Ecclesia in America w Świetle Matki Bożej z Guadalupe, Gwiazdy

Transkrypt

Ecclesia in America w Świetle Matki Bożej z Guadalupe, Gwiazdy
Ecclesia in America w Świetle Matki Bożej z Guadalupe,
Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Matki Cywilizacji Miłości
Profesor Carl Anderson
Najwyższy Rycerz Rycerzy Kolumba
10 grudnia 2012 r.
Kwestia Drogowskazów
W dniu 12 grudnia 1531, w ostatni dzień objawień Matki Bożej z Guadalupe, kiedy Św.
Juan Diego obrał inny kierunek w celu znalezienia kapłana dla umierającego wuja, Matka Boża
spotkała go na jego drodze i zadała mu następujące pytanie:. Mój najmłodszy synu, co się
dzieje? Dokąd idziesz? Dokąd zmierzasz?1
Dzisiaj, podczas tego Kongresu, zadajemy sobie te same pytania: Co się dzieje? Dokąd
idziemy? Dokąd zmierzamy?
Jak Nowa Hiszpania na początku XVI wieku, my także borykamy się w wielu
przypadkach ze starciem cywilizacji - w naszych czasach, bardziej niepokojącym ze względu na
przyspieszony proces globalizacji.
Od Chile do Kanady, olbrzymia większość ludzi wciąż uważa się za chrześcijan. A mimo
tego...kraje i kultury zbudowane na wierze chrześcijańskiej, pokazują niedostatki w dziedzinie
działalności charytatywnej, godności i okazywaniu prawdy – niedostatki, które niezgodne z
faktem bycia uczniem Boga, który jest Miłością. Okazywane jest jednocześnie zarówno
pokrewieństwo z Chrystusem jak również Jego ignorancja, która w wielu przypadkach
doprowadzała do niezrozumienie Chrystusa i misji Kościoła.
Ziemia, którą wzywani jesteśmy ewangelizować w dzisiejszych czasach, ma teraz
ważne nowe znaczenie: nie jest ona ani przedchrześcijańska, ani chrześcijańska- jest ona po
raz pierwszy w historii ziemią stojącą na horyzoncie post-chrześcijaństwa.
Ludzie, którzy kiedyś znali Chrystusa i podążali za nim zarówno na osobistym jak i
kulturowym poziomie teraz w bardzo wielu przypadkach nie rozpoznają go, zarówno w obliczu
Jego Kościoła jak i w obliczu ubogich.
Dokąd idziemy?
Rozważając na temat sytuacji Kościoła w Ameryce, rozbrzmiewa w nas coś, co
pochodzi z odpowiedzi Juana Diego na pytanie Matki Bożej: „Choć martwi mnie to, choć
sprawię, że twoja twarz i twoje serce pokryją się udręką, muszę powiedzieć, że ... że jeden z
1
Nican Mopohua, v. 107.
twoich służących jest bardzo chory. Straszna choroba opętała go, i on na pewno w związku z
tym niedługo umrze.2
Juan Diego mówił o zarazie zabijającej jego wuja. My w to obecnych czasach stajemy
również w obliczu innej choroby-tak samo zabójczej. I tak samo jak w przypadku Juana Diego,
to troska o rodzinę ludzką, sprowadziła nas tutaj dzisiaj. Ta interwencja może przyjść w ostatniej
chwili. Mądrość Ecclesia in America jest oczywista.
Ecclesia in America
Ecclesia in America jest szkicem dla Nowej Ewangelizacji.
Mówiąc o „Ameryce” zamiast o „Amerykach”, Apostolska Adhortacja proponuje jednolitą
drogę dla całej naszej półkuli-nie dla jednego czy drugiego kontynentu lub dla jednego czy
drugiego kraju, ale dla całości jako jedności. Jest to również w pewnym sensie, swego rodzaju
kontrkulturą a nawet radykalizm. Pomimo powiększającej się globalizacji, żadna inna instytucja
nie określa w jednolitej wizji dla całej naszej półkuli przeciwstawienia się silnie zróżnicowanym
problemom w każdym kraju.
Mając świadomość i chęć do naprawienia wielu schorzeń w Ameryce, Apostolska
Adhortacja przedstawia nie wizję polityczną, ale kościelną, nie wizję systemów, ale wizję
ludzkości napotykającej Chrystusa. Innymi słowy, pokazuje wizję ewangelizacji dostosowanej
do danej kultury, w której nasza różnorodność jest uświęcona i oczyszczona w swojej komunii w
Kościele poprzez skierowanie nas w kierunku Chrystusa, a tym samym w kierunku naszych
braci.
