Chrystus Zmartwychwstan jest Nam za przykład dan jest Iż mamy
Transkrypt
Chrystus Zmartwychwstan jest Nam za przykład dan jest Iż mamy
PISMO PARAFII WNIEBOWZIÊCIA NAJŒWIÊTSZEJ MARYI PANNY W BIERTU£TOWACH NR 4 (239) KWIECIEŃ 2013 Chrystus Zmartwychwstan jest Nam za przykład dan jest Iż mamy zmartwychpowstać z Panem Bogiem królować! Alleluja! Błogosławionych Świąt Paschalnych, radości, pokoju i zdrowia Wszystkim Czytelnikom składa Redakcja „Wspólnoty”. Numer 4 (239) 2 Rekolekcje Zespołu Szkół Sportowych Rekolekcje szkolne Rekolekcje szkolne Numer 4 (239) N 3 HABEMUS PAPAM! astępcą św. Piotra został jezuita kard. Jorge Mario Bergoglio SJ i przyjął imię Franciszek. Jorge Mario Bergoglio pochodzi z Argentyny. Urodził się 17 XII 1936 roku. Studiował chemię, a dopiero później zadecydował o przyjęciu kapłaństwa i w 1958 roku wstąpił do zakonu jezuitów. Święcenia kapłańskie przyjął w 1969 roku w wieku 33 lat. Po ukończeniu studiów w Niemczech został mianowany w 1992 roku biskupem pomocniczym Buenos O becnie wszystkie z wymienionych rodzajów zespołów są w trakcie powoływania, dlatego wszystkich bardzo prosimy o modlitwę w tej intencji. Aires, w 1998 arcybiskupem, a w 2001 kardynałem. Mówi biegle po hiszpańsku, włosku oraz niemiecku. Jest pierwszym w historii Jezuitą uznanym za głowę rzymskiego kościoła katolickiego. Kościół Górnośląski, z największa radością i wdzięcznością, dziękuje tego wieczora dobremu Bogu za dar nowego Papieża. U progu tego pontyfikatu otaczamy Franciszka I naszą modlitwą oraz serdecznością serca. Niech Duch Święty nieustająco obdarza nowego Papieża swoją asystencją i opieką. Kto tworzy Synod/Zespoły synodalne) i przesłać go na adres Sekretariatu Synodu. Podobna procedura obowiązuje w przypadku chęci przynależenia do internetowego Kilka ostatnich artykułów poświęciliśmy na prezentację możliwości czynnego zaangażowania się w prace II Synodu Archidiecezji Katowickiej. Mówiliśmy o parafialnych, młodzieżowych i innych zespołach synodalnych (nr 9), forach dyskusyjnych Synodu (nr 10) oraz internetowych zespołach synodalnych (nr 11; wszystkie teksty można pobrać ze strony Synodu, w zakładce SYNOD/ Materiały do pobrania). Możliwości zaangażowania w prace synodalne – podsumowanie Niedawno do ruchów i stowarzyszeń kościelnych działających na terenie Archidiecezji został wysłany list, w którym zachęcamy do angażowania się poprzez zakładanie zespołów synodalnych. Zachęcamy też do tego wszystkich tych, którzy – nawet jeśli nie są członkami ruchów czy stowarzyszeń – chcą czynnie włączyć się w prace Synodu. Przypominamy, że – aby powołać „inny” zespół synodalny – należy wypełnić formularz zgłoszenia (można go pobrać ze strony synodkatowice.pl, w zakładce SYNOD/ zespołu synodalnego, z tą różnicą, że tutaj zgłasza się indywidualnie (formularz także dostępny na synodkatowice.pl). Natomiast osoby, które nie chcą formalnie włączać się w prace zespołów, a chcą podzielić się swoimi opiniami lub podyskutować z innymi – zapraszamy na fora internetowe Synodu (most.synodkatowice.pl). Co dzieje się na forach można podejrzeć bez zakładania konta, jednak jest ono wymagane, by uczestniczyć w dyskusji – odpowiedzialność za Kościół łączyć się musi z odpowiedzialnością za Przyjął imię Franciszek – na cześć św. Franciszka z Asyżu. Chce pamiętać o biednych na całym świecie. Bronić pokoju i dbać o lepsze relacje z przyrodą. Jest papieżem nadziei. słowo. Konta założone w ramach internetowych zespołów synodalnych pozwalają też na uczestnictwo w dyskusji na forach (system jest w pełni zintegrowany). Co ciekawe – w dyskusji na niektórych forach obecni są także członkowie synodalnych komisji... Wszystkie powołane zespoły są – zgodnie z Regulaminem – pomocniczymi ciałami konsultacyjnym Synodu i już niedługo będą miały za zadanie odpowiedzieć na pytania zredagowane przez komisje tematyczne. Komisje właśnie kończą przygotowanie ankiet, które następnie zostaną przekazane do zespołów. Dzięki temu, że na pytania odpowiadać będzie wiele osób, a formułowanie odpowiedzi będzie poprzedzone dyskusją w zespołach, mamy nadzieję, że komisje otrzymają cenny materiał do dalszych prac – zarówno diagnozę obecnej sytuacji, jak i propozycje rozwiązań, które warto zaproponować całej Archidiecezji. Zachęcamy wszystkich do angażowania się w dzieło Synodu, przede wszystkim poprzez modlitwę, a także – w ramach możliwości – także przez aktywne uczestnictwo w zespole lub na forum internetowym. Sekretariat II Synodu Archidiecezji Katowickiej Numer 4 (239) 4 P MOI BLISCY Z GALILEI ierwszą wieść o zmartwychwstaniu Jezusa przyniosły kobiety. Po ukrzyżowaniu Jezusa uczniowie utracili ducha. Siedzieli w zamkniętym wieczerniku, niepewni dalszych wydarzeń. Spędzali czas na rozważaniach typu: „a myśmy się spodziewali…” Wówczas wybiła godzina działania kobiet. Ewangelia głosi, że: „poszły wczesnym rankiem do grobu, niosąc przygotowane wonności” (Łk 24,1). Dla kobiety – nie nowość wstawać o świcie, by służyć temu, kogo się kocha. To nie poświęcenie, Lecz potrzeba serca. Ujrzawszy pusty grób, przybiegły z nowiną do Apostołów. Relacje kobiet wydawały się nieprawdopodobne, bo czyż niewiasta może być wiarygodnym ekspertem w sprawach teologicznych? Do grobu pobiegli więc eksperci. Należało bowiem zweryfikować te niesamowite pogłoski, nadać im rangę poprzez apostolskie słowo. Gdy przybyli do grobu – pisze Ewangelista – ujrzeli jedynie odsunięty kamień i „same tylko płótna”. Materiał dowodowy. Jezusa Zmartwychwstałego ujrzała kobieta – Maria Magdalena. Wyprzedziła mężczyznę, jak serce wyprzedza rozum przy poszukiwaniu Chrystusa, choć oba te czynniki potrzebne były u progu pustego grobu: serce – by kochać i służyć, rozum – by poznawać, porządkować dane i dalej je przekazywać. Boga szybciej odnajdują ci, którzy pragną Mu służyć, niż ci, którzy chcą Go zrozumieć. Kiedy Apostołowie odizolowali się w wieczerniku, Maria Magdalena wołała do ogrodnika: „Panie, jeśli Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, ja Go wezmę” (J 20,15). Gdy zaś oglądali „same tylko płótna” – Jezus zwracał się do Magdaleny: „Mario”. To Apostołowie tracili ducha, a Maria Magdalena dodawała im otuchy. To oni otrzymali misję nawracania narodów, gdy tymczasem Maria otrzymała misję nawracania Apostołów, kiedy wątpili. Maria Magdalena z wonnymi olejkami zajmuje nowe miejsce w Kościele. Nie między Pasterzami Kościoła, lecz tam, gdzie trzeba cierpliwie leczyć rany najmniejszej z owiec. Nie pośród przewodników ludu Bożego, ale tam, gdzie potrzeba wonnych olejków dobroci, bystrości oczu, zręcznych rąk, które potrafią zaradzić wszystkim potrzebom. Istnieją skrajne emancypantki, które nie godzą się na takie usytuowanie kobiety w sprawach Bożych. Mają za złe Panu Jezusowi, że nie zaprosił niewiast – nawet własnej Matki – na Ostatnią Wieczerzę i tylko Apostołom przekazał tajemnicę łamania chleba. Podział funkcji i ról w Kościele dokonuje się nie na płaszczyźnie nierówności, lecz odmienności psychofizycznej kobiety i mężczyzny. To nie rzekoma niższość, lecz właśnie niezwykłe bogactwo natury kobiecej i szczególne talenty jej serca wyznaczyły kobiecie miejsce w historii zbawienia – nie u steru, ale w samym sercu Kościoła. Miejsce jedyne, niezastąpione. „W sercu Kościoła mam być miłością” – mówiła św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Nie jest to dyskryminacja, lecz przywilej. Bóg Ojciec właśnie kobiecie powierzył Słowo, które Ciałem się stało. Kobieta pierwsza ujrzała Chrystusa na Ziemi. Marię Magdalenę zaś spotkał przywilej oddania pierwszego pokłonu Zmartwychwstałemu. Kościół potrzebuje współpracy i obecności kobiety. Jej miłości, oddania, jej cierpliwości, przelewania wdzięku na wszystko, czego dotyka. Kościół potrzebuje kobiety, jak lekarz pielęgniarki. Nie wystarczy samo lekarstwo, potrzebna jest jeszcze ręka, które je poda. Kościół potrzebuje kobiety, jak dom gospodyni, która troszczy się o to by w sercach domowników gościły radość i zaufanie. Mężczyzna i kobieta mają równe prawo do poznania, kochania i służenia Bogu. Jednakowe prawo do Nieba. Takie samo prawo do łaski. To samo prawo do zabiegania o sprawy Królestwa Bożego na ziemi. Kobieta i mężczyzna zobowiązani są w równy sposób uczestniczyć w życiu Kościoła, dzielić z Chrystusem Jego troskę o świat i ludzi. Każde z nich wnosi swój własny udział w budowanie Królestwa Bożego – każde jest inną częścią tego samego narzędzia. Mężczyzna – jest jak teoria, która tworzy rozumny fundament praktycznego działania. Kobieta – jak praktyka, bez której bezzasadne są teorie. On wnosi element walki twórczej, one jest uosobieniem pokoju, ufności i oparcia. On niesie światło, ona ciepło. Jego porywa idea, ją człowiek. Nadszedł czas, by oddać należne miejsce kobiecie. Minęły ery, noszące imię mężczyzny: – homo erectus, – homo Faber, – homo sapiens, – homo sovieticus, pora więc, by rozpoczęła się dobra dla ludzkości „era kobiety”, „era serca”, „era wyzwolenia”. Po wszystkie czasy ważne będą dla Kościoła świadectwa Zmartwychwstania: uczniowie, którzy poznają Chrystusa po łamaniu Chleba, a także Maria Magdalena z wonnymi olejkami, z prawdziwym darem serca i radosnym świadectwem: „Widziałam Pana”. W Roku Wiary prowadzeni Światłem Ewangelii bądźmy świadkami Zmartwychwstałego Pana. Ks. Prałat Alfred Wloka Numer 4 (239) 5 Odnowa Kościoła dokonuje się przez świadectwo „Odnowa Kościoła dokonuje się także przez świadectwo, jakie daje życie wierzących: poprzez samo swoje istnienie w świecie chrześcijanie są faktycznie powołani, aby rozjaśniać Słowo prawdy, jakie pozostawił nam Pan Jezus” (Benedykt XVI, Porta fidei 6). Trwający w Kościele RzymskoKatolickim Rok Wiary prowokuje dyskusje dotyczące reformowania Kościoła. Często podnoszone są głosy, jakoby Kościół był zbyt skostniały, mało atrakcyjny, konserwatywny, … itd. Wszyscy chcą reformować Kościół. Osoby, które stawiają tego typu zarzuty wobec Kościoła operują często pojęciami tylko świeckimi. Specjalista od socjologii powie nam, że na nabożeństwach w kościele brakuje dzieci i młodzieży, … bankowiec zarzuci ofiarność parafian jako nie stabilną formę prosperowania parafii, specjalista od mediów będzie krytykował brak reklamodawców i sponsorów, radiowiec być może zarzuci złe nagłośnienie w niejednym kościele, językoznawca krytykował będzie poziom kaznodziejstwa, … I tak można wymieniać w nieskończoność. Lista profesjonalistów i ekspertów jest dosyć długa. To prawda, że Kościół na ziemi dąży do doskonałości. Trzeba z wielką troską zadbać o Wspólnotę Ludu Bożego już tu na ziemi. Łatwo jednak przeakcentować sprawy mniej istotne. Istotą Kościoła jest Zbawienie Człowieka w Chrystusie. Jezus Chrystus jest Głową Kościoła, a w centrum życia Kościoła jest Eucharystia. Prawdziwa Odnowa Kościoła dzieje się w sercu konkretnego człowieka, który