W trzecim wydaniu Gaśnicy porywające recenzje filmów, książek i

Transkrypt

W trzecim wydaniu Gaśnicy porywające recenzje filmów, książek i
GAZETKA GIMNAZJUM NR 1 IM. POWSTAŃCÓW WARSZAWY W PIASECZNIE WYDANIE 3/2014
W trzecim wydaniu Gaśnicy
porywające recenzje filmów,
książek i po raz pierwszy
muzyki! Niezwykle interesujące reportaże z planu
filmowego. Nasza ekipa była również za kulisami teatru,
gdzie poznaliśmy wszystkie tajniki powstawania sztuki
teatralnej, teraz możecie o tym poczytać.
W Sondzie dowiecie się, czy uczniowie naszej szkoły
uważają się za kulturalnych. W dziale Niech świat się dowie
wywiad
z piosenkarką. Oprócz tego w Gaśnicy jeszcze
wiele ciekawych artykułów, nie tylko po polsku. Zajrzyj,
przeczytaj, oceń – miej własne zdanie.
Redakcja „Gaśnicy” 
Filmowe Atrakcje
Hobbit: Pustkowie Smauga
Bilbo Baggins wraz z czarodziejem Gandalfem i
trzynastoma krasnoludami pod wodzą Thorina Dębowej
Tarczy wyruszają na wyprawę do Samotnej Góry, w
której niegdyś mieszkali. Podczas wyprawy drużyna
zmaga się z wieloma niebezpieczeństwami. Hobbit:
Pustkowie Smauga to kontynuacja pierwszej części pt:
Hobbit: Niezwykła podróż. Do kin zapraszamy wszystkich
żądnych przygód i emocji. Premiera filmu odbyła się 27
grudnia 2013r.
Królowa Śniegu
Zła Królowa Śniegu zamierza zamrozić serca wszystkich
ludzi i spowodować brak miłości, przyjaźni i sztuki na
świecie. Jednak przed wypełnieniem planu
powstrzymuje ją fakt, że na świecie są dzieci, które
swoją miłością i dobrem mogą pokrzyżować jej zamiary.
Rozkazuje sługom porwać i zabrać dzieci do jej
lodowego zamku. Chłopiec o imieniu Kaj trafia do
zamkowych więzień. Gerda wyruszyła w podróż z
przyjaciółmi do lodowej krainy, aby uratować brata.
„Królowa Śniegu ‘’ jest to jedna z najpiękniejszych baśni
H. CH. Andersena. Może warto przypomnieć sobie
o tych pełnych uczuć wyższych tekstach znanych z
dzieciństwa. One nadal są aktualne. Premiera filmu odbyła
się 27 grudnia 2013r.
MUZYKA
Bestia na wrzosowisku, czyli trochę o klątwie
Baskervill’ów
Pewnego dnia w drzwiach 221B Baker Street pojawia się człowiek z bardzo
dziwną historią. Po jej wysłuchaniu Sherlock Holmes i doktor Watson zaczynają
śledztwo w sprawie zabójstw w rodzinie Baskervill’ów. Detektywi tropią przerażającą
bestię i szukają mordercy sir Charlesa Baskervill’a. Aby rozwiązać zagadkę muszą
wybrać się do zdradliwych bagien Grimpen Mire…
NOWA PŁYTA BRITNEY SPEARS
„Pies Baskervill’ów” to powieść napisana przez sir Arthura Conan Doyle’a w
1902 roku. Książka została wielokrotnie zekranizowana (po raz pierwszy w 1939),
jednak zachęcam Was do przeczytania tekstu, stworzenia własnych wyobrażeń i
wyrobienia sobie opinii na temat tej niezwykle interesującej lektury.
Paulina z kl. 1 a
Britney znów przechytrzyła hejterów i pokazała klasę! Jeśli słyszeliście kawałek
„Perfume’’ to na pewno spodoba wam się cała płyta „Britney Jean”.
TRZECI ALBUM 1D
Nowa płyta One Direction - „Midnight Memories’’- to składanka najnowszych piosenek
zespołu. Na płycie znajdzie się m.in. „Best Song Ever” i „Story of My Life” oraz
„Diana’’.
DAWID KWIATKOWSKI
Wokalista i bloger, który podbił serca tysiąca Polskich fanek wydaje swój debiutancki
album „9893’. Płyta jest odzwierciedleniem osobowości Dawida. Fani nie będą
zawiedzeni, w środku również plakat artysty.
ZIMA 2014
Jest to składanka na zimowe popołudnia z najlepszą muzyką nowego roku m.in. na
płycie znajdzie się: Dawid Kwiatkowski, Michał Wiśniewski, Nonono, Rudimental,
Clara, Alain Clark, Claydee, Red Lips i wiele innych .
Julia Wańdoch kl. 1a
Mogliśmy też zmyć sztuczne rany, ale większość zostawiła je, by zobaczyć reakcję
swoich bliskich i przypadkowych przechodniów. Na drugi dzień mieliśmy o czym
rozmawiać.
Z tej fantastycznej wyprawy pod szkołę wróciliśmy późnym popołudniem.
30 stycznia 2014 roku. Zebraliśmy się przed szkołą. Wszyscy niecierpliwie oczekiwali
na autokar i opiekunów. Pomimo mrozu, który panował na zewnątrz, na wielu
twarzach widać było uśmiech.
Jednym z punktów wycieczki, na który czekaliśmy z niecierpliwością, była wizyta
na planie filmowym „Miasto 44” przy ulicy Chełmskiej 21. Z autokaru wychodziliśmy
niezwykle
podekscytowani.
W
przedsionku
zdjęliśmy
swoje
rzeczy.
Potem
przeszliśmy do garderoby aktorów, gdzie przebrano nas za statystów. W
charakteryzatorni namalowano nam na twarzach i rękach bardzo realistyczne
rany. Kiedy wszyscy byli już przebrani, weszliśmy na plan filmowy. Pani, która nas
oprowadzała, opowiedziała nam o wszystkich członkach ekipy filmowej. Wtedy
okazało się, że do stworzenia filmu potrzeba nie tylko aktorów i reżysera, ale też
szeregu
osób
- montażystów, dublerów, operatorów, scenarzystów i wielu
innych... Można wymieniać tak bez końca.
Później podzieliliśmy się na dwie grupy. Część osób została i oglądała film o
powstawaniu „Miasta 44”, a druga połowa klasy oddaliła się do „domu”, w którym
kręcone były fragmenty scen. Obejrzeliśmy zrujnowany pokój, a potem udaliśmy
się do kuchni, gdzie z bliska przyjrzeliśmy się wszystkim przedmiotom. Następnie
przeszliśmy przez tunel. Za nim znajdowała się sala z wygodnymi fotelami.
