Serwis bm24.pl nr 325
Transkrypt
Serwis bm24.pl nr 325
wpisz tylko blogmedia24.pl i zostañ z nami! 11 X 2016 ========================================================================================== 325 co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów ========================================================================================== Pañstwo silne, skuteczne, nie teoretyczne, tygodnia Po³owy to takie, które nie daje siê szanta¿owaæ Po³owy tygodnia lobby finansowym. „Uporządkowanie administracji zajmie nam lata. Państwo jest w kompletnym rozkładzie” - powiedział Jarosław Kaczyński. „Uważam, że Polska powinna rozwijać się w tempie minimum 4 proc. PKB rocznie. Gdy obejmowaliśmy władzę, tempo spadło do około 3 proc.”PiS chce zrealizować plany naprawcze państwa w okresie do 8 lat, a przy dobrych wynikach gospodarczych w 6-7 latach. Nie mamy tyle pieniędzy, aby realizować wszystkie postulaty wyborcze od razu. W następnym roku rząd planuje obniżyć wiek emerytalny, który będzie sporym wydatkiem dla budżetu państwa. U szczelniają i są efekty. W okresie styczeń – sierpień odnotowano wzrost dochodów we wszystkich rodzajach podatków – podkreśla dr Zbigniew Kuźmiuk. Przypomnijmy tylko, że według tych danych za okres styczeń – sierpień dochody budżetu państwa były wyższe aż o 14,6% w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, przy czym dochody podatkowe wzrosły o 7,4% r/r. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że w okresie styczeń – sierpień odnotowano wzrost dochodów we wszystkich rodzajach podatków . Minister Kowalczyk zapewnia, że obniżenie wieku emerytalnego wejdzie w życie w ostatnim kwartale 2017 roku, ale tylko z tego powodu, że około 9 miesięcy potrzebuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych, aby przygotować zmiany w systemie informatycznym obsługującym świadczenia emerytalne. Informuje także, że nawet gdyby wszyscy uprawnieni przeszli na emerytury od 2018 roku, to dodatkowo będzie kosztować to ZUS od 10 do 13 mld zł i takie dodatkowe środki pojawią się w budżecie z uszczelnienia systemu podatkowego. Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów uspokaja także opinię publiczną, jeżeli chodzi o finansowanie programu „500+”. Co i rusz bowiem w mediach pojawiają się rozważania posłów opozycyjnych o zagrożeniach w finansowaniu tego programu już nie w roku 2016 (bo tutaj wypłaty idą nadzwyczaj sprawnie), ale w kolejnych latach. Są pierwsze efekty regulacji sprzedaży benzyn i oleju napędowego. Pakiet paliwowy ma uderzać w szarą strefę, która według POPiHN generuje około 10 mld złotych strat rocznie. Oprócz rozwiązań pakietu paliwowego od 2 września w walce z szarą strefą pomagają zapisy ustawy o prawie energetycznym. To w niej ujednolicona została m.in. definicja paliw ciekłych, którą sankcjonuje minister energii. „W efekcie powinna ulec znacznej poprawie sytuacja przedsiębiorstw, działających zgodnie z prawem, a wpływy do budżetu państwa z tytułu VAT, akcyzy, CIT oraz innych opłat jeszcze w tym roku powinny wzrosnąć o kilka miliardów złotych” Koniec epoki prywatyzacji. Przed nami rewolucja w spółkach Skarbu Państwa. Beata Szy- dło zastrzegła sobie wpływ na obsadę państwowych spółek w nowym ustroju właścicielskim Skarbu Państwa. Przy kancelarii premiera ma powstać specjalna rada ds. spółek. Będzie złożona z ekspertów z profesorskimi tytułami, którzy wytypują kandydatów do władz spółek państwowych. Chodzi o to, by nie było ludzi przypadkowych, by osoby, które będą trafiały do władz, spełniały kryteria merytoryczne. Docelowy model nadzoru właścicielskiego, jaki wczoraj zaprezentowała premier Szydło, przewiduje, że wszystkie liczące się spółki Skarbu Państwa spod kurateli likwidowanego resortu skarbu trafią do poszczególnych ministrów. Podwyżka minimalnej emerytury i renty. Projekt ustawy gotowy. Resort rodziny, pracy i polityki społecznej przygotował projekt nowelizacji prawa dotyczący wzrostu minimalnej emerytury i renty - powiedział w środę w Sejmie wiceminister rodziny i pracy Marcin Zieleniecki. Morawiecki: Wzrost PKB nie jest teraz najważniejszy dla Polski, lecz inwestycje, oszczędności i inne fundamenty trwałego rozwoju ekonomicznego - podkreślił przebywający z wizytą w USA wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Wicepremier Morawiecki spotkał się z przedstawicielami kierownictwa MFW i Banku Światowego oraz wziął udział w sympozjum Amerykańskiej Izby Handlowej. Jeszcze w tym roku zmiana przepisów o walce z praniem brudnych pieniędzy. Jeszcze w tym roku Ministerstwo Finansów planuje zmianę przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu -poinformował w środę w Sejmie wiceminister finansów Wiesław Jasiński. 