kierować się nauczaniem Jana Pawła II.
Transkrypt
kierować się nauczaniem Jana Pawła II.
GOŚĆ OPOLSKI ANDRZEJ KERNER IV ANDRZEJ KERNER Bractwo męskie DUSZPASTERSTWO. Naśladować św. Józefa, kierować się nauczaniem Jana Pawła II. GOŚĆ NIEDZIELNY 20 MAJA 2012 tekst ANDRZEJ KERNER B [email protected] iskup opolski Andrzej Czaja zainicjował nową formę duszpasterstwa mężczyzn. 1 maja podczas Święta Rodzin w Jemielnicy erygował Bractwo św. Józefa. – Chcemy pobudzić mężczyzn do aktywności. Jestem przekonany, że nadszedł czas rozwoju bractwa. Kryzys, który przeżywa rodzina, jest bardziej kryzysem mężczyzn niż kobiet, które często są współczesnymi siłaczkami, biorą na siebie cały ciężar życia rodzinnego – mówił biskup w Jemielnicy. To tutaj, przy cysterskim klasztorze, począwszy od końca XVII wieku dynamicznie rozwijało się Bractwo św. Józefa. Północna nawa kościoła Wniebowzięcia NMP kończy się wielką kaplicą poświęconą właśnie św. Józefowi. W nawiązaniu do chlubnej przeszłości Pierwsze Bractwo św. Józefa na Śląsku powstało przy opactwie cystersów w Krzeszowie (1669 r.). Przy klasztorze w Jemielnicy powstało 6 lat później – 19 marca 1675 r., zatwierdzone przez papieża Klemensa X już 6 grudnia tego roku. Bractwa rozwijały się wtedy na Śląsku bardzo szybko, a wspólnota św. Józefa była jednym z najbardziej popularnych. Jej cele: rozwijanie nabożeństwa osobistego i publicznego do św. Józefa, upraszanie dobrej śmierci oraz szukanie wstawiennictwa świętego u Boga. – Ludziom żyjącym w XVII wieku myśl o śmierci była bliska, czego przyczyny nale- ży upatrywać w wojnie trzydziestoletniej, potopie szwedzkim, ciągłym zagrożeniu tureckim, głodzie i epidemiach dziesiątkujących miasta i wsie. W pierwszym roku istnienia bractwa w Jemielnicy zapisało się do niego ponad tysiąc osób – zauważa ks. Grzegorz Kublin, wikariusz jemielnickiej parafii, który opracował krótką jego historię. – Bractwo św. Józefa było ostoją katolicyzmu na Śląsku – podkreśla o. Błażej Kurowski OFM, gwardian klasztoru na Górze Świętej Anny. Do bractwa należeli najwybitniejsi ówcześni Pierwsza strona II księgi członków bractwa PO LEWEJ: Modlitwa w kaplicy św. Józefa w jemielnickim kościele NA DOLE PO LEWEJ: Siedzibą bractwa będzie pocysterski kompleks w Jemielnicy NA DOLE PO PRAWEJ: Bractwo jest propozycją dla dorosłych mężczyzn artyści i myśliciele, m.in. Michael Willmann i Angelus Silesius. W pierwszym stuleciu do wspólnoty przy klasztorze w Jemielnicy przystąpiły ponad 42 tysiące osób, zapisanych w księgach konfraterni. Należeli do niej szlachcice (m.in. Gaszynowie, Oppersdorffowie i wiele innych rodów), mieszczanie, duchowni i chłopi. Członkowie konfraterni jemielnickiej pochodzili z ponad 830 miejscowości, także spoza Śląska. Ostatni wpis w księdze wstępujących do bractwa pochodzi z 1960 r. i dotyczy 42 osób z Żędowic i jednej kobiety z Wierzchlesia. – Reaktywowanie bractwa było od lat pragnieniem wielu tutejszych parafian – podkreśla ks. Henryk Pichen, proboszcz z Jemielnicy. Duchowość i zaangażowanie ANDRZEJ KERNER Kształtowanie dojrzałej tożsamości Bp Andrzej Czaja w czasie Diecezjalnego Święta Rodziny w Jemielnicy zachęcał mężczyzn do zaangażowania się w Bractwo św. Józefa W nawiązaniu do chlubnej przeszłości, chcę zainicjować nową formę stanowego duszpasterstwa mężczyzn i młodzieńców na miarę potrzeb rodziny i Kościoła na naszej ziemi. Mam na myśli rozwój wspólnot bractwa w parafiach. Natomiast siedzibą główną i miejscem dorocznych spotkań członków, a także obrad