Rozsiedliśmy
się
w
nich
i
obejrzeliśmy
slajdy,
które
opowiadały o powstawaniu filmu. Następnie znów
podzieliliśmy się na dwie grupy. Dostaliśmy plansze z
narysowanymi fragmentami scen i za pomocą słuchu
musieliśmy odgadnąć kolejność scen. W celu utrudnienia
zadania, zabrano nam dwie plansze. Obie grupy poprawnie
wykonały zadanie.
W dalszej części spotkania obejrzeliśmy kolejny film, tym razem o efektach
specjalnych filmu „Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa”.
Niestety, był to ostatni punkt wycieczki. Zdjęto z nas ubrania statystów.
Żałowaliśmy, że to już koniec. Mamy nadzieję, że dane nam będzie jeszcze raz
przeżyć kiedyś tak wspaniałą przygodę z historią i filmem.
4 grudnia wybraliśmy się na
wycieczkę.
Zgodnie
z
planem
pojechaliśmy do Teatru Studio w Pałacu
Kultury i Nauki w Warszawie. Celem
wycieczki było zwiedzanie teatru od
kulis.
Po wejściu do teatru znaleźliśmy się
w holu, gdzie mieściły się szatnie.
Następnie po schodach weszliśmy do
fuaje. Było to nieduże pomieszczenie, w
którym po obu stronach znajdowało się po kilka rzędów krzeseł. Na
środku pomieszczenia mogli przebywać aktorzy, którzy w
przedstawieniu mieli bezpośredni
kontakt z widzem.
Oglądaliśmy widoki z okien teatru,
a następnie weszliśmy do wielkiej
sali teatru, która mieściła około 200
widzów. Reflektory oświetlały scenę
w różnych barwach. Niesamowite
wrażenie!
Kolejnym etapem zwiedzania
były tajemnicze i zwykle niedostępne
dla przeciętnego widza kulisy teatru. Za
sceną
zobaczyliśmy
urządzenia
sceniczne
,
które
powodowały
opuszczanie różnych kotar, plansz i
rekwizytów.
Następnie
pokazano
nam
intercom, który znajdował się z boku sceny . Intercom jest to
urządzenie spełniające niezwykle istotną funkcję w teatrze, to
centrum sterowania przedstawieniem. Obsługuje go impotentka,
która wzywa aktorów na scenę (a przy tym pamięta wszystkie
sugestie reżysera). Idąc dalej minęliśmy wiele stalowych szaf, w
których znajdowały się
przeróżne kostiumy aktorów do
poszczególnych przedstawień. Garderoba była męska i żeńska, w
każdej po 13 stanowisk do makijażu. Tutaj zwykły aktor stawał się
konkretną postacią, przeobrażał się w kolejne wcielenia.
Następnie przewodnik opowiedział nam o rekwizytorze, który
współpracując z modelarzem tworzy rekwizyty, a więc przedmioty
biorące udział w przedstawieniu . Opowiedział nam również o
charakteryzatorze, który zajmuje się ubiorem i makijażem danego
artysty. Niestety musieliśmy wyjść z teatru, ale zostały niesamowite
wspomnienia i odtąd już nigdy nie spojrzymy na przedstawienie
teatralne tak nieświadomie jak dotąd. Polecamy wyprawę do teatru
każdemu, kto chciałby wreszcie zobaczyć jak powstaje spektakl i ile
osób jest zaangażowanych w jego
ostateczną,
dopracowaną
w
najdrobniejszych
szczegółach,
wersję zaprezentowaną widzom.
Julia WaŃdoch kl. 1a
Najdłuższa jaskinia na świecie czyli Jaskinia Mamucia(ang. Mammoth Cave)
znajduje się w USA stanie Kentucky. Łączna długość jej korytarzy to 587 km, a
powierzchnia w kilometrach wynosi aż 214 km² . Teren jest Narodowym Parkiem
Jaskini Mamuciej i corocznie odwiedza ją 2 miliony turystów .W jaskini znajduje się
kilka jezior, rzek i wodospadów. Największą rzeką jest Echo River szeroka na 6 -18 m
i głęboka na 1,5-8 m, żyją w niej bezokie ryby jaskiniowe oraz kilka gatunków
nietoperzy, raki i wiele owadów.
W 1981 została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Chińscy naukowcy z Uniwersytetu Rolnictwa, w prowincji Guangdong w wyniku
eksperymentu stworzyli świnki, które świecą w ciemności. Około 10 z tych zwierząt
przyszło w tym roku na świat z niecodzienną umiejętnością świecenia w ciemności.
Naukowcy stworzyli transgeniczne świnie za pomocą wstrzykiwania białka
fluorescencyjnego z DNA meduzy do zarodków świń. Badacze mają nadzieję, że w
taki sposób uda im się wygenerować tańsze leki dla ludzi. Dr Stefan Moisyadi z
Uniwersytetu Hawajskiego twierdzi, że zwierzęta podczas tego eksperymentu w
żaden sposób nie ucierpiały oraz że ich mięso jest zdatne do konsumpcji jak z
każdej innej świni.
Nieśmiertelność i wieczna młodość od wieków są najbardziej pożądanymi
przez ludzkość atrybutami. Dziś dzięki nauce możemy odkryć rąbek tajemnicy
długowieczności, a to za sprawą małego zwierzęcia, Turritopsis nutricula, które jest
stułbiopławem, jego średnica wynosi jedyne 4 - 5 mm. Badacze uważają je za
jedyne na świecie zwierzę, które jest nieśmiertelne. Wszystkie inne stułbiopławy
umierają. Turritopsis nutricula opanowało do perfekcji sztukę oszukiwania śmierci.
Cały sekret tkwi w jego cyklu rozwoju. Do momentu przekształcenia się w dorosłą
meduzę proces dojrzewania jest identyczny jak u innych przedstawicieli
stułbiopławów. Jednak, gdy stworzenie staje się hydromeduzą oszukuje śmierć
odmładzając się. Powraca do stanu niedojrzałości płciowej- hydropolipa. Robi to
za sprawą pewnego przeprogramowania komórek macierzystych. Zmiana tych
cykli z meduzy do hydropolipa może odbywać się w nieskończoność, dzięki czemu
będzie istnieć wiecznie.
Gol w wielkim stylu czyli największy stadion na świecie
Rungrado May Day Stadium (Pyongyang, Korea Płn.) Posiada miejsca na
150.000 widzów. Na stadionie tym mecze rozgrywa reprezentacja Korei Północnej
w piłce nożnej
oraz odbywają się wielkie parady lub pokazy. Budowany przez 3 lata stadion został
oddany do użytku w 1989 roku. Posiada pełną infrastrukturę treningową i
regeneracyjną pod trybunami, w tym baseny, bieżnię rozgrzewkową i hale
sportowe.
