślarze!!!
do walki o najwyższe cele. Inni jak wiewióra z „Epoki
Lodowcowej” uganiali się za żołędziem nie do zdobycia.
W tym roku, za królową sportu w naszej
Mistrzostwo Olsztyna w unihokeju padło
łupem naszych chłopców. Tym samym nasza drużyna:
Damian Zacheja, Mateusz Falkowski, Konrad Żukowski,
szkole, z pewnością można uznać piłkę siatkową.
Mateusz
Reprezentacja w składzie: Mateusz Falkowski, Marcin
Lachowicz, Błażej Zajączkowski, Konrad Jackiewicz,
Michalak, Błażej Zajączkowski, Alek Głódkowski, Paweł
Maciek Górecki, Adrian Orzeł, zakwalifikowała się do
Rutecki, Adrian Orzeł, Konrad Jackiewicz, Stanisław
finału
Bukowski
i nieprzychylne terminy zdziesiątkowały nasz zespół
po
ciężkiej
i
długiej
drodze
zdobyła
wicemistrzostwo województwa.
Wielki
przypadł
naszym
badmintonistkom w składzie: Marta Burakowska, Oliwia
w
Marta
składzie:
Niestety
Filipek,
plaga
łyżwiarkom
szybkim
Burakowska,
kontuzji
na wyjazd
hura!!!
Licznie
reprezentowaliśmy
szkołę
w Mistrzostwach Województwa SZS w pływaniu.
Król
Niestety wróciliśmy bez medali. Najbliżej podium,
zdobyły
na nielubianym IV miejscu, znalazła się Martyna
wicemistrzostwo, a indywidualnie: Weronika została
Bystrzycka (kraul). Inne ciekawe lokaty to: Klempka
Mistrzynią Olsztyn, Oliwia zajęła III miejsce. Brawo
Katarzyna 6 miejsce (kraul), Pałka Marta 10 miejsce (styl
dziewczyny!!!
klasyczny), Kurowski Piotr 10 miejsce (styl klasyczny),
Hanowska,
i Weronika
które
Oliwia
Bartek
do Elbląga. Liżemy rany. Za rok powalczymy. Hip, hip
Król i Marta Korejwo, które w zdobyły Mistrzostwo
oraz
wojewódzkiego.
Szymon
i nie mogliśmy skompletować „teamu”
sukces
Olsztyna
Raszkiewicz,
drużynowo
Świetny występ zanotowali nasi lekkoatleci.
Indywidualnie
zdobyliśmy
W
medali.
Joanna 9 miejsce (grzbiet), Trendowska Oliwia 5 miejsce
drużynowej
osiągnęli
(motylkowy), Litwińska Zuzanna 9 miejsce (motylkowy),
II miejsce a dziewczęta IV. Medale zdobyli: Mateusz
Falkowski Mateusz 9 miejsce (grzbiet). Do boju, będzie
Falkowski
lepiej !!!
klasyfikacji
I
Głódkowski
miejsce(rzut
chłopcy
oszczepem),
Zmagań i emocji było co niemiara. Czas
Falkowski III miejsce(skok wzwyż), Karolina Bystrzycka
odpocząć. W końcu już prawie wakacje. Każdy odlicza
III miejsce(skok wzwyż), sztafeta dziewczyn i chłopców
czas. Niewiele go zostało. Już niedługo zabrzmi ostatni
III miejsce, Marcin Michalak III miejsce (pchnięcie kulą),
gwizdek tego sezonu. Boiska i sale szkolne opustoszeją.
Angelika
Pękała
Plecaki w kąt, książki do szafy, ale buty na nogi i w drogę.
Gebiski
Spotkamy się za „rok”. NIECH SPORT BĘDZIE WAMI
miejsce
25
miejsce(pchnięcie
Aleksander
Mateusz
III
II
8
Żbikowska Weronika 6 miejsce (grzbiet), Żmijewska
(pchnięcie
kulą),
kulą),
Michał
MAMY TALENT
Natalia Kreft
Sport moim życiem.
W czwartym numerze naszej gazetki szkolnej LESER postanowiłam przeprowadzić
wywiad z uczennicą naszej szkoły Martą Wójcik z klasy II a, która uprawia wiele
sportów. Na pewno dowiecie się o niej wielu rzeczy. Zapraszam do przeczytania.
NK:
Jakie
sporty
uprawiasz?
MW: Trenuję tylko siatkówkę, ale lubię
pływać, grać w kosza, jeździć konno,
żeglować, biegać. Po ciężkim dniu w szkole
często wsiadam na rower i jeszcze jeżdżę aż
do
zmroku.
NK: Z jakich sportów masz szczególne
osiągnięcia?
MW: Z koszykówki, siatkówki oraz biegania.
NK: Na jakie zajęcia sportowe uczęszczasz?
MW: Głównie chodzę na zajęcia dodatkowe w
szkole, ale lubię wyjść gdzieś pograć z
przyjaciółmi.
NK: Kto zainteresował cię siatkówką oraz
żeglarstwem?
MW: zainteresowanie siatkówką wzbudziła
we mnie moja pani od wychowania fizycznego
w szkole podstawowej, pani Barbara
Koperska, natomiast do żeglarstwa mój starszy
brat.
NK: Ile razy w tygodniu trenujesz?
MW: Z reguły 3 razy w tygodniu. Chętnie
bym ćwiczyła codziennie, lecz mieszkanie
poza
miastem
mi
to
utrudnia.
NK: Jaka była najciekawsza historia
związana ze sportem?
MW: Najśmieszniejsza historia hmmm.... To
było chyba w dzień egzaminu na żeglarza
jachtowego. Zapowiadał się piękny słoneczny
26
dzień z wiatrem w sam raz - nie za mocny, nie
za słaby. Kilka osób na jachcie, kilka na
brzegu zdawało egzamin ustny. Płyniemy.
Wiatr się zaczął wzmagać. Włączyły się
sygnały ostrzegawcze, więc jak najszybciej
dobiliśmy do brzegu. Tylko zdążyliśmy zejść
na pomost i zaczęła się ulewa. Pobiegliśmy do
restauracji niedaleko się schować. Bardzo
mocno wiało i padało tak, że nic nie było
widać. Po jakichś 10 minutach przestało padać
i wiać. Wyszliśmy na pomost. Widzieliśmy
tylko jak WOPR płynął motorówką po
wywrócone żaglówki <omegi>, które nie
zdążyły spłynąć. Później na wodzie było
spokojnie. Trochę wiatr był słaby, ale wszyscy
zdali egzamin.
NK: Czy masz jakieś talizmany, które
przynoszą
ci
szczęście?
MW: Mam kilka, ponieważ co chwila nowe
dochodzą. Takim najważniejszym jest mój
wisiorek.
NK: Dzięki Marta za wywiad. Chcesz coś
jeszcze powiedzieć? MW: Chciałabym
dodać, że sport jest dla mnie formą
odprężenia. Owszem, jak każdy chciałabym
odnosić sukcesy, ale najważniejsza jest dla
mnie dobra zabawa !To wszystko, dziękuję.
Magda Milewicz i Monika Sobierj
20 czerwca



Światowy Dzień Uchodźcy
W 2000r. Rada Miasta podjęła decyzję
aby pieśń „O Warmio moja miła” stała się
hymnem oraz hejnałem Olsztyna
W 1566r. urodził się Zygmunt III Waza –
król Polski i Szwecji
21 czerwca

Noc Świętojańska – etniczne święto
słowiańskie

Światowy Dzień Deskorolki
 Święto Muzyki
 W 1971r. urodził się Tomasz Karolak – polski
aktor
 W 1986r. urodziła się Lana Del Rey –
amerykańska piosenkarka
22 czerwca


Dzień Kultury Fizycznej
Światowy Dzień „Garbusa”
23 czerwca



Dzień Ojca
Dzień Służby Publicznej
W 1970r. urodziła się Ewa
Wachowicz – polska
prezenterka telewizyjna,
Miss Polonia
24 czerwca



27
Światowy Dzień Chorych na
Osteoporozę
Dzień Przytulania
W 1838r. urodził się Jan Matejko –
polski malarz

W 1987r. urodził się Lionel Messi – argetyński piłkarz
25 czerwca

Dzień Stoczniowca
 Światowy Dzień Smerfa
 Międzynarodowy Dzień Marynarza
 W 1998r. na rynek trafił Microsoft Windows 98
 W 2009r. zmarł Michael Jackson – amerykański
piosenkarz
26 czerwca





