mail sposobem na język - Fundacja Aktywny Senior

Transkrypt

Biuro Akademii Aktywnego Seniora:
Wrocławskie Centrum Wspierania
Organizacji Pozarządowych SEKTOR3
54-206 Wrocław, ul. Legnicka 65
www.aktywnysenior.blogspot.com
Kontakt do organizatora:
Fundacja Aktywny Senior
tel. 501 436 730, 605 257 600
mail: [email protected]
www.as.sektor3.wroclaw.pl
„MAIL SPOSOBEM NA JĘZYK” ?
– Małgośka! – Ty jednak zwariowałaś! – wykrzyknął pewien młody mężczyzna z
niedowierzaniem patrząc na swoją rozmówczynię.
Siedziałam akurat w otwartym przedziale pociągu relacji Intercity i pomimo ciekawej lektury,
okrzyk ten przerwał mi moje sam na sam z książką. Już chciałam powrócić do przerwanego
wątku, gdy mężczyzna postanowił kontynuować.
– Małgosiu – zaczął wolno jakby przemawiał do dziecka, – wiem, że zawsze bardzo zależało
Ci na opanowaniu angielskiego, ale tym razem, to… to szaleństwo – dokończył zadowolony,
że znalazł właściwe słowo. Spojrzałam szybko na kobietę. Siedziała spokojnie gotowa
wysłuchać do końca emocjonalnych wywodów kolegi.
Mimowolnie uśmiechnęłam się do swoich myśli i zaczęłam przysłuchiwać się rozmowie – ja
to mam szczęście do takich sytuacji, westchnęłam.
– Jest przecież tysiące szkół językowych, kursów, wyjazdów zagranicznych, gdzie można
spokojnie i bez ryzyka opanować każdy dowolny język, ale... Kobieta nie dała mu dokończyć
jakby uważając, że dość już powiedział.
– Piotr, w pełni doceniam Twoją troskę o mnie – powiedziała próbując się opanować, ale
czasy piaskownicy, w której często rozkosznie spędzaliśmy czas, minął. – Teraz każdy z nas
jest odpowiedzialny za siebie i za to, co robi. Nie musisz już grać roli starszego brata –
powiedziała wolno owa Małgośka.
– I tu się mylisz. Jesteś czasami takim samym dzieckiem jak kiedyś – odpowiedział Piotr,
najwyraźniej zdenerwowany – i ktoś musi nad Tobą czuwać…
– I tym kimś jesteś oczywiście Ty jak rozumiem? – spytała z przekąsem.
– Właśnie. – No bo pomyśl kobieto, czy ten pomysł jest normalny! –Żeby móc k o r e s p o n
d o w a ć z kimś w jakimś języku obcym, trzeba choć trochę go znać. Choć trochę –
powtórzył z naciskiem Piotr. – A ty co? – Nawet porządnych podstaw nie masz – dorzucił –
do tego chcesz poderwać jakiegoś faceta z Anglii albo ze Stanów! – Totalna paranoja!
Nagle spojrzałam uważniej na kłócącą się parę nie mogąc uwierzyć własnym uszom.
Poczułam się tak, jakby specjalnie dla mnie rozmawiali o interesującym mnie od dawna
temacie.
Drogi Warsztatowiczu, z pewnością znasz to uczucie, gdy cały Wszechświat Ci sprzyja i
nagle docierasz do źródła swojego celu albo poznajesz ludzi, którzy doprowadzają Cię tam,
gdzie chcesz. Zaczęłam zatem uważniej przysłuchiwać się rozmowie. Byłam zaintrygowana
co wymyśliła owa zwariowana Małgośka co tak oburzało Piotra.
– Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że naprawdę postanowiłaś popełnić to szaleństwo?
Akademia Aktywnego Seniora Wolontariusza współfinansowana
ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ramach
Rządowego Programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób
Starszych na lata 2012-2013.
tel. 501 436 730, 605 257 600
– Dobrze Piotr, powiem Ci jak to wygląda z mojego punktu widzenia, chociaż myślę, że i tak
tego nie zrozumiesz – powiedziała z uśmiechem Małgośka. Po pierwsze, moim celem nie jest
opanowanie angielskiego, tylko mówienie w tym języku, po prostu komunikowanie się tak
jak z Tobą w tej chwili na życiowe tematy.
Po drugie wychwalane przez Ciebie kursy, wyjazdy zagraniczne są dla mnie nieprzydatne. Są
za mało związane z rzeczywistością danego kraju i języka. Znasz mnie pół życia i wiesz, że ja
zgłębiając język obcy chciałabym się „zanurzyć” w kulturze takiego kraju po same uszy.
Powtarzanie wciąż jakiś nudnych stwierdzeń bardzo często oderwanych od rzeczywistości to
nie dla mnie…