2 N ie oddamy kultury! Pod tym hasłem protestowało lewactwo tzw. kultury. Wejdziemy tam, do tych urzędów, do tych ministerstw, do Sejmu i powiemy im, tym wszystkim politykom, basta (...) A mam złość w sobie, mam frustrację, mam gniew i nieodpartą chęć robienia, demolowania powiedział Kłak. Nie wiecie państwo kto to Kłak? Ja też nie wiem. Ale jak widać w mniemaniu tych od kongresu kultury należy ona do kłakopodobnych... Ci od dość wulgarnego czarnego poniedziałku, a raczej te, zapowiedziały że nie złożą parasolek (to od deszczowej pogody w dniu protestu). To hasło obnaża nędzę intelektualną, bo zamienia istotny problem w głupawe hasło, ale czegóż można spodziewać się po prostackim lewactwie? Ze śmiesznych rzeczy: jedna z Bredzik-Durnowatych wykrzykiwała: Dość dyktatury kobiet nieśmiało podjęte przez stojące w pobliżu protestujące (magia tłumu). Nic dziwnego, jej guru Petru zaraz po opowiadaniu bzdur o chłopcach chodzących do ginekologa popisał się bon-motem: głowa psuje się od góry... Co mi przypomina jak na studium wojskowym w czasach PRL, prowadzący zajęcia, emerytowany chyba, matoł-pułkownik krótko scharakteryzował działająca wówczas opozycję: zawsze znajdą się ci co będą sikać pod prąd przez ucho od szpilki... Po debacie sejmowej ustawa tzw. aborcyjna została przez posłów odrzucona. Opozycja uznała, że to jej sukces, należy jednak zauważyć, że opozycja nie wiedziała, podobnie zresztą jak rządzący, czy jest za czy przeciw... Jeśli zaś chodzi o Petru i jego małpy, to należy odnotować decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania rocznego z działalności partii. Wychodzi na to, że teraz Nowoczesna będzie dostawała zero złotych z budżetu, co oczywiście cieszy... Rząd zakończył rozmowy z Francuzami o kontrakcie na dostawę Caracali. Nie kupujemy. Francuzi się obrazili, Komorowski i obywatelscy również. Że Francuzi, to się nie dziwię, muszą teraz, jak to się nowocześnie mówi, dokonać w firmie restrukturyzacji. Ale opozycja? Czyżby pogłoski o wymianie Tuska za Caracale były prawdziwe? A propos Tuska. Na pytanie w wywiadzie czy wyobraża sobie, że rząd nie poprze Tuska na kolejna kadencję, Kaczyński odpowiedział, że i owszem, wyobraża sobie. Ja też to sobie wyobrażam. „tu.rybak”, 08/10/2016 http://www.blogmedia24.pl/node/75978 ============================= co nowego na blogach jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników portalu http://blogmedia24.pl. Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”. 1 ZUS weryfikuje kompetencje pracowników. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zwolnił dyrektorów swoich oddziałów. Rozpisano konkurs na te stanowiska. Dotychczasowi dyrektorzy mogą w nim startować - dowiedziała się PAP w ZUS. NBP: na koniec września br. bank centralny miał 100,1 mld euro rezerw. Na koniec września br. oficjalne aktywa rezerwowe Polski, zarządzane przez Narodowy Bank Polski wynosiły 100,1 mld euro, a w przeliczeniu na dolary amerykańskie 111,9 mld dol. - poinformował bank centralny w piątkowym komunikacie. Oficjalne aktywa rezerwowe wzrosły we wrześniu o 1.360,5 mln euro do 100.078,0 mln euro z 98.717,5 mln euro w sierpniu - podał w piątek Narodowy Bank Polski. Nie Trybunał, nie aborcja, ale stan i zasobność polskich portfeli Janusz Szewczak. Wrogowie Polski, zarówno wewnętrzni jak i zewnętrzni będą chcieli za wszelką cenę obalić ten rząd. Zawiodła totalna opozycja, marsze KOD-u, spisek części sędziów TK i dywersja, niektórych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - KRS czy RPO. Na front rzucono więc, rzekomo zdeptane prawa kobiet i temat aborcji. Z pewnością będą kolejne, groźne prowokacje, w tym również próby siłowe