Międzynarodowy Dzień Solidarności z
Osobami Uzależnionymi od Narkotyków
Międzynarodowy Dzień Pomocy Ofiarom Tortur
Dzień Zapobiegania Narkomanii
Od 1295r. Orzeł Biały jest symbolem Polski
W 1407r. Ulrich von Jungingen został wielkim mistrzem Zakonu
Krzyżackiego
27 czerwca


Światowy Dzień
Rybołówstwa
Dzień Walki z
Cukrzycą
28 czerwca



Narodowy Dzień
Pamięci
Poznańskiego
Czerwca 1956
Zakończenie roku szkolnego
2003r. premiera filmu pt. „Piraci z Karaibów: Klątwa
Czarnej Perły” 2008r. Premiera filmu
Guillermo del Toro pt. „Hellboy II: Złota
Armia”
29 czerwca


Dzień Marynarki Wojennej
Dzień Ratownika WOPR
30 czerwca

28
Dzień Motyla Kapustnika


Dzień Rozwalania
Zabawek
W 1911r. urodził się
Czesław Miłosz –
polski pisarz, poeta,
laureat Nagrody
Nobla
1 lipca
 Światowy Dzień Architektury
 Dzień Psa
 Dzień Jazzu
 W 2012r. Finał UEFA Euro 2012 organizowanych w Polsce i na Ukrainie
2 lipca


Dzień Dziennikarza Sportowego
Międzynarodowy Dzień UFO
 W 1923r. urodziła się Wisława Szymborska
– polska poetka, laureatka Nagrody Nobla
3 lipca

Święto
niczego
4 lipca




29
Święto Hot-doga
Światowy Dzień Mleka
Dzień Niepodległości w Stanach
Zjednoczonych
W 1364r. Barczewo uzyskało prawa miejskie
5 lipca


Dzień Łapania za Biust
Dzień Tynwaldu
6 lipca

Światowy Dzień Pocałunku
7 lipca



Dzień Spółdzielczości
W 2000r. wystartowała MTV Polska
W 1983r. urodził się Krzysztof Lijewski –
polski piłkarz ręczny
8 lipca


 Święto Żaby
Światowy Dzień
Bezsensownych Świąt
 Światowy Dzień Wypoczynku
przed Telewizorem i
Komputerem
2010r. Premiera filmu Christophera Nolan’a pt. „Incepcja”
9 lipca

Międzynarodowy Całkowicie Przeciętny
Dzień
10 lipca


30
Dzień Sił Zbrojnych Mauretanii
2005r. Premiera filmy Tima Burtona
pt. „Charlie i fabryka czekolady”
11 lipca

Dzień Struktury


Dzień Konserwatora Zabytków
Światowy Dzień Ludności
12 lipca
 Światowy Dzień Imprezy
 W 100r. p.n.e. urodził się Gajusz Juliusz
Cezar – rzymski wódz i polityk
13 lipca

Święto Narodowe Czarnogóry
14 lipca



Dzień Łapania za Pupę
W 1977r. urodził się Marcin Prokop – polski dziennikarz
2008r. Premiera filmu Christophera
Nolan’a pt. „Mroczny rycerz”
15 lipca


Dzień bez Telefonu Komórkowego
W 1945r. założono klub piłkarski
Stomil Olsztyn oraz klub sportowy
Warmia Olsztyn

Bitwa pod Grunwaldem
16 lipca

2012r. premiera filmu
Christophera Nolan’a pt.
„Mroczny rycerz powstaje”
 Dzień księgowego
17 lipca



31
W 1954r.
Niemiec
W
–
polski
Dzień Konstytucji w Korei Południowej
urodziła się Angela Merkel – kanclerz
1980r. urodził się Mamed Chalidow
zawodnik MMA pochodzenia czeczeńskiego
18 lipca



Święto Proklamowania Pierwszej Konstytucji w Urugwaju
Międzynarodowy Dzień Nelsona Mandeli
W 1898r. Maria Skłodowska-Curie i Piotr Curie
poinformowali o odkryciu polonu
19 lipca

Dzień Czerwonego Kapturka


W 2011r. oddano do użytku stadion
Gdańsk
W 64r. zakończył się wielki pożar w
PGE Arena
Rzymie
20 lipca
 Święto Pioruna
 Dzień Przyjaźni w Argentynie
21 lipca


Święto Niepodległości w Belgii
W 2012r. zmarł Andrzej Łapicki – polski
aktor
22 lipca

Dzień Liczby Pi
23 lipca




Dzień Włóczykija
Święto Konstytucji w Fidżi
Dzień Rewolucji w Libii
W 1422r. Król Władysław II Jagiełło
wydał przywilej czerwiński
 W 2011r. zmarła Amy Winehouse – angielska piosenkarka
24 lipca


32
W 1701r.
Dzień
Policjanta
zostało
założone miasto Detroit
25 lipca


Dzień Bezpiecznego Kierowcy
Dzień Narkomanów

Święto Republiki w Tunezji
26 lipca
 Dzień Rewolucji Kubańskiej
 Nowy Rok w kalendarzu Majów
 W 1400r. Król Władysław II
Jagiełło rozpoczął działalność
odnowionej Akademii Krakowskiej
 1959r. Urodził się Kevin Spacey
 1929r. Urodził się Stanley Kubrick –
amerykański reżyser takich filmów jak
„Mechaniczna pomarańcza”, „Lśnienie”, „2001:Odyseja
kosmiczna”, „Full Metal Jacket”, „Oczy szeroko
zamknięte”, „Spartakus”, „Lolita” i „Dr Strangelove, czyli jak
przestałem się martwić i pokochałem bombę”
27 lipca



Dzień Zwycięstwa w Korei Północnej
Dzień Rakiety
W 1978r. urodziła się Magdalena Różczka – polska
aktorka
28
lipca


29
lipca

Święto narodowe Wysp Owczych
30 lipca

33
Dzień zrównoważonego psychicznie
mudżahedina
Święto Niepodległości w Peru
Święto Tronu w
Maroko

1970r. Urodził się Christopher Nolan
31 lipca


Wigilia Lughnasadh
Dzień Skarbowości w Polsce

Dzień Flagi na Hawajach
1 sierpnia

Narodowy Dzień Pamięci Powstania
Warszawskiego
 Dzień Karmienia Piersią
 W 2004r. wystartował program TVN
Style
2 sierpnia

Światowy Dzień Pamięci o
Zagładzie Romów
3 sierpnia

Święto Sił Zbrojnych w Gwinei Równikowej

W 1963r. urodził się James Hetfield
– amerykański wokalista i gitarzysta
zespołu Metallica
4 sierpnia



Święto Rewolucji Burkina
Faso
W 1901r. urodził się Louis
Armstrong - amerykański
trębacz i wokalista
jazzowy
W 1983r. urodził się Mariusz
Wlazły – polski siatkarz
5 sierpnia

34
Międzynarodowy Dzień Piwa i
Piwowara

W 2011r. zmarł Andrzej Lepper – polski polityk
6 sierpnia

Dzień
Musztardy
7 sierpnia
 Święto Republiki na
Wybrzeżu Kości Słoniowej
8 sierpnia

Dzień Transportu

Dzień Pokoju w Iraku
9 sierpnia



Święto Niepodległości w Singapurze
Międzynarodowy Dzień Ludności
Tubylczej na Świecie
W 2001r. wystartowała pierwsza polska
telewizja informacyjna TVN24
10 sierpnia



Dzień Przewodników Górskich
Dzień Ratowników Górskich
Święto Niepodległości w Ekwadorze
11 sierpnia



Dzień Konserwatora Zabytków
Dzień Struktury
W 2000r. wystartował program Polsat Sport

W 1980r. urodziła
się Monika Pyrek –
polska lekkoatletka
12 sierpnia


35
Dzień
Pracoholików
Międzynarodowy
Dzień Młodzieży

W 1308r. Lidzbark Warmiński otrzymał prawa miejskie
13 sierpnia

Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych
14 sierpnia


Dzień Energetyka
Święto Niepodległości w Pakistanie
15 sierpnia



Święto Wojska Polskiego
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
W 2009r. Na lotnisku Bemowo w Warszawie odbył się pierwszy polski koncert
Madonny
16 sierpnia
 Światowy Dzień Krwiodawstwa
 Międzynarodowy Dzień Zagrychy
17 sierpnia


