Chrystus Zmartwychwstan jest Nam za przykład dan jest Iż mamy

Transkrypt

Chrystus Zmartwychwstan jest Nam za przykład dan jest Iż mamy
PISMO PARAFII WNIEBOWZIÊCIA NAJŒWIÊTSZEJ MARYI PANNY W BIER­TU£­TO­WACH
NR 4 (239) KWIECIEŃ 2013
Chrystus
Zmartwychwstan jest
Nam za przykład
dan jest Iż mamy
zmartwychpowstać
z Panem Bogiem
królować!
Alleluja!
Błogosławionych Świąt
Paschalnych, radości,
pokoju i zdrowia Wszystkim
Czytelnikom składa
Redakcja „Wspólnoty”.
Numer 4 (239)
2
Rekolekcje Zespołu
Szkół Sportowych
Rekolekcje szkolne
Rekolekcje szkolne
Numer 4 (239)
N
3
HABEMUS PAPAM!
astępcą św. Piotra został
jezuita kard. Jorge Mario
Bergoglio SJ i przyjął imię
Franciszek.
Jorge Mario Bergoglio pochodzi
z Argentyny. Urodził się 17 XII 1936
roku. Studiował chemię, a dopiero
później zadecydował o przyjęciu
kapłaństwa i w 1958 roku wstąpił do
zakonu jezuitów. Święcenia kapłańskie
przyjął w 1969 roku w wieku 33 lat.
Po ukończeniu studiów w Niemczech został mianowany w 1992 roku
biskupem pomocniczym Buenos
O
becnie wszystkie z wymienionych rodzajów zespołów są w trakcie powoływania, dlatego wszystkich bardzo
prosimy o modlitwę w tej intencji.
Aires, w 1998 arcybiskupem, a w 2001
kardynałem. Mówi biegle po hiszpańsku, włosku oraz niemiecku. Jest
pierwszym w historii Jezuitą uznanym za głowę rzymskiego kościoła
katolickiego.
Kościół Górnośląski, z największa
radością i wdzięcznością, dziękuje tego
wieczora dobremu Bogu za dar nowego Papieża. U progu tego pontyfikatu
otaczamy Franciszka I naszą modlitwą
oraz serdecznością serca. Niech Duch
Święty nieustająco obdarza nowego
Papieża swoją asystencją i opieką.
Kto tworzy Synod/Zespoły synodalne) i przesłać go na adres Sekretariatu Synodu. Podobna procedura obowiązuje w przypadku chęci
przynależenia do internetowego
Kilka ostatnich artykułów poświęciliśmy na prezentację możliwości czynnego zaangażowania się w prace II Synodu Archidiecezji
Katowickiej. Mówiliśmy o parafialnych, młodzieżowych i innych
zespołach synodalnych (nr 9), forach dyskusyjnych Synodu (nr
10) oraz internetowych zespołach synodalnych (nr 11; wszystkie
teksty można pobrać ze strony Synodu, w zakładce SYNOD/
Materiały do pobrania).
Możliwości zaangażowania
w prace synodalne – podsumowanie
Niedawno do ruchów i stowarzyszeń kościelnych działających na
terenie Archidiecezji został wysłany
list, w którym zachęcamy do angażowania się poprzez zakładanie
zespołów synodalnych. Zachęcamy
też do tego wszystkich tych, którzy
– nawet jeśli nie są członkami ruchów czy stowarzyszeń – chcą czynnie włączyć się w prace Synodu.
Przypominamy, że – aby powołać
„inny” zespół synodalny – należy wypełnić formularz zgłoszenia
(można go pobrać ze strony synodkatowice.pl, w zakładce SYNOD/
zespołu synodalnego, z tą różnicą,
że tutaj zgłasza się indywidualnie
(formularz także dostępny na synodkatowice.pl). Natomiast osoby,
które nie chcą formalnie włączać się
w prace zespołów, a chcą podzielić
się swoimi opiniami lub podyskutować z innymi – zapraszamy na fora
internetowe Synodu (most.synodkatowice.pl). Co dzieje się na forach
można podejrzeć bez zakładania
konta, jednak jest ono wymagane,
by uczestniczyć w dyskusji – odpowiedzialność za Kościół łączyć
się musi z odpowiedzialnością za
Przyjął imię Franciszek – na cześć
św. Franciszka z Asyżu. Chce pamiętać
o biednych na całym świecie. Bronić
pokoju i dbać o lepsze relacje z przyrodą. Jest papieżem nadziei.
słowo. Konta założone w ramach
internetowych zespołów synodalnych pozwalają też na uczestnictwo
w dyskusji na forach (system jest
w pełni zintegrowany). Co ciekawe
– w dyskusji na niektórych forach
obecni są także członkowie synodalnych komisji...
Wszystkie powołane zespoły są –
zgodnie z Regulaminem – pomocniczymi ciałami konsultacyjnym
Synodu i już niedługo będą miały za
zadanie odpowiedzieć na pytania zredagowane przez komisje tematyczne.
Komisje właśnie kończą przygotowanie ankiet, które następnie zostaną przekazane do zespołów. Dzięki
temu, że na pytania odpowiadać
będzie wiele osób, a formułowanie
odpowiedzi będzie poprzedzone dyskusją w zespołach, mamy nadzieję,
że komisje otrzymają cenny materiał
do dalszych prac – zarówno diagnozę
obecnej sytuacji, jak i propozycje rozwiązań, które warto zaproponować
całej Archidiecezji.
Zachęcamy wszystkich do angażowania się w dzieło Synodu, przede
wszystkim poprzez modlitwę, a także – w ramach możliwości – także
przez aktywne uczestnictwo w zespole lub na forum internetowym.
Sekretariat II Synodu Archidiecezji
Katowickiej
Numer 4 (239)
4
P
MOI BLISCY Z GALILEI
ierwszą wieść o zmartwychwstaniu Jezusa przyniosły kobiety. Po ukrzyżowaniu Jezusa
uczniowie utracili ducha. Siedzieli
w zamkniętym wieczerniku, niepewni dalszych wydarzeń. Spędzali czas
na rozważaniach typu: „a myśmy się
spodziewali…”
Wówczas wybiła godzina działania
kobiet. Ewangelia głosi, że: „poszły
wczesnym rankiem do grobu, niosąc
przygotowane wonności” (Łk 24,1).
Dla kobiety – nie nowość wstawać
o świcie, by służyć temu, kogo się
kocha. To nie poświęcenie, Lecz potrzeba serca. Ujrzawszy pusty grób,
przybiegły z nowiną do Apostołów.
Relacje kobiet wydawały się nieprawdopodobne, bo czyż niewiasta
może być wiarygodnym ekspertem
w sprawach teologicznych? Do grobu
pobiegli więc eksperci. Należało bowiem zweryfikować te niesamowite
pogłoski, nadać im rangę poprzez
apostolskie słowo. Gdy przybyli do
grobu – pisze Ewangelista – ujrzeli
jedynie odsunięty kamień i „same
tylko płótna”. Materiał dowodowy.
Jezusa Zmartwychwstałego ujrzała
kobieta – Maria Magdalena. Wyprzedziła mężczyznę, jak serce wyprzedza
rozum przy poszukiwaniu Chrystusa,
choć oba te czynniki potrzebne były
u progu pustego grobu: serce – by kochać i służyć, rozum – by poznawać,
porządkować dane i dalej je przekazywać. Boga szybciej odnajdują ci, którzy
pragną Mu służyć, niż ci, którzy chcą
Go zrozumieć.
Kiedy Apostołowie odizolowali
się w wieczerniku, Maria Magdalena
wołała do ogrodnika: „Panie, jeśli Go
przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go
położyłeś, ja Go wezmę” (J 20,15).
Gdy zaś oglądali „same tylko płótna” – Jezus zwracał się do Magdaleny: „Mario”. To Apostołowie tracili
ducha, a Maria Magdalena dodawała
im otuchy. To oni otrzymali misję
nawracania narodów, gdy tymczasem
Maria otrzymała misję nawracania
Apostołów, kiedy wątpili.
Maria Magdalena z wonnymi olejkami zajmuje nowe miejsce w Kościele.
Nie między Pasterzami Kościoła, lecz
tam, gdzie trzeba cierpliwie leczyć rany
najmniejszej z owiec. Nie pośród przewodników ludu Bożego, ale tam, gdzie
potrzeba wonnych olejków dobroci, bystrości oczu, zręcznych rąk, które potrafią
zaradzić wszystkim potrzebom.
Istnieją skrajne emancypantki,
które nie godzą się na takie usytuowanie kobiety w sprawach Bożych.
Mają za złe Panu Jezusowi, że nie
zaprosił niewiast – nawet własnej
Matki – na Ostatnią Wieczerzę i tylko Apostołom przekazał tajemnicę
łamania chleba.
Podział funkcji i ról w Kościele dokonuje się nie na płaszczyźnie nierówności, lecz odmienności psychofizycznej
kobiety i mężczyzny. To nie rzekoma
niższość, lecz właśnie niezwykłe bogactwo natury kobiecej i szczególne
talenty jej serca wyznaczyły kobiecie
miejsce w historii zbawienia – nie
u steru, ale w samym sercu Kościoła.
Miejsce jedyne, niezastąpione. „W sercu
Kościoła mam być miłością” – mówiła św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Nie
jest to dyskryminacja, lecz przywilej.
Bóg Ojciec właśnie kobiecie powierzył
Słowo, które Ciałem się stało. Kobieta
pierwsza ujrzała Chrystusa na Ziemi.
Marię Magdalenę zaś spotkał przywilej
oddania pierwszego pokłonu Zmartwychwstałemu.
Kościół potrzebuje współpracy
i obecności kobiety. Jej miłości, oddania, jej cierpliwości, przelewania
wdzięku na wszystko, czego dotyka.
Kościół potrzebuje kobiety, jak lekarz
pielęgniarki. Nie wystarczy samo
lekarstwo, potrzebna jest jeszcze
ręka, które je poda. Kościół potrzebuje kobiety, jak dom gospodyni,
która troszczy się o to by w sercach
domowników gościły radość i zaufanie. Mężczyzna i kobieta mają
równe prawo do poznania, kochania
i służenia Bogu. Jednakowe prawo do
Nieba. Takie samo prawo do łaski. To
samo prawo do zabiegania o sprawy
Królestwa Bożego na ziemi.
Kobieta i mężczyzna zobowiązani są
w równy sposób uczestniczyć w życiu
Kościoła, dzielić z Chrystusem Jego
troskę o świat i ludzi. Każde z nich
wnosi swój własny udział w budowanie
Królestwa Bożego – każde jest inną
częścią tego samego narzędzia.
Mężczyzna – jest jak teoria, która
tworzy rozumny fundament praktycznego działania. Kobieta – jak praktyka,
bez której bezzasadne są teorie. On
wnosi element walki twórczej, one jest
uosobieniem pokoju, ufności i oparcia.
On niesie światło, ona ciepło. Jego
porywa idea, ją człowiek.
Nadszedł czas, by oddać należne
miejsce kobiecie. Minęły ery, noszące
imię mężczyzny: – homo erectus, –
homo Faber, – homo sapiens, – homo
sovieticus, pora więc, by rozpoczęła
się dobra dla ludzkości „era kobiety”,
„era serca”, „era wyzwolenia”.
Po wszystkie czasy ważne będą dla
Kościoła świadectwa Zmartwychwstania:
uczniowie, którzy poznają Chrystusa
po łamaniu Chleba, a także Maria
Magdalena z wonnymi olejkami, z
prawdziwym darem serca i radosnym
świadectwem: „Widziałam Pana”.
W Roku Wiary prowadzeni Światłem Ewangelii bądźmy świadkami
Zmartwychwstałego Pana.
Ks. Prałat Alfred Wloka
Numer 4 (239)
5
Odnowa Kościoła
dokonuje się przez świadectwo
„Odnowa Kościoła dokonuje się także przez świadectwo, jakie
daje życie wierzących: poprzez samo swoje istnienie w świecie
chrześcijanie są faktycznie powołani, aby rozjaśniać Słowo
prawdy, jakie pozostawił nam Pan Jezus”
(Benedykt XVI, Porta fidei 6).
Trwający w Kościele RzymskoKatolickim Rok Wiary prowokuje
dyskusje dotyczące reformowania Kościoła. Często podnoszone
są głosy, jakoby Kościół był zbyt
skostniały, mało atrakcyjny, konserwatywny, … itd. Wszyscy chcą
reformować Kościół. Osoby, które
stawiają tego typu zarzuty wobec
Kościoła operują często pojęciami
tylko świeckimi. Specjalista od
socjologii powie nam, że na nabożeństwach w kościele brakuje dzieci
i młodzieży, … bankowiec zarzuci
ofiarność parafian jako nie stabilną
formę prosperowania parafii, specjalista od mediów będzie krytykował
brak reklamodawców i sponsorów,
radiowiec być może zarzuci złe nagłośnienie w niejednym kościele,
językoznawca krytykował będzie
poziom kaznodziejstwa, … I tak
można wymieniać w nieskończoność.
Lista profesjonalistów i ekspertów
jest dosyć długa.
To prawda, że Kościół na ziemi dąży do doskonałości. Trzeba
z wielką troską zadbać o Wspólnotę
Ludu Bożego już tu na ziemi. Łatwo jednak przeakcentować sprawy
mniej istotne. Istotą Kościoła jest
Zbawienie Człowieka w Chrystusie.
Jezus Chrystus jest Głową Kościoła, a w centrum życia Kościoła jest
Eucharystia.
Prawdziwa Odnowa Kościoła dzieje
się w sercu konkretnego człowieka,
który przyjmuje Jezusa Chrystusa
jako Pana i Zbawiciela. Odnowa
Kościoła to sprawa przede wszyst-
kim życia wewnętrznego, życia duchowego człowieka. Zwyczajne życie
chrześcijańskie jest świadectwem
wiary i w ten sposób chrześcijanie
Odnawiają swój Kościół, który jest
Chrystusowym.
Zachęcam Wszystkich Drogich
Czytelników, aby wytrwali przy
Chrystusie po wszystkie czasy!
Na Okres Wielkanocny – niech
Chrystus Zmartwychwstał wszystkim
Błogosławi. On zwyciężył śmierć,
piekło, szatana. On jest naszą Nadzieją!
Ks. Wojciech Mrochen
Wesołego Alleluja! Wspólnocie Kościoła w Biertułtowach!
