Wersja pdf biuletynu "Posłanie"

Transkrypt

Wersja pdf biuletynu "Posłanie"
ISSN 1897 - 4600
STYCZEŃ-LUTY-MARZEC 2016
1 (203-205)
W NUMERZE
KRONIKA PARAFIALNA
INTENCJE MSZY ŚWIĘTYCH
STATYSTYKA
KRZYŻÓWKA
DLA DZIECI
WSPOMNIENIA EGZORCYSTY
KAI
OBRZĘDY WIECZERZY WIGILIJNEJ
ROK MIŁOSIERDZIA
WIZJE OJCA KLIMUSZKI
CHRZEST POLSKI
BOŻE NARODZENIE
CARITAS
KRONIKA PARAFIALNA
Rekolekcje
11 listopada
Dzień Misia
Poświęcenie medalików
Pasowanie pierwszoklasistów
Święty Mikołaj
3
KRONIKA PARAFIALNA
1.
25 pażdziernika odbyły się Wybory Parlamentarne . Prawica po raz pierwszy w historii
zdobyła większość mandatów w sejmie i senacie.
Może więc rządzić samodzielnie. Zjednoczona
lewica nie uzyskała progu i nie weszła do parlamentu. Cóż, po raz pierwszy po wojnie mamy
Sejm bez lewicy.
2.
1 listopada modliliśmy się na cmentarzu
w Skołyszynie i Sławęcinie za naszych bliskich
zmarłych. Przez cały miesiąc listopad polecaliśmy Bogu w modlitwie różańcowej zmarłych
wspominanych w wypominkach.
3.
Początkiem listopada definitywnie zakończyliśmy tegoroczny etap budowy kaplicy cmentarnej. Otwory okienne i drzwiowe zostały na
razie prowizorycznie zabezpieczone. Bóg zapłać
za składane ofiary na wyrównanie zaległości finansowych związanych z tą budową.
4.
11 listopada przeżywaliśmy 97 rocznicę
Odzyskania Niepodległości. W ZSP w Skołyszynie miała miejsce okolicznościowa Akademia.
5.
16 listopada w naszej świątyni sprawowana
była kolejna msza św. z modlitwą o uzdrowienie.
6.
28 listopada uroczyste otwarcie w katedrze
w Rzeszowie Jubileuszu 1050 rocznicy Chrztu
Polski.
7.
Początkiem grudnia Samorząd Uczniowski
SP w Skołyszynie zorganizował Uroczystość Dnia
Misia. Było bardzo pluszowo, radośnie i miło.
8.
5 grudnia w Peru beatyfikacja misjonarzy,
męczenników o.Zbigniewa i o. Michała – franciszkanów z Polski.
9.
6 grudnia do dzieci naszej parafii przybył
św. Mikołaj.
10. 7 grudnia kolejna msza św. w naszej świątyni z modlitwą o uzdrowienie.
11. 8 grudnia w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP dzieci przygotowujące się do I Komunii św. otrzymały poświęcone wcześniej medaliki.
12. 22 grudnia poprzez Sakrament Pokuty
w scenerii na nowo składanej , ruchomej szopki, przygotowaliśmy się do uroczystego obchodu
Świąt Bożego Narodzenia.
Na rodzinne i radosne przeżywanie Świąt Bożego Narodzenia z łamaniem się opłatkiem i piękną
kolędą, życzę wszystkim Szczęść Boże!
Wasz proboszcz
Ks. T. Wawryszko
Wszystkim czytelnikom Posłania życzymy:
radosnych, szczęśliwych, błogosławionych Świąt, aby
Chrystus przychodząc
w pamiątce swego narodzenia,
napełnił wszystkich ludzi
dobrej woli
swoimi łaskami
i błogosławieństwem.
Redakcja Posłania
POSŁANIE
1 (203 - 205)
4
Obrzędy wieczerzy wigilijnej
Obrzęd modlitwy przed wieczerzą wigilijną
prowadzi ojciec rodziny. W szczególnych przypadkach może modlitwę prowadzić ktoś inny. W tekście
zamieszczonym poniżej słowa wypowiadane przez
osobę prowadzącą (ojca rodziny) oznaczono przez
O, a przez W słowa wypowiadane przez wszystkich.
Wieczerzę wigilijną rozpoczynamy pieśnią
adwentową np: “Niebiosa
rosę”, „Oto Pan Bóg przyjdzie” lub “Spuśćcie nam
na ziemskie niwy”. Po odśpiewaniu pieśni ojciec rodziny, lub ktoś inny zapala
świece.
O: Światło Chrystusa.
W: Bogu niech będą dzięki.
Wszyscy odmawiają „Anioł
Pański”.
Jeden z uczestników odczytuje słowa Ewangelii
(Łk 2,1-7):
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności
w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się
wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz.
Wybierali się wszyscy, aby dać się zapisać, każdy
do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei,
z miasta Nazaret do Judei, do miasta Dawidowego
zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu
i rodu Dawida, ażeby dać się zapisać z poślubioną
sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam
przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania.
Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go
w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla
nich miejsca w gospodzie.
Oto słowo Pańskie
W: Chwała Tobie Chryste.
Po odczytaniu Ewangelii ojciec przewodniczy
modlitwie, w której pamiętamy o Ojcu Świętym,
1 (203 - 205)
POSŁANIE
o kapłanach, siostrach zakonnych, o naszych krewnych, przyjaciołach i sąsiadach, o potrzebujących
i zmarłych. Można posłużyć się poniższym wzorem:
O: Boże, Ojcze nasz, w tej uroczystej godzinie
wychwalamy Cię i dziękujemy za noc. w której posłałeś nam swojego Syna Jezusa Chrystusa naszego
Pana i Zbawiciela. Prosimy Cię. Udziel naszej rodzinie daru miłości, zgody i pokoju.
W: Wysłuchaj nas Panie.
O: Daj Ojcu Świętemu siły i zdrowie, aby mógł
jeszcze wiele lat przewodniczyć Kościołowi
W: Wysłuchaj nas Panie.
O: Otaczaj swą nieustanną opieką wszystkich księży
i siostry zakonne.
W: Wysłuchaj nas Panie.
O: Błogosław naszym krewnym, przyjaciołom
i sąsiadom.
W: Wysłuchaj nas Panie.
O: Przyjmij do swojej wiecznej chwały naszych
bliskich zmarłych.
W: Wysłuchaj nas Panie.
Wszyscy odmawiają: “OJCZE NASZ”.
Ojciec rodziny podaje na talerzu wszystkim opłatki
i składa życzenia. Następuje składanie życzeń i
łamanie się opłatkiem. Po zakończeniu wieczerzy
śpiewamy kolędy oczekując na Pasterkę.
5
BOŻE NARODZENIE
Kolejny raz przygotowujemy się do obchodu Świąt znanych nam od dzieciństwa. Kolejny raz
będzie radość w domach, rodzinach. Jakie one będą? Jakie były w ostatnich kilkunastu, czy kilkudziesięciu latach?
Można by sięgać pamięcią dalekich czasów,
ale nie o to chodzi. Warto jednak nieco wrócić do
historii. Na te święta można patrzeć z różnych stron,
ale chcę w skrócie wypowiedzieć moje spostrzeżenia.
Starsi pamiętają, że te święta miały szczególny charakter : mróz szczypiący w nosy i uszy. Pod butami
skrzypiący śnieg. W drodze na Pasterkę z mroków
wyłaniali się spieszący do kościoła, a im bliżej kościoła, tym jaśniej świeciły światła, latarki, lampiony
i wzmagające się kroki i rozmowy. Na wioskach wśród
nocy brzmiały janczary i dzwoneczki
u sań, a parskające
konie wiozły swoich gospodarzy na
spotkanie z Nowonarodzonym kiedyś
w Betlejem Mesjaszem. Gdy kapłan
wychodził do ołtarza na głos dzwonka wszyscy wstając
pełną piersią, z jakąś werwą śpiewali
kolędy. Szczególnie
słychać było potężnie głosy mężczyzn,
z całych sił śpiewających “Wśród nocnej ciszy”, “Dzisiaj w Betlejem”, “Bóg się rodzi”. Śpiewali prawie
wszyscy. Nikt nie czuł zmęczenia, zimna, a kto wtedy
myślał o grzaniu kościoła? Rozgrzewał gromki śpiew.
Rozespane dzieci uporczywie szukały wśród choinek
i szopki maleńkiego Jezusa. Maluchy pytały; czy nie
zmarznie w tym żłóbku? Było potem w święta wiele
radości. Po domach śpiewano kolędy, starzy opowiadali po swojemu historię Dziecięcia.
Zmieniały się czasy, aura, technika, sposób przeżywania tych świąt. W ostatnich latach coraz mniej i śniegu,
ale wydaje się, że i mniej radości. Coś w nas zasnęło, zardzewiało, wykoślawiło się. W czasie wieczerzy wigilijnej nie słychać śpiewanych kolęd, chyba
że z taśmy, płyty, czy telewizji. Czyżby domownikom, rodzinom zamarzł głos? Przecież w domach
jest ciepło. To chyba niestety nie głos, tylko jakaś
dziwna trema, bo jeszcze w czasie przygotowań
tyle było hałasu. A może to pragnienie ciszy, aby
szukająca schronienia Święta Rodzina nie zapukała
do naszych drzwi, prosząc o pomoc? A same święta,
te w kościele?
Odkąd weszły
do kościołów
schole i zespoły,
też stało się coś
dziwnego. Wierni wyciszyli się,
a nawet zamilkli. Tak jakby
się wstydzili, że
nie umieją ładnie śpiewać. To
nieprawda. Nie
jestem przeciwnikiem scholi,
czy zespołów,
ale niejedna
grupa mogłaby się wiele nauczyć od ludzi starszych, czy w ogóle dorosłych. Po prostu kościół
się wyciszył i zamilkł. Tylko nieliczni włączają
się w śpiew i wtedy kościół ożywa. W kościołach
ekrany pokazują teksty, ale jakoś trudno posłuchać
męskiego śpiewu, bo kobiety jeszcze nie dały się
wyprzeć nastolatkom. Chyba żaden naród nie ma
tylu i tak pięknych pieśni o Bożym Narodzeniu,
czyli kolęd jak my Polacy. Na wspólnych spotkaniach opłatkowych; urządzanych w różnych grupach, klasach szkolnych, zakładach pracy, nawet
Pos³anie:
Redaktor naczelny: Ewa Więcek
Zespół Redakcyjny: Grażyna Jarek, Agnieszka Starzec, Stanisław Święch,
ks. Tadeusz Wawryszko, Krzysztof Więcek,
Piotr Czyżowicz (organista) tel. kom. 792 144 008, 663 144 280
POSŁANIE
1 (203 - 205)
6
w Sejmie z płyt są puszczane kolędy, uczestnicy łamią
się opłatkiem nie wiedząc co powiedzieć drugiemu…
Ot tak urządzili, taka tradycja, ale żadnego głębszego
przeżycia. Zamiast radości w te święta ile jest smutku,
a nawet łez. Wydaje się, że nowoczesność wypiera
piękne tradycje naszych przodków i naszej ojczyzny,
a szkoda, bo ta tradycja podtrzymywała ducha narodu,
patriotyzm i udzielała siły na dalsze życie. To tradycja
chrześcijańska pozwoliła zachować narodowy, polski
język w czasach zaborów i niewoli. Dzisiaj gdzieś
to wszystko zaginęło, a dlaczego? Moim zdaniem
staliśmy się narodem wstydliwym w tym co nie
trzeba. Umiemy domagać się wielu rzeczy, nieraz
niegodziwych, ale jakoś nie tego, co daje nam sam
Bóg. Lękamy się być posądzani o fundamentalizm
religijny, o dewocję źle rozumianą, o wychylanie się.