Święto Niepodległości Gabonu
W 1629r. urodził się Jan III Sobieski – król Polski
18 sierpnia

Dzień Latarnii Morskiej

W 2010r. Na granicy Gdańska i Sopotu otwarto
halę widowiskowo-sportową Ergo Arena
19 sierpnia



Światowy Dzień Choroby Żołądkowej
Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej
W 1587r. Zygmunt III Waza został wybrany na
króla Polski
20 sierpnia

36
Dzień Komara
21 sierpnia



Dzień Ninoy Aquino na Filipinach
W 1811r. W Reszlu została spalona na stosie ostatnia europejska
czarownica Barbara Zdunk
Urodził się Serj Tankian – wokalista zespołu System of a Down
sklasyfikowany na 26. miejscu listy 100 najlepszych wokalistów
22 sierpnia

Dzień
Pracownika
Ochrony
 565r. Św.
Kolumba miał
uratować za pomocą modlitwy wieśniaka zaatakowanego w
wodzie przez potwora z Loch Ness
 1902r. Założono Cadillac Automobile
Company.1999r. W Sopocie odbył się
jedyny polski koncert Whitney Houston.
 2003r. Premiera filmu Ciało
23 sierpnia


Vulcanalia
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Handlu Niewolnikami i
jego Zniesieniu
 Europejski Dzień Pamięci Ofiar Nazizmu i Stalinizmu
 1923r. Z archikatedry gnieźnieńskiej skradziono
relikwiarz z głową św.
Wojciecha.
 476r. Odoaker, dowódca
germańskich najemników w
służbie Rzymu,
obalił cesarza Romulusa Augustulusa i został obwołany przez
wojsko królem; koniec cesarstwa
zachodniorzymskiego.
 1963r. Ukazał się singiel She Loves You grupy The Beatles.
37

1974r. John Lennon rzekomo zaobserwował UFO nad Nowym Jorkiem. Wzmianka o tym
zdarzeniu znalazła się w jego piosence Nobody Told Me.
24 sierpnia



Dzień Windowsa
79r. Wybuch Wezuwiusza zniszczył Pompeje i Herkulanum.
1995r. Oficjalna premiera systemu operacyjnego Windows 95
25 sierpnia

Galileusz zademonstrował Wenecjanom swój
pierwszy teleskop.
1995r. Premiera filmu Desperado
1999 – Premiera filmu Dziewiąte wrota.


26 sierpnia


Filipiński Dzień Bohaterów
1941r. Pierwsza wizyta Benito Mussoliniego w kwaterze głównej Adolfa
Hitlera w Wilczym Szańcu pod Kętrzynem.
1991r. Linus Torvalds opublikował na grupie
dyskusyjnej informację o powstaniu nowego
systemu operacyjnego –
Linux.

27 sierpnia



Święto Niepodległości Mołdawii
1971r. Premiera komedii filmowej Nie lubię
poniedziałku
1883r. Erupcja wulkanu Karakatau leżącego między Jawą a Sumatrą
spowodowała olbrzymie fale tsunami które pochłonęły 36 tys. ofiar
28 sierpnia

Dzień Lotnictwa
 Dzień Wyzwolenia w Hongkongu
 W 1986r. urodziła się Florence Welch – angielska piosenkarka zespołu
Florence and the Machine
29 sierpnia


38
Dzień Strażnika Gminnego i Miejskiego
Międzynarodowy Dzień Sprzeciwu wobec Prób Jądrowych

W 1619r. urodził się Jean-Baptiste Colbert - francuski polityk, pierwszy minister króla Francji
30 sierpnia



Międzynarodowy Dzień Pamięci Osób
Międzynarodowy Dzień Ofiar
Zaginięć
Dzień Zwycięstwa w Turcji
Zaginionych
Wymuszonych
31 sierpnia