inspirujące zamieszki. Niewątpliwie, kiedy działania CBA i PG nabierają realnego znaczenia, złoczyńcy czują, że czas bezkarności się kończy. Będą chcieli podpalić Polskę, pod byle jakim powodem, podepczą każde prawo i każdą ustawę - czego najlepszym dziś przykładem jest postawa prezesa TK A.Rzeplińskiego. Dotychczas w III RP dominował infantylny i bardzo szkodliwy neoliberalizm, który powodował głównie astronomiczne długi, co szczególnie groźne - za granicą. Mimo, że od 2000 roku zyski netto banków wytransferowane za granicę to blisko 100 mld zł, choć według wyjątkowo życzliwej bankom KNF to „tylko” 66 mld zł to nadal stawiają one ultimatum nowej polskiej władzy i ani myślą naprawić to co złego uczyniły nad Wisłą. Dotychczasowe działania KNF w ochronie polskiego rynku wołają wręcz o pomstę do nieba. Opiekun niepełnosprawnego z prawem do zasiłku i emerytury. Warunkiem otrzymania takiego świadczenia jest ukończenie 60 lat w przypadku mężczyzn i 55 w przypadku kobiet oraz legitymowanie się okresem uprawniającym do emerytury wynoszącym 25 lat dla mężczyzn i 20 dla kobiet. Śledczy na tropie afery w KNF. Agenci CBA w siedzibie. Z doniesień „Gazety Finansowej” wynika, że „śledczy wpadli na ślady systemowej korupcji, działania ramię w ramię z gangsterami, a nawet szpiegostwa”. W siedzibie KNF zlokalizowanej przy placu Powstańców Warszawy w środę prowadzą swoje działania funkcjonariusze z dwóch zespołów CBA, ABW i kontrolerzy NIK. Wiadomo, że żądają dostępu do tych samych dokumentów, plombują szafki oraz zabezpieczają dane. Przedsiębiorcy oszukani na prawie 50 mln złotych. NIK: Państwo działało opieszale. Ponad 300 przedsiębiorstw padło ofiarą oszukańczych spółek outsourcingowych. Teraz ich zadłużenie liczone jest w dziesiątkach milionów złotych. Jak informuje NIK, 317 przedsiębiorców, głównie prowadzących małe i średnie biznesy, a także 15 tys. pracowników zostało wpędzonych w nie lada kłopoty przez oszukańcze spółki outsourcingowe. Ich zaległości w składkach oraz podatkach szacowane są na dziesiątki milionów złotych. Zdaniem NIK, państwo działało w tej sprawie opieszale i nie blokowało ewidentnych nadużyć. 2 Wyniki audytu najwcześniej za kilka tygodni. Wyniki audytu spółek Skarbu Państwa będą najwcześniej za kilka tygodni - powiedział minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Dodał, że główna część materiałów ze spółek spłynęła; do końca tygodnia ma dotrzeć komplet materiałów do analizy. Wkrótce 3 tys. ochotników i ponad 400 żołnierzy zawodowych w OT. W pierwszych miesiącach przyszłego roku brygady Wojsk Obrony Terytorialnej będą liczyć blisko 3 tys. ochotników i ponad 400 żołnierzy zawodowych – zapowiedział w środę minister obrony Antoni Macierewicz. Gotowość bojowa kosztuje. 3,6 mld zł do 2019 r. będzie kosztowała podatników Obrona Terytorialna, której powołania chce szef MON Antoni Macierewicz. W kolejnych latach budżet będzie dokładał po 750 mln zł rocznie. Będzie nowy przetarg na śmigłowce. Polska uznaje za zakończone negocjacje umowy offsetowej z Airbus Helicopters związanej z kontraktem na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla polskiej armii. Ministerstwo Rozwoju poinformowało, że firma nie przedstawiła oferty offsetowej zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego. Airbus Helicopters miało dostarczyć 50 śmigłowców wielozadaniowych dla polskiego wojska. Saab i MESKO SA będą obsługiwać pociski rakietowe dla Marynarki Wojennej. Grupa Saab podpisała umowę o współpracy z Mesko spółką należącą do Polskiej Grupy Zbrojeniowej - w sprawie długoterminowej obsługi technicznej i wsparcia dla będącego w służbie Marynarki Wojennej RP systemu kierowanych pocisków rakietowych RBS15 Mk3 typu surface-to-surface. Zlikwidujemy IPN i CBA, zapiszemy kompromis aborcyjny w konstytucji. Likwidację IPN i CBA, zapisanie kompromisu aborcyjnego w konstytucji i reformę 500+, bo nie ma powodu, by program nie obejmował wszystkich dzieci - zapowiedział lider PO Grzegorz Schetyna. Przeprosił też za „styl uprawiania polityki” przez tę partię. „Mało słuchaliśmy ludzi” - przyznał. Ochrona klienta na rynku finansowym była fikcją. Według moich wyliczeń banki od roku 2000 zarobiły