przyjmuje Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Odnowa Kościoła to sprawa przede wszyst- kim życia wewnętrznego, życia duchowego człowieka. Zwyczajne życie chrześcijańskie jest świadectwem wiary i w ten sposób chrześcijanie Odnawiają swój Kościół, który jest Chrystusowym. Zachęcam Wszystkich Drogich Czytelników, aby wytrwali przy Chrystusie po wszystkie czasy! Na Okres Wielkanocny – niech Chrystus Zmartwychwstał wszystkim Błogosławi. On zwyciężył śmierć, piekło, szatana. On jest naszą Nadzieją! Ks. Wojciech Mrochen Wesołego Alleluja! Wspólnocie Kościoła w Biertułtowach! Czas prędko mija. Jeszcze w sercach trwa wspomnienie tajemnicy Wcielenia Syna Bożego, którą przeżywaliśmy obchodząc Święta Narodzenia Pańskiego, oraz Objawienia się Syna Bożego wszystkim ludziom, a już przyszło nam rozpamiętywać dalszą treść tej prawdy wiary, że „Syn Boży stał się człowiekiem... umarł na krzyżu i zmartwychwstał dla naszego zbawienia”. Kończy się Wielki Post, w czasie którego gromadziliśmy się na pięknych nabożeństwach Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali z kazaniami pasyjnymi, na Rekolekcjach Wielkopostnych i wchodzimy przez przeżycie przepięknej liturgii Wielkiego Tygodnia w tajemnicę paschalną męki, śmierci krzyżowej i zmartwychwstania Pańskiego. Przez liturgię Wielkiego Tygodnia Kościół prowadzi nas krok za krokiem śladami, które wyznaczył nam Zbawiciel od triumfalnego wjazdu do Jerozolimy w Niedzielę Palmową, przez tajemnicę Eucharystii i Kapłaństwa – sakramentów ustanowionych w czasie Ostatniej Wieczerzy we Wielki Czwartek, przez tajemnicę osamotnienia w czasie modlitwy w Ogrójcu, zdrady, niesprawiedliwego sądu, drogę krzyżową i śmierć na krzyżu w Wielki Piątek, przez wielkosobotnią ciszę wypełnioną modlitwą przy Bożym Grobie, do mszy św. Wigilii Paschalnej w Wielką Noc, w czasie której na nowo przeżyjemy radość ogłoszoną przez aniołów: „Dlaczego szukacie żywego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj… Zmartwychwstał!!!” Wielkanocny poranek Zmartwychwstania Pańskiego, widok pustego grobu uświadamia nam wierzącym największą prawdę naszej wiary. Tajemnica Zmartwychwstania Pańskiego jak w soczewce skupia w sobie wszystkie prawdy wiary. Chrystus zmartwychwstał, zapanował nad odwiecznym prawem życia i śmierci, to panowanie właściwe jest tylko Bogu, więc Bóg jest, Chrystus jest prawdziwym Bogiem, a jeśli Bóg jest, to każda prawda wiary, każda norma moralna kształtująca według Bożych przykazań ludzkie sumienia, ma za sobą autorytet Numer 4 (239) 6 Boga i jest normą, której nie może zastąpić żadne ustanowione przez człowieka, ani jakiekolwiek ludzkie gremia, czy nawet ponadnarodowe parlamenty, prawo. Gdzie człowiek usiłuje poprawiać Boże prawo, tam zawsze się pomyli i ściągnie mniejsze, lub większe niebezpieczeństwa, które mogą człowiekowi zagrozić. Dotyczy to życia osobistego, rodzinnego i społecznego. W prawdzie o zmartwychwstaniu Pańskim zawarty jest ten wymóg ludzkiego życia, który każe pozostać nam wiernymi Bożemu prawu i ustanowionym przez Boga tym rozwiązaniom życiowym, które głosi nam Kościół. Dlatego w czasie liturgii wielkanocnej odnawiamy przyrzeczenia złożone na Chrzcie świętym. To jest wielkie wezwanie Boże, które trzeba sobie uświadomić, by owocnie przeżyć Święta Wielkanocne, do podjęcia którego dojrzewamy przez całe życie. Kościół pomaga nam w tym zapraszając nas do przeżycia liturgii Wielkiego Tygodnia, a szczególnie liturgii paschalnej w Wielką Noc Zmartwychwstania Pańskiego. Przygotujmy się do tego przeżycia przez dobrą spowiedź wielkanocną. To wielki trud dla duszpasterzy, ale i dla każdego z nas. Trzeba uznać swą niedoskonałość, swój grzech, ale i szukać drogi by osobiście z Chrystusem zmartwychwstać do lepszego życia w czym chce każdemu człowiekowi pomóc spowiednik w konfesjonale. Potem dobrze przeżyjmy liturgiczne obrzędy, które z wielką starannością przygotowywują co roku nasi duszpasterze, razem z całą służbą liturgiczną. Przez przeszło 40 lat starałem się jako czynny duszpasterz przygotowywać tę piękną liturgię, teraz na emeryturze mogę ją już bardziej przeżywać i ciągle na nowo odkrywać jej piękno. W naszym kościele zawsze jest ona pięknie i starannie przygotowywana, co pomaga nam ją też pięknie przeżyć, a potem odkrywać jej głęboką treść. Pozwólcie na osobiste, w tym miejscu, wspomnienie. Budujące było dla mnie zaangażowanie naszych duszpasterzy, których jeszcze pamiętamy. Pamiętam, z jak wielkim przeżyciem w ubiegłym roku przeżywał celebrację liturgii wielkosobotniej ks. Piotr Mrozek. Pamiętam, że na ucho powiedział mi, że tak przeżywał swoje prymicje. Zaś dwa lata temu znany nam z oryginalnych i trafnych pomysłów i inicjatyw duszpasterskich ks. Rafał Woźnica, przewodnicząc liturgii paschalnej w Wielką Noc, zanim poświęcił wodę chrzcielną otwierając w ten sposób nowe źródło chrzcielne, którego woda w sakramencie Chrztu św. obmywa i daje łaskę uświęcają- cą i włącza do Kościoła, najpierw w homilii zwrócił uwagę na rolę Anioła Stróża, którego obraz często jest dla nowoochrzczonego dziecka prezentem a obrazek Anioła Stróża rozdawał wszystkim uczestnikom. Zastanawiałem się nad tym – co ten młody kapłan chce nam powiedzieć. Wydaje mi się, że chciał zaznaczyć, że Anioł Stróż, którego Pan Bóg dał każdemu z nas jest stróżem naszej wiary, którą otrzymujemy w chwili Chrztu świętego – tego Chrztu św. który jest owocem tajemnicy paschalnej meki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa. Przecież Aniołowie zwiastowali ludziom największe tajemnice: przyjścia, narodzenia i zmartwychwstania Pańskiego. Aniołowie niech strzegą naszej wiary, naszego życia, i naszej wielkanocnej radości też. Tegorocz- ne Święta Wielkanocne obchodzić też będziemy z myślą o wspaniałej rocznicy 85 lecia naszego kościoła, którą obchodzić będziemy jesienią tego roku. Z tej okazji nasz ksiądz proboszcz przewiduje przeżycie Misji św. a w samą uroczystość historyczne dla parafii zdarzenie, jakim będzie uroczyste wprowadzenie do kościoła, przez ks. Arcybiskupa relikwii błogosławionego Jana Pawła II, o czym jeszcze więcej we „Wspólnocie” będzie cennych informacji i fotografii mających historyczną dla parafian wartość. Te Święta Wielkanocne przeżywamy też z parafianami z Osiedla Wrębowa trudzącymi się razem z ks. Dariuszem budową nowego kościoła. Bogate więc w przeżycia dla Kościoła naszej Biertułtowskiej wspólnoty parafialnej będą te Wielkanocne Święta. Na koniec tego wielkanocnego zamyślenia świątecznego, pragnę złożyć jak najserdeczniejsze życzenia świąteczne Wszystkim Drogim Konfratrom, Duszpasterzom naszej parafii z Księdzem Proboszczem na czele, Drogim Siostrom Zakonnym, Wszystkim Czytelnikom „Wspólnoty”, Wszystkim Parafianom, Naszym Rodzinom. Obyśmy usłyszeli na nowo głosy naszych Aniołów Stróżów: ” Czemu szukacie żywego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj… Zmartwychwstał!!! Niech radość z przeżycia tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego towarzyszy każdemu z nas. Niech radośnie biją Biertułtowskie, Wielkanocne dzwony, Niech radośnie rozbrzmiewa Alleluja! Zanieśmy tę radość naszym chorym, strapionym, utrudzonym ciężarami życia. Tradycyjnie też życzę smacznego poświęconego wielkanocnego jajka, mokrego dyngusa, który w tym roku trzeba będzie połączyć z „prima aprilisem”. Nade wszystko jednak Niech sam Zmartwychwstały Pan Jezus roztoczy swe błogosławieństwo nad naszą parafialną wspólnotą wiary. Wesołego Alleluja! Ks.Józef. Numer 4 (239) 7 WYDARZENIA WIELKIEGO TYGODNIA Niedziela Męki Pańskiej Nazwa Niedziela Męki Pańskiej pochodzi od uroczyście odczytywanej Ewangelii według jednego z synoptyków. W polskiej tradycji funkcjonuje też nazwa Niedziela Palmowa, która pochodzi od obrzędu poświęcenia palm. Cała liturgia rozpoczyna się od odczytania Ewangelii opisującej wjazd Jezusa do Jerozolimy. Kolejnym punktem liturgii jest obrzęd poświęcenia palm przyniesionych przez wiernych. Liturgia Słowa w tym dniu obejmuje Trzecią pieśń Sługi Jahwe z Księgi Izajasza (50, 4-7), hymn z Listu św. Pawła do Filipian (2, 6-11). Zwieńczeniem liturgii słowa jest uroczyste odczytanie lub odśpiewanie słów z Ewangelii opisującej mękę i śmierć Chrystusa. Odczytanie Jej z podziałem na role ma na celu „Eucharystia jest sakramentem pojednanych, którzy zapewne zawsze pozostaną słabymi grzesznikami, ale którzy Jezusowi podali rękę i stal i się członkami Jego rodziny” Josef Ratzinger przybliżenie wiernym męki Jezusa, a także wprowadzić ich w przeżywanie ostatnich dni kończącego się Wielkiego Postu. Wielki Czwartek Wielki Czwartek jest dniem upamiętniającym ustanowienie przez Jezusa Eucharystii w czasie Ostatniej Wieczerzy. Jezus ustanowił również sakrament kapłaństwa. Tego dnia sprawuje się dwie Msze święte, jedną przed południem w kościele katedralnym, pod przewodnictwem biskupa ordynariusza i drugą w każdym kościele parafialnym. Pierwsza Msza święta nazywana też Mszą Krzyżma. Całe prezbiterium zgromadzone wokół swojego biskupa, odnawia przyrzeczenia kapłańskie. Ma to miejsce po homilii. Po odnowieniu przyrzeczeń biskup dokonuje błogosławienia oleju chorych, oleju katechumenów i krzyżma, „(...) wiara że Jezus jest Bogiem, że On na używanego pożyczonym ośle jest prawdziwym Królem, przy chrzcie, prawdziwą i ostatnią Mocą świata” bierzmowaJ. Ratzinger niu, święceniach kapłańskich i biskupich. Drugą Mszę jak w Wielświętą odprawia się wieczorem na ki Czwartek, upamiętnienie Ostatniej Wieczerzy. adoruje się Po modlitwie po komunii przenosi Najświętszy Sakrament. się Najświętszy Sakrament do kaplicy adoracji, gdzie jest przechowywany do Wielka Sobota uroczystości wielkopiątkowych. Wielka Sobota jest dniem, w którym również nie sprawuje się Mszy Wielki Piątek świętej. Przez cały dzień nawiedzamy Wielki Piątek jest dniem, w którym Grób Pański, adorujemy Najświętszy nie odprawia się Mszy świętej. Obrzę- Sakrament. Tego dnia w polskiej trady rozpoczynają się oddaniem czci dycji kapłani na specjalnych nabożeńołtarzowi przez kapłana, który pada stwach błogosławią pokarmy na stół krzyżem, a cały lud modli się w ciszy. wielkanocny. Obrzędy liturgiczne Po dłuższej chwili rozpoczynają się wieczorem po zachokapłan i lud wsta- dzie słońca i dzielą się na cztery części: ją. Główny cele- liturgię światła, liturgię słowa, liturgię brans z miejsca chrzcielną i liturgię eucharystyczną. przewodniczenia W czasie liturgii światła celebrans odmawia modli- i asysta gromadzą się przy ognisku, od twę, po której na- którego po błogosławieństwie ognia stępuje liturgia odpalany jest paschał, symbol Chrysłowa. Następnie stusa Zmartwychwstałego. Na paschale następuje krótka celebrans rzeźbi znak krzyża, litery homilia, po której A i Ω oraz cyfry roku, wypowiadając celebrans odmawia uroczystą modlitwę słowa: Chrystus wczoraj i dziś, początek