Dzień Blogów
Dzień Solidarności i Wolności w Polsc
Święto Kawalerii Polskiej
To jest nasze ostatnie kalendarium w tym roku
szkolnym. Mamy nadzieję, że Wam się spodobało.
Życzymy wesołych wakacji.
Nie zapomnijcie świętować !
39
Szkolna gwiazda??
ZNANI I LUBIANI DLA NAS
Katarzyna Rudzka i Alicja Kubacka
Grzesiek Antczak(us) bez krawatu
Myślę, że w ZSO nr 2 w Olsztynie nie ma osoby, która nie kojarzy stosunkowo „młodego” członka naszej
społeczności. A jeśli takowa istnieje, nasz bohater zrobi wszystko, aby szybko to zmienić .
Zmaga się z jakże ciężką i wyczerpującą codziennością licealisty w „Czwórce” niecały rok, a już chór pod
jego batutą dał nam niejeden koncert. Usłyszeliśmy go również na dniu otwartym, który w pewnym stopniu
także był inicjatywą naszego rozmówcy - absolwenta „Akademika”. Umożliwił nam także obejrzenie,
niektórym nawet wystąpienie, w odrobinę mniej udanej audycji szkolnej telewizji.
Brawo dla tych, którzy przeczytali tytuł artykułu. TAK! Dzisiaj macie okazję poznać Grześka, troszkę mniej
formalnie.
To podobieństwo…
Jest godzina 14, szkolne patio oblane ostatnimi
wiosennego słońca.
promieniami
Kasia Rudzka: Cieszę się, że pomiędzy zajęciami wokalnymi,
przygotowaniami do konkursu ogólnopolskiego z tej samej dziedziny,
prowadzeniem szkolnego chóru oraz telewizji, a także ćwiczeniami
gry na organach znalazłeś pół godziny na naszą rozmowę.
Grzesiek Antczak: Zdarza się…Ale w sumie, dlaczego miałem
odmówić? Tylko pamiętaj, niedługo muszę lecieć, bo na 15. 30 mam
szkołę muzyczną, a jeszcze muszę zjeść tam w okolicy obiad, bo i tak
już nie zajadę do domu. A co do konkursu wokalnego, to chyba go
wygrałem, ale i tak już tyle ich było…
K.R.: A jak Twoja kariera organisty? Czy zdobywasz dzięki temu dodatkowe punkty u dziewczyn?
G.A.: Wiesz co, nie mogę ci powiedzieć, ponieważ… żadnej nie pytałem :D. A postępy całkiem niezłe,
ostatnio zostałem nawet tzw. zapasowym organistą w olsztyńskiej katedrze.
K.R.: Czy stosujesz się do powiedzenia, że im więcej pogrzebów, tym dla organisty lepiej?
G.A.: Jak dotąd żadnego pogrzebu nie grałem, ponieważ nie jestem głównym organistą w żadnej parafii,
raczej jestem tym dodatkowym. Problemem tego zawodu jest to, że taka osoba nigdy nie ma wakacji, wolnych
świąt.
K.R.: Więc twoja dorywcza praca odbywa się „na czarno”?
40
G.A.: Niee, aczkolwiek podatku nie odprowadzam, bez przesady. Organy w katedrze są już piątymi, na
których będę właśnie okazjonalnie grywał. Generalnie nigdzie się tego fachu nie uczyłem, wywodzi się z
mojej rodziny, gdzie mój dziadek i bodajże pięciu czy sześciu wujków jest organistami. Robię to z
zamiłowania, podobnie jak śpiewanie.
K.R.: Właśnie, śpiewanie, w tym chór. Ma około 50-ciu członków?
G.A.: Tak, jesteśmy chyba największym chórem zespołów szkół w Olsztynie. Nie jest jeszcze może
jakościowo najlepszy, ale patrząc na tempo rozwoju, jest nieźle. Pamiętam spotkania, na które przychodziły 3
osoby…
K.R.: Kiedyś powiedziałeś mi, że wszyscy chórzyści muszą cię bardzo lubić, skoro przychodzą na próby.
G.A.: Naprawdę coś takiego powiedziałem? O matko… Jednak coś może w tym być, skoro nie byłem na
jednej próbie w ciągu całego roku. Więc jeśli ktoś nie znosił mojej obecności, to odchodził. Były takie
przypadki, ale ja to rozumiem.
K.R.: Słyszałam, że przed występami zabraniasz chórzystom jedzenia produktów z nabiałem, a kiedy widzisz
jak piją napoje gazowane, potrafisz się nieźle zdenerwować.
G.A.: Taaak, muszę przyznać, że kiedy widzę osoby, które przed śpiewaniem jedzą czekoladę czy sączą
Sprite’a, mam ochotę trzasnąć ich keyboardem.
K.R.: A jak jest z negatywnymi słowami kierowanymi w twoją stronę? Przemianowanie chóru na „Chorus
Antczakus”, dodawane komentarzy pod Twoim legendarnym zdjęciem przed piramidą Luwru, czy
domniemany słaby pomysł na konsole z logo szkoły…
G.A.: Jejku, ty chyba mnie śledzisz :p. Ale wiesz co, przezwiska nie sprawiają mi żadnej przykrości. A co do
chóru, to ludzie może po prostu widzą pracę, jaką w niego wkładamy. I nie chodzi mi tu o mnie, jest jeszcze
całe grono chórzystów. Gdyby ich nie było, to także zniknąłby chorus, a został, no nie wiem,
Jednoosobus, ze mną w roli głównej :p. Nasze wysiłki może są po prostu zauważane.
41
K.R.: Jednak chór to tylko część Twojej działalności. Ciągle masz nowe pomysły. Robisz to tylko „dla
fejmu”, czy chcesz związać z tym przyszłość?
A.K.: Kiedyś chciałem być politykiem, ale byłem na rocznej kadencji w Sejmie Dzieci i Młodzieży i potem
ten pomysł stanowczo wyeliminowałem. Przedsiębiorca byłby ciekawy, ale obecnie kreuje mi się całkowicie
inna droga życiowa, którą prawdopodobnie podążę. Część mojej działalności… Tak to fakt, jedynie jej
kawałeczek. Ale ja często mam słomiany zapał. Jak wpadnę na nowy pomysł, to ciężko mi kontynuować
poprzednią inicjatywę.
K.R.: A jak czułbyś się spotykając drugiego identycznego Grzesia Antczaka? 
G.A.: Z natury jestem cholerykiem-sangwinikiem. Dwóch Grześków to tak jakby zderzyć materię i
antymaterię - powstanie dużo energii, ale obie cząsteczki znikną. Gdyby mój brat miał ten sam charakter co
ja, naprawdę wyprowadziłbym się z domu, to byłoby nie do zniesienia.
K.R.: My mamy takiego Ciebie na co dzień…
G.A.: Jednak gdybym miał do wyboru jedno życzenie do spełnienia, chciałbym się rozdwoić albo potroić.
Wtedy miałbym czas na wszystko: jeden Grzesiek do angażowania się w sprawy szkoły, kolejny do nauki, a
trzeci do poświęcenia się szkole muzycznej.
K.A.: A gdzie czas na przyjaciół?
G.A.: Co jakiś czas spotykam się z chłopakami z poprzedniej szkoły. W każde wakacje organizujemy sobie
kilkudniowy wypad na camping. Ale generalnie nie brakuje mi obecności znajomych, mam za dużo roboty. W
każdy piątek planuje weekend, często z rozpiską godzinną, aby o niczym nie zapomnieć. I oczywiście w
niedzielę już wiem, co będę robił przez cały tydzień.
K.R.: Ojej, tymi zdaniami zawstydziłeś niejednego z nas i nasz niejeden przedwakacyjny plan nabrania formy
na plażę. Z twoich ust raczej nie usłyszymy „zacznę od poniedziałku. Przyrzekam!”. Dziękuję za
rozmowę, Panie Prezesie. Biegnij do muzyka.
G.A.: Dzięki i do kolejnego spotkania :D.
42
SZCZYPTA POEZJI, ODROBINA PROZY
Ola Waszkiewicz, Gabrysia Oleszczak
Wiosenne przygody część IV
Cały czas w trakcie powrotu do domu myślałam o dzisiejszym zdarzeniu. Myślałam o nim i
sensie jego słów. Czułam, że były mało oryginalne, banalne i powtarzał je każdy chłopak,
żeby wybrnąć z takiej beznadziejnej sytuacji jak ta. Próbowałam nie zaprzątać sobie głowy
takimi bzdurami, bo były to bzdury w porównaniu do klasówki z fizyki, która była
następnego dnia, ale mi nie wyszło. Mimo że wiedziałam o tym, że tak będzie, to i tak
