Wersja pdf biuletynu "Posłanie"
Transkrypt
Wersja pdf biuletynu "Posłanie"
ISSN 1897 - 4600 STYCZEŃ-LUTY-MARZEC 2016 1 (203-205) W NUMERZE KRONIKA PARAFIALNA INTENCJE MSZY ŚWIĘTYCH STATYSTYKA KRZYŻÓWKA DLA DZIECI WSPOMNIENIA EGZORCYSTY KAI OBRZĘDY WIECZERZY WIGILIJNEJ ROK MIŁOSIERDZIA WIZJE OJCA KLIMUSZKI CHRZEST POLSKI BOŻE NARODZENIE CARITAS KRONIKA PARAFIALNA Rekolekcje 11 listopada Dzień Misia Poświęcenie medalików Pasowanie pierwszoklasistów Święty Mikołaj 3 KRONIKA PARAFIALNA 1. 25 pażdziernika odbyły się Wybory Parlamentarne . Prawica po raz pierwszy w historii zdobyła większość mandatów w sejmie i senacie. Może więc rządzić samodzielnie. Zjednoczona lewica nie uzyskała progu i nie weszła do parlamentu. Cóż, po raz pierwszy po wojnie mamy Sejm bez lewicy. 2. 1 listopada modliliśmy się na cmentarzu w Skołyszynie i Sławęcinie za naszych bliskich zmarłych. Przez cały miesiąc listopad polecaliśmy Bogu w modlitwie różańcowej zmarłych wspominanych w wypominkach. 3. Początkiem listopada definitywnie zakończyliśmy tegoroczny etap budowy kaplicy cmentarnej. Otwory okienne i drzwiowe zostały na razie prowizorycznie zabezpieczone. Bóg zapłać za składane ofiary na wyrównanie zaległości finansowych związanych z tą budową. 4. 11 listopada przeżywaliśmy 97 rocznicę Odzyskania Niepodległości. W ZSP w Skołyszynie miała miejsce okolicznościowa Akademia. 5. 16 listopada w naszej świątyni sprawowana była kolejna msza św. z modlitwą o uzdrowienie. 6. 28 listopada uroczyste otwarcie w katedrze w Rzeszowie Jubileuszu 1050 rocznicy Chrztu Polski. 7. Początkiem grudnia Samorząd Uczniowski SP w Skołyszynie zorganizował Uroczystość Dnia Misia. Było bardzo pluszowo, radośnie i miło. 8. 5 grudnia w Peru beatyfikacja misjonarzy, męczenników o.Zbigniewa i o. Michała – franciszkanów z Polski. 9. 6 grudnia do dzieci naszej parafii przybył św. Mikołaj. 10. 7 grudnia kolejna msza św. w naszej świątyni z modlitwą o uzdrowienie. 11. 8 grudnia w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP dzieci przygotowujące się do I Komunii św. otrzymały poświęcone wcześniej medaliki. 12. 22 grudnia poprzez Sakrament Pokuty w scenerii na nowo składanej , ruchomej szopki, przygotowaliśmy się do uroczystego obchodu Świąt Bożego Narodzenia. Na rodzinne i radosne przeżywanie Świąt Bożego Narodzenia z łamaniem się opłatkiem i piękną kolędą, życzę wszystkim Szczęść Boże! Wasz proboszcz Ks. T. Wawryszko Wszystkim czytelnikom Posłania życzymy: radosnych, szczęśliwych, błogosławionych Świąt, aby Chrystus przychodząc w pamiątce swego narodzenia, napełnił wszystkich ludzi dobrej woli swoimi łaskami i błogosławieństwem. Redakcja Posłania POSŁANIE 1 (203 - 205) 4 Obrzędy wieczerzy wigilijnej Obrzęd modlitwy przed wieczerzą wigilijną prowadzi ojciec rodziny. W szczególnych przypadkach może modlitwę prowadzić ktoś inny. W tekście zamieszczonym poniżej słowa wypowiadane przez osobę prowadzącą (ojca rodziny) oznaczono przez O, a przez W słowa wypowiadane przez wszystkich. Wieczerzę wigilijną rozpoczynamy pieśnią adwentową np: “Niebiosa rosę”, „Oto Pan Bóg przyjdzie” lub “Spuśćcie nam na ziemskie niwy”. Po odśpiewaniu pieśni ojciec rodziny, lub ktoś inny zapala świece. O: Światło Chrystusa. W: Bogu niech będą dzięki. Wszyscy odmawiają „Anioł Pański”. Jeden z uczestników odczytuje słowa Ewangelii (Łk 2,1-7): Słowa Ewangelii według świętego Łukasza. W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się wszyscy, aby dać się zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, ażeby dać się zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. Oto słowo Pańskie W: Chwała Tobie Chryste. Po odczytaniu Ewangelii ojciec przewodniczy modlitwie, w której pamiętamy o Ojcu Świętym, 1 (203 - 205) POSŁANIE o kapłanach, siostrach zakonnych, o naszych krewnych, przyjaciołach i sąsiadach, o potrzebujących i zmarłych. Można posłużyć się poniższym wzorem: O: Boże, Ojcze nasz, w tej uroczystej godzinie wychwalamy Cię i dziękujemy za noc. w której posłałeś nam swojego Syna Jezusa Chrystusa naszego Pana i Zbawiciela. Prosimy Cię. Udziel naszej rodzinie daru miłości, zgody i pokoju. W: Wysłuchaj nas Panie. O: Daj Ojcu Świętemu siły i zdrowie, aby mógł jeszcze wiele lat przewodniczyć Kościołowi W: Wysłuchaj nas Panie. O: Otaczaj swą nieustanną opieką wszystkich księży i siostry zakonne. W: Wysłuchaj nas Panie. O: Błogosław naszym krewnym, przyjaciołom i sąsiadom. W: Wysłuchaj nas Panie. O: Przyjmij do swojej wiecznej chwały naszych bliskich zmarłych. W: Wysłuchaj nas Panie. Wszyscy odmawiają: “OJCZE NASZ”. Ojciec rodziny podaje na talerzu wszystkim opłatki i składa życzenia. Następuje składanie życzeń i łamanie się opłatkiem. Po zakończeniu wieczerzy śpiewamy kolędy oczekując na Pasterkę. 5 BOŻE NARODZENIE Kolejny raz przygotowujemy się do obchodu Świąt znanych nam od dzieciństwa. Kolejny raz będzie radość w domach, rodzinach. Jakie one będą? Jakie były w ostatnich kilkunastu, czy kilkudziesięciu latach? Można by sięgać pamięcią dalekich czasów, ale nie o to chodzi. Warto jednak nieco wrócić do historii. Na te święta można patrzeć z różnych stron, ale chcę w skrócie wypowiedzieć moje spostrzeżenia. Starsi pamiętają, że te święta miały szczególny charakter : mróz szczypiący w nosy i uszy. Pod butami skrzypiący śnieg. W drodze na Pasterkę z mroków wyłaniali się spieszący do kościoła, a im bliżej kościoła, tym jaśniej świeciły światła, latarki, lampiony i wzmagające się kroki i rozmowy. Na wioskach wśród nocy brzmiały janczary i dzwoneczki u sań, a parskające konie wiozły swoich gospodarzy na spotkanie z Nowonarodzonym kiedyś w Betlejem Mesjaszem. Gdy kapłan wychodził do ołtarza na głos dzwonka wszyscy wstając pełną piersią, z jakąś werwą śpiewali kolędy. Szczególnie słychać było potężnie głosy mężczyzn, z całych sił śpiewających “Wśród nocnej ciszy”, “Dzisiaj w Betlejem”, “Bóg się rodzi”. Śpiewali prawie wszyscy. Nikt nie czuł zmęczenia, zimna, a kto wtedy myślał o grzaniu kościoła? Rozgrzewał gromki śpiew. Rozespane dzieci uporczywie szukały wśród choinek i szopki maleńkiego Jezusa. Maluchy pytały; czy nie zmarznie w tym żłóbku? Było potem w święta wiele radości. Po domach śpiewano kolędy, starzy opowiadali po swojemu historię Dziecięcia. Zmieniały się czasy, aura, technika, sposób przeżywania tych świąt. W ostatnich latach coraz mniej i śniegu, ale wydaje się, że i mniej radości. Coś w nas zasnęło, zardzewiało, wykoślawiło się. W czasie wieczerzy wigilijnej nie słychać śpiewanych kolęd, chyba że z taśmy, płyty, czy telewizji. Czyżby domownikom, rodzinom zamarzł głos? Przecież w domach jest ciepło. To chyba niestety nie głos, tylko jakaś dziwna trema, bo jeszcze w czasie przygotowań tyle było hałasu. A może to pragnienie ciszy, aby szukająca schronienia Święta Rodzina nie zapukała do naszych drzwi, prosząc o pomoc? A same święta, te w kościele? Odkąd weszły do kościołów schole i zespoły, też stało się coś dziwnego. Wierni wyciszyli się, a nawet zamilkli. Tak jakby się wstydzili, że nie umieją ładnie śpiewać. To nieprawda. Nie jestem przeciwnikiem scholi, czy zespołów, ale niejedna grupa mogłaby się wiele nauczyć od ludzi starszych, czy w ogóle dorosłych. Po prostu kościół się wyciszył i zamilkł. Tylko nieliczni włączają się w śpiew i wtedy kościół ożywa. W kościołach ekrany pokazują teksty, ale jakoś trudno posłuchać męskiego śpiewu, bo kobiety jeszcze nie dały się wyprzeć nastolatkom. Chyba żaden naród nie ma tylu i tak pięknych pieśni o Bożym Narodzeniu, czyli kolęd jak my Polacy. Na wspólnych spotkaniach opłatkowych; urządzanych w różnych grupach, klasach szkolnych, zakładach pracy, nawet Pos³anie: Redaktor naczelny: Ewa Więcek Zespół Redakcyjny: Grażyna Jarek, Agnieszka Starzec, Stanisław Święch, ks. Tadeusz Wawryszko, Krzysztof Więcek, Piotr Czyżowicz (organista) tel. kom. 792 144 008, 663 144 280 POSŁANIE 1 (203 - 205) 6 w Sejmie z płyt są puszczane kolędy, uczestnicy łamią się opłatkiem nie wiedząc co powiedzieć drugiemu… Ot tak urządzili, taka tradycja, ale żadnego głębszego przeżycia. Zamiast radości w te święta ile jest smutku, a nawet łez. Wydaje się, że nowoczesność wypiera piękne tradycje naszych przodków i naszej ojczyzny, a szkoda, bo ta tradycja podtrzymywała ducha narodu, patriotyzm i udzielała siły na dalsze życie. To tradycja chrześcijańska pozwoliła zachować narodowy, polski język w czasach zaborów i niewoli. Dzisiaj gdzieś to wszystko zaginęło, a dlaczego? Moim zdaniem staliśmy się narodem wstydliwym w tym co nie trzeba. Umiemy domagać się wielu rzeczy, nieraz niegodziwych, ale jakoś nie tego, co daje nam sam Bóg. Lękamy się być posądzani o fundamentalizm religijny, o dewocję źle rozumianą, o wychylanie się. Przecież to nieprawda. Jesteśmy mocni w języku, ale wtedy, gdy atakuje ktoś naszą wiarę, Kościół, Prawo Boże, wtedy nas nie ma. Najlepszym przykładem jest choćby dramatyczne wydarzenie z niedzieli 9-go grudnia na Jasnej Górze. Ileż znalazło się okrutnych wypowiedzi przeciw Matce Bożej. A my co? Święta Bożego Narodzenia niosą zawsze radość. W te dni ludzie patrzą na siebie innymi oczyma. Tyle widać życzliwości, a jednocześnie tyle niepokoju i złośliwości. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedzieć musi niestety każdy sam. To jest bolesny problem i to większej części narodu. I tak właśnie nadchodzą święta. Ludzie spieszą do ludzi, aby być razem, składają sobie życzenia, życzą innym tego, co sami chcieliby otrzymać. Ale ci, dla których Święta są koniecznością, albo wyrzutem sumienia właśnie kurczą się w sobie i chcą, aby inni takimi byli. Nie wiedzą, nie chcą wiedzieć, że tylko we wspólnocie pragnącej dobra – człowiek odnajduje radość i siebie. Grupa przyjaciół, zebrała się przy ognisku, aby wspominać dawne czasy. Nastał wieczór. Ognisko płonęło, drewno trzaskało w ogniu, sypały się iskry. Było im wesoło. Wspomnienia rozweselały spotkanie. W pewnej chwili jeden z nich wziął rozpaloną szczapę drewna i odszedł od ogniska. Chciał być sam. Żagiew płonęła jasnym ogniem, ale po pewnej chwili zaczęła przygasać i groziło jej zgaśnięcie. Mężczyzna wrócił do ogniska i przyjaciół. Włożył żagiew do ogniska i za chwilę płonęła jak inne i ognisko rozjaśniało jeszcze bardziej. Zrozumiał wtedy, że tylko w grupie, społeczności i wśród przyjaciół – człowiek może być szczęśliwy. Taką okazję dają nam Święta Bożego Narodzenia. Okazję do zjednoczenia, do radości, do powrotu do pięknych, choć zapomnianych chwil, spędzanych niegdyś z najbliższymi. Czy tegoroczne święta pomogą nam odnaleźć utraconą radość i jedność? Życzę wszystkim czytelnikom radosnych, szczęśliwych, błogosławionych Świąt, aby Chrystus przychodząc w pamiątce swego narodzenia, napełnił wszystkich ludzi dobrej woli swoimi łaskami i błogosławieństwem. Byśmy trwali w jedności, jak owi przyjaciele przy płonący m ognisku. Szczęść Boże. Statystyka Parafialna Ochrzczeni 1. Zuzanna Madalińska 2. Milena Gizara 3. Emilia Ochałek 4. Antoni Piotr Hanusz 5.Julian Henryk Berkowicz 18.10.2015r. 28.11.2015r. 26.12.2015r. 26.12.2015r. 26.12.2015r. ur.25.06.2015r. ur.05.10.2015r. ur.21.08.2015r ur.23.09.2015r. ur.20.08.2015r. . Zawarli Związek Małżeński 1. Mazur Dominik i Mendela Anna 2. BystrowiczPaweł i Wachel Wioletta 3. Marszałek Wiktor i Czeluśniak Agnieszka 11.10.2015r. 17.10.2015r. 26.12.2015r. Odeszlido Pana 1. Barbara Wojtuń 2.Ryszarda Smaś 3. Kazimierz Zabawa 4. Jerzy Hajduk 1 (203 - 205) POSŁANIE 01.10.2015r. 12.11.2015r. 26.11.2015r. 13.12. 2015r. ur. 09.06.1928r. ur. 01.01.1944r. ur. 28.03.1932r. ur. 28.06.1951r. 7 08.12.2015-20.11.2016 ROK MIŁOSIERDZIA BOŻEGO W drugą rocznicę swego wyboru na Stolicę Piotrową - Ojciec Święty Franciszek ogłosił, iż nowy Rok Liturgiczny 2015/2016 będzie ROKIEM MIŁOSIERDZIA BOŻEGO. Rozpoczęcie Roku Miłosierdzia Bożego przewidziano na 8 grudnia 2015 r. w Święto Niepokalanego Poczęcia NMP Zakończenie Roku Miłosierdzia Bożego przewidziano na 20 listopada 2016 r. w Święto Chrystusa Króla Wszechświata Papież Fanciszek oznajmił to 14 marca 2015 r. mówiąc: „Drodzy bracia i siostry. Często myślałem o tym, jak Kościół może uczynić jeszcze bardziej oczywistym swe posłannictwo bycia świadkiem miłosierdzia. Jest to droga, która rozpoczyna się od nawrócenia duchowego. I dlatego postanowiłem ogłosić Jubileusz Nadzwyczajny, którego ośrodkiem będzie miłosierdzie Boże. Będzie to Rok Święty Miłosierdzia Chcemy przeżywać go w świetle słów Pana: (Łk 6, 36)” Dla Polski ma to szczególne znaczenie i jest niezwykłym znakiem, gdyż Ojciec Święty Franciszek będzie w tym czasie gościł w naszym kraju w 1050. rocznicę Chrztu Polski i weźmie udział w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie, gdzie w Łagiewnikach jest ustanowione przez Św. Jana Pawła II Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Tradycja Roku Świętego pojawiła się wraz z pontyfikatem Bonifacego VIII w 1300 r. Papież ten zaproponował obchody Roku Jubileuszowego co 100 lat. Od 1475 r., aby umożliwić każdemu pokoleniu przeżycie Jubileuszu, czas ten został skrócony do 25 lat. Ze szczególnych okazji Serwis Katolickiej Agencji Informacyjnej O. Augustyn SJ o miłosierdziu Szczera spowiedź winna być najważniejszą celebracją Roku Miłosierdzia – uważa znany duszpasterz i kierownik duchowy o. Józef Augustyn SJ. „Uczeń Jezusa wyznając z całą pokorą i zaufaniem swoją kruchość doświadcza miłosierdzia Bożego” – dodaje jezuita w komentarzu dla KAI. 13 grudnia - w ramach ogłoszonego przez Franciszka Roku Świętego Miłosierdzia - we wszystkich katedrach oraz w wielu sanktuariach i jubileuszowych świątyniach zostały otwarte Bramy Miłosierdzia. Papież otworzy Drzwi Święte w placówce charytatywnej Nie w katedrze, lecz w placówce charytatywnej dla ubogich papież Franciszek otworzył kolejne Drzwi Święte Jubileuszu Miłosierdzia. Zrobił to w piątek 18 grudnia podczas swej wizyty w hostelu im. Ks. Luigiego Di Liegro i stołówce Św. Jana Pawła II przy ulicy Marsala przy dworcu Termini w Rzymie. Drzwi Gnieźnieńskie – najstarsza Brama Miłosierdzia w Polsce W niedzielę 13 grudnia Prymas Polski abp Wojciech Polak otworzył i przeszedł wraz z duchowieństwem i wiernymi przez XII-wieczne Drzwi Gnieźnieńskie – najstarszą Bramę Miłosierdzia w Polsce. Drzwi Gnieźnieńskie obecne są w Gnieźnie od blisko dziewięciu wieków. Należą do najbardziej interesujących zabytków europejskiej sztuki ludwisarskiej okresu romańskiego. Majestatyczne, ukazujące żywot patronującego Europie i Polsce świętego Wojciecha są bezsprzecznie jednym z najstarszych dzieł polskiego odlewnictwa w brązie. POSŁANIE 1 (203 - 205) 8 papież może ogłosić także Jubileusz nadzwyczajny. Do dziś w Kościele Rok Święty został ogłoszony 26 razy. Ostatnim był Jubileusz 2000 roku. Natomiast ostatnie nadzwyczajne Lata Święte to: 1933 rok, ogłoszony przez Piusa XI z okazji 1900. rocznicy Odkupienia; 1983 rok, ogłoszony przez św. Jana Pawła II w 1950 lat od Odkupienia. Wykaz dotychczasowych Jubileuszy zwyczajnych i nadzwyczajnych: 22 II-25 XII 1300: Bonifacy VIII 1350: Klemens VI (ale był to “Jubileusz bez papieża” w Rzymie, zwany potocznie “Jubileuszem św. Brygidy Szwedzkiej i Petrarki”) 11 IV 1389-30 IX (?)1390: ogłoszony przez Urbana VI, przeprowadzony przez Bonifacego IX 1400: Bonifacy IX (niewiele o nim wiadomo) 1423: Marcin V 24 XII 1449-1450: Mikołaj V 1475: ogłoszony przez Pawła II, przeprowadzony przez Sykstusa IV 22 XII 1499-XI 1500: Aleksander VI 17 XII 1524-XII 1525: Klemens VII 10 II 1550-6 I 1551: ogłoszony przez Pawła III, przeprowadzony przez Juliusza III 24 XII 1574-25 XII 1575: Grzegorz XIII 31 XII 1599-13 i 1601: Klemens VIII 24 XII 1624-24 XII 1625: Urban VIII 24 XII 1649-24 XII 1650: Innocenty X 24 XII 1674-24 XII 1675: Klemens X 24 XII 1699-24 XII 1700: rozpoczęty przez Innocentego XII, zakończony przez Klemensa XI 17 XII 1724-24 XII 1725: Benedykt XIII 24 XII 1749-25 XII 1750: Benedykt XIV 26 II-25 XII 1775: ogłoszony przez Klemensa XIV, przeprowadzony przez Piusa VI 19 XII 1824-25 XII 1825: Leon XII 1875: Pius IX 24 XII 1899-25 XII 1900: Leon XIII 24 XII 1924-25 XII 1925: Pius XI 1 IV 1933-2 IV 1934: Pius XI – Rok Święty Odkupienia 24 XII 1949-25 XII 1950: Pius XII 8 IX 1953-1 XI 1954 – Pius XII – Rok Święty Maryjny 24 XII 1974-24 XII 1975: Paweł VI 25 III 1983-22 IV 1984: Jan Paweł II – Rok Święty Odkupienia (II) 24 XII 1999-6 I 2001: Jan Paweł II 8 XII 2015-20 XI 2016: Franciszek – Rok Nadzwyczajny Miłosierdzia Bożego 1 (203 - 205) POSŁANIE Serwis Katolickiej Agencji Informacyjnej Plik cyfrowy obrazu Jezusa Miłosiernego udostępniony przez siostry z Łagiewnik Plik cyfrowy łaskami słynącego obrazu Jezusa Miłosiernego do niekomercyjnego szerzenia orędzia miłosierdzia w mediach, publikacjach, działalności duszpasterskiej czy katechetycznej udostępniło Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w dniu inauguracji Roku Jubileuszowego. Św. Faustyna i „mapa drogowa” Bożego Miłosierdzia Dwa miliony pielgrzymów z 90 krajów rocznie przybywających do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, sto zakonnic posługujących w nim, 1,1 mln odbiorców niedzielnej Mszy św., transmitowanej z klasztornej kaplicy, co roku kilkanaście tysięcy podziękowań za łaski, otrzymane po modlitwie w Sanktuarium. Od 8 grudnia do 20 listopada 2016 r. w Kościele katolickim trwać będzie Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. Ekspiacja po kradzieży i profanacji Najświętszego Sakramentu W kościele parafialnym w Milejczycach w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny została odprawiona ekspiacyjna Eucharystia, połączona z obrzędem publicznego przebłagania po dokonanej tam kradzieży tabernakulum i profanacji Najświętszego Sakramentu. Eucharystii i nabożeństwu wynagradzającemu przed wystawionym Najświętszym Sakramentem przewodniczył biskup drohiczyński Tadeusz Pikus. 