Podążając za Chrystusem, który opisał swoją suwerenną rolę jako „świadczący o
prawdzie”3, Ecclesia in America prawidłowo wskazuje na katolicką ewangelizację jako to, co
najważniejsze:
„Akceptując tą misję [nowej ewangelizacji], każdy powinien pamiętać, że istotnym
rdzeniem Nowej Ewangelizacja musi być jasne i jednoznaczne głoszenie osoby Jezusa
Chrystusa, to znaczy, głoszenie Jego imienia, jego nauk, jego życia, jego obietnic i
Królestwa, które On zdobył dla nas poprzez swoją tajemnicę paschalną”.4
Prawda zawarta w nowej ewangelizacji nie tylko zmienia fakt jak jest ona przekazywana
ludziom w Ameryce. Niedawno, nasz Ojciec Święty zaprezentował nam jak powinniśmy odebrać
treść nowej ewangelizacji.
„W naszej ciągłej katechezie podczas trwania Roku Wiary, rozważmy teraz zagadnienie,
jak mamy mówić o Bogu we współczesnych czasach i przekazywać wiarę
2
Nican Mopohua v. 111.
Podczas przesłuchania Jezusa przez Piłata, (Jan 18:37): „Piłat zatem powiedział do Niego – «Jesteś królem?»
Jezus odpowiedział: «Tak, jestem królem. Dlatego się narodziłem i dlatego przyszedłem na świat, aby dać
świadectwo prawdzie».”
4
Ecclesia in America, § 66.
3
chrześcijańską jako odpowiedź na najgłębsze pragnienia serca człowieka. Oznacza to
przybliżenie Boga Jezusa Chrystus do mężczyzn i kobiet w naszych czasach. Oznacza
to, okazywanie cichego i pokornego świadectwa każdego dnia do rdzenia
ewangelicznego przesłania. Jest to Dobra Nowina Boga, który jest Miłością, który zbliża
się do nas w osobie Jezusa Chrystusa nawet na krzyżu, i który poprzez
Zmartwychwstanie przynosi nam nadzieję i obietnicę życia wiecznego. Jezus dał nam
przykład: poprzez jego miłosierne troski o problemy ludzkie, niedogodności i ludzkie
potrzeby, prowadzi On nas do swojego Ojca. W roli zbliżania Boga do ludzi we
współczesnym świecie, rodziny odgrywają uprzywilejowaną rolę, ponieważ ich życie w
wierze jest przeżywane codziennie w radości, dialogu, przebaczaniu i miłość”5
Pięć wieków temu nasza półkula otrzymała doskonały przykład dostosowanej do danej
kultury ewangelizacji, gdy Maryja ukazała się Świętemu Juanowi Diego. Jej przesłanie
pojednania, jedności i miłości doprowadziło do wielkiej ewangelizacji całej półkuli. Przez jej
niepodlegającą kwestii obecność, Matka Boża z Guadalupe, stała się pierwszym, znakomitym
modelem jedności chrześcijan zaprezentowanym dla wszystkich ludzi i wznoszącym się
powyżej stronniczości narodowej i etnicznej. Jako mestiza Panna z Tepeyac nazywała siebie
współczującą matką „wszystkich tych, którzy żyją razem w tym kraju, a także wszystkich ich
różnorodnych przodków”6
A jednak „Gwiazda nowej ewangelizacji” jest ewangelistką jak nikt inny przed nią. Nie
pracowała ona w momencie spotkania z Juan Diego, nad własnym zbawieniem. Jest ona
ewangelistką par excellence, po części dlatego, że przychodzi ona na świat, zgodnie z
uszczęśliwiającą wizją, stanem Najwyższej bliskości z Bogiem. Jej przykład nieustannego
macierzyństwa dla wszystkich ludzi jest z pewnością drogą do nowej ewangelizacji w obecnych
czasach.
Spotkanie z Chrystusem w Ameryce: Kultura Wojny, Kultura Śmierci.
Jednym z podobieństw naszej dzisiejszej kultury oraz kultury czasów Matki Bożej z
Guadalupe jest oczekiwanie wojny.
Benedykt XVI przypomniał biskupom Stanów Zjednoczonych na początku tego roku, że
„U Serca każdej kultury, czy jest to dostrzegalne czy nie, jest konsensus, co do natury
rzeczywistości i moralnego dobra, a tym samym co do warunków rozwoju człowieka”.7
Serce kultury meso amerykańskiej w czasie objawienia znajdowało się w spłaszczonym
obrazie wyczekiwania wojny i zniekształconą potrzebą poświęcania się. Kultura Azteków stale
utożsamiała się ze spustoszeniami: „Wojna i Śmierć ustawicznie była wątkiem każdego wykładu
i ceremonii, które towarzyszyły rdzennym mieszkańcom przez całe ich całe życie” 8 Był to
5
Benedykt XVI, Generalna Audiencja, Sala Audiencyjna Pawła VI, 28 listopada 2012.
Nican Mopohua, v. 30-31.
7
Benedykt XVI, Przemówienie do Biskupów Stanów Zjednoczonych Ameryki podczas ich wizyty „Ad limina”, 19
stycznia 2012.