Przecież to nieprawda. Jesteśmy mocni w języku, ale
wtedy, gdy atakuje ktoś naszą wiarę, Kościół, Prawo
Boże, wtedy nas nie ma. Najlepszym przykładem
jest choćby dramatyczne wydarzenie z niedzieli 9-go
grudnia na Jasnej Górze. Ileż znalazło się okrutnych
wypowiedzi przeciw Matce Bożej. A my co?
Święta Bożego Narodzenia niosą zawsze radość.
W te dni ludzie patrzą na siebie innymi oczyma. Tyle
widać życzliwości, a jednocześnie tyle niepokoju
i złośliwości. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedzieć
musi niestety każdy sam. To jest bolesny problem i to
większej części narodu. I tak właśnie nadchodzą święta. Ludzie spieszą do ludzi, aby być razem, składają
sobie życzenia, życzą innym tego, co sami chcieliby
otrzymać. Ale ci, dla których Święta są koniecznością,
albo wyrzutem sumienia właśnie kurczą się w sobie
i chcą, aby inni takimi byli. Nie wiedzą, nie chcą
wiedzieć, że tylko we wspólnocie pragnącej dobra
– człowiek odnajduje radość i siebie.
Grupa przyjaciół, zebrała się przy ognisku, aby
wspominać dawne czasy. Nastał wieczór. Ognisko
płonęło, drewno trzaskało w ogniu, sypały się iskry.
Było im wesoło. Wspomnienia rozweselały spotkanie. W pewnej chwili jeden z nich wziął rozpaloną
szczapę drewna i odszedł od ogniska. Chciał być
sam. Żagiew płonęła jasnym ogniem, ale po pewnej
chwili zaczęła przygasać i groziło jej zgaśnięcie.
Mężczyzna wrócił do ogniska i przyjaciół. Włożył
żagiew do ogniska i za chwilę płonęła jak inne
i ognisko rozjaśniało jeszcze bardziej. Zrozumiał
wtedy, że tylko w grupie, społeczności i wśród
przyjaciół – człowiek może być szczęśliwy.
Taką okazję dają nam Święta Bożego Narodzenia.
Okazję do zjednoczenia, do radości, do powrotu do
pięknych, choć zapomnianych chwil, spędzanych
niegdyś z najbliższymi. Czy tegoroczne święta
pomogą nam odnaleźć utraconą radość i jedność?
Życzę wszystkim czytelnikom radosnych, szczęśliwych, błogosławionych Świąt, aby Chrystus
przychodząc w pamiątce swego narodzenia,
napełnił wszystkich ludzi dobrej woli swoimi
łaskami i błogosławieństwem. Byśmy trwali
w jedności, jak owi przyjaciele przy płonący
m ognisku.
Szczęść Boże.
Statystyka Parafialna
Ochrzczeni
1. Zuzanna Madalińska
2. Milena Gizara
3. Emilia Ochałek
4. Antoni Piotr Hanusz
5.Julian Henryk Berkowicz
18.10.2015r.
28.11.2015r.
26.12.2015r.
26.12.2015r.
26.12.2015r.
ur.25.06.2015r.
ur.05.10.2015r.
ur.21.08.2015r
ur.23.09.2015r.
ur.20.08.2015r.
.
Zawarli Związek Małżeński
1. Mazur Dominik i Mendela Anna
2. BystrowiczPaweł i Wachel Wioletta
3. Marszałek Wiktor i Czeluśniak Agnieszka
11.10.2015r.
17.10.2015r.
26.12.2015r.
Odeszlido Pana
1. Barbara Wojtuń
2.Ryszarda Smaś
3. Kazimierz Zabawa
4. Jerzy Hajduk
1 (203 - 205)
POSŁANIE
01.10.2015r.
12.11.2015r.
26.11.2015r.
13.12. 2015r.
ur. 09.06.1928r.
ur. 01.01.1944r.
ur. 28.03.1932r.
ur. 28.06.1951r.
7
08.12.2015-20.11.2016
ROK
MIŁOSIERDZIA
BOŻEGO
W drugą rocznicę swego wyboru na Stolicę Piotrową
- Ojciec Święty Franciszek ogłosił, iż nowy Rok Liturgiczny
2015/2016 będzie ROKIEM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO.

Rozpoczęcie Roku Miłosierdzia Bożego przewidziano
na 8 grudnia 2015 r. w Święto Niepokalanego Poczęcia NMP

Zakończenie Roku Miłosierdzia Bożego przewidziano na 20 listopada 2016 r. w Święto Chrystusa Króla
Wszechświata
Papież Fanciszek oznajmił to 14 marca 2015 r. mówiąc:
„Drodzy bracia i siostry. Często myślałem o tym, jak Kościół
może uczynić jeszcze bardziej oczywistym swe posłannictwo
bycia świadkiem miłosierdzia. Jest to droga, która rozpoczyna
się od nawrócenia duchowego. I dlatego postanowiłem ogłosić
Jubileusz Nadzwyczajny, którego ośrodkiem będzie miłosierdzie
Boże. Będzie to Rok Święty Miłosierdzia Chcemy przeżywać go
w świetle słów Pana: (Łk 6, 36)”
Dla Polski ma to szczególne znaczenie i jest niezwykłym znakiem, gdyż Ojciec Święty Franciszek będzie w tym czasie gościł
w naszym kraju w 1050. rocznicę Chrztu Polski i weźmie udział
w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie, gdzie w Łagiewnikach jest ustanowione przez Św. Jana Pawła II Sanktuarium
Miłosierdzia Bożego.
Tradycja Roku Świętego pojawiła się wraz z pontyfikatem Bonifacego
VIII w 1300 r. Papież ten zaproponował obchody Roku Jubileuszowego
co 100 lat. Od 1475 r., aby umożliwić każdemu pokoleniu przeżycie
Jubileuszu, czas ten został skrócony do 25 lat. Ze szczególnych okazji
Serwis
Katolickiej Agencji
Informacyjnej
O. Augustyn SJ o miłosierdziu
Szczera spowiedź winna być najważniejszą celebracją Roku Miłosierdzia
– uważa znany duszpasterz i kierownik
duchowy o. Józef Augustyn SJ.
„Uczeń Jezusa wyznając z całą pokorą i zaufaniem swoją kruchość
doświadcza miłosierdzia Bożego” –
dodaje jezuita w komentarzu dla KAI.
13 grudnia - w ramach ogłoszonego
przez Franciszka Roku Świętego Miłosierdzia - we wszystkich katedrach oraz
w wielu sanktuariach i jubileuszowych
świątyniach zostały otwarte Bramy
Miłosierdzia.
Papież otworzy Drzwi Święte w placówce charytatywnej
Nie w katedrze, lecz w placówce charytatywnej dla ubogich papież Franciszek
otworzył kolejne Drzwi Święte Jubileuszu Miłosierdzia. Zrobił to w piątek 18
grudnia podczas swej wizyty w hostelu
im. Ks. Luigiego Di Liegro i stołówce
Św. Jana Pawła II przy ulicy Marsala
przy dworcu Termini w Rzymie.
Drzwi Gnieźnieńskie – najstarsza
Brama Miłosierdzia w Polsce
W niedzielę 13 grudnia Prymas Polski abp Wojciech Polak otworzył
i przeszedł wraz z duchowieństwem
i wiernymi przez XII-wieczne Drzwi
Gnieźnieńskie – najstarszą Bramę Miłosierdzia w Polsce.
Drzwi Gnieźnieńskie obecne są
w Gnieźnie od blisko dziewięciu wieków. Należą do najbardziej interesujących zabytków europejskiej sztuki
ludwisarskiej okresu romańskiego.
Majestatyczne, ukazujące żywot patronującego Europie i Polsce świętego
Wojciecha są bezsprzecznie jednym z
najstarszych dzieł polskiego odlewnictwa w brązie.
POSŁANIE
1 (203 - 205)
8
papież może ogłosić także Jubileusz nadzwyczajny.
Do dziś w Kościele Rok Święty został ogłoszony 26 razy. Ostatnim
był Jubileusz 2000 roku. Natomiast ostatnie nadzwyczajne Lata
Święte to: 1933 rok, ogłoszony przez Piusa XI z okazji 1900. rocznicy
Odkupienia; 1983 rok, ogłoszony przez św. Jana Pawła II w 1950 lat
od Odkupienia.
Wykaz dotychczasowych Jubileuszy zwyczajnych i nadzwyczajnych:
 22 II-25 XII 1300: Bonifacy VIII
 1350: Klemens VI (ale był to “Jubileusz bez papieża”
w Rzymie, zwany potocznie “Jubileuszem św. Brygidy
Szwedzkiej i Petrarki”)
 11 IV 1389-30 IX (?)1390: ogłoszony przez Urbana VI,
przeprowadzony przez Bonifacego IX
 1400: Bonifacy IX (niewiele o nim wiadomo)
 1423: Marcin V
 24 XII 1449-1450: Mikołaj V
 1475: ogłoszony przez Pawła II, przeprowadzony przez
Sykstusa IV
 22 XII 1499-XI 1500: Aleksander VI
 17 XII 1524-XII 1525: Klemens VII
 10 II 1550-6 I 1551: ogłoszony przez Pawła III, przeprowadzony przez Juliusza III
 24 XII 1574-25 XII 1575: Grzegorz XIII
 31 XII 1599-13 i 1601: Klemens VIII
 24 XII 1624-24 XII 1625: Urban VIII
 24 XII 1649-24 XII 1650: Innocenty X
 24 XII 1674-24 XII 1675: Klemens X
 24 XII 1699-24 XII 1700: rozpoczęty przez Innocentego
XII, zakończony przez Klemensa XI
 17 XII 1724-24 XII 1725: Benedykt XIII
 24 XII 1749-25 XII 1750: Benedykt XIV
 26 II-25 XII 1775: ogłoszony przez Klemensa XIV, przeprowadzony przez Piusa VI
 19 XII 1824-25 XII 1825: Leon XII
 1875: Pius IX
 24 XII 1899-25 XII 1900: Leon XIII
 24 XII 1924-25 XII 1925: Pius XI
 1 IV 1933-2 IV 1934: Pius XI – Rok Święty Odkupienia
 24 XII 1949-25 XII 1950: Pius XII
 8 IX 1953-1 XI 1954 – Pius XII – Rok Święty Maryjny
 24 XII 1974-24 XII 1975: Paweł VI
 25 III 1983-22 IV 1984: Jan Paweł II – Rok Święty Odkupienia (II)
 24 XII 1999-6 I 2001: Jan Paweł II
 8 XII 2015-20 XI 2016: Franciszek – Rok Nadzwyczajny
Miłosierdzia Bożego
1 (203 - 205)
POSŁANIE
Serwis
Katolickiej Agencji
Informacyjnej
Plik cyfrowy obrazu Jezusa Miłosiernego udostępniony przez siostry
z Łagiewnik
Plik cyfrowy łaskami słynącego obrazu
Jezusa Miłosiernego do niekomercyjnego szerzenia orędzia miłosierdzia
w mediach, publikacjach, działalności
duszpasterskiej czy katechetycznej
udostępniło Zgromadzenie Sióstr Matki
Bożej Miłosierdzia w dniu inauguracji
Roku Jubileuszowego.