9 W latach 1800 i 1850 Jubileusze się nie odbyły ze względu na napiętą sytuację polityczną tamtych czasów. Należy jeszcze dodać, że trzej ostatni papieże ogłaszali w różnych okresach specjalne lata poświęcone różnym dziedzinom życia duchowego i kościelnego. Były to: Rok Maryjny (7 VI 1987-15 VII 1988) – ogłoszony przez św. Jana Pawła II Rok Rodziny (26 XII 1993-30 XII 1994) – ogłoszony przez św. Jana Pawła II Rok Różańca (16 X 2002-31 X 2003) – ogłoszony przez św. Jana Pawła II Rok Eucharystii (17 X 2004-23 X 005) – ogłoszony przez św. Jana Pawła II Rok św. Pawła (28 VI 2008-29 VI 2009) – ogłoszony przez Benedykta XVI Rok Kapłański (19 VI 2009-11 VI 2010) – ogłoszony przez Benedykta XVI Rok Wiary (11 X 2012-24 XI 2013) – ogłoszony przez Benedykta XVI Rok Życia Konsekrowanego (30 XI 2014 - 2 II 2016) – ogłoszony przez Franciszka 13 marca 2013 r. - Wikariuszem Jezusa Chrystusa na ziemi i głową naszego Świętego Kościoła Rzymsko-Katolickiego został wybrany kard. Jorge Mario Bergoglio z Argentyny. Jako 266. papież i następca Św. Piotra przyjął wówczas imię Franciszka. Oficjalna inauguracja pontyfikatu miała miejsce w święto Św. Józefa Rzemieślnika 19 marca 2013 r. Hasłem Roku Miłosierdzia, zwołanego z okazji 50. rocznicy Serwis Katolickiej Agencji Informacyjnej Kraków i franciszkanie dziękują za nowych błogosławionych “Nauczyli ludzi życiu nadawać wartość” – powtarzał kilkukrotnie w czasie okolicznościowego kazania o. Wiesław Bar OFMConv., które wygłosił w czasie Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację franciszkańskich męczenników z Peru – o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego. Minister zdrowia: zamiast finansowania in vitro - narodowy program prokreacyjny Wprowadzenie narodowego programu prokreacyjnego, opartego na rozwiązaniach naprotechnologii - „nie budzących takich emocji etycznych jak in vitro” zapowiedział w miejsce finansowania z budżetu procedury sztucznego zapłodnienia minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Abp Gądecki jedną z najbardziej wpływowych osób europejskiej debaty publicznej Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski znalazł się na liście 28 najbardziej wpływowych osób europejskiej debaty publicznej.Są na niej osoby, które przez swoje postawy i wypowiedzi mają wpływ na postawy mieszkańców Europy. Ranking przeprowadziła europejska edycja magazynu społecznopolitycznego . Abp Stanisław Gądecki znalazł się na 13. miejscu na liście 28. najbardziej wpływowych osób europejskiej debaty publicznej. Pierwsze miejsce zajął premier Węgier Viktor Orban, kolejne miejsca należą m.in. do Nicole Sturgeon - opowiadającej się za niepodległością Szkocji czy Marii Boschi, włoskiej minister reform konstytucyjnych. POSŁANIE 1 (203 - 205) 10 zakończenia ostatniego soboru, są słowa “Miłosierni jak Ojciec”. Rozpoczął się on otwarciem Drzwi Świętych w bazylice św. Piotra, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia. Drzwi Święte zostały także otwarte w 3 pozostałych bazylikach większych: św. Jana na Lateranie, św. Pawła za Murami oraz św. Matki Bożej Większej. Obrzęd ten oznacza otwarcie dla wszystkich wierzących przejścia w stronę zbawienia. Przeprowadzenie Jubileuszu Miłosierdzia ojciec święty powierzył Papieskiej Radzie ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji. Papież ogłosił Jubileusz 13 marca br., w drugą rocznicę wyboru, podczas nabożeństwa pokutnego odprawianego w ramach inicjatywy “24 godziny dla Pana”. W ramach tej inicjatywy rozważane były słowa św. Pawła do Efezjan: “Bóg bogaty w miłosierdzie” (Ef 2,4). U Hebrajczyków w czasach biblijnych jubileusz celebrowano co 50 lat. Był to czas przywracania równości dla wszystkich synów Izraela, zarówno bogatych, jak i biednych. Kościół katolicki nadał hebrajskiemu jubileuszowi charakter bardziej duchowy. Ma on polegać na przebaczeniu, odpuszczeniu grzechów otwartemu dla wszystkich, na odnowieniu więzi z Bogiem i bliźnimi. 1050 lecie chrztu Polski Trwają przygotowania do 1050. rocznicy chrztu Polski. Przypadnie ona , w kwietniu 2016r. Historycy są zgodni, że wydarzenie to radykalnie wpłynęło na losy polskiego narodu, państwa i Kościoła. Czy uda nam się przypomnieć o tym mieszkańcom naszego kraju, wierzącym i niewierzącym? Kiedy w 1966 r. Polska przeżywała Millenium Chrztu, władze komunistyczne uniemożliwiły przyjazd na rocznicowe uroczystości papieżowi Pawłowi VI i przedstawicielom episkopatów świata. Tym razem ma być inaczej — w przygotowania do 1050. rocznicy chrztu Polski, oprócz strony kościelnej, włączyła się też strona państwowa. W związku ze ŚDM przyjedzie też papież Franciszek. Ma to być ważne i znaczące wydarzenie, które przypomni, nie tylko katolikom, kiedy i jak narodziło się państwo polskie. Wspólne obchody Obchody, oprócz przypomnienia religijno-historycznych okoliczności przyjęcia chrztu, mają być przede wszystkim okazją do “zdiagnozowania kondycji polskiego katolicyzmu” i do refleksji nad konsekwencjami tego wydarzenia dla chrześcijan żyjących w Polsce dziś i w przyszłości. Co wiemy dziś o wydarzeniach sprzed ponad 1000 lat? 14 kwietnia 966 r. Przyjęcie przez księcia Mieszka I chrztu było świadomym wyborem chrześcijaństwa dla całego państwa, powstałego na przestrzeni lat ze zjednoczenia wielu plemion dzięki Siemowitowi, 1 (203 - 205) POSŁANIE Lestkowi, Siemomysłowi i samemu księciu. Powstałe państwo, między Odrą a Bugiem, było różnorodne wewnętrznie, a jego mieszkańcy wyznawali różne pogańskie religie. W 963 r. Mieszko opanował plemię Lubuszan i zagrażał Pomorzu, a tym samym dostał się w strefę wpływów cesarza niemieckiego. Książę wiedział o jego planach podporządkowania obszarów leżących na wschodzie Europy i chęci ustanowienia biskupstwa w Magdeburgu. Aby zapobiec tym dążeniom, Mieszko musiał przyjąć chrzest. W 965 r. Mieszko poślubił więc czeską księżniczkę Dobrawę, a tym samym zyskał sojusznika przeciwko groźnemu sąsiadowi znad Bałtyku, Związkowi Wieleckiemu. Gall Anonim, XII-wieczny kronikarz, twierdzi, że do przyjęcia chrztu Mieszka namówiła właśnie Dobrawa. Zapewne nigdy nie dowiemy się, gdzie dokładnie odbył się chrzest Polski, historycy podają bowiem 11 jedynie hipotetyczne miejsca. Wskazują na Ratyzbonę, Kolonię, Czechy, Poznań, Gniezno i Ostrów Lednicki — “świętą wyspę”, jak pisał o niej Ignacy Józef Kraszewski, gdzie odkryto baptysterium datowane na II połowę X w. Można jednak podać najbardziej prawdopodobną datę tego wydarzenia: 14 kwietnia 966 r. Zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem, ceremonia odbywała się bowiem w Wielką Sobotę. Przypuszcza się, że razem z księciem został ochrzczony cały jego dwór. Nie wiadomo, jak wyglądał sam rytuał chrztu, ale można spróbować rekonstruować go na zasadzie analogii. Na pewno więc Mieszko i jego dwór nie byli polewani wodą jedynie po głowie, ale zanurzali się cali w specjalnym basenie chrzcielnym. Dwa lata później do Polski z Rzymu przybył pierwszy biskup — Jordan, a na jego siedzibę wybrano Poznań. W orbicie chrześcijańskiej Europy Chrzest i erygowanie niezależnego biskupstwa zrównały Polskę z chrześcijańskimi krajami Europy i związały z zachodnim kręgiem kultury chrześcijańskiej. Mieszko I stał się równy innym władcom chrześcijańskim, umocnił też swoją władzę. Stał się pomazańcem Bożym, Kościół głosił bowiem, że władza księcia pochodzi od Boga i każde wystąpienie przeciwko niej jest grzechem. Do Polski zaczęli przybywać duchowni. Powszechna wśród nich znajomość łaciny ułatwiała władcy kontakty międzynarodowe. Duchowni znali również tajniki uprawy roli, uczyli melioracji podmokłych terenów, stosowali nowe narzędzia, których wykorzystanie przyczyniało się do rozwoju gospodarki rolnej. Trzeba pamiętać, że chrzest Polski nie był aktem jednorazowym. Pogańskie dotychczas plemiona zamieszkujące państwo Polan trzeba było ewangelizować, uczyć prawd wiary i zasad chrześcijańskiej moralności. Powstawały wspaniałe budowle sakralne, wznoszono nowe świątynie. Przy katedrach, parafiach i klasztorach zakładano szkoły kształcące kandydatów do stanu duchownego, ale nie tylko. Klasztory i kościoły były też ośrodkami życia intelektualnego i artystycznego. Literatura