8
Ks. Eduardo Chavez, Matka Boża z Guadalupe i Św. Juan Diego: Historyczne dowody, str. 56.
6
dosłownie, ich pogląd na rzeczywistość, wyrażany poprzez ich własną religię i prowadzący do
wojen, śmierci i warunków poświęcania się dla rozwoju człowieka. W tym światopoglądzie
wolność życia zawarta była wyłącznie w pojęciu wojen i śmierci. Oczekiwanie wojny i
konieczności śmierci dla niektórych było codziennym warunkiem rozwoju człowieka według
kultury Azteków.
A jednak dzisiaj – pomimo rezygnacji z założeń religii Azteków dawno temu –
współczesne kultury pozostają w dalszym ciągu pod wpływem podobnych zahamowań
dotyczących podstaw rozwoju człowieka. Czy nie spotykamy się dziś w społeczeństwie i w
niektórych aspektach polityki publicznej z niewypowiedzianym założeniem, że niektóre zgony są
warunkiem rozwoju człowieka?
Czy nie widzimy w naszej współczesnej kulturze, kulturze, w której według słów
Evangelium Vitae „możliwe jest mówienie w pewnym sensie o wojnie prowadzonej przez
potężnych przeciwko słabym”? Czy nie dostrzegamy również z Błogosławionym Janem Pawłem
II „struktury grzechu” w kulturze, która stwierdza, że „życie, które wymaga większej akceptacji,
miłości i opieki jest uważane za bezużyteczne, lub uznane za nie potrzebny balast, i tym samym
zostaje odrzucone z takiego czy innego powodu”? I w tej kulturze „osoby, które z powodu
choroby, upośledzenia lub po prostu z powodu egzystencji zakłócają w znaczny sposób bycie
lub styl życia tych, którzy są bardziej uprzywilejowani, są postrzegane jako wrogowie, którym
należy stawiać opór lub wręcz wyeliminować”.9
Jest to nic innego jak czysta definicja kultury śmierci i Błogosławiony Jan Paweł II nie
wahał się nam o tym powiedzieć.10 Pojedynek z tą kulturą ma fundamentalne znaczenie dla
nowej ewangelizacji oraz ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości chrześcijaństwa na
naszej półkuli.
A jednak w Caritas in Veritate, Papież Benedykt przypomina nam, że ziarno nadziei
wciąż istnieje w trwałym, uniwersalnym i wspólnym powołaniu wszystkich ludzi. Powiedział on,
że: „Wszyscy ludzie czują wewnętrzny impuls do autentycznej miłości: miłość i prawda nigdy ich
całkowicie nie opuszczą, ponieważ jest to powołanie zasadzone przez Boga w sercu i umyśle
każdego człowieka”.11 I dlatego w związku z tym jest możliwe dla nas, aby być
„współpracownikami” Błogosławionego Jana Pawła II i Papieża Benedykta XVI, w rozgłaszaniu
możliwości nowej kultury-kultury, którą nazywamy „cywilizacją miłości”, i która, jak powiedział
Błogosławiony Jan Paweł II w Ecclesia in America okazywana jest przez tych, którzy są „w
stanie kochać miłością samego Boga”.12
Cywilizacja miłości nie może być narzucona z góry lub z zewnątrz danej kultury
historycznej. Jest to punkt startowy autentycznej i dostosowanej do danej kultury nowej
ewangelizacji. I właśnie dlatego musimy zawsze kierować nasze spojrzenia w kierunku Matki
Bożej z Guadalupe-Gwiazdy Nowej Ewangelizacji. I właśnie dlatego, możemy również określić
Matkę Bożą z Guadalupe innym tytułem jako Matkę Cywilizacji Miłości.
9
Jan Paweł II, Evangelium Vitae, § 12 (1995).
Ibid.
11
Benedykt XVI, Caritas in veritate, § 1.
12
Ecclesia in America, § 10.
10
Maryja z Guadalupe jako wzór dla wszystkich chrześcijan
W Puebla w 1979 roku Błogosławiony Jan Paweł II określił trzy filary niezbędne dla
„teraźniejszości i przyszłości ewangelizacja” Tymi trzema filarami są „Prawda o Jezusie
Zbawicielu”, „Prawda o Kościele” oraz „Prawda o Człowieku i jego godności”.13 Ale jeśli chcemy
powrócić do tych trzech prawd, jak stwierdził Papież Benedykt w przeszłości „konieczny jest
powrót do Maryi”.14
Wydaje się konieczne, aby pogłębiać naszą refleksję na temat, dlaczego nazywamy
Maryję, Matkę Bożą z Guadalupe - „Gwiazdą Nowej Ewangelizacji”. Pięćset lat temu, Matka
Boża z Guadalupe objawiła się rdzennym mieszkańcom Ameryki jako idealnie dostosowana do
danej kultury w głoszeniu Ewangelii. Młoda kobieta, która przyjęła Słowo w milczeniu i pozwoliła
mu roznosić jej owoce była znacznie skuteczniejszą ewangelizatorską niż ci kaznodzieje, którzy
próbowali nawrócić ogromny nowy kontynent.