Czas prędko mija. Jeszcze w sercach trwa wspomnienie tajemnicy
Wcielenia Syna Bożego, którą przeżywaliśmy obchodząc Święta Narodzenia Pańskiego, oraz Objawienia
się Syna Bożego wszystkim ludziom,
a już przyszło nam rozpamiętywać
dalszą treść tej prawdy wiary, że „Syn
Boży stał się człowiekiem... umarł na
krzyżu i zmartwychwstał dla naszego
zbawienia”. Kończy się Wielki Post,
w czasie którego gromadziliśmy się
na pięknych nabożeństwach Drogi
Krzyżowej, Gorzkich Żali z kazaniami
pasyjnymi, na Rekolekcjach Wielkopostnych i wchodzimy przez przeżycie
przepięknej liturgii Wielkiego Tygodnia w tajemnicę paschalną męki,
śmierci krzyżowej i zmartwychwstania
Pańskiego. Przez liturgię Wielkiego
Tygodnia Kościół prowadzi nas krok
za krokiem śladami, które wyznaczył
nam Zbawiciel od triumfalnego wjazdu
do Jerozolimy w Niedzielę Palmową,
przez tajemnicę Eucharystii i Kapłaństwa – sakramentów ustanowionych
w czasie Ostatniej Wieczerzy we Wielki
Czwartek, przez tajemnicę osamotnienia w czasie modlitwy w Ogrójcu,
zdrady, niesprawiedliwego sądu, drogę
krzyżową i śmierć na krzyżu w Wielki Piątek, przez wielkosobotnią ciszę
wypełnioną modlitwą przy Bożym
Grobie, do mszy św. Wigilii Paschalnej
w Wielką Noc, w czasie której na nowo
przeżyjemy radość ogłoszoną przez
aniołów: „Dlaczego szukacie żywego
wśród umarłych? Nie ma Go tutaj…
Zmartwychwstał!!!” Wielkanocny poranek Zmartwychwstania Pańskiego,
widok pustego grobu uświadamia nam
wierzącym największą prawdę naszej
wiary. Tajemnica Zmartwychwstania
Pańskiego jak w soczewce skupia
w sobie wszystkie prawdy wiary.
Chrystus zmartwychwstał, zapanował nad odwiecznym prawem życia
i śmierci, to panowanie właściwe jest
tylko Bogu, więc Bóg jest, Chrystus
jest prawdziwym Bogiem, a jeśli Bóg
jest, to każda prawda wiary, każda
norma moralna kształtująca według Bożych przykazań ludzkie
sumienia, ma za sobą autorytet
Numer 4 (239)
6
Boga i jest normą, której nie może
zastąpić żadne ustanowione przez
człowieka, ani jakiekolwiek ludzkie
gremia, czy nawet ponadnarodowe
parlamenty, prawo. Gdzie człowiek
usiłuje poprawiać Boże prawo, tam
zawsze się pomyli i ściągnie mniejsze,
lub większe niebezpieczeństwa, które
mogą człowiekowi zagrozić. Dotyczy to życia osobistego, rodzinnego
i społecznego. W prawdzie o zmartwychwstaniu Pańskim zawarty jest
ten wymóg ludzkiego życia, który
każe pozostać nam wiernymi Bożemu
prawu i ustanowionym przez Boga
tym rozwiązaniom życiowym, które
głosi nam Kościół. Dlatego w czasie
liturgii wielkanocnej odnawiamy
przyrzeczenia złożone na Chrzcie
świętym. To jest wielkie wezwanie
Boże, które trzeba sobie uświadomić,
by owocnie przeżyć Święta Wielkanocne, do podjęcia którego dojrzewamy
przez całe życie. Kościół pomaga nam
w tym zapraszając nas do przeżycia
liturgii Wielkiego Tygodnia, a szczególnie liturgii paschalnej w Wielką
Noc Zmartwychwstania Pańskiego.
Przygotujmy się do tego przeżycia
przez dobrą spowiedź wielkanocną.
To wielki trud dla duszpasterzy, ale
i dla każdego z nas. Trzeba uznać swą
niedoskonałość, swój grzech, ale i szukać drogi by osobiście z Chrystusem
zmartwychwstać do lepszego życia
w czym chce każdemu człowiekowi
pomóc spowiednik w konfesjonale.
Potem dobrze przeżyjmy liturgiczne
obrzędy, które z wielką starannością
przygotowywują co roku nasi duszpasterze, razem z całą służbą liturgiczną.
Przez przeszło 40 lat starałem się jako
czynny duszpasterz przygotowywać
tę piękną liturgię, teraz na emeryturze mogę ją już bardziej przeżywać
i ciągle na nowo odkrywać jej piękno.
W naszym kościele zawsze jest ona
pięknie i starannie przygotowywana,
co pomaga nam ją też pięknie przeżyć,
a potem odkrywać jej głęboką treść.
Pozwólcie na osobiste, w tym miejscu, wspomnienie. Budujące było dla
mnie zaangażowanie naszych duszpasterzy, których jeszcze pamiętamy.
Pamiętam, z jak wielkim przeżyciem
w ubiegłym roku przeżywał celebrację liturgii wielkosobotniej ks. Piotr
Mrozek. Pamiętam, że na ucho powiedział mi, że tak przeżywał swoje
prymicje. Zaś dwa lata temu znany
nam z oryginalnych i trafnych pomysłów i inicjatyw duszpasterskich ks.
Rafał Woźnica, przewodnicząc liturgii paschalnej w Wielką Noc, zanim
poświęcił wodę chrzcielną otwierając
w ten sposób nowe źródło chrzcielne,
którego woda w sakramencie Chrztu
św. obmywa i daje łaskę uświęcają-
cą i włącza do Kościoła, najpierw
w homilii zwrócił uwagę na rolę
Anioła Stróża, którego obraz często
jest dla nowoochrzczonego dziecka
prezentem a obrazek Anioła Stróża
rozdawał wszystkim uczestnikom.
Zastanawiałem się nad tym – co ten
młody kapłan chce nam powiedzieć.
Wydaje mi się, że chciał zaznaczyć, że
Anioł Stróż, którego Pan Bóg dał każdemu z nas jest stróżem naszej wiary,
którą otrzymujemy w chwili Chrztu
świętego – tego Chrztu św. który jest
owocem tajemnicy paschalnej meki,
śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. Przecież Aniołowie zwiastowali
ludziom największe tajemnice: przyjścia, narodzenia i zmartwychwstania
Pańskiego. Aniołowie niech strzegą
naszej wiary, naszego życia, i naszej
wielkanocnej radości też. Tegorocz-
ne Święta Wielkanocne obchodzić
też będziemy z myślą o wspaniałej
rocznicy 85 lecia naszego kościoła,
którą obchodzić będziemy jesienią
tego roku. Z tej okazji nasz ksiądz
proboszcz przewiduje przeżycie Misji
św. a w samą uroczystość historyczne
dla parafii zdarzenie, jakim będzie
uroczyste wprowadzenie do kościoła,
przez ks. Arcybiskupa relikwii błogosławionego Jana Pawła II, o czym
jeszcze więcej we „Wspólnocie” będzie cennych informacji i fotografii
mających historyczną dla parafian
wartość. Te Święta Wielkanocne
przeżywamy też z parafianami z Osiedla Wrębowa trudzącymi się razem
z ks. Dariuszem budową nowego
kościoła. Bogate więc w przeżycia
dla Kościoła naszej Biertułtowskiej
wspólnoty parafialnej będą te Wielkanocne Święta. Na koniec tego wielkanocnego zamyślenia świątecznego,
pragnę złożyć jak najserdeczniejsze
życzenia świąteczne Wszystkim Drogim Konfratrom, Duszpasterzom
naszej parafii z Księdzem Proboszczem na czele, Drogim Siostrom
Zakonnym, Wszystkim Czytelnikom
„Wspólnoty”, Wszystkim Parafianom, Naszym Rodzinom. Obyśmy
usłyszeli na nowo głosy naszych
Aniołów Stróżów: ” Czemu szukacie
żywego wśród umarłych? Nie ma Go
tutaj… Zmartwychwstał!!! Niech
radość z przeżycia tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego towarzyszy
każdemu z nas. Niech radośnie biją
Biertułtowskie, Wielkanocne dzwony,
Niech radośnie rozbrzmiewa Alleluja!
Zanieśmy tę radość naszym chorym,
strapionym, utrudzonym ciężarami
życia. Tradycyjnie też życzę smacznego poświęconego wielkanocnego
jajka, mokrego dyngusa, który w tym
roku trzeba będzie połączyć z „prima
aprilisem”. Nade wszystko jednak
Niech sam Zmartwychwstały Pan
Jezus roztoczy swe błogosławieństwo
nad naszą parafialną wspólnotą wiary.
Wesołego Alleluja!
Ks.Józef.
Numer 4 (239)
7
WYDARZENIA WIELKIEGO TYGODNIA
Niedziela Męki Pańskiej
Nazwa Niedziela Męki Pańskiej
pochodzi od uroczyście odczytywanej
Ewangelii według jednego z synoptyków. W polskiej tradycji funkcjonuje
też nazwa Niedziela Palmowa, która
pochodzi od obrzędu poświęcenia
palm. Cała liturgia rozpoczyna się od
odczytania Ewangelii opisującej wjazd
Jezusa do Jerozolimy. Kolejnym punktem liturgii jest obrzęd poświęcenia
palm przyniesionych przez wiernych.
Liturgia Słowa w tym dniu obejmuje
Trzecią pieśń Sługi Jahwe z Księgi Izajasza (50, 4-7), hymn z Listu św. Pawła do
Filipian (2, 6-11). Zwieńczeniem liturgii
słowa jest uroczyste odczytanie lub odśpiewanie słów z Ewangelii opisującej
mękę i śmierć Chrystusa. Odczytanie
Jej z podziałem na role ma na celu
„Eucharystia jest sakramentem pojednanych,
którzy zapewne zawsze pozostaną słabymi
grzesznikami, ale którzy Jezusowi podali
rękę i stal i się członkami Jego rodziny”
Josef Ratzinger
przybliżenie wiernym męki Jezusa,
a także wprowadzić ich w przeżywanie ostatnich dni kończącego się
Wielkiego Postu.
Wielki Czwartek
Wielki Czwartek jest dniem upamiętniającym ustanowienie przez
Jezusa Eucharystii w czasie Ostatniej
Wieczerzy. Jezus ustanowił również
sakrament kapłaństwa. Tego dnia sprawuje się dwie Msze święte, jedną przed
południem w kościele katedralnym,
pod przewodnictwem biskupa ordynariusza i drugą w każdym kościele
parafialnym. Pierwsza Msza święta
nazywana też Mszą Krzyżma. Całe
prezbiterium zgromadzone wokół swojego biskupa, odnawia przyrzeczenia
kapłańskie. Ma to miejsce po homilii.
Po odnowieniu przyrzeczeń biskup
dokonuje błogosławienia oleju chorych, oleju katechumenów i krzyżma,
„(...) wiara że Jezus jest Bogiem, że On na
używanego
pożyczonym ośle jest prawdziwym Królem,
przy chrzcie,
prawdziwą i ostatnią Mocą świata”
bierzmowaJ. Ratzinger
niu, święceniach kapłańskich i biskupich. Drugą Mszę jak w Wielświętą odprawia się wieczorem na ki Czwartek,
upamiętnienie Ostatniej Wieczerzy. adoruje się
Po modlitwie po komunii przenosi Najświętszy Sakrament.
się Najświętszy Sakrament do kaplicy
adoracji, gdzie jest przechowywany do Wielka Sobota
uroczystości wielkopiątkowych.
Wielka Sobota jest dniem, w którym również nie sprawuje się Mszy
Wielki Piątek
świętej. Przez cały dzień nawiedzamy
Wielki Piątek jest dniem, w którym Grób Pański, adorujemy Najświętszy
nie odprawia się Mszy świętej. Obrzę- Sakrament. Tego dnia w polskiej trady rozpoczynają się oddaniem czci dycji kapłani na specjalnych nabożeńołtarzowi przez kapłana, który pada stwach błogosławią pokarmy na stół
krzyżem, a cały lud modli się w ciszy. wielkanocny. Obrzędy liturgiczne
Po dłuższej chwili rozpoczynają się wieczorem po zachokapłan i lud wsta- dzie słońca i dzielą się na cztery części:
ją. Główny cele- liturgię światła, liturgię słowa, liturgię
brans z miejsca chrzcielną i liturgię eucharystyczną.
przewodniczenia W czasie liturgii światła celebrans
odmawia modli- i asysta gromadzą się przy ognisku, od
twę, po której na- którego po błogosławieństwie ognia
stępuje liturgia odpalany jest paschał, symbol Chrysłowa. Następnie stusa Zmartwychwstałego. Na paschale
następuje krótka celebrans rzeźbi znak krzyża, litery
homilia, po której A i Ω oraz cyfry roku, wypowiadając
celebrans odmawia uroczystą modlitwę słowa: Chrystus wczoraj i dziś, początek
powszechną. Po jej zakończeniu na- i koniec, A i Ω, do Niego należy czas
stępuje najważniejszy moment całych i wieczność, Jemu chwała i panowanie
uroczystości wielkopiątkowych – ad- przez wszystkie wieki wieków. Amen.
oracja krzyża. Celebrans staje przed Następnie w wyrzeźbiony krzyż wbija
ołtarzem, odsłania krzyż, śpiewając: pięć okrągłych ziaren kadzidła i wyOto drzewo Krzyża,
„Posłany przez Boga nie żyje. Nastąpiła zuna którym zawisło
pełna pustka. Nic już nie daje odpowiedzi(...)
Zbawienie świata,
grób kryje Go tak, że się już nie obudzi i nie
na co lud odpowiaprzemówi(...)”
Josef Ratzinger
da: Pójdźmy z pokłonem. Następnie
przeżywamy adorację krzyża. Po tym powiada słowa:
obrzędzie następuje komunia święta Przez Swoje
tak. Po komunii celebrans dokonuje święte rany, jawystawienia Najświętszego Sakramentu śniejące chwałą,
w monstrancji przykrytej białym prze- niech nas strzeże i zachowuje Chrystus
zroczystym welonem. Po okadzeniu, Pan. Amen. Następnie diakon wnosi
przenosi się Go do Grobu Pańskiego. światło, symbol Chrystusa zmarPo zakończeniu uroczystości, podobnie twychwstałego, do kościoła, trzy
Numer 4 (239)
8
Gdy się urodziła rodzice postanowili nazwać ją Gemma co po włosku znaczy klejnot. Jej
matka martwiła się, iż imienia tego nie nosiła żadna ze świętych, ale zaprzyjaźniony
z nią ksiądz pocieszał ją, iż może to oznaczać, że dziecko stanie się pewnego dnia
„rajskim klejnotem”. I rzeczywiście św. Gemma Galgani jest Rajskim Klejnotem.