i sztuka kształtowały się głównie pod wpływem i dla celów Kościoła. Szerzenie się religii chrześcijańskiej sprzyjało rozwojowi i wzbogacaniu słownictwa. — Całe nasze duchowe bogactwo, nasza narodowa kultura, są owocem przyjęcia chrztu św. przez księcia Mieszka I i naszych praojców. Jako ich spadkobiercy, jako spadkobiercy tej ogromnej duchowej spuścizny, mamy prawo do wielkiej dumy, ale mamy też święty obowiązek obrony chrześcijańskich wartości, z których wyrosła Polska — przypomniał abp Józef Kowalczyk, prymas Polski, podczas niedawnej Mszy św., sprawowanej w prastarym piastowskim palatium na Wyspie Lednickiej, gdzie zachowały się pozostałości grodu i baptysteria z czasów Mieszka I. Dzięki tym wszystkim zjawiskom zaczęło konsolidować się społeczeństwo, wśród którego coraz wyraźniej zaznaczała się świadomość narodowości polskiej i zakorzenienia we wspólnocie Kościoła i Europy. Przyjęcie jednej wiary sprzyjało religijnemu scaleniu państwa oraz jego społecznemu umocnieniu. Obchody jubileuszu 1050lecia chrztu Polski pokażą nam wszystkim, ile z tego wielkiego, historycznego dziedzictwa przetrwało do naszych czasów. POSŁANIE 1 (203 - 205) 12 Intencje Mszalne 01.01.2016r. – 28.03.2016r. 01.01.Nowy Rok 08.00 + Mieczysław Ziajka z racji imienin 11.00 + Janina , Andrzej Zawilińscy w 26 roczn. śmierci 02.01. + Helena Bugała od sąsiadów. 03.01. Niedziela 08.00 + Anna w 34 roczn. śmierci i za zmarłych z rodziny. 11.00 + Wiktoria, Józef, Władysław. 04.01. + Helena Bugała od uczestników pogrzebu. 05.01. + Helena Bugała od uczestników pogrzebu. 06.01. Objawienie Pańskie 08.00 o zdrowie i błog. Boże dla ks. Wojciecha. 11.00 + Andrzej, Helena Pięta, + Zofia Fuk. 07.01. + Helena Bugała od uczestników pogrzebu. 08.01. o zdrowie i błog. Boże w rodzinach od IV ołtarza na Boże Ciało. 09.01. + Genowefa, Józef,Stanisław Zięba 10.01. Niedziela 08.00 + Michał Solecki w 15 roczn. śmierci. 11.00 + Anna, Ludwik Cetnar. + Anna, Edward Kopeć. 11.01. O szcęśliwe zbiory od IV ołtarza na Boże Ciało ( rodziny od kapliczki). 12.01. + Bronisława Halerz w 8 roczn. śmierci. 13.01. O zdrowie i błog. Boże dla rodzin od ka pliczki przygot. IV ołtarz na Boże Ciało. 14.01. + Krystyna Piękoś w 3 roczn. śmierci. 15.01. + Janina, Józef, Marian, Władysław, Stani sław Kozioł. 16.01. o zdrowie i błog. Boże w rodzinach od IV ołtarza na Boże Ciało. 17.01. Niedziela 08.00 za zmarłych wspominanych w wypominkach rocznych. 11.00 o zdrowie i błog. Boże w rodzinach od I ołtarza na Boże Ciało. 18.01. + Kazimiera Opałka 19.00 Dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże dla Elżbiety i Jana z racji ich Srebrnego Jubileuszu Małżeństwa od dzieci. 20.01. o zdrowie i błog. Boże oraz o szczęśliwe rozwiązanie. 21.01. w pewnej intencji 22.01. w pewnej intencji 1 (203 - 205) POSŁANIE 23.01. + Teresa Sowińska w 2 roczn. śmierci. 24.01. Niedziela 08.00 + Maria Gajecka – gregorianka 11.00 + Jan Godek w 5 roczn. śmierci. 25.01. + Maria Gajecka – gregor. 26.01. + Maria Gajecka – gregor. 27.01. + Maria Gajecka – gregor. 28.01. + Maria Gajecka – gregor. 29.01. + Maria Gajecka – gregor. 30.01. + Maria Gajecka – gregor. 31.01. Niedziela 08.00 + Maria Gajecka – gregor. 11.00 + Alicja Halerz. 01.02. + Maria Gajecka – gregor. 02.02. Ofiarowanie Pańskie 08.00 + Maria Gajecka – gregor. 11.00 w intencji parafian. 03.02. + Zofia Pawluś od sąsiadów córki Marty. Poza parafią gregor. + Maria Gajecka. 04.02. + Zofia Pawluś od sąsiadów córki Marty. Poza parafią gregor. + Maria Gajecka. 05.02. + Zofia Pawluś od sąsiadów córki Marty. Poza parafią gregor. + Maria Gajecka. 06.02. Dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże z racji 75 rocznicy urodzin.. Poza parafią gregor. + Maria Gajecka. 07.02. Niedziela 08.00 w intencji parafian 11.00 + Alicja Halerz Poza parafią +. Maria Gajecka – gregor. 08.02. + Maria Gajecka – gregor. 09.02 . + Maria Gajecka – gregor. 10.02. + Maria Gajecka – gregor. 11.02. Jan, Zofia Biernaccy Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 12.02. + Genowefa, Józef, Stanisław Zięba Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 13.02. + Mieczysław i za zmarłych z rodziny. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 14.02. Niedziela 08.00+ Władysław Gorczyca w 4 roczn. śmierci. 11.00 + Maria Gajecka – gregor. 15.02. o zdrowie i błog. Boże dla sióstr z róży św. Faustyny. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 13 Intencje Mszalne 01.01.2016r. – 28.03.2016r. cd. 16.02. za zmarłe siostry z róży św. Faustyny. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 17.02. + Maria Gajecka – gregor. 18.02. + Daniela Gotfryd od Józefa Florczyk z rodziną. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 19.02. + Daniela Gotfryd od sąsiadów Okarmów. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 20.02. + Daniela Gotfryd od pracowników BS w Skołyszynie. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 21.02. Niedziela 08.00 w intencji parafian. 11.00 Dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże dla Haliny i Józefa z racji 35 roczn. ślubu. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 22.02. + Daniela Gotfryd od sąsiadów. Poza parafią + Maria Gajecka – gregor. 23.02. + Daniela Gotfryd od sąsiadów 24.02. + Daniela Gotfryd od Krystyny i Jana Ró życkich z Szerzyn. 25.02. + Daniela Gotfryd od rodziny Siteń 26.02. + Daniela Gotfryd od Róży Różańcowej św. Rity. 27.02. + Daniela Gotfryd od rodziny Walczyków i Antasów. 28.02. Niedziela 08.00 + Daniela Gotfryd od kolegów zięcia Kazimierza. 11.00 + Jan Kmiecik w 7 rocznicę śmierci. 29.02. + Daniela Gotfryd od córki Anny z mężem. 01.03. + Daniela Gotfryd od syna Romana z rodziną. 02.03. + Daniela Gotfryd od wnuków Dawida i Rafała. 03.03. + Daniela Gotfryd od wnuczki Patrycji z synem. 04.03. + Kazimierz Furmankiewicz, Genowefa, Czesław Syzdek. 05.03. + Daniela Gotfryd od rodziny Dybasiów ze Skołyszyna. 06.03. Niedziela 08.00 + Wiesława (Ona) w 4 roczn. śmierci i za zmarłych z rodziny. 11.00 w intencji parafian. 07.03. 08.03. 09.03. 10.03. 11.03. + Łucja, Józef Kardaś. + Daniela Gotfryd od uczestników pogrzebu. + Krzysztof Zięba – gregor. + Krzysztof Zieba – gregor. + Edward Zięba z racji 14 roczn. śmierci. Poza parafią + Krzysztof Zięba – gregor. 12.03. dziękczynna oraz o zdrowie i błog. Boże dla Marii w 18 – tą roczn. urodzin. Poza parafią + Krzysztof Zięba – gregor. 13.03. Niedziela 08.00 + Stanisława i za zmarłych z rodziny Kli siewiczów i Piętów. 11.00 + Krzysztof Zięba – gregor. 14.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 15.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 16,03. + Krzysztof Zieba – gregor. 17.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 18.03. + Józef,Maria Pięta, Stanisława Klisiewicz. Poza parafią + Krzysztof Zieba – gregor. 19.03. św. Józefa Oblubieńca NMP 11.00 w intencji parafian 17.00 o zdrowie i błog. Boże dla członków róży św. Józefa. Poza parafią + Krzysztof Zięba – gregor. 20.03. Niedziela 08.00 + Jacenty Tokarz, Anna, Józef Strugała. 11.00 + Krzysztof Zięba – gregor. 21.03. + Maria Bosak (4 roczn. śmierci), Stani sław Bosak. Poza parafią + Krzysztof Zieba – gregor. 22.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 23.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 24.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 25.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 26.03. + Krzysztof Zięba – gregor. 27.03. Niedziela Zmartwychwstania 06.00 w intencji parafian. 11.00 w intencji Straży przygrobnej. 28.03. Poniedziałek Wielkanocny 08.00 + Krzysztof Zieba – gregor. 11.00 + Alicja Halerz POSŁANIE 1 (203 - 205) 14 Caritas - miłosierdzie czynów Pochylenie się nad człowiekiem ubogim, chorym, poniżonym należy do najważniejszych tradycji Kościoła katolickiego. Niesienia bezinteresownej pomocy uczy nas sam Pan Jezus. To On wkroczył między prostych ludzi, aby dawać nadzieję, przywracać zdrowie, a nawet życie. Odpowiedzią współczesnego chrześcijanina na powszechny kult siły i bogactwa, który wiąże się z odtrąceniem ludzi słabych i pozostawieniem ich własnemu losowi, powinny być solidarność i ofiarność “Chrześcijańska odpowiedź na cierpienie i ból nigdy nie jest bierna. Przynaglany przez chrześcijańskie miłosierdzie, znajdujące najwyższy wyraz w życiu i dziełach Jezusa, który przeszedł przez ziemię dobrze czyniąc, Kościół idzie do chorych i cierpiących, niosąc im otuchę i nadzieję”. Instytucją, która od ponad stu lat wciela w życie ideę miłosierdzia jest Caritas - organizacja charytatywna działająca w ramach Kościoła katolickiego. Caritas skupia ludzi pragnących przez posługę bliźnim zbliżyć się do Jezusa. Tylko w Polsce w Caritas działa ponad 50 tys. osób wykonujących tę pracę całkowicie bezinteresownie. Za patronów obrali sobie dwie wielkie postacie Kościoła: św. Siostrę Faustynę, która uczyła nas wyrażać miłosierdzie i św. Brata Alberta, który na co dzień wprowadzał je w życie. Byłem chory, a odwiedziliście Mnie... Opieka medyczna i duszpasterska nad chorymi i osobami w podeszłym wieku, rehablilitacja i integracja niepełnosprawnych. Byłem głodny, a daliście Mi jeść... Pomoc w sytuacjach kryzysowych: kuchnie i jadłodajnie dla ubogich, zaspokajanie podstawowych potrzeb, domy samotnej matki i schroniska dla ofiar przemocy w rodzinie. 