Kalendarium Polski
Dział „Pisać, nie pisać?...” przeznaczony jest dla literatury tworzonej
przez uczniów naszej szkoły. Każdy, kto chce, aby jego opowiadanie, wiersz,
czy jakakolwiek inna twórczość ujrzała światło dzienne może zgłosić się do
uczniów klasy Ia i wręczyć im swoje dzieło.
Tym razem wiersz pełen emocji, opowiadający o niezwykle
tajemniczym uczuciu, jakim jest miłość. Jak widać, ten ciekawy temat można
potraktować na różne sposoby.
„Kostka czekolady”
6 STYCZNIA 1940
Masowa egzekucja Polaków w Poznaniu przeprowadzona przez hitlerowców
17 STYCZNIA 1944
Armia radziecka wkroczyła do Warszawy
22 STYCZNIA 1863
Wybuchło powstanie styczniowe, 151 rocznica
1 LUTEGO 1944
Zamach na Franza Kutscherę, dowódcę SS i policji w dystrykcie warszawskim,
przeprowadzony w Warszawie przez żołnierzy AK
Koronacja Henryka Walezego na króla Polski
Bitwa o Olszynkę Grochowską (powstanie listopadowe)
21 LUTEGO 1574
25 LUTEGO 1831
17 MARCA 1865
19 MARCA 1919
26 MARCA 1943
Został stracony ostatni naczelnik powstańczej Warszawy – Aleksander
Waszkowski (powstanie styczniowe)
Ogłoszenie Gdańska Wolnym Miastem
Akcja pod Arsenałem w Warszawie – odbicie więźniów z rąk Gestapo przez AK
19 KWIETNIA 1943
23 KWIETNIA 1935
28 KWIETNIA 1939
Początek powstania w getcie warszawskim
Uchwalenie Konstytucji kwietniowej
Hitler wypowiedział Polsce pakt o nieagresji
3 MAJA 1791
7 MAJA 1920
12 MAJA 1364
Uchwalenie pierwszej polskiej konstytucji (Konstytucja 3 maja)
Wojska polskie zajęły Kijów
Założenie Akademii Krakowskiej
4 CZERWCA 1989
Pierwsze wolne wybory parlamentarne w Polsce
28 CZERWCA 1919
30 CZERWCA 1941
Podpisanie przez Polskę Traktu Wersalskiego
Wkroczenie wojsk hitlerowskich do Lwowa
Moje myśli są w żałobie,
Tej tęsknocie,
Tej ku Tobie.
Ten Twój uśmiech,
Ten Twój wzrok.
A w mym sercu zupełny mrok.
Czekam na Twe słowa, gest.
Miłość dziś … wygrana jest!
Trzeba odbudować duszę narodu
Jestem Polakiem- więc całą rozległą stroną mego ducha żyję życiem Polski, jej
uczuciami i myślami, jej potrzebami, dążeniami, aspiracjami. Im więcej nim jestem,
tym mniej z jej życia jest mi obce i tym silniej chcę, żeby to, co w moim przekonaniu
uważam za najwyższy wyraz życia, stało się własnością całego narodu..
R. Dmowski
Patriotyzm w dzisiejszych czasach stał się towarem niezwykle tanim. Ostatnie
dane CEBOS-u wskazują, iż tylko poniżej 20% Polaków przyznaje, iż jest w
stanie oddać życie za ojczyznę, z drugiej zaś strony około 50% deklaruje swoją
niechęć do utożsamiania się z krajem i do pracy na jego rzecz. Jeden z
najwybitniejszych polskich polityków, Roman Dmowski tak definiował to
pojęcie: „ patriotyzm jest stosunkiem moralnym jednostki do społeczeństwa;
uznanie go jest koniecznością na pewnym stopniu rozwoju moralnego, a
odrzucenie świadczy o moralnej niedojrzałości lub upadku”
Drugiego stycznia 2014 r minęła siedemdziesiąta piąta rocznica śmierci
Romana Dmowskiego, twórcy ruchu narodowego i architekta Wielkiej Polski
Niepodległej. W tym roku przypada także okrągła sto pięćdziesiąta rocznica
jego urodzin.
Nie da się rozpatrywać postaci Dmowskiego bez kontekstu historycznego,
epoki, w której żył i dojrzewał jako młody człowiek. W czasach tych
dokonywał się ogromnym skok cywilizacyjny Europy, zaś leżąca w jej centrum,
rozszarpana przez zaborców Polska pozostawała poza nawiasem wszystkich
tych znaczących procesów.
Polacy, ery nocy paskiewiczowskiej, byli uważani za naród bez politycznej
przyszłości. Traumatyczne doświadczenia powstań narodowych spowodowały,
iż polscy patrioci stronili od polityki i poświęcali się głównie pracy nad
ocaleniem zagrożonej tożsamości. W takim klimacie wykluczenia dojrzewał
młody Dmowski, jak i całe pokolenie ludzi urodzonych po powstaniu
styczniowym. „ Polska ujarzmiona, odcięta od spraw politycznych świata,
zagrożona u siebie w najelementarniejszych podstawach swego bytu, nie
sięgała wzrokiem poza to, co najbliższe i w tym ciasnym widnokręgu
dochodziła do coraz dziwaczniejszych zboczeń myśli politycznej – pisał
Dmowski- „My młodzi - marzący o odzyskaniu dla niej miejsca na świecie,
dusiliśmy się w tej atmosferze. Zaczęliśmy rozumieć, że chcąc mieć Polskę,
trzeba przede wszystkim przeprowadzić ostrą walkę o jej uzdrowienie
duchowe.”
Kim był Roman Dmowski - człowiek, którego myśl polityczna oświecała całe
pokolenia Polaków i którego poglądy do dziś nie utraciły nic ze swojej
aktualności?
Urodził się 9 sierpnia 1864 r. w miejscowości Kamionek (obecnie fragment
dzielnicy Praga) w rodzinie rzemieślniczej z drobnoszlacheckim rodowodem.
Jego dzieciństwo było wypełnione opowieściami i wspomnieniami
powstańczymi. Będąc uczniem gimnazjum utworzył tajną organizację
uczniowską „Strażnicę”. Celem jej było zapoznawanie się z „nielegalną” polską
literaturą oraz nauka geografii i historii. Pozwalało to na poszerzenie
horyzontów i pozyskanie cennej wiedzy przydatnej w późniejszej działalności
politycznej.
Ścisłą przynależność do organizacji politycznych zapoczątkował Dmowski w
1888 r., wstępując do tajnego Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. W rok później
był już członkiem Ligii Polskiej. Organizacja ta urządziła pierwszą od 1863 r.
wielką manifestację polityczną w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Za
działalność polityczną został skazany na zamknięcie w Cytadeli Warszawskiej,
a potem na przymusowe osiedlenie się w Mitawie w głębi Rosji.