Św. Faustyna i „mapa drogowa” Bożego Miłosierdzia
Dwa miliony pielgrzymów z 90 krajów
rocznie przybywających do sanktuarium
Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach,
sto zakonnic posługujących w nim, 1,1
mln odbiorców niedzielnej Mszy św.,
transmitowanej z klasztornej kaplicy,
co roku kilkanaście tysięcy podziękowań za łaski, otrzymane po modlitwie
w Sanktuarium. Od 8 grudnia do 20
listopada 2016 r. w Kościele katolickim
trwać będzie Nadzwyczajny Jubileusz
Miłosierdzia.
Ekspiacja po kradzieży i profanacji
Najświętszego Sakramentu
W kościele parafialnym w Milejczycach
w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny została
odprawiona ekspiacyjna Eucharystia,
połączona z obrzędem publicznego
przebłagania po dokonanej tam kradzieży tabernakulum i profanacji Najświętszego Sakramentu.
Eucharystii i nabożeństwu wynagradzającemu przed wystawionym Najświętszym Sakramentem przewodniczył
biskup drohiczyński Tadeusz Pikus.
9
W latach 1800 i 1850 Jubileusze się nie odbyły ze względu
na napiętą sytuację polityczną tamtych czasów.
Należy jeszcze dodać, że trzej ostatni papieże ogłaszali w różnych
okresach specjalne lata poświęcone różnym dziedzinom życia
duchowego i kościelnego. Były to:
 Rok Maryjny (7 VI 1987-15 VII 1988) – ogłoszony przez
św. Jana Pawła II
 Rok Rodziny (26 XII 1993-30 XII 1994) – ogłoszony
przez św. Jana Pawła II
 Rok Różańca (16 X 2002-31 X 2003) – ogłoszony przez
św. Jana Pawła II
 Rok Eucharystii (17 X 2004-23 X 005) – ogłoszony przez
św. Jana Pawła II
 Rok św. Pawła (28 VI 2008-29 VI 2009) – ogłoszony
przez Benedykta XVI
 Rok Kapłański (19 VI 2009-11 VI 2010) – ogłoszony
przez Benedykta XVI
 Rok Wiary (11 X 2012-24 XI 2013) – ogłoszony przez
Benedykta XVI
 Rok Życia Konsekrowanego (30 XI 2014 - 2 II 2016) –
ogłoszony przez Franciszka
13 marca 2013 r. - Wikariuszem Jezusa Chrystusa na ziemi
i głową naszego Świętego Kościoła Rzymsko-Katolickiego został
wybrany kard. Jorge Mario Bergoglio z Argentyny. Jako 266.
papież i następca Św. Piotra przyjął wówczas imię Franciszka.
Oficjalna inauguracja pontyfikatu miała miejsce w święto Św.
Józefa Rzemieślnika 19 marca 2013 r.

Hasłem Roku Miłosierdzia, zwołanego z okazji 50. rocznicy
Serwis
Katolickiej Agencji
Informacyjnej
Kraków i franciszkanie dziękują za
nowych błogosławionych
“Nauczyli ludzi życiu nadawać wartość” – powtarzał kilkukrotnie w czasie
okolicznościowego kazania o. Wiesław
Bar OFMConv., które wygłosił w czasie
Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację
franciszkańskich męczenników z Peru
– o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa
Strzałkowskiego.
Minister zdrowia: zamiast finansowania in vitro - narodowy program
prokreacyjny
Wprowadzenie narodowego programu
prokreacyjnego, opartego na rozwiązaniach naprotechnologii - „nie budzących
takich emocji etycznych jak in vitro” zapowiedział w miejsce finansowania
z budżetu procedury sztucznego zapłodnienia minister zdrowia Konstanty
Radziwiłł.
Abp Gądecki jedną z najbardziej
wpływowych osób europejskiej debaty publicznej
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski znalazł się na liście 28 najbardziej wpływowych osób europejskiej
debaty publicznej.Są na niej osoby, które przez swoje postawy i wypowiedzi
mają wpływ na postawy mieszkańców
Europy. Ranking przeprowadziła europejska edycja magazynu społecznopolitycznego .
Abp Stanisław Gądecki znalazł się na
13. miejscu na liście 28. najbardziej
wpływowych osób europejskiej debaty publicznej. Pierwsze miejsce zajął
premier Węgier Viktor Orban, kolejne
miejsca należą m.in. do Nicole Sturgeon
- opowiadającej się za niepodległością
Szkocji czy Marii Boschi, włoskiej minister reform konstytucyjnych.
POSŁANIE
1 (203 - 205)
10
zakończenia ostatniego soboru, są słowa “Miłosierni
jak Ojciec”. Rozpoczął się on otwarciem Drzwi
Świętych w bazylice św. Piotra, w uroczystość
Niepokalanego Poczęcia. Drzwi Święte zostały także
otwarte w 3 pozostałych bazylikach większych: św.
Jana na Lateranie, św. Pawła za Murami oraz św. Matki
Bożej Większej. Obrzęd ten oznacza otwarcie dla
wszystkich wierzących przejścia w stronę zbawienia.
Przeprowadzenie Jubileuszu Miłosierdzia ojciec święty
powierzył Papieskiej Radzie ds. Krzewienia Nowej
Ewangelizacji.
Papież ogłosił Jubileusz 13 marca br., w drugą rocznicę
wyboru, podczas nabożeństwa pokutnego odprawianego
w ramach inicjatywy “24 godziny dla Pana”. W ramach tej
inicjatywy rozważane były słowa św. Pawła do Efezjan:
“Bóg bogaty w miłosierdzie” (Ef 2,4).
U Hebrajczyków w czasach biblijnych jubileusz
celebrowano co 50 lat. Był to czas przywracania równości
dla wszystkich synów Izraela, zarówno bogatych,
jak i biednych. Kościół katolicki nadał hebrajskiemu
jubileuszowi charakter bardziej duchowy. Ma on polegać
na przebaczeniu, odpuszczeniu grzechów otwartemu dla
wszystkich, na odnowieniu więzi z Bogiem i bliźnimi.
1050 lecie chrztu Polski
Trwają przygotowania do 1050. rocznicy chrztu Polski. Przypadnie ona , w kwietniu 2016r.
Historycy są zgodni, że wydarzenie to radykalnie wpłynęło na losy polskiego narodu, państwa i Kościoła.
Czy uda nam się przypomnieć o tym mieszkańcom naszego kraju, wierzącym i niewierzącym?
Kiedy w 1966 r. Polska przeżywała Millenium Chrztu, władze komunistyczne uniemożliwiły przyjazd na rocznicowe
uroczystości papieżowi Pawłowi
VI i przedstawicielom episkopatów świata. Tym razem ma być
inaczej — w przygotowania do
1050. rocznicy chrztu Polski,
oprócz strony kościelnej, włączyła się też strona państwowa.
W związku ze ŚDM przyjedzie
też papież Franciszek. Ma to być
ważne i znaczące wydarzenie,
które przypomni, nie tylko katolikom, kiedy i jak narodziło się
państwo polskie.
Wspólne obchody
Obchody, oprócz przypomnienia religijno-historycznych okoliczności przyjęcia chrztu, mają być
przede wszystkim okazją do “zdiagnozowania
kondycji polskiego katolicyzmu” i do refleksji nad
konsekwencjami tego wydarzenia dla chrześcijan
żyjących w Polsce dziś i w przyszłości. Co wiemy dziś o wydarzeniach sprzed ponad 1000 lat?
14 kwietnia 966 r.
Przyjęcie przez księcia Mieszka I chrztu było
świadomym wyborem chrześcijaństwa dla całego państwa, powstałego na przestrzeni lat ze
zjednoczenia wielu plemion dzięki Siemowitowi,
1 (203 - 205)
POSŁANIE
Lestkowi, Siemomysłowi i samemu księciu. Powstałe
państwo, między Odrą a Bugiem, było różnorodne
wewnętrznie, a jego mieszkańcy wyznawali różne
pogańskie religie. W 963 r. Mieszko opanował plemię
Lubuszan i zagrażał Pomorzu, a tym samym dostał
się w strefę wpływów cesarza niemieckiego. Książę
wiedział o jego planach podporządkowania obszarów
leżących na wschodzie Europy i chęci ustanowienia
biskupstwa w Magdeburgu. Aby zapobiec tym dążeniom, Mieszko musiał przyjąć chrzest. W 965 r.
Mieszko poślubił więc czeską księżniczkę Dobrawę,
a tym samym zyskał sojusznika przeciwko groźnemu
sąsiadowi znad Bałtyku, Związkowi Wieleckiemu.
Gall Anonim, XII-wieczny kronikarz, twierdzi, że do
przyjęcia chrztu Mieszka namówiła właśnie Dobrawa.
Zapewne nigdy nie dowiemy się, gdzie dokładnie
odbył się chrzest Polski, historycy podają bowiem
11
jedynie hipotetyczne miejsca. Wskazują na Ratyzbonę, Kolonię, Czechy, Poznań, Gniezno i Ostrów
Lednicki — “świętą wyspę”, jak pisał o niej Ignacy Józef Kraszewski, gdzie odkryto baptysterium
datowane na II połowę X w. Można jednak podać
najbardziej prawdopodobną datę tego wydarzenia:
14 kwietnia 966 r. Zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem, ceremonia odbywała się bowiem w Wielką
Sobotę. Przypuszcza się, że razem z księciem został ochrzczony cały jego dwór. Nie wiadomo, jak
wyglądał sam rytuał chrztu, ale można spróbować
rekonstruować go na zasadzie analogii. Na pewno
więc Mieszko i jego dwór nie byli polewani wodą
jedynie po głowie, ale zanurzali się cali w specjalnym basenie chrzcielnym. Dwa lata później do Polski
z Rzymu przybył pierwszy biskup — Jordan, a na
jego siedzibę wybrano Poznań.