RAJSKI KLEJNOT
razy zatrzymując się i śpiewając słowa:
Światło Chrystusa, a lud odpowiada:
Bogu niech będą dzięki. Po drugim
śpiewie asysta rozdaje światło wiernym,
a po trzecim zapalają się światła w kościele. Po oddaniu szacunku ołtarzowi
diakon lub celebrans śpiewa Orędzie
wielkanocne (Exultet). Po Orędziu
następuje liturgia słowa, Po każdym
czytaniu i psalmie następuje modlitwa.
Przed 8smym czytaniem zapala się
świece na ołtarzu i celebrans intonuje
śpiew: Chwała na wysokości, a po tym
odmawia kolektę. Później śpiew Alleluja i odczytanie fragmentu Ewangelii
o zmartwychwstaniu Chrystusa. Po
homilii następuje liturgia chrzcielna.
Można przeprowadzić w tym momencie
obrzęd chrztu, jeśli są kandydaci. Po
odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych
celebrans dokonuje pokropienia ludu
(aspersja). Po tym obrzędzie rozpoczyna
się liturgia eucharystyczna.
Jeśli bezpośrednio po Wigilii następuje procesja rezurekcyjna, to po wystawieniu Najświętszego Sakramentu
w grobie Pańskim, odbywa się procesja
przy śpiewie: Wesoły nam dzień dziś
nastał lub Chrystus zmarwychwstan
jest. W procesji na początku niesie się
figurkę Zmartwychwstałego i okrąża
się kościół. Po powrocie odśpiewuje
się hymn: Te Deum. Po modlitwie
kapłan błogosławi lud i dokonuje
repozycji Najświętszego Sakramentu.
Na koniec wykonuje się antyfonę do
Najświętszej Maryi Panny.
oprac. Dawid Michalski
Na podstawie „Wyjaśnienie liturgii Wielkiego
Tygodnia” (www.adonai.pl)
Urodziła się 12 marca 1878 w okolicach Lukki, w Borgonuovo, jako piąte
z ośmiorga dzieci, w rodzinie Henryka
i Aurelii Galganich. Na drugi dzień
po narodzeniu otrzymała chrzest
święty na którym nadano jej imiona
Gemma Humberta Pia. Do Pierwszej
Komunii przystąpiła 17 czerwca 1887
roku. Napisała później: „Nie sposób
opisać tego, co w owym momencie
zaszło pomiędzy mną, a Jezusem. Sprawił, że tak silnie odczułam Go w mej
duszy. Uświadomiłam sobie wtedy,
że rozkosze niebieskie różnią się od
ziemskich, i ogarnęło mnie pragnienie utrwalenia tego mojego związku
z Bogiem wiecznotrwałym”.
Pierwsze nadprzyrodzone doznanie
miało miejsce najprawdopodobniej
około 26 maja 1885 r. Gemma tak to
opisała: „Uczestniczyłam najlepiej jak
potrafiłam we Mszy św. i modliłam
się za mamę, kiedy nagle jakiś głos
powiedział mi w sercu: „Czy zechcesz
mi dać twoją mamę? ” „Tak, odpowiedziałam, pod warunkiem, że mnie też
weźmiesz, razem z nią” „Nie – mówił
dalej głos – ty na razie musisz zostać
z tatą. Ja ją zaprowadzę do Nieba.
Oddaj mi chętnie twoją mamę.” Musiałam przytaknąć... Kiedy po mszy
św. wróciła do domu rozpłakała się na
widok mamy. Matka zmarła w wieku 39 lat, dotknięta gruźlicą bardzo
rozpowszechnioną w tamtej epoce,
we wszystkich regionach.
W szkole Gemma była bardzo lubiana, tak przez nauczycieli, jak i przez
koleżanki. Mimo iż cicha i pełna rezerwy, zawsze gotowa była obdarzyć
każdego przyjaznym uśmiechem. Będąc z natury dzieckiem bystrym i żywym, już jako uczennica, przejawiała
ogromną samodyscyplinę, panując
nad swymi emocjami. Przełożona
sióstr poprosiła kiedyś nauczycielkę
Gemmy i całą klasę o modlitwę za
konającego, który odmawiał przyjęcia Sakramentów. Kiedy modlitwa
dobiegła końca, Gemma wstała, podeszła do nauczycielki i szepnęła jej na
ucho: „Zostałyśmy wysłuchane”. Tego
samego dnia, wieczorem, dotarła do
nich wiadomość, że człowiek rzeczywiście nawrócił się i przed śmiercią
odnalazł pociechę w wierze. Mimo
iż uczyła się dobrze, chroniczna choroba zmusiła ją do przedwczesnego
opuszczenia szkoły.
Gemma często widywała swego
Anioła Stróża, utrzymywała z nim
bardzo bliski kontakt. Czasem Anioł
chronił ją i pocieszał, niekiedy udzielał rad, a nawet ganił surowo za jej
wady. Powiadał: „Wstydzę się za
Ciebie”. Czasem słyszano, jak się
z nim spierała, tak ze nawet jej duchowy opiekun, ojciec Germano,
musiał jej przypominać, iż rozmawia
z błogosławionym duchem, któremu
winna jest okazywać szacunek. Jedną
z najbardziej zadziwiających rzeczy
jest fakt, iż Gemma często wysyłała
swego Anioła Stróża, zazwyczaj do
Rzymu. Prosiła go, by doręczył ojcu
Germano list lub jakieś ustne przesłanie. Odpowiedzi nierzadko doręczał
Anioł Stróż owego kapłana. Uświadamiając sobie, jakie to niezwykłe,
ojciec Germano prosił Niebo o znak,
iż jest to zgodne z wolą Bożą.
Po śmierci Gemmy napisał: „Iluż
próbom nie poddawałem tego fenomenu, by się upewnić, że mam do
czynienia z nadnaturalną interwencją!
A jednak żadna z moich prób nie dała
wyniku negatywnego; coraz bardziej
nabierałem przekonania, że to, jak
i wiele innych nadzwyczajnych zjawisk
związanych z jej życiem, dowodziło,
Numer 4 (239)
iż niebu sprawia radość zabawa z tą
niewinną i wspaniałą panną”.
Szczególne ciężki dla rodziny okazał
się czas od 1897. Ojciec Gemmy był
dość dobrze prosperującym farmaceutą. Z uwagi na swą hojność i częste
kredytowanie potrzebujących, znalazł
się jednak w tarapatach finansowych.
Zmarł przedwcześnie, pozostawiając
Gemmę i resztę dzieci bez grosza.
Gemma boleśnie odczuła utratę ojca,
ale nie wydawała się przerażona perspektywą nędzy. Zapewne czuła się
okropnie, kiedy w dniu pogrzebu pojawili się wierzyciele, by zabrać resztę
dobytku, a jednak zachowała pogodę
ducha i cierpliwość. Po śmierci ojca
dziewiętnastoletnia Gemma zastąpiła
swoim siedmiu siostrom i braciom
matkę, wkrótce jednak sama poważnie
zachorowała. Traciła stopniowo słuch
i włosy. Ręce i nogi miała całkowicie
sparaliżowane. Żaden z dostępnych
wówczas leków nie był w stanie jej
pomóc, pozostawała więc przykuta
do łóżka przez prawie rok. Ale martwiło ją jedynie to, że sprawia kłopot
opiekującym się nią krewnym. Wieści
o heroicznej cierpliwości dziewczyny rozniosły się po mieście i wielu
ludzi przychodziło ją pocieszyć. Dla
każdego potrafiła znaleźć uśmiech
i serdeczne słowo, jednak choroba
postępowała. „Pewnego wieczoru –
opowiada – bardziej zaniepokojona
niż zwykle skarżyłam się Jezusowi,
że skończę nie mogąc się wcale modlić, jeśli mnie nie uzdrowi. Pytałam,
dlaczego pozostawiał mnie tak chorą.
Wtedy Anioł Stróż mi odpowiedział:
„Jeśli Jezus umartwia twoje ciało, to
czyni tak, aby lepiej oczyścić twoją
duszę.” Rano 3 marca 1899 r. Gemmę
odwiedził jej spowiednik, prałat Volpi.
Napisała: „Wyspowiadałam się i rano,
wciąż przykuta do łóżka przyjęłam
Komunię świętą. O, słodkie chwile,
jakie spędziłam z Jezusem… odnowiłam moje przyrzeczenia Jezusowi,
który mnie zapytał: ‘Gemmo, czy
chcesz wyzdrowieć? ’ Łaska została
mi udzielona. Wyzdrowiałam.”
9
Życie wypełnione modlitwą i poszukiwaniem swego powołania, oczyszczeniem przez chorobę i codziennymi
umartwieniami zostało ukoronowane
największą łaską, która zaważyła na
całym jej dalszym życiu. W dniu 8
czerwca 1899 roku Gemma miała
przeczucie, że dostąpi jakiejś niezwykłej łaski. Powiedziała o tym swojemu
spowiednikowi i uzyskała rozgrzeszenie. Później tak zrelacjonowała to
swemu przewodnikowi duchowemu:
„To był czwartkowy wieczór, nagle
poczuła głęboki, wewnętrzny żal za
swe grzechy; tak intensywny, jakiego
nigdy przedtem nie odczuwałam- poczułam, że powinnam natychmiast
umrzeć. Wydawało mi się, że nie
dociera do mnie nic poza moimi
grzechami i tym, na ile obrażają one
Boga... Potem ciasno skłębiły się we
mnie myśli, myśli o smutku, o miłości, o lęku, nadziei i pocieszeniu”.
W tym uniesieniu ujrzała swoja Matkę
Niebieską, owijająca ja swym płaszczem. W tym samym momencie, jak
twierdziła: „Pojawił się Jezus; rany
miał otwarte. Nie było w nich jednak
krwi, ale płomienie, które w pewnej
chwili dotknęły mych rąk, stóp i serca.
Czułam że umieram, i upadłabym,
gdyby nie Matka, która wspierała
mnie, podtrzymując pod płaszczem.
To trwało przez kilka godzin. Potem
Matka pocałowała mnie w czoło, wizja
zniknęła i odkryłam, ze klęczę, ale ból
nadal przeszywał moje dłonie, stopy
i serce. Wstałam, by wejść na łóżko,
i zobaczyłam, że z tych bolesnych
miejsc płynie krew. Zabandażowałam
je, jak potrafiłam, i dzięki mojego
Anioła Stróża, znalazłam się w łóżku”.
Następnego dnia, osłoniwszy dłonie
rękawiczkami, Gemma, jak zwykle
udała się na mszę. Potem pokazała
owe stygmaty jednej ze swych ciotek,
mówiąc: „Popatrz tylko, co zrobił
mi Jezus! ”. W każdy czwartkowy
wieczór Gemma popadała w ekstazę
i wówczas znów pojawiały się stygmaty. Utrzymywały się do piątkowego wieczoru lub sobotniego ranka,
a potem krwawienie ustawało, rany
zasklepiały się, a miejsce głębokich
ran zajmowały białe blizny. Stygmaty Gemmy przestały się pojawiać po
roku. Opiekun duchowy zabronił jej
przyjmowania tej łaski, wymodliła
więc to, że znamiona Męki Jezusa
ustąpiły, chociaż białe ślady widoczne
były aż do dnia jej śmierci.
W styczniu 1903 r. wykryto u niej
gruźlicę. Przez cztery miesiące bez
słowa skargi znosiła chorobę. Zmarła
cicho, w obecności księdza z miejscowej
parafii, w Wielką Sobotę, 11 kwietnia.
Ksiądz ten powiedział podczas przesłuchania: „Wielokrotnie stawałem
przy łożu śmierci, nigdy jednak nie
widziałem nikogo, kto by umierał
tak jak Gemma; nie zapowiadając
tego żadnym gestem, żadną łzą ani
nawet urywanym oddechem. Umarła
z uśmiechem, który pozostał na jej
wargach; nie mogłem uwierzyć, że
naprawdę nie żyje”.
Jej proces beatyfikacyjny rozpoczął
się w 1917 roku. Beatyfikował ją Pius
XI w 1933 roku, a kanonizował Pius
XII 2 maja 1940 roku, w trzydzieści
siedem lat po jej śmierci. Jej wspomnienie w Kościele obchodzone jest
11 kwietnia.
oprac. kmmg
Numer 4 (239)
10
UKRYCI W BOGU
T
o, co się wydarzy, co wydarza się
w naszym życiu duchowym...
wiara, sakramenty, święta, to
„(...) nie jest to tylko gra liturgiczna.
To przełożenie Tajemnicy na konkret
naszego życia(...)”, doświadczenie
i spotkanie Boga, który umiłował
mnie i dla mnie stał się człowiekiem.
Czy zdaję sobie z tego sprawę? Czy
moja wiara staje się doświadczeniem
tej tajemnicy, czy może jest jedynie
grą? Patrząc na Jezusa umierającego
na krzyżu, Jezusa, który cierpi, płacze,
Jezusa umierającego na krzyżu to
krzyk człowieka do Boga, który jest
obecny i czuwa, który towarzyszy nam
swoim milczeniem, trwa nawet jeśli
nie doświadczasz Jego obecności.
„Także i człowiek wierzący przeżywa nieraz trwogę nieobecności Boga,
którego tak trudno odnaleźć w wirze
życia”. W moim życiu panuje ciemność wypełniona niezrozumieniem,
fałszem, opuszczeniem przez osoby
mi najbliższe...To doświadczenia,
które w jakimś okresie swojego życia
jest martwa. Chrystus umiera, ale to
zmartwychwstanie pokazuje nam
pełne spektrum Jego ofiary. Chrystus
umierając na krzyżu, zwycięża śmierć,
nie udaje, nie gra, nie stwarza pozorów. Kiedy kochasz prawdziwie i jesteś
obdarzony taką miłością, nie boisz
się być sobą, nie boisz się okazywać
swoich uczuć. Taka ma być wiara. To
pokochanie Jezusa, który ofiaruje ci
miłość prawdziwą. Choć często jest to
Chryste! Ucz nas kochać, choć w cierpieniu!