w Polsce ponad 100 mld złotych netto i to wyjechało z Polski. Jakim problemem jest, by ok. 20 może 30 mld rozliczyć z klientami, których się oszukało. Deutsche Bank w Niemczech dostał za oszustwa karę 14 mld dolarów. Ten sam bank działa w Polsce i tutaj nikt nie śmie pomyśleć, że mógł zrobić coś nie tak. To pokazuje słabość instytucji państwa. Polacy mogą nam wybaczyć pomyłki, niezorientowanie się np. w kwestii aborcyjnych wrzutek, mogą wybaczyć twardą rozgrywkę z Trybunałem, ale nie wybaczą nam jeśli wróci przekonanie, że nic się nie zmieniło i ta ekipa jest pod tak samo silnym wpływem lobby bankowego jak poprzednie. Noblista przewiduje rozpad strefy euro. Oskarża Niemcy. Joseph Stiglitz, laureat Nagrody Nobla w ekonomii, w wywiadzie dla Die Welt przewiduje, że Włochy i inne kraje opuszczą strefę euro w najbliższych latach. Oskarża wspólną walutę i niemiecką zbyt surową politykę odnośnie problemów ekonomicznych Europy. Platformy likwidacja wszystkiego. Po ewentualnym wygraniu wyborów Platforma chce rządzić w kłamstwie i z tolerowaniem korupcji – podkreśla dr Zbigniew Kuźmiuk. Wiarygodność całego nowego programu Platformy wygląda tak jak wiarygodność realizacji zapowiedzi o finansowaniu wszystkich dzieci w naszym kraju w ramach programu „Rodzina 500+”. Najbardziej szokująca jest jednak zapowiedź likwidacji IPN i CBA. W ten sposób Platforma zdarła z siebie maskę – po ewentualnym wygraniu wyborów chce rządzić w kłamstwie i z tolerowaniem korupcji. Agora planuje zwolnić do 135 pracowników, rezygnuje z Metrocafe.pl. Agora rozpoczyna procedury konsultacji w sprawie zwolnień grupowych w związku z zamiarem zwolnienia do 135 pracowników (6,8% zatrudnionych) do 31 grudnia, podała spółka. Jednocześnie rezygnuje z wydawania bezpłatnego dziennika „Metrocafe.pl” z dniem 14 października. Liziniewicz: W Agorze skończyło się Eldorado. Spółka ma kredyty pod zastaw siedziby. „Zastrzyk Sorosa okazał się wcale nie tak duży”Fala zwolnień w Agorze oznacza, że skończyło się już Eldorado. Agora jest wielkim koncernem, z różnymi sekcjami pod sobą, jednak mieć a nie mieć kilku lub nawet kilkunastu milionów w rocznym budżecie to zawsze problem. Agora ma tez kredyty, która musi spłacić, część z nich jest nawet wziętych pod zastaw siedziby spółki. Ruchy ze zwolnieniami i likwidacją tytułów oznaczają, że możemy obserwować powolny koniec Agory. Jak widać, zastrzyk finansów od Sorosa okazał się wcale nie taki duży. Bez publicznych pieniędzy „Wyborcza” upada. Można domniemywać, że poprzednie rządy zasilały Agorę na jeszcze większą skalę, niż to oficjalnie wiadomo – podkreśla dr Hanna Karp.Różne dane wskazują, że od wielu lat Agora była zasilana przez Spółki Skarbu Państwa. Był to rodzaj stałej rządowej finansowej kroplówki. Teraz okazuje się, że pacjent bez niej coraz gorzej się czuje. W całej sytuacji zaskakuje to, że upadek Agory przyjmuje tak spektakularne formy i przebiega tak szybko. Można więc domniemywać, że poprzednie rządy zasilały tę spółkę nawet jeszcze na większą skalę, niż to oficjalnie wiadomo. Przeszłość pokazała, że przyjacielska dłoń Sorosa pojawia się zwykle w chwilach trudnych. Myślę, że ta pomoc jest stała. „Gazeta Wyborcza” to medium, które nazwałabym instrumentem realizacji polityki Sorosa. Warto zwrócić uwagę, jak gazeta przedstawiała informacje o Komitecie Obrony Demokracji. Zobaczmy, jak wiele materiałów jest tam poświęconych jego akcjom, manifestacjom, jego liderowi i działaczom. Gorąco na linii Rosja-USA. Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o wstrzymaniu umowy z USA w sprawie utylizacji plutonu, uzasadniając to posunięcie nieprzyjaznymi działaniami Waszyngtonu wobec Federacji Rosyjskiej. Relacje USA-Rosja nie były tak złe od czasów Reagana. Oto lista nowych żądań Putina. Następna administracja USA odziedziczy najgorsze stosunki z Rosją od czasu, gdy Ronald Reagan nazwał ZSRR „imperium zła”. Biorąc pod uwagę listę żądań, jakie Władimir Putin przedstawił USA, to nawet stosunkowo. Świat żyje na kredyt: globalne zadłużenie bije rekordy i wciąż rośnie. Od globalnego kryzysu minęło 8 lat, a zadłużenie globalnych gospodarek sięga bezprecedensowych poziomów – alarmuje MFW. Rządy, gospodarstwa