W orbicie chrześcijańskiej Europy
Chrzest i erygowanie niezależnego biskupstwa
zrównały Polskę z chrześcijańskimi krajami Europy
i związały z zachodnim kręgiem kultury chrześcijańskiej. Mieszko I stał się równy innym władcom
chrześcijańskim, umocnił też swoją władzę. Stał
się pomazańcem Bożym, Kościół głosił bowiem,
że władza księcia pochodzi od Boga i każde wystąpienie przeciwko niej jest grzechem. Do Polski
zaczęli przybywać duchowni. Powszechna wśród
nich znajomość łaciny ułatwiała władcy kontakty
międzynarodowe. Duchowni znali również tajniki
uprawy roli, uczyli melioracji podmokłych terenów,
stosowali nowe narzędzia, których wykorzystanie
przyczyniało się do rozwoju gospodarki rolnej.
Trzeba pamiętać, że chrzest Polski nie był aktem
jednorazowym. Pogańskie dotychczas plemiona
zamieszkujące państwo Polan trzeba było ewangelizować, uczyć prawd wiary i zasad chrześcijańskiej
moralności. Powstawały wspaniałe budowle sakralne, wznoszono nowe świątynie. Przy katedrach,
parafiach i klasztorach zakładano szkoły kształcące
kandydatów do stanu duchownego, ale nie tylko.
Klasztory i kościoły były też ośrodkami życia intelektualnego i artystycznego. Literatura i sztuka
kształtowały się głównie pod wpływem i dla celów
Kościoła. Szerzenie się religii chrześcijańskiej
sprzyjało rozwojowi i wzbogacaniu słownictwa.
— Całe nasze duchowe bogactwo, nasza narodowa
kultura, są owocem przyjęcia chrztu św. przez księcia
Mieszka I i naszych praojców. Jako ich spadkobiercy,
jako spadkobiercy tej ogromnej duchowej spuścizny, mamy prawo do wielkiej dumy, ale mamy też
święty obowiązek obrony chrześcijańskich wartości,
z których wyrosła Polska — przypomniał abp Józef
Kowalczyk, prymas Polski, podczas niedawnej
Mszy św., sprawowanej w prastarym piastowskim
palatium na Wyspie Lednickiej, gdzie zachowały się
pozostałości grodu i baptysteria
z czasów Mieszka I.
Dzięki tym wszystkim zjawiskom zaczęło konsolidować się
społeczeństwo, wśród którego coraz wyraźniej zaznaczała
się świadomość narodowości
polskiej i zakorzenienia we
wspólnocie Kościoła i Europy.
Przyjęcie jednej wiary sprzyjało
religijnemu scaleniu państwa
oraz jego społecznemu umocnieniu. Obchody jubileuszu 1050lecia chrztu Polski pokażą nam
wszystkim, ile z tego wielkiego,
historycznego dziedzictwa przetrwało do naszych czasów.
POSŁANIE
1 (203 - 205)
12
Intencje Mszalne 01.01.2016r. – 28.03.2016r.
01.01.Nowy Rok
08.00 + Mieczysław Ziajka z racji imienin
11.00 + Janina , Andrzej Zawilińscy w 26 roczn.
śmierci
02.01. + Helena Bugała od sąsiadów.
03.01. Niedziela
08.00 + Anna w 34 roczn. śmierci i za zmarłych
z rodziny.
11.00 + Wiktoria, Józef, Władysław.
04.01. + Helena Bugała od uczestników pogrzebu.
05.01. + Helena Bugała od uczestników pogrzebu.
06.01. Objawienie Pańskie
08.00 o zdrowie i błog. Boże dla ks. Wojciecha.
11.00 + Andrzej, Helena Pięta, + Zofia Fuk.
07.01. + Helena Bugała od uczestników pogrzebu.
08.01. o zdrowie i błog. Boże w rodzinach od
IV ołtarza na Boże Ciało.
09.01. + Genowefa, Józef,Stanisław Zięba
10.01. Niedziela
08.00 + Michał Solecki w 15 roczn. śmierci.
11.00 + Anna, Ludwik Cetnar. + Anna, Edward
Kopeć.
11.01. O szcęśliwe zbiory od IV ołtarza na Boże
Ciało ( rodziny od kapliczki).
12.01. + Bronisława Halerz w 8 roczn. śmierci.
13.01. O zdrowie i błog. Boże dla rodzin od ka
pliczki przygot. IV ołtarz na Boże Ciało.
14.01. + Krystyna Piękoś w 3 roczn. śmierci.
15.01. + Janina, Józef, Marian, Władysław, Stani
sław Kozioł.
16.01. o zdrowie i błog. Boże w rodzinach od
IV ołtarza na Boże Ciało.
17.01. Niedziela
08.00 za zmarłych wspominanych w wypominkach rocznych.
11.00 o zdrowie i błog. Boże w rodzinach
od I ołtarza na Boże Ciało.
18.01. + Kazimiera Opałka
19.00 Dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże
dla Elżbiety i Jana z racji ich Srebrnego
Jubileuszu Małżeństwa od dzieci.
20.01. o zdrowie i błog. Boże oraz o szczęśliwe
rozwiązanie.
21.01. w pewnej intencji
22.01. w pewnej intencji
1 (203 - 205)
POSŁANIE
23.01. + Teresa Sowińska w 2 roczn. śmierci.
24.01. Niedziela
08.00 + Maria Gajecka – gregorianka
11.00 + Jan Godek w 5 roczn. śmierci.
25.01. + Maria Gajecka – gregor.
26.01. + Maria Gajecka – gregor.
27.01. + Maria Gajecka – gregor.
28.01. + Maria Gajecka – gregor.
29.01. + Maria Gajecka – gregor.
30.01. + Maria Gajecka – gregor.
31.01. Niedziela
08.00 + Maria Gajecka – gregor.
11.00 + Alicja Halerz.
01.02. + Maria Gajecka – gregor.
02.02. Ofiarowanie Pańskie
08.00 + Maria Gajecka – gregor.
11.00 w intencji parafian.
03.02. + Zofia Pawluś od sąsiadów córki Marty.
Poza parafią gregor. + Maria Gajecka.
04.02. + Zofia Pawluś od sąsiadów córki Marty.
Poza parafią gregor. + Maria Gajecka.
05.02. + Zofia Pawluś od sąsiadów córki Marty.
Poza parafią gregor. + Maria Gajecka.
06.02. Dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże
z racji 75 rocznicy urodzin..
Poza parafią gregor. + Maria Gajecka.
07.02. Niedziela
08.00 w intencji parafian
11.00 + Alicja Halerz
Poza parafią +. Maria Gajecka – gregor.
08.02. + Maria Gajecka – gregor.
09.02 . + Maria Gajecka – gregor.
10.02. + Maria Gajecka – gregor.
11.02. Jan, Zofia Biernaccy
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
12.02. + Genowefa, Józef, Stanisław Zięba
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
13.02. + Mieczysław i za zmarłych z rodziny.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
14.02. Niedziela
08.00+ Władysław Gorczyca w 4 roczn. śmierci.
11.00 + Maria Gajecka – gregor.
15.02. o zdrowie i błog. Boże dla sióstr z róży
św. Faustyny.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
13
Intencje Mszalne 01.01.2016r. – 28.03.2016r. cd.
16.02. za zmarłe siostry z róży św. Faustyny.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
17.02. + Maria Gajecka – gregor.
18.02. + Daniela Gotfryd od Józefa Florczyk
z rodziną.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
19.02. + Daniela Gotfryd od sąsiadów Okarmów.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
20.02. + Daniela Gotfryd od pracowników BS
w Skołyszynie.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
21.02. Niedziela
08.00 w intencji parafian.
11.00 Dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże
dla Haliny i Józefa z racji 35 roczn. ślubu.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
22.02. + Daniela Gotfryd od sąsiadów.
Poza parafią + Maria Gajecka – gregor.
23.02. + Daniela Gotfryd od sąsiadów
24.02. + Daniela Gotfryd od Krystyny i Jana Ró
życkich z Szerzyn.
25.02. + Daniela Gotfryd od rodziny Siteń
26.02. + Daniela Gotfryd od Róży Różańcowej
św. Rity.
27.02. + Daniela Gotfryd od rodziny Walczyków
i Antasów.
28.02. Niedziela
08.00 + Daniela Gotfryd od kolegów zięcia
Kazimierza.
11.00 + Jan Kmiecik w 7 rocznicę śmierci.
29.02. + Daniela Gotfryd od córki Anny z mężem.
01.03. + Daniela Gotfryd od syna Romana z
rodziną.
02.03. + Daniela Gotfryd od wnuków Dawida
i Rafała.
03.03. + Daniela Gotfryd od wnuczki Patrycji
z synem.
04.03. + Kazimierz Furmankiewicz, Genowefa,
Czesław Syzdek.
05.03. + Daniela Gotfryd od rodziny Dybasiów ze
Skołyszyna.
06.03. Niedziela
08.00 + Wiesława (Ona) w 4 roczn. śmierci i za
zmarłych z rodziny.
11.00 w intencji parafian.
07.03.
08.03.
09.03.
10.03.
11.03.
+ Łucja, Józef Kardaś.
+ Daniela Gotfryd od uczestników pogrzebu.
+ Krzysztof Zięba – gregor.
+ Krzysztof Zieba – gregor.
+ Edward Zięba z racji 14 roczn. śmierci.
Poza parafią + Krzysztof Zięba – gregor.
12.03. dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże
dla Marii w 18 – tą roczn. urodzin.
Poza parafią + Krzysztof Zięba – gregor.
13.03. Niedziela
08.00 + Stanisława i za zmarłych z rodziny Kli
siewiczów i Piętów.
11.00 + Krzysztof Zięba – gregor.
14.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
15.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
16,03. + Krzysztof Zieba – gregor.
17.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
18.03. + Józef,Maria Pięta, Stanisława Klisiewicz.
Poza parafią + Krzysztof Zieba – gregor.
19.03. św. Józefa Oblubieńca NMP
11.00 w intencji parafian
17.00 o zdrowie i błog. Boże dla członków róży
św. Józefa.
Poza parafią + Krzysztof Zięba – gregor.
20.03. Niedziela
08.00 + Jacenty Tokarz, Anna, Józef Strugała.
11.00 + Krzysztof Zięba – gregor.
21.03. + Maria Bosak (4 roczn. śmierci), Stani
sław Bosak.
Poza parafią + Krzysztof Zieba – gregor.
22.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
23.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
24.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
25.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
26.03. + Krzysztof Zięba – gregor.
27.03. Niedziela Zmartwychwstania
06.00 w intencji parafian.
11.00 w intencji Straży przygrobnej.
28.03. Poniedziałek Wielkanocny
08.00 + Krzysztof Zieba – gregor.
11.00 + Alicja Halerz
POSŁANIE
1 (203 - 205)
14
Caritas
- miłosierdzie czynów
Pochylenie się nad człowiekiem
ubogim, chorym, poniżonym należy do
najważniejszych tradycji Kościoła katolickiego. Niesienia bezinteresownej pomocy
uczy nas sam Pan Jezus. To On wkroczył
między prostych ludzi, aby dawać nadzieję, przywracać zdrowie, a nawet życie.