1 (203 - 205) POSŁANIE Był em p rz ybys zem , a przyjęliście Mnie... Walka z problem ami współczesności: schroniska dla bezdomnych, wsparcie dla bezrobotnych, biura pomocy uchodźcom i migrantom, pomoc dla ofiar klęsk żywiołowych i wojen. Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnieście uczynili... Akcje na rzecz dzieci i młodzieży: dożywianie, organizowanie wakacyjnego wypoczynku, rodzinne domy dziecka, Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Nie tylko „od święta” Pomoc skuteczna to pomoc konsekwentna i długotrwała. Dlatego powinniśmy pomagać przez cały rok - tak jak przez cały rok Caritas zajmuje się dziećmi. Wiele Caritas diecezjalnych prowadzi świetlice środowiskowe dla dzieci i młodzieży. Podopieczni tych ośrodków mają zapewnioną pomoc w nauce, organizację czasu wolnego, otrzymują bezpłatne posiłki. W razie potrzeby mogą skorzystać z pomocy psychologa. W Diecezji Toruńskiej Caritas utworzyła „Fundusz Janka Muzykanta”. Jego celem jest wspieranie edukacji uzdolnionej młodzieży ze wsi i z małych miast, a także młodych Polaków zza wschodniej granicy. Fundusz obejmuje m.in. pomoc w rozwijaniu talentów muzycznych, plastycznych, sportowych. Chleb miłosierdzia Fundusze na pomoc potrzebuj ącym Caritas zdobywa również sprzedając chlebki miłosierdzia, baranki wielkanocne, kartki świąteczne czy lampiony na Dzień Zaduszny. Przed Środą Popielcową Caritas rozprowadza w diecezjach skarbonki. Wrzucane do nich datki to drobne sumy zaoszczędzone głównie przez dzieci i młodzież przez odmówienie sobie w czasie Wielkiego Postu drobnych przyjemności. Dla młodych ludzi jest to praktyczna lekcja miłosierdzia. 15 Ks. Gabriele Amorth WSPOMNIENIA EGZORCYSTY MOJE ŻYCIE W WALCE Z SZATANEM Relikwie, święci i papieże Twierdzi Ksiądz, że najważniejszą rzeczą w przypadku egzorcyzmów jest wiara. Ale istnieją też pewne symbole czy przedmioty, które związane są z konkretną sytuacją. Czy i one mogą odegrać jakąś szczególnie skuteczną rolę? Czasami tak. Istnieją na przykład relikwie, które mogą okazać się skuteczne. Słynna jest koloratka św. Wicyniusza z Sarsiny. Ale nie można powiedzieć, że to działa zawsze. Podam przykład. Najstarszym egzorcystą - który, jak mi się wydaje, robi to od pięćdziesięciu siedmiu lat - jest ojciec Cipriano De Meo, który mieszka w San Severo w rejonie Foggii, niedaleko San Giovanni Rotondo. Jest on również postulatorem w procesie niejakiego ojca Matteo, który żył w siedemnastym stuleciu. Kiedy podczas egzorcyzmu wezwie go: “Niech pojawi się ojciec Matteo!”, można się przerazić, tak mocno daje się odczuć obecność ojca Matteo! Sam również parę razy próbowałem przyzywać ojca Matteo, ale bez skutku. Widocznie ważna jest tutaj osobista relacja, jej głębia i siła. Ja natomiast wzywam zawsze Ojca Pio, ojca Candido, również Jana Pawła II - jego wstawiennictwo jest bardzo mocne. Diabeł udzielił mi paru odpowiedzi. Przypominam sobie zwłasz cza dwie. Zapytałem któregoś razu: “Dlaczego tak bardzo nie znosisz Jana Pawła II?”. Pierwsza odpowiedź była taka: “Ponieważ zniszczył moje plany”. Myślę, że chodzi tutaj o komunizm. Innym razem powtórzył mi kilkakrotnie: “Ponieważ wyrwał mi wielu młodych”. Te fakty każą mi wierzyć, że diabeł nienawidzi świętych kapłanów, już nieżyjących, i żywi równie głęboką urazę do współczesnego Kościoła: do kapłanów, biskupów, papieża. W istocie te osoby konsekrowane podlegają największym atakom i, niestety, w obliczu tak zmasowanego ataku mamy duchowieństwo i episkopat kompletnie nieprzygotowanych nie tylko do udzielenia odpowiedzi na prośby o pomoc, lecz również do słuchania. Jak tylko usłyszą o tych problemach, mówią: “Wszystko to bajki!”. Są egzorcyści, którzy odsyłają tylko do psychia- try! “Ale już tam byłem” - odpowiada biedak. “To nic, idź do psychiatry!”. I są też tacy egzorcyści, którzy nigdy nie udzielili żadnego egzorcyzmu. Napisałem o tym w mojej książce Esorcisti e psichiatri (Egzorcyści i psychiatrzy), w drugim rozdziale, który skierowany jest przeciwko egzorcystom francuskim. Zwłaszcza przeciwko Isidorowi Frockowi, który był ich sekretarzem i chwalił się, również w telewizji, że nigdy nie udzielił żadnego egzorcyzmu. Podtrzymywał, że nigdy tego nie zrobi. I pomyśleć, że wiele lat wcześniej napisał on nawet książkę poświęconą egzorcystom... Cóż zrobić?! Różna władza i różne moce Demony mają różny charakter. Czy ukazują go, kiedy Ksiądz dokonuje egzorcyzmów? Tak, demony różnią się między sobą. Mają także różne stopnie władzy i cierpią w sposób zróżnicowany. Ponieważ bez wątpienia najbardziej potężny jest Szatan, on jest przywódcą, ale też cierpi najbardziej ze wszystkich. Jest tym, który został najbardziej ukarany. Tak więc nie wszystkie demony są równe. Są również takie, które posiadają małe znaczenie. Ale wszystkie są jednakowo uparte. Kiedy głoszę kazania, podkreślam: “Wielu ludzi mówi: «Wierzę w Boga, ale nie praktykuję». Mówię im, że są niepoważni. Ewangelia bowiem naucza: «Nie ten, kto mówi Panie, Panie! wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto działa i czynem pokazuje swoją wiarę»”. Jestem egzorcystą od wielu lat i gwarantuję Panu, że nigdy nie spotkałem niewierzącego diabła. Wszystkie demony wierzą w Boga, ale nigdy żaden diabeł nie był praktykujący. Zbuntowali się przeciw Bogu do tego stopnia, że doświadczają niejako namacalnie wiecznego piekła. Podam przykład. Zapytałem kiedyś demona wiele razy zadałem to pytanie różnym demonom: “Gdybyś miał możliwość powrotu, co byś zrobił?”. Wszyscy odpowiadają: “Robiłbym do kładnie to samo, co robię teraz!”. I mówią: “Nie rozuPOSŁANIE 1 (203 - 205) 16 miesz, że miałem odwagę przeciwstawić się Bogu? Nie pojmujesz więc, że ja jestem mocniejszy od Niego ?”. Fakt zbuntowania się przeciwko Bogu przeżywają jako dowód na to, że są wyżsi od Boga, który ich stworzył. Ale przez to, że są zakorzenieni w tej złej woli, cierpią i to bardzo! Wyznają to otwarcie. Kiedy mówię: “Idź do piekła!”, odpowiadają: “Nie, tutaj jest mi lepiej”. Ojcu Candido zdarzyło się wiele razy, że demony mówiły mu: “Podczas twoich egzorcyzmów cierpię bardziej niż w piekle”. Demony są przerażone egzorcyzmami. To obecność sacrum zadaje im cierpienie, a zwłaszcza moc słów, które się wypowiada: “W imię Chrystusa, odejdź!”; “Przez wstawiennictwo Niepokalanej, odejdź stąd!”. Można się zdziwić, dlaczego nie odchodzą. Ja mówię: “Odejdź stąd natychmiast, rozkazuję ci to mocą, której udzielił mi Kościół... Odejdź!” A one pozostają. Jest to wielka tajemnica: demony wiedzą, że przegrały walkę z Chrystusem, że czują się źle i na dodatek cierpią z powodu egzorcyzmu... a pomimo to pozostają w duszy, którą posiadły albo którą nękają i nie chcą odejść. Nie wiem dlaczego w niektórych przypadkach potrzeba tak wielu lat, żeby uzyskać uwolnienie. Niewątpliwie ma tutaj znaczenie również świętość egzorcysty. Jest wielu świętych, którzy nie będąc egzorcystami, uwalniali od demonów. Zaliczam do nich również siostrę Erminię (pokazuje ręką małą fotografię na stoliku, który znajduje się u stóp figurki Matki Bożej Fatimskiej). Biskup Rimini, kiedy jakaś osoba zwracała się do niego, odsyłał ją do siostry Erminii, która przecież nie mogła być egzorcystką. Ale uwalniała, i to jak! Albo proszę pomyśleć o Św. Katarzynie ze Sieny. Kiedy jakiś egzorcysta nie był w stanie uwolnić osoby, odsyłał ją do św. Katarzyny, która nie była egzorcystką. I nie zapominajmy o świętym, który jest uważany za patrona egzorcystów, za patrona całej tej kategorii - choć nigdy nie został oficjalnie ogłoszony - to znaczy o św. Benedykcie. Znana jest moneta, która pochodzi z czasów o wiele późniejszych niż te, w których żył, przedstawiająca jego podobiznę. Podczas egzorcyzmów używam zawsze krucyfiksu z wtopioną monetą św. Benedykta. On też nie był kapłanem ani egzorcystą, ale wyrzucał złe duchy. I ci święci wyrzucali diabła od razu, przy pomocy jednej modlitwy! Nazywamy ją egzorcyzmem, ale nie była to oczywiście modlitwa z Rytuału. Trzeba powiedzieć, że tak naprawdę tekst Rytuału nie ma wielkiego znaczenia. To, co ma znaczenie, to wiara. 