domowe i firmy na świecie muszą oddać już 152 bln dol. „Maryla”, 08/10/2016 http://www.blogmedia24.pl/node/75979 K³amliwy koszmar mediów michnikowszczyzny... Jarosław Kaczyński zaprzepaścił przygotowany plan opozycji nakierowany na wykreowanie sztucznego problemu aborcji i demonstracji do stycznia 2017 roku. Cała narracja michnikowszczyzny padła przed prawdą. K ażdy normalnie myślący człowiek wie, że PiS nigdy (nawet w latach 2005-2007) nie chciał zaostrzenia prawa aborcyjnego, co kiedyś zaskutkowało woltą Marka Jurka. Pisałem ostatnio o tym jak opozycja strzeliła sobie w stopę. Nie spodziewała się takiej reakcji PiS, czyli odrzucenia projektu obywatelskiego zaostrzającego prawo do aborcji. PiS zyskał też dla swojej decyzji m.in. poparcie episkopatu KK. Horrendalną hipokryzją opozycji było głosowanie w komisji sejmowej przeciw odrzuceniu tego projektu. Chcieli dalej nad nim obradować pokazując tym samym fałsz i zakłamanie. Okazało się bowiem, że tak naprawdę opozycja potraktowała kobiety demonstrujące na „czarnym marszu” jak kretynki, które można w dowolny sposób oszukiwać, okłamywać i nimi manipulować...wzbudzając niepotrzebne emocje bez żadnych podstaw. Dziś zajrzałem na portale reprezentujące opozycję, czyli głównie: gazeta.pl, onet.pl, wp.pl, interia.pl., fakt.pl. To co przeczytałem tylko mnie utwierdziło w przekonaniu, że są kłamliwe, obłudne i traktujące Polaków jak imbecyli. Smutne to, ale niestety część naszego społeczeństwa daje się zmanipulować. Takie tytuły na opozycyjnych i kpiących z Polaków portalach jak: „PiS się przestraszył kobiet” (nigdy nie popierał ustawy zaostrzającej aborcję) czy też „Nareszcie zostało wyartykułowane stwierdzenie, że Beata Szydło to Beata Kaczyńska” (powiedziała tak posłanka z PO) i np. „Przeciętni Polacy to kartofle” oraz „To nie koniec wojny, PiS nadal chce zakazu aborcji. Nie zmienili planów” (nigdy takich palnów nie mieli a główną troską rządu będzie teraz zwiększenie pomocy kobietom będącycm w trudnych ciążach)...są żenadą i nawet nie chce mi się tego komentować. A takich tytułów jest więcej. Tego typu kreacji kłamliwej i fałszywej rzeczywistości oraz socjotechnicznej manipulacji nie powstydziłby Joseph Goebbels czy komunistyczni władcy w Rosji Sowieckiej. PiS wytrącił opozycji oręż walk ulicznych, które miały rozniecać i skłócać Polaków. I dobrze. W konfrontacji A. Michnik vs. J. Kaczyński ten drugi prowadzi 2:0 (TK i aborcja). Tylko teraz należy przejść do ofensywy medialnej oraz pokazać Polakom jak opozycja i jej media traktują ich niczym kompletnych bezmózgowych kretynów i idiotów. „Krzysztofjaw”, 06/10/2016 http://blogmedia24.pl/node/75966 "Wo³yñ" Smarzowskiego po pokazie prasowym W poniedziałek 3 października byłem na pokazie prasowym filmu „Wołyń” Wojtka Smarzowskiego. Jestem z kresowej, wołyńsko-podolskiej rodziny i na ten film czekałem bardzo. W poniedziałek zobaczyłem, jak zginęli moi krewni. O czywiście wiedziałem, jak zginęli, gdzie i kiedy, ale co innego usłyszeć od kogoś, a co innego – na własne oczy zobaczyć. Zginęli na Wołyniu, w Kątach koło Krzemieńca – tego Krzemieńca od Słowackiego i królowej Bony. I nawet wiem, za co zginęli. O samym filmie, a dokładniej jego stronie artystycznej powiem tak: lubię konkret i dlatego śmieszą mnie te wszystkie napuszone, przemądrzałe recenzje pisane przez ludzi, których scharakteryzował (zabity nota bene przez ukraińskich nacjonalistów) Boy-Żeleński: Krytyk i eunuch z jednej są parafii Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi. Zadałem więc Panu Smarzowskiemu jedno pytanie: czy usłyszał od swoich znanych i uznanych kolegów słowa:„Wojtku, zrobiłeś świetny film!” Ponieważ Pan Smarzowski odpowiedział twierdząco i dodał, że nawet kilka razy, dla mnie jest to wystarczające potwierdzenie jakości tego filmu. Bo najlepiej czy film jest świetny czy do kitu wiedzą koledzy po fachu, szczególnie, gdy taką opinię wypowiadają prywatnie, a nie służbowo. -------- o O o -------Teraz o pozaartystycznym znaczeniu tego filmu dla opowieści o polskiej historii, polityce, szlachetności i zwykłym szmondactwie. Ten film nie jest o jakimś wypreparowanym złu, nie jest o jakiejś zawieszonej w próżni