Odpowiedzią współczesnego chrześcijanina na powszechny kult siły i bogactwa,
który wiąże się z odtrąceniem ludzi słabych
i pozostawieniem ich własnemu losowi,
powinny być solidarność i ofiarność
“Chrześcijańska odpowiedź na cierpienie i ból nigdy nie jest bierna. Przynaglany przez
chrześcijańskie miłosierdzie, znajdujące najwyższy
wyraz w życiu i dziełach Jezusa, który przeszedł
przez ziemię dobrze czyniąc, Kościół idzie do chorych i cierpiących, niosąc im otuchę i nadzieję”.
Instytucją, która od ponad stu lat wciela w życie
ideę miłosierdzia jest Caritas - organizacja charytatywna działająca w ramach Kościoła katolickiego.
Caritas skupia ludzi pragnących przez posługę bliźnim zbliżyć się do Jezusa. Tylko w Polsce w Caritas
działa ponad 50 tys. osób wykonujących tę pracę
całkowicie bezinteresownie. Za patronów obrali
sobie dwie wielkie postacie Kościoła: św. Siostrę
Faustynę, która uczyła nas wyrażać miłosierdzie
i św. Brata Alberta, który na co dzień wprowadzał
je w życie.
Byłem chory, a odwiedziliście Mnie...
Opieka medyczna i duszpasterska nad chorymi i osobami w podeszłym wieku, rehablilitacja i integracja
niepełnosprawnych.
Byłem głodny, a daliście Mi jeść...
Pomoc w sytuacjach kryzysowych: kuchnie i jadłodajnie dla ubogich, zaspokajanie podstawowych
potrzeb, domy samotnej matki i schroniska dla ofiar
przemocy w rodzinie.
1 (203 - 205)
POSŁANIE
Był em p rz ybys zem ,
a przyjęliście Mnie...
Walka z problem ami
współczesności: schroniska dla bezdomnych,
wsparcie dla bezrobotnych, biura pomocy uchodźcom i migrantom, pomoc
dla ofiar klęsk żywiołowych i wojen.
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili...
Akcje na rzecz dzieci i młodzieży: dożywianie,
organizowanie wakacyjnego wypoczynku, rodzinne domy dziecka, Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom.
Nie tylko „od święta”
Pomoc skuteczna to pomoc konsekwentna i długotrwała. Dlatego powinniśmy pomagać przez cały rok
- tak jak przez cały rok Caritas zajmuje się dziećmi.
Wiele Caritas diecezjalnych prowadzi świetlice środowiskowe dla dzieci i młodzieży. Podopieczni tych
ośrodków mają zapewnioną pomoc w nauce, organizację czasu wolnego, otrzymują bezpłatne posiłki.
W razie potrzeby mogą skorzystać z pomocy psychologa. W Diecezji Toruńskiej Caritas utworzyła
„Fundusz Janka Muzykanta”. Jego celem jest
wspieranie edukacji uzdolnionej młodzieży ze wsi
i z małych miast, a także młodych Polaków zza
wschodniej granicy. Fundusz obejmuje m.in. pomoc
w rozwijaniu talentów muzycznych, plastycznych,
sportowych.
Chleb miłosierdzia
Fundusze na pomoc potrzebuj ącym
Caritas zdobywa również sprzedając chlebki miłosierdzia, baranki wielkanocne, kartki
świąteczne czy lampiony na Dzień Zaduszny.
Przed Środą Popielcową Caritas rozprowadza w diecezjach skarbonki. Wrzucane do nich datki to drobne
sumy zaoszczędzone głównie przez dzieci i młodzież
przez odmówienie sobie w czasie Wielkiego Postu
drobnych przyjemności. Dla młodych ludzi jest to
praktyczna lekcja miłosierdzia.
15
Ks. Gabriele Amorth
WSPOMNIENIA EGZORCYSTY
MOJE ŻYCIE W WALCE Z SZATANEM
Relikwie, święci i papieże
Twierdzi Ksiądz, że najważniejszą rzeczą
w przypadku egzorcyzmów jest wiara. Ale istnieją też
pewne symbole czy przedmioty, które związane są
z konkretną sytuacją. Czy i one mogą odegrać jakąś
szczególnie skuteczną rolę?
Czasami tak. Istnieją na przykład relikwie, które
mogą okazać się skuteczne. Słynna jest koloratka św.
Wicyniusza z Sarsiny. Ale nie można powiedzieć,
że to działa zawsze. Podam przykład. Najstarszym
egzorcystą - który, jak mi się wydaje, robi to od
pięćdziesięciu siedmiu lat - jest ojciec Cipriano De
Meo, który mieszka w San Severo w rejonie Foggii,
niedaleko San Giovanni Rotondo. Jest on również
postulatorem w procesie niejakiego ojca Matteo,
który żył w siedemnastym stuleciu. Kiedy podczas
egzorcyzmu wezwie go: “Niech pojawi się ojciec
Matteo!”, można się przerazić, tak mocno daje się
odczuć obecność ojca Matteo!
Sam również parę razy próbowałem przyzywać
ojca Matteo, ale bez skutku. Widocznie ważna jest
tutaj osobista relacja, jej głębia i siła.
Ja natomiast wzywam zawsze Ojca Pio, ojca Candido,
również Jana Pawła II - jego wstawiennictwo jest
bardzo mocne. Diabeł udzielił mi paru odpowiedzi.
Przypominam sobie zwłasz cza dwie. Zapytałem
któregoś razu: “Dlaczego tak bardzo nie znosisz Jana
Pawła II?”. Pierwsza odpowiedź była taka: “Ponieważ zniszczył moje plany”. Myślę, że chodzi tutaj
o komunizm.
Innym razem powtórzył mi kilkakrotnie: “Ponieważ wyrwał mi wielu młodych”. Te fakty każą mi
wierzyć, że diabeł nienawidzi świętych kapłanów,
już nieżyjących, i żywi równie głęboką urazę do
współczesnego Kościoła: do kapłanów, biskupów,
papieża. W istocie te osoby konsekrowane podlegają
największym atakom i, niestety, w obliczu tak zmasowanego ataku mamy duchowieństwo i episkopat
kompletnie nieprzygotowanych nie tylko do udzielenia odpowiedzi na prośby o pomoc, lecz również
do słuchania. Jak tylko usłyszą o tych problemach,
mówią: “Wszystko to bajki!”.
Są egzorcyści, którzy odsyłają tylko do psychia-
try! “Ale już tam byłem” - odpowiada biedak. “To
nic, idź do psychiatry!”. I są też tacy egzorcyści,
którzy nigdy nie udzielili żadnego egzorcyzmu.
Napisałem o tym w mojej książce Esorcisti
e psichiatri (Egzorcyści i psychiatrzy), w drugim rozdziale, który skierowany jest przeciwko
egzorcystom francuskim. Zwłaszcza przeciwko
Isidorowi Frockowi, który był ich sekretarzem
i chwalił się, również w telewizji, że nigdy nie
udzielił żadnego egzorcyzmu. Podtrzymywał,
że nigdy tego nie zrobi. I pomyśleć, że wiele lat
wcześniej napisał on nawet książkę poświęconą
egzorcystom... Cóż zrobić?!
Różna władza i różne moce
Demony mają różny charakter. Czy ukazują go,
kiedy Ksiądz dokonuje egzorcyzmów?
Tak, demony różnią się między sobą. Mają także
różne stopnie władzy i cierpią w sposób zróżnicowany. Ponieważ bez wątpienia najbardziej
potężny jest Szatan, on jest przywódcą, ale też
cierpi najbardziej ze wszystkich. Jest tym, który
został najbardziej ukarany. Tak więc nie wszystkie
demony są równe. Są również takie, które posiadają małe znaczenie. Ale wszystkie są jednakowo
uparte. Kiedy głoszę kazania, podkreślam: “Wielu
ludzi mówi: «Wierzę w Boga, ale nie praktykuję».
Mówię im, że są niepoważni. Ewangelia bowiem
naucza: «Nie ten, kto mówi Panie, Panie! wejdzie
do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto działa
i czynem pokazuje swoją wiarę»”.
Jestem egzorcystą od wielu lat i gwarantuję
Panu, że nigdy nie spotkałem niewierzącego diabła. Wszystkie demony wierzą w Boga, ale nigdy
żaden diabeł nie był praktykujący. Zbuntowali się
przeciw Bogu do tego stopnia, że doświadczają
niejako namacalnie wiecznego piekła.
Podam przykład. Zapytałem kiedyś demona wiele razy zadałem to pytanie różnym demonom:
“Gdybyś miał możliwość powrotu, co byś zrobił?”.
Wszyscy odpowiadają: “Robiłbym do kładnie
to samo, co robię teraz!”. I mówią: “Nie rozuPOSŁANIE
1 (203 - 205)
16
miesz, że miałem odwagę przeciwstawić się Bogu?
Nie pojmujesz więc, że ja jestem mocniejszy od
Niego ?”. Fakt zbuntowania się przeciwko Bogu
przeżywają jako dowód na to, że są wyżsi od Boga,
który ich stworzył.
Ale przez to, że są zakorzenieni w tej złej woli,
cierpią i to bardzo! Wyznają to otwarcie. Kiedy
mówię: “Idź do piekła!”, odpowiadają: “Nie, tutaj
jest mi lepiej”.
Ojcu Candido zdarzyło się wiele razy, że demony
mówiły mu: “Podczas twoich egzorcyzmów cierpię
bardziej niż w piekle”. Demony są przerażone egzorcyzmami. To obecność sacrum zadaje im cierpienie, a zwłaszcza moc słów, które się wypowiada:
“W imię Chrystusa, odejdź!”; “Przez wstawiennictwo Niepokalanej, odejdź stąd!”. Można się zdziwić,
dlaczego nie odchodzą. Ja mówię: “Odejdź stąd
natychmiast, rozkazuję ci to mocą, której udzielił
mi Kościół... Odejdź!” A one pozostają.
Jest to wielka tajemnica: demony wiedzą, że przegrały walkę z Chrystusem, że czują się źle i na dodatek cierpią z powodu egzorcyzmu... a pomimo to
pozostają w duszy, którą posiadły albo którą nękają
i nie chcą odejść. Nie wiem dlaczego w niektórych
przypadkach potrzeba tak wielu lat, żeby uzyskać
uwolnienie. Niewątpliwie ma tutaj znaczenie również świętość egzorcysty. Jest wielu świętych, którzy
nie będąc egzorcystami, uwalniali od demonów.
Zaliczam do nich również siostrę Erminię (pokazuje
ręką małą fotografię na stoliku, który znajduje się
u stóp figurki Matki Bożej Fatimskiej). Biskup Rimini, kiedy jakaś osoba zwracała się do niego, odsyłał
ją do siostry Erminii, która przecież nie mogła być
egzorcystką. Ale uwalniała, i to jak! Albo proszę
pomyśleć o Św. Katarzynie ze Sieny. Kiedy jakiś
egzorcysta nie był w stanie uwolnić osoby, odsyłał
ją do św. Katarzyny, która nie była egzorcystką.
I nie zapominajmy o świętym, który jest uważany
za patrona egzorcystów, za patrona całej tej kategorii - choć nigdy nie został oficjalnie ogłoszony
- to znaczy o św. Benedykcie. Znana jest moneta,
która pochodzi z czasów o wiele późniejszych niż
te, w których żył, przedstawiająca jego podobiznę.