W 1895, po szczęśliwej ucieczce z miejsca zesłania, Dmowski zamieszkał we
Lwowie i zaczął pisać artykuły do „Przeglądu Wszechpolskiego” naczelnego
periodyku ruchu narodowego. Ruch narodowo - demokratyczny pod jego
wodzą stał się jednym z głównych składników polskiego życia politycznego na
przełomie wieków. Z organizacji powstających na skutek działalności Ligii
Narodowej powstaje w 1897 r. Stronnictwo Demokratyczno - Narodowe. Dla
jego potrzeb Dmowski formułuje program polityczny.
Ukazują się„ Myśli nowoczesnego Polaka”. Praca ta powszechnie traktowana
jako manifest programowy ruchu narodowego powstaje jako odpowiedź na
pytanie , w jaki sposób zacieśnić moralne więzy, łączące wszystkie odłamy
podzielonego narodu, jak zaszczepić myśl polityczną we wszystkich trzech
zaborach. Książka szuka odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób naród polski
uczynić zdolnym do odbudowy własnego państwa, do życia w nim i uczynienia
go wielkim. Dmowski wiedział, że aby liczyć się w Europie i świecie „trzeba
być narodem nowoczesnym, zdolnym do współzawodnictwa z innymi” . To, co
zaskakuje nawet dzisiaj, to aktualność wielu spostrzeżeń autora, dotyczące
cech Polaków, ich siły oraz słabości.
Dmowski był niezwykle przenikliwym pragmatycznym autorem „ Przywiązanie
do narodu nie powinno osłabiać umysłu człowieka, jego zdolności do krytyki,
nie powinno go zaślepiać w sądach, o tym, co mu najbliższe, szerzenie zaś w
narodzie przyjemnych złudzeń , co do własnej wartości, jest tym szkodliwsze,
im dalsze jest ono od prawdy” – pisał w jednej z przedmów do kolejnego
wydania. Tragiczna historia naszego kraju, położonego między dwiema
agresywnymi potęgami zrodziła rodzaj myślenia o Polsce, jako o kondominium
jednego z zaborców. W najśmielszych swoich oczekiwaniach Polacy nie
spodziewali się, iż będzie możliwe całkowite wybicie się na niepodległość.
Dla Dmowskiego państwem, u którego boku miała się odrodzić zjednoczona
Polska była Rosja. Ta prorosyjskość przywódcy Narodowej Demokracji brała
się z przekonania, iż należy trzymać ze słabszym przeciwnikiem, wiary w
zasadność ruchu panslawistycznego oraz obaw wobec Niemiec. Dziś można
powiedzieć, że było to naiwne myślenie, ale warto pamiętać, iż Dmowski,
tworząc swój program nie miał doświadczenia Rosji bolszewickiej.
W czasie I wojny światowej, w sierpniu 1917 r. Roman Dmowski tworzy w
Paryżu Komitet Narodowy Polski, reprezentujący działaczy ze wszystkich
trzech zaborów. W 1919 r. staje się delegatem Polski na konferencję pokojową
w Paryżu oraz jednym z sygnatariuszy Traktatu Wersalskiego - pierwszego
dokumentu, uznającego Polskę jako państwo niezawisłe w świetle prawa
międzynarodowego.. Było to uwieńczenie wieloletnich dążeń i pragnień całego
pokolenia ówczesnych Polaków.. Dmowski pisał „ Pierwszym celem było
wskazać ogółowi polskiemu, że przy całej beznadziejności ówczesnego
położenia, dla narodu, który nie chce zginąć, odzyskanie państwowego bytu,
odbudowanie Polski, nie może być tylko ukrytym w głębi duszy ideałem,
którego ziszczenie odsuwa się w nieskończoną przyszłość(….) Niepodległość
Polski musi być celem realnym, do którego trzeba bez przerwy przygotowywać
i organizować wszystkie siły narodu (…)Niepodległość zdobywa ten naród,
który nieustannie buduje ją swoją pracą i walką. Tę pracę trzeba zacząć od
wytępienia chwastów moralnych i umysłowych, zanieczyszczających polską
duszę(…)”.
Dmowski rozumiał, iż sytuacja narodu, który stracił prawo do kierowania
własnymi losami, jest niezwykle niszcząca. Pisał „ W tym wzrastającym coraz
bardziej usiłowaniu pogodzenia się ze swym nędznym losem tworzył on (naród
polski) sobie powoli sposób myślenia ułatwiający ostateczną abdykację z
dziejowej roli. Niedołęstwo – nazywał szlachetnością, tchórzliwość rozwagą,
służbę u wrogów - działalnością obywatelską, zaprzaństwo - prawdziwym
patriotyzmem. Wszelkie niemal pojęcia polityczne wywrócił, zaczął żyć w
świecie moralnych urojeń, a przystosowując się do bytu, zaczął nawet tępić w
sobie wszelkie zdrowe skłonności, wszelkie przejawy instynktu
samozachowawczego”
W 1923 r. Dmowski zostaje ministrem spraw zagranicznych, a w dwa lata
później ukazała się jego praca „Polityka polska i odbudowa państwa
polskiego”, sumującą dorobek ruchu narodowego w walce politycznej i
dyplomatycznej o ustanowienie granic nowo powstającego państwa. Roman
Dmowski nie miał złudzeń co do społeczeństwa polskiego. Widział, iż ma do
czynienia z narodem zniszczonym poprzez stulecie niewoli, niekiedy
zdemoralizowanym, pozbawionym silnych elit. „Zastanawiając się nad
przyczynami tego panoszącego się u nas fałszu - pisał, znalazłem je zarówno w
naszym charakterze, jak i umyśle. (….) W społeczeństwie naszym charaktery
silne są niezmierną rzadkością. Lubimy spokój, bierność, boimy się
jakiejkolwiek walki, a tam, gdzie dobro ogólne czy nawet nasze osobiste
wymaga od nas śmielszego czynu cofamy się, nie mając odwagi przyznać się
do swego lenistwa lub niedołęstwa. Wolimy uspokajać swoje sumienia,
okłamując siebie i innych”.