nienawiści. On, jak powiedział reżyser, pokazuje do czego prowadzi nacjonalizm. I ten nacjonalizm nie był ani wypreparowany, ani zawieszony w próżni - był konkretny do (nomen omen) bólu: ukraiński był. W krótkim odstępie czasu w pięciu wschodnich województwach II RP ukraińscy nacjonaliści z SS Galizien, policji w służbie niemieckiej, OUN i UPA ze wsparciem niezrzeszonych nigdzie, ukraińskich chłopów wymordowali w potworny sposób 200 tysięcy swoich sąsiadów, a mogli ich wymordować tylko dlatego, że po wojnie polsko-bolszewickiej zostali po polskiej stronie wytyczonej traktatem ryskim granicy. I dzięki temu nie zostali, jak ich krewni, zagłodzeni przez sowietów na śmierć w czasie Wielkiego Głodu, wywiezieni na białe niedźwiedzie, rozstrzelani w czasie kolejnych czystek i w ten sposób przywołani do porządku. To w tej podłej i wstrętnej 2 RP Ukraińcy mieli swoje szkoły, spółdzielczość, własną a nie kołchozową ziemię (a tak!), własne harcerstwo - i za to zapłacili Polakom rzezią. Sąsiadom swoim! A bywało - że i krewnym! -------- o O o -------W normalnym państwie żaden normalny człowiek (nawet polityk czy dziennikarz) nie byłby w stanie udawać, że nic się nie stało – Polacy nic się nie stało! Ale 3 RP normalnym państwem nie jest. Po 1989 najpierw było w tej kwestii milczenie, a potem (tak naprawdę po pierwszym Majdanie) milczenie zostało zastąpione przez kłamstwo. Kłamstwo wołyńskie. To kłamstwo miało swoich promotorów w najszerzej rozumianym establishmencie: od Nowogrodzkiej po Wiejską i od Czerskiej po Filtrową. Jeszcze 6 lipca pisowski (wice)marszałek sejmu, Ryszard Terlecki skłamał twierdząc, że na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej miała miejsce bra- tobójcza wojna. Nie ludobójstwo, nawet nie rzeź polskiej ludności cywilnej, a bratobójcza wojna. Już pięć dni później PiS zmienił front i to ludobójstwo z siebie ustami Prezydenta Dudy i Prezesa Kaczyńskiego przed kamerami wydusił, a Prezes wraz z całą partyjno-rządowo-sejmową wierchuszką wieniec pod Krzyżem Wołyńskim złożył (Prezydent załatwił sprawę samotnie i z dwoma zniczami). A pod koniec lipca sejm pieczątkę pod ludobójstwem dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach przybił. Ale dopiero teraz kłamstwo wołyńskie ostatecznie przegrało. Czy to znaczy, że teraz już nikt kłamał nie będzie? Ależ oczywiście, że nadal będą kłamać, ale już nie tak bezczelnie. I nie na najwyższych szczeblach władzy. Ten film trafi pod przysłowiowe polskie strzechy, do polskiej młodzieży, bo nawoływanie do jego bojkotu byłoby dla każdej partii politycznej samobójcze, a wybory samorządowe już za dwa lata. Dlatego więc kłamstwo wołyńskie przegrało ostatecznie. Przeczytałem, że na premierze zabrakło Prezydenta Dudy, który przecież zaszczycił premierę „Smoleńska”. Podobnie, jak nie było innych przedstawicieli najwyższych władz. Spuentuję to fragmentem mojego artykułu „Dlaczego wyrżnięci Wołyniacy dzisiejszym elitom śmierdzą”, opublikowanego ponad rok temu w tygodniku Przegląd, nr 22 , 25-31.05.2015: „Dziś ludobójstwo dokonane na Wołyniakach wypierane jest z pamięci zbiorowej przez postsolidarnościowych polityków z taką samą zaciekłością, z jaką wypierany był z tej samej pamięci przez komunistów Katyń. No bo jak tych Wołyniaków wyobrazić sobie choćby na prezydenckiej imprezie, w kapiących od złota wnętrzach Zamku Królewskiego, podczas wręczania orderów eleganckiemu towarzystwu? Albo na „ą-ꔿoliborskim fajfie u cioci Kloci? Jak taki niegramotny chłop, o niszowym (taka prawda – niszowym) poecie Ujejskim i jego wykwintnym fidrygale „inni szatani byli tam czynni” dyskutować miałby? Widzicie to towarzystwo trójmiejskich koneserów single malt’ów i cygar hawańskich, jak pochyla się nad losem Polaków, którzy nie mają mogił, a których Ukraińcy wyrżnęli jakieś 10 razy więcej, niż enkawudziści wystrzelali oficerów, policjantów i urzędników w Katyniu, Miednoje czy Charkowie? Ja, choć mam wyobraźnię reklamiarską – nie widzę.” -------- o O o -------1. warto iść, bo film jest piękny - tak jak tylko piękna może być historia pokazana bez fałszu autocenzury i cenzury 2. nie bać się iść, bo propaganda strachu w stylu: „naturalistycznie pokazane