Wakacje wielkimi krokami chylą się ku końcowi. Uczniowie zaraz
Transkrypt
Wakacje wielkimi krokami chylą się ku końcowi. Uczniowie zaraz
„Potrzebujemy wokół siebie ludzi szalonych dla Jezusa, którzy będą nam pokazywać, że warto zawalczyć o dobro. Nie spocznij dopóki nie znajdziesz prawdziwego Kościoła. On naprawdę istnieje!” /s. Ewa Bartosiewicz RSCJ/ Wakacje wielkimi krokami chylą się ku końcowi. Uczniowie zaraz wrócą do swoich szkół, nauczyciele rozpoczną kolejny rok swojej pracy… Po wakacyjnym odpoczynku pozostaną jedynie piękne wspomnienia… Jak co roku Stowarzyszenie „UŚMIECH” zorganizowało letni wypoczynek dla dzieci i młodzieży. W tym roku dzieci i młodzież bawiły się na sześciu turnusach, które zostały zorganizowane na malowniczym Podhalu – w Suchym i w Białym Dunajcu. Podczas wakacji odwiedziliśmy również Ludźmierz, Zakopane, Nowy Targ… Także wspólnie wspinaliśmy się na Gubałówkę, co było fantastyczną przygodą i nie lada wyzwaniem. Czas wakacji był niezwykły nie tylko ze względu na piękno Tatr, ani na bogaty plan wypoczynku. Podczas turnusów gościliśmy młodzież z Białorusi, która na długo zapamięta czas letniego wypoczynku w pięknej, polskiej okolicy. „Polska – tu jest mój dom!” – głosił temat naszych wakacji. Czas tegorocznych wakacji pozwolił nam wszystkim, zarówno podopiecznym, jak i całej kadrze opiekunów przypomnieć sobie najważniejsze wydarzenie historii Polski, słynnych Polaków czy też piękno naszego kraju. Nie zapomnieliśmy również o Chrzcie Świętym – przypomnieliśmy sobie dlaczego przyjęliśmy ten sakrament, co dzięki niemu otrzymaliśmy i przede wszystkim – kim się przez to staliśmy. W tym roku przypada 1050. rocznica przyjęcia Chrztu Świętego przez Polskę. To ważny element długiej historii naszego kraju. Turnusy obfitowały również w ciekawe spotkania, dyskoteki kolonijne, długie spacery po pięknej okolicy… Cieszymy się, że wśród bardzo dobrze i przemyślanie zorganizowanego czasu, mogliśmy przekazać wszystkim uczestnikom wiele ciekawych informacji o Polsce. Dzięki turnusom spędziliśmy wspólnie nie tylko wspamiały czas letniego odpoczynku, ale również mieliśmy okazję poznać naszą Ojczyznę. Wszystko co dobre szybko się kończy. Nie wiadomo kiedy minęły wszystkie, wspaniałe turnusy wakacji. Rozstawaliśmy się ze łzami w oczach. Nie zawsze były to jednak łzy smutku, że to już koniec. Były to również łzy szczęścia, że za niecałe pół roku widzimy się na zimowisku „UŚMIECHEM”! Kasia Winkler