próbowałam wyrzucić go z głowy.
Nareszcie upragniony moment! Doszłam do domu! Jak zywkle nikogo nie było w środku. Od
razu po zdjęciu butów skierowałam się do pokoju. Włączyłam komputer i w mgnieniu oka
dostałam wiadomość.
Kamil: „Cześć. ”
Ja: Hej, Kamil. : )”
Kamil: I co? Było się u dyrektora na dywaniku, co? Hehe.”
Ja: „Eee… No właśnie nie. To skomplikowana sprawa…”
Kamil: „Co? Nie za bardzo rozumiem, co masz na myśli.”
Ja: „Nieważne. ; ) Lepiej opowiadaj, co u Ciebie.”
Kamil: „Nie ma mowy! Zainteresowałaś mnie tą tajemniczością, wiesz? Opowiadaj, co się
stało!”
Na początku niezbyt chciałam mu opowiedzieć o całej sytuacji, ale postanowiłam to zrobić.
Znałam go już trochę i wiedziałam, że jest chłopakiem godnym zaufania. Opowiedziałm mu
o pierwszym spacerze z Adamem, o pocałunku, o tym, co widziałam, o kłótni i wreszcie o
całej akcji z dyrektorem, która miała miejsce tego samego dnia. Kamil daje też świetne rady,
co się okazało po pewnym czasie rozmowy. Doradził mi porozmawiać z nim jeszcze raz, na
spokojnie i żeby mi wszytsko wyjaśnił od początku do końca. Tak też postanowiłam zrobić
następnego dnia, kiedy go zobaczę. Cała rozmowa z Kamilem była bardzo miła. Rozmawiało
mi się z nim bardzo dobrze. On też trochę mi się wyżalił, to było coś w ramach
rekompensaty. Czułam, że bardzo dobrze mnie rozumie, że czuje tak samo jak ja; że patrzy
na świat w taki sam sposób. W czasie rozmowy totalnie straciłam poczucie czasu. Zaczęłam
z nim pisać około godziny wpół do czwartej, a gdy spojrzałam na zegarek po ostatniej
widomości była już dziesiąta piętnaście. Sama nie wiem, o czym tak długo z nim pisałam. To
było coś w stylu długiej pogawędki o życiu, o tym, co ważne, co nie i o czym myślimy. Sam
43
Kamil na pierwszy rzut oka nie wydaje się taki, wygląda na płytkiego drania. Może dlatego,
że jest przystojny i ma zadziorne spojrzenie, które sprawia, że bywa postrzegany jako
zarozumialec, co w żadnym wypadku nie jest prawdą. W rzeczywistości był przystojnym,
ciepłym, miłym i liczącym się z uczuciami innych nastolatkiem. Przyznam się, że moja
pierwsza opinia o nim nie była zbyt pochlebna, jednak po pierwszej rozmowie, która wcale
nie była długa, zmieniłam o nim zdanie.
Kolejny dzień. Taki sam jak inne. Wstałam o tej samej porze, wykonałam codzienne,
rutynowe czynności higieniczne oraz upiększające, że tak to ładnie ujmę i dojechałam do
szkoły tym samym autobusem. Cały dzień w szkole szukałam Adama, ale go nie było. Tak
samo kolejnego, kolejnego i jeszcze kolejnego dnia. Tydzień, dwa tygodnie, trzy tygodnie.
Czas mijał, a jego nie było w szkole, dlatego zaczynałam się martwić. Każdego dnia pisałam
z Kamilem i mówiłam mu o wszystkim, czułam, że jest moim dobrym przyjacielem. Miesiąc
po jego ostatniej wizycie w szkole rozmawiałam z Igą.
-Majka, musimy pogadać –przysunęła się do mnie i objęła mnie czule ramieniem.
-Co się stało? –spytałam zaniepokojona, słysząc ton jej głosu.
-Bo… -ucięła przełykając głośno ślinę.
-Iga! No mów! –spojrzałam na nią, a ona spuściła
głowę.
-Tylko ja nie jestem tego pewna. To może nie być
prawda, to nie jest pewne. I błagam cię, nie załamuj
się.
-Dobrze, ale co się stało?! –spytałam lekko
podenerwowana, że tak długo dochodzi do celu
swojej wpowiedzi.
Zdążyła tylko otworzyć usta, kiedy to nauczyciel
matematyki zawołał Igę do siebie. Niechętnie
powędrowała w jego stronę, a ja nadal nie
wiedziałam, co chciała mi powiedzieć. Na kolejnej
przerwie też jej nie było, właściwie nie było jej do
końca lekcji, bo okazało się, że zapomniała o konkursie z matematyki, na który się zgłosiła.
Tego samego dnia po powrocie ze szkoły rozmawiałam, jak codziennie od miesiąca, z
Kamilem, którego nie było dzisiaj w szkole. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, jak
zawsze. Kiedy z nim pisałam, tematy nie kończyły się nam obojgu.
Następnego dnia w szkole zostały podane wyniki konkursu. Iga zajęła pierwsze miejsce i
wygrała wycieczkę na dwa dni, w ciągu roku szkolnego, do Warszawy, do Centrum Nauki
Kopernik z dwiema wybranymi osobami.
-Majka, jedziesz ze mną! –oznajmiła mi przyjaciółka po tym, jak przeczytałyśmy wyniki na
tablicy ogłoszeń.
44
-Super! A kogo weźmiemy ze sobą?
-Hmm… Nie wiem. Kogo proponujesz?
-Kamil?
-Czemu on? Aaa… No tak, to teraz twój przyjaciel –spojrzała na mnie podejrzliwie, po czym
dodała z rozpromienioną miną –A skoro twój, to mój też, dlatego weźmiemy go ze sobą,
żebym mogła go lepiej poznać, okej?
-Ok – oznajmiłam z promiennym uśmiechem na twarzy.
W piątek Iga u mnie nocowała, dlatego po lekcjach od razu poszłyśmy do mnie, gdzie czekał
na nas Kamil. Oczywiście na Gadu. Rozmawiałyśmy z nim dłuższy czas. Poinformowałyśmy
go o tym, że Iga wygrała konkurs i o tym, że jedzie z nami do Warszawy. Na początku
myślałam, że się nie zgodzi albo się nie ucieszy, ale wydawał się być bardzo ucieszony. Był
też, bez wahania, zaskoczony, czym się wcale nie zdziwiłam.
Gdzieś w środku nocy leżałyśmy na łóżku i rozmawiałyśmy ze sobą, kiedy Iga szybko
usiadła, spoważniała i westchnęła.
-Majka, pamiętasz jak wczoraj zaczęłam ci coś mówić, a potem nauczyciel od matmy mnie
zawołał? –zaczęła mówić, spuszczając wzrok na kołdrę.
-Pamiętam. A o co chodziło?
-No właśnie do tego próbuję dojść… -zagryzła dolną wargę, po czym spojrzała mi prosto w
oczy.
Na chwilę nastała cisza i odezwała się moja przyjaciółka, łapiąc mnie za rękę:
-Majka, tylko nie załamuj się po tym, co ci powiem.
-Teraz to mnie przestraszyłaś… No mów!
-Adam… On…
Nie żyje.
45
Ciepło, cieplej, gorąco!
Wielkimi krokami zbliżają się wakacje, a temperatura na zewnątrz jest już tak wysoka
jak poziom naszego podekscytowania wakacjami. Każdy z nas czuje, jak zmienia się
klimat i na pewno nikt nie lubi upałów (pocenie się, nieprzyjemny zapach), dlatego
też zrzucamy grube ciuchy i zamieniamy je na zwiewne, krótkie ubrania.
Szorty to świetny ciuch na każdą okazję, szczególnie w upalne dni. Modne są motywy
flag (np. amerykańska) oraz ćwieki. Kolorowe spodenki również robią duże wrażenie.
Postrzępione na końcach i
podziurawione spodenki będą
mniej nudne dla oka i z pewnością
przyciągną wiele spojrzeń. Szorty
mogą być między innymi jeansowe,
koronkowe i sztruksowe. Jeżeli nie
czujesz się na tyle pewnie, by
odsłonić swoje nogi całkowicie,
możesz założyć cienkie rajstopy, ale
ostrzegamy, że może być
w nich dość gorąco!
46
Każdy chłopak będący na bieżąco z modą zapewne ma
w swojej szafie chociaż jedną koszulę w kratę. Są one
ostatnio bardzo modne, wygodne i przy okazji dodają
więcej uroku osobie, która je nosi.  Są dostępne w
różnych kolorach i fasonach. Można je nosić rozpięte,
luźno na koszulkę lub podkoszulek, a także zapięte z
wywiniętym
kołnierzykiem. Są