powszechną. Po jej zakończeniu na- i koniec, A i Ω, do Niego należy czas stępuje najważniejszy moment całych i wieczność, Jemu chwała i panowanie uroczystości wielkopiątkowych – ad- przez wszystkie wieki wieków. Amen. oracja krzyża. Celebrans staje przed Następnie w wyrzeźbiony krzyż wbija ołtarzem, odsłania krzyż, śpiewając: pięć okrągłych ziaren kadzidła i wyOto drzewo Krzyża, „Posłany przez Boga nie żyje. Nastąpiła zuna którym zawisło pełna pustka. Nic już nie daje odpowiedzi(...) Zbawienie świata, grób kryje Go tak, że się już nie obudzi i nie na co lud odpowiaprzemówi(...)” Josef Ratzinger da: Pójdźmy z pokłonem. Następnie przeżywamy adorację krzyża. Po tym powiada słowa: obrzędzie następuje komunia święta Przez Swoje tak. Po komunii celebrans dokonuje święte rany, jawystawienia Najświętszego Sakramentu śniejące chwałą, w monstrancji przykrytej białym prze- niech nas strzeże i zachowuje Chrystus zroczystym welonem. Po okadzeniu, Pan. Amen. Następnie diakon wnosi przenosi się Go do Grobu Pańskiego. światło, symbol Chrystusa zmarPo zakończeniu uroczystości, podobnie twychwstałego, do kościoła, trzy Numer 4 (239) 8 Gdy się urodziła rodzice postanowili nazwać ją Gemma co po włosku znaczy klejnot. Jej matka martwiła się, iż imienia tego nie nosiła żadna ze świętych, ale zaprzyjaźniony z nią ksiądz pocieszał ją, iż może to oznaczać, że dziecko stanie się pewnego dnia „rajskim klejnotem”. I rzeczywiście św. Gemma Galgani jest Rajskim Klejnotem. RAJSKI KLEJNOT razy zatrzymując się i śpiewając słowa: Światło Chrystusa, a lud odpowiada: Bogu niech będą dzięki. Po drugim śpiewie asysta rozdaje światło wiernym, a po trzecim zapalają się światła w kościele. Po oddaniu szacunku ołtarzowi diakon lub celebrans śpiewa Orędzie wielkanocne (Exultet). Po Orędziu następuje liturgia słowa, Po każdym czytaniu i psalmie następuje modlitwa. Przed 8smym czytaniem zapala się świece na ołtarzu i celebrans intonuje śpiew: Chwała na wysokości, a po tym odmawia kolektę. Później śpiew Alleluja i odczytanie fragmentu Ewangelii o zmartwychwstaniu Chrystusa. Po homilii następuje liturgia chrzcielna. Można przeprowadzić w tym momencie obrzęd chrztu, jeśli są kandydaci. Po odnowieniu przyrzeczeń chrzcielnych celebrans dokonuje pokropienia ludu (aspersja). Po tym obrzędzie rozpoczyna się liturgia eucharystyczna. Jeśli bezpośrednio po Wigilii następuje procesja rezurekcyjna, to po wystawieniu Najświętszego Sakramentu w grobie Pańskim, odbywa się procesja przy śpiewie: Wesoły nam dzień dziś nastał lub Chrystus zmarwychwstan jest. W procesji na początku niesie się figurkę Zmartwychwstałego i okrąża się kościół. Po powrocie odśpiewuje się hymn: Te Deum. Po modlitwie kapłan błogosławi lud i dokonuje repozycji Najświętszego Sakramentu. Na koniec wykonuje się antyfonę do Najświętszej Maryi Panny. oprac. Dawid Michalski Na podstawie „Wyjaśnienie liturgii Wielkiego Tygodnia” (www.adonai.pl) Urodziła się 12 marca 1878 w okolicach Lukki, w Borgonuovo, jako piąte z ośmiorga dzieci, w rodzinie Henryka i Aurelii Galganich. Na drugi dzień po narodzeniu otrzymała chrzest święty na którym nadano jej imiona Gemma Humberta Pia. Do Pierwszej Komunii przystąpiła 17 czerwca 1887 roku. Napisała później: „Nie sposób opisać tego, co w owym momencie zaszło pomiędzy mną, a Jezusem. Sprawił, że tak silnie odczułam Go w mej duszy. Uświadomiłam sobie wtedy, że rozkosze niebieskie różnią się od ziemskich, i ogarnęło mnie pragnienie utrwalenia tego mojego związku z Bogiem wiecznotrwałym”. Pierwsze nadprzyrodzone doznanie miało miejsce najprawdopodobniej około 26 maja 1885 r. Gemma tak to opisała: „Uczestniczyłam najlepiej jak potrafiłam we Mszy św. i modliłam się za mamę, kiedy nagle jakiś głos powiedział mi w sercu: „Czy zechcesz mi dać twoją mamę? ” „Tak, odpowiedziałam, pod warunkiem, że mnie też weźmiesz, razem z nią” „Nie – mówił dalej głos – ty na razie musisz zostać z tatą. Ja ją zaprowadzę do Nieba. Oddaj mi chętnie twoją mamę.” Musiałam przytaknąć... Kiedy po mszy św. wróciła do domu rozpłakała się na widok mamy. Matka zmarła w wieku 39 lat, dotknięta gruźlicą bardzo rozpowszechnioną w tamtej epoce, we wszystkich regionach. W szkole Gemma była bardzo lubiana, tak przez nauczycieli, jak i przez koleżanki. Mimo iż cicha i pełna rezerwy, zawsze gotowa była obdarzyć każdego przyjaznym uśmiechem. Będąc z natury dzieckiem bystrym i żywym, już jako uczennica, przejawiała ogromną samodyscyplinę, panując nad swymi emocjami. Przełożona sióstr poprosiła kiedyś nauczycielkę Gemmy i całą klasę o modlitwę za konającego, który odmawiał przyjęcia Sakramentów. Kiedy modlitwa dobiegła końca, Gemma wstała, podeszła do nauczycielki i szepnęła jej na ucho: „Zostałyśmy wysłuchane”. Tego samego dnia, wieczorem, dotarła do nich wiadomość, że człowiek rzeczywiście nawrócił się i przed śmiercią odnalazł pociechę w wierze. Mimo iż uczyła się dobrze, chroniczna choroba zmusiła ją do przedwczesnego opuszczenia szkoły. Gemma często widywała swego Anioła Stróża, utrzymywała z nim bardzo bliski kontakt. Czasem Anioł chronił ją i pocieszał, niekiedy udzielał rad, a nawet ganił surowo za jej wady. Powiadał: „Wstydzę się za Ciebie”. Czasem słyszano, jak się z nim spierała, tak ze nawet jej duchowy opiekun, ojciec Germano, musiał jej przypominać, iż rozmawia z błogosławionym duchem, któremu winna jest okazywać szacunek. Jedną z najbardziej zadziwiających rzeczy jest fakt, iż Gemma często wysyłała swego Anioła Stróża, zazwyczaj do Rzymu. Prosiła go, by doręczył ojcu Germano list lub jakieś ustne przesłanie. Odpowiedzi nierzadko doręczał Anioł Stróż owego kapłana. Uświadamiając sobie, jakie to niezwykłe, ojciec Germano prosił Niebo o znak, iż jest to zgodne z wolą Bożą. Po śmierci Gemmy napisał: „Iluż próbom nie poddawałem tego fenomenu, by się upewnić, że mam do czynienia z nadnaturalną interwencją! A jednak żadna z moich prób nie dała wyniku negatywnego; coraz bardziej nabierałem przekonania, że to, jak i wiele innych nadzwyczajnych zjawisk związanych z jej życiem, dowodziło, Numer 4 (239) iż niebu sprawia radość zabawa z tą niewinną i wspaniałą panną”. Szczególne ciężki dla rodziny okazał się czas od 1897. Ojciec Gemmy był dość dobrze prosperującym farmaceutą. Z uwagi na swą hojność i częste kredytowanie potrzebujących, znalazł się jednak w tarapatach finansowych. Zmarł przedwcześnie, pozostawiając Gemmę i resztę dzieci bez grosza. Gemma boleśnie odczuła utratę ojca, ale nie wydawała się przerażona perspektywą nędzy. Zapewne czuła się okropnie, kiedy w dniu pogrzebu pojawili się wierzyciele, by zabrać resztę dobytku, a jednak zachowała pogodę ducha i cierpliwość. Po śmierci ojca dziewiętnastoletnia Gemma zastąpiła swoim siedmiu siostrom i braciom matkę, wkrótce jednak sama poważnie zachorowała. Traciła stopniowo słuch i włosy. Ręce i nogi miała całkowicie sparaliżowane. Żaden z dostępnych wówczas leków nie był w stanie jej pomóc, pozostawała więc przykuta do łóżka przez prawie rok. Ale martwiło ją jedynie to, że sprawia kłopot opiekującym się nią krewnym. Wieści o heroicznej cierpliwości dziewczyny rozniosły się po mieście i wielu ludzi przychodziło ją pocieszyć. Dla każdego potrafiła znaleźć uśmiech i serdeczne słowo, jednak choroba postępowała. „Pewnego wieczoru – opowiada – bardziej zaniepokojona niż zwykle skarżyłam się Jezusowi, że skończę nie mogąc się wcale modlić, jeśli mnie nie uzdrowi. Pytałam, dlaczego pozostawiał mnie tak chorą. Wtedy Anioł Stróż mi odpowiedział: „Jeśli Jezus umartwia twoje ciało, to czyni tak, aby lepiej oczyścić twoją duszę.” Rano 3 marca 1899 r. Gemmę odwiedził jej spowiednik, prałat Volpi. Napisała: „Wyspowiadałam się i rano, wciąż przykuta do łóżka przyjęłam Komunię świętą. O, słodkie chwile, jakie spędziłam z Jezusem… odnowiłam moje przyrzeczenia Jezusowi, który mnie zapytał: ‘Gemmo, czy chcesz wyzdrowieć? ’ Łaska została mi udzielona. Wyzdrowiałam.” 9 Życie wypełnione modlitwą i poszukiwaniem swego powołania, oczyszczeniem przez chorobę i codziennymi umartwieniami zostało ukoronowane największą łaską, która zaważyła na całym jej dalszym życiu. W dniu 8 czerwca 1899 roku Gemma miała przeczucie, że dostąpi jakiejś niezwykłej łaski. Powiedziała o tym swojemu spowiednikowi i uzyskała rozgrzeszenie. Później tak zrelacjonowała to swemu przewodnikowi duchowemu: „To był czwartkowy wieczór, nagle poczuła głęboki, wewnętrzny żal za swe grzechy; tak intensywny, jakiego nigdy przedtem nie odczuwałam- poczułam, że powinnam natychmiast umrzeć. Wydawało mi się, że nie dociera do mnie nic poza moimi grzechami i tym, na ile obrażają one Boga... Potem ciasno skłębiły się we mnie myśli, myśli o smutku, o miłości, o lęku, nadziei i pocieszeniu”. W tym uniesieniu ujrzała swoja Matkę Niebieską, owijająca ja swym płaszczem. W tym samym momencie, jak twierdziła: „Pojawił się Jezus; rany miał otwarte. Nie było w nich jednak krwi, ale płomienie, które w pewnej chwili dotknęły mych rąk, stóp i serca. Czułam że umieram, i upadłabym, gdyby nie Matka, która wspierała mnie, podtrzymując pod płaszczem. To trwało przez kilka godzin. Potem Matka pocałowała mnie w czoło, wizja zniknęła i odkryłam, ze klęczę, ale ból nadal przeszywał moje dłonie, stopy i serce. Wstałam, by wejść na łóżko, i zobaczyłam, że z tych bolesnych miejsc płynie krew. Zabandażowałam je, jak potrafiłam, i dzięki mojego Anioła Stróża, znalazłam się w łóżku”. Następnego dnia, osłoniwszy dłonie rękawiczkami, Gemma, jak zwykle udała się na mszę. Potem pokazała owe stygmaty jednej ze swych ciotek, mówiąc: „Popatrz tylko, co zrobił mi Jezus! ”. W każdy czwartkowy wieczór Gemma popadała w ekstazę i wówczas znów pojawiały się stygmaty. Utrzymywały się do piątkowego wieczoru lub sobotniego ranka, a potem krwawienie ustawało, rany zasklepiały się, a miejsce głębokich ran zajmowały białe blizny. Stygmaty Gemmy przestały się pojawiać po roku. Opiekun duchowy zabronił jej przyjmowania tej łaski, wymodliła więc to, że znamiona Męki Jezusa ustąpiły, chociaż białe ślady widoczne były aż do dnia jej śmierci. W styczniu 1903 r. wykryto u niej gruźlicę. Przez cztery miesiące bez słowa skargi znosiła chorobę. Zmarła cicho, w obecności księdza z miejscowej parafii, w Wielką Sobotę, 11 kwietnia. Ksiądz ten powiedział podczas przesłuchania: „Wielokrotnie stawałem przy łożu śmierci, nigdy jednak nie widziałem nikogo, kto by umierał tak jak Gemma; nie zapowiadając tego żadnym gestem, żadną łzą ani nawet urywanym oddechem. Umarła z uśmiechem, który pozostał na jej wargach; nie mogłem uwierzyć, że naprawdę nie żyje”. Jej proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1917 roku. Beatyfikował ją Pius XI w 1933 roku, a kanonizował Pius XII 2 maja 1940 roku, w trzydzieści siedem lat po jej śmierci. Jej wspomnienie w Kościele obchodzone jest 11 kwietnia. oprac. kmmg