Przeczuwał, iż Polska niepodległa będzie potrzebowała ludzi innego formatu,
ludzi poważnie i głęboko pojmujących swój stosunek do narodu, do jego
potrzeb, interesów i dążeń, ludzi wykraczających w swoim myśleniu ponad
podziały. W „Myślach nowoczesnego Polaka” wyjaśniał „ Jestem Polakiem to znaczy należę do narodu polskiego na całym jego obszarze i przez cały czas
jego istnienia, zarówno dziś jak i w wiekach ubiegłych i w przyszłości, to
znaczy, ze czuję swoja ścisłą łączność z całą Polską dzisiejszą, która bądź
cierpi prześladowania, bądź cieszy się strzępami swobód narodowych, bądź
pracuje i walczy, bądź gnuśnieje w bezczynności, bądź w ciemności swej nie
ma poczucia swego istnienia(….) Wszystko, co polskie, jest moje, niczego
wyrzec się nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie,
ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to, co jest w nim
marne” (….) Głębokie poczucie wspólności z narodem, z jego interesami i
dążeniami, nie zależy od tego, czy ojczyzna w danej fazie rozwojowej i danym
położeniu podoba nam się, czyśmy z niej zadowoleni, ale zdolne jest ono
objawić się również siłą we wszystkich warunkach, zarówno względem wolnej
ojczyzny, jak pod względem będącej w niewoli.”
Postawy patriotyczne łączył z siłą moralną. „Człowiek cywilizowany nie
postępuje nikczemnie – pisał - dlatego przede wszystkim, że zanadto siebie
samego szanuje. To poszanowanie własnego siebie wytwarza poszanowanie
do własnego narodu. Poczucie swej godności, które zabrania człowiekowi
kraść lub żebrać, nie pozwala mu również korzystać z dóbr narodowych, nie
dokładając nic do nich od siebie, nie pracując nad ich pomnażaniem i nie
biorąc udziału w ich obronie. Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie:
są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy
przedstawiam typ człowieka. „
Roman Dmowski zmarł 2 stycznia 1939 r. w Drozdowie koło Łomży.
Dziś Roman Dmowski jest nie tylko mentorem ideologicznym odradzającego się w
Polsce ruchu narodowego, ale wielkim autorytetem dla wielu Polaków, dla których
miłość ojczyzny i deklaracja pracy na jej rzecz nie są tylko figurą retoryczną. Już po
odzyskaniu niepodległości Roman Dmowski pisał: „Dzisiaj znowu młode pokolenie
musi walczyć o swoją myśl polską, o swój moralny stosunek do ojczyzny (…) To, co
się przez tyle pokoleń zabagniło, nie da się oczyścić przez sam fakt odbudowania
państwa. Trzeba odbudować duszę narodu.
Paweł Orzechowski kl. 3 a
Wywiad z Leszkiem Szczasnym
27 listopada do naszej szkoły przyjechał podróżnik Leszek Szczasny.
Udało mi się z nim chwilę porozmawiać.
- Czy często pan wyjeżdża z kraju?
- Z reguły raz w roku, staram się o takie dalsze wyprawy. Zdarza się, że czasem
jestem w Czechach, Austrii, na Słowacji, ale jeśli chodzi o dłuższe wypady, to
zwykle raz w roku organizuję taką niezależną podróż. Wcześniej po Europie,
potem trochę po Bliskim Wschodzie, ostatnio ciągnie mnie w kierunku Afryki,
ponieważ piszę nową książkę pt. „Afrykańskie rytmy” i potrzebuję materiałów
stamtąd . Zatem najbliższą wyprawę planuję właśnie w kierunku Afryki, mam
nadzieję, że uda mi się to zrealizować.
- W jaki sposób pan podróżuje?
- Podróżuję raczej niezależnie, czasem wykupuję ewentualnie bilety na
przelot, ale z reguły staram się docierać bezpośrednio, często autostopem
do celu. Na miejscu kontaktuję się z Klubem Podróżnika „Kaut Surfing” lub sam
tworzę mapę wyprawy. Raczej nie korzystam z usług agencji turystycznych
czy biur podróży. Lubię być blisko ludzi – mieszkańców miejsc, które
odwiedzam. Ich ewentualnie pytam o jakieś pomysły na to, co warto
zobaczyć.
zróżnicowana, tak samo o Afryce trudno
mówić, że to tylko Afrykańczycy. Ja
byłem w dwóch miejscach w Afryce: w
Mauretanii i Ruandzie. Tam jest takie
samo zróżnicowanie jak tu w Europie , są
ludzie tacy, którym można zaufać i tacy,
na których trzeba po prostu uważać. W
czasie moich podróży po Afryce czułem
się jednak bezpiecznie.
- Ile trwał pana najdłuższy wyjazd?
- Najdłuższa z moich wypraw to była
podróż francusko – hiszpańska, która
trwała dwa miesiące, a druga to wyjazd
do Turcji i Syrii. Tak z reguły wyjazd trwa
około dwóch tygodni.
- Jak wyglądał pana dzień w Afryce?
- Korzystałem z noclegów u ludzi z Klubu
Podróżnika. Rano wychodziłem na ulice.
Wśród ludzi spędzałem cały dzień obserwując, rozmawiając ,spacerując,
robiąc zdjęcia, podglądając, bardzo
intensywnie wgryzałem
się w tamtą
rzeczywistość.
- Gdzie pan najczęściej wyjeżdża?
- Odwiedziłem kilka miejsc w Europie, ale staram się wypraw nie powtarzać. I
tak jak wcześniej wspomniałem, widziałem Bliski Wschód, były też dwie
wędrówki w stronę Afryki. Myślę, że kolejne będą też gdzieś w tamtym
kierunku.
- Czy ma pan przyjaciół w jakimś innym kraju, którzy liczą, że jeszcze ich pan
odwiedzi?
- Jest trochę takich ludzi gdzieś w Hiszpanii , Turcji i krajach afrykańskich - w
Ruandzie. Czasami kontaktujemy się mailowo, telefonicznie czy przez
facebooka. Nie za dużo, ale jest parę takich kontaktów.
- Czy ludzie w Afryce są lojalni?
- Nie można tak tego generalizować, bo to jest zbyt pojemne
hasło. Ja się przeciwko temu mocno buntuję, wrzucać taką
masę ludzi, różnych grup etnicznych, różnych tradycji do
jednego worka „Afryka”. Tak jak Europa jest bardzo
- Czy miał pan jakieś przygody za granicą?
- Tych przygód jest cała masa i trudno wybrać jedną. Odsyłam do mojej
książki:
„Świat na wyciągnięcie ręki”, którą możecie znaleźć w księgarni, empiku lub
zamówić na mojej stronie: leszekszczasny.blogspot.com
Wolontariuszem być!
Jako, że w tym miesiącu grała dla Nas Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy,
postanowiliśmy przeprowadzić wywiad z wolontariuszami, aby przybliżyć Wam ich
pracę i być może zachęcić naszych Czytelników do niesienia pomocy innym.
Rozmawiały z nami Magda i Kasia .
Redakcja: Dlaczego pomagacie Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy?