To, czego potrzebujemy w obecnych czasach, w tym krytycznym momencie naszej
historii, jest radykalny powrót do Źródła, którym jest Pan, ale powrót ten nie może odbywać się
bez czegoś podobnego do tego, co stało się w najwcześniejszych początkach głoszenia Słowa i
na co zwróciła uwagę Matka Boża z Guadalupe.
W wielu charakterystycznych obrazach Zesłania Ducha Świętego, widzimy Kościół
takim, jakim był, jest, i jakim musi wciąż być. Widzimy Kościół w swojej teologicznej
rzeczywistość - apostołowie zebrani wokół Matki Bożej, oczekujący na dar Ducha Świętego,
który sprawi, że Słowo Boże zostanie doskonale dostosowana do danej kultury nie tylko w
jednym języku lub na jednym kontynencie, ale we wszystkich kulturach i dla wszystkich
narodów na ziemi.
Maryja, święty i nieskazitelny rdzeń wierzącego Kościoła, uczy nas, co to znaczy
otrzymać Słowo Boże, aby kontemplować się Nim i pozwolić mu przynosić owoce do naszego
życia. Widzimy w Niej, co to znaczy błagać i otrzymywać „inteligentny”, przekształcony i
odnowiony ogień, który w słowach naszego Ojca Świętego pozwala nam stać się „Światłem w
Bogu”.15
Maryja jest „gwiazdą nowej ewangelizacji, ponieważ jest kontemplacyjna, kochająca,
współczująca i zawsze wierna obecności, która pozwala Kościołowi być nie tylko dziełem
człowieka, ale darem od Boga, który jest Miłością.
Maryja prowadzi do Chrystusa, nie samą siebie. Jak Błogosławiony Jan Paweł II opisał
ślub w Kanie: „Matka Chrystusa spełnia funkcję rzecznika woli swojego Syna, wskazując na te
rzeczy, które muszą być wykonane tak, aby nastąpiła zbawcza moc Mesjasza”.16 W ten właśnie
sposób postępuje ona w duchu żydowskich proroków, do pewnego stopnia, podobnie jak Jan
13
Jan Paweł II, Przemówienie na III Ogólnej Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej, 28 stycznia 1979.
Joseph Ratzinger i Vittorio Messori, Report Ratzingera, 106.
15
Benedykt XVI, Rozważanie podczas I Kongregacji Generalnej, XIII Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu
Biskupów, 8 października 2012.
16
Jan Paweł II, Redemptoris Mater, § 21. Również cytowany w Ecclesia in America, § 11.
14
Chrzciciel, zdobywa dusze aby „przygotować drogę dla Pana, [i] w rezultacie wyprostować Jego
ścieżkę”.17
Ta jasność celów - aby głosić osobę Jezusa Chrystusa - widoczna jest ponownie w
objawieniu się Matki Bożej z Guadalupe. Jej pierwotną prośbą wystosowaną do Św. Juana
Diego jest zbudowanie kościoła, w którym może ona ukazać jej syna wszystkim ludziom. Mówi
Ona: według Nicana Mopohua:
„Chciałabym bardzo, aby zbudowano mój mały święty dom tutaj, w którym ukażę Jego,
Będę wywyższać Go, aby Go zamanifestować, Dam Go wszystkim ludziom z całkowitą
moją osobistą miłością, Tego, który jest moim litościwym spojrzeniem, Tego, który jest
moją pomocą, Tego, który jest moim zbawieniem”.18
Autentyczna dostosowana do danej kultury ewangelizacji.
W Matce Bożej z Guadalupe, rdzenni mieszkańcy dostrzegli prawdziwe odbicie siebie i
w tym samym czasie doskonały przejaw nowej dostosowanej do danej kultury, wiary
chrześcijańskiej. Przekazywała Ona wieczne, uniwersalne prawdy w języku i zwyczajach
miejscowej ludności. Jej słowa, zapisane w Nican Mopohua, pokazują również jak zasiała Ona
ziarno prawdy w elementach ich kultury i historii: ich uznanie dla prawdy, ich wiarę w Stwórcę i
boskiego mistrza nieba i ziemi. Ona także -pokonując ostatnie tendencje do mówienia tylko o
„historycznym Chrystusie” - porzuciła swoją historyczną tożsamość; przyjęła ona formę mestizy,
dziecka rdzennych mieszkańców i mówiła ich językiem nahuatl w bogatej, zróżnicowanej oraz
tradycyjnej formie.
Nowa ewangelizacja, podobnie jak wszystkie ewangelizacje, musi być dostosowana do
danej kultury.