Numer 4 (239) 10 UKRYCI W BOGU T o, co się wydarzy, co wydarza się w naszym życiu duchowym... wiara, sakramenty, święta, to „(...) nie jest to tylko gra liturgiczna. To przełożenie Tajemnicy na konkret naszego życia(...)”, doświadczenie i spotkanie Boga, który umiłował mnie i dla mnie stał się człowiekiem. Czy zdaję sobie z tego sprawę? Czy moja wiara staje się doświadczeniem tej tajemnicy, czy może jest jedynie grą? Patrząc na Jezusa umierającego na krzyżu, Jezusa, który cierpi, płacze, Jezusa umierającego na krzyżu to krzyk człowieka do Boga, który jest obecny i czuwa, który towarzyszy nam swoim milczeniem, trwa nawet jeśli nie doświadczasz Jego obecności. „Także i człowiek wierzący przeżywa nieraz trwogę nieobecności Boga, którego tak trudno odnaleźć w wirze życia”. W moim życiu panuje ciemność wypełniona niezrozumieniem, fałszem, opuszczeniem przez osoby mi najbliższe...To doświadczenia, które w jakimś okresie swojego życia jest martwa. Chrystus umiera, ale to zmartwychwstanie pokazuje nam pełne spektrum Jego ofiary. Chrystus umierając na krzyżu, zwycięża śmierć, nie udaje, nie gra, nie stwarza pozorów. Kiedy kochasz prawdziwie i jesteś obdarzony taką miłością, nie boisz się być sobą, nie boisz się okazywać swoich uczuć. Taka ma być wiara. To pokochanie Jezusa, który ofiaruje ci miłość prawdziwą. Choć często jest to Chryste! Ucz nas kochać, choć w cierpieniu! Ucz nas kochać, szczególnie w cierpieniu” Jan Paweł II krzyczy z rozpaczy osamotnienia – kim jest dla mnie? Kogo widzę? Josef Ratzinger mówiąc o Wielkim Tygodniu i wydarzeniach Wielkanocy, w jednej ze swoich publikacji, zwraca uwagę na dwa aspekty przeżywanych wydarzeń. Pierwszy to cierpienie. Cytuje za J. Danielou „Rozpostarcie się Chrystusa na cztery strony krzyża jest pełnym tajemnicy wyrazem naszego własnego rozdarcia i czyni nas podobnymi do Niego”. Cierpienie przynosi doświadczenie ciemności, okrutnego milczenia, samotności, która przeraża. To doświadczenie bliskie każdemu człowiekowi. Cierpienie rodzi ból, którego nie da się wypowiedzieć, który często pozostaje w człowieku na zawsze. Eli eli lema sabachthani (Boże mój Boże czemuś mnie opuścił)... Bóg pozostaje milczeniem, milczenie staje się Jego odpowiedzią. Krzyk rozpływa się w pustce. Zawiedziony milczeniem Boga Ojca, ogołocony ze wszystkich złudzeń Jezus staje się w swojej boskości, Bogiem cierpiącym, spotwarzonym, zdegradowanym. Następuję pełne zjednoczenie Boga i człowieka. Bóg przeżywa twoje cierpienie, cierpienie każdego człowieka... Jego milczenie jest miłością. Krzyk przeżywa każdy człowiek. Bóg nie odwraca się wtedy od nas, nie żąda abyśmy wygrywali aktorską rolę „idealnego” chrześcijanina. Przyjmuje Cię w każdej słabości, irytacji, czy lęku we wszystkim, co stanowi o Tobie w tym momencie, co składa się na doświadczenie Twojego życia. „Nie zakładaj zbroi udawania człowieka, który sobie ze wszystkim poradzi i którego żaden cios nie zrani”, Chrystus cierpi aby nasze cierpienie nie było bezsensowne, otula je miłością najwyższą, miłością, która rozumie. Miłość – druga ze wskazanych przez Ratzingera wartości. Dzięki niej nasze cierpienia nie przeradzają się w cierpiętnictwo, mając głębokie choć trudne znaczenie w życiu każdego człowieka. „Tajemnica Grobu ma złożyć w nas nowy poryw nadziei całkowicie przemienionej przez miłość”. Miłość pozwala nam doświadczyć wydarzeń ukrzyżowania jako najwyższej, bezinteresownej ofiary ale także jako wydarzenia ukazującego tajemnicę chrześcijaństwa, wiary zrodzonej w miłości i w miłości doświadczającej swojego ostatecznego celu. „Wiara bez uczynków jest martwa”, to znaczy wiara bez miłości związane z cierpieniem duchowym, czy fizycznym, wiąże się również z umiejętnością patrzenia na świat i człowieka oczami wiary, nadziei i miłości. Taka wiara rodzi się powoli, tak jak miłość dojrzała jest wynikiem decyzji wspólnego, wieloletniego trudu rozwoju. Tajemnica wiary to tajemnica miłości. Po raz kolejny przeżywamy wydarzenia Wielkanocy, po raz kolejny wielu z nas patrząc na Jezusa umierającego na krzyżu, Jezusa, który pokonuje szatana, przeżyje to niczym teatralne widowisko. Być może nawet pójdę do spowiedzi, być może trochę mnie to wzruszy i tym razem nie ograniczę się do poświęcenia potraw. Ale za chwilę będzie po wszystkim. Te święta nie wiążą się z wybitnie długim okresem zwolnienia z obowiązku pracy, więc i w moim życiu duchowym za chwilę znów będzie po wszystkim. Być może jednak, tym razem, spróbujesz zrobić dla siebie i swojej relacji z Bogiem coś więcej. Anna Gasz – Michalska Cytaty pochodzą z: J. Ratzinger „Służyć prawdzie”, M..D. Philippe OP „Pragnę. Rozważania o mądrości krzyża” oraz A. Pelanowski „Wolni od niemocy” Numer 4 (239) D 11 UCZNIOWSKIE OPOWIADANIA awno, dawno temu w Nowym Yorku żył pewien bardzo niegrzeczny chłopiec. Jak był mały, zmarła jego mama, a tata był alkoholikiem. Czuł się samotny... W szkole przezywał i dokuczał wszystkim. W szczególności nienawidził religii. Były z nim ciągłe problemy...zły nie dobry, nikogo do siebie nie dopuszczał. Ten chłopczyk nazywał się Jake. Kiedyś Jake znalazł 5 dolarów. Jedyne, co pomyślał, to że chce sobie za te pieniądze kupić mnóstwo cukierków. Tak też nie zastanawiając się nazbyt długo zrobił. Od razu pobiegł do domu. Był już późny wieczór. Wskoczył do łóżka i zabrał się za zjadanie swojej cukierkowej zdobyczy...Zmęczony, nie wiedząc kiedy, zapadł w sen...Był to bardzo dziwny sen, w czasie którego chłopcu objawił się Jezus... – Jake! – Nie rób mi krzywdy Jezusie, zostaw mnie – Jake, nie bój się, ja przyszedłem ci pomóc, wyleczyć twoje serce ze smutku... Jake obudził się dosyć późno. Był w szpitalu....Nic nie rozumiał...Kiedy wrócił do domu obiecali sobie z tatą, że nie będą już się krzywdzić. Następnego dnia poszedł do szkoły. Nikomu już nie dokuczał. Jego zachowanie zmieniło się całkowicie. Kilkanaście lat później Jake został papieżem. Kamil Piecowski, kl. 5b, ZSS ❦ ewnego dnia urodziło się dziecko. Nadano mu imię Józef. Był to bardzo spokojny chłopiec, postępował zgodnie z prawem i nie grzeszył. Jego rodzina była bardzo szczęśliwa....Pewnego, jesiennego dnia Józef poszedł do pierwszej klasy. Spotkał tam kolegów, którzy namawiali go do złego postępowania i życia niezgodnego z tym w co wierzył Józef. On jednak nie poddawał się i nadal postępował dobrze. Tak było również w drugiej i trzeciej klasie....Kiedy jednak Józef zaczął czwartą klasę, poznał dziewczynę, w której bardzo P się zakochał. Ona jednak namawiała go do złego postępowania. Lubiła chłopców, którzy kradli, kłamali, dokuczali innym. Sylwia nie była dobra. No i Józef zaczął kraść i kłamać. Myślał, że dzięki temu dziewczyna go pokocha. Tak się jednak nie stało... Pewnego razu, Jezus ukazał się Józefowi i powiedział: „dopóki będziesz źle postępować, Twoje życie będzie coraz gorsze i smutniejsze”. Józef postanowił posłuchać Jezusa, zatęsknił bardzo za Nim i znów chciał się stać chłopcem, którym kiedyś był. Kiedy po kilku dniach kumple chcieli iść znowu coś ukraść, zaprosili Józefa.... On jednak z radością w sercu odmówił. Opowiedział im o rozmowie z Bogiem, ale oni nie chcieli go słuchać i odeszli. Od tamtego czasu Józef był dobrym człowiekiem i starał się służyć innym. Kacper Szulkowski, kl. 4b, ZSS ❦ ewnego słonecznego dnia, dzieci bawiły się wspólnie na dworze. Było ich czterech: Laura, Jasiu, Jezus i Małgosia. Laura była z nich najmłodsza, wątłego zdrowia, bardzo delikatna. Bardzo lubili spędzać ze sobą czas. Kiedy rodzice wysyłali ich do jakiś prac przy gospodarstwie potrafili połączyć przyjemne z pożytecznym. I tak było tego dnia. Kiedy dzieci pasły krowy, zaczęły opowiadać o tym, kim chcą być w przyszłości. – Ja chcę zostać pielęgniarką – mówiła Gosia. – Ja chcę być rolnikiem, jak mój tata – wykrzyczał Jaś – Ja chciałabym pomagać biednym – odpowiedziała Laura – A Ja... – No powiedz w końcu kim chcesz być Jezusie.... – Ja będę uzdrawiał – To takim lekarzem będziesz? – Tak jakby. – Ja będę pomagać i koniec! – jeszcze raz dosadnie stwierdziła Laura. Jezus przestał się bawić. Posmutniał. Wiedział, że Laura nigdy nie będzie P mogła pomagać ludziom. – Co się stało – zapytała Laura. – Pokarzesz nam jak potrafisz się zmieniać? – Nie teraz, nie....Ale Jezus w końcu uległ namową Laury, wiedząc, co ją czeka. Wszystkie dzieci zaczęły się modlić. Po sześciu latach, kiedy mieli 12 lat, Laura zachorowała. Była to bardzo ciężka choroba i nikt jeszcze nie znał lekarstwa na nią. Dzieci odwiedzały swoją przyjaciółkę prawie co dziennie. – Jezu, dlaczego jestem chora, dlaczego umrę? Wiesz jak bardzo chciałam pomagać? – Lauro, ja nie mogę nic zrobić. – Ale obiecaj mi, że Ty będziesz pomagał im za mnie? – tak, obiecuję... Jezus wracał tego dnia do domu bardzo smutny. Nie wiedział, co się dzieje, tracił swoją przyjaciółkę, towarzysza zabaw i rozmów. – Boże, czemu nie mogę jej pomóc??? Krzyczał, płacząc na zmianę. – Rodzice Laury nie wierzą we mnie. – Ale ona wierzy! – Więc jej pomóż – Ale ja nie wiem jak, mam dopiero 12 lat... – Wiesz...zaufaj mi, jesteś przecież Synem Bożym. Jezus otarł szybko łzy i pobiegł do Laury. Nie wiedział, co ma robić, ale wiedział, że Bóg nim pokieruje. Kiedy przyszedł do domu Laury, jej rodzice byli już bardzo smutni, siedzieli przy umierającej córeczce. – Laura wstań i biegnij ze mną – powiedział Jezus I Laura roześmiana wstała i jakby nigdy nic wybiegła razem ze swoim przyjacielem Jezusem... W tym dniu Jezus zaczął uzdrawiać. Uzdrowił Laurę i serca jej rodziców...a Laura robiła to, co było jej marzeniem – pomagała innym. Julia Rezner, kl. 5b, ZSS Oprac. Anna Gasz – Michalska Numer 4 (239) 12 Wielkanoc – kilka propozycji na wspólny czas z rodziną Ozdabianie pisanek Własnoręczne barwienie i zdobienie pisanek pozwala poczuć nadchodzące święta oraz daje dużo satysfakcji. Jeśli chcemy skonsumować nasze pisanki, Po zabarwieniu jaj możemy zachęcić dzieci do wykonania jakiś wzorków, możemy zaproponować dzieciom kilka sposobów lub pozwolić im na własną kreatywność. Zdecydowanie lepiej jest, Każdy lubi świąteczny czas, dlatego warto pomyśleć jak możemy wspólnie przeżyć przygotowania i czas świętowania. Najwięcej radości możemy uczyć się od dzieci, dlatego pozwólmy im się wykazać podczas przygotowań do świąt. Można spokojnie zaangażować ich w proste czynności np. we wspólne ozdabianie pisanek, przygotowanie święconki i święcenie jej w kościele, czy też przygotowaniu dekoracji na stół wielkanocny. Podam kilka prostych sposobów, by czas przygotowań i świętowania był na długo zapamiętany w naszych rodzinach. warto skorzystać z naturalnych sposobów barwienia jaj. Poniżej napiszę, jak uzyskać wybrane kolory. Niebieski Pokrój ¼ główki kapusty na kawałki i wrzuć do 4 szklanek wrzącej wody. Dodaj dwie łyżki octu winnego. Ostudź całość do temperatury