kapituły bractwa byłaby Jemielnica. Chodzi o kształtowanie dojrzałej tożsamości męża, ojca i katolika, zaangażowanego w sprawy parafialne i społeczne, czerpiąc wzór z życia św. Józefa, a myśl – z nauczania bł. Jana Pawła II. Z listu pasterskiego biskupa opolskiego Andrzeja Czai Jak przystąpić? Członkowie bractwa te cele będą realizować przez podejmowanie ciągłej pracy wewnętrznej, codzienną modlitwę, częste przystępowanie do spowiedzi, gorliwe uczestnictwo w życiu parafii, zaangażowanie społeczne, wzajemną pomoc duchową. Organizowane będą specjalne dni skupienia. Bractwo ma przede wszystkim funkcjonować w parafiach. Jego przewodniczącym będzie świecki, a proboszcz lub wikariusz – kapelanem. – Kiedy bractwo zafunkcjonuje, będziemy debatować, co uwypuklić w jego działalności. Zależy mi na tym, żeby nie było ono kształtowane odgórnie. Chcę, żeby ci, którzy zdecydują się wstąpić, też mieli wpływ na jego kształt – podkreśla biskup opolski. Jesienią br. odbędzie się walne zebranie członków bractwa. – Zadeklarowani członkowie wcześniej otrzymają projekt statutu bractwa z możliwością wnoszenia uwag. Kapituła, czyli zarząd bractwa, wybrana na walnym zebraniu, zatwierdzi statut z ewentualnymi poprawkami. I dopiero wtedy biskup opolski ogłosi prawomocnie statut – tłumaczy ks. Waldemar Musioł, dyrektor wydziału duszpasterskiego opolskiej kurii. Deklaracje były dołączone do broszury, którą otrzymał V każdy uczestnik Święta Rodziny w Jemielnicy. Kto tam nie był, może pobrać deklarację z internetowej strony diecezji opolskiej (www. diecezja.opole.pl). – Muszę się dobrze zastanowić, bo przecież nie chodzi o to, żeby złożyć deklarację, ale o rzetelne wypełnianie tego, do czego się zobowiążę – mówi Jan Wacław ze Steblowa. By uniknąć pochopnych decyzji, podjętych pod wpływem chwili, podczas Święta jeszcze nie przyjmowano deklaracji przystąpienia do bractwa. Po jej potwierdzeniu przez własnego księdza proboszcza będzie je można złożyć w czasie pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców na Górę Świętej Anny (24 czerwca). A jeśli coś stanie na przeszkodzie, żeby tam być – można je składać u swoich duszpasterzy. • 20 MAJA 2012 GOŚĆ NIEDZIELNY Odnowione diecezjalne Bractwo św. Józefa jest propozycją dla mężczyzn, którzy ukończyli 18 lat. – Chodzi o ożywienie wiary w mężczyznach i młodzieńcach, o przyjmowanie Jezusa w życiu. Zadaniem bractwa będzie uformowanie mężczyzny silnego Bogiem, takiego, który ma jasno określone, co jest wartością, a co nią nie jest. Ale wartościami nie da się żyć bez ukształtowanej duchowości. Jan Paweł II podpowiada nam, że chodzi o krzewienie duchowości komunii, której punktem wyjścia jest kontemplacja oblicza Jezusa, przede wszystkim Jezusa Ukrzyżowanego. Ta duchowość wyraża się w braterstwie, jedności, wzajemnym wspieraniu się. Drugą, nie mniej ważną, kwestią jest kształtowanie dojrzałego męża i ojca; by mężczyzna, młodzieniec miał świadomość, że miłować niewiastę, swoje dzieci to życie im dać. By nie sprowadzić zadania męża i ojca tylko do troski materialnej. Sprawą trzecią jest formowanie mężczyzny zaangażowanego w życie Kościoła, parafii i zatroskanego o dobro wspólne. Chodzi tu również o wymiar polityczny, ale w szerokim tego słowa znaczeniu. Nie jako o zaangażowanie w partie, ale także o zaangażowanie w dobro społeczne, odpowiedzialność za to, co dzieje się w społeczeństwie – tłumaczy duchowe zadania, jakie stoją przed bractwem bp Andrzej Czaja. ANDRZEJ KERNER ARCHIWUM PARAFII JEMIELNICA GOŚĆ OPOLSKI