1 (203 - 205) POSŁANIE Jeżeli podstawowym czynnikiem jest wiara, jakie znacznie ma posługiwanie się krok po kroku “Rytuałem” i na ilemożna ewentualnie zmodyfikować obrzęd uwolnienia? Najbardziej znany egzorcysta sycylijski, ojciec Matteo La Grua - który jest moim przyjacielem i punktem odniesienia dla katolickiej Odnowy Charyzmatycznej na Sycylii; obecnie ze względu na podeszły wiek nie udziela egzorcyzmów, lecz jedynie błogosławi - otóż ten ojciec nie zawsze używał Rytuału. Któregoś razu uczestniczyłem w jednym z jego egzorcyzmów i nie odmawiał modlitw z Rytuału, lecz modlił się językami. Mówi o tej modlitwie również św. Augustyn i nazywa ją “modlitwą w radości”. Dzieje się tak, kiedy dochodzi się do momentu, w którym wymawia się słowa niemające sensu. W gruncie rzeczy chodzi o modlitwę uwielbienia Boga, o słowa niewypełnione znaczeniem. Kiedy pierwszy raz zdarzyło mi się usłyszeć ten rodzaj modlitwy, pomyślałem, że trafiłem do domu wariatów! Później w niej zasmakowałem. Osobiście nie posiadam daru modlitwy językami, ale chętnie jej słucham. I najważniejsze, że odnosi skutek! Wracając do świętych, którzy uwalniali, nie będąc egzorcystami, muszę stwierdzić, że jest ich wielu. Na przykład św. Wincenty Pałlotti. Ilu opętanych uwolnił! I zaproponował również tekst, który opublikowałem w jednej z książek: “Widzicie, wszystko to, co uczynił mój Syn, musicie bardzo cenić! On udzielał egzorcyzmów, a więc musicie bardzo cenić posługę egzorcysty”. Tak mówiła Matka Boża. Niestety, duża część duchowieństwa źle postrzega posługę egzorcystów, uważając ich za pozbawionych równowagi i półwariatów, podczas gdy tak naprawdę egzorcyści powinni być uważani za śmietankę. Żeby móc kogoś mianować egzorcystą, powinien to być kapłan modlitwy, o wysokiej kulturze osobistej i nieskazitelnym życiu. Nie widzą diabla, ale cierpią Czy Księdza pacjenci mówią, jak widzą diabła? Oni go nie widzą. Odczuwają jedynie wielkie cierpienie. Generalnie rzecz biorąc, pacjent przechodzi taką lub podobną drogę. Odczuwa wielki ból, przede wszystkim głowy i brzucha. I pierwsza rzecz, jaką robi, to wybiera się do doktora. Lekarze przepisują lekarstwa, które jednak nie przynoszą rezultatów i wtedy proponują: “Lepiej będzie, jak uda się pan do psychiatry”. Ale również psychiatra, 17 jeśli w grę wchodzi coś, co ma związek ze złem, nie potrafi zaradzić cierpieniu. Później pacjent dostrzega w sobie odrazę do religii, choć być może wcześniej był osobą religijną. Nie potrafi chodzić do kościoła, uczestniczyć we Mszy, przyjmować Komunii. Następnie zauważa, że doświadcza cierpienia, kiedy ktoś się nad nim modli. Wiele razy tak się właśnie dzieje, że osoby odczuwają ból. Próbują się go pozbyć przy pomocy środków medycznych, nie myśląc w ogóle o tym, że w grę wchodzi diabeł. Później może się tak zdarzyć, że trafiają na Mszę, na przykład o uwolnienie lub uzdrowienie. I wtedy dzieje się tak, że podczas modlitwy o uzdrowienie lub uwolnienie osoba upada nagle na ziemię, krzyczy, rzuca się po posadzce... W tym momencie zauważa się, że jest w niej jakaś “obecność” i dochodzi się do wniosku, że przyczyna jej bólu ma charakter demoniczny. Wiele razy tak właśnie się dzieje. Oczywiście trzeba najpierw próbować mądrze rozeznać, ponieważ podczas tych tłumnych Mszy o uzdrowienie lub uwolnienie, które również ja celebruję lub w których uczestniczę, znajdują się osoby wydające okrzyki i miotające się, ale mogą to być przypadki histerii albo rodzaj osobowości. Jednak możemy tu mieć do czynienia również z czymś poważnym i złożonym. Wiele razy przyjeżdżały do mnie osoby, nawet z Sycylii, z daleka, w towarzystwie egzorcysty, który mówił: “Proszę spojrzeć, tę osobę poddaję egzorcyzmowi”. I później, podczas modlitwy, pacjent objawiał swoje reakcje. Ale w takich przypadkach już wcześniej była pewność. Z kolei w innych przypadkach może się zdarzyć, że kiedy osoba uczestniczy w jednej z takich Mszy - choć wcześniej w najmniejszym stopniu nie myślała, że jej cierpienie zależy od innych czynników niż fizyczne czy medyczne - uświadomi sobie, że przyczyna jest choroby jest inna. I wówczas prosi o błogosławieństwo i otrzymuje egzorcyzm. Również błogosławieństwa mają swoją skuteczność. Bardzo pragnąłbym, aby kapłani udzielali błogosławieństwa. Gdybym był papieżem, obdarzyłbym wszystkich księży władzą udzielania egzorcyzmów. Wydaje mi się jakimś umniejszeniem to, że kapłan ma władzę konsekrowania, przepowiadania, udzielania rozgrzeszenia, ale nie ma władzy wyrzucania złych duchów. A przecież jest to jedno z zaleceń wchodzących w skład posłania otrzymanego od Chrystusa. Cdn… Msza św. z modlitwą o uzdrowienie w kościele parafialnym w Skołyszynie w 2016 roku 11 stycznia 01 luty 07 marzec 04 kwiecień 02 maj 14 maj 06 czerwiec 04 lipiec 01 sierpień 05 wrzesień 03 październik 07 listopad 05 grudzień godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 czuwanie godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 godz. 18.00 POSŁANIE 1 (203 - 205) 18 Ojciec Klimuszko przepowiedział inwazję islamu? Konflikty zbrojne w Iraku, Syrii i Libii wraz z groźbami ze strony przywódców Państwa Islamskiego, którzy zapowiadają marsz na Rzym, skłaniają wiele osób do pochylenia się nad wizją przyszłości Europy, kreśloną przez zmarłego w 1981 roku, w wieku 76 lat o. Czesława Klimuszkę. Jeden z najbardziej znanych polskich franciszkanów, nazywany jasnowidzem z Elbląga, o. Klimuszko był człowiekiem obdarzonym nadprzyrodzonymi zdolnościami. Przewidział m.in. wybór Karola Wojtyły na papieża oraz datę śmierci Prymasa Polski, kardynała Augusta Hlonda. Niektórzy uważają, że już niedługo ziści się również inna przepowiednia polskiego zakonnika. Wizja o. Klimuszki – Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne – mówił przed ponad trzydziestoma laty o swojej wizji, franciszkanin o. Klimuszko. Rzeczywistość A.D. 2015 – “Libia: strategiczna brama dla Państwa Islamskiego” Przedstawiona powyżej wizja, nabiera dziś całkowicie innego wymiaru. Z przechwyconych rozmów i listów członków Państwa Islamskiego wynika bowiem, że udający uchodźców terroryści z ISIS od pewnego czasu przedostają się do Europy na łodziach przemycających nielegalnych imigrantów. – Libia ma długą linię brzegową rozciągającą się naprzeciw południowych państw krzyżowców, do których można z łatwością dostać się nawet na zwykłych łodziach. Warto pamiętać, że liczba wyjazdów ‚nielegalnych imigrantów’ z wybrzeża jest ogromna, 1 (203 - 205) POSŁANIE niższe szacunki mówią o 500 osobach dziennie. Według wielu (nielegalnych imigrantów) z łatwością można przekroczyć punkty kontrolne marynarki i dostać się do miast. Gdyby to choćby częściowo wykorzystać i rozwinąć strategicznie, można by sprowadzić pandemonium na południową Europę. Możliwe jest nawet zamknięcie żeglugi przez branie na cel statków i tankowców krzyżowców” – miał pisać w styczniu 2015 roku w liście pt. “Libia: strategiczna brama dla Państwa Islamskiego” jeden z członków Państwa Islamskiego, Abu Arhim al-Libim. – Dziś jesteśmy na południe od Rzymu. Za zgodą Allaha podbijemy Rzym – mówił w lutym 2015 roku po dekapitacji 21 Koptów na położonej nad Morzem Śródziemnym libijskiej plaży, zamaskowany żołnierz Państwa Islamskiego. Właśnie w lutym 2015 roku, prokuratura w Palermo na Sycylii wszczęła śledztwo w sprawie udających uchodźców terrorystów z Państwa Islamskiego. Mieli oni przedostawać się na teren Włoch właśnie z Libii. W maju 2015 roku, włoska policja poinformowała opinię publiczną, iż aresztowała nieopodal Mediolanu 22-letniego Marokańczyka, Touila Abdelmajida, podejrzanego o udział w zamachu z 18 marca 2015 roku na muzeum Bardo w Tunisie, w wyniku którego zginęły 24 osoby. Według włoskich mediów, Abdel- 19 majida pierwszy raz przedostał się na teren Włoch już w lutym 2015 roku, kiedy to wraz z dziewięćdziesięcioma innymi osobami dopłynął do wybrzeży Sycylii. Wówczas włoskie władze deportowały go. “Włoskie służby specjalne oceniają, że w każdym “transporcie” znajduje się średnio kilkanaście osób, które po przybyciu na kontynent szybko “gubią się” by przeniknąć do działających już komórek w innych państwach” – napisał 9 czerwca 2015 r. na łamach portalu defence24.pl w tekście pt. “ABW uderza w polskich zwolenników Państwa Islamskiego” Maciej Sankowski. W maju 2015 r. libijskie władze podały w oficjalnym oświadczeniu, iż grupy bojowników z Państwa Islamskiego przedostają się z Libii na teren Unii Europejskiej płynąc na łódkach z uchodźcami. Libia – gdzie znajdują się zgromadzone przez libijskiego dyktatora, Mu’ammara al-Kaddafiego ogromne