pokojowej i odcedź kapustę. Pomarańczowy Skórki z 6 żółtych cebul gotuj przez 15 minut w dwóch szklankach wody. Odcedź. Dodaj 3 łyżeczki octu winnego. Blady czerwono-pomarańczowy Do 1 szklanki wrzącej wody wrzuć 2 łyżki pokrojonej papryki. Dodaj 2 łyżeczki białego octu. Ciemnoróżowy Średnich rozmiarów buraka posiekaj na kawałki i wrzuć do 4 szklanek wrzącej wody. Dodaj 2 łyżki octu winnego i ostudź całość do temperatury pokojowej. Odcedź buraki. Brązowozłoty 2 łyżki nasion kopru gotuj przez 15 minut w szklance wody. Odcedź. Dodaj 2 łyżeczki białego octu. Brązowy Dodaj 1 łyżkę octu do 1 szklanki mocnej kawy. gdy dziecko może samo zadecydować, jak jego pisanka ma wyglądać. Polecam kredki świecowe, flamastry, kolorowy papier samoprzylepny lub gotowe naklejki. Pamiętajmy o pochwaleniu dziecka za wykonane „dzieło” to z pewnością zachęci go do dalszych twórczych działań. Przygotowanie święconki Według chrześcijańskiej tradycji pokarmy święcimy w Wielką Sobotę. Razem z dziećmi możemy przygotować koszyczek z pokarmami. Warto wytłumaczyć dziecku symbolikę wkładanych produktów. Baranek – symbolizuje zmartwychwstanie Chrystusa i triumf życia nad śmiercią; jajko – symbol nowego życia i płodności; chleb – pamiątka Ostatniej Wieczerzy i symbol ciężkiej pracy człowieka; ciasto – koniecznie własnoręcznie upieczone. Jest symbolem umiejętności i doskonałości i zapewni domowi dostatek; wędlina – świadczy o zamożności rodziny; sól – chroni od wszelkiego zła, zepsucia; chrzan – przypomina o męce Chrystusa na krzyżu. Dekoracje na stół W bardzo prosty sposób, ale i ciekawy dla dzieci można wykonać kilka dekoracji, które umieścimy na stole, lub damy komuś w prezencie. Bardzo sprawdzają się baranki wykonane z masy solnej. Rozwijają one sprawności manualne dziecka, nie pozwalają dziecku się nudzić, ponieważ po nieudanej próbie lepienia możemy zacząć od nowa oraz uczą dokładności i cierpliwości. Po wyschnięciu jest czas na kolorowanie baranka farbkami. Oczywiście kolorystyka jest dowolna. Istnieją jeszcze przeróżne dekoracje z kolorowego papieru, np. kurczaczki. Tak naprawdę wszystko zależy od naszej kreatywności. Jeśli pomysłów jednak nam brakuję polecam specjalne gazety z gotowymi szablonami, lub odwiedzić strony internetowe np. http://www.tipy. pl/tag11731,stol-wielkanocny-dekoracje.html W najnowszym numerze „Wspólnoty” dołączony jest szablon do ozdobienia pisanek. To tylko kilka propozycji na wspólne spędzenie czasu przygotowań do świat. Myślę, że warto zainwestować swój wysiłek, zaangażowanie i radość, aby spędzić ten czas razem z rodziną. Takie święta zdarzają się tylko raz w roku, nie przegapmy więc okazji do bliższej integracji z bliskimi. Pokoloruj, wytnij i możesz przystroić swoje okno Narysuj, co znajduje się w Twoim koszyczku Dokończ rysunek i pokoloruj Numer 4 (239) LEPSZY ZA BŁOZNA, NIŻ ZA NIC – Mosz gibko zadzwonić na tyn telefon – padała mi staro i ciepła mi tam jakiś numer. – Kaj? Kiery dzwoniył i co chce? – pytom sie. – Bo jo wiym?! Jakoś baba dzwoniła i mało tego, to se mi padała, coch je tako ciekawo i co mie to obchodzi, co ona je za jedna, jak ona niy mo 17 ne. Z resztom, nawet dobrze, bo po drodze byda mog se wlyjś na bajerski. Prziszołech do tego masarza, ale było dojś pora ludzi i musiołech w ogonku stanyć. A przedy mnom dwa chopy głośno kludziyli tako godka: – Te, co byś padoł na te haje na boiskach i sztadionach? – Co? Jo by sie s nimi niy smolył –żyła i prołbych pod wiela wlezie! KWIYCIYŃ PLYCIYŃ, BEZTO PLET („Rufijok” – odcinek 4/2013) żodnego szpasu zy mnom godać yno z Jorguśkiym! Diosecko heksa. Biera tyn telefon. Ciekawy, ździebko wylynkany, kero tyż moge ody mie, co chcieć. Wykryncom numer, a moja ślubno wylazuje z izby, – co ni ma do nij podobne, bo zawsze chce wiedzieć, co i z kierym godom. A tu słysza w cedzitku: „Szósta czterdzieści dziewięć. Szósta czterdzieści…” – Zegarynka? – myśla se. A ta aż piszczy z uciechy i godo: -Wejrzyj se na kalyndorz ślimoku jedyn. Przeca dzisio je Prima Aprilis!. Kurde, ale ji sie udało. Tak sie dać nadzioć! – Niy gorsz sie chopeczku, bo jak to padajom: ” lepszy robić za błozna, niż za nic”. A terozki już naprowda, podź na śniodani, bo mom swojski krupniok. WOSZT Z KOKOCIM MLYKIYM Z niedowiyrzaniym pojrzołech na tyglik, czy pod deklikiym, zamias krupnioka niy leży kartka z prima aprilisym, ale tym razym niy cyganiła. Jak żech pojod, dała mi nec i kozała mi sie przyńć do miasta po woszt. Tak choby u nos niy było, abo choby był gorszy. Ale podle nij, to na pewno w mieście je woszt z kokocim mlykiym. Niy sztorcowołech sie, boch wiedzioł, że to i tak je darem- – No, ale powiydz mi, co robi policyjo i łod czego oni som? – Ja, chopie. Oni yno dużo godajom, ale tam, kaj ich rychtyk trza, nigdy ich za tela ni ma i bezto momy, co momy. – A wy tyż yno beblocie – odezwała sie jakoś baba z ogonka. Diobli wiedzom, czy w niyjednej hali niy proł sie kiery z waszych synkow i tyż by trza było pedzieć: kaj żeście wtedy byli? Tam, kaj wos rychtyk trza, tam wos nigdy ni ma i to ni ma tak łaps na kogoś swalić. Godka robiyła sie coroz bardzi wrawo, a kożdy z kolejki mioł na to swój lyk. Tak żech se stoł i słuchoł, co kiery mo do pedzynio i myśla se – ta baba miała recht. Bo skond dziecka majom brać muster, jak niy z chałupy?! Z KOMPLYM PRZI PIWKU Ani żech sie niy spodzioł, już ech był dran. Pokupiyłech wszysko i szmaruja na piwo. Siod żech w mojej knajpeczce przi stoliku z czystym serwetym, w tej zali, co tam niy kurzom. Wiycie, że dziepro terozki wiym, jaki to je oszkliwy smrod z cigaretow, jak ech nimi ciepnył. A kopciyłech fest długo i bez miary. I zawszech sie sztor- cowoł, jak kiery wyndziył nosym, że mu to śmierdzi. Oroz, w dźwiyrzach pokozoł sie moj kompel i siednył se ku mie. Prziszła kelnerka, w czystej f y r - mowej oblyczce i z piyknom frizurom. Kozalimy se piwko. „Obejrz se – padom, co teroz momy za wygoda. Mogymy se siednyć kulturalnie, piwka sie napić z wyglancowanych kuflow, a niy tak, jak downij, coś w zakopconym barze stoł po piwo, a szklonki płokała uszmyrano szynkiyra w niyspuszczonych z ausgusa ślimtach i jeszcze cie przi nalywaniu chibła, bo w kufce było wiyncyj szumin, niż piwa. Tak my se siedzieli i rozprowiali. -Wiysz Jorguś – pado mi kompel, napisołbyś o takim falu, coch oto mioł we sklepie. Niy bardzo chciołech na to przistać, bo ta moja rubryka to ni ma ambona, a jo ni ma żodyn farorz, żebych grzychy wyszkańtowoł, ale, myśla se – zaczonech od tego, to moga i skończyć. Myśla mi tego za złe nie weźniecie, że se czasym prowda powiym BEZ GAŃBY Padoł mi tak. Prziszła do sklepu tako młodo mama ze swoim bajtlym, kery mog mieć ze sztyry abo z piyńć lot. A że niy chciała mu kupić czegoś, na co sie upar, to tyn śpikol jedyn tak szpetnie zaklon, że aż uszy mi oklapły. Nikiere baby, to sie tymu śmioły, że niby taki mały, a taki szprytny. – Ni ma wos gańba za tego sztomla – spytoł sie jom kompel. Babom już niy było śmiysznie, a ta młodo niywiela piykniejszym jynzykiym, niż tyn łeboń padała: „Po piyrsze, g… cie to obchodzi, a po drugi, on jeszcze je za mały i niy czuje, co godo.” Numer 4 (239) 18 Spomniało mi sie zaroz, jak jedyn szpiker tłumaczył nasza kadra we fusbalu. Godoł, że dopiero je poczontek sezonu i oni bala jeszcze niy czujom. Wyboczcie, bo ani fusbal, ani dobre wychowani, to ni ma hauskyjza, żeby jom woniać. Jak trynery bydom nos uczyć woniać bal, a ojcowie zamias wychowywać, bydom sie śmioć, na plon niy trza bydzie długo czekać! Niy gorszcie sie, prosza, żech o tym spomnioł. RUFIJOK Z FAMILOKOW Norbert Karwot (1940-2001) „Tak Jak Ja” Pan Jezus odchodząc z tego świata, a więc wtedy, kiedy chce się przekazać coś najważniejszego, nakazał miłować się wzajemnie (J 13,31-35) Można miłować się na krótko i można miłować się na długo. Miłości na krótko nie potrzebne jest żadne przykazanie. Taka miłość wyskakuje jak szczygieł, ponad każde przykazanie, nowe czy stare. Wystarczą oczy, wzruszenie, cielęcy zachwyt, jak mówią „w oka mgnieniu”. Bez nakazu wyrywa się jak filip z konopi i fika koziołki. Miłość wytrwałą, wierną do końca, trzeba nakazać, gdyż jest jak praca, w której trudno z cierpliwością wytrwać. Podobna do rąbania drewna, przesuwania szafy gdańskiej, dźwigania węgla z piwnicy, uczenia się języka chińskiego. Na pytanie: „Czy kochasz mnie? ” -odpowiedź „tak” lub „nie” nic nie znaczy. Odpowiedzią musi być cierpliwość całego życia. Małżonkowie żyją razem pięćdziesiąt lat i pięćset razy mówią sobie „kochamy się”, tysiąc razy zapewniają, że się nie znoszą. Proust powiedział, że jak nie ma powodu do kłótni to trzeba sobie go wymyślać, bo inaczej miłość wcale nie dojrzewa. Czy wierzę w Boga? Czy mam powołanie? Wielkie prace na całe życie. Pan Jezus wymaga bardzo Wielkanoc! Wielkanoc! Wielka radość w sercu, gdy stąpasz po świecie kwitnącym kobiercu. Na stole pisanki Pięknie malowane Wśród zieleni trawy Cukrowy baranek. Bazie w wazoniku, ciasta i wędliny ... WIELKANOC – i wielkie spotkanie rodziny! http://miastodzieci.pl/piosenki-wiersze /123:/1129:wielkanoc trudnej miłości, tej, która jest pracą nad sobą, nad swoim charakterem. Powiedział poza tym: „Tak jak ja was umiłowałem”. Powiedział to, odchodząc z tego świata, gdzie zniósł cierpienia i szykany Heroda, uciekał jako dziecko do Egiptu, zniósł wszystkie przykrości, jakie robili Mu faryzeusze, przeżył wszystkie niewierności swoich uczniów, zdradę Judasza. Przy końcu życia mógł powiedzieć: „Umiłowałem was do końca” Czy każdy z nas mógłby powiedzieć przy końcu życia, że kochał kogoś naprawdę? J. Twardowski „O Świcie” Ile to razy budzimy się niechętni, niewyspani, od razu w kiepskim humorze, od razu do niczego i patrzymy na zegarek z gniewem. W niedzielny porannek, w dniu zmartwychwstania Pańskiego kobiety wcześniej wybiegły do miasta i spotkały się z Panem Jezusem na samym progu dnia. Zapomniały o swoich kłopotach, o swoim niewyspaniu, swoim zmęczeniu. Myślę, że nasza poranna modlitwa ma być takim biegiem w stronę Pana Jezusa. Warto zastanowić się, co robimy z modlitwy, która ma być powitaniem Jezusa, powiedzeniem Mu” Dzień dobry! ” I to nie tylko na Wielkanoc, kiedy baranek wielkanocny macha na wiwat chorągiewką, ale i wtedy, kiedy przyjdą szare dni. Mamy spotkać się z Jezusem na samym brzegu dnia. J. Twardowski „Akceptacja siebie” Aby żyć w zgodzie z innymi, człowiek musi najpierw pogodzić się z samym sobą. Pewien pan powiedział mi kiedyś, że chce być dobry, ale stale wychodzi z niego zło. Jest na siebie wściekły i gdyby umarł, toby nawet wtedy sam siebie pobił. Dziwimy się nieraz ludziom, którzy wyglądają, jakby wstali z łóżka lewą nogą. Nie wiemy o tym, że oni sami z sobą nie mogą się pogodzić. Ten, kto wścieka się na siebie, wścieka się i na innych ludzi naokoło. Nieraz rozpaczą, że nie jest święty i nie godzi się z wolą Bożą. Jak wnieść