– Zanurzyć? – powtórzył zdziwiony Piotr. – Co Ty masz do diabła na myśli? – przerwał jej.
– Umówmy się, że jak jedno z nas mówi, to drugie mu nie przeszkadza, ok? – zapytała
Małgośka ze spokojem wytrawnej rozmówczyni. Uśmiechnęłam się do niej w duchu.
Naprawdę była niezła :).
– Pamiętasz może co powiedziałam naszej anglistce w szkole, gdy kazała nam opracować na
lekcji tekst o podróżach w kosmos? – spytała dziewczyna po krótkiej przerwie patrząc
uważnie na Piotra.
– Aa tak – odpowiedział przypominając sobie tamtą chwilę. – Powiedziałaś, że jak poleci z
Tobą w przyszłym roku na Marsa, to opracujesz to słownictwo, w przeciwnym razie nie
widzisz zastosowania. – Piotr uśmiechał się już na całego na to wspomnienie – Była wściekła
– dodał.
– Właśnie. No to masz odpowiedź – powiedziała Małgośka zadowolona.
– Zaraz, zaraz, ale jak się to ma do poderwania jakiegoś faceta w necie? – spytał Piotr
– Wiedziałam, że nie zrozumiesz – westchnęła. – Przecież to proste. Pewne podstawy mam,
czyli niezłą znajomość dwóch czasów, podszkolę się jeszcze w dwóch. Trochę słownictwa
też znam, to na początek wystarczy. Chcę porozmawiać z kimś angielskojęzycznym. Widząc ,
że Piotr chce zaprzeczyć, dodała szybko – Spoko, nie wybieram się od razu za mąż. – Chcę
tylko pogadać, ale za to codziennie. – To ma mieć związek z rzeczywistością. Tematyka i
słownictwo. Nie jakieś oderwane od realnego życia tematy typu lot w kosmos, tylko takie jak
jedzenie, dzień codzienny, praca, hobby, wakacje, pogoda, zakupy, książki, czas wolny –
rozumiesz? Samo życie.
Poza tym – dodała – chcę od razu stosować poznane słowa, zwroty, stwierdzenia w zdaniach i
mówić, mówić a nie klepać jakieś regułki gramatyczne. Koniec ze szkołą. Teraz ja uczę się
języka zgodnie z moim wyobrażeniem – kreatywnie – i podniosła palec wskazujący chcąc
podkreślić ważność tego, co powiedziała. – Kupiłam już sobie nawet segregator – dodała
ciszej.
– No, ale przecież bez gramatyki ani rusz – wtrącił swoje trzy grosze Piotr.
tel. 501 436 730, 605 257 600
– A czy ja mówię, że omijam gramatykę? – zaperzyła się Małgośka. – Gramatyka jest
niezbędnym elementem każdego języka a i służy przede wszystkim do budowania zdań, by
móc się dogadać. – wyjaśniła. – Nawet przedszkolak to wie - burknęła. Nie potrzeba robić z
niej jakiegoś Boga ani przypisywać nieziemskiego znaczenia. – Językoznawcy mogą sobie
rozbierać gramatykę na części, ale ludziom uczącym się języka potrzebna jest w zakresie
podstawowym. Ot co! – zakończyła swój monolog.
– A jak chcesz rozmawiać, skoro będziesz pisać? – Piotr wyraził kolejną wątpliwość.
– Na Skyp’ie, bo co? – To możliwość tylko na początek, na przykład na miesiąc.
Prawdziwego kontaktu Skype nie może zastąpić. Kontakt z żywym człowiekiem jest w
uczeniu się języka najważniejszy. Ale na Skype można przecież także i rozmawiać.
– No dobra mądralo. – A nie możesz gadać na te tematy z jakąś babką? – Piotr wystrzelił z
kolejnym pytaniem.
– A Ty co? Zazdrosny jesteś kolego? – Jasne, że mogę – przytaknęła Małgośka. – Ten facet
był tylko po to, żebyś się trochę… po wkurzał – odparła pogodnie, ale za to z łobuzerskim
błyskiem w oku. – Ale właściwie to… – zająknęła się dziewczyna jakby rozważała jeszcze
jakąś opcję.
– Uduszę Cię ty zołzo! – zdenerwował się naprawdę Piotr. – I zrozum tu człowieku babę!sarkał – Jakby nie można powiedzieć od razu… - Nic już nie mów! – dodał groźnie widząc,
że ona otwiera usta.
– Nawet moje imię brzmi bardziej interesująco po angielsku. Małgośka nadal drażniła Piotra z
wyraźną przyjemnością – Margaret…

mail sposobem na język - Fundacja Aktywny Senior

Transkrypt

Podobne dokumenty

Dyskusyjny Klub Książki Literatura dla dzieci – wybrana n

Plan kursu komputerowego – poziom podstawowy „Akademia

poziom rozszerzony - Fundacja „Aktywny Senior”

piosenkarz