Żyjąc w świecie, ale nie ze światem jest dokładnym przewodnikiem do prawdziwej
inkulturacji. Przewodnik ten uznaje prawdy poszczególnych kultur, jak również pokazuje różnice
między prawdą i językiem, poprzez który ta prawda jest przekazywana. Jest to: inkulturacja
komunikacji i tradycji a nie połączenie wartości moralnych.
Warto zauważyć, że błogosławiony Jan Paweł II widział znaczenie nieistotnych
doświadczeń religijnych w komunikowaniu i pielęgnowaniu wiary amerykańskich katolików.
Nazywał on pobożność ludową „trybem inkulturacji wiary katolickiej”. Uważał on, że „kiedy
uważnie rozważymy, może ono też stanowić ważny element pełniejszej inkulturacji Ewangelii”.19
Dostosowana do danej kultury ewangelizacja przemawia do człowieka i wydobywa na
światło dzienne soje znaczenie, tak jak Papież Jan Paweł powiedział w Ecclesia in America,
„Jezus Chrystus jest ... ostateczną odpowiedzią na pytanie o sens życia, i na te podstawowe
pytania, które wciąż trapią tak wiele kobiet i mężczyzn na kontynencie amerykańskim”.
17
Mark 1:3.
Nican Mopohua. V. 26-28.
19
Ecclesia in America, § 16.
18
Chciałbym tutaj wspomnieć o dwóch konkretnych dziedzinach: roli osób świeckich i roli
charytatywnego działania.
Rola Osób Świeckich.
Odczytując znaki życia w Kościele, myślę, że wszyscy możemy zauważyć, że nasza
półkula jest w decydującym momencie w historii. Podobnie jak wewnętrzne reformy XIII wieku
podjęte zwłaszcza przez Franciszkanów i Dominikanów, których sposób życia stanowił powrót
do ewangelicznych zasad, dzisiejsi katolicy znajdują się w sytuacji, w której powoływani są do
ewangelizacji, która sama w sobie stanowi rodzaj reformy ich katolickiego życia.
Ta ewangelizacja uznaje zasadniczy wkład osób świeckich. Ta sytuacja nie nakłada na
osoby świeckie nowej misji, ale raczej budzi w nich misję chrztu - powołanie do świętości i
powołanie do ewangelizacji.
Znamienne jest to, że Juan Diego i jego wuj byli osobami świeckimi. Ich poświęcenie do
wiary jest widoczne w tym jak Juan Diego często chodził do odległej kaplicy po instrukcje, oraz
w tym jak kładł nacisk na otrzymanie zbawienia dla jego umierającego wuja.
Osoby świeckie również miały znaczącą rolę w ewangelizacji, po Objawieniu się Matki
Boskiej. W szerzeniu nowiny o objawieniu i rozgłaszaniu nowiny o wierze, która pozwoliła na tak
litościwe spotkanie z Bogiem, osoby świeckie, zarówno mężczyźni jak i kobiety, pomogli
doprowadzić do takowych przemian milionom.
W naszych czasach, centralnym aspektem pracy świeckich jest ich rola jako zarządców
rodziny chrześcijańskiej, i co się z tym wiąże lokalnych kościołów.
W związku z centralnym znaczeniem rodziny nie tylko dla jego poszczególnych
członków, ale także dla społeczeństwa i kultury, nowa ewangelizacja musi zawierać w swej
istocie odzyskanie sakramentalnego zrozumienia chrześcijańskiego małżeństwa. Jeżeli nowa
ewangelizacja ma być wcieleniem głoszenia piękna Boga, który jest komunią, i Kościoła, który
jest sakramentem tej komunii, to nie może, ale musi mieć w swoim środku lokalny kościół.
Dzieje się tak nie tylko dlatego, że rodzina jest „przykładnym miejscem”, gdzie wiara
przekazywana jest nowym pokoleniom, lub gdy chrześcijańskie wartości są przechowywane.
Nasza wiara uczy nas, że Bóg jest jednością w komunii, Trójcy Świętej, i że jest On
miłością. Bóg nieodwołalnie podarował siebie nam, swojemu Synowi Jezusowi Chrystusowi,
który jest jego przymierzem i jego stworzeniem. I ponieważ człowiek jest stworzony na
podobieństwo Boga, „jest on niezrozumiały dla siebie, jego życie jest pozbawione sensu” jeśli
nie otrzyma on Jego miłości.20
Miliony ludzi, którzy nie spotkali się jeszcze z Miłością Bożą potrzebują rodziny
chrześcijańskiej jako ikony Boga, który jest komunia. Muszą zobaczyć oni wszystkie elementy
ludzkiego życia w znajdywaniu spełnienia w Synu Bożym, który stał się człowiekiem. Muszą
20
Jan Paweł II, Redemptor Hominis, § 10 (1979).
zobaczyć rodziny, które są naprawdę ludzkimi społecznościami, które mogą w ten sposób
wskazać ich niewierzącym braciom i siostrom piękno Boga, który jest miłością.