bardzo
praktyczne, bo
można nosić je na każdą okazję - na ważne
uroczystości oraz na co dzień, do szkoły. Koszule
mogą nosić również dziewczyny, a odróżniać je
można tym, że damskie zazwyczaj (choć nie
zawsze!) mają zaakcentowane wcięcie w talii.
Większość osób z pewnością zamierza odwiedzić
plażę, poopalać się lub popluskać w wodzie, dlatego proponując ubrania na okres
letni, nie mogłybyśmy nie wspomnieć o strojach kąpielowych.
Każda dziewczyna z pewnością znajdzie bikini, które będzie jej najbardziej
odpowiadało, chociaż będzie to trudne, ponieważ mamy wiele wzorów, fasonów,
kolorów, cen itp. Postaramy się pomóc wam wybrać najodpowiedniejsze dla was
bikini.
 Dziewczyny, które mają szerokie biodra i uda powinny wybierać stroje, w
których figi po bokach miednicy są cienkie. Dzięki temu nogi zostają optycznie
wydłużone, w konsekwencji czego
wyglądają na szczuplejsze.
47
 Te z Was, które mają mały
biust powinny wybierać
góry strojów, które byłyby
prosto opięte wszerz klatki
piersiowej, bez jakichkolwiek wcięć.
Dzięki prostemu kształtowi nie widać
małego rozmiaru piersi, a nawet
wyglądają one na nieco większe niż w
rzeczywistości. Jednak, żeby góra nie
była nudna, można wybrać taką,
która ma ciekawe wzorki bądź jest
ozdobiona falbankami.
 Natomiast te, które mają dość duże piersi
powinny zakładać staniki, których miseczki
mają kształt trójkąta. Dzięki nim, biust nie
wygląda na tak duży i pozwala zachować
idealne proporcje górnej części ciała, czyli
piersi względem brzucha.
 Płeć męska nie ma tak wygórowanych
predysp
ozycji do
strojów
kąpielow
ych. Mężczyźni mogą założyć dłuższe
kąpielówki bądź krótsze slipki. Oczywiście w
różnych kolorach i wzorach. 
48
Wpomnień czar
Malwina Banach
„Bułgarskie plagi”
Domyślam się, że przeczytawszy tytuł
mojego artykułu niewielu z Was sięgnie po niego.
Nie będę oceniać, czy to wielka strata, czy nie.
Mam jedynie nadzieję, że Ci, którzy jednak zaczęli
czytać, nie rozczarują się.
Zbliżają się wakacje, większość z Was jedzie na
kolonie, obozy lub będzie zwiedzać z rodzinami
różne zakątki Polski lub świata. Bardzo
chciałabym się z Wami podzielić moją
zeszłoroczną przygodą (i właśnie w tym miejscu
każdy z was już się nudzi, pewnie dziewczyna
będzie opowiadać o tym ,że poznała fajnego
chłopaka lub coś w tym stylu. Otóż NIE).
W tamtym roku wybrałam się wraz z moją
koleżanką Agnieszką do Złotych Piasków w
Bułgarii. Już na samym początku w autokarze
przeraziło nas zimno nocy, spałyśmy pod moim
kocykiem z „wytatuowaną” naszywką z
Przedszkola nr 36, do którego kiedyś
uczęszczałam. Śpiewałyśmy na głos piosenkę
Gotya „Somebody that I used to know”, robiłyśmy
to w środku nocy, więc nie jestem pewna, czy aby
naszym zawodzeniem kogoś nie zbudziłyśmy ,ale
nic. Jechaliśmy dzień i noc z przerwami na
naprawy ciągle psującego się autokaru, aż
dojechaliśmy do Budapesztu, w którym mieliśmy
spać. Nasz autokar nie był jednak w najlepszym
stanie, dlatego w hotelu byliśmy dopiero
o 3 nad ranem zamiast o 19 wieczorem.
Następnego ranka wyruszyliśmy na zwiedzanie
Budapesztu. Muszę przyznać, iż jest to piękne
miasto, jednak temperatury tam panowały
nieznośne ( 50 stopni Celsjusza), dlatego
orzeźwialiśmy się w fontannie. Najbardziej z
całego Budapesztu zadziwiła mnie pewna rzeźba,
której autorem była sama matka natura. Było to
drzewo o niezwykle kobiecych kształtach, miało
piersi, a pień drzewa układał się w zgrabne nogi
49
nagiej
kobiety.
Zaparło
mi
dech
w piersiach. Dalej do Bułgarii jechaliśmy przez
Serbię. Tutaj nastąpiła kumulacja plag bułgarskich,
jakie na nas spadły. Na granicy każdy celnik
dokładnie sprawdzał nasze dokumenty, okazało
się, że jeden dzieciak ma nieważny paszport.
Zatrzymujemy się na węgierskiej stacji
benzynowej i czekamy tam, aż rodzice chłopca po
niego przyjadą. Nie było nigdzie prysznica i
siedzieliśmy na słońcu, wyczekując dalszego ciągu
podróży. Pamiętam, że wtedy marzenie o kąpieli
mnie prześladowało. Po kilkunastu godzinach
przyjechali rodzice, zabrali dzieciaka i pojechali
do domu. A my znowu wsiedliśmy do autokaru i
wjechaliśmy do Serbii, gdzie już kolejna plaga
szczerzyła zęby.
Znowu jechaliśmy i w dzień, i w nocy. Mieliśmy
postój o 3 nad ranem na stacji paliw. Z pełnym
pęcherzem wybiegłam pierwsza z autokaru. Aga
spała. Dotarłam pośpiesznie do łazienki. Podczas
mycia rąk podobno kierownik obozu spytała mnie,
czy wiem gdzie stoi autoka,r bo został
przestawiony, a ja podobno odpowiedziałam
„tak”. Jednak ja sama nie pamiętam tej rozmowy,
byłam zmęczona. Nieśpiesznie podążyłam do
miejsca, gdzie powinien stać autokar. Nie było go.
Okrążyłam stację, na trawie spały jakieś dzieci.
Nie znalazłam autokaru, więc postanowiłam
wrócić na stację do łazienki z myślą, że ktoś tam
jeszcze jest. Nie było nikogo z naszej wycieczki.
Jeszcze raz okrążyłam stację i nic, nikogo nie
znalazłam. Mój telefon został obok śpiącej Agi w
autokarze, zresztą i tak był rozładowany. Ogarnął
mnie niepokój, byłam sama w dzikim kraju.
Zobaczyłam kobietę z chustą na głowie, taką jak
noszą muzułmanki, podeszłam do niej i spytałam
się, czy zna angielski. Odpowiedziała, że tak, więc
powiedziałam jej, co się stało. Nie zrozumiała
wszystkiego, wzięła mnie za rękę i przyprowadziła
do pewnej pani pracującej na stacji, która znała
angielski. Na nowo wyjaśniłam ze stoickim
spokojem zaistniałą sytuację, opisałam z wyglądu
autokar i na serwetce napisałam „OSTROŁĘKA”
mówiąc, że takie coś widnieje na naszym
autokarze. Pani ze stacji wzięła mnie za rękę i
wspólnie okrążyłyśmy stację kolejny raz bez
skutku. Pani ze stacji wezwała policję. Musiałam
mieć mnóstwo adrenaliny we krwi, bo byłam
zdolna do podejmowania najważniejszych decyzji.
Nie opanowywał mnie strach, nie krzyczałam ani
nie panikowałam, żadna łza nie zbierała mi się w
oku. Pani ze stacji nie puszczała mojej ręki i
powtarzała, że wszystko będzie dobrze.
W tym samym czasie
nasz autokar sobie
szczęśliwie jechał wraz ze śpiącą Agą, która na
sekundę wybudziła się ( nie wiem z jakiego
powodu , może się jej przyśniłam ?) Obróciła
głowę i wypowiedziała moje imię, patrząc na
puste miejsce. Myślę, że ona się nieźle przeraziła.
Krzyknęła, że nie ma Malwiny. Autokar zatrzymał
się, a jedna z opiekunek zaczęła podążać w stronę
stacji…
Tymczasem przyjechali policjanci, którzy powoli
wytłumaczyli mi, co zamierzają zrobić. Ciągle
powtarzali, że wszystko będzie dobrze. To był
chyba najczęściej powtarzany tej nocy zwrot.
Stałam nieruchomo, trzymając pracownicę stacji
za rękę. Polubiłam ją. Już miałam wsiadać do
50
radiowozu, kiedy przybiegła jedna z opiekunek,
przytuliła mnie do siebie i powiedziała, że już jest
wszystko dobrze. Opiekunka wytłumaczyła policji