Magda i Kasia: Pomagamy, bo widzimy, jak jest teraz na świecie. Lubimy widzieć
radość ludzi, którzy otrzymują coś zupełnie bezinteresownie od innych.
R: Od ilu lat kwestujecie?
K: Ja od 4 lat.
M: Ja trochę mniej, od trzech lat.
R: Jak uważacie, czy niesienie pomocy jest ważne?
M: Tak. Wiemy, że kiedyś my też będziemy potrzebować pomocy.
K: Mamy nadzieję, że wtedy ktoś pomoże nam.
R: Co oprócz wspierania akcji, takich jak Wielka Orkiestra Świątecznej
pomocy, mogliby robić ludzie, aby pomagać innym?
K: Angażować się w różne akcje charytatywne, udzielać korepetycji, pomagać
starszym.
M: Możemy też bezpośrednio pomagać ludziom, dając im potrzebne artykuły czy
wykonywać za nich czynności, które mogą sprawiać im kłopot.
R: Jak czujecie się ze świadomością, że pomagacie?
M: Mamy satysfakcję z tego, że możemy jednak coś zrobić, żeby polepszyć ten świat.
Czujemy, że to wręcz nasz obowiązek wobec społeczeństwa.
R: Czy pomagacie w jakiś inny sposób, nie licząc WOŚPu?
MiK: Jesteśmy w Katolickiej Szkole pod Żaglami.
R: Kto najbardziej potrzebuje pomocy?
K: Tego nie da się tak łatwo i jednoznacznie określić. Potrzebujących jest wielu.
M: Tak naprawdę każdy potrzebuje jakiejś pomocy, fizycznej czy też psychicznej.
Każdy ma swoje problemy, z którymi się zmaga, a my możemy mu w tym pomóc.
R: Dlaczego zdecydowałyście się pomagać w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej
Pomocy?
MiK: Pierwszy raz pomagaliśmy w WOŚPie całą drużyną harcerską, spodobało
się nam, więc postanowiłyśmy dołączyć do wolontariuszy.
R: Co należy zrobić, żeby zostać wolontariuszem?
K: Wystarczy chcieć.
R: Jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wpłynęła na Wasze życie?
K: Zaczęłyśmy być rozpoznawalne, bardziej nas szanowano. Jesteśmy
dumne z tego, co robimy.
M: Ludzie w szkole mówili „Wow! Pomagasz w WOŚPie!” albo „To Ty
zbierałaś pieniądze w tym i w tym miejscu?”. Stałyśmy się wzorem dla
innych.
R: Dziękuję za rozmowę. Powodzenia w zbieraniu datków.
Z muzycznie uzdolnioną uczennicą naszej szkoły - Lilianą Szczech rozmawiała Natalia
Semczuk.
Jak to wszystko się zaczęło?
Pochodzę z muzycznej rodziny, więc od urodzenia miałam kontakt z muzyką. W
wieku 3-4 lat zaczęłam chodzić na grupowe zajęcia wokalno-taneczne z panią Basią
Kolago. Mieliśmy tam różne występy w teatrze czy w telewizji. Byłam mała, więc
niestety niewiele pamiętam z tego okresu, od 5 roku życia również z grupką pani Basi
zaczęłam nagrywać piosenki do polskiego radia. Wtedy jeszcze pracował tam mój
dziadek. Później nagrywałam także w Laskach do płyt Nowej Ery czy np . płyty pani
Doroty Gelmer i Adama Skorupka.
W jaki sposób rozwijasz swoją pasję?
Śpiewam praktycznie w każdej wolnej chwili, czasami nawet nie kontrolując tego ;D
Jeżdżę na konkursy wokalne , a 2 lata temu miałam swój koncert w Szwajcarii,
obecnie już od 2 lat nie nagrywam, kiedyś w ramach stypendium po konkursie
wokalnym chodziłam na emisję głosu, ale zrezygnowałam, bo przy codziennym
dojeżdżaniu przez 6 lat do szkoły w Warszawie i szkole muzycznej po lekcjach, nie
miałam już na to czasu.
Jakie jest Twoje dotychczasowe największe osiągnięcie?
Zajęłam drugie miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Piosenki o Warszawie i
występowałam w ramach uroczystości związanych z obchodami XXX-lecia
Solidarności w Warszawie, ale też brałam udział w przedstawieniach mamy, miałam
własny koncert w Szwajcarii . Pamiętam, że wtedy towarzyszyła mi okropna trema,
ale na szczęście wszystko się udało ;D. Dzięki temu, już prawie w ogóle, nie mam
tremy przed mniejszymi występami.
Czy wiążesz swoją przyszłość ze śpiewem?
Na pewno! Problem tkwi tylko w tym, że jeszcze nie wiem, w którą stronę iść .
Niektórzy w rodzinie chcą, żebym szła do szkoły muzycznej 2 stopnia na klasykę, ja
natomiast bardzo chciałabym śpiewać jazz. Jeszcze się zobaczy, ale na pewno nie
przestanę rozwijać moich talentów i umiejętności.
SONDA
Kultura to nasza mowa, twórczość i wydarzenia, w których bierzemy udział, ale to też nasze
zachowanie. Czy jesteśmy kulturalni? Na to pytanie nie jest łatwo odpowiedzieć. Zazwyczaj
zostawiamy tę ocenę innym, ale w tym numerze postanowiliśmy spytać uczniów naszej szkoły czy
uważają, że są kulturalni.
Kultura w XXI w. zaczyna powoli nieubłagalnie zanikać. Coraz mniej osób
używa kulturalnego języka. Zwracamy się do siebie grubiańską mową.
Czy jestem kulturalny?
Obraźliwe gesty widzimy prawie co chwilę. Potrzebujemy przyjaznego,
ludzkiego behavioru. Potrzebujemy właśnie kultury.
Kulturalne zachowanie to takie zachowanie, które można porównać do
odruchu bezwarunkowego: mimo sytuacji zachowujemy się
grzecznie i
stosownie do miejsca oraz czasu. Kulturalne zachowanie posiadają ludzie, z
22%
29%
którymi łatwo się rozmawia, chce się przebywać w ich towarzystwie. Na to
składa się wiele czynników, m.in. słowa, których używamy, mimowolna
gestykulacja i odruchy, nasze reakcje. Czegoś takiego nie da się narzucić.
Człowiek, podobnie jak zwierzęta, uczy się w większości poprzez
19%
30%
naśladownictwo. Małe dzieci naśladują rodziców, dziadków, wujków bądź
starsze rodzeństwo. Czyli na zachowanie jednej osoby wpływają inne. Jeżeli
ludzie mówią Ci, że jesteś niekulturalny, warto spojrzeć inaczej na swoje
towarzystwo i otoczenie.