Ucz nas kochać, szczególnie w cierpieniu” Jan Paweł II
krzyczy z rozpaczy osamotnienia –
kim jest dla mnie? Kogo widzę?
Josef Ratzinger mówiąc o Wielkim Tygodniu i wydarzeniach
Wielkanocy, w jednej ze swoich
publikacji, zwraca uwagę na dwa
aspekty przeżywanych wydarzeń.
Pierwszy to cierpienie. Cytuje za
J. Danielou „Rozpostarcie się Chrystusa
na cztery strony krzyża jest pełnym
tajemnicy wyrazem naszego własnego
rozdarcia i czyni nas podobnymi do
Niego”. Cierpienie przynosi doświadczenie ciemności, okrutnego milczenia, samotności, która przeraża. To
doświadczenie bliskie każdemu człowiekowi. Cierpienie rodzi ból, którego
nie da się wypowiedzieć, który często
pozostaje w człowieku na zawsze.
Eli eli lema sabachthani (Boże mój
Boże czemuś mnie opuścił)... Bóg
pozostaje milczeniem, milczenie
staje się Jego odpowiedzią. Krzyk
rozpływa się w pustce. Zawiedziony
milczeniem Boga Ojca, ogołocony
ze wszystkich złudzeń Jezus staje się
w swojej boskości, Bogiem cierpiącym,
spotwarzonym, zdegradowanym.
Następuję pełne zjednoczenie Boga
i człowieka. Bóg przeżywa twoje cierpienie, cierpienie każdego człowieka...
Jego milczenie jest miłością. Krzyk
przeżywa każdy człowiek. Bóg nie
odwraca się wtedy od nas, nie żąda
abyśmy wygrywali aktorską rolę
„idealnego” chrześcijanina. Przyjmuje Cię w każdej słabości, irytacji,
czy lęku we wszystkim, co stanowi
o Tobie w tym momencie, co składa
się na doświadczenie Twojego życia.
„Nie zakładaj zbroi udawania człowieka, który sobie ze wszystkim poradzi i którego żaden cios nie zrani”,
Chrystus cierpi aby nasze cierpienie
nie było bezsensowne, otula je miłością najwyższą, miłością, która
rozumie.
Miłość – druga ze wskazanych
przez Ratzingera wartości. Dzięki
niej nasze cierpienia nie przeradzają
się w cierpiętnictwo, mając głębokie
choć trudne znaczenie w życiu każdego człowieka. „Tajemnica Grobu
ma złożyć w nas nowy poryw nadziei
całkowicie przemienionej przez miłość”. Miłość pozwala nam doświadczyć wydarzeń ukrzyżowania jako
najwyższej, bezinteresownej ofiary
ale także jako wydarzenia ukazującego tajemnicę chrześcijaństwa,
wiary zrodzonej w miłości i w miłości
doświadczającej swojego ostatecznego celu. „Wiara bez uczynków jest
martwa”, to znaczy wiara bez miłości
związane z cierpieniem duchowym,
czy fizycznym, wiąże się również
z umiejętnością patrzenia na świat
i człowieka oczami wiary, nadziei
i miłości. Taka wiara rodzi się powoli,
tak jak miłość dojrzała jest wynikiem
decyzji wspólnego, wieloletniego
trudu rozwoju.
Tajemnica wiary to tajemnica
miłości. Po raz kolejny przeżywamy
wydarzenia Wielkanocy, po raz kolejny
wielu z nas patrząc na Jezusa umierającego na krzyżu, Jezusa, który pokonuje
szatana, przeżyje to niczym teatralne
widowisko. Być może nawet pójdę do
spowiedzi, być może trochę mnie to
wzruszy i tym razem nie ograniczę się
do poświęcenia potraw. Ale za chwilę
będzie po wszystkim. Te święta nie
wiążą się z wybitnie długim okresem zwolnienia z obowiązku pracy,
więc i w moim życiu duchowym za
chwilę znów będzie po wszystkim.
Być może jednak, tym razem, spróbujesz zrobić dla siebie i swojej relacji
z Bogiem coś więcej.
Anna Gasz – Michalska
Cytaty pochodzą z: J. Ratzinger „Służyć prawdzie”,
M..D. Philippe OP „Pragnę. Rozważania o mądrości
krzyża” oraz A. Pelanowski „Wolni od niemocy”
Numer 4 (239)
D
11
UCZNIOWSKIE OPOWIADANIA
awno, dawno temu w Nowym
Yorku żył pewien bardzo niegrzeczny chłopiec. Jak był mały, zmarła
jego mama, a tata był alkoholikiem.
Czuł się samotny... W szkole przezywał
i dokuczał wszystkim. W szczególności
nienawidził religii. Były z nim ciągłe
problemy...zły nie dobry, nikogo do
siebie nie dopuszczał. Ten chłopczyk
nazywał się Jake.
Kiedyś Jake znalazł 5 dolarów. Jedyne, co pomyślał, to że chce sobie za te
pieniądze kupić mnóstwo cukierków.
Tak też nie zastanawiając się nazbyt
długo zrobił. Od razu pobiegł do domu.
Był już późny wieczór. Wskoczył do
łóżka i zabrał się za zjadanie swojej
cukierkowej zdobyczy...Zmęczony, nie
wiedząc kiedy, zapadł w sen...Był to
bardzo dziwny sen, w czasie którego
chłopcu objawił się Jezus...
– Jake!
– Nie rób mi krzywdy Jezusie,
zostaw mnie
– Jake, nie bój się, ja przyszedłem
ci pomóc, wyleczyć twoje serce ze
smutku...
Jake obudził się dosyć późno. Był
w szpitalu....Nic nie rozumiał...Kiedy
wrócił do domu obiecali sobie z tatą,
że nie będą już się krzywdzić. Następnego dnia poszedł do szkoły. Nikomu
już nie dokuczał. Jego zachowanie
zmieniło się całkowicie. Kilkanaście
lat później Jake został papieżem.
Kamil Piecowski, kl. 5b, ZSS
❦
ewnego dnia urodziło się dziecko.
Nadano mu imię Józef. Był to bardzo
spokojny chłopiec, postępował zgodnie
z prawem i nie grzeszył. Jego rodzina była
bardzo szczęśliwa....Pewnego, jesiennego
dnia Józef poszedł do pierwszej klasy. Spotkał tam kolegów, którzy namawiali go do
złego postępowania i życia niezgodnego
z tym w co wierzył Józef. On jednak nie
poddawał się i nadal postępował dobrze.
Tak było również w drugiej i trzeciej klasie....Kiedy jednak Józef zaczął czwartą
klasę, poznał dziewczynę, w której bardzo
P
się zakochał. Ona jednak namawiała go
do złego postępowania. Lubiła chłopców,
którzy kradli, kłamali, dokuczali innym.
Sylwia nie była dobra. No i Józef zaczął
kraść i kłamać. Myślał, że dzięki temu
dziewczyna go pokocha. Tak się jednak
nie stało...
Pewnego razu, Jezus ukazał się Józefowi
i powiedział: „dopóki będziesz źle postępować, Twoje życie będzie coraz gorsze
i smutniejsze”. Józef postanowił posłuchać
Jezusa, zatęsknił bardzo za Nim i znów
chciał się stać chłopcem, którym kiedyś
był. Kiedy po kilku dniach kumple chcieli
iść znowu coś ukraść, zaprosili Józefa....
On jednak z radością w sercu odmówił.
Opowiedział im o rozmowie z Bogiem,
ale oni nie chcieli go słuchać i odeszli. Od
tamtego czasu Józef był dobrym człowiekiem i starał się służyć innym.
Kacper Szulkowski, kl. 4b, ZSS
❦
ewnego słonecznego dnia, dzieci
bawiły się wspólnie na dworze.
Było ich czterech: Laura, Jasiu, Jezus
i Małgosia. Laura była z nich najmłodsza, wątłego zdrowia, bardzo delikatna. Bardzo lubili spędzać ze sobą czas.
Kiedy rodzice wysyłali ich do jakiś prac
przy gospodarstwie potrafili połączyć
przyjemne z pożytecznym. I tak było
tego dnia. Kiedy dzieci pasły krowy,
zaczęły opowiadać o tym, kim chcą być
w przyszłości.
– Ja chcę zostać pielęgniarką – mówiła Gosia.
– Ja chcę być rolnikiem, jak mój tata
– wykrzyczał Jaś
– Ja chciałabym pomagać biednym
– odpowiedziała Laura
– A Ja...
– No powiedz w końcu kim chcesz
być Jezusie....
– Ja będę uzdrawiał
– To takim lekarzem będziesz?
– Tak jakby.
– Ja będę pomagać i koniec! – jeszcze
raz dosadnie stwierdziła Laura.
Jezus przestał się bawić. Posmutniał.
Wiedział, że Laura nigdy nie będzie
P
mogła pomagać ludziom.
– Co się stało – zapytała Laura. – Pokarzesz nam jak potrafisz się zmieniać?
– Nie teraz, nie....Ale Jezus w końcu
uległ namową Laury, wiedząc, co ją czeka.
Wszystkie dzieci zaczęły się modlić.
Po sześciu latach, kiedy mieli 12 lat,
Laura zachorowała. Była to bardzo ciężka
choroba i nikt jeszcze nie znał lekarstwa
na nią. Dzieci odwiedzały swoją przyjaciółkę prawie co dziennie.
– Jezu, dlaczego jestem chora, dlaczego umrę? Wiesz jak bardzo chciałam
pomagać?
– Lauro, ja nie mogę nic zrobić.
– Ale obiecaj mi, że Ty będziesz
pomagał im za mnie?
– tak, obiecuję...
Jezus wracał tego dnia do domu
bardzo smutny. Nie wiedział, co się
dzieje, tracił swoją przyjaciółkę, towarzysza zabaw i rozmów.
– Boże, czemu nie mogę jej pomóc??? Krzyczał, płacząc na zmianę.
– Rodzice Laury nie wierzą we
mnie.
– Ale ona wierzy!
– Więc jej pomóż
– Ale ja nie wiem jak, mam dopiero 12 lat...
– Wiesz...zaufaj mi, jesteś przecież
Synem Bożym.
Jezus otarł szybko łzy i pobiegł do
Laury. Nie wiedział, co ma robić, ale
wiedział, że Bóg nim pokieruje. Kiedy
przyszedł do domu Laury, jej rodzice
byli już bardzo smutni, siedzieli przy
umierającej córeczce.
– Laura wstań i biegnij ze mną –
powiedział Jezus
I Laura roześmiana wstała i jakby
nigdy nic wybiegła razem ze swoim
przyjacielem Jezusem...
W tym dniu Jezus zaczął uzdrawiać. Uzdrowił Laurę i serca jej rodziców...a Laura robiła to, co było jej
marzeniem – pomagała innym.
Julia Rezner, kl. 5b, ZSS
Oprac. Anna Gasz – Michalska
Numer 4 (239)
12
Wielkanoc – kilka propozycji
na wspólny czas z rodziną
Ozdabianie pisanek
Własnoręczne barwienie i zdobienie
pisanek pozwala poczuć nadchodzące
święta oraz daje dużo satysfakcji. Jeśli
chcemy skonsumować nasze pisanki,
Po zabarwieniu jaj możemy zachęcić dzieci do wykonania jakiś wzorków,
możemy zaproponować dzieciom kilka
sposobów lub pozwolić im na własną
kreatywność. Zdecydowanie lepiej jest,
Każdy lubi świąteczny czas, dlatego warto pomyśleć jak możemy
wspólnie przeżyć przygotowania i czas świętowania. Najwięcej
radości możemy uczyć się od dzieci, dlatego pozwólmy im się
wykazać podczas przygotowań do świąt. Można spokojnie zaangażować ich w proste czynności np. we wspólne ozdabianie
pisanek, przygotowanie święconki i święcenie jej w kościele, czy
też przygotowaniu dekoracji na stół wielkanocny. Podam kilka
prostych sposobów, by czas przygotowań i świętowania był na
długo zapamiętany w naszych rodzinach.
warto skorzystać z naturalnych sposobów barwienia jaj. Poniżej napiszę,
jak uzyskać wybrane kolory.
Niebieski
Pokrój ¼ główki kapusty na kawałki i wrzuć do 4 szklanek wrzącej
wody. Dodaj dwie łyżki octu winnego. Ostudź całość do temperatury
pokojowej i odcedź kapustę.
Pomarańczowy
Skórki z 6 żółtych cebul gotuj
przez 15 minut w dwóch szklankach
wody. Odcedź. Dodaj 3 łyżeczki octu
winnego.
Blady czerwono-pomarańczowy
Do 1 szklanki wrzącej wody wrzuć
2 łyżki pokrojonej papryki. Dodaj 2
łyżeczki białego octu.
Ciemnoróżowy
Średnich rozmiarów buraka posiekaj na kawałki i wrzuć do 4 szklanek
wrzącej wody. Dodaj 2 łyżki octu winnego i ostudź całość do temperatury
pokojowej. Odcedź buraki.
Brązowozłoty
2 łyżki nasion kopru gotuj przez
15 minut w szklance wody. Odcedź.
Dodaj 2 łyżeczki białego octu.
Brązowy
Dodaj 1 łyżkę octu do 1 szklanki
mocnej kawy.
gdy dziecko może samo zadecydować,
jak jego pisanka ma wyglądać. Polecam
kredki świecowe, flamastry, kolorowy
papier samoprzylepny lub gotowe naklejki.
Pamiętajmy o pochwaleniu dziecka za
wykonane „dzieło” to z pewnością zachęci
go do dalszych twórczych działań.
Przygotowanie święconki
Według chrześcijańskiej tradycji
pokarmy święcimy w Wielką Sobotę.
Razem z dziećmi możemy przygotować koszyczek z pokarmami. Warto
wytłumaczyć dziecku symbolikę
wkładanych produktów.
Baranek – symbolizuje zmartwychwstanie Chrystusa i triumf
życia nad śmiercią;
jajko – symbol nowego życia i płodności;
chleb – pamiątka Ostatniej Wieczerzy i symbol ciężkiej pracy człowieka;
ciasto – koniecznie własnoręcznie
upieczone. Jest symbolem umiejętności i doskonałości i zapewni domowi
dostatek;
wędlina – świadczy o zamożności
rodziny;
sól – chroni od wszelkiego zła,
zepsucia;
chrzan – przypomina o męce
Chrystusa na krzyżu.