okrucieństwo” jest zwyczajną nieprawdą. Przy towarze dostępnym w internecie/grach komputerowych okrucieństwo „Wołynia” jest pokazane w sposób filmowy, czyli – przepraszam za określenie – artystyczny. Nikt się na sali (a była prawie pełna) nie porzygał, nikt nie zemdlał, nikt wcześniej nie wyszedł. Ale fakt – po projekcji martwa cisza, zero oklasków. „Ewaryst Fedorowicz”, 05/10/2016 http://blogmedia24.pl/node/75956 3 K iedy wyrażam ten swój niepokój i wątpliwości słyszę natychmiast, że powinienem uzbroić się w cierpliwość, bo to wszystko nie jest takie proste jak mi się wydaje. Na jaki czas w tę cierpliwość powinienem się uzbroić? Tego nikt mi nie mówi. Na rok, dwa, a może trzy lata, kiedy będą następne wybory i nie ma żadnych gwarancji, że prawica ponownie je wygra? A co jeżeli przegra? Przez kolejne lata będę znowu mamił siebie i Czytelników tym, że jak ponownie zwyciężymy to wtedy już na pewno zapanuje prawo i sprawiedliwość, a prawda nas w końcu wyzwoli? Przyjrzyjmy się faktom. Do jakiegoś symbolu urasta sytuacja, w której pisząc te słowa wiem, że po niemal roku prawicowych rządów za kratkami znajduje się tylko Zygmunt Miernik - człowiek z naszej strony barykady skazany za to, że czynnie zaprotestował przeciwko bezkarności, jaką sądy III RP zafundowały komunistycznym zbrodniarzom, zdrajcom i bandytom. Oni nie tylko są ciągle na wolności, ale stali się aktywnymi recenzentami i krytykami nowej władzy. Do dzisiaj nie poznaliśmy treści aneksu do raportu o likwidacji WSI i jak dotąd nie ujawniono zawartości zbioru zastrzeżonego zgromadzonego w IPN. Przez lata, jakie upłynęły od tak zwanej transformacji ustrojowej bardzo stępiła się społeczna wrażliwość na zdradę, złodziejstwo i korupcję. To, co w poważnych państwach powoduje dymisje i całkowicie dyskredytuje polityków u nas uchodzi im na sucho. Powiem więcej – u nas granica, za którą jest już tylko kompromitacja i w efekcie dymisja jest przesunięta tak daleko, że staje się niedostrzegalna czy wręcz nieistniejąca. Poczucie bezkarności osiągnęło już taki poziom, że śmiało można Polskę nazwać bantustanem, albo republiką bananową. Najlepszym na to dowodem jest świetne samopoczucie bufetowej oraz tabunów innych szkodników cieszących się ciągle wolnością i bezkarnością. Pytam, dlaczego były szef MSWiA Jerzy Miller, stojący na czele pseudo-komisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej jest jeszcze na wolności? Jakich jeszcze dodatkowych dowodów na zdradę potrzeba do wsadzenia tego osobnika za kratki? Wszyscy mocno wierzyli, że w końcu poznamy całą skrywaną prawdę o III RP. Przecież bez jej ujawnienia nikt pod tymi grubymi warstwami pudru i szminki nakładanymi latami przez michnikowszczyznę nie dostrzeże tego śmierdzącego trupa. Tymczasem na temat publikacji aneksu cisza, a zbiór zastrzeżony w IPN będzie ujawniony najpóźniej do końca marca, ale jak się okazuje z pewnymi wyjątkami. Pretekstem do trzymania niektórych dokumentów nadal w tajemnicy są dwa brzmiące jak zaklęcie słowa klucze brzmiące, „bezpieczeństwo państwa”. Jak wiemy w IPN zgromadzone są dokumenty z okresu od 22 lipca 1944 r. do 31 grudnia 1989 roku, czyli nawet te najbardziej współczesne z nich mają już 27 lat. Wiemy również, że zbrodnicza banda Jaruzelskiego i Kiszczaka wszystkie najważniejsze aktywa Służby Bezpieczeństwa zmikrofilmowała, w co najmniej trzech egzemplarzach, z których przynajmniej dwa trafiły zagranicę. To dlatego w Polsce, jako jedynym państwie dawnego bloku wschodniego nie dokonano lustracji i nie wprowadzono w służbach opcji „0”. Tak było wygodniej dla tych, którzy tę wiedzę tajemną ważną dla bezpieczeństwa naszego państwa posiedli. Przekazanie zagranicę aktywów komunistycznych Nie bêdzie kary dla zdrajców? Trudno komuś takiemu jak ja opisywać rzeczywistość pod obecnymi rządami. Wynika to z tego, że przez długie lata wzywałem do obalenia III RP i oczekiwałem, że zdrajcy i złodzieje jak tylko prawica dojdzie do władzy powędrują za kratki. Co mam pisać dzisiaj w sytuacji, w której od przeszło roku mamy swojego prezydenta, a wkrótce pierwszą rocznicę rządów będzie świętował gabinet pani premier Beaty Szydło? służb było gwarancją nietykalności dla zdrajców, z