To dlatego błogosławiony Jan Paweł II uczył nas, że rodzina jest zasadniczo misyjna. Jej
misja, która płynie ze swoistej istoty, poprzedza wszelkie zewnętrzne działania ewangelizacji,
do której Chrześcijańskie rodziny mogą się zobowiązać. Każda taka działalność przynosi
autentyczne, ewangeliczne owoce, kiedy wypływa z fundamentalnej misji, która opiera się na
rodzinie opartej na Sakramentalnym małżeństwie w sercu misji Kościoła.
W słowach błogosławionego Jana Pawła II „rodzina ma misję strzeżenia, objawiania i
przekazywania miłości”. - Miłość, która jest odzwierciedleniem trynitarnej komunii oraz tej, która
dzieli się „Bożą miłością z ludzkością oraz miłością Chrystusa Pana do Kościoła, jako Jego
oblubienicy”.21 Dopiero wtedy, kiedy chrześcijańska rodzina będzie wzmocniona w tej
najbardziej podstawowej misji to będzie mogła zająć jego miejsce w sercu kościelnej akcji
przeprowadzania ewangelizacji.
Nie możemy, kontynuując misję nowej ewangelizacji, proklamować „prawdy o człowieku
i jego godności”, chyba, że z odwagą i przekonaniem głosić będziemy prawdę o małżeństwie i
rodzinie.
Z tego, co właśnie powiedziałem, oczywiste jest, że najważniejszą rzeczą w tym
budynku dla nowej ewangelizacji jest wezwanie II Powszechnego Soboru Watykańskiego do
Świętości.22 To wezwanie jest całkowicie uniwersalne, obejmujące wszystkie stany życia i
wszystkie narody na ziemi. Wydaje się konieczne, aby podkreślić zarówno to wezwanie Boga i
naszą odpowiedź na nie, jako fundamentalne znaczenie dla Nowej Ewangelizacji23 i w tym
widzimy niezwykły przykład w życiu Świętego Juana Diego.
Na przykładzie orędzia Matki Bożej z Guadalupe oraz na przykładzie życia Świętego
Juana Diego widzimy, że jest rzeczą oczywistą to, że to wezwanie do nowej asymilacji i
głoszenia Ewangelii obejmuje Kościół jako całość, każdego człowieka i każdy naród, w którym
jest on obecny.
Co jest potrzebne, to nie zwyczajne nowe inicjatywy duszpasterskie dla tych, których
chrześcijaństwo już nie obejmuje, choć taka inicjatywa jest z pewnością imperatywna. Nowa
ewangelizacja musi mieć szerszy zasięg a także musi być bardziej pozytywna w swoim
założeniu. Choć może być zapoczątkowana przez kryzys naszych czasów, nie może jednak być
po prostu przez to zdeterminowana.
Ten odnowiony impuls ewangelizacji wiąże się z podstawowym ponownym odkrywaniem
naszej wiary w całym Kościele, a precyzyjniej mówiąc, wcieleniem głoszenia jej mężczyznom i
kobietom naszych czasów. Wymaga to, jak to możemy określić „radykalnego” powrotu do
źródła-odnowionej pełni życia w wierze. Innymi słowy, to, do czego jesteśmy powoływani,
widzimy w życiu Św. Juana Diego: odważne świadectwo świętości. Właśnie w ten sposób, jak
21
Jan Paweł II, Familiaris consortio, § 17 (1981).
Sobór Watykański II, Konstytucja dogmatyczna o Kościele, Lumen gentium, § 5 (1962).
23
Ecclesia in America, § 33.
22
powiedział Błogosławiony Jan Paweł II w Christifedeles Laici, osoby świeckie mają "istotną i
niezastąpioną rolę" w funkcjonowaniu nowej ewangelizacji.24
Świętość życia uformowana i wzmocniona przez sakramenty i przeżywana w całkowitej
wierności do Kościoła i zobowiązania wobec Jezusa Chrystusa jest jedyną metodą, aby
odtworzyć katolicką tożsamości. Jest to jedyny sposób, aby Kościół przekazywał wiarygodne
świadectwo, w obrębie swojej instytucji i w każdym z jej członków, dla świata śmiertelnie
spragnionego obecności żywego Boga.
Działalność Charytatywną, Która Ewangelizuje.
W końcu jest to metoda, która przemawia najsilniej na temat miłości Chrystusa we
wszystkich jej formach, poczynając od rodziny i przechodząc do bardziej ogólnej, ale niemniej
istotnej, troski o ubogich i tych, którzy cierpią.