Dekoracje na stół
W bardzo prosty sposób, ale i ciekawy dla dzieci można wykonać kilka
dekoracji, które umieścimy na stole,
lub damy komuś w prezencie. Bardzo
sprawdzają się baranki wykonane
z masy solnej. Rozwijają one sprawności manualne dziecka, nie pozwalają dziecku się nudzić, ponieważ po
nieudanej próbie lepienia możemy
zacząć od nowa oraz uczą dokładności
i cierpliwości. Po wyschnięciu jest czas
na kolorowanie baranka farbkami.
Oczywiście kolorystyka jest dowolna.
Istnieją jeszcze przeróżne dekoracje
z kolorowego papieru, np. kurczaczki.
Tak naprawdę wszystko zależy od naszej
kreatywności. Jeśli pomysłów jednak
nam brakuję polecam specjalne gazety
z gotowymi szablonami, lub odwiedzić
strony internetowe np. http://www.tipy.
pl/tag11731,stol-wielkanocny-dekoracje.html W najnowszym numerze
„Wspólnoty” dołączony jest szablon
do ozdobienia pisanek.
To tylko kilka propozycji na wspólne spędzenie czasu przygotowań do
świat. Myślę, że warto zainwestować
swój wysiłek, zaangażowanie i radość,
aby spędzić ten czas razem z rodziną.
Takie święta zdarzają się tylko raz
w roku, nie przegapmy więc okazji
do bliższej integracji z bliskimi.
Pokoloruj, wytnij
i możesz przystroić swoje okno
Narysuj, co znajduje się w Twoim koszyczku
Dokończ rysunek i pokoloruj
Numer 4 (239)
LEPSZY ZA BŁOZNA, NIŻ ZA NIC
– Mosz gibko zadzwonić na tyn
telefon – padała mi staro i ciepła mi
tam jakiś numer.
– Kaj? Kiery dzwoniył i co chce?
– pytom sie.
– Bo jo wiym?! Jakoś baba dzwoniła
i mało tego, to se mi padała, coch je
tako ciekawo i co mie to obchodzi,
co ona je za jedna, jak ona niy mo
17
ne. Z resztom, nawet dobrze, bo po
drodze byda mog se wlyjś na bajerski.
Prziszołech do tego masarza, ale było
dojś pora ludzi i musiołech w ogonku
stanyć. A przedy mnom dwa chopy
głośno kludziyli tako godka:
– Te, co byś padoł na te haje na
boiskach i sztadionach?
– Co? Jo by sie s nimi niy smolył
–żyła i prołbych pod wiela wlezie!
KWIYCIYŃ PLYCIYŃ,
BEZTO PLET
(„Rufijok” – odcinek 4/2013)
żodnego szpasu zy mnom godać yno
z Jorguśkiym! Diosecko heksa.
Biera tyn telefon. Ciekawy, ździebko wylynkany, kero tyż moge ody
mie, co chcieć. Wykryncom numer,
a moja ślubno wylazuje z izby, – co ni
ma do nij podobne, bo zawsze chce
wiedzieć, co i z kierym godom. A tu
słysza w cedzitku: „Szósta czterdzieści dziewięć. Szósta czterdzieści…”
– Zegarynka? – myśla se. A ta aż
piszczy z uciechy i godo: -Wejrzyj se
na kalyndorz ślimoku jedyn. Przeca
dzisio je Prima Aprilis!. Kurde, ale
ji sie udało. Tak sie dać nadzioć! –
Niy gorsz sie chopeczku, bo jak to
padajom: ” lepszy robić za błozna,
niż za nic”. A terozki już naprowda,
podź na śniodani, bo mom swojski
krupniok.
WOSZT Z KOKOCIM MLYKIYM
Z niedowiyrzaniym pojrzołech
na tyglik, czy pod deklikiym, zamias
krupnioka niy leży kartka z prima
aprilisym, ale tym razym niy cyganiła. Jak żech pojod, dała mi nec
i kozała mi sie przyńć do miasta po
woszt. Tak choby u nos niy było, abo
choby był gorszy. Ale podle nij, to na
pewno w mieście je woszt z kokocim
mlykiym. Niy sztorcowołech sie,
boch wiedzioł, że to i tak je darem-
– No, ale powiydz mi, co
robi policyjo i łod czego oni
som?
– Ja, chopie. Oni yno dużo
godajom, ale tam, kaj ich rychtyk trza, nigdy ich za tela ni ma
i bezto momy, co momy.
– A wy tyż yno beblocie –
odezwała sie jakoś baba z ogonka.
Diobli wiedzom, czy w niyjednej hali
niy proł sie kiery z waszych synkow
i tyż by trza było pedzieć: kaj żeście
wtedy byli? Tam, kaj wos rychtyk
trza, tam wos nigdy ni ma i to ni
ma tak łaps na kogoś swalić.
Godka robiyła sie coroz bardzi
wrawo, a kożdy z kolejki mioł na to
swój lyk. Tak żech se stoł i słuchoł,
co kiery mo do pedzynio i myśla
se – ta baba miała recht. Bo skond
dziecka majom brać muster, jak niy
z chałupy?!
Z KOMPLYM PRZI PIWKU
Ani żech sie niy spodzioł, już
ech był dran. Pokupiyłech wszysko
i szmaruja na piwo. Siod żech w mojej
knajpeczce przi stoliku z czystym serwetym, w tej zali, co tam niy kurzom.
Wiycie, że dziepro terozki wiym, jaki
to je oszkliwy smrod z cigaretow, jak
ech nimi ciepnył. A kopciyłech fest
długo i bez miary. I zawszech sie sztor-
cowoł, jak kiery wyndziył nosym, że
mu to śmierdzi. Oroz, w dźwiyrzach
pokozoł sie moj kompel i siednył se
ku mie. Prziszła kelnerka, w czystej
f y r - mowej oblyczce i z piyknom
frizurom. Kozalimy se
piwko. „Obejrz se – padom, co teroz momy
za wygoda. Mogymy
se siednyć kulturalnie, piwka sie napić
z wyglancowanych
kuflow, a niy tak,
jak downij, coś
w zakopconym
barze stoł po piwo,
a szklonki płokała
uszmyrano szynkiyra w niyspuszczonych
z ausgusa ślimtach i jeszcze
cie przi nalywaniu chibła,
bo w kufce było wiyncyj
szumin, niż piwa. Tak my se
siedzieli i rozprowiali. -Wiysz
Jorguś – pado mi kompel, napisołbyś o takim falu, coch oto
mioł we sklepie. Niy bardzo
chciołech na to przistać, bo ta
moja rubryka to ni ma ambona, a jo ni ma żodyn farorz,
żebych grzychy wyszkańtowoł,
ale, myśla se – zaczonech od
tego, to moga i skończyć. Myśla
mi tego za złe nie weźniecie, że se
czasym prowda powiym
BEZ GAŃBY
Padoł mi tak. Prziszła do sklepu
tako młodo mama ze swoim bajtlym,
kery mog mieć ze sztyry abo z piyńć
lot. A że niy chciała mu kupić czegoś,
na co sie upar, to tyn śpikol jedyn tak
szpetnie zaklon, że aż uszy mi oklapły.
Nikiere baby, to sie tymu śmioły, że
niby taki mały, a taki szprytny. – Ni
ma wos gańba za tego sztomla – spytoł sie jom kompel. Babom już niy
było śmiysznie, a ta młodo niywiela
piykniejszym jynzykiym, niż tyn
łeboń padała: „Po piyrsze, g… cie to
obchodzi, a po drugi, on jeszcze je
za mały i niy czuje, co godo.”
Numer 4 (239)
18
Spomniało mi sie zaroz, jak jedyn
szpiker tłumaczył nasza kadra we
fusbalu. Godoł, że dopiero je poczontek
sezonu i oni bala jeszcze niy czujom.
Wyboczcie, bo ani fusbal, ani dobre
wychowani, to ni ma hauskyjza, żeby
jom woniać. Jak trynery bydom nos
uczyć woniać bal, a ojcowie zamias
wychowywać, bydom sie śmioć, na plon
niy trza bydzie długo czekać!
Niy gorszcie sie, prosza, żech o tym
spomnioł.
RUFIJOK Z FAMILOKOW
Norbert Karwot (1940-2001)
„Tak Jak Ja”
Pan Jezus odchodząc z tego świata,
a więc wtedy, kiedy chce się przekazać
coś najważniejszego, nakazał miłować
się wzajemnie (J 13,31-35) Można miłować się na krótko i można miłować
się na długo. Miłości na krótko nie
potrzebne jest żadne przykazanie.
Taka miłość wyskakuje jak szczygieł,
ponad każde przykazanie, nowe czy
stare. Wystarczą oczy, wzruszenie,
cielęcy zachwyt, jak mówią „w oka
mgnieniu”. Bez nakazu wyrywa się
jak filip z konopi i fika koziołki.
Miłość wytrwałą, wierną do końca,
trzeba nakazać, gdyż jest jak praca,
w której trudno z cierpliwością wytrwać. Podobna do rąbania drewna,
przesuwania szafy gdańskiej, dźwigania węgla z piwnicy, uczenia się
języka chińskiego.
Na pytanie: „Czy kochasz mnie?
” -odpowiedź „tak” lub „nie” nic nie
znaczy. Odpowiedzią musi być cierpliwość całego życia. Małżonkowie
żyją razem pięćdziesiąt lat i pięćset
razy mówią sobie „kochamy się”,
tysiąc razy zapewniają, że się nie
znoszą. Proust powiedział, że jak nie
ma powodu do kłótni to trzeba sobie
go wymyślać, bo inaczej miłość wcale
nie dojrzewa.
Czy wierzę w Boga? Czy mam
powołanie? Wielkie prace na całe
życie. Pan Jezus wymaga bardzo
Wielkanoc! Wielkanoc!
Wielka radość w sercu,
gdy stąpasz po świecie kwitnącym kobiercu.
Na stole pisanki
Pięknie malowane
Wśród zieleni trawy
Cukrowy baranek.
Bazie w wazoniku,
ciasta i wędliny ...
WIELKANOC – i wielkie
spotkanie rodziny!
http://miastodzieci.pl/piosenki-wiersze
/123:/1129:wielkanoc
trudnej miłości, tej, która jest pracą
nad sobą, nad swoim charakterem.
Powiedział poza tym: „Tak jak ja was
umiłowałem”. Powiedział to, odchodząc z tego świata, gdzie zniósł cierpienia i szykany Heroda, uciekał jako
dziecko do Egiptu, zniósł wszystkie
przykrości, jakie robili Mu faryzeusze,
przeżył wszystkie niewierności swoich
uczniów, zdradę Judasza. Przy końcu
życia mógł powiedzieć: „Umiłowałem
was do końca”
Czy każdy z nas mógłby powiedzieć przy końcu życia, że kochał
kogoś naprawdę?
J. Twardowski
„O Świcie”
Ile to razy budzimy się niechętni, niewyspani, od razu w kiepskim humorze, od razu do niczego
i patrzymy na zegarek z gniewem.
W niedzielny porannek, w dniu
zmartwychwstania Pańskiego kobiety wcześniej wybiegły do miasta
i spotkały się z Panem Jezusem na
samym progu dnia. Zapomniały
o swoich kłopotach, o swoim niewyspaniu, swoim zmęczeniu. Myślę, że nasza poranna modlitwa ma
być takim biegiem w stronę Pana
Jezusa. Warto zastanowić się, co
robimy z modlitwy, która ma być
powitaniem Jezusa, powiedzeniem
Mu” Dzień dobry! ” I to nie tylko na
Wielkanoc, kiedy baranek wielkanocny macha na wiwat chorągiewką, ale i wtedy, kiedy przyjdą szare
dni. Mamy spotkać się z Jezusem
na samym brzegu dnia.
J. Twardowski
„Akceptacja siebie”
Aby żyć w zgodzie z innymi, człowiek
musi najpierw pogodzić się z samym sobą.
Pewien pan powiedział mi kiedyś, że
chce być dobry, ale stale wychodzi z niego zło. Jest na siebie wściekły i gdyby
umarł, toby nawet wtedy sam siebie pobił.
Dziwimy się nieraz ludziom, którzy wyglądają, jakby wstali z łóżka
lewą nogą. Nie wiemy o tym, że oni
sami z sobą nie mogą się pogodzić.
Ten, kto wścieka się na siebie,
wścieka się i na innych ludzi naokoło. Nieraz rozpaczą, że nie jest
święty i nie godzi się z wolą Bożą.
Jak wnieść zgodę w samego siebie?
Trzeba spojrzeć na siebie w duchu miłości i prawdy, to znaczy nie w duchu
rozpaczy z powodu tego, jak jestem
zły, ale w duchu żalu świętego Piotra.
Do Boga idziemy nieraz drogami swoich
cnót, ale i drogami swoich grzechów.
Człowiek, grzesząc, uświadamia sobie
swoją słabość i żałuje za zło popełnione.
Droga słabości i żalu także zbliża do
Boga. „Miłującemu Boga wszystko
obraca się ku dobremu”(Rz 8,28)
J. Twardowski
Numer 4 (239)
19
N
a przełomie XVII i XVIII w.
nastąpiły ogromne zmiany
gospodarczo-społeczne i polityczne na świecie i w Europie, mające wpływ na dzieje Polski i Śląska.
Ziemia rybnicka i Biertułtowy także
doświadczyły tych zmian.
Od roku 1742 Dolny i Górny Śląsk
razem z ziemią rybnicko- wodzisławską
znalazły się pod rządami pruskimi. Po
wojnie 7-letniej zakończonej pokojem
w Hubersburgu w roku 1763 nastąpiły
niezliczone nadużycia powinności
wincji śląskich hr. Karol Jerzy Henryk
von Hoym rozpoczyna poszukiwania
węgla w Biertułtowach i Niewiadomiu.
W roku 1792 uruchomiono pierwszą
kopalnię Hoym na północnym zboczu
wzgórza biertułtowskiego na wschód
od obecnej ulicy Hallera, od doliny
potoku Biertułtowskiego w kierunku
cmentarza w Biertułtowach.