Na wykresie przedstawiono cztery najpopularniejsze odpowiedzi. 32 % zapytanych twierdzi,
że nie jest kulturalna. Aż 33 % procent uczniów uważa, że jest osobą kulturalną, bo używa
zwrotów grzecznościowych takich jak: dziękuję, proszę, nie ma za co, Pan, Pani itd. Blisko jedna
piąta ankietowanych uznaje, że bycie osobą kulturalną oznacza pomaganie innym. Natomiast 22 %
uczestniczy w wydarzeniach kulturalnych.
Wchodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi:
- Chciałbym kupić tego żółwia z wystawy, który stepuje.
- Stepujący żółw? O nie, zapomniałem wyłączyć grzałki do piasku!
Mały dinozaur pyta się mamy:
-Mama, czy jak umrzemy to pójdziemy do nieba?
Na to mama:
-Nie synku, do muzeum.
Biedronka, żuk i stonoga umówili się na naradę w starym dębie.
Biedronka i żuczek przyszli punktualnie. Stonoga spóźnia się. Minęły
już dwie godziny, biedronka zdenerwowana chce już iść do domu.
Otwiera drzwi, a tu stonoga.
- Gdzie się podziewałaś?! - pyta żuk.
- Nad drzwiami jest napisane, żeby wytrzeć nogi…
Po wywiadzie z Hannu Lepistoe, który doprowadził Adama Małysza m.in. do
Czy wiecie, że…
dwóch srebrnych medali olimpijskich w Vancouver udzielił wywiadu na temat
Największym psem świata jest Gigantyczny
Jerzy, który pochodzi z Arizony. Ma on
około 2 metry oraz waży 111 kg!
Kamila Stocha. Zdecydowanie popiera go w tegorocznej imprezie zimowej w
Soczi. Jego zdaniem Polak dysponuje dobrą, stabilną formę oraz jest bardzo
dobry technicznie. Ostatnio stał na podium w konkursie indywidualnym w
Willingen. Po tych skokach odzyskał koszulkę lidera. W sobotę 8-go lutego
odbędą się kwalifikacje na normalnej skoczni.
Dziś już wiemy!
Kamil Stoch zdobył złoty medal na olimpiadzie w Soczi!
Najmniejszy kameleon świata, a zarazem
najmniejszy gad na świecie jest niewiele
większy od główki zapałki!
Karolina I. i Julia T. z kl. 1 a
W sobotę 1 lutego 2014 r. koszykarze z Washington Wizards wygrali
u siebie z najlepszym obecnie zespołem ligi NBA Oklahoma City Thunder
96:81. Marcin Gortat zdobył dla swojego zespołu 14 punktów i zaliczył tyle
samo zbiórek. Było to jego 17. Double - double w sezonie. Gortat zagrał
razem 36 minut dobrego meczu. Polski środkowy szczególnie udaną miał
trzecią kwartę, w której zdobył osiem punktów. Najwięcej punktów dla
gospodarzy zdobył Trevor Ariza – 18. Na nieszczęście gości słabszy mecz
zaliczył lider Thunder, najlepszy strzelec ligi Kevin Durant. Siódmy raz w sezonie
Wizards
W
mają
Konfrontacji
50-procentowy
Wschodniej
bilans:
zajmują
po
23
szóste
zwycięstwa
miejsce.
i
porażek.
Moim
zdaniem
„Czarodzieje” są na dobrej drodze, aby wspiąć się na sam szczyt, a w
następnym sezonie być najlepszą drużyną Konfrontacji Wschodniej.
 Zimowy Obóz – to możliwość poznania nowych osób,
nauczenia się czegoś interesującego (często rzeczy, których nie
robimy w domu ).
 Odpoczynek z książką – wypożycz, kup jakąś ciekawą lekturę
(z takiego gatunku jaki najbardziej lubisz).
 Jazda na nartach – wyjazd na narty jest dobrą rozrywką i
dobrym ćwiczeniem (najbardziej na mięśnie nóg i rąk).
 Na ostatnim miejscu to, co lubimy najbardziej czyli spotkania
ze znajomymi – nieważne gdzie - w domu, w kinie, w
kawiarni... Wolny czas należałoby jakoś spożytkować, a ze
znajomymi nie będziesz się nudzić 
Miłych, zdrowych i bezpiecznych ferii
Przypominamy : ferie w naszej szkole zaczynają się od 17 lutego.
Julia Wańdoch kl. 1a
Our great anxiety-markers
Language adventure
Teenagers’ talk
The story of St. Valentine
Many hundreds years ago, In a far away country, there was an old Grey monastery. Here lived and
worked many wise and holy men.
One was a great painter. Another played the organ very well. Still another sang the sweetest songs. Indeed, it
seemed as if all but one could do great things. In this company of great wise men, there was one who could not
paint, not play, not sing, not do any other great things. He was a good man, so he began to wonder what he
could do best. “ I can do nothing for God” – he said. “ I am such a simple man”. Why am I here where all the
others do such grand things?”
As the thus sat talking to himself, a strange thing took place. He heard a clear, soft voice says, “Do the little
things, Valentine”
He looked around and saw no one. “I must have dreamed it “, he said. Again he heard clear, soft voice, “Do the
little things, Valentine” Again he looked around the room, but no one was to be seen. “It must have been an
angel”, he said to himself. “Anyway, I can do little things”
He took the broom and swept his room . Then he went out to work in the garden. He loved to work in his garden,
for the flowers seemed to blossom for him as for no one else. “ What do you use to make your roses so fine?” –
he was asked. “ Love and care”, was all he would say. He picked his sweetest flowers and dropped them over the
wall as the children passed on their way to school. Good Valentine smiled when he heard the little children say, “
They came down from Heaven. The angels sent them”.
When a child was born, a white flower was sent to the mother. The sweetest blossoms went to the altar with each
young bride. If Valentine saw a child crying, he would take it in his arms and comfort it. Boys stopped
quarrelling when they heard his gentle “ Peace be with you, my little brothers”. Wherever he went, little hands
clung to his gown, and older folks said. “ There is the good Valentine. He always brings sunshine”.
After his death, the people of the village remembered him kindly. “Let us keep sweet the memory of good
Valentine”, they said. “Our children, and our children’s children must know of this good man and his works”.
So on the birthday of this kind, good man, all people of the village sent little letters and gifts to one another.
From that day to this one, St. Valentine is remembered as one who made holy the doing little things for others.
An Old Legend
Dear Mary,
Dear Nina,
In only 80 days examines will start. This is
the best time to start learning. But what
about the way of learning? What’s
better- to begin to study from now on or
start later?
You are right, there’s not much time to
final exams.
In my opinion we should start at least
now, because the amount of material is
huge. if we don’t start now, we will be
able to have significant problems with
acquiring knowledge.