Podczas egzorcyzmów używam zawsze krucyfiksu
z wtopioną monetą św. Benedykta. On też nie był
kapłanem ani egzorcystą, ale wyrzucał złe duchy.
I ci święci wyrzucali diabła od razu, przy pomocy
jednej modlitwy! Nazywamy ją egzorcyzmem, ale
nie była to oczywiście modlitwa z Rytuału. Trzeba
powiedzieć, że tak naprawdę tekst Rytuału nie ma
wielkiego znaczenia. To, co ma znaczenie, to wiara.
1 (203 - 205)
POSŁANIE
Jeżeli podstawowym czynnikiem jest wiara, jakie
znacznie ma posługiwanie się krok po kroku “Rytuałem” i na ilemożna ewentualnie zmodyfikować
obrzęd uwolnienia?
Najbardziej znany egzorcysta sycylijski, ojciec
Matteo La Grua - który jest moim przyjacielem
i punktem odniesienia dla katolickiej Odnowy
Charyzmatycznej na Sycylii; obecnie ze względu
na podeszły wiek nie udziela egzorcyzmów, lecz
jedynie błogosławi - otóż ten ojciec nie zawsze
używał Rytuału. Któregoś razu uczestniczyłem
w jednym z jego egzorcyzmów i nie odmawiał
modlitw z Rytuału, lecz modlił się językami. Mówi
o tej modlitwie również św. Augustyn i nazywa ją
“modlitwą w radości”. Dzieje się tak, kiedy dochodzi
się do momentu, w którym wymawia się słowa niemające sensu. W gruncie rzeczy chodzi o modlitwę
uwielbienia Boga, o słowa niewypełnione znaczeniem. Kiedy pierwszy raz zdarzyło mi się usłyszeć
ten rodzaj modlitwy, pomyślałem, że trafiłem do
domu wariatów! Później w niej zasmakowałem.
Osobiście nie posiadam daru modlitwy językami,
ale chętnie jej słucham. I najważniejsze, że odnosi
skutek!
Wracając do świętych, którzy uwalniali, nie będąc egzorcystami, muszę stwierdzić, że jest ich wielu. Na przykład św. Wincenty Pałlotti. Ilu opętanych
uwolnił! I zaproponował również tekst, który opublikowałem w jednej z książek: “Widzicie, wszystko
to, co uczynił mój Syn, musicie bardzo cenić! On
udzielał egzorcyzmów, a więc musicie bardzo cenić
posługę egzorcysty”. Tak mówiła Matka Boża.
Niestety, duża część duchowieństwa źle postrzega posługę egzorcystów, uważając ich za pozbawionych równowagi i półwariatów, podczas gdy
tak naprawdę egzorcyści powinni być uważani za
śmietankę. Żeby móc kogoś mianować egzorcystą,
powinien to być kapłan modlitwy, o wysokiej kulturze osobistej i nieskazitelnym życiu. Nie widzą
diabla, ale cierpią
Czy Księdza pacjenci mówią, jak widzą diabła?
Oni go nie widzą. Odczuwają jedynie wielkie
cierpienie. Generalnie rzecz biorąc, pacjent przechodzi taką lub podobną drogę. Odczuwa wielki
ból, przede wszystkim głowy i brzucha. I pierwsza
rzecz, jaką robi, to wybiera się do doktora. Lekarze
przepisują lekarstwa, które jednak nie przynoszą
rezultatów i wtedy proponują: “Lepiej będzie, jak
uda się pan do psychiatry”. Ale również psychiatra,
17
jeśli w grę wchodzi coś, co ma związek ze złem, nie
potrafi zaradzić cierpieniu.
Później pacjent dostrzega w sobie odrazę do
religii, choć być może wcześniej był osobą religijną.
Nie potrafi chodzić do kościoła, uczestniczyć we
Mszy, przyjmować Komunii. Następnie zauważa,
że doświadcza cierpienia, kiedy ktoś się nad nim
modli. Wiele razy tak się właśnie dzieje, że osoby
odczuwają ból. Próbują się go pozbyć przy pomocy
środków medycznych, nie myśląc w ogóle o tym, że
w grę wchodzi diabeł.
Później może się tak zdarzyć, że trafiają na Mszę,
na przykład o uwolnienie lub uzdrowienie. I wtedy
dzieje się tak, że podczas modlitwy o uzdrowienie
lub uwolnienie osoba upada nagle na ziemię, krzyczy,
rzuca się po posadzce... W tym momencie zauważa
się, że jest w niej jakaś “obecność” i dochodzi się do
wniosku, że przyczyna jej bólu ma charakter demoniczny. Wiele razy tak właśnie się dzieje. Oczywiście
trzeba najpierw próbować mądrze rozeznać, ponieważ podczas tych tłumnych Mszy o uzdrowienie lub
uwolnienie, które również ja celebruję lub w których
uczestniczę, znajdują się osoby wydające okrzyki
i miotające się, ale mogą to być przypadki histerii
albo rodzaj osobowości. Jednak możemy tu mieć do
czynienia również z czymś poważnym i złożonym.
Wiele razy przyjeżdżały do mnie osoby, nawet z
Sycylii, z daleka, w towarzystwie egzorcysty, który
mówił: “Proszę spojrzeć, tę osobę poddaję egzorcyzmowi”. I później, podczas modlitwy, pacjent
objawiał swoje reakcje. Ale w takich przypadkach
już wcześniej była pewność.
Z kolei w innych przypadkach może się zdarzyć,
że kiedy osoba uczestniczy w jednej z takich Mszy
- choć wcześniej w najmniejszym stopniu nie myślała, że jej cierpienie zależy od innych czynników
niż fizyczne czy medyczne - uświadomi sobie, że
przyczyna jest choroby jest inna. I wówczas prosi
o błogosławieństwo i otrzymuje egzorcyzm.
Również błogosławieństwa mają swoją skuteczność.
Bardzo pragnąłbym, aby kapłani udzielali błogosławieństwa. Gdybym był papieżem, obdarzyłbym
wszystkich księży władzą udzielania egzorcyzmów.
Wydaje mi się jakimś umniejszeniem to, że kapłan
ma władzę konsekrowania, przepowiadania, udzielania rozgrzeszenia, ale nie ma władzy wyrzucania
złych duchów. A przecież jest to jedno z zaleceń
wchodzących w skład posłania otrzymanego od
Chrystusa.
Cdn…
Msza św. z modlitwą
o uzdrowienie
w kościele parafialnym
w Skołyszynie w 2016 roku
11 stycznia
01 luty
07 marzec
04 kwiecień
02 maj
14 maj
06 czerwiec
04 lipiec
01 sierpień
05 wrzesień
03 październik
07 listopad
05 grudzień
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
czuwanie
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
godz. 18.00
POSŁANIE
1 (203 - 205)
18
Ojciec Klimuszko
przepowiedział inwazję islamu?
Konflikty zbrojne w Iraku, Syrii i Libii wraz z groźbami ze strony przywódców Państwa
Islamskiego, którzy zapowiadają marsz na Rzym, skłaniają wiele osób do pochylenia się nad wizją
przyszłości Europy, kreśloną przez zmarłego w 1981 roku, w wieku 76 lat o. Czesława Klimuszkę.
Jeden z najbardziej znanych polskich franciszkanów, nazywany jasnowidzem z Elbląga, o. Klimuszko był człowiekiem obdarzonym nadprzyrodzonymi zdolnościami. Przewidział m.in. wybór Karola
Wojtyły na papieża oraz datę śmierci Prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda. Niektórzy uważają,
że już niedługo ziści się również inna przepowiednia polskiego zakonnika.
Wizja o. Klimuszki
– Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez
morze na takich małych, okrągłych stateczkach,
ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy.
Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które
płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na
Europę. Wydaje mi się,
że jakaś wielka tragedia
spotka Włochy. Część buta
włoskiego znajdzie się
pod wodą. Wulkan albo
trzęsienie ziemi? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było
straszne – mówił przed
ponad trzydziestoma laty o
swojej wizji, franciszkanin
o. Klimuszko.
Rzeczywistość A.D. 2015
– “Libia: strategiczna
brama dla Państwa Islamskiego”
Przedstawiona powyżej
wizja, nabiera dziś całkowicie innego wymiaru.
Z przechwyconych rozmów i listów członków
Państwa Islamskiego wynika bowiem, że udający
uchodźców terroryści z ISIS od pewnego czasu przedostają się do Europy na łodziach przemycających
nielegalnych imigrantów.
– Libia ma długą linię brzegową rozciągającą się
naprzeciw południowych państw krzyżowców, do
których można z łatwością dostać się nawet na zwykłych łodziach. Warto pamiętać, że liczba wyjazdów
‚nielegalnych imigrantów’ z wybrzeża jest ogromna,
1 (203 - 205)
POSŁANIE
niższe szacunki mówią o 500 osobach dziennie. Według wielu (nielegalnych imigrantów) z łatwością
można przekroczyć punkty kontrolne marynarki
i dostać się do miast. Gdyby to choćby częściowo
wykorzystać i rozwinąć strategicznie, można by sprowadzić pandemonium na południową Europę. Możliwe jest nawet zamknięcie
żeglugi przez branie na
cel statków i tankowców
krzyżowców” – miał pisać
w styczniu 2015 roku w liście pt. “Libia: strategiczna
brama dla Państwa Islamskiego” jeden z członków
Państwa Islamskiego, Abu
Arhim al-Libim.
– Dziś jesteśmy na południe od Rzymu. Za zgodą
Allaha podbijemy Rzym –
mówił w lutym 2015 roku
po dekapitacji 21 Koptów
na położonej nad Morzem
Śródziemnym libijskiej
plaży, zamaskowany żołnierz Państwa Islamskiego.
Właśnie w lutym 2015
roku, prokuratura w Palermo na Sycylii wszczęła
śledztwo w sprawie udających uchodźców terrorystów
z Państwa Islamskiego. Mieli oni przedostawać się
na teren Włoch właśnie z Libii.
W maju 2015 roku, włoska policja poinformowała
opinię publiczną, iż aresztowała nieopodal Mediolanu 22-letniego Marokańczyka, Touila Abdelmajida,
podejrzanego o udział w zamachu z 18 marca 2015
roku na muzeum Bardo w Tunisie, w wyniku którego
zginęły 24 osoby. Według włoskich mediów, Abdel-
19
majida pierwszy raz przedostał się na teren Włoch
już w lutym 2015 roku, kiedy to wraz z dziewięćdziesięcioma innymi osobami dopłynął do wybrzeży
Sycylii. Wówczas włoskie władze deportowały go.
“Włoskie służby specjalne oceniają, że w każdym
“transporcie” znajduje się średnio kilkanaście osób,
które po przybyciu na kontynent szybko “gubią się”
by przeniknąć do działających już komórek w innych
państwach” – napisał 9 czerwca 2015 r. na łamach
portalu defence24.pl w tekście pt. “ABW uderza
w polskich zwolenników Państwa Islamskiego”
Maciej Sankowski.