Pomimo zwołania Sejmu Wielkiego
6.10.1788-29.06.1792 i proklamowaniu
Konstytucji 3-Maja w dniu 3.05.1791 to
w lutym 1793 roku nastąpił drugi roz-
biór Polski. Podpisany akt Konfederacji
Targowickiej w Petersburgu w dniu
27.04.1792 spowodował jeszcze większe
osłabienie kraju. W Krakowie w dniu
24.03.1794 Tadeusz Kościuszko składa
przysięgę na rynku i ogłasza Manifest
Połaniecki. Pomimo początkowych
zwycięstw (Racławice 4.04.1794) w dniu
4.11.1794 rosyjski generał Suworow
W tym czasie królem Polski był
Stanisław August Poniatowski (17641795). W Rosji panowała Caryca Katarzyna II Wielka (1762-1796), a po
niej panował Paweł I (1796-1801).
W Austrii Cesarzem był Leopold
II (1790-1792) i Franciszek II (17921806). W Prusach panował Fryderyk
Wilhelm II (1789-1797). W Anglii
panował Jerzy III (1760-1820). Prezydentem Stanów Zjednoczonych
był Jerzy Waszyngton (1783-1797).
Papieżem w tym czasie był Pius VI
(1785-1789).
Polskę z mapy świata zmiotła
samowola szlachty i „liberum veto”,
a Francją wstrząsnęła Rewolucja
Francuska. W dniu 9.08.1792 wybuchło powstanie przeciwko rządom
królewskim. W roku 1793 zgilotynowano króla Ludwika XVI i królową
Marię Antoninę. W dniu 27.07.1794
następuje uwięzienie twórcy rewolucji Robespiera i jego stracenie razem
z towarzyszami na gilotynie – wynalazku Rewolucji Francuskiej. W roku
1796 Napoleon Bonaparte zdobywa
zdobywa w Warszawie Pragę i Powstanie Kościuszkowskie upada. W dniu
24.05.1795 Rosja, Prusy i Austria podpisują trzeci rozbiór Polski. Polska znika
z mapy Europy na długie lata.
władzę we Francji i 16.05.1804 roku
zostaje cesarzem. (Kalendarz Śląski
lata 1992-1996).
Na przełomie XVII i XVIII wieku rozwija się przemysł i powstają
Początek górnictwa
na terenie Biertułtów.
chłopskich w postaci pańszczyzny na
naszych ziemiach. Przykładem tego
jest fakt, że w roku 1791 w Biertułtowach na 17 gospodarstw wiejskich,
jedno gospodarstwo było wolne od
pańszczyzny.
Obecnie Radlin składa się z: gminy Biertułtowy, dzielnicy Głożyny
która była do 1800 roku zalesiona
oraz folwarku Romansdorf (Obszary)
należącego do gminy Radlin.
Pierwsza wzmianka o właścicielu
dóbr folwarku Biertułtowy pochodzi
z XVII w. Był nim Wilhelm Sobek
z Kornic ożeniony z Heleną z rodu
Schweinnichen do Lobrisch.
(cz. I)
(E. Holona 1925-2000)
Przed rozbiorami Polski w kraju było 1500 miast i miejscowości
z prawem miejskim. Polska liczyła 12
milionów mieszkańców w tym 10%
to szlachta, a 16% to mieszczanie.
Parafii zanotowanych w spisach było
4700. Osłabiona Polska po pierwszym
rozbiorze 5.08.1772 utraciła 2,65
miliona osób na rzecz Prus oraz 1,3
miliona osób na rzecz Rosji razem
z terenami.
W roku 1788 Rybnickie Państwo
Stanowe razem z folwarkiem Biertułtowy na ulicy Cmentarnej od hr.
Węgierskich odkupił król pruski Fryderyk Wilhelm II. Po zakupie tych ziem
pruski minister (1770-1806) dla pro-
Numer 4 (239)
20
nowe wynalazki. W 1784 roku
wynaleziono maszynę parową,
która już w 1806 roku pompowała
wodę z głębokości 45 metrów na
szybie maszynowym (tzw. Maszyniok) w Biertułtowach. W roku 1796
zbudowano żelazny most wiszący,
pierwsza łódź podwodną oraz zastosowano koks w hutnictwie.
W takim to przełomie dziejów
w Biertułtowach powstaje górnictwo
węgla kamiennego i rozpoczyna się
głębinowe jego wydobycie. Od roku
1792 kilka pokoleń moich przodków
Durczoków, Brachmańskich, Lubszczyków i Rduchów poświęciło się
górnictwu. W niektórych przypadkach 5 a nawet 6 pokoleń odeszło
od rolnictwa i poszło pracować do
górnictwa.
Początki Kopalni Hoym
w latach 1792-1.1.1841
Państwowa kopalnia
Biertułtowy
Pierwsza kopalnia państwowa
wybierała pokład 602 (Hoym) od
roku 1792 do czasu przyznania nadania kupcowi Ignacemu Eisenecker
z Mikołowa w roku 1834. W 1841
roku mierniczy Guettler, góromistrz
von Panewitz i przysięgły górniczy
Schmidt wyznaczyli to pole i zaliczyli
od razu do „Skonsolidowanej Kopalni
Hoym”. Kopalnia znajdowała się od
ulicy Sienkiewicza w kierunku ulicy
Młyńskiej aż do ulicy Halera, na tzw.
Grubskich Brzegach. Od cmentarza
do samych łąk u podnóża wzniesienia.
Były to tereny Dominium Biertułtowy.
Wydrążone zostały szyby o głębokości
20-30m w niedalekiej odległości od
siebie w ilości około 10 sztuk dla obydwu poziomów. Szyby miały obudowę
drewnianą z przedziałem drabinowym.
Zbudowane na zasadzie studni. Węgiel
wyciągany był za pomocą kołowrotów ręcznie. Najbardziej znany szyb
to Hoym o głębokości 19m i Caroline 33,7m głęboki, którym wybrano
cały pokład 602 w tym rejonie. Brak
dokumentów i map z tego okresu na
temat wybieranego pokładu, ale po
tym czasie węgla już nie było.
Kopalnia Hoym
Na północny zachód od kopalni
Biertułtowy działała kopalnia państwowa Hoym. Dopiero w 1834 roku
Skarb Państwa sprzedał kopalnię
gwarkom w ręce prywatne i utworzono „Gwarectwo Kopalni Hoym”.
Z powodu braku dokumentów kopalnie te mogły się zazębiać poziomami
górnym i dolnym w zależności od
głębokości szybów. W roku 1793
kopalnia wydobyła 2000 szafli po
73,5 kg, a w 1796 roku 3000 szafli
grubego węgla i 4400 szafli drobnego węgla.
W 1804 roku kopalnią kierował
nadsztygar (obersteiger) Stroh z rocznymi poborami 40 talarów i 10 talarów dodatku na rewizję rachunków.
Robotami kierował sztygar (steiger)
Schatz z rocznym wynagrodzeniem
22 talary. Szychmistrz Dudek 1 talar
tygodniowo, a kasjer Mallick ½ talara tygodniowo. Dniówka trwała 12
godzin na dwie zmiany, lub 8 godzin
na trzy zmiany w roku 1817.
Węgiel urabiany był ręcznie za
pomocą kilofa, łomów, żelazka i pyrlika. Węgiel wyciągany był ręcznie
kołowrotami. Za wyciągnięcie 100
szafli (po 73,5 kg) grubego węgla
płacono 3 1/3 talara, 1 2/3 talara za
węgiel drobny. W 1817 roku za 1
łatr postępu chodnika co wynosiło
2,09m płacono 16 srebrnych groszy,
a w trudnych warunkach nawet 1 do
2 talary. W końcowym okresie około
roku 1840 kopalnia wydobywała 4000
ton rocznie. Najważniejszymi szybami
były: Goldammer (51,4m), Thurnagel
(60,4m), Beust (64,1m), które sięgały
do pokładu 602, 604, a nawet 605.
Kopalnia Sylwester
Kopalnia ta znajdowała się na
wschodnim zboczu ulicy Wypandów
i sięgała za nowo budowany kościół
przy ulicy Górnośląskiej. Samodzielnie
istniała od 1830-1833 roku. Wydobycie prowadzono za pomocą sztolni,
której ślady obecnie wychodzą na
łąki p. Szwachuły oraz szybików na
zboczu zagłębianych tarasami, co do
dziś można zauważyć po szkołą na
osiedlu. Nadanie zgłosił radca ekonomiczny August Cuno z Raciborza
i przy pomiarach od razu sprzedał
z zyskiem w roku 1830. Gwarkowie
zawarli umowę z kopalnią Hoym
i utworzyli „Skonsolidowana Kopalnia Hoym”. Powstałe gwarectwo
o 122 kuksach reprezentował Antoni
Kremser. W roku 1833 wydobyto
z pokładu Górnego(604)- 297 ton
grubego i 70 ton drobnego węgla.
Z pokładu Dolnego (605) – 2520
ton grubego i 492 tony drobnego wę-
Numer 4 (239)
21
Raba Wyżna, 02.03.2013 r.
Papież poparł wielką akcję pro life
Cel inicjatywy „Jeden z nas” jest taki, by Europa stała się miejscem gdzie
każde ludzkie istnienie będzie traktowane z godnością. Mam nadzieję, że
akcja zakończy się sukcesem-powiedział Benedykt XVI 3 lutego 2013 r. po
modlitwie Anioł Pański w Rzymie.
Szanowna Redakcjo „WSPÓLNOTY”
Zwracam się z serdeczną prośbą o dalsze popieranie niezwykle ważnej
dla całej Europy akcji pro-life „Jeden z nas”.
Główny cel akcji to zmiana unijnych przepisów tak, aby zablokować
dalsze łożenie pieniędzy z naszych podatków na mordowanie najbardziej
niewinnych i bezbronnych istot – dzieci nienarodzonych.
Chodzi również o przywrócenie Europie chrześcijańskiego oblicza, stworzenie silnego lobby pro-life, by powstrzymać dalsze staczanie się naszego
kontynentu w otchłań barbarzyństwa. Niech Europa stanie się na nowo ziemią ludzką, gdzie życie człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci będzie
najwyższym prawem, którego nikt nie będzie kwestionował.
Dotychczas zebraliśmy 79 347 podpisów, a musimy mieć co najmniej
1 000 000. Apelujmy do ludzkich sumień, aby nikt nie pozostał obojętny
na niemy krzyk nienarodzonych!!! BŁAGAM, ZMOBILIZUJMY W TYM
CELU WSZYSTKIE SIŁY!!!
Więcej o akcji na www.gosc.pl/Jeden_z_nas , www.oneofus.eu/pl/
Składanie podpisów przez Internet www.jedenznas.eu
Formularz do zbierania podpisów na papierze (wyłącznie dla tych, którzy ukończyli 18 lat i nie przesłali swojego podpisu przez Internet!) www.
oneofus.eu/forms_paper_collection/POLAND.pdf
Instrukcja dla osób zbierających podpisy poparcia na formularzach papierowych
www.oneofus.eu/docs/pl/Instrukcja_dla_osob_zbieraj_cych_podpisy_poparcia_na_formularzach_papierowych.pdf
Z wyrazami szacunku
Ks. Adam Kaczor
gla. Razem wydobyto 15392 beczki
grubego i 2689 beczek drobnego węgla
przez sztolnię na łąki. W 1840 roku
181 pracowników wydobyło 9000 ton.
W 1842 roku zakończono wydobycie
w polu Sylwester.
W 1835 roku nastąpiło połączenie
kopalni Hoym i Sylwester, a w roku1841
przyłączone zostaje pole Biertułtowy
i powstaje „Skonsolidowana Kopalnia Hoym”.
Zdjęcie obok przedstawia szyb
wodny Thurnagel na skrzyżowaniu
ulic Sokolskiej, Rydułtowskiej i Młyńskiej na tzw. Maszynioku. Został
zgłębiony około roku 1827 do 46m,
a w roku 1870 do 60m. W końcowym okresie był używany jako szyb
wentylacyjny.
Zastąpił pierwszy szyb wodny
o konstrukcji drewnianej wydrążony
przed 1806 rokiem. Cdn.
Joachim Rduch
Na podstawie opracowania: Rozwój Techniczny Kopalni „Ignacy” („Hoym”) 1792-1967
Opracował: Eryk Markiewka. Dziękuję za
udostępnienie, pomoc i rady inż. Erykowi
Markiewka.
Zdjęcia z albumu Małgorzaty PysznyMarković.
Koronka
w walce duchowej
Na początku:
Wierzę w Boga Ojca...
Ojcze nasz...
Zdrowaś Mario...
Chwała Ojcu…
Na dużych paciorkach różańca św.:
Ojcze Miłosierny, w zjednoczeniu
z Męka Twojego Syna, ofiarujemy
Ci łzy Maryi oraz cierpienia Jej
Niepokalanego Serca jako wynagrodzenie za nasze grzechy.
Na małych paciorkach różańca św.
Przez łzy i cierpienia Niepokalanego serca Maryi wysłuchaj nas.
Chwała Ojcu.....
Po „chwała Ojcu…” można dodać
w szczególnych zmaganiach ze
złymi duchami:
Niepokalana Maryjo, która zwyciężasz demony ratuj nas.
Na koniec:
Chwała Ojcu...3x
Pod Twoją obronę....
Modlitwa o uwolnienie od lęku
Boże, Stwórco i Obrońco ludzi, Ty
ukształtowałeś człowieka na swój obraz i przez łaskę chrztu przedziwnie
odnowiłeś jego godność. Wejrzyj na
mnie. Twojego sługę, i usłysz moje
błagania. Proszę Cię, niech moje
serce przepełni blask Twojej chwały.
Oddal ode mnie wszelką przemoc,
lęk i przerażenie, abym w pokoju
ducha razem z moimi braćmi mógł
Cię wielbić w Twoim Kościele. Przez
Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Sprostowanie
W poprzednim numerze „Wspólnoty” – 2 (237)
z lutego 2013 r. w artykule „Grobowiec Zofii
i Mariana Wojciechowskich” wkradł się błąd.
Dyrektor Wojciechowski urodził się w 1890
roku, a nie jak wydrukowaliśmy w 1880 r. Za
błąd przepraszamy.
Redakcja Wspólnoty
Numer 4 (239)
22
Msza święta połączona
z modlitwą o uzdrowienie
duszy i ciała
Po Seminarium Odnowy Wiary,
w grupie odpowiedzialnych za ten czas,
rozeznaliśmy i podjęliśmy taką decyzję,
że będziemy kontynuować ten sposób
modlitwy i doświadczania Boga, poprzez
comiesięczne spotkania, których celem
będzie prośba o uzdrowienie.