całe zajście, następnie pomachałam na pożegnanie
pracownicy stacji i wróciłam do autokaru.
Pamiętam, że kiedy wsiadłam do autokaru,
wszyscy zaczęli klaskać i popatrzyli na mnie z
pewną ulgą w oczach. Usiadłam koło Agi,
przytuliła mnie.
W końcu dojechaliśmy do naszego Emaus. Odbyła
się kłótnia o kolejność kąpieli w łazience
i rozpoczęliśmy pobyt w Złotych Piaskach.
Najbardziej groteskowym dniem pobytu
okazał się 13 lipieca PIĄTEK. Tego zabawnego
dnia Agnieszce zepsuł się klapek, a dziewczyny z
naszego pokoju utknęły na 45 minut w windzie
bez klimatyzacji z jakimiś niezbyt ładnie
pachnącymi panami. Nie muszę mówić, że
panował upał. Natomiast ja dla odmiany skakałam
na łóżku z radości, bo dostałam się na pewne
warsztaty artystyczne o, których marzyłam.
Plagi bułgarskie dopadły nas, ciekawe,
czy
dopadły też innych ? Jedno powiem, warto mieć
takie przeżycie, by móc przynajmniej czasem mieć
o czym opowiedzieć.
Miłych plag wakacyjnych !
I
JESZCZE
RAZ
WSPOMNIEŃ CZAR,
CZYLI
MIGAWKA
Z
BALU GIMNAZJALNEGO
WSZYSTKO ZACZĘŁO SIĘ OD PRZEMOWY
51
I KWIATÓW
BY ZAKOŃCZYĆ NA SŁYNNYM…
JAK SIĘ BAWIĆ, TO SIĘ BAWIĆ, - DUSZĘ SPRZEDAĆ, FRAK ZASTAWIĆ…
52
MOJE FILMY
Nadchodzące premiery
jeszcze przed wakacjami
Mateusz Raszkiewicz
28 czerwca 2013
„White House Down”
14 czerwca 2013
„1000 lat po Ziemi”
Akcja filmu rozgrywa się w przyszłości.
Opowiada o samotnej wędrówce młodego
chłopaka po naszej planecie zamieszkanej
przez
dzikie
stwory.
Poszukuje
on
sygnalizatora alarmowego z rozbitego
samolotu, dzięki, któremu wraz z ojcem będą
mogli wrócić do domu.
Zwiastun filmu nie powala, ale film może być
pełen akcji. Polecane dla fanów science
fiction.
Same polskie tłumaczenie już nas
zniechęca („Świat w płomieniach”) a to
dopiero początek. Fabuła jest słaba (atak
terrorystów na Biały Dom). Już na podstawie
kilku scen z filmu można stwierdzić, że to
będzie jeden z najsłabszych filmów tego roku.
A co warto zobaczyć?
Na pierwszym miejscu jest film z
Johnnym Deppem w roli głównej „Jeździec
znikąd”, który pojawi się 19 lipca br. Film
przygodowy z dużą ilością humoru. Sam
udział Deppa świadczy, że będzie to dobry
film.
21 czerwca 2013
-5 lipca „World War Z”
„Człowiek ze stali”, czyli inaczej stary
Superman. Film opowiada jak powstał
Superman, skąd jest i co zrobił żeby kolejny
raz uratować nasz świat. Moim zdaniem
historia, która ma już wiele ekranizacji i robi
się następną może okazać się niewypałem.
Myślę, że wiele osób będzie miało uczucie
deja vu.
-23 sierpnia „Kick-Ass 2”
53
-14 czerwca „Tylko Bóg wybacza”
-26 lipca „Wolverine”
MOJA MUZYKA
Gabrysia Oleszczak
30 Seconds To Mars - Love Lust Faith + Dreams
25 maja tego roku ukazał się nowy album zespołu 30 Seconds To Mars, wokalista zespołu – Jared Leto o
nowej płycie powiedział tak : “To więcej niż ewolucja, to dla nas nowy początek. Kreatywnie trafiliśmy
w zupełnie nowe, ekscytujące, niespodziewane i niesamowicie inspirujące miejsce”. Album powstawał
w kilku miejscach na świecie - od Europy poprzez Indie, aż po kalifornijskie studio THIRTY SECONDS
TO MARS. Z pewnością na ten krążek czekała masa fanów i
myślę, że nikt się nie zawiódł. Nowy album zwiastuje singiel
„Up In The Air”, który okazał się hitem. Stacje muzyczne jak
oszalałe puszczają ten utwór, ale chyba nikomu on się nie
nudzi. Teledysk do piosenki Marsów jak zwykle zaskakuje,
dzieje się tam bardzo dużo, sam Jared, jego brat Shannon i
gitarzysta Tomo wyglądają świetnie. Okładka do ich płyty
przedstawia jeden z obrazów Damiena Hirsta – słynnego
brytyjskiego artysty awangardowego. Utworów na płycie jest
12 i każdy z nich jest wyjątkowy. Zachęcam do kupna płyty i
zaprzyjaźnienia się z 30 Seconds To Mars 
Lana Del Rey – poznajmy ją od innej strony
Zachwyca nie tylko głosem, ale i wyglądem. Tak
naprawdę nazywa się Elizabeth Woolridge Grant, 21 czerwca skończyła 27 lat. Początkowo
występowała jako Lizzy Grant z czasem jednak zmieniła pseudonim na Lana
Del Rey. To połączenie imienia Lany Turner, aktorki złotej ery Hollywoodu
oraz samochodu - Forda Del Rey. Jest wokalistką, autorką tekstów i modelką.
Ostatnio mogliśmy podziwiać ją na plakatach firmy odzieżowej H&M. Ma głos
jak dzwon, jej piosenki, takie jak Born To Die, Video Games i Summertime
Sadness po kolei stają się hitami. Jej teledyski oszałamiają, co Lana Del Rey
dotknie, zamienia się w złoto. Ma miliony fanów, nie spotkałam się jeszcze z
osobą, która jej nie lubi. Teksty do jej piosenek są tak głębokie, że chwytają za
serce każdego. Jednak czy nasza królowa jest taka doskonała? Usta naszej
gwiazdy nie od zawsze były takie pełne i zmysłowe. Poddała się zabiegowi
chirurgicznemu. Kiedy miała 14 lat, wpadła w nałóg alkoholowy. W jednym z
wywiadów dla GQ wyznała, że jej rodzice wysłali ją do szkoły z internatem, żeby wyrwać córkę z
alkoholizmu. Teraz Lana nie ma takich problemów, przynajmniej miejmy taką nadzieję. Nie chcę
oczernić Lany Del Rey, sama za nią szaleję. Chciałam jednak, żebyście poznali choć w małej części jej
przeszłość. W jednym z wywiadów opisała, jak wiele dla niej znaczą teksty piosenek, które sama tworzy
: „Dzięki moim piosenkom ludzie mogą mnie poznać - tłumaczy Del Rey. - Wydaje mi się też, że
wiedzą, że wszystko, o czym opowiadam, wydarzyło się naprawdę i że niczego nie ubarwiam. Nigdy nie
piszę danych słów tylko dlatego, że będą się rymować. Naprawdę zależy mi na dokumentowaniu
własnego życia w piosenkach. Wierzę w siebie, wierzę w to co robię i nie uznaję kompromisów ani w
życiu, ani w muzyce.”
54
Patrycja Nowak, Natalia Smolińska
KULINARIA
Coś … dla ochłody!
Nadeszło lato, wkrótce wakacje. W tym czasie najlepszym przyjacielem każdego
z nas są lody, a jeszcze lepszym domowe lody przez siebie wykonane. Szybszym
odpowiednikiem lodów i smaczniejszym jest milkshake w różnych wariantach
smakowych. Na pewno każdy odnajdzie swój smak. Shaka można przygotować
nawet w ostatniej chwili, kiedy już są u nas niezapowiedziani goście i nie mamy
im co podać. Jeszcze jednym pysznym deserem na upały jest sernik na zimno z
truskawkami lub innymi owocami, ale tu już potrzebujemy trochę więcej czasu.
Milkshake
Do każdego smaku shaka potrzebne są inne składniki. Dalsze wykonanie jest
identyczne. Wystarczy włożyć wszystkie składniki do blendera lub do innego
przyrządu do robienia koktajli, który dokładnie zmiksuje wszystkie produkty.
Składniki:
Shake waniliowy:
2 szklanki lodów waniliowych,
1 1/4 szklanki mleka,
3 łyżki cukru.
Shake czekoladowy:
2 szklanki lodów waniliowych,
1 1/4 szklanki mleka,
2 łyżki czekoladowego napoju Nesquik (lub słodkie kakao).
Shake truskawkowy:
2 szklanki lodów waniliowych,
1 1/4 szklanki mleka,
2 łyżki truskawkowego Nesquik.
55
Sernik na zimno z truskawkami
Składniki:




4 galaretki o smaku truskawkowym,
2 opakowania biszkoptów,
1 kg białego sera,
1 kg truskawek.
Sposób przygotowania:
1. Ser biały zmiel w maszynce do mięsa, ugotuj 3 galaretki, gdy zaczną tężeć
zmiksuj z serem.
2. Wyłóż ser na ułożone ciasno biszkopty, połóż na masę truskawki i zalej je
galaretką.
3. Wstaw do lodówki do całkowitego stężenia.
4. Część truskawek możesz wymieszać również z masą serową.
Lody czekoladowe
Składniki:
900 ml śmietany kremówki,
45 dag czekolady deserowej,
150 ml wody,
3/4 filiżanki cukru,
4 żółtka.
Sposób przyrządzenia:
Cukier rozmieszaj z wodą i podgrzewaj przez 5
minut. Czekoladę połam i dodaj do wody,
rozpuść, a następnie ostudź. Dodaj żółtka
(pamiętaj o dokładnym sparzeniu skorupek przed
rozbiciem jajek) i dokładnie wymieszaj. Ubij
śmietanę i wymieszaj z masą czekoladową. Włóż
do zamrażalnika.
56
Lody
śmietankowe
Składniki:
500 ml mleka,
8 żółtek,
150 – 200 g cukru,
250 ml śmietanki 36%.
Wykonanie:
Żółtka utrzeć z cukrem. Mleko zagotować
i wlewać stopniowo do naczynia z żółtkami wstawionego do garnka z wrzątkiem,
cały czas ucierając. Gdy masa zgęstnieje, zdjąć z ognia i dalej ucierać, aż
ostygnie. Śmietankę ubić, wymieszać z żółtkami i przełożyć do maszynki do
lodów. Gotowe lody włożyć do zamrażalnika. Lody mrożone dłużej niż 12 h
należy wyjąć na 10 min. przed podaniem.
Lody waniliowe
Składniki:
2 jajka,
pół szklanki cukru z dodatkiem cukru
wanilinowego lub waniliowego,
2 szklanki śmietany do deserów 30% lub 36%,
1 łyżka przegotowanej, ciepłej wody.
Wykonanie:
Do jednej miski wbić białka, do drugiej żółtka.
Białka ubić dobrze – nie musi być na sztywno,
dodać połowę cukru i ubijać jeszcze chwilę, tak żeby rozpuścić cukier (około 2
minuty). Do miski z żółtkami dodać łyżkę przegotowanej wody i resztę cukru a
następnie utrzeć całość, aż żółtka zrobią się jasne. Śmietanę wlać do osobnego
naczynia i zmiksować (lub ubić), aż będzie mieć konsystencję kremu, dodać ubite
białka i żółtka i wymieszać całość do połączenia składników. Przełożyć do
salaterek, lub kubków (można zostawić w dużym naczyniu bez dzielenia na
porcje) i włożyć do zamrażalnika na kilka godzin.
SMACZNEGO 
57
Z PRZYMRUŻENIEM OKA
Z Przymrużeniem oka ,czyli
szkolny kącik
humorystyczny Pani na lekcji języka
polskiego prosi dzieci o wymienienie cech
charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy "honor" to
cecha?
- Nie, samo "h".Nauczyciel sprawdza zadanie
domowe...
- Otwórzcie zeszyty... Jagoda, kiedy odrabiasz
lekcje?
- Po obiedzie.
- To czemu tej pracy domowej nie odrobiłaś?
- Bo jestem na diecie.
W liście z kolonii Jasiu pisze do rodziców:
- Tutaj jest pięknie, jestem bardzo
zadowolony, dużo leżę i odpoczywam.
Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
PS Co to jest epidemia?
W Sądzie:
- Ile pozwana ma lat?- Chwileczkę, Wysoki
58
Bartosz Mikołajek, Kornel Kozakiewicz
Sądzie, muszę policzyć: kiedy wychodziłam
za niego za mąż miałam 20 lat, on miał 40. To
teraz, jeśli on ma 70, a ja jestem o połowę
młodsza, to mam 35?
Nauczyciel języka polskiego pyta się
uczniów:
- Jak brzmi liczba mnoga do rzeczownika
"niedziela"?
- Wakacje, proszę pani!
Proszę pani, a można kogoś ukarać za coś,
czego nie zrobił? - pyta Jaś nauczycielkę.
Nauczycielka na to:
- Nie można, Jasiu
- Aha, to ja zgłaszam, że nie odrobiłem pracy
domowej - odpowiada Jaś.
Nauczyciel wyjaśnia na lekcji:
- Ciepło sprawia, że rzeczy zwiększają swoją
objętość, zimno - że się kurczą. Możecie
podać jakieś przykłady?
- Wakacje są dłuższe od ferii zimowych.
Przed wizytacją w szkole nauczyciel ustala:
- Jak o coś zapytam, niech zgłaszają się
wszyscy. Ci co wiedzą - prawą ręką, Ci co nie
wiedzą - lewą ręką.
FELIETON
Aleksandra Brodowska
Tacy sami
Poniższy artykuł naszpikowany jest otwartością i tolerancją. Przed
przeczytaniem należy otworzyć swój umysł, gdyż każde słowo niewłaściwie
odebrane zagraża czyjemuś życiu lub zdrowiu.
„Mowa nienawiści” - każdy wie, co to jest, słyszał te dwa słowa i ich przykłady. Jako Polacy, naród mający
niechlubną opinię zawistnego, jesteśmy oswojeni z otaczającymi (czy nawet atakującymi) nas przykrymi
słowami. W Polsce znieważanie lub nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym, rasowym,
etnicznym i wyznaniowym jest zabronione i karalne na podstawie art. 256 i 257 Kodeksu Karnego. Mimo to
elewacje budynków zdobią antysemickie hasła, a czarnoskórzy boją się wychodzić sami z domów.
Przeciwko wrogom mowy nienawiści wychodzą obrońcy szeroko pojętej wolności słowa – skoro mają prawo
mówić to, co chcą, to mogą także otwarcie krytykować. No właśnie – krytykować czy obrażać? Jeżeli
krytykować – to tylko z uzasadnieniem, a z tym często jest problem. Ludzie są pełni uprzedzeń, kierują się
stereotypami. To krzywdząca nie tylko dla adresatów słów, ale też dla samych wyrażających bezpodstawną,
krzywdzącą opinię, bo zamykają swój umysł na nowe rzeczy.
Zaczęłam od poważnych rzeczy – szowinizmu, rasizmu, ksenofobii, ale przecież ludzi obraża się nie tylko za
wygląd ich ciała, lecz też za to jak są ubrani. Orientację seksualną ocenia się (a później potępia) na podstawie
ubrań, fryzury, gustu muzycznego czy nawet grona znajomych.
Co ciekawe, powyższe zjawiska występują nie tylko w starszych pokoleniach, ale także naszym, które w
moich oczach miało wyrastać na grupę kosmopolitów. Żyjemy w wolnym świecie, w którym nie może
zatrzymać nas nic, poza nami samymi. Ścierają się teraz 2 grupy: tych, którzy są otwarci i tych, którzy kierują
się zasłyszanymi opiniami.
Religia nakazuje Ci mieć takie, a nie inna zdanie? W porządku, ale jeżeli już tak się nią kierujesz, to stosuj się
także do innych wyznaczanych przez nią reguł. Zabawne jest (a nie powinno być) to, że – tu najbardziej
aktualny przykład – cały rok nie chodzą do kościoła, ale na procesję Bożego Ciała zawzięcie ciągną ze sobą
całą rodzinę, która później nie wie jak się zachować (patrz akrobacje mające zastąpić klęczenie) i nie idzie na
mszę. Na procesji przecież byli, no bo jak to tak nie pójść?! Ale to taka mała dygresja.
Jestem liberalna, to fakt. Choć obracam się w towarzystwie, które podobnie patrzy na świat, często
spotykam się z ludźmi o innych poglądach. Wtedy zaczynam z nimi dyskutować. Nie po to, by pokazać im, że
moja opinią jest jedyną słuszną, a oni ugrzęźli w ciemnogrodzie, ale by wysłuchać ich argumentów i
spokojnie przyjąć do wiadomości cudze zdanie, o ile jest poparte dobrymi argumentami. Polityka to taki
temat, przy którym łatwo o kłótnię i konflikt – a tego przecież nie chce nikt. Kolejny przykład z życia wzięty:
pod koniec maja udaliśmy się na kolejną wycieczkę do Rosji – w odwiedziny do Gimnazjum nr 32 w
Kaliningradzie. Razem z tamtejszymi uczniami spędziliśmy kilka godzin. Zaczęliśmy rozmawiać o zabytkach,
jeden z miejscowych powiedział, że coś zostało zburzone podczas jednorazowego, ale dramatycznego w
skutkach bombardowania Brytyjczyków i on ich teraz nie lubi. Pomyślałam od razu „Oh, naprawdę
Rosjaninie?”, ale nie chciałam się kłócić. Poza tym szybko uświadomiłam sobie, że przecież ten młody
59
chłopak nie odpowiada za zniszczenia dokonane przez Armię Czerwoną, za wojnę, a to co ma w głowie to
wiedza przekazana podczas proojczyźnianej edukacji w Rosji. Później poszliśmy na kawę. A przecież
Rosjanie to jeden z nielubianych przez Polaków narodów. (Fajną lekturą na wakacje będzie „Ruski ekstrem” zbiór felietonów niemieckiego korespondenta Borisa Reitschustera, który przez wiele lat mieszkał w
Moskwie. W lekki i bawiący do łez sposób przybliża wschodnią rzeczywistość, choć nic nie zrobi tego lepiej
niż doświadczenie jej na własnej skórze, co umożliwiają nasze szkolne wymiany do Kaliningradu!)
Wracając na nasze podwórko – kolejnym dużym zjawiskiem jest segregacja ludzi ze względu na ulubionych
artystów i gatunki. Pop – słodkie nastki, przełom podstawówki i gimnazjum; house, electro, dubstep – pijani
co weekend, nieco starsi nastolatkowie; rap – nie umiejące się wysłowić dresy; starego rocka słuchają raczej
nudne dzieciaki, bo to muzyka ich rodziców, a cięższych brzmień niedomyte metale fanatycznie walczące o
wyższość ich ulubionego gatunku muzycznego. No, a wszyscy wiedzą, że tak nie jest. A jednak gdzieś, jakoś,
kiedyś, przez kogoś te stereotypy się utarły. Doprawdy nie mam nic do tego, czego słuchacie, nawet jeśli jest
to wykonawca, od którego słuchania mózg wycieka mi uchem. Najzabawniejsze jest to, że nie artyści
(„artyści”?) przeszkadzają mi najbardziej, a ich fani czy nawet fanatycy. Naprawdę, nie trzeba zwiedzić
całego internetu by natknąć się na atakujących „niewiernych” „wyznawców” swoich idoli. Za głupią i
niepotrzebną krytykę zsyłają całe gromady demonów.
Spróbuję dojść do jakiegoś podsumowania, choć ile razy czytam ten ten tekst, wciąż się w nim gubię. Mam
nadzieję, że jest to spowodowane tylko moim nawałem myśli, a Wy zrozumieliście to, co chciałam Wam
przekazać. Szanujmy się nawzajem. Bądźmy wolni, nie zapominając o tym, że wolność jest wtedy, kiedy tym,
co robimy i co uważamy nie przeszkadzamy innym. Zwłaszcza w wakacje, kiedy czasem z nudów do głowy
przychodzą nam głupoty. Poświęćmy ten czas na poznawanie ludzi, bo do tego na pewno znajdzie się okazja.
Miłego wypoczynku!
PS Wiem, że temat był mało wakacyjny, ale ileż można słuchać o wakacjach?! :D Nie no, żartuję. Miło mi się
przez ten rok dla Was pisało, mam nadzieję, że się podobało. Teraz każdemu należy się trochę wolnego!
60

Podobne dokumenty