W maju 2015 r. libijskie władze podały w oficjalnym oświadczeniu, iż grupy bojowników z Państwa
Islamskiego przedostają się z Libii na teren Unii
Europejskiej płynąc na łódkach z uchodźcami. Libia
– gdzie znajdują się zgromadzone przez libijskiego
dyktatora, Mu’ammara al-Kaddafiego ogromne
arsenały broni, z których korzystają dziś islamscy
terroryści – stała się w ten sposób dla członków
Państwa Islamskiego bramą do serca Europy.
Wielu zachodnich ekspertów od islamu twierdzi, iż
liderzy Państwa Islamskiego dążą do wypełnienia
przepowiedni o końcu świata. Według islamskiej
eschatologii ostateczna bitwa między światem islamu i Rzymem rozegra się w Dabiq, w północnej
Syrii. Aby do niej doszło, “krzyżowcy” muszą jednak
zostać wciągnięci na teren Syrii. Stąd też właśnie
wysyłanie do Europy setek tysięcy imigrantów oraz
przygotowywanie wielkiego zamachu terrorystycznego na jedno z państw Unii Europejskiej.
Na początku marca 2015 roku przebywający na
wygnaniu w Kairze, kuzyn obalonego libijskiego
przywódcy Mu’ammara al-Kaddafiego, Ahmed
Kadafi al-Dam podał, iż już w niedługim czasie
może dotrzeć przez Morze Śródziemne do Włoch,
a później na teren innych państw Starego Kontynentu
nawet pół miliona zwolenników ISIS. Kadafi al-Dam
twierdzi, iż Państwo Islamskie werbuje dżihadystów
obiecując im białe europejskie dziewice. Według niego, terroryści z Państwa Islamskiego już teraz dysponują śmiercionośną bronią, którą mogą zaatakować
Europę, powodując straty porównywalne z tymi,
jakie wywołały zamachy z 11 września 2001 r
– Nie można wykluczyć zamachów terrorystycznych
we Włoszech – powiedział 21 maja 2015 roku we
włoskim parlamencie minister spraw wewnętrznych
Włoch, Angelino Alfano. Mimo że od dłuższego
czasu włoskie władze traktują zagrożenie ze stro-
ny Państwa Islamskiego śmiertelnie poważnie, to
dotychczas zwykli Włosi kpili sobie z pogróżek
islamskich terrorystów. Coraz częściej jednak za
żartami z islamskiej inwazji – która ma utknąć
w korku na obwodnicy Rzymu lub w spóźniającym
się transporcie publicznym, którego członkowie
ogłoszą wtedy strajk – ukrywają swoje przerażenie
wizją ewentualnego ataku terrorystycznego na ich
państwo.
Wojna i ogromny kataklizm
Przedstawiona na wstępie przepowiednia jest tylko
częścią tego, co miał widzieć w swojej wizji o. Klimuszko. Oto dalsza część:
– Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy zawarte będą wszystkie traktaty i będzie otrąbiony
trwały pokój. Rosję zdradzą jej sąsiedzi. Nie, nie my!
(…). Ogniste włócznie uderzą w zdrajców. Zapłoną
całe miasta. Potem rakiety pomkną nad oceanem,
skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestię. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi
ogromną falę. Widziałem transatlantyki znoszone jak
łupinki… Ta góra wodna sunie ku Europie. Nowy
Potop! Zadławi się w Gibraltarze! Wychlupnie do
środka Hiszpanii, wleje się na Saharę, zatopi włoski
but aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze
wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą…
Morze pokryje archiwa, wszystkie dokumenty opatrzone pieczęcią tajności teraz już będą na zawsze
utracone (…) Widziałem z bliska ścianę wody idącą
na Paryż, była wyższa od wieży Eiffla… Spływając
w głąb lądu porywała ludzi, którzy się czepiali poręczy na balkoniku, u szczytu. Wody sunęły straszną
potęgą, czułem w nich moc żywiołu, który wszystko
zmiecie. Widziałem statki zanim się wywróciły dnem
porośniętym zielono…Kotłował się zwał porwanych
dachów, zlizanych autobusów i gęstwa ciał ludzkich,
kataklizm zapierający dech. A ja to widziałem jak
z balkonu, cały obszar aż po horyzont. Te wody szły
przez Niemcy aż tutaj. Sięgnęły Polski. (…) Tu ,
gdzie my dziś jesteśmy, będzie morze. Woda pokryje
mój cmentarzyk. Chyba pan wie, że tu jest depresja? Z Kaszubii zostanie kilka wysepek”. (…) Nasz
naród powinien z tego wyjść nienajgorzej. Może
pięć, może dziesięć procent jest skazane. Wiem,
że to dużo, że to już miliony, ale Francja i Niemcy
utracą więcej. Italia najwięcej ucierpi. To Europę
naprawdę zjednoczy. Ubóstwo zbliża (…)“ “Polska
będzie źródłem nowego prawa na świecie, zostanie
tak uhonorowana wysoko, jak żaden kraj w Europie
(…) Polsce będą się kłaniać narody Europy. Widzę
POSŁANIE
1 (203 - 205)
20
mapę Europy, widzę orła polskiego w koronie. Polska
jaśnieje jak słońce i blask ten pada naokoło. Do nas
będą przyjeżdżać inni, aby żyć tutaj i szczycić się
tym” – mówił o swojej wizji o. Klimuszko.
Chrześcijanin nie powinien wierzyć w wizje, proroctwa i przepowiednie, których źródła wydają
się – mówiąc łagodnie – podejrzane. Bardzo często
bowiem, kryje się za nimi szarlataneria. Oczywiście
wiele zależy od tego, kto przepowiada lub prorokuje, w jaki sposób to czyni oraz jaki stosunek ma do
tego Kościół. 13 czerwca 1929 r. Matka Boża miała
powiedzieć do św. Łucji: “Nie chcieli usłuchać mojej
prośby! Jak król Francji będą żałować i poświęcą mi
Rosję, lecz będzie za późno. Rosja rozszerzy swoje
błędy po całym świecie, wywołując wojny, powodując prześladowania Kościoła. Ojciec święty będzie
bardzo cierpiał”. Chyba nikt nie ma wątpliwości, iż
słowa Maryi spełniły się. Rosja rozszerzała bowiem
i wciąż niestety rozszerza swoje błędy po całym
świecie. W tym konkretnym przypadku przepowiadania przyszłości, mamy jednak do czynienia z
objawieniami Maryi, które zostały dodatkowo oficjalnie uznane przez Kościół. Należy jednak również
pamiętać, że istnieje także wiele domniemanych
objawień Matki Bożej, których Kościół nie uznał za
autentyczne lub też które wciąż skrupulatnie bada.
Każdy chrześcijanin wie, że Biblia zapowiada pojawienie się fałszywych proroków, którzy poniosą
za sobą tłumy. Z chrześcijańskiej perspektywy, bez
wątpienia jednym z nich był Mahomet. W Piśmie
Świętym mowa jest jednak również o wilkach
w owczej skórze, którzy są pośród nas. Jak więc
traktować wizje o. Klimuszko, którego postać, praktyki, zdolności parapsychologiczne oraz bioenergoterapeutyczne, a także źródła jego przepowiedni
budzą wśród katolików wiele sporów i kontrowersji,
z oskarżeniami o okultyzm włącznie? Trudno odpowiedzieć na to pytanie w sposób jednoznaczny,
gdyż w sprawie wizji o. Klimuszki, Kościół nigdy
nie zajął jasnego stanowiska i najprawdopodobniej
nigdy tego nie zrobi. Mimo że trafność wielu wizji
o. Klimuszki może zadziwiać, to na pewno należy
podchodzić do nich z odpowiednim dystansem.
Mając jednak w pamięci to, iż o. Klimuszko do
końca życia pozostał szanowanym przez wiernych
i współbraci zakonnych katolickim kapłanem, od
którego Kościół nigdy w żaden sposób się nie odciął,
nie należy jego wizji również lekceważyć.
Być może rzeczywiście, tak jak w wizji o. Klimuszki
dojdzie wkrótce do niespotykanego dotąd kataklizmu
bądź wojny i ze zgliszcz Europy wyłoni się coś na
kształt Idei Międzymorza – nowa Unia Europejska, która nie będzie zbudowana, jak ta obecna na
mamonie, ale której kamieniem węgielnym będą
chrześcijańskie wartości, i na której czele stanie
Polska. Niezależnie jednak od tego, co przyniesie
nam przyszłość, jako chrześcijanie powinniśmy
przede wszystkim ufać Jezusowi i zdając się na Bożą
Opatrzność po prostu robić swoje.
Gabriel Kayzer
Źródło www.prawapolityka pl
Światowy Dzień Pluszowego Misia
w Zespole Szkół Publicznych
25 listopada w Zespole Szkół Publicznych obchodziliśmy Światowy Dzień Pluszowego Misia.
Z tej okazji do naszej szkoły i przedszkola zawitał Kubuś Puchatek w towarzystwie swoich pluszowych
przyjaciół. Z jego wizyty ucieszyli się nie tylko najmłodsi. Ogromne wrażenie zrobił też na najstarszych.
Samorząd Uczniowski, który działa w naszej szkole przygotowywał się do tego dnia solidnie, aby
święto to było dla naszych uczniów i przedszkolaków niezapomnianą przygodą. Były zagadki z nagrodami dla dzieci, ordery Pluszowego Misia, wspólne fotografie, a nawet tańce z naszym Puchatkiem. Wszyscy mogli się do niego przytulić.
W ten dzień uczniowie i nauczyciele mieli na sobie pluszowe ubrania. Podziwialiśmy więc ciekawe „misiowe” stylizacje.
Czas przygotowań i sam Dzień Pluszaka dostarczył nam wszystkim wiele radości i był dla nas
super zabawą. Pluszowy Miś ( w którego rolę wcielił się nasz przewodniczący SP- Kuba Potykanowicz)
obiecał, że wróci do nas za rok z nowymi pomysłami i atrakcjami. Nie możemy się już doczekać!!!
1 (203 - 205)
POSŁANIE
21
KRZYŻÓWKA
Rozwiąż krzyżówkę. Litery z oznaczonych pól utworzą hasło krzyżówki. Życzymy miłej zabawy
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
Zbawiciel symbolizuje ...
Śpiewały anioły po narodzinach Zbawiciela: „Chwała na ... Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”
... betlejemska - kwiatek lub ozdoba na szczycie choinki
Jezus urodził się, mając przy sobie ...: osły, krowy i owce
Na stole wigilijnym powinno znaleźć się dwanaście ...
Msza święta o północy w Boże Narodzenie
Wiesza się ją na choince
19. Trzej ..., którzy podążali za gwiazdą betlejemDzielimy się nim przed świąteczną kolacją
ską, aby spotkać Pana Jezusa
Urodził się w nim Pan Jezus
20. Mieszkała tam Maryja, zanim Anioł zwiastoBetlejem (miasto, w którym urodził się Zbawiciel
wał jej przyjście Jezusa
Jezus nie był bogaty, lecz ...
21. Powinno znaleźć się pod świątecznym obrusem
Świąteczne pieśni
22. ... Gabriel, zwiastował Maryi, że zrodzi Jezusa
„Ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice ...