zgodę w samego siebie? Trzeba spojrzeć na siebie w duchu miłości i prawdy, to znaczy nie w duchu rozpaczy z powodu tego, jak jestem zły, ale w duchu żalu świętego Piotra. Do Boga idziemy nieraz drogami swoich cnót, ale i drogami swoich grzechów. Człowiek, grzesząc, uświadamia sobie swoją słabość i żałuje za zło popełnione. Droga słabości i żalu także zbliża do Boga. „Miłującemu Boga wszystko obraca się ku dobremu”(Rz 8,28) J. Twardowski Numer 4 (239) 19 N a przełomie XVII i XVIII w. nastąpiły ogromne zmiany gospodarczo-społeczne i polityczne na świecie i w Europie, mające wpływ na dzieje Polski i Śląska. Ziemia rybnicka i Biertułtowy także doświadczyły tych zmian. Od roku 1742 Dolny i Górny Śląsk razem z ziemią rybnicko- wodzisławską znalazły się pod rządami pruskimi. Po wojnie 7-letniej zakończonej pokojem w Hubersburgu w roku 1763 nastąpiły niezliczone nadużycia powinności wincji śląskich hr. Karol Jerzy Henryk von Hoym rozpoczyna poszukiwania węgla w Biertułtowach i Niewiadomiu. W roku 1792 uruchomiono pierwszą kopalnię Hoym na północnym zboczu wzgórza biertułtowskiego na wschód od obecnej ulicy Hallera, od doliny potoku Biertułtowskiego w kierunku cmentarza w Biertułtowach. Pomimo zwołania Sejmu Wielkiego 6.10.1788-29.06.1792 i proklamowaniu Konstytucji 3-Maja w dniu 3.05.1791 to w lutym 1793 roku nastąpił drugi roz- biór Polski. Podpisany akt Konfederacji Targowickiej w Petersburgu w dniu 27.04.1792 spowodował jeszcze większe osłabienie kraju. W Krakowie w dniu 24.03.1794 Tadeusz Kościuszko składa przysięgę na rynku i ogłasza Manifest Połaniecki. Pomimo początkowych zwycięstw (Racławice 4.04.1794) w dniu 4.11.1794 rosyjski generał Suworow W tym czasie królem Polski był Stanisław August Poniatowski (17641795). W Rosji panowała Caryca Katarzyna II Wielka (1762-1796), a po niej panował Paweł I (1796-1801). W Austrii Cesarzem był Leopold II (1790-1792) i Franciszek II (17921806). W Prusach panował Fryderyk Wilhelm II (1789-1797). W Anglii panował Jerzy III (1760-1820). Prezydentem Stanów Zjednoczonych był Jerzy Waszyngton (1783-1797). Papieżem w tym czasie był Pius VI (1785-1789). Polskę z mapy świata zmiotła samowola szlachty i „liberum veto”, a Francją wstrząsnęła Rewolucja Francuska. W dniu 9.08.1792 wybuchło powstanie przeciwko rządom królewskim. W roku 1793 zgilotynowano króla Ludwika XVI i królową Marię Antoninę. W dniu 27.07.1794 następuje uwięzienie twórcy rewolucji Robespiera i jego stracenie razem z towarzyszami na gilotynie – wynalazku Rewolucji Francuskiej. W roku 1796 Napoleon Bonaparte zdobywa zdobywa w Warszawie Pragę i Powstanie Kościuszkowskie upada. W dniu 24.05.1795 Rosja, Prusy i Austria podpisują trzeci rozbiór Polski. Polska znika z mapy Europy na długie lata. władzę we Francji i 16.05.1804 roku zostaje cesarzem. (Kalendarz Śląski lata 1992-1996). Na przełomie XVII i XVIII wieku rozwija się przemysł i powstają Początek górnictwa na terenie Biertułtów. chłopskich w postaci pańszczyzny na naszych ziemiach. Przykładem tego jest fakt, że w roku 1791 w Biertułtowach na 17 gospodarstw wiejskich, jedno gospodarstwo było wolne od pańszczyzny. Obecnie Radlin składa się z: gminy Biertułtowy, dzielnicy Głożyny która była do 1800 roku zalesiona oraz folwarku Romansdorf (Obszary) należącego do gminy Radlin. Pierwsza wzmianka o właścicielu dóbr folwarku Biertułtowy pochodzi z XVII w. Był nim Wilhelm Sobek z Kornic ożeniony z Heleną z rodu Schweinnichen do Lobrisch. (cz. I) (E. Holona 1925-2000) Przed rozbiorami Polski w kraju było 1500 miast i miejscowości z prawem miejskim. Polska liczyła 12 milionów mieszkańców w tym 10% to szlachta, a 16% to mieszczanie. Parafii zanotowanych w spisach było 4700. Osłabiona Polska po pierwszym rozbiorze 5.08.1772 utraciła 2,65 miliona osób na rzecz Prus oraz 1,3 miliona osób na rzecz Rosji razem z terenami. W roku 1788 Rybnickie Państwo Stanowe razem z folwarkiem Biertułtowy na ulicy Cmentarnej od hr. Węgierskich odkupił król pruski Fryderyk Wilhelm II. Po zakupie tych ziem pruski minister (1770-1806) dla pro- Numer 4 (239) 20 nowe wynalazki. W 1784 roku wynaleziono maszynę parową, która już w 1806 roku pompowała wodę z głębokości 45 metrów na szybie maszynowym (tzw. Maszyniok) w Biertułtowach. W roku 1796 zbudowano żelazny most wiszący, pierwsza łódź podwodną oraz zastosowano koks w hutnictwie. W takim to przełomie dziejów w Biertułtowach powstaje górnictwo węgla kamiennego i rozpoczyna się głębinowe jego wydobycie. Od roku 1792 kilka pokoleń moich przodków Durczoków, Brachmańskich, Lubszczyków i Rduchów poświęciło się górnictwu. W niektórych przypadkach 5 a nawet 6 pokoleń odeszło od rolnictwa i poszło pracować do górnictwa. Początki Kopalni Hoym w latach 1792-1.1.1841 Państwowa kopalnia Biertułtowy Pierwsza kopalnia państwowa wybierała pokład 602 (Hoym) od roku 1792 do czasu przyznania nadania kupcowi Ignacemu Eisenecker z Mikołowa w roku 1834. W 1841 roku mierniczy Guettler, góromistrz von Panewitz i przysięgły górniczy Schmidt wyznaczyli to pole i zaliczyli od razu do „Skonsolidowanej Kopalni Hoym”. Kopalnia znajdowała się od ulicy Sienkiewicza w kierunku ulicy Młyńskiej aż do ulicy Halera, na tzw. Grubskich Brzegach. Od cmentarza do samych łąk u podnóża wzniesienia. Były to tereny Dominium Biertułtowy. Wydrążone zostały szyby o głębokości 20-30m w niedalekiej odległości od siebie w ilości około 10 sztuk dla obydwu poziomów. Szyby miały obudowę drewnianą z przedziałem drabinowym. Zbudowane na zasadzie studni. Węgiel wyciągany był za pomocą kołowrotów ręcznie. Najbardziej znany szyb to Hoym o głębokości 19m i Caroline 33,7m głęboki, którym wybrano cały pokład 602 w tym rejonie. Brak dokumentów i map z tego okresu na temat wybieranego pokładu, ale po tym czasie węgla już nie było. Kopalnia Hoym Na północny zachód od kopalni Biertułtowy działała kopalnia państwowa Hoym. Dopiero w 1834 roku Skarb Państwa sprzedał kopalnię gwarkom w ręce prywatne i utworzono „Gwarectwo Kopalni Hoym”. Z powodu braku dokumentów kopalnie te mogły się zazębiać poziomami górnym i dolnym w zależności od głębokości szybów. W roku 1793 kopalnia wydobyła 2000 szafli po 73,5 kg, a w 1796 roku 3000 szafli grubego węgla i 4400 szafli drobnego węgla. W 1804 roku kopalnią kierował nadsztygar (obersteiger) Stroh z rocznymi poborami 40 talarów i 10 talarów dodatku na rewizję rachunków. Robotami kierował sztygar (steiger) Schatz z rocznym wynagrodzeniem 22 talary. Szychmistrz Dudek 1 talar tygodniowo, a kasjer Mallick ½ talara tygodniowo. Dniówka trwała 12 godzin na dwie zmiany, lub 8 godzin na trzy zmiany w roku 1817. Węgiel urabiany był ręcznie za pomocą kilofa, łomów, żelazka i pyrlika. Węgiel wyciągany był ręcznie kołowrotami. Za wyciągnięcie 100 szafli (po 73,5 kg) grubego węgla płacono 3 1/3 talara, 1 2/3 talara za węgiel drobny. W 1817 roku za 1 łatr postępu chodnika co wynosiło 2,09m płacono 16 srebrnych groszy, a w trudnych warunkach nawet 1 do 2 talary. W końcowym okresie około roku 1840 kopalnia wydobywała 4000 ton rocznie. Najważniejszymi szybami były: Goldammer (51,4m), Thurnagel (60,4m), Beust (64,1m), które sięgały do pokładu 602, 604, a nawet 605. Kopalnia Sylwester Kopalnia ta znajdowała się na wschodnim zboczu ulicy Wypandów i sięgała za nowo budowany kościół przy ulicy Górnośląskiej. Samodzielnie istniała od 1830-1833 roku. Wydobycie prowadzono za pomocą sztolni, której ślady obecnie wychodzą na łąki p. Szwachuły oraz szybików na zboczu zagłębianych tarasami, co do dziś można zauważyć po szkołą na osiedlu. Nadanie zgłosił radca ekonomiczny August Cuno z Raciborza i przy pomiarach od razu sprzedał z zyskiem w roku 1830. Gwarkowie zawarli umowę z kopalnią Hoym i utworzyli „Skonsolidowana Kopalnia Hoym”. Powstałe gwarectwo o 122 kuksach reprezentował Antoni Kremser. W roku 1833 wydobyto z pokładu Górnego(604)- 297 ton grubego i 70 ton drobnego węgla. Z pokładu Dolnego (605) – 2520 ton grubego i 492 tony drobnego wę- Numer 4 (239) 21 Raba Wyżna, 02.03.2013 r. Papież poparł wielką akcję pro life Cel inicjatywy „Jeden z nas” jest taki, by Europa stała się miejscem gdzie każde ludzkie istnienie będzie traktowane z godnością. Mam nadzieję, że akcja zakończy się sukcesem-powiedział Benedykt XVI 3 lutego 2013 r. po modlitwie Anioł Pański w Rzymie. Szanowna Redakcjo „WSPÓLNOTY” Zwracam się z serdeczną prośbą o dalsze popieranie niezwykle ważnej dla całej Europy akcji pro-life „Jeden z nas”. Główny cel akcji to zmiana unijnych przepisów tak, aby zablokować dalsze łożenie pieniędzy z naszych podatków na mordowanie najbardziej niewinnych i bezbronnych istot – dzieci nienarodzonych. Chodzi również o przywrócenie Europie chrześcijańskiego oblicza, stworzenie silnego lobby pro-life, by powstrzymać dalsze staczanie się naszego kontynentu w otchłań barbarzyństwa. Niech Europa stanie się na nowo ziemią ludzką, gdzie życie człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci będzie najwyższym prawem, którego nikt nie będzie kwestionował. Dotychczas zebraliśmy 79 347 podpisów, a musimy mieć co najmniej 1 000 000. Apelujmy do ludzkich sumień, aby nikt nie pozostał obojętny na niemy krzyk nienarodzonych!!! BŁAGAM, ZMOBILIZUJMY W TYM CELU WSZYSTKIE SIŁY!!! Więcej o akcji na www.gosc.pl/Jeden_z_nas , www.oneofus.eu/pl/ Składanie podpisów przez Internet www.jedenznas.eu Formularz do zbierania podpisów na papierze (wyłącznie dla tych, którzy ukończyli 18 lat i nie przesłali swojego podpisu przez Internet!) www. oneofus.eu/forms_paper_collection/POLAND.pdf Instrukcja dla osób zbierających podpisy poparcia na formularzach papierowych www.oneofus.eu/docs/pl/Instrukcja_dla_osob_zbieraj_cych_podpisy_poparcia_na_formularzach_papierowych.pdf Z wyrazami szacunku Ks. Adam Kaczor gla. Razem wydobyto 15392 beczki grubego i 2689 beczek drobnego węgla przez sztolnię na łąki. W 1840 roku 181 pracowników wydobyło 9000 ton. W 1842 roku zakończono wydobycie w polu Sylwester. W 1835 roku nastąpiło połączenie kopalni Hoym i Sylwester, a w roku1841 przyłączone zostaje pole Biertułtowy i powstaje „Skonsolidowana Kopalnia Hoym”. Zdjęcie obok przedstawia szyb wodny Thurnagel na skrzyżowaniu ulic Sokolskiej, Rydułtowskiej i Młyńskiej na tzw. Maszynioku. Został zgłębiony około roku 1827 do 46m, a w roku 1870 do 60m. W końcowym okresie był używany jako szyb wentylacyjny. Zastąpił pierwszy szyb wodny o konstrukcji drewnianej wydrążony przed 1806 rokiem. Cdn. Joachim Rduch Na podstawie opracowania: Rozwój Techniczny Kopalni „Ignacy” („Hoym”) 1792-1967 Opracował: Eryk Markiewka. Dziękuję za udostępnienie, pomoc i rady inż. Erykowi Markiewka. Zdjęcia z albumu Małgorzaty PysznyMarković. Koronka w walce duchowej Na początku: Wierzę w Boga Ojca... Ojcze nasz... Zdrowaś Mario... Chwała Ojcu… Na dużych paciorkach różańca św.: Ojcze Miłosierny, w zjednoczeniu z Męka Twojego Syna, ofiarujemy Ci łzy Maryi oraz cierpienia Jej Niepokalanego Serca jako wynagrodzenie za nasze grzechy. Na małych paciorkach różańca św. Przez łzy i cierpienia Niepokalanego serca Maryi wysłuchaj nas. Chwała Ojcu..... Po „chwała Ojcu…” można dodać w szczególnych zmaganiach ze złymi duchami: Niepokalana Maryjo, która zwyciężasz demony ratuj nas. Na koniec: Chwała Ojcu...3x Pod Twoją obronę.... Modlitwa o uwolnienie od lęku Boże, Stwórco i Obrońco ludzi, Ty ukształtowałeś człowieka na swój obraz i przez łaskę chrztu przedziwnie odnowiłeś jego godność. Wejrzyj na mnie. Twojego sługę, i usłysz moje błagania. Proszę Cię, niech moje serce przepełni blask Twojej chwały. Oddal ode mnie wszelką przemoc, lęk i przerażenie, abym w pokoju ducha razem z moimi braćmi mógł Cię wielbić w Twoim Kościele. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Sprostowanie W poprzednim numerze „Wspólnoty” – 2 (237) z lutego 2013 r. w artykule „Grobowiec Zofii i Mariana Wojciechowskich” wkradł się błąd. Dyrektor Wojciechowski urodził się w 1890 roku, a nie jak wydrukowaliśmy w 1880 r. Za błąd przepraszamy. Redakcja Wspólnoty Numer 4 (239) 22 Msza święta połączona z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała Po Seminarium Odnowy Wiary, w grupie odpowiedzialnych za ten czas, rozeznaliśmy i podjęliśmy taką decyzję, że będziemy kontynuować ten sposób modlitwy i doświadczania Boga, poprzez comiesięczne spotkania, których celem będzie prośba o uzdrowienie. 19.00. Kiedy czytelnicy „Wspólnoty” będą czytać ten tekst, my będziemy po drugim spotkaniu. Kolejne w kwietniu 27-go. Obecność Ks. Abpa Wiktora Skworca Niemała niespodzianka spotkała nas tuż na zakończenie ferii zimowych. W niedzielę 24-go lutego na Kącik Wrębowa (22) Budowa nowego kościoła p.w. Matki Bożej Różańcowej Pierwsze takie spotkanie miało miejsce 23 lutego 2013 roku w sobotę. Rozpoczęliśmy o 19.00. Po dwóch godzinach mogliśmy się przekonać, jak bardzo to był potrzebny czas. Wielu ludzi niesie w swoim życiu różnego rodzaju ciężary i dlatego dobrze się nimi „podzielić” z Panem Jezusem. Były słowa poznania, m.in. dotyczące osób samotnych. To przecież też szczególna sytuacja życiowa... Wypowiadane słowa i modlitwy docierały do naszych serc... Było widać wzruszenie, łzy, skupienie na twarzach uczestników spotkania. Chętnych na taki sposób przeżywania Boga zapraszamy w każdą czwartą sobotę miesiąca na godzinę Mszy świętej o godz. 15.00 był z nami i jej przewodniczył Ks. Abp Wiktor Skworc. Wszystko działo się bardzo szybko. Od kapelana dowiedziałem się, że Ks. Arcybiskup chce do nas przyjechać. Udało się to jeszcze ogłosić w niedzielę poprzedzającą. Wierni powstającej parafii stawili się bardzo licznie. Wielu musiało stać poza murami kaplicy. Byli oczywiście obecni kapłani: Księża Prałaci Alfred Wloka i Hubert Wieczorke (jako pierwsi rozpoczęli starania o budowę kościoła), Księża Proboszczowie – Ks. Dziekan Stanisław Kołodziej i Zenon Działach. Wszyscy w skupieniu czekaliśmy i chłonęliśmy każde słowo naszego Pasterza. Zapamiętamy te słowa, szczególnie dotyczące „Kościoła duchowego, który poradzi sobie z materią przy budowie kościoła z murów”. Na koniec Ks. Arcybiskup przekazał nam w darze naczynie do udzielania Komunii świętej pod obiema postaciami. Trzeba dodać, że mamy też w darze od Niego ornat maryjny. Koncert wielkopostny Wielkim wydarzeniem dla naszej społeczności był koncert w wykonaniu Piotra Płechy i Bartosza Bobła. Koncert nosił tytuł „Zbawienie przyszło przez Krzyż”. Występ trwał niecałe dwie godziny, ale trzeba zaznaczyć, że miał charakter i głoszenia słowa i modlitwy, świadectwa, a nawet „malowania obrazu” poprzez użycie dźwięków. Było to wielkie przeżycie i można także powiedzieć o charakterze ekumenicznym, gdyż udział brali chrześcijanie z innych denominacji. Obserwowałem reakcje uczestników koncertu. Trzeba powiedzieć, że bardzo nas poruszało to, co słyszeliśmy. Co więcej, było wyraźnie widać, że słowa starych, tradycyjnych pieśni, których używamy w Wielkim Poście docierały do nas w zupełnie nowy sposób. Chyba zaczęliśmy rozumieć, co w nich wyśpiewujemy. Pomogły w tym aranżacje Piotra Płechy i wykonanie ich z pasją. Następny koncert planujemy na początek maja. Dobre Anioły Nie jest łatwo budować kościół w obecnych czasach, gdyż są potrzebne Numer 4 (239) na to wielkie środki materialne. Zresztą tak było zawsze, z tą różnicą, że kiedyś był większy zapał wiernych, a wiele rzeczy wykonywało się systemem gospodarczym. Budowanie kościoła wyrażało entuzjazm posiadanej wiary. Dziś bardziej doświadczamy tego elementu ewangelizacyjnego, tzn. że budujemy kościół z myślą o dotarciu do tych, którzy na dzień dzisiejszy są zimni, obojętni, zagubieni... Jest takich spora grupa, a kto wie, czy nie większość? Stąd do sprawy trzeba podejść w zupełnie nowy sposób, odpowiadający współczesnym trendom i możliwościom. W styczniu, jedna z naszych parafianek, pani Dorota Ciach, odbyła szkolenie w Warszawie zorganizowane przez Polskie Stowarzyszenie Fundraisingu i uzyskała certyfikat „fundraisera”. Jest to osoba, której praca dotyczy pozyskiwania środków materialnych dla sektora pozarządowego, a więc na wybrane fundacje, stowarzyszenia, itp. Działalność Kościoła mieści się w takiej przestrzeni. W związku z tym pani Dorota wymyśliła akcję „Dobre Anioły”, która wprost ma na celu gromadzenie środków materialnych dla wybudowania naszego 23 kościoła. Chodzi w niej o docieranie do jak największej ilości dobrych ludzi w kraju i za granicą, którzy chcieliby być Dobrymi Aniołami poprzez wspieranie nas materialne i przekazywanie informacji innym zainteresowanym. Myśl jest prosta: im więcej zaangażujemy osób w nasze dzieło, tym szybciej je ukończymy. Powstała odpowiednia strona internetowa, gdzie w sposób graficzny możemy zobaczyć na co w danym momencie zbieramy pieniądze, ile ich już mamy, ile jeszcze potrzebujemy, kto nas wspiera. Zapraszamy do zapoznania się i włączenia w tą akcję. Szczegóły znajdziemy na stronie pod adresem: http:// dobreanioly.wix.com/dobreanioly Oprócz tego zostaje powołane Stowarzyszenie „Dobre Anioły”, gdzie zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby się zaangażować do działania na rzecz naszego środowiska i rozwiązywania problemów naszej społeczności. Pierwsze spotkanie zainteresowanych osób odbyło się 18 marca w naszej kaplicy o godz. 17.15. Tych, którzy nie byli, a chcieliby coś dać od siebie proszę o skontaktowanie się z panią Dorotą. Podziękowanie Dziękuję wszystkim ofiarodawcom i darczyńcom. Dzięki nim mamy praktycznie prawie wszystkie potrzebne paramenty liturgiczne. Powstająca parafia posiada obecnie we wszystkich kolorach (z wyjątkiem zielonego) własne ornaty, własne naczynia liturgiczne, piękną monstrancję, a także klęcznik do sprawowania sakramentu pokuty i pojednania. Serdeczne Bóg zapłać! Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierają modlitwą, swoim cierpieniem i darem materialnym! W obecnym czasie także tym, którzy zechcieli, czy też zechcą przekazać 1% ze swego podatku dochodowego! ks. Dariusz Kreihs INTENCJE MSZALNE Niedziela 24.03.2013 NIEDZIELA PALMOWA MĘKI PAŃSKIEJ 6.30 Za szczęśliwy przebieg operacji, z prośbą o dalszą opiekę i zdrowie dla Jolanty 8.00 + Edwarda Łabuś 9.30 W intencji Parafian 11.00 ++ Zofię i Mieczysława Szcześniewski 12.15 + Andrzeja Nowakowski – ofiara od rodziny Wawrzyniak 15.00 Droga krzyżowa z udziałem dzieci 16.00 Gorzkie żale – kazanie pasyjne 18.00+ Józefa Oczkowski w r.+, brata Aleksandra, rodziców Poniedziałek 25.03.2013 WIELKI PONIEDZIAŁEK 6.30 1. + Hannę Frąszczak w VIr.+, rodzeństwo, ++ Martę i Stanisława Frąszczak, Ernę Hniopek, Marię i Jana Żymełka 2. + Wandę Waszkiewicz w Ir.+, męża Wincentego, córkę Martę 8.00 + Pelagię Piechaczek, męża Pawła 18.001. + JózefaDziedzic w Ir.+ 2. + Piotra Broda, Martę i Rajmunda Szczęsny, Annę i Alojzego Dziedzic Wtorek 26 03.2013 WIELKI WTOREK 6.30 1. ++ Alojzego i Hildegardę Bednorz, rodziców, + Jana Bytomski, córkę Joannę 2. + Ludwika Odrozek, 2 żony 8.00 + Henryka Dzierżęga, rodziców – Gertrudę i Albina, ++ Stefanię i Michała Rybacki, 2 synów 17.30 Nabożeństwo bo M.B. Bolesnej – Patroni Dobrej Śmierci 18.001. + Teodozję Dziuba, męża Franciszka, zięcia Tadeusza 2. + Reginę Wystyrk w r.+, syna Krzysztofa Środa 27 03.2013 WIELKA ŚRODA 6.30 1. + Jana Pękacz z ok ur. 2. + Mariana Krogulec 8.00 + Huberta Czyż, rodziców z obu stron 18.001. 30dn.: + Cecylię Dziwoki, + Wacławę Gątkowski, + Urszulę Malik, + Anielę Kostrzewską, + Helenę Emrych, + Dariusza Onisko 2. + Agnieszkę Gomola, mężą Teodora, synów – Romana i Bolesława, synową Różę Numer 4 (239) 24 Czwartek 28 03.2013 WIELKI CZWARTEK 7.30 Ciemne Jutrznia 8.00 Spowiedź 18.00KONCELEBROWANA MSZA ŚW. WIECZERZY PAŃSKIEJ Piątek 29 03.2013 WIELKI PIĄTEK MĘKI PAŃSKIEJ 7.30 Ciemne Jutrznia 9.00 Droga Krzyżowa 18.00CEREMONIE WIELKOPIĄTKOWE Sobota 30 03.2013 WIELKA SOBOTA 7.30 Ciemne Jutrznia 20.00CEREMONIE WIELKOSOBOTNIE MSZA ŚW. WIGILI PASCHALNEJ – REZUREKCJA I PROCESJA Niedziela 31 03.2013 NIEDZIELA WIELKANOCNA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO 6.30 8.00 9.30 W intencji Parafian 11.00 12.15 16.00 Uroczyste nieszpory świąteczne Poniedziałek PONIEDZIAŁEK WIELKANOCNY 6.30 + Genowefę Magdowski 8.00 Do Chrystusa Zmartwychwstałego w intencji członków Franciszkańskiego Zakonu Świeckich 9.30 W intencji Parafian 11.00 12.15 Dziękczynna z okazji 35 rocznicy małżeństwa Róży i Bronisława Gatnar 13.30Msza Św. z liturgią Sakramentu Chrztu Św. 18.00++ Julię i Józefa Gawroński, wnuka Grzegorza, ++ z pokrewieństwa z obu stron Wtorek 2.04.2013 WTOREK WIELKANOCNY 6.30 1. + Marię Postułka, męża Juliusza, córkę Marię 2. 8.00 + Łucję Winkler, męża Maksymiliana 18.001. + Stefanię Kolorz w Ir.+ 2. + Jana Gielnik w Ir.+ Środa 3.04.2013 ŚRODA WIELKANOCNA 6.30 1. Dziękczynna z okazji 90 rocznicy urodzin Wincentego Lubszczyk z prośbą o zdrowie i Boże błogosławieństwo na dalsze lata 2. 8.00 Do M.B. Nieustającej Pomocy – od czcicieli 18.001. + Waltera Gruszkę w Ir.+ 2. + Franciszka Szewczyk Czwartek 4.04.2013 CZWARTEK WIELKANOCNY, I CZWARTEK 6.30 1. ++ Mariannę i Alfonsa Stolarek, Marię i Mariana Zaklukiewicz 2. + Jadwigę Kozioł, męża Pawła, syna Jerzego 8.00 Do Jezusa Chrystusa Najwyższego Kapłana o powołania kapłańskie i zakonne 17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu 18.001. + Grzegorza Gałuszka w Vr.+ 2. ++ rodziców Durczok – Rduch i ++ dzieci Piątek 5.04.2013 PIĄTEK WIELKANOCNY, I PIĄTEK 6.30 1. + Henryka Koprowski w VIIIr.+ 2. 8.00 Do Najświętszego Serca Pana Jezusa w intencji czcicieli 18.001. + Emanuela Słanina w r.+ 2. ++ Leona i Martę Skowronek Sobota 6.04.2013 SOBOTA WIELKANOCNA I SOBOTA 6.30 1. + Henryka Gomołka, ojca Jana, ++ Bronisławę i Emila Koczy 2. ++ Marię i Stanisława Sporna w r.