arsenały broni, z których korzystają dziś islamscy terroryści – stała się w ten sposób dla członków Państwa Islamskiego bramą do serca Europy. Wielu zachodnich ekspertów od islamu twierdzi, iż liderzy Państwa Islamskiego dążą do wypełnienia przepowiedni o końcu świata. Według islamskiej eschatologii ostateczna bitwa między światem islamu i Rzymem rozegra się w Dabiq, w północnej Syrii. Aby do niej doszło, “krzyżowcy” muszą jednak zostać wciągnięci na teren Syrii. Stąd też właśnie wysyłanie do Europy setek tysięcy imigrantów oraz przygotowywanie wielkiego zamachu terrorystycznego na jedno z państw Unii Europejskiej. Na początku marca 2015 roku przebywający na wygnaniu w Kairze, kuzyn obalonego libijskiego przywódcy Mu’ammara al-Kaddafiego, Ahmed Kadafi al-Dam podał, iż już w niedługim czasie może dotrzeć przez Morze Śródziemne do Włoch, a później na teren innych państw Starego Kontynentu nawet pół miliona zwolenników ISIS. Kadafi al-Dam twierdzi, iż Państwo Islamskie werbuje dżihadystów obiecując im białe europejskie dziewice. Według niego, terroryści z Państwa Islamskiego już teraz dysponują śmiercionośną bronią, którą mogą zaatakować Europę, powodując straty porównywalne z tymi, jakie wywołały zamachy z 11 września 2001 r – Nie można wykluczyć zamachów terrorystycznych we Włoszech – powiedział 21 maja 2015 roku we włoskim parlamencie minister spraw wewnętrznych Włoch, Angelino Alfano. Mimo że od dłuższego czasu włoskie władze traktują zagrożenie ze stro- ny Państwa Islamskiego śmiertelnie poważnie, to dotychczas zwykli Włosi kpili sobie z pogróżek islamskich terrorystów. Coraz częściej jednak za żartami z islamskiej inwazji – która ma utknąć w korku na obwodnicy Rzymu lub w spóźniającym się transporcie publicznym, którego członkowie ogłoszą wtedy strajk – ukrywają swoje przerażenie wizją ewentualnego ataku terrorystycznego na ich państwo. Wojna i ogromny kataklizm Przedstawiona na wstępie przepowiednia jest tylko częścią tego, co miał widzieć w swojej wizji o. Klimuszko. Oto dalsza część: – Wojna wybuchnie na Południu wtedy, kiedy zawarte będą wszystkie traktaty i będzie otrąbiony trwały pokój. Rosję zdradzą jej sąsiedzi. Nie, nie my! (…). Ogniste włócznie uderzą w zdrajców. Zapłoną całe miasta. Potem rakiety pomkną nad oceanem, skrzyżują się z innymi, spadną w wody morza, obudzą bestię. Ona się dźwignie z dna. Piersią napędzi ogromną falę. Widziałem transatlantyki znoszone jak łupinki… Ta góra wodna sunie ku Europie. Nowy Potop! Zadławi się w Gibraltarze! Wychlupnie do środka Hiszpanii, wleje się na Saharę, zatopi włoski but aż po rzekę Pad. Zniknie pod wodą Rzym ze wszystkimi muzeami, z całą cudowną architekturą… Morze pokryje archiwa, wszystkie dokumenty opatrzone pieczęcią tajności teraz już będą na zawsze utracone (…) Widziałem z bliska ścianę wody idącą na Paryż, była wyższa od wieży Eiffla… Spływając w głąb lądu porywała ludzi, którzy się czepiali poręczy na balkoniku, u szczytu. Wody sunęły straszną potęgą, czułem w nich moc żywiołu, który wszystko zmiecie. Widziałem statki zanim się wywróciły dnem porośniętym zielono…Kotłował się zwał porwanych dachów, zlizanych autobusów i gęstwa ciał ludzkich, kataklizm zapierający dech. A ja to widziałem jak z balkonu, cały obszar aż po horyzont. Te wody szły przez Niemcy aż tutaj. Sięgnęły Polski. (…) Tu , gdzie my dziś jesteśmy, będzie morze. Woda pokryje mój cmentarzyk. Chyba pan wie, że tu jest depresja? Z Kaszubii zostanie kilka wysepek”. (…) Nasz naród powinien z tego wyjść nienajgorzej. Może pięć, może dziesięć procent jest skazane. Wiem, że to dużo, że to już miliony, ale Francja i Niemcy utracą więcej. Italia najwięcej ucierpi. To Europę naprawdę zjednoczy. Ubóstwo zbliża (…)“ “Polska będzie źródłem nowego prawa na świecie, zostanie tak uhonorowana wysoko, jak żaden kraj w Europie (…) Polsce będą się kłaniać narody Europy. Widzę POSŁANIE 1 (203 - 205) 20 mapę Europy, widzę orła polskiego w koronie. Polska jaśnieje jak słońce i blask ten pada naokoło. Do nas będą przyjeżdżać inni, aby żyć tutaj i szczycić się tym” – mówił o swojej wizji o. Klimuszko. Chrześcijanin nie powinien wierzyć w wizje, proroctwa i przepowiednie, których źródła wydają się – mówiąc łagodnie – podejrzane. Bardzo często bowiem, kryje się za nimi szarlataneria. Oczywiście wiele zależy od tego, kto przepowiada lub prorokuje, w jaki sposób to czyni oraz jaki stosunek ma do tego Kościół. 13 czerwca 1929 r. Matka Boża miała powiedzieć do św. Łucji: “Nie chcieli usłuchać mojej prośby! Jak król Francji będą żałować i poświęcą mi Rosję, lecz będzie za późno. Rosja rozszerzy swoje błędy po całym świecie, wywołując wojny, powodując prześladowania Kościoła. Ojciec święty będzie bardzo cierpiał”. Chyba nikt nie ma wątpliwości, iż słowa Maryi spełniły się. Rosja rozszerzała bowiem i wciąż niestety rozszerza swoje błędy po całym świecie. W tym konkretnym przypadku przepowiadania przyszłości, mamy jednak do czynienia z objawieniami Maryi, które zostały dodatkowo oficjalnie uznane przez Kościół. Należy jednak również pamiętać, że istnieje także wiele domniemanych objawień Matki Bożej, których Kościół nie uznał za autentyczne lub też które wciąż skrupulatnie bada. Każdy chrześcijanin wie, że Biblia zapowiada pojawienie się fałszywych proroków, którzy poniosą za sobą tłumy. Z chrześcijańskiej perspektywy, bez wątpienia jednym z nich był Mahomet. W Piśmie Świętym mowa jest jednak również o wilkach w owczej skórze, którzy są pośród nas. Jak więc traktować wizje o. Klimuszko, którego postać, praktyki, zdolności parapsychologiczne oraz bioenergoterapeutyczne, a także źródła jego przepowiedni budzą wśród katolików wiele sporów i kontrowersji, z oskarżeniami o okultyzm włącznie? Trudno odpowiedzieć na to pytanie w sposób jednoznaczny, gdyż w sprawie wizji o. Klimuszki, Kościół nigdy nie zajął jasnego stanowiska i najprawdopodobniej nigdy tego nie zrobi. Mimo że trafność wielu wizji o. Klimuszki może zadziwiać, to na pewno należy podchodzić do nich z odpowiednim dystansem. Mając jednak w pamięci to, iż o. Klimuszko do końca życia pozostał szanowanym przez wiernych i współbraci zakonnych katolickim kapłanem, od którego Kościół nigdy w żaden sposób się nie odciął, nie należy jego wizji również lekceważyć. Być może rzeczywiście, tak jak w wizji o. Klimuszki dojdzie wkrótce do niespotykanego dotąd kataklizmu bądź wojny i ze zgliszcz Europy wyłoni się coś na kształt Idei Międzymorza – nowa Unia Europejska, która nie będzie zbudowana, jak ta obecna na mamonie, ale której kamieniem węgielnym będą chrześcijańskie wartości, i na której czele stanie Polska. Niezależnie jednak od tego, co przyniesie nam przyszłość, jako chrześcijanie powinniśmy przede wszystkim ufać Jezusowi i zdając się na Bożą Opatrzność po prostu robić swoje. Gabriel Kayzer Źródło www.prawapolityka pl Światowy Dzień Pluszowego Misia w Zespole Szkół Publicznych 25 listopada w Zespole Szkół Publicznych obchodziliśmy Światowy Dzień Pluszowego Misia. Z tej okazji do naszej szkoły i przedszkola zawitał Kubuś Puchatek w towarzystwie swoich pluszowych przyjaciół. Z jego wizyty ucieszyli się nie tylko najmłodsi. Ogromne wrażenie zrobił też na najstarszych. Samorząd Uczniowski, który działa w naszej szkole przygotowywał się do tego dnia solidnie, aby święto to było dla naszych uczniów i przedszkolaków niezapomnianą przygodą. Były zagadki z nagrodami dla dzieci, ordery Pluszowego Misia, wspólne fotografie, a nawet tańce z naszym Puchatkiem. Wszyscy mogli się do niego przytulić. W ten dzień uczniowie i nauczyciele mieli na sobie pluszowe ubrania. Podziwialiśmy więc ciekawe „misiowe” stylizacje. Czas przygotowań i sam Dzień Pluszaka dostarczył nam wszystkim wiele radości i był dla nas super zabawą. Pluszowy Miś ( w którego rolę wcielił się nasz przewodniczący SP- Kuba Potykanowicz) obiecał, że wróci do nas za rok z nowymi pomysłami i atrakcjami. Nie możemy się już doczekać!!! 1 (203 - 205) POSŁANIE 21 KRZYŻÓWKA Rozwiąż krzyżówkę. Litery z oznaczonych pól utworzą hasło krzyżówki. Życzymy miłej zabawy 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. Zbawiciel symbolizuje ... Śpiewały anioły po narodzinach Zbawiciela: „Chwała na ... Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli” ... betlejemska - kwiatek lub ozdoba na szczycie choinki Jezus urodził się, mając przy sobie ...: osły, krowy i owce Na stole wigilijnym powinno znaleźć się dwanaście ... Msza święta o północy w Boże Narodzenie Wiesza się ją na choince 19. Trzej ..., którzy podążali za gwiazdą betlejemDzielimy się nim przed świąteczną kolacją ską, aby spotkać Pana Jezusa Urodził się w nim Pan Jezus 20. Mieszkała tam Maryja, zanim Anioł zwiastoBetlejem (miasto, w którym urodził się Zbawiciel wał jej przyjście Jezusa Jezus nie był bogaty, lecz ... 21. Powinno znaleźć się pod świątecznym obrusem Świąteczne pieśni 22. ... Gabriel, zwiastował Maryi, że zrodzi Jezusa „Ogień krzepnie, blask ciemnieje, ma granice ... Matka Jezusa Dostajemy je od świętego Mikołaja August, cesarz Rzymu, który zarządził spis ludności Święty - dzięki niemu Maryja była brzemienną dziewicą Mąż matki Zbawiciela POSŁANIE 1 (203 - 205) 22 Dla najmłodszych i nie tylko… DZIEWECZKA BEZ RĄK Żyła niegdyś w mieście Betlejem dzieweczka bez rąk. Była córką człeka ważnego, przełożonego synagogi, i nazywała się Anastazja. Jej ojciec nosił natomiast imię diabła, którego lepiej sobie nie przypominać. Ludzie zaś opowiadali, że bywał na sabatach i nauczył się tam piekielnych czarów. Jednego wieczoru człek ten spożywał posiłek w towarzystwie innych przełożonych synagogi, kiedy usłyszał trzykrotne ciche pukanie do drzwi. Przy pierwszym stuknięciu nastawił ucho. Przy drugim zaklął jak poganin. Przy trzecim, obracając się, by wyjrzeć przez okno, skinięciem głowy zapytał natręta, czego sobie życzy. – Nazywam się Józef – odpowiedział tamten – i jestem cieślą. Moja żona i ja nie znaleźliśmy miejsca w zajeździe. Zobaczyłem, że u ciebie się świeci, więc przyszedłem prosić o pomoc, albowiem moja żona dopiero co wydała na świat dziecko. – Nie pomagam włóczęgom. Zmykaj, i to prędko. – Albo jeśli wolisz – zadrwił inny – zostań tu i policz gwoździe w drzwiach, a będziesz wiedział, ile ich jest. – Lecz strzeż się bólu zębów – dorzucił trzeci – nie ma bowiem gorszego bólu zębów niż wtedy, gdy psy dobierają ci się do łydek! – O tak, bacz na swoje łydki! – wykrzyknęli chórem, szydząc i śmiejąc się. I żaden nie ruszył się z domu. Wyszła za to Anastazja, strapiona i zbolała z powodu tego, co usłyszała, gdyż miała serce proste i miłosierne, jak nikt inny na całym świecie. – Hola, biedny człeku! Czegóż chcesz, czegóż ci trzeba? – Szukam pomocy dla mojej żony, która dopiero co powiła. Potrzebna nam niewiasta, która czuwałaby przy niej dzisiejszej nocy. – Nie mam palców ni rąk. Ale chętnie zrobię wszystko, co będę mogła. Były tam, jakby przygotowane przez samego Boga, dwa wiadra, jedno pełne mleka, drugie – świeżej wody. Dzieweczka zaczepiła je na dwóch końcach kija i podniosła na ramiona. Potem poszła za Józefem do stajenki, gdzie tylko wół i osiołek opiekowały się Maryją i grzały Dzieciątko. Ale pośród tej ubogiej słomy i spróchniałego drewna Dzieciątko zdawało się być jak słońce. Dzieweczka padła na kolana. Jakże piękna była ta naga istota; zdawało się, że ma ukryty gdzieś w sobie kaganek, tyle światła dobywało się z różowego ciałka. Anastazja nie mogła się powstrzymać. Swoimi ra1 (203 - 205) POSŁANIE mionami bez dłoni podniosła dziecko i przytuliła do piersi. I w tym momencie zdarzył się cud. Ledwie Go dotknęła, wyrosły jej dłonie, białe i piękne jak dłonie dobrej wróżki, zwinne, jakby miała je zawsze! Na kolanach dziękowała Dziecięciu i Jego Mamie. Potem zabrała się zręcznie do pracy. Nowymi dłońmi usługiwała Matce Boskiej, kołysała Maleństwo, wszystko uporządkowała, gdyż do stajenki mieli przybyć pasterze i trzej królowie. Zewsząd dokoła, a nie wiadomo było skąd, dochodził zgiełk jakby wiejskiego święta i rozbrzmiewała muzyka dud i kobzy. I tam w stajence, u boku Świętej Rodziny dzieweczka czuła się jakby pośród aniołów śpiewających w niebie. Kiedy przybyli pasterze ze swoimi darami, śmietanką, serem, jabłkami i orzechami, Anastazja odeszła i wróciła do domu swojego ojca w Betlejem. – Tatusiu, tatusiu, zobacz, jakie mam białe dłonie! – Skąd się wzięły? Jak to się stało, że wyrosły ci tak szybko? – spytał osłupiały mężczyzna. – Dał mi je Ten, który może wszystko. Ten sam, którego oczekiwałeś ty i wszyscy dobrzy Żydzi. Urodził się tej nocy w naszym sąsiedztwie, w stajence. – Jakaś ty głupia! – wykrzyknął ojciec. – Uważasz więc, że wiesz o tym więcej niż uczeni w Prawie! Twoje wargi są czarne od kłamstwa i bluźnierstwa! – Nie ma w tym żadnego kłamstwa, tatusiu! Przyszłam po ciebie, żebyś i ty mógł złożyć Mu hołd. – Ja miałbym złożyć hołd temu twojemu smarkaczowi ze stajni? Padłaś ofiarą jakiegoś wędrownego czarownika, utnę ci te ręce ostrzem miecza. Wyjąc jak opętany i krztusząc się z gniewu sięgnął po miecz. Lecz nagle poczuł, że jest spętany, wzrok mu się zmącił i znalazł się wśród wielkich ciemności. 23 – Anastazjo, gdzie jesteś? – zdołał wybełkotać. – Wyciągnij swoje cudowne dłonie! Dotknij moich oczu, gdyż straciłem wzrok. – Tatusiu, czy przyznajesz, że Dzieciątko, które sprawiło, że wyrosły mi dłonie, jest Mesjaszem. Powiedz, że wierzysz, a dotknę cię. – Wierzę, wierzę – wyjąkał starzec. Wtedy Anastazja położyła mu dłonie na oczach i jak przez czary powrócił mu wzrok. I ledwie przejrzał, chciał biec do stajenki, by zobaczyć, jak wygląda Mesjasz. KAFTANIK DLA DZIECIĄTKA W pewnej kramie niemieckiej, w Kresburgu, na Boże Narodzenie wszystkie dzwony rozbrzmiewają co roku z pięciominutowym opóźnieniem… Wyjaśnienie tego faktu, niezwykłego i prawdopodobnie jedynego, dostarczyła tradycja wraz z legendą, którą warto opowiedzieć, gdyż jest bardzo pouczająca. Legenda mówi o pewnej niewieście z Kresburga, która nazywała się – jak bohaterka Fausta – Małgorzata, ale nie była młodziutką dziewczyną, lecz już zgrzybiałą staruszką, choć jeszcze pracowitą i nader pobożną. Pewnego zimowego wieczoru, 24 grudnia, stara Małgorzata w swoim małym, ale schludnym domu pracowała przy świetle kaganka, robiąc na drutach kaftanik. Była już noc, kiedy drzwi samotnego domku otworzyły się bezszelestnie i weszła Śmierć, ledwie muskając Małgorzatę zimnymi i suchymi palcami. Staruszka spokojnie podniosła na nią wzrok. – Już czas? – spytała po prostu. – Czas – skinęła potakująco Śmierci Małgorzata nie przerwała pracy. – Musisz poczekać – powiedziała, nie przestając robić na drutach. – Wiem, że żyłam długo, i wiem, że zbyt długo nie nadchodziła moja ostatnia godzina. Od dawna jestem przygotowana do tej drogi. Lecz teraz, w tym właśnie momencie nie mogę iść za tobą. Proszę cię, byś pozwoliła mi dokończyć ten wełniany kaftanik. – To niemożliwe – odpowiada Śmierć. – Prawo jest prawem. Sama wiesz, że nie ja tu rozkazuję. Wykonuję tylko postanowienie Boże. – Proszę cię jednak, żebyś odrobinę poczekała – nalega staruszka. – Ta noc jest inna niż wszystkie. – Ile czasu potrzebujesz? – Wystarczy dwie godziny. – Dwie godziny to za długo – odpowiada Śmierć. – Chcesz być nieposłuszna wobec praw Bożych. Powinnaś za to być ukarana. – To nieważne – mówi staruszka. – Wystarczy mi, że skończę ten kaftanik. Od tylu lat robię co rok wełniany kaftanik dla Dzieciątka, które się rodzi. A jeśli nie skończę. Dzieciątko zmarznie. Nie czujesz, jaki mróz? – Dwie godziny lekceważenia znaku, który ci dałam tutaj – nalega surowa Śmierć – oznacza dwieście lat pokuty tam, nim będziesz mogła w pokoju osiągnąć niebo! Małgorzata zadrżała. – Dwieście lat!… Ale trudno… Dzieciątko nie może zostać bez kaftanika. – I nie przerywa pracy. Pracuje tak przez dwie godziny, prawie do północy. Kiedy skończyła, wstaje i wychodzi z domu, a za nią jej nocny gość. Po drodze spotkali Dzieciątko, które zstąpiło nago między ludzi. Małgorzata przyklęknęła przed Nim i po raz ostatni włożyła Mu kaftanik, by nie zmarzło, tak samo jak czyniła to przez tyle już lat. – A teraz dokąd idziecie? – spytało Dzieciątko dwóch wędrowniczek. – Idę odbyć dwieście lat kary, by dostąpić potem szczęśliwości – odpowiada niewiasta – a ona towarzyszy mi, gdyż czekała dwie godziny, bym skończyła kaftanik dla Ciebie. – Nie trać dłużej czasu – rzekło Dzieciątko do Śmierci. – Ja sam odprowadzę tę poczciwą staruszkę do miejsca, gdzie na nią czekają. – Bierze ją za dłoń i zawraca do raju, skąd dopiero co przybyło. Wróciło czym prędzej, wiedząc, że jest oczekiwane na ziemi. Ale nie zdążyło dotrzeć do Kresburga punktualnie jak zazwyczaj. Było już pięć minut po północy. Dokładnie pięć minut, tyle czasu, ile trzeba było na dodatkową wyprawę do raju. I od tego czasu, według legendy, dzwony w Kresburgu wybijają Boże Narodzenie z pięciominutowym opóźnieniem w stosunku do reszty świata. A kiedy rozbrzmiewają o dwunastej pięć, zda się, iż chcą przypomnieć, że prawo może być naruszone tylko z miłości i że takiego naruszenia nie można karać, a nawet godzi się nagradzać, choćby na przekór wszystkim prawom ludzi i czasu, jeśli okaże się to konieczne. POSŁANIE 1 (203 - 205) 11 listopada 11 listopada Poświęcenie medalików Poświęcenie medalików Dzień Misia Dzień Misia Pasowanie pierwszoklasistów Święty Mikołaj