For me, the best programme of learning
is reading and revising the material in
parts. If we don’t restrict ourselves to
repeating what we already know, our
abilities to reflect on old knowledge
sharply decreases. It should be done
systematically. There is variety range of
books to repeat knowledge. They are
composed to do them once or twice a
week, and if we want to go over them
we should start at least now.
I am conscious that there is only a few
students who are consistent enough to
start learning now but this is an
irreplaceable benefit for them. It is hard
to motivate yourself now, because we
don’t feel pressure yet and we don’t even
think about final exams but it is
necessary to do it from now. If we don’t
do it now we will be nervous and
desperate before final tests.
With all my love,
Nina
I agree with you that we should revise
the material in parts. There’s too much
information to absorb. I think that we
should buy special “recapitulatory
lectures “ for each subject. They contain
the most important information from
each chapter which are in the best form
to study: charts, schemes, graphs, etc.
But it’s too early to start learning for me.
If I start it now, I won’t remember all
material. I prefer to start learning about
one and half a month before exams. But I
know that for most of the students it
isn’t enough time. I think that they
should start learning promptly. I know
that we think that there is a lot of time
left. It’s hard to begin to revise now, but
we have to do it if we want to achieve
the good results. Good Advise is not to
cram the day before exam. On the day of
the exam the best we should do, is to eat
a regular breakfast, not hurry up or cram.
All the best,
Marysia
Le jour de Saint- Valentin
News Flash
Very special guests
On 17th January our school was visited by very special guests- students from a
special school in Łubiska. We could watch a “ Christmas performance “ made
by them and it was so amazing that no one could even think about blinking,
because we were afraid of overlooking even a piece of this show. The acting
was wonderful and actors and actress played their roles very well. At the end
many students had tears in their eyes and I thought that we would remember
that performance for a very long time. I hope that they'll visit us again soon!
Mock Exams
On 28th, 29th and 30th January third year's students were even busier than
usually- they had to take a lot of time and effort to write mock exams.
Because exams are considered to be the greatest anxiety- markers, so we had
to learn how to cope with the feeling of fear and stress. The question arises,
however, how to turn negative stress reactions into positive actions. Instead of
thinking “I can’t “ , we should rather think about what we can do right. Now we
are waiting for the results. Because everyone, I suppose, during the test found
their weaknesses so that we should study seriously for the real one. Except for
it we should compose ourselves to achieve success and not to block our
confidence in what we know and what we able to do.
Winter Break
It's only a moment and winter break will begin and I think that's great time for
the third –year’s students to recall everything that they've forgotten and
complete their knowledge. First and second years' students can just use this
time to restore their energy .
I wish everyone to have a good time during the winter break!
Anna Walczak 3e
Le jour de la Saint-Valentin, le 14 février, est
considéré dans nombreux pays comme la fête des
amoureux et de l'amitié. Les couples échangent des
mots doux et des cadeaux comme preuves de leur
amour ainsi que des roses rouges qui sont les
emblèmes de la passion. On estime qu'environ un
milliard cartes et elles sont expédiées chaque année
à l'occasion de la Saint Valentin. Il ne faut pas
négliger aussi que la St-Valentin est aussi une fête
pour célébrer l'amitié. En France les festivités de la
St Valentin visaient précisément à donner aux jeunes
célibataires l'occasion de trouver un partenaire pour
la vie. Différentes coutumes existaient selon les
régions, comme par exemple la partie de cache cache
où les jeunes filles célibataires d'un village se
cachaient tandis que les hommes célibataires se
donnaient pour objectif de les retrouver. Les couples
ainsi formés pouvait durer le temps de la soirée ou
aller jusqu'au mariage!
Украинская школа
DIE OLYMPISCHEN WINTERSPIELE
IN SOTSCHI
Die Olympischen Winterspiele in Sotschi sind zur Zeit das wichtigste, sportliche und damit
verbunden sind, darstellen.
Die ersten Olympischen Winterspiele fanden 1924 in Chamonix in Frankreich statt. Bis
1992 waren die Winterspiele im selben Jahr wie die Olympischen Sommerspiele. Sei 1994
führt man sie im zweijährigen Wechsel mit den Olympischen Sommerspiele durch. Jetzt
finden die Olympischen Winterspiele zum 24 mal statt und zum ersten mal in Russland. Bis
jetzt bewunderten die Zuschauer die Wettkämpfe von Sportlern in den Vereinigten
Staaten (4x) in Frankreich (3x) in Italien (3x)
in Japan (3x) in der Schweiz (2x) in Österreich (2x) in Norvegen (2x) in Canada (2x) und in
Jugoslavien (1x). Polen gehört zu 12 Ländern, die in allen Olympischen Winterspielen
teilgenommen haben. Die Wettkämpfe sind in 15 Disziplinnen durchgeführt. Zu ihnen
gehören Skispringen, Skilaufen , Snowboard, Freestyle, Biathlon Eiskunstlauf,
Eisschnellauf, Schlittensport, Bobsport, Eishockey, Currling, Skeleton und Schorttrack. Bis
jetzt eroberten die polnischen Sportler insgesamt 14 Medaile: 2 Goldene, 6 Silberne und 6
Bronze. An der Spitze der Tabelle ist Justyna Kowalczyk. Wir drücken die Daumen für die
polnischen Sportler und wünschen ihnen die besten Leistungen.
Украинская и польская системы образования определенно разные. Вопервых, в Украине 11 классов, а в Польше 12. В Украине , младшая школа это первые четыре класса, средняя - последующие 5 классов, а старшая - это
3 последних класса, что значительно отличается от польского варианта.
В Украине редко где встретишь школу без формы (пиджак, штаны и
рубашка). Дети очень возмущены этим, но правила есть правила.
Учиться там сложнее, чем в Польше. Домашние задание задают на каждом
уроке, и пять не лёгких задач по математике Б─■ это обычное дело. В
отличии от Польши, там нет ограничений на контрольные и
самостоятельные, каждый учитель идёт по своей программе. Стоит заметить,
что в Украине есть семестровые контрольные (контрольная по материалу за
всё полугодие) и годовые контрольные (контрольные по материалу за целый
год), которые существенно влияют на твою оценку.
В Украине, за долгое отсутствие в школе, ты испортишь себе очень сильно
семестровую оценку , ведь приблизительно тебе каждый месяц ставят
тематическую (средняя оценка за определённый отрезок времени). А оценка
за семестр образуется из сумы тематических и семестровой контрольной
оценки.
В Украине есть много других плюсов : ты там получаешь более глубокие
познания в том или ином предмете. И каникул на месяц больше.
Я бы не сказал, что в Украине плохо учиться, но если ты хочешь стать
отличником, то работать тебе надо очень много.
Marysia Jarek 3i

Podobne dokumenty