Zachodnia półkula jest podatnym gruntem do zasiewania ziarna działalności
charytatywnej. We wszystkich naszych krajach panuje pewnego rodzaju niestabilność. Chrystus
wyjaśniał to w następujący sposób: biednych będziemy mieli do końca świata, a w związku z
tym możemy rozpoznać wiele rodzajów ubóstwa. Panuje także cicha niestabilność beztroskiej
nieświadomości wobec innych, obsesja na punkcie materializmu, która zaślepia serca w
odszukiwaniu tego co Bóg Jezusa Chrystusa objawił: a mianowicie „naszej wspaniałości jako
osoby, odkupionej przez miłość i powołanie, w Kościele, aby odnowić miasto człowieka, tak, aby
stało się one miastem Boga”.25 (25) Tylko poprzez budowanie cywilizacji miłości katolicy mogą
pomóc w budowaniu autentycznej solidarności opisanej w Ecclesia in America.
Wizja przyszłej kaplicy Matki Bożej z Guadalupe pokazuje charytatywne ciepło Kościołacharytatywne ciepło, które wszyscy w Kościele wzywani są do rozprzestrzeniania. Jak napisał
Ojciec Święty w Deus Caritas Est – „Kościół jest Bożą Rodziną w świecie. W tej rodzinie nikt nie
powinien funkcjonować bez niezbędnych potrzeb życiowych”. I w tym samym czasie, musimy
pamiętać, że „Caritas-agape wykracza poza granice Kościoła”.26
Bardziej niż cokolwiek, w przypadku życia bez Boga lub życia bez autentycznego
zrozumienia Boga, cierpienie pozostanie pytaniem bez odpowiedzi. Nowa ewangelizacja
potrzebuje odnowionego doświadczania ofiary, powiązanej ze zrozumieniem odkupieńczego
cierpienia oraz solidarności serca z tymi, którzy cierpią. W tym przypadku też, nowa
ewangelizacja wzywa nas do „działalności charytatywnej, która ewangelizuje”.27
Chrystus powiedział, że świat będzie wiedział, że jesteśmy chrześcijanami poprzez
sposób w jaki się wzajemnie miłujemy. Powinniśmy pozwolić, aby działalność charytatywna była
miarą naszej nowej ewangelizacji. W pierwszym rozdziale Ecclesia in America, Błogosławiony
Jan Paweł II przywołał słowa swojego poprzednik na zakończenie II Soboru Watykańskiego –
24
Jan Paweł II, Christifedeles laici, § 7 (1988).
Benedykt XVI, Przemówienie na Audiencji Generalnej, Sala Audiencyjna Pawła VI, 28 listopada 2012.
26
Benedykt XVI, Deus Caritas Est, § 25 (b), (2005).
27
Jan Paweł II, Ecclesia in Europa, § 33 (2003).
25
„na twarzy każdej ludzkiej istoty, zwłaszcza, tej zalanej łzami i cierpieniem, możemy i musimy
zobaczyć oblicze Chrystusa”.28 Jest to nieuniknionym warunkiem nowej ewangelizacji. Ale może
być nam dozwolone, aby dodać, że nowa ewangelizacja wzywa nas do dalszego
urzeczywistniania - że każda istota ludzka, zwłaszcza ta, której twarz zalana jest łzami i
cierpieniem, musi być w stanie zobaczyć opiekuńcze oblicze Chrystusa w tych, których wezwał
On, do tego, aby za Nim podążali.
Na zakończenie, pozwólcie mi jeszcze zaobserwować jedną rzecz dotyczącą nowej
ewangelizacji w czasach globalizacji. Zderzenie cywilizacje, które miało miejsce na kontynencie
amerykańskim pomiędzy Hiszpanami i rdzennymi Amerykanami w jakimś stopniu pokazało
najgorsze aspekty każdej kultury. Hiszpanie byli świadkami brutalnego poświęcania się
Azteków, natomiast Aztekowie byli świadkami brutalnego zachowania władz hiszpańskich w
stosunku do nich, włączając w to między innymi przypadki pogróżek pod adresem biskupa
Zumarraga. Było to w związku z aspektem konfliktu kulturowego, w którym Matka Boża z
Guadalupe pojawiła się jako mestiza - symbol obu kultur, i w takiej postaci, która była najlepsza
dla obu.
To było tym, co Jan Paweł II nazwał Ecclesia in America. „Doskonale dostosowaną do
danej kultury ewangelizacją”. Był to pierwszy krok w kierunku zbliżenia dwóch różnych kultur
pod płaszczem Matki Bożej z Guadalupe i Ewangelii Jej syna, Jezusa Chrystusa. Matka Boża z
Guadalupe nie pojawiła się wyłącznie jako mieszanka dwóch ras, nawet człowiek, któremu się
ukazała, Juan Diego był pokornym rdzennym mieszkańcem. To, że objawiła się ona jemu, a
nawet to, że odcisnęła swoją podobiznę, nie wystarczyło jednak. Aby zalążek ewangelizacji
zakorzenił się w Ameryce potrzebne było, by Juan Diego – rdzenny mieszkaniec Meksyku –
nawiązał współpracę z biskupem Zumarraga – Hiszpanem, by szerzyć dobrą nowinę miłości i
pojednania.