Matka Jezusa
Dostajemy je od świętego Mikołaja
August, cesarz Rzymu, który zarządził spis ludności
Święty - dzięki niemu Maryja była brzemienną dziewicą
Mąż matki Zbawiciela
POSŁANIE
1 (203 - 205)
22
Dla najmłodszych i nie tylko…
DZIEWECZKA BEZ RĄK
Żyła niegdyś w mieście Betlejem dzieweczka bez
rąk. Była córką człeka ważnego, przełożonego
synagogi, i nazywała się Anastazja. Jej ojciec nosił natomiast imię diabła, którego lepiej sobie nie
przypominać. Ludzie zaś opowiadali, że bywał
na sabatach i nauczył się tam piekielnych czarów.
Jednego wieczoru człek ten spożywał posiłek
w towarzystwie innych przełożonych synagogi, kiedy usłyszał trzykrotne ciche pukanie do
drzwi. Przy pierwszym stuknięciu nastawił ucho.
Przy drugim zaklął jak poganin. Przy trzecim,
obracając się, by wyjrzeć przez okno, skinięciem głowy zapytał natręta, czego sobie życzy.
– Nazywam się Józef – odpowiedział tamten –
i jestem cieślą. Moja żona i ja nie znaleźliśmy
miejsca w zajeździe. Zobaczyłem, że u ciebie się
świeci, więc przyszedłem prosić o pomoc, albowiem
moja żona dopiero co wydała na świat dziecko.
– Nie pomagam włóczęgom. Zmykaj, i to prędko.
– Albo jeśli wolisz – zadrwił inny – zostań tu i policz
gwoździe w drzwiach, a będziesz wiedział, ile ich jest.
– Lecz strzeż się bólu zębów – dorzucił trzeci – nie ma bowiem gorszego bólu zębów
niż wtedy, gdy psy dobierają ci się do łydek!
– O tak, bacz na swoje łydki! – wykrzyknęli chórem, szydząc i śmiejąc się. I żaden nie ruszył się
z domu. Wyszła za to Anastazja, strapiona i zbolała z powodu tego, co usłyszała, gdyż miała serce
proste i miłosierne, jak nikt inny na całym świecie.
– Hola, biedny człeku! Czegóż chcesz, czegóż
ci trzeba? – Szukam pomocy dla mojej żony,
która dopiero co powiła. Potrzebna nam niewiasta, która czuwałaby przy niej dzisiejszej nocy.
– Nie mam palców ni rąk. Ale chętnie zrobię wszystko, co będę mogła.
Były tam, jakby przygotowane przez samego Boga,
dwa wiadra, jedno pełne mleka, drugie – świeżej
wody. Dzieweczka zaczepiła je na dwóch końcach kija i podniosła na ramiona. Potem poszła
za Józefem do stajenki, gdzie tylko wół i osiołek
opiekowały się Maryją i grzały Dzieciątko. Ale
pośród tej ubogiej słomy i spróchniałego drewna
Dzieciątko zdawało się być jak słońce. Dzieweczka
padła na kolana. Jakże piękna była ta naga istota;
zdawało się, że ma ukryty gdzieś w sobie kaganek, tyle światła dobywało się z różowego ciałka.
Anastazja nie mogła się powstrzymać. Swoimi ra1 (203 - 205)
POSŁANIE
mionami bez dłoni podniosła dziecko i przytuliła do
piersi. I w tym momencie zdarzył się cud. Ledwie Go
dotknęła, wyrosły jej dłonie, białe i piękne jak dłonie
dobrej wróżki, zwinne, jakby miała je zawsze! Na kolanach dziękowała Dziecięciu i Jego Mamie. Potem
zabrała się zręcznie do pracy. Nowymi dłońmi usługiwała Matce Boskiej, kołysała Maleństwo, wszystko uporządkowała, gdyż do stajenki mieli przybyć
pasterze i trzej królowie. Zewsząd dokoła, a nie wiadomo było skąd, dochodził zgiełk jakby wiejskiego
święta i rozbrzmiewała muzyka dud i kobzy. I tam
w stajence, u boku Świętej Rodziny dzieweczka czuła się jakby pośród aniołów śpiewających w niebie.
Kiedy przybyli pasterze ze swoimi darami, śmietanką, serem, jabłkami i orzechami, Anastazja odeszła i wróciła do domu swojego ojca w Betlejem.
– Tatusiu, tatusiu, zobacz, jakie mam białe dłonie!
– Skąd się wzięły? Jak to się stało, że wyrosły
ci tak szybko? – spytał osłupiały mężczyzna.
– Dał mi je Ten, który może wszystko. Ten sam,
którego oczekiwałeś ty i wszyscy dobrzy Żydzi. Urodził się tej nocy w naszym sąsiedztwie, w stajence.
– Jakaś ty głupia! – wykrzyknął ojciec. – Uważasz
więc, że wiesz o tym więcej niż uczeni w Prawie!
Twoje wargi są czarne od kłamstwa i bluźnierstwa!
– Nie ma w tym żadnego kłamstwa, tatusiu! Przyszłam po ciebie, żebyś i ty mógł złożyć Mu hołd.
– Ja miałbym złożyć hołd temu twojemu smarkaczowi ze stajni? Padłaś ofiarą jakiegoś wędrownego
czarownika, utnę ci te ręce ostrzem miecza. Wyjąc
jak opętany i krztusząc się z gniewu sięgnął po
miecz. Lecz nagle poczuł, że jest spętany, wzrok mu
się zmącił i znalazł się wśród wielkich ciemności.
23
– Anastazjo, gdzie jesteś? – zdołał wybełkotać. –
Wyciągnij swoje cudowne dłonie! Dotknij moich
oczu, gdyż straciłem wzrok.
– Tatusiu, czy przyznajesz, że Dzieciątko, które
sprawiło, że wyrosły mi dłonie, jest Mesjaszem.
Powiedz, że wierzysz, a dotknę cię.
– Wierzę, wierzę – wyjąkał starzec.
Wtedy Anastazja położyła mu dłonie na oczach i jak
przez czary powrócił mu wzrok. I ledwie przejrzał,
chciał biec do stajenki, by zobaczyć, jak wygląda
Mesjasz.
KAFTANIK
DLA DZIECIĄTKA
W pewnej kramie niemieckiej, w Kresburgu,
na Boże Narodzenie wszystkie dzwony rozbrzmiewają co roku z pięciominutowym opóźnieniem… Wyjaśnienie tego faktu, niezwykłego i prawdopodobnie
jedynego, dostarczyła tradycja wraz z legendą, którą
warto opowiedzieć, gdyż jest bardzo pouczająca.
Legenda mówi o pewnej niewieście z Kresburga, która
nazywała się – jak bohaterka Fausta – Małgorzata, ale
nie była młodziutką dziewczyną, lecz już zgrzybiałą
staruszką, choć jeszcze pracowitą i nader pobożną.
Pewnego zimowego wieczoru, 24 grudnia, stara
Małgorzata w swoim małym, ale schludnym domu
pracowała przy świetle kaganka, robiąc na drutach
kaftanik. Była już noc, kiedy drzwi samotnego
domku otworzyły się bezszelestnie i weszła Śmierć,
ledwie muskając Małgorzatę zimnymi i suchymi palcami. Staruszka spokojnie podniosła na nią wzrok.
– Już czas? – spytała po prostu.
– Czas – skinęła potakująco Śmierci
Małgorzata nie przerwała pracy.
– Musisz poczekać – powiedziała, nie przestając
robić na drutach. – Wiem, że żyłam długo, i wiem,
że zbyt długo nie nadchodziła moja ostatnia
godzina. Od dawna jestem przygotowana do
tej drogi. Lecz teraz, w tym właśnie momencie nie mogę iść za tobą. Proszę cię, byś pozwoliła mi dokończyć ten wełniany kaftanik.
– To niemożliwe – odpowiada Śmierć. – Prawo jest prawem. Sama wiesz, że nie ja tu rozkazuję. Wykonuję tylko postanowienie Boże.
– Proszę cię jednak, żebyś odrobinę poczekała –
nalega staruszka. – Ta noc jest inna niż wszystkie.
– Ile czasu potrzebujesz?
– Wystarczy dwie godziny.
– Dwie godziny to za długo – odpowiada
Śmierć. – Chcesz być nieposłuszna wobec
praw Bożych. Powinnaś za to być ukarana.
– To nieważne – mówi staruszka.
– Wystarczy mi, że skończę ten kaftanik. Od
tylu lat robię co rok wełniany kaftanik dla
Dzieciątka, które się rodzi. A jeśli nie skończę.
Dzieciątko zmarznie. Nie czujesz, jaki mróz?
– Dwie godziny lekceważenia znaku, który ci dałam
tutaj – nalega surowa Śmierć – oznacza dwieście lat pokuty tam, nim będziesz mogła w pokoju osiągnąć niebo!
Małgorzata zadrżała.
– Dwieście lat!… Ale trudno… Dzieciątko nie
może zostać bez kaftanika. – I nie przerywa pracy.
Pracuje tak przez dwie godziny, prawie do północy.
Kiedy skończyła, wstaje i wychodzi z domu, a za nią
jej nocny gość. Po drodze spotkali Dzieciątko, które
zstąpiło nago między ludzi. Małgorzata przyklęknęła
przed Nim i po raz ostatni włożyła Mu kaftanik, by
nie zmarzło, tak samo jak czyniła to przez tyle już lat.
– A teraz dokąd idziecie? – spytało Dzieciątko dwóch
wędrowniczek.
– Idę odbyć dwieście lat kary, by dostąpić potem szczęśliwości – odpowiada niewiasta –
a ona towarzyszy mi, gdyż czekała dwie godziny, bym skończyła kaftanik dla Ciebie.
– Nie trać dłużej czasu – rzekło Dzieciątko do
Śmierci. – Ja sam odprowadzę tę poczciwą staruszkę do miejsca, gdzie na nią czekają. – Bierze ją za
dłoń i zawraca do raju, skąd dopiero co przybyło.
Wróciło czym prędzej, wiedząc, że jest oczekiwane
na ziemi. Ale nie zdążyło dotrzeć do Kresburga
punktualnie jak zazwyczaj. Było już pięć minut
po północy. Dokładnie pięć minut, tyle czasu,
ile trzeba było na dodatkową wyprawę do raju.
I od tego czasu, według legendy, dzwony w Kresburgu wybijają Boże Narodzenie z pięciominutowym opóźnieniem w stosunku do reszty świata.
A kiedy rozbrzmiewają o dwunastej pięć, zda się, iż
chcą przypomnieć, że prawo może być naruszone
tylko z miłości i że takiego naruszenia nie można
karać, a nawet godzi się nagradzać, choćby na przekór wszystkim prawom ludzi i czasu, jeśli okaże się
to konieczne.
POSŁANIE
1 (203 - 205)
11 listopada
11 listopada
Poświęcenie medalików
Poświęcenie medalików
Dzień Misia
Dzień Misia
Pasowanie pierwszoklasistów
Święty Mikołaj

Podobne dokumenty