19.00. Kiedy czytelnicy „Wspólnoty”
będą czytać ten tekst, my będziemy po drugim spotkaniu. Kolejne
w kwietniu 27-go.
Obecność Ks. Abpa
Wiktora Skworca
Niemała niespodzianka spotkała
nas tuż na zakończenie ferii zimowych. W niedzielę 24-go lutego na
Kącik Wrębowa (22)
Budowa nowego kościoła
p.w. Matki Bożej Różańcowej
Pierwsze takie spotkanie miało
miejsce 23 lutego 2013 roku w sobotę. Rozpoczęliśmy o 19.00. Po dwóch
godzinach mogliśmy się przekonać,
jak bardzo to był potrzebny czas.
Wielu ludzi niesie w swoim życiu
różnego rodzaju ciężary i dlatego
dobrze się nimi „podzielić” z Panem
Jezusem. Były słowa poznania, m.in.
dotyczące osób samotnych. To przecież też szczególna sytuacja życiowa...
Wypowiadane słowa i modlitwy docierały do naszych serc... Było widać
wzruszenie, łzy, skupienie na twarzach
uczestników spotkania.
Chętnych na taki sposób przeżywania Boga zapraszamy w każdą
czwartą sobotę miesiąca na godzinę
Mszy świętej o godz. 15.00 był z nami
i jej przewodniczył Ks. Abp Wiktor
Skworc. Wszystko działo się bardzo
szybko. Od kapelana dowiedziałem
się, że Ks. Arcybiskup chce do nas
przyjechać. Udało się to jeszcze ogłosić
w niedzielę poprzedzającą. Wierni
powstającej parafii stawili się bardzo
licznie. Wielu musiało stać poza murami kaplicy. Byli oczywiście obecni
kapłani: Księża Prałaci Alfred Wloka
i Hubert Wieczorke (jako pierwsi rozpoczęli starania o budowę kościoła),
Księża Proboszczowie – Ks. Dziekan
Stanisław Kołodziej i Zenon Działach.
Wszyscy w skupieniu czekaliśmy
i chłonęliśmy każde słowo naszego
Pasterza.
Zapamiętamy te słowa, szczególnie dotyczące „Kościoła duchowego,
który poradzi sobie z materią przy
budowie kościoła z murów”.
Na koniec Ks. Arcybiskup przekazał
nam w darze naczynie do udzielania
Komunii świętej pod obiema postaciami. Trzeba dodać, że mamy też
w darze od Niego ornat maryjny.
Koncert wielkopostny
Wielkim wydarzeniem dla naszej
społeczności był koncert w wykonaniu
Piotra Płechy i Bartosza Bobła. Koncert
nosił tytuł „Zbawienie przyszło przez
Krzyż”. Występ trwał niecałe dwie
godziny, ale trzeba zaznaczyć, że miał
charakter i głoszenia słowa i modlitwy,
świadectwa, a nawet „malowania obrazu” poprzez użycie dźwięków. Było
to wielkie przeżycie i można także powiedzieć o charakterze ekumenicznym,
gdyż udział brali chrześcijanie z innych
denominacji.
Obserwowałem reakcje uczestników
koncertu. Trzeba powiedzieć, że bardzo nas poruszało to, co słyszeliśmy.
Co więcej, było wyraźnie widać, że
słowa starych, tradycyjnych pieśni,
których używamy w Wielkim Poście
docierały do nas w zupełnie nowy
sposób. Chyba zaczęliśmy rozumieć,
co w nich wyśpiewujemy. Pomogły
w tym aranżacje Piotra Płechy i wykonanie ich z pasją.
Następny koncert planujemy na
początek maja.
Dobre Anioły
Nie jest łatwo budować kościół
w obecnych czasach, gdyż są potrzebne
Numer 4 (239)
na to wielkie środki materialne. Zresztą
tak było zawsze, z tą różnicą, że kiedyś był
większy zapał wiernych, a wiele rzeczy
wykonywało się systemem gospodarczym. Budowanie kościoła wyrażało
entuzjazm posiadanej wiary.
Dziś bardziej doświadczamy tego
elementu ewangelizacyjnego, tzn. że
budujemy kościół z myślą o dotarciu do
tych, którzy na dzień dzisiejszy są zimni,
obojętni, zagubieni... Jest takich spora
grupa, a kto wie, czy nie większość?
Stąd do sprawy trzeba podejść w zupełnie nowy sposób, odpowiadający współczesnym trendom i możliwościom.
W styczniu, jedna z naszych parafianek, pani Dorota Ciach, odbyła
szkolenie w Warszawie zorganizowane
przez Polskie Stowarzyszenie Fundraisingu i uzyskała certyfikat „fundraisera”. Jest to osoba, której praca dotyczy
pozyskiwania środków materialnych
dla sektora pozarządowego, a więc na
wybrane fundacje, stowarzyszenia,
itp. Działalność Kościoła mieści się
w takiej przestrzeni.
W związku z tym pani Dorota wymyśliła akcję „Dobre Anioły”, która
wprost ma na celu gromadzenie środków
materialnych dla wybudowania naszego
23
kościoła. Chodzi w niej o docieranie
do jak największej ilości dobrych ludzi
w kraju i za granicą, którzy chcieliby
być Dobrymi Aniołami poprzez wspieranie nas materialne i przekazywanie
informacji innym zainteresowanym.
Myśl jest prosta: im więcej zaangażujemy osób w nasze dzieło, tym szybciej
je ukończymy.
Powstała odpowiednia strona internetowa, gdzie w sposób graficzny
możemy zobaczyć na co w danym momencie zbieramy pieniądze, ile ich już
mamy, ile jeszcze potrzebujemy, kto nas
wspiera. Zapraszamy do zapoznania się
i włączenia w tą akcję. Szczegóły znajdziemy na stronie pod adresem: http://
dobreanioly.wix.com/dobreanioly
Oprócz tego zostaje powołane Stowarzyszenie „Dobre Anioły”, gdzie
zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby się zaangażować do działania na
rzecz naszego środowiska i rozwiązywania problemów naszej społeczności.
Pierwsze spotkanie zainteresowanych
osób odbyło się 18 marca w naszej
kaplicy o godz. 17.15. Tych, którzy
nie byli, a chcieliby coś dać od siebie
proszę o skontaktowanie się z panią
Dorotą.
Podziękowanie
Dziękuję wszystkim ofiarodawcom
i darczyńcom. Dzięki nim mamy praktycznie prawie wszystkie potrzebne
paramenty liturgiczne. Powstająca
parafia posiada obecnie we wszystkich
kolorach (z wyjątkiem zielonego) własne
ornaty, własne naczynia liturgiczne,
piękną monstrancję, a także klęcznik
do sprawowania sakramentu pokuty
i pojednania.
Serdeczne Bóg zapłać!
Dziękuję wszystkim, którzy nas
wspierają modlitwą, swoim cierpieniem i darem materialnym!
W obecnym czasie także tym,
którzy zechcieli, czy też zechcą przekazać 1% ze swego podatku dochodowego!
ks. Dariusz Kreihs
INTENCJE MSZALNE
Niedziela 24.03.2013 NIEDZIELA
PALMOWA MĘKI PAŃSKIEJ
6.30 Za szczęśliwy przebieg operacji,
z prośbą o dalszą opiekę i zdrowie
dla Jolanty
8.00 + Edwarda Łabuś
9.30 W intencji Parafian
11.00 ++ Zofię i Mieczysława Szcześniewski
12.15 + Andrzeja Nowakowski – ofiara
od rodziny Wawrzyniak
15.00 Droga krzyżowa z udziałem dzieci
16.00 Gorzkie żale – kazanie pasyjne
18.00+ Józefa Oczkowski w r.+, brata
Aleksandra, rodziców
Poniedziałek 25.03.2013 WIELKI
PONIEDZIAŁEK
6.30 1. + Hannę Frąszczak w VIr.+, rodzeństwo, ++ Martę i Stanisława
Frąszczak, Ernę Hniopek, Marię
i Jana Żymełka
2. + Wandę Waszkiewicz w Ir.+,
męża Wincentego, córkę Martę
8.00 + Pelagię Piechaczek, męża Pawła
18.001. + JózefaDziedzic w Ir.+
2. + Piotra Broda, Martę i Rajmunda Szczęsny, Annę i Alojzego
Dziedzic
Wtorek 26 03.2013
WIELKI WTOREK
6.30 1. ++ Alojzego i Hildegardę Bednorz, rodziców, + Jana Bytomski,
córkę Joannę
2. + Ludwika Odrozek, 2 żony
8.00 + Henryka Dzierżęga, rodziców
– Gertrudę i Albina, ++ Stefanię
i Michała Rybacki, 2 synów
17.30 Nabożeństwo bo M.B. Bolesnej –
Patroni Dobrej Śmierci
18.001. + Teodozję Dziuba, męża Franciszka, zięcia Tadeusza
2. + Reginę Wystyrk w r.+, syna
Krzysztofa
Środa 27 03.2013 WIELKA ŚRODA
6.30 1. + Jana Pękacz z ok ur.
2. + Mariana Krogulec
8.00 + Huberta Czyż, rodziców z obu
stron
18.001. 30dn.: + Cecylię Dziwoki,
+ Wacławę Gątkowski, + Urszulę Malik, + Anielę Kostrzewską,
+ Helenę Emrych, + Dariusza
Onisko
2. + Agnieszkę Gomola, mężą
Teodora, synów – Romana i Bolesława, synową Różę
Numer 4 (239)
24
Czwartek 28 03.2013
WIELKI CZWARTEK
7.30 Ciemne Jutrznia
8.00 Spowiedź
18.00KONCELEBROWANA MSZA
ŚW. WIECZERZY PAŃSKIEJ
Piątek 29 03.2013
WIELKI PIĄTEK MĘKI PAŃSKIEJ
7.30 Ciemne Jutrznia
9.00 Droga Krzyżowa
18.00CEREMONIE
WIELKOPIĄTKOWE
Sobota 30 03.2013
WIELKA SOBOTA
7.30 Ciemne Jutrznia
20.00CEREMONIE
WIELKOSOBOTNIE
MSZA ŚW. WIGILI PASCHALNEJ – REZUREKCJA I PROCESJA
Niedziela 31 03.2013
NIEDZIELA WIELKANOCNA
ZMARTWYCHWSTANIA
PAŃSKIEGO
6.30
8.00
9.30 W intencji Parafian
11.00
12.15
16.00 Uroczyste nieszpory świąteczne
Poniedziałek PONIEDZIAŁEK
WIELKANOCNY
6.30 + Genowefę Magdowski
8.00 Do Chrystusa Zmartwychwstałego w intencji członków Franciszkańskiego Zakonu Świeckich
9.30 W intencji Parafian
11.00
12.15 Dziękczynna z okazji 35 rocznicy
małżeństwa Róży i Bronisława
Gatnar
13.30Msza Św. z liturgią Sakramentu
Chrztu Św.
18.00++ Julię i Józefa Gawroński, wnuka Grzegorza, ++ z pokrewieństwa z obu stron
Wtorek 2.04.2013 WTOREK
WIELKANOCNY
6.30 1. + Marię Postułka, męża Juliusza, córkę Marię
2.
8.00 + Łucję Winkler, męża Maksymiliana
18.001. + Stefanię Kolorz w Ir.+
2. + Jana Gielnik w Ir.+
Środa 3.04.2013
ŚRODA WIELKANOCNA
6.30 1. Dziękczynna z okazji 90 rocznicy urodzin Wincentego Lubszczyk z prośbą o zdrowie i Boże
błogosławieństwo na dalsze lata
2.
8.00 Do M.B. Nieustającej Pomocy –
od czcicieli
18.001. + Waltera Gruszkę w Ir.+
2. + Franciszka Szewczyk
Czwartek 4.04.2013 CZWARTEK
WIELKANOCNY, I CZWARTEK
6.30 1. ++ Mariannę i Alfonsa Stolarek, Marię i Mariana Zaklukiewicz
2. + Jadwigę Kozioł, męża Pawła,
syna Jerzego
8.00 Do Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana o powołania kapłańskie i zakonne
17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu
18.001. + Grzegorza Gałuszka w Vr.+
2. ++ rodziców Durczok – Rduch
i ++ dzieci
Piątek 5.04.2013 PIĄTEK
WIELKANOCNY, I PIĄTEK
6.30 1. + Henryka Koprowski
w VIIIr.+
2.
8.00 Do Najświętszego Serca Pana Jezusa w intencji czcicieli
18.001. + Emanuela Słanina w r.+
2. ++ Leona i Martę Skowronek
Sobota 6.04.2013 SOBOTA
WIELKANOCNA I SOBOTA
6.30 1. + Henryka Gomołka, ojca Jana,
++ Bronisławę i Emila Koczy
2. ++ Marię i Stanisława Sporna
w r.+
8.00 1. Intencja wynagradzająca Niepokalanemu Sercu Maryi za zniewagi i grzechy całego świata wyrządzona Matce Boga i naszej
2. Do Niepokalanego Serca Maryi
w intencji matek
12.00Ślub rzymski: Swoboda – Basista
13.00 Ślub rzymski: Szyrner – Bednorz
18.001. + Stanisława Urbańczyk
w Xr.+
2. + Ignacego Gryt, syna Tadeusza
Niedziela 7.04.2013 II
NIEDZIELA WIELKANOCNA –
MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
6.30 Na cześć i chwałę Trójcy Przenajświętszej w intencji czcicieli Miłosierdzia Bożego
8.00 Dziękczynna do Opatrzności Bożej przez wstawiennictwo Matki
Bożej z okazji 80 rocznicy urodzin Henryka Szkatuła z prośbą
o błogosławieństwo Boże i dalszą
opiekę
9.30 W intencji Parafian
11.00 + Henryka Musiolik, rodziców
z obu stron
12.15 Dziękczynna z okazji 60 rocznicy urodzin Izydora Chmieliński
oraz w rocznice ślubu
15.00 Nabożeństwo do Miłosierdzia
Bożego
18.00+ Józefa Bugla, rodziców i teściów
Poniedziałek 8.04.2013
LIT. UROCZYSTOŚĆ
ZWIASTOWANIA N.M.P.
6.30 1. + Eryka Burek w IIr.+
2.
8.00 Za wszystkie matki oczekujące
potomstwa
18.001. + Zbigniewa Sobczyk w Ir.+
2. ++ Annę i Józefa Miler, rodziców z obu stron, ++ dzieci
Wtorek 9.04.2013
6.30 1. + Anastazję Szczyrba, męża
Stanisława, syna Helmuta zięcia
Mariana, rodziców z obu stron
2. ++ Katarzynę i Stanisława Sławik
8.00 + Bernarda Stencel, syna Stanisława, rodziców z obu stron, ++Zygfryda i Henryka Konieczny
18.001. Dziękczynna z okazji 35 rocznicy małżeństwa Ewy i Konrada
Grabarczyk
2. + Różę Gomola, + Stanisława
Grabarczyk
Środa 10.04.2013
6.30 1. + Marię Pinior, męża Roberta,
synów, córki, synowe
2. + Jadwigę Czysz, męża Alojzego, syna Ernesta, wnuka Zbigniewa
8.00 + Norberta Skorupa, rodziców,
++ Anielę i Andrzeja Kania, syna
Kazimierza
18.001. + Błażeja Szczyrba w IIr.+
2. + Agnieszkę Rezner, rodziców
i rodzeństwo
Czwartek 11.04.2013
6.30 1. + Dorotę Śliź
2.
8.00 + Elżbietę Smołka, męża Alojzego, syna Gerarda
17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu
Numer 4 (239)
18.001. + Anastazję Mrozek w r.+,
męża Franciszka, rodziców i rodzeństwo z obu stron
2. + Sylwestra Stawowy, rodziców
i brata Stanisława
Piątek 12.04.2013
25
8.00 ++ Martę i Kazimierza Geisler,
rodziców z obu stron
18.001. 30dn.: + Piotra Goik, + Kazimierza Gajda, + Mariana Szadkowski, + Cecylię Sierny, + Józefa
Kosydor, + Franciszka Kluzik
2. + Jerzego Bugla w IIr.+
6.30 1. Przez wstawiennictwo M.B.
Wniebowziętej w podziękowaniu
za odebrane łaski z okazji 100
rocznicy urodzin Leona Warzecha z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże
2. Z prośbą o błogosławieństwo
Boże dla całej rodziny Warzecha
8.00 + Wiktora Kulas rocz. ur., rodziców i teściów
18.001. + Walentego Gaczorek w Ir.+
2. + Edytę Sarafin w Ir.+
6.30 1.
2.
8.00 Dziękczynna do Opatrzności Bożej przez wstawiennictwo M.B.
Nieustającej Pomocy z okazji 80
rocznicy urodzin Ireny z prośbą
o dalszą opiekę i błogosławieństwo Boże
18.001. + Bronisława Piechula w IVr.+
2. ++ Marię i Rudolfa Potysz
Sobota 13.04.2013
Środa 17.04.2013
6.30 1. ++ Annę i Feliksa Marcol, synów i córki
2. + Marię Stach, męża Edwarda,
rodziców z obu stron
8.00 + Helenę Chlubek
13.00 Ślub rzymski: Kindalski – Bęben
17.00 Nabożeństwo Fatimskie
18.001. Przez wstawiennictwo M.B.
Fatimskiej z podziękowaniem za
odebrane łaski w intencji Anny
z okazji 70 rocznicy urodzin
z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże
2. Przez wstawiennictwo MB Fatimskiej w intencji Doroty i Gracjana z okazji 15 rocznicy małżeństwa, z prośbą o dalszą opiekę
i błogosławieństwo Boże.
Niedziela 14.04.2013 III
NIEDZIELA WIELKANOCNA
6.30 + Henryka Prudel
8.00 + Konrada Papierok, + Danutę
Kot
9.30 W intencji Parafian
11.00 + Alfreda Kubica w r.+, żonę Krystynę
12.15 Dziękczynna przez wstawiennictwo M.B. z okazji 50 rocznicy
małżeństwa Józefa i Marii Gatnar
z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla całej rodziny
17.30 Nabożeństwo popołudniowe
18.00+ Jana Ledwoń, rodziców z obu
stron
Poniedziałek 15.04.2013
6.30 1. + Marię Newe w rocz. ur., rodziców i teściów
2. + Marię Wołczyk w rocznicę
urodzin
Wtorek 16.04.2013
6.30 1. + Jana Bień, rodziców i braci
2. + Henryka Żeglin, rodziców
z obu stron
8.00 + Andrzeja Kluba w r.+
18.001. + Andrzeja Adamus w Ir.+
2. + Leopolda Blanik w IIr.+, rodziców z obu stron
Czwartek 18.04.2013
6.30 1. + Jadwigę Pyszny, męża Edmunda
2. + Ewalda Kocjan, rodziców
z obu stron
8.00 + Zygmunta Kaletka, braci Bronisława i Tadeusza, rodziców z obu
stron
17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu
18.001. + Konrada Cichoń w Ir.+
2. + Krystynę Cichoń w Ir.+
Piątek 19.04.2013
6.30 1. + Mieczysława Kutnyj
2.
8.00 ++ Marię i Franciszka Matuszek,
2 synów
18.001. O zwycięstwo miłosierdzia Bożego w nas i na całym świecie
2. ++ Agnieszkę i Teodora Gomola, synów Romana i Bolesława,
synową Różę
Sobota 20.04.2013
6.30 1. ++ Agnieszkę Piątek, Salomeę
Kalemba, Eryka Hanak
2. ++ Helenę i Edwarda Konieczny, rodziców z obu stron
8.00 + Edeltraudę Kiełkowski z ok. ur.,
męża Józefa
13.00 Ślub rzymski: Rybicki – Kania
18.001. ++ Helenę i Henryka Mika
2. + Eugeniusza Kaszubski
Niedziela 21.04.2013 IV
NIEDZIELA WIELKANOCNA
6.30 W intencji Parafian
8.00 + Wiktora Kominek
9.30 Dziękczynna z okazji 35 rocznicy
małżeństwa Danuty i Kazimierza
Śmieciński
11.00 Za roczne dzieci
12.15 Dziękczynna z okazji 90 rocznicy urodzin Bonifacego Drychta
z prośbą o zdrowie i Boże błogosławieństwo dla całej rodziny
13.30 Msza Św. z liturgią Sakramentu
Chrztu Św.
15.00 Ślub rzymski: Grzywa – Grabarczyk
17.30 Nabożeństwo popołudniowe
18.00+ Janinę Barteczko z ok. ur., rodziców
Poniedziałek 22.04.2013
6.30 1. ++ Teodora i Gertrudę Mitko
2. + Jadwigę Pyszny i + Teresę
Michalski
8.00 + Edwarda Kosiorowski, rodziców i rodzeństwo z obu stron
18.001. + Alfonsa Ledwoń w Ir.+
2. + Longina Smolorz, rodziców
i teściów
Wtorek 23.04.2013
6.30 1. Dziękczynna w intencji Krystyny Michalski z okazji 75 rocznicy
urodzin z prośbą o dalszą opiekę
i błogosławieństwo Boże
2. Za ++ Gerarda Michalski, syna
Andrzeja, rodziców z obu stron
8.00 ++ Helenę i Pawła Prefeta
17.30 Nabożeństwo do M.B. Bolesnej
Patronki Dobrej Śmierci
18.001. + Annę Duda w Ir.+
2. + Manfreda Błaszczyk z ok. ur.
Środa 24.04.2013
6.30 1.
2.
8.00 + Józefa Kaspar, rodziców i rodzeństwo, ++ Augustyna i Bertę
Szczyrba, syna, synową i wnuki,
+ Annę Tomala
18.001. Dziękczynna z okazji 40 rocznicy urodzin Klaudii Kułakowski
oraz 25 rocznicy przyjęcia Sakramentu Bierzmowania
2. + Kazimierza Bednarek, + Romana Kułakowski
Czwartek 25.04.2013 ŚWIĘTO ŚW.
MARKA – EWANGELISTY
6.30 1. ++ Krystynę Roesler, Cecylię
i Teodora Kubecki
2.
Numer 4 (239)
26
CHRZEST ŚWIĘTY
17.02.2013 r.
Aleksander Granat
Liwia Mika
Piotr Wojaczek
02.03.2013 r.
Damian Gumula
03.03.2013 r.
Kinga Holona
Zuzanna Durczok
Hanna Janosz
Lena Mikeska
Dawid Nawrat
14.03.2013 r.
Karolina Podleśny
17.03.2013 r.
Justyna Mazur
Maja Merta
Maksymilian Salwiczek
Jowita Szefer
Aleksandra Sznapka
Bartosz Banaszczyk
Edyta Duraj
Jakub Rybiński
Pismo parafii Wniebowzięcia
Najświętszej Maryi Panny
w Biertułtowach
ul. W. Korfantego 14, 44-310 Radlin
Redaguje Zespół pod opieką
ks. Wojciecha Mrochen.
Redakcja: Katarzyna Gocałek,
Agnieszka Hetmaniok, Joanna Króliczek
fot. Karol Widziołek, Krzysztof Szopa
Redakcja zastrzega sobie prawo
do skracania i przeredagowywania
artykułów.
Do użytku wewnętrznego.
e–mail do redakcji:
[email protected]
Odeszli do WIECZNOŚCI
Śp. Gerhard Matuszczyk,ur. 1941 r.,
Śp. Gertruda Pupek,
ur. 1933 r.,
Śp. Wacława Gątkowska,ur. 1940 r.
Śp. Cecylia Dziwoki
ur. 1930 r.
Śp. Urszula Malik,
ur. 1937 r.
Śp. Aniela Kostrzewska, ur. 1933 r.
Śp. Helena Emrych,
ur. 1943 r.
Śp. Dariusz Onisko,
ur. 1961 r.
Śp. Piotr Goik,
ur. 1965 r.
Śp. Kazimierz Gajda,
ur. 1952 r.
Śp. Marian Szadkowski, ur. 1937 r.
Śp. Cecylia Sierny,
ur. 1929 r.
Śp. Józef Kosydor,
ur. 1935 r.
Śp. Franciszek Kluzik, ur. 1952 r.
8.00 + Jana Górski, + Józefa Ankiewicz
17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu
18.001. + Józefa Nowakowski w IIr.+
2. ++ Emilię i Antoniego Dobrowolski, córkę Elfrydę
Piątek 26.04.2013
6.30 1. + Antoniego Chromik, żonę
Zytę, syna Tadeusza
2. ++ Hildegardę i Wojciecha
Gnatek
8.00 ++ Zofię i Fabiana Widziołek
18.001. + Antoniego Wojtyczka w Ir.+
2. + Krystynę Czarnecki w Ir.+
Sobota 27.04.2013
6.30 1. ++ Annę i Bolesława Joneczek,
syna Stanisława, synową Krystynę, ++ Martę i Emanuela Joneczek
2. ++ Annę i Emanuela Dziwoki,
zam. ul. Szybowa
zam. ul. Sienkiewicza,
zam. ul. Wrębowa,
zam. ul. Cmentarna,
zam. ul. Korfantego,
zam. ul. Hubalczyków,
zam. ul. Mariacka,
zam. ul. Wrębowa,
zam. ul. Rybnicka,
zam. ul. Odległa,
zam. ul. Irysowa,
zam. ul. Odległa,
zam. ul. Sienkiewicza,
zam. ul. Wrębowa,
+ 10.02.2013 r.
+ 12.02.2013 r.
+ 16.02. 2013 r.
+ 17.02. 2013 r.
+ 15.02.2013 r.
+ 19.02. 2013 r.
+ 22.02.2013 r.
+ 01.03.2013 r.
+ 02.03.2013 r.
+ 04.03.2013 r.
+ 07.03.2013 r.
+ 10.03. 2013 r.
+ 12.03.2013 r.
+ 13.03.2013 r.
Marię i Józefa Kubina
8.00 ++ Agatę i Konrada Antończyk
13.00 Ślub rzymski: Surma – Gadula
18.001. + Bronisławę Różański, męża
Dominika, synów i córkę
2. + Marię Sachs, męża Wilhelma, rodziców i rodzeństwo
Niedziela 28.04.2013 V
NIEDZIELA WIELKANOCNA
6.30 W intencji Parafian
8.00 + Donatylię Bugla w Vr.+
9.30 Dziękczynna z okazji 90 rocznicy
urodzin Cecylii Ziemniak
11.00 ++ Helenę i Stanisława Szcześniewski
12.15 Dziękczynna w intencji rodziców
Mańka – Barteczko – ofiara od
nowożeńców
17.30 Nabożeństwo popołudniowe
18.00+ Sylwestra Grabiec w Xr.+, żonę
Gertrudę, rodziców z obu stron
KANCELARIA PARAFIALNA
Kontakt:
ul. Korfantego 14
44-310 Radlin
tel.: 32 – 455 85 19 wew. 31 e-mail: [email protected]

Godziny urzędowania:
• poniedziałek: 8.00 – 12.00
• wtorek: 15.00 – 18.00 (protokoły
przedślubne)
• środa: 8.00 – 12.00
• czwartek: 8.00–12.00 i 15.00–
18.00
(protokoły przedślubne)
• piątek: 8.00–12.00

PORADNIA ŻYCIA RODZINNEGO
– środa, od godz. 17.00 do 18.00
(Dom Katechetyczny)

Parafialne Radio 91,9 FM
transmituje Mszę św. o godz. 8.00
w każdą niedzielę i święta
oraz nieszpory niedzielne i nabożeństwa wieczorne

TELEWIZJA INTERNETOWA
kamera na parafialnej stronie
internetowej:
www.biertultowy.pl
zakładka > kamera
Numer 4 (239)
27
Rekolekcje szkolne
Prace
naszych dzieci
Numer 4 (239)
28
Rekolekcje szkolne

Podobne dokumenty

Parafia Biertułtowy - The San Jose Freinademetz Foundation

Parafia Biertułtowy - The San Jose Freinademetz Foundation ks. Rafał Woźnica. W rozważaniach tajemnic światła pomagały nam zdjęcia, który pokazywały postać Ojca Świętego. O godzinie 21.00 kapłani pod przewodnictwem ks. Proboszcza sprawowali Mszę św. w czas...

Bardziej szczegółowo

Odmawiajcie codziennie różaniec

Odmawiajcie codziennie różaniec Chiara nie zgadza się na przyjmowanie morfiny. Tłumaczy: „Odbiera świadomość, a ja mogę ofiarować Jezusowi jedynie cierpienie. Chcę dzielić z Nim jeszcze przez trochę Jego Krzyż”. Pyta lekarzy o sw...

Bardziej szczegółowo