W pewnym stopniu nie jest zaskakujące, że Matka Boża z Guadalupe zbliżyła ze sobą
kultury zbliżając jednocześnie ludzi do jej syna. Od pierwszych dni chrześcijaństwa, a nawet w
okresie życia Chrystusa, wiadome było, że jego wiadomość o zbawieniu nie jest wyłącznie
kierowana do jednej osoby lub poszczególnej grupy, ale do wszystkich, którzy byli na nią
otwarci. Skądkolwiek by nie pochodzili oryginalnie, pierwsi chrześcijanie znaleźli jedność w
Chrystusie, która przekraczała wszelkie różnice kulturowe. I Matki Bożej z Guadalupe pomogła
swojemu synowi zrobić to samo w Ameryce.
Pracując nad Nową Ewangelizacją, przekazała Ona niezmiernie istotną lekcę. Nie
możemy podejść do innej kultury z relatywistycznego punktu widzenia. Nie możemy powiedzieć,
że każdy aspekt danej kultury jest równie dobry. Nie powinniśmy podchodzić lekceważąco do
kultur różniących się od naszej lub traktować różnice jak coś negatywnego. Innymi słowy,
należy zwrócić uwagę, aby unikać, jak powiedział Papież Benedykt dwóch niebezpieczeństw
wynikających ze „zwiększającej się komercjalizacji dialogu kulturalnego”: 1). eklektyzmu
kulturowego, oraz 2) wypoziomowania kultur.
28
Ecclesia in America, § 12.
W eklektyzmie kulturowym grupy kulturowe „są po prostu umieszczane obok siebie i
traktowane jako zasadniczo równoważne i wymienne”, często z takim skutkiem, że pozostają
one odseparowane od swojego autentycznego dialogu oraz integracji. Eklektyzm postrzega
kultury relatywistycznie i w związku z tym eliminuje potrzebę uczenia się od siebie nawzajem,
aby słuchać konkretnej pieśni prawdy wyrażonej w kulturze.
Drugie niebezpieczeństwo, wypoziomowanie kulturowe, „bezkrytycznie akceptuje typy
zachowań i stylów życia, tracąc z oczu wyobrażenie prawdziwego znaczenia danej kultury ... i
tradycji różnych ludzi, poprzez które jednostka określa siebie w stosunku do podstawowych
zagadnień życiowych”.29 Rezultatem takiego scenariusza jest często sytuacja, w której jedna
kultura staje się podporządkowana innej, staje się głucha w obliczu własnej historii i zaczyna
milczeć w dialogu kulturowym.
Papież Benedykt XVI konkluduje, że: „tym, co eklektyzm i kulturowe wypoziomowanie
mają wspólnego jest oddzielenie kultury od natury ludzkiej. Tak więc, kultury nie mogą już
definiować siebie w obrębie natury, która przerasta je, a człowiek zostaje zredukowany
wyłącznie do samej jednostki statystycznej. Kieda taka sytuacja ma miejsce, ludzkość stoi przed
wyzwaniem nowych zagrożeń zniewolenia i manipulacji”.30
Jako ludzie wiary, musimy obrać inną drogę. Musimy skorzystać z okazji, aby znaleźć
kulturową jedność poprzez wspólną religijną tożsamość i system wartości. Prawda, którą
Kościół stara się zaoferować światu, nie utrudnia rozwoju kulturalnego, lecz go pogłębia. Ale w
proklamowaniu kulturom, które albo nie znają Chrystusa albo o nim zapomnieli, świadectwo
Juana Diego jest bardzo istotne. W kulturowym kontekście, gdzie Kościół postrzegany jest jako
ten proklamujący z „zewnątrz”, kultura, świadectwo osób świeckich i wszystkich chrześcijan
wewnątrz kultury jest niezmiernie istotna. Było to świadectwo pierwszych chrześcijan, które
wywołało zainteresowanie chrześcijaństwa w tym oto mieście, to, co obecnie możemy nazwać
falą pierwszej ewangelizacji. Jest to model, który przekształcił cały amerykański kontynent. I jest
to model Nowej Ewangelizacji, nie tylko w Ameryce, ale również na całym świecie.
Ecclesia in America kończy się słowami, które trafnie uosabiają znaczenie naszego
dzisiejszego spotkania: „Naucz nas kochać swoją Matkę, Maryję, tak jak ją kochałeś. Daj nam
siłę do rozgłaszania Twojego słowa z odwagą na rzecz nowej ewangelizacji, tak aby świat
poznał nową nadzieję. Matko Boża z Guadalupe, módl się za nas”!31
29
30
31
Benedykt XVI, Caritas in veritate, 6.
Ibid.
Ecclesia in America, § 12.