której to gwarancji skrzętnie skorzystali. Czy czasami to „bezpieczeństwo państwa” nie jest dzisiaj zwykłym pretekstem, aby znowu ukryć prawdę przed Polakami? Ja wiem, że są naciski na dalsze utajnianie części zbioru zastrzeżonego ze strony wielu środowisk nie wyłączając polskiego Kościoła, ale czy ponownie wiedza o narodzinach III RP oraz wielu podejrzanych politycznych, kościelnych, medialnych czy finansowych karierach ma być przeznaczona tylko dla wybrańców? Pamiętajmy, że jednym z nich był Michnik, który jak wiadomo od 12 kwietnia do 29 czerwca 1990 roku nurkował w tych archiwach, a później przez długie lata walczył, aby broń Boże z ich zawartością nie zapoznali się Polacy. Czy rząd PiS ulegnie pokusie by chronić „naszych sukinsynów” wierząc naiwnie, że oni już po wszech czasy będą „nasi”? Mam nadzieję, że Instytut Pamięci Narodowej z nowym prezesem rozumie, że archiwa tam zgromadzone są własnością narodu polskiego, a nie grupki graczy teczkami. Tyle w ostatnich latach nasłuchaliśmy się o konieczności złożenia do grobu trzeciej i budowie czwartej RP. Aby jednak do tego pogrzebu doszło musimy najpierw poznać wyniki sekcji zwłok tego trupa. Polacy niczym studenci medycyny nie będą w stanie zgłębić anatomii III RP bez odbycia tych niezbyt przyjemnych zajęć w prosektorium. Prawicowy rząd musi przejść do wielkiej ofensywy bez ulegania propagandzie i nagonkom uprawianym przez salonową dziennikarską i polityczną psiarnię. My tej ofensywy żądamy, bo po to daliśmy prawicy władzę. Każdy krok wstecz to jest tchórzostwo i dezercja. Nie wolno ulegać bajdurzeniom o demokratycznych standardach wymuszających traktowanie wrogów Polski, jako normalnej opozycyjnej siły. Widzimy wyraźnie, że znowu najzacieklej atakowany jest Antoni Macierewicz i jego współpracownicy. To na nich przypuszczono ten zmasowany atak. Macierewicz okazał się najsprawniejszym i najbardziej zdeterminowanym oraz bezkompromisowym ministrem budującym bardzo silny resort. Przeprowadzane zmiany realnie wzmacniają nasze bezpieczeństwo i budują siłę odstraszania polskiej armii. Obawiam się jednak, że i w PiSie są tacy wpływowi politycy, którzy dla świętego spokoju złożyliby szefa MON w ofierze na ołtarzu złudnego świętego spokoju. W 2007 roku próbował tego Radosław Sikorski, ale Jarosław Ka- czyński wtedy nie uległ i to Radzio odstawiony został na bocznicę, co skutkowało jego przejściem do PO. Uważam, że zawieszenie Bartłomieja Misiewicza było wielkim błędem i okazaniem słabości. Domyślam się, że naciski na ministra Macierewicza wyszły również z pisowskiego obozu. Mimo wszystko nie należało dawać satysfakcji tej antypolskiej hołocie, która z pełną premedytacją i według starannie przygotowanego planu postanowiła uderzyć w szefa MON. Preludium do tego ataku, a mówiąc językiem wojskowym, takim artyleryjskim przygotowaniem były zamieszczane w „Gazecie Wyborczej” oszczercze ataki autorstwa zatrudnionego tam alkoholika i narkomana, Tomasza Piątka. Mafia okupująca od niemal trzydziestu lat Polskę szybko zorientowała się, że determinacja w dążeniu do surowego ukarania winnych nie jest w obozie rządzącym powszechna. Są tam i tacy, którzy woleliby poprzestać na słownym pohukiwaniu, z którego nic nie wynika. Porównując z dzisiejszą rzeczywistością dawne zapowiedzi prawicowych polityków marszczących brwi i obiecujących ukaranie zdrajców przypomina mi się takie stare powiedzenie: W uszach świst, w oczach łza, a na liczniku dwadzieścia dwa. No cóż, skoro radzi mi się cierpliwie czekać to nie mam innego wyjścia i poczekam, choć Hiobem raczej nie jestem. Wkrótce okaże się czy to ja byłem w gorącej wodzie kąpany czy może całkowitą słuszność mieli optymiści odsyłający mnie dzisiaj do tej poczekalni? Chętnie przegram i przyznam im rację. Na dzisiaj jednak żyje obawą, że zamiast zapowiadanego przez Joachima Brudzińskiego „cięcia do kości” wszystko po kościach się rozejdzie. Kary nie będzie dla przeciętnych drani, I lud ofiary złoży nadaremnie. Morderców będą grzebać z honorami Na bruku ulic nędza się wylęgnie Jacek Kaczmarski – „Wróżba” kokos26, 04/10/2016 http://blogmedia24.pl/node/75950 Tekst opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”