+ 8.00 1. Intencja wynagradzająca Niepokalanemu Sercu Maryi za zniewagi i grzechy całego świata wyrządzona Matce Boga i naszej 2. Do Niepokalanego Serca Maryi w intencji matek 12.00Ślub rzymski: Swoboda – Basista 13.00 Ślub rzymski: Szyrner – Bednorz 18.001. + Stanisława Urbańczyk w Xr.+ 2. + Ignacego Gryt, syna Tadeusza Niedziela 7.04.2013 II NIEDZIELA WIELKANOCNA – MIŁOSIERDZIA BOŻEGO 6.30 Na cześć i chwałę Trójcy Przenajświętszej w intencji czcicieli Miłosierdzia Bożego 8.00 Dziękczynna do Opatrzności Bożej przez wstawiennictwo Matki Bożej z okazji 80 rocznicy urodzin Henryka Szkatuła z prośbą o błogosławieństwo Boże i dalszą opiekę 9.30 W intencji Parafian 11.00 + Henryka Musiolik, rodziców z obu stron 12.15 Dziękczynna z okazji 60 rocznicy urodzin Izydora Chmieliński oraz w rocznice ślubu 15.00 Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego 18.00+ Józefa Bugla, rodziców i teściów Poniedziałek 8.04.2013 LIT. UROCZYSTOŚĆ ZWIASTOWANIA N.M.P. 6.30 1. + Eryka Burek w IIr.+ 2. 8.00 Za wszystkie matki oczekujące potomstwa 18.001. + Zbigniewa Sobczyk w Ir.+ 2. ++ Annę i Józefa Miler, rodziców z obu stron, ++ dzieci Wtorek 9.04.2013 6.30 1. + Anastazję Szczyrba, męża Stanisława, syna Helmuta zięcia Mariana, rodziców z obu stron 2. ++ Katarzynę i Stanisława Sławik 8.00 + Bernarda Stencel, syna Stanisława, rodziców z obu stron, ++Zygfryda i Henryka Konieczny 18.001. Dziękczynna z okazji 35 rocznicy małżeństwa Ewy i Konrada Grabarczyk 2. + Różę Gomola, + Stanisława Grabarczyk Środa 10.04.2013 6.30 1. + Marię Pinior, męża Roberta, synów, córki, synowe 2. + Jadwigę Czysz, męża Alojzego, syna Ernesta, wnuka Zbigniewa 8.00 + Norberta Skorupa, rodziców, ++ Anielę i Andrzeja Kania, syna Kazimierza 18.001. + Błażeja Szczyrba w IIr.+ 2. + Agnieszkę Rezner, rodziców i rodzeństwo Czwartek 11.04.2013 6.30 1. + Dorotę Śliź 2. 8.00 + Elżbietę Smołka, męża Alojzego, syna Gerarda 17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu Numer 4 (239) 18.001. + Anastazję Mrozek w r.+, męża Franciszka, rodziców i rodzeństwo z obu stron 2. + Sylwestra Stawowy, rodziców i brata Stanisława Piątek 12.04.2013 25 8.00 ++ Martę i Kazimierza Geisler, rodziców z obu stron 18.001. 30dn.: + Piotra Goik, + Kazimierza Gajda, + Mariana Szadkowski, + Cecylię Sierny, + Józefa Kosydor, + Franciszka Kluzik 2. + Jerzego Bugla w IIr.+ 6.30 1. Przez wstawiennictwo M.B. Wniebowziętej w podziękowaniu za odebrane łaski z okazji 100 rocznicy urodzin Leona Warzecha z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże 2. Z prośbą o błogosławieństwo Boże dla całej rodziny Warzecha 8.00 + Wiktora Kulas rocz. ur., rodziców i teściów 18.001. + Walentego Gaczorek w Ir.+ 2. + Edytę Sarafin w Ir.+ 6.30 1. 2. 8.00 Dziękczynna do Opatrzności Bożej przez wstawiennictwo M.B. Nieustającej Pomocy z okazji 80 rocznicy urodzin Ireny z prośbą o dalszą opiekę i błogosławieństwo Boże 18.001. + Bronisława Piechula w IVr.+ 2. ++ Marię i Rudolfa Potysz Sobota 13.04.2013 Środa 17.04.2013 6.30 1. ++ Annę i Feliksa Marcol, synów i córki 2. + Marię Stach, męża Edwarda, rodziców z obu stron 8.00 + Helenę Chlubek 13.00 Ślub rzymski: Kindalski – Bęben 17.00 Nabożeństwo Fatimskie 18.001. Przez wstawiennictwo M.B. Fatimskiej z podziękowaniem za odebrane łaski w intencji Anny z okazji 70 rocznicy urodzin z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże 2. Przez wstawiennictwo MB Fatimskiej w intencji Doroty i Gracjana z okazji 15 rocznicy małżeństwa, z prośbą o dalszą opiekę i błogosławieństwo Boże. Niedziela 14.04.2013 III NIEDZIELA WIELKANOCNA 6.30 + Henryka Prudel 8.00 + Konrada Papierok, + Danutę Kot 9.30 W intencji Parafian 11.00 + Alfreda Kubica w r.+, żonę Krystynę 12.15 Dziękczynna przez wstawiennictwo M.B. z okazji 50 rocznicy małżeństwa Józefa i Marii Gatnar z prośbą o zdrowie i błogosławieństwo Boże dla całej rodziny 17.30 Nabożeństwo popołudniowe 18.00+ Jana Ledwoń, rodziców z obu stron Poniedziałek 15.04.2013 6.30 1. + Marię Newe w rocz. ur., rodziców i teściów 2. + Marię Wołczyk w rocznicę urodzin Wtorek 16.04.2013 6.30 1. + Jana Bień, rodziców i braci 2. + Henryka Żeglin, rodziców z obu stron 8.00 + Andrzeja Kluba w r.+ 18.001. + Andrzeja Adamus w Ir.+ 2. + Leopolda Blanik w IIr.+, rodziców z obu stron Czwartek 18.04.2013 6.30 1. + Jadwigę Pyszny, męża Edmunda 2. + Ewalda Kocjan, rodziców z obu stron 8.00 + Zygmunta Kaletka, braci Bronisława i Tadeusza, rodziców z obu stron 17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu 18.001. + Konrada Cichoń w Ir.+ 2. + Krystynę Cichoń w Ir.+ Piątek 19.04.2013 6.30 1. + Mieczysława Kutnyj 2. 8.00 ++ Marię i Franciszka Matuszek, 2 synów 18.001. O zwycięstwo miłosierdzia Bożego w nas i na całym świecie 2. ++ Agnieszkę i Teodora Gomola, synów Romana i Bolesława, synową Różę Sobota 20.04.2013 6.30 1. ++ Agnieszkę Piątek, Salomeę Kalemba, Eryka Hanak 2. ++ Helenę i Edwarda Konieczny, rodziców z obu stron 8.00 + Edeltraudę Kiełkowski z ok. ur., męża Józefa 13.00 Ślub rzymski: Rybicki – Kania 18.001. ++ Helenę i Henryka Mika 2. + Eugeniusza Kaszubski Niedziela 21.04.2013 IV NIEDZIELA WIELKANOCNA 6.30 W intencji Parafian 8.00 + Wiktora Kominek 9.30 Dziękczynna z okazji 35 rocznicy małżeństwa Danuty i Kazimierza Śmieciński 11.00 Za roczne dzieci 12.15 Dziękczynna z okazji 90 rocznicy urodzin Bonifacego Drychta z prośbą o zdrowie i Boże błogosławieństwo dla całej rodziny 13.30 Msza Św. z liturgią Sakramentu Chrztu Św. 15.00 Ślub rzymski: Grzywa – Grabarczyk 17.30 Nabożeństwo popołudniowe 18.00+ Janinę Barteczko z ok. ur., rodziców Poniedziałek 22.04.2013 6.30 1. ++ Teodora i Gertrudę Mitko 2. + Jadwigę Pyszny i + Teresę Michalski 8.00 + Edwarda Kosiorowski, rodziców i rodzeństwo z obu stron 18.001. + Alfonsa Ledwoń w Ir.+ 2. + Longina Smolorz, rodziców i teściów Wtorek 23.04.2013 6.30 1. Dziękczynna w intencji Krystyny Michalski z okazji 75 rocznicy urodzin z prośbą o dalszą opiekę i błogosławieństwo Boże 2. Za ++ Gerarda Michalski, syna Andrzeja, rodziców z obu stron 8.00 ++ Helenę i Pawła Prefeta 17.30 Nabożeństwo do M.B. Bolesnej Patronki Dobrej Śmierci 18.001. + Annę Duda w Ir.+ 2. + Manfreda Błaszczyk z ok. ur. Środa 24.04.2013 6.30 1. 2. 8.00 + Józefa Kaspar, rodziców i rodzeństwo, ++ Augustyna i Bertę Szczyrba, syna, synową i wnuki, + Annę Tomala 18.001. Dziękczynna z okazji 40 rocznicy urodzin Klaudii Kułakowski oraz 25 rocznicy przyjęcia Sakramentu Bierzmowania 2. + Kazimierza Bednarek, + Romana Kułakowski Czwartek 25.04.2013 ŚWIĘTO ŚW. MARKA – EWANGELISTY 6.30 1. ++ Krystynę Roesler, Cecylię i Teodora Kubecki 2. Numer 4 (239) 26 CHRZEST ŚWIĘTY 17.02.2013 r. Aleksander Granat Liwia Mika Piotr Wojaczek 02.03.2013 r. Damian Gumula 03.03.2013 r. Kinga Holona Zuzanna Durczok Hanna Janosz Lena Mikeska Dawid Nawrat 14.03.2013 r. Karolina Podleśny 17.03.2013 r. Justyna Mazur Maja Merta Maksymilian Salwiczek Jowita Szefer Aleksandra Sznapka Bartosz Banaszczyk Edyta Duraj Jakub Rybiński Pismo parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biertułtowach ul. W. Korfantego 14, 44-310 Radlin Redaguje Zespół pod opieką ks. Wojciecha Mrochen. Redakcja: Katarzyna Gocałek, Agnieszka Hetmaniok, Joanna Króliczek fot. Karol Widziołek, Krzysztof Szopa Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i przeredagowywania artykułów. Do użytku wewnętrznego. e–mail do redakcji: [email protected] Odeszli do WIECZNOŚCI Śp. Gerhard Matuszczyk,ur. 1941 r., Śp. Gertruda Pupek, ur. 1933 r., Śp. Wacława Gątkowska,ur. 1940 r. Śp. Cecylia Dziwoki ur. 1930 r. Śp. Urszula Malik, ur. 1937 r. Śp. Aniela Kostrzewska, ur. 1933 r. Śp. Helena Emrych, ur. 1943 r. Śp. Dariusz Onisko, ur. 1961 r. Śp. Piotr Goik, ur. 1965 r. Śp. Kazimierz Gajda, ur. 1952 r. Śp. Marian Szadkowski, ur. 1937 r. Śp. Cecylia Sierny, ur. 1929 r. Śp. Józef Kosydor, ur. 1935 r. Śp. Franciszek Kluzik, ur. 1952 r. 8.00 + Jana Górski, + Józefa Ankiewicz 17.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu 18.001. + Józefa Nowakowski w IIr.+ 2. ++ Emilię i Antoniego Dobrowolski, córkę Elfrydę Piątek 26.04.2013 6.30 1. + Antoniego Chromik, żonę Zytę, syna Tadeusza 2. ++ Hildegardę i Wojciecha Gnatek 8.00 ++ Zofię i Fabiana Widziołek 18.001. + Antoniego Wojtyczka w Ir.+ 2. + Krystynę Czarnecki w Ir.+ Sobota 27.04.2013 6.30 1. ++ Annę i Bolesława Joneczek, syna Stanisława, synową Krystynę, ++ Martę i Emanuela Joneczek 2. ++ Annę i Emanuela Dziwoki, zam. ul. Szybowa zam. ul. Sienkiewicza, zam. ul. Wrębowa, zam. ul. Cmentarna, zam. ul. Korfantego, zam. ul. Hubalczyków, zam. ul. Mariacka, zam. ul. Wrębowa, zam. ul. Rybnicka, zam. ul. Odległa, zam. ul. Irysowa, zam. ul. Odległa, zam. ul. Sienkiewicza, zam. ul. Wrębowa, + 10.02.2013 r. + 12.02.2013 r. + 16.02. 2013 r. + 17.02. 2013 r. + 15.02.2013 r. + 19.02. 2013 r. + 22.02.2013 r. + 01.03.2013 r. + 02.03.2013 r. + 04.03.2013 r. + 07.03.2013 r. + 10.03. 2013 r. + 12.03.2013 r. + 13.03.2013 r. Marię i Józefa Kubina 8.00 ++ Agatę i Konrada Antończyk 13.00 Ślub rzymski: Surma – Gadula 18.001. + Bronisławę Różański, męża Dominika, synów i córkę 2. + Marię Sachs, męża Wilhelma, rodziców i rodzeństwo Niedziela 28.04.2013 V NIEDZIELA WIELKANOCNA 6.30 W intencji Parafian 8.00 + Donatylię Bugla w Vr.+ 9.30 Dziękczynna z okazji 90 rocznicy urodzin Cecylii Ziemniak 11.00 ++ Helenę i Stanisława Szcześniewski 12.15 Dziękczynna w intencji rodziców Mańka – Barteczko – ofiara od nowożeńców 17.30 Nabożeństwo popołudniowe 18.00+ Sylwestra Grabiec w Xr.+, żonę Gertrudę, rodziców z obu stron KANCELARIA PARAFIALNA Kontakt: ul. Korfantego 14 44-310 Radlin tel.: 32 – 455 85 19 wew. 31 e-mail: [email protected] Godziny urzędowania: • poniedziałek: 8.00 – 12.00 • wtorek: 15.00 – 18.00 (protokoły przedślubne) • środa: 8.00 – 12.00 • czwartek: 8.00–12.00 i 15.00– 18.00 (protokoły przedślubne) • piątek: 8.00–12.00 PORADNIA ŻYCIA RODZINNEGO – środa, od godz. 17.00 do 18.00 (Dom Katechetyczny) Parafialne Radio 91,9 FM transmituje Mszę św. o godz. 8.00 w każdą niedzielę i święta oraz nieszpory niedzielne i nabożeństwa wieczorne TELEWIZJA INTERNETOWA kamera na parafialnej stronie internetowej: www.biertultowy.pl zakładka > kamera Numer 4 (239) 27 Rekolekcje szkolne Prace naszych dzieci Numer 4 (239) 28 Rekolekcje szkolne
Podobne dokumenty
Parafia Biertułtowy - The San Jose Freinademetz Foundation
ks. Rafał Woźnica. W rozważaniach tajemnic światła pomagały nam zdjęcia, który pokazywały postać Ojca Świętego. O godzinie 21.00 kapłani pod przewodnictwem ks. Proboszcza sprawowali Mszę św. w czas...
Bardziej szczegółowoOdmawiajcie codziennie różaniec
Chiara nie zgadza się na przyjmowanie morfiny. Tłumaczy: „Odbiera świadomość, a ja mogę ofiarować Jezusowi jedynie cierpienie. Chcę dzielić z Nim jeszcze przez trochę Jego Krzyż”